Grupy dyskusyjne   »   Do Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie

Do Pszemola - jedę po Tadykistanie



1 Data: Styczen 05 2018 18:38:56
Temat: Do Pszemola - jedę po Tadykistanie
Autor: Marek S 

Hej,

Moe na wstępie wyjaśnię wszystkim skąd ten wątek. Ot wspomniany w tytule kolega zdziwi się w innym wątku "Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy", e na drodze moe być niebezpiecznie, e znaki mogą być niewidoczne lub wręcz będne a przepisy ruchu drogowego potrafią pomijać nawet podstawowe aspekty jakimi jest np. pierwszeństwo przejazdu na skrzyowaniach. Określi moje doświadczenia jako zdobyte w Tadykistanie (w podtekście, w PL to niemoliwe), czego będę się dalej trzyma. :-)

Teraz do Pszemola.

Oto jeden z aspektw jaki chcę wyjaśnić na "rzetelnym kursie". Mam kilka podobnych przygotowanych. Niech to będzie dla Ciebie rebus do rozwiązania. Jest w moim Tadykistanie podobny ukad ulic jak na rysunku niej. No moe jeden pas mniej, bo to Tadykistan.

https://drive.google.com/file/d/17ZrKwx8NNRRLxtLeCjoQRJ8XscrX28ny/view?usp=sharing

Skrzyowanie to cechuje dua kolizyjno. Podczas spoywania posiku w knajpie pobliskiej jest dua szansa, e w tym okresie dojdzie do niebezpiecznej sytuacji z uyciem klaksonw lub ostrym hamowaniem.
Zamy, e dochodzi do kolizji czerwonego z zielonym. Kto mia pierwszeństwo Twoim zdaniem? Zielony czy czerwony?

Dodam, e niebieski by na tyle daleko, e mona byo czerwonym wjechać na jego pas bezpiecznie. Uzasadnię te zachowanie "czerwonych". W Tadykistanie, dosownie kawaek dalej jest prawy zjazd z gwnej ulicy więc nierzadko "czerwone" auta wciskają gaz do dechy by "niebieskie" wyprzedzić i zaapać się na ten zjazd. W efekcie "zielone" szczeglnie często obrywają. Taka specyfika Tadykistanu.

--
Pozdrawiam,
Marek



2 Data: Styczen 05 2018 18:49:27
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Marek S 

W dniu 05-01-2018 o 18:38, Marek S pisze:

Dodam, e niebieski by na tyle daleko, e mona byo czerwonym wjechać na jego pas bezpiecznie.
Miao być "zielonym"

--
Pozdrawiam,
Marek

3 Data: Styczen 05 2018 22:25:17
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

PlaMa  wrote:

W dniu 2018-01-05 o 18:49, Marek S pisze:

Dodam, e niebieski by na tyle daleko, e mona byo czerwonym
wjechać na jego pas bezpiecznie.
Miao być "zielonym"

Poruszyem kiedyś nawet identyczny problem i jak to na newsnecie, pady
co najmniej 3 odpowiedzi na pytanie, ktry mia pierwszeństwo. Sam
jednak uwaam, e zasada pierwszeństwa z prawej jest święta ale staram
się nie dopuszczać do takich sytuacji.



Sytuację czerwonego pogarsza fakt, e zmienia pas wiedząc e wjeda w
oznakowaną strefę wączania się do ruchu.

Nie bez powodu zabrania się wyprzedzania bezpośrednio przed i na
skrzyowaniach.

Oczywiście mona zwalać winę na drogowcw i oczekiwać, e namalują ciągą
linię chwile przed i po między pasami na gwnej, albo choć podwjną linię
ciągą z lewej i przerywaną z prawej aby umoliwić niebieskiemu kurtuazyjne
zajęcie miejsca na lewym pasie ale drogi jakie są takie są, dla mnie wina
tu jest ewidentnie po stronie buraka ćwikowego w czerwonym bolidzie.

4 Data: Styczen 05 2018 23:29:39
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 05-01-2018 o 23:25, Pszemol pisze:

Sytuację czerwonego pogarsza fakt, e zmienia pas wiedząc e wjeda w
oznakowaną strefę wączania się do ruchu.

Poczytaj najpierw link.


--
Pozdrawiam,
Marek

5 Data: Styczen 05 2018 22:45:37
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Marek S  wrote:

W dniu 05-01-2018 o 23:25, Pszemol pisze:

Sytuację czerwonego pogarsza fakt, e zmienia pas wiedząc e wjeda w
oznakowaną strefę wączania się do ruchu.

Poczytaj najpierw link.

Przeczytalem i umocnilem sie tylko w moim przekonaniu ze winny jest tylko
cwaniak czerwono-buraczany.

6 Data: Styczen 05 2018 23:56:31
Temat: Re: nie
Autor: PlaMa 

W dniu 2018-01-05 o 23:25, Pszemol pisze:

Po pierwsze czemu nie z tematu?

Sytuację czerwonego pogarsza fakt, e zmienia pas wiedząc e wjeda w
oznakowaną strefę wączania się do ruchu.
Nie bez powodu zabrania się wyprzedzania bezpośrednio przed i na
skrzyowaniach.

To nie jest chyba to samo.

7 Data: Styczen 05 2018 23:01:17
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

PlaMa  wrote:

W dniu 2018-01-05 o 23:25, Pszemol pisze:

Po pierwsze czemu nie z tematu?

Nie ja uciąem tylko Marek :-P

Sytuację czerwonego pogarsza fakt, e zmienia pas wiedząc e wjeda w
oznakowaną strefę wączania się do ruchu.
Nie bez powodu zabrania się wyprzedzania bezpośrednio przed i na
skrzyowaniach.

To nie jest chyba to samo.

Jest znak Uprzedzajacy niebieskiego i czerwonego ze zblizaja sie do
skrzyzowania? Jest...

Więc jak nie to samo?

8 Data: Styczen 06 2018 00:05:18
Temat: Re: nie
Autor: PlaMa 

W dniu 2018-01-06 o 00:01, Pszemol pisze:

Jest znak Uprzedzajacy niebieskiego i czerwonego ze zblizaja sie do
skrzyzowania? Jest...
Więc jak nie to samo?

To jest formalnie skrzyowanie?

9 Data: Styczen 06 2018 00:32:03
Temat: Re: nie
Autor: Dykus 

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 00:05, PlaMa pisze:

To jest formalnie skrzyowanie?

Tak, to jest skrzyowanie. Tak mwi definicja w PoRD i tą definicję potwierdzi mi Wydzia Ruchu Drogowego przy okazji innej sprawy.

"skrzyowanie – przecięcie się w jednym poziomie drg mających jezdnię, ich poączenie lub rozwidlenie, ącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, poączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, poączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;"


--
Pozdrawiam,
Dykus.

10 Data: Styczen 06 2018 01:05:01
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 00:32, Dykus pisze:

"skrzyowanie – przecięcie się w jednym poziomie drg mających jezdnię, ich poączenie lub rozwidlenie, ącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, poączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, poączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;"

Dokadnie to samo przytoczono w linku jaki Pszemolowi podaem. Zgadzam się z interpretacją bo trudno tu polemizować. Przepis jest klarowny.

Przypomnę:

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-pas-wlaczania-kto-tu-ma-pierwszenstwo,nId,2476103

Z drugiej zaś strony zielony jest informowany znakiem A-6D, e zblia się.... do skrzyowania(?!). Wynika z tego, e ze wszystkich 3 aut tylko zielony na nim jest.

--
Pozdrawiam,
Marek

11 Data: Styczen 06 2018 01:23:51
Temat: Re: nie
Autor: Dykus 

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 01:05, Marek S pisze:

Przypomnę:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-pas-wlaczania-kto-tu-ma-pierwszenstwo,nId,2476103

C, nie bardzo wiem dlaczego autor artykuu w taki sposb wyznaczy obszar skrzyowania:
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg
skoro tam tylko linie ciąge i obszary wyączone z ruchu, więc ani znaki nie mają okazji zadziaać (A-7), ani adnego przecięcia drg tam nie ma, ani części wsplnej. :) Wystarczy obszar skrzyowania rozszerzyć do końca wlotu drogi podporządkowanej (dla mnie intuicyjne). Linia zatrzymania to ta gęsta przerywana i jest to jednocześnie czę wsplna. Ale to ju OT.


Z drugiej zaś strony zielony jest informowany znakiem A-6D, e zblia się.... do skrzyowania(?!). Wynika z tego, e ze wszystkich 3 aut tylko zielony na nim jest.

A ja bym powiedzia, e tylko niebieski nie jest na skrzyowaniu... :)

--
Pozdrawiam,
Dykus.

12 Data: Styczen 05 2018 19:11:06
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Dykus"  wrote in message

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 01:05, Marek S pisze:

Przypomnę:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-pas-wlaczania-kto-tu-ma-pierwszenstwo,nId,2476103

C, nie bardzo wiem dlaczego autor artykuu w taki sposb wyznaczy obszar skrzyowania:
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg
skoro tam tylko linie ciąge i obszary wyączone z ruchu, więc ani znaki nie mają okazji zadziaać (A-7), ani adnego przecięcia drg tam nie ma, ani części wsplnej. :) Wystarczy obszar skrzyowania rozszerzyć do końca wlotu drogi podporządkowanej (dla mnie intuicyjne). Linia zatrzymania to ta gęsta przerywana i jest to jednocześnie czę wsplna. Ale to ju OT.

Dokadnie to samo zauwayem parę godzin temu...
Autor artykuu nie przemyśla w ogle tego obrazka.

Z drugiej zaś strony zielony jest informowany znakiem A-6D, e zblia się.... do skrzyowania(?!). Wynika z tego, e ze wszystkich 3 aut tylko zielony na nim jest.

A ja bym powiedzia, e tylko niebieski nie jest na skrzyowaniu... :)

Ale się do niego zblia wielkimi krokami.

Oba znaki informują wszystkich e się zbliają do skrzyowania:
http://slideplayer.pl/slide/429479/1/images/9/A-6d+wlot+drogi+jednokierunkowej+z+prawej+strony.jpg

13 Data: Styczen 06 2018 15:08:58
Temat: Re: nie
Autor: Dykus 

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 02:11, Pszemol pisze:

Dokadnie to samo zauwayem parę godzin temu...
Autor artykuu nie przemyśla w ogle tego obrazka.

A moe jednak przemyśla, zwaszcza, e wiedzia co będzie na końcu tych rozwaań. Częścią wsplną obu drg (nie jezdni) jest tu obszar wyączony z ruchu. ;)


--
Pozdrawiam,
Dykus.

14 Data: Styczen 06 2018 15:16:58
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Dykus  wrote:

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 02:11, Pszemol pisze:

Dokadnie to samo zauwayem parę godzin temu...
Autor artykuu nie przemyśla w ogle tego obrazka.

A moe jednak przemyśla, zwaszcza, e wiedzia co będzie na końcu tych
rozwaań. Częścią wsplną obu drg (nie jezdni) jest tu obszar wyączony
z ruchu. ;)



Ciagla linia NIE MOZE z definicji byc czescia skrzyowania. Ciąga linia to
bariera nieprzekraczalna wedlug przepisow. Myśl!

15 Data: Styczen 06 2018 21:32:59
Temat: Re: nie
Autor: Dykus 

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 16:16, Pszemol pisze:

Ciagla linia NIE MOZE z definicji byc czescia skrzyowania. Ciąga linia to
bariera nieprzekraczalna wedlug przepisow. Myśl!

Nie do końca - to poączenie drg, w skad drogi wchodzi pobocze i jezdnia, a linie (w tym ciąge) są elementem jezdni.

Pobocze take jest za barierą nieprzekraczalną, a jednak jest częścią jezdni.

Pytanie czy poączenie w sensie fizycznym "poprzez ziemię", czy "w sensie logicznym" - dwa zbiory mające elementy wsplne (linia ciąga nie będzie tu elementem wsplnym). Do tej zakadaem tylko opcję drugą, jak Ty, ale moe waśnie trzeba zmienić tok rozumowania...

To tak jakby skręcić ze sobą dwa przewody w izolacji - są poączone, czy nie? ;)


--
Pozdrawiam,
Dykus.

16 Data: Styczen 06 2018 17:00:36
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Dykus"  wrote in message

Ciagla linia NIE MOZE z definicji byc czescia skrzyowania. Ciąga linia to
bariera nieprzekraczalna wedlug przepisow. Myśl!

Nie do końca - to poączenie drg, w skad drogi wchodzi pobocze i jezdnia, a linie (w tym ciąge) są elementem jezdni.

Pobocze take jest za barierą nieprzekraczalną, a jednak jest częścią jezdni.

Pytanie czy poączenie w sensie fizycznym "poprzez ziemię", czy "w sensie logicznym" - dwa zbiory mające elementy wsplne (linia ciąga nie będzie tu elementem wsplnym). Do tej zakadaem tylko opcję drugą, jak Ty, ale moe waśnie trzeba zmienić tok rozumowania...

To tak jakby skręcić ze sobą dwa przewody w izolacji - są poączone, czy nie? ;)

Skrzyowanie jest tam, gdzie auta mają się jak spotkać ze sobą,
a więc zaczyna się tam gdzie jest przerywana linia, nie ciąga.

17 Data: Styczen 07 2018 00:30:53
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-07 o 00:00, Pszemol pisze:

"Dykus"  wrote in message
Ciagla linia NIE MOZE z definicji byc czescia skrzyowania. Ciąga linia to
bariera nieprzekraczalna wedlug przepisow. Myśl!

Nie do końca - to poączenie drg, w skad drogi wchodzi pobocze i jezdnia, a linie (w tym ciąge) są elementem jezdni.

Pobocze take jest za barierą nieprzekraczalną, a jednak jest częścią jezdni.

Pytanie czy poączenie w sensie fizycznym "poprzez ziemię", czy "w sensie logicznym" - dwa zbiory mające elementy wsplne (linia ciąga nie będzie tu elementem wsplnym). Do tej zakadaem tylko opcję drugą, jak Ty, ale moe waśnie trzeba zmienić tok rozumowania...

To tak jakby skręcić ze sobą dwa przewody w izolacji - są poączone, czy nie? ;)

Skrzyowanie jest tam, gdzie auta mają się jak spotkać ze sobą,
a więc zaczyna się tam gdzie jest przerywana linia, nie ciąga.


Skoro twierdzisz, e jednak jest to skrzyowanie i przed tym skrzyowaniem jest znak ustąp pierwszeństwa to dlaczego uwaasz, e pierwszeństwo ma zielony, choć wjeda na to skrzyowanie mając znak ustąp pierwszeństwa?

Przecie jedno wyklucza drugie.

18 Data: Styczen 07 2018 20:25:03
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-07 o 19:28, Pszemol pisze:

Nie powiedziaem e ma pierwszeństwo.

To w końcu ma czy nie ma pierwszeństwa? :)

Powiedziaem e ustąpi ju komu trzeba byo ustąpić i ju zaczą manewr
gdy czerwony rwnie postanowi zmienić pas,

Ale zielony nikomu nie ustąpi, bo nie mia komu ustąpić :)

19 Data: Styczen 07 2018 19:50:07
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-07 o 19:28, Pszemol pisze:
Nie powiedziaem e ma pierwszeństwo.

To w końcu ma czy nie ma pierwszeństwa? :)

W pewnej chwili nie ma, w innej ju ma... samo ycie.

Powiedziaem e ustąpi ju komu trzeba byo ustąpić i ju zaczą manewr
gdy czerwony rwnie postanowi zmienić pas,

Ale zielony nikomu nie ustąpi, bo nie mia komu ustąpić :)

Ustąpi wszystkim, ktrym mia ustąpić - nawet jeśli nie byo tam nikogo.

Zauwa, e czerwony pojawi się na prawym pasie ju PO fakcie sprawdzenia
skrzyowania przez zielonego, ustąpienia wszystkim ktrym mia ustąpić (w
tym konkretnym przypadku: nikomu) i rozpoczęciu procesu wjazdu na
skrzyowanie. I w tym momencie ju naley rozpatrywać inne przepisy, te
ktre rozstrzygają spotkanie się dwu aut na tym samym pasie: kodeks
nakazuje temu kto wjeda z lewej strony ustąpienie osobie wjedającej na
pas z prawej strony.

20 Data: Styczen 08 2018 10:27:14
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-07 o 20:50, Pszemol pisze:

Ustąpi wszystkim, ktrym mia ustąpić - nawet jeśli nie byo tam nikogo.

Zauwa, e czerwony pojawi się na prawym pasie ju PO fakcie sprawdzenia
skrzyowania przez zielonego, ustąpienia wszystkim ktrym mia ustąpić (w
tym konkretnym przypadku: nikomu) i rozpoczęciu procesu wjazdu na
skrzyowanie. I w tym momencie ju naley rozpatrywać inne przepisy, te
ktre rozstrzygają spotkanie się dwu aut na tym samym pasie: kodeks
nakazuje temu kto wjeda z lewej strony ustąpienie osobie wjedającej na
pas z prawej strony.

Ale skoro uwaasz, e do końca pasa rozbiegowego nadal jest skrzyowanie to znaczy, e zielony jeszcze nie wjecha na to skrzyowanie i obowiązuje go znak "ustąp pierwszeństwa".

Skoro obowiązuje go ten znak, bo stoi przed tym skrzyowaniem to zielony musi bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu znajdującym się na drodze z pierwszeństwem. Take i temu czerwonemu. To czy jemu wolno zmienić pas ruchu i wyprzedzać na tym skrzyowaniu jest kompletnie nieistotne.

Sprbuj tylko pomyśleć logicznie. Gdyby ustawodawcy zaleao na tym, eby czerwony musia ustąpić zielonemu to w ogle nie stawiaby znaku ustąp pierwszeństwa przed pasem rozbiegowym. Jeeli nie byoby tego znaku to wiedzia byś, e moesz wjechać na ten pas rozbiegowy i masz na nim pierwszeństwo tzn. kady, kto chce zjechać z drogi z pierwszeństwem na ten pas musi Ci ustąpić pierwszeństwa. Podobnie te jak chcesz wjechać z tego pasa na drogę z pierwszeństwem to musisz ustąpić niebieskiemu i miabyś wtedy pierwszeństwo przed czerwonym, bo tak mwi

Art. 22

4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na ktry zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjedającemu na ten pas z prawej strony.

Ale ktoś tu leci w ch..... i stawia Ci znak "ustąp pierwszeństwa" i nie precyzuje w PoRD jak naley się zachować na takim pasie.

Interpretacje specjalistw są odmienne, a Ty jako kierowca masz sekundy lub nawet uamek sekundy na podjęcie decyzji. Dlatego pki nie ma w PoRD jednoznacznego określenia jak się zachować, w kadej bezwzględnie sytuacji będzie bezpieczniej ustąpić pierwszeństwa wszystkim, ktrzy się poruszają drogą z pierwszeństwem, bo prawdopodobnie taki by zamys ustawodawcy, ktry kaza postawić znak "ustąp pierwszeństwa". Gdyby byo tak jak Ty uwaasz, to ten znak "ustąp pierwszeństwa" byby cakowicie zbędny.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, e po części masz rację i ja te mam, a w razie wypadku o winie zadecyduje swobodna interpretacja sądu czy te biegego, ktry moe mieć odmienne zdanie lub wasne "widzimisię". Dla naszego dobra lepiej jest uwaać, e znak "ustąp pierwszeństwa" zobowiązuje do ustąpienia pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu znajdującym się na drodze z pierwszeństwem. Nie traktuj tego jako wykadni prawa, bo interpretacje są rne, ale jako dobrą radę dla wasnego bezpieczeństwa.

21 Data: Styczen 08 2018 16:59:18
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-08 o 16:35, Pszemol pisze:

Ale skoro uwaasz, e do końca pasa rozbiegowego nadal jest skrzyowanie
to znaczy, e zielony jeszcze nie wjecha na to skrzyowanie i
obowiązuje go znak "ustąp pierwszeństwa".

Skoro obowiązuje go ten znak, bo stoi przed tym skrzyowaniem to zielony
musi bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu
znajdującym się na drodze z pierwszeństwem. Take i temu czerwonemu. To
czy jemu wolno zmienić pas ruchu i wyprzedzać na tym skrzyowaniu jest
kompletnie nieistotne.

Sprbuj tylko pomyśleć logicznie.
Na razie to Ty masz problem ze zrozumieniem waowanego tu tematu.

Przemyśl sekwencje zdarzen i zrozum e decyzję musisz podjąć w czasie x,
nie moesz oceniać poprawności tej decyzji na podstawie zmian sytuacji
ktore miay miejsce w czasie x+y.
W czasie x w ktorym zielony podejmowal decyzje kiedy wjechac na
skrzyzowanie nie bylo tam czerwonego samochodu bo jechal lewym pasem i
dopiero POZNIEJ zdecydowal sie zjechac na pracy, co poskutkowalo spotkaniem
sie na tym samym pasie z zielonym - a to juz definiuje Kodeks na niekorzy
czerwonego.

Bzdury piszesz.
Dokadnie taką samą sytuację masz w czasie wyprzedzania. Jedziesz autostradą, a przed Tobą inne auto. Sprawdzasz czy ktoś Cię nie wyprzedza, i rozpoczynasz manewr zmiany pasa ruchu, no bo przecie nikogo tam na lewym pasie nie ma. Okazuje się, e wymusieś pierwszeństwo i ktoś za Tobą hamuje paląc opony. Jak to się stao? Prosto. On jecha tym samym pasem co Ty, tyle, e duo szybciej od Ciebie i rozpoczą wyprzedzanie jadącego za Tobą auta wcześniej ni Ty. Na dobrą sprawę jedziesz z maksymalną dozwoloną prędkością i tamten nie powinien jechać szybciej, a jednak jecha. Czyja będzie jego wina? Nie. Twoja i tylko Twoja.

Uwzględnij teraz sekwencje wydarzeń wystepujacych po sobie, bo mam wrazenie
ze bednie interpretujesz sytuację na tym skrzyowaniu tak jakby wszystkie
ruchy wystąpiy w jednym i tym samym momencie, co nie jest prawdą.

W opisywanym w tym wątku przypadku nie ma sekwencji wydarzeń.

Masz skrzyowanie drg, bo tak wynika z definicji PoRD, bo skrzyowanie to nie tylko przecinanie się drg, ale take ich poączenie i rozwidlenie. Gdzie się zaczyna to skrzyowanie i kończy? Sam twierdzisz, e cay pas rozbiegowy jest skrzyowaniem. Skoro pas ten jest skrzyowaniem to musisz się na nim zachowywać jak na skrzyowaniu, a więc jeeli stoi znak ustąp pierwszeństwa to musisz ustąpić pierwszeństwa wszystkim, ktrzy ju się poruszają drogą z pierwszeństwem.

22 Data: Styczen 08 2018 16:52:39
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-08 o 16:35, Pszemol pisze:
Ale skoro uwaasz, e do końca pasa rozbiegowego nadal jest skrzyowanie
to znaczy, e zielony jeszcze nie wjecha na to skrzyowanie i
obowiązuje go znak "ustąp pierwszeństwa".

Skoro obowiązuje go ten znak, bo stoi przed tym skrzyowaniem to zielony
musi bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu
znajdującym się na drodze z pierwszeństwem. Take i temu czerwonemu. To
czy jemu wolno zmienić pas ruchu i wyprzedzać na tym skrzyowaniu jest
kompletnie nieistotne.

Sprbuj tylko pomyśleć logicznie.
Na razie to Ty masz problem ze zrozumieniem waowanego tu tematu.

Przemyśl sekwencje zdarzen i zrozum e decyzję musisz podjąć w czasie x,
nie moesz oceniać poprawności tej decyzji na podstawie zmian sytuacji
ktore miay miejsce w czasie x+y.
W czasie x w ktorym zielony podejmowal decyzje kiedy wjechac na
skrzyzowanie nie bylo tam czerwonego samochodu bo jechal lewym pasem i
dopiero POZNIEJ zdecydowal sie zjechac na pracy, co poskutkowalo spotkaniem
sie na tym samym pasie z zielonym - a to juz definiuje Kodeks na niekorzy
czerwonego.

Bzdury piszesz.
Dokadnie taką samą sytuację masz w czasie wyprzedzania. Jedziesz
autostradą, a przed Tobą inne auto. Sprawdzasz czy ktoś Cię nie
wyprzedza, i rozpoczynasz manewr zmiany pasa ruchu, no bo przecie
nikogo tam na lewym pasie nie ma. Okazuje się, e wymusieś
pierwszeństwo i ktoś za Tobą hamuje paląc opony. Jak to się stao?
Prosto. On jecha tym samym pasem co Ty, tyle, e duo szybciej od
Ciebie i rozpoczą wyprzedzanie jadącego za Tobą auta wcześniej ni Ty.
Na dobrą sprawę jedziesz z maksymalną dozwoloną prędkością i tamten nie
powinien jechać szybciej, a jednak jecha. Czyja będzie jego wina? Nie.
Twoja i tylko Twoja.


Po pierwsze - zupelnie nieadekwatny przyklad, po drugie - zanim zrobilem
ruch kierownica na dlugo wczesniej uprzedzilem wszystkich migaczem o swoim
zamiarze. Jesli ktos zignorowal ten migacz i mimo wszystkozacza wyprzedzac
mnie, sygnalizujacego swoje zamiary to jest on winien zaistnialej kolizji.

Uwzględnij teraz sekwencje wydarzeń wystepujacych po sobie, bo mam wrazenie
ze bednie interpretujesz sytuację na tym skrzyowaniu tak jakby wszystkie
ruchy wystąpiy w jednym i tym samym momencie, co nie jest prawdą.

W opisywanym w tym wątku przypadku nie ma sekwencji wydarzeń.

I to jest waśnie to co prowadzi Cię do będnych wnioskow - zakladasz ze
wszystko dziao sie w jednej chwili, tymczasem to nie jest prawda.


Masz skrzyowanie drg, bo tak wynika z definicji PoRD, bo skrzyowanie
to nie tylko przecinanie się drg, ale take ich poączenie i
rozwidlenie. Gdzie się zaczyna to skrzyowanie i kończy? Sam twierdzisz,
e cay pas rozbiegowy jest skrzyowaniem. Skoro pas ten jest
skrzyowaniem to musisz się na nim zachowywać jak na skrzyowaniu, a
więc jeeli stoi znak ustąp pierwszeństwa to musisz ustąpić
pierwszeństwa wszystkim, ktrzy ju się poruszają drogą z pierwszeństwem.

Tego nie kwestionuje.

Kwestionuje zachowanie czerwonego samochodu.

23 Data: Styczen 08 2018 19:11:10
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-08 o 17:52, Pszemol pisze:

Po pierwsze - zupelnie nieadekwatny przyklad, po drugie - zanim zrobilem
ruch kierownica na dlugo wczesniej uprzedzilem wszystkich migaczem o swoim
zamiarze. Jesli ktos zignorowal ten migacz i mimo wszystkozacza wyprzedzac
mnie, sygnalizujacego swoje zamiary to jest on winien zaistnialej kolizji.


Skąd ta pewno, e Ty zacząeś migać jako pierwszy?
Poza tym skąd pewno, e jak zdecydowaeś się wączyć kierunkowskaz to tamten ju nie porusza się lewym pasem? Mogeś po prostu tego nie zauwayć, bo zasania Ci go ten jadący za Tobą.

I to jest waśnie to co prowadzi Cię do będnych wnioskow - zakladasz ze
wszystko dziao sie w jednej chwili, tymczasem to nie jest prawda.

Jak by się nie dziao w tej samej chwili to albo Ty byś zają ten pas wcześniej, albo zrobiby to ten drugi. Skoro obydwaj chcecie się dostać na ten sam pas i dochodzi do sytuacji kolizyjnej to sią rzeczy musicie się spotkać w tym samym miejscu w tym samym czasie.

Masz skrzyowanie drg, bo tak wynika z definicji PoRD, bo skrzyowanie
to nie tylko przecinanie się drg, ale take ich poączenie i
rozwidlenie. Gdzie się zaczyna to skrzyowanie i kończy? Sam twierdzisz,
e cay pas rozbiegowy jest skrzyowaniem. Skoro pas ten jest
skrzyowaniem to musisz się na nim zachowywać jak na skrzyowaniu, a
więc jeeli stoi znak ustąp pierwszeństwa to musisz ustąpić
pierwszeństwa wszystkim, ktrzy ju się poruszają drogą z pierwszeństwem.
Tego nie kwestionuje.

Kwestionuje zachowanie czerwonego samochodu.

Zachowanie czerwonego samochodu (wyprzedzanie na skrzyowaniu, zmiana pasw ruchu) nie ma adnego wpywu na to komu naley się pierwszeństwo.

W PoRD są tylko dwa przypadki, kiedy czerwony moe utracić pierwszeństwo przed zielonym.

Masz zadanie domowe, aby wskazać ktre to przypadki.

24 Data: Styczen 08 2018 21:27:28
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-08 o 20:25, Pszemol pisze

Ja jestem pierwszy na drodze, on jest za mną, to jest wane.

Nie jesteś pierwszy. Ty dopiero wjedasz na drogę z pierwszeństwem, a on ju się na niej znajduj.

Mylisz sie - zmiana pasa ruchu przez czerwonego i zielonego jednoczesnie
jest wyraznie i jednoznacznie ujęta w Kodeksie i stawia czerwonego w
pozycji ustap do zielonego w omawianym przez nas przypadku.

Bzdury piszesz.
Czerwony ma w tym przypadku pierwszeństwo, poniewa jedzie drogą z pierwszeństwem o czym świadczy znak A-6d.
Ponadto znaki poziome (linie przerywane) jednoznacznie mu mwią, e w tym miejscu moe zmieniać pas ruchu. Wyprzedzi przed skrzyowaniem i chce powrcić na prawy pas.
Znak A-6d nic nie mwi jak wygląda wjazd z drogi podporządkowanej i e jest tam jakiś pas rozbiegowy, ani te nie mwi, e temu, ktry będzie wjeda tym pasem rozbiegowym naley ustąpić pierwszeństwa. Wręcz przeciwnie. Mwi, e jest wlot jednokierunkowej drogi podporządkowanej z prawej strony, a kady kto będzie się wącza tą drogą musi ustąpić pierwszeństwa.
Dalej będziesz brną w będnych przekonaniach?

W PoRD są tylko dwa przypadki, kiedy czerwony moe utracić pierwszeństwo
przed zielonym.
Masz zadanie domowe, aby wskazać ktre to przypadki.

Buahaha.
 

Taki przypadek to raczej w szpitalu psychiatrycznym, a nie w PoRD.

Szukaj dalej.

25 Data: Styczen 08 2018 20:39:42
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-08 o 20:25, Pszemol pisze
Ja jestem pierwszy na drodze, on jest za mną, to jest wane.

Nie jesteś pierwszy. Ty dopiero wjedasz na drogę z pierwszeństwem, a
on ju się na niej znajduj.

Pogubieś się. Komentowaem Twoj alternatywny przykad z autostradą.

Mylisz sie - zmiana pasa ruchu przez czerwonego i zielonego jednoczesnie
jest wyraznie i jednoznacznie ujęta w Kodeksie i stawia czerwonego w
pozycji ustap do zielonego w omawianym przez nas przypadku.

Bzdury piszesz.
Czerwony ma w tym przypadku pierwszeństwo, poniewa jedzie drogą z
pierwszeństwem o czym świadczy znak A-6d.
Ponadto znaki poziome (linie przerywane) jednoznacznie mu mwią, e w
tym miejscu moe zmieniać pas ruchu. Wyprzedzi przed skrzyowaniem i
chce powrcić na prawy pas.
Znak A-6d nic nie mwi jak wygląda wjazd z drogi podporządkowanej i e
jest tam jakiś pas rozbiegowy, ani te nie mwi, e temu, ktry będzie
wjeda tym pasem rozbiegowym naley ustąpić pierwszeństwa. Wręcz
przeciwnie. Mwi, e jest wlot jednokierunkowej drogi podporządkowanej z
prawej strony, a kady kto będzie się wącza tą drogą musi ustąpić
pierwszeństwa.
Dalej będziesz brną w będnych przekonaniach?

Niczego nie zmienieś powtarzając oczywiste sprawy o ktre się tu spieramy.
Ciągle nie dostrzegasz faktu, e zielony ju ustąpi wcześniej komu mia
ustąpić i teraz ma następną scenę z czerwonym co opisuje kodeks na
niekorzy czerwonego.

26 Data: Styczen 08 2018 22:08:25
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-08 o 21:39, Pszemol pisze:

Niczego nie zmienieś powtarzając oczywiste sprawy o ktre się tu spieramy.
Ciągle nie dostrzegasz faktu, e zielony ju ustąpi wcześniej komu mia
ustąpić i teraz ma następną scenę z czerwonym co opisuje kodeks na
niekorzy czerwonego.

Zielony nic nikomu nie ustąpi, bo i nie byo takiej sytuacji aby cokolwiek mg ustępować.

Zielony wymusi pierwszeństwo na czerwonym.

Gdyby zielony zają prawy pas na drodze z pierwszeństwem, a następnie obaj (tj. zielony i czerwony) chcieliby zająć pas środkowy to wtedy zielony miaby pierwszeństwo. Jednak dopki nie opuści drogi podporządkowanej to cay czas jest na straconej pozycji i musi ustąpić pierwszeństwa czerwonemu.

Dalsza dyskusja myślę, e jest zbyteczna. Moemy powrcić do niej jak sobie to przemyślisz i zrozumiesz gdzie popeniasz bąd.

27 Data: Styczen 08 2018 21:19:54
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-08 o 21:39, Pszemol pisze:

Niczego nie zmienieś powtarzając oczywiste sprawy o ktre się tu spieramy.
Ciągle nie dostrzegasz faktu, e zielony ju ustąpi wcześniej komu mia
ustąpić i teraz ma następną scenę z czerwonym co opisuje kodeks na
niekorzy czerwonego.

Zielony nic nikomu nie ustąpi, bo i nie byo takiej sytuacji aby
cokolwiek mg ustępować.

Zielony wymusi pierwszeństwo na czerwonym.

Gdyby zielony zają prawy pas na drodze z pierwszeństwem, a następnie
obaj (tj. zielony i czerwony) chcieliby zająć pas środkowy to wtedy
zielony miaby pierwszeństwo. Jednak dopki nie opuści drogi
podporządkowanej to cay czas jest na straconej pozycji i musi ustąpić
pierwszeństwa czerwonemu.

Dalsza dyskusja myślę, e jest zbyteczna. Moemy powrcić do niej jak
sobie to przemyślisz i zrozumiesz gdzie popeniasz bąd.

Oczekujesz od zielonego ze umie przepowiadac przyszo - w momencie x
wszystko wskazuje na to ze sie zmieszcze i się pakuję na drogę gwną ale
muszę przewidzieć e czerwony wbrew rozsądkowi postanowi za chwilę czyli w
czasie x+y zmienić pas na skrzyowaniu :-)

I do tego ignorujesz jasny i klarowny wpis w Kodeksie o dwu samochodach
chcących wjechac jednoczesnie na ten sam pas ktory nie ma adnych wyjątkw
przewidzianych ktre mogyby bronić czerwonego...

No brawo :-)
Nie chciabym yć w świecie w ktrym Twoja fantazja sie urzeczywistnia, bo
nie umiem przewidywac przyszości i na tym skrzyowaniu musiabym czekać
wiecznie, az wszystkie auta znikną z drogi gwnej... bo przecie niebieski
te mgby zmienić tor jazdy lub przyspieszyć i pewnie te byaby moja wina
:)

28 Data: Styczen 08 2018 23:07:24
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-08 o 22:19, Pszemol pisze:

Oczekujesz od zielonego ze umie przepowiadac przyszo - w momencie x
wszystko wskazuje na to ze sie zmieszcze i się pakuję na drogę gwną ale
muszę przewidzieć e czerwony wbrew rozsądkowi postanowi za chwilę czyli w
czasie x+y zmienić pas na skrzyowaniu :-)

To Ty oczekujesz od kierowcy czerwonego auta, e musi przewidzieć, e kierowca zielonego wymusi na nim pierwszeństwo, choć powinien by mu ustąpić.

I do tego ignorujesz jasny i klarowny wpis w Kodeksie o dwu samochodach
chcących wjechac jednoczesnie na ten sam pas ktory nie ma adnych wyjątkw
przewidzianych ktre mogyby bronić czerwonego...

Ale jest znak ustąp pierwszeństwa z ktrego nie zwalnia zasada pierwszeństwa z prawej strony. Tak samo jak oglna zasada pierwszeństwa na skrzyowaniu z prawej strony.
Ty popeniasz bąd interpretując bardzo wybirczo jeden zapis, nie przyjmując innych zapisw, a tu niestety trzeba wziąć pod uwagę kilka zapisw:
- pierwszeństwo z prawej strony
- pierwszeństwo i podporządkowanie się z powodu określenia znakami pierwszeństwa drg

No brawo :-)
Nie chciabym yć w świecie w ktrym Twoja fantazja sie urzeczywistnia, bo
nie umiem przewidywac przyszości i na tym skrzyowaniu musiabym czekać
wiecznie, az wszystkie auta znikną z drogi gwnej... bo przecie niebieski
te mgby zmienić tor jazdy lub przyspieszyć i pewnie te byaby moja wina
:)

Aleś pieprzną gupotę. Oczywiście, e gdyby niebieski przyspieszy, a Ty byś wymusi pierwszeństwo to byaby wyącznie Twoja wina.

Wybacz, ale zaczynam wątpić czy aby na pewno jesteś kierowcą i masz prawo jazdy?

Co do przewidywania to niczego nie trzeba przewidywać, lecz upewnić się, e mona bezpiecznie wjechać.

Jeeli masz wątpliwości to naley się zatrzymać na początku tego pasa rozbiegowego, a po upewnieniu się czy będziesz mia wolny pas dopiero podjąć decyzję, rozpędzić auto na pasie i bezpiecznie się wączyć.


Ponadto ciągle pozostaje bez odpowiedzi zadanie, ktre Ci daem:

W PoRD są tylko dwa przypadki, kiedy czerwony moe utracić pierwszeństwo przed zielonym.

Masz zadanie domowe, aby wskazać ktre to przypadki.

29 Data: Styczen 08 2018 22:26:28
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-08 o 22:19, Pszemol pisze:
Oczekujesz od zielonego ze umie przepowiadac przyszo - w momencie x
wszystko wskazuje na to ze sie zmieszcze i się pakuję na drogę gwną ale
muszę przewidzieć e czerwony wbrew rozsądkowi postanowi za chwilę czyli w
czasie x+y zmienić pas na skrzyowaniu :-)

To Ty oczekujesz od kierowcy czerwonego auta, e musi przewidzieć, e
kierowca zielonego wymusi na nim pierwszeństwo, choć powinien by mu
ustąpić.

Waśnie e nie. Zachowanie się czerwonego nie zaley od tego czy na tym
pasie spotka się z zielonym, niebieskim czy jakims innym samochodem.
Czerwony podejmuje takie same czynnosci i jego sytuacje wyraznie opisuje
Kodeks.

I do tego ignorujesz jasny i klarowny wpis w Kodeksie o dwu samochodach
chcących wjechac jednoczesnie na ten sam pas ktory nie ma adnych wyjątkw
przewidzianych ktre mogyby bronić czerwonego...

Ale jest znak ustąp pierwszeństwa z ktrego nie zwalnia zasada
pierwszeństwa z prawej strony. Tak samo jak oglna zasada pierwszeństwa
na skrzyowaniu z prawej strony.
Ty popeniasz bąd interpretując bardzo wybirczo jeden zapis, nie
przyjmując innych zapisw, a tu niestety trzeba wziąć pod uwagę kilka
zapisw:
- pierwszeństwo z prawej strony
- pierwszeństwo i podporządkowanie się z powodu określenia znakami
pierwszeństwa drg

A7 obowiazuje zielonego w czasie decyzji przy wyborze odpowiedniego momentu
wjazdu na droge glowną. On ta decyzję podją ju i poprawnie oceni
sytuacje zezwalajaca mu na wjazd: czerwonego nie bylo na prawym pasie a
niebieski byl daleko.
Wiecej od zielonego oczekiwac nie mozesz, w szczegolnosci nie mozesz do
decyzji wlaczac zdarzen ktore zaistnieja dopiero PO JEJ PODJĘCIU, w
przyszości.
Zielony wypelnil wiec wszystkie obowiazki wynikajace z trojkąta A7 po czym
przystapil do wjazdu na droge glowna, do czego mial w czasie x pene prawo
i dopiero pzniej, w czasie x+y wystąpia sytuacja z czerwonym, ktora juz
trzeba rozpatrywac bez uwzgledniania trojkata A7.

No brawo :-)
Nie chciabym yć w świecie w ktrym Twoja fantazja sie urzeczywistnia, bo
nie umiem przewidywac przyszości i na tym skrzyowaniu musiabym czekać
wiecznie, az wszystkie auta znikną z drogi gwnej... bo przecie niebieski
te mgby zmienić tor jazdy lub przyspieszyć i pewnie te byaby moja wina
:)

Aleś pieprzną gupotę. Oczywiście, e gdyby niebieski przyspieszy, a
Ty byś wymusi pierwszeństwo to byaby wyącznie Twoja wina.


Bzdura. Gdyby niebieski celowo przyspieszyl utrudniajac komus wjazd to
przyczynilby sie do wypadku.

Wybacz, ale zaczynam wątpić czy aby na pewno jesteś kierowcą i masz
prawo jazdy?

Co do przewidywania to niczego nie trzeba przewidywać, lecz upewnić się,
e mona bezpiecznie wjechać.

On sie upewnil i w czasie x mozna bylo wjechać. Dopiero jak zaczal to robic
w chwili x+y to wtedy jednoczesnie z nim zaczal zmieniac pas samochod
czerwony.

Jeeli masz wątpliwości to naley się zatrzymać na początku tego pasa
rozbiegowego, a po upewnieniu się czy będziesz mia wolny pas dopiero
podjąć decyzję, rozpędzić auto na pasie i bezpiecznie się wączyć.

Nie. Nie nalezy sie zatrzymywac w tym miejscu. Jest to nawet niewskazane.

Ponadto ciągle pozostaje bez odpowiedzi zadanie, ktre Ci daem:

W PoRD są tylko dwa przypadki, kiedy czerwony moe utracić pierwszeństwo
przed zielonym.

Masz zadanie domowe, aby wskazać ktre to przypadki.


Nie jestes chyba powazny...

30 Data: Styczen 09 2018 08:11:09
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-08 o 23:26, Pszemol pisze:

Waśnie e nie. Zachowanie się czerwonego nie zaley od tego czy na tym
pasie spotka się z zielonym, niebieskim czy jakims innym samochodem.
Czerwony podejmuje takie same czynnosci i jego sytuacje wyraznie opisuje
Kodeks.

Wszystkie podjęte decyzje czerwonego nie naruszają adnego punktu PoRD.

I do tego ignorujesz jasny i klarowny wpis w Kodeksie o dwu samochodach
chcących wjechac jednoczesnie na ten sam pas ktory nie ma adnych wyjątkw
przewidzianych ktre mogyby bronić czerwonego...
Ale jest znak ustąp pierwszeństwa z ktrego nie zwalnia zasada
pierwszeństwa z prawej strony. Tak samo jak oglna zasada pierwszeństwa
na skrzyowaniu z prawej strony.
Ty popeniasz bąd interpretując bardzo wybirczo jeden zapis, nie
przyjmując innych zapisw, a tu niestety trzeba wziąć pod uwagę kilka
zapisw:
- pierwszeństwo z prawej strony
- pierwszeństwo i podporządkowanie się z powodu określenia znakami
pierwszeństwa drg
A7 obowiazuje zielonego w czasie decyzji przy wyborze odpowiedniego momentu
wjazdu na droge glowną. On ta decyzję podją ju i poprawnie oceni
sytuacje zezwalajaca mu na wjazd: czerwonego nie bylo na prawym pasie a
niebieski byl daleko.

Nie oceni poprawnie, bo nie zauway czerwonego. Poza tym "zachowanie szczeglnej ostroności" wymaganej przez prawo, obowiązuje zielonego od momentu pojawienia się na pasie rozbiegowym, a do momentu zajęcia pasa ruchu na drodze z pierwszeństwem.
Jeeli dochodzi do sytuacji, e zielony i czerwony pojawiają się w tym samym czasie na tym samym pasie to oznacza, e zielony nie dostosowa się do:
Art. 22. 1. Kierujący pojazdem moe zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczeglnej ostroności.
a ponadto wymusi pierwszeństwo na skrzyowaniu.


Wiecej od zielonego oczekiwac nie mozesz, w szczegolnosci nie mozesz do
decyzji wlaczac zdarzen ktore zaistnieja dopiero PO JEJ PODJĘCIU, w
przyszości.
Zielony wypelnil wiec wszystkie obowiazki wynikajace z trojkąta A7 po czym
przystapil do wjazdu na droge glowna, do czego mial w czasie x pene prawo
i dopiero pzniej, w czasie x+y wystąpia sytuacja z czerwonym, ktora juz
trzeba rozpatrywac bez uwzgledniania trojkata A7.

Bzdura.

No brawo :-)
Nie chciabym yć w świecie w ktrym Twoja fantazja sie urzeczywistnia, bo
nie umiem przewidywac przyszości i na tym skrzyowaniu musiabym czekać
wiecznie, az wszystkie auta znikną z drogi gwnej... bo przecie niebieski
te mgby zmienić tor jazdy lub przyspieszyć i pewnie te byaby moja wina
:)
Aleś pieprzną gupotę. Oczywiście, e gdyby niebieski przyspieszy, a
Ty byś wymusi pierwszeństwo to byaby wyącznie Twoja wina.

Bzdura. Gdyby niebieski celowo przyspieszyl utrudniajac komus wjazd to
przyczynilby sie do wypadku.

Ukara byś go? Na podstawie zamania, ktrego zapisu PoRD?
Chyba, ze masz jakiś swj kodeks i kara byś na podstawie swojego kodeksu.


Wybacz, ale zaczynam wątpić czy aby na pewno jesteś kierowcą i masz
prawo jazdy?

Co do przewidywania to niczego nie trzeba przewidywać, lecz upewnić się,
e mona bezpiecznie wjechać.
On sie upewnil i w czasie x mozna bylo wjechać. Dopiero jak zaczal to robic
w chwili x+y to wtedy jednoczesnie z nim zaczal zmieniac pas samochod
czerwony.

PoRD na podstawie:

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem moe zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczeglnej ostroności.
a ponadto wymusi pierwszeństwo na skrzyowaniu.
oraz znaku "ustąp pierwszeństwa" zobowiązuje zielonego do penego kontrolowania sytuacji na drodze nie tylko przed wykonaniem manewru, ale take w trakcie wykonywania,
natomiast na podstawie:
Art. 2 23) ustąpienie pierwszeństwa – powstrzymanie się od ruchu, jeeli ruch mgby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku;
zielony widząc czerwony samochd na drodze kolizyjnej, powinien się powstrzymać od od dalszego wykonywania manewru.
Gdybyś by kierowcą i mia prawo jazdy to byś wiedzia, e w takiej sytuacji wystarczy tylko delikatnie zwolnić lub przyspieszyć, aby bezpiecznie zakończyć manewr i bezpiecznie wączyć się do ruchu na drodze z pierwszeństwem.

Jeeli masz wątpliwości to naley się zatrzymać na początku tego pasa
rozbiegowego, a po upewnieniu się czy będziesz mia wolny pas dopiero
podjąć decyzję, rozpędzić auto na pasie i bezpiecznie się wączyć.
Nie. Nie nalezy sie zatrzymywac w tym miejscu. Jest to nawet niewskazane.

To jest opcja dla tych, ktrzy nie potrafią się normalnie wączyć do ruchu i potrzebują duej luki.

Ponadto ciągle pozostaje bez odpowiedzi zadanie, ktre Ci daem:

W PoRD są tylko dwa przypadki, kiedy czerwony moe utracić pierwszeństwo
przed zielonym.

Masz zadanie domowe, aby wskazać ktre to przypadki.


Nie jestes chyba powazny...


