Witam Was,

będę jechał w piątek około godziny 12 z Warszawy (rejon Ursusa) nad morze do Władysławowa (Jastrzębia Góra).

Będę jechał z dwulatkiem, który bardzo źle znosi nieruchome siedzenie (lot Warszawa-Kraków 45 minut to była masakra), absolutnym priorytetem jest dla mnie szybkie przemknięcie przez tą trasę. Niestety nie mogę jechać nocą, kiedy synek by spał :-/

Pytanie czy:

A) jechać 7ką (najkrócej, ale 3 lata temu było tam bardzo źle - skończyli z ruchem wahadłowym i 30 kmh na częstych odcinkach?),

B) czy z 7ki odbić na Toruń i potem na A1,

C) czy może od razu z Warszawy wjechać na A2, a potem do końca A1 (to trasa najdłuższa, o około 55 km, do tego niestety A1 jest ciągle nie skończona pomiędzy Toruniem a Strykowem, brakuje na oko 50 km)

Nigdzie w googlach nie znalazłem odpowiedzi (ok, google wyznacza B, a targeo A, problem w tym, że to tylko programy).

Na autostradzie będę trzymał marszowe 140kmh+, pytanie czy nie ma tam korków/robót/zwężeń i czy na odcinku budowy nie będzie jakiejś masakry.

Piszcie co wiecie, będę bardzo wdzięczny za dobre rady.

Pozdrawiam serdecznie
  Wojtek

Wojtek K nabazgrał(a):

Witam Was,
będę jechał w piątek około godziny 12 z Warszawy (rejon Ursusa) nad
morze do Władysławowa (Jastrzębia Góra).

B) czy z 7ki odbić na Toruń i potem na A1,

Dnia Wed, 10 Jul 2013 03:44:51 -0700 (PDT), Wojtek K napisał(a):

Będę jechał z dwulatkiem, który bardzo źle znosi nieruchome
siedzenie (lot Warszawa-Kraków 45 minut to była masakra),

absolutnym priorytetem jest dla mnie szybkie przemknięcie przez tą
trasę. Niestety nie mogę jechać nocą, kiedy synek by spał :-/

B) czy z 7ki odbić na Toruń i potem na A1,

Na autostradzie będę trzymał marszowe 140kmh+, pytanie
czy nie ma tam korków/robót/zwężeń i czy na odcinku budowy

A2-A1 odradzam ze względu na Włocławek.

Siódemka i 10-A1 sa porównywalne. Odnoszę wrażenie, że teraz większość
ruchu odchodzi w Płońsku na DK10 i siódemka jest luźniejsza. A spore
odcinki sa już jako S7, w tym wjazd do Trójmiasta. Aha, na bramkach na
końcu A1 korek czasem jest.

Problem może byc dalej, na odcinku Gdynia-Władek. Można rzeźbić na
kilka sposobów.

W dniu 10.07.2013 14:57, Michał Jankowski pisze:

A2-A1 odradzam ze względu na Włocławek.

Dzięki Wam wszystkim za szybkie odpowiedzi.

Choć tak naprawdę każdy z Was coś napisał za A, B i C, póki co opcja B wygrywa, choć i o A coś dobrego mogłem tu przeczytać.

Normalnie nawet bym się nie zastanawiał, ani nad B, ani nad C; wolałbym nie zapłacić ani 1 zł za chory system autostrad w Polsce (bez żalu kupuję za to za 200 zł winietę na Słowenii, bo tam jest uczciwie i wygodnie bez korków przed bramkami).

Ale priorytetem jest ograniczenie krzyku z tylnego siedzenia, którego niestety jestem pewien. Gdybym mógł na miejsce dojechać o 2-3 nad ranem, nie byłoby problemu - wyjechałbym o 19-20, syn zasnąłby przed 21 i podróż byłaby po pustych drogach. Pensjonat dla rodziców z małymi dziećmi jednak nie dopuszcza takiej opcji :-/


Póki co wybieram B ze strachem, iż spotkam korek na bramkach (dotrę tam pewnie około 15-17 w piątek=masakra?)

Pozdrawiam serdecznie
  W

W dniu 2013-07-10 15:28, Wojtek K pisze:

Póki co wybieram B ze strachem, iż spotkam korek na bramkach (dotrę tam pewnie około 15-17 w piątek=masakra?)

Użytkownik "Wojtek K"  napisał w wiadomości grup

Dzięki Wam wszystkim za szybkie odpowiedzi.

Choć tak naprawdę każdy z Was coś napisał za A, B i C, póki co opcja B wygrywa, choć i o A coś dobrego mogłem tu przeczytać.

Normalnie nawet bym się nie zastanawiał, ani nad B, ani nad C; wolałbym nie zapłacić ani 1 zł za chory system autostrad w Polsce

W dniu 2013-07-10 17:26, Cavallino pisze:

Jedź do Włoch czy Francji, to zobaczysz co to jest chory system.
10 Eur za 100 km.

Użytkownik "spider"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-07-10 17:26, Cavallino pisze:

Jedź do Włoch czy Francji, to zobaczysz co to jest chory system.
10 Eur za 100 km.

W porównaniu do ich zarobków? Taniocha

Za A2 płacę 30 zł za 100 km

W dniu 2013-07-10 19:07, Cavallino pisze:

Zwłaszcza jak zarabiasz w Polsce, a po ichniejszej autostradzie w drodze
na wakacje musisz przejechać 5 razy tyle ile da się po polskich.

Za A2 płacę 30 zł za 100 km

Czyli nadal sporo taniej niż tam.
W Chorwacji zresztą też taniej nie jest, a oni już zarabiają podobnie
jak my.

Użytkownik "spider"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Za A2 płacę 30 zł za 100 km

Czyli nadal sporo taniej niż tam.
W Chorwacji zresztą też taniej nie jest, a oni już zarabiają podobnie
jak my.

W Chorwacji jednak wybudowanie tych autostrad kosztowało trochę więcej, bo to górzysty skalisty kraj,

spider" <"spajder78[WytnijTo] wrote:

W dniu 2013-07-10 19:07, Cavallino pisze:

Zwłaszcza jak zarabiasz w Polsce, a po ichniejszej autostradzie w
drodze na wakacje musisz przejechać 5 razy tyle ile da się po
polskich.

Jak się nie ma miedzi.. ;) Chciałem tylko zaznaczyć, że czy coś jest
tanie, czy drogie to trzeba to odnieć do siły nabywczej ludzi w
kraju w którym to tyle kosztuje. Denerwują mnie artykuły w których
"redaktory" zachwycają się jakie to tanie paliwo jest u nas, a
mieszkania w stolicy to w ogóle okazja. Jak euro dojdzie do 5zł to
będziemy mieli tak tanio w porównaniu do innych krajów UE że
normalnie żyć nie umierać :)

Za A2 płacę 30 zł za 100 km

Czyli nadal sporo taniej niż tam.
W Chorwacji zresztą też taniej nie jest, a oni już zarabiają podobnie
jak my.

W Chorwacji jednak wybudowanie tych autostrad kosztowało trochę
więcej, bo to górzysty skalisty kraj, poza tym żyją głównie z
turystyki, więc te autostrady to tak naprawdę pod turystów
wybudowane, więc ich teraz kasują, bo z tego żyją, ludzie i tak
przyjadą bo jednak jest to jedna z tańszych opcji urlopowych.

Dnia Thu, 11 Jul 2013 06:11:57 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

spider" <"spajder78[WytnijTo] wrote:

W Chorwacji jednak wybudowanie tych autostrad kosztowało trochę
więcej, bo to górzysty skalisty kraj, poza tym żyją głównie z
turystyki, więc te autostrady to tak naprawdę pod turystów
wybudowane, więc ich teraz kasują, bo z tego żyją, ludzie i tak
przyjadą bo jednak jest to jedna z tańszych opcji urlopowych.

ponadto równolegle do budowy autostrad remontowali drogi krajowe, więc jak
ktoś chce wolniej i taniej to sie da.

W dniu czwartek, 11 lipca 2013 06:11:57 UTC+2 użytkownik Marek Dyjor napisał:

spider" <"spajder78[WytnijTo] wrote: > W dniu 2013-07-10 19:07, Cavallino pisze: >> >> Zwłaszcza jak zarabiasz w Polsce, a po ichniejszej autostradzie w >> drodze na wakacje musisz przejechać 5 razy tyle ile da się po >> polskich. > > Jak się nie ma miedzi.. ;) Chciałem tylko zaznaczyć, że czy coś jest > tanie, czy drogie to trzeba to odnieść do siły nabywczej ludzi w > kraju w którym to tyle kosztuje. Denerwują mnie artykuły w których > "redaktory" zachwycają się jakie to tanie paliwo jest u nas, a > mieszkania w stolicy to w ogóle okazja. Jak euro dojdzie do 5zł to > będziemy mieli tak tanio w porównaniu do innych krajów UE że > normalnie żyć nie umierać :) > >>> Za A2 płacę 30 zł za 100 km >> >> Czyli nadal sporo taniej niż tam. >> W Chorwacji zresztą też taniej nie jest, a oni już zarabiają podobnie >> jak my. > > W Chorwacji jednak wybudowanie tych autostrad kosztowało trochę > więcej, bo to górzysty skalisty kraj, poza tym żyją głównie z > turystyki, więc te autostrady to tak naprawdę pod turystów > wybudowane, więc ich teraz kasują, bo z tego żyją, ludzie i tak > przyjadą bo jednak jest to jedna z tańszych opcji urlopowych. ponadto równolegle do budowy autostrad remontowali drogi krajowe, więc jak ktoś chce wolniej i taniej to sie da.

Dnia pięknego Wed, 10 Jul 2013 23:09:39 -0700 osobnik zwany Wojtek K
napisał:

pewnie bezpiecznie lecieć 150+, problem w tym, skąd wiedzą, czy akurat
jeden na 10 znaków nie ma sensu i kogoś nie zabiją na trudnym
skrzyżowaniu :-/

Dnia 10-07-2013 o 22:18:07 spider  napisał(a):

W Chorwacji jednak wybudowanie tych autostrad kosztowało trochę więcej,  bo to górzysty skalisty kraj,

Tomasz Gorbaczuk nabazgrał(a):

Dnia 10-07-2013 o 22:18:07 spider napisał(a):

W Chorwacji jednak wybudowanie tych autostrad kosztowało trochę więcej, bo to górzysty skalisty kraj,

W takich warunkach km autostrady jest tańszy niż zbudowany na torfach/polach uprawnych - gdzie trzeba wymieniać ogromne ilości
podłoża.   Ponadto w przypadku budowy w górach - kruszywa masz na miejscu.

On 2013-07-11, Chris  wrote:

W Chorwacji jednak wybudowanie tych autostrad kosztowało trochę więcej,
bo to górzysty skalisty kraj,

W takich warunkach km autostrady jest tańszy niż zbudowany na
torfach/polach uprawnych - gdzie trzeba wymieniać ogromne ilości
podłoża.   Ponadto w przypadku budowy w górach - kruszywa masz na miejscu.

I pewnie nie ma masz właścicieli góry którą trzeba wykupić.

AZ nabazgrał(a):

On 2013-07-11, Chris  wrote:

W Chorwacji jednak wybudowanie tych autostrad kosztowało trochę
więcej,  bo to górzysty skalisty kraj,

W takich warunkach km autostrady jest tańszy niż zbudowany na
torfach/polach uprawnych - gdzie trzeba wymieniać ogromne ilości
podłoża.   Ponadto w przypadku budowy w górach - kruszywa masz na
miejscu.

I pewnie nie ma masz właścicieli góry którą trzeba wykupić.

