Grupy dyskusyjne   »   Link 4

Link 4



1 Data: Listopad 13 2012 07:24:23
Temat: Link 4
Autor: SEBASTIAN SZCZESNIAK (POLAND) 

Witam



Chciałbym się z Wami podzielić moimi doświadczeniami z Link4.



Niby OC można kupić gdziekolwiek byle taniej. Jednak przy OC oraz
braku szkody mogą się pojawić sytuacje, które mogą wyprowadzić
człowieka z równowagi.



OC kupiłem przez Internet z płatnością w 2 ratach. Przy drugiej racie
miałem niedopłatę. Mój błąd nie sprawdziłem dokładnie, zatwierdziłem
przelew i poszło.



Po jakimś czasie dzwoni telefon gdzie pani pyta czy ja to ja.
Odpowiadam, że tak. Dostaję polecenie podania swojej daty urodzenia w
celu weryfikacji. Tłumaczę spokojnie, że nie podam danych osobowych
nieznanej firmie przez telefon. Pani mówi, że dzwoni z firmy
windykacyjnej i MUSZĘ jej podać datę urodzenia. Po krótkiej wymianie
zdań zakończyłem rozmowę. Po jakimś czasie kolejny identyczny telefon.
Tłumaczę, więc, że nie życzę sobie więcej telefonów, a jeśli czegoś
sobie życzą niech korzystają z drogi prawnej. Po kolejnym telefonie
poinformowałem, że jeśli nie przestaną mnie nękać zgłoszę sprawę do
prokuratury.



Skończyły się telefony i przyszedł list z firmy EGB. W korespondencji
żądano wpłaty pełnej raty za polisę w Link4 + odsetki. Link4 nie
raczyło odpowiedzieć na moje maile, w których próbowałem dowiedzieć
się ile dokładnie wynosi moja niedopłata + ustawowe odsetki.



Po jakimś czasie znów telefon z EGB gdzie po mojej informacji, że nie
będę z nimi rozmawiał bez przestawienia jakiegokolwiek dokumentu
stwierdzającego nabycie wierzytelności lub reprezentowania Link4 pan w
słuchawce poinformował mnie, że wyśle do mnie inspektora terenowego..
Pan inspektor w dupę mnie może pocałować, jednak dyplomatycznie
poinformowałem, że jest to groźba i że jest to karalne.



Po tej rozmowie trochę się zdenerwowałem informując mailowo obie firmy
link4 i EGB o dalszym rozwoju sprawy.



Link4 dostało informacje, że dalszych roszczeń mogą dochodzić na
drodze sądowej, a moja liczna korespondencja będzie dowodem w sprawie

EGB , że sprawę nękania telefonicznego oraz gróźb zgłoszę do
prokuratury posiłkując się:



Art. 190a


§ 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej
wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub
istotnie narusza jej prywatność,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Po tym dość jasnym przekazie wysłanym również to PIU oraz rzecznika
praw ubezpieczonych LINK4 nagle przemówiło dzwoniąc do mnie z
informacją o faktycznym stanie zadłużenia i przesłało druk do
przelewu.



Zapłaciłem.Wydawałoby się, że to koniec sprawy. A tu niespodzianka
kolejne pismo od EGB z żądaniem zapłaty!



Pytam, więc obie strony o co k.. chodzi. Link4 milczy, a EGB odpisuje,
że mam do nich dzwonić!! Sprawa zapewne trafi, więc do sądu gdzie
wygram sprawę.



W międzyczasie wysłałem też wypowiedzenie umowy z pytaniem czy jest
skuteczne. Nikt nie odpowiedział a po rozmowie telefonicznej okazało
się, że nie jest! Nie dostałem też odpowiedzi na prośbę o usunięcie
danych osobowych.

Jeśli ktoś życzy sobie podobnych kłopotów to polecam Link4.

--
pozdrawiam
Sebastian Szcześniak
V945 B230 FK  1996r
V945 D24 TIC 1993r
VW 1200 1986r
Warszawa



2 Data: Listopad 26 2012 01:36:42
Temat: Re: Link 4
Autor: Czarek Daniluk 

On Nov 13, 4:24 pm, "SEBASTIAN SZCZESNIAK (POLAND)"
 wrote:

Gostek cieniasem uszkodził mi (wyłamał) drzwi garażowe drewniane.
Pech chciał że samochód był ubezpieczony w Link4.

Drzwi połamane, jakoś połatane, ale odstają - jak przyjdą mrozy to
będzie wiało ...

Szkoda zgłoszona w 1 połowie września - daj Bożę mamy końcówkę
listopada, a cholerny link przysłał tylko 1 polecony z prośbą o
uzupełnienie dokumentacji - po jednym dniu dosłałem im co chcieli i
dalej cisza ;)

Nie daj Bóg żeby ktoś wam zrobił szkodę w mieniu samochodem z OC w
linku, będziecie czekali do usranej śmierci ;)

Pozdrawiam !

3 Data: Listopad 27 2012 15:43:39
Temat: Re: Link 4
Autor: coaster 

W dniu 2012-11-26 10:36, Czarek Daniluk pisze:

On Nov 13, 4:24 pm, "SEBASTIAN SZCZESNIAK (POLAND)"
 wrote:

Gostek cieniasem uszkodził mi (wyłamał) drzwi garażowe drewniane.
Pech chciał że samochód był ubezpieczony w Link4.

Drzwi połamane, jakoś połatane, ale odstają - jak przyjdą mrozy to
będzie wiało ...

Szkoda zgłoszona w 1 połowie września - daj Bożę mamy końcówkę
listopada, a cholerny link przysłał tylko 1 polecony z prośbą o
uzupełnienie dokumentacji - po jednym dniu dosłałem im co chcieli i
dalej cisza ;)

Nie daj Bóg żeby ktoś wam zrobił szkodę w mieniu samochodem z OC w
linku, będziecie czekali do usranej śmierci ;)

Z uzytkowym, starym Garbem na zwyklych tablicach to raczej niemozliwe - aktualnie najstarszy ubezpieczany rocznik na stronie linku4 to 1982 ;-)

A w czesci o ubezpieczeniu zabytkow, w 'zachecie' czytamy: "[...] Stare auto nigdy nie będzie tak sprawne jak nowe, niezależnie od tego, jak wiele czasu poświęcasz na jego konserwację. [...]
LOL

P.S. Jakies 10 lat temu bylem agitowany na przejscie do link4. Pojawilem sie wiec w POK i skonczylo sie na glupipej minie pana, kiedy okazalo sie, z tego rocznika niestety nie ubezpiecza...

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

4 Data: Grudzien 07 2012 01:39:43
Temat: Re: Link 4
Autor: michalC 

to dzwine, bo mój garb '73 jest ubezpieczony w link 4 już drugi czy
trzeci sezon a ogóra miałem tam ubezpieczonego nawet dłużej. jak się
dzwoni na zwykłą infolinię i jak usłyszą rocznik to przełączają gdzieś
dalej, ale ubezpieczają. szkoda, że od drugiej strony to wygląda tak
nieciekawie...

pozdro
michalC

On 27 Lis, 15:43, coaster  wrote:

W dniu 2012-11-26 10:36, Czarek Daniluk pisze:









> On Nov 13, 4:24 pm, "SEBASTIAN SZCZESNIAK (POLAND)"
>  wrote:

> Gostek cieniasem uszkodził mi (wyłamał) drzwi garażowe drewniane.
> Pech chciał że samochód był ubezpieczony w Link4.

> Drzwi połamane, jakoś połatane, ale odstają - jak przyjdą mrozy to
> będzie wiało ...