Jestem powany, a Ty jak widać jesteś niedouczony.

Ale czego tu wymagać od kogoś kto nie jest kierowcą.

31 Data: Styczen 08 2018 19:25:40
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Re: nie
Pszemol
Jan 8, 2018, 13:10
Uzytkownik  wrote:
W dniu 2018-01-08 o 17:52, Pszemol pisze:
Po pierwsze - zupelnie nieadekwatny przyklad, po drugie - zanim zrobilem
ruch kierownica na dlugo wczesniej uprzedzilem wszystkich migaczem o swoim
zamiarze. Jesli ktos zignorowal ten migacz i mimo wszystkozacza wyprzedzac
mnie, sygnalizujacego swoje zamiary to jest on winien zaistnialej kolizji.
Skąd ta pewno, e Ty zacząeś migać jako pierwszy?

Ja jestem pierwszy na drodze, on jest za mną, to jest wane.

Poza tym skąd pewno, e jak zdecydowaeś się wączyć kierunkowskaz to
tamten ju nie porusza się lewym pasem? Mogeś po prostu tego nie
zauwayć, bo zasania Ci go ten jadący za Tobą.
Nie ma to znaczenia. Przemysl to sobie samemu :-)

I to jest waśnie to co prowadzi Cię do będnych wnioskow - zakladasz ze
wszystko dziao sie w jednej chwili, tymczasem to nie jest prawda.
Jak by się nie dziao w tej samej chwili to albo Ty byś zają ten pas
wcześniej, albo zrobiby to ten drugi. Skoro obydwaj chcecie się dostać na
ten sam pas i dochodzi do sytuacji kolizyjnej to sią rzeczy musicie się
spotkać w tym samym miejscu w tym samym czasie.

Nie o tych zdarzeniach mowilem ze nie zachodza w tym samym czasie. Ale
ciesze sie, ze zaczynasz o tym wreszcie mysleć. I ciesze sie ze dostrzegasz
ze spotkalismy sie na pasie w tym samym czasie, bo to wane waśnie.

Rozwa moment w ktorym to zielony, analizujac sytuacje na skrzyzowaniu,
podją decyzje o zmianie pasa jazdy. To nastąpio WCZEŚNIEJ ni faktyczna
prba zmiany pasa. I WCZEŚNIEJ ni moment w ktrym czerwony zacza zmieniać
pas i stanowić problem dla zielonego.

A skoro decydowal o wjechanie na droge gwna w czasie x to nie mg w tej
decyzji uwzględnić to co nastąpi w następnej chwili x+y.

Masz skrzyowanie drg, bo tak wynika z definicji PoRD, bo skrzyowanie to
nie tylko przecinanie się drg, ale take ich poączenie i rozwidlenie.
Gdzie się zaczyna to skrzyowanie i kończy? Sam twierdzisz, e cay pas
rozbiegowy jest skrzyowaniem. Skoro pas ten jest skrzyowaniem to musisz
się na nim zachowywać jak na skrzyowaniu, a więc jeeli stoi znak ustąp
pierwszeństwa to musisz ustąpić pierwszeństwa wszystkim, ktrzy ju się
poruszają drogą z pierwszeństwem.
Tego nie kwestionuje.
Kwestionuje zachowanie czerwonego samochodu.

Zachowanie czerwonego samochodu (wyprzedzanie na skrzyowaniu, zmiana pasw
ruchu) nie ma adnego wpywu na to komu naley się pierwszeństwo.

Mylisz sie - zmiana pasa ruchu przez czerwonego i zielonego jednoczesnie
jest wyraznie i jednoznacznie ujęta w Kodeksie i stawia czerwonego w
pozycji ustap do zielonego w omawianym przez nas przypadku.

W PoRD są tylko dwa przypadki, kiedy czerwony moe utracić pierwszeństwo
przed zielonym.
Masz zadanie domowe, aby wskazać ktre to przypadki.

Buahaha.

32 Data: Styczen 08 2018 15:35:32
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-07 o 20:50, Pszemol pisze:

Ustąpi wszystkim, ktrym mia ustąpić - nawet jeśli nie byo tam nikogo.

Zauwa, e czerwony pojawi się na prawym pasie ju PO fakcie sprawdzenia
skrzyowania przez zielonego, ustąpienia wszystkim ktrym mia ustąpić (w
tym konkretnym przypadku: nikomu) i rozpoczęciu procesu wjazdu na
skrzyowanie. I w tym momencie ju naley rozpatrywać inne przepisy, te
ktre rozstrzygają spotkanie się dwu aut na tym samym pasie: kodeks
nakazuje temu kto wjeda z lewej strony ustąpienie osobie wjedającej na
pas z prawej strony.

Ale skoro uwaasz, e do końca pasa rozbiegowego nadal jest skrzyowanie
to znaczy, e zielony jeszcze nie wjecha na to skrzyowanie i
obowiązuje go znak "ustąp pierwszeństwa".

Skoro obowiązuje go ten znak, bo stoi przed tym skrzyowaniem to zielony
musi bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu
znajdującym się na drodze z pierwszeństwem. Take i temu czerwonemu. To
czy jemu wolno zmienić pas ruchu i wyprzedzać na tym skrzyowaniu jest
kompletnie nieistotne.

Sprbuj tylko pomyśleć logicznie.

Na razie to Ty masz problem ze zrozumieniem waowanego tu tematu.

Przemyśl sekwencje zdarzen i zrozum e decyzję musisz podjąć w czasie x,
nie moesz oceniać poprawności tej decyzji na podstawie zmian sytuacji
ktore miay miejsce w czasie x+y.
W czasie x w ktorym zielony podejmowal decyzje kiedy wjechac na
skrzyzowanie nie bylo tam czerwonego samochodu bo jechal lewym pasem i
dopiero POZNIEJ zdecydowal sie zjechac na pracy, co poskutkowalo spotkaniem
sie na tym samym pasie z zielonym - a to juz definiuje Kodeks na niekorzy
czerwonego.

Gdyby ustawodawcy zaleao na tym,
eby czerwony musia ustąpić zielonemu to w ogle nie stawiaby znaku
ustąp pierwszeństwa przed pasem rozbiegowym. Jeeli nie byoby tego
znaku to wiedzia byś, e moesz wjechać na ten pas rozbiegowy i masz na
nim pierwszeństwo tzn. kady, kto chce zjechać z drogi z pierwszeństwem
na ten pas musi Ci ustąpić pierwszeństwa. Podobnie te jak chcesz
wjechać z tego pasa na drogę z pierwszeństwem to musisz ustąpić
niebieskiemu i miabyś wtedy pierwszeństwo przed czerwonym, bo tak mwi

Art. 22

4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na ktry
zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjedającemu na ten pas z prawej strony.

Ale ktoś tu leci w ch..... i stawia Ci znak "ustąp pierwszeństwa" i nie
precyzuje w PoRD jak naley się zachować na takim pasie.

Interpretacje specjalistw są odmienne, a Ty jako kierowca masz sekundy
lub nawet uamek sekundy na podjęcie decyzji. Dlatego pki nie ma w PoRD
jednoznacznego określenia jak się zachować, w kadej bezwzględnie
sytuacji będzie bezpieczniej ustąpić pierwszeństwa wszystkim, ktrzy się
poruszają drogą z pierwszeństwem, bo prawdopodobnie taki by zamys
ustawodawcy, ktry kaza postawić znak "ustąp pierwszeństwa". Gdyby byo
tak jak Ty uwaasz, to ten znak "ustąp pierwszeństwa" byby cakowicie
zbędny.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, e po części masz rację i ja te mam,
a w razie wypadku o winie zadecyduje swobodna interpretacja sądu czy te
biegego, ktry moe mieć odmienne zdanie lub wasne "widzimisię". Dla
naszego dobra lepiej jest uwaać, e znak "ustąp pierwszeństwa"
zobowiązuje do ustąpienia pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu
znajdującym się na drodze z pierwszeństwem. Nie traktuj tego jako
wykadni prawa, bo interpretacje są rne, ale jako dobrą radę dla
wasnego bezpieczeństwa.

Uwzględnij teraz sekwencje wydarzeń wystepujacych po sobie, bo mam wrazenie
ze bednie interpretujesz sytuację na tym skrzyowaniu tak jakby wszystkie
ruchy wystąpiy w jednym i tym samym momencie, co nie jest prawdą.

33 Data: Styczen 07 2018 12:28:07
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Uzytkownik"  wrote in message

W dniu 2018-01-07 o 00:00, Pszemol pisze:
"Dykus"  wrote in message
Ciagla linia NIE MOZE z definicji byc czescia skrzyowania. Ciąga linia to
bariera nieprzekraczalna wedlug przepisow. Myśl!

Nie do końca - to poączenie drg, w skad drogi wchodzi pobocze i jezdnia, a linie (w tym ciąge) są elementem jezdni.

Pobocze take jest za barierą nieprzekraczalną, a jednak jest częścią jezdni.

Pytanie czy poączenie w sensie fizycznym "poprzez ziemię", czy "w sensie logicznym" - dwa zbiory mające elementy wsplne (linia ciąga nie będzie tu elementem wsplnym). Do tej zakadaem tylko opcję drugą, jak Ty, ale moe waśnie trzeba zmienić tok rozumowania...

To tak jakby skręcić ze sobą dwa przewody w izolacji - są poączone, czy nie? ;)

Skrzyowanie jest tam, gdzie auta mają się jak spotkać ze sobą,
a więc zaczyna się tam gdzie jest przerywana linia, nie ciąga.


Skoro twierdzisz, e jednak jest to skrzyowanie i przed tym skrzyowaniem jest znak ustąp pierwszeństwa to dlaczego uwaasz, e pierwszeństwo ma zielony, choć wjeda na to skrzyowanie mając znak ustąp pierwszeństwa?

Przecie jedno wyklucza drugie.

Nie powiedziaem e ma pierwszeństwo.
Powiedziaem e ustąpi ju komu trzeba byo ustąpić i ju zaczą manewr
gdy czerwony rwnie postanowi zmienić pas, bez uwzględnienia e ktoś
ju w tym samym momencie wjedza na ten sam pas z prawej strony,
co jest niezgodne z Kodeksem. Rnica jest dla mnie zasadnicza i winę
ponosi czerwony samochd gdyby doszo do kolizji.

34 Data: Styczen 07 2018 01:05:54
Temat: Re: nie wprowadzaj nowej, wasnej definicji.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Skrzyowanie jest tam, gdzie auta mają się jak spotkać ze sobą,
a więc zaczyna się tam gdzie jest przerywana linia, nie ciąga.

Nie wprowadzaj nowej, wasnej definicji skrzyowania.

35 Data: Styczen 07 2018 12:28:48
Temat: Re: nie wprowadzaj nowej, wasnej definicji.
Autor: Pszemol 

"Witko4"  wrote in message

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

Skrzyowanie jest tam, gdzie auta mają się jak spotkać ze sobą,
a więc zaczyna się tam gdzie jest przerywana linia, nie ciąga.

Nie wprowadzaj nowej, wasnej definicji skrzyowania.

Definicja jest w kodeksie. I jest oczywista.
Linia potencjalnego zatrzymania jest na caej dugości rozbiegwki.
Ju to tumaczyem.

36 Data: Styczen 06 2018 14:24:34
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 01:23, Dykus pisze:

C, nie bardzo wiem dlaczego autor artykuu w taki sposb wyznaczy obszar skrzyowania:
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

Ja to akurat rozumiem. Autor stawia po prostu kilka hipotez w celu zobrazowania problemu, ktre pniej sam obala cytując paragrafy. Konkluzja jest taka, e nic nie da się ustalić. Skrzyowanie to nie jest.



Z drugiej zaś strony zielony jest informowany znakiem A-6D, e zblia się.... do skrzyowania(?!). Wynika z tego, e ze wszystkich 3 aut tylko zielony na nim jest.

A ja bym powiedzia, e tylko niebieski nie jest na skrzyowaniu... :)

Zauwa ile o tym dyskutujemy i zdań jest tyle, co uytkownikw. Prowadząc auto czasem ma się 0.5s na podjęcie decyzji. I co wtedy?

--
Pozdrawiam,
Marek

37 Data: Styczen 06 2018 16:00:38
Temat: Re: nie
Autor: Shrek 

W dniu 06.01.2018 o 14:24, Marek S pisze:

Zauwa ile o tym dyskutujemy i zdań jest tyle, co uytkownikw. Prowadząc auto czasem ma się 0.5s na podjęcie decyzji. I co wtedy?

Ja na ten przykad wtedy jadąc gwną nie zmieniam na prawy pas. Ba, często widąc, e ktoś chce się wączyć zmieniam na lewy, zeby mu to uatwić. NIe potrzebuję do tego adnego przepisu. Po prostu.

Shrek

38 Data: Styczen 06 2018 16:44:51
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 16:00, Shrek pisze:

Ja na ten przykad wtedy jadąc gwną nie zmieniam na prawy pas. Ba, często widąc, e ktoś chce się wączyć zmieniam na lewy, zeby mu to uatwić. NIe potrzebuję do tego adnego przepisu. Po prostu.

Gdzieś wcześniej napisaem, e w mojej okolicy sprawa jest nieco bardziej zoona gdy kawaek dalej, dosownie z 50m, jest zjazd w prawo. W związku z tym, e niektre czerwone auta chcą tam trafić, a nie udao się im wcześniej zająć prawego pasa bo niebieskie nie chcą wpuszczać, to robią to czasem na ostatnią chwilę. Z jego punktu widzenia czerwony ma sporo miejsca na manewr ale nie widzia lub nie chcia widzieć, e zielony znajdzie się na kursie kolizyjnym.

--
Pozdrawiam,
Marek

39 Data: Styczen 06 2018 12:21:09
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

W dniu 06-01-2018 o 16:00, Shrek pisze:

Ja na ten przykad wtedy jadąc gwną nie zmieniam na prawy pas. Ba, często widąc, e ktoś chce się wączyć zmieniam na lewy, zeby mu to uatwić. NIe potrzebuję do tego adnego przepisu. Po prostu.

Gdzieś wcześniej napisaem, e w mojej okolicy sprawa jest nieco bardziej zoona gdy kawaek dalej, dosownie z 50m, jest zjazd w prawo. W związku z tym, e niektre czerwone auta chcą tam trafić, a nie udao się im wcześniej zająć prawego pasa bo niebieskie nie chcą wpuszczać, to robią to czasem na ostatnią chwilę. Z jego punktu widzenia czerwony ma sporo miejsca na manewr ale nie widzia lub nie chcia widzieć, e zielony znajdzie się na kursie kolizyjnym.

Widzę, e starasz się usilnie tumaczyć swoje zachowaie :-)
Niestety - musisz bardziej agresywnie starać się zmienić pas wcześniej,
aby nie wyprzedzać na skrzyowaniu i nie kolidować z zielonymi :-)

40 Data: Styczen 07 2018 00:07:34
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 19:21, Pszemol pisze:

Widzę, e starasz się usilnie tumaczyć swoje zachowaie :-)

Nie tumaczyć lecz wytumaczyć. Nie mam na celu biadolenia lecz mwię jak jest.

Niestety - musisz bardziej agresywnie starać się zmienić pas wcześniej,
aby nie wyprzedzać na skrzyowaniu i nie kolidować z zielonymi :-)

Waśnie sprawdziem jaki jest odcinek do tego miejsca od poprzedniego skrzyowania: 520m. Na poprzednim skrzyowaniu prawie zawsze ustawiam się na lewym pasie po prawy w szczycie jest zakorkowany przez zjedających w prawo.

Gdy jestem pierwszy na lewym - nie ma problemu - zawsze zdąę zawczasu zjechać na prawo na w/w odcinku i to z uwzględnieniem i zrobię to tak aby nie utrudniać ycia zielonemu - nie da się inaczej i wcześniej prawy pas zajmę, to utrudnię mu ycie, trudno.

Na tym odcinku 520m, gdy ruszam w kolumnie, to  naprawdę cięko przeskoczyć na prawo - nawet gdy auta jadą 10 czy 30km/h. Wączenie kierunkowskazu zawczasu i miganie nim do upadego nazywasz brakiem zdecydowania.  Owszem, mogę to po zrobić chamsku i wbrew przepisom spychać auto na prawym pasie na pobocze lub ryzować obtarcie boku jeśli nie da się zepchnąć. Wtedy jednak będzie to drogo mnie kosztowao.

Moim zdaniem Twoja porada jest delikatnie mwiąc - ryzykowna i raczej skrajnie pirackie zachowanie prezentuje.

--
Pozdrawiam,
Marek

41 Data: Styczen 07 2018 19:44:30
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 19:31, Pszemol pisze:

Postaraj się znaleć na prawym pasie wcześniej ni 520 metrw.

Teraz wyraę swoją opinię popartą cytatami.

Wiesz o tym, e to co proponujesz jest naganne a niebawem (przed końcem 2018) będzie uznawane w świetle przepisw za niewaściwe zachowanie?

http://serwisy.gazetaprawna.pl/transport/artykuly/971426,zmiany-na-drogach-jazda-na-suwak-obowiazkowa.html

Naganne bo w/g Gazety Prawnej:

"Normalnie, zbliając się do zwęenia, kierowcy starają się jak najszybciej zjechać na pas, ktrym moliwa jest dalsza jazda. W rezultacie dua czę pasa, ktry ulega zwęeniu (najczęściej lewego), jest pusta, co wydua zator. Z kolei kierowcy, ktrzy jadą do samego końca, są niechętnie wpuszczani przez tych, ktrzy zjechali na niego wcześniej."

Przez zwęeniami powstaną znaki nakazujące jazdę na suwak. Zmieni się definicja tego znaku z ostrzegawczego na nakazujący. Znaki będą obowiązkowo ustawiane na końcu pasw zwęających.

Powinno być tak (jeszcze w świetle obecnych przepisw):

"Oznacza to, e w przypadku, gdy na zwęeniu opatrzonym znakiem jazdy na suwak dojdzie do stuczki, winny będzie ten, kto pojecha niezgodnie z kolejnością.
– Od dawna uczymy kursantw, by dojedali do końca pasa, ktry się kończy, jak rwnie by w myśl metody jazdy na suwak kulturalnie wpuszczali kierowcw z takiego pasa. Nawet gdy nie ma znaku. Taka wsppraca kierowcw znakomicie się sprawdza, zwaszcza e zwęenia występują nie tylko na skutek remontw, lecz np. stuczki"

--
Pozdrawiam,
Marek

42 Data: Styczen 08 2018 20:45:02
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 08-01-2018 o 04:10, Pszemol pisze:


Gdy będą znaki, to wtedy dopiero będzie większa szansa
na to, e nie posądzą Cię o cwaniakowanie, i większa szansa
e nie będą zjedzać z kończącego się pasa wcześniej, aby
o cwaniakowanie być nieposądzonym.

Znaki D-56 (trzech przynajmniej maści, co zastanawia) są cay czas tyle tylko, e kierowcy mają wylane na nie. Jest znak, chcę na suwak, a ten z prawej nie chce. Więc w oczach Pszemoli drogowych staję się bucem, przynajmniej do 3go kwartau 2018, gdzie znak z informacyjnego stanie się znakiem nakazu.

--
Pozdrawiam,
Marek

43 Data: Styczen 09 2018 18:40:50
Temat: Re: nie
Autor: Cavallino 

W dniu 08-01-2018 o 20:45, Marek S pisze:

W dniu 08-01-2018 o 04:10, Pszemol pisze:

Gdy będą znaki, to wtedy dopiero będzie większa szansa
na to, e nie posądzą Cię o cwaniakowanie, i większa szansa
e nie będą zjedzać z kończącego się pasa wcześniej, aby
o cwaniakowanie być nieposądzonym.

Znaki D-56 (trzech przynajmniej maści, co zastanawia) są cay czas tyle tylko, e kierowcy mają wylane na nie. Jest znak, chcę na suwak,

Ale Ty chyba opisywaeś przypadek przeskakiwania przez dwa pasy, z lewego na prawy, przejedając przez środkowy.
To pod aden zamek nie podpada....

44 Data: Styczen 09 2018 19:20:54
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 09-01-2018 o 18:40, Cavallino pisze:


Ale Ty chyba opisywaeś przypadek przeskakiwania przez dwa pasy, z lewego na prawy, przejedając przez środkowy.
To pod aden zamek nie podpada....

O fuck, racja.
Wątek się za bardzo rozrs. Gaązki mi się pomieszay. Sorki.

--
Pozdrawiam,
Marek

45 Data: Styczen 07 2018 21:10:12
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

W dniu 07-01-2018 o 19:31, Pszemol pisze:

Postaraj się znaleć na prawym pasie wcześniej ni 520 metrw.

Teraz wyraę swoją opinię popartą cytatami.

Wiesz o tym, e to co proponujesz jest naganne a niebawem (przed końcem 2018) będzie uznawane w świetle przepisw za niewaściwe zachowanie?

http://serwisy.gazetaprawna.pl/transport/artykuly/971426,zmiany-na-drogach-jazda-na-suwak-obowiazkowa.html

Naganne bo w/g Gazety Prawnej:

"Normalnie, zbliając się do zwęenia, kierowcy starają się jak najszybciej zjechać na pas, ktrym moliwa jest dalsza jazda. W rezultacie dua czę pasa, ktry ulega zwęeniu (najczęściej lewego), jest pusta, co wydua zator. Z kolei kierowcy, ktrzy jadą do samego końca, są niechętnie wpuszczani przez tych, ktrzy zjechali na niego wcześniej."

Przez zwęeniami powstaną znaki nakazujące jazdę na suwak. Zmieni się definicja tego znaku z ostrzegawczego na nakazujący. Znaki będą obowiązkowo ustawiane na końcu pasw zwęających.

Powinno być tak (jeszcze w świetle obecnych przepisw):

"Oznacza to, e w przypadku, gdy na zwęeniu opatrzonym znakiem jazdy na suwak dojdzie do stuczki, winny będzie ten, kto pojecha niezgodnie z kolejnością.
– Od dawna uczymy kursantw, by dojedali do końca pasa, ktry się kończy, jak rwnie by w myśl metody jazdy na suwak kulturalnie wpuszczali kierowcw z takiego pasa. Nawet gdy nie ma znaku. Taka wsppraca kierowcw znakomicie się sprawdza, zwaszcza e zwęenia występują nie tylko na skutek remontw, lecz np. stuczki"

Gdy będą znaki, to wtedy dopiero będzie większa szansa
na to, e nie posądzą Cię o cwaniakowanie, i większa szansa
e nie będą zjedzać z kończącego się pasa wcześniej, aby
o cwaniakowanie być nieposądzonym.

46 Data: Styczen 07 2018 12:31:36
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

W dniu 06-01-2018 o 19:21, Pszemol pisze:

Widzę, e starasz się usilnie tumaczyć swoje zachowaie :-)

Nie tumaczyć lecz wytumaczyć. Nie mam na celu biadolenia lecz mwię jak jest.

Niestety - musisz bardziej agresywnie starać się zmienić pas wcześniej,
aby nie wyprzedzać na skrzyowaniu i nie kolidować z zielonymi :-)

Waśnie sprawdziem jaki jest odcinek do tego miejsca od poprzedniego skrzyowania: 520m. Na poprzednim skrzyowaniu prawie zawsze ustawiam się na lewym pasie po prawy w szczycie jest zakorkowany przez zjedających w prawo.

Gdy jestem pierwszy na lewym - nie ma problemu - zawsze zdąę zawczasu zjechać na prawo na w/w odcinku i to z uwzględnieniem i zrobię to tak aby nie utrudniać ycia zielonemu - nie da się inaczej i wcześniej prawy pas zajmę, to utrudnię mu ycie, trudno.

Na tym odcinku 520m, gdy ruszam w kolumnie, to  naprawdę cięko przeskoczyć na prawo - nawet gdy auta jadą 10 czy 30km/h. Wączenie kierunkowskazu zawczasu i miganie nim do upadego nazywasz brakiem zdecydowania.  Owszem, mogę to po zrobić chamsku i wbrew przepisom spychać auto na prawym pasie na pobocze lub ryzować obtarcie boku jeśli nie da się zepchnąć. Wtedy jednak będzie to drogo mnie kosztowao.

Moim zdaniem Twoja porada jest delikatnie mwiąc - ryzykowna i raczej skrajnie pirackie zachowanie prezentuje.

Postaraj się znaleć na prawym pasie wcześniej ni 520 metrw.

47 Data: Styczen 06 2018 19:56:10
Temat: Re: nie
Autor: Shrek 

W dniu 06.01.2018 o 16:44, Marek S pisze:

W dniu 06-01-2018 o 16:00, Shrek pisze:

Ja na ten przykad wtedy jadąc gwną nie zmieniam na prawy pas. Ba, często widąc, e ktoś chce się wączyć zmieniam na lewy, zeby mu to uatwić. NIe potrzebuję do tego adnego przepisu. Po prostu.

Gdzieś wcześniej napisaem, e w mojej okolicy sprawa jest nieco bardziej zoona gdy kawaek dalej, dosownie z 50m, jest zjazd w prawo. W związku z tym, e niektre czerwone auta chcą tam trafić, a nie udao się im wcześniej zająć prawego pasa

Jak ju jadę czymś co ma trzy pasy lewym, zmieniam na środkowy i widzę, ze ktoś z prawego te na środkowy, to nie zastanawiam się wiele, tylko przerywam manewr zmiany pasa i tyle. Jak trzeba to bym zapewne ominą zjazd.

Ale problem jest wydumany, bo nie mam problemw ze zmianą pasa, a i nie jestem krlem lewego, więc... skąd pomys, eby ktoś mia problem ze zjechaniem w prawo, bo go na prawy nie wpuszczają?

Shrek

48 Data: Styczen 07 2018 00:19:45
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 19:56, Shrek pisze:

Jak ju jadę czymś co ma trzy pasy lewym, zmieniam na środkowy i widzę, ze ktoś z prawego te na środkowy, to nie zastanawiam się wiele, tylko przerywam manewr zmiany pasa i tyle. Jak trzeba to bym zapewne ominą zjazd.

Tak waśnie robię gdy nikt nie dopuści do tego abym nawet przy 10km/h w korku, migając od początku na odcinku 520m mg wjechać na prawy pas. Następny zjazd to droga na okoo - zdarza mi się z niej korzystać. Czasem mam ochotę zatrzymać się, wysią i zapytać tego po prawej jaki ma interes w tym by mnie nie wpuścić.

Ale problem jest wydumany, bo nie mam problemw ze zmianą pasa, a i nie jestem krlem lewego, więc... skąd pomys, eby ktoś mia problem ze zjechaniem w prawo, bo go na prawy nie wpuszczają?

Udzieliem na to pytanie Pszemolowi. Zacytuję więc (po poprawkach będw - sorki za nie):

"Waśnie sprawdziem jaki jest odcinek do tego miejsca od poprzedniego skrzyowania: 520m. Na poprzednim skrzyowaniu prawie zawsze ustawiam się na lewym pasie bo prawy w szczycie jest zakorkowany przez zjedających w prawo.

Gdy jestem pierwszy na lewym - nie ma problemu - zawsze zdąę zawczasu zjechać na prawo na w/w odcinku i to z uwzględnieniem i zrobię to tak aby nie utrudniać ycia zielonemu - gdy nie da się inaczej i wcześniej prawy pas zajmę, to utrudnię mu ycie, trudno.

Na tym odcinku 520m, gdy ruszam w kolumnie, to  naprawdę cięko przeskoczyć na prawo - nawet gdy auta jadą 10 czy 30km/h. Wączenie kierunkowskazu zawczasu i miganie nim do upadego nazywasz brakiem zdecydowania.  Owszem, mogę to po zrobić chamsku i wbrew przepisom spychać auto na prawym pasie na pobocze lub ryzykować obtarcie boku jeśli nie da się zepchnąć. Wtedy jednak będzie to drogo mnie kosztowao."


--
Pozdrawiam,
Marek

49 Data: Styczen 07 2018 07:22:48
Temat: Re: nie
Autor: Shrek 

W dniu 07.01.2018 o 00:19, Marek S pisze:

"Waśnie sprawdziem jaki jest odcinek do tego miejsca od poprzedniego skrzyowania: 520m. Na poprzednim skrzyowaniu prawie zawsze ustawiam się na lewym pasie bo prawy w szczycie jest zakorkowany przez zjedających w prawo.

Gdy jestem pierwszy na lewym - nie ma problemu - zawsze zdąę zawczasu zjechać na prawo na w/w odcinku i to z uwzględnieniem i zrobię to tak aby nie utrudniać ycia zielonemu - gdy nie da się inaczej i wcześniej prawy pas zajmę, to utrudnię mu ycie, trudno.

Na tym odcinku 520m, gdy ruszam w kolumnie, to  naprawdę cięko przeskoczyć na prawo - nawet gdy auta jadą 10 czy 30km/h. Wączenie kierunkowskazu zawczasu i miganie nim do upadego nazywasz brakiem zdecydowania.  Owszem, mogę to po zrobić chamsku i wbrew przepisom spychać auto na prawym pasie na pobocze lub ryzykować obtarcie boku jeśli nie da się zepchnąć. Wtedy jednak będzie to drogo mnie kosztowao."

Nie wiem gdzie takie zwyczaje bywają, nie znam twojego stylu jazdy, powiem tak: W Warszawie autobusy przegubowe "przebijają" się przez trzy pasy z zatoczki do skrętu w lewo na 50 metrach i nie ma z tym problemw. Czy to w korkach w godzinach szczytu czy normalnie. Jeśli u was p kilometra na zmianę pasa to mao, to coś jest nie tak albo z tobą albo z kierowcami ogem.

Shrek

50 Data: Styczen 07 2018 12:48:24
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 07:22, Shrek pisze:

Nie wiem gdzie takie zwyczaje bywają, nie znam twojego stylu jazdy, powiem tak: W Warszawie autobusy przegubowe "przebijają" się przez trzy pasy z zatoczki do skrętu w lewo na 50 metrach i nie ma z tym problemw.

Autobusy tu te nie miewają problemw. Do nich kierowcy przywykli. Do siebie samych jeszcze nie. Oczywiście nie twierdzę, e wszyscy jedą w podobnym stylu ale Ci blokujący moliwo zmiany pasa są lepiej pamiętani ni Ci, co poprawnie jedą. Wystarczy jeden na 5 a sytuację postrzegam w zachwianych proporcjach - taka natura psychiki ludzkiej. Nie prowadzę statystyk w intencji tej dyskusji aby mc dokadnymi liczbami sypać.

Czy to w korkach w godzinach szczytu czy normalnie. Jeśli u was p kilometra na zmianę pasa to mao, to coś jest nie tak albo z tobą albo z kierowcami ogem.

Rwnie nie uwaam, tej sytuacji za normalną.

--
Pozdrawiam,
Marek

51 Data: Styczen 07 2018 13:05:03
Temat: Re: nie
Autor: Shrek 

W dniu 07.01.2018 o 12:48, Marek S pisze:

Czy to w korkach w godzinach szczytu czy normalnie. Jeśli u was p kilometra na zmianę pasa to mao, to coś jest nie tak albo z tobą albo z kierowcami ogem.

Rwnie nie uwaam, tej sytuacji za normalną.

Co to za miasto, gdzie ludzie tacy dla siebie mili na wzajem?

Shrek

52 Data: Styczen 07 2018 13:27:47
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 13:05, Shrek pisze:


Co to za miasto, gdzie ludzie tacy dla siebie mili na wzajem?

Trjmiasto, gwnie obwodnica. Polecam w porze korkw lub spowolnienia ruchu zmienić pas ze skrajnego lewego na prawy. Moesz stać obok jakiegoś auta - kierowca udaje, e nie widzi przed wasną twarzą migacza umieszczonego w moim prawym lusterku. Podobnie jak te zaraz za nim nie widzi migacza tylnego. To niemale norma.

Zresztą moe inaczej - to gwnie do Pszemola adresowane będzie. Gdy odzyskam kamery z serwisu, to zrobię klipy. Wtedy porozmawiamy o moim braku zdecydowania itp.

--
Pozdrawiam,
Marek

53 Data: Styczen 07 2018 13:53:53
Temat: Re: nie
Autor: Shrek 

W dniu 07.01.2018 o 13:27, Marek S pisze:

Zresztą moe inaczej - to gwnie do Pszemola adresowane będzie. Gdy odzyskam kamery z serwisu, to zrobię klipy. Wtedy porozmawiamy o moim braku zdecydowania itp.

Podrzuć, bo mi regularny problem z barkiem moliwości zmiany pasa prze p kilometra pachnie albo konfabulacją, albo uskutecznianiem jakiegoś grubego cwaniactwa.

No chyba, e po prostu przywyczaiem się do tego "chamstwa" w Warszawie, gdzie jedzi się na suwak i wpuszcza sygnalizujących zamiar zmiany pasa;)

Shrek

54 Data: Styczen 07 2018 14:41:02
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 13:53, Shrek pisze:


Podrzuć, bo mi regularny problem z barkiem moliwości zmiany pasa prze p kilometra pachnie albo konfabulacją, albo uskutecznianiem jakiegoś grubego cwaniactwa.

Tak zrobię.

A tak przy okazji, na czym moe polegać "cwaniactwo"?  Ja to kojarzę w postaci skręceniu w lewo na rondzie by wyprzedzić innych na tym rondzie czy te wyprzedzanie po pasie wyączonym z ruchu (co zdaje się, e Pszemol toleruje - jak sam się wyrazi), wyprzedzanie pasem dla zjedających i powrt z niego na drogę gwną itd.

Czy wyprzedzanie lewym pasem do jego końca jest cwaniactwem, ktre naley penalizować choćby uniemoliwiając zjechanie tym autom na prawo?

Mam na myśli takie zachowanie:
http://supernowosci24.pl/cwaniaki-na-lewym-pasie-czy-niedouczeni-kierowcy-na-prawym/

Jeśli tak, to uwaaj zapoznaj się z tym artykuem:
http://antyweb.pl/koniec-z-drogowymi-szeryfami-jazda-na-suwak-ma-byc-obowiazkiem/

Pod koniec 2018 będziesz mia nakaz wpuszczania "cwaniakw" zagroony mandatem gdy tego nie uczynisz.

> No chyba, e po prostu przywyczaiem się do tego "chamstwa" w >Warszawie, gdzie jedzi się na suwak i wpuszcza sygnalizujących zamiar > zmiany pasa;)

Czy ten artyku nie opisuje przypadkiem takiej "konfabulacji" w dodatku z akcją w Twoim penym kultury mieście? :-D

http://www.auto-swiat.pl/prawo/nie-badz-bucem-wpusc-innych-na-swoj-pas/62djs5

--
Pozdrawiam,
Marek

55 Data: Styczen 07 2018 17:47:45
Temat: Re: nie
Autor: Shrek 

W dniu 07.01.2018 o 14:41, Marek S pisze:

A tak przy okazji, na czym moe polegać "cwaniactwo"?

Np. jazda do końca pasem do skrętu, a potem wbijanie się na pas do jazdy na wprost poprzez tamowanie ruchu i "ebranie" o wpuszczenie. Albo jeszcze dalej.

jak tu:



Pewnie jeszcze kilkadziesiąt innych przypadkw da się wymyśleć.

  Ja to kojarzę w postaci skręceniu w lewo na rondzie by wyprzedzić innych na tym rondzie

Nie apię - rozrysuj;)

Czy wyprzedzanie lewym pasem do jego końca jest cwaniactwem, ktre naley penalizować choćby uniemoliwiając zjechanie tym autom na prawo?

Mam na myśli takie zachowanie:
http://supernowosci24.pl/cwaniaki-na-lewym-pasie-czy-niedouczeni-kierowcy-na-prawym/

Myślę, e odpowiedz zacytowaeś poniej i jest jasna;)

 > No chyba, e po prostu przywyczaiem się do tego "chamstwa" w  >Warszawie, gdzie jedzi się na suwak i wpuszcza sygnalizujących zamiar  > zmiany pasa;)

Czy ten artyku nie opisuje przypadkiem takiej "konfabulacji" w dodatku z akcją w Twoim penym kultury mieście? :-D

http://www.auto-swiat.pl/prawo/nie-badz-bucem-wpusc-innych-na-swoj-pas/62djs5

Ten artyku jest konfabulacją. Tak się skada, e znam okolicę i aden z wiadukte remontowanych w czasie ostatnich 10 lat i ączących Zoliborz z Bielanami i chyba aden nie kończy się rondem.

Ponadto "Oczywiście, dwa pasy pozostawiono w kierunku, w ktrym ruch jest niewielki, a jeden pas przydzielono tam, gdzie aut jest duo" jest bez sensu, bo rano ruch jest w jedną a po poudniu w drugą stronę.

Generalnie w Warszaweie problem z jazdą na zamek czy zmianą pasa raczej nie występuje. Ba - znam(em) skrzyowania, gdzie wbrew znakom w godzinach szczytu jedzi się na zamek - jeden z gwnej, jeden z podporządkowanej - taka lokalna tradycja.

Shrek

56 Data: Styczen 07 2018 18:44:00
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 17:47, Shrek pisze:

A tak przy okazji, na czym moe polegać "cwaniactwo"?

Np. jazda do końca pasem do skrętu, a potem wbijanie się na pas do jazdy na wprost poprzez tamowanie ruchu i "ebranie" o wpuszczenie. Albo jeszcze dalej.

Pena zgoda - sam o tym napisaem.

  Ja to kojarzę w postaci skręceniu w lewo na rondzie by wyprzedzić innych na tym rondzie

Nie apię - rozrysuj;)

Widziaem to na YT i to nie jeden raz. To banalne :-) Narysuję werbalnie. Dojedasz do ronda powiedzmy z 4 odnogami. Auto przed Tobą chce w lewo więc skręca w prawo (bo tak jedzimy po rondach), robi pętelkę i chce zjechać 3cim zjazdem. Ty tymczasem na rondzie skręcasz w lewo (pod prąd) i jesteś przed "frajerem".

Czy wyprzedzanie lewym pasem do jego końca jest cwaniactwem, ktre naley penalizować choćby uniemoliwiając zjechanie tym autom na prawo?

Mam na myśli takie zachowanie:
http://supernowosci24.pl/cwaniaki-na-lewym-pasie-czy-niedouczeni-kierowcy-na-prawym/


Myślę, e odpowiedz zacytowaeś poniej i jest jasna;)

Ooo! To mnie zaskoczyeś. Zaryzykuję twierdzenie, e dla większości kierowcw tak nie jest. Pszemol np. napisa i zawczasu naley szukać miejsca do zjechania na prawy pas gdy lewy się kończy za np. 500m. Obecnie jeszcze mona tak robić ale to tamuje ruch, inne auta omijają takiego kierowcę celującego w jakąś przerwę. Inni mu niekoniecznie ustępują. Itd. Cae szczęście, e niedugo będzie nakaz jazdy do końca pasa. Wreszcie sensowny pomys. :-)


Ten artyku jest konfabulacją. Tak się skada, e znam okolicę i aden z wiadukte remontowanych w czasie ostatnich 10 lat i ączących Zoliborz z Bielanami i chyba aden nie kończy się rondem.

Ok, nie znam okolic więc pass.

Generalnie w Warszaweie problem z jazdą na zamek czy zmianą pasa raczej nie występuje. Ba - znam(em) skrzyowania, gdzie wbrew znakom w godzinach szczytu jedzi się na zamek - jeden z gwnej, jeden z podporządkowanej - taka lokalna tradycja.

U nas ten "zamek" z rnej cegy budowany. Raz co drugi - raz co dziesiąty wpuści. Nawet w formalnie oznakowanym miejscu tablicą z przeplatającymi się autami. Gdzieś napisaem, e dokadnie w tym miejscu nie spotkaem jeszcze kobiety - kierowcy, ktra wpuściaby. Woli stanąć przed nosem w korku ale nie wpuści.

--
Pozdrawiam,
Marek

57 Data: Styczen 07 2018 19:38:03
Temat: Re: nie
Autor: Shrek 

W dniu 07.01.2018 o 18:44, Marek S pisze:

Widziaem to na YT i to nie jeden raz. To banalne :-) Narysuję werbalnie. Dojedasz do ronda powiedzmy z 4 odnogami. Auto przed Tobą chce w lewo więc skręca w prawo (bo tak jedzimy po rondach), robi pętelkę i chce zjechać 3cim zjazdem. Ty tymczasem na rondzie skręcasz w lewo (pod prąd) i jesteś przed "frajerem".

Bez jaj.

Myślę, e odpowiedz zacytowaeś poniej i jest jasna;)

Ooo! To mnie zaskoczyeś. Zaryzykuję twierdzenie, e dla większości kierowcw tak nie jest.

Nie wiem. Natomiast w internetach jest hejt na szeryfw, więc sabo trafieś szukając tu szeryfa.

Ten artyku jest konfabulacją. Tak się skada, e znam okolicę i aden z wiadukte remontowanych w czasie ostatnich 10 lat i ączących Zoliborz z Bielanami i chyba aden nie kończy się rondem.

Ok, nie znam okolic więc pass.

Domyslać się mogę, e chodzi o "rondo" nad trasą AK/Powązkowska, bo tylko spenia wymogi jakiegokolwiek ronda i wiaduktw między Bielanami i Zoliborzem. Ale raz, e w czasie rmontu rondem nie byo, dwa, e zmieniali dyunamicznie ilo pasw (dwa rano w stronę centrum, dwa wieczorem "na zadupia"), trzy ze dalej nijak do opisu nie pasuje, cztery, e jedziem prawie codziennie i adnej afery nie byo. Korek jak korek, ale bez chamstwa.

Generalnie w Warszaweie problem z jazdą na zamek czy zmianą pasa raczej nie występuje. Ba - znam(em) skrzyowania, gdzie wbrew znakom w godzinach szczytu jedzi się na zamek - jeden z gwnej, jeden z podporządkowanej - taka lokalna tradycja.

U nas ten "zamek" z rnej cegy budowany. Raz co drugi - raz co dziesiąty wpuści.

Zapraszamy na szkolenia;)

Shrek

58 Data: Styczen 07 2018 20:40:17
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 19:38, Shrek pisze:

Bez jaj.

Jeśli chcesz to odszukam w wolnej chwili :-) Warto to zobaczyć.

Zerkam sobie regularnie na kanay "stop chamstwu na drodze" oraz "polskie drogi". W ktrymś z niedawnych odcinkw to widziaem.

Tu masz inny przypadek, raczej bezmyślności bo na 4 ostatnich odcinkach w/w nie znalazem więc odpadem:
https://www.youtube.com/watch?v=jZwyZavC5_8

U nas ten "zamek" z rnej cegy budowany. Raz co drugi - raz co dziesiąty wpuści.

Zapraszamy na szkolenia;)

Ju widzę prące tumy :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

59 Data: Styczen 07 2018 21:29:16
Temat: Re: nie
Autor: Shrek 

W dniu 07.01.2018 o 20:40, Marek S pisze:

Zerkam sobie regularnie na kanay "stop chamstwu na drodze" oraz "polskie drogi". W ktrymś z niedawnych odcinkw to widziaem.

Tu masz inny przypadek, raczej bezmyślności bo na 4 ostatnich odcinkach w/w nie znalazem więc odpadem:
https://www.youtube.com/watch?v=jZwyZavC5_8

No dokadnie - ewidentnie ktoś się pomyli a nie przycwaniaczy.

U nas ten "zamek" z rnej cegy budowany. Raz co drugi - raz co dziesiąty wpuści.

Zapraszamy na szkolenia;)

Ju widzę prące tumy :-D

NIe wiem - nie patrze secjanie na rejestrację;)

Shrek

60 Data: Styczen 07 2018 21:35:56
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 21:29, Shrek pisze:


Ju widzę prące tumy :-D

NIe wiem - nie patrze secjanie na rejestrację;)

A tak na serio, to osobiście wybieram się na takowe szkolenie. Ju gdzieś to wspomniaem, zrobię to jeszcze raz. Ponoć od czerwca szkoy doskonalenia techniki jazdy (jazda w poślizgu itp.) będą MUSIAŁY szkolić rwnie w zakresie teorii.

--
Pozdrawiam,
Marek

61 Data: Styczen 07 2018 12:32:37
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Shrek"  wrote in message

W dniu 07.01.2018 o 00:19, Marek S pisze:

"Waśnie sprawdziem jaki jest odcinek do tego miejsca od poprzedniego skrzyowania: 520m. Na poprzednim skrzyowaniu prawie zawsze ustawiam się na lewym pasie bo prawy w szczycie jest zakorkowany przez zjedających w prawo.

Gdy jestem pierwszy na lewym - nie ma problemu - zawsze zdąę zawczasu zjechać na prawo na w/w odcinku i to z uwzględnieniem i zrobię to tak aby nie utrudniać ycia zielonemu - gdy nie da się inaczej i wcześniej prawy pas zajmę, to utrudnię mu ycie, trudno.

Na tym odcinku 520m, gdy ruszam w kolumnie, to  naprawdę cięko przeskoczyć na prawo - nawet gdy auta jadą 10 czy 30km/h. Wączenie kierunkowskazu zawczasu i miganie nim do upadego nazywasz brakiem zdecydowania.  Owszem, mogę to po zrobić chamsku i wbrew przepisom spychać auto na prawym pasie na pobocze lub ryzykować obtarcie boku jeśli nie da się zepchnąć. Wtedy jednak będzie to drogo mnie kosztowao."

Nie wiem gdzie takie zwyczaje bywają, nie znam twojego stylu jazdy, powiem tak: W Warszawie autobusy przegubowe "przebijają" się przez trzy pasy z zatoczki do skrętu w lewo na 50 metrach i nie ma z tym problemw. Czy to w korkach w godzinach szczytu czy normalnie. Jeśli u was p kilometra na zmianę pasa to mao, to coś jest nie tak albo z tobą albo z kierowcami ogem.

Te odnoszę takie wraenie.

62 Data: Styczen 06 2018 17:01:44
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Shrek"  wrote in message

W dniu 06.01.2018 o 16:44, Marek S pisze:
W dniu 06-01-2018 o 16:00, Shrek pisze:

Ja na ten przykad wtedy jadąc gwną nie zmieniam na prawy pas. Ba, często widąc, e ktoś chce się wączyć zmieniam na lewy, zeby mu to uatwić. NIe potrzebuję do tego adnego przepisu. Po prostu.

Gdzieś wcześniej napisaem, e w mojej okolicy sprawa jest nieco bardziej zoona gdy kawaek dalej, dosownie z 50m, jest zjazd w prawo. W związku z tym, e niektre czerwone auta chcą tam trafić, a nie udao się im wcześniej zająć prawego pasa

Jak ju jadę czymś co ma trzy pasy lewym, zmieniam na środkowy i widzę, ze ktoś z prawego te na środkowy, to nie zastanawiam się wiele, tylko przerywam manewr zmiany pasa i tyle. Jak trzeba to bym zapewne ominą zjazd.

Ale problem jest wydumany, bo nie mam problemw ze zmianą pasa, a i nie jestem krlem lewego, więc... skąd pomys, eby ktoś mia problem ze zjechaniem w prawo, bo go na prawy nie wpuszczają?

No Marka wyczuwają e cwaniakuje i go nie wpuszczają :-)

63 Data: Styczen 06 2018 15:16:56
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Marek S  wrote:

W dniu 06-01-2018 o 01:23, Dykus pisze:

C, nie bardzo wiem dlaczego autor artykuu w taki sposb wyznaczy
obszar skrzyowania:
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

Ja to akurat rozumiem. Autor stawia po prostu kilka hipotez w celu
zobrazowania problemu, ktre pniej sam obala cytując paragrafy.
Konkluzja jest taka, e nic nie da się ustalić. Skrzyowanie to nie jest.

Ale jest! Co Ty wygadujesz?
Po co by stay tam znaki A7 i A6d?
One informują o dojedzaniu do skrzyowania w sposb jednoznaczny.
A Ty masz watpliwości??? :-)


Z drugiej zaś strony zielony jest informowany znakiem A-6D, e zblia
się.... do skrzyowania(?!). Wynika z tego, e ze wszystkich 3 aut
tylko zielony na nim jest.

