Grupy dyskusyjne   »   Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy

Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy



1 Data: Marzec 16 2010 22:58:07
Temat: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: Sławek Drogosz 

Witam,
Lustrzanki Canona w przeszłości (dawno ... dawno... temu ;-)) były bardzo chętnie wybierane przez fotografów ślubnych i fotografów przyrody (pejzaże). Dzięki dobrym matrycom CMOS i wiernym oddawaniu kolorystyki i przejść tonalnych - Canon w obiegowej opinii miał lepszą opinię od konkurencji. Konkurowała tutaj oczywiście Sigma z matrycą Foveon - chętnie wybierana do studia (wiernie oddawała kolorystykę np. odcienie skóry w portrecie). Inne liczące się wtedy firmy : Nikon, Minolta, Pentax były na drugim planie. Canon oczywiście miał wtedy monopol na technologię CMOS (konkurencja CCD) i pełną klatkę.
Obecnie każda z firm produkujących lustrzanki - ma w ofercie matryce CMOS (produkują je z tego co wiem np. Sony, Samsung) i algorytmy odwzorowania kolorów, balansu bieli, odszumiania - działają na zbliżonych poziomach i w zależności od konkretnego modelu (a nie tylko firmy) rysują się różnice.
Ale nadal widuję opinie - że modele Canona w stosunku do konkurencji - może gorzej wykonane (zwłaszcza kategoria amatorska 400, 450,500,1000D) i bardziej szumią - ale nadal ładna, wierna rzeczywistości kolorystyka i tonalność zdjęć.
Co Wy o tym sądzicie ?
Ja osobiście uważam, że nadal każda "stajnia" strzeże swoich sprawdzonych algorytmów i rozwiązań: np. w Nikonie skuteczny AF i dobry pomiar światła; Sony - najszybszy AF w trybie LifeView (detekcja fazy) itp..

Pzdr, Sławek



2 Data: Marzec 17 2010 00:38:43
Temat: Re: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: Mateusz Ludwin 

Rzecze Sławek Drogosz:

Lustrzanki Canona w przeszłości (dawno ... dawno... temu ;-)) były bardzo
chętnie wybierane przez fotografów ślubnych i fotografów przyrody (pejzaże).
Dzięki dobrym matrycom CMOS i wiernym oddawaniu kolorystyki i przejść
tonalnych - Canon w obiegowej opinii miał lepszą opinię od konkurencji.

Przecież to nieprawda. Krążącą urban legend było to, że CMOS-y najgorzej
oddają kolorki i gradienty, i liczy się tylko CCD. Nadal żyje kult Kodaka i
Fuji. Pomijam już czy to prawda czy nie, ale było odwrotnie niż piszesz.
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

Mateusz Ludwin                             mateuszl [at] gmail [dot] com

3 Data: Marzec 17 2010 09:24:29
Temat: Re: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: Marcus Wright 

Przecież to nieprawda. Krążącą urban legend było to, że CMOS-y najgorzej
oddają kolorki i gradienty, i liczy się tylko CCD. Nadal żyje kult Kodaka i
Fuji. Pomijam już czy to prawda czy nie, ale było odwrotnie niż piszesz.


Coś w tym jest. Mój stary E-400 dawał przepiękne kolory i przejścia tonalne w porównaniu do 450D. Szumy to inna bajka, ale fotki z Oly E-400 miał swój lustrzankowy klimat, niczym zdjęcia wywołane na połyskliwym papierze.

4 Data: Marzec 17 2010 09:35:12
Temat: Re: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: Mateusz Ludwin 

Rzecze Marcus Wright:

Coś w tym jest. Mój stary E-400 dawał przepiękne kolory i przejścia tonalne
w porównaniu do 450D. Szumy to inna bajka, ale fotki z Oly E-400 miał swój
lustrzankowy klimat, niczym zdjęcia wywołane na połyskliwym papierze.

Plastyka :))))
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

Mateusz Ludwin                             mateuszl [at] gmail [dot] com

5 Data: Marzec 17 2010 09:04:43
Temat: Re: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: TomekM 

Co w tym jest. M j stary E-400 dawa przepi kne kolory i przej cia tonalne
w por wnaniu do 450D. Szumy to inna bajka, ale fotki z Oly E-400 mia sw j
lustrzankowy klimat, niczym zdj cia wywo ane na po yskliwym papierze.

Mam porównanie kilku lustrzanek znajomych
i zgodzę się z tym, że Olympus ma fajne kolory.
E-420 to praktycznie to samo co E-400.
Ja tylko daję contrast -1 redukcję szumów na low i wyostrzanie +1
W dobrych warunkach kolory ogólnie są super i zdjęcia nie potrzebują
obróbki.
Przy innych lustrzankach na ogół sporo muszę pokombinować,
żeby uzyskać zadowalający mnie efekt.

6 Data: Marzec 22 2010 05:56:23
Temat: Re: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: Anonymouse 

On 17 Mar, 17:04, TomekM  wrote:

> Co w tym jest. M j stary E-400 dawa przepi kne kolory i przej cia tonalne
> w por wnaniu do 450D. Szumy to inna bajka, ale fotki z Oly E-400 mia sw j
> lustrzankowy klimat, niczym zdj cia wywo ane na po yskliwym papierze.

Mam porównanie kilku lustrzanek znajomych
i zgodzę się z tym, że Olympus ma fajne kolory.
E-420 to praktycznie to samo co E-400.

E-420 i E-400 to zdecydowanie inne matryce.
E-400 ma matrycę CCD
E-420 ma matrycę CMOS

Każda z firm ma swój sposób przetwarzania obrazu zarejestrowanego na
matrycy do jpega.
Olympus niezależnie czy używa matrycy CCD, czy matrycy CMOS ma
tendencję do ocieplania jpega. Taki mały znak rozpoznawczy Olka.
Aczkolwiek dużo tez zależy od obiektywu np. "podobne" do siebie
40-150mm3.5-4.5 oraz 35-100mm2.0 generują na tej samej matrycy nieco
inne fotki. 40-150mm ociepla, 35-100 daje bardziej neutralne kolory.

Ja tylko daję contrast -1 redukcję szumów na low i wyostrzanie +1
W dobrych warunkach kolory ogólnie są super i zdjęcia nie potrzebują
obróbki.
Przy innych lustrzankach na ogół sporo muszę pokombinować,
żeby uzyskać zadowalający mnie efekt.

7 Data: Marzec 24 2010 23:54:07
Temat: Re: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: Janko Muzykant 

Anonymouse pisze:

40-150mm ociepla, 35-100 daje bardziej neutralne kolory.

Tak, a jak się wklei oba na śledzika, to śledzik znika...


--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/aby wybrać opcję pierwszą wciśnij dwójkę/

8 Data: Marzec 17 2010 10:01:02
Temat: Re: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: Sławek Drogosz 


Lustrzanki Canona w przeszłości (dawno ... dawno... temu ;-)) były bardzo
chętnie wybierane przez fotografów ślubnych i fotografów przyrody (pejzaże).
Dzięki dobrym matrycom CMOS i wiernym oddawaniu kolorystyki i przejść
tonalnych - Canon w obiegowej opinii miał lepszą opinię od konkurencji.

Przecież to nieprawda. Krążącą urban legend było to, że CMOS-y najgorzej
oddają kolorki i gradienty, i liczy się tylko CCD. Nadal żyje kult Kodaka i
Fuji. Pomijam już czy to prawda czy nie, ale było odwrotnie niż piszesz.

