Grupy dyskusyjne   »   Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)

Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)



1 Data: Sierpien 07 2009 15:31:49
Temat: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jakub Spiernowski 


gleba!:
http://tinyurl.com/nmxkpj



2 Data: Sierpien 07 2009 15:55:27
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: CeSaR 

gleba!:
http://tinyurl.com/nmxkpj

Dość specyficzne poczucie humoru....

nie pozdrawiam

C

3 Data: Sierpien 07 2009 16:16:59
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: krzysiek82 

CeSaR pisze:

Dość specyficzne poczucie humoru....

nie pozdrawiam

C

facet zapewne zginął a tu tekst, że fajnie :/ głupota ludzka nie zna granic.

także nie pozdrawiam

--
krzysiek82

4 Data: Sierpien 07 2009 16:24:26
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: GK 

GK pisze:


Piszących idiotów wszędzie można spotkać...
Bez komentarza i nie pozdrawiam

To oczywiście o autorze wątku.

5 Data: Sierpien 07 2009 16:33:07
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Arek (G) 

Jakub Spiernowski pisze:


gleba!:
http://tinyurl.com/nmxkpj

Twoja głupota jest porównywalna, z głupotą tego motocyklisty.

A.

6 Data: Sierpien 07 2009 17:13:15
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: LA 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

Jakub Spiernowski pisze:

gleba!:
http://tinyurl.com/nmxkpj

Twoja głupota jest porównywalna, z głupotą tego motocyklisty.

A dlaczego motocyklisty, przecież to jemu głupol z samochodu zajechał drogę.

7 Data: Sierpien 07 2009 17:33:35
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: GK 

LA pisze:

A dlaczego motocyklisty, przecież to jemu głupol z samochodu zajechał drogę.

Niestety obaj są winni. Kierowca bo nie zachował uwagi podczas manewru skrętu, a motocyklista za zbyt dużą prędkość. Tylko w przypadku tego ostatniego taki błąd bywa ostatnim w życiu.
Jak to ktoś napisał: "to nie prędkość zabija, ale gwałtowna jej utrata".

8 Data: Sierpien 07 2009 09:39:53
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: DP 

Powala mnie zachowanie ludzi na tym filmie. Pierwsze auto sobie
spokojnie pojechało dalej, później jakieś powolutku się zatrzymało
prawie, że kopertę robiąc. Ludzie zza przystanku or sth powoli, z
ciekawości zapuszczają żurawia, równie monotonnie nadciągają pierwsi
gapie, z których żaden nawet nie schylił się do leżącego motocyklisty.

To jest smutne.

9 Data: Sierpien 07 2009 20:36:22
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: boog 


To jest smutne.

Dokładnie. Od zderzenia do końca filmu upływa ponad minuta, a nikt nawet
nie sprawdził funkcji życiowych motocyklisty.

boog

10 Data: Sierpien 07 2009 20:37:22
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: darek s. 


nie sprawdził funkcji życiowych motocyklisty.


bo nie ma dzwieku a koles pewnie mowi im zeby go nie ruszac bo se jeszcze
polezy

11 Data: Sierpien 07 2009 18:40:19
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Mateusz Mirski 

GK pisze:

LA pisze:
A dlaczego motocyklisty, przecież to jemu głupol z samochodu zajechał drogę.

Niestety obaj są winni. Kierowca bo nie zachował uwagi podczas manewru skrętu, a motocyklista za zbyt dużą prędkość.

Powiedz mi, jakie będą numery w kolejnym losowaniu lotto. Ja nie wiem co jest po stronie z której nadjechał motocyklista, może zakręt, może górka. Możliwe, że kierowca nie zachował uwagi, a możliwe, że motocyklista nie pozwolił się zauważyć, tego nie roztrzygnie nikt na tej grupie, no chyba, że wie gdzie to było, albo ma szklaną kulę.
Co nie zmienia faktu, że odkąd zacząłem jeździć motorem, używam klaksonu dużo częściej niż kiedyś.

--
Pozdrawiam
Mateusz Mirski

13 Data: Sierpien 07 2009 18:53:47
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: WW 

GK pisze:

LA pisze:
A dlaczego motocyklisty, przecież to jemu głupol z samochodu zajechał drogę.

Niestety obaj są winni. Kierowca bo nie zachował uwagi podczas manewru skrętu, a motocyklista za zbyt dużą prędkość. Tylko w przypadku tego ostatniego taki błąd bywa ostatnim w życiu.
Jak to ktoś napisał: "to nie prędkość zabija, ale gwałtowna jej utrata".


To jest dyskusyjne.
Widzisz takiego daleko. Jeśli by jechał zgodnie z przepisami, zdążysz bezpiecznie wykonać manewr.
Jednak taki dureń nie jedzie 60 a 160 i w połowie manewru masz go w drzwiach.
Czekanie, aż nic nie jedzie, jest praktycznie niemożliwe w mieście a jak jest zakręt to i nawet takie "podręcznikowe" zachowanie nie pomoże.

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

14 Data: Sierpien 07 2009 17:41:55
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 07 Aug 2009 18:53:47 +0200, osobnik zwany WW wystukał:

GK pisze:
LA pisze:
A dlaczego motocyklisty, przecież to jemu głupol z samochodu zajechał
drogę.

Niestety obaj są winni. Kierowca bo nie zachował uwagi podczas manewru
skrętu, a motocyklista za zbyt dużÄ… prędkoć. Tylko w przypadku tego
ostatniego taki błÄ…d bywa ostatnim w życiu. Jak to ktoś napisał: "to
nie prędkoć zabija, ale gwałtowna jej utrata".


To jest dyskusyjne.
Widzisz takiego daleko. Jeśli by jechał zgodnie z przepisami, zdążysz
bezpiecznie wykonać manewr.
Jednak taki dureń nie jedzie 60 a 160 i w połowie manewru masz go w
drzwiach. Czekanie, aż nic nie jedzie, jest praktycznie niemożliwe w
mieście a jak jest zakręt to i nawet takie "podręcznikowe" zachowanie
nie pomoże.

to masz problem. skręcając w lewo masz obowiązek ustąpić jadącym prosto.
On najwyżej dostanie mandat za prędkoć ale winnym wypadku, np.
śmiertelnego, będziesz Ty.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

15 Data: Sierpien 07 2009 19:58:42
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: jarek d. 


Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Fri, 07 Aug 2009 18:53:47 +0200, osobnik zwany WW wystukał:

GK pisze:
LA pisze:
A dlaczego motocyklisty, przecież to jemu głupol z samochodu zajechał
drogę.

Niestety obaj są winni. Kierowca bo nie zachował uwagi podczas manewru
skrętu, a motocyklista za zbyt dużą prędkość. Tylko w przypadku tego
ostatniego taki błąd bywa ostatnim w życiu. Jak to ktoś napisał: "to
nie prędkość zabija, ale gwałtowna jej utrata".


To jest dyskusyjne.
Widzisz takiego daleko. Jeśli by jechał zgodnie z przepisami, zdążysz
bezpiecznie wykonać manewr.
Jednak taki dureń nie jedzie 60 a 160 i w połowie manewru masz go w
drzwiach. Czekanie, aż nic nie jedzie, jest praktycznie niemożliwe w
mieście a jak jest zakręt to i nawet takie "podręcznikowe" zachowanie
nie pomoże.

to masz problem. skręcając w lewo masz obowiązek ustąpić jadącym prosto.
On najwyżej dostanie mandat za prędkość ale winnym wypadku, np.
śmiertelnego, będziesz Ty.

Jak pisał WW - jeśli dureń gna z taką prędkością - co widać na filmie, to
nie daje szansy nikomu, kto przecina jego tor jazdy.
Nie wiem, kto ma większy problem. On, prawdopodobnie, dostał najwyższy
"mandat".
Szkoda faceta w aucie. Będzie musiał z tym żyć.

jarek d.

16 Data: Sierpien 07 2009 18:11:57
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 07 Aug 2009 19:58:42 +0200, osobnik zwany jarek d.
wystukał:

UÂżytkownik "masti"  napisaÂł w wiadomoÂści

Dnia piĂŞknego Fri, 07 Aug 2009 18:53:47 +0200, osobnik zwany WW
wystukaÂł:

GK pisze:
LA pisze:
A dlaczego motocyklisty, przecieÂż to jemu gÂłupol z samochodu
zajechaÂł drogĂŞ.

Niestety obaj sÂą winni. Kierowca bo nie zachowaÂł uwagi podczas
manewru skrêtu, a motocyklista za zbyt du¿¹ prêdkoœÌ. Tylko w
przypadku tego ostatniego taki b³¹d bywa ostatnim w ¿yciu. Jak to
ktoœ napisa³: "to nie prêdkoœÌ zabija, ale gwa³towna jej utrata".


To jest dyskusyjne.
Widzisz takiego daleko. Jeœli by jecha³ zgodnie z przepisami, zd¹¿ysz
bezpiecznie wykonaĂŚ manewr.
Jednak taki dureĂą nie jedzie 60 a 160 i w poÂłowie manewru masz go w
drzwiach. Czekanie, aÂż nic nie jedzie, jest praktycznie niemoÂżliwe w
mieÂście a jak jest zakrĂŞt to i nawet takie "podrĂŞcznikowe" zachowanie
nie pomoÂże.

to masz problem. skrĂŞcajÂąc w lewo masz obowiÂązek ustÂąpiĂŚ jadÂącym
prosto. On najwy¿ej dostanie mandat za prêdkoœÌ ale winnym wypadku, np.
Âśmiertelnego, bĂŞdziesz Ty.

Jak pisaÂł WW - jeÂśli dureĂą gna z takÂą prĂŞdkoÂściÂą - co widaĂŚ na filmie,
to nie daje szansy nikomu, kto przecina jego tor jazdy.

jaką?

Nie wiem, kto ma
wiĂŞkszy problem. On, prawdopodobnie, dostaÂł najwyÂższy "mandat".
Szkoda faceta w aucie. BĂŞdzie musiaÂł z tym ÂżyĂŚ.

Motocyklista dostał najwyższy mandat a głÄ…b w samochodzie?




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

17 Data: Sierpien 07 2009 20:23:18
Temat: Re: Kupujcie motocykle, bĂŞdzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  masti
 pisze:

Motocyklista dostał najwyższy mandat
Na filmie wyraźnie widać teren zabudowany, ewolucja niemałego przecież
samochodu po uderzeniu motocykla nie pozostawia wątpliwości co do prędkości
motocyklisty.
Mandat IMO nie był najwyższy. Najprawdopodobniej szybka śmierć, bez strachu,
bez męki, bez bólu.
Wyższy byłby gdyby jednak przeżył i egzystował jako na wpół świadome,
całkowicie sparaliżowane warzywo, odżywiane dożylnie i srające pod siebie
przez następne 40 lat.

a głÄ…b w samochodzie?
Winny/współwinny bez wątpienia, ale istnieje możliwoć, że mniej.

--
Jotte

18 Data: Sierpien 07 2009 23:59:12
Temat: Re: Kupujcie motocykle, bedzie fajnie:)
Autor: JanKo 

Agent Jotte nadaje:

Na filmie wyraźnie widać teren zabudowany, ewolucja niemałego przecież
samochodu po uderzeniu motocykla nie pozostawia wątpliwości co do
prędkości motocyklisty.

Tak rozkołysać wysoko zawieszony samochód potrafię sam, stojąc obok.
Wiesz jak wygląda samochód gdy na niego wpadnie z boku 250-300kg z
prędkością 150km/h? Jest przecięty na pół a chmura wymieszanego mięsa i
blaszanego śmiecia rozrzucona na długości 100m. Tu podejrzewam nie było
więcej niż 80km/h i gdyby motocyklista nie zatrzymał się na słupku i
drzwiach tylko przeleciał ponad samochodem to mógłby z tego wyjść.
http://www.youtube.com/watch?v=yQZq2xz1vb4

19 Data: Sierpien 08 2009 01:56:13
Temat: Re: Kupujcie motocykle, bedzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  JanKo  pisze:

Na filmie wyraźnie widać teren zabudowany, ewolucja niemałego przecież
samochodu po uderzeniu motocykla nie pozostawia wątpliwości co do
prędkości motocyklisty.
Tak rozkołysać wysoko zawieszony samochód potrafię sam, stojąc obok.
Gratuluję, jesteś niezwykle sprawny fizycznie, czego o innym rodzaju sprawności powiedzieć nie można.

Wiesz jak wygląda samochód gdy na niego wpadnie z boku 250-300kg z
prędkością 150km/h?
Nie wiem. Nigdy nie widziałem jak wpadasz z boku na samochód.

Jest przecięty na pół a chmura wymieszanego mięsa i
blaszanego śmiecia rozrzucona na długości 100m.
Aha...

Tu podejrzewam nie było więcej niż 80km/h
A ja podejrzewam coś innego.

i gdyby motocyklista nie zatrzymał się na słupku i
drzwiach tylko przeleciał ponad samochodem to mógłby z tego wyjść.
A gdyby jechał wolniej mógłby nie przypie*****

http://www.youtube.com/watch?v=yQZq2xz1vb4
Stare.

