Grupy dyskusyjne   »   Legendarna trwalosc diesla ?

Legendarna trwalosc diesla ?



1 Data: Czerwiec 29 2009 10:04:00
Temat: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Adam Foton 

Witam

Z jednej strony slysze, ze silniki diesla sa bardzo trwale, przebiegi 300-400tys sa podawane przez wiele osob.

A z drugiej na pytanie co kupic czesto pada argument, ze diesla nie, bo ma wiele elementow, ktore moga sie w nim zepsuc. Rowniez sa wlasciciele, ktorzy mowia, ze zmieniali dwumase/sprzeglo/pompowtryskiwacze/turbine grubo przed 100tys km, wiec to nie sa tylko porady.

Jak to jest zatem z ta trwaloscia ?
Zwykle prawdopodobienstwo i pech, ze niektore egzemplarze pociagna krocej, czy tez niewlasciwe traktowanie przez uzytkownika lub ciezkie warunki w jakich sa eksploatowane ?
(chociaz o awariach opowiadali ludzie, ktorzy raczej dbaja o wlasne 4 kolka)

AF

PS1. wolnossacy diesel to trwalsza konstrukcja, ale w relacjach uzytkownikow o przebiegach dominuja jednostki turbodoladowane

PS2. moze do porownan trzeba wziac turbobenzyniaki, ale jest ich mniej i relacji o awariach rowniez

PS3. mozna polemizowac, czy dwumasa i sprzeglo to czesc silnika, ale ich awarie najczesciej sa cytowane w zestawieniu z silnikiem diesla a nie benzyniakami



2 Data: Czerwiec 29 2009 10:14:49
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: krzysiek82 

Kupiłem używany samochód z silnikiem 1.9JTD (Punto 2000r) przejechałem już nim ok 60tyś, dwumas się nie odezwał, wtryski także nie, turbina pracuje jak powinna. Zmieniam olej na czas a nawet wcześniej (średnio po   7 tyś km, co 10tyś wymieniam filtr paliwa oraz powietrza), nie katuje silnika na zimnym, nie wyłączam od razu gdy się zatrzymam, nie jadę na niskich obrotach na wysokim biegu. Generalnie stosując się do tych zasad ciężko będzie zajechać silnik. Chyba, że w grę wchodzi jakaś wada fabryczna, lub celowy zamiar producenta, że dany element ma wytrzymać mniej więcej jakiś tam przebieg i do wymiany. Generalnie jeśli ktoś kupi nowe auto i będzie zmieniał olej tak jak zaleca producent to nie wydaje mi się, aby taki silnik wytrzymał zbyt długo. Generalnie zasada jest jedna kto smaruje ten jedzie. Na oleju się nie skąpi i wymienia się go tak często jak tylko możemy sobie na to pozwolić (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku)

--
krzysiek82

3 Data: Czerwiec 29 2009 10:17:27
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Piksiak 

Z jednej strony slysze, ze silniki diesla sa bardzo trwale, przebiegi 300-400tys sa podawane przez wiele osob.

Silniki jak najbardziej tyle przejadą a i więcej bez remontu generalnego.


PS3. mozna polemizowac, czy dwumasa i sprzeglo to czesc silnika, ale ich awarie najczesciej sa cytowane w zestawieniu z silnikiem diesla a nie benzyniakami

sprzęgło i dwumasa (nie we wszystkich silnikach) nie ulega awarii tylko się zużywa (jak klocki hamulcowe np). W zalezności od stylu jazdy jest to szybciej lub wolniej) a koszt wymiany jest wysoki i tyle.

Piksiak __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4194 (20090628) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

4 Data: Czerwiec 29 2009 10:18:47
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Adam Foton 

sprzęgło i dwumasa (nie we wszystkich silnikach) nie ulega awarii tylko się zużywa (jak klocki hamulcowe np). W zalezności od stylu jazdy jest to szybciej lub wolniej) a koszt wymiany jest wysoki i tyle.

Jaka jazda skraca okres eksploatacji tych elementow ? Chodzi mi o warunki, na ktore nie ma wplywu kierowca (miasto, trasa, zima, lato), nie celowe butowanie.

AF

5 Data: Czerwiec 29 2009 10:20:49
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: krzysiek82 

Adam Foton pisze:

Jaka jazda skraca okres eksploatacji tych elementow ? Chodzi mi o warunki, na ktore nie ma wplywu kierowca (miasto, trasa, zima, lato), nie celowe butowanie.

AF

Generalnie duwmas najbardziej dostaje po dupie podczas jazdy po mieście, podczas szarpania, oraz butowania od zera.

--
krzysiek82

6 Data: Czerwiec 29 2009 10:27:49
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Agent 


Użytkownik "Adam Foton"  napisał w wiadomości

sprzęgło i dwumasa (nie we wszystkich silnikach) nie ulega awarii tylko się zużywa (jak klocki hamulcowe np). W zalezności od stylu jazdy jest to szybciej lub wolniej) a koszt wymiany jest wysoki i tyle.

Jaka jazda skraca okres eksploatacji tych elementow ? Chodzi mi o warunki, na ktore nie ma wplywu kierowca (miasto, trasa, zima, lato), nie celowe butowanie.

Generalnie szkodzi mu to do czego został zaprojektowany czyli tłumienie drgań wysokiego momentu na wolnych obrotach czyli krótko mówiąc nie wprowadzać silnika w drgania na zbyt niskich obrotach i nie butować do deski od 1000-1200 obr.

7 Data: Czerwiec 29 2009 10:18:37
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Agent 


Użytkownik "Adam Foton"  napisał w wiadomości

Witam

Z jednej strony slysze, ze silniki diesla sa bardzo trwale, przebiegi 300-400tys sa podawane przez wiele osob.

A z drugiej na pytanie co kupic czesto pada argument, ze diesla nie, bo ma wiele elementow, ktore moga sie w nim zepsuc. Rowniez sa wlasciciele, ktorzy mowia, ze zmieniali dwumase/sprzeglo/pompowtryskiwacze/turbine grubo przed 100tys km, wiec to nie sa tylko porady.

Jak to jest zatem z ta trwaloscia ?
Zwykle prawdopodobienstwo i pech, ze niektore egzemplarze pociagna krocej, czy tez niewlasciwe traktowanie przez uzytkownika lub ciezkie warunki w jakich sa eksploatowane ?
(chociaz o awariach opowiadali ludzie, ktorzy raczej dbaja o wlasne 4 kolka)

Do tego wszystkiego doałbym rózniez to że liczniki w dieslach sa częściej cofane niż w benzynach. Bo jesli sporo ludzi kupuje diesle aby nimi sporo jeżdzić to dlaczego w Polsce diesle mają tak małe przebiegi? Więc nie ma się czemu dziwić że padła komus dwumasa czy turbina skoro auto przejechało kilkaset tys km. Tylko że opinia idzie "w net" że mi padła dwumasa czy wtryski po 100 - 150 tys. i jest to uważane jako awaria.

8 Data: Czerwiec 29 2009 10:24:20
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: krzysiek82 

Agent pisze:

Do tego wszystkiego doałbym rózniez to że liczniki w dieslach sa częściej cofane niż w benzynach. Bo jesli sporo ludzi kupuje diesle aby nimi sporo jeżdzić to dlaczego w Polsce diesle mają tak małe przebiegi? Więc nie ma się czemu dziwić że padła komus dwumasa czy turbina skoro auto przejechało kilkaset tys km. Tylko że opinia idzie "w net" że mi padła dwumasa czy wtryski po 100 - 150 tys. i jest to uważane jako awaria.


Masz rację, niestety tak to wygląda, że każdy chce mieć mały przebieg to ma :/ Ja się boje, jak będę moje punto sprzedawał, na balacie będzie pewnie lekko 300-400tyś i kto mi go kupi :D ?

--
krzysiek82

9 Data: Czerwiec 29 2009 10:35:01
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Agent 


Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

Agent pisze:
Do tego wszystkiego doałbym rózniez to że liczniki w dieslach sa częściej cofane niż w benzynach. Bo jesli sporo ludzi kupuje diesle aby nimi sporo jeżdzić to dlaczego w Polsce diesle mają tak małe przebiegi? Więc nie ma się czemu dziwić że padła komus dwumasa czy turbina skoro auto przejechało kilkaset tys km. Tylko że opinia idzie "w net" że mi padła dwumasa czy wtryski po 100 - 150 tys. i jest to uważane jako awaria.


Masz rację, niestety tak to wygląda, że każdy chce mieć mały przebieg to ma :/ Ja się boje, jak będę moje punto sprzedawał, na balacie będzie pewnie lekko 300-400tyś i kto mi go kupi :D ?

No dokładnie więc albo cofniesz nie mając za bardzo wyjścia z braku chętnych albo puścisz za bezcen. Kupi go handlarrz i wystawi za cenę rynową bo cofce.

10 Data: Czerwiec 29 2009 12:15:18
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: mateusx6 


Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

Agent pisze:
Do tego wszystkiego doałbym rózniez to że liczniki w dieslach sa częściej
cofane niż w benzynach. Bo jesli sporo ludzi kupuje diesle aby nimi sporo
jeżdzić to dlaczego w Polsce diesle mają tak małe przebiegi? Więc nie ma
się czemu dziwić że padła komus dwumasa czy turbina skoro auto
przejechało kilkaset tys km. Tylko że opinia idzie "w net" że mi padła
dwumasa czy wtryski po 100 - 150 tys. i jest to uważane jako awaria.


Masz rację, niestety tak to wygląda, że każdy chce mieć mały przebieg to
ma :/ Ja się boje, jak będę moje punto sprzedawał, na balacie będzie
pewnie lekko 300-400tyś i kto mi go kupi :D ?

--
krzysiek82


tak jest niestety i z benzyniakami.. w polsce ciagle jest mit ze auto po
100tys przebiegu sie rozpada :) Dlatego praktycznie wiekszosc sprzedawanych
samochodow ma przebiegi w granicach 100tys, oczywiscie licznik cofniety na
max :(

11 Data: Czerwiec 29 2009 12:43:05
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Agent 


Użytkownik "mateusx6"  napisał w wiadomości


Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości
Agent pisze:
Do tego wszystkiego doałbym rózniez to że liczniki w dieslach sa częściej cofane niż w benzynach. Bo jesli sporo ludzi kupuje diesle aby nimi sporo jeżdzić to dlaczego w Polsce diesle mają tak małe przebiegi? Więc nie ma się czemu dziwić że padła komus dwumasa czy turbina skoro auto przejechało kilkaset tys km. Tylko że opinia idzie "w net" że mi padła dwumasa czy wtryski po 100 - 150 tys. i jest to uważane jako awaria.


Masz rację, niestety tak to wygląda, że każdy chce mieć mały przebieg to ma :/ Ja się boje, jak będę moje punto sprzedawał, na balacie będzie pewnie lekko 300-400tyś i kto mi go kupi :D ?

-- krzysiek82


tak jest niestety i z benzyniakami.. w polsce ciagle jest mit ze auto po 100tys przebiegu sie rozpada :) Dlatego praktycznie wiekszosc sprzedawanych samochodow ma przebiegi w granicach 100tys, oczywiscie licznik cofniety na max :(
Owszem ale zgodzisz się chyba że w przypadku diesli jest to czesciej bo i przebiegi robią większe

12 Data: Czerwiec 29 2009 14:26:14
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Arek M 


tak jest niestety i z benzyniakami.. w polsce ciagle jest mit ze auto po 100tys przebiegu sie rozpada :) Dlatego praktycznie wiekszosc sprzedawanych samochodow ma przebiegi w granicach 100tys, oczywiscie licznik cofniety na max :(

Owszem ale zgodzisz się chyba że w przypadku diesli jest to czesciej bo i przebiegi robią większe

Bzdura...
Na 6 ostatnio kupowanych uzywanych aut (3xturbodiesel, 1xbenzyna , 2xturbobenzyna) to wlasnie jedyna benzyna miala cofniety licznik. Diesle nie byly ruszane. Jakos nie wierze w to ze stałem się ofiarą przypadku...

--
PozdrawiAM!
WRX/240KM

13 Data: Czerwiec 29 2009 14:31:36
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Agent 


Użytkownik "Arek M"  napisał w wiadomości


tak jest niestety i z benzyniakami.. w polsce ciagle jest mit ze auto po 100tys przebiegu sie rozpada :) Dlatego praktycznie wiekszosc sprzedawanych samochodow ma przebiegi w granicach 100tys, oczywiscie licznik cofniety na max :(

Owszem ale zgodzisz się chyba że w przypadku diesli jest to czesciej bo i przebiegi robią większe

Bzdura...
Na 6 ostatnio kupowanych uzywanych aut (3xturbodiesel, 1xbenzyna , 2xturbobenzyna) to wlasnie jedyna benzyna miala cofniety licznik. Diesle nie byly ruszane. Jakos nie wierze w to ze stałem się ofiarą przypadku...

Ok mniejsza z tym czy w benzynie jest czesciej czy nie. Chodzi mi o to że ta słynna "dwumasa" wcale nie musi padac tak szybko jak sie pisze z powodu kręcenia liczników.

14 Data: Czerwiec 30 2009 11:14:59
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "Arek M"  napisał w wiadomości



Bzdura...
Na 6 ostatnio kupowanych uzywanych aut (3xturbodiesel, 1xbenzyna ,
2xturbobenzyna) to wlasnie jedyna benzyna miala cofniety licznik. Diesle
nie byly ruszane. Jakos nie wierze w to ze stałem się ofiarą przypadku...


szklana kula tak powiedziala?

Picasso

15 Data: Czerwiec 30 2009 18:25:17
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Arek M pisze:


tak jest niestety i z benzyniakami.. w polsce ciagle jest mit ze auto po 100tys przebiegu sie rozpada :) Dlatego praktycznie wiekszosc sprzedawanych samochodow ma przebiegi w granicach 100tys, oczywiscie licznik cofniety na max :(

Owszem ale zgodzisz się chyba że w przypadku diesli jest to czesciej bo i przebiegi robią większe

Bzdura...
Na 6 ostatnio kupowanych uzywanych aut (3xturbodiesel, 1xbenzyna , 2xturbobenzyna) to wlasnie jedyna benzyna miala cofniety licznik. Diesle nie byly ruszane. Jakos nie wierze w to ze stałem się ofiarą przypadku...


