Witam,
chce kupić Scenica 2000-2001 w dieslu z dobrym wyposażeniem (fajnie gdyby
był klimatronic). Zastanawiam się z jakim silnikiem: DTI czy DCI. Kolega
fachowiec doradza mi zakup DTI, poniewaz - jak twierdzi - silniki te są
bardziej niezawodne i nie ulegają częstym awariom. On jest zdania, że DCI
mają "słabe" wtryski (podobno koszt 1szt ok 2000zł) i że te silniki są
bardzo "czułe" na eksploatacje - dużo elektroniki łatwo ulegają jakimś
awariom.
Jestem w kropce. Dużo fajnych ofert z dobrym bogatym wyposażeniem mają DCI,
z kolei nigdzie nie spotkałem klimatronika w DTI.
Doradzcie, co byście ew. kupili, na co zwrócić uwagę, wrażenia z pracy
silnika. Czy DCI z 2000/2001 to rzeczywiście delikatny bubel?
Będę bardzo wdzięczny za opinie. Przepraszam jesli ten wątek już był, jestem
tu nowy na forum.
Pozdrawiam
Marek

dużo elektroniki łatwo ulegają jakimś awariom.

Oj... ulegają ulegają. Bratu padł jakiś komp silnika (auto mówiło, że nie będzie ładowania aku i nie pozwalało się odpalić - łapało raz na 10 razy) na gwarancji jeszcze (poza gwarancją 4 tys zł kosztuje), więc po miesiącu myślenia co jest grane ASO wymieniło. Podziałał rok i znowu padł. Tym razem już było po gwarancjach, ale Renault zgodziło się pokryć 70% kosztów kompa. Brat wymienił i na drugi dzień wystawił w nerwach scenika na sprzedaż.

*piotr'ek*

Oj... ulegają ulegają. Bratu padł jakiś komp silnika (auto mówiło, że nie
będzie ładowania aku i nie pozwalało się odpalić - łapało raz na 10 razy)
na gwarancji jeszcze (poza gwarancją 4 tys zł kosztuje), więc po miesiącu
myślenia co jest grane ASO wymieniło. Podziałał rok i znowu padł. Tym
razem już było po gwarancjach, ale Renault zgodziło się pokryć 70% kosztów
kompa. Brat wymienił i na drugi dzień wystawił w nerwach scenika na
sprzedaż.

*piotr'ek*

Dzięki za opinię.
Czy ktoś mógłby jeszcze coś napisać do mojego pytania?

M@rek pisze:

Witam,
chce kupić Scenica 2000-2001 w dieslu z dobrym wyposażeniem (fajnie gdyby
był klimatronic). Zastanawiam się z jakim silnikiem: DTI czy DCI. Kolega
fachowiec doradza mi zakup DTI, poniewaz - jak twierdzi - silniki te są
bardziej niezawodne i nie ulegają częstym awariom. On jest zdania, że DCI
mają "słabe" wtryski (podobno koszt 1szt ok 2000zł) i że te silniki są
bardzo "czułe" na eksploatacje - dużo elektroniki łatwo ulegają jakimś
awariom.
Jestem w kropce. Dużo fajnych ofert z dobrym bogatym wyposażeniem mają DCI,
z kolei nigdzie nie spotkałem klimatronika w DTI.
Doradzcie, co byście ew. kupili, na co zwrócić uwagę, wrażenia z pracy
silnika. Czy DCI z 2000/2001 to rzeczywiście delikatny bubel?
Będę bardzo wdzięczny za opinie. Przepraszam jesli ten wątek już był, jestem
tu nowy na forum.
Pozdrawiam
Marek

Ja mam ten 1.9dTi w Lagunie. Głośny klekot starej generacji. Ale ze zbieranych przeze mnie przed kupnem opinii faktycznie wynika, że dCi w Renault z tego okresu to "niebezpieczna" sprawa. To CommonRail pierwszego pomysłu Renault i jest znacznie bardziej awaryjny (delikatny), niż przetestowany na wszystkie strony dTi. Póki się nie psuje - jeździ ciszej i ma nieco większą moc niż dTi - więc jest fajnie. Ale jak się zepsuje - to tak jak Ci podpowiada znajomy - idziesz w duże koszty.

Mi ten dTi odpowiada - odpycha się wystarczająco (jak dla mnie), a do do jego głośności się po prostu przyzwyczaiłem. Za to spokojnie tankuję - bez zbytnich obaw o jakość paliwa.

dCi brałbym jedynie z bardzo pewnego źródła, z pełną historią serwisu.

P.S. Dlaczego nie Laguna kombi? Cena podobna, wypasy dużo większe (klasa wyżej), miejsca nieco więcej.

Pozdrawiam
Krzychu

P.S. Dlaczego nie Laguna kombi? Cena podobna, wypasy dużo większe (klasa
wyżej), miejsca nieco więcej.

Pozdrawiam
Krzychu

Jak juz sugerujemy inne zabawki - dlaczego diesla? Benzynowe Lagi gazuja sie
dobrze i aktualnie jest to najtansze wyjscie.
A skoro juz sugerujemy ...... co to z F nie pochodzi tez czasem Pug i citro?
Znacznie lepsze auta a silniki ropnolubne to juz naprawde znacznie
lepsze....

nowy140 pisze:

Jak juz sugerujemy inne zabawki - dlaczego diesla? Benzynowe Lagi gazuja sie dobrze i aktualnie jest to najtansze wyjscie.

Eee - nie kalkulowalem tego co do złotówki. Czy napewno tak taniej wyjdzie? Przy ekonomicznej jeździe spalisz z 10l LPG/100 albo 5l ON /100. W sumie wyjdzie na to samo. Odpadają koszty instalacji, dodatkowych elementów "do psucia" i droższych przeglądów. A tankuję ON co 900 km, a nie LPG co połowę tego :)

A skoro juz sugerujemy ...... co to z F nie pochodzi tez czasem Pug i citro? Znacznie lepsze auta a silniki ropnolubne to juz naprawde znacznie lepsze....

To oczywiście jest niezły pomysł ale: 406 jest droższa niż laguna, a xantia jest IMO brzydka jak noc - i trudno znaleźć egzemplarz w dobrym stanie, bo były mniej popularne niż Renault/Peugeot. Sam na początku szukałem właśnie Xantii, ale nie mogłem nic ciekawego znaleźć. No i roczniki max '99. Chyba że piszesz o C5 - ale ten też będzie droższy.

Pozdrawiam
Krzychu

On 2 Lip, 10:08, Krzychu  wrote:

Eee - nie kalkulowalem tego co do złotówki. Czy napewno tak taniej
wyjdzie? Przy ekonomicznej jeździe spalisz z 10l LPG/100 albo 5l ON
/100. W sumie wyjdzie na to samo. Odpadają koszty instalacji,
dodatkowych elementów "do psucia" i droższych przeglądów. A tankuję ON
co 900 km, a nie LPG co połowę tego :)

Laguna Kombi 1.8 16V po Wrocławiu z włączoną klimą: 14 litrów LPG co
daje tankowanie co ok. 260 km. :-(

seba pisze:

On 2 Lip, 10:08, Krzychu  wrote:

Eee - nie kalkulowalem tego co do złotówki. Czy napewno tak taniej
wyjdzie? Przy ekonomicznej jeździe spalisz z 10l LPG/100 albo 5l ON
/100. W sumie wyjdzie na to samo. Odpadają koszty instalacji,
dodatkowych elementów "do psucia" i droższych przeglądów. A tankuję ON
co 900 km, a nie LPG co połowę tego :)

Laguna Kombi 1.8 16V po Wrocławiu z włączoną klimą: 14 litrów LPG co
daje tankowanie co ok. 260 km. :-(

No właśnie - ja po Gdańsku z klimą nie wyskakuję prawie nigdy powyżej 7l   ON. A tankuję co 850-900km :)

Pozdrawiam
Krzychu

On Wed, 02 Jul 2008 10:08:51 +0200,  Krzychu

Eee - nie kalkulowalem tego co do złotówki. Czy napewno tak taniej
wyjdzie? Przy ekonomicznej jeździe spalisz z 10l LPG/100 albo 5l ON
/100. W sumie wyjdzie na to samo. Odpadają koszty instalacji,
dodatkowych elementów "do psucia" i droższych przeglądów. A tankuję ON
co 900 km, a nie LPG co połowę tego :)

A naprawde spalasz 5/100, czy owszem, jest to mozliwe, ale zwykle
wychodzi 7 ?

J.

J.F. pisze:

On Wed, 02 Jul 2008 10:08:51 +0200,  Krzychu

Eee - nie kalkulowalem tego co do złotówki. Czy napewno tak taniej wyjdzie? Przy ekonomicznej jeździe spalisz z 10l LPG/100 albo 5l ON /100. W sumie wyjdzie na to samo. Odpadają koszty instalacji, dodatkowych elementów "do psucia" i droższych przeglądów. A tankuję ON co 900 km, a nie LPG co połowę tego :)

A naprawde spalasz 5/100, czy owszem, jest to mozliwe, ale zwykle
wychodzi 7 ? J.

Napisałem - przy ekonomicznej jeździe ;) Nigdzie nie napisałem, że jeżdżę ekonomicznie.

Przy jeździe 90-100kmph na V biegu, bez problemu zejdziesz tym autem do 5l (bajkopisarze mówią, że nawet mniej - ale tego już nie wiem). Ja w trasie zwykle oscyluję między 5.5 a 6 przy prędkościach 110-140kmph. Na trasie Słupsk-Tropical Island (pod Berlinem) wyszło około 5.9, przy czym po tam gdzie się dało jechałem raczej w przedziale 130-140. Ten silnik pod tym względem naprawdę mnie zadziwia, bo tak duże auto pali mniej niż do niedawna przeze mnie posiadany Matiz :)

Pozdrawiam
Krzychu