A ja bym powiedzia, e tylko niebieski nie jest na skrzyowaniu... :)

Zauwa ile o tym dyskutujemy i zdań jest tyle, co uytkownikw.
Prowadząc auto czasem ma się 0.5s na podjęcie decyzji. I co wtedy?

To, e ludzie tutaj mają rne opinie nie znaczy e wszystkie opinie są
zgodne z Kodeksem.
Ty na przyklad jestes w ewidentnej kolizji z logika myslac ze tu nie ma
skrzyzowania :-)

Ja pamiętam zakaz z kursu zmiany pasa na skrzyowaniu ktorego nie moge
znaleć - więc odkąd się uczyem poluzoway się przepisy. Jedzibym
bezpieczniej bo nie zmieniabym pasa na skrzyowaniu - mokm zdanie to
niebezpieczny manewr i dziwi mnie ta zmiana.

64 Data: Styczen 06 2018 17:23:20
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 16:16, Pszemol pisze:

Ale jest! Co Ty wygadujesz?
Po co by stay tam znaki A7 i A6d?
One informują o dojedzaniu do skrzyowania w sposb jednoznaczny.
A Ty masz watpliwości??? :-)

Polemizuję z jedną z interpretacji. Cytowaem ją. Nie wyraam wasnej opinii. Jeszcze raz: w przytoczonym artykule masz zabarwione obszary skrzyowania w zaleności od zastosowanego przepisu i jego interpretacji.

Znaki mwią, ze to jest skrzyowanie ... i moim zdaniem jest jak najbardziej.

To, e ludzie tutaj mają rne opinie nie znaczy e wszystkie opinie są
zgodne z Kodeksem.
Ty na przyklad jestes w ewidentnej kolizji z logika myslac ze tu nie ma
skrzyzowania :-)

To nie bya moja opinia. Zdarza mi się, e wyrwaa mi się takowa, choćby zdanie wyej.


--
Pozdrawiam,
Marek

65 Data: Styczen 06 2018 12:38:37
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

W dniu 06-01-2018 o 16:16, Pszemol pisze:

Ale jest! Co Ty wygadujesz?
Po co by stay tam znaki A7 i A6d?
One informują o dojedzaniu do skrzyowania w sposb jednoznaczny.
A Ty masz watpliwości??? :-)

Polemizuję z jedną z interpretacji. Cytowaem ją. Nie wyraam wasnej opinii. Jeszcze raz: w przytoczonym artykule masz zabarwione obszary skrzyowania w zaleności od zastosowanego przepisu i jego interpretacji.

Znaki mwią, ze to jest skrzyowanie ... i moim zdaniem jest jak najbardziej.

To, e ludzie tutaj mają rne opinie nie znaczy e wszystkie opinie są
zgodne z Kodeksem.
Ty na przyklad jestes w ewidentnej kolizji z logika myslac ze tu nie ma
skrzyzowania :-)

To nie bya moja opinia. Zdarza mi się, e wyrwaa mi się takowa, choćby zdanie wyej.

No więc nie zauwaam e zdań jest tyle ilu uytkownikw...
Jest kilka będnych rozumień kodeksu wyraonych tutaj, ale jest
to chyba maoistotne. To e ludzie się mylą chyba Cię nie dziwi?

66 Data: Styczen 07 2018 00:35:17
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 19:38, Pszemol pisze:


To nie bya moja opinia. Zdarza mi się, e wyrwaa mi się takowa, choćby zdanie wyej.

No więc nie zauwaam e zdań jest tyle ilu uytkownikw...
Jest kilka będnych rozumień kodeksu wyraonych tutaj, ale jest
to chyba maoistotne. To e ludzie się mylą chyba Cię nie dziwi?

Ale oczywiście, e nie. Niniejszy wątek jest z mojej strony bardziej prowokacją do dyskusji i to nie z powodu takiego, e mam upodobania sado-maso lecz z powodu tego, e na w/w skrzyowaniu pomoc drogowa ma co robić. Ciągle ich widuję. To po pierwsze.

Po drugie, czytając w/w artyku a pniej take Wasze opinie i rozbieności w poglądach kierowcw zyskaem wątpliwo, ktrych wcześniej nie miaem. Ot zadaem Tobie i przy okazji innym pytanie, ktrego tu nie komentuj by burdel nie powsta, czy jeśli ten rozbiegowy odcinek będzie mia 1km, 10km, 100km to te będzie to obszar skrzyowania? A take gdy wjazd przeksztaci się w zjazd na tym odcinku to do jakiego punktu jadący nim pojazd ma ustępować tym z lewej?

Nie odpowiadajcie tu lecz poszukajcie w gaązce naszej dyskusji te waśnie pytania. Będzie czytelniej.

--
Pozdrawiam,
Marek

67 Data: Styczen 07 2018 01:34:51
Temat: Re: nie. poączenie drg.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Dykus"  napisa w wiadomości


C, nie bardzo wiem dlaczego autor artykuu w taki sposb wyznaczy
obszar skrzyowania:
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

Dykus.

Bo tak jest napisane w definicji skrzyowania, czyli w tym przypadku
" skrzyowanie jest to poączenie drg ". Koniec pasa rozbiegowego
naley do drogi gwnej, bo krawędzie (lewa i prawa) tej drogi ju są
rwnolege.

68 Data: Styczen 07 2018 21:18:39
Temat: Re: nie. poączenie drg.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Gdzie w kodeksie masz cokolwiek o rwnolegości napisane?

Rwnoleglo jest dla lepszego zobrazowania, aby byo atwiej
zrozumieć.
Pisaem ju wiele razy gdzie kończy się poączenie drg.

69 Data: Styczen 08 2018 11:43:13
Temat: Re: nie. poączenie drg.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Na końcu rozbiegwki kończy się tu obszar skrzyowania.
I to jest jasne, wynika wprost z logiki.

Wynika to z twojej logiki, ale nie wynika
z definicji skrzyowania w PoRD.

70 Data: Styczen 08 2018 15:35:33
Temat: Re: nie. poączenie drg.
Autor: Pszemol 

Witko4  wrote:

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Na końcu rozbiegwki kończy się tu obszar skrzyowania.
I to jest jasne, wynika wprost z logiki.

Wynika to z twojej logiki, ale nie wynika
z definicji skrzyowania w PoRD.

Nie pokazaeś tego...
Czy w ogole przeczytales definicje skrzyzowania?

71 Data: Styczen 08 2018 17:19:58
Temat: Re: nie. poączenie drg.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-08 o 16:35, Pszemol pisze:

Zatem w eb bierze Twoja logika, e zielony ma pierwszeństwo przed
czerwonym, bo skoro obydwaj znajdują się na skrzyowaniu to nadal
obowiązują ustalone znakami zasady pierwszeństwa.
Nie. Nie bierze w eb.
Zielony przerobi skrzyowanie, oceni poprawnie sytuację, podją decyzję
co do tego kiedy ma zrobić zmianę pasa i dopiero WTEDY pojawi się
jednocześnie na tym pasie czerwony. Gdyby czerwony by na tym pasie cay
czas to zielony mia mu ustąpić pierwszeństwa, nie wtedy gdy czerwony
zrobi manewr PÓŹNIEJ.

Bzdury piszesz.

Wyobra sobie proste skrzyowanie dwch drg dwukierunkowych. Jedna z drg z pierwszeństwem, a druga podporządkowana. Kada z drg ma po jednym pasie ruchu w kadym kierunku. Wyjedasz z drogi podporządkowanej i widzisz, e kierowca jadący drogą z pierwszeństwem skręca w prawo w Twoją drogę. Wjedasz na skrzyowanie, a zza tamtego auta wyjeda inne auto wyprzedzając tamto auto na skrzyowaniu i to jeszcze pasem w przeciwnym kierunku. Dochodzi o kolizji. Czyja jest wina? Oczywiście Twoja, bo nie ustąpieś pierwszeństwa na tym skrzyowaniu temu trzeciemu pojazdowi. Niewane, e tamten zama prawo, ani to, e go nie widziaeś. PoRD nie zwalnia Cię z odpowiedzialności jeeli czegoś nie jesteś w stanie dostrzec/zauwayć.

A swoją drogą jeeli zielony i czerwony spotykają się na jednym pasie ruchu to znaczy, e czerwony ju dawno zakończy wyprzedzanie niebieskiego. Skoro uwaasz, e wyprzedzanie zawsze musi się zakończyć powrotem na swj pas to powinieneś te przewidzieć, e czerwony będzie powraca na prawy pas. Ale tak czy siak powinieneś by go widzieć i nie powinieneś wjedać na pas drogi z pierwszeństwem.

72 Data: Styczen 08 2018 09:54:52
Temat: Re: nie. poączenie drg.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-08 o 05:20, Pszemol pisze:

"Witko4"  wrote in message
Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Gdzie w kodeksie masz cokolwiek o rwnolegości napisane?

Rwnoleglo jest dla lepszego zobrazowania, aby byo atwiej
zrozumieć.

acha.

Pisaem ju wiele razy gdzie kończy się poączenie drg.

Na końcu rozbiegwki kończy się tu obszar skrzyowania.
I to jest jasne, wynika wprost z logiki.

Skoro uwaasz, e do końca pasa rozbiegowego jest skrzyowanie to znak ustąp pierwszeństwa obowiązuje na caym tym pasie rozbiegowym.

Zatem w eb bierze Twoja logika, e zielony ma pierwszeństwo przed czerwonym, bo skoro obydwaj znajdują się na skrzyowaniu to nadal obowiązują ustalone znakami zasady pierwszeństwa.

73 Data: Styczen 08 2018 15:35:31
Temat: Re: nie. poączenie drg.
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-08 o 05:20, Pszemol pisze:
"Witko4"  wrote in message

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Gdzie w kodeksie masz cokolwiek o rwnolegości napisane?

Rwnoleglo jest dla lepszego zobrazowania, aby byo atwiej
zrozumieć.

acha.

Pisaem ju wiele razy gdzie kończy się poączenie drg.

Na końcu rozbiegwki kończy się tu obszar skrzyowania.
I to jest jasne, wynika wprost z logiki.

Skoro uwaasz, e do końca pasa rozbiegowego jest skrzyowanie to znak
ustąp pierwszeństwa obowiązuje na caym tym pasie rozbiegowym.

Zgadza się.

Zatem w eb bierze Twoja logika, e zielony ma pierwszeństwo przed
czerwonym, bo skoro obydwaj znajdują się na skrzyowaniu to nadal
obowiązują ustalone znakami zasady pierwszeństwa.

Nie. Nie bierze w eb.
Zielony przerobi skrzyowanie, oceni poprawnie sytuację, podją decyzję
co do tego kiedy ma zrobić zmianę pasa i dopiero WTEDY pojawi się
jednocześnie na tym pasie czerwony. Gdyby czerwony by na tym pasie cay
czas to zielony mia mu ustąpić pierwszeństwa, nie wtedy gdy czerwony
zrobi manewr PÓŹNIEJ.

74 Data: Styczen 07 2018 22:20:05
Temat: Re: nie. poączenie drg.
Autor: Pszemol 

"Witko4"  wrote in message

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Gdzie w kodeksie masz cokolwiek o rwnolegości napisane?

Rwnoleglo jest dla lepszego zobrazowania, aby byo atwiej
zrozumieć.

acha.

Pisaem ju wiele razy gdzie kończy się poączenie drg.

Na końcu rozbiegwki kończy się tu obszar skrzyowania.
I to jest jasne, wynika wprost z logiki.

75 Data: Styczen 07 2018 12:43:02
Temat: Re: nie. poączenie drg.
Autor: Pszemol 

"Witko4"  wrote in message

Uytkownik "Dykus"  napisa w wiadomości


C, nie bardzo wiem dlaczego autor artykuu w taki sposb wyznaczy
obszar skrzyowania:
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

Bo tak jest napisane w definicji skrzyowania, czyli w tym przypadku
" skrzyowanie jest to poączenie drg ". Koniec pasa rozbiegowego
naley do drogi gwnej, bo krawędzie (lewa i prawa) tej drogi ju są
rwnolege.

Gdzie w kodeksie masz cokolwiek o rwnolegości napisane?
A moe sam sobie dopowiadasz nienapisane rzeczy?

76 Data: Styczen 05 2018 19:08:36
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

W dniu 06-01-2018 o 00:32, Dykus pisze:

"skrzyowanie – przecięcie się w jednym poziomie drg mających jezdnię, ich poączenie lub rozwidlenie, ącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, poączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, poączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;"

Dokadnie to samo przytoczono w linku jaki Pszemolowi podaem. Zgadzam się z interpretacją bo trudno tu polemizować. Przepis jest klarowny.

Przypomnę:

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-pas-wlaczania-kto-tu-ma-pierwszenstwo,nId,2476103

No więc masz poączenie tych dwu drg na caej dugości "rozbiegwki".
W tym miejscu masz te zrobić zipper jeśli jest korek i masz wpuszczać
na zmianę samochody zgodnie z zasadami kultury i wspycia ludzkiego.

Z drugiej zaś strony zielony jest informowany znakiem A-6D, e zblia się.... do skrzyowania(?!). Wynika z tego, e ze wszystkich 3 aut tylko zielony na nim jest.

Wiesz co, Ty rzeczywiście id na ten kurs, bo masz braki... LOL

Zielony w ogle nie widzi znaku A6d, znak jest na gwnej drodze
i często jest 100-200 metrw przed faktycznym skrzyowaniem.

A nawet gdyby go widzia, to wiedziaby (gdyby uwaa na kursie)
e jego ten znak nie dotyczy, bo dotyczą go tylko znaki na PRAWYM
poboczu jego drogi, nie lewym.

On na swojej drodze widzi znak A7: ustąp pierwszeństwa, ty trjkąt.
Wszystkie samochody na Twoim obrazku widą e zbliają się
do skrzyowania drogi gwnej z drogą podporządkowaną.
Oba znaki o tym jednoznacznie informują: A6d dla niebieskiego
i czerwonego, ktry jak przystao na ćwikowego, ignoruje
fakt e jest na skrzyowaniu i po buraczanemu zmienia pas,
kolidując z gościem, ktry prawdopodobnie skupia się na niebieskim
i nawet nie wie co się stao...

77 Data: Styczen 06 2018 14:30:05
Temat: Re: nie
Autor: nadir 

W dniu 2018-01-06 o 02:08, Pszemol pisze:

Wiesz co, Ty rzeczywiście id na ten kurs, bo masz braki... LOL

Zielony w ogle nie widzi znaku A6d, znak jest na gwnej drodze
i często jest 100-200 metrw przed faktycznym skrzyowaniem.

A teraz jak to widzisz?

http://www.tinypic.pl/8ftyi7eyd6ot

Znak A-6d zmienia się na A-6e, pomińmy, e zielony nie ma znaku A7 po swojej prawej stronie.

78 Data: Styczen 06 2018 14:33:22
Temat: Re: nie
Autor: nadir 
79 Data: Styczen 06 2018 15:16:56
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

nadir  wrote:

W dniu 2018-01-06 o 02:08, Pszemol pisze:

Wiesz co, Ty rzeczywiście id na ten kurs, bo masz braki... LOL

Zielony w ogle nie widzi znaku A6d, znak jest na gwnej drodze
i często jest 100-200 metrw przed faktycznym skrzyowaniem.

A teraz jak to widzisz?

http://www.tinypic.pl/8ftyi7eyd6ot

Znak A-6d zmienia się na A-6e, pomińmy, e zielony nie ma znaku A7 po
swojej prawej stronie.


Na jedno wychodzi - A6e jest na innej drodze.

80 Data: Styczen 06 2018 17:13:56
Temat: Re: nie
Autor: nadir 

W dniu 2018-01-06 o 16:16, Pszemol pisze:

Na jedno wychodzi - A6e jest na innej drodze.

Nie chodzi o znaki, ktrych nie widzi zielony, bo nie są dla niego. Teraz czerwony jest z prawej strony.

81 Data: Styczen 06 2018 19:21:31
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-06 o 17:13, nadir pisze:

W dniu 2018-01-06 o 16:16, Pszemol pisze:

Na jedno wychodzi - A6e jest na innej drodze.

Nie chodzi o znaki, ktrych nie widzi zielony, bo nie są dla niego. Teraz czerwony jest z prawej strony.

Tak samo jak w poprzednim przypadku, zielony MISI USTĄPIĆ PIERWSZEŃSTWA dopki znajduje się na pasie rozbiegowym, bo na tym pasie rozbiegowym obowiązuje znak USTĄP PIERWSZEŃSTWA.

82 Data: Styczen 06 2018 21:27:54
Temat: Re: nie
Autor: nadir 

W dniu 2018-01-06 o 19:40, Pszemol pisze:

No i teraz czerwony miaby lepszą sytuację przy zmianie pasa,
o ile nie byby na skrzyowaniu - bo na skrzyowaniu nie powinien.

Czy sytuacja czerwonego powinna zaleeć od tego z ktrej strony nadjeda zielony?

83 Data: Styczen 07 2018 20:28:04
Temat: Re: nie
Autor: nadir 

W dniu 2018-01-07 o 00:02, Pszemol pisze:

Czy pierwszeństwo dla tego z prawej strony mwi Ci coś?
Zastanw się, co to znaczy e ruch jest prawostronny...

Coś mi się tam koacze po bie, tylko dopki nie jest jednoznacznie jasna sytuacja gdzie się kończy to skrzyowanie, to tak średnio rozwiązuje to sprawę.

84 Data: Styczen 07 2018 19:50:08
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

nadir  wrote:

W dniu 2018-01-07 o 00:02, Pszemol pisze:

Czy pierwszeństwo dla tego z prawej strony mwi Ci coś?
Zastanw się, co to znaczy e ruch jest prawostronny...

Coś mi się tam koacze po bie, tylko dopki nie jest jednoznacznie
jasna sytuacja gdzie się kończy to skrzyowanie, to tak średnio
rozwiązuje to sprawę.

Przy rozpatrywaniu wjazdu dwu aut na ten sam pas Kodeks wyranie definiuje
ktre auto ma kontynuować a ktre ma się wycofać.

85 Data: Styczen 08 2018 09:47:42
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-07 o 20:50, Pszemol pisze:

nadir  wrote:
W dniu 2018-01-07 o 00:02, Pszemol pisze:

Czy pierwszeństwo dla tego z prawej strony mwi Ci coś?
Zastanw się, co to znaczy e ruch jest prawostronny...
Coś mi się tam koacze po bie, tylko dopki nie jest jednoznacznie
jasna sytuacja gdzie się kończy to skrzyowanie, to tak średnio
rozwiązuje to sprawę.
Przy rozpatrywaniu wjazdu dwu aut na ten sam pas Kodeks wyranie definiuje
ktre auto ma kontynuować a ktre ma się wycofać.

Ale nie definiuje jednoznacznie sytuacji wączania się pasem rozbiegowym. Jest znak ustąp pierwszeństwa i brak definicji gdzie jest w tym przypadku skrzyowanie. Czy skrzyowanie dotyczy tylko fragmentu drogi rozbiegowej czy te caego odcinka tej drogi.

Obecna sytuacja powoduje, e nawet specjaliści mają odmienne zdania.

Dlatego te do czasu, kiedy pojawi się konkretny zapis w PoRD, najbezpieczniejszym rozwiązaniem dla kadego kierowcy jest uznawać, e znak ustąp pierwszeństwa obowiązuje na caym odcinku pasa rozbiegowego. Zatem, aby wjechać na drogę z pierwszeństwem naley ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu, ktrzy ju znaleli się na tej drodze wcześniej.

86 Data: Styczen 08 2018 17:24:47
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-08 o 16:35, Pszemol pisze:

Czerwony znalaz się na kolozyjnym ju POTEM.

Jakie potem? Obydwaj się znaleli w tym samym miejscu w tym samym czasie. Tyle, e zielony nie dostosowa się znaku ustąp pierwszeństwa.

W tej sytuacji to zielony jest intruzem na drodze z pierwszeństwem, nie stosującym się do przepisw.

87 Data: Styczen 08 2018 16:52:39
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-08 o 16:35, Pszemol pisze:
Czerwony znalaz się na kolozyjnym ju POTEM.

Jakie potem? Obydwaj się znaleli w tym samym miejscu w tym samym
czasie. Tyle, e zielony nie dostosowa się znaku ustąp pierwszeństwa.

W tej sytuacji to zielony jest intruzem na drodze z pierwszeństwem, nie
stosującym się do przepisw.



Dalej nie rozumiesz sekwencji wydarzen.

88 Data: Styczen 08 2018 15:35:31
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-07 o 20:50, Pszemol pisze:
nadir  wrote:
W dniu 2018-01-07 o 00:02, Pszemol pisze:

Czy pierwszeństwo dla tego z prawej strony mwi Ci coś?
Zastanw się, co to znaczy e ruch jest prawostronny...
Coś mi się tam koacze po bie, tylko dopki nie jest jednoznacznie
jasna sytuacja gdzie się kończy to skrzyowanie, to tak średnio
rozwiązuje to sprawę.
Przy rozpatrywaniu wjazdu dwu aut na ten sam pas Kodeks wyranie definiuje
ktre auto ma kontynuować a ktre ma się wycofać.

Ale nie definiuje jednoznacznie sytuacji wączania się pasem
rozbiegowym.

Kodeks nie przewiduje adnych wyjątkw przy opisywaniu wjazdu dwu aut na
ten sam pas.

Jest znak ustąp pierwszeństwa i brak definicji gdzie jest w
tym przypadku skrzyowanie.

Nie będę się powtarza, ju to tumaczyem - zielony "przerobi" wszystkie
obowiazki związane ze skrzyowaniem zanim spotka się na pasie z czerwonym.

Czy skrzyowanie dotyczy tylko fragmentu
drogi rozbiegowej czy te caego odcinka tej drogi.

Obecna sytuacja powoduje, e nawet specjaliści mają odmienne zdania.

Dlatego te do czasu, kiedy pojawi się konkretny zapis w PoRD,
najbezpieczniejszym rozwiązaniem dla kadego kierowcy jest uznawać, e
znak ustąp pierwszeństwa obowiązuje na caym odcinku pasa rozbiegowego.
Zatem, aby wjechać na drogę z pierwszeństwem naley ustąpić
pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu, ktrzy ju znaleli się na
tej drodze wcześniej.


Czerwony znalaz się na kolozyjnym ju POTEM.

89 Data: Styczen 06 2018 17:02:18
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"nadir"  wrote in message

W dniu 2018-01-06 o 19:40, Pszemol pisze:

No i teraz czerwony miaby lepszą sytuację przy zmianie pasa,
o ile nie byby na skrzyowaniu - bo na skrzyowaniu nie powinien.

Czy sytuacja czerwonego powinna zaleeć od tego z ktrej strony nadjeda zielony?

Czy pierwszeństwo dla tego z prawej strony mwi Ci coś?
Zastanw się, co to znaczy e ruch jest prawostronny...

90 Data: Styczen 06 2018 12:40:02
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"nadir"  wrote in message

W dniu 2018-01-06 o 16:16, Pszemol pisze:

Na jedno wychodzi - A6e jest na innej drodze.

Nie chodzi o znaki, ktrych nie widzi zielony, bo nie są dla niego. Teraz czerwony jest z prawej strony.

No i teraz czerwony miaby lepszą sytuację przy zmianie pasa,
o ile nie byby na skrzyowaniu - bo na skrzyowaniu nie powinien.

91 Data: Styczen 06 2018 14:39:51
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 02:08, Pszemol pisze:

Z drugiej zaś strony zielony jest informowany znakiem A-6D, e zblia się.... do skrzyowania(?!). Wynika z tego, e ze wszystkich 3 aut tylko zielony na nim jest.

Wiesz co, Ty rzeczywiście id na ten kurs, bo masz braki... LOL

Gdzie mnie nauczą? Pjdę tam z Ministrem Infrastruktury, ktry twierdzi, e:

Obszar skrzyowania — obszar obejmujący wsplną czę drg danego skrzyowania, ograniczony wyznaczonymi lub domniemanymi liniami zatrzymania oraz ich przedueniami.

W tym rozporządzeniu jest rysunek poglądowy, ktry rwnie w artykule pokazano:

http://i.iplsc.com/tak-sie-wyznacza-tzw-obszar-skrzyzowania/00071UEV8TI3XGH2-C122-F4.jpg

To nie są moje fanaberie czy poglądy. Ja tylko cytuję zapisy.

Oba znaki o tym jednoznacznie informują: A6d dla niebieskiego
i czerwonego, ktry jak przystao na ćwikowego, ignoruje
fakt e jest na skrzyowaniu i po buraczanemu zmienia pas,
kolidując z gościem, ktry prawdopodobnie skupia się na niebieskim
i nawet nie wie co się stao...

Wtedy wkracza policja i tumaczy zielonemu, tego, czego nie widzia: e pierwszeństwa nie ustąpi. I to nie jest art lecz konkretne zdarzenie, ktrą omawiaem ze wspomnianym znajomym z drogwki. Nie jest wykluczone, e inna ekipa z tej samej komendy stwierdziaby coś odwrotnego.

--
Pozdrawiam,
Marek

92 Data: Styczen 06 2018 15:16:57
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Marek S  wrote:

W dniu 06-01-2018 o 02:08, Pszemol pisze:

Z drugiej zaś strony zielony jest informowany znakiem A-6D, e zblia
się.... do skrzyowania(?!). Wynika z tego, e ze wszystkich 3 aut
tylko zielony na nim jest.

Wiesz co, Ty rzeczywiście id na ten kurs, bo masz braki... LOL

Gdzie mnie nauczą? Pjdę tam z Ministrem Infrastruktury, ktry twierdzi, e:

Obszar skrzyowania — obszar obejmujący wsplną czę drg danego
skrzyowania, ograniczony wyznaczonymi lub domniemanymi liniami
zatrzymania oraz ich przedueniami.

W tym rozporządzeniu jest rysunek poglądowy, ktry rwnie w artykule
pokazano:

http://i.iplsc.com/tak-sie-wyznacza-tzw-obszar-skrzyzowania/00071UEV8TI3XGH2-C122-F4.jpg

To nie są moje fanaberie czy poglądy. Ja tylko cytuję zapisy.

Wiem ze cytujesz, ale dodatkowo wyciagasz bledne wnioski.
Gdzie jest domniemana linia zatrzymania sie dla zielonego na naszym
obrazku?
Juz Ci to tumaczylem obok: gdyby byl rządek niebieskich aut 20 bo
korek, zielony dojechalby do konca rozbiegowki i musialby sie zatrzymac z
migaczem w lewo. To jest linia zatrzymania dla niego, konczaca obszar
skrzyzowania.

Oba znaki o tym jednoznacznie informują: A6d dla niebieskiego
i czerwonego, ktry jak przystao na ćwikowego, ignoruje
fakt e jest na skrzyowaniu i po buraczanemu zmienia pas,
kolidując z gościem, ktry prawdopodobnie skupia się na niebieskim
i nawet nie wie co się stao...

Wtedy wkracza policja i tumaczy zielonemu, tego, czego nie widzia: e
pierwszeństwa nie ustąpi. I to nie jest art lecz konkretne zdarzenie,
ktrą omawiaem ze wspomnianym znajomym z drogwki. Nie jest wykluczone,
e inna ekipa z tej samej komendy stwierdziaby coś odwrotnego.

Sa jeszcze sady.

93 Data: Styczen 06 2018 17:32:27
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 16:16, Pszemol pisze:

To nie są moje fanaberie czy poglądy. Ja tylko cytuję zapisy.

Wiem ze cytujesz, ale dodatkowo wyciagasz bledne wnioski.

Dlatego tu jestem by je obalić lub podtrzymać.

Gdzie jest domniemana linia zatrzymania sie dla zielonego na naszym
obrazku?
Juz Ci to tumaczylem obok: gdyby byl rządek niebieskich aut 20 bo
korek, zielony dojechalby do konca rozbiegowki i musialby sie zatrzymac z
migaczem w lewo. To jest linia zatrzymania dla niego, konczaca obszar
skrzyzowania.

Sam gdzieś napisaem prawie dokadnie to samo i chyba Tobie. Napisaem to przyciśnięty do muru z ądaniem mojej prywatnej interpretacji, czego unikam jak mogę. Ale nie daje się.

W innej gaązce (nie komentuj tutaj bo baagan powstanie) podaem przykad, gdzie wjazd ma ok 1km. I w dodatku są po obu stronach obwodnicy i to w rnej konfiguracji. Tylko jeden z nich zmienia się w zjazd. Tam zapytaem, o to czy w związku z tym skrzyowanie ma 2-3km?

Wtedy wkracza policja i tumaczy zielonemu, tego, czego nie widzia: e
pierwszeństwa nie ustąpi. I to nie jest art lecz konkretne zdarzenie,
ktrą omawiaem ze wspomnianym znajomym z drogwki. Nie jest wykluczone,
e inna ekipa z tej samej komendy stwierdziaby coś odwrotnego.

Sa jeszcze sady.

One dziaają post factum.

--
Pozdrawiam,
Marek

94 Data: Styczen 07 2018 00:41:10
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 19:44, Pszemol pisze:

No ale Ty masz jakieś wątpliwości? Wcią?

Niespodziewanie mam nowe. W innej gaązce opisaem je. Tym razem ju personalnie.

No to fajnie, czyli się zgadzamy.

Generalnie tak z wyjątkiem w/w. O komentarz poprosiem w innej gaązce.

I odpisaem tam, e kodeks nie specyfikuje maksymalnych rozmiarw
skrzyowania.

Ju się udaję w to miejsce.

Sa jeszcze sady.

One dziaają post factum.

Dokadnie tak samo jak policjanci.

Niekoniecznie. Opinie mona uzyskać u nich wcześniej jeśli trafi się na osoby chętne do ich udzielenia. Jednake gdy dojdzie do stuczki, to sąd je zignoruje nawet jeśli będą na piśmie z ilością pieczątek większą ni sama odpowied.

--
Pozdrawiam,
Marek

95 Data: Styczen 07 2018 20:16:03
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 19:44, Pszemol pisze:


I dlatego istotne są tylko te opinie policjanta ktre kończą się mandatem.
Czyli te post factum.

Pod warunkiem, e kierujący je przyjmie. W sądzie to ju takie oczywiste nie jest.

Ale oglnie zgadzam się, rwnie z samym sobą 1 wypowied wyej: zawsze wszystko jest post factum. :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

96 Data: Styczen 08 2018 21:09:35
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 08-01-2018 o 05:21, Pszemol pisze:


To czemu napisaeś niekoniecznie? Coś się plączesz w zeznaniach.

"Niekoniecznie" czyli w domyśle "a priori" z dwch powodw, pisaem ju o tym:

1. Bo CZASEM zdarza się, e policja udzieli odpowiedzi zanim dojdzie do zdarzenia. Naprawdę trzeba się postarać bo zwykle panuje cisza.

2. Bo akurat mam w gronie znajomych policjanta z drogwki z duym staem.

Dlatego tylko oglnie zgadzam się z Tobą. Punkty 1 i 2 są wyjątkami potwierdzającymi reguę. Stąd "oglnie".

--
Pozdrawiam,
Marek

97 Data: Styczen 07 2018 22:21:47
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

W dniu 07-01-2018 o 19:44, Pszemol pisze:

I dlatego istotne są tylko te opinie policjanta ktre kończą się mandatem.
Czyli te post factum.

Pod warunkiem, e kierujący je przyjmie. W sądzie to ju takie oczywiste nie jest.

Ale oglnie zgadzam się, rwnie z samym sobą 1 wypowied wyej: zawsze wszystko jest post factum. :-D

To czemu napisaeś niekoniecznie? Coś się plączesz w zeznaniach.

98 Data: Styczen 07 2018 12:44:19
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

Sa jeszcze sady.

One dziaają post factum.

Dokadnie tak samo jak policjanci.

Niekoniecznie. Opinie mona uzyskać u nich wcześniej jeśli trafi się na osoby chętne do ich udzielenia. Jednake gdy dojdzie do stuczki, to sąd je zignoruje nawet jeśli będą na piśmie z ilością pieczątek większą ni sama odpowied.

I dlatego istotne są tylko te opinie policjanta ktre kończą się mandatem.
Czyli te post factum.

99 Data: Styczen 06 2018 12:44:43
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

W dniu 06-01-2018 o 16:16, Pszemol pisze:

To nie są moje fanaberie czy poglądy. Ja tylko cytuję zapisy.

Wiem ze cytujesz, ale dodatkowo wyciagasz bledne wnioski.

Dlatego tu jestem by je obalić lub podtrzymać.

No ale Ty masz jakieś wątpliwości? Wcią?

Gdzie jest domniemana linia zatrzymania sie dla zielonego na naszym
obrazku?
Juz Ci to tumaczylem obok: gdyby byl rządek niebieskich aut 20 bo
korek, zielony dojechalby do konca rozbiegowki i musialby sie zatrzymac z
migaczem w lewo. To jest linia zatrzymania dla niego, konczaca obszar
skrzyzowania.

Sam gdzieś napisaem prawie dokadnie to samo i chyba Tobie. Napisaem to przyciśnięty do muru z ądaniem mojej prywatnej interpretacji, czego unikam jak mogę. Ale nie daje się.

No to fajnie, czyli się zgadzamy.

W innej gaązce (nie komentuj tutaj bo baagan powstanie) podaem przykad, gdzie wjazd ma ok 1km. I w dodatku są po obu stronach obwodnicy i to w rnej konfiguracji. Tylko jeden z nich zmienia się w zjazd. Tam zapytaem, o to czy w związku z tym skrzyowanie ma 2-3km?

I odpisaem tam, e kodeks nie specyfikuje maksymalnych rozmiarw
skrzyowania.

Wtedy wkracza policja i tumaczy zielonemu, tego, czego nie widzia: e
pierwszeństwa nie ustąpi. I to nie jest art lecz konkretne zdarzenie,
ktrą omawiaem ze wspomnianym znajomym z drogwki. Nie jest wykluczone,
e inna ekipa z tej samej komendy stwierdziaby coś odwrotnego.

Sa jeszcze sady.

One dziaają post factum.

Dokadnie tak samo jak policjanci.

100 Data: Styczen 07 2018 07:21:36
Temat: Re: nie. NA WSZYSTKICH pasach ruchu.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

W dniu 06-01-2018 o 00:32, Dykus pisze:

"skrzyowanie – przecięcie się w jednym poziomie drg mających jezdnię,
ich poączenie lub rozwidlenie, ącznie z powierzchniami utworzonymi
przez takie przecięcia, poączenia lub rozwidlenia; określenie to nie
dotyczy przecięcia, poączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą
gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy
drodze lub z drogą wewnętrzną;"

Wiesz co, Ty rzeczywiście id na ten kurs, bo masz braki... LOL

 wiedziaby (gdyby uwaa na kursie)
e jego ten znak nie dotyczy, bo dotyczą go tylko znaki na PRAWYM
poboczu jego drogi, nie lewym.

Pszemol, Wiesz co, Ty rzeczywiście id na ten kurs, bo masz braki.
wiedziabyś (gdybyś uwaa na kursie), e :

Rozporządzenie o znakach i sygnaach drogowych
$ 2. 1. Znak drogowy pionowy umieszczony po prawej
stronie jezdni lub nad jezdnia dotyczy kierujacych
znajdujacych się NA WSZYSTKICH pasach ruchu;

101 Data: Styczen 07 2018 20:45:04
Temat: Re: nie. NA WSZYSTKICH pasach ruchu.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

"Witko4"  wrote in message
Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Wiesz co, Ty rzeczywiście id na ten kurs, bo masz braki... LOL

 wiedziaby (gdyby uwaa na kursie)
e jego ten znak nie dotyczy, bo dotyczą go tylko znaki na PRAWYM
poboczu jego drogi, nie lewym.

Pszemol, Wiesz co, Ty rzeczywiście id na ten kurs, bo masz braki.
wiedziabyś (gdybyś uwaa na kursie), e :

Rozporządzenie o znakach i sygnaach drogowych
$ 2. 1. Znak drogowy pionowy umieszczony po prawej
stronie jezdni lub nad jezdnia dotyczy kierujacych
znajdujacych się NA WSZYSTKICH pasach ruchu;

I gdzie zauwayeś sprzeczno tego z tym co ja napisaem?
Ja tylko zauwayem, e znak A-6d by umieszczony na
trawniku pomiędzy drogami, a więc dotyczy tylko tej
drogi, dla ktrej by po prawej stronie. Rozumiesz teraz?


Nawet nie potrafisz zrozumiec tego co sam napisales
i jest to zacytowane.

102 Data: Styczen 07 2018 22:22:59
Temat: Re: nie. NA WSZYSTKICH pasach ruchu.
Autor: Pszemol 

"Witko4"  wrote in message

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości
"Witko4"  wrote in message
Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Wiesz co, Ty rzeczywiście id na ten kurs, bo masz braki... LOL

 wiedziaby (gdyby uwaa na kursie)
e jego ten znak nie dotyczy, bo dotyczą go tylko znaki na PRAWYM
poboczu jego drogi, nie lewym.

Pszemol, Wiesz co, Ty rzeczywiście id na ten kurs, bo masz braki.
wiedziabyś (gdybyś uwaa na kursie), e :

Rozporządzenie o znakach i sygnaach drogowych
$ 2. 1. Znak drogowy pionowy umieszczony po prawej
stronie jezdni lub nad jezdnia dotyczy kierujacych
znajdujacych się NA WSZYSTKICH pasach ruchu;

I gdzie zauwayeś sprzeczno tego z tym co ja napisaem?
Ja tylko zauwayem, e znak A-6d by umieszczony na
trawniku pomiędzy drogami, a więc dotyczy tylko tej
drogi, dla ktrej by po prawej stronie. Rozumiesz teraz?


Nawet nie potrafisz zrozumiec tego co sam napisales
i jest to zacytowane.

Powtrzmy więc, moe zrozumiesz za drugim razem:
 wiedziaby (gdyby uwaa na kursie)
 e jego ten znak nie dotyczy, bo dotyczą go tylko znaki na PRAWYM
 poboczu jego drogi, nie lewym.

103 Data: Styczen 07 2018 12:45:50
Temat: Re: nie. NA WSZYSTKICH pasach ruchu.
Autor: Pszemol 

"Witko4"  wrote in message

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

W dniu 06-01-2018 o 00:32, Dykus pisze:

"skrzyowanie – przecięcie się w jednym poziomie drg mających jezdnię,
ich poączenie lub rozwidlenie, ącznie z powierzchniami utworzonymi
przez takie przecięcia, poączenia lub rozwidlenia; określenie to nie
dotyczy przecięcia, poączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą
gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy
drodze lub z drogą wewnętrzną;"

Wiesz co, Ty rzeczywiście id na ten kurs, bo masz braki... LOL

 wiedziaby (gdyby uwaa na kursie)
e jego ten znak nie dotyczy, bo dotyczą go tylko znaki na PRAWYM
poboczu jego drogi, nie lewym.

Pszemol, Wiesz co, Ty rzeczywiście id na ten kurs, bo masz braki.
wiedziabyś (gdybyś uwaa na kursie), e :

Rozporządzenie o znakach i sygnaach drogowych
$ 2. 1. Znak drogowy pionowy umieszczony po prawej
stronie jezdni lub nad jezdnia dotyczy kierujacych
znajdujacych się NA WSZYSTKICH pasach ruchu;

I gdzie zauwayeś sprzeczno tego z tym co ja napisaem?
Ja tylko zauwayem, e znak A-6d by umieszczony na
trawniku pomiędzy drogami, a więc dotyczy tylko tej
drogi, dla ktrej by po prawej stronie. Rozumiesz teraz?

104 Data: Styczen 05 2018 18:57:12
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"PlaMa"  wrote in message

W dniu 2018-01-06 o 00:01, Pszemol pisze:

Jest znak Uprzedzajacy niebieskiego i czerwonego ze zblizaja sie do
skrzyzowania? Jest...
Więc jak nie to samo?

To jest formalnie skrzyowanie?

Oczywiście.

105 Data: Styczen 06 2018 08:39:12
Temat: Re: nie
Autor: Cavallino 

W dniu 06-01-2018 o 00:05, PlaMa pisze:

W dniu 2018-01-06 o 00:01, Pszemol pisze:

Jest znak Uprzedzajacy niebieskiego i czerwonego ze zblizaja sie do
skrzyzowania? Jest...
Więc jak nie to samo?

To jest formalnie skrzyowanie?

Na pewno nie do końca pasa wączania.

106 Data: Styczen 06 2018 12:48:01
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Cavallino"  wrote in message

W dniu 06-01-2018 o 00:05, PlaMa pisze:
W dniu 2018-01-06 o 00:01, Pszemol pisze:

Jest znak Uprzedzajacy niebieskiego i czerwonego ze zblizaja sie do
skrzyzowania? Jest...
Więc jak nie to samo?

To jest formalnie skrzyowanie?

Na pewno nie do końca pasa wączania.

A dlaczego nie? Wyobra sobie korek i masz sznurek 20 niebieskich
aut - ten zielony nie będzie mg się wączyć do szeregu
a do końca swojej rozbiegwki, tam się pojawi szansa na ziper.
Dopiero tam się kończy skrzyowanie z tą boczną drogą.
Kodeks nie ogranicza rozmiarw obszaru skrzyowania w aden sposb.

107 Data: Styczen 07 2018 02:06:38
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Kodeks nie ogranicza rozmiarw obszaru skrzyowania w aden sposb.

Kodeks ogranicza rozmiary skrzyowania. Tam pisze e jest to przecięcie,
poączenie lub rozwidlenie drg.
 Tam gdzie lewa i prawa krawęd drogi
są rwnolege to to jest droga, a nie skrzyowanie.

108 Data: Styczen 07 2018 12:56:33
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 02:06, Witko4 pisze:

Kodeks ogranicza rozmiary skrzyowania. Tam pisze e jest to przecięcie,
poączenie lub rozwidlenie drg.
Tam gdzie lewa i prawa krawęd drogi
są rwnolege to to jest droga, a nie skrzyowanie.

Mnie waśnie ten aspekt rozmw tu zainteresowa szczeglnie - jest to coś czego nie ma w podanym przeze mnie linku do artykuu.

Zamy, e mamy dwa warianty wjazdu na gwną: taki jak na otwierającym wątek obrazku i taki sam, ale posiadający kilometr dugości.

Czy jest jakiś przepis, ktry określa, e zielonym nie jedziesz ju po podporządkowanym odcinku pasa lecz po takim samym pasie jak czerwony i niebieski?

--
Pozdrawiam,
Marek

109 Data: Styczen 07 2018 13:22:09
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Cavallino 

W dniu 07-01-2018 o 12:56, Marek S pisze:

W dniu 07-01-2018 o 02:06, Witko4 pisze:

Kodeks ogranicza rozmiary skrzyowania. Tam pisze e jest to przecięcie,
poączenie lub rozwidlenie drg.
Tam gdzie lewa i prawa krawęd drogi
są rwnolege to to jest droga, a nie skrzyowanie.

Mnie waśnie ten aspekt rozmw tu zainteresowa szczeglnie - jest to coś czego nie ma w podanym przeze mnie linku do artykuu.

Zamy, e mamy dwa warianty wjazdu na gwną: taki jak na otwierającym wątek obrazku i taki sam, ale posiadający kilometr dugości.

Czy jest jakiś przepis, ktry określa, e zielonym nie jedziesz ju po podporządkowanym odcinku pasa lecz po takim samym pasie jak czerwony i niebieski?

A jest jakiś, ktry mwi e jedziesz po podporządkowanym?

110 Data: Styczen 07 2018 13:28:46
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 13:22, Cavallino pisze:


A jest jakiś, ktry mwi e jedziesz po podporządkowanym?

Przy wjedzie jest znak A-7

--
Pozdrawiam,
Marek

111 Data: Styczen 07 2018 13:36:15
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Cavallino 

W dniu 07-01-2018 o 13:28, Marek S pisze:

W dniu 07-01-2018 o 13:22, Cavallino pisze:


A jest jakiś, ktry mwi e jedziesz po podporządkowanym?

Przy wjedzie jest znak A-7

A on dotyczy czego konkretnie?
Skrzyowania.

A nie pasa drogi gwnej kilometr dalej.
Choćby to by pas wjazdowy.

112 Data: Styczen 07 2018 14:45:12
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 13:36, Cavallino pisze:


A on dotyczy czego konkretnie?
Skrzyowania.

A nie pasa drogi gwnej kilometr dalej.
Choćby to by pas wjazdowy.

No i waśnie o to pytam. Zgadzam się, e dotyczy skrzyowania. Czy moesz na rysunku z wątku otwierającego zaznaczyć obszar skrzyowania?

--
Pozdrawiam,
Marek

113 Data: Styczen 07 2018 16:17:34
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Cavallino 

W dniu 07-01-2018 o 14:45, Marek S pisze:

W dniu 07-01-2018 o 13:36, Cavallino pisze:


A on dotyczy czego konkretnie?
Skrzyowania.

A nie pasa drogi gwnej kilometr dalej.
Choćby to by pas wjazdowy.

No i waśnie o to pytam. Zgadzam się, e dotyczy skrzyowania. Czy moesz na rysunku z wątku otwierającego zaznaczyć obszar skrzyowania?

Przecie dawaeś link - na wariancie II miaeś zaznaczony.
Czego z niego nie zrozumiaeś?

114 Data: Styczen 07 2018 17:00:50
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 16:17, Cavallino pisze:

Przecie dawaeś link - na wariancie II miaeś zaznaczony.
Czego z niego nie zrozumiaeś?

Nie napisaeś wcześniej, o ktry z dwch wariantw chodzi.Pierwszy obejmuje pas rozbiegowy.

Skoro to mamy uzgodnione, to skrzyowanie jest bezkolizyjne. Ale o tym gadamy w innej gaązce więc tam się udaję.

--
Pozdrawiam,
Marek

115 Data: Styczen 08 2018 00:24:47
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 7 Jan 2018 13:36:15 +0100, Cavallino napisa(a):

W dniu 07-01-2018 o13:28, Marek S pisze:
W dniu 07-01-2018 o13:22, Cavallino pisze:


A jest jaki, ktry mwi e jedziesz po podporzdkowanym?

Przy wjedzie jest znak A-7

A on dotyczy czego konkretnie?
Skrzyowania.

Racja - tak jest, ale troch nie ;)

Bo literalnie to on nawet nie dotyczy samego skrzyowania, a jedynie
kierujcych do niego si zbliajcych, wtedy nadajc im priorytet
pierwszestwa, bez dokadnego sprecyzowania do kiedy on obowizuje.


Bo jeli, dla uwypulkenia problemu, wyobrazimy sobie skrzyowanie
prostopade bez rozbiegwki, na ktrym z podporzdkowanej wyturla si
40km/h traktor, ktry co prawda zdy ju wyjecha 5m poza obrb
skrzyowania, ale zmusi jadcych drog z pierwszestwem 90km/h do
"istotnej zmiany prdkoci", to pewnie powiesz e to byo nieustpienie
pierwszestwa. I mimo e zderzyliby si poza skrzyowaniem, to pewnie
jednak bdziesz zdania e obowizek ustpienia pierwszestwa nadany przez
A-7 tam jeszcze obowizywa.

Ale jeli ten traktor zdy odjecha 200m dalej i wtedy dopiero dogonili
go jadcy od dawna drog z pierwszestwem, to tu ju wymuszania
pierwszestwa nie bdzi.

A gdzie przebiega ta granica, wcale jasno z przepisw nie wynika.
Zwaszcza e definicja ustpienia pierwszestwa nie mwi np. o "gwatowym
hamowaniu", a "istotnej zmianie prdkoci".

116 Data: Styczen 08 2018 12:16:25
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Pas wjazdowy jest częścią skrzyowania

Pas wjazdowy nie jest częścią skrzyowania.
Pas wjazdowy jest częścią drogi gwnej.
Skrzyowanie, czyli poączenie drg skończyo się
w miejscu gdzie droga podporządkowana
poączya się z pasem wjazdowym drogi gwnej.

117 Data: Styczen 08 2018 13:20:54
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-08 o 12:16, Witko4 pisze:


Pas wjazdowy jest częścią skrzyowania

Pas wjazdowy nie jest częścią skrzyowania.
Pas wjazdowy jest częścią drogi gwnej.
Skrzyowanie, czyli poączenie drg skończyo się
w miejscu gdzie droga podporządkowana
poączya się z pasem wjazdowym drogi gwnej.

Moesz to udowodnić?

Poza tym jesteś w stanie wskazać konkretne miejsce w ktrym się zaczyna i kończy tam skrzyowanie?

10) skrzyowanie – przecięcie się w jednym poziomie drg mających jezdnię, ich poączenie lub rozwidlenie, ącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, poączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, poączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;

Bo czytając powyszy zapis Prawa o Ruchu Drogowym jestem gotw przyznać rację Pszemolowi.

Skrzyowanie - to take poączenie lub rozwidlenie się drg ącznie z utworzonymi poączeniami. Czyli wniosek z tego, e linia pomiędzy rozbiegwką, a drogą z pierwszeństwem jest skrzyowaniem. :)

118 Data: Styczen 08 2018 15:42:08
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-08 o 12:16, Witko4 pisze:


Pas wjazdowy jest częścią skrzyowania

Pas wjazdowy nie jest częścią skrzyowania.
Pas wjazdowy jest częścią drogi gwnej.
Skrzyowanie, czyli poączenie drg skończyo się
w miejscu gdzie droga podporządkowana
poączya się z pasem wjazdowym drogi gwnej.

Moesz to udowodnić?

Poza tym jesteś w stanie wskazać konkretne miejsce w ktrym się zaczyna
i kończy tam skrzyowanie?

10) skrzyowanie – przecięcie się w jednym poziomie drg mających
jezdnię, ich poączenie lub rozwidlenie, ącznie z powierzchniami
utworzonymi przez takie przecięcia, poączenia lub rozwidlenia;
określenie to nie dotyczy przecięcia, poączenia lub rozwidlenia drogi
twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu
znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;

Bo czytając powyszy zapis Prawa o Ruchu Drogowym jestem gotw przyznać
rację Pszemolowi.

Skrzyowanie - to take poączenie lub rozwidlenie się drg ącznie z
utworzonymi poączeniami. Czyli wniosek z tego, e linia pomiędzy
rozbiegwką, a drogą z pierwszeństwem jest skrzyowaniem. :)



I kady czowiek myślący będzie się z tym zgadza. :-)
Rysunek obszaru skrzyowania kończący się na liniach ciągych jest
absurdalny, wręcz groteskowo nielogiczny.

119 Data: Styczen 08 2018 17:38:38
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-08 o 16:42, Pszemol pisze:

Uzytkownik  wrote:
W dniu 2018-01-08 o 12:16, Witko4 pisze:

Pas wjazdowy jest częścią skrzyowania
Pas wjazdowy nie jest częścią skrzyowania.
Pas wjazdowy jest częścią drogi gwnej.
Skrzyowanie, czyli poączenie drg skończyo się
w miejscu gdzie droga podporządkowana
poączya się z pasem wjazdowym drogi gwnej.

Moesz to udowodnić?

Poza tym jesteś w stanie wskazać konkretne miejsce w ktrym się zaczyna
i kończy tam skrzyowanie?

10) skrzyowanie – przecięcie się w jednym poziomie drg mających
jezdnię, ich poączenie lub rozwidlenie, ącznie z powierzchniami
utworzonymi przez takie przecięcia, poączenia lub rozwidlenia;
określenie to nie dotyczy przecięcia, poączenia lub rozwidlenia drogi
twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu
znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;

Bo czytając powyszy zapis Prawa o Ruchu Drogowym jestem gotw przyznać
rację Pszemolowi.

Skrzyowanie - to take poączenie lub rozwidlenie się drg ącznie z
utworzonymi poączeniami. Czyli wniosek z tego, e linia pomiędzy
rozbiegwką, a drogą z pierwszeństwem jest skrzyowaniem. :)


I kady czowiek myślący będzie się z tym zgadza. :-)
Rysunek obszaru skrzyowania kończący się na liniach ciągych jest
absurdalny, wręcz groteskowo nielogiczny.

Dobrze, e chocia to zrozumiaeś. :)
Teraz idziemy dalej. Skoro ta linia przerywana naley do skrzyowania, a prawy pas rozbiegowy jest kontynuacją drogi podporządkowanej to wjazd na ktrykolwiek z pasw drogi z pierwszeństwem musi się odbyć po spenieniu warunku ustąpienia pierwszeństwa wszystkim tym, ktrzy poruszają się drogą z pierwszeństwem. Niewane ktrym pasem teje drogi się poruszają, bo wjedamy na skrzyowanie z drogi podporządkowanej.

120 Data: Styczen 08 2018 16:52:40
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-08 o 16:42, Pszemol pisze:
Uzytkownik  wrote:
W dniu 2018-01-08 o 12:16, Witko4 pisze:

Pas wjazdowy jest częścią skrzyowania
Pas wjazdowy nie jest częścią skrzyowania.
Pas wjazdowy jest częścią drogi gwnej.
Skrzyowanie, czyli poączenie drg skończyo się
w miejscu gdzie droga podporządkowana
poączya się z pasem wjazdowym drogi gwnej.

Moesz to udowodnić?

Poza tym jesteś w stanie wskazać konkretne miejsce w ktrym się zaczyna
i kończy tam skrzyowanie?

10) skrzyowanie – przecięcie się w jednym poziomie drg mających
jezdnię, ich poączenie lub rozwidlenie, ącznie z powierzchniami
utworzonymi przez takie przecięcia, poączenia lub rozwidlenia;
określenie to nie dotyczy przecięcia, poączenia lub rozwidlenia drogi
twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu
znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;

Bo czytając powyszy zapis Prawa o Ruchu Drogowym jestem gotw przyznać
rację Pszemolowi.

Skrzyowanie - to take poączenie lub rozwidlenie się drg ącznie z
utworzonymi poączeniami. Czyli wniosek z tego, e linia pomiędzy
rozbiegwką, a drogą z pierwszeństwem jest skrzyowaniem. :)


I kady czowiek myślący będzie się z tym zgadza. :-)
Rysunek obszaru skrzyowania kończący się na liniach ciągych jest
absurdalny, wręcz groteskowo nielogiczny.

Dobrze, e chocia to zrozumiaeś. :)
Teraz idziemy dalej. Skoro ta linia przerywana naley do skrzyowania, a
prawy pas rozbiegowy jest kontynuacją drogi podporządkowanej to wjazd na
ktrykolwiek z pasw drogi z pierwszeństwem musi się odbyć po spenieniu
warunku ustąpienia pierwszeństwa wszystkim tym, ktrzy poruszają się
drogą z pierwszeństwem. Niewane ktrym pasem teje drogi się poruszają,
bo wjedamy na skrzyowanie z drogi podporządkowanej.


Nie posuwasz sie sni krok w rozumieniu tematu bo nie dostrzegasz kolejnosci
zdarzen rozciagnietych w czasie.

121 Data: Styczen 08 2018 19:20:16
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-08 o 17:52, Pszemol pisze:

Dobrze, e chocia to zrozumiaeś. :)
Teraz idziemy dalej. Skoro ta linia przerywana naley do skrzyowania, a
prawy pas rozbiegowy jest kontynuacją drogi podporządkowanej to wjazd na
ktrykolwiek z pasw drogi z pierwszeństwem musi się odbyć po spenieniu
warunku ustąpienia pierwszeństwa wszystkim tym, ktrzy poruszają się
drogą z pierwszeństwem. Niewane ktrym pasem teje drogi się poruszają,
bo wjedamy na skrzyowanie z drogi podporządkowanej.

Nie posuwasz sie sni krok w rozumieniu tematu bo nie dostrzegasz kolejnosci
zdarzen rozciagnietych w czasie.


Podre w czasie jeszcze nie są moliwe. Tak więc przestań tu rozciągać czas i przestań fantazjować.
To co napisaem jest banalnie proste do zrozumienia tylko trzeba chcieć.

122 Data: Styczen 08 2018 19:11:00
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-08 o 17:52, Pszemol pisze:

Dobrze, e chocia to zrozumiaeś. :)
Teraz idziemy dalej. Skoro ta linia przerywana naley do skrzyowania, a
prawy pas rozbiegowy jest kontynuacją drogi podporządkowanej to wjazd na
ktrykolwiek z pasw drogi z pierwszeństwem musi się odbyć po spenieniu
warunku ustąpienia pierwszeństwa wszystkim tym, ktrzy poruszają się
drogą z pierwszeństwem. Niewane ktrym pasem teje drogi się poruszają,
bo wjedamy na skrzyowanie z drogi podporządkowanej.

Nie posuwasz sie sni krok w rozumieniu tematu bo nie dostrzegasz kolejnosci
zdarzen rozciagnietych w czasie.


Podre w czasie jeszcze nie są moliwe. Tak więc przestań tu rozciągać
czas i przestań fantazjować.
To co napisaem jest banalnie proste do zrozumienia tylko trzeba chcieć.


Tez uwazam ze kwestia jest banalnie prosta i dziwie sie czemu sie upierasz
nie majac racji :-)

123 Data: Styczen 09 2018 00:16:15
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Uzytkownik"  napisa w wiadomości

Moesz to udowodnić?

Naley zastanowić się o co chodzio Ustawodawcy
w definicji skrzyowania.
Warianty są dwa :
1. poączenie drg " na przyleganie " lub
2. poączenie drg " na wlot "
Gdyby chodzio o poączenie " na przyleganie "
to Ustawodawca zapisaby dugo tego przylegania.
Poniewa Ustawodawca nie zapisa dugości przylegania
to mona domyślać się e chodzi o poączenie drg
" na wlot ", czyli pas rozbiegowy naley do drogi gwnej.

124 Data: Styczen 09 2018 02:18:01
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Pszemol 

Witko4  wrote:

Uytkownik "Uzytkownik"  napisa w wiadomości


Moesz to udowodnić?

Naley zastanowić się o co chodzio Ustawodawcy
w definicji skrzyowania.
Warianty są dwa :
1. poączenie drg " na przyleganie " lub
2. poączenie drg " na wlot "
Gdyby chodzio o poączenie " na przyleganie "
to Ustawodawca zapisaby dugo tego przylegania.
Poniewa Ustawodawca nie zapisa dugości przylegania
to mona domyślać się e chodzi o poączenie drg
" na wlot ", czyli pas rozbiegowy naley do drogi gwnej.

Prawo interpretuje sie jednak tak jak jest napisane a nie jak poezję, czyli
co autor mia na myśli...

125 Data: Styczen 09 2018 07:30:33
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

Witko4  wrote:

Naley zastanowić się o co chodzio Ustawodawcy
w definicji skrzyowania w PoRD.
Warianty są dwa :
1. poączenie drg " na przyleganie " lub
2. poączenie drg " na wlot "
Gdyby chodzio o poączenie " na przyleganie "
to Ustawodawca zapisaby dugo tego przylegania.
Poniewa Ustawodawca nie zapisa dugości przylegania
to chodzi o poączenie drg " na wlot ",

czyli pas rozbiegowy jest częścią drogi gwnej.

Prawo interpretuje sie jednak tak jak jest napisane

W PoRD nie jest dokadnie opisane poączenie drg.
Wyej przedstawiem moją interpretację z uzasadnieniem.

Napisz twoją interpretacje poączenia drg z uzasadnieniem
 i podaniem rde.

126 Data: Styczen 09 2018 13:18:19
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Pszemol 

Witko4  wrote:

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

Witko4  wrote:

Naley zastanowić się o co chodzio Ustawodawcy
w definicji skrzyowania w PoRD.
Warianty są dwa :
1. poączenie drg " na przyleganie " lub
2. poączenie drg " na wlot "
Gdyby chodzio o poączenie " na przyleganie "
to Ustawodawca zapisaby dugo tego przylegania.
Poniewa Ustawodawca nie zapisa dugości przylegania
to chodzi o poączenie drg " na wlot ",

czyli pas rozbiegowy jest częścią drogi gwnej.

Prawo interpretuje sie jednak tak jak jest napisane

W PoRD nie jest dokadnie opisane poączenie drg.
Wyej przedstawiem moją interpretację z uzasadnieniem.

Napisz twoją interpretacje poączenia drg z uzasadnieniem
i podaniem rde.



Dla mnie rozbiegwka jest czescia skrzyzowania, bo to jest miejsce kontaktu
jednej drogi z druga i nastepuje tam wymiana pojazdow miedzy drogami.

127 Data: Styczen 09 2018 17:01:27
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-09 o 14:18, Pszemol pisze:

Witko4  wrote:
Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

Witko4  wrote:
Naley zastanowić się o co chodzio Ustawodawcy
w definicji skrzyowania w PoRD.
Warianty są dwa :
1. poączenie drg " na przyleganie " lub
2. poączenie drg " na wlot "
Gdyby chodzio o poączenie " na przyleganie "
to Ustawodawca zapisaby dugo tego przylegania.
Poniewa Ustawodawca nie zapisa dugości przylegania
to chodzi o poączenie drg " na wlot ",

czyli pas rozbiegowy jest częścią drogi gwnej.
Prawo interpretuje sie jednak tak jak jest napisane
W PoRD nie jest dokadnie opisane poączenie drg.
Wyej przedstawiem moją interpretację z uzasadnieniem.

Napisz twoją interpretacje poączenia drg z uzasadnieniem
i podaniem rde.


Dla mnie rozbiegwka jest czescia skrzyzowania, bo to jest miejsce kontaktu
jednej drogi z druga i nastepuje tam wymiana pojazdow miedzy drogami.
o

Kierujesz się bardzo pokrętną logiką Kalego. Tu piszesz, e jest skrzyowaniem, ale ju kiedy chodzi o respektowanie znakw drogowych obowiązujących na tym skrzyowaniu to ju skrzyowaniem przestaje być.

128 Data: Styczen 09 2018 20:49:25
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-09 o 18:27, Pszemol pisze:

Uzytkownik  wrote:
W dniu 2018-01-09 o 14:18, Pszemol pisze:
Witko4  wrote:
Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

Witko4  wrote:
Naley zastanowić się o co chodzio Ustawodawcy
w definicji skrzyowania w PoRD.
Warianty są dwa :
1. poączenie drg " na przyleganie " lub
2. poączenie drg " na wlot "
Gdyby chodzio o poączenie " na przyleganie "
to Ustawodawca zapisaby dugo tego przylegania.
Poniewa Ustawodawca nie zapisa dugości przylegania
to chodzi o poączenie drg " na wlot ",

czyli pas rozbiegowy jest częścią drogi gwnej.
Prawo interpretuje sie jednak tak jak jest napisane
W PoRD nie jest dokadnie opisane poączenie drg.
Wyej przedstawiem moją interpretację z uzasadnieniem.

Napisz twoją interpretacje poączenia drg z uzasadnieniem
i podaniem rde.


Dla mnie rozbiegwka jest czescia skrzyzowania, bo to jest miejsce kontaktu
jednej drogi z druga i nastepuje tam wymiana pojazdow miedzy drogami.
o
Kierujesz się bardzo pokrętną logiką Kalego. Tu piszesz, e jest
skrzyowaniem, ale ju kiedy chodzi o respektowanie znakw drogowych
obowiązujących na tym skrzyowaniu to ju skrzyowaniem przestaje być.
Nie przestaje być skrzyowaniem. Dalej nie rozumiesz dosyć szczegowego i
obszernego wyjaśnienia jakie podaem.


Bo Twoje tumaczenie jest pokraczne i nieudolne, a poza tym amie wszelkie reguy logiki oraz Prawo o Ruchu Drogowym.

W skrcie mona je opisać tak:

Zielony ustąpi pierwszeństwa, choć nikomu nie ustąpi i ma pierwszeństwo przed pojazdem, ktremu musi ustąpić pierwszeństwa.


W rzeczywistości mamy tu tylko i wyącznie 2 moliwe sytuacje:

1. Pas rozbiegowy jest częścią skrzyowania, na ktrym zielony musi ustąpić pierwszeństwa zarwno niebieskiemu jak i czerwonemu. Tu nie ma innej opcji.

2. Pas rozbiegowy nie jest częścią skrzyowania, ale jest częścią drogi z pierwszeństwem, dlatego zielony musi ustąpić pierwszeństwa niebieskiemu, bo wjeda na jego pas ruchu, ale ma pierwszeństwo przed czerwonym, bo jest z prawej strony na tej samej drodze.

Nie istnieje adna inna, pośrednia opcja, e pas rozbiegowy jest częścią skrzyowania i zielony ma pierwszeństwo przed czerwonym.

Takiej opcji być nie moe, bo zielony ma znak "ustąp pierwszeństwa", dlatego na mocy tego znaku musi ustąpić zarwno niebieskiemu jak i czerwonemu.

Moe być tylko kwestia sporna czy pas rozbiegowy naley do skrzyowania czy do drogi poprzecznej (z pierwszeństwem).

Choć osobiście uwaam, e gdyby ustawodawcy chodzio o to, eby uznawać pas rozbiegowy jako czę drogi poprzecznej to znak ustąp pierwszeństwa byby niepotrzebny i wprowadzaby niepotrzebne zamieszanie. Dlatego uwaam, e pas rozbiegowy jest pasem drogi podporządkowanej i stanowi skrzyowanie.


Żebyś mg zrozumieć.

Masz drogę z pierwszeństwem, ktra ma 2 pasy ruchu w tym samym kierunku.

Prostopadle do tej drogi jest droga podporządkowana oznaczona znakiem "ustąp pierwszeństwa", ktrą chcesz wjechać na drogę z pierwszeństwem, skręcając w prawo.

Widzisz, e daleko przed skrzyowaniem jedzie niebieski samochd, a na lewym pasie pusto. Postanawiasz wjechać na to skrzyowanie. Zaczynasz wjedać na skrzyowanie i w tym samym momencie zauwaasz, e niebieski samochd zosta wyprzedzony przez samochd czerwony, ktry zjeda na prawy pas i dochodzi do kolizji.

Kto jest winien?

129 Data: Styczen 09 2018 19:57:31
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-09 o 18:27, Pszemol pisze:
Uzytkownik  wrote:
W dniu 2018-01-09 o 14:18, Pszemol pisze:
Witko4  wrote:
Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

Witko4  wrote:
Naley zastanowić się o co chodzio Ustawodawcy
w definicji skrzyowania w PoRD.
Warianty są dwa :
1. poączenie drg " na przyleganie " lub
2. poączenie drg " na wlot "
Gdyby chodzio o poączenie " na przyleganie "
to Ustawodawca zapisaby dugo tego przylegania.
Poniewa Ustawodawca nie zapisa dugości przylegania
to chodzi o poączenie drg " na wlot ",

czyli pas rozbiegowy jest częścią drogi gwnej.
Prawo interpretuje sie jednak tak jak jest napisane
W PoRD nie jest dokadnie opisane poączenie drg.
Wyej przedstawiem moją interpretację z uzasadnieniem.

Napisz twoją interpretacje poączenia drg z uzasadnieniem
i podaniem rde.


Dla mnie rozbiegwka jest czescia skrzyzowania, bo to jest miejsce kontaktu
jednej drogi z druga i nastepuje tam wymiana pojazdow miedzy drogami.
o
Kierujesz się bardzo pokrętną logiką Kalego. Tu piszesz, e jest
skrzyowaniem, ale ju kiedy chodzi o respektowanie znakw drogowych
obowiązujących na tym skrzyowaniu to ju skrzyowaniem przestaje być.
Nie przestaje być skrzyowaniem. Dalej nie rozumiesz dosyć szczegowego i
obszernego wyjaśnienia jakie podaem.


Bo Twoje tumaczenie jest pokraczne i nieudolne, a poza tym amie
wszelkie reguy logiki oraz Prawo o Ruchu Drogowym.

W skrcie mona je opisać tak:

Zielony ustąpi pierwszeństwa, choć nikomu nie ustąpi i ma
pierwszeństwo przed pojazdem, ktremu musi ustąpić pierwszeństwa.


W rzeczywistości mamy tu tylko i wyącznie 2 moliwe sytuacje:

1. Pas rozbiegowy jest częścią skrzyowania, na ktrym zielony musi
ustąpić pierwszeństwa zarwno niebieskiemu jak i czerwonemu. Tu nie ma
innej opcji.

2. Pas rozbiegowy nie jest częścią skrzyowania, ale jest częścią drogi
z pierwszeństwem, dlatego zielony musi ustąpić pierwszeństwa
niebieskiemu, bo wjeda na jego pas ruchu, ale ma pierwszeństwo przed
czerwonym, bo jest z prawej strony na tej samej drodze.

Nie istnieje adna inna, pośrednia opcja, e pas rozbiegowy jest częścią
skrzyowania i zielony ma pierwszeństwo przed czerwonym.

Takiej opcji być nie moe, bo zielony ma znak "ustąp pierwszeństwa",
dlatego na mocy tego znaku musi ustąpić zarwno niebieskiemu jak i
czerwonemu.

Moe być tylko kwestia sporna czy pas rozbiegowy naley do skrzyowania
czy do drogi poprzecznej (z pierwszeństwem).

Choć osobiście uwaam, e gdyby ustawodawcy chodzio o to, eby uznawać
pas rozbiegowy jako czę drogi poprzecznej to znak ustąp pierwszeństwa
byby niepotrzebny i wprowadzaby niepotrzebne zamieszanie. Dlatego
uwaam, e pas rozbiegowy jest pasem drogi podporządkowanej i stanowi
skrzyowanie.


Żebyś mg zrozumieć.

Masz drogę z pierwszeństwem, ktra ma 2 pasy ruchu w tym samym kierunku.

Prostopadle do tej drogi jest droga podporządkowana oznaczona znakiem
"ustąp pierwszeństwa", ktrą chcesz wjechać na drogę z pierwszeństwem,
skręcając w prawo.

Widzisz, e daleko przed skrzyowaniem jedzie niebieski samochd, a na
lewym pasie pusto. Postanawiasz wjechać na to skrzyowanie. Zaczynasz
wjedać na skrzyowanie i w tym samym momencie zauwaasz, e niebieski
samochd zosta wyprzedzony przez samochd czerwony, ktry zjeda na
prawy pas i dochodzi do kolizji.

Kto jest winien?



Mnie uczono ze na skrzyzowaniach bez swiatel nie wolno wyprzedzac ani
zmieniac pasow ruchu. Dlatego obwiniam czerwonego dodatkowo do tego ze nie
ustapil temu z prawej przy zmianie pasa. 2 wykroczenia.

130 Data: Styczen 09 2018 22:30:40
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-09 o 20:57, Pszemol pisze:

Bo Twoje tumaczenie jest pokraczne i nieudolne, a poza tym amie
wszelkie reguy logiki oraz Prawo o Ruchu Drogowym.

W skrcie mona je opisać tak:

Zielony ustąpi pierwszeństwa, choć nikomu nie ustąpi i ma
pierwszeństwo przed pojazdem, ktremu musi ustąpić pierwszeństwa.


W rzeczywistości mamy tu tylko i wyącznie 2 moliwe sytuacje:

1. Pas rozbiegowy jest częścią skrzyowania, na ktrym zielony musi
ustąpić pierwszeństwa zarwno niebieskiemu jak i czerwonemu. Tu nie ma
innej opcji.

2. Pas rozbiegowy nie jest częścią skrzyowania, ale jest częścią drogi
z pierwszeństwem, dlatego zielony musi ustąpić pierwszeństwa
niebieskiemu, bo wjeda na jego pas ruchu, ale ma pierwszeństwo przed
czerwonym, bo jest z prawej strony na tej samej drodze.

Nie istnieje adna inna, pośrednia opcja, e pas rozbiegowy jest częścią
skrzyowania i zielony ma pierwszeństwo przed czerwonym.

Takiej opcji być nie moe, bo zielony ma znak "ustąp pierwszeństwa",
dlatego na mocy tego znaku musi ustąpić zarwno niebieskiemu jak i
czerwonemu.

Moe być tylko kwestia sporna czy pas rozbiegowy naley do skrzyowania
czy do drogi poprzecznej (z pierwszeństwem).

Choć osobiście uwaam, e gdyby ustawodawcy chodzio o to, eby uznawać
pas rozbiegowy jako czę drogi poprzecznej to znak ustąp pierwszeństwa
byby niepotrzebny i wprowadzaby niepotrzebne zamieszanie. Dlatego
uwaam, e pas rozbiegowy jest pasem drogi podporządkowanej i stanowi
skrzyowanie.


Żebyś mg zrozumieć.

Masz drogę z pierwszeństwem, ktra ma 2 pasy ruchu w tym samym kierunku.

Prostopadle do tej drogi jest droga podporządkowana oznaczona znakiem
"ustąp pierwszeństwa", ktrą chcesz wjechać na drogę z pierwszeństwem,
skręcając w prawo.

Widzisz, e daleko przed skrzyowaniem jedzie niebieski samochd, a na
lewym pasie pusto. Postanawiasz wjechać na to skrzyowanie. Zaczynasz
wjedać na skrzyowanie i w tym samym momencie zauwaasz, e niebieski
samochd zosta wyprzedzony przez samochd czerwony, ktry zjeda na
prawy pas i dochodzi do kolizji.

Kto jest winien?


Mnie uczono ze na skrzyzowaniach bez swiatel nie wolno wyprzedzac ani
zmieniac pasow ruchu. Dlatego obwiniam czerwonego dodatkowo do tego ze nie
ustapil temu z prawej przy zmianie pasa. 2 wykroczenia.

Ale nie odpowiedziaeś na pytanie: kto jest winien?

Oczywiście PoRD zabrania wyprzedzania na skrzyowaniu, ale w tym przypadku niebieski by wyprzedzony przed skrzyowaniem - nie ma innej moliwości jak wyprzedzenie przed skrzyowaniem, aby czerwony powrci na prawy pas na skrzyowaniu. Czerwony musia być przed niebieskim, aby mg powrcić na prawy pas, a zgodnie z PoRD wyprzedzanie:

28) wyprzedzanie – przejedanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;

Czyli zgodnie z definicją wyprzedzania, na skrzyowaniu czerwony ju by po manewrze wyprzedzania.

Powiedzmy, e wyprzedzi na skrzyowaniu i zama zakaz wyprzedzania, ale przecie nie ma zakazu zmiany pasa ruchu na skrzyowaniu. Oczywiście jeeli są wyznaczone pasy ruchu to na skrzyowaniu będą linie ciąge, a przekroczenie takiej linii będzie wykroczeniem. Ale rwnie dobrze mogą być pasy niewyznaczone i wtedy nie będzie adnych linii, ani adnego wykroczenia.

Moe skomplikujmy nieco. Mamy 2 przypadki:

1. Na drodze i na skrzyowaniu są wyznaczone pasy ruchu.

2. Na drodze i na skrzyowaniu są niewyznaczone pasy ruchu.

Kto w tych 2 przypadkach będzie winien?

131 Data: Styczen 09 2018 17:27:30
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-09 o 14:18, Pszemol pisze:
Witko4  wrote:
Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

Witko4  wrote:
Naley zastanowić się o co chodzio Ustawodawcy
w definicji skrzyowania w PoRD.
Warianty są dwa :
1. poączenie drg " na przyleganie " lub
2. poączenie drg " na wlot "
Gdyby chodzio o poączenie " na przyleganie "
to Ustawodawca zapisaby dugo tego przylegania.
Poniewa Ustawodawca nie zapisa dugości przylegania
to chodzi o poączenie drg " na wlot ",

czyli pas rozbiegowy jest częścią drogi gwnej.
Prawo interpretuje sie jednak tak jak jest napisane
W PoRD nie jest dokadnie opisane poączenie drg.
Wyej przedstawiem moją interpretację z uzasadnieniem.

Napisz twoją interpretacje poączenia drg z uzasadnieniem
i podaniem rde.


Dla mnie rozbiegwka jest czescia skrzyzowania, bo to jest miejsce kontaktu
jednej drogi z druga i nastepuje tam wymiana pojazdow miedzy drogami.
o

Kierujesz się bardzo pokrętną logiką Kalego. Tu piszesz, e jest
skrzyowaniem, ale ju kiedy chodzi o respektowanie znakw drogowych
obowiązujących na tym skrzyowaniu to ju skrzyowaniem przestaje być.

Nie przestaje być skrzyowaniem. Dalej nie rozumiesz dosyć szczegowego i
obszernego wyjaśnienia jakie podaem.

132 Data: Styczen 10 2018 04:29:40
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Dla mnie rozbiegwka jest czescia skrzyzowania, bo to jest miejsce
kontaktu
jednej drogi z druga i nastepuje tam wymiana pojazdow miedzy drogami.

To znaczy, e wedug ciebie jest to poączenie drg " poprzez przyleganie ",
ale Ustawodawca nie poda dugości przylegania
i z tego wynika, e poączenie drg w PoRD nie jest poączeniem
" poprzez przyleganie" ale jest poączeniem
" na wlot ", czyli droga podporządkowana ączy sie
z pasem rozbiegowym będącym częścią drogi gwnej.

Termin " wymiana pojazdw ", ani coś podobnego ( w związku z definicją
skrzyowania ) nie istnieje w PoRD.

133 Data: Styczen 10 2018 02:30:54
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor:

nie chcialbym psuc zabawy bo widze ze sie rozkrecacie ale trzymajmy sie faktow:

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-pas-wlaczania-kto-tu-ma-pierwszenstwo,nId,2476103

134 Data: Styczen 10 2018 13:07:30
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-10 o 11:30,  pisze:

nie chcialbym psuc zabawy bo widze ze sie rozkrecacie ale trzymajmy sie faktow:

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-pas-wlaczania-kto-tu-ma-pierwszenstwo,nId,2476103

Szkoda w ogle czytać te bzdury, bo autor tej beletrystyki nawet nie raczy się podpisać.

Początkowo jako przykad daje pas rozbiegowy, a na poparcie swoich tez ju pas ten jest oznakowany znakiem droga z pierwszeństwem.

Oczywiście jeeli będzie sta znak "droga z pierwszeństwem" przy pasie rozbiegowym to dalszą czę tego pasa naley ju traktować jak jeden z pasw drogi z pierwszeństwem i wtedy obowiązują zasady, e zielony musi ustąpić niebieskiemu, ale ma pierwszeństwo przed czerwonym.

Tyle, e nie o takiej sytuacji prowadzimy polemikę lecz o sytuacji, kiedy znaku "droga z pierwszeństwem" nie ma.

Jeeli stoi ten znak to mona te przyjąć obszar skrzyowania za taki jak zosta zaznaczony, ale jeeli tego znaku nie ma to dlaczego ten obszarem ma być taki, a nie metr czy 10 metrw dalej?

I tu waśnie o to się rozchodzi.

Autor tego opracowania sam nie wie jakie powinny być stosowane zasady, ale oczywiście jak przystao na typowego pismaka cierpiącego na parcie na szko musia tak pokombinować, aby pokazać, e wszyscy specjaliści się mylą, a tylko on ma rację.

Reasumując:

W artykule opisane są dwa rne skrzyowania, ktre są cakiem odmienne, a zmianę robi ten jeden, dodatkowy znak D-1

135 Data: Styczen 10 2018 05:07:30
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor:

to jest rebus na poziomie nauki na karte rowerowa :-) zielony ustepuje niebieskiemu a pierwszenstwo z czerwonym na zasadach ogolnych

ps tak wyglada sytuacja na kazdej autostradzie 3-pasmowej niemozliwe zebyscie tego nie ogarniali to jest jakis dramat :-)

136 Data: Styczen 10 2018 14:49:16
Temat: Re: nie.
Autor: Witko4 

Uytkownik  napisa w wiadomości

 zielony ustepuje niebieskiemu a pierwszenstwo z czerwonym na zasadach ogolnych.

Co to znaczy " na zasadach ogolnych " ?

137 Data: Styczen 10 2018 05:55:14
Temat: Re: nie.
Autor:
138 Data: Styczen 10 2018 18:14:52
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Pszemol 

 wrote:

to jest rebus na poziomie nauki na karte rowerowa :-) zielony ustepuje
niebieskiemu a pierwszenstwo z czerwonym na zasadach ogolnych

Dokadnie tak!

ps tak wyglada sytuacja na kazdej autostradzie 3-pasmowej niemozliwe
zebyscie tego nie ogarniali to jest jakis dramat :-)

Ludzie mao jedą, i jak się pojawiają wątpliwości i są dwie moliwe
interpretacje to nie umieją dobrać tej rozsądnej, bezpieczniejszej, tej
ktra prowadzi do mniejszej szansy na kolizję i dodatkowo wymaga mniejszej
ilości dodatkowych zmiennych do analizy czy te dokadniejszego studiowania
caego skrzyowania, być moe zasoniętego w części duzym pojazdem jak
autobus.

139 Data: Styczen 10 2018 19:55:23
Temat: Re: nie. A-7.
Autor: Witko4 

Uytkownik  napisa w wiadomości


zielony ustepuje niebieskiemu a pierwszenstwo z czerwonym na zasadach
ogolnych

Czy to znaczy, e zielonego nie dotyczy znak A-7 ustąp pierwszeństwa,
gdy krzyuje się z czerwonym ?

140 Data: Styczen 10 2018 23:37:24
Temat: Re: nie. A-7.
Autor:

-- Czy to znaczy, e zielonego nie dotyczy znak A-7 ustąp pierwszeństwa, gdy krzyuje się z czerwonym ?

oczywiscie ze obowiazuje dlatego pisalem o zasadach ogolnych

czerwony zmienia pas mimo ze widzi ostrzegawczy A6d ktory informuje o wlocie z prawej strony i nakazuje zachowanie szczegolnej ostroznosci

PS w DE przy kolizji bedzie wspolwina bo nie obowiazuje ten przepis:

Zgodnie z art. 22 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym:

"Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na ktry zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjedającemu na ten pas z prawej strony."

141 Data: Styczen 10 2018 18:26:13
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Cavallino 

W dniu 10-01-2018 o 13:07, Uzytkownik pisze:

Autor tego opracowania sam nie wie jakie powinny być stosowane zasady,

A Ty wiesz?
To zapodaj, wraz z przepisami ktre o tym stanowią.

Tylko nie kompromituj się skrzyowaniem o dugości 5 km.......
A taka sytuacja miaaby miejsce, w sytuacji gdy rozbiegwka przechodzi w kolejny, dodatkowy pas drogi gwnej.
Codziennie przejedam takim przypadkiem....


Jak nie potrafisz - to skończ ju pierdzielić trzy po trzy na ten temat.

142 Data: Styczen 10 2018 19:16:59
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-10 o 18:26, Cavallino pisze:

W dniu 10-01-2018 o 13:07, Uzytkownik pisze:

Autor tego opracowania sam nie wie jakie powinny być stosowane zasady,

A Ty wiesz?
To zapodaj, wraz z przepisami ktre o tym stanowią.

Dla Ciebie szkoda czasu.
Chyba, e jesteś tak mądry, e nam tu powiesz i wskaesz konkretne zapisy prawne, ktre określają, gdzie się kończy droga ze znakiem ustąp pierwszeństwa, a zaczyna się i kończy skrzyowanie oraz od ktrego momentu rozbiegwka staje się jednym z pasw drogi z pierwszeństwem oraz co w ogle mia autor na myśli, stawiając tak idiotycznie znaki drogowe?
Ja tego nie wiem tak samo jak nie wie Prawo o Ruchu Drogowym oraz specjaliści, bo prawodawca da dupy i nie przewidzia takich sytuacji, a kaza stawiać bezmyślnie znaki i teraz "kady ch.... na swj strj". Pomiędzy nimi jeszcze pojawiają się miszcze, ktrzy uwaają się za nieomylnych i wszechwiedzących, ktrzy kadego innego uwaają za idiot pierdolącego trzy po trzy, a swoje przekonania za absolut.


Tylko nie kompromituj się skrzyowaniem o dugości 5 km.......
A taka sytuacja miaaby miejsce, w sytuacji gdy rozbiegwka przechodzi w kolejny, dodatkowy pas drogi gwnej.
Codziennie przejedam takim przypadkiem....

Oczywiście tylko Ty jedzisz takimi drogami.
My wieśniaki to zapierdalamy na osiokach  po polnej drodze i nigdy w yciu nie widzieliśmy takich drg.



Jak nie potrafisz - to skończ ju pierdzielić trzy po trzy na ten temat.


Nie jesteś w stanie tego zrozumieć o czym dyskutujemy i o czym ja piszę? To skończ pierolić trzy po trzy miszczu.

143 Data: Styczen 10 2018 20:05:50
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Cavallino 

W dniu 10-01-2018 o 19:16, Uzytkownik pisze:

W dniu 2018-01-10 o 18:26, Cavallino pisze:
W dniu 10-01-2018 o 13:07, Uzytkownik pisze:

Autor tego opracowania sam nie wie jakie powinny być stosowane zasady,

A Ty wiesz?
To zapodaj, wraz z przepisami ktre o tym stanowią.

Dla Ciebie szkoda czasu.

To nie ja pierdzielę e skrzyowanie ma 5 km.

Chyba, e jesteś tak mądry, e nam tu powiesz

Nie odwracaj kota ogonem.
To Ty miaeś zeznać na jakiej podstawie mogą istnieć niekończące się skrzyowania.

Ja nie twierdzę e mogą, więc nie znam takiej podstawy.


Tylko nie kompromituj się skrzyowaniem o dugości 5 km.......
A taka sytuacja miaaby miejsce, w sytuacji gdy rozbiegwka przechodzi w kolejny, dodatkowy pas drogi gwnej.
Codziennie przejedam takim przypadkiem....

Oczywiście tylko Ty jedzisz takimi drogami.

Oczywiście e nie.
Codziennie przejedają nią tysiące poznaniakw.
I aden nie prbuje się wpychać na dodatkowy pas, tumacząc e przecie są na skrzyowaniu, więc ten co nim wjecha na drogę gwną ma obowiązek im ustąpić.

Jak nie potrafisz - to skończ ju pierdzielić trzy po trzy na ten temat.


Nie jesteś w stanie tego zrozumieć o czym dyskutujemy i o czym ja piszę?

Zrozumiaem tak po trzecim poście i to napisaem.
A Ty zamiast zrobić to samo, albo przyznać e Cię to przerasta, nadal pierdzielisz gupoty o niekończących się skrzyowaniach.
Zamilcz, lepiej, dla wasnego dobra.

144 Data: Styczen 10 2018 20:22:37
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-10 o 20:05, Cavallino pisze:

W dniu 10-01-2018 o 19:16, Uzytkownik pisze:
W dniu 2018-01-10 o 18:26, Cavallino pisze:
W dniu 10-01-2018 o 13:07, Uzytkownik pisze:

Autor tego opracowania sam nie wie jakie powinny być stosowane zasady,

A Ty wiesz?
To zapodaj, wraz z przepisami ktre o tym stanowią.

Dla Ciebie szkoda czasu.

To nie ja pierdzielę e skrzyowanie ma 5 km.

Chyba, e jesteś tak mądry, e nam tu powiesz

Nie odwracaj kota ogonem.
To Ty miaeś zeznać na jakiej podstawie mogą istnieć niekończące się skrzyowania.

Ja nie twierdzę e mogą, więc nie znam takiej podstawy.


Tylko nie kompromituj się skrzyowaniem o dugości 5 km.......
A taka sytuacja miaaby miejsce, w sytuacji gdy rozbiegwka przechodzi w kolejny, dodatkowy pas drogi gwnej.
Codziennie przejedam takim przypadkiem....

Oczywiście tylko Ty jedzisz takimi drogami.

Oczywiście e nie.
Codziennie przejedają nią tysiące poznaniakw.
I aden nie prbuje się wpychać na dodatkowy pas, tumacząc e przecie są na skrzyowaniu, więc ten co nim wjecha na drogę gwną ma obowiązek im ustąpić.

Jak nie potrafisz - to skończ ju pierdzielić trzy po trzy na ten temat.


Nie jesteś w stanie tego zrozumieć o czym dyskutujemy i o czym ja piszę?

Zrozumiaem tak po trzecim poście i to napisaem.
A Ty zamiast zrobić to samo, albo przyznać e Cię to przerasta, nadal pierdzielisz gupoty o niekończących się skrzyowaniach.
Zamilcz, lepiej, dla wasnego dobra.

Dorośnij chopczyku! Nie masz nic do powiedzenia to się nie wpierdalaj w dyskusję, ktrą prowadzą ludzie dorośli i przestań kamać.

145 Data: Styczen 10 2018 22:38:59
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Cavallino 

W dniu 10-01-2018 o 20:22, Uzytkownik pisze:


Nie jesteś w stanie tego zrozumieć o czym dyskutujemy i o czym ja piszę?

Zrozumiaem tak po trzecim poście i to napisaem.
A Ty zamiast zrobić to samo, albo przyznać e Cię to przerasta, nadal pierdzielisz gupoty o niekończących się skrzyowaniach.
Zamilcz, lepiej, dla wasnego dobra.

Dorośnij chopczyku! Nie masz nic do powiedzenia to się nie wpierdalaj w dyskusję, ktrą prowadzą ludzie dorośli i przestań kamać.

Pyskowanie Ci szczylu w niczym nie pomoe, podobnie jak oszczerstwa.
Jedyne co mozesz zyskać, to pobyt kiblu z innymi ekskrementami.
PLONK WARNING !!!

146 Data: Styczen 11 2018 06:30:56
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-10 o 22:38, Cavallino pisze:

W dniu 10-01-2018 o 20:22, Uzytkownik pisze:


Nie jesteś w stanie tego zrozumieć o czym dyskutujemy i o czym ja piszę?

Zrozumiaem tak po trzecim poście i to napisaem.
A Ty zamiast zrobić to samo, albo przyznać e Cię to przerasta, nadal pierdzielisz gupoty o niekończących się skrzyowaniach.
Zamilcz, lepiej, dla wasnego dobra.

Dorośnij chopczyku! Nie masz nic do powiedzenia to się nie wpierdalaj w dyskusję, ktrą prowadzą ludzie dorośli i przestań kamać.

Pyskowanie Ci szczylu w niczym nie pomoe, podobnie jak oszczerstwa.
Jedyne co mozesz zyskać, to pobyt kiblu z innymi ekskrementami.
PLONK WARNING !!!

Dlaczego warning? Zrb to naprawdę i ukarz mnie. Chyba nie jesteś cieniasem?

147 Data: Styczen 11 2018 16:58:49
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Cavallino 

W dniu 11-01-2018 o 06:30, Uzytkownik pisze:

W dniu 2018-01-10 o 22:38, Cavallino pisze:
W dniu 10-01-2018 o 20:22, Uzytkownik pisze:


Nie jesteś w stanie tego zrozumieć o czym dyskutujemy i o czym ja piszę?

Zrozumiaem tak po trzecim poście i to napisaem.
A Ty zamiast zrobić to samo, albo przyznać e Cię to przerasta, nadal pierdzielisz gupoty o niekończących się skrzyowaniach.
Zamilcz, lepiej, dla wasnego dobra.

Dorośnij chopczyku! Nie masz nic do powiedzenia to się nie wpierdalaj w dyskusję, ktrą prowadzą ludzie dorośli i przestań kamać.

Pyskowanie Ci szczylu w niczym nie pomoe, podobnie jak oszczerstwa.
Jedyne co mozesz zyskać, to pobyt kiblu z innymi ekskrementami.
PLONK WARNING !!!

Dlaczego warning? Zrb to naprawdę i ukarz mnie. Chyba nie jesteś cieniasem?

Będzie wina kolejny raz, będzie i reakcja.
Na razie poczytam czy się dalej ośmieszasz niekończącymi się skrzyowaniami....

148 Data: Styczen 11 2018 18:54:23
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-11 o 16:58, Cavallino pisze:

W dniu 11-01-2018 o 06:30, Uzytkownik pisze:
W dniu 2018-01-10 o 22:38, Cavallino pisze:
W dniu 10-01-2018 o 20:22, Uzytkownik pisze:


Nie jesteś w stanie tego zrozumieć o czym dyskutujemy i o czym ja piszę?

Zrozumiaem tak po trzecim poście i to napisaem.
A Ty zamiast zrobić to samo, albo przyznać e Cię to przerasta, nadal pierdzielisz gupoty o niekończących się skrzyowaniach.
Zamilcz, lepiej, dla wasnego dobra.

Dorośnij chopczyku! Nie masz nic do powiedzenia to się nie wpierdalaj w dyskusję, ktrą prowadzą ludzie dorośli i przestań kamać.

Pyskowanie Ci szczylu w niczym nie pomoe, podobnie jak oszczerstwa.
Jedyne co mozesz zyskać, to pobyt kiblu z innymi ekskrementami.
PLONK WARNING !!!

Dlaczego warning? Zrb to naprawdę i ukarz mnie. Chyba nie jesteś cieniasem?

Będzie wina kolejny raz, będzie i reakcja.
Na razie poczytam czy się dalej ośmieszasz niekończącymi się skrzyowaniami....

Czyli jednak jesteś cienias.

149 Data: Styczen 10 2018 20:23:31
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: radekp@konto.pl 

Wed, 10 Jan 2018 20:05:50 +0100, w
Cavallino  napisa(-a):

>> Tylko nie kompromituj si skrzyowaniem o dugoci 5 km.......
>> A taka sytuacja miaaby miejsce, w sytuacji gdy rozbiegwka przechodzi
>> w kolejny, dodatkowy pas drogi gwnej.

Gdy przechodzi w dodatkowy pas, to przechodzi.
Ale najczciej nie przechodzi.
Po to wymylono linie krawdziowe oddzielajce jezdnie drogi gwnej.

150 Data: Styczen 11 2018 16:57:47
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Cavallino 

W dniu 10-01-2018 o20:23,  pisze:

Wed, 10 Jan 2018 20:05:50 +0100, w Cavallino  napisa(-a):

Tylko nie kompromituj si skrzyowaniem o dugoci 5 km.......
A taka sytuacja miaaby miejsce, w sytuacji gdy rozbiegwka przechodzi
w kolejny, dodatkowy pas drogi gwnej.

Gdy przechodzi w dodatkowy pas, to przechodzi.
Ale najczciej nie przechodzi.

I co to zmienia w kwestii przepisw?

151 Data: Styczen 12 2018 10:06:07
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: radekp@konto.pl 

Thu, 11 Jan 2018 16:57:47 +0100, w
Cavallino  napisa(-a):

W dniu 10-01-2018 o20:23,  pisze:
> Wed, 10 Jan 2018 20:05:50 +0100, w
> Cavallino  napisa(-a):
>
>>>> Tylko nie kompromituj si skrzyowaniem o dugoci 5 km.......
>>>> A taka sytuacja miaaby miejsce, w sytuacji gdy rozbiegwka przechodzi
>>>> w kolejny, dodatkowy pas drogi gwnej.
>
> Gdy przechodzi w dodatkowy pas, to przechodzi.
> Ale najczciej nie przechodzi.

I co to zmienia w kwestii przepisw?

Wczajc si z rozbiegwki musisz ustpi wszystkim na gwnej drodze (rwnie
wyprzedzajcym).
Jeeli jeste ju na dodatkowym pasie powstaym z rozbiegwki masz
pierwszestwo w zajciu rodkowego pasa przed tym, ktry chce na ten pas
wjecha ze skrajnego lewego.

152 Data: Styczen 12 2018 02:07:59
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor:

-- Wączając się z rozbiegwki musisz ustąpić wszystkim na gwnej drodze (rwnie wyprzedzającym).

nie zapominajmy o obowiazkach wyprzedzajacego:

Art. 24.

