Grupy dyskusyjne   »   [drastyczne] Ku przestrodze...

[drastyczne] Ku przestrodze...



1 Data: Sierpien 14 2009 17:33:41
Temat: [drastyczne] Ku przestrodze...
Autor: GK 

Witam,
Wypadek w Rumunii. Akcja ratownicza i sceny po wypadku :-(
http://skroc.pl/2d5c
Uważajcie na drogach
Pozdrawiam,
Grzegorz



2 Data: Sierpien 14 2009 18:18:06
Temat: Re: [drastyczne] Ku przestrodze...
Autor: CUT_INZ 

GK pisze:

Witam,
Wypadek w Rumunii. Akcja ratownicza i sceny po wypadku :-(
http://skroc.pl/2d5c
Uważajcie na drogach
Pozdrawiam,
Grzegorz


Pomijając temat wypadku to nie wiedziałem, że rumuński jest taki łatwy.
Z linku wszystko wiadomo

pierdut ... dupa .. un-microbuz :)

--
Opel Corsa C 1,8 16V GSI '02
Honda VFR 800A V-TEC '08

NIE JESTEM Z WARSZAWY

3 Data: Sierpien 14 2009 20:19:23
Temat: Re: [drastyczne] Ku przestrodze...
Autor: BUNIEK 

Witam,
Wypadek w Rumunii. Akcja ratownicza i sceny po wypadku :-(
http://skroc.pl/2d5c
Uważajcie na drogach

Makabra, moze trzeba pokazywac tragedie ludzi, tragedie rodzin, to moze
bedzie wiecej myslenia na drodze.


Buniek

4 Data: Sierpien 14 2009 20:53:15
Temat: Re: [drastyczne] Ku przestrodze...
Autor: Rafal T. 

GK pisze:

Witam,
Wypadek w Rumunii. Akcja ratownicza i sceny po wypadku :-(
http://skroc.pl/2d5c
Uważajcie na drogach

Raczej na przejazdach. Przejazd nieoznakowany i tzw. "rutyna" przyczyną wypadku.

Kilka miesiecy temu na drodze, którą skracam dojazd do Wawy widziałem taką o to sytuacje: wzniesienie drogi a na górze przejazd kolejowy - taka w zasadzie nieużywana bocznica, ale oznaczona znakiem stop. I któregoś pięknego razu leci tamtędy pociąg, jeden kierowca o jakieś ułamki sekund uniknął przygrzmocenia. Pewnie nic by mu się nie stało bo prędkość mała, na pewno zgniotło by samochód i przesuneło kilkanaście metrów. No i kto winny?: "Rutyna" - proste!

rt

5 Data: Sierpien 16 2009 11:13:36
Temat: Re: [drastyczne] Ku przestrodze...
Autor: MarcinJM 

Rafal T. pisze:

GK pisze:
Witam,
Wypadek w Rumunii. Akcja ratownicza i sceny po wypadku :-(
http://skroc.pl/2d5c
Uważajcie na drogach

Raczej na przejazdach. Przejazd nieoznakowany i tzw. "rutyna" przyczyną wypadku.

Kilka miesiecy temu na drodze, którą skracam dojazd do Wawy widziałem taką o to sytuacje: wzniesienie drogi a na górze przejazd kolejowy - taka w zasadzie nieużywana bocznica, ale oznaczona znakiem stop. I któregoś pięknego razu leci tamtędy pociąg, jeden kierowca o jakieś ułamki sekund uniknął przygrzmocenia. Pewnie nic by mu się nie stało bo prędkość mała, na pewno zgniotło by samochód i przesuneło kilkanaście metrów. No i kto winny?: "Rutyna" - proste!

Nie, nie rutyna, tylko oddruch warunkowy (pawlowa).
Ludzie sa tylko ludzmi, i ta prawde objawiona wszelakiej masci regulatorzy musza sobie wbic do lba.

jesli jedziesz przez dany przejazd kilkaset razy i nigdy nic nie jechalo, tory zarosniete etc. To normalnym odruchem jest miec w dupie znak stop na nieczynnym przejezdzie (a takich nie brakuje).

Zostalismy, my, kierowcy wycwiczeni w tym, ze stawia sie duzo, niekoniecznie z sensem, a nieczynnych sie nie zdejmuje (droga PO remoncie, nowa, sliczna, dluga i (30) wisi jeszcze miesiac, lub dwa).
Maluje sie ciagle linie przykrywajac stare przerywane w miejscach gdzie nie ma to NAJMNIEJSZEGO sensu. Rozciaga sie miejscowosci do absurdalnych rozmiarow.

I kazdy normalny czlowiek zaczyna traktowac ten caly bajzel jako co najwyzej urozmaicenie krajobrazu.
Skutkiem tego nieliczne, sensowne znaki w tym calym zgielku tez sa olewane.

Smieszy mnie stwierdzenie: "na tym skrzyzowaniu dochodzi do wielu wypadkow, bo kierowcy...."
Jesli na danym skrzyzowaniu dochodzi do wielu wypadkow, to JEDYNA wina lezy po stronie organizacji/konstrukcji tego skrzyzowania, a nie zbyt malej ilosci znakow/swiatel/etc..

Zauwaz, ze ustawodawca zobowiazal mnie, kierowce do "dostosowania predkosci do warunkow.." o ile tylko dostosuje ta predkosc.... w dol.
Czyli: jak warunki sa gowniane, to niech Kowalski sam kombinuje, a jak sa idealne, to na prostej dwupasmowce zabraniamy jechac szybciej jak 70.
Kompletny brak konsekwencji.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
PS. pozdrawiam rowniez zlodzieja, ktory wczoraj ograbil mi auto. Modl sie zeby miski cie znalazly przede mna, wyznaczylem juz nagrode za twoja glowe.

6 Data: Sierpien 23 2009 22:21:34
Temat: Re: [drastyczne] Ku przestrodze...
Autor: Jacek_P 

MarcinJM napisal:
[ ciach ]

Niestety masz racje. Zarzady Drog maja nikle pojecie o psychologii.
Sa zbyt niechlujni i technokratyczni.
--
Pozdrawiam,

Jacek

[drastyczne] Ku przestrodze...



Grupy dyskusyjne