Wiesz, jeśli kupowałeś diesle 3-letnie z przebiegami w okolicach 80-150kkm, to mogło to być realne. Ale ludzie kupują auta mające 8-10 lat i wierzą, że przebieg z licznika, taki jak podałem powyżej jest prawdą. Potem jest płacz i zgrzytanie zębów, bo auto jak się okazuje, ma nie 100kkm, a 250-300. W użytkowaniu to absolutnie nie przeszkadza, do momentu poznania przebiegu użytkownik był zajebiście zadowolony. A tu nagle trzeba sprzedać, bo koledzy powiedzieli, że to szrot.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona.
GG: 291246, skype: kenickie_PL
"W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi."

16 Data: Czerwiec 30 2009 19:56:11
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: J.F. 

On Tue, 30 Jun 2009 18:25:17 +0200,  Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

Wiesz, jeśli kupowałeś diesle 3-letnie z przebiegami w okolicach
80-150kkm, to mogło to być realne. Ale ludzie kupują auta mające 8-10
lat i wierzą, że przebieg z licznika, taki jak podałem powyżej jest
prawdą.

A czemu nie ?
Dwa przyklady - 25 lat i 100kkm. 10 lat i 45kkm.
Nie kazdy jest taksowkarzem.

Potem jest płacz i zgrzytanie zębów, bo auto jak się okazuje, ma
nie 100kkm, a 250-300. W użytkowaniu to absolutnie nie przeszkadza, do
momentu poznania przebiegu użytkownik był zajebiście zadowolony. A tu
nagle trzeba sprzedać, bo koledzy powiedzieli, że to szrot.

Mowisz ze wydatki na naprawy bylyby takie same ?

J.

17 Data: Czerwiec 30 2009 20:16:47
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

J.F. pisze:

On Tue, 30 Jun 2009 18:25:17 +0200,  Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:
Wiesz, jeśli kupowałeś diesle 3-letnie z przebiegami w okolicach 80-150kkm, to mogło to być realne. Ale ludzie kupują auta mające 8-10 lat i wierzą, że przebieg z licznika, taki jak podałem powyżej jest prawdą.

A czemu nie ? Dwa przyklady - 25 lat i 100kkm. 10 lat i 45kkm.
Nie kazdy jest taksowkarzem.


To wyjątki potwierdzające regułę. :P

Potem jest płacz i zgrzytanie zębów, bo auto jak się okazuje, ma nie 100kkm, a 250-300. W użytkowaniu to absolutnie nie przeszkadza, do momentu poznania przebiegu użytkownik był zajebiście zadowolony. A tu nagle trzeba sprzedać, bo koledzy powiedzieli, że to szrot.

Mowisz ze wydatki na naprawy bylyby takie same ?

Nie chodzi mi o to, lecz o samo postrzeganie samochodu.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona.
GG: 291246, skype: kenickie_PL
"W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi."

20 Data: Czerwiec 29 2009 12:37:25
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "Agent"  napisał w wiadomości



Do tego wszystkiego doałbym rózniez to że liczniki w dieslach sa częściej
cofane niż w benzynach. Bo jesli sporo ludzi kupuje diesle aby nimi sporo
jeżdzić to dlaczego w Polsce diesle mają tak małe przebiegi? Więc nie ma
się czemu dziwić że padła komus dwumasa czy turbina skoro auto przejechało
kilkaset tys km. Tylko że opinia idzie "w net" że mi padła dwumasa czy
wtryski po 100 - 150 tys. i jest to uważane jako awaria.

A co za roznica czy na liczniku jest 100 czy 400 tys?
Uszkodzone elementy trzeba tak czy tak wymienic.
Ktos kto kupuje uzywanego diesla musi miec to wszystko na uwadze.

Picasso

21 Data: Czerwiec 29 2009 12:47:14
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Agent 


Użytkownik "Pa_blo"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Agent"  napisał w wiadomości


Do tego wszystkiego doałbym rózniez to że liczniki w dieslach sa częściej cofane niż w benzynach. Bo jesli sporo ludzi kupuje diesle aby nimi sporo jeżdzić to dlaczego w Polsce diesle mają tak małe przebiegi? Więc nie ma się czemu dziwić że padła komus dwumasa czy turbina skoro auto przejechało kilkaset tys km. Tylko że opinia idzie "w net" że mi padła dwumasa czy wtryski po 100 - 150 tys. i jest to uważane jako awaria.

A co za roznica czy na liczniku jest 100 czy 400 tys?
Uszkodzone elementy trzeba tak czy tak wymienic.
Ktos kto kupuje uzywanego diesla musi miec to wszystko na uwadze.

Różnica taka że przy przebiegu 400 tys nie ma się co dziwić że może coś pójść a po drugie można założyc że taka wymiana będzie tylko raz przez całe życie auta. Inaczej mowiąć jakbyc powiedział wielu przeciwnikom diesla którzy boją się drogich napraw że siądzie im to czy owo przy przebiegu 250-400 tys km a nie przy 60-150 tys i potem znowu przy 120-300 tys to pewnie zmieniliby nastawienie.

22 Data: Czerwiec 29 2009 13:31:45
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "Agent"  napisał w wiadomości



Różnica taka że przy przebiegu 400 tys nie ma się co dziwić że może coś
pójść a po drugie można założyc że taka wymiana będzie tylko raz przez
całe życie auta. Inaczej mowiąć jakbyc powiedział wielu przeciwnikom
diesla którzy boją się drogich napraw że siądzie im to czy owo przy
przebiegu 250-400 tys km a nie przy 60-150 tys i potem znowu przy 120-300
tys to pewnie zmieniliby nastawienie.

Nie lapiesz o co mi chodzi. Realia na rynku kazdy zna, przebiegi sa takie
jakie sabie zycza kupujacy.
Kupujac diesla za np 10 tys zl masz 400 skrecone do 100.
Jesli ten diesel ma miec naprawde 100 tys, to bedzie musial kosztowac 15 tys
zl ... w ogolnym rozrachunku tak czy tak musisz za zuzycie (lub nie) tych
elementow odpowiednio zaplacic.
Porownaj sobie diesle z takimi samymi przebiegami na mobile i na allegro...
jak to mozliwe, ze u nas sa tansze?

Picasso

23 Data: Czerwiec 29 2009 13:53:03
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Agent 


Użytkownik "Pa_blo"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Agent"  napisał w wiadomości


Różnica taka że przy przebiegu 400 tys nie ma się co dziwić że może coś pójść a po drugie można założyc że taka wymiana będzie tylko raz przez całe życie auta. Inaczej mowiąć jakbyc powiedział wielu przeciwnikom diesla którzy boją się drogich napraw że siądzie im to czy owo przy przebiegu 250-400 tys km a nie przy 60-150 tys i potem znowu przy 120-300 tys to pewnie zmieniliby nastawienie.

Nie lapiesz o co mi chodzi. Realia na rynku kazdy zna, przebiegi sa takie jakie sabie zycza kupujacy.
Kupujac diesla za np 10 tys zl masz 400 skrecone do 100.
Jesli ten diesel ma miec naprawde 100 tys, to bedzie musial kosztowac 15 tys zl ... w ogolnym rozrachunku tak czy tak musisz za zuzycie (lub nie) tych elementow odpowiednio zaplacic.
Porownaj sobie diesle z takimi samymi przebiegami na mobile i na allegro... jak to mozliwe, ze u nas sa tansze?

Niby realia każdy zna ale jak zaczyna sie dyskusja diesel vs benzyna to zaraz się zaczyna że wymieniać dwumasę, wtryski i turbo trzeba co 100 tys km. A ja chcę powiedzieć że niekoniecznie jest to co 100 tys km.

24 Data: Czerwiec 29 2009 12:51:32
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: krzysiek82 

Pa_blo pisze:

A co za roznica czy na liczniku jest 100 czy 400 tys?
Uszkodzone elementy trzeba tak czy tak wymienic.
Ktos kto kupuje uzywanego diesla musi miec to wszystko na uwadze.

Picasso
Różnica jest kolosalna, makabrycznie kolosalna. Po 400tyś to już prawie kapitalka.

--
krzysiek82

25 Data: Czerwiec 29 2009 12:17:53
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Wild Root 

 W poście
 m.in. przeczytać można:

Z jednej strony slysze, ze silniki diesla sa bardzo trwale, przebiegi
300-400tys sa podawane przez wiele osob.

400 tysięcy dla serwisowanej benzyny to też żaden problem.

A z drugiej na pytanie co kupic czesto pada argument, ze diesla nie, bo
ma wiele elementow, ktore moga sie w nim zepsuc.

Turbo Diesel nie nadaje się do miasta. Do póki się nie rozgrzeje turbina nie
wolno go mocniej deptać, potem zanim się wyłączy silnik trzeba odczekać aż
się schłodzi, a tak szczerze mało kto to robi i potem turbiny się sypią
jedna za drugą. Inna kwestia, to, że jak ktoś dopłaca już do nowego diesla
to raczej kalkuluje, czy mu się to opłaca, a zazwyczaj różnica w cenie
zwraca się przy średnim przebiegu 50 tys. rocznie przez 3 lata. A to i tak
biorąc super optymistyczne dane z broszur producentów. Biorąc pod uwagę te
prawdziwe (wcale już nie tak bardzo optymistyczne) ten czas znacznie się
wydłuża. W Polsce jednak ludzie wierzą, że ktoś kupuje TD, robi 10 tys.
rocznie i po dwóch latach sprzedaje auto. Potem powstają legendy o wielkiej
awaryjności tychże pojazdów.

--
Wild Root

26 Data: Czerwiec 29 2009 12:52:46
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Agent 



Turbo Diesel nie nadaje się do miasta. Do póki się nie rozgrzeje turbina nie
wolno go mocniej deptać, potem zanim się wyłączy silnik trzeba odczekać aż
się schłodzi, a tak szczerze mało kto to robi i potem turbiny się sypią
jedna za drugą. Inna kwestia, to, że jak ktoś dopłaca już do nowego diesla
to raczej kalkuluje, czy mu się to opłaca, a zazwyczaj różnica w cenie
zwraca się przy średnim przebiegu 50 tys. rocznie przez 3 lata. A to i tak
biorąc super optymistyczne dane z broszur producentów.

Nie moge nigdy zrozumieć czemu diesel musi wyjść na zero po iluś tam latach i robić xx tys km aby się opłacał. Prawda jest taka że jak dieslem rzeczywiście będziesz robił 10-15 tys km rocznie to podczas sprzedawania za kilka lat sprzedasz go drożej niż takie samo auto z silnikiem benzynowym. Może nie będzie to akurat różnica taka sama jak pomiędzy autami nowymi ale kilka tys zł napewno. A wtedy może się okazać że zakup diesla zwrócił sie po pół rok max rok.

27 Data: Czerwiec 29 2009 14:08:01
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Wild Root 

 W poście
 m.in. przeczytać można:

Nie moge nigdy zrozumieć czemu diesel musi wyjść na zero po iluś tam
latach i robić xx tys km aby się opłacał.

Pytasz poważnie, czy się zgrywasz? Sam mam diesla, ale to pierwszy i
ostatni. Zmamiony tymi legendami kupiłem i co? I wcale tak mało nie pali, a
do tego ten dźwięk grrrrr. Następna będzie jednostka benzynowa, bo w moim
przypadku realna oszczędność na tankowaniu ON a nie U95 wyniesie około 2-3
tys. a tyle jestem w stanie "przepłacić" za to, aby mieć coś co robi
wrumwrum, a nie klekle. :)

Prawda jest taka że jak dieslem rzeczywiście będziesz robił 10-15 tys km
rocznie to podczas sprzedawania za kilka lat sprzedasz go drożej niż takie
samo auto z silnikiem benzynowym.

Ale nadal nie będzie to opłacalny interes, bo różnica w cenie nie sięga
nawet połowy tego co musisz zapłacić w salonie. Policz to sobie.

--
Wild Root

28 Data: Czerwiec 29 2009 14:16:37
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Agent 


Użytkownik "Wild Root"  napisał w wiadomości

W poście m.in. przeczytać można:

Nie moge nigdy zrozumieć czemu diesel musi wyjść na zero po iluś tam
latach i robić xx tys km aby się opłacał.

Pytasz poważnie, czy się zgrywasz? Sam mam diesla, ale to pierwszy i
ostatni. Zmamiony tymi legendami kupiłem i co? I wcale tak mało nie pali, a
do tego ten dźwięk grrrrr. Następna będzie jednostka benzynowa, bo w moim
przypadku realna oszczędność na tankowaniu ON a nie U95 wyniesie około 2-3
tys. a tyle jestem w stanie "przepłacić" za to, aby mieć coś co robi
wrumwrum, a nie klekle. :)

A mi pali tyle co w legendach czyli 6l - silnik 1.7, auto compact 1350 kg i fakt że robi kle kle na wolnych obrotach za to jedzie wg mnie lepiej niż benzyna - wystarczy porównać jazde 1,6B i 1,6 TD. TB pomijam bo jest ich jeszcze mało na rynku. Pewnie potem zmieni się to na korzyć TB

Prawda jest taka że jak dieslem rzeczywiście będziesz robił 10-15 tys km
rocznie to podczas sprzedawania za kilka lat sprzedasz go drożej niż takie
samo auto z silnikiem benzynowym.

Ale nadal nie będzie to opłacalny interes, bo różnica w cenie nie sięga
nawet połowy tego co musisz zapłacić w salonie. Policz to sobie.

Zakładam że benzyna spali 1,5 - 2 l więcej niż diesel. Przejeżdżając 15 tys km rocznie wychodzi 150 x 2l x 4,5zł = 1350zł. Po trzech latach jazdy mam 4050 zł. Różnica pomiędzy nowym D i B około 7 tys zł. Po 3 latach sprzedaję auto o 3000 zł drożej niz B i wychodzę na zero. Przy większym przebiegu lub dłuższym użytkowaniu jestem natomiast do przodu.

29 Data: Czerwiec 29 2009 14:22:21
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Wild Root"  napisał w wiadomości

W poście
 m.in. przeczytać można:

> Nie moge nigdy zrozumieć czemu diesel musi wyjść na zero po iluś tam
> latach i robić xx tys km aby się opłacał.