1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczeglności, czy:
1.ma odpowiednią widoczno i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;

co w polaczeniu z A6d raczej wyczerpuje temat

Znak A-6d ostrzega kierującego pojazdem przed skrzyowaniem, na ktrym droga jednokierunkowa podporządkowana ączy się z drogą z pierwszeństwem przejazdu wlotem jednokierunkowym z prawej strony. Informuje uytkownika ruchu, e znajduje się on na drodze z pierwszeństwem przejazdu, gdy waśnie tam jest umieszczony, ale uczula go na zachowanie szczeglnej ostroności względem wączających się do ruchu z prawej strony. Na drodze podporządkowanej ustawiony jest znak A-7, czyli ustąp pierwszeństwa przejazdu

mozliwe opcje zeznan w razie kolizji:
- nie miales widocznosci a mimo to zdecydowales sie na wyprzedzanie
- miales widocznosc ale postanowiles wykonac manewr mimo to bo jechales droga z pierwszenstwem
obie prowadza do tego samego :-)

PS sytuacja zmienia sie dopiero kiedy pojazd z lewej nie *wyprzedza* a jedynie zmienia pas wtedy podpada tylko pod A6d czyli niezachowanie szczegolnej ostroznosci

153 Data: Styczen 12 2018 17:09:47
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Cavallino 

W dniu 12-01-2018 o10:06,  pisze:

Thu, 11 Jan 2018 16:57:47 +0100, w Cavallino  napisa(-a):

W dniu 10-01-2018 o20:23,  pisze:
Wed, 10 Jan 2018 20:05:50 +0100, w Cavallino  napisa(-a):

Tylko nie kompromituj si skrzyowaniem o dugoci 5 km.......
A taka sytuacja miaaby miejsce, w sytuacji gdy rozbiegwka przechodzi
w kolejny, dodatkowy pas drogi gwnej.

Gdy przechodzi w dodatkowy pas, to przechodzi.
Ale najczciej nie przechodzi.

I co to zmienia w kwestii przepisw?

Wczajc si z rozbiegwki musisz ustpi wszystkim na gwnej drodze (rwnie
wyprzedzajcym).

Bo poniewa?

Jeeli jeste ju na dodatkowym pasie powstaym z rozbiegwki masz
pierwszestwo w zajciu rodkowego pasa przed tym, ktry chce na ten pas
wjecha ze skrajnego lewego.

A co go tak automagicznie zmienio?
Przecie aden nowy przepis nie zadzia, dalej jest to to samo skrzyowanie, ktre powoduje e (Twoim zdaniem) rozbiegwka te jest skrzyowaniem?

No chyba, e uwaasz, e rozbiegwka nie jest ju pasem nowej drogi, z jakiego innego nieokrelonego powodu.
Wyjanisz bzdury ktre wypisujesz?

154 Data: Styczen 12 2018 22:19:14
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: radekp@konto.pl 

Fri, 12 Jan 2018 17:09:47 +0100, w
Cavallino  napisa(-a):

> Wczajc si z rozbiegwki musisz ustpi wszystkim na gwnej drodze (rwnie
> wyprzedzajcym).

Bo poniewa?

Poniewa jeste na podporzdkowanej.

> Jeeli jeste ju na dodatkowym pasie powstaym z rozbiegwki masz
> pierwszestwo w zajciu rodkowego pasa przed tym, ktry chce na ten pas
> wjecha ze skrajnego lewego.

A co go tak automagicznie zmienio?

Linia krawdziowa przerywana przechodzca w zwyk przerywan.

Przecie aden nowy przepis nie zadzia, dalej jest to to samo
skrzyowanie, ktre powoduje e (Twoim zdaniem) rozbiegwka te jest
skrzyowaniem?

jw.

No chyba, e uwaasz, e rozbiegwka nie jest ju pasem nowej drogi, z
jakiego innego nieokrelonego powodu.
Wyjanisz bzdury ktre wypisujesz?

Po co skoro nie przeczytae do czego su okrelone linie, wic i tak nic nie
zrozumiesz?

155 Data: Styczen 13 2018 01:52:50
Temat: Re: nie. Linia przerywana.
Autor: Witko4 

Uytkownik  napisa w wiadomoci Fri, 12 Jan 2018 17:09:47 +0100, w

Linia krawdziowa przerywana przechodzca w zwyk przerywan.

Tam nie ma linii krawdziowej przerywanej.
Tam jest linia przerywana P-1 o podwjnej szerokoci.

156 Data: Styczen 14 2018 18:48:15
Temat: Re: nie. Linia przerywana.
Autor: radekp@konto.pl 

Sat, 13 Jan 2018 01:52:50 +0100, w  "Witko4"
 napisa(-a):

Uytkownik  napisa w wiadomoci

Fri, 12 Jan 2018 17:09:47 +0100, w

> Linia krawdziowa przerywana przechodzca w zwyk przerywan.

Tam nie ma linii krawdziowej przerywanej.
Tam jest linia przerywana P-1 o podwjnej szerokoci.

Ale konkretnie gdzie?
Zjazdy take oznacza si krawdziwkami.

157 Data: Styczen 13 2018 07:26:06
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Cavallino 

W dniu 12-01-2018 o22:19,  pisze:

Fri, 12 Jan 2018 17:09:47 +0100, w Cavallino  napisa(-a):

Wczajc si z rozbiegwki musisz ustpi wszystkim na gwnej drodze (rwnie
wyprzedzajcym).

Bo poniewa?

Poniewa jeste na podporzdkowanej.

Z jakiego tytuu?


Jeeli jeste ju na dodatkowym pasie powstaym z rozbiegwki masz
pierwszestwo w zajciu rodkowego pasa przed tym, ktry chce na ten pas
wjecha ze skrajnego lewego.

A co go tak automagicznie zmienio?

Linia krawdziowa przerywana przechodzca w zwyk przerywan.

Rodzaj linii decyduje Twoim zdaniem o pierwszestwie i kocu skrzyowanie?
Masz jakkolwiek, choby najmniejsz, podprk w przepisach?

No chyba, e uwaasz, e rozbiegwka nie jest ju pasem nowej drogi, z
jakiego innego nieokrelonego powodu.
Wyjanisz bzdury ktre wypisujesz?

Po co skoro nie przeczytae do czego su okrelone linie

Wiem do czego nie su - do tego o czym piszesz.
Mi to wystarczy, a Ty si musisz doszkoli.

158 Data: Styczen 14 2018 11:49:56
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: radekp@konto.pl 

Sat, 13 Jan 2018 07:26:06 +0100, w
Cavallino  napisa(-a):

W dniu 12-01-2018 o22:19,  pisze:
> Fri, 12 Jan 2018 17:09:47 +0100, w
> Cavallino  napisa(-a):
>
>>> Wczajc si z rozbiegwki musisz ustpi wszystkim na gwnej drodze (rwnie
>>> wyprzedzajcym).
>>
>> Bo poniewa?
>
> Poniewa jeste na podporzdkowanej.

Z jakiego tytuu?

Z tytuu znaku.

Rodzaj linii decyduje Twoim zdaniem o pierwszestwie i kocu skrzyowanie?
Masz jakkolwiek, choby najmniejsz, podprk w przepisach?

Z definicji skrzyowania.

>> No chyba, e uwaasz, e rozbiegwka nie jest ju pasem nowej drogi, z
>> jakiego innego nieokrelonego powodu.
>> Wyjanisz bzdury ktre wypisujesz?
>
> Po co skoro nie przeczytae do czego su okrelone linie

Wiem do czego nie su - do tego o czym piszesz.
Mi to wystarczy, a Ty si musisz doszkoli.

Jak wida jednak nie douczye si.

159 Data: Styczen 14 2018 12:02:17
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Cavallino 

W dniu 14-01-2018 o11:49,  pisze:

Rodzaj linii decyduje Twoim zdaniem o pierwszestwie i kocu skrzyowanie?
Masz jakkolwiek, choby najmniejsz, podprk w przepisach?

Z definicji skrzyowania.

Ona o czym dokadnie odwrotnym mwi.

Wiem do czego nie su - do tego o czym piszesz.
Mi to wystarczy, a Ty si musisz doszkoli.

Jak wida jednak nie douczye si.

Nie - to Ty si nie nauczye.
Nawet nie wiesz jak wygldaj linie o ktrych piszesz.

160 Data: Styczen 14 2018 13:06:08
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: radekp@konto.pl 

Sun, 14 Jan 2018 12:02:17 +0100, w
Cavallino  napisa(-a):

W dniu 14-01-2018 o11:49,  pisze:

>> Rodzaj linii decyduje Twoim zdaniem o pierwszestwie i kocu skrzyowanie?
>> Masz jakkolwiek, choby najmniejsz, podprk w przepisach?
>
> Z definicji skrzyowania.

Ona o czym dokadnie odwrotnym mwi.

>> Wiem do czego nie su - do tego o czym piszesz.
>> Mi to wystarczy, a Ty si musisz doszkoli.
>
> Jak wida jednak nie douczye si.

Nie - to Ty si nie nauczye.
Nawet nie wiesz jak wygldaj linie o ktrych piszesz.

No to przypomniae ju sobie?

161 Data: Styczen 14 2018 15:33:16
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Cavallino 

W dniu 14-01-2018 o13:06,  pisze:

Nie - to Ty si nie nauczye.
Nawet nie wiesz jak wygldaj linie o ktrych piszesz.

No to przypomniae ju sobie?

Jak wyglda linia kracowa o ktrej z takim zaciciem pisae, nie musiaem sobie przypomina bo cay czas wiedziaem.
W przeciwiestwie do Ciebie.

BTW: nadal podtrzymujesz swoje twierdzenie, e to s linie kracowe?

Czy te udasz gupka i bdziesz prbowa tak je INACZEJ na nowo zaklasyfikowa, eby nagi fakty do Twojej wstpnej teorii?

162 Data: Styczen 14 2018 19:13:20
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: radekp@konto.pl 

Sun, 14 Jan 2018 15:33:16 +0100, w
Cavallino  napisa(-a):

W dniu 14-01-2018 o13:06,  pisze:

>> Nie - to Ty si nie nauczye.
>> Nawet nie wiesz jak wygldaj linie o ktrych piszesz.
>
> No to przypomniae ju sobie?

Jak wyglda linia kracowa o ktrej z takim zaciciem pisae, nie
musiaem sobie przypomina bo cay czas wiedziaem.
W przeciwiestwie do Ciebie.

BTW: nadal podtrzymujesz swoje twierdzenie, e to s linie kracowe?

Czy te udasz gupka i bdziesz prbowa tak je INACZEJ na nowo
zaklasyfikowa, eby nagi fakty do Twojej wstpnej teorii?

To skoro tak wszystko wiesz to dlaczego masz problem z odrnieniem linii
segregacyjnej od kracowej?
https://i.imgur.com/Dhm1sBu.jpg
http://brd.edu.pl/sytuacje/linia13.jpg
Jak masz jakie pytanie o konkretny przypadek to w razie wtpliwoci moesz je
sobie zmierzy.

163 Data: Styczen 14 2018 22:40:01
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Cavallino 

W dniu 14-01-2018 o19:13,  pisze:

Sun, 14 Jan 2018 15:33:16 +0100, w Cavallino  napisa(-a):

W dniu 14-01-2018 o13:06,  pisze:

Nie - to Ty si nie nauczye.
Nawet nie wiesz jak wygldaj linie o ktrych piszesz.

No to przypomniae ju sobie?

Jak wyglda linia kracowa o ktrej z takim zaciciem pisae, nie
musiaem sobie przypomina bo cay czas wiedziaem.
W przeciwiestwie do Ciebie.

BTW: nadal podtrzymujesz swoje twierdzenie, e to s linie kracowe?

Czy te udasz gupka i bdziesz prbowa tak je INACZEJ na nowo
zaklasyfikowa, eby nagi fakty do Twojej wstpnej teorii?

To skoro tak wszystko wiesz to dlaczego masz problem z odrnieniem linii
segregacyjnej od kracowej?

Ja nie mam.
Drogowcy jak wida maj, skoro w identycznych sytuacjach potrafi namalowa cokolwiek.

https://i.imgur.com/Dhm1sBu.jpg
http://brd.edu.pl/sytuacje/linia13.jpg

I jaka to konkretnie linia Twoim zdaniem?

164 Data: Styczen 14 2018 22:56:56
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: radekp@konto.pl 

Sun, 14 Jan 2018 22:40:01 +0100, w
Cavallino  napisa(-a):

> To skoro tak wszystko wiesz to dlaczego masz problem z odrnieniem linii
> segregacyjnej od kracowej?

Ja nie mam.
Drogowcy jak wida maj, skoro w identycznych sytuacjach potrafi
namalowa cokolwiek.

> https://i.imgur.com/Dhm1sBu.jpg
> http://brd.edu.pl/sytuacje/linia13.jpg

I jaka to konkretnie linia Twoim zdaniem?

Ciko nie zobaczy, e to krawdziwka.

165 Data: Styczen 14 2018 23:14:33
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: Cavallino 

W dniu 14-01-2018 o22:56,  pisze:

Ciko nie zobaczy, e to krawdziwka.

Widz e to P7-a.

Bardziej chodzio mi o zwizek tej linii z omawianym przypadkiem.

W Poznaniu takich nie ma chyba wcale w podobnych przypadkach.
Tu masz kolejny przykad, wlot z S11 na A2:


albo z A2 na DK5 i odwrotnie:


Dlatego Twoje autorytatywne stwierdzenie, e w omawianym przypadku chodzio o lini krawdziow nie wydaje mi si prawidowe.
Z niczego to nie wynika.

166 Data: Styczen 14 2018 15:37:15
Temat: Re: nie. dugoc drogi podporzdkowanej.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomoci

W dniu 12-01-2018 o 22:19,  pisze:
Fri, 12 Jan 2018 17:09:47 +0100, w Cavallino  napisa(-a):

Wczajc si z rozbiegwki musisz ustpi wszystkim na gwnej drodze
(rwnie
wyprzedzajcym).

Bo poniewa?

Poniewa jeste na podporzdkowanej.

Z jakiego tytuu?

Z tytuu : Znak A-7 ustp pierwszestwa.

Rodzaj linii decyduje Twoim zdaniem o pierwszestwie i kocu skrzyowanie?
Masz jakkolwiek, choby najmniejsz, podprk w przepisach?

O pierwszestwie decyduje znak A-7 ustp pierwszestwa,
 a o dugoci drogi podporzdkowanej
w tym miejscu decyduje linia przerywana P-1 o podwjnej szerokoci.

167 Data: Styczen 14 2018 16:00:16
Temat: Re: nie. dugośc drogi podporządkowanej.
Autor: Cavallino 

W dniu 14-01-2018 o15:37, Witko4 pisze:

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomoci

W dniu 12-01-2018 o 22:19,  pisze:
Fri, 12 Jan 2018 17:09:47 +0100, w Cavallino  napisa(-a):

Wczajc si z rozbiegwki musisz ustpi wszystkim na gwnej drodze
(rwnie
wyprzedzajcym).

Bo poniewa?

Poniewa jeste na podporzdkowanej.

Z jakiego tytuu?

Z tytuu : Znak A-7 ustp pierwszestwa.

Rodzaj linii decyduje Twoim zdaniem o pierwszestwie i kocu skrzyowanie?
Masz jakkolwiek, choby najmniejsz, podprk w przepisach?

O pierwszestwie decyduje znak A-7 ustp pierwszestwa,
a o dugoci drogi podporzdkowanej
w tym miejscu decyduje linia przerywana P-1 o podwjnej szerokoci.

Tak dokadniej jest to P-1c "linia pojedyncza przerywana wydzielajca".

168 Data: Styczen 14 2018 20:30:48
Temat: Re: nie. P-1c ?
Autor: Witko4 

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomoci


Tak dokadniej jest to P-1c "linia pojedyncza przerywana wydzielajca".

A gdzie to znalazle ?

169 Data: Styczen 14 2018 22:37:12
Temat: Re: nie. P-1c ?
Autor: Cavallino 

W dniu 14-01-2018 o20:30, Witko4 pisze:

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomoci

Tak dokadniej jest to P-1c "linia pojedyncza przerywana wydzielajca".

A gdzie to znalazle ?

W zgodnych wymiarach.

170 Data: Styczen 15 2018 01:24:41
Temat: Re: nie. P-1c ?
Autor: Witko4 

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomoci

W dniu 14-01-2018 o 20:30, Witko4 pisze:
Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomoci

Tak dokadniej jest to P-1c "linia pojedyncza przerywana wydzielajca".

A gdzie to znalazle ?

W zgodnych wymiarach.

Co to jest ?
Jaki link ?

171 Data: Styczen 15 2018 17:23:07
Temat: Re: nie. P-1c ?
Autor: Cavallino 

W dniu 15-01-2018 o01:24, Witko4 pisze:

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomoci
W dniu 14-01-2018 o 20:30, Witko4 pisze:
Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomoci

Tak dokadniej jest to P-1c "linia pojedyncza przerywana wydzielajca".

A gdzie to znalazle ?

W zgodnych wymiarach.

Co to jest ?
Jaki link ?

Ale o co pytasz, o rda prawne?
A jakie tam rozporzdzenie dla drogowcw o warunkach technicznych i takich tam.

U mnie akurat cigno si to z jakim pdf o nazwie "7. Znaki poziome (skrzy i wzy).pdf

Poszukaj pod tym ktem, na pewno znajdziesz.

172 Data: Styczen 15 2018 17:35:47
Temat: Re: nie. P-1c ?
Autor: Przewielebny 

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomoci

W dniu 15-01-2018 o 01:24, Witko4 pisze:
Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomoci
W dniu 14-01-2018 o 20:30, Witko4 pisze:
Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomoci

Tak dokadniej jest to P-1c "linia pojedyncza przerywana wydzielajca".

A gdzie to znalazle ?

W zgodnych wymiarach.

Co to jest ?
Jaki link ?

Ale o co pytasz, o rda prawne?
A jakie tam rozporzdzenie dla drogowcw o warunkach technicznych i takich tam.

U mnie akurat cigno si to z jakim pdf o nazwie "7. Znaki poziome (skrzy i wzy).pdf

Poszukaj pod tym ktem, na pewno znajdziesz.

OK, dziki.

173 Data: Styczen 15 2018 17:51:48
Temat: Re: nie. P-1c ?
Autor: Cavallino 

W dniu 15-01-2018 o17:35, Przewielebny pisze:

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomoci
W dniu 15-01-2018 o 01:24, Witko4 pisze:

A jakie tam rozporzdzenie dla drogowcw o warunkach technicznych i takich tam.

U mnie akurat cigno si to z jakim pdf o nazwie "7. Znaki poziome (skrzy i wzy).pdf

Poszukaj pod tym ktem, na pewno znajdziesz.

OK, dziki.

Co Ci si z nickiem stao?

174 Data: Styczen 14 2018 15:36:30
Temat: Re: nie. dodatkowy pas.
Autor: Witko4 

Uytkownik  napisa w wiadomoci


Jeeli jeste ju na dodatkowym pasie powstaym z rozbiegwki masz
pierwszestwo w zajciu rodkowego pasa przed tym, ktry chce na ten pas
wjecha ze skrajnego lewego.

Ale tylko wtedy gdy ten dodatkowy pas przesta by wyznaczany
lini przerywan o podwjnej szerokoci.

175 Data: Styczen 12 2018 12:14:26
Temat: Re: nie. Linia krawdziowa.
Autor: Witko4 

Uytkownik  napisa w wiadomoci

Wed, 10 Jan 2018 20:05:50 +0100, w Cavallino  napisa(-a):

>> Tylko nie kompromituj si skrzyowaniem o dugoci 5 km.......
>> A taka sytuacja miaaby miejsce, w sytuacji gdy rozbiegwka przechodzi
>> w kolejny, dodatkowy pas drogi gwnej.

Gdy przechodzi w dodatkowy pas, to przechodzi.

Gdy nie przechodzi w dodatkowy pas, to nie przechodzi.

Ale najczciej nie przechodzi.

Ale czasami przechodzi.

Po to wymylono linie krawdziowe oddzielajce jezdnie drogi gwnej.

Linia krawdziowa nie ma funkcji oddzielania jezdni.
Przeczytaj co pisze o linii krawdziowej w Rozporzdzeniu.
W PoRD nie ma takiego tworu jak dwie lub wicej jezdni,
przylegajcych do siebie. Przylegaj do siebie tylko pasy ruchu.

Linia krawdziowa jest umieszczana PRZY KRAWDZI JEZDNI.
Linia krawdziowa nie jest umieszczana NA KRAWDZI jezdni.

176 Data: Styczen 12 2018 13:16:26
Temat: Re: nie. Linia krawdziowa.
Autor: radekp@konto.pl 

Fri, 12 Jan 2018 12:14:26 +0100, w  "Witko4"
 napisa(-a):

Linia krawdziowa jest umieszczana PRZY KRAWDZI JEZDNI.
Linia krawdziowa nie jest umieszczana NA KRAWDZI jezdni.

Nie ma znaczenia. Wyznacza koniec jezdni.

177 Data: Styczen 12 2018 15:36:25
Temat: Re: nie. Linia krawdziowa.
Autor: Witko4 

Uytkownik  napisa w wiadomoci

Fri, 12 Jan 2018 12:14:26 +0100, w  "Witko4"
 napisa(-a):

Linia krawdziowa jest umieszczana PRZY KRAWDZI JEZDNI.
Linia krawdziowa nie jest umieszczana NA KRAWDZI jezdni.

Nie ma znaczenia. Wyznacza koniec jezdni.

 Nie wyznacza koca jezdni.

178 Data: Styczen 12 2018 16:10:59
Temat: Re: nie. Linia krawędziowa.
Autor: RadoslawF 

W dniu 2018-01-12 o 15:36, Witko4 pisze:

Linia krawędziowa jest umieszczana PRZY KRAWĘDZI JEZDNI.
Linia krawędziowa nie jest umieszczana NA KRAWĘDZI jezdni.

Nie ma znaczenia. Wyznacza koniec jezdni.

Nie wyznacza końca jezdni.

Wyznacza krawęd jezdni.

" P-7a linia krawędziowa przerywana wyznacza krawęd jezdni"
" P-7b linia krawędziowa ciąga wyznacza krawęd jezdni; ponadto
oznacza zakaz wjazdu na pobocze kierującemu pojazdem samochodowym"


Pozdrawiam

179 Data: Styczen 12 2018 22:17:39
Temat: Re: nie. pojedycza linia przerywana.
Autor: Witko4 

Uytkownik  napisa w wiadomoci


Po to wymylono linie krawdziowe oddzielajce jezdnie drogi gwnej.

To nie jest linia krawedziowa.
To jest pojedycza linia przerywana o podwjnej szerokoci.

180 Data: Styczen 14 2018 11:50:16
Temat: Re: nie. pojedycza linia przerywana.
Autor: radekp@konto.pl 

Fri, 12 Jan 2018 22:17:39 +0100, w  "Witko4"
 napisa(-a):

Uytkownik  napisa w wiadomoci


> Po to wymylono linie krawdziowe oddzielajce jezdnie drogi gwnej.

To nie jest linia krawedziowa.
To jest pojedycza linia przerywana o podwjnej szerokoci.

A suszna uwaga.

181 Data: Styczen 14 2018 12:03:29
Temat: Re: nie. pojedyńcza linia przerywana.
Autor: Cavallino 

W dniu 14-01-2018 o11:50,  pisze:

Fri, 12 Jan 2018 22:17:39 +0100, w  "Witko4"
 napisa(-a):

Uytkownik  napisa w wiadomoci


Po to wymylono linie krawdziowe oddzielajce jezdnie drogi gwnej.

To nie jest linia krawedziowa.
To jest pojedycza linia przerywana o podwjnej szerokoci.

A suszna uwaga.

Aczkolwiek nieprawdziwa.

Najbardziej podobne to do P-6, ale wymiary te si nie zgadzaj - s dwa razy krtsze.

Ale inne linie, to nawet w rachub nie wchodz.

182 Data: Styczen 14 2018 13:24:06
Temat: Re: nie. pojedycza linia przerywana.
Autor: radekp@konto.pl 

Sun, 14 Jan 2018 12:03:29 +0100, w
Cavallino  napisa(-a):

Najbardziej podobne to do P-6, ale wymiary te si nie zgadzaj - s dwa
razy krtsze.

W tym przypadku pan Kazio nanis nowy malunek na stary malunek.


183 Data: Styczen 14 2018 15:40:08
Temat: Re: nie. pojedyńcza linia przerywana.
Autor: Cavallino 

W dniu 14-01-2018 o13:24,  pisze:

Sun, 14 Jan 2018 12:03:29 +0100, w Cavallino  napisa(-a):

Najbardziej podobne to do P-6, ale wymiary te si nie zgadzaj - s dwa
razy krtsze.

W tym przypadku pan Kazio nanis nowy malunek na stary malunek.


Wiem, ale nic to nie zmienia.
Przyjmijmy e w obu przypadkach s to dwie rne linie - na kocu P-6, a wczeniej jaki rodzaj P-1.

Trzeba ustali jaki i co z niego wynika i na jakiej podstawie.
Na mj gust to jest P-1c, bo zgadzaj si wymiary i przeznaczenie.

184 Data: Styczen 14 2018 18:49:15
Temat: Re: nie. pojedycza linia przerywana.
Autor: radekp@konto.pl 

Sun, 14 Jan 2018 15:40:08 +0100, w
Cavallino  napisa(-a):

W dniu 14-01-2018 o13:24,  pisze:
> Sun, 14 Jan 2018 12:03:29 +0100, w
> Cavallino  napisa(-a):
>
>> Najbardziej podobne to do P-6, ale wymiary te si nie zgadzaj - s dwa
>> razy krtsze.
>
> W tym przypadku pan Kazio nanis nowy malunek na stary malunek.
>

Wiem, ale nic to nie zmienia.
Przyjmijmy e w obu przypadkach s to dwie rne linie - na kocu P-6, a
wczeniej jaki rodzaj P-1.

Trzeba ustali jaki i co z niego wynika i na jakiej podstawie.
Na mj gust to jest P-1c, bo zgadzaj si wymiary i przeznaczenie.

W tym przypadku zapewne tak.

185 Data: Styczen 13 2018 13:19:25
Temat: Re: nie. rozbiegwka jest czescia skrzyzowania.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Dla mnie rozbiegwka jest czescia skrzyzowania, bo to jest miejsce
kontaktu
jednej drogi z druga i nastepuje tam wymiana pojazdow miedzy drogami.

 rozbiegwka jest czescia skrzyzowania tam gdzie namalowana
 jest linia przerywana P-1 o podwjnej szerokości.

Z Rozporządzenia :

2. Znak P-1 o podwojnej szerokości, w ktorym kreski
i przerwy sa rowne, informuje ponadto, e wyznaczony
pas ruchu jest pasem:
1) ruchu powolnego,
2) zanikajacym albo
3) przeznaczonym wyacznie dla pojazdow wyjedajacych
na inna drogę lub jezdnię.

186 Data: Styczen 13 2018 19:01:14
Temat: Re: nie. rozbiegwka jest czescia skrzyzowania.
Autor: Cavallino 

W dniu 13-01-2018 o 18:46, Witko4 pisze:

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości

W dniu 13-01-2018 o 13:19, Witko4 pisze:

Z Rozporządzenia :

2. Znak P-1 o podwojnej szerokości, w ktorym kreski
i przerwy sa rowne, informuje ponadto, e wyznaczony
pas ruchu jest pasem:
1) ruchu powolnego,
2) zanikajacym albo
3) przeznaczonym wyacznie dla pojazdow wyjedajacych
na inna drogę lub jezdnię.

A jak Ci z tego cytatu wyszo, e taka linia tworzy z takiego pasa
skrzyowanie?

Wynika to z poz. 3.

Czyli zmieniasz zdanie, co do pierwszeństwa na takim wjedzie?
Bo literalnie chyba nie masz racji, po pierwsze - kreski i przerwy NIE SĄ rwne, a identyczna sytuacja ma miejsce w przypadku pasa wjazdowo/zjazdowego.
Linia jest taka sama.

187 Data: Styczen 13 2018 19:35:46
Temat: Re: nie. rozbiegwka jest czescia skrzyzowania.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości

W dniu 13-01-2018 o 18:46, Witko4 pisze:
Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości

W dniu 13-01-2018 o 13:19, Witko4 pisze:

Z Rozporządzenia :

2. Znak P-1 o podwojnej szerokości, w ktorym kreski
i przerwy sa rowne, informuje ponadto, e wyznaczony
pas ruchu jest pasem:
1) ruchu powolnego,
2) zanikajacym albo
3) przeznaczonym wyacznie dla pojazdow wyjedajacych
na inna drogę lub jezdnię.

A jak Ci z tego cytatu wyszo, e taka linia tworzy z takiego pasa
skrzyowanie?

Wynika to z poz. 3.

Czyli zmieniasz zdanie, co do pierwszeństwa na takim wjedzie?

Nie, nie zmieniam zdania.
Pierwszeństwo jest uzalenione od tego w ktrym miejscu
jest poączenie drg, a to zaley od tego jakie linie są namalowane.

Bo literalnie chyba nie masz racji, po pierwsze - kreski i przerwy NIE SĄ rwne, a identyczna sytuacja ma miejsce w przypadku pasa wjazdowo/zjazdowego.
Linia jest taka sama.

Jeeli kreski i przerwy nie są rwne, to jaka jest linia wg PoRD ?
czy P-1 linia pojedyńcza przerywana ?

188 Data: Styczen 14 2018 10:36:10
Temat: Re: nie. rozbiegwka jest czescia skrzyzowania.
Autor: Cavallino 

W dniu 13-01-2018 o 19:35, Witko4 pisze:

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości
W dniu 13-01-2018 o 18:46, Witko4 pisze:
Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości

W dniu 13-01-2018 o 13:19, Witko4 pisze:

Z Rozporządzenia :

2. Znak P-1 o podwojnej szerokości, w ktorym kreski
i przerwy sa rowne, informuje ponadto, e wyznaczony
pas ruchu jest pasem:
1) ruchu powolnego,
2) zanikajacym albo
3) przeznaczonym wyacznie dla pojazdow wyjedajacych
na inna drogę lub jezdnię.

A jak Ci z tego cytatu wyszo, e taka linia tworzy z takiego pasa
skrzyowanie?

Wynika to z poz. 3.

Czyli zmieniasz zdanie, co do pierwszeństwa na takim wjedzie?

Nie, nie zmieniam zdania.
Pierwszeństwo jest uzalenione od tego w ktrym miejscu
jest poączenie drg, a to zaley od tego jakie linie są namalowane.

A w omawianym przypadku?


Bo literalnie chyba nie masz racji, po pierwsze - kreski i przerwy NIE SĄ rwne, a identyczna sytuacja ma miejsce w przypadku pasa wjazdowo/zjazdowego.
Linia jest taka sama.

Jeeli kreski i przerwy nie są rwne, to jaka jest linia wg PoRD ?
czy P-1 linia pojedyńcza przerywana ?

To jest dobre pytanie.
Na jedne linie - przerwy nie takie, na inne, są zdecydowanie za wąskie.

189 Data: Styczen 14 2018 11:41:39
Temat: Re: nie. P-1.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości

W dniu 13-01-2018 o 19:35, Witko4 pisze:

Pierwszeństwo jest uzalenione od tego w ktrym miejscu
jest poączenie drg, a to zaley od tego jakie linie są namalowane.

A w omawianym przypadku?

Omawianego przypadku to nie ma sensu rozpatrywać,
bo wprowadza się tylko zamęt.

Rozpatrujmy rzeczywiste oznakowanie spotykane na drogach,
czyli poączenia drg oznakowane linia przerywaną P-1 o podwjnej
szerokości i dugo kresek rwnej dugości przerw.
Taka linia oddziela rne drogi, lub rne jezdnie,
bo tak pisze w Rozporządzeniu.

190 Data: Styczen 13 2018 20:38:24
Temat: Re: nie. rozbiegwka .
Autor: Witko4 

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości


po pierwsze - kreski i przerwy NIE SĄ rwne, a identyczna sytuacja ma
miejsce w przypadku pasa wjazdowo/zjazdowego.
Linia jest taka sama.

A czy spotkaeś takie oznakowanie, e pas rozbiegowy
oddzielony jest linią przerywaną, a nie linią przerywaną
o podwjnej grubości z kreskami rwnymi przerwom ?
bo ja spotykam zawsze linię przerywaną o podwjnej grubości
z kreskami i przerwami jednakowej dugości.

W przypadku pasa wjazdowo/zjazdowego to nie wiem
jaką linią jest oznakowany, bo w mojej okolicy
nie ma takiego.

191 Data: Styczen 14 2018 10:39:27
Temat: Re: nie. rozbiegwka .
Autor: Cavallino 

W dniu 13-01-2018 o 20:38, Witko4 pisze:

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości


po pierwsze - kreski i przerwy NIE SĄ rwne, a identyczna sytuacja ma
miejsce w przypadku pasa wjazdowo/zjazdowego.
Linia jest taka sama.

A czy spotkaeś takie oznakowanie, e pas rozbiegowy
oddzielony jest linią przerywaną, a nie linią przerywaną
o podwjnej grubości z kreskami rwnymi przerwom ?
bo ja spotykam zawsze linię przerywaną o podwjnej grubości
z kreskami i przerwami jednakowej dugości.

W przypadku pasa wjazdowo/zjazdowego to nie wiem
jaką linią jest oznakowany, bo w mojej okolicy
nie ma takiego.

Taką samą.




192 Data: Styczen 14 2018 11:32:23
Temat: Re: nie. rozbiegwka .
Autor: Witko4 

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości

W dniu 13-01-2018 o 20:38, Witko4 pisze:

W przypadku pasa wjazdowo/zjazdowego to nie wiem
jaką linią jest oznakowany, bo w mojej okolicy
nie ma takiego.

Taką samą.



Ja tu widzę linię przerywaną o podwjnej szerokości, czyli ten pas
 rozdziela dwie rne drogi, lub dwie rne jezdnie, bo tak jest
napisane w Rozporządzeniu.

Znalazem w mojej okolicy pas wjazdowo/zjazdowy
i te jest oddzielony linią przerywaną o podwjnej szerokości.

193 Data: Styczen 14 2018 11:46:49
Temat: Re: nie. rozbiegwka .
Autor: Cavallino 

W dniu 14-01-2018 o 11:32, Witko4 pisze:

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości
W dniu 13-01-2018 o 20:38, Witko4 pisze:

W przypadku pasa wjazdowo/zjazdowego to nie wiem
jaką linią jest oznakowany, bo w mojej okolicy
nie ma takiego.

Taką samą.

 

Ja tu widzę linię przerywaną o podwjnej szerokości,

Zgodnie z przepisami taka linia powinna mieć jednakowe dugości namalowanego i przerwy.
Tutaj tak nie jest - przerwy są zdecydowanie krtsze ni namalowane paski.

Wniosek moe być jeden - to nie ta linia o ktrej myślisz.

194 Data: Styczen 14 2018 11:58:32
Temat: Re: nie. rozbiegwka .
Autor: radekp@konto.pl 

Sun, 14 Jan 2018 11:46:49 +0100, w
Cavallino  napisa(-a):

W dniu 14-01-2018 o11:32, Witko4 pisze:
> Uytkownik "Cavallino"  napisa w
> wiadomoci
>> W dniu 13-01-2018 o 20:38, Witko4 pisze:
>>>
>>> W przypadku pasa wjazdowo/zjazdowego to nie wiem
>>> jak lini jest oznakowany, bo w mojej okolicy
>>> nie ma takiego.
>>
>> Tak sam.
>>
>> 
>>
>
> Ja tu widz lini przerywan o podwjnej szerokoci,

Zgodnie z przepisami taka linia powinna mie jednakowe dugoci
namalowanego i przerwy.
Tutaj tak nie jest - przerwy s zdecydowanie krtsze ni namalowane paski.

Wniosek moe by jeden - to nie ta linia o ktrej mylisz.

Chodzi o ten fragment kocowy? (bo wczeniej kreski i przerwy s takiej samej
dugoci)
Pisae, e wiesz do czego su okrelone linie -- wic nie pisz, bo zapewne
zaraz sobie przypomnisz.

195 Data: Styczen 14 2018 12:13:59
Temat: Re: nie. rozbiegwka .
Autor: Cavallino 

W dniu 14-01-2018 o11:58,  pisze:

Sun, 14 Jan 2018 11:46:49 +0100, w Cavallino  napisa(-a):

W dniu 14-01-2018 o11:32, Witko4 pisze:
Uytkownik "Cavallino"  napisa w
wiadomoci
W dniu 13-01-2018 o 20:38, Witko4 pisze:

W przypadku pasa wjazdowo/zjazdowego to nie wiem
jak lini jest oznakowany, bo w mojej okolicy
nie ma takiego.

Tak sam.




Ja tu widz lini przerywan o podwjnej szerokoci,

Zgodnie z przepisami taka linia powinna mie jednakowe dugoci
namalowanego i przerwy.
Tutaj tak nie jest - przerwy s zdecydowanie krtsze ni namalowane paski.

Wniosek moe by jeden - to nie ta linia o ktrej mylisz.

Chodzi o ten fragment kocowy? (bo wczeniej kreski i przerwy s takiej samej
dugoci)

Raczej o drug stron drogi - t z dou ekranu w gr (wylot z miasta), przy Lidlu i Statoil.

196 Data: Styczen 14 2018 13:05:46
Temat: Re: nie. rozbiegwka .
Autor: radekp@konto.pl 

Sun, 14 Jan 2018 12:13:59 +0100, w
Cavallino  napisa(-a):

>>>>
>>>>
>>>
>>> Ja tu widz lini przerywan o podwjnej szerokoci,
>>
>> Zgodnie z przepisami taka linia powinna mie jednakowe dugoci
>> namalowanego i przerwy.
>> Tutaj tak nie jest - przerwy s zdecydowanie krtsze ni namalowane paski.
>>
>> Wniosek moe by jeden - to nie ta linia o ktrej mylisz.
>
> Chodzi o ten fragment kocowy? (bo wczeniej kreski i przerwy s takiej samej
> dugoci)

Raczej o drug stron drogi - t z dou ekranu w gr (wylot z miasta),
przy Lidlu i Statoil.

Nie ma znaczenia - sytuacja jest ta sama. Odcinek na ktrym byy rwne po
prostu ju jest wytarty co wida na:


197 Data: Styczen 14 2018 15:31:00
Temat: Re: nie. rozbiegwka .
Autor: Cavallino 

W dniu 14-01-2018 o13:05,  pisze:

Sun, 14 Jan 2018 12:13:59 +0100, w Cavallino  napisa(-a):




Ja tu widz lini przerywan o podwjnej szerokoci,

Zgodnie z przepisami taka linia powinna mie jednakowe dugoci
namalowanego i przerwy.
Tutaj tak nie jest - przerwy s zdecydowanie krtsze ni namalowane paski.

Wniosek moe by jeden - to nie ta linia o ktrej mylisz.

Chodzi o ten fragment kocowy? (bo wczeniej kreski i przerwy s takiej samej
dugoci)

Raczej o drug stron drogi - t z dou ekranu w gr (wylot z miasta),
przy Lidlu i Statoil.

Nie ma znaczenia - sytuacja jest ta sama. Odcinek na ktrym byy rwne po
prostu ju jest wytarty co wida na:


Ok, moe tak by.
To jakie wnioski, co to za linia konkretnie?

198 Data: Styczen 13 2018 16:07:44
Temat: Re: nie. rozbiegwka jest czescia skrzyzowania.
Autor: Cavallino 

W dniu 13-01-2018 o 13:19, Witko4 pisze:

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Dla mnie rozbiegwka jest czescia skrzyzowania, bo to jest miejsce
kontaktu
jednej drogi z druga i nastepuje tam wymiana pojazdow miedzy drogami.

rozbiegwka jest czescia skrzyzowania tam gdzie namalowana
jest linia przerywana P-1 o podwjnej szerokości.

???
Nie pisaeś dotychczas czegoś innego?


Z Rozporządzenia :

2. Znak P-1 o podwojnej szerokości, w ktorym kreski
i przerwy sa rowne, informuje ponadto, e wyznaczony
pas ruchu jest pasem:
1) ruchu powolnego,
2) zanikajacym albo
3) przeznaczonym wyacznie dla pojazdow wyjedajacych
na inna drogę lub jezdnię.

A jak Ci z tego cytatu wyszo, e taka linia tworzy z takiego pasa skrzyowanie?

199 Data: Styczen 13 2018 18:46:35
Temat: Re: nie. rozbiegwka jest czescia skrzyzowania.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości

W dniu 13-01-2018 o 13:19, Witko4 pisze:

Z Rozporządzenia :

2. Znak P-1 o podwojnej szerokości, w ktorym kreski
i przerwy sa rowne, informuje ponadto, e wyznaczony
pas ruchu jest pasem:
1) ruchu powolnego,
2) zanikajacym albo
3) przeznaczonym wyacznie dla pojazdow wyjedajacych
na inna drogę lub jezdnię.

A jak Ci z tego cytatu wyszo, e taka linia tworzy z takiego pasa
skrzyowanie?

Wynika to z poz. 3.

200 Data: Styczen 09 2018 09:39:31
Temat: Re: nie. Ustawodawca.
Autor: radekp@konto.pl 

Tue, 9 Jan 2018 00:16:15 +0100, w  "Witko4"
 napisa(-a):

to mona domyla si e chodzi o poczenie drg
" na wlot ", czyli pas rozbiegowy naley do drogi gwnej.

Do drogi gwnej tak. Ale nie do jej jezdni.

201 Data: Styczen 08 2018 13:46:26
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 8 Jan 2018 12:16:25 +0100, w  "Witko4"
 napisa(-a):

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomoci

>
> Pas wjazdowy jest czci skrzyowania

Pas wjazdowy nie jest czci skrzyowania.
Pas wjazdowy jest czci drogi gwnej.
Skrzyowanie, czyli poczenie drg skoczyo si
w miejscu gdzie droga podporzdkowana
poczya si z pasem wjazdowym drogi gwnej.

Nie bybym taki kategoryczny.

202 Data: Styczen 08 2018 15:42:07
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Pszemol 

Witko4  wrote:

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Pas wjazdowy jest częścią skrzyowania

Pas wjazdowy nie jest częścią skrzyowania.
Pas wjazdowy jest częścią drogi gwnej.
Skrzyowanie, czyli poączenie drg skończyo się
w miejscu gdzie droga podporządkowana
poączya się z pasem wjazdowym drogi gwnej.



Nie widzę ani sowa w Kodeksie popierającego Twoją wersję.

203 Data: Styczen 07 2018 22:23:43
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Pszemol 

"Cavallino"  wrote in message

W dniu 07-01-2018 o 13:28, Marek S pisze:
W dniu 07-01-2018 o 13:22, Cavallino pisze:


A jest jakiś, ktry mwi e jedziesz po podporządkowanym?

Przy wjedzie jest znak A-7

A on dotyczy czego konkretnie?
Skrzyowania.

A nie pasa drogi gwnej kilometr dalej.
Choćby to by pas wjazdowy.

Pas wjazdowy jest częścią skrzyowania o ktrym informowa
na tej wjazdowej drodze znak A7.

204 Data: Styczen 07 2018 14:21:53
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Marek S"  napisa w wiadomości

W dniu 07-01-2018 o 02:06, Witko4 pisze:

Kodeks ogranicza rozmiary skrzyowania. Tam pisze e jest to przecięcie,
poączenie lub rozwidlenie drg.
Tam gdzie lewa i prawa krawęd drogi
są rwnolege to to jest droga, a nie skrzyowanie.

Mnie waśnie ten aspekt rozmw tu zainteresowa szczeglnie - jest to coś
czego nie ma w podanym przeze mnie linku do artykuu.

Zamy, e mamy dwa warianty wjazdu na gwną: taki jak na otwierającym
wątek obrazku i taki sam, ale posiadający kilometr dugości.

Czy jest jakiś przepis, ktry określa, e zielonym nie jedziesz ju po
podporządkowanym odcinku pasa lecz po takim samym pasie jak czerwony i
niebieski?

Marek

Takiego przepisu nie ma, ale wynika to z innego przepisu.

Znak podporządkowania A-7 dotyczy SKRZYŻOWANIA.
(Rozporządzenie o znakach i sygnaach drogowych).
W omawianym przypadku koniec pasa rozbiegowego
jest poza skrzyowaniem i jest częścią drogi gwnej.
Tak wynika z definicji skrzyowania w PoRD.
Piekny rysunek skrzyowania jest tu :
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

205 Data: Styczen 07 2018 14:47:59
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 14:21, Witko4 pisze:

Znak podporządkowania A-7 dotyczy SKRZYŻOWANIA.
(Rozporządzenie o znakach i sygnaach drogowych).
W omawianym przypadku koniec pasa rozbiegowego
jest poza skrzyowaniem i jest częścią drogi gwnej.
Tak wynika z definicji skrzyowania w PoRD.
Piekny rysunek skrzyowania jest tu :
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

Skoro tak wygląda skrzyowanie, to wynika z tego, e A-7 obowiązuje na odcinku bezkolizyjnym. To po co on w ogle jest?

--
Pozdrawiam,
Marek

206 Data: Styczen 07 2018 14:58:54
Temat: Re: nie. wiadomo kto jest winien.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Marek S"  napisa w wiadomości

W dniu 07-01-2018 o 14:21, Witko4 pisze:

Znak podporządkowania A-7 dotyczy SKRZYŻOWANIA.
(Rozporządzenie o znakach i sygnaach drogowych).
W omawianym przypadku koniec pasa rozbiegowego
jest poza skrzyowaniem i jest częścią drogi gwnej.
Tak wynika z definicji skrzyowania w PoRD.
Piekny rysunek skrzyowania jest tu :
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

Skoro tak wygląda skrzyowanie, to wynika z tego, e A-7 obowiązuje na
odcinku bezkolizyjnym. To po co on w ogle jest?

Marek

Jest po to, eby kierowca wjedający na skrzyowanie/polączenie drg
 wiedzia, e na tym skrzyowaniu/poączeniu drg nie ma pierwszeństwa
i jeeli dojdzie do zderzenia na tym skrzyowaniu to wiadomo kto jest
winien.

207 Data: Styczen 07 2018 15:44:18
Temat: Re: nie. wiadomo kto jest winien.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 14:58, Witko4 pisze:

Jest po to, eby kierowca wjedający na skrzyowanie/polączenie drg
wiedzia, e na tym skrzyowaniu/poączeniu drg nie ma pierwszeństwa
i jeeli dojdzie do zderzenia na tym skrzyowaniu to wiadomo kto jest
winien.

Jak w tym zaznaczonym obszarze miaoby doj do kolizji z zielonym? Niebieski musiaby jechać trawnikiem przecie, a po drodze kosząc znak A6-D. Czerwony? - nawet sobie nie wyobraam jego kolizyjnego toru jazdy.



--
Pozdrawiam,
Marek

208 Data: Styczen 07 2018 16:11:25
Temat: Re: nie. wiadomo kto jest winien.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Marek S"  napisa w wiadomości

W dniu 07-01-2018 o 14:58, Witko4 pisze:

Jest po to, eby kierowca wjedający na skrzyowanie/polączenie drg
wiedzia, e na tym skrzyowaniu/poączeniu drg nie ma pierwszeństwa
i jeeli dojdzie do zderzenia na tym skrzyowaniu to wiadomo kto jest
winien.

Jak w tym zaznaczonym obszarze miaoby doj do kolizji z zielonym?
Niebieski musiaby jechać trawnikiem przecie, a po drodze kosząc znak
A6-D. Czerwony? - nawet sobie nie wyobraam jego kolizyjnego toru jazdy.

Marek

Jeeli ich tory jazdy nie przecinają się to oznakowanie
nie jest im potrzebne.

209 Data: Styczen 07 2018 20:05:30
Temat: Re: nie. wiadomo kto jest winien.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-07 o 16:11, Witko4 pisze:

Uytkownik "Marek S"  napisa w wiadomości

W dniu 07-01-2018 o 14:58, Witko4 pisze:

Jest po to, eby kierowca wjedający na skrzyowanie/polączenie drg
wiedzia, e na tym skrzyowaniu/poączeniu drg nie ma pierwszeństwa
i jeeli dojdzie do zderzenia na tym skrzyowaniu to wiadomo kto jest
winien.

Jak w tym zaznaczonym obszarze miaoby doj do kolizji z zielonym?
Niebieski musiaby jechać trawnikiem przecie, a po drodze kosząc znak
A6-D. Czerwony? - nawet sobie nie wyobraam jego kolizyjnego toru jazdy.

Marek

Jeeli ich tory jazdy nie przecinają się to oznakowanie
nie jest im potrzebne.

Bo widzicie PoRD ma wiele problematycznych zapisw oraz zapisw odstających od rzeczywistości.

