Witam.

Otóż zastanawia mnie jak wyglądają przepisy dotyczące pojazdu
historycznego tzn. takiego co skończył 40 lat.

Wyobraźmy sobie takie sytuacje:

Jest sobie samochód z 53 roku który ileś lat przestał sobie w stodole,
nie miał opłacanego OC nie było przeglądów, jest zarejestrowany. Jak
wygląda teraz sprawa OC? Czy w przypadku zakupu nowy właściciel jest
zobowiązany do zapłacenia zaległych składek?

Czy z racji tego że pojazd jest historycznym już go to nie dotyczy? Udało
mi się znaleźÄ‡ tylko tyle że w przypadku takiego pojazdu mogę sobie
wykupić OC np. na miesiąc, pojeździć miesiąc, wstawić auto do garażu i
powtórzyć manewr bez konsekwencji za rok. Ale mnie bardziej interesują te
nieopłacone składki, czy w przypadku zakupu nie kupuje się bomby z
opóźnionym zapłonem?

I teraz sytuacja nr 2:

Sytuacji podobna. Jest auto w wieku ponad 40 lat ale kompletnie bez
papierów. Czy jest jakakolwiek możliwoć rejestracji takiego wozu i jak
ewentualnie się do tego zabrać?
Dodam tylko że kupno drugiego dla papierów nie wchodzi w grę, bo się po
prostu nie opłaca.

Pozdrawiam

Rafał

Metralf pisze:

Jest sobie samochód z 53 roku który ileś lat przestał sobie w stodole, nie miał opłacanego OC nie było przeglądów, jest zarejestrowany. Jak wygląda teraz sprawa OC? Czy w przypadku zakupu nowy właściciel jest zobowiązany do zapłacenia zaległych składek?

W zasadzie normalnie, kupujesz od obecnego wlasciciela (lub ewentualnie jego spadkobiercow, bo tak tez  w zyciu bywa) bierzesz umowe, dowod i idziesz rejestrowac jako normalny samochod.

Generalnie archiwa wydz komunikacji powinny pozwolic potwierdzic dane poprzedniego wlasciciela nawet sprzed kilkudziesieciu lat ( w moim przypadku poprzedni wlasciciel mial dowod sprzed chyba 25 lat).

Tylko, ze wg mnie nie dostaniesz dowodu, nawet tymczasowego bez waznych badan technicznych.

Ubezpieczenie powinienes kupic w dniu kupna pojazdu, co bylo przedtem malo Cie obchodzi i nie ma znaczenia.

Czy z racji tego że pojazd jest historycznym

Pojazd jest historyczny od momentu kiedy urzad przy wspolpracy rzeczoznawcy uzna go za historyczny. Nie cwiczylem tego, wyszlo mi ze za duzo restrykcji to powoduje w codziennym zyciu zeby rejestrowac na zabytek.

Sytuacji podobna. Jest auto w wieku ponad 40 lat ale kompletnie bez papierów. Czy jest jakakolwiek możliwoć rejestracji takiego wozu i jak ewentualnie się do tego zabrać?

A tablice jakas ma ?

Po tablicy (albo chociaz informacji gdzie byl zarejestrowany) mozna dojsc kto byl wlascicielem i jakos sprawe poukladac, odtworzyc dow rej i takie tam.

Jak zupelnie bez papierow to na normalna rejestracje nie ma szans, an zabytek to nie wiem, ale nawet na zabytek bez dowodu wlasnosci typu umowa kupna nie da rady.


KJ

Jak zupelnie bez papierow to na normalna rejestracje nie ma szans, an
zabytek to nie wiem, ale nawet na zabytek bez dowodu wlasnosci typu umowa
kupna nie da rady.

Chyba, że jakiegoś znajomego Hansa Klopsa za Odrą masz to tam na niemieckie
blachy Ci zarejestruje.

p.

Użytkownik "Paweł W."  napisał w wiadomości

Jak zupelnie bez papierow to na normalna rejestracje nie ma szans, an
zabytek to nie wiem, ale nawet na zabytek bez dowodu wlasnosci typu umowa
kupna nie da rady.

