Grupy dyskusyjne   »   Kultura na drodze - optymistyczniej

Kultura na drodze - optymistyczniej



1 Data: Listopad 03 2008 11:59:59
Temat: Kultura na drodze - optymistyczniej
Autor: topek  

Po mega-watku o burasie wiszacym na zderzaku i dotarciu do sedna problemu
czas przyszedl na pochwale mojego rodzinnego belchatowa. Niech bedzie dla
(zdrowej i prawdzwiwej) rownowagi optymistycznie.
Bedac 2 tygodnie temu w kraju przezylem lekki szok. Wjezdzajac z
podporzadkowanej najpozniej 2-3 auto mnie wpuszczalo. Probujac skrecic w
lewo i przeciac pas w przeciwnym kierunku tez bylem szybciutko wpuszczany.
Swego czasu Belchatow mial najwieksza ilosc samochodow na ilosc mieszkancow
w calej PL i naprawde maskarycznie sie jezdzi (korki, auto za autem, walka
o miejsce parkingowe) i moze dlatego ludzie nauczyli sie wpuszczac bo widza,
ze inaczej sie po prostu nie da. Jeszcze z 5 lat temu to byla masakra.
Chamowa straszna, zero wpuszczania. A teraz jest praktycznie jak w
Niemczech. Tak, tak :) Nie boje sie tego napisac. I to mnie bardzo cieszy
:) Bycie milym na drodze i myslenie o innych nic nie kosztuje a jest bardzo
pozytywnym zjawiskiem.
Lodz nadal jest pelna chamstwa i debili ale o moim Belchatowie nie dam
zlego slowa powiedziec, jesli idzie o poruszanie sie po drogach. I to nie
jest patriotyzm lokalny :)
"Jeszcze bedzie przepieknie..." :)

A patrzac szerzej. Byle to byl kolejny zloty wiek PL na ktory juz 300 lat
czekamy, czego wam i sobie zycze :)


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Listopad 03 2008 14:44:05
Temat: Re: Kultura na drodze - optymistyczniej
Autor: LukaszS 

Swego czasu Belchatow mial najwieksza ilosc samochodow na ilosc mieszkancow (...) i moze dlatego ludzie nauczyli sie wpuszczac (...)

W krakowie widze, że działa to w przeciwnę stronę. W piątki po południu, kiedy jest szczyt szczytów, są takie szopki na skrzyżowaniachm, że ręce opadają. Jadący z kulturką są spychani do roli frajera do bicia. Niestety.

--
Lukasz

3 Data: Listopad 03 2008 13:53:05
Temat: Re: Kultura na drodze - optymistyczniej
Autor: topek  

W krakowie widze, że działa to w przeciwnę stronę. W piątki po południu, kiedy
jest szczyt szczytów, są takie szopki na skrzyżowaniachm, że ręce opadają.
Jadący z kulturką są spychani do roli frajera do bicia. Niestety.
MOze musi przyjsc punkt krytyczny. Wtedy kiedy jezdzacy po ludzku zaczna
klepac burakow to sie ktos opamieta? ;)

A powaznie, to chyba wlasciwosc duzego miasta. Napewno jest tam masa
naplywowych, nie identyfikujacych sie z danym miastem (jak w wawie czy kazdym
innym duzym miescie) i buras czuje sie anonimowy. W takim nieduzym Belchatowie
jest wieksza szansa, ze buractwo zostanie zdemaskowane przez znajomego.
Tak jak w Lodzi o ktorej pisalem w poscie otwarcia.

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

4 Data: Listopad 04 2008 09:44:34
Temat: Re: Kultura na drodze - optymistyczniej
Autor: LukaszS 

A powaznie, to chyba wlasciwosc duzego miasta. Napewno jest tam masa
naplywowych, nie identyfikujacych sie z danym miastem

Chyba masz rację. Ostatnio na początu października nagle zwiększył sie ruch na drogach. O co chodzi? Ktoś w końcu podał mozliwe rozwiązanie: rozpoczął sie rok akademicki.

To samo można było zobaczyć 1 listopada: zniknęła połowa aut z miasta.

--
Lukasz

5 Data: Listopad 03 2008 15:52:03
Temat: Re: Kultura na drodze - optymistyczniej
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "topek "  napisał w wiadomości


Swego czasu Belchatow mial najwieksza ilosc samochodow na ilosc
mieszkancow
w calej PL i naprawde maskarycznie sie jezdzi (korki, auto za autem, walka

sluchaj Topek, Ty sie tak nie rozpedzaj bo sie za chwile okaze ze to
najwieksza metropolia w polsce jest :D:D:D:D


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Xsara 2.0 HDI / Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT
1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

6 Data: Listopad 03 2008 15:07:10
Temat: Re: Kultura na drodze - optymistyczniej
Autor: topek  

> Swego czasu Belchatow mial najwieksza ilosc samochodow na ilosc
> mieszkancow
> w calej PL i naprawde maskarycznie sie jezdzi (korki, auto za autem, walka

sluchaj Topek, Ty sie tak nie rozpedzaj bo sie za chwile okaze ze to
najwieksza metropolia w polsce jest :D:D:D:D
Ale naprawde tak bylo. Widzialem gdzies statystyki.
Ze 3 lata temu +/-
A Belchatow zadna metropolia nie jest.

I nie mam kompleksow z powodu pochodzenia ze wzglednie malego miasta. Moglbym
byc z malej wsi.
Wiocha to jest stan umyslu a nie fakt skad sie pchodzi.

Naprawde bylem dumny z moich ziomkow i z bananem na twarzy jezdzilem: "znow
mnie wpuscili :)"
Uwazam, ze sam sie przyczynilem do takiego stanu rzeczy wpuszczajac w czasach,
gdy malo kto wpuszsczal.

A moze wypowiedza sie inni mieszkancy miast wzglednie malych (belchatow ma
jakies 65k mieszkancow) jak to u was jest i jak wypada porownanie z duzym miastem.


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

7 Data: Listopad 03 2008 16:22:50
Temat: Re: Kultura na drodze - optymistyczniej
Autor: J.F. 

Użytkownik "topek "  napisał w
wiadomości

Swego czasu Belchatow mial najwieksza ilosc samochodow na ilosc
mieszkancow
w calej PL i naprawde maskarycznie sie jezdzi (korki, auto za
autem, walka
o miejsce parkingowe) i moze dlatego ludzie nauczyli sie
wpuszczac bo widza,
ze inaczej sie po prostu nie da.

A nie najwieksza ilosc samochodow na kilometr drog w miescie,
uwzgledniajac tranzyt ?

We wrocku zasadniczo kultura panowala od dawna ..

Lodz nadal jest pelna chamstwa i debili ale o moim Belchatowie
nie dam
zlego slowa powiedziec, jesli idzie o poruszanie sie po drogach.

Ja tez zlego slowa nie powiem.
Moze dlatego ze tylko "obwodnica" jezdze :-)

J.

Kultura na drodze - optymistyczniej



Grupy dyskusyjne