[pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora
1 | Data: Styczen 09 2008 15:42:06 |
Temat: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | |
Autor: Daro | Witam, 2 |
Data: Styczen 09 2008 14:47:28 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: Krz | Dnia Wed, 09 Jan 2008 15:42:06 +0100, Daro napisał(a): Witam, obroty sa wprost proporcjonalne, ale napiecie ladowania jest przeciez ustalone regulatorem napiecia (zreszta przeciez alternator zasila cala instalacje samochodu). Wiec jakiekolwiek obroty "ciut" wyzej od biegu jalowego ladujÄ aku. Faktem jest, ze przy trasach do 10..15 km to wiecej mocy stracisz na rozruch niz zyskasz na ładowaniu.. krz -- 3 |
Data: Styczen 09 2008 16:40:54 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Krz, Faktem jest, ze przy trasach do 10..15 km to wiecej mocy stracisz na Bardzo się mylisz. Jesli silnik odpala "na dotyk", to po max kilkudziesięciu sekundach odzyskujesz energię zmarnowaną na rozruch. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 4 |
Data: Styczen 09 2008 19:07:54 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: Robert J. | obroty sa wprost proporcjonalne, To prawda. ... napiecie ladowania jest przeciez To już półprawda, aczkolwiek podczas normalnego użytkowania to "pół" jest do pominięcia :-). Bilans energetyczny i tak jest "in plus". Faktem jest, ze przy trasach do 10..15 km to wiecej mocy stracisz na Przesadzasz :-). Ile energii pobierze rozrusznik? Nawet jak pracuje przez 5 sekund ze średnim prądem 200 A to raptem max. 0,3 Ah. To nawet ładując aku prądem 1 A doładujesz go w ok. 20 minut.... 5 |
Data: Styczen 09 2008 21:06:29 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: jubel | Przesadzasz :-). Ile energii pobierze rozrusznik? Nawet jak pracuje przez a ile km przejezdza sie samochodem w 20minut? 6 |
Data: Styczen 09 2008 21:15:23 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: Artur Maślag | jubel pisze: Przesadzasz :-). Ile energii pobierze rozrusznik? Nawet jak pracuje przez 5 sekund ze średnim prądem 200 A to raptem max. 0,3 Ah. To nawet ładując aku prądem 1 A doładujesz go w ok. 20 minut.... Ja przejeżdżam może z 5. Jakie to ma znaczenie? 7 |
Data: Styczen 10 2008 00:47:57 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: J.F. | On Wed, 09 Jan 2008 21:15:23 +0100, Artur Maślag wrote: jubel pisze: Ze to jest 5-7 minut rzeczywistej jazdy, a 12-15 stania. I juz bilans moze byc ujemny. Inna sprawa ze jak jest ujemny to sie akumulator rozladowuje i bierze wiecej niz 1A. No ale jest stale stale nie w pelni naladowany i sie zasiarcza.. J. 8 |
Data: Styczen 10 2008 10:03:25 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: Artur 'futrzak' MaĹlÄ
| J.F. napisał(a): Ja przejeżdżam może z 5. Jakie to ma znaczenie?Ze to jest 5-7 minut rzeczywistej jazdy, a 12-15 stania. No i? I juz bilans moze byc ujemny. Jasne. Może byÄ - dla Ciebie. Dziwnym trafem nie jest tak w rzeczywistoĹci. Problemy mogÄ siÄ pojawiÄ przy niskich temperaturach i złym stanie technicznym, kiedy akumulator siÄ rozładowuje (traci pojemnoć), a rozruch polega na krÄceniu rozrusznikiem do upadłego. MogÄ siÄ również trafiÄ w sytuacjach, gdy samochód długo stoi (szczególnie zimÄ ), a elektronika w nowoczeĹniejszych samochodach jednak ciÄ gnie trochÄ prÄ du na postoju. Inna sprawa ze jak jest ujemny to sie akumulator rozladowuje i bierze SkÄ d ten magiczny 1A? Lekko ruszysz gazem i masz duuużo wiÄcej. No ale jest stale stale nie w pelni naladowany i sie Straszne. Najwyraźniej trzeba zmieniÄ samochód do tego akumulatora. -- Jutro to dziĹ, tyle, że jutro... 9 |
Data: Styczen 10 2008 13:21:46 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: J.F. | On Thu, 10 Jan 2008 10:03:25 +0100, Artur 'futrzak' Maśląg wrote: J.F. napisał(a): Przyklad z kolegi. Lekko ruszysz gazem i masz duuużo więcej. Niekoniecznie. przy 14.0V [a taki regulator sie w niektorych autach zdarza] naladowany [powiedzmy w 90%] akumulator duzo nie wezmie. J. 10 |
Data: Styczen 10 2008 15:36:59 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: Artur 'futrzak' MaĹlÄ
| J.F. napisał(a): Przyklad z kolegi. Przykład czego? Niekoniecznie. przy 14.0V [a taki regulator sie w niektorych autach A co ma do możliwoĹci prÄ dowych alternatora? SwojÄ ĹcieżkÄ słyszałem tylko o Felicjach w których siÄ coĹ takiego zdarzało. naladowany [powiedzmy w 90%] akumulator duzo nie wezmie. No i w czym to przeszkadza, bÄ dź co zmienia? Jak majÄ taki regulator to nigdy nie doładujÄ do koĹca akumulatora. -- Jutro to dziĹ, tyle, że jutro... 11 |
Data: Styczen 10 2008 15:07:53 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: Robert J. | Ze to jest 5-7 minut rzeczywistej jazdy, a 12-15 stania. Nie wiem czy wiesz że alternator jest napędzany silnikiem a nie obracającymi się kołami ;-). 12 |
Data: Styczen 10 2008 15:31:34 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: J.F. | On Thu, 10 Jan 2008 15:07:53 +0100, Robert J. wrote: Ze to jest 5-7 minut rzeczywistej jazdy, a 12-15 stania. Ale jak masz wlaczone swiatla, wycieraczki, dmuchawe, grzanie szyby i jeszcze np fotela, to moze byc pradu za malo. Bo niestety przy 2000 obr/min altenatora to jego osiagi odbiegaja od nominalnych - czyli maksymalnych. J. 13 |
Data: Styczen 10 2008 15:48:59 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Robert, Ze to jest 5-7 minut rzeczywistej jazdy, a 12-15 stania.Nie wiem czy wiesz że alternator jest napędzany silnikiem a nie obracającymi Jasne. Tylko będziesz podczas postoju na światłach utrzymywał obroty 2000 rpm? To jest strasznie kosztowne... A na obrotach jałowych, przy włączonych światłach, dmuchawie i podgrzewaniu szyb/lusterek energii brakuje. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 14 |
Data: Styczen 10 2008 00:10:04 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: Tomek | On Wed, 09 Jan 2008 21:15:23 +0100, Artur Maślag wrote:Do pracy 4 km z powrotem 3,5 km. Po drodze 8 świateł w każdą stronę. Częściej pracuje na wolnych obrotach niż jedzie. Akumulator 6 letni o pojemności mniejszej niż oryginalny o 10Ah. Napięcie w instalacji w porywach 13,5V. I się nie zasiarczył. Przy -12 odpalił bez problemów. Twoja teoria jest błędna. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 15 |
Data: Styczen 09 2008 21:14:09 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: Artur Maślag | Robert J. pisze: obroty sa wprost proporcjonalne, :) ... napiecie ladowania jest przeciez Nie, to też prawda - najwyżej nie da się go osiągnąć przy zbyt niskich obrotach przy solidnym obciążeniu. aczkolwiek podczas normalnego użytkowania to "pół" jest do pominięcia :-). Bilans energetyczny i tak jest "in plus". Powyżej pewnej granicy. Wystarczy zerknąć w charakterystykę alternatora oraz stosowne obciążenie - bardzo ładnie można określić, gdzie następuje próg ładowania akumulatora :) Faktem jest, ze przy trasach do 10..15 km to wiecej mocy stracisz na No tak, ale nadal musisz wziąć pod uwagę charakterystykę alternatora, ale tu w zasadzie każdy powyżej 2krpm będzie oddawał moc maksymalną, więc wystarczy na wszytko (włącznie z ogrzewaniem) + kilkanaście amper na doładowanie akumulatora. Jak to się mawia - spoko wodza. 16 |
Data: Styczen 10 2008 15:13:24 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: Robert J. | ... napiecie ladowania jest przeciez Właśnie dlatego napisałem że to półprawda ;-), która przy normalnym użytowaniu jest do pominięcia :-). w zasadzie każdy powyżej 2krpm będzie oddawał moc maksymalną, Czyli przy obrotach silnika jeszcze mniejszych, bo koła pasowe są różnej średnicy :-). więc wystarczy na wszytko (włącznie z ogrzewaniem) + kilkanaście amper Dokładnie masz rację. Jakoś nie zdarzyło mi się przez ponad dwa lata nawet doładowywać aku, a odpalam auto raczej dużo częściej niż "normalnie". 17 |
Data: Styczen 10 2008 19:09:45 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: Artur 'futrzak' MaĹlÄ
| Robert J. napisał(a): WłaĹnie dlatego napisałem że to półprawda ;-), która przy normalnym Owszem. Wystarcza lekki ruch pedałem gazu, by nagle zrobił siÄ spory nadmiar 'prÄ du' :) Inna sprawa, że sporo samochodów automatycznie podwyższa obroty silnika, by zrównoważyÄ duże obciÄ żenie odbiornikami energii - to oczywiĹcie należy pominÄ Ä w tych rozważaniach, ponieważ nie pasuje do modelu zarzynania akumulatora przy regularnej jeździe w mieĹcie, w korkach i na krótkich odcinkach. w zasadzie każdy powyżej 2krpm bÄdzie oddawał moc maksymalnÄ ,Czyli przy obrotach silnika jeszcze mniejszych, bo koła pasowe sÄ Chodziło mi raczej o obroty silnika, przy których alternator jest w stanie oddaÄ moc maksymalnÄ - zupełnie zbÄdnÄ do normalnej eksploatacji - owszem, jej nadmiar można w spokoju spożytkowaÄ na doładowanie akumulatora i to sporym prÄ dem. Dokładnie masz racjÄ. JakoĹ nie zdarzyło mi siÄ przez ponad dwa lata nawet Dwa lata? A co powiesz na siedem? :) W tej dyskusji zabrakło jeszcze tylko bzdurnego argumentu, że jak siÄ włoży akumulator o wiÄkszej pojemnoĹci niż nominalna, to bÄdzie non stop niedoładowany. Jak czytam o tych bilansach ujemnych, zasiarczeniach i innych podobnych wyimaginowanych teoriach, to mnie pusty Ĺmiech ogarnia i dochodzÄ do wniosku, że ludzie jeżdżÄ jakimiĹ parchami (niekoniecznie starymi) powiÄ zanymi palmowymi lićmi nasÄ czonymi wielbłÄ dzim gównem, a akumulatory kupujÄ na szrocie, bo taniej. Oryginalny Panasonic w rolce padł parÄ razy po (wielo)miesiÄcznych postojach na parkingu zimÄ - odpalenie z przewodów, jazda w miasto i znów na parking. Wymieniony po tym, jak żonka po kilkudniowym postoju pojazdu przy Ĺredniej -20C zapaliło, pojechała 3 kilometry po dziecko i zgasiła - już nie dał rady odpaliÄ(do 7 lat zabrakło mu dwóch miesiÄcy). Odpał z przewodów i zakup nowego - cisza. Renia (R19) stała dla przykładu pół roku - akumulator miał wczeĹniej 1,5 roku (Centra). MyĹlałem, że go szlag trafił - postawiona na parkingu w październiku, próba uruchomienia w kwietniu. Naładowałem i wiÄcej do niego nie zaglÄ dałem - nawet w kolejnych zimach. Też przeżył i o dziwo był o niebo lepszy niż te nowe w Lanosie (Daewoo - chyba były Piastów). Te akumulatory (nawet przełożyłem dla próby) zwyczajnie traciły pojemnoć - czuÄ było po zimniejszej nocy. Reklamacje niewiele dawały - kolejny nowy był identycznie zły. W innych samochodach eksploatowanych bez wiÄkszych przerw problemów żadnych nie było. OczywiĹcie mówiÄ o tych nowoczeĹniejszych i wzglÄdnie młodych, choÄ renia dla przykładu pojechała do nowego właĹciciela (gaźnik) po 10 latach eksploatacji oraz ponad 260kkm przebiegu. Jeżeli pojawiajÄ siÄ jakieĹ problemy w normalnej eksploatacji, to winny bÄdzie stan układu ładowania, akumulatora, bÄ dź samego samochodu - czytaj problemy z układem zasilania/zapłonu. Od kilkunastu lat mieszkam pod W-wÄ i dojeżdżam codziennie po kilkanaĹcie kilometrów w jednÄ stronÄ, stojÄ c w korkach - ten odcinek zajmuje mi ponad godzinÄ. Ĺťona ma trochÄ bliżej i robi to podobnie. Kłopoty to mieliĹmy przez chwilÄ kilkanaĹcie lat temu, jak z racji zakupu solidnego lokum pozbyłem siÄ dodatkowo przyzwoitego samochodu i na jakiĹ rok/półtora przerzuciłem siÄ na malucha z prÄ dnicÄ . Ta siÄ w efekcie radoĹnie spaliła siÄ w Ĺrodku zimy i elektryk założył nowÄ - tyle, że nie z fabryki, a regenerowanÄ przez znamy mu zakład. O dziwo skoĹczyły siÄ problemu z akumulatorem, choÄ nadal na Ĺwiatłach, z ogrzewaniem, wycieraczkami i stopami siadało napiÄcie. Jak siÄ kiedyĹ 'bawiłem' w restauracje zabytków w postaci Warszaw, to do normalnej eksploatacji zakładałem alternator od Bis-a (PF 126 Bis) - standardowa prÄ dnica była fajna, ale rozruch z korby Ĺrednio mnie bawił. By to zamiennie stosowaÄ jeszcze musiałem zmieniÄ instalacjÄ z + na nadwoziu/masie na -. Nawet udawało siÄ to zrobiÄ z oryginalnymi prÄ dnicami - też chodziły z minusem na masie :) TrochÄ siÄ rozpisałem w zakresie praktyki w tym zakresie - nie zamierzam dalej bawiÄ w teoretyzowanie i opowieĹci o tym, jak to u sÄ siada było. Pozdrawiam. -- Jutro to dziĹ, tyle, że jutro... 18 |
Data: Styczen 09 2008 15:49:02 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: glizda |
Witam, Skoro robisz odcinki po 15-20 km (jak rozumiem jeden rozruch na taki dystans a nie dziesięć) to wydaje mi się, że spokojnie alternator powinien zdążyć uzupełnić to co rozrusznik wykorzystał. Dokładnie trzeba by to policzyć, ale wydaje mi się, że to wystarcza z nawiązką. I nie ma znaczenia czy 2000 obr/min czy 4000 obr/min - w tym zakresie napięcie ładowania powinno być takie samo. Pewnie akumulator już nie jest całkiem sprawny albo ten wskaźnik działa tak sobie. 19 |
Data: Styczen 10 2008 02:44:09 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: wolfi | glizda napisał(a): I nie ma znaczenia czy 2000 obr/min czy 4000 obr/min - w tym zakresie napięcie ładowania powinno być takie samo. tu nie chodzi o napięcie a o natężenie 20 |
Data: Styczen 09 2008 16:39:04 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Daro, Czy obroty alternatora sa wprost proporcjonalne do obrotow silnika? Jeśli pasek się nie ślizga - tak. Pytanie stad, ze zastanawialem sie ostatnio, czy jezdzac ekonomicznie Inaczej - jeśli masz włączone światła, dmuchawę, ogrzewanie tylnej szyby a alternator ma taką sobie wydajność, to faktycznie akumulator może być trochę głodny. Najbardziej z tego wszystkiego daje popapić ogrzewanie tylnej szyby jak stoisz na światłach... chyba ze wyjmowac od czasu do czasu i prostownikiem w domu. Nie mam Jakiego wskaźnika? Wskazówkowy? Diodowy? Ze wskaźnikami trzeba uważać - bywają niedokładne - wiem coś o tym, niestety :( aku jest niedoladowany, a na trasach 15-20 km jakie robie, to chyba Tyle powinno wystarczyć o ile faktycznie jedziesz a nie minuta jazdy i dwie minuty na światłach stania... -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 21 |
Data: Styczen 09 2008 17:13:20 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: J.F. | On Wed, 9 Jan 2008 16:39:04 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote: Hello Daro, Na zwyklym pasku klinowym ? Jesli mowa dokladnie to mialbym watpliwosci. To chyba troche zalezy od obciazenia ? Ale z dobrym przyblizeniem mozna zalozyc ze proporcjonalne. J. 22 |
Data: Styczen 09 2008 18:39:51 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello J, Na zwyklym pasku klinowym ?Czy obroty alternatora sa wprost proporcjonalne do obrotow silnika?Jeśli pasek się nie ślizga - tak. I znów zaczynasz dzielić włos na czworo... Czyżby w Ścierze był zwykły klinowy? Ale z dobrym przyblizeniem mozna zalozyc ze proporcjonalne. Ufff... -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 23 |