Widząc znak ustąp pierwszeństwa przed pasem rozbiegowym, znak ten sugeruje, e dotyczy on caego pasa rozbiegowego i e zjedający z tego pasa musi ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu, ktrzy znajdują się na drodze z pierwszeństwem. Pszemol twierdzi, e w opisanej sytuacji winnym jest czerwony choć jedzie drogą z pierwszeństwem, a zielony mia znak ustąp pierwszeństwa. Pniej Pszemol twierdzi, e cay ten pas rozbiegowy jest skrzyowaniem co z kolei wyklucza jego wcześniejsze twierdzenia, Bo skoro cay pas rozbiegowy jest skrzyowaniem to znak ustąp pierwszeństwa powinien obowiązywać na caej dugości tego pasa.

Sprawa jest bardziej zagmatwana, poniewa rację mają ci co twierdzą, e pierwszeństwo naley się zielonemu przed czerwonym, ale take i rację mają ci, ktrzy twierdzą, e pierwszeństwo naley się czerwonemu przed zielonym. Ot wszystko zaley od tego czy są widoczne znaki poziome. Jeeli znaki poziome są widoczne to pas rozbiegowy naley traktować jako czę drogi z pierwszeństwem, a więc kady pojazd, ktry chciaby zjechać z drogi z pierwszeństwem na pas rozbiegowy, musi ustąpić pierwszeństwa zielonemu. Podobnie te, kiedy dwa samochody jak w tym przypadku zielony i czerwony chcą zająć środkowy pas to pierwszeństwo naley się temu zielonemu, bo obowiązuje regua pierwszeństwa z prawej strony. Sytuacja się zmienia, kiedy znaki poziome są niewidoczne. Wtedy tego zielonego obowiązują znaki pionowe i musi on ustąpić wszystkim, ktrzy jadą drogą z pierwszeństwem.

Reasumując: Pszemol ma rację, e w tym konkretnym przypadku, gdyby doszo do kolizji to winnym będzie czerwony, przy zaoeniu, e widoczne są linie na jezdni.

A co, kiedy nie są widoczne? Od ktrego momentu nabierze prawa pierwszeństwa ze względu na znajdowanie się z prawej strony, a w ktrym momencie jadący drogą z pierwszeństwem utracą to pierwszeństwo? Przecie wjedający, ktry ma znak ustąp pierwszeństwa powinien ustąpić pierwszeństwa.

Jeeli linie nie są widoczne to zielony musi ustąpić pierwszeństwa wszystkim, ktrzy jadą drogą z pierwszeństwem.

Teraz okazuje się, e to co miao zwiększyć bezpieczeństwo, stwarza wiele problemw, a kierowcy nie wiedzą jak się zachować.

Tego typu problematycznych sytuacji i zapisw w PoRD jest wiele. Np. zapis, e pieszy na przejściu ma pierwszeństwo, a jednocześnie nie wolno mu wchodzić na przejście przed nadjedający pojazd czy te kwestia sygnalizowania na rondzie. Z tym sygnalizowaniem te są nieze jaja, bo spora czę instruktorw nauki jazdy uczy sygnalizowania prawym przy wjedzie na rondo, lewym na rondzie i przy zjedzie z ronda znw prawym kierunkowskazem.

210 Data: Styczen 07 2018 21:25:00
Temat: Re: nie. wiadomo kto jest winien.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

"Witko4"  wrote in message

Uytkownik "Marek S"  napisa w wiadomości


Jak w tym zaznaczonym obszarze miaoby doj do kolizji z zielonym?
Niebieski musiaby jechać trawnikiem przecie, a po drodze kosząc znak
A6-D. Czerwony? - nawet sobie nie wyobraam jego kolizyjnego toru jazdy.

Jeeli ich tory jazdy nie przecinają się to oznakowanie
nie jest im potrzebne.

Czyli A7 wedug Ciebie nie jest tam potrzebny? :-))))
Kompromitujesz się.

Wez się skup trochę i czytaj z zrozumieniem.

211 Data: Styczen 07 2018 12:49:29
Temat: Re: nie. wiadomo kto jest winien.
Autor: Pszemol 

"Witko4"  wrote in message

Uytkownik "Marek S"  napisa w wiadomości

W dniu 07-01-2018 o 14:58, Witko4 pisze:

Jest po to, eby kierowca wjedający na skrzyowanie/polączenie drg
wiedzia, e na tym skrzyowaniu/poączeniu drg nie ma pierwszeństwa
i jeeli dojdzie do zderzenia na tym skrzyowaniu to wiadomo kto jest
winien.

Jak w tym zaznaczonym obszarze miaoby doj do kolizji z zielonym?
Niebieski musiaby jechać trawnikiem przecie, a po drodze kosząc znak
A6-D. Czerwony? - nawet sobie nie wyobraam jego kolizyjnego toru jazdy.

Jeeli ich tory jazdy nie przecinają się to oznakowanie
nie jest im potrzebne.

Czyli A7 wedug Ciebie nie jest tam potrzebny? :-))))
Kompromitujesz się.

Ten rysunek na jaki się powoujesz z zaznaczeniem obszaru skrzyowania
jest będny.

212 Data: Styczen 07 2018 21:21:12
Temat: Re: nie. wiadomo.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Jesteś bezmyślny.

Nic nie rozumiesz.

213 Data: Styczen 07 2018 22:27:15
Temat: Re: nie. wiadomo.
Autor: Pszemol 

"Witko4"  wrote in message

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Jesteś bezmyślny.

Nic nie rozumiesz.

Dobre.

214 Data: Styczen 07 2018 12:48:32
Temat: Re: nie. wiadomo kto jest winien.
Autor: Pszemol 

"Witko4"  wrote in message

Uytkownik "Marek S"  napisa w wiadomości

W dniu 07-01-2018 o 14:21, Witko4 pisze:

Znak podporządkowania A-7 dotyczy SKRZYŻOWANIA.
(Rozporządzenie o znakach i sygnaach drogowych).
W omawianym przypadku koniec pasa rozbiegowego
jest poza skrzyowaniem i jest częścią drogi gwnej.
Tak wynika z definicji skrzyowania w PoRD.
Piekny rysunek skrzyowania jest tu :
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

Skoro tak wygląda skrzyowanie, to wynika z tego, e A-7 obowiązuje na
odcinku bezkolizyjnym. To po co on w ogle jest?

Marek

Jest po to, eby kierowca wjedający na skrzyowanie/polączenie drg
wiedzia, e na tym skrzyowaniu/poączeniu drg nie ma pierwszeństwa
i jeeli dojdzie do zderzenia na tym skrzyowaniu to wiadomo kto jest
winien.

Jesteś bezmyślny.

215 Data: Styczen 07 2018 16:22:01
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Cavallino 

W dniu 07-01-2018 o 14:47, Marek S pisze:

W dniu 07-01-2018 o 14:21, Witko4 pisze:

Znak podporządkowania A-7 dotyczy SKRZYŻOWANIA.
(Rozporządzenie o znakach i sygnaach drogowych).
W omawianym przypadku koniec pasa rozbiegowego
jest poza skrzyowaniem i jest częścią drogi gwnej.
Tak wynika z definicji skrzyowania w PoRD.
Piekny rysunek skrzyowania jest tu :
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg


Skoro tak wygląda skrzyowanie, to wynika z tego, e A-7 obowiązuje na odcinku bezkolizyjnym. To po co on w ogle jest?

Gupi formalny przepis ktry tego wymaga zapewne.

Podobnie przepisy wymagają świate kierujących ruchem, na odcinku do jazdy na wprost, ktry z niczym się nie krzyuje i na ktrym zawsze świeci się zielone (tylko dlatego, eby mg istnieć stosowny sygnalizator sterujący ruchem w lewo z innych pasw).
Przykad: Poznań, ul Krzywoustego, kierunek wylot z miasta, przy skręcie do galerii Posnania).

Totalnie niepotrzebne, drogie, ale być musi, bo ktoś nie przewidzia wszystkich konsekwencji swoich decyzji, a drogowiec musi się stosować do kadego durnego przepisu.
My jako kierowcy mamy wybr i moemy mieć je gdzieś, oni nie.

216 Data: Styczen 07 2018 17:38:04
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 16:22, Cavallino pisze:

Skoro tak wygląda skrzyowanie, to wynika z tego, e A-7 obowiązuje na odcinku bezkolizyjnym. To po co on w ogle jest?

Gupi formalny przepis ktry tego wymaga zapewne.

Ok, tak waśnie podejrzewaem. Ciekawe co Pszemol na taką interpretację powie :-)  On uwaa inaczej.

Podobnie przepisy wymagają świate kierujących ruchem, na odcinku do jazdy na wprost, ktry z niczym się nie krzyuje i na ktrym zawsze świeci się zielone (tylko dlatego, eby mg istnieć stosowny sygnalizator sterujący ruchem w lewo z innych pasw).

O, czegoś takiego nie widziaem, ale to niekoniecznie gupie rozwiązanie. Wiem gdzie jest osamotnione świato dla skręcających w lewo a dla dwch pozostaych pasw na wprost nie ma non stop świecącego się sygnalizatora. Tzn. nie ma go w ogle.  W Google jest stara wersja bez świata nad pasem jeszcze (o ile nie pomyliem skrzyowania, ale raczej nie):



Wącz street view. Ci z Kochanowskiego nie mogą wjechać na gdyński kierunek.

Tak więc chyba na to jakiegoś prikazu nie ma aby instalować lub nie non stop zielone.

Ku mojemu zaskoczeniu to pojedyncze świato na lewym pasie moe te być niebezpieczne dla przyjezdnych. Widziaem w tym miejscu powaną stuczkę o ile nie wypadek nawet. Ot jest tam 70tka (w mieście). Zapalio się czerwone (dla skręcających w lewo). Warszawiak jadący na wprost mylnie uzna, e trzeba się zatrzymać. Auto dosownie roznioso... Moe więc lepsze jest to poznańskie rozwiązanie.

--
Pozdrawiam,
Marek

217 Data: Styczen 07 2018 18:24:17
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Cavallino 

W dniu 07-01-2018 o 17:38, Marek S pisze:

Podobnie przepisy wymagają świate kierujących ruchem, na odcinku do jazdy na wprost, ktry z niczym się nie krzyuje i na ktrym zawsze świeci się zielone (tylko dlatego, eby mg istnieć stosowny sygnalizator sterujący ruchem w lewo z innych pasw).

O, czegoś takiego nie widziaem, ale to niekoniecznie gupie rozwiązanie. Wiem gdzie jest osamotnione świato dla skręcających w lewo a dla dwch pozostaych pasw na wprost nie ma non stop świecącego się sygnalizatora. Tzn. nie ma go w ogle.

Pewnie niezgodne z prawem obecnym.

Tak więc chyba na to jakiegoś prikazu nie ma aby instalować lub nie non stop zielone.

Obawiam się e jest.
Inaczej nikt by nie stawia ogromnych, do niczego niepotrzebnych masztw w Poznaniu, na pasie bezkolizyjnym.


Ku mojemu zaskoczeniu to pojedyncze świato na lewym pasie moe te być niebezpieczne dla przyjezdnych. Widziaem w tym miejscu powaną stuczkę o ile nie wypadek nawet. Ot jest tam 70tka (w mieście). Zapalio się czerwone (dla skręcających w lewo). Warszawiak jadący na wprost mylnie uzna, e trzeba się zatrzymać. Auto dosownie roznioso... Moe więc lepsze jest to poznańskie rozwiązanie.

Moe i tak.
Ale marnotrawstwo ogromne.

218 Data: Styczen 07 2018 17:21:10
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: nadir 

W dniu 2018-01-07 o 14:21, Witko4 pisze:

Znak podporządkowania A-7 dotyczy SKRZYŻOWANIA.
(Rozporządzenie o znakach i sygnaach drogowych).
W omawianym przypadku koniec pasa rozbiegowego
jest poza skrzyowaniem i jest częścią drogi gwnej.
Tak wynika z definicji skrzyowania w PoRD.
Piekny rysunek skrzyowania jest tu :
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

Kiepski ze mnie Matejko, ale gdzie zaznaczybyś obszar skrzyowania na takim skyrzowaniu?

http://images.tinypic.pl/i/00954/2dt6cp3mkv16.jpg

219 Data: Styczen 07 2018 17:54:31
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Witko4 

Uytkownik "nadir"  napisa w wiadomości


Kiepski ze mnie Matejko, ale gdzie zaznaczybyś obszar skrzyowania na
takim skyrzowaniu?

http://images.tinypic.pl/i/00954/2dt6cp3mkv16.jpg

Skrzyowanie jest na powierzchni drogi gwnej, ksztat
prostokąta, szeroko boku = szeroko drogi podporządkowanej,
dugo boku = szeroko drogi gwnej, przy zaoeniu,
e nie ma chodnikow i poboczy.

220 Data: Styczen 07 2018 18:07:00
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: nadir 

W dniu 2018-01-07 o 17:54, Witko4 pisze:

Skrzyowanie jest na powierzchni drogi gwnej, ksztat
prostokąta, szeroko boku = szeroko drogi podporządkowanej,
dugo boku = szeroko drogi gwnej, przy zaoeniu,
e nie ma chodnikow i poboczy.

Wszystko OK, ale dlaczego tu:
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg
ciemniejsze pole jest zaznaczone tak, a nie na przykad więcej lub mniej?
Co konkretnie decyduje, e to taki obszar a nie na przykad do końca linii ciągej albo końca pasa rozbiegowego?

221 Data: Styczen 07 2018 18:21:27
Temat: Re: nie. polączenie drg.
Autor: Witko4 

Uytkownik "nadir"  napisa w wiadomości


Wszystko OK, ale dlaczego tu:
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg
ciemniejsze pole jest zaznaczone tak, a nie na przykad więcej lub mniej?
Co konkretnie decyduje, e to taki obszar a nie na przykad do końca linii ciągej albo końca pasa rozbiegowego?

To wynika z definicji skrzyowania w PoRD.
Z lewej strony początek poączenia się drg jest poczatkiem
skrzyowania.
Z prawej strony droga podporządkowana kończy się
i jest koniec polączenia drg, koniec skrzyowania,
dalej w prawo jest droga gwna.

222 Data: Styczen 07 2018 18:53:54
Temat: Re: nie. polączenie drg.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 18:21, Witko4 pisze:

To wynika z definicji skrzyowania w PoRD.
Z lewej strony początek poączenia się drg jest poczatkiem
skrzyowania.
Z prawej strony droga podporządkowana kończy się
i jest koniec polączenia drg, koniec skrzyowania,
dalej w prawo jest droga gwna.

Tak na marginesie, to trochę zdaje się być osobliwe, ze gdy droga podporządkowana wchodzi pod kątem prostym, to zawsze trzeba ustąpić pierwszeństwa, a pod ostrym, gdzie konsekwencją jest pas rozbiegowy, ju nie. W tym sensie, e znak A-7 ju nie obowiązuje (zmieniamy po prostu pas na lewy)... W zasadzie ten A-7 w ogle nigdzie nie obowiązuje.

--
Pozdrawiam,
Marek

223 Data: Styczen 07 2018 19:05:28
Temat: Re: nie. polączenie drg.
Autor: nadir 

W dniu 2018-01-07 o 18:53, Marek S pisze:

Tak na marginesie, to trochę zdaje się być osobliwe, ze gdy droga podporządkowana wchodzi pod kątem prostym, to zawsze trzeba ustąpić pierwszeństwa, a pod ostrym, gdzie konsekwencją jest pas rozbiegowy, ju nie.

Ano waśnie, stąd te moje grafiki.

W tym sensie, e znak A-7 ju nie obowiązuje (zmieniamy po prostu pas na lewy)... W zasadzie ten A-7 w ogle nigdzie nie obowiązuje.

Dlaczego nie obowiązuje? A co gdy spadnie śnieg i nie widać w ogle pasw?

224 Data: Styczen 07 2018 19:17:23
Temat: Re: nie. polączenie drg.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 19:05, nadir pisze:


Dlaczego nie obowiązuje? A co gdy spadnie śnieg i nie widać w ogle pasw?


Koniec skrzyowania zawsze zobaczysz bo zawsze widać gdzie schodzą się drogi. No  chyba, e śniegu jest metr a Ty jedziesz pugiem. Ale nawet wtedy wączasz pomarańczowego koguta.

Znak obowiązuje do końca skrzyowania, tak ustaliliśmy - a więc do miejsca styku ącznicy z gwną drogą. Pasy nie mają tu zastosowania bo są poza skrzyowaniem, gdzie ten znak i tak ju nie obowiązuje.

Ale tak czy owak poruszyeś kolejny wany temat: niewidoczności oznakowania poziomego. Co wtedy? Nie wiem. Znajomemu powiodo się gdy odmwi przyjęcia mandatu za przekroczenie zaśnieonej linii ciągej. Tak więc powstay 2 skrajne interpretacje tego samego czynu: wg sądu i wg policji.


--
Pozdrawiam,
Marek

225 Data: Styczen 07 2018 19:29:45
Temat: Re: nie. polączenie drg.
Autor: nadir 

W dniu 2018-01-07 o 19:17, Marek S pisze:

Koniec skrzyowania zawsze zobaczysz bo zawsze widać gdzie schodzą
się drogi. No  chyba, e śniegu jest metr a Ty jedziesz pugiem. Ale
nawet wtedy wączasz pomarańczowego koguta.

Nie musi być metr śniegu wystarczy kilka cm i czasem nie wiadomo nawet gdzie jest pobocze.

Znak obowiązuje do końca skrzyowania, tak ustaliliśmy - a więc do miejsca styku ącznicy z gwną drogą. Pasy nie mają tu zastosowania
bo są poza skrzyowaniem, gdzie ten znak i tak ju nie obowiązuje.

No i gdzie jest ten koniec skrzyowania jak jest śnieg i nie widać nawet pobocza?

226 Data: Styczen 07 2018 19:53:38
Temat: Re: nie. polączenie drg.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 19:29, nadir pisze:


Nie musi być metr śniegu wystarczy kilka cm i czasem nie wiadomo nawet gdzie jest pobocze.

Wiem o tym ale nie o tym gadamy. Pobocze trudniej dostrzegać.

Znak obowiązuje do końca skrzyowania, tak ustaliliśmy - a więc do miejsca styku ącznicy z gwną drogą. Pasy nie mają tu zastosowania
bo są poza skrzyowaniem, gdzie ten znak i tak ju nie obowiązuje.

No i gdzie jest ten koniec skrzyowania jak jest śnieg i nie widać nawet pobocza?

1. Masz znak A7 - to jest początek i jednocześnie przyjmujesz do wiadomości, e zaraz będzie koniec. Nie naley wahać się z uywaniem mzgu.

2. Zauwaasz, e w pewnym momencie zaczynasz jechać rwnolegle do gwnej drogi. To jest waśnie koniec skrzyowania.

Jeeli nie ma punktw orientacyjnych jak choćby barierki i nie wiesz czy w ogle po drodze jedziesz a dojdzie do kolizji, to zapewne ten kierowca, ktry lepiej wywry oznakowanie poziome wygra. Jeśli masz lepszych prawnikw - Ty wygrasz.

--
Pozdrawiam,
Marek

227 Data: Styczen 07 2018 19:24:47
Temat: Re: nie. polączenie drg.
Autor: Pszemol 

Marek S  wrote:

W dniu 07-01-2018 o 19:29, nadir pisze:


Nie musi być metr śniegu wystarczy kilka cm i czasem nie wiadomo nawet
gdzie jest pobocze.

Wiem o tym ale nie o tym gadamy. Pobocze trudniej dostrzegać.

Znak obowiązuje do końca skrzyowania, tak ustaliliśmy - a więc do
miejsca styku ącznicy z gwną drogą. Pasy nie mają tu zastosowania
bo są poza skrzyowaniem, gdzie ten znak i tak ju nie obowiązuje.

No i gdzie jest ten koniec skrzyowania jak jest śnieg i nie widać nawet
pobocza?

1. Masz znak A7 - to jest początek i jednocześnie przyjmujesz do
wiadomości, e zaraz będzie koniec. Nie naley wahać się z uywaniem mzgu.

A7 nie stanowi początku skrzyowania.

2. Zauwaasz, e w pewnym momencie zaczynasz jechać rwnolegle do
gwnej drogi. To jest waśnie koniec skrzyowania.

Nie jest.

Jeeli nie ma punktw orientacyjnych jak choćby barierki i nie wiesz czy
w ogle po drodze jedziesz a dojdzie do kolizji, to zapewne ten
kierowca, ktry lepiej wywry oznakowanie poziome wygra. Jeśli masz
lepszych prawnikw - Ty wygrasz.

Winny jest zwykle ten, kto mg kolizji uniknąć (nawet mając pierwszeństwo)
a tego nie zrobi.

228 Data: Styczen 07 2018 21:31:36
Temat: Re: nie. polączenie drg.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 20:24, Pszemol pisze:

A7 nie stanowi początku skrzyowania.

Jeśli masz pod śniegiem wszystko, to innego punktu odniesienia nie ma. Dodaj do tego ileś tam metrw. Tylko nie przesad. Nie wiem tylko skąd wemiesz tę liczbę. Dlatego bezpieczniej zaoyć, e stanowi.

2. Zauwaasz, e w pewnym momencie zaczynasz jechać rwnolegle do
gwnej drogi. To jest waśnie koniec skrzyowania.

Nie jest.

I co teraz? Wysią z auta i pakać?


Winny jest zwykle ten, kto mg kolizji uniknąć (nawet mając pierwszeństwo)
a tego nie zrobi.


W duej mierze się zgadzam z Tobą. Nie zawsze tak jest, gdzie mgbym przytoczyć sprzeczne wyroki w jednej sprawie pewnego wypadku śmiertelnego, jednake moemy pozwolić sobie nieco na idealizowanie.

--
Pozdrawiam,
Marek

229 Data: Styczen 07 2018 20:37:02
Temat: Re: nie. polączenie drg.
Autor: nadir 

W dniu 2018-01-07 o 19:53, Marek S pisze:

1. Masz znak A7 - to jest początek i jednocześnie przyjmujesz do wiadomości, e zaraz będzie koniec. Nie naley wahać się z uywaniem mzgu.

Nie tak szybko, misiu. W przypadku zaśnieenia moe się diametralnie zmienić obszar skrzyowania bo nie widać pobocza i linii na drodze. No i teraz najwaniejsze, czy wielko tego obszaru moe być uzaleniony od warunkw pogodowych?

2. Zauwaasz, e w pewnym momencie zaczynasz jechać rwnolegle do gwnej drogi. To jest waśnie koniec skrzyowania.

Jedziesz rwnolegle pod warunkiem, e wiesz e moesz tak jechać, jak śnieg wszystko zasypie to nie widać czy jest jakiś pas czy nie.

230 Data: Styczen 07 2018 21:51:54
Temat: Re: nie. polączenie drg.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 20:37, nadir pisze:

1. Masz znak A7 - to jest początek i jednocześnie przyjmujesz do wiadomości, e zaraz będzie koniec. Nie naley wahać się z uywaniem mzgu.

Nie tak szybko, misiu.

No dobra. Nawijaj ;-)

W przypadku zaśnieenia moe się diametralnie zmienić obszar skrzyowania bo nie widać pobocza i linii na drodze. No i teraz najwaniejsze, czy wielko tego obszaru moe być uzaleniony od warunkw pogodowych?

2. Zauwaasz, e w pewnym momencie zaczynasz jechać rwnolegle do gwnej drogi. To jest waśnie koniec skrzyowania.

Jedziesz rwnolegle pod warunkiem, e wiesz e moesz tak jechać, jak śnieg wszystko zasypie to nie widać czy jest jakiś pas czy nie.

No ok, jasne. Mieszkam na pnocy więc śniegu od lat nie widziaem. :-D To takie coś rowe? Prawda? :-D

Dobra, teraz na serio. Tego o czym rozmawiamy przepisy nie regulują. Jeśli nie jechaeś akurat limuzyną z Szydo, to w razie kolizji będziesz mia mnstwo perturbacji i pewnie będziesz winny cokolwiek by się nie stao. Uyeś prędkości więc jesteś zbrodniarzem. Mgbym jutro pogadać ze znajomym "szychą" z drogwki i napisać jak "oni" to widzą. Oczywiście będzie to opinia lokalna bo "oni" z innego miejsca na mapie mogą mieć wasne interpretacje. Ju w tej chwili mogę Ci powiedzieć, e w jego opinii narybek zupenie inaczej ocenia takie zdarzenia ni doświadczeni. Narybek patrzy na znaki, olewa kto kogo pod jakim kątem walną i wypisuje mandat. Bardziej doświadczeni wiedzą co jeszcze naley przebadać.

To co napisaem mwio o tym jak JA bym postępowa. W mojej okolicy drogi mają infrastrukturę pozwalającą zorientować się gdzie mniej więcej jestem. Z pewnością na obwodnicy, gdzie czasem jest 5 pasw, w yciu nie wiedziabym, po ktrym jadę gdyby je śnieg pokry.  Co wtedy - nie wiem.

--
Pozdrawiam,
Marek

231 Data: Styczen 07 2018 18:56:02
Temat: Re: nie. polączenie drg.
Autor: nadir 

W dniu 2018-01-07 o 18:21, Witko4 pisze:

To wynika z definicji skrzyowania w PoRD.
Z lewej strony początek poączenia się drg jest poczatkiem
skrzyowania.
Z prawej strony droga podporządkowana kończy się
i jest koniec polączenia drg, koniec skrzyowania,
dalej w prawo jest droga gwna.

Wszystko pięknie tylko ten prawy koniec jest tak sobie jednoznaczny.

232 Data: Styczen 07 2018 19:46:11
Temat: Re: nie. polączenie drg.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 18:56, nadir pisze:

W dniu 2018-01-07 o 18:21, Witko4 pisze:

To wynika z definicji skrzyowania w PoRD.
Z lewej strony początek poączenia się drg jest poczatkiem
skrzyowania.
Z prawej strony droga podporządkowana kończy się
i jest koniec polączenia drg, koniec skrzyowania,
dalej w prawo jest droga gwna.

Wszystko pięknie tylko ten prawy koniec jest tak sobie jednoznaczny.


Jak wszystko w naszych przepisach.

--
Pozdrawiam,
Marek

233 Data: Styczen 08 2018 00:02:32
Temat: Re: nie. polczenie drg.
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sun, 7 Jan 2018 18:56:02 +0100, nadir napisa(a):

W dniu 2018-01-07 o18:21, Witko4 pisze:

To wynika z definicji skrzyowania w PoRD.
Z lewej strony pocztek poczenia si drg jest poczatkiem
skrzyowania.
Z prawej strony droga podporzdkowana koczy si
i jest koniec polczenia drg, koniec skrzyowania,
dalej w prawo jest droga gwna.

Wszystko piknie tylko ten prawy koniec jest tak sobie jednoznaczny.

Zwaszcza e jest te interpretacja mwic o docigniciu skrzyowania
zawsze do "wirtualnej linii ewentualnego zatrzymania", ktra tu wypadaby
dopiero na kocu pasa rozbiegowego.
Z ewentualnym rozcigniciem jej na pocztek linii przerywanej.

W caej tej sytuacji z pasem rozbiegowym, to moim zdaniem PoRD ma tu
obustronny obowizek ustpienia pierwszestwa, a eby si zderzy obu
kierowcw musi si do niego nie zastosowa - co cakiem niele uatwia
wskazanie e winni s obaj.
Ale oczywicie jest to kolejna rzecz ktra mogaby by doprecyzowana
prawem.

Z przepisw nigdzie nie wynika gwarancja, e jeli pojazd A ma ustpi
pojazdowi B, to B nie ma ustpi A.
Przepisy nakadaj na kierujcych pewne obowizki i kady ma wypeni
swoje.
A art. 4 nie ma tu mocy magicznego "odblokowania" sytuacji patowej, w
ktrej obu kierowcw ma obowizek do spenienia, ale wystarczy eby jeden z
nich go speni eby sytuacja konfliktowa si rozwizaa.

234 Data: Styczen 07 2018 21:22:34
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości



Co decyduje? Idiotyzm i bezmyślno autora.

Tak, Idiotyzm i bezmyślno autora postu Pszemola.

235 Data: Styczen 07 2018 12:51:19
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Pszemol 

"nadir"  wrote in message

W dniu 2018-01-07 o 17:54, Witko4 pisze:

Skrzyowanie jest na powierzchni drogi gwnej, ksztat
prostokąta, szeroko boku = szeroko drogi podporządkowanej,
dugo boku = szeroko drogi gwnej, przy zaoeniu,
e nie ma chodnikow i poboczy.

Wszystko OK, ale dlaczego tu:
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg
ciemniejsze pole jest zaznaczone tak, a nie na przykad więcej lub mniej?
Co konkretnie decyduje, e to taki obszar a nie na przykad do końca linii ciągej albo końca pasa rozbiegowego?

Co decyduje? Idiotyzm i bezmyślno autora.

236 Data: Styczen 07 2018 21:26:31
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

"Witko4"  wrote in message

Piekny rysunek skrzyowania jest tu :
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

To akurat jest będny rysunek obszaru skrzyowania.
Bardzo nielogiczny. Autor by bezmyślny.

Jezeli ty z tego nic nie rozumiesz to swiadczy tylko o twojej
bezmyślności.

237 Data: Styczen 07 2018 21:57:12
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 21:26, Witko4 pisze:

Jezeli ty z tego nic nie rozumiesz to swiadczy tylko o twojej
bezmyślności.

Ej, krytykujmy poglądy, nie osoby.

Jeśli do kogoś nie przemawiają cytaty z kodeksu, to trudno. Olej to. W przeciwnym razie bagno z dyskusji powstanie.

--
Pozdrawiam,
Marek

238 Data: Styczen 07 2018 22:09:46
Temat: Re: nie.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Marek S"  napisa w wiadomości


Ej, krytykujmy poglądy, nie osoby.

Marek

Wyciąeś to do czego się odniosem,
a to by bardzo istotny element mojego komentarza.

239 Data: Styczen 07 2018 22:28:55
Temat: Re: nie.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 22:09, Witko4 pisze:

Ej, krytykujmy poglądy, nie osoby.

Marek

Wyciąeś to do czego się odniosem,
a to by bardzo istotny element mojego komentarza.

Chodzio o to, e Pszemol czegoś z rysunku nie zrozumia Twoim zdaniem lub mia odmienne zdanie. Czytaem Waszą dyskusję od początku. Wiem o co chodzi. Odniosem się jedynie do Twojego komentarza. Ja bym to ują w stylu - sorki, nasze poglądy są zbyt rozbiene by mc dalej dyskutować i EOT.

Nie powielajmy standardw Animki (o ile ją znasz z innych grup).

--
Pozdrawiam,
Marek

240 Data: Styczen 08 2018 12:17:16
Temat: Re: nie. skrzyowanie.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


To nie są cytaty z kodeksu, to będny rysunek jakiegoś amatora.

To nie jest będny rysunek.
To jest rysunek zrobiony na podstawie definicji
skrzyowania w PoRD.

241 Data: Styczen 08 2018 15:42:07
Temat: Re: nie. skrzyowanie.
Autor: Pszemol 

Witko4  wrote:

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


To nie są cytaty z kodeksu, to będny rysunek jakiegoś amatora.

To nie jest będny rysunek.
To jest rysunek zrobiony na podstawie definicji
skrzyowania w PoRD.




Najwyraniej - niezrozumianej definicji skrzyowania, skoro obszar zawiera
linie ciąge a wyklucza linie przerywane, gdzie waśnie dochodzi do
krzyowania się/przeplatania się torw poruszania się pojazdw.

242 Data: Styczen 09 2018 00:20:07
Temat: Re: nie. skrzyowanie.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

Witko4  wrote:
Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


To nie są cytaty z kodeksu, to będny rysunek jakiegoś amatora.

To nie jest będny rysunek.
To jest rysunek zrobiony na podstawie definicji
skrzyowania w PoRD.




Najwyraniej - niezrozumianej definicji skrzyowania, skoro obszar zawiera
linie ciąge a wyklucza linie przerywane, gdzie waśnie dochodzi do
krzyowania się/przeplatania się torw poruszania się pojazdw.


W definicji skrzyowania nie ma ani sowa o liniach ciągych,
 ani o liniach przerywanych, ani o krzyowaniach się/przeplataniach się torw.

243 Data: Styczen 09 2018 02:19:22
Temat: Re: nie. skrzyowanie.
Autor: Pszemol 

Witko4  wrote:

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

Witko4  wrote:
Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


To nie są cytaty z kodeksu, to będny rysunek jakiegoś amatora.

To nie jest będny rysunek.
To jest rysunek zrobiony na podstawie definicji
skrzyowania w PoRD.




Najwyraniej - niezrozumianej definicji skrzyowania, skoro obszar zawiera
linie ciąge a wyklucza linie przerywane, gdzie waśnie dochodzi do
krzyowania się/przeplatania się torw poruszania się pojazdw.


W definicji skrzyowania nie ma ani sowa o liniach ciągych,
ani o liniach przerywanych, ani o krzyowaniach się/przeplataniach się
torw.

Ale jest o linii warunkowego zatrzymania.

244 Data: Styczen 09 2018 07:31:13
Temat: Re: nie. skrzyowanie.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

Witko4  wrote:

W definicji skrzyowania nie ma ani sowa o liniach ciągych,
ani o liniach przerywanych, ani o krzyowaniach się/przeplataniach się
torw.

Ale jest o linii warunkowego zatrzymania.

W  PoRD nic nie pisze o linii warunkowego zatrzymania,
mającej wpyw na ksztat i wielko skrzyowania.

245 Data: Styczen 07 2018 22:30:39
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

W dniu 07-01-2018 o 21:26, Witko4 pisze:

Jezeli ty z tego nic nie rozumiesz to swiadczy tylko o twojej
bezmyślności.

Ej, krytykujmy poglądy, nie osoby.

Jeśli do kogoś nie przemawiają cytaty z kodeksu, to trudno.
Olej to. W przeciwnym razie bagno z dyskusji powstanie.

To nie są cytaty z kodeksu, to będny rysunek jakiegoś amatora.

246 Data: Styczen 08 2018 12:08:57
Temat: Re: nie. skrzyowanie.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

"Witko4"  wrote in message

Piekny rysunek skrzyowania jest tu :
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

Jak mona w obszarze *skrzyowania* mięc miejsce, gdzie
adne tory pojazdw się nigdzie nie krzyują???

Skrzyowanie to nie jest miejsce gdzie muszą się krzyować
tory jazdy. PoRD tego nie wymaga.
Moga się krzyować, ale nie muszą.

247 Data: Styczen 08 2018 15:42:06
Temat: Re: nie. skrzyowanie.
Autor: Pszemol 

Witko4  wrote:

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

"Witko4"  wrote in message

Piekny rysunek skrzyowania jest tu :
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

Jak mona w obszarze *skrzyowania* mięc miejsce, gdzie
adne tory pojazdw się nigdzie nie krzyują???

Skrzyowanie to nie jest miejsce gdzie muszą się krzyować
tory jazdy. PoRD tego nie wymaga.
Moga się krzyować, ale nie muszą.



Skrt myslowy: chodzi o krzyzowac, przeplatać, ączyć.
Skrzyzowanie to miejsce gdzie tory pojazdow moja sie ączyć, wymieniać.

Linia ciąga, wysepka, trawnik - to sa miejsca ktore z definicji
uniemoliwiają taka wymianę torw pojazdw.

248 Data: Styczen 09 2018 00:28:34
Temat: Re: nie. skrzyowanie.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

Witko4  wrote:
Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

"Witko4"  wrote in message

Piekny rysunek skrzyowania jest tu :
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

Jak mona w obszarze *skrzyowania* mięc miejsce, gdzie
adne tory pojazdw się nigdzie nie krzyują???

Skrzyowanie to nie jest miejsce gdzie muszą się krzyować
tory jazdy. PoRD tego nie wymaga.
Moga się krzyować, ale nie muszą.



Skrt myslowy: chodzi o krzyzowac, przeplatać, ączyć.
Skrzyzowanie to miejsce gdzie tory pojazdow moja sie ączyć, wymieniać.

Linia ciąga, wysepka, trawnik - to sa miejsca ktore z definicji
uniemoliwiają taka wymianę torw pojazdw.


W definicji skrzyowania nie ma ani sowa o ączeniu/wymianie torw pojazdw.

249 Data: Styczen 07 2018 22:30:04
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Pszemol 

"Witko4"  wrote in message

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

"Witko4"  wrote in message

Piekny rysunek skrzyowania jest tu :
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

To akurat jest będny rysunek obszaru skrzyowania.
Bardzo nielogiczny. Autor by bezmyślny.

Jezeli ty z tego nic nie rozumiesz to swiadczy tylko o twojej
bezmyślności.

Doskonale rozumiem rysunek i wynikający z niego wniosek
o bezmyślności autora rysunku.
Jak mona w obszarze *skrzyowania* mięc miejsce, gdzie
adne tory pojazdw się nigdzie nie krzyują???
Zero logiki.

250 Data: Styczen 08 2018 20:52:07
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 19:48, Pszemol pisze:

To akurat jest będny rysunek obszaru skrzyowania.
Bardzo nielogiczny. Autor by bezmyślny.

W weekend udao mi się zaapać na szkoę doskonalenia techniki jazdy. Dotyczy to rwnie teorii. Wspomniane kwestie poruszę na tym kursie i przedstawię opinie. Będą to jednak nadal opinie...

--
Pozdrawiam,
Marek

251 Data: Styczen 07 2018 12:48:04
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Pszemol 

"Witko4"  wrote in message

Uytkownik "Marek S"  napisa w wiadomości

W dniu 07-01-2018 o 02:06, Witko4 pisze:

Kodeks ogranicza rozmiary skrzyowania. Tam pisze e jest to przecięcie,
poączenie lub rozwidlenie drg.
Tam gdzie lewa i prawa krawęd drogi
są rwnolege to to jest droga, a nie skrzyowanie.

Mnie waśnie ten aspekt rozmw tu zainteresowa szczeglnie - jest to coś
czego nie ma w podanym przeze mnie linku do artykuu.

Zamy, e mamy dwa warianty wjazdu na gwną: taki jak na otwierającym
wątek obrazku i taki sam, ale posiadający kilometr dugości.

Czy jest jakiś przepis, ktry określa, e zielonym nie jedziesz ju po
podporządkowanym odcinku pasa lecz po takim samym pasie jak czerwony i
niebieski?

Takiego przepisu nie ma, ale wynika to z innego przepisu.

Znak podporządkowania A-7 dotyczy SKRZYŻOWANIA.
(Rozporządzenie o znakach i sygnaach drogowych).
W omawianym przypadku koniec pasa rozbiegowego
jest poza skrzyowaniem i jest częścią drogi gwnej.
Tak wynika z definicji skrzyowania w PoRD.
Piekny rysunek skrzyowania jest tu :
http://i.iplsc.com/obszar-skrzyzowania-w-omawianym-przypadku/00071UEZ2KPSTTP2-C122-F4.jpg

To akurat jest będny rysunek obszaru skrzyowania.
Bardzo nielogiczny. Autor by bezmyślny.

252 Data: Styczen 07 2018 21:23:22
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości

"Witko4"  wrote in message


Kodeks ogranicza rozmiary skrzyowania. Tam pisze e jest to przecięcie,
poączenie lub rozwidlenie drg.

Ale to czy to poączenie ma 1km czy 10km nie ma znaczenia.

Poączenie drg, ktre ma dugosc 1 km/10 km  istnieje tylko
w twojej wyobrani.

Zacytuj fragment kodeksu w ktrym masz:
"Tam gdzie lewa i prawa krawęd drogi
są rwnolege to to jest droga, a nie skrzyowanie."

To jest wytumaczenie dla przyglupw, eby zrozumieli,
e droga to jest takie coś co ma lewa i prawa krawęd biegnące rwnolegle,
nie dotyczy miejsc gdzie droga zwęa się lub rozszerza.

253 Data: Styczen 07 2018 12:46:47
Temat: Re: nie. rozmiary.
Autor: Pszemol 

"Witko4"  wrote in message

Uytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomości


Kodeks nie ogranicza rozmiarw obszaru skrzyowania w aden sposb.

Kodeks ogranicza rozmiary skrzyowania. Tam pisze e jest to przecięcie,
poączenie lub rozwidlenie drg.

Ale to czy to poączenie ma 1km czy 10km nie ma znaczenia.

Tam gdzie lewa i prawa krawęd drogi
są rwnolege to to jest droga, a nie skrzyowanie.

Zacytuj fragment kodeksu w ktrym masz:
"Tam gdzie lewa i prawa krawęd drogi
są rwnolege to to jest droga, a nie skrzyowanie."

254 Data: Styczen 05 2018 23:28:46
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Marek S 

W dniu 05-01-2018 o 23:04, PlaMa pisze:

Poruszyem kiedyś nawet identyczny problem i jak to na newsnecie, pady co najmniej 3 odpowiedzi na pytanie, ktry mia pierwszeństwo. Sam jednak uwaam, e zasada pierwszeństwa z prawej jest święta ale staram się nie dopuszczać do takich sytuacji.

Zapoznaj się z linkiem jaki Pszemolowi dostarczyem. Mi osobiście kopara opada. Okazuje się bowiem, e przepisu brak...

Kultury jazdy i rozsądku nie mieszajmy w to. Mnie interesuje kodyfikacja tego, co jest u podstaw praw ruchu drogowego. Okazuje się, e podstaw brak czasem... Nie wspominam nawet o bardziej fikuśnych sytuacjach. Tu mowa o prostym skrzyowaniu.

--
Pozdrawiam,
Marek

255 Data: Styczen 05 2018 22:43:52
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Marek S  wrote:

W dniu 05-01-2018 o 23:04, PlaMa pisze:

Poruszyem kiedyś nawet identyczny problem i jak to na newsnecie, pady
co najmniej 3 odpowiedzi na pytanie, ktry mia pierwszeństwo. Sam
jednak uwaam, e zasada pierwszeństwa z prawej jest święta ale staram
się nie dopuszczać do takich sytuacji.

Zapoznaj się z linkiem jaki Pszemolowi dostarczyem. Mi osobiście kopara
opada. Okazuje się bowiem, e przepisu brak...

Kultury jazdy i rozsądku nie mieszajmy w to. Mnie interesuje kodyfikacja
tego, co jest u podstaw praw ruchu drogowego. Okazuje się, e podstaw
brak czasem... Nie wspominam nawet o bardziej fikuśnych sytuacjach. Tu
mowa o prostym skrzyowaniu.

E tam brak... czerwony moim zdaniem lamie dwa: zmiana pasa i nieustepienie
temu z prawej i do tego zrobil to na skrzyzowaniu.

256 Data: Styczen 06 2018 00:43:09
Temat: Re: nie
Autor: Dykus 

Witam!

W dniu 2018-01-05 o 23:43, Pszemol pisze:

E tam brak... czerwony moim zdaniem lamie dwa: zmiana pasa

Czytam PoRD "Oddzia 4 - Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu" i nie widzę takiego zakazu. Moesz wskazać gdzie szukać?
Zabronione jest wyprzedzanie, ale nie dotyczy skrzyowań o ruchu kierowanym...

i nieustepienie temu z prawej i do tego zrobil to na skrzyzowaniu.

A Ty ustępujesz tym z podporządkowanej jak jedziesz drogą z pierwszeństwem? :) Tutaj ruch jest kierowany znakami.


--
Pozdrawiam,
Dykus.

257 Data: Styczen 06 2018 00:55:28
Temat: Re: nie
Autor: Dykus 

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 00:43, Dykus pisze:

Zabronione jest wyprzedzanie, ale nie dotyczy skrzyowań o ruchu kierowanym...

Dobra, skrzyowanie ze znakami nie jest skrzyowaniem o ruchu kierowanym tylko po prostu nierwnorzędnym. Tak mwi internet, ale definicji (i potwierdzenia) w PoRD znaleć nie potrafię. Czyli tam gdzie wlot, to nie wolno wyprzedzać.


--
Pozdrawiam,
Dykus.

258 Data: Styczen 05 2018 19:22:47
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Dykus"  wrote in message

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 00:43, Dykus pisze:

Zabronione jest wyprzedzanie, ale nie dotyczy skrzyowań o ruchu kierowanym...

Dobra, skrzyowanie ze znakami nie jest skrzyowaniem o ruchu kierowanym tylko po prostu nierwnorzędnym. Tak mwi internet, ale definicji (i potwierdzenia) w PoRD znaleć nie potrafię. Czyli tam gdzie wlot, to nie wolno wyprzedzać.

Ot to. Więc czerwony zasuy na dwa razy w ryj ;-)

259 Data: Styczen 05 2018 19:21:46
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Dykus"  wrote in message

E tam brak... czerwony moim zdaniem lamie dwa: zmiana pasa i nieustepienie temu z prawej

Czytam PoRD "Oddzia 4 - Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu"
i nie widzę takiego zakazu. Moesz wskazać gdzie szukać?

Przeczytaj Art 22 punkt 4.
Zmieni pas i nie ustąpi temu z prawej.

Zabronione jest wyprzedzanie, ale nie dotyczy skrzyowań o ruchu kierowanym...

Nie widzę tu na zaączonym obrazku ani policjanta ani świate,
więc ruch na tym skrzyowaniu NIE JEST ruchem kierowanym.

Umwcie się moe na tą powtrkę kursu nauki jazdy z Markiem, co?
Będzie Wam raniej we dwjkę ;-)

i do tego zrobil to na skrzyzowaniu.

A Ty ustępujesz tym z podporządkowanej jak jedziesz drogą z pierwszeństwem? :) Tutaj ruch jest kierowany znakami.

Nie zrozumieliśmy się. Moja wina, bo daem dwa razy "i" i miaeś
prawo podzielić zdanie zoone inaczej ni ja je zredagowaem w myślach :-)
Przeczytaj jeszcze raz zwracając uwagę na rozdzielone przeze mnie cytaty.
Innymi sowy, czerwony moim zdaniem lamie dwa przepisy:
Art 22, punkt 4: zmiana pasa  i nieustepienie temu z prawej

260 Data: Styczen 06 2018 14:07:24
Temat: Re: nie
Autor: Dykus 

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 02:21, Pszemol pisze:

Przeczytaj Art 22 punkt 4.
Zmieni pas i nie ustąpi temu z prawej.

C, moim zdaniem ten przepis dotyczy jednoczesnej zmiany pasw ruchu w ramach tej samej drogi. I takie sytuacje są wakowane na egzaminach.
Tu czerwony wjeda z innej drogi i dziaają zasady obowiązujące na skrzyowaniu.

Sytuacja hipotetyczna - gdyby to byo skrzyowanie z ruchem kierowanym. Czerwony ma świato zielone, a zielony świato czerwone i ma zieloną strzakę. Wg Twojego toku myślenia niewiele się zmienia i nadal czerwony ma ustąpić? Tak jakoś dziwnie...


Nie widzę tu na zaączonym obrazku ani policjanta ani świate,
więc ruch na tym skrzyowaniu NIE JEST ruchem kierowanym.

Przyznaję rację (ale definicji brak). Choć znaki te kierują ruchem, tylko rzadziej się zmieniają w czasie ni świata czy policjant. ;)


Umwcie się moe na tą powtrkę kursu nauki jazdy z Markiem, co?
Będzie Wam raniej we dwjkę ;-)

Ja bym tam Ciebie widzia, wiesz, teraz e-kursy bardzo popularne... ;)


Innymi sowy, czerwony moim zdaniem lamie dwa przepisy:
Art 22, punkt 4: zmiana pasa  i nieustepienie temu z prawej

Ale gdzie zabroniona jest (prawnie) zmiana pasu ruchu na skrzyowaniu? Zama przepis bo wyprzedza.
Przecie nieraz w podobnej sytuacji celowo ucieka się na lewo, aby samochody z prawej mogy wjechać i taki manewr te byby niedozwolony (zmiana pasa na skrzyowaniu)...


--
Pozdrawiam,
Dykus.