Chyba, że jakiegoś znajomego Hansa Klopsa za Odrą masz to tam na
niemieckie blachy Ci zarejestruje.

p.

    Ewentualnie zadaj to pytanie na pl.misc.samochody .garbusy tam pare osob
ma na zoltych to powinni byc cos zorientowani.

Adam

Paweł W. pisze:

Jak zupelnie bez papierow to na normalna rejestracje nie ma szans, an
zabytek to nie wiem, ale nawet na zabytek bez dowodu wlasnosci typu umowa kupna nie da rady.

Chyba, że jakiegoś znajomego Hansa Klopsa za Odrą masz to tam na niemieckie blachy Ci zarejestruje.

W Niemczech można pójść do urzędu, powiedzieć "znalazłem samochód" i zarejestrować? :)

Wiem że w Rosji na tej zasadzie się rejestruje (a może rejestrowało?) przywożone samochody całymi lawetami, ale żeby w Niemczech?

W Niemczech można pójść do urzędu, powiedzieć "znalazłem samochód" i
zarejestrować? :)

No tak to chyba nie :) Miałem trochę okazji "być w temacie" z "zabytkami" i
wiem, że w Niemczech mają bardzo uproszczone procedury rejestracji. Bo u nas
skomplikowane to jest bardzo.

Pozdrawiam
p.

Użytkownik KJ Siła Słów napisał:

Pojazd jest historyczny od momentu kiedy urzad przy wspolpracy rzeczoznawcy uzna go za historyczny. Nie cwiczylem tego, wyszlo mi ze za duzo restrykcji to powoduje w codziennym zyciu zeby rejestrowac na zabytek.

Mylisz pojęcia Kolego.
Za pojazd historyczny jest uważany każdy pojazd którego wiek przekroczył 40 lat - i za każdy taki pojazd możesz sobie opłacać OC na miesiąc - nie musisz mieć żadnych opinii konserwatora zabytków ani żadnego rzeczoznawcy.

Natomiast na żółte blachy możesz zarejestrować samochód o wieku minimum 25 lat który ma załatwione odpowiednie paiery w tym rzeczoznawcę i konserwatora zabytków.

Moim zdaniem rejestrowanie na żółte blach to same problemy - wyjechać chociażby zagranicę trzeba zgłaszać to do konserwatora, cokolwiek zrobić zgoda konserwatora itp itd.

Pozdrawiam !!

Czarek Daniluk pisze:

Mylisz pojęcia Kolego.
Za pojazd historyczny jest uważany każdy pojazd którego wiek przekroczył 40 lat - i za każdy taki pojazd możesz sobie opłacać OC na miesiąc - nie musisz mieć żadnych opinii konserwatora zabytków ani żadnego rzeczoznawcy.

No to bardzo przepraszam za wprowadzenie w blad i dzieki za info, przyda sie ;-)

pozdrawiam,

KJ

Metralf pisze:

Witam.
Sytuacji podobna. Jest auto w wieku ponad 40 lat ale kompletnie bez papierów. Czy jest jakakolwiek możliwość rejestracji takiego wozu i jak ewentualnie się do tego zabrać?
Dodam tylko że kupno drugiego dla papierów nie wchodzi w grę, bo się po prostu nie opłaca.

Opiszę procedurę rejestracji za "Automobilistą" 11/2008.
str. 63
- Umowa K-S, jak w przypadku normalnego pojazdu + podatek;
- zaświadczenie z Policji, zę pojazd nie jest kradziony;
- wniosek do sądu cywilnego - "o zasiedzenie ruchomości w dobrej wierze";
- koszta procesowe :( ;
- posiedzenie sądu;
- ogłoszenie w mediach o zasiedzeniu :( ;
- zaświadczenie z CEPiK-u, że pojazd nie figuruje;

sumaryczne koszty autor podaje na ok 2000 zł.

Ponieważ w różnych wydziałach komunikacji obowiązują różne prawa musisz się dowiedzieć na miejscu jak sprawa wygląda...
--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha