Grupy dyskusyjne   »   Kupno auta i brak oryginalu umowy kupna-sprzedazy

Kupno auta i brak oryginalu umowy kupna-sprzedazy



1 Data: Sierpien 26 2009 19:01:54
Temat: Kupno auta i brak oryginalu umowy kupna-sprzedazy
Autor: z/svc 

Hej,

Mam pewien problem ze sprowadzonym autem z Niemiec.

Został mi polecony pewien ponoć sprawdzony kolo, który sprowadza auta
z Niemiec. Auto sprowadził, dostałem komplet dokumentów, zapłaciłem. Z
ręki do ręki, bez żadnych umów. Facet w Niemczech wypisał z osobą
sprzedającą (jakiś komis, czy coś) umowę kupna-sprzedaży na moje
nazwisko.

Poszedłem do Urzędu Celnego i opłaciłem akcyzę.

Potem do Urzędu Skarbowego i tutaj pojawił się problem - posiadam
tylko kserokopię umowy kupna-sprzedaży, a nie oryginał.

Kolo, który to auto sprawdzał, próbuje teraz wyciągnąć oryginał od
tego Niemca, ale długo to idzie i mam podejrzenia, że będzie z tym
problem. Poza tym facet proponuje mi już też jakieś myki w stylu
wypisania tej umowy od nowa. Byłoby w sumie OK, gdyby nie to, że w
Urzędzie Celnym leży już kopia kopii, tak samo jak w Urzędzie
Skarbowym, gdzie muszę odebrać VAT-25, ale wpierw okazać do wglądu
_oryginał_ umowy.

No i teraz pytanie - jak z tego wyjść, gdyby się okazało, że ten kolo,
który sprowadził mi auto, nie jest w stanie dostarczyć mi oryginału
umowy kupna-sprzedaży?


--
z/svc



2 Data: Sierpien 26 2009 19:27:53
Temat: Re: Kupno auta i brak oryginalu umowy kupna-sprzedazy
Autor: Kuba (aka cita) 

z/svc wydusił z siebie te słowy:

(...)

nie wiem dlaczego masz ksero ... ale powiem Ci tak - oryginał (przynajmniej u niemca) NIE ISTNIEJE

Takie umowy pisze sie na kolanie w domu tego poleconego kolesia, ktory spzedał Ci auto i to on sam napisał tą umowe.
ZUpelnie nie zrozumiale dla mnie jest więc jak to sie stalo, ze nie masz oryginału .. ale powiem Ci, ze jak czegoś nie wymyslisz to jestes w dupie, bo żaden niemiec nie wie nic o Twojej umowie, ktora z reszta została sporządzona w polsce a 'za niemca' podpisał sie przypadkowo napotkany Polak.

ps. dlaczego?
Bo tak.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

3 Data: Sierpien 26 2009 19:32:22
Temat: Re: Kupno auta i brak oryginalu umowy kupna-sprzedazy
Autor: netgear 

Mam pewien problem ze sprowadzonym autem z Niemiec.

Został mi polecony pewien ponoć sprawdzony kolo, który sprowadza auta
z Niemiec. Auto sprowadził, dostałem komplet dokumentów, zapłaciłem. Z
ręki do ręki, bez żadnych umów. Facet w Niemczech wypisał z osobą
sprzedającą (jakiś komis, czy coś) umowę kupna-sprzedaży na moje
nazwisko.

Poszedłem do Urzędu Celnego i opłaciłem akcyzę.

Potem do Urzędu Skarbowego i tutaj pojawił się problem - posiadam
tylko kserokopię umowy kupna-sprzedaży, a nie oryginał.

Kolo, który to auto sprawdzał, próbuje teraz wyciągnąć oryginał od
tego Niemca, ale długo to idzie i mam podejrzenia, że będzie z tym
problem. Poza tym facet proponuje mi już też jakieś myki w stylu
wypisania tej umowy od nowa. Byłoby w sumie OK, gdyby nie to, że w
Urzędzie Celnym leży już kopia kopii, tak samo jak w Urzędzie
Skarbowym, gdzie muszę odebrać VAT-25, ale wpierw okazać do wglądu
_oryginał_ umowy.

No i teraz pytanie - jak z tego wyjść, gdyby się okazało, że ten kolo,
który sprowadził mi auto, nie jest w stanie dostarczyć mi oryginału
umowy kupna-sprzedaży?