261 Data: Styczen 06 2018 15:16:55
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Dykus  wrote:

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 02:21, Pszemol pisze:

Przeczytaj Art 22 punkt 4.
Zmieni pas i nie ustąpi temu z prawej.

C, moim zdaniem ten przepis dotyczy jednoczesnej zmiany pasw ruchu w
ramach tej samej drogi. I takie sytuacje są wakowane na egzaminach.
Tu czerwony wjeda z innej drogi i dziaają zasady obowiązujące na
skrzyowaniu.

Jakiej innej drogi? Czerwony zjezdza z lewego na prawy pas tej samej drogi.
I amie art 22 punkt 4.

Sytuacja hipotetyczna - gdyby to byo skrzyowanie z ruchem kierowanym.
Czerwony ma świato zielone, a zielony świato czerwone i ma zieloną
strzakę. Wg Twojego toku myślenia niewiele się zmienia i nadal czerwony
ma ustąpić? Tak jakoś dziwnie...

Świata zmieniayby sytuację drastycznie i przy ruchu kierowanym światami
zasady jazdy dla zielonego byyby trudniejsze bo czerwony ju miaby prawo
zmienić pas na takim skrzyowaniu. Bez świate czerwonemu nie wolno
zmieniać pasw na skrzyowaniu.

Nie widzę tu na zaączonym obrazku ani policjanta ani świate,
więc ruch na tym skrzyowaniu NIE JEST ruchem kierowanym.

Przyznaję rację (ale definicji brak). Choć znaki te kierują ruchem,
tylko rzadziej się zmieniają w czasie ni świata czy policjant. ;)

Definicji brak?

Umwcie się moe na tą powtrkę kursu nauki jazdy z Markiem, co?
Będzie Wam raniej we dwjkę ;-)

Ja bym tam Ciebie widzia, wiesz, teraz e-kursy bardzo popularne... ;)

Czego ja nie wiem z przepisw? Gdzie sie wykazalem niewiedzą? :)

Innymi sowy, czerwony moim zdaniem lamie dwa przepisy:
Art 22, punkt 4: zmiana pasa  i nieustepienie temu z prawej

Ale gdzie zabroniona jest (prawnie) zmiana pasu ruchu na skrzyowaniu?
Zama przepis bo wyprzedza.
Przecie nieraz w podobnej sytuacji celowo ucieka się na lewo, aby
samochody z prawej mogy wjechać i taki manewr te byby niedozwolony
(zmiana pasa na skrzyowaniu)...

No to zama raz a nie dwa... tak czy inaczej czerwony jest w bedzie, nie
zielony.

Mnie uczono e nie wolno zmieniać pasw na skrzyowaniu. Ale faktycznie nie
widzę wzmianki o tym w kodeksie. Zmienio się to jakoś?
Chyba tak, popatrz tutaj:
http://teresin.hekko.pl/p2014/Droga/karta/prawo/manewry/manewry_kier.htm#zmiana

3. Zmiana pasu ruchu - kierujący pojazdem zmieniając poza skrzyowaniem
zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi
jadącemu po pasie ruchu, na ktry zamierza wjechać, oraz wjedającemu na
ten pas z prawej strony [więcej...].

[zmiana]

3. Zmiana pasa ruchu - kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu,
jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na
ktry zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjedajacemu na ten pas z prawej
strony.

262 Data: Styczen 06 2018 19:39:17
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-06 o 16:16, Pszemol pisze:

C, moim zdaniem ten przepis dotyczy jednoczesnej zmiany pasw ruchu w
ramach tej samej drogi. I takie sytuacje są wakowane na egzaminach.
Tu czerwony wjeda z innej drogi i dziaają zasady obowiązujące na
skrzyowaniu.
Jakiej innej drogi? Czerwony zjezdza z lewego na prawy pas tej samej drogi.
I amie art 22 punkt 4.

Bzdury piszesz.

No to zama raz a nie dwa... tak czy inaczej czerwony jest w bedzie, nie
zielony.

Mnie uczono e nie wolno zmieniać pasw na skrzyowaniu. Ale faktycznie nie
widzę wzmianki o tym w kodeksie. Zmienio się to jakoś?

Nic się nie zmienio. Czerwony nie wyprzedza na skrzyowaniu, ale przed skrzyowaniem. W momencie, kiedy znalaz się na wysokości zielonego ju dawno by po manewrze wyprzedzania.

3. Zmiana pasa ruchu - kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu,
jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na
ktry zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjedajacemu na ten pas z prawej
strony.

Nie ma tu zastosowania, bo o pierwszeństwie decyduje znak USTĄP PIERWSZEŃSTWA.

263 Data: Styczen 06 2018 20:18:51
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-06 o 19:52, Pszemol pisze:

Nic się nie zmienio. Czerwony nie wyprzedza na skrzyowaniu, ale przed skrzyowaniem. W momencie, kiedy znalaz się na wysokości zielonego ju dawno by po manewrze wyprzedzania.

No nie by, bo manewr wyprzedzania kończy się gdy wrci na swj prawy pas.

Wska zapis prawny, ktry "mwi", e musi się zakończyć powrotem na pas.
Poza tym jakim powrotem? Przecie ten czerwony mg jechać przez wiele kilometrw tym pasem. Tak. tak nie powinien, ale mg.
A co mwi definicja z PoRD
28) wyprzedzanie – przejedanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;
Koniec i kropka. Nie ma nic o powracaniu.
Kiedy tylko miną niebieskiego skończy manewr wyprzedzania. Mia linię przerywaną to mg zmienić pas ruchu.


Pleciesz. On ustąpi (niebieskiemu) czerwonego widzia na niekolizyjnym
pasie, po czym zaczą manewr i spotka się z czerwonym ktrego nie
powinno tam być - powinien się wycofać na lewy pas jak zobaczy
e na pas na ktry chce wjechać ktoś chce rwnie wjechać z prawej strony.
To są generalne zasady zmiany pasa ruchu, niezalenie o tego czy
czerwony widzia skąd zielony wjecha czy nie widzia.

Ty pleciesz. Jak zielony mg ustąpić niebieskiemu, skoro wjecha przed niego?

Kluczowym w tym przypadku byyby prędkości obydwu pojazdw. Jeeli zielony wjechaby na pas, ktrym porusza się niebieski i zmusiby niebieskiego do zmiany prędkości lub zmiany pasa ruchu to oznaczaoby, ze zielony wymusi pierwszeństwo i zama przepisy. Jeeli jednak przyspieszy na tyle, aby nie zmuszać do jakichkolwiek reakcji niebieskiego to po prostu wączy się ruchu na tym pasie zgodnie z prawem i bez amania przepisw. Ale w tym przypadku nie moe być mowy o ustąpieniu pierwszeństwa niebieskiemu, bo tu nic takiego nie zaistniao.

264 Data: Styczen 06 2018 23:06:27
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-06 o 21:54, Pszemol pisze:

"Uzytkownik"  wrote in message
W dniu 2018-01-06 o 19:52, Pszemol pisze:
Nic się nie zmienio. Czerwony nie wyprzedza na skrzyowaniu, ale przed skrzyowaniem. W momencie, kiedy znalaz się na wysokości zielonego ju dawno by po manewrze wyprzedzania.

No nie by, bo manewr wyprzedzania kończy się gdy wrci na swj prawy pas.

Wska zapis prawny, ktry "mwi", e musi się zakończyć powrotem na pas.

No to Watsonie, e w naszym kraju obowiązuje ruch prawostronny.
Gdy prawy wolny to na lewym pasie jesteś tylko w czasie wyprzedzania.

Nie tylko i znw wykazujesz się ignorancją. Jak masz zamiar skręcać w lewo na najbliszym skrzyowaniu to PoRD wręcz nakazuje zajęcie lewego pasa lub zblienie się do środka jezdni:

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem moe zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczeglnej ostroności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni – jeeli zamierza skręcić w prawo;
2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi – jeeli zamierza skręcić w lewo.

Poza tym jakim powrotem? Przecie ten czerwony mg jechać przez wiele kilometrw tym pasem. Tak. tak nie powinien, ale mg.

No to jeszcze bardziej go wkopujesz w oczach policji :-)
Co on Ci zrobi? :-)

Dlaczego wkopuję?
Moe za tym niebieskim jedzie 128 innych pojazdw, ktre ten czerwony wyprzedza?
To co robi wcześniej kierowca czerwonego auta  nie ma kompletnie znaczenia dla określenia kto w tym przypadku ma pierwszeństwo: czerwony czy zielony
Mg nawet potrącić babcie na przejściu dla pieszych i rozbić 5 samochodw i tak nie zmienioby to winy zielonego w razie, gdyby doszo do kolizji pomiędzy zielonym i niebieskim samochodem.

A co mwi definicja z PoRD
28) wyprzedzanie – przejedanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;
Koniec i kropka. Nie ma nic o powracaniu.
Kiedy tylko miną niebieskiego skończy manewr wyprzedzania. Mia linię przerywaną to mg zmienić pas ruchu.

Mg, o ile nie byo na nim samochodu ani nie wjedza na ten sam
pas nikt z prawej strony.

Nie w tym przypadku.

Pleciesz. On ustąpi (niebieskiemu) czerwonego widzia na niekolizyjnym
pasie, po czym zaczą manewr i spotka się z czerwonym ktrego nie
powinno tam być - powinien się wycofać na lewy pas jak zobaczy
e na pas na ktry chce wjechać ktoś chce rwnie wjechać z prawej strony.
To są generalne zasady zmiany pasa ruchu, niezalenie o tego czy
czerwony widzia skąd zielony wjecha czy nie widzia.

Ty pleciesz. Jak zielony mg ustąpić niebieskiemu, skoro wjecha przed niego?

Tak wycyzylowa przyspieszenie z podporządkowanej e wjecha
przed lub za ale nie przeszkodzi niebieskiemu. O co Ci chodzi?

Chodzi o to, e napisaeś, e zielony USTĄPIŁ pierwszeństwa niebieskiemu.
W adnym wypadku nie byo takiej sytuacji.

Kluczowym w tym przypadku byyby prędkości obydwu pojazdw. Jeeli zielony wjechaby na pas, ktrym porusza się niebieski i zmusiby niebieskiego do zmiany prędkości lub zmiany pasa ruchu to oznaczaoby, ze zielony wymusi pierwszeństwo i zama przepisy. Jeeli jednak przyspieszy na tyle, aby nie zmuszać do jakichkolwiek reakcji niebieskiego to po prostu wączy się ruchu na tym pasie zgodnie z prawem i bez amania przepisw. Ale w tym przypadku nie moe być mowy o ustąpieniu pierwszeństwa niebieskiemu, bo tu nic takiego nie zaistniao.

Nikt się o to nie kci.

To po co pytasz o co mi chodzi?

265 Data: Styczen 08 2018 09:29:03
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-08 o 05:34, Pszemol pisze:

Dlaczego wkopuję?
Moe za tym niebieskim jedzie 128 innych pojazdw, ktre ten czerwony wyprzedza?
To co robi wcześniej kierowca czerwonego auta  nie ma kompletnie znaczenia dla określenia kto w tym przypadku ma pierwszeństwo: czerwony czy zielony
Mg nawet potrącić babcie na przejściu dla pieszych i rozbić 5 samochodw i tak nie zmienioby to winy zielonego w razie, gdyby doszo do kolizji pomiędzy zielonym i niebieskim samochodem.

Masz bujną fantazję :-)

Ale jakoś ta bujna fantazja chroni mnie przez tyle lat przed wypadkami, a sytuacji przernych na drodze miaem tyle, e nawet nie jestem w stanie ich zliczyć.
Dzięki temu potrafię przewidzieć reakcję innych uczestnikw ruchu i uniknąć skutkw czyichś będw.

Pleciesz. On ustąpi (niebieskiemu) czerwonego widzia na niekolizyjnym
pasie, po czym zaczą manewr i spotka się z czerwonym ktrego nie
powinno tam być - powinien się wycofać na lewy pas jak zobaczy
e na pas na ktry chce wjechać ktoś chce rwnie wjechać z prawej strony.
To są generalne zasady zmiany pasa ruchu, niezalenie o tego czy
czerwony widzia skąd zielony wjecha czy nie widzia.

Ty pleciesz. Jak zielony mg ustąpić niebieskiemu, skoro wjecha przed niego?

Tak wycyzylowa przyspieszenie z podporządkowanej e wjecha
przed lub za ale nie przeszkodzi niebieskiemu. O co Ci chodzi?

Chodzi o to, e napisaeś, e zielony USTĄPIŁ pierwszeństwa niebieskiemu.
W adnym wypadku nie byo takiej sytuacji.

Ale ustąpi. :-)

Art.2
23) ustąpienie pierwszeństwa – powstrzymanie się od ruchu, jeeli ruch mgby
zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej
zmiany prędkości, a pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub
przyspieszenia kroku;

Teraz wska w ktrym momencie nastąpio ustąpienie pierwszeństwa niebieskiemu przez zielonego?

266 Data: Styczen 08 2018 17:41:55
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-08 o 16:35, Pszemol pisze:

Popracuj nad abstrakcyjnym myśleniem.

Raczej Ty przestań fantazjować i zacznij myśleć mniej abstrakcyjnie. :)

267 Data: Styczen 08 2018 15:35:30
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-08 o 05:34, Pszemol pisze:
Dlaczego wkopuję?
Moe za tym niebieskim jedzie 128 innych pojazdw, ktre ten czerwony
wyprzedza?
To co robi wcześniej kierowca czerwonego auta  nie ma kompletnie
znaczenia dla określenia kto w tym przypadku ma pierwszeństwo:
czerwony czy zielony
Mg nawet potrącić babcie na przejściu dla pieszych i rozbić 5
samochodw i tak nie zmienioby to winy zielonego w razie, gdyby
doszo do kolizji pomiędzy zielonym i niebieskim samochodem.

Masz bujną fantazję :-)

Ale jakoś ta bujna fantazja chroni mnie przez tyle lat przed wypadkami,
a sytuacji przernych na drodze miaem tyle, e nawet nie jestem w
stanie ich zliczyć.
Dzięki temu potrafię przewidzieć reakcję innych uczestnikw ruchu i
uniknąć skutkw czyichś będw.

Pleciesz. On ustąpi (niebieskiemu) czerwonego widzia na
niekolizyjnym
pasie, po czym zaczą manewr i spotka się z czerwonym ktrego nie
powinno tam być - powinien się wycofać na lewy pas jak zobaczy
e na pas na ktry chce wjechać ktoś chce rwnie wjechać z prawej
strony.
To są generalne zasady zmiany pasa ruchu, niezalenie o tego czy
czerwony widzia skąd zielony wjecha czy nie widzia.

Ty pleciesz. Jak zielony mg ustąpić niebieskiemu, skoro wjecha
przed niego?

Tak wycyzylowa przyspieszenie z podporządkowanej e wjecha
przed lub za ale nie przeszkodzi niebieskiemu. O co Ci chodzi?

Chodzi o to, e napisaeś, e zielony USTĄPIŁ pierwszeństwa
niebieskiemu.
W adnym wypadku nie byo takiej sytuacji.

Ale ustąpi. :-)

Art.2
23) ustąpienie pierwszeństwa – powstrzymanie się od ruchu, jeeli ruch
mgby
zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej
zmiany prędkości, a pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub
przyspieszenia kroku;

Teraz wska w ktrym momencie nastąpio ustąpienie pierwszeństwa
niebieskiemu przez zielonego?



Popracuj nad abstrakcyjnym myśleniem.

268 Data: Styczen 07 2018 22:34:23
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Uzytkownik"  wrote in message

W dniu 2018-01-06 o 21:54, Pszemol pisze:
"Uzytkownik"  wrote in message
W dniu 2018-01-06 o 19:52, Pszemol pisze:
Nic się nie zmienio. Czerwony nie wyprzedza na skrzyowaniu, ale przed skrzyowaniem. W momencie, kiedy znalaz się na wysokości zielonego ju dawno by po manewrze wyprzedzania.

No nie by, bo manewr wyprzedzania kończy się gdy wrci na swj prawy pas.

Wska zapis prawny, ktry "mwi", e musi się zakończyć powrotem na pas.

No to Watsonie, e w naszym kraju obowiązuje ruch prawostronny.
Gdy prawy wolny to na lewym pasie jesteś tylko w czasie wyprzedzania.

Nie tylko i znw wykazujesz się ignorancją. Jak masz zamiar skręcać w lewo na najbliszym skrzyowaniu to PoRD wręcz nakazuje zajęcie lewego pasa lub zblienie się do środka jezdni:

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem moe zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczeglnej ostroności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni – jeeli zamierza skręcić w prawo;
2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi – jeeli zamierza skręcić w lewo.

OK.

Poza tym jakim powrotem? Przecie ten czerwony mg jechać przez wiele kilometrw tym pasem. Tak. tak nie powinien, ale mg.

No to jeszcze bardziej go wkopujesz w oczach policji :-)
Co on Ci zrobi? :-)

Dlaczego wkopuję?
Moe za tym niebieskim jedzie 128 innych pojazdw, ktre ten czerwony wyprzedza?
To co robi wcześniej kierowca czerwonego auta  nie ma kompletnie znaczenia dla określenia kto w tym przypadku ma pierwszeństwo: czerwony czy zielony
Mg nawet potrącić babcie na przejściu dla pieszych i rozbić 5 samochodw i tak nie zmienioby to winy zielonego w razie, gdyby doszo do kolizji pomiędzy zielonym i niebieskim samochodem.

Masz bujną fantazję :-)

A co mwi definicja z PoRD
28) wyprzedzanie – przejedanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;
Koniec i kropka. Nie ma nic o powracaniu.
Kiedy tylko miną niebieskiego skończy manewr wyprzedzania. Mia linię przerywaną to mg zmienić pas ruchu.

Mg, o ile nie byo na nim samochodu ani nie wjedza na ten sam
pas nikt z prawej strony.

Nie w tym przypadku.

W kodeksie nie ma adnych wyjątkw od tej reguy.
Sprawd jak nie wierzysz.

Pleciesz. On ustąpi (niebieskiemu) czerwonego widzia na niekolizyjnym
pasie, po czym zaczą manewr i spotka się z czerwonym ktrego nie
powinno tam być - powinien się wycofać na lewy pas jak zobaczy
e na pas na ktry chce wjechać ktoś chce rwnie wjechać z prawej strony.
To są generalne zasady zmiany pasa ruchu, niezalenie o tego czy
czerwony widzia skąd zielony wjecha czy nie widzia.

Ty pleciesz. Jak zielony mg ustąpić niebieskiemu, skoro wjecha przed niego?

Tak wycyzylowa przyspieszenie z podporządkowanej e wjecha
przed lub za ale nie przeszkodzi niebieskiemu. O co Ci chodzi?

Chodzi o to, e napisaeś, e zielony USTĄPIŁ pierwszeństwa niebieskiemu.
W adnym wypadku nie byo takiej sytuacji.

Ale ustąpi. :-)

Kluczowym w tym przypadku byyby prędkości obydwu pojazdw. Jeeli zielony wjechaby na pas, ktrym porusza się niebieski i zmusiby niebieskiego do zmiany prędkości lub zmiany pasa ruchu to oznaczaoby, ze zielony wymusi pierwszeństwo i zama przepisy. Jeeli jednak przyspieszy na tyle, aby nie zmuszać do jakichkolwiek reakcji niebieskiego to po prostu wączy się ruchu na tym pasie zgodnie z prawem i bez amania przepisw. Ale w tym przypadku nie moe być mowy o ustąpieniu pierwszeństwa niebieskiemu, bo tu nic takiego nie zaistniao.

Nikt się o to nie kci.

To po co pytasz o co mi chodzi?

O nic Ciebie nie pytam.

269 Data: Styczen 06 2018 14:54:47
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Uzytkownik"  wrote in message

W dniu 2018-01-06 o 19:52, Pszemol pisze:
Nic się nie zmienio. Czerwony nie wyprzedza na skrzyowaniu, ale przed skrzyowaniem. W momencie, kiedy znalaz się na wysokości zielonego ju dawno by po manewrze wyprzedzania.

No nie by, bo manewr wyprzedzania kończy się gdy wrci na swj prawy pas.

Wska zapis prawny, ktry "mwi", e musi się zakończyć powrotem na pas.

No to Watsonie, e w naszym kraju obowiązuje ruch prawostronny.
Gdy prawy wolny to na lewym pasie jesteś tylko w czasie wyprzedzania.

Poza tym jakim powrotem? Przecie ten czerwony mg jechać przez wiele kilometrw tym pasem. Tak. tak nie powinien, ale mg.

No to jeszcze bardziej go wkopujesz w oczach policji :-)
Co on Ci zrobi? :-)

A co mwi definicja z PoRD
28) wyprzedzanie – przejedanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;
Koniec i kropka. Nie ma nic o powracaniu.
Kiedy tylko miną niebieskiego skończy manewr wyprzedzania. Mia linię przerywaną to mg zmienić pas ruchu.

Mg, o ile nie byo na nim samochodu ani nie wjedza na ten sam
pas nikt z prawej strony.

Pleciesz. On ustąpi (niebieskiemu) czerwonego widzia na niekolizyjnym
pasie, po czym zaczą manewr i spotka się z czerwonym ktrego nie
powinno tam być - powinien się wycofać na lewy pas jak zobaczy
e na pas na ktry chce wjechać ktoś chce rwnie wjechać z prawej strony.
To są generalne zasady zmiany pasa ruchu, niezalenie o tego czy
czerwony widzia skąd zielony wjecha czy nie widzia.

Ty pleciesz. Jak zielony mg ustąpić niebieskiemu, skoro wjecha przed niego?

Tak wycyzylowa przyspieszenie z podporządkowanej e wjecha
przed lub za ale nie przeszkodzi niebieskiemu. O co Ci chodzi?

Kluczowym w tym przypadku byyby prędkości obydwu pojazdw. Jeeli zielony wjechaby na pas, ktrym porusza się niebieski i zmusiby niebieskiego do zmiany prędkości lub zmiany pasa ruchu to oznaczaoby, ze zielony wymusi pierwszeństwo i zama przepisy. Jeeli jednak przyspieszy na tyle, aby nie zmuszać do jakichkolwiek reakcji niebieskiego to po prostu wączy się ruchu na tym pasie zgodnie z prawem i bez amania przepisw. Ale w tym przypadku nie moe być mowy o ustąpieniu pierwszeństwa niebieskiemu, bo tu nic takiego nie zaistniao.

Nikt się o to nie kci.

270 Data: Styczen 06 2018 12:52:00
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Uzytkownik"  wrote in message

W dniu 2018-01-06 o 16:16, Pszemol pisze:

C, moim zdaniem ten przepis dotyczy jednoczesnej zmiany pasw ruchu w
ramach tej samej drogi. I takie sytuacje są wakowane na egzaminach.
Tu czerwony wjeda z innej drogi i dziaają zasady obowiązujące na
skrzyowaniu.
Jakiej innej drogi? Czerwony zjezdza z lewego na prawy pas tej samej drogi.
I amie art 22 punkt 4.

Bzdury piszesz.

jasne... czerwony wjedza z "innej drogi" :-) oczywiście.

No to zama raz a nie dwa... tak czy inaczej czerwony jest w bedzie, nie
zielony.

Mnie uczono e nie wolno zmieniać pasw na skrzyowaniu. Ale faktycznie nie
widzę wzmianki o tym w kodeksie. Zmienio się to jakoś?

Nic się nie zmienio. Czerwony nie wyprzedza na skrzyowaniu, ale przed skrzyowaniem. W momencie, kiedy znalaz się na wysokości zielonego ju dawno by po manewrze wyprzedzania.

No nie by, bo manewr wyprzedzania kończy się gdy wrci na swj prawy pas.

3. Zmiana pasa ruchu - kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu,
jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na
ktry zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjedajacemu na ten pas z prawej
strony.

Nie ma tu zastosowania, bo o pierwszeństwie decyduje znak USTĄP PIERWSZEŃSTWA.

Pleciesz. On ustąpi (niebieskiemu) czerwonego widzia na niekolizyjnym
pasie, po czym zaczą manewr i spotka się z czerwonym ktrego nie
powinno tam być - powinien się wycofać na lewy pas jak zobaczy
e na pas na ktry chce wjechać ktoś chce rwnie wjechać z prawej strony.
To są generalne zasady zmiany pasa ruchu, niezalenie o tego czy
czerwony widzia skąd zielony wjecha czy nie widzia.

271 Data: Styczen 06 2018 23:01:59
Temat: Re: nie
Autor: Dykus 

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 16:16, Pszemol pisze:

Jakiej innej drogi? Czerwony zjezdza z lewego na prawy pas tej samej drogi.
I amie art 22 punkt 4.

Oczywiście chodzio mi o zielonego, mogeś się domyślić. :) Zielony wjeda z innej drogi, ma przed sobą ustąp pierwszeństwa i przytoczony przez Ciebie przepis nie dziaa.


Świata zmieniayby sytuację drastycznie i przy ruchu kierowanym światami
zasady jazdy dla zielonego byyby trudniejsze bo czerwony ju miaby prawo
zmienić pas na takim skrzyowaniu. Bez świate czerwonemu nie wolno
zmieniać pasw na skrzyowaniu.

Jak ju zauwayeś, zmiana pasw na skrzyowaniu nie jest zabroniona. I w tym momencie - wg Twojej logiki - czy są świata czy nie, to czerwony musi ustąpić bo ma zielonego z prawej strony. Bezsens.

Przyznam, e do końca nie rozumiem Twojej logiki. Z jednej strony uwaasz, e cay pas wączania to skrzyowanie, a z drugiej nie chcesz przyjąć zasad obowiązujących na skrzyowaniu i twierdzisz, e samochd zielony mający przed sobą ustąp pierwszeństwa ma przed kimś pierwszeństwo...


Przyznaję rację (ale definicji brak). Choć znaki te kierują ruchem,
tylko rzadziej się zmieniają w czasie ni świata czy policjant. ;)

Definicji brak?

A jest w PoRD?


Czego ja nie wiem z przepisw? Gdzie sie wykazalem niewiedzą? :)

Zabroniona zmiana pasw na skrzyowaniu.


No to zama raz a nie dwa... tak czy inaczej czerwony jest w bedzie, nie
zielony.

Czerwony jest na drodze z pierwszeństwem i moe sobie na tej drodze robić co mu się podoba. To zielony prbuje wjechać z podporządkowanej i to on musi się dostosować (przy zaoeniu, e cay pas wączania to skrzyowanie).


--
Pozdrawiam,
Dykus.

272 Data: Styczen 07 2018 09:34:31
Temat: Re: nie
Autor: Cavallino 

W dniu 06-01-2018 o 23:01, Dykus pisze:

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 16:16, Pszemol pisze:

Jakiej innej drogi? Czerwony zjezdza z lewego na prawy pas tej samej drogi.
I amie art 22 punkt 4.

Oczywiście chodzio mi o zielonego, mogeś się domyślić. :) Zielony wjeda z innej drogi, ma przed sobą ustąp pierwszeństwa i przytoczony przez Ciebie przepis nie dziaa.


Wydawao mi się, e ju zrozumiaeś, e propagujesz bzdury czystej wody......

273 Data: Styczen 07 2018 22:35:39
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Dykus"  wrote in message

Czerwony jest na drodze z pierwszeństwem i moe sobie na tej drodze robić co mu się podoba. To zielony prbuje wjechać z podporządkowanej i to on musi się dostosować (przy zaoeniu, e cay pas wączania to skrzyowanie).

No waśnie nie moe sobie robić co się mu podoba.
W szczeglności Kodeks zabrania mu zmiany pasa
ruchu gdy na nowym pasie ju jest jakiś samochd
lub wjedza na niego z prawej strony.

274 Data: Styczen 06 2018 07:19:56
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-05 o 23:43, Pszemol pisze:

Marek S  wrote:
W dniu 05-01-2018 o 23:04, PlaMa pisze:

Poruszyem kiedyś nawet identyczny problem i jak to na newsnecie, pady
co najmniej 3 odpowiedzi na pytanie, ktry mia pierwszeństwo. Sam
jednak uwaam, e zasada pierwszeństwa z prawej jest święta ale staram
się nie dopuszczać do takich sytuacji.
Zapoznaj się z linkiem jaki Pszemolowi dostarczyem. Mi osobiście kopara
opada. Okazuje się bowiem, e przepisu brak...

Kultury jazdy i rozsądku nie mieszajmy w to. Mnie interesuje kodyfikacja
tego, co jest u podstaw praw ruchu drogowego. Okazuje się, e podstaw
brak czasem... Nie wspominam nawet o bardziej fikuśnych sytuacjach. Tu
mowa o prostym skrzyowaniu.
E tam brak... czerwony moim zdaniem lamie dwa: zmiana pasa i nieustepienie
temu z prawej i do tego zrobil to na skrzyzowaniu.

Ty naprawdę masz prawo jazdy?

Zielony ma znak ustąp pierwszeństwa i to on powinien ustąpić wszystkim pojazdom, ktrzy poruszają się drogą z pierwszeństwem niezalenie, ktrym pasem się poruszają.

275 Data: Styczen 06 2018 08:13:55
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-06 o 07:36, Pszemol pisze:

"Uzytkownik"  wrote in message
W dniu 2018-01-05 o 23:43, Pszemol pisze:
Marek S  wrote:
W dniu 05-01-2018 o 23:04, PlaMa pisze:

Poruszyem kiedyś nawet identyczny problem i jak to na newsnecie, pady
co najmniej 3 odpowiedzi na pytanie, ktry mia pierwszeństwo. Sam
jednak uwaam, e zasada pierwszeństwa z prawej jest święta ale staram
się nie dopuszczać do takich sytuacji.
Zapoznaj się z linkiem jaki Pszemolowi dostarczyem. Mi osobiście kopara
opada. Okazuje się bowiem, e przepisu brak...

Kultury jazdy i rozsądku nie mieszajmy w to. Mnie interesuje kodyfikacja
tego, co jest u podstaw praw ruchu drogowego. Okazuje się, e podstaw
brak czasem... Nie wspominam nawet o bardziej fikuśnych sytuacjach. Tu
mowa o prostym skrzyowaniu.
E tam brak... czerwony moim zdaniem lamie dwa: zmiana pasa i nieustepienie
temu z prawej i do tego zrobil to na skrzyzowaniu.

Ty naprawdę masz prawo jazdy?

Tak. I do tego mam te rozum i go uywam :-P

Zielony ma znak ustąp pierwszeństwa i to on powinien ustąpić wszystkim pojazdom, ktrzy poruszają się drogą z pierwszeństwem niezalenie, ktrym pasem się poruszają.

Zielony mia prawo zaoyć, e czerwony nie zmienia będzie pasa jazdy
na skrzyowaniu, więc tylko obserwowa niebieskiego bo by na jego
kolizyjnej i po oszacowaniu odlegości/prędkości wjecha na pas...
W tym samym czasie czerwony dopuści się nielegalnego manewru
zmiany pasa na skrzyowaniu nie ustępując rwnie drugiemu autu
wjedzającemu na ten pas z prawej strony, a tak mwią zasady jazdy.
Czerwony nie mia prawa ani zmienić pasa jazdy na skrzyowaniu
bez świate ani te wypychać się razem na ten sam pas z kimś kogo
ma po prawej stronie. Na tym etapie jazdy ty znak A7 nie ma ju
znaczenia przy kolizji z czerwonym - miaby przy kolizji zielonego z niebieskim.

Dlaczego nielegalnego?

Skoro są linie przerywane (choć nie powinno ich tam być) to ma prawo zmienić pas ruchu i nie ma to w ogle znaczenia dla określenia pierwszeństwa.

Zielony by zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu, poruszającym się drogą z pierwszeństwem.

Nie dorabiaj tutaj teorii, bo tu jest zbyt prosta i zbyt oczywista sprawa.

Wyobramy sobie to skrzyowanie jako normalne skrzyowanie dwch drg dwukierunkowych bez sygnalizacji świetlnej, a kada z jednym pasem ruchu. Na jednej z nich jest znak ustąp pierwszeństwa, ktrą jedzie zielony. Drogą z pierwszeństwem jedzie niebieski i czerwony. Niebieski sygnalizuje i skręca w prawo, a w tym samym czasie czerwony wyprzedza niebieskiego.

Zielony widząc kierunkowskaz niebieskiego, wjeda na to skrzyowanie i dochodzi o kolizji. W trym przypadku czerwonemu nie wolno byo wyprzedzać.

O ile w poprzedniej sytuacji czerwony skończy manewr wyprzedzania przed skrzyowaniem, o tyle w tym przypadku czerwony wyprzedza na skrzyowaniu.

Czyja będzie wina?

Dodam tylko, e widuję średnio kilka takich lub podobnych sytuacji w miesiącu.

276 Data: Styczen 06 2018 14:50:20
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Uzytkownik  wrote:

W dniu 2018-01-06 o 07:36, Pszemol pisze:
"Uzytkownik"  wrote in message

W dniu 2018-01-05 o 23:43, Pszemol pisze:
Marek S  wrote:
W dniu 05-01-2018 o 23:04, PlaMa pisze:

Poruszyem kiedyś nawet identyczny problem i jak to na newsnecie,
pady
co najmniej 3 odpowiedzi na pytanie, ktry mia pierwszeństwo. Sam
jednak uwaam, e zasada pierwszeństwa z prawej jest święta ale
staram
się nie dopuszczać do takich sytuacji.
Zapoznaj się z linkiem jaki Pszemolowi dostarczyem. Mi osobiście
kopara
opada. Okazuje się bowiem, e przepisu brak...

Kultury jazdy i rozsądku nie mieszajmy w to. Mnie interesuje
kodyfikacja
tego, co jest u podstaw praw ruchu drogowego. Okazuje się, e podstaw
brak czasem... Nie wspominam nawet o bardziej fikuśnych sytuacjach. Tu
mowa o prostym skrzyowaniu.
E tam brak... czerwony moim zdaniem lamie dwa: zmiana pasa i
nieustepienie
temu z prawej i do tego zrobil to na skrzyzowaniu.

Ty naprawdę masz prawo jazdy?

Tak. I do tego mam te rozum i go uywam :-P

Zielony ma znak ustąp pierwszeństwa i to on powinien ustąpić
wszystkim pojazdom, ktrzy poruszają się drogą z pierwszeństwem
niezalenie, ktrym pasem się poruszają.

Zielony mia prawo zaoyć, e czerwony nie zmienia będzie pasa jazdy
na skrzyowaniu, więc tylko obserwowa niebieskiego bo by na jego
kolizyjnej i po oszacowaniu odlegości/prędkości wjecha na pas...
W tym samym czasie czerwony dopuści się nielegalnego manewru
zmiany pasa na skrzyowaniu nie ustępując rwnie drugiemu autu
wjedzającemu na ten pas z prawej strony, a tak mwią zasady jazdy.
Czerwony nie mia prawa ani zmienić pasa jazdy na skrzyowaniu
bez świate ani te wypychać się razem na ten sam pas z kimś kogo
ma po prawej stronie. Na tym etapie jazdy ty znak A7 nie ma ju
znaczenia przy kolizji z czerwonym - miaby przy kolizji zielonego z
niebieskim.

Dlaczego nielegalnego?

Skoro są linie przerywane (choć nie powinno ich tam być) to ma prawo
zmienić pas ruchu i nie ma to w ogle znaczenia dla określenia
pierwszeństwa.

Art 22, punkt 4.

Zielony by zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa wszystkim
uczestnikom ruchu, poruszającym się drogą z pierwszeństwem.

I w czasie gdy podejmowa tą decyzję zrobi to.

Nie dorabiaj tutaj teorii, bo tu jest zbyt prosta i zbyt oczywista sprawa.

Dokadnie. Oczywista jest wina czerwonego, ktory zlamal art 22 pnk 4.

Wyobramy sobie to skrzyowanie jako normalne skrzyowanie dwch drg
dwukierunkowych bez sygnalizacji świetlnej, a kada z jednym pasem
ruchu. Na jednej z nich jest znak ustąp pierwszeństwa, ktrą jedzie
zielony. Drogą z pierwszeństwem jedzie niebieski i czerwony. Niebieski
sygnalizuje i skręca w prawo, a w tym samym czasie czerwony wyprzedza
niebieskiego.

Zielony widząc kierunkowskaz niebieskiego, wjeda na to skrzyowanie i
dochodzi o kolizji. W trym przypadku czerwonemu nie wolno byo wyprzedzać.

O ile w poprzedniej sytuacji czerwony skończy manewr wyprzedzania przed
skrzyowaniem, o tyle w tym przypadku czerwony wyprzedza na skrzyowaniu.

Czyja będzie wina?

Dodam tylko, e widuję średnio kilka takich lub podobnych sytuacji w
miesiącu.

Nie interesuje mnie Twoja nowa historia. W opisanej historii na rysunkach
tu podwieszonych czerwony wyprzedza na skrzyzowaniu bez sygnalizacji
świetlnej, co jest z oczywistych dla mnie powodow zabronione kodeksem.

277 Data: Styczen 06 2018 19:14:56
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-06 o 15:50, Pszemol pisze:

Dlaczego nielegalnego?

Skoro są linie przerywane (choć nie powinno ich tam być) to ma prawo
zmienić pas ruchu i nie ma to w ogle znaczenia dla określenia
pierwszeństwa.
Art 22, punkt 4.

Tak by byo, gdyby  zielony znajdowa się ju na na skrajnym pasie drogi z pierwszeństwem, czyli tuz przed niebieskim pojazdem i obydwaj chcieliby zająć pas środkowy.
Zielony znajdując się na pasie, ktry suy do wączania jest zobowiązany ustąpić pierwszeństwa. Znak ustąp pierwszeństwa obowiązuje go a do przekroczenia przerywanej lini, czyli a do końca pasa rozbiegowego.
Zobacz sobie ten film, ktry pokazuje dokadnie taką samą sytuację. https://www.youtube.com/watch?v=6TbNiroYd-o
Kierowca z wideorejestratorem wjeda z drogi podporządkowanej i musi ustąpić pierwszeństwa jadącym drogą z pierwszeństwem.
Pas, ktrym jedzie nie jest pasem ruchu drogi z pierwszeństwem, ale pasem rozbiegowym drogi podporządkowanej. Pas ten suy tylko i wyącznie temu, aby jadący drogą podporządkowaną mg się rozpędzić i bezpiecznie wączyć do ruchu na drogę z pierwszeństwem ruchu. Do pki jedzie tym pasem MUSI ustąpić pierwszeństwa wszystkim, nawet temu TIR-owi, ktry przed nim wączy się do ruchu na tej drodze. Ale kierowca korzysta w tym przypadku z art.24 pkt.10 i w sposb prawidowy wyprzedza TIR-a z prawej strony. Gdyby jednak inny pojazd wyprzedzi TIR-a z lewej strony i powraca na prawy pas to kierowca z wideorejestratorem MUSIAŁBY ustąpić mu pierwszeństwa, poniewa cay czas się znajduje na pasie, na ktrym OBOWIĄZUJE ZNAK USTĄP PIERWSZEŃSTWA.
Art. 22 pkt. 4 w tym przypadku nie ma tu zastosowania.
Powoując się na ten artyku to tak jak być powiedzia, e znak ustąp pierwszeństwa nie obowiązuje na kadym skrzyowaniu. Rnica pomiędzy prostym skrzyowaniem ze znakiem ustąp pierwszeństwa, a skrzyowaniem z tego tematu jest taka, ze to skrzyowanie z pasem rozbiegowym ma kawaek drogi poprowadzony rwnolegle do drogi z pierwszeństwem, ale cay czas ten pas rozbiegowy to droga podporządkowana, a wszyscy uczestnicy ruchu znajdujący się na tym pasie są ZOBOWIĄZANI do USTĄPIENIA PIERWSZEŃSTWA.

Zielony by zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa wszystkim
uczestnikom ruchu, poruszającym się drogą z pierwszeństwem.
I w czasie gdy podejmowa tą decyzję zrobi to.

Jest zobowiązany do czasu, kiedy jest jeszcze na pasie rozbiegowym i adne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni.
Nie dorabiaj tutaj teorii, bo tu jest zbyt prosta i zbyt oczywista sprawa.
Dokadnie. Oczywista jest wina czerwonego, ktory zlamal art 22 pnk 4.

Nie mg zamać przepisu, ktry nie dotyczy tej sytuacji, bo przepis ten dotyczy tylko i wyącznie uczestnikw ruchu, wobec ktrych nie istnieje adna inna regulacja dotycząca pierwszeństwa. W tym przypadku zielony by ZOBOWIĄZANY do USTĄPIENIA PIERWSZEŃSTWA, bo tak mu NAKAZYWAŁ znak i powinien by ustąpić pierwszeństwa dopki porusza się pasem rozbiegowym.

Nie interesuje mnie Twoja nowa historia. W opisanej historii na rysunkach
tu podwieszonych czerwony wyprzedza na skrzyzowaniu bez sygnalizacji
świetlnej, co jest z oczywistych dla mnie powodow zabronione kodeksem.

Wybacz, ale powinni Ci odebrać prawo jazdy, skoro masz problem zrozumieć tak oczywistą i prostą sprawę.

278 Data: Styczen 07 2018 09:35:01
Temat: Re: nie
Autor: Cavallino 

W dniu 06-01-2018 o 19:14, Uzytkownik pisze:

W dniu 2018-01-06 o 15:50, Pszemol pisze:

Dlaczego nielegalnego?

Skoro są linie przerywane (choć nie powinno ich tam być) to ma prawo
zmienić pas ruchu i nie ma to w ogle znaczenia dla określenia
pierwszeństwa.
Art 22, punkt 4.

Tak by byo, gdyby  zielony znajdowa się ju na na skrajnym pasie drogi z pierwszeństwem, czyli tuz przed niebieskim pojazdem i obydwaj chcieliby zająć pas środkowy.
Zielony znajdując się na pasie, ktry suy do wączania jest zobowiązany ustąpić pierwszeństwa.


Bzdura.

279 Data: Styczen 06 2018 00:36:07
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Uzytkownik"  wrote in message

W dniu 2018-01-05 o 23:43, Pszemol pisze:
Marek S  wrote:
W dniu 05-01-2018 o 23:04, PlaMa pisze:

Poruszyem kiedyś nawet identyczny problem i jak to na newsnecie, pady
co najmniej 3 odpowiedzi na pytanie, ktry mia pierwszeństwo. Sam
jednak uwaam, e zasada pierwszeństwa z prawej jest święta ale staram
się nie dopuszczać do takich sytuacji.
Zapoznaj się z linkiem jaki Pszemolowi dostarczyem. Mi osobiście kopara
opada. Okazuje się bowiem, e przepisu brak...

Kultury jazdy i rozsądku nie mieszajmy w to. Mnie interesuje kodyfikacja
tego, co jest u podstaw praw ruchu drogowego. Okazuje się, e podstaw
brak czasem... Nie wspominam nawet o bardziej fikuśnych sytuacjach. Tu
mowa o prostym skrzyowaniu.
E tam brak... czerwony moim zdaniem lamie dwa: zmiana pasa i nieustepienie
temu z prawej i do tego zrobil to na skrzyzowaniu.

Ty naprawdę masz prawo jazdy?

Tak. I do tego mam te rozum i go uywam :-P

Zielony ma znak ustąp pierwszeństwa i to on powinien ustąpić wszystkim pojazdom, ktrzy poruszają się drogą z pierwszeństwem niezalenie, ktrym pasem się poruszają.

Zielony mia prawo zaoyć, e czerwony nie zmienia będzie pasa jazdy
na skrzyowaniu, więc tylko obserwowa niebieskiego bo by na jego
kolizyjnej i po oszacowaniu odlegości/prędkości wjecha na pas...
W tym samym czasie czerwony dopuści się nielegalnego manewru
zmiany pasa na skrzyowaniu nie ustępując rwnie drugiemu autu
wjedzającemu na ten pas z prawej strony, a tak mwią zasady jazdy.
Czerwony nie mia prawa ani zmienić pasa jazdy na skrzyowaniu
bez świate ani te wypychać się razem na ten sam pas z kimś kogo
ma po prawej stronie. Na tym etapie jazdy ty znak A7 nie ma ju
znaczenia przy kolizji z czerwonym - miaby przy kolizji zielonego z niebieskim.

280 Data: Styczen 05 2018 23:58:06
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: PlaMa 

W dniu 2018-01-05 o 23:28, Marek S pisze:

Zapoznaj się z linkiem jaki Pszemolowi dostarczyem. Mi osobiście kopara opada. Okazuje się bowiem, e przepisu brak...

widzę tylko schemat ze skrzyowaniem.

Kultury jazdy i rozsądku nie mieszajmy w to. Mnie interesuje kodyfikacja tego, co jest u podstaw praw ruchu drogowego. Okazuje się, e podstaw brak czasem... Nie wspominam nawet o bardziej fikuśnych sytuacjach. Tu mowa o prostym skrzyowaniu.

Rzuć raz jeszcze tym linkiem bo nie wiem o czym piszesz.

281 Data: Styczen 05 2018 23:58:58
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: PlaMa 

W dniu 2018-01-05 o 23:58, PlaMa pisze:

Rzuć raz jeszcze tym linkiem bo nie wiem o czym piszesz.

a, ju wiem o co chodzi.

282 Data: Styczen 06 2018 14:49:13
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Marek S 

W dniu 05-01-2018 o 23:58, PlaMa pisze:

W dniu 2018-01-05 o 23:58, PlaMa pisze:

Rzuć raz jeszcze tym linkiem bo nie wiem o czym piszesz.

a, ju wiem o co chodzi.

:-)

--
Pozdrawiam,
Marek

283 Data: Styczen 05 2018 19:23:53
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykistanie
Autor: Pszemol 

"PlaMa"  wrote in message

W dniu 2018-01-05 o 23:28, Marek S pisze:

Zapoznaj się z linkiem jaki Pszemolowi dostarczyem. Mi osobiście kopara opada. Okazuje się bowiem, e przepisu brak...

widzę tylko schemat ze skrzyowaniem.

Kultury jazdy i rozsądku nie mieszajmy w to. Mnie interesuje kodyfikacja tego, co jest u podstaw praw ruchu drogowego. Okazuje się, e podstaw brak czasem... Nie wspominam nawet o bardziej fikuśnych sytuacjach. Tu mowa o prostym skrzyowaniu.

Rzuć raz jeszcze tym linkiem bo nie wiem o czym piszesz.

Coś się skopao mocno z tym wątkiem - tylko poowę postw
widzę z domu z peceta - na moim iPhone parę godzin temu
widziaem wszystkie...

284 Data: Styczen 06 2018 14:50:29
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 02:23, Pszemol pisze:


Coś się skopao mocno z tym wątkiem - tylko poowę postw
widzę z domu z peceta - na moim iPhone parę godzin temu
widziaem wszystkie...

Przejd na Androida :-P

--
Pozdrawiam,
Marek

285 Data: Styczen 06 2018 15:16:57
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Marek S  wrote:

W dniu 06-01-2018 o 02:23, Pszemol pisze:


Coś się skopao mocno z tym wątkiem - tylko poowę postw
widzę z domu z peceta - na moim iPhone parę godzin temu
widziaem wszystkie...

Przejd na Androida :-P


Po co? Zeby miec problemy ktorych teraz nie mam?

286 Data: Styczen 06 2018 16:48:50
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 16:16, Pszemol pisze:

Marek S  wrote:
W dniu 06-01-2018 o 02:23, Pszemol pisze:


Coś się skopao mocno z tym wątkiem - tylko poowę postw
widzę z domu z peceta - na moim iPhone parę godzin temu
widziaem wszystkie...

Przejd na Androida :-P


Po co? Zeby miec problemy ktorych teraz nie mam?


Napisaeś, e masz :-)

--
Pozdrawiam,
Marek

287 Data: Styczen 06 2018 23:39:43
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

W dniu 06-01-2018 o 16:16, Pszemol pisze:
Marek S  wrote:
W dniu 06-01-2018 o 02:23, Pszemol pisze:


Coś się skopao mocno z tym wątkiem - tylko poowę postw
widzę z domu z peceta - na moim iPhone parę godzin temu
widziaem wszystkie...

Przejd na Androida :-P


Po co? Zeby miec problemy ktorych teraz nie mam?