--
Jotte

21 Data: Sierpien 10 2009 23:12:43
Temat: Re: Kupujcie motocykle, bedzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  CeSaR  pisze:

Gratuluję, jesteś niezwykle sprawny fizycznie, czego o innym rodzaju sprawności powiedzieć nie można.
Nie chcę się wpierdzielać między wódkę i zakąskę.
A wpierdzielaj się.
Ja zapraszam.

W wielu poglądach się z Tobą zgadzam ale niestety z przykrością zauważam, że również ulegasz
wpływom  i trochę bezpodstawnie rozpoczynasz wycieczki osobiste. Zupełnie niepotrzebnie.
To nie są wycieczki osobiste tylko szczerość.

To że grupa osiąga pozim masowego cavallninizmu naprawdę nie uprawnia do tego typu zachowań.
Bo do tego uprawnia zupełnie co innego.
Trzymajmy dystans i zachowajmy spokój.
Wiele potem okazuje się inne niż na początku sie wydawało.

--
Jotte

22 Data: Sierpien 08 2009 14:34:25
Temat: Re: Kupujcie motocykle, bedzie fajnie:)
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 7 Aug 2009 23:59:12 +0200, JanKo  wrote:

Tak rozkołysać wysoko zawieszony samochód potrafię sam, stojąc obok.
Wiesz jak wygląda samochód gdy na niego wpadnie z boku 250-300kg z
prędkością 150km/h? Jest przecięty na pół a chmura wymieszanego mięsa i
blaszanego śmiecia rozrzucona na długości 100m. Tu podejrzewam nie było
więcej niż 80km/h

 No co Ty, przecie widać jasno że leciał czysta na gumie i to
 przedniej. Przypomina mi się pewna opowieść z precli o tym, jak
 ktoś przyłożył w takiego wymuszacza. Wymuszacz oczywiście, że
 to dwuokołowy bandyta, leciał pewnie ze 150! A policjant na to,
 że gdyby leciał tyle, to już by sobie w trójkę nie
 pogawędzili...

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

23 Data: Sierpien 07 2009 20:32:59
Temat: Re: Kupujcie motocykle, bedzie fajnie:)
Autor: jarek d. 


Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Fri, 07 Aug 2009 19:58:42 +0200, osobnik zwany jarek d.
wystukał:

U?ytkownik "masti"  napisa3 w wiadomo?ci

Dnia pieknego Fri, 07 Aug 2009 18:53:47 +0200, osobnik zwany WW
wystuka3:

GK pisze:
LA pisze:
A dlaczego motocyklisty, przecie? to jemu g3upol z samochodu
zajecha3 droge.

Niestety obaj s? winni. Kierowca bo nie zachowa3 uwagi podczas
manewru skretu, a motocyklista za zbyt du?? predko?a. Tylko w
przypadku tego ostatniego taki b3?d bywa ostatnim w ?yciu. Jak to
kto? napisa3: "to nie predko?a zabija, ale gwa3towna jej utrata".


To jest dyskusyjne.
Widzisz takiego daleko. Je?li by jecha3 zgodnie z przepisami, zd??ysz
bezpiecznie wykonaa manewr.
Jednak taki duren nie jedzie 60 a 160 i w po3owie manewru masz go w
drzwiach. Czekanie, a? nic nie jedzie, jest praktycznie niemo?liwe w
mie?cie a jak jest zakret to i nawet takie "podrecznikowe" zachowanie
nie pomo?e.

to masz problem. skrecaj?c w lewo masz obowi?zek ust?pia jad?cym
prosto. On najwy?ej dostanie mandat za predko?a ale winnym wypadku, np.
?miertelnego, bedziesz Ty.

Jak pisa3 WW - je?li duren gna z tak? predko?ci? - co widaa na filmie,
to nie daje szansy nikomu, kto przecina jego tor jazdy.

jaką?

Ja nie wiem i Ty nie wiesz. Ale jak patrzę na różnicę szybkości, to IMHO
motocyklista sobie nie żałował.
Zwróć uwagę, jak żółwiowo wyglądał ruch do momentu zderzenia i porównaj
szybkość dojazdu motocykla.

Nie wiem, kto ma
wiekszy problem. On, prawdopodobnie, dosta3 najwy?szy "mandat".
Szkoda faceta w aucie. Bedzie musia3 z tym ?ya.


Motocyklista dostał najwyższy mandat a głąb w samochodzie?

Dlaczego głąb? Facet po prostu nie miał szansy nie wpieprzyć się w tę mało
komfortową sytuację.
Miałem podobny przypadek, z tym, że wyjeżdżałem z podporządkowanej.
Upewniłem się, że mogę wjechać, po czym będąc 1/2 długości auta na
skrzyżowaniu zauważyłem pędzący samochód z lewej.
Kierownik zapiął panicznie hamulce, dupę mu rzucało, amortyzatory nie
wybierały dziur. Na tym odcinku była 50 (miasto), facet na moje oko jechał
90.
I kto jest tu winny? Gdyby jechał tyle, ile można - nie byłoby żadnej
sprawy. Opuściłbym bezstresowo skrzyżowanie
Idąc tropem Twojego rozumowania - ja. No bo jeśli przecinam tor jazdy
takiego kolesia, to z automatu jestem winny.
Problem w tym, że taki ktoś, jadąć szybko i bezpiecznie, _nie_daje_szansy_
innym.
A ten z filmu miał pecha, bo jechał motocyklem.

jarek d.

24 Data: Sierpien 07 2009 19:59:19
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

masti pisze:
(...)

to masz problem. skręcając w lewo masz obowiązek ustąpić jadącym prosto. 

Tak, to prawda, ale nie oznacza to winy skręcającego w każdym przypadku.

On najwyżej dostanie mandat za prędkoć ale winnym wypadku, np. śmiertelnego, będziesz Ty.

Niekoniecznie.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

25 Data: Sierpien 07 2009 19:57:27
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

WW pisze:
(...)

To jest dyskusyjne.
Widzisz takiego daleko. Jeśli by jechał zgodnie z przepisami, zdążysz bezpiecznie wykonać manewr.
Jednak taki dureń nie jedzie 60 a 160 i w połowie manewru masz go w drzwiach.
Czekanie, aż nic nie jedzie, jest praktycznie niemożliwe w mieście a jak jest zakręt to i nawet takie "podręcznikowe" zachowanie nie pomoże.

Bywa - historia z ostatniego wyjazdu. 7 za Radomiem (pierwszy
fragment ekspresówki) - chcę wyprzedzić ciężarówkę (jadę
~110-130, zapakowany po dach, rowery etc). Patrzę w lusterko
- pusto. Kierunkowskaz i widzę "szybkie światło" - oho,
ścigaczek. Dobra, zgasiłem, odpuściłem, hamuję, czołgam się
~85, próbuję znowu. Po kilku próbach w końcu nie widzę "szybkich
światełek" i zaczynam po kolei wyprzedzać ciężarówki. Jednak
znów się pojawiają. Jak mogę na chwilę zjechać w prawo to im
daję miejsce. To jednak jak widzę za mało - jeden baran nie dał
mi szansy zjechać na prawo, tylko wyprzedził jadąc między mną
a barierą. Różnica prędkości była naprawdę spora, ale nie
napiszę ile jechał, bo zaraz się komentarze głupie pojawią
(pewnie i tak się pojawią :)). Nie, żebym narzekał na takie
zachowanie (debilne, ale spotykane nie tylko w Polsce), ale
może komuś się przyda opis, jak niektórzy potrafią się
zachowywać na drodze. Później narzekanie, że puszkarze itd.

BTW - ta grupka (skądś jechali większą grupą, rozciągniętą)
zatrzymała się ze 2 kilometry dalej. Faktycznie dużo zaoszczędził
nie dając mi tych paru sekund na zjechanie na prawy pas.


--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

28 Data: Sierpien 10 2009 14:16:44
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: CeSaR 

Nigdy nie widziałeś większej grupy motocyklistów w sezonie
wakacyjnym? Ja w tym roku widziałem kilka takich grup. W okolicach
Bałtowa nawet jakiś zlot ostatnio mieli.

W Bałtowie chyba był zlot w weekend. Chodzi mi o S7 - zadziwiająco mało motorcykli się tam porusza.
Może trafiłeś na wakacyjną grupę.

pzdr

C

29 Data: Sierpien 07 2009 20:07:57
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 07 Aug 2009 18:53:47 +0200, WW  wrote:

Widzisz takiego daleko.

 Gówno prawda i na tym zakończmy. Przeciętny użytkownik drogi nie
 zauważa, czy też nie chce zauważać niczego, co jest mniejsze od
 niego. Do tego przeciętny motocykl, niezależnie od tego, czy to
 er-jeden, leniwy H-D czy chińska 125-ka, ,,zapierdala czysta na
 gumie''.

Czekanie, aż nic nie jedzie, jest praktycznie niemożliwe w mieście a jak
jest zakręt to i nawet takie "podręcznikowe" zachowanie nie pomoże.

 Widzę jedno światło -- zapala mi się lampka ,,to może być
 motocykl''. A wtedy mogę się spodziewać, że będzie tu zaraz,
 niezależnie od tego, czy jest to zgodne z przepisami, czy nie.
 Wolę przeczekać. Jeśli uważasz, że masz prawo myśleć inaczej,
 proszę bardzo. Być może będziesz miał kiedyś okazję stwierdzić z
 dumą w głosie ,,wyeliminowałem debila''.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

30 Data: Sierpien 07 2009 22:19:06
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: jarek d. 


Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Fri, 07 Aug 2009 18:53:47 +0200, WW  wrote:

Widzisz takiego daleko.

Gówno prawda i na tym zakończmy. Przeciętny użytkownik drogi nie
zauważa, czy też nie chce zauważać niczego, co jest mniejsze od
niego. Do tego przeciętny motocykl, niezależnie od tego, czy to
er-jeden, leniwy H-D czy chińska 125-ka, ,,zapierdala czysta na
gumie''.

Ale dlaczego "gówno prawda"?
I dlaczego przeciętny motocykl ma być świętą krową w myśl wlepek na autach,
że "coś tam coś tam, bo motocykle są wszędzie"?
Wystarczy, żeby były na swoim miejscu.


Czekanie, aż nic nie jedzie, jest praktycznie niemożliwe w mieście a jak
jest zakręt to i nawet takie "podręcznikowe" zachowanie nie pomoże.

Widzę jedno światło -- zapala mi się lampka ,,to może być
motocykl''. A wtedy mogę się spodziewać, że będzie tu zaraz,
niezależnie od tego, czy jest to zgodne z przepisami, czy nie.
Wolę przeczekać. Jeśli uważasz, że masz prawo myśleć inaczej,
proszę bardzo. Być może będziesz miał kiedyś okazję stwierdzić z
dumą w głosie ,,wyeliminowałem debila''.

Nie chodzi o "wyeliminowanie debila".
Pytanie, dlaczego i po co zapala Ci się lampka?
Bo "motocykliści są wszędzie"?

jarek d.

31 Data: Sierpien 07 2009 20:30:27
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 7 Aug 2009 22:19:06 +0200, jarek d.
 wrote:

Gówno prawda i na tym zakończmy. Przeciętny użytkownik drogi nie
zauważa, czy też nie chce zauważać niczego, co jest mniejsze od
niego.

Ale dlaczego "gówno prawda"?

 Przeczytaj następne zdanie. Zachowałem na wszelki wypadek.

Wystarczy, żeby były na swoim miejscu.

 Wystarczy, żeby były zauważane.

Nie chodzi o "wyeliminowanie debila".
Pytanie, dlaczego i po co zapala Ci się lampka?
Bo "motocykliści są wszędzie"?

 Bo w razie ewentualego starcia, motocyklista ma kiepskie
 perspektywy. Tylko że ja coś o tym wiem.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

32 Data: Sierpien 07 2009 22:47:03
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: jarek d. 


Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Fri, 7 Aug 2009 22:19:06 +0200, jarek d.
 wrote:

Gówno prawda i na tym zakończmy. Przeciętny użytkownik drogi nie
zauważa, czy też nie chce zauważać niczego, co jest mniejsze od
niego.

Ale dlaczego "gówno prawda"?

Przeczytaj następne zdanie. Zachowałem na wszelki wypadek.

Ale co ma zauważać?
Jeśli wlokę się w korku i widzę motocykl, rower  to odpuszczam prawą lub
lewą stronę.
Niech "se" jedzie :-). I tyle na temat ulg dla jednosladów.

Wystarczy, żeby były na swoim miejscu.

Wystarczy, żeby były zauważane.

Wystarczy, żeby nie prowokowały sytuacji.
Dlaczego ja mam uważać za motocykle, które "są wszędzie"??

Nie chodzi o "wyeliminowanie debila".
Pytanie, dlaczego i po co zapala Ci się lampka?
Bo "motocykliści są wszędzie"?