> Szkoda zgłoszona w 1 połowie września - daj Bożę mamy końcówkę
> listopada, a cholerny link przysłał tylko 1 polecony z prośbą o
> uzupełnienie dokumentacji - po jednym dniu dosłałem im co chcieli i
> dalej cisza ;)

> Nie daj Bóg żeby ktoś wam zrobił szkodę w mieniu samochodem z OC w
> linku, będziecie czekali do usranej śmierci ;)

Z uzytkowym, starym Garbem na zwyklych tablicach to raczej niemozliwe -
aktualnie najstarszy ubezpieczany rocznik na stronie linku4 to 1982 ;-)

A w czesci o ubezpieczeniu zabytkow, w 'zachecie' czytamy: "[...] Stare
auto nigdy nie będzie tak sprawne jak nowe, niezależnie od tego, jak
wiele czasu poświęcasz na jego konserwację. [...]
LOL

P.S. Jakies 10 lat temu bylem agitowany na przejscie do link4. Pojawilem
sie wiec w POK i skonczylo sie na glupipej minie pana, kiedy okazalo
sie, z tego rocznika niestety nie ubezpiecza...

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

5 Data: Grudzien 30 2012 15:03:08
Temat: Re: Link 4
Autor: Poldek 

SEBASTIAN SZCZESNIAK (POLAND) wrote:

Chciałbym się z Wami podzielić moimi doświadczeniami z Link4.


Trzeba uważać, ponieważ ostatnio staje się normą zarabianie nie na samej usłudze, ale przede wszystkim na klientach, którzy nie dopytają, nie dopatrzą, zagapią się itp. "Normalna" usługa jest tania, ale to tylko na wabia. W regulaminie jest punkt, że opóźnienie o jeden dzień skutkuje opłatami, które są niewspółmierne. Np. przesłanie upomnienia 50 zł. Co gorsza także w sądach są stosowane podobne praktyki. Np. odmawiamy przyjęcia mandatu od strażnika miejskiego. Sprawa idzie do sądu. Po roku od zdarzenia sąd przysyła pierwsze pismo, że w trybie zaocznym wydał orzeczenie - kara np. 150 zł + 30 zł kosztów sądowych.  W piśmie nie ma żadnej informacji w jaki sposób opłacić wymienione kwoty - na jaki nr konta, albo gdzie. Jest informacja, że można się odwołać, a nie odwołanie się w terminie skutkuje uprawomocnieniem orzeczenia. Nie odwołujemy się. Zgadzamy się w sumie z orzeczeniem, bo emocje już dawno opadły i chcemy zapłacić te 150 + 30 zł. Mija pół roku. W międzyczasie zapomnieliśmy o sprawie, ale przychodzi list, że orzeczenie się uprawomocniło i w sprawę wykonania orzeczenia sąd, który wydał orzeczenie (właściwy dla miejsca zdarzenia) przekazuje do sądu właściwego dla miejsca zamieszkania sprawcy. Brak informacji o tym jak zapłacić karę. Spokojnie czekamy - dostaliśmy informację, że przekazują wykonanie orzeczenia do sądu właściwego dla miejsca zamieszkania, więc pewnie ten sąd przyśle pismo z numerem konta do zapłaty kary. Mija rok. Przychodzi pismo od komornika sądowego. Pismo zawiera: a. żądanie przekazania na piśmie wszelkich informacji o posiadanym majątku - nieruchomościach, ruchomościach o wartości przekraczającej 2 tys. zł, posiadanych kontach bankowych z numerami kont, posiadanych rachunkach maklerskich z numerami rachunków, posiadanych udziałach w spółkach. Nie udzielenie informacji skutkuje nałożeniem kary 5 tys. zł, która może być nakładana wielokrotnie. Jednocześnie komornik żąda zapłacenia orzeczonej kary 150 zł + 30 zł kosztów sądowych + 300 zł kosztów komornika + 20 zł za przelew... Tym razem pismo zawiera nareszcie numer konta do zapłaty :-)
Szybko płacimy co komornik sobie zażyczył. Ale zaintrygowało nas, że na żadnym etapie żaden sąd nie przysłał prostego druczku z numerem konta do zapłaty, tylko po 2,5 roku od zdarzenia pierwsze pismo, które zawierało numer konta, to pismo od komornika. Zaczynamy się interesować nieoficjalnie. Dowiadujemy się nieoficjalnie, że pomiędzy sądem i komornikiem istnieje niepisana umowa, żeby nie wysyłać zawiadomień do sprawcy, w jaki sposób może zapłacić karę, tylko kierować karę prosto do komornika, który dolicza swój "narzut".

Link 4



Grupy dyskusyjne