Pytasz poważnie, czy się zgrywasz? Sam mam diesla, ale to pierwszy i
ostatni. Zmamiony tymi legendami kupiłem i co? I wcale tak mało nie pali,
a
do tego ten dźwięk grrrrr. Następna będzie jednostka benzynowa, bo w moim
przypadku realna oszczędność na tankowaniu ON a nie U95 wyniesie około 2-3
tys. a tyle jestem w stanie "przepłacić" za to, aby mieć coś co robi
wrumwrum, a nie klekle. :)

doprawdy nie wiem co Tobą (i pewnie grupą wielbicieli)
kieruje, że wolą wzzzzzzyyyyt niż ddrrrrrr???
Jak słyszę jazgot  - to uszy bolą.
Nie bez przyczyny spikerzy mają (lub ćwiczą) "niski głos"
wolę niski głos (w reklamie "Panasonic") niż wrzaskliwy głos blondynki
Po co, od "buraka" w samochodzie na trzy litery, do audiofila robi
 się subwoofery - bo niskie częstotliwości są no - fajne
I ja lubię niskie częstotliwości, bas, bardziej od jazgotu.
- dlatego kupiłem dizla
 (a dodatkowo podczas awarii przewodu paliwowego
silnik zalany napędem jechał dalej, benzyną - paliłby się pewnie jak
pochodnia).

Artur(m)

30 Data: Czerwiec 29 2009 14:27:00
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Agent 


Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Wild Root"  napisał w wiadomości

W poście  m.in. przeczytać można:

> Nie moge nigdy zrozumieć czemu diesel musi wyjść na zero po iluś tam
> latach i robić xx tys km aby się opłacał.

Pytasz poważnie, czy się zgrywasz? Sam mam diesla, ale to pierwszy i
ostatni. Zmamiony tymi legendami kupiłem i co? I wcale tak mało nie pali,
a
do tego ten dźwięk grrrrr. Następna będzie jednostka benzynowa, bo w moim
przypadku realna oszczędność na tankowaniu ON a nie U95 wyniesie około 2-3
tys. a tyle jestem w stanie "przepłacić" za to, aby mieć coś co robi
wrumwrum, a nie klekle. :)

doprawdy nie wiem co Tobą (i pewnie grupą wielbicieli)
kieruje, że wolą wzzzzzzyyyyt niż ddrrrrrr???
Jak słyszę jazgot  - to uszy bolą.
Nie bez przyczyny spikerzy mają (lub ćwiczą) "niski głos"
wolę niski głos (w reklamie "Panasonic") niż wrzaskliwy głos blondynki
Po co, od "buraka" w samochodzie na trzy litery, do audiofila robi
się subwoofery - bo niskie częstotliwości są no - fajne
I ja lubię niskie częstotliwości, bas, bardziej od jazgotu.
- dlatego kupiłem dizla
(a dodatkowo podczas awarii przewodu paliwowego
silnik zalany napędem jechał dalej, benzyną - paliłby się pewnie jak
pochodnia).

Mam tez diesla ale z chęcią zamieniłbym jego dźwięk na dźwiek np V8. Chociaż przyznam że nie jechałem jeszcze V8 dieslem

31 Data: Czerwiec 30 2009 13:00:18
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Agent"  napisał w wiadomości

> doprawdy nie wiem co Tobą (i pewnie grupą wielbicieli)
> kieruje, że wolą wzzzzzzyyyyt niż ddrrrrrr???
> Jak słyszę jazgot  - to uszy bolą.
> Nie bez przyczyny spikerzy mają (lub ćwiczą) "niski głos"
> wolę niski głos (w reklamie "Panasonic") niż wrzaskliwy głos blondynki
> Po co, od "buraka" w samochodzie na trzy litery, do audiofila robi
> się subwoofery - bo niskie częstotliwości są no - fajne
> I ja lubię niskie częstotliwości, bas, bardziej od jazgotu.
> - dlatego kupiłem dizla
> (a dodatkowo podczas awarii przewodu paliwowego
> silnik zalany napędem jechał dalej, benzyną - paliłby się pewnie jak
> pochodnia).
>
Mam tez diesla ale z chęcią zamieniłbym jego dźwięk na dźwiek np V8.
Chociaż
przyznam że nie jechałem jeszcze V8 dieslem

....i tu też bym nie był ortodosą.. :)
....te alikwoty.
:)
V8 może ekscytować.

Artur(m)

32 Data: Czerwiec 30 2009 14:04:57
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Mario 



Mam tez diesla ale z chęcią zamieniłbym jego dźwięk na dźwiek np V8. Chociaż przyznam że nie jechałem jeszcze V8 dieslem

V8 diesla (6.2L z Blazera) brzmi IMHO dziwnie, raczej bliżej mu do diesla niż do typowego dźwięku benzynowego V8.