Według mnie konstrukcja matrycy (technologia) nie ma tu znaczenia.
O kolorystyce i tonalności zdjęcia decydują: oprogramowanie i roździelczość przetworników A/C.
Co do ładnego oddawania kolorów: - to sprawa subiektywna - dla mnie idealnie by było aby lustrzanka oddawała neutralnie kolorystycznie obraz - czyli tak jak widzimy - z małą odchyłką od rzeczywistego odcienia każdego koloru. Taki obraz jest może mało atrakcyjny (jako finalny) - ale znakomicie nadaje się do dalszej obróbki np. w PS-ie. Kult Fuji - klisze, kompakty, lustrzanki - bazował chyba na ładnym oddaniu koloru np. nieba - czyli atrakcyjnie wyglądającego - niekoniecznie wiernego rzeczywistości ;-).

9 Data: Marzec 17 2010 16:32:05
Temat: Re: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: Saiko Kila 

Proces Sławek Drogosz  zwrócił błąd:

Co do ładnego oddawania kolorów: - to sprawa subiektywna - dla mnie idealnie
by było aby lustrzanka oddawała neutralnie kolorystycznie obraz - czyli tak
jak widzimy - z małą odchyłką od rzeczywistego odcienia każdego koloru. Taki
obraz jest może mało atrakcyjny (jako finalny) - ale znakomicie nadaje się
do dalszej obróbki np. w PS-ie. Kult Fuji - klisze, kompakty, lustrzanki -
bazował chyba na ładnym oddaniu koloru np. nieba - czyli atrakcyjnie
wyglądającego - niekoniecznie wiernego rzeczywistości ;-).

To jest technicznie niemożliwe (obecnie i chyba w przyszłości też), bo
różni ludzie inaczej widzą kolory (niektórzy naprawdę mocno inaczej),
natomiast to co "widzi" czy prezentuje aparat albo monitor ma tylko
wyglądać podobnie do prawdziwych kolorów ale jedynie dla przeciętnych
ludzi. W sensie przedstawicieli naszego gatunku. Nie przeciętnych np.
kotów czy ptaków czy robaków, i nie dla konkretnych Janów Kowalskich.
Dlatego żeby to było możliwe trzeba by albo robić aparat, monitor,
drukarkę dla każdego człowieka oddzielnie, albo znaleźć sposób na
zupełnie inne, raczej niewyobrażalne teraz, rejestrowanie i odwzorowanie
rzeczywistości, a nie takie uproszczenie jak stosujemy. Dlatego pomarzyć
można, ale w praktyce trzeba się zdecydować na jedno z rozwiązań które
już istnieje, czy to będzie Canon czy Pentax czy inny podrabiacz.

--
Saiko Kila
Unregistered Windows User #7.29581131e8

10 Data: Marzec 17 2010 18:05:57
Temat: Re: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: de Fresz 

On 2010-03-17 16:32:05 +0100, Saiko Kila  said:

Dlatego żeby to było możliwe trzeba by albo robić aparat, monitor,
drukarkę dla każdego człowieka oddzielnie, albo znaleźć sposób na
zupełnie inne, raczej niewyobrażalne teraz, rejestrowanie i odwzorowanie
rzeczywistości, a nie takie uproszczenie jak stosujemy.

A tam niewyobrażalne. Każda komórka matrycy działająca jako spektofotometr plus indywidualny profil dla każdego osobnika tworzony na podstawie serii testów, wdrożony jako kolejna warstwa systemu CM plus ultraszerokogamutowy monitor LED (nie podświetlany LEDami). Nawet dziś byłoby to wykonalne, ale byłoby wielkości przeciętnej półciężarówki i kosztowało miliony.


--
Pozdrawiam
de Fresz

11 Data: Marzec 17 2010 19:32:32
Temat: Re: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: Saiko Kila 

Proces de Fresz  zwrócił błąd:

Dlatego żeby to było możliwe trzeba by albo robić aparat, monitor,
drukarkę dla każdego człowieka oddzielnie, albo znaleźć sposób na
zupełnie inne, raczej niewyobrażalne teraz, rejestrowanie i odwzorowanie
rzeczywistości, a nie takie uproszczenie jak stosujemy.