Bo w razie ewentualego starcia, motocyklista ma kiepskie
perspektywy. Tylko że ja coś o tym wiem.

Ale do kogo pretensje?
Czy motocyklista to osoba ograniczona umysłowo, na którą trzeba specjalnie
uważać, bo "jest wszędzie"?
Do tego coś wie o swoich kiepskich perspektywach w razie ewnetulanego
starcia, ale mimo to brnie w to.
Misja jakaś??

jarek d.

33 Data: Sierpien 07 2009 20:50:38
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 7 Aug 2009 22:47:03 +0200, jarek d.
 wrote:

Do tego coś wie o swoich kiepskich perspektywach w razie ewnetulanego
starcia, ale mimo to brnie w to.
Misja jakaś??

 Właściwie to chciałem się produkować, ale poprzestanę na jednym:
 żyj i pozwól żyć innym.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

34 Data: Sierpien 07 2009 22:56:00
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: jarek d. 


Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Fri, 7 Aug 2009 22:47:03 +0200, jarek d.
 wrote:

Do tego coś wie o swoich kiepskich perspektywach w razie ewnetulanego
starcia, ale mimo to brnie w to.
Misja jakaś??

Właściwie to chciałem się produkować, ale poprzestanę na jednym:
żyj i pozwól żyć innym.

Pełna zgoda.
Od siebie dorzucę: nie rób tego kosztem innych.

jarek d.

36 Data: Sierpien 09 2009 00:23:56
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Elwis 

Gówno prawda i na tym zakończmy. Przeciętny użytkownik drogi nie
zauważa, czy też nie chce zauważać niczego, co jest mniejsze od
niego.

Ale dlaczego "gówno prawda"?

Przeczytaj następne zdanie. Zachowałem na wszelki wypadek.

Wystarczy, żeby były na swoim miejscu.

Wystarczy, żeby były zauważane.

Nie chodzi o "wyeliminowanie debila".
Pytanie, dlaczego i po co zapala Ci się lampka?
Bo "motocykliści są wszędzie"?

Bo w razie ewentualego starcia, motocyklista ma kiepskie
perspektywy. Tylko że ja coś o tym wiem.


Wiesz jak wiem że mam kiepskie perspektywy  to 3x bardziej uważam a nie
popierdalam "czysta"..
Dzisiaj leciałem lewym pasem na DK1 dolatując ok 120km/h do pojazdu na
prawym, który leciał  ok 90km/h, wyprzedziłem go i po ok 50 metrach chciałem
zjechać na prawy, w tym samym momencie minęły mnie trzy "warzywka"prawym
pasem mając ok 170 na blacie - dopiero ostatni kapnął się że zrobili lekką
manianę i kiwnął łapką.
Ja rozumiem, że szlifierki maja dobre osiągi, ale na Boga nie jesteśmy na
Nurburingu  - chcesz się wyżyć i porównać długość siusiaków to jedź na tor a
na drodze zachowaj margines bezpieczeństwa.


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

37 Data: Sierpien 07 2009 22:31:48
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

Robert Rędziak pisze:
(...)

 Gówno prawda i na tym zakończmy. Przeciętny użytkownik drogi nie
 zauważa, czy też nie chce zauważać niczego, co jest mniejsze od
 niego. Do tego przeciętny motocykl, niezależnie od tego, czy to
 er-jeden, leniwy H-D czy chińska 125-ka, ,,zapierdala czysta na
 gumie''.

Dobra - w takim razie przyjmuję, że nie jestem przeciętnym użytkownikiem
drogi, jednak nie do końca się zgodzę z Twoją opinią. Spora część
kierowców jednak reaguje na mniejszych - często to kuleje, ale jednak.

 Widzę jedno światło -- zapala mi się lampka ,,to może być
 motocykl''. A wtedy mogę się spodziewać, że będzie tu zaraz,
 niezależnie od tego, czy jest to zgodne z przepisami, czy nie.
 Wolę przeczekać. Jeśli uważasz, że masz prawo myśleć inaczej,
 proszę bardzo. Być może będziesz miał kiedyś okazję stwierdzić z
 dumą w głosie ,,wyeliminowałem debila''. 

Ja rozumiem, że poglądy WW Ci się nie podobają (ja osobiście jestem
w zdecydowanej opozycji do nich - nie tylko w zakresie motocyklistów),
niemniej nie przesadzaj. Motocykliści nie mogą być uważani za święte
krowy i muszą też przestrzegać pewnych reguł gry. Piszę to nie tylko
z punktu kierowcy samochodu osobowego....

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

38 Data: Sierpien 07 2009 20:47:04
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 07 Aug 2009 22:31:48 +0200, Artur Maśląg  wrote:

Dobra - w takim razie przyjmuję, że nie jestem przeciętnym użytkownikiem
drogi,

 W to nie wątpię.

jednak nie do końca się zgodzę z Twoją opinią. Spora część
kierowców jednak reaguje na mniejszych - często to kuleje, ale jednak.

 A ja jeżdżę małym samochodem i widzę, jak ta większość reaguje.
 A jak jeździłem motocyklem czy rowerem, to nawet naście lat temu
 cierpiałem na ,,niewidzialność''.

Ja rozumiem, że poglądy WW Ci się nie podobają (ja osobiście jestem
w zdecydowanej opozycji do nich - nie tylko w zakresie motocyklistów),
niemniej nie przesadzaj. Motocykliści nie mogą być uważani za święte
krowy i muszą też przestrzegać pewnych reguł gry. Piszę to nie tylko
z punktu kierowcy samochodu osobowego....

 Wisi mi to, czy przestrzegał przepisów, czy nie, jeśli
 rozmaśli się na moim aucie. Żadna przyjemność. A jeszcze
 mniejsza, jak przy okazji zrobi mi kuku.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

39 Data: Sierpien 07 2009 22:53:08
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  Robert Rędziak
 pisze:

Wisi mi to, czy przestrzegał przepisów, czy nie, jeśli
rozmaśli się na moim aucie. Żadna przyjemność. A jeszcze
mniejsza, jak przy okazji zrobi mi kuku.
Jest to stanowisko głupie, gdyż od przestrzegania (lub nie) przepisów zależy sytuacja prawna i płynące z niej konsekwencje.

--
Jotte

40 Data: Sierpien 07 2009 23:34:31
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

Robert Rędziak pisze:
(...)

 W to nie wątpię.

Bez przesady - jednak mam na przestrzeni lat trochę doświadczeń
z punktu widzenia pojazdów o różnej wielkości, masy i napędu
- owsiany też wchodzi w rachubę? ;)

 A ja jeżdżę małym samochodem i widzę, jak ta większość reaguje.
 A jak jeździłem motocyklem czy rowerem, to nawet naście lat temu
 cierpiałem na ,,niewidzialność''.

Ja Ciebie rozumiem, ale nie przesadzaj.

 Wisi mi to, czy przestrzegał przepisów, czy nie, jeśli
 rozmaśli się na moim aucie. Żadna przyjemność. A jeszcze
 mniejsza, jak przy okazji zrobi mi kuku.

Widzisz, to nie jest takie proste. Z założenia przepisy są dla
nas i mamy prawo zakładać, że inni też ich przestrzegają. Zasada
ograniczonego zaufania działa wtedy, kiedy widzimy, że ktoś tych
przepisów nie przestrzega. Biorąc pod uwagę własne doświadczenie
wiem, że widzę często dużo więcej niż inni (w tym przewidywanie
zachowań), jednak widzę też, że z wiekiem zdarza mi się przeoczyć
błędne zachowania innych - w tym własne. Mamy prawo do błędów,
ale musimy też wziąć pod uwagę, że inni te błędy popełniają.
Jednak w sytuacji gdy zrobiliśmy wszystko ze swojej strony, by
manewr wykonać bezpiecznie, nie można obarczać siebie winą za
czyjś brak wyobraźni, który był większy niż przyjęty przez nas
margines bezpieczeństwa.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

41 Data: Sierpien 08 2009 14:30:42
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 07 Aug 2009 23:34:31 +0200, Artur Maśląg
 wrote:

 Wisi mi to, czy przestrzegał przepisów, czy nie, jeśli
 rozmaśli się na moim aucie. Żadna przyjemność. A jeszcze
 mniejsza, jak przy okazji zrobi mi kuku.

Widzisz, to nie jest takie proste. Z założenia przepisy są dla
nas i mamy prawo zakładać, że inni też ich przestrzegają.

 Te same przepisy, już w artykule czwartym, mówią:

 Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
 liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów
 ruchu drogowego, *chyba że okoliczności wskazują na możliwość
 odmiennego ich zachowania.*

 Ale ja nie o tym. Niezależnie od tego, czy przestrzegał, czy
 nie, jeśli go uklepiesz, nawet z jego winy, to nie sądzę, żeby
 Ci się z tym dobrze żyło. Mnie pewnie niezbyt.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

42 Data: Sierpien 08 2009 17:36:38
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

Robert Rędziak pisze:

Artur Maśląg  wrote:

Widzisz, to nie jest takie proste. Z założenia przepisy są dla
nas i mamy prawo zakładać, że inni też ich przestrzegają.

 Te same przepisy, już w artykule czwartym, mówią:

 Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
 liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów
 ruchu drogowego, *chyba że okoliczności wskazują na możliwość
 odmiennego ich zachowania.*

Nie wypaczaj moich wypowiedzi - wyciąłeś oczywiście to, co
pisałem o tym artykule:
<cite>
Widzisz, to nie jest takie proste. Z założenia przepisy są dla
nas i mamy prawo zakładać, że inni też ich przestrzegają. Zasada
ograniczonego zaufania działa wtedy, kiedy widzimy, że ktoś tych
przepisów nie przestrzega.
</cite>

 Ale ja nie o tym.

Skoro tak - to po co tendencyjnie wycinasz?

 Niezależnie od tego, czy przestrzegał, czy
 nie, jeśli go uklepiesz, nawet z jego winy, to nie sądzę, żeby
 Ci się z tym dobrze żyło. Mnie pewnie niezbyt.

To zupełnie inna historia.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

43 Data: Sierpien 08 2009 22:02:44
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Robert Rędziak 

On Sat, 08 Aug 2009 17:36:38 +0200, Artur Maśląg
 wrote:

 Ale ja nie o tym.

Skoro tak - to po co tendencyjnie wycinasz?

 Bo ja...

 Niezależnie od tego, czy przestrzegał, czy
 nie, jeśli go uklepiesz, nawet z jego winy, to nie sądzę, żeby
 Ci się z tym dobrze żyło. Mnie pewnie niezbyt.

To zupełnie inna historia.

 ...o tym. Tak od paru postów :)

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

44 Data: Sierpien 09 2009 12:57:54
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

Robert Rędziak pisze:

Artur Maśląg  wrote:
(...)
To zupełnie inna historia.

 ...o tym. Tak od paru postów :)

Widzisz, ja nie jestem za uklepywaniem innych (choćby na
własne życzenie to sobie sami robili - w przeciwieństwie
np. do AP) i jak mogę to daję takim szansę przeżycia,
niemniej mi (i pewnie wielu innym) jednak nie wisi, czy
inni przepisów nie przestrzegają, ponieważ w sytuacji
konfliktowej może się okazać, że odpowiedzialnością
za zdarzenie będzie się obarczać tego, który postępował
zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem - zaznaczam
zdrowym rozsądkiem, ponieważ częste tłumaczenia, że ktoś
miał pierwszeństwo i widząc wymuszającego wjechał w niego
z premedytacją rozsądkiem nazwać nie można, a do tego jest
to łamanie zasad i przepisów, które gdzieś tam mają
spory fragment o "zaniechaniu". Gdyby ludzie częściej
podchodzili do jazdy bardziej racjonalnie, to mniej by
było później dramatów itd. Powiem Ci dodatkowo, ze bardzo
mi brakuje w tym procesie sprawnej policji, która z
patologicznymi zachowaniami walczyłaby na co dzień
(raczej nie w formie siedzenia w krzakach) i sądów, które
by szybko i sprawnie orzekały o faktycznej winie w procesie
przyczynowo-skutkowym, a nie po łebkach. Znam takie rzeczy
z autopsji - ograniczenie do 40, wcześniej łuk, kierowca
grzecznie skręca w parking, nagle z tyłu pojawia się
motocykl i uderza w środkowy słupek samochodu jadącego
już w poprzek jezdni. Kierowca cudem przeżywa, samochód
złamany w pół, ekspertyza - uderzenie w okolicach 150km/h.
Motocyklista również cudem przeżywa (o stanie nie wspomnę)
i sprawa ciągnie się przez 5 lat (albo i dłużej). Kto jest
winien? "Moralniak" to "moralniak", ale nie zwalnia to
faktycznego sprawcy z odpowiedzialności również i za niego.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

45 Data: Sierpien 08 2009 17:08:14
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

Z założenia przepisy są dla
nas i mamy prawo zakładać, że inni też ich przestrzegają. Zasada
ograniczonego zaufania działa wtedy, kiedy widzimy, że ktoś tych
przepisów nie przestrzega.
W konfrontacji z rzeczywistością trudno się z tezami tego wywodu zgodzić.
Po pierwsze nawet krótkotrwała praktyka na drodze uczy, że zakładanie przestrzegania przez innych przepisów jest - delikatnie mówiąc - nienajrozsądniejsze.
Po drugie ograniczanie zaufania dopiero jak zobaczymy, iż ktoś przepisów nie przestrzega jest po prostu za późne.
Podejrzewać, że ktoś popełni na drodze głupotę/błąd/chamstwo trzeba zawsze.