Napisz jeszcze raz sam, bedziesz miał oryginał.


Pozdrawiam

15 Data: Sierpien 27 2009 23:00:01
Temat: Re: Kupno auta i brak oryginalu umowy kupna-sprzedazy
Autor: Wiktor 

Tomek Glowka pisze:

- ... ktorym przejsciem i na ktorej lawecie (nr rej.).

Droga Pani, kolega prowadził, ja spałem :)

--
Wiktor

16 Data: Sierpien 28 2009 10:29:52
Temat: Re: Kupno auta i brak oryginalu umowy kupna-sprzedazy
Autor: z/svc 

On Thu, 27 Aug 2009 04:16:54 -0700 (PDT), Tomek Glowka
wrote:

Gorzej - wg mnie - z Urzedem Celnym. Ode mnie wymagali abym oswiadczyl
m.in.:
- ze bylem za granica i tam, osobiscie podpisalem umowe;
- kiedy pojazd wjechal do kraju...
- ... ktorym przejsciem i na ktorej lawecie (nr rej.).
Oczywiscie pod odpowiedzialnoscia karna za skladanie falszywych
oswiadczen.

Hm. Ja nie byłem za granicą, był ten gość, który wyszukał i przywiózł
auto. Auto wjechało normalnie do kraju, na kołach, nie na lawecie, na
tymczasowej niemieckiej rejestracji z żółtym paskiem (tymczasowe
ubezpieczenie).

--
z/svc

17 Data: Sierpien 28 2009 02:03:54
Temat: Re: Kupno auta i brak oryginalu umowy kupna-sprzedazy
Autor: badzio 

On 28 Sie, 10:29, z/svc <z/svc@> wrote:

On Thu, 27 Aug 2009 04:16:54 -0700 (PDT), Tomek Glowka
wrote:

>Gorzej - wg mnie - z Urzedem Celnym. Ode mnie wymagali abym oswiadczyl
>m.in.:
>- ze bylem za granica i tam, osobiscie podpisalem umowe;
>- kiedy pojazd wjechal do kraju...
>- ... ktorym przejsciem i na ktorej lawecie (nr rej.).
>Oczywiscie pod odpowiedzialnoscia karna za skladanie falszywych
>oswiadczen.

Hm. Ja nie byłem za granicą, był ten gość, który wyszukał i przywiózł
auto.

A Ty masz umowe z Niemcem czy Polakiem? :)

18 Data: Sierpien 28 2009 11:17:11
Temat: Re: Kupno auta i brak oryginalu umowy kupna-sprzedazy
Autor: z/svc 

On Fri, 28 Aug 2009 02:03:54 -0700 (PDT), badzio
wrote:

On 28 Sie, 10:29, z/svc <z/svc@> wrote:
On Thu, 27 Aug 2009 04:16:54 -0700 (PDT), Tomek Glowka
wrote:

>Gorzej - wg mnie - z Urzedem Celnym. Ode mnie wymagali abym oswiadczyl
>m.in.:
>- ze bylem za granica i tam, osobiscie podpisalem umowe;
>- kiedy pojazd wjechal do kraju...
>- ... ktorym przejsciem i na ktorej lawecie (nr rej.).
>Oczywiscie pod odpowiedzialnoscia karna za skladanie falszywych
>oswiadczen.

Hm. Ja nie byłem za granicą, był ten gość, który wyszukał i przywiózł
auto.

A Ty masz umowe z Niemcem czy Polakiem? :)

Umowę mam z Niemcem. Ten Polak to taki "pośredniak". On tam zna jakich
ludzi, komisy, czy coś, wyszukuje tam auta i sprowadza.

Żeby nie było. Auto jest OK, poza tym brakującym oryginałem umowy
(drobiazg, hehe). W ogóle to nie rozumiem skąd ten problem... Gość to
przeoczył, czy coś? Przecież nie pierwszy raz sprowadza tak auto, gość
tym zarabia na życie...

