Czy jest jakiś przepis mówiący o tym że gaśnica ma być legalizowana w
samochodzie osobowym ?

Bo na pewno nie wynika to z:

1) Dz.U.2003.32.262
2) Dz.U.2003.227.225
     Tam jest tylko napisane że ma mieć gaśnice ale nie pisze że ma być
legalizowana.
     W związku z tym pytanie jak policjant się przyczepi o brak legalizacji
to mogę mu grzecznie podziękować za zwrócenie mi uwagi ale mandatu nie
przyjmę bo niby dlaczego jak nie pisze że ma mieć legalizacje.
Pomijam oczywiście fakt że warto mieć sprawną gaśnicę
Pozdrawiam

Czy jest jakiś przepis mówiący o tym że gaśnica ma być legalizowana w
samochodzie osobowym ?

Czy jest jakiś przepis mówiący o tym że gaśnica ma być legalizowana w
samochodzie osobowym ?

M pisze:

Tak dlatego Âże musi byĂŚ sprawna

Użytkownik "qnick"  napisał w wiadomości

M pisze:

Tak dlatego Âże musi byĂŚ sprawna

Pomijam fakt sprawności gaśnicy bo wiadomo że musi być sprawna tylko czy jest zapis w przepisach mówiący o konieczności legalizacji jej

Maluch pisze:

Przepisy Ustawy o ochronie p-poż mówią m.in o obiektach, budynkach, środowisku, terenie itp.itd.

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

Maluch pisze:

Przepisy Ustawy o ochronie p-poż mówią m.in o obiektach, budynkach, środowisku, terenie itp.itd.

A skoro nie ma tam mowy o pojazdach...

Użytkownik "qnick"  napisał w wiadomości

M pisze:

Tak dlatego Âże musi byĂŚ sprawna

Pomijam fakt sprawności gaśnicy bo wiadomo że musi być sprawna tylko czy jest zapis w przepisach mówiący o konieczności legalizacji jej

Tak dlatego że musi być sprawna

M pisze:

Czy jest jakiś przepis mówiący o tym że gaśnica ma być legalizowana w
samochodzie osobowym ?

Tak dlatego że musi być sprawna

"M"  napisał w wiadomości

Czy jest jakiś przepis mówiący o tym że gaśnica ma być legalizowana w
samochodzie osobowym ?

Tak dlatego że musi być sprawna

On 7 Lip, 12:27, "Scyzoryk"  wrote:

nie. Wystarczy ze ja masz.

Scyzoryk pisze:

Czy jest jakiś przepis mówiący o tym że gaśnica ma być legalizowana w
samochodzie osobowym ?

nie. Wystarczy ze ja masz.

Pozdr

a musze miec gasnice przyjezdzajac do polski powiedzmy na 2tyg autem na
zagranicznych blachach? ze sie tak podepne :)

Dnia Mon, 7 Jul 2008 18:33:03 +0200, zbyszek napisał(a)

Obowiązuje międzynarodowa konwencja - samochód musi spełniać wymagania
z kraju w którym jest zarejestrowany.

Szerr wrote:

Dnia Mon, 7 Jul 2008 18:33:03 +0200, zbyszek napisał(a)

Obowiązuje międzynarodowa konwencja - samochód musi spełniać wymagania
z kraju w którym jest zarejestrowany.

Czy w związku z tym na wyjazd do Czech muszę mieć kamizelkę odblaskową,
linkę holowniczą i komplet zapasowych żarówek? Słyszałem, że się czepiają.

Dnia Mon, 07 Jul 2008 15:25:13 -0500, witek napisał(a)

Obowiązuje międzynarodowa konwencja - samochód musi spełniać wymagania
z kraju w którym jest zarejestrowany.

Czy w związku z tym na wyjazd do Czech muszę mieć kamizelkę odblaskową,
linkę holowniczą i komplet zapasowych żarówek? Słyszałem, że się czepiają.

czepiać się mogą. Zawsze możesz mandatu nie przyjąć.

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 07 lipiec 2008 22:38
(autor Szerr
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:

O jaką dokładnie konwencję chodzi?

On Mon, 07 Jul 2008 15:25:13 -0500,  witek wrote:

Czy w związku z tym na wyjazd do Czech muszę mieć kamizelkę odblaskową,
linkę holowniczą i komplet zapasowych żarówek? Słyszałem, że się czepiają.

czepiać się mogą. Zawsze możesz mandatu nie przyjąć.

akanid wrote:

Scyzoryk pisze:

Czy jest jakiś przepis mówiący o tym że gaśnica ma być legalizowana w
samochodzie osobowym ?

nie. Wystarczy ze ja masz.

Pozdr

a musze miec gasnice przyjezdzajac do polski powiedzmy na 2tyg autem na zagranicznych blachach? ze sie tak podepne :)

Z pamiętnika internauty.
Własność: 'qnick'
Wpis z dnia 07-07-2008:

     W związku z tym pytanie jak policjant się przyczepi o brak legalizacji
to mogę mu grzecznie podziękować za zwrócenie mi uwagi ale mandatu nie
przyjmę bo niby dlaczego jak nie pisze że ma mieć legalizacje.

On Mon, 7 Jul 2008 13:12:53 +0200, "TomaSz."
wrote:

A to wtedy pan policjant wystawi Ci mandat tak czy inaczej. Uzna, że masz
łyse opony, że brudną szybę, że krzywy uśmiech czy co tam jeszcze mu
fantazja podpowie.

Ale formalnie rzecz biorąc, tak jak wszyscy piszą - masz mieć sprawną
gaśniecę i powinieneś to udowodnić. Mandat dostaniesz za to, że nie jesteś

W wiadomości:

użytkownik *TomaSz.* napisał(a):

A to wtedy pan policjant wystawi Ci mandat tak czy inaczej. Uzna, że masz
łyse opony, że brudną szybę, że krzywy uśmiech czy co tam jeszcze mu
fantazja podpowie.

UDOKUENTOWAĆ, nie wystarczy, że powiesz w banku, że zarabiasz 80 tys
miesiecznie.

Ale formalnie rzecz biorąc, tak jak wszyscy piszą - masz mieć sprawną
gaśniecę i powinieneś to udowodnić. Mandat dostaniesz za to, że nie jesteś
w stanie udowodnć, że wozisz sprawną gaśnicę. Chyba, że zademonstrujesz (a
mandat dostaniesz tuż po pokazie, za brak sprawnej gaśnicy).  :)

TomaSz. wrote:

Ale formalnie rzecz biorąc, tak jak wszyscy piszą - masz mieć sprawną
gaśniecę i powinieneś to udowodnić. Mandat dostaniesz za to, że nie jesteś
w stanie udowodnć, że wozisz sprawną gaśnicę. Chyba, że zademonstrujesz (a
mandat dostaniesz tuż po pokazie, za brak sprawnej gaśnicy).  :)

On 7 Lip, 13:12, "TomaSz."  wrote:

A to wtedy pan policjant wystawi Ci mandat tak czy inaczej. Uzna, że masz
łyse opony, że brudną szybę, że krzywy uśmiech czy co tam jeszcze mu
fantazja podpowie.

A z legalizacją jest podobnie jak z wieloma innymi papierkami - przy
przyjęciu do pracy, nawet jak jesteś zdrowy, to musisz mieć kwitek od
lekarza, że jesteś zdrowy.

gaśniecę i powinieneś to udowodnić. Mandat dostaniesz za to, że nie jesteś
w stanie udowodnć, że wozisz sprawną gaśnicę. Chyba, że zademonstrujesz (a
mandat dostaniesz tuż po pokazie, za brak sprawnej gaśnicy).  :)

Z pamiętnika internauty.
Własność: 'castrol'
Wpis z dnia 07-07-2008:

A to wtedy pan policjant wystawi Ci mandat tak czy inaczej. Uzna, że masz
łyse opony, że brudną szybę, że krzywy uśmiech czy co tam jeszcze mu
fantazja podpowie.

Jaaasne, moze jeszcze w dyby zakuje?

A z legalizacją jest podobnie jak z wieloma innymi papierkami - przy
przyjęciu do pracy, nawet jak jesteś zdrowy, to musisz mieć kwitek od
lekarza, że jesteś zdrowy.

Ale to wynika z odpowiednich przepisow akurat.

gaśniecę i powinieneś to udowodnić. Mandat dostaniesz za to, że nie jesteś
w stanie udowodnć, że wozisz sprawną gaśnicę. Chyba, że zademonstrujesz (a
mandat dostaniesz tuż po pokazie, za brak sprawnej gaśnicy).  :)

Taa, a z jakiego to tytulu masz udowadniac ze cos masz sprawne? To
policjant powinien Ci udowodnic ze gasnica jest niesprawna, tak samo
jak ma Ci udowodnic ze przekroczyles predkosc itp

TomaSz. wrote:

A tak z ciekawości, co w sytuacji, gdy masz w prawie jazdy zdjęcie w
okularach, a jedziesz bez (dokonałeś laserowej korekcji wady i już nie
potrzebujesz okularów).  Kto komu co udowadnia: Ty że nie masz już wady,
czy misiek, że ją masz i powienieneś mieć okulary? Papiery świadczą
przciwko Tobie.

gizmacz pisze:

TomaSz. wrote:

A tak z ciekawości, co w sytuacji, gdy masz w prawie jazdy zdjęcie w
okularach, a jedziesz bez (dokonałeś laserowej korekcji wady i już nie
potrzebujesz okularów).  Kto komu co udowadnia: Ty że nie masz już wady,
czy misiek, że ją masz i powienieneś mieć okulary? Papiery świadczą
przciwko Tobie.

A jak zmienisz miejsce zamieszkania, to co robisz? Bo chyba logiczne, że zmieniasz\aktualizujesz dokumenty.
Dlaczego z okularami miałoby być inaczej?

TomaSz. pisze:
(...)

Chodzi mi bardziej o to, że stawiajacy się delikwent zawsze zostanie
dokładniej sprawdzony niż klient w krawacie (nieawanturujący się) - misiek
przyczepi się i bedzie szukał aż znajdzie.

No a tu się nie do końca zgodzę - to będzie zwykłe kopanie się z koniem -
Ty mu mówisz, że to ona ma Ci udowodnić, a on Tobie, że Ty jemu :)

Nawet jeśli praweni Twoje jest na wierzchu, to Twój czas jest marnowany, bo
pan jest w pracy i płacą mu za pogawędkę z Tobą z Twoich podatków.

Przekroczenie prędkości jest mniej "egzotycznym" wykroczeniem niż kwestia
legalizacji gaśnicy, więc jakby bardziej oczywiste jest, że to miśki mają
mieć "dowód zbrodni"

A tak z ciekawości, co w sytuacji, gdy masz w prawie jazdy zdjęcie w
okularach, a jedziesz bez (dokonałeś laserowej korekcji wady i już nie
potrzebujesz okularów).  Kto komu co udowadnia: Ty że nie masz już wady,
czy misiek, że ją masz i powienieneś mieć okulary? Papiery świadczą
przciwko Tobie.

Użytkownik "TomaSz."  napisał w wiadomości

Z pamiętnika internauty.
Własność: 'qnick'
Wpis z dnia 07-07-2008:
Ale formalnie rzecz biorąc, tak jak wszyscy piszą - masz mieć sprawną
gaśniecę i powinieneś to udowodnić. Mandat dostaniesz za to, że nie jesteś
w stanie udowodnć, że wozisz sprawną gaśnicę. Chyba, że zademonstrujesz (a
mandat dostaniesz tuż po pokazie, za brak sprawnej gaśnicy).  :)

A czy ktos moze mi powiedziec, jak sie technicznie odbywa sprawdzenie
sprawnosci gasnicy przez "autoryzowany serwis", po ktorym to
sprawdzeniu sie dostaje pieczatke, ze gasnica dobra?

  MJ

A czy ktos moze mi powiedziec, jak sie technicznie odbywa sprawdzenie
sprawnosci gasnicy przez "autoryzowany serwis", po ktorym to
sprawdzeniu sie dostaje pieczatke, ze gasnica dobra?

Scyzoryk pisze:

dajesz 5zl i dostajesz naklejke :)

Użytkownik "R2r"  napisał w wiadomości

Scyzoryk pisze:

dajesz 5zl i dostajesz naklejke :)

No, różnie to bywa. Ostatnio trafiłem na takiego speca, który rozmontował gaśnicę niemalże na czynniki pierwsze dokładnie wszystko obejrzał, zważył proszek, zważył nabój, coś tam przeczyścił po czym wszystko zmontował i dopiero nakleił naklejkę. Przyznam, że byłem zszokowany. :-)

No tak, jesteś zszokowany, bo ktoś rzetelnie wykonał swoją pracę. A tak
powinno być zawsze.

Boombastic pisze:

No tak, jesteś zszokowany, bo ktoś rzetelnie wykonał swoją pracę. A tak powinno być zawsze.

R2r pisze:

Scyzoryk pisze:

dajesz 5zl i dostajesz naklejke :)

No, różnie to bywa. Ostatnio trafiłem na takiego speca, który rozmontował gaśnicę niemalże na czynniki pierwsze dokładnie wszystko obejrzał, zważył proszek, zważył nabój, coś tam przeczyścił po czym wszystko zmontował i dopiero nakleił naklejkę. Przyznam, że byłem zszokowany. :-)

Tomasz Pyra pisze:

No tak należy zrobić i generalnie tak się robi.

Michal Jankowski wrote:

A czy ktos moze mi powiedziec, jak sie technicznie odbywa sprawdzenie
sprawnosci gasnicy przez "autoryzowany serwis", po ktorym to
sprawdzeniu sie dostaje pieczatke, ze gasnica dobra?

On Mon, 07 Jul 2008 13:55:35 +0200,  Michal Jankowski wrote:

A czy ktos moze mi powiedziec, jak sie technicznie odbywa sprawdzenie
sprawnosci gasnicy przez "autoryzowany serwis", po ktorym to
sprawdzeniu sie dostaje pieczatke, ze gasnica dobra?

Michal Jankowski pisze:

A czy ktos moze mi powiedziec, jak sie technicznie odbywa sprawdzenie
sprawnosci gasnicy

Przerażające są takie pytania...........

stać Cię na samochód, ale o własnym bezpieczeństwie juz nie myślisz ? O
innych bezpieczeństwie nie myślisz na pewno, bo nie wyobrażam sobie nie mieć
= mieć niesprawną, gaśnicy w samochodzie.........

przerażające jest cwaniactwo czego tylko nie trzeba mieć - nie zapinaj
pasów, też się może wymigasz w czasie kontroli.........


--
--

Sebastian

Użytkownik "basti78"  napisał w wiadomoœci

Przerażające są takie pytania...........

stać Cię na samochód, ale o własnym bezpieczeństwie juz nie myślisz ? O
innych bezpieczeństwie nie myślisz na pewno, bo nie wyobrażam sobie nie mieć
= mieć niesprawną, gaśnicy w samochodzie.........
Sebastian

js pisze:

Co to znaczy siła sugestii jakiegoœ przepisu.
Gasiłeœ kiedyœ pożar tym syfonem udajšcym gaœnicę?

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomoœci

js pisze:

No gasiłem i zgasiłem samochód, który gdyby nie to, to raczej by się spalił.
I co mi zrobisz? :)

Użytkownik "basti78"  napisał w wiadomości

Przerażające są takie pytania...........

stać Cię na samochód, ale o własnym bezpieczeństwie juz nie myślisz ? O

On Mon, 7 Jul 2008 19:08:17 +0200,  basti78 wrote:

Przerażające są takie pytania...........
stać Cię na samochód, ale o własnym bezpieczeństwie juz nie myślisz ? O
innych bezpieczeństwie nie myślisz na pewno, bo nie wyobrażam sobie nie mieć
= mieć niesprawną, gaśnicy w samochodzie.........

przerażające jest cwaniactwo czego tylko nie trzeba mieć - nie zapinaj
pasów, też się może wymigasz w czasie kontroli.........

Ty oczywiscie wymieniles pasy na sportowe, zamontowales klatke,
jezdzisz w dwoch kaskach, nie przekraczasz 40 - bo oczywiscie myslisz
mocno o wlasnym bezpieczenstwie.

Troche rozsadku .. ile widziales pozarow samochodu ?
Caly swiat jezdzi bez gasnic, tylko miedzy Odra a Bugiem to totalna
glupota ?




tak, macie racje - moja wina, moja wina................

nie chce mi sie nawet gadac na ten temat...........



--
--

Sebastian

On 7 Lip, 19:08, "basti78"  wrote:

Przerażające są takie pytania...........

stać Cię na samochód, ale o własnym bezpieczeństwie juz nie myślisz ? O
innych bezpieczeństwie nie myślisz na pewno, bo nie wyobrażam sobie nie mieć
= mieć niesprawną, gaśnicy w samochodzie.........

Dnia Mon, 7 Jul 2008 15:08:19 -0700 (PDT), WS napisał(a):

nawet jesli sa sprawne, to:
1. sa troche za male do gaszenia samochodu
2. praktycznie nikt nie potrafi sie nimi poslugiwac
3. zapewne koszt gasnic i (niepotrzebnych) przegladow kilka razy
przekracza wartosc spalonych samochodow
4. jesli przypadkowo by sie zapalil moj samochod, to wole, zeby sie
spalil (i tak mam AC), niz meczyc sie z naprawa nadpalonego samochodu
z kupa syfu po tych gasnicach...
5. dodatkowe ~1.5 kilograma powoduje wyzsze spalanie i gorsze osiagi
samochodu ;)

Borys Pogoreło napisał(a):

 GDZIE SĄ WSZYSCY GAŚNICOFOBI OBROŃCY SWOBÓD OBYWATELSKICH?

Dnia Tue, 08 Jul 2008 07:55:12 +0200, Dominik & Co napisał(a):

 GDZIE SĄ WSZYSCY GAŚNICOFOBI OBROŃCY SWOBÓD OBYWATELSKICH?

Czekają, aż parlament uchwali obowiązkową apteczkę z nieodzowną
prezerwatywą.

On Tue, 8 Jul 2008 01:11:59 +0200,  Borys Pogoreło wrote:

No właśnie, sprawa jest zastanawiająca...
GDZIE SĄ WSZYSCY GAŚNICOFOBI OBROŃCY SWOBÓD OBYWATELSKICH?

Dnia Tue, 08 Jul 2008 21:09:39 +0200, J.F. napisał(a):

Pierwszy ! :-)

Gasnica tym sie rozni od swiatel, ze jak sie ja raz kupilo, to wiecej
nie dolega.
No chyba ze ktos wpadnie na pomysl ze jednak wymaga corocznej
legalizacji.

On Wed, 9 Jul 2008 01:35:47 +0200,  Borys Pogoreło wrote:

Dnia Tue, 08 Jul 2008 21:09:39 +0200, J.F. napisał(a):

Pierwszy ! :-)
Gasnica tym sie rozni od swiatel, ze jak sie ja raz kupilo, to wiecej
nie dolega. No chyba ze ktos wpadnie na pomysl ze jednak wymaga corocznej
legalizacji.

Ale jak widzisz niektórzy tu chcą żyć w zgodzie z sumieniem i co dwa lata
kupować nową (co ma koszt zbliżony do _porządnie_ zrobionego przeglądu).
Czyli wydadzą jakieś 15zł rocznie, co się przekłada na ok. 3.4l benzyny
(wg. dzisiejszych cen).

Jeśli przyjmiemy że światła kosztują nas o 0.5% większe spalanie to w
takiej samej proporcji dla gaśnicy jest to 666l benzyny. Przy aucie palącym
7/100 daje to ponad 9500km. Dopiero po takim dystansie gaśnica jest dla
nich tańsza niż włączone światła!
Flame on! ;)

Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości

nawet jesli sa sprawne, to:
1. sa troche za male do gaszenia samochodu
2. praktycznie nikt nie potrafi sie nimi poslugiwac
3. zapewne koszt gasnic i (niepotrzebnych) przegladow kilka razy
przekracza wartosc spalonych samochodow
4. jesli przypadkowo by sie zapalil moj samochod, to wole, zeby sie
spalil (i tak mam AC), niz meczyc sie z naprawa nadpalonego samochodu
z kupa syfu po tych gasnicach...
5. dodatkowe ~1.5 kilograma powoduje wyzsze spalanie i gorsze osiagi
samochodu ;)

WS

On Tue, 8 Jul 2008 18:50:27 +0200,  William wrote:

A nie przyszło ci do głowy, że może tą gaśnicą ugasisz płonącego człowieka ?
Zawsze lepiej ją mieć niż nie mieć.

Dnia Tue, 08 Jul 2008 21:12:18 +0200, J.F. napisał(a):

A nie przyszło ci do głowy, że może tą gaśnicą ugasisz płonącego człowieka ?
Zawsze lepiej ją mieć niż nie mieć.

A nie przyszlo ci do glowy ze jakby mial defibrylator to bys komus
uratowal zycie ?