Jednak w sytuacji gdy zrobiliśmy wszystko ze swojej strony, by
manewr wykonać bezpiecznie, nie można obarczać siebie winą za
czyjś brak wyobraźni, który był większy niż przyjęty przez nas
margines bezpieczeństwa.
Można starać się zrobić wszystko, a jednak popełnić błąd.
Winą (ew. współwiną) obarczy policja drogowa lub sąd.

--
Jotte

46 Data: Sierpien 08 2009 17:46:36
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

Jotte pisze:

Artur Maśląg  pisze:

Z założenia przepisy są dla
nas i mamy prawo zakładać, że inni też ich przestrzegają. Zasada
ograniczonego zaufania działa wtedy, kiedy widzimy, że ktoś tych
przepisów nie przestrzega.
W konfrontacji z rzeczywistością trudno się z tezami tego wywodu zgodzić.

Możesz się nie zgadzać, ale tak dokładnie jest - na całym świecie.

Po pierwsze nawet krótkotrwała praktyka na drodze uczy, że zakładanie przestrzegania przez innych przepisów jest - delikatnie mówiąc - nienajrozsądniejsze.

To Twoja interpretacja. Nie po to stworzono przepisy, by zakładać, że
inni je łamią nagminnie i dostosowywać się do patologii.

Po drugie ograniczanie zaufania dopiero jak zobaczymy, iż ktoś przepisów nie przestrzega jest po prostu za późne.

Jeżeli posiadasz moduł telepatii, to go daj go innym na GPL.

Podejrzewać, że ktoś popełni na drodze głupotę/błąd/chamstwo trzeba zawsze.

Podejrzenia rodzą się na podstawie tego co widać. Nie ma czegoś takiego
jak zasada nieograniczonego braku zaufania - próba sprowadzenia problemu
do takiego poziomu powoduje wypaczenie sensu ustanawiania jakichkolwiek
zasad w ruchu drogowym (nie tylko).

Można starać się zrobić wszystko, a jednak popełnić błąd.

No popatrz - to chyba oczywiste.

Winą (ew. współwiną) obarczy policja drogowa lub sąd.

Skoro tak twierdzisz (co z założenia jest prawdą) to zaprzeczasz teraz
temu, co napisałeś wcześniej.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

47 Data: Sierpien 08 2009 20:28:25
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

Z założenia przepisy są dla
nas i mamy prawo zakładać, że inni też ich przestrzegają. Zasada
ograniczonego zaufania działa wtedy, kiedy widzimy, że ktoś tych
przepisów nie przestrzega.
W konfrontacji z rzeczywistością trudno się z tezami tego wywodu
zgodzić.
Możesz się nie zgadzać, ale tak dokładnie jest - na całym świecie.
Nie, jest zupełnie inaczej.
Niżej dowiesz się jak.

Po pierwsze nawet krótkotrwała praktyka na drodze uczy, że zakładanie przestrzegania przez innych przepisów jest - delikatnie mówiąc - nienajrozsądniejsze.
To Twoja interpretacja.
I bardzo mi się ona podoba.
Tym bardziej, że łatwo ją udowodnić, bo dowody leżą (czasem dosłownie) na ulicy.

Nie po to stworzono przepisy, by zakładać, że
inni je łamią nagminnie i dostosowywać się do patologii.
Nie zauważasz tego, ale wraz z przepisami tworzy się instytucje kontrolujące ich przestrzeganie (i to zanim ktoś zacznie te przepisy łamać). Tworzone są także instytucje których zadaniem jest nakładanie sankcji oraz dostarcza się im narzędzia do tego.
I to właśnie tak jest na całym świecie.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie zakłada, że wszyscy będą przepisów przestrzegać, tylko z góry zakłada, iż znajdą się tacy co będą je łamać.

Po drugie ograniczanie zaufania dopiero jak zobaczymy, iż ktoś przepisów nie przestrzega jest po prostu za późne.
Jeżeli posiadasz moduł telepatii, to go daj go innym na GPL.
Nie bądź dziecinny.

Podejrzewać, że ktoś popełni na drodze głupotę/błąd/chamstwo trzeba
zawsze.
Podejrzenia rodzą się na podstawie tego co widać.
Tylko trzeba umieć patrzyć oraz wyciągać wnioski z obserwacji.

Można starać się zrobić wszystko, a jednak popełnić błąd.
No popatrz - to chyba oczywiste.
To czemu wcześniej nie zauważyłeś?

Winą (ew. współwiną) obarczy policja drogowa lub sąd.
Skoro tak twierdzisz (co z założenia jest prawdą) to zaprzeczasz teraz
temu, co napisałeś wcześniej.
Ależ skąd. Widocznie coś źle zrozumiałeś.

--
Jotte

48 Data: Sierpien 08 2009 20:56:24
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

Jotte pisze:
(...)

Nie, jest zupełnie inaczej.

LOL - ja wiem, że Ty wiesz inaczej.

Niżej dowiesz się jak.

Zaciekawiasz mnie.

I bardzo mi się ona podoba.

Nic dziwnego, skoro jest Twoja.

Tym bardziej, że łatwo ją udowodnić, bo dowody leżą (czasem dosłownie) na ulicy.

Póki co nie udało Ci się.

Nie zauważasz tego, ale wraz z przepisami tworzy się instytucje kontrolujące ich przestrzeganie (i to zanim ktoś zacznie te przepisy łamać). Tworzone są także instytucje których zadaniem jest nakładanie sankcji oraz dostarcza się im narzędzia do tego.
I to właśnie tak jest na całym świecie.

ROTFL - widzę, że wiesz lepiej ode mnie co ja wiem i co zauważam :)

Nikt przy zdrowych zmysłach nie zakłada, że wszyscy będą przepisów przestrzegać, tylko z góry zakłada, iż znajdą się tacy co będą je łamać.

Przeoczyłeś drobny, ale zasadniczy fakt, że te instytucje tworzy się
właśnie dlatego, by inni normalni mogli zakładać zgodnie z
obowiązującymi zasadami, że inni też ich przestrzegają. To nie oni
mają wypatrywać tych innych, tylko te instytucje.

Nie bądź dziecinny.

Fajnie to zabrzmiało :)

Tylko trzeba umieć patrzyć oraz wyciągać wnioski z obserwacji.

No popatrz - wcześniej twierdziłeś, że patrzeć nie trzeba.

To czemu wcześniej nie zauważyłeś?

ROTFL - widzę, że wiesz lepiej ode mnie co ja wiem i co zauważam :)
Te sugestie są super :)

Ależ skąd. Widocznie coś źle zrozumiałeś.

Dobrze zrozumiałem, a Ty nadal gubisz gdzieś logikę po drodze.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

49 Data: Sierpien 08 2009 21:22:28
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

Nie, jest zupełnie inaczej.
LOL - ja wiem, że Ty wiesz inaczej.
Standardowy u ciebie brak rozumienia czytanego tekstu.
Napisałem, że JEST inaczej.

Tym bardziej, że łatwo ją udowodnić, bo dowody leżą (czasem dosłownie) na ulicy.
Póki co nie udało Ci się.
Ależ udało, nawet ten dowód podałem.
Po prostu widocznie znalazłeś się w grupie (być może jednoosobowej), którym nie udało się zrozumieć.
Dopuszczalny błąd statystyczny.

Nie zauważasz tego, ale wraz z przepisami tworzy się instytucje kontrolujące ich przestrzeganie (i to zanim ktoś zacznie te przepisy łamać). Tworzone są także instytucje których zadaniem jest nakładanie sankcji oraz dostarcza się im narzędzia do tego.
I to właśnie tak jest na całym świecie.
ROTFL - widzę, że wiesz lepiej ode mnie co ja wiem i co zauważam :)
Często tak bywa.

Nikt przy zdrowych zmysłach nie zakłada, że wszyscy będą przepisów przestrzegać, tylko z góry zakłada, iż znajdą się tacy co będą je łamać.
Przeoczyłeś drobny, ale zasadniczy fakt, że te instytucje tworzy się
właśnie dlatego, by inni normalni mogli zakładać zgodnie z
obowiązującymi zasadami, że inni też ich przestrzegają. To nie oni
mają wypatrywać tych innych, tylko te instytucje.
Kompletnie nonsensowne rozumowanie, ale wcale mnie to nie dziwi.
Te instytucje tworzy się zakładając łamanie prawa i dotyczy to całości uregulowań prawnych.
Nie jest to może tak jaskrawo widoczne w przypadku np. domeny fiskalizmu, ale już np. taki policyjny patrol prewencji czy zwykły stróż powinny łatwiej trafić ci do zrozumienia.
Nie wiem jak ty, ale jak ja widzę patrol na ulicy to nie zakładam, że bandyci nie istnieją.

Nie bądź dziecinny.
Fajnie to zabrzmiało :)
Cieszę się, że się cieszysz.
Jak dziecko...

Tylko trzeba umieć patrzyć oraz wyciągać wnioski z obserwacji.
No popatrz - wcześniej twierdziłeś, że patrzeć nie trzeba.
O coś ci chodzi?

To czemu wcześniej nie zauważyłeś?
ROTFL - widzę, że wiesz lepiej ode mnie co ja wiem i co zauważam :)
Te sugestie są super :)
Kiedy już minie ci atak miotania się po pdołodze w konwulsjach (co wszak nie jest zachowaniem godnym rozsądnego człowieka), to może pojmiesz, że sam o tym informujesz.

Ależ skąd. Widocznie coś źle zrozumiałeś.
Dobrze zrozumiałem, a Ty nadal gubisz gdzieś logikę po drodze.
To, że czegoś nie rozumiesz nie oznacza, że jest to nielogiczne.
Jest wręcz zupełnie przeciwnie.

--
Jotte

50 Data: Sierpien 08 2009 21:53:06
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

Jotte pisze:
(...)

Standardowy u ciebie brak rozumienia czytanego tekstu.

Interesujące :)

Napisałem, że JEST inaczej.

Tupnij jeszcze nóżką - to że Ty mówisz jeszcze nie znaczy, że tak
jest :)

Ależ udało, nawet ten dowód podałem.

Dowód czego?

Po prostu widocznie znalazłeś się w grupie (być może jednoosobowej), którym nie udało się zrozumieć. Dopuszczalny błąd statystyczny.

No cóż, widzę, że argumentów zdecydowanie brakuje :)

Często tak bywa.

Skąd wiedziałem?

Kompletnie nonsensowne rozumowanie, ale wcale mnie to nie dziwi.

Po tym co napisałeś odpowiem - wcale mnie nie dziwi, że do takich
wniosków dochodzisz :) Jeszcze raz Ci napiszę, że zgodnie z aktualnym
prawodawstwem oraz normami społecznymi, człowiek ma prawa zakładać,
że inni ich przestrzegają. Od kontroli realizacji tych umów społecznych
są stworzone właśnie różne instytucje, które na nasz koszt tego pilnują.
One też nie mają prawa każdego traktować jak potencjalnego złodzieja,
czy gwałciciela.

Te instytucje tworzy się zakładając łamanie prawa i dotyczy to całości uregulowań prawnych.

Widzę, że jednak nie przeczytałeś tego co napisałem.

Nie jest to może tak jaskrawo widoczne w przypadku np. domeny fiskalizmu, ale już np. taki policyjny patrol prewencji czy zwykły stróż powinny łatwiej trafić ci do zrozumienia.

Do zrozumienia czego?

Nie wiem jak ty, ale jak ja widzę patrol na ulicy to nie zakładam, że bandyci nie istnieją.

A ktoś tak zakładał? Nie zauważyłem.

Cieszę się, że się cieszysz.
Jak dziecko...

Mogę tylko powtórzyć to co napisałem wcześniej :)

O coś ci chodzi?

Nie czytasz nawet tego co sam napisałeś?

Kiedy już minie ci atak miotania się po pdołodze w konwulsjach (co wszak nie jest zachowaniem godnym rozsądnego człowieka), to może pojmiesz, że sam o tym informujesz.

To nie są konwulsje - zwyczajnie mi humor poprawiłeś :)

To, że czegoś nie rozumiesz nie oznacza, że jest to nielogiczne.

Jeszcze raz napiszę, że rozumiem, ale logiki to tam nie ma :)

Jest wręcz zupełnie przeciwnie.

Oczywiście, jest wręcz zupełnie przeciwnie.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

51 Data: Sierpien 08 2009 22:21:20
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

Standardowy u ciebie brak rozumienia czytanego tekstu.
Interesujące :)
Pospolite i częste wśród newsuserów.

Napisałem, że JEST inaczej.
Tupnij jeszcze nóżką - to że Ty mówisz jeszcze nie znaczy, że tak
jest :)
W każdym razie nie zawsze.
Ale w tym wypadku jest.

Ależ udało, nawet ten dowód podałem.
Dowód czego?
Tu sobie pominę tłumaczenie - nie ma sensu.

Po prostu widocznie znalazłeś się w grupie (być może jednoosobowej), którym nie udało się zrozumieć. Dopuszczalny błąd statystyczny.
No cóż, widzę, że argumentów zdecydowanie brakuje :)
Dobrze widzisz - nie pierwszy raz ci brakuje. I to zdecydowanie.

Kompletnie nonsensowne rozumowanie, ale wcale mnie to nie dziwi.
Po tym co napisałeś odpowiem - wcale mnie nie dziwi, że do takich
wniosków dochodzisz :) Jeszcze raz Ci napiszę, że zgodnie z aktualnym
prawodawstwem oraz normami społecznymi, człowiek ma prawa zakładać,
że inni ich przestrzegają.
No dobrze, dobrze - napisz sobie jeszcze 20 razy.
I zakładaj. Guzik mnie obchodzi, jak na tym wyjdziesz.
Ślepemu nie ma co tłumaczyć kolorów.

Od kontroli realizacji tych umów społecznych
są stworzone właśnie różne instytucje, które na nasz koszt tego pilnują.
One też nie mają prawa każdego traktować jak potencjalnego złodzieja,
czy gwałciciela.
Ukułeś sobie jakąś z brudnego palucha wyssaną teorię a z rzeczywistością skonfrontować ci się jej nie chce czy też nie potrafisz.
Otóż mogą i tak robią.
Można cię bez _żadnych_ konsekwencji i powodów zatrzymać na 48h, a w pewnych wypadkach na 7 dni. A potem powiedzieć - spadaj, to była pomyłka.
Można cię aresztować i bez sądu i dowodu trzymać w pudle miesiącami, a nawet latami. Potem dostaniesz odszkodowanie i żyj sobie za nie przez resztę zrujnowanego życia.
Fiskus nawet ci nie musi udowadniać winy - to ty masz udowadniać niewinność.
Jeszcze ci mało?

Te instytucje tworzy się zakładając łamanie prawa i dotyczy to całości uregulowań prawnych.
Widzę, że jednak nie przeczytałeś tego co napisałem.
Przeczytałem, ale to nonsensy.

Nie jest to może tak jaskrawo widoczne w przypadku np. domeny fiskalizmu, ale już np. taki policyjny patrol prewencji czy zwykły stróż powinny łatwiej trafić ci do zrozumienia.
Do zrozumienia czego?
Po prostu do rozumu.

Nie wiem jak ty, ale jak ja widzę patrol na ulicy to nie zakładam, że bandyci nie istnieją.
A ktoś tak zakładał? Nie zauważyłem.
Wielu rzeczy nie zauważasz. To staje się twoim znakiem rozpoznawczym.

Cieszę się, że się cieszysz.
Jak dziecko...
Mogę tylko powtórzyć to co napisałem wcześniej :)
Nie, nie, może się powstrzymaj lepiej...

Kiedy już minie ci atak miotania się po pdołodze w konwulsjach (co wszak nie jest zachowaniem godnym rozsądnego człowieka), to może pojmiesz, że sam o tym informujesz.
To nie są konwulsje - zwyczajnie mi humor poprawiłeś :)
Bardzo się cieszę, choć reakcja mało poważna.
Podłogę masz chociaż czystą?

To, że czegoś nie rozumiesz nie oznacza, że jest to nielogiczne.
Jeszcze raz napiszę, że rozumiem, ale logiki to tam nie ma :)
Napisz sobie jeszcze i 20 razy.

Jest wręcz zupełnie przeciwnie.
Oczywiście, jest wręcz zupełnie przeciwnie.
A nawet wręcz przeciwnie niż odwrotnie.

--
Jotte

52 Data: Sierpien 08 2009 22:44:42
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

Jotte pisze:
(...)

No dobrze, dobrze - napisz sobie jeszcze 20 razy.
I zakładaj. Guzik mnie obchodzi, jak na tym wyjdziesz.
Ślepemu nie ma co tłumaczyć kolorów.

Widzę, że teraz zmieniłeś front na dyskusje o daltoniźmie :)

Ukułeś sobie jakąś z brudnego palucha wyssaną teorię a z rzeczywistością skonfrontować ci się jej nie chce czy też nie potrafisz.

To nie jest wyssana z palucha teoria, tylko rzeczywistość.

Otóż mogą i tak robią.

Nie, nie mogą. Fakt, że czasem trafia się jakaś patologia, nie zmienia
zasady.

Można cię bez _żadnych_ konsekwencji i powodów zatrzymać na 48h, a w pewnych wypadkach na 7 dni. A potem powiedzieć - spadaj, to była pomyłka.

Bardzo się mylisz.

Można cię aresztować i bez sądu i dowodu trzymać w pudle miesiącami, a nawet latami. Potem dostaniesz odszkodowanie i żyj sobie za nie przez resztę zrujnowanego życia.

Cóż, ile jesteś w stanie takich przykładów podać?

Fiskus nawet ci nie musi udowadniać winy - to ty masz udowadniać niewinność.

Nie mówimy tutaj o fiskusie, ponieważ to specyficzna instytucja.
Inna sprawa, że fiskus też musi udowodnić winę - patologia się
wszędzie trafia.

Jeszcze ci mało?

Możesz coś jeszcze dodać, byle z sensem i związane z omawianym
tematem.

Przeczytałem, ale to nonsensy.

Nazwij to jak chcesz.

Wielu rzeczy nie zauważasz. To staje się twoim znakiem rozpoznawczym.

Trudno bym zauważył Twoje założenia, o których nie pisałeś.

Nie, nie, może się powstrzymaj lepiej...

Niby dlaczego?

Bardzo się cieszę, choć reakcja mało poważna.

ROTFL

Podłogę masz chociaż czystą?

Mam wykładzinę, jakbyś pytał o 5 klepkę :)

Napisz sobie jeszcze i 20 razy.

Nie mam takowej potrzeby, ale jak bardzo chcesz :)

A nawet wręcz przeciwnie niż odwrotnie.

Oczywiście, nawet wręcz przeciwnie niż odwrotnie. Sensu w tym nie ma,
ale mogę potwierdzić.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

53 Data: Sierpien 08 2009 23:05:10
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

Ślepemu nie ma co tłumaczyć kolorów.
Widzę, że teraz zmieniłeś front na dyskusje o daltoniźmie :)
Znów jak dziecko...

Ukułeś sobie jakąś z brudnego palucha wyssaną teorię a z rzeczywistością skonfrontować ci się jej nie chce czy też nie potrafisz.
To nie jest wyssana z palucha teoria, tylko rzeczywistość.
Twoja "rzeczywistość".
Zrób z tym coś.

Otóż mogą i tak robią.
Nie, nie mogą. Fakt, że czasem trafia się jakaś patologia, nie zmienia
zasady.
Ciągle ujawniasz swój dziecinny sposób postrzegania świata.
Zamknę oczy, to czegoś nie ma, wsadzę głowę pod kołdrę to mnie nie widać...

Można cię bez _żadnych_ konsekwencji i powodów zatrzymać na 48h, a w pewnych wypadkach na 7 dni. A potem powiedzieć - spadaj, to była
pomyłka.
Bardzo się mylisz.
Posiedzisz, zmądrzejesz.

Można cię aresztować i bez sądu i dowodu trzymać w pudle miesiącami, a nawet latami. Potem dostaniesz odszkodowanie i żyj sobie za nie przez resztę zrujnowanego życia.
Cóż, ile jesteś w stanie takich przykładów podać?
A po diabła? Tych nie rozumiesz, to i innych też nie.

Fiskus nawet ci nie musi udowadniać winy - to ty masz udowadniać niewinność.
Nie mówimy tutaj o fiskusie, ponieważ to specyficzna instytucja.
Inna sprawa, że fiskus też musi udowodnić winę - patologia się
wszędzie trafia.
A wcześniej pisałeś, że instytucje nie maja prawa traktować każdego jakby chciał przepisy łamać.
Zapętlasz się, piszesz ciągle to samo, dowodów żadnych, miałka pseudoargumentacja.

Jeszcze ci mało?
Możesz coś jeszcze dodać, byle z sensem i związane z omawianym
tematem.
Już było, mnie się nie bardzo chce prostować twoje pokrzywione teorie.
Może lepiej inaczej - ty sobie jeździj zakładając, że inni przestrzegają przepisów, a ty masz prawo tak zakładać.
Najwyżej będziesz miał potem epitafium "Artur Maśląg, jechał zgodnie z przepisami".
Mnie to zwisa kalafiorem.
Ja będę jeździł po swojemu.

Przeczytałem, ale to nonsensy.
Nazwij to jak chcesz.
Nie rób jaj, nie potrzebuję do tego twego pozwolenia.

Wielu rzeczy nie zauważasz. To staje się twoim znakiem rozpoznawczym.
Trudno bym zauważył Twoje założenia
Wiem, że ci trudno.

Nie, nie, może się powstrzymaj lepiej...
Niby dlaczego?
No to się nie powstrzymuj.
Mnie tam wisi, że się ktoś zbłaźni.

Bardzo się cieszę, choć reakcja mało poważna.
ROTFL
Kolejny atak?

Podłogę masz chociaż czystą?
Mam wykładzinę
Czystą?

Napisz sobie jeszcze i 20 razy.
Nie mam takowej potrzeby, ale jak bardzo chcesz :)
Chcę.

--
Jotte

54 Data: Sierpien 08 2009 23:35:01
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

Jotte pisze:
(...)

Znów jak dziecko...

A coś merytorycznego potrafisz napisać?

Ciągle ujawniasz swój dziecinny sposób postrzegania świata.
Zamknę oczy, to czegoś nie ma, wsadzę głowę pod kołdrę to mnie nie widać...

Widzę, że nie tylko argumenty Ci się skończyły, ale i płyta się zacięła.

Posiedzisz, zmądrzejesz.

Dziękuję za dobre słowo - w sumie czego mogę się spodziewać po
człowieku, który celowo blokuje innych i jeszcze ma z tego satysfakcję?

A po diabła? Tych nie rozumiesz, to i innych też nie.

Znaczy się nie podasz - cóż, w sumie chyba się przyzwyczaiłem....
Przy okazji znowu siebie coś założyłeś po cichu :)

A wcześniej pisałeś, że instytucje nie maja prawa traktować każdego jakby chciał przepisy łamać.

Oczywiście.

Zapętlasz się, piszesz ciągle to samo, dowodów żadnych, miałka pseudoargumentacja.

Świetne - prosiłem o coś merytorycznego. Te wycieczki ad personam
zostaw sobie na inną okazję.

Już było, mnie się nie bardzo chce prostować twoje pokrzywione teorie.

By prostować, musiałbyś się posługiwać racjonalnymi argumentami, a nie
jakimiś hasełkami połączonymi z wycieczkami osobistymi :)

Może lepiej inaczej - ty sobie jeździj zakładając, że inni przestrzegają przepisów, a ty masz prawo tak zakładać.
Najwyżej będziesz miał potem epitafium "Artur Maśląg, jechał zgodnie z przepisami".

Nic nie poradzę, że nie chciałeś zrozumieć i przeczytać do końca tego,
co napisałem wcześniej. Inna sprawa, że ta sentencja brzmiała inaczej.

Mnie to zwisa kalafiorem.

Ja jestem humanitarny :)

Ja będę jeździł po swojemu. 

A ktoś Ci broni?

Nie rób jaj, nie potrzebuję do tego twego pozwolenia.

LOL - Ty naprawdę nie rozumiesz słowa pisanego :)

Wiem, że ci trudno.

Fajnie tniesz, co Ci niewygodne :)

No to się nie powstrzymuj.
Mnie tam wisi, że się ktoś zbłaźni.

To masz problem. Może dlatego tak się zachowujesz? :)

Kolejny atak?

Trudno się powstrzymać :)

Czystą?

Nie, szwedzką.

Chcę.

Wedle życzenia :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

55 Data: Sierpien 09 2009 00:08:49
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

Znów jak dziecko...
A coś merytorycznego potrafisz napisać?
Cały czas piszę. Nie moja wina, że nie dajesz rady pojąć.
Nie umiem już prościej, więc tak musi zostać.

Ciągle ujawniasz swój dziecinny sposób postrzegania świata.
Zamknę oczy, to czegoś nie ma, wsadzę głowę pod kołdrę to mnie nie
widać...
Widzę
Nic nie widzisz.

Posiedzisz, zmądrzejesz.
Dziękuję za dobre słowo - w sumie czego mogę się spodziewać
Cóż mnie obchodzą twoje spodziewajki?

Zapętlasz się, piszesz ciągle to samo, dowodów żadnych, miałka pseudoargumentacja.
Świetne - prosiłem o coś merytorycznego.
To już było, starałem się naprawdę prosto, specjalnie dla ciebie.

Już było, mnie się nie bardzo chce prostować twoje pokrzywione teorie.
By prostować, musiałbyś się posługiwać racjonalnymi argumentami
Naprawdę nie ponoszę odpowiedzialności za twój brak umiejętności czytania, rozumienia, kojarzenia.
Jak się odnieść merytorycznie do idiotyzmów?
Niczego sensownego przecież nie napisałeś, żadnych istotnych treści.
Piszesz bzdety, sam niczym merytorycznym ich nawet nie usiłujesz uzasadnić, po prostu mamlesz ciągle to samo jak radiomaryjna starucha, głucha na wszystko.
I z czym ty przyłazisz po argumenty?
Z czym tu dyskutować? Sprostować można najwyżej i tyle.

Może lepiej inaczej - ty sobie jeździj zakładając, że inni przestrzegają przepisów, a ty masz prawo tak zakładać.
Najwyżej będziesz miał potem epitafium "Artur Maśląg, jechał zgodnie z przepisami".
Nic nie poradzę, że nie chciałeś zrozumieć
Tu nie ma nic do rozumienia. Tu najwyżej można diagnozować.

Ja będę jeździł po swojemu.
A ktoś Ci broni?
A ktoś cię pytał o zdanie?

Nie rób jaj, nie potrzebuję do tego twego pozwolenia.
LOL - Ty naprawdę nie rozumiesz słowa pisanego :)
Powtarzaj po mnie. Wymóżdż coś sam.

Wiem, że ci trudno.
Fajnie tniesz, co Ci niewygodne :)
Tnę co chcę.

Kolejny atak?
Trudno się powstrzymać :)
Może bierz leki regularnie?

Chcę.
Wedle życzenia :)
Wal.
Ctrl+c, Ctrl+v

--
Jotte

56 Data: Sierpien 09 2009 11:27:55
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

Jotte pisze:
(...)

Bye, trolliku.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

57 Data: Sierpien 09 2009 15:08:55
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

Bye, trolliku.
Pa, matołku.

--
Jotte

58 Data: Sierpien 08 2009 07:29:35
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: MarcinJM 

Robert Rędziak pisze:

 Widzę jedno światło -- zapala mi się lampka ,,to może być
 motocykl''.

Lub samochod.. ale on jest daaaleko, na pewno zdaze.
I tu wlasnie lezy problem: przy pojedynczym swietle trudno ocenic odleglosc, szczegolnie w terenie zabudowanym, gdzie nie ma zbyt wiele czasu na analizy.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

59 Data: Sierpien 08 2009 10:42:47
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

MarcinJM pisze:
(...)

Lub samochod.. ale on jest daaaleko, na pewno zdaze.
I tu wlasnie lezy problem: przy pojedynczym swietle trudno ocenic odleglosc, szczegolnie w terenie zabudowanym, gdzie nie ma zbyt wiele czasu na analizy.

Nie do końca - problem polega na tym, że mamy prawo zakładać, że
inni przestrzegają przepisów (w tym ograniczeń prędkości) i nikt
nie może od nas wymagać lasera w oczach. Zazwyczaj człowiek na
podstawie odległości jest w stanie przewidzieć ze sporym
prawdopodobieństwem, że zdąży manewr wykonać, bądź nie. Robi
to w zasadzie automatycznie. Nie można zakładać, że każdy łamie
przepisy (tu ograniczenie prędkości) np. o 100% i w stosunku
do takich zachowań dokonywać decyzji. Takie podejście jest
zaprzeczeniem zasad ruchu drogowego (i nie tylko). To coś
podobnego jak ze złodziejstwem - jak 2 osoby na 1000 coś
ukradły w supermarkecie to nie znaczy, że pozostałe 998 należy
traktować jak złodziei.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

60 Data: Sierpien 09 2009 00:21:51
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

Lub samochod.. ale on jest daaaleko, na pewno zdaze.
I tu wlasnie lezy problem: przy pojedynczym swietle trudno ocenic odleglosc, szczegolnie w terenie zabudowanym, gdzie nie ma zbyt wiele czasu na analizy.
Nie do końca - problem polega na tym, że mamy prawo zakładać, że
inni przestrzegają przepisów
O! Dopiero teraz dostrzegłem tę idiotyczną tezę.
A niby z czego to prawo wynika?
Proszę naturalnie o podstawę prawną, nie o jałowe i pozbawione znaczenia dywagacje laika-pseudofilozofa.

nikt nie może od nas wymagać lasera w oczach.
Niezwykłe odkrycie.

Nie można zakładać, że każdy łamie przepisy
Dlaczego?
Poproszę o konkretny dowód postawionej tezy.

Takie podejście jest
zaprzeczeniem zasad ruchu drogowego
Tu również poproszę o mający prawne uzasadnienie dowód.

--
Jotte

61 Data: Sierpien 09 2009 14:39:03
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Tomasz Pyra 

Jotte pisze:

Nie do końca - problem polega na tym, że mamy prawo zakładać, że
inni przestrzegają przepisów
O! Dopiero teraz dostrzegłem tę idiotyczną tezę.
A niby z czego to prawo wynika?
Proszę naturalnie o podstawę prawną, nie o jałowe i pozbawione znaczenia dywagacje laika-pseudofilozofa.

Ustawa prawo o ruchu drogowym, art. 4.
Wypada mieć jakieś pojęcie o tym akcie prawnym jak się chce poruszać drogami.

62 Data: Sierpien 09 2009 15:17:29
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  Tomasz Pyra
 pisze:

Proszę naturalnie o podstawę prawną, nie o jałowe i pozbawione znaczenia dywagacje laika-pseudofilozofa.
Ustawa prawo o ruchu drogowym, art. 4.
Wypada mieć jakieś pojęcie o tym akcie prawnym jak się chce poruszać drogami.
Jak już kiedyś wspominałem za bardzo się na PoRD nie znam.
Dlatego zapytałem o podstawę prawną (dywagacje mnie nie interesowały).
No i dostałem odpowiedź, zawsze się czegoś człek nauczy.

Pozostaje jednak kwestia specyfiki języka prawnego, którego częstokroć nie można interpretować jak języka potocznego. Wiele ustaw (w tym i PoRD) zawiera w pierwszych artykułach zapisy o znacznym stopniu ogólności, nie mające charakteru ściśle normatywnego, a wskazujące na intencję ustawodawcy.
Cóż zresztą z tego, że ktoś skorzystał z prawa zawartego w 1-szej części wymienionego artykułu, skoro jego deuga część wskazuje na to, że nie powinien tego robić?

--
Jotte

63 Data: Sierpien 09 2009 15:48:10
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: J.F. 

On Sun, 9 Aug 2009 15:17:29 +0200,  Jotte wrote:

Pozostaje jednak kwestia specyfiki języka prawnego, którego częstokroć nie
można interpretować jak języka potocznego. Wiele ustaw (w tym i PoRD)
zawiera w pierwszych artykułach zapisy o znacznym stopniu ogólności, nie
mające charakteru ściśle normatywnego, a wskazujące na intencję ustawodawcy.
Cóż zresztą z tego, że ktoś skorzystał z prawa zawartego w 1-szej części
wymienionego artykułu, skoro jego deuga część wskazuje na to, że nie
powinien tego robić?

Nie powinien, o ile okolicznosci na to wskazuja.

Ale jesli nie wskazuja, to moze.

J.

64 Data: Sierpien 09 2009 15:59:42
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  J.F.
 pisze:

Cóż zresztą z tego, że ktoś skorzystał z prawa
zawartego w 1-szej części  wymienionego artykułu, skoro jego deuga część
wskazuje na to, że nie  powinien tego robić?
Nie powinien, o ile okolicznosci na to wskazuja.
Ale jesli nie wskazuja, to moze.
No wiesz, ja umiem czytać.
Okoliczności są takie, że jest masa kolizji i wypadków, w których najczęściej określa się sprawcę, czyli winnego.
Z tego prosty wniosek, że nie można zakładać, iż wszyscy stosują się do przepisów.
A inny, równie "mądry" zapis nakładający na kierującego obowiązek jazdy z prędkością "nie utrudniającą jazdy innym".
Cóż to w ogóle ma znaczyć? A to juz oceni pan polucjant albo sąd grodzki.
Tego typu zapisów jest cała masa i dlatego sądy mają co robić i sie nie wyrabiają.

--
Jotte

65 Data: Sierpien 10 2009 09:01:15
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: MichałG 

Jotte pisze:

W wiadomości  Tomasz Pyra
 pisze:

Proszę naturalnie o podstawę prawną, nie o jałowe i pozbawione znaczenia dywagacje laika-pseudofilozofa.
Ustawa prawo o ruchu drogowym, art. 4.
Wypada mieć jakieś pojęcie o tym akcie prawnym jak się chce poruszać drogami.
Jak już kiedyś wspominałem za bardzo się na PoRD nie znam.

Temu panu już dziekujemy....

M.

66 Data: Sierpien 10 2009 14:53:01
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: CeSaR 

Jak już kiedyś wspominałem za bardzo się na PoRD nie znam.

Temu panu już dziekujemy....

Czemu?
Akurat cytowany artykuł jest takim, którego znajomość niewiele wnosi do tematu.
"Mam prawo oczekiwać że inni jadą zgodnie z przepisami no chyba że jest inaczej" takie z niego przesłanie wynika.
IMO pole do interpretacji ogromne a papuga na tym kasę zbije....

C

67 Data: Sierpien 11 2009 00:18:55
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  MichałG pisze:

Jak już kiedyś wspominałem za bardzo się na PoRD nie znam.
Temu panu już dziekujemy....
Ty jesteś schizofrenikiem czy zwyczajnym idiotą?
Mówisz o sobie w liczbie mnogiej?

--
Jotte

68 Data: Sierpien 09 2009 15:57:04
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

Tomasz Pyra pisze:
(...)

Wypada mieć jakieś pojęcie o tym akcie prawnym jak się chce poruszać drogami.

Wypada, ale jak widać nie wszyscy tak uważają.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

69 Data: Sierpien 07 2009 19:16:00
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: radekp@konto.pl 

Fri, 07 Aug 2009 18:53:47 +0200, w
WW  napisał(-a):

Jednak taki dureń nie jedzie 60 a 160 i w połowie manewru masz go w drzwiach.
Czekanie, aż nic nie jedzie, jest praktycznie niemożliwe w mieście a jak

Przy 160kph wyglądałoby to tak:
http://www.liveleak.com/view?i=e26_1247540201&c=1
(powypadkowa relacja)

70 Data: Sierpien 08 2009 19:27:38
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Tomasz Pyra 

GK pisze:

LA pisze:
A dlaczego motocyklisty, przecież to jemu głupol z samochodu zajechał drogę.

Niestety obaj są winni. Kierowca bo nie zachował uwagi podczas manewru skrętu, a motocyklista za zbyt dużą prędkość.

Czy to jest znowu taka duża prędkość?
Jak pojawia się na ekranie to już nie jedzie szybko, oczywiście pozostaje pytanie ile czasu już hamował.

71 Data: Sierpien 08 2009 20:50:42
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  Tomasz Pyra
 pisze:

Czy to jest znowu taka duża prędkość?
Jak pojawia się na ekranie to już nie jedzie szybko
Zadałem mały sobie trud, ale chyba większy niż ci co im sie wydaje, że mają
radar w oku.
Na filmie obszar pomiędzy lewą krawędzia a samochodem oceniam na ~10m.
Motocyklista przebywa go w czasie ~0,35-0,4 sek.
To jest prędkość w okolicach stówy.
Teren zabudowany.
Może komuś się zechce to zweryfikować.

--
Jotte

72 Data: Sierpien 08 2009 21:10:05
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: 'Tom N' 

Jotte w

W wiadomości  Tomasz Pyra
 pisze:

Czy to jest znowu taka duża prędkość?
Jak pojawia się na ekranie to już nie jedzie szybko
Zadałem mały sobie trud, ale chyba większy niż ci co im sie wydaje, że mają
radar w oku.
Na filmie obszar pomiędzy lewą krawędzia a samochodem oceniam na ~10m.

Max 3 długości motoru, czyli jakieś 6 metrów

Motocyklista przebywa go w czasie ~0,35-0,4 sek.

Niech będzie

To jest prędkość w okolicach stówy.

Robi sie prawie 200

Może komuś się zechce to zweryfikować.

Proszę bardzo.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

73 Data: Sierpien 08 2009 21:18:37
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Artur Maśląg 

'Tom N' pisze:

Jotte w
(...)
To jest prędkość w okolicach stówy.

Robi sie prawie 200

Może komuś się zechce to zweryfikować.

Proszę bardzo.