Data: Styczen 09 2008 19:49:34 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: J.F. | On Wed, 9 Jan 2008 18:39:51 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote: Hello J, I znów zaczynasz dzielić włos na czworo... Czyżby w Ścierze był zwykły Myslisz ze tylko w scierce ? Honde kiedys podziwialismy, woz dla prawdziwych dresiarzy - _trzy_ paski klinowe :-) Ale z dobrym przyblizeniem mozna zalozyc ze proporcjonalne.Ufff... No wiesz, male to kolko na alternatorze, a pasek na klinie siedzi. pamietasz jak sie regulowalo napiecie paska w maluchu ? J. 24 |
Data: Styczen 09 2008 19:55:45 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Tyle powinno wystarczyć o ile faktycznie jedziesz a nie minuta jazdy i Zależy od auta. Ja w swoim pugu, na obrotach biegu jałowego, mam na akumulatorze około 14,4V. Czyli ideał po prostu. Ostatnio właśnie wymieniałem aku i sprawdziłem napięcie ładowania. Dokładnie takie w całym zakresie -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;) President JFK RS39 + ML 145 GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 25 |
Data: Styczen 09 2008 20:04:12 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Marcin, Tyle powinno wystarczyć o ile faktycznie jedziesz a nie minuta jazdy iZależy od auta. Ja w swoim pugu, na obrotach biegu jałowego, mam na Przy włączonych światłach, nawiewie i ogrzewaniu tylnej szyby? Nie wierzę. [...] -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 26 |
Data: Styczen 09 2008 20:48:16 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości Hello Marcin, Hmm, światła napewno były zapalone. Ogrzewanie napewno wyłączone, nawiew jeśli chodził to na 1, góra 2-im biegu (z czterech), ale za to ostatnie głowy nie dam. Przy najbliższej okazji sprawdzę raz jeszcze z włączonym tym i owym. Sprawdzał mi to gość ze sklepu, zaraz po zamontowaniu aku i odpaleniu auta (było ciepłe, nie chodziło więc na ssaniu i nie miało podwyższonych przez to obrotów b.jałowego). Ale stwierdził z własnych doświadczeń, że w stosunkowo młodych pugach to standard, mają fajne altki i jakieś zmyślne regulatory napięcia. Pozdrawiam -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;) President JFK RS39 + ML 145 GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 27 |
Data: Styczen 10 2008 02:47:00 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: wolfi | Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a): Tyle powinno wystarczyć o ile faktycznie jedziesz a nie minuta jazdy i fakt, zawsze jak "pożyczam" prąd od p406 to pali mi od dotyku, a w innych autach to trzeba niestety troche gazować żeby prądu wystarczyło. Francuzy pod tym względem się postarały 28 |
Data: Styczen 09 2008 21:03:11 | Temat: Re: [pyt] Lamerskie: obroty silnika a alternatora | Autor: Artur Maślag | Daro pisze: Witam, Można przyjąć, że tak. Pytanie stad, ze zastanawialem sie ostatnio, czy jezdzac ekonomicznie (2-3k obr/min) nie sprawiam, ze nie ma jak tego akumulatora podladowac, chyba ze wyjmowac od czasu do czasu i prostownikiem w domu. Nie ma takiej potrzeby - zerknij na charakterystykę alternatora. Nie mam problemow np. z porannym odpalaniem, tyle ze wg wskaznika optycznego aku jest niedoladowany, a na trasach 15-20 km jakie robie, to chyba ciezko samym altkiem.. Masz oczko, które jest szare? Daj sobie z nim spokój. Jeżeli nie jest to maluch z prądnicą i wszytko masz sprawne, to możesz spokojnie założyć, że nawet nie ma co zaglądać do akumulatora. Chyba, że nagle się okaże, że mu sił zabrakło w porannych rozruchu. |