A tam niewyobrażalne. Każda komórka matrycy działająca jako
spektofotometr plus indywidualny profil dla każdego osobnika tworzony
na podstawie serii testów, wdrożony jako kolejna warstwa systemu CM
plus ultraszerokogamutowy monitor LED (nie podświetlany LEDami). Nawet
dziś byłoby to wykonalne, ale byłoby wielkości przeciętnej
półciężarówki i kosztowało miliony.

Wiesz, właśnie tak to sobie mniej więcej wyobraziłem :) Ale nie
wyobrażam sobie że ktokolwiek to zrobi w praktyce. Myślę że szybciej by
było (lub będzie) jakiś interfejs do mózgu zamiast tych LEDów, natomiast
spektrofotometr pewnie trzeba będzie zastosować.

--
Saiko Kila
Unregistered Windows User #7.29581131e8

12 Data: Marzec 17 2010 20:06:19
Temat: Re: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: Saiko Kila 

Proces Saiko Kila  zwrócił błąd:

A tam niewyobrażalne. Każda komórka matrycy działająca jako
spektofotometr plus indywidualny profil dla każdego osobnika tworzony
na podstawie serii testów, wdrożony jako kolejna warstwa systemu CM
plus ultraszerokogamutowy monitor LED (nie podświetlany LEDami). Nawet
dziś byłoby to wykonalne, ale byłoby wielkości przeciętnej
półciężarówki i kosztowało miliony.

Wiesz, właśnie tak to sobie mniej więcej wyobraziłem :) Ale nie
wyobrażam sobie że ktokolwiek to zrobi w praktyce. Myślę że szybciej by
było (lub będzie) jakiś interfejs do mózgu zamiast tych LEDów, natomiast
spektrofotometr pewnie trzeba będzie zastosować.

Hm, myślę, tylko czy da się zrobić tak mały spektroskop? Żeby go
zmieścić w jednej matrycy? Chyba taki aparat nie byłby kompaktem...
trzeba by kilku Murzynów do noszenia. I z makro problem.

--
Saiko Kila
Unregistered Windows User #7.29581131e8

13 Data: Marzec 19 2010 13:20:11
Temat: Re: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: quent 

Użytkownik "Saiko Kila"  napisał w wiadomości

trzeba by kilku Murzynów do noszenia.

Albo kilku psychopatycznych morderców...

Pozdr.
Q
www.elipsa.info

14 Data: Marzec 19 2010 19:21:55
Temat: Re: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: Saiko Kila 

Proces quent  zwrócił błąd:

trzeba by kilku Murzynów do noszenia.

Albo kilku psychopatycznych morderców...

Jeśli by był silny to nawet jeden, byle się nie obijał.

--
Saiko Kila
Unregistered Windows User #7.29581131e8

15 Data: Marzec 20 2010 15:10:32
Temat: Re: Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy
Autor: Marek Dyjor 

Sławek Drogosz wrote:

Witam,
Lustrzanki Canona w przeszłości (dawno ... dawno... temu ;-)) były
bardzo chętnie wybierane przez fotografów ślubnych i fotografów
przyrody (pejzaże). Dzięki dobrym matrycom CMOS i wiernym oddawaniu
kolorystyki i przejść tonalnych - Canon w obiegowej opinii miał
lepszą opinię od konkurencji. Konkurowała tutaj oczywiście Sigma z
matrycą Foveon - chętnie wybierana do studia (wiernie oddawała
kolorystykę np. odcienie skóry w portrecie). Inne liczące się wtedy
firmy : Nikon, Minolta, Pentax były na drugim planie. Canon
oczywiście miał wtedy monopol na technologię CMOS (konkurencja CCD) i
pełną klatkę.

same głupoty  :)

Legenda Canona - obecnie mit czy coś na rzeczy



Grupy dyskusyjne