LOL - chylę głowę nad dokładnością pomiarów ;)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

74 Data: Sierpien 08 2009 21:31:59
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  'Tom N'
 pisze:

Na filmie obszar pomiędzy lewą krawędzia a samochodem oceniam na ~10m.
Max 3 długości motoru, czyli jakieś 6 metrów
Obraz jest z rzutu izometrycznego o dość ostrym kącie a kamera skraca odległość, więc więcej.

--
Jotte

75 Data: Sierpien 09 2009 11:12:43
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: 'Tom N' 

Jotte w

W wiadomości  'Tom N'
 pisze:

Na filmie obszar pomiędzy lewą krawędzia a samochodem oceniam na ~10m.
Max 3 długości motoru, czyli jakieś 6 metrów
Obraz jest z rzutu izometrycznego o dość ostrym kącie a kamera skraca
odległość, więc więcej.

Twierdzisz, że droga w którą skręcał samochód ma 20 metrów szerokości?

W 1:08 widać, od strony, od której nadjechał moto samochód skręcający w tę
uliczkę, powiedzmy, że widać prawie cały bagażnik -- wg. ciebie ma 4 metry
szerokości?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

76 Data: Sierpien 09 2009 15:23:28
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  'Tom N'
 pisze:

Na filmie obszar pomiędzy lewą krawędzia a samochodem oceniam na ~10m.
Max 3 długości motoru, czyli jakieś 6 metrów
Obraz jest z rzutu izometrycznego o dość ostrym kącie a kamera skraca
odległość, więc więcej.
Twierdzisz, że droga w którą skręcał samochód ma 20 metrów szerokości?
W 1:08 widać, od strony, od której nadjechał moto samochód skręcający w tę
uliczkę, powiedzmy, że widać prawie cały bagażnik -- wg. ciebie ma 4 metry
szerokości?
Co twierdzę, to można łatwo skonstatować czytając mój post.
Policz po swojemu, to pogadamy, bo ja się nie upieram (liczyłem na szybko i
w głowie).

--
Jotte

77 Data: Sierpien 09 2009 15:53:05
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: 'Tom N' 

Jotte w

W wiadomości  'Tom N'
 pisze:

Na filmie obszar pomiędzy lewą krawędzia a samochodem oceniam na ~10m.
Max 3 długości motoru, czyli jakieś 6 metrów
Obraz jest z rzutu izometrycznego o dość ostrym kącie a kamera skraca
odległość, więc więcej.
Twierdzisz, że droga w którą skręcał samochód ma 20 metrów szerokości?
W 1:08 widać, od strony, od której nadjechał moto samochód skręcający w tę
uliczkę, powiedzmy, że widać prawie cały bagażnik -- wg. ciebie ma 4 metry
szerokości?
Co twierdzę, to można łatwo skonstatować czytając mój post.

~10 metrów -- napisałeś to? Samochód skręca i widać cały bagażnik?

Policz po swojemu, to pogadamy, bo ja się nie upieram (liczyłem na szybko i
w głowie).

Nic nie liczyłeś, strzeliłeś i nie trafiłeś, poprosiłeś o weryfikację i po
niej dalej sie upierasz przy bzdurze


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

78 Data: Sierpien 09 2009 16:09:50
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  'Tom N'
 pisze:

~10 metrów -- napisałeś to?
Ślepy jesteś?

Samochód skręca i widać cały bagażnik?
Policz po swojemu, to pogadamy, bo ja się nie upieram (liczyłem na
szybko i w głowie).
Nic nie liczyłeś
Dyskusja z "jasnowidzami" nie ma sensu i mnie nie interesuje.

, strzeliłeś i nie trafiłeś, poprosiłeś o weryfikację i po
niej dalej sie upierasz przy bzdurze
Nie prosiłem nikogo o weryfikację - ja ją zaproponowałem.
Nie umiesz policzyć, to jesteś zbędny.

--
Jotte

79 Data: Sierpien 09 2009 16:39:50
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: 'Tom N' 

Jotte w

W wiadomości  'Tom N'
 pisze:

~10 metrów -- napisałeś to?
Ślepy jesteś?

Oczywiście, że nie i...

Samochód skręca i widać cały bagażnik?
Policz po swojemu, to pogadamy, bo ja się nie upieram (liczyłem na
szybko i w głowie).
Nic nie liczyłeś
Dyskusja z "jasnowidzami" nie ma sensu i mnie nie interesuje.

"obszar pomiędzy lewą krawędzia a samochodem oceniam"
                                            ^^^^^^^^
Z naciskiem na to podkreślone

, strzeliłeś i nie trafiłeś, poprosiłeś o weryfikację i po
niej dalej sie upierasz przy bzdurze
Nie prosiłem nikogo o weryfikację - ja ją zaproponowałem.

Niech będzie, że zaproponowałeś. To nic nie zmienia, że się myliłeś w
*ocenie* odległości

Nie umiesz policzyć

Do liczenia to trzeba przyjąć jakieś wartości początkowe -- tu: długość
motoru, szerokość pojazdu, szerokość jezdni (nie autostrady), obejrzeć
dostępny materiał -- nie wystarczy napisać, że:
"Zadałem mały sobie trud, ale chyba większy niż ci co im sie wydaje, że mają
radar w oku."

to jesteś zbędny.

Zostałeś po raz kolejny zweryfikowany jako kiepski trolik usenetowy, który,
czując sie zagrożony, szybciutko na tory "ad personam" usiłuje dyskusje
sprowadzić.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

80 Data: Sierpien 09 2009 17:30:32
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  'Tom N'
 pisze:

~10 metrów -- napisałeś to?
Ślepy jesteś?
Oczywiście, że nie i...
Dziwne. Z tego pytania można wysnuć inny wniosek.
Ale jeśli nie jesteś ślepy, to w takim razie jesteś... rozumiesz?

Nic nie liczyłeś
Dyskusja z "jasnowidzami" nie ma sensu i mnie nie interesuje.
"obszar pomiędzy lewą krawędzia a samochodem oceniam"
^^^^^^^^
Z naciskiem na to podkreślone
Nie synku, tak nie umkniesz. Chyba, że przed kolegą z piaskownicy.
Jasnowidzu "wiedzący", że nie liczyłem.

, strzeliłeś i nie trafiłeś, poprosiłeś o weryfikację i po
niej dalej sie upierasz przy bzdurze
Nie prosiłem nikogo o weryfikację - ja ją zaproponowałem.
Niech będzie, że zaproponowałeś. To nic nie zmienia, że się myliłeś w
*ocenie* odległości
Być może. Na pewno jednak nie ma tu nic do rzeczy bredzenie o widocznym
bagażniku itp.
Naturalnie nie czas tu i miejsce na wyjaśnianie ci jak przeprowadza się
obliczenia izometryczne. Jeśli nie wiesz, to i tak nie zrozumiesz.
Ale mam inną wskazówkę, którą nawet ty prawdopodobnie dasz radę wykorzystać.
Spójrz mianowicie na proporcje leżącego już motocykla (widziałeś chyba
jakiej mniej więcej wielkości są ścigacze) i samochodu (porównaj np.
wielkość kół). Różnica w odległości od kamery ile? 2 m? A przecież motocykl
wygląda jakby prawie można go było włożyc do bagażnika. Jeszcze większe
zniekształcenie proporcji zaobserwujesz porównując ludzi stojacych przy
samochodzie z motorem, który w tej sytuacji wygląda niemal jak motorynka, a
odległość także niewielka.
Kolejna rzecz - zobacz jak błyskawicznie zmienia się wielkość obiektów
ruchomych na krótkim odcinku drogi (np. jaką wielkość ma motocykl w kadrze
gdy się w nim ukazuje, a jaką tuż przed uderzeniem).
Tak właśnie działa skrót projekcji izometrycznej obiektów trójwymiarowych na
płaszczyzne dwuwymiarową, tu dodatkowo spotęgowany przez kamerę (właśc.
układ optyczny) i stąd przyjęte przeze mnie dane wejściowe.
Naklepałem się, wystarczy tej nauki.

Zostałeś po raz kolejny zweryfikowany
Przez ciebie?
Przecież to nic nie znaczy.

jako kiepski trolik usenetowy,
który, czując sie zagrożony, szybciutko na tory "ad personam" usiłuje
dyskusje sprowadzić.
I ty coś, biedaku, gadasz o ad personam?
Stwierdziłem, że nie umiejąc dokonać właściwych obliczeń, choćby zgrubnych
jesteś zbędny.
Przecież tak jest - to jest ad personam?

--
Jotte

81 Data: Sierpien 09 2009 21:52:36
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: 'Tom N' 

Jotte w

W wiadomości  'Tom N'
 pisze:

~10 metrów -- napisałeś to?
Ślepy jesteś?
Oczywiście, że nie i...
Dziwne. Z tego pytania można wysnuć inny wniosek.
Ale jeśli nie jesteś ślepy, to w takim razie jesteś... rozumiesz?

Trzema kropkami maskujesz co?

Nic nie liczyłeś
Dyskusja z "jasnowidzami" nie ma sensu i mnie nie interesuje.
"obszar pomiędzy lewą krawędzia a samochodem oceniam"
                                            ^^^^^^^^
Z naciskiem na to podkreślone

Nie manipuluj cytatami.

Nie synku, tak nie umkniesz. Chyba, że przed kolegą z piaskownicy.
Jasnowidzu "wiedzący", że nie liczyłem.

Napisałeś "oceniam" a nie "policzyłem", wnioski nasuwają się same

, strzeliłeś i nie trafiłeś, poprosiłeś o weryfikację i po
niej dalej sie upierasz przy bzdurze
Nie prosiłem nikogo o weryfikację - ja ją zaproponowałem.
Niech będzie, że zaproponowałeś. To nic nie zmienia, że się myliłeś w
*ocenie* odległości
Być może. Na pewno jednak nie ma tu nic do rzeczy bredzenie o widocznym
bagażniku itp.

Ciekawe, że ktoś niżej pisze coś o bagażniku.

Naturalnie nie czas tu i miejsce na wyjaśnianie ci jak przeprowadza się
obliczenia izometryczne. Jeśli nie wiesz, to i tak nie zrozumiesz.

Najpierw zastanów sie jaki jest cel obliczeń. Taki, żeby udowodnić, że droga
w którą skręcał samochód na filmie ma szerokość ~20 metrów?

A przecież motocykl
wygląda jakby prawie można go było włożyc do bagażnika.

Tonący się brzytwy, którą mu podano chwyta, czy bredzi?

stąd przyjęte przeze mnie dane wejściowe.

A wystarczyło uważnie sie przypatrzyć, ile kroków robi ludek, który wysiadł
z samochodu, ile kroków robi ludek, który przyszedł od dołu ekranu (szedł
praktycznie tak, jak nadjechało moto), ile ten który przyszedł od prawej.

Naklepałem się, wystarczy tej nauki.

Ano wystarczy, zmysłu obserwacji nie masz za grosz i z drogi o szerokości
max 12 metrów usiłujesz zrobić >20 metrów

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

82 Data: Sierpien 09 2009 23:35:51
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  'Tom N'
 pisze:

~10 metrów -- napisałeś to?
Ślepy jesteś?
Oczywiście, że nie i...
Dziwne. Z tego pytania można wysnuć inny wniosek.
Ale jeśli nie jesteś ślepy, to w takim razie jesteś... rozumiesz?
Trzema kropkami maskujesz co?
Nic.
Liczyłem, że nie czytasz tego sam i ktoś ci podpowie to, czego dla zachowania rezerwy nie napisałem wprost.

Nic nie liczyłeś
Dyskusja z "jasnowidzami" nie ma sensu i mnie nie interesuje.
Nie manipuluj cytatami.
Hmm... wyraźnie widać do czego się odniosłem.
Chyba ta rezerwa, o której wspomniałem nie ma sensu i trzeba będzie walnąć wprost.

Nie synku, tak nie umkniesz. Chyba, że przed kolegą z piaskownicy.
Jasnowidzu "wiedzący", że nie liczyłem.
Napisałeś "oceniam" a nie "policzyłem", wnioski nasuwają się same
A wcześniej napisałeś, że nic nie liczyłem. Masz wyżej cytat.
Ty nie tylko nie kapujesz o co chodzi.
Ty się, chłopcze, nawet nie kontrolujesz.
Teraz już jestem pewny, że rezerwa była zbędna.

Naturalnie nie czas tu i miejsce na wyjaśnianie ci jak przeprowadza się
obliczenia izometryczne. Jeśli nie wiesz, to i tak nie zrozumiesz.
Najpierw zastanów sie jaki jest cel obliczeń. Taki, żeby udowodnić, że
droga w którą skręcał samochód na filmie ma szerokość ~20 metrów?
Myślę, że czas odrzucić konwenanse.
W kontekście rozumienia czytanego tekstu, pseudoargumentacji, nieudolnych prób polemiki (i paru innych cech) prezentujesz się po prostu idiotą.

Tonący się brzytwy, którą mu podano chwyta, czy bredzi?
Wg mnie raczej bredzisz i jesteś kompletnym niedoukiem.
Ale w sumie jest mi to obojętne - i tak przecież utonąłeś w swej niewiedzy.