To pewnie tez, ale za to jest duzo tuneli i mostow.

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości grup

W Chorwacji jednak wybudowanie tych autostrad kosztowało trochę więcej,
bo to górzysty skalisty kraj,

W takich warunkach km autostrady jest tańszy niż zbudowany na
torfach/polach uprawnych - gdzie trzeba wymieniać ogromne ilości
podłoża.   Ponadto w przypadku budowy w górach - kruszywa masz na miejscu.

I pewnie nie ma masz właścicieli góry którą trzeba wykupić.

To pewnie tez, ale za to jest duzo tuneli i mostow.

na  ** p.m.s **  Michał Jankowski pisze tak:

Siódemka i 10-A1 sa porównywalne. Odnoszę wrażenie, że teraz
większość ruchu odchodzi w Płońsku na DK10 i siódemka jest
luźniejsza.

Chciałem poprosić o mały powrót do tematu i ostatnie impresje na temat opcji A (siódemka) i B (siódemka/A1 od Torunia).

Jestem przepisowym kierowcą, tzn przekraczam prędkość o maks 19 kmh patrząc na GPS (za to trzymam tyle cały czas, gdy tylko mogę, tzn nie blokuje mnie ktoś z przodu), więc nie boję się mandatów. Boję się znaków 30/40/50 i terenów zabudowanych, bo choć inni grzeją tam 80kmh i więcej, ja zwalniam, nie chcę dotować urzędników.

Pytanie czy jadąc "7" nie trzeba cały czas łamać przepisów, by jechać tak płynnie i sprawnie, jak piszą moi respondenci.

Jak z 10 pomiędzy Toruniem a siódemką?

Jak się ma sprawa z terenami zabudowanymi?

Moja ulubiona trasa w Polsce to trasa 8/S8 na Białystok z Warszawy - niby głównie jeden pas, ale długie proste z przerywaną linią, i ledwo może 2 tereny zabudowane na prawie 200 km, reszta to zwolnienia do 70 kmh i to nieliczne.

Moja najbardziej znienawidzona część drogowej Polski to południowy wschód i w ogóle dookoła Krakowa poza autostradami - non stop teren zabudowany, nawet gdy droga leci przez las, do tego znak ograniczenia prędkości przed każdym zakrętem i wszędzie podwójne ciągłe. Raz złapałem 17 punktów nie robiąc nic głupiego (zignorowałem bezsensowną ciągłą i wyprzedziłem bezpiecznie, lecz w krzakach był Policjant - od tego czasu nigdy nie łamię przepisów, by nie dać im zarabiać, najwyżej tworzę korki za sobą jadąc +20 kmh od ograniczenia i nie wyprzedzam na ciągłych, nawet gdy są bez sensu).

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
O systemie autostrad napiszę krótko - świetnie działa w Niemczech, Austrii, Słowacji i Słowenii. Działa fatalnie w Polsce i Hiszpanii, a we Francji nigdy nie byłem samolotem, lecz wszyscy na ten kraj narzekają. Po co więc wzorować się na złych systemach? W Słowenii odeszli od bramek (czyli wzór dla Polski już jest), uwielbiam tamtejsze autostrady - od Austrii prosto do granicy z Włochami. Jadąc dobrymi systemami autostrad utrzymuję _średnią_ 130 kmh (mimo postojów na tankowanie) na dystansach około 1000 km (np adriatyk-Zilina na Słowacji - 800 km w mniej niż 5 h) , na takiej trasie Kraków-Katowice (ledwo 60 km?), czy Stryków-Poznań (mniej niż 200!), bez gonienia 200kmh i wypatrywania wideoradarów to niemożliwe! Dla mnie EOT

W dniu 2013-07-11 08:05, Wojtek K pisze:

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
O systemie autostrad napiszę krótko - świetnie działa w Niemczech, Austrii, Słowacji i Słowenii. Działa fatalnie w Polsce i Hiszpanii, a we Francji nigdy nie byłem samolotem, lecz wszyscy na ten kraj narzekają. Po co więc wzorować się na złych systemach? W Słowenii odeszli od bramek (czyli wzór dla Polski już jest), uwielbiam tamtejsze autostrady - od Austrii prosto do granicy z Włochami. Jadąc dobrymi systemami autostrad utrzymuję _średnią_ 130 kmh (mimo postojów na tankowanie) na dystansach około 1000 km (np adriatyk-Zilina na Słowacji - 800 km w mniej niż 5 h) , na takiej trasie Kraków-Katowice (ledwo 60 km?), czy Stryków-Poznań (mniej niż 200!), bez gonienia 200kmh i wypatrywania wideoradarów to niemożliwe! Dla mnie EOT

W dniu środa, 17 lipca 2013 09:48:53 UTC+2 użytkownik komar napisał:

tak tej S�owenii nie gloryfikowa�. Poza tym w jaki spos�b 800km robisz w

5h?? chyba ci�niesz bez przerwy 200+ bo inaczej nie ma mo�liwo�ci

utrzyma� �redniej 160km/h.

W dniu 2013-07-17 09:48, komar pisze:

W Słowenii, owszem, odeszli od bramek na korzyść (drogich) winiet, ale
bramki w ciągu głównym autostrad dalej zostały i co pewien czas trzeba
zwalniać, żeby przez nie przejechać.

On Wed, 10 Jul 2013 03:44:51 -0700 (PDT), Wojtek K
 wrote:

C) czy może od razu z Warszawy wjechać na A2, a potem do końca A1 (to trasa najdłuższa, o około 55 km, do tego niestety A1 jest ciągle nie skończona pomiędzy Toruniem a Strykowem, brakuje na oko 50 km)

W dniu 2013-07-16 21:28, jerzu pisze:

On Wed, 10 Jul 2013 03:44:51 -0700 (PDT), Wojtek K
 wrote:

C) czy może od razu z Warszawy wjechać na A2, a potem do końca A1 (to trasa najdłuższa, o około 55 km, do tego niestety A1 jest ciągle nie skończona pomiędzy Toruniem a Strykowem, brakuje na oko 50 km)

Brakuje odcinak Kowal - Toruń. Po drodze masz Włocławek. O ile w
stronę Gdańska szło sprawnie (część korka objechane bokiem), o tyle w
drodze powrotnej...


http://www.youtube.com/watch?v=tjTlij1olfM&feature=share&list=UUuRxYmQXItyr7rjFBdZuKpA

On Wed, 17 Jul 2013 09:35:44 +0200, Kamil 'Model'
 wrote:

Trzeba było zaraz na pierwszych światłach we Włocławku odbić na Lipno.
Kawałek słabej drogi, ale przejazd przez tamę na Wiśle fajna sprawa.
Później w Lipnie na Toruń i prosto na autostradę...

Wojtek K nabazgrał(a):

Witam Was,
będę jechał w poniedziałek rano z Warszawy (rejon Ursus albo Dolny Mokotów) nad
morze do Władysławowa (Jastarnia).

B) czy z 7ki odbić na Toruń i potem na A1,

W dniu 2013-07-17 09:20, Chris pisze:

Czy dalej obwodnica Trójmiasta ma roboty na końcu ? i warto uciec tuż
przed zjazdem w prawo i jechać od razu na Puck ?

http://mapa.targeo.pl/Mapa_Polski,23,18.4908200,54.5672800?l=3eebbd242711a823

Kamil 'Model' nabazgrał(a):

W dniu 2013-07-17 09:20, Chris pisze:

Czy dalej obwodnica Trójmiasta ma roboty na końcu ? i warto uciec tuż
przed zjazdem w prawo i jechać od razu na Puck ?
http://mapa.targeo.pl/Mapa_Polski,23,18.4908200,54.5672800?l=3eebbd242711
a823

Nie ma. Jechałem 2 tygodnie temu. Zero śladów robot drogowych

W dniu 17.07.2013 09:46, Chris pisze:

Kamil 'Model' nabazgrał(a):

W dniu 2013-07-17 09:20, Chris pisze:

Czy dalej obwodnica Trójmiasta ma roboty na końcu ? i warto uciec tuż
przed zjazdem w prawo i jechać od razu na Puck ?
http://mapa.targeo.pl/Mapa_Polski,23,18.4908200,54.5672800?l=3eebbd242711

a823

Nie ma. Jechałem 2 tygodnie temu. Zero śladów robot drogowych

Kolega w piątek wracał i były roboty na Morskiej i zwężenie do jednego
pasa w obu kierunkach.

Biafra nabazgrał(a):

W dniu 17.07.2013 09:46, Chris pisze:

Kamil 'Model' nabazgrał(a):

W dniu 2013-07-17 09:20, Chris pisze:

Czy dalej obwodnica Trójmiasta ma roboty na końcu ? i warto uciec tuż
przed zjazdem w prawo i jechać od razu na Puck ?
http://mapa.targeo.pl/Mapa_Polski,23,18.4908200,54.5672800?l=3eebbd2427
11 a823

Nie ma. Jechałem 2 tygodnie temu. Zero śladów robot drogowych

Kolega w piątek wracał i były roboty na Morskiej i zwężenie do jednego
pasa w obu kierunkach.

Jest sens jechać tym objazdem (innym?) czy też się korkuje? Jadę w niedziele.

W dniu 18.07.2013 10:35, Chris pisze:

Biafra nabazgrał(a):

W dniu 17.07.2013 09:46, Chris pisze:

Kamil 'Model' nabazgrał(a):

W dniu 2013-07-17 09:20, Chris pisze:

Czy dalej obwodnica Trójmiasta ma roboty na końcu ? i warto uciec tuż
przed zjazdem w prawo i jechać od razu na Puck ?
http://mapa.targeo.pl/Mapa_Polski,23,18.4908200,54.5672800?l=3eebbd2427

11 a823

Nie ma. Jechałem 2 tygodnie temu. Zero śladów robot drogowych

Kolega w piątek wracał i były roboty na Morskiej i zwężenie do jednego
pasa w obu kierunkach.

Jest sens jechać tym objazdem (innym?) czy też się korkuje? Jadę w
niedziele.

Sam mam dylemat, jadę w poniedziałek rano :)

Michał Jankowski nabazgrał(a):

W dniu 18.07.2013 10:35, Chris pisze:

Biafra nabazgrał(a):

W dniu 17.07.2013 09:46, Chris pisze:

Kamil 'Model' nabazgrał(a):

W dniu 2013-07-17 09:20, Chris pisze:

Czy dalej obwodnica Trójmiasta ma roboty na końcu ? i warto uciec tuż
przed zjazdem w prawo i jechać od razu na Puck ?
http://mapa.targeo.pl/Mapa_Polski,23,18.4908200,54.5672800?l=3eebbd24
27 11 a823

Nie ma. Jechałem 2 tygodnie temu. Zero śladów robot drogowych

Kolega w piątek wracał i były roboty na Morskiej i zwężenie do jednego
pasa w obu kierunkach.

Jest sens jechać tym objazdem (innym?) czy też się korkuje? Jadę w
niedziele.

Sam mam dylemat, jadę w poniedziałek rano :)

Ja bym pojechał w Kwiatkowskiego i potem w Hutniczą, bo końcówka Trasy Kwiatkowskiego też jest w remoncie.

W dniu 18.07.2013 11:59, Chris pisze:

Michał Jankowski nabazgrał(a):

W dniu 18.07.2013 10:35, Chris pisze:

Biafra nabazgrał(a):

W dniu 17.07.2013 09:46, Chris pisze:

Kamil 'Model' nabazgrał(a):

W dniu 2013-07-17 09:20, Chris pisze:

Czy dalej obwodnica Trójmiasta ma roboty na końcu ? i warto uciec
tuż
przed zjazdem w prawo i jechać od razu na Puck ?
http://mapa.targeo.pl/Mapa_Polski,23,18.4908200,54.5672800?l=3eebbd24

27 11 a823

Nie ma. Jechałem 2 tygodnie temu. Zero śladów robot drogowych

Kolega w piątek wracał i były roboty na Morskiej i zwężenie do jednego
pasa w obu kierunkach.

Jest sens jechać tym objazdem (innym?) czy też się korkuje? Jadę w
niedziele.

Sam mam dylemat, jadę w poniedziałek rano :)

Ja bym pojechał w Kwiatkowskiego i potem w Hutniczą, bo końcówka Trasy
Kwiatkowskiego też jest w remoncie.

http://mapa.targeo.pl/Mapa_Polski,23,18.4678100,54.6116000?l=03f1b4e973531110


Tak czy jechać potem na Różaną w górę zamiast na Redę ???

Wróciłem z nad morza i teraz najświeższy update

1. Opcja B, czyli z Warszawy do Torunia 7-10 jest zła - niestety odcinek trasy 10 między S7 a A1 to KOSZMAR! Setki/tysiące tirów, światła, zabudowane tereny, linie ciągłe i 70 bez sensu. UMORDOWAŁEM się tymi około 140 km bardziej niż całą resztą trasy, a złapałem przed Rumią 40 minut korku na końcu ekspresówki.

2. Wracałem nocą 7/S7 - POLECAM. Droga jest fantastyczna, dużo miejsc do wyprzedzania, mało świateł, dużo dwupasmówek, nowe długie ekspresówki, za darmo i mniej TIRów. Ta trasa mnie zachwyciła. Zaznaczam, że jestem szybkim kierowcą, oczywiście w granicach prawa. To też więcej dla mnie znaczy szybka i spokojna jazda + nawet godzinny korek, niż ten sam czas podróży i dystans przejechany ze średnią prędkością poniżej 60 kmh, mimo iż całą A2 z Torunia do Trójmiasta jechałem licznikowe ~170 kmh (gps 159kmh niemal non stop, wysoka autostradowa kultura polskich kierowców - obecnie lepsza niż w Niemczech, inna sprawa, że mocno padało, więc mistrzowie lewego pasa jechali grzecznie prawym 100kmh).

3. Korek tam i z powrotem na zwężeniu do jednego pasa po wylocie z obwodnicy trójmiasta.

Więcej uwag nie mam poza jedną - warto jeździć nocą, ja wyjechałem z Jastrzębiej Góry o 20:45, jechało mi się cudownie. Tam jechałem do 12:45 z Warszawy i było super do zjazdu z S7 na 10 do Torunia. ODRADZAM z całego serca.

Domyślam się, że tę opcję polecają ludzie z CB radio, bądź jeżdżący w niezabudowanym nie szybciej od TIRów, ale dla zwykłych śmiertelników ta droga to czysty koszmar. Ciągłe światła, ronda i skojarzone z nimi zakazy wyprzedzania powodują, iż do podróznych 70/110 kmh (zabudowany/nizabudowany, licznikowe prędkości bez obawy o mandat) człowiek rozpędza się minutami, zamiast maks 10 sekund.

Pozdrawiam i liczę, że komuś pomogłem ominąć drogowy koszmar jakim jest trasa 10.

Na przyszłe wakacje mam zamiar jechać wyłącznie autostradami, nawet jak nie skończą obwodnicy Włocławka - w filmiku Jerza (dzięki!) widzę tylko 30 minut wolniejszej jazdy. To pikuś z trasą 10, na niej chyba na wszystkich światłach i rondach stałem dłużej, w przerwach wolnej i męczącej jazdy.

W dniu 23.07.2013 16:05, Wojtek K pisze:

Zaznaczam, że jestem szybkim kierowcą, oczywiście w granicach
prawa. (...) A2 z Torunia do Trójmiasta jechałem licznikowe ~170 kmh
(gps 159kmh niemal non stop)