Ja powiem tak,
dla mnie miód dla ucha to przede wszystkim V8,
V6 jakoś ujdzie ale już nie każde,
a z R4 to wolę słuchać klekle niż jazgotu benzynowego rzędowego śmiecia.
Jeździłem przez tydzień MeganeII z 1.6benz, dla mnie dramat jeśli chodzi o dźwięk, przyspieszenie itp. Kupa niemożebna. Wolę swoje 1.5dci.

pozdrawiam
mario

33 Data: Lipiec 01 2009 01:04:03
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Wild Root 

 W poście
 m.in. przeczytać można:

Jeździłem przez tydzień MeganeII z 1.6benz, dla mnie dramat jeśli chodzi
o dźwięk, przyspieszenie itp. Kupa niemożebna. Wolę swoje 1.5dci.

A ja bym wolał mieć 2l benzynę, rzecz gustu jasna sprawa.

--
Wild Root

34 Data: Lipiec 01 2009 15:27:53
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Wild Root pisze:

 W poście  m.in. przeczytać można:

Jeździłem przez tydzień MeganeII z 1.6benz, dla mnie dramat jeśli chodzi
o dźwięk, przyspieszenie itp. Kupa niemożebna. Wolę swoje 1.5dci.

A ja bym wolał mieć 2l benzynę, rzecz gustu jasna sprawa.


No popatrz, znów zbieżność. Motyliński, od którego tak się odcinasz, też wychwalał ceeda benzynowego i wykłócał się z dieslofanami. Przypadek? :>

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona.
GG: 291246, skype: kenickie_PL
"W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi."

37 Data: Czerwiec 29 2009 14:25:05
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Wojtek 

to co piszesz tyczy sie glownie nowych diesli
pozatym wszystko zalezy od uzytkowania
ja kupujac autko diesla szukalem silnika "starego" sprawdzonego/prostego
w moim przypadku było to Citroen Berlingo II
kupilem z prostym silniczkiem 1.9D ( DW8 ) ktory nie ma turbiny znosi
kiepskie paliwo
i jest prosty i tani w exploatacji.

38 Data: Czerwiec 29 2009 15:59:06
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: Rafał Grzelak 

Dnia Mon, 29 Jun 2009 10:04:00 +0200, Adam Foton napisał(a):

Witam

Z jednej strony slysze, ze silniki diesla sa bardzo trwale, przebiegi
300-400tys sa podawane przez wiele osob.

A z drugiej na pytanie co kupic czesto pada argument, ze diesla nie, bo
ma wiele elementow, ktore moga sie w nim zepsuc. Rowniez sa wlasciciele,
ktorzy mowia, ze zmieniali dwumase/sprzeglo/pompowtryskiwacze/turbine
grubo przed 100tys km, wiec to nie sa tylko porady.

Jak to jest zatem z ta trwaloscia ?
Zwykle prawdopodobienstwo i pech, ze niektore egzemplarze pociagna
krocej, czy tez niewlasciwe traktowanie przez uzytkownika lub ciezkie
warunki w jakich sa eksploatowane ?
(chociaz o awariach opowiadali ludzie, ktorzy raczej dbaja o wlasne 4 kolka)

Na podstawie tego, co ostatnio widzialem na allegro moge stwierdzic, ze
diesle jednak nie sa trwale. Auta pewnej marki z silnikami benzynowymi 1.6
105/120KM i rocznikiem produkcji z poczatku wieku maja czesto przebiegi po
200-250kkm. Natomiast wiekszosc diesli 1,9 115KM w podobnym wieku ma
zazwyczaj 125-175kkm i wlasciciele juz sie ich pozbywaja...

;)

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

39 Data: Czerwiec 29 2009 15:59:36
Temat: Re: Legendarna trwalosc diesla ?
Autor: zkruk [Lodz] 

Adam Foton wrote:

Witam

Z jednej strony slysze, ze silniki diesla sa bardzo trwale, przebiegi
300-400tys sa podawane przez wiele osob.

A z drugiej na pytanie co kupic czesto pada argument, ze diesla nie,
bo ma wiele elementow, ktore moga sie w nim zepsuc. Rowniez sa
wlasciciele, ktorzy mowia, ze zmieniali
dwumase/sprzeglo/pompowtryskiwacze/turbine grubo przed 100tys km, wiec to
nie sa tylko porady.


problemem są golfy, merecedey, beeemki, audi, volvo sprowadzone przez
naszych oszusto-handlarzy
którzy z 350kkm robia 150kkm a czasem nawet mniej... i potem opinia idzie w
las, że diesle szybko padają...

(wczoraj na ulicy widziałem wymalowaną do sprzedazy toyote ave 2005 rok 2.2
diesel - 34kkm przebiegu - tia..)


to chyba jest główny problem diesli...
w niemczech nikt nie kupuje diesla by robić mniej niż 20kkm rocznie
a często jest to 50kkm rocznie...


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

Legendarna trwalosc diesla ?



Grupy dyskusyjne