Naklepałem się, wystarczy tej nauki.
Ano wystarczy
Pewnie. Po diabła rzucać perły przed wieprze.

--
Jotte

84 Data: Sierpien 10 2009 23:01:29
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  'Tom N'
 pisze:

[ciach osobiste wycieczki]
Prawdomówność i szczerość zwykle jest niedoceniana, a nawet krytykowana.

Zapomniałeś sie odnieść do:
Najpierw zastanów sie jaki jest cel obliczeń. Taki, żeby udowodnić, że
droga w którą skręcał samochód na filmie ma szerokość ~20 metrów?
Nie zapomniałem.
Po prostu olałem bzdety.

--
Jotte

85 Data: Sierpien 11 2009 18:59:22
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: 'Tom N' 

Jotte w

W wiadomości  'Tom N'
 pisze:

[ciach osobiste wycieczki]
Prawdomówność i szczerość zwykle jest niedoceniana, a nawet krytykowana.

Zapomniałeś sie odnieść do:
Najpierw zastanów sie jaki jest cel obliczeń. Taki, żeby udowodnić, że
droga w którą skręcał samochód na filmie ma szerokość ~20 metrów?
Nie zapomniałem.
Po prostu olałem bzdety.

Czyli to, co nie pasuje i przeczy twoim teoriom trzeba pominąć?
Czy może raczej nie potrafisz więcej niż jedno zdania przetworzyć i odnieść
się do kolejnego merytorycznie:

A wystarczyło uważnie sie przypatrzyć, ile kroków robi ludek, który wysiadł
z samochodu, ile kroków robi ludek, który przyszedł od dołu ekranu (szedł
praktycznie tak, jak nadjechało moto), ile ten który przyszedł od prawej.

?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

86 Data: Sierpien 07 2009 18:43:58
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Seba 

Masz z tego jakiekolwiek zadowolenie?



--
Pozdrawiam
Sebastian S.

87 Data: Sierpien 07 2009 20:00:52
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 7 Aug 2009 15:31:49 +0200, Jakub Spiernowski
wrote:

gleba!:
http://tinyurl.com/nmxkpj

 Zajebiście fajnie.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

88 Data: Sierpien 09 2009 12:57:34
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: arek 

On 7 Sie, 15:31, "Jakub Spiernowski"  wrote:

gleba!:http://tinyurl.com/nmxkpj

Myslalem, ze w motorach sa hamulce i kierownica.

Kurde, to trzeba miec jaja wieksze od mozgu,
zeby motorem jezdzic :)

89 Data: Sierpien 09 2009 22:01:01
Temat: Re: Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)
Autor: Maciek 

arek pisze:

Myslalem, ze w motorach sa hamulce i kierownica.
Niestety nie każdemu to wychodzi. A w motorach to raczej tylko cylindry, tłoki, korbowody itp.

Kurde, to trzeba miec jaja wieksze od mozgu,
zeby motorem jezdzic :)
Nooooo. A jak się chce coś "mondrego" napisać, to jak widać nie trzeba mieć ani tego, ani tego.

--
Pozdrawiam
Maciek

90 Data: Sierpien 09 2009 23:45:41
Temat: Re: Kupujcie motocykle, bedzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomosci
 arek
 pisze:

Myslalem, ze w motorach sa hamulce i kierownica.
W niektórych sa.
Ale nie dzialaja same z siebie.

Kurde, to trzeba miec jaja wieksze od mozgu,
zeby motorem jezdzic :)
Trzeba miec mózg mniejszy od jaj, zeby tak uogólniac.
Takie sytuacje, jak pokazana na filmiku sa pokazywane dosc czesto w róznych mediach. Co ciekawe sa to zdarzenia z udzialem gówniarzy na tzw. wiertarkach. A na drogach sa tez prawdziwi, doswiadczeni i powazni motocyklisci na chopperach, cruiserach i o nich jakos takich nowinek nie znajduje.
W mojej dosc dlugiej praktyce drogowej nie zauwazylem wielu debilnych zachowan tej grupy easy-riderów. W odróznieniu od dawców nerek na suszarkach.

--
Jotte

91 Data: Sierpien 09 2009 22:03:19
Temat: Re: Kupujcie motocykle, bedzie fajnie:)
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 9 Aug 2009 23:45:41 +0200, Jotte
 wrote:

Co ciekawe sa to zdarzenia z udzialem gówniarzy na tzw.
wiertarkach. A na drogach sa tez prawdziwi, doswiadczeni i powazni
motocyklisci na chopperach, cruiserach i o nich jakos takich nowinek nie
znajduje.

 Pomogę Panu Szanownemu:

 http://www.piomay.riders.pl/oni/aid.html
 Message-ID:
 http://rockers.webd.pl/forum/viewthread.php?thread_id=235

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

92 Data: Sierpien 10 2009 00:18:22
Temat: Re: Kupujcie motocykle, bedzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  Robert Rędziak
 pisze:

Co ciekawe sa to zdarzenia z udzialem gówniarzy na tzw.
wiertarkach. A na drogach sa tez prawdziwi, doswiadczeni i powazni
motocyklisci na chopperach, cruiserach i o nich jakos takich nowinek nie
znajduje.
Pomogę Panu Szanownemu:
http://www.piomay.riders.pl/oni/aid.html
Message-ID: http://rockers.webd.pl/forum/viewthread.php?thread_id=235

O pomoc nie zabiegałem, niemniej dzięki.
Tylko o co ci chodzi?
Że Liaz zrobił wypadek?
Message-ID wprawdzie podałeś nieprawidłowo, ale zadałem sobie trud i dotarłem. Cóż - zdarza sie, nie twierdzę że nie.
A to trzecie także nie rozumiem o co ci biega.
Przy okazji okazji:
http://42.pl/u/1J2P

--
Jotte

94 Data: Sierpien 10 2009 23:49:02
Temat: Re: Kupujcie motocykle, bedzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  Robert Rędziak
 pisze:

O pomoc nie zabiegałem, niemniej dzięki.
Cieszęsiężemogłempomóc.
Nie powiedziałem, że w czymkolwiek pomogłeś.

Message-ID wprawdzie podałeś nieprawidłowo,
Przerosło cię? Nie może być?
Nie, ciebie przerosło.
Ja podajesz Message-ID to przed nim daj "news:".
Będzie wygodniej.

Cóż - zdarza sie, nie twierdzę że nie.
Ale przecie ,,sa to zdarzenia z udzialem gówniarzy na tzw.
wiertarkach''?
Już rozumiem czego nie zrozumiałeś.
To ja się poświęcę i uczynię prostszą wersję.
Chodziło mi o to, że jak anonsują w mediach wypadki _spowodowane_ przez motocyklistów, to są to zwykle szczyle na tzw. ścigaczach, a nie poważni motocykliści na nieco bardziej "prestiżowych" maszynach.

--
Jotte

95 Data: Sierpien 11 2009 18:51:07
Temat: Re: Kupujcie motocykle, bedzie fajnie:)
Autor: Robert Rędziak 

On Mon, 10 Aug 2009 23:49:02 +0200, Jotte
 wrote:

Message-ID wprawdzie podałeś nieprawidłowo,
Przerosło cię? Nie może być?
Nie, ciebie przerosło.
Ja podajesz Message-ID to przed nim daj "news:".
Będzie wygodniej.

 Jest jakiś obowiązek podawania MID-u osadzonego w URI? Mnie jest
 wygodniej skopiować nagłówek.

Już rozumiem czego nie zrozumiałeś.
To ja się poświęcę i uczynię prostszą wersję.
Chodziło mi o to, że jak anonsują w mediach wypadki _spowodowane_ przez
motocyklistów,

 ...to przeciętny pismak zawsze napisze, że leciał czysta na
 gumie, nawet jeśli to była mała pierdziawka. Bo tego oczekuje
 lud i to się dobrze sprzedaje. A gdy są ogóry to jeszcze trzeba
 zmajstrować jakiś materiał ,,pomocniczy''. Żeby daleko nie
 szukać, najbliższy przykład to przypadek właściciela pubu 2Koła.
 Świadkowie jedno, pismak co innego.

to są to zwykle szczyle na tzw. ścigaczach, a nie poważni
motocykliści na nieco bardziej "prestiżowych" maszynach.

 Jakie to są ,,prestiżowe'' maszyny? Bo jak raz, state of the
 art, stanowią właśnie szybkie plastiki.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

96 Data: Sierpien 11 2009 21:14:20
Temat: Re: Kupujcie motocykle, bedzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  Robert Rędziak
 pisze:

Message-ID wprawdzie podałeś nieprawidłowo,
Przerosło cię? Nie może być?
Nie, ciebie przerosło.
Ja podajesz Message-ID to przed nim daj "news:".
Będzie wygodniej.
Jest jakiś obowiązek podawania MID-u osadzonego w URI?
Nie ma takiego obowiązku.
Nie ma też obowiązku myślenia.
Z obu braków korzystasz pełna gębą.
A ja ci tylko doradziłem jak jest lepiej.
Bez obowiązku korzystania.

Mnie jest
wygodniej skopiować nagłówek.
Bo nie umiesz inaczej.

Już rozumiem czego nie zrozumiałeś.
To ja się poświęcę i uczynię prostszą wersję.
Chodziło mi o to, że jak anonsują w mediach wypadki _spowodowane_ przez
motocyklistów,
...to przeciętny pismak zawsze napisze, że leciał czysta na
gumie, nawet jeśli to była mała pierdziawka. Bo tego oczekuje
lud i to się dobrze sprzedaje. A gdy są ogóry to jeszcze trzeba
zmajstrować jakiś materiał ,,pomocniczy''. Żeby daleko nie
szukać, najbliższy przykład to przypadek właściciela pubu 2Koła.
Świadkowie jedno, pismak co innego.

Ty pewnie najlepiej wiesz jak jest naprawdę, nie?

to są to zwykle szczyle na tzw. ścigaczach, a nie poważni
motocykliści na nieco bardziej "prestiżowych" maszynach.
Jakie to są ,,prestiżowe'' maszyny? Bo jak raz, state of the
art, stanowią właśnie szybkie plastiki.
Guzik prawda. Pismaków czytałeś.
Poznaj trochę środowisko jeźdźców to będziesz wiedział.

--
Jotte

97 Data: Sierpien 10 2009 08:30:42
Temat: Re: Kupujcie motocykle, bedzie fajnie:)
Autor: WW 

Jotte pisze:

W wiadomosci
 arek
 pisze:

Myslalem, ze w motorach sa hamulce i kierownica.
W niektórych sa.
Ale nie dzialaja same z siebie.

Kurde, to trzeba miec jaja wieksze od mozgu,
zeby motorem jezdzic :)
Trzeba miec mózg mniejszy od jaj, zeby tak uogólniac.
Takie sytuacje, jak pokazana na filmiku sa pokazywane dosc czesto w róznych mediach. Co ciekawe sa to zdarzenia z udzialem gówniarzy na tzw. wiertarkach. A na drogach sa tez prawdziwi, doswiadczeni i powazni motocyklisci na chopperach, cruiserach i o nich jakos takich nowinek nie znajduje.

Zdajemy się zapominać o podstawowej zasadzie prawa rzymskiego, z którego i nasze się wywodzi.
"Chcącemu nie dzieje sie krzywda".
Chciał jechać 200 to pojechał i poniósł konsekwencje. Szkoda tylko tego, w którego walnął. Nawet jak się wybroni, to będąc człowiekiem, będzie musiał z tym żyć.

W mojej dosc dlugiej praktyce drogowej nie zauwazylem wielu debilnych zachowan tej grupy easy-riderów. W odróznieniu od dawców nerek na suszarkach.

Mam dla ciebie i innych smutna wiadomoć. Ta teoria o dawcach jest mocno przesadzona. Resztki są tak uszkodzone, że nawet podroby się nie nadają do użycia.
Nagroda Darwina na co dzień.

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

98 Data: Sierpien 10 2009 23:08:25
Temat: Re: Kupujcie motocykle, bedzie fajnie:)
Autor: Jotte 

W wiadomości  WW pisze:

Zdajemy się zapominać o podstawowej zasadzie prawa rzymskiego, z którego
i  nasze się wywodzi.
"Chcącemu nie dzieje sie krzywda".
Chciał jechać 200 to pojechał i poniósł konsekwencje.
Troszkę się świat od czasów rzymskich jednak zmienił.
Prawodawstwo także.
A w ogóle to w czasach rzymskich rydwany były wolnossące, o sorry - wolnożrące.

Szkoda tylko tego,
w  którego walnął. Nawet jak się wybroni, to będąc człowiekiem, będzie
musiał  z tym żyć.
Takich ocen staram się unikać.

Ta teoria o dawcach jest mocno przesadzona. Resztki są tak uszkodzone, że nawet podroby się nie nadają
do  użycia.
Trudno. Jeśli masz rację to taka śmierć nie doć, że głupia to jeszcze bezpożyteczna.

--
Jotte

Kupujcie motocykle, będzie fajnie:)



Grupy dyskusyjne