--
z/svc

19 Data: Sierpien 28 2009 11:44:30
Temat: Re: Kupno auta i brak oryginalu umowy kupna-sprzedazy
Autor: MZ 

z/svc pisze:

Żeby nie było. Auto jest OK, poza tym brakującym oryginałem umowy
No, drobiazg. Nie zdziwiło Cię że ktoś kto "zarabia tak na życie"
wpuścił Cię w kanał z tym ksero, mimo że doskonale powinien sobie zdawać
sprawę (i raczej zdawał) co się stanie? Wg mnie to jest jakiś wałek,
spróbuj sprawdzić VIN (anonimowo, he he) w bazie pojazdów skradzionych w
DE - obyś go nie znalazł.
Na przyszłość dobra rada: jeśli w jakimkolwiek urzędzie zaczynają
kwestionować dokumenty to NIC nie zostawiasz tylko przepraszasz i
znikasz. Przerabiałem to z WK, zabrakło adnotacji na umowie że adres
współwłaściciela taki sam jak właściciela - umowa została skserowana do
akt i musiałem się bujać na drugi koniec Polski żeby w pełni legalnie
podpisać aneks. Zajęło mi to 2 tygodnie. A wystarczyłoby... <itd itd>.

--
MZ

20 Data: Sierpien 28 2009 03:57:20
Temat: Re: Kupno auta i brak oryginalu umowy kupna-sprzedazy
Autor: badzio 

On 28 Sie, 11:17, z/svc <z/svc@> wrote:

On Fri, 28 Aug 2009 02:03:54 -0700 (PDT), badzio
wrote:



>On 28 Sie, 10:29, z/svc <z/svc@> wrote:
>> On Thu, 27 Aug 2009 04:16:54 -0700 (PDT), Tomek Glowka
>> wrote:

>> >Gorzej - wg mnie - z Urzedem Celnym. Ode mnie wymagali abym oswiadczyl
>> >m.in.:
>> >- ze bylem za granica i tam, osobiscie podpisalem umowe;
>> >- kiedy pojazd wjechal do kraju...
>> >- ... ktorym przejsciem i na ktorej lawecie (nr rej.).
>> >Oczywiscie pod odpowiedzialnoscia karna za skladanie falszywych
>> >oswiadczen.

>> Hm. Ja nie byłem za granicą, był ten gość, który wyszukał i przywiózł
>> auto.

>A Ty masz umowe z Niemcem czy Polakiem? :)

Umowę mam z Niemcem. Ten Polak to taki "pośredniak". On tam zna jakich
ludzi, komisy, czy coś, wyszukuje tam auta i sprowadza.

Żeby nie było. Auto jest OK, poza tym brakującym oryginałem umowy
(drobiazg, hehe). W ogóle to nie rozumiem skąd ten problem... Gość to
przeoczył, czy coś? Przecież nie pierwszy raz sprowadza tak auto, gość
tym zarabia na życie...

Moze przeoczyl, moze urzednicy w innych WK byli mniej drobiazgowi -
ciezko stwierdzic.
Ale tak na logike... podpisuejsz cokolwiek, powinienes dostac
oryginal :) Czy tez cos, na czym jest oryginaly podpis a nie
skserowany. Poza tym - masz umowe z niemcem, ktorego nie widziales na
oczy, on Ciebie pewnie tez nie. Myslisz ze posrednik kupil od niemca
samochod jako, niemiec podpisal mu sie na umowie K-S (czy jak to sie w
niemcowni nazywa) na ktorej nie bylo podpisu/danych kupujacego,
nastepnie posrednik przyjechal z tym do polski, Ty sie podpisales na
umowie i on ta umowe odeslal do niemca? Watpie :) Wcale bym sie nie
zdziwil gdyby sie okazalo ze Niemiec nic o Tobie nie wie i on ma
zupelnie inna umowe K-S. Albo nawet jesli ma umowe na Twoje dane, to w
razie 'w' zezna ze Cie na oczy nie widzial ;)
A teraz wyobraz sobie ze chcialbys z jakis przyczyn dochodzic swoich
praw od sprzedawcy. Bo np okazalo sie ze samochod byl kradziony. Albo
tez poskladany z kilku rozbitkow i jakos ebdziesz w stanie to
udowodnic. I teraz kogo bedziesz ciagal po sadach? Posrednik powie
'gon sie', umowe masz z niemcem, to on Ci sprzedal samochod. Niemiec
powie 'spadaj na drzewo', samochod mi ukradziono albo sprzedalem go
komus innemu niz Ty, Ciebie widze pierwszy raz na oczy :)
Zeby nie bylo - wiem ze wielu handlarzy tak postepuje, wielu klientow
tak kupuje. Taka juz nasza natura... na szczescie jest pms ;)

Kupno auta i brak oryginalu umowy kupna-sprzedazy



Grupy dyskusyjne