Napisaeś, e masz :-)

napisaem e na iPhone nie mam :-P

288 Data: Styczen 05 2018 23:04:35
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: PlaMa 

W dniu 2018-01-05 o 18:49, Marek S pisze:

Dodam, e niebieski by na tyle daleko, e mona byo czerwonym wjechać na jego pas bezpiecznie.
Miao być "zielonym"

Poruszyem kiedyś nawet identyczny problem i jak to na newsnecie, pady co najmniej 3 odpowiedzi na pytanie, ktry mia pierwszeństwo. Sam jednak uwaam, e zasada pierwszeństwa z prawej jest święta ale staram się nie dopuszczać do takich sytuacji.

289 Data: Styczen 05 2018 22:01:23
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykistanie
Autor: Pszemol 

Marek S  wrote:

Hej,

Moe na wstępie wyjaśnię wszystkim skąd ten wątek. Ot wspomniany w
tytule kolega zdziwi się w innym wątku "Gdzie rzetelny kurs prawa
jazdy", e na drodze moe być niebezpiecznie, e znaki mogą być
niewidoczne lub wręcz będne a przepisy ruchu drogowego potrafią pomijać
nawet podstawowe aspekty jakimi jest np. pierwszeństwo przejazdu na
skrzyowaniach. Określi moje doświadczenia jako zdobyte w Tadykistanie
(w podtekście, w PL to niemoliwe), czego będę się dalej trzyma. :-)

Teraz do Pszemola.

Oto jeden z aspektw jaki chcę wyjaśnić na "rzetelnym kursie". Mam kilka
podobnych przygotowanych. Niech to będzie dla Ciebie rebus do
rozwiązania. Jest w moim Tadykistanie podobny ukad ulic jak na rysunku
niej. No moe jeden pas mniej, bo to Tadykistan.

https://drive.google.com/file/d/17ZrKwx8NNRRLxtLeCjoQRJ8XscrX28ny/view?usp=sharing

Skrzyowanie to cechuje dua kolizyjno. Podczas spoywania posiku w
knajpie pobliskiej jest dua szansa, e w tym okresie dojdzie do
niebezpiecznej sytuacji z uyciem klaksonw lub ostrym hamowaniem.
Zamy, e dochodzi do kolizji czerwonego z zielonym. Kto mia
pierwszeństwo Twoim zdaniem? Zielony czy czerwony?

Dodam, e niebieski by na tyle daleko, e mona byo czerwonym wjechać
na jego pas bezpiecznie.

W Tadykistanie macie po prostu duo ludzi bez podstaw kultury i nie
uznajecie uniwersalnej zasady "nie czyń drugiemu co Tobie niemie".

W cywilizowanej Polsce, kierowcy jadący gwną drogą swoją wrodzoną
grzeczno i kulturę okazaliby trzymaniem się lewej jezdni zarwno przez
niebieski i czerwony aby zielony mg się wączyć do ruchu z biegu, bez
zwalniania.

A u Was, w trzecim świecie, ten burak ćwikowy w czerwonym bolidzie zmienia
pas mimo wyranego oznakowania skrzyowania z drogą podporządkowaną...

 Uzasadnię te zachowanie "czerwonych". W
Tadykistanie, dosownie kawaek dalej jest prawy zjazd z gwnej ulicy
więc nierzadko "czerwone" auta wciskają gaz do dechy by "niebieskie"
wyprzedzić i zaapać się na ten zjazd. W efekcie "zielone" szczeglnie
często obrywają. Taka specyfika Tadykistanu.

Jeśli miabym zamiar skręcać w prawo zaraz po tym obrazku to nawet przez
myśl nie przeszo ściganie się i zajedanie drogi niebieskiemu -
ustawibym się grzecznie za niebieskim i nigdzie nie spiesząc się i
zwracając uwagę na wączające się zielone posuwabym prawym pasem.

W krajach cywilizowanych nikt te nie forsuje nalenego mu "pierwszeństwa"
ani nie cwaniakuje wymuszając pierwszeństwo ktre mu się nie naley. Kodeks
drogowy ustala kto komu ma ustąpić na drodze a nie daje prawa ludziom do
taranowania innych uczestnikw drogi ktrzy z jakiś powodw nie postąpili
zgodnie z Kodeksem i nie ustąpili na drodze komu mieli ustąpić.

:-)

290 Data: Styczen 05 2018 23:24:36
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Marek S 

W dniu 05-01-2018 o 23:01, Pszemol pisze:

W Tadykistanie macie po prostu duo ludzi bez podstaw kultury i nie
uznajecie uniwersalnej zasady "nie czyń drugiemu co Tobie niemie".

Czyli to lokalny problem Twoim zdaniem?

Pozostanę tu odmiennego zdania. Burakw spotyka się pod kadą szerokością geograficzną. Być moe jest większe ich zagęszczenie w pewnych obszarach. Jednake tą wiedzą nie dysponuję.

A u Was, w trzecim świecie, ten burak ćwikowy w czerwonym bolidzie zmienia
pas mimo wyranego oznakowania skrzyowania z drogą podporządkowaną...

No więc w tym miejscu STOP! Dalszy komentarz na końcu.

Jeśli miabym zamiar skręcać w prawo zaraz po tym obrazku to nawet przez
myśl nie przeszo ściganie się i zajedanie drogi niebieskiemu -

OK, te tak czynię. Choć z wyprzedzeniem planuję manewr zajęcia waściwego pasa. A to dlatego, e mogę p godziny migać a jakiś ch... będzie przyspiesza by mnie nie wpuścić. Tak więc czasem korzystam z komfortu mocy silnika by wskoczyć przed następnego. Być moe staję się w ten sposb jednym z tych czerwonych burakw, o jakich piszesz.

Jednake nie rozmawiamy o Tobie czy o kulturze kierowcw ale o przepisach. Nie dalej jak wczoraj miaem okazję porozmawiania z emerytowanym (czyli w wieku średnim lub niej) policjantem z drogwki. Z wielką ciekawością wysuchaem jak takie sytuacje są rozwiązywane - ot zaley to od wysańcw w miejsce zdarzenia. Przepisy ruchu, tak jak przypuszczaem, mają tu marne zastosowanie, chociaby dlatego, e ich po prostu nie ma w niektrych, choć bardzo podstawowych przypadkach. Tak waśnie jest w tym konkretnym. W peni zgodzi się z treścią artykuu cytowanego poniej.

 Kodeks
drogowy ustala kto komu ma ustąpić na drodze a nie daje prawa ludziom do
taranowania innych uczestnikw drogi ktrzy z jakiś powodw nie postąpili
zgodnie z Kodeksem i nie ustąpili na drodze komu mieli ustąpić.

Celowo poruszyem akurat ten przypadek gdy buszując w sieci w poszukiwaniu odpowiedzi... natrafiem na dogębną jego analizę. Wcześniej jednak chciaem poznać Twoje zdanie. Oto link:

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-pas-wlaczania-kto-tu-ma-pierwszenstwo,nId,2476103

Wynika z niego, e bardzo często spotykany typ skrzyowania ... nie posiada adnego umocowania w przepisach. Komentarz odnośnie roli urzędnikw te w peni popieram.

--
Pozdrawiam,
Marek

291 Data: Styczen 05 2018 22:43:51
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Marek S  wrote:

W dniu 05-01-2018 o 23:01, Pszemol pisze:

W Tadykistanie macie po prostu duo ludzi bez podstaw kultury i nie
uznajecie uniwersalnej zasady "nie czyń drugiemu co Tobie niemie".

Czyli to lokalny problem Twoim zdaniem?

Pozostanę tu odmiennego zdania. Burakw spotyka się pod kadą
szerokością geograficzną. Być moe jest większe ich zagęszczenie w
pewnych obszarach. Jednake tą wiedzą nie dysponuję.

A u Was, w trzecim świecie, ten burak ćwikowy w czerwonym bolidzie zmienia
pas mimo wyranego oznakowania skrzyowania z drogą podporządkowaną...

No więc w tym miejscu STOP! Dalszy komentarz na końcu.

Jeśli miabym zamiar skręcać w prawo zaraz po tym obrazku to nawet przez
myśl nie przeszo ściganie się i zajedanie drogi niebieskiemu -

OK, te tak czynię. Choć z wyprzedzeniem planuję manewr zajęcia
waściwego pasa. A to dlatego, e mogę p godziny migać a jakiś ch...
będzie przyspiesza by mnie nie wpuścić. Tak więc czasem korzystam z
komfortu mocy silnika by wskoczyć przed następnego. Być moe staję się w
ten sposb jednym z tych czerwonych burakw, o jakich piszesz.

Wyczuwam tu jakies problemy kolegi ze zmianą pasa czy te wskakiwanie
silniejszym autem przed nastepnego - jesli to robisz z zamiarem
pozniejszego skrętu przed nosem tego klmu wskoczyles (tak jak czerwony
wskakujacy niebieskiemu) to jest to moim zdaniem buractwo.

Jednake nie rozmawiamy o Tobie czy o kulturze kierowcw ale o
przepisach. Nie dalej jak wczoraj miaem okazję porozmawiania z
emerytowanym (czyli w wieku średnim lub niej) policjantem z drogwki. Z
wielką ciekawością wysuchaem jak takie sytuacje są rozwiązywane - ot
zaley to od wysańcw w miejsce zdarzenia. Przepisy ruchu, tak jak
przypuszczaem, mają tu marne zastosowanie, chociaby dlatego, e ich po
prostu nie ma w niektrych, choć bardzo podstawowych przypadkach. Tak
waśnie jest w tym konkretnym. W peni zgodzi się z treścią artykuu
cytowanego poniej.

Kodeks
drogowy ustala kto komu ma ustąpić na drodze a nie daje prawa ludziom do
taranowania innych uczestnikw drogi ktrzy z jakiś powodw nie postąpili
zgodnie z Kodeksem i nie ustąpili na drodze komu mieli ustąpić.

Celowo poruszyem akurat ten przypadek gdy buszując w sieci w
poszukiwaniu odpowiedzi... natrafiem na dogębną jego analizę.
Wcześniej jednak chciaem poznać Twoje zdanie. Oto link:

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-pas-wlaczania-kto-tu-ma-pierwszenstwo,nId,2476103

Wynika z niego, e bardzo często spotykany typ skrzyowania ... nie
posiada adnego umocowania w przepisach. Komentarz odnośnie roli
urzędnikw te w peni popieram.

Nie jestem adnym ekspertem ale sytuacja dla mnie jest tu oczywista jeśli
zrozumiesz e nie powinieneś na skrzyowaniach wyprzedzać, zmieniać pasw,
zawracać czy robić innych baletw.

Ani od kierowcy czerwonego nie mona wymagac aby dobrze widzial zielonego
ani od zielonego nie mozna wymagac aby widzial czerwonego - to czerwony
widzac znak A6a powinien zaniechać manewrow na czas skrzyzowania.

Dodatkowo nie zgadzam sie specjalnie z rysunkami "obszaru skrzyowania" w
tym artykule wyączającymi z tego skrzyowania rozbiegwkę. Przecie to
nielogiczne co tam narysowali: ciąga linia gdzie nie wystepuje krzyzowanie
sie/laczenie sie drog pojazdow jest objeta rysunkiem obszaru a wlasciwa
rozbiegowka gdzie nastepuje wlasciwe przeplatanie sie samochodow jest poza
obszarem skrzyzowania? Ktos tego rysunku nie przemyslal zbytnio.
Jak obejmiesz rozbiegowke obszarze skrzyzowania to tym bardziej wyrazna
jest wina czerwonego.

292 Data: Styczen 06 2018 00:56:13
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 05-01-2018 o 23:43, Pszemol pisze:

Wyczuwam tu jakies problemy kolegi ze zmianą pasa czy te wskakiwanie
silniejszym autem przed nastepnego - jesli to robisz z zamiarem
pozniejszego skrętu przed nosem tego klmu wskoczyles (tak jak czerwony
wskakujacy niebieskiemu) to jest to moim zdaniem buractwo.

Jeszcze raz - bo to mnie zaciekawio. Jestem czerwonym. Jadę lewym pasem obok niebieskich. Mam wączony prawy kierunkowskaz od minuty i lekko przytulam się do niebieskiego. Inny niebieski za nim, w odpowiedzi na to zmniejsza dystans by mnie nie wpuścić. To częste zachowanie. Szczeglnie na 3-miejskiej obwodnicy, gdzie trzeci lewy pas periodycznie znika i ączy się z prawym tworząc dwa.

W takich okolicznościach zamiast zatrzymać się na lewym pasie i pakać jak panienka do czasu kiedy ktoś wpuści mnie na prawy, to wyrywam do przodu i szukam innej okazji do zajęcia tego prawego pasa. Pomijam to czy moim celem jest przedostanie się na jeszcze bardziej skrajny prawy pas czy te mj lewy się kończy zwyczajnie. Nigdy (poza jakimiś awaryjnymi sytuacjami w stylu wcisnąem się a ktoś przede mną w tym samym momencie hamuje) nie zmuszam nikogo do hamowania.

Czy to jest buractwem? Jeśli tak, to jak zachowabyś się w podobnej sytuacji? Zostawmy zjazd w spokoju. Jedziesz lewym, chcesz na prawy, migasz dugo lecz nikt nie robi miejsca. Co robisz?


Nie jestem adnym ekspertem ale sytuacja dla mnie jest tu oczywista jeśli
zrozumiesz e nie powinieneś na skrzyowaniach wyprzedzać, zmieniać pasw,
zawracać czy robić innych baletw.

Waśnie! Na skrzyowaniach! W/g definicji ten czerwony nigdy nie by na skrzyowaniu. Ja rwnie ekspertem nie jestem, szczeglnie gdy we wcześniejszym wątku zadeklarowaem chęć uczestniczenia reedukacji.

Dodatkowo nie zgadzam sie specjalnie z rysunkami "obszaru skrzyowania" w
tym artykule wyączającymi z tego skrzyowania rozbiegwkę. Przecie to
nielogiczne co tam narysowali: ciąga linia gdzie nie wystepuje krzyzowanie
sie/laczenie sie drog pojazdow jest objeta rysunkiem obszaru a wlasciwa
rozbiegowka gdzie nastepuje wlasciwe przeplatanie sie samochodow jest poza
obszarem skrzyzowania? Ktos tego rysunku nie przemyslal zbytnio.
Jak obejmiesz rozbiegowke obszarze skrzyzowania to tym bardziej wyrazna
jest wina czerwonego.

Swoją drogą, jeśli nie zapomnę, to zerknę jutro czy ta gwna droga ma znak pierwszeństwa. Bo czuję pismo nosem, e niekoniecznie. Z pewnością nie ma znaku informującego o tym, e do skrzyowania się zbliamy. Czerwony moe hipotetycznie nie mieć szans go zobaczyć jeśli wyprzedza niebieskiego.

A co do obszaru skrzyowania, przepisy mwią jasno co nim jest. Sam mam wewnętrzny opr by to zaakceptować, ale o psychice nie gadamy tutaj. Przepisy są z 1962r a skrzyowanie z 2000-ktregoś. Stąd problem. Granice skrzyowania definiuje fizyczna lub domniemana linia zatrzymania - koniec kropka. Samochody na drodze z pierwszeństwem nie posiadają jej w adnej z obu wersji.

--
Pozdrawiam,
Marek

293 Data: Styczen 06 2018 08:46:39
Temat: Re: nie
Autor: Cavallino 

W dniu 06-01-2018 o 00:56, Marek S pisze:

Jeszcze raz - bo to mnie zaciekawio. Jestem czerwonym. Jadę lewym pasem obok niebieskich. Mam wączony prawy kierunkowskaz od minuty i lekko przytulam się do niebieskiego. Inny niebieski za nim, w odpowiedzi na to zmniejsza dystans by mnie nie wpuścić. To częste zachowanie. Szczeglnie na 3-miejskiej obwodnicy, gdzie trzeci lewy pas periodycznie znika i ączy się z prawym tworząc dwa.

W takich okolicznościach zamiast zatrzymać się na lewym pasie i pakać jak panienka do czasu kiedy ktoś wpuści mnie na prawy, to wyrywam do przodu i szukam innej okazji do zajęcia tego prawego pasa. Pomijam to czy moim celem jest przedostanie się na jeszcze bardziej skrajny prawy pas czy te mj lewy się kończy zwyczajnie. Nigdy (poza jakimiś awaryjnymi sytuacjami w stylu wcisnąem się a ktoś przede mną w tym samym momencie hamuje) nie zmuszam nikogo do hamowania.

Czy to jest buractwem?


Jeśli tylko ustępujesz tym, ktry zmnieniają pas z pasa wączania to nie.
Dla niektrych co gupszych kapeluszy, kade wyprzedzanie i przyspieszanie to zo wcielone, więc opiniami się nie przejmuj.
Przecie to
nielogiczne co tam narysowali: ciąga linia gdzie nie wystepuje krzyzowanie
sie/laczenie sie drog pojazdow jest objeta rysunkiem obszaru a wlasciwa
rozbiegowka gdzie nastepuje wlasciwe przeplatanie sie samochodow jest poza
obszarem skrzyzowania?

Bardzo logiczne.
Poza tym skrzyowaniem (z ciągą linią), pas wączania przechodzi w kolejny pas drogi gwnej.
I od tego miejsca przestają dziaać reguy obowiązujące na skrzyowaniu, a zaczynają dziaać reguy o zmianie pasa.

Kada inna interpretacja to idiotyzm, ktrego ustawodawca nie mg i nie chcia stwarzać.
A ktrego skutki mona sobie atwo wyobrazić - choćby interpretując przykad z przystankiem autobusowym przy pasie wączania.

294 Data: Styczen 06 2018 14:50:22
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Cavallino  wrote:

W dniu 06-01-2018 o 00:56, Marek S pisze:

Jeszcze raz - bo to mnie zaciekawio. Jestem czerwonym. Jadę lewym pasem
obok niebieskich. Mam wączony prawy kierunkowskaz od minuty i lekko
przytulam się do niebieskiego. Inny niebieski za nim, w odpowiedzi na to
zmniejsza dystans by mnie nie wpuścić. To częste zachowanie. Szczeglnie
na 3-miejskiej obwodnicy, gdzie trzeci lewy pas periodycznie znika i
ączy się z prawym tworząc dwa.

W takich okolicznościach zamiast zatrzymać się na lewym pasie i pakać
jak panienka do czasu kiedy ktoś wpuści mnie na prawy, to wyrywam do
przodu i szukam innej okazji do zajęcia tego prawego pasa. Pomijam to
czy moim celem jest przedostanie się na jeszcze bardziej skrajny prawy
pas czy te mj lewy się kończy zwyczajnie. Nigdy (poza jakimiś
awaryjnymi sytuacjami w stylu wcisnąem się a ktoś przede mną w tym
samym momencie hamuje) nie zmuszam nikogo do hamowania.

Czy to jest buractwem?


Jeśli tylko ustępujesz tym, ktry zmnieniają pas z pasa wączania to nie.
Dla niektrych co gupszych kapeluszy, kade wyprzedzanie i
przyspieszanie to zo wcielone, więc opiniami się nie przejmuj.
Przecie to
nielogiczne co tam narysowali: ciąga linia gdzie nie wystepuje
krzyzowanie
sie/laczenie sie drog pojazdow jest objeta rysunkiem obszaru a wlasciwa
rozbiegowka gdzie nastepuje wlasciwe przeplatanie sie samochodow jest
poza
obszarem skrzyzowania?

Bardzo logiczne.
Poza tym skrzyowaniem (z ciągą linią), pas wączania przechodzi w
kolejny pas drogi gwnej.
I od tego miejsca przestają dziaać reguy obowiązujące na skrzyowaniu,
a zaczynają dziaać reguy o zmianie pasa.

Kada inna interpretacja to idiotyzm, ktrego ustawodawca nie mg i nie
chcia stwarzać.
A ktrego skutki mona sobie atwo wyobrazić - choćby interpretując
przykad z przystankiem autobusowym przy pasie wączania.


Linia ciąga, poniewa nie moesz jej przekraczać, nie jest częścią
skrzyowania z definicji. Przeczytaj sobie definicję skrzyowania a
zrozumiesz.

295 Data: Styczen 06 2018 16:06:41
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 08:46, Cavallino pisze:


Czy to jest buractwem?


Jeśli tylko ustępujesz tym, ktry zmnieniają pas z pasa wączania to nie.

To robię w miarę moliwości zawsze z zasadą na ZIPa. Podobnie na obwodnicy (gdzie szybko jedzimy) wpuszczam auta z lewego pasa gdy tylko to zasygnalizują zwiększając odstęp.

Owszem, przyznaję się, zawsze gdy ocenię, e mona, jedę za szybko bo lubię.

Owszem, przyznaję się, e gdy ktoś wyprzedza pasem rozdzielającym (na obwodnicy jest jego bardzo dugi odcinek o szerokości nawet cięarwki, ktry czasem jakiś ch... wykorzystuje do wyprzedzania prawą stroną w dodatku), to przyspieszam by wyzerować moliwo jego wciśnięcia się.

Ale tej informacji nie mam wywieszonej na karoserii auta więc wyprzedzani uytkownicy ruchu tego nie wiedzą o mnie by mc oceniać. Widzą mj prawy kierunkowskaz mwiący "hallo, chcę w końcu zjechać z tego lewego pasa, zrb odstęp". Wtedy przyspieszają nierzadko...

--
Pozdrawiam,
Marek

296 Data: Styczen 07 2018 01:13:00
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 22:11, Pszemol pisze:


No widzisz. I stąd potem taka sama interpretacja.
Zachowujesz się w myśl przysowia: sam je flaki i myśli e kady taki.
A dlaczego Ci przeszkadza e ktoś chce wykorzystać dziurę i się wcisnąć?

Chwila - jeśli ktoś wyprzedza z prawej (co jest zabronione przepisami,przynajmniej w Tadykistanie) na drodze ekspresowej dwujezdniowej (120km/h), po pasie rozdzielającym (czyli wyączonym z ruchu), to wszystko Ci jedno?

Mam na myśli ten odcinek:


i pas rozdzielający po lewej na tym zdjęciu. Ja/Ty jedziemy prawym pasem ale po lewej stronie pasa rozdzielającego a ktoś wyprzedza widoczną cięarwkę po jej lewej a naszej prawej.

Jakie wtedy stosujesz przepisy ruchu? Rozumiem, e zapraszasz go na swj pas i dziękujesz, ze zechcia Cię w ten sposb wyprzedzić?

--
Pozdrawiam,
Marek

297 Data: Styczen 07 2018 20:01:14
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 16:03, Pszemol pisze:


Ja ju chyba sobie wyrobiem zdanie na temat Twojego stylu jazdy...

Ok, a teraz chciabym Twj poznać. O niego waśnie pytam. Jeszcze raz: jak zachowujesz się kierowcw wyprzedzających Cię pasem rozdzielającym? Czy naley ustąpić im pierwszeństwa?

Tak na marginesie: zwrć uwagę na ślady opon na tym pasie. Nierzadko widuję jak ktoś na niego zjeda i gaz do dechy - wyprzedza jadąc pomiędzy pasami ruchu wyprzedzając tych z lewej jak i z prawej.

--
Pozdrawiam,
Marek

298 Data: Styczen 07 2018 19:24:47
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Marek S  wrote:

W dniu 07-01-2018 o 16:03, Pszemol pisze:

Ja ju chyba sobie wyrobiem zdanie na temat Twojego stylu jazdy...

Ok, a teraz chciabym Twj poznać. O niego waśnie pytam. Jeszcze raz:
jak zachowujesz się kierowcw wyprzedzających Cię pasem rozdzielającym?
Czy naley ustąpić im pierwszeństwa?

Naley tak jedzić, aby unikać kolizji ktrej da się uniknąć.

Tak na marginesie: zwrć uwagę na ślady opon na tym pasie. Nierzadko
widuję jak ktoś na niego zjeda i gaz do dechy - wyprzedza jadąc
pomiędzy pasami ruchu wyprzedzając tych z lewej jak i z prawej.

I jak bardzo Cię to denerwuje?

299 Data: Styczen 07 2018 21:27:15
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o 20:24, Pszemol pisze:

Naley tak jedzić, aby unikać kolizji ktrej da się uniknąć.

Nie napisaem, ze z takim burakiem miaem ją kiedykolwiek. Uniknąem wszystkich. Zresztą nie miaem za bardzo czego unikać. Nie wpuściem go i tyle.

Jednake to nadal nie jest odpowied. Nie wiem jak reagujesz na takie konkretne przypadki. Biernością swoją uatwiasz takie zachowania? Bo pki co widzę, e tak. Czy to moralne... hmm... jeśli Ci z tym dobrze...   Waśnie dlatego na kursach samoobrony uczą kobiet krzyczeć "pali się" a nie "zodziej". Wtedy jest większa szansa poruszenie "Pszemoli" - czy tak świat widzisz?

Nie odbieraj moich sw jako ataku czy jakiejś zniewagi. To nie jest moim zamiarem. Nie oceniam, kady jest jaki jest. Gadamy swobodnie po "kumplowsku".

Tak na marginesie: zwrć uwagę na ślady opon na tym pasie. Nierzadko
widuję jak ktoś na niego zjeda i gaz do dechy - wyprzedza jadąc
pomiędzy pasami ruchu wyprzedzając tych z lewej jak i z prawej.

I jak bardzo Cię to denerwuje?

Szczerze? Wcale. Nie mam w swoim charakterze denerwowania się nawet w ekstremalnych sytuacjach. Raz w yciu miaem wypadek i to stojąc na czerwonym świetle. Go za mną z prędkością 80km/h (jak policja ustalia) wjecha mi w d... Fart, e bokiem (zawiną się na zderzaku i tylnych fotelach mojego auta). Zdąyem jedynie lekko ruszyć bo go widziaem. Zawsze śledzę sytuację wok. Robiem co mogem aby zminimalizować szkody na zdrowiu, bez paniki, świadomie, sprawnie, bez nerww. Potem uderzenie, 3 miechy w szpitalu i chacie.

Sytuacje, e ktoś piraci, szaruje - zupenie mnie nie ruszają. Jedyne co robię, to utrudniam mu swawolę na kompletnym luzie i chętnie to czynię. Chce się on rozwalić? To niech to uczyni ale ja biernością swoją go nie będę zachęca. Przy czym definicję piracenia mam ustawioną na do wysokim poziomie tolerancji (pewnie oberwie się mi za to). Wyprzedzanie pasem wyączonym z ruchu przekracza tą granicę. Ale nie przekracza np 300km/h na pustej autostradzie, gdzie TVN takim materiaem video by się onanizowa.

--
Pozdrawiam,
Marek

300 Data: Styczen 08 2018 21:00:07
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 08-01-2018 o 05:40, Pszemol pisze:


Ile lat masz prawo jazdy?

Kategorię B od ponad 30. Kategorię A chyba od 15. W międzyczasie raz kurs doszkalający gdzieś w poowie.

To co nazywasz "utrudniam mu swawolę" to waśnie jest powodowanie
kolizji w mojej interpretacji.

Sorry, ale jeśli jadę lewym pasem, przytulam się do poprzednika i tak sobie jadę od pewnego czasu widząc w/w buca wyprzedzającego rozdzielającym pasem, a ten buc w pewnym momencie kierownicą w lewo by mnie zepchnąć z pasa, to jest to powodowaniem kolizji przeze mnie??? No nie artuj sobie. Nazwabym to nawet nie wykroczeniem drogowym lecz przestępstwem z jego strony. Nie sądzę by jakikolwiek sąd mia tu wątpliwości.

--
Pozdrawiam,
Marek

301 Data: Styczen 07 2018 22:40:00
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

W dniu 07-01-2018 o 20:24, Pszemol pisze:

Naley tak jedzić, aby unikać kolizji ktrej da się uniknąć.

Nie napisaem, ze z takim burakiem miaem ją kiedykolwiek. Uniknąem wszystkich. Zresztą nie miaem za bardzo czego unikać. Nie wpuściem go i tyle.

Jednake to nadal nie jest odpowied. Nie wiem jak reagujesz na takie konkretne przypadki. Biernością swoją uatwiasz takie zachowania? Bo pki co widzę, e tak. Czy to moralne... hmm... jeśli Ci z tym dobrze... Waśnie dlatego na kursach samoobrony uczą kobiet krzyczeć "pali się" a nie "zodziej". Wtedy jest większa szansa poruszenie "Pszemoli" - czy tak świat widzisz?

Nie odbieraj moich sw jako ataku czy jakiejś zniewagi. To nie jest moim zamiarem. Nie oceniam, kady jest jaki jest. Gadamy swobodnie po "kumplowsku".

Ile lat masz prawo jazdy?

Tak na marginesie: zwrć uwagę na ślady opon na tym pasie. Nierzadko
widuję jak ktoś na niego zjeda i gaz do dechy - wyprzedza jadąc
pomiędzy pasami ruchu wyprzedzając tych z lewej jak i z prawej.

I jak bardzo Cię to denerwuje?

Szczerze? Wcale. Nie mam w swoim charakterze denerwowania się nawet w ekstremalnych sytuacjach. Raz w yciu miaem wypadek i to stojąc na czerwonym świetle. Go za mną z prędkością 80km/h (jak policja ustalia) wjecha mi w d... Fart, e bokiem (zawiną się na zderzaku i tylnych fotelach mojego auta). Zdąyem jedynie lekko ruszyć bo go widziaem. Zawsze śledzę sytuację wok. Robiem co mogem aby zminimalizować szkody na zdrowiu, bez paniki, świadomie, sprawnie, bez nerww. Potem uderzenie, 3 miechy w szpitalu i chacie.

Sytuacje, e ktoś piraci, szaruje - zupenie mnie nie ruszają. Jedyne co robię, to utrudniam mu swawolę na kompletnym luzie i chętnie to czynię. Chce się on rozwalić? To niech to uczyni ale ja biernością swoją go nie będę zachęca. Przy czym definicję piracenia mam ustawioną na do wysokim poziomie tolerancji (pewnie oberwie się mi za to). Wyprzedzanie pasem wyączonym z ruchu przekracza tą granicę. Ale nie przekracza np 300km/h na pustej autostradzie, gdzie TVN takim materiaem video by się onanizowa.

To co nazywasz "utrudniam mu swawolę" to waśnie jest powodowanie
kolizji w mojej interpretacji.

302 Data: Styczen 07 2018 09:03:22
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

W dniu 06-01-2018 o 22:11, Pszemol pisze:


No widzisz. I stąd potem taka sama interpretacja.
Zachowujesz się w myśl przysowia: sam je flaki i myśli e kady taki.
A dlaczego Ci przeszkadza e ktoś chce wykorzystać dziurę i się wcisnąć?

Chwila - jeśli ktoś wyprzedza z prawej (co jest zabronione przepisami,przynajmniej w Tadykistanie) na drodze ekspresowej dwujezdniowej (120km/h), po pasie rozdzielającym (czyli wyączonym z ruchu), to wszystko Ci jedno?

Mam na myśli ten odcinek:


i pas rozdzielający po lewej na tym zdjęciu. Ja/Ty jedziemy prawym pasem ale po lewej stronie pasa rozdzielającego a ktoś wyprzedza widoczną cięarwkę po jej lewej a naszej prawej.

Jakie wtedy stosujesz przepisy ruchu? Rozumiem, e zapraszasz go na swj pas i dziękujesz, ze zechcia Cię w ten sposb wyprzedzić?

Ja ju chyba sobie wyrobiem zdanie na temat Twojego stylu jazdy...

303 Data: Styczen 06 2018 15:11:29
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

Owszem, przyznaję się, e gdy ktoś wyprzedza pasem rozdzielającym (na obwodnicy jest jego bardzo dugi odcinek o szerokości nawet cięarwki, ktry czasem jakiś ch... wykorzystuje do wyprzedzania prawą stroną w dodatku), to przyspieszam by wyzerować moliwo jego wciśnięcia się.

No widzisz. I stąd potem taka sama interpretacja.
Zachowujesz się w myśl przysowia: sam je flaki i myśli e kady taki.
A dlaczego Ci przeszkadza e ktoś chce wykorzystać dziurę i się wcisnąć?
Sam doświadczasz podobnych sytuacji wciskając się z lewej i narzekasz.
Robisz drugiemu co Tobie niemie. Jesteś burak jednak.

Ale tej informacji nie mam wywieszonej na karoserii auta więc wyprzedzani uytkownicy ruchu tego nie wiedzą o mnie by mc oceniać. Widzą mj prawy kierunkowskaz mwiący "hallo, chcę w końcu zjechać z tego lewego pasa, zrb odstęp". Wtedy przyspieszają nierzadko...

Widzą Twoją mowę ciaa.

304 Data: Styczen 06 2018 15:48:16
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 01:56, Pszemol pisze:


Widzisz, gdybyś przyją inną taktykę i wiedząc e planujesz
skręcać w prawo unika w ogle lewego pasa to nie miabyś
tej presji pośpiechu...

Pisaem, e kierunkowskaz od minuty pracowa i by ignorowany przez kilku kierowcw z rzędu. Moim zdaniem to bardzo due wyprzedzenie czasowe do tego by mc zająć waściwy pas. Czy ta minuta Twoim zdaniem to zdecydowanie za mao?

A dodatkowo, z mojego doświadczenia wynika, e lepszą
strategią od prb przyspieszania i wciskania się w auta
jadące ciut przede mną jest strategia lekkiego zwolnienia
z migaczem wączonym i prba wciśnięcia się do aut jadących
za mną.

Jasne, sęk w tym, e tam ju prbowaem się wcisnąć więc nie ma sensu powracać gdzie Ciebie z pewnością nie wpuszczą.

Swoją drogą- czy w Trjmieście Ci Twoi ziomkowie syszeli
o aczeniu się pasw na ziperek?

Te na to zwracam uwagę gdy w znanym mi miejscu jest wyrany znak, e jedziemy na ZIPa (czerwone i czarne auta przeplatające się). Obecnie jakieś 25% ziomali to honoruje, co jest znaczącym przyrostem  względem ubiegych lat. Z tego grona naley wykluczyć kobiety za kierownicą. Nie pamiętam aby kiedykolwiek ktrakolwiek wpuścia auto z drogi podporządkowanej. Nawet jadąc 5km/h w korku one wolą stanąć przed nosem oczekującego ni go wpuścić.

No waśnie tego nie pomijabym, bo to wpywa na interpretację
Twoich intencji. Jeśli galopujesz obwodnicą lewym skrajnym
pasem wiedząc e masz za 1/2 kilometra skręt w prawo to znaczy
e coś jest nie ten teges z Twoim rozumowaniem :-)

Jak wnioskuję penisz rolę szeryfa szos i wolisz amać przepisy naraając się na mandat przyspieszając będąc jednocześnie wyprzedzanym, po to tylko by nie wpuścić nikogo z lewego pasa, ktry to pas kończy się za 500m?

Waśnie o konkretnie takich zachowaniach piszę. Są one jak chleb powszedni. Auta jadą powiedzmy 100km/h jeden za drugim, widzisz z daleka 50m lukę z przodu, planujesz zjazd z lewego w to miejsce, dojedasz do niej powoli, sygnalizujesz od dawna kierunkowskazem, ale gdy się tylko zbliysz, to luka zmiesza się raptem do 3m (nadal przy 100km/h).

Czasami trzeba, waśnie po to aby nie mieć dylematw ze zmianą
pasa ruchu :-) Waczas kierunkowskaz, czekasz a mignie 3-4 razy
po czym robisz wyrane przytulanie się a ktoś wpuści bo mu....
.... puszczą nerwy :-)

Przytulanie po to by auto za nim zobaczyo mnie skoro nikt wcześniej jakoś tego nie dostrzega. Zakadam i kierowca o niebieskich migdaach myśli więc trzeba mu pod nosem zaświecić by dostrzeg.

A co do ilości byskw kierunkowskazu jakie nierzadko (nie zawsze ale zbyt często się to zdarza), to ja bym obstawia na nie 3-4 lecz 30-40.

Jeśli komuś nerwy puszczają i zmniejsza dystans będąc wyprzedzanym, to nie jest top dobry kierowca lecz pirat drogowy. Dziwię się Tobie, e usprawiedliwiasz takie zachowania.

Mi chodzio gwnie o buractwo w przypadku takim, e wiesz e
zblia Ci się zjazd, skręt w prawo a Ty kozakujesz na lewym obwodnicy.

"Kozakujesz" oznacza emocjonalną interpretację zachowania. Nie mwmy o emocjach. Trzymając się jednake tej terminologii "kozakowanie lewym pasem" jest zgodne z przepisami. Przyspieszanie gdy ktoś wyprzedza - ju nie.

Waśnie! Na skrzyowaniach! W/g definicji ten czerwony nigdy nie by na skrzyowaniu. Ja rwnie ekspertem nie jestem, szczeglnie gdy we wcześniejszym wątku zadeklarowaem chęć uczestniczenia reedukacji.

Jak to nie by??? Co Ty wygadujesz? :-)))

Chodzi mi o jedną z dwch interpretacji skrzyowania (nie wyraam tu swojej opinii). Mam na myśli tą z ministerstwa infrastruktury.

Swoją drogą, jeśli nie zapomnę, to zerknę jutro czy ta gwna droga ma znak pierwszeństwa. Bo czuję pismo nosem, e niekoniecznie. Z pewnością nie ma znaku informującego o tym, e do skrzyowania się zbliamy. Czerwony moe hipotetycznie nie mieć szans go zobaczyć jeśli wyprzedza niebieskiego.

No to moment, chwila - pokazujesz nam obrazek ze znakami ktrych
tam nie ma? :-)

Pisze o znaku pierwszeństwa wcześniej - to w oderwaniu od niniejszego wątku lecz w nawiązaniu do wcześniejszej naszej rozmowy w poprzednim. To dygresja dedykowana Tobie wyącznie.

Dobra, nie powinienem mieszać naszych wątkw bo nie tylko my tu gadamy. Niczego więc nie napisaem :-)

I gdzie, Twoim zdaniem, występuje tam linia zatrzymania dla zielonego?

Dla niego to linia przerywana informująca o zbieganiu się pasw jego i niebieskiego. Jeśli niebieskich byoby multum, to w tym miejscu zielony musi się zatrzymać i oczekiwać a się ruch rozrzedzi by mc kontynuować jazdę. Tak więc jest to domniemana linia zatrzymania.

Bo dla mnie, gdy ma samych niebieskich skur&&&nw bez wyobrani
co go nie wpuszczają i o ziperze nie syszeli to zielonemu linia zatrzymania

Na marginesie: w tym konkretnym miejscu aden niebieski nikogo nie wpuści. Zazwyczaj jest to droga "szybkiego ruchu" czyli taka, gdzie średnia gaussowska jest w okolicach 80km/h przy ograniczeniu miejskim 50 km/h przy zwykle duym natęeniu ruchu. Gdy lewy jest wolny, to zdarza się, e niebieski zjeda na niego widząc zielonego, co ja czynię zawsze.

zakończy się na końcu rozbiegwki. Niebieski i czerwony mają stan
skrzyowania w praktyce przez caą dugo rozbiegwki, tam gdzie
jest przerywana linia.

To jest te moja prywatna interpretacja skrzyowania. A raczej bya bo po przeczytaniu artykuu i zapoznaniu się z cytatami z przepisw, zacząem mieć obiekcje. Owszem, dla bezpieczeństwa traktuję te miejsca nadal jako normalne skrzyowanie, podobnie jak skrzyowania z drogami gruntowymi - gdzie unikam wyprzedzania gdy nie widzę czy jakiś np. motorowerzysta z pola nie wyjeda nie sprawdzając czy jego prawej ktoś waśnie nie wyprzedza (kolejne konkretne zdarzenie jakie widziaem). Ale nie o tym piszemy bo to styl jazdy a nie przepis.

--
Pozdrawiam,
Marek

305 Data: Styczen 06 2018 15:21:38
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Marek S  wrote:

W dniu 06-01-2018 o 01:56, Pszemol pisze:


Widzisz, gdybyś przyją inną taktykę i wiedząc e planujesz
skręcać w prawo unika w ogle lewego pasa to nie miabyś
tej presji pośpiechu...

Pisaem, e kierunkowskaz od minuty pracowa i by ignorowany przez
kilku kierowcw z rzędu. Moim zdaniem to bardzo due wyprzedzenie
czasowe do tego by mc zająć waściwy pas. Czy ta minuta Twoim zdaniem
to zdecydowanie za mao?

Byles zbyt bierny.

A dodatkowo, z mojego doświadczenia wynika, e lepszą
strategią od prb przyspieszania i wciskania się w auta
jadące ciut przede mną jest strategia lekkiego zwolnienia
z migaczem wączonym i prba wciśnięcia się do aut jadących
za mną.

Jasne, sęk w tym, e tam ju prbowaem się wcisnąć więc nie ma sensu
powracać gdzie Ciebie z pewnością nie wpuszczą.

Swoją drogą- czy w Trjmieście Ci Twoi ziomkowie syszeli
o aczeniu się pasw na ziperek?

Te na to zwracam uwagę gdy w znanym mi miejscu jest wyrany znak, e
jedziemy na ZIPa (czerwone i czarne auta przeplatające się). Obecnie
jakieś 25% ziomali to honoruje, co jest znaczącym przyrostem  względem
ubiegych lat. Z tego grona naley wykluczyć kobiety za kierownicą. Nie
pamiętam aby kiedykolwiek ktrakolwiek wpuścia auto z drogi
podporządkowanej. Nawet jadąc 5km/h w korku one wolą stanąć przed nosem
oczekującego ni go wpuścić.

No waśnie tego nie pomijabym, bo to wpywa na interpretację
Twoich intencji. Jeśli galopujesz obwodnicą lewym skrajnym
pasem wiedząc e masz za 1/2 kilometra skręt w prawo to znaczy
e coś jest nie ten teges z Twoim rozumowaniem :-)

Jak wnioskuję penisz rolę szeryfa szos i wolisz amać przepisy
naraając się na mandat przyspieszając będąc jednocześnie wyprzedzanym,
po to tylko by nie wpuścić nikogo z lewego pasa, ktry to pas kończy się
za 500m?

Bezpodstawnie wnioskujesz.

Waśnie o konkretnie takich zachowaniach piszę. Są one jak chleb
powszedni. Auta jadą powiedzmy 100km/h jeden za drugim, widzisz z daleka
50m lukę z przodu, planujesz zjazd z lewego w to miejsce, dojedasz do
niej powoli, sygnalizujesz od dawna kierunkowskazem, ale gdy się tylko
zbliysz, to luka zmiesza się raptem do 3m (nadal przy 100km/h).

Niekoniecznie ktos robil Ci nazlosc. To tylko moze byc Twoja bledna
interpretacja.

Czasami trzeba, waśnie po to aby nie mieć dylematw ze zmianą
pasa ruchu :-) Waczas kierunkowskaz, czekasz a mignie 3-4 razy
po czym robisz wyrane przytulanie się a ktoś wpuści bo mu....
.... puszczą nerwy :-)

Przytulanie po to by auto za nim zobaczyo mnie skoro nikt wcześniej
jakoś tego nie dostrzega. Zakadam i kierowca o niebieskich migdaach
myśli więc trzeba mu pod nosem zaświecić by dostrzeg.

Dokladnie. Trzeba byc konsekwentnym i zdecydowanym.

A co do ilości byskw kierunkowskazu jakie nierzadko (nie zawsze ale
zbyt często się to zdarza), to ja bym obstawia na nie 3-4 lecz 30-40.

Jeśli komuś nerwy puszczają i zmniejsza dystans będąc wyprzedzanym, to
nie jest top dobry kierowca lecz pirat drogowy. Dziwię się Tobie, e
usprawiedliwiasz takie zachowania.

Mi chodzio gwnie o buractwo w przypadku takim, e wiesz e
zblia Ci się zjazd, skręt w prawo a Ty kozakujesz na lewym obwodnicy.

"Kozakujesz" oznacza emocjonalną interpretację zachowania. Nie mwmy o
emocjach. Trzymając się jednake tej terminologii "kozakowanie lewym
pasem" jest zgodne z przepisami. Przyspieszanie gdy ktoś wyprzedza - ju
nie.

Waśnie! Na skrzyowaniach! W/g definicji ten czerwony nigdy nie by
na skrzyowaniu. Ja rwnie ekspertem nie jestem, szczeglnie gdy we
wcześniejszym wątku zadeklarowaem chęć uczestniczenia reedukacji.

Jak to nie by??? Co Ty wygadujesz? :-)))

Chodzi mi o jedną z dwch interpretacji skrzyowania (nie wyraam tu
swojej opinii). Mam na myśli tą z ministerstwa infrastruktury.

Nie ma dwu interpretacji. Wszystkie te samochody dojezdzaja do
skrzyzowania.

Swoją drogą, jeśli nie zapomnę, to zerknę jutro czy ta gwna droga ma
znak pierwszeństwa. Bo czuję pismo nosem, e niekoniecznie. Z
pewnością nie ma znaku informującego o tym, e do skrzyowania się
zbliamy. Czerwony moe hipotetycznie nie mieć szans go zobaczyć jeśli
wyprzedza niebieskiego.

No to moment, chwila - pokazujesz nam obrazek ze znakami ktrych
tam nie ma? :-)

Pisze o znaku pierwszeństwa wcześniej - to w oderwaniu od niniejszego
wątku lecz w nawiązaniu do wcześniejszej naszej rozmowy w poprzednim. To
dygresja dedykowana Tobie wyącznie.

Dobra, nie powinienem mieszać naszych wątkw bo nie tylko my tu gadamy.
Niczego więc nie napisaem :-)

I gdzie, Twoim zdaniem, występuje tam linia zatrzymania dla zielonego?

Dla niego to linia przerywana informująca o zbieganiu się pasw jego i
niebieskiego. Jeśli niebieskich byoby multum, to w tym miejscu zielony
musi się zatrzymać i oczekiwać a się ruch rozrzedzi by mc kontynuować
jazdę. Tak więc jest to domniemana linia zatrzymania.

A wiec zgadzasz sie ze obszar skrzyzowania rozciaga sie na cala rozbiegowke
to znaczy ze czerwony wyprzedzal niebieskiego na skrzyzowaniu.

Bo dla mnie, gdy ma samych niebieskich skur&&&nw bez wyobrani
co go nie wpuszczają i o ziperze nie syszeli to zielonemu linia
zatrzymania

Na marginesie: w tym konkretnym miejscu aden niebieski nikogo nie
wpuści. Zazwyczaj jest to droga "szybkiego ruchu" czyli taka, gdzie
średnia gaussowska jest w okolicach 80km/h przy ograniczeniu miejskim 50
km/h przy zwykle duym natęeniu ruchu. Gdy lewy jest wolny, to zdarza
się, e niebieski zjeda na niego widząc zielonego, co ja czynię zawsze.

Brawo Ty.

zakończy się na końcu rozbiegwki. Niebieski i czerwony mają stan
skrzyowania w praktyce przez caą dugo rozbiegwki, tam gdzie
jest przerywana linia.

To jest te moja prywatna interpretacja skrzyowania. A raczej bya bo
po przeczytaniu artykuu i zapoznaniu się z cytatami z przepisw,
zacząem mieć obiekcje. Owszem, dla bezpieczeństwa traktuję te miejsca
nadal jako normalne skrzyowanie, podobnie jak skrzyowania z drogami
gruntowymi - gdzie unikam wyprzedzania gdy nie widzę czy jakiś np.
motorowerzysta z pola nie wyjeda nie sprawdzając czy jego prawej ktoś
waśnie nie wyprzedza (kolejne konkretne zdarzenie jakie widziaem). Ale
nie o tym piszemy bo to styl jazdy a nie przepis.


Nie czytaj tyle skoro budza sie w Tobie watpliwosci co do oczywistych
rzeczy :-)))

306 Data: Styczen 06 2018 17:13:24
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 16:21, Pszemol pisze:

Pisaem, e kierunkowskaz od minuty pracowa i by ignorowany przez
kilku kierowcw z rzędu. Moim zdaniem to bardzo due wyprzedzenie
czasowe do tego by mc zająć waściwy pas. Czy ta minuta Twoim zdaniem
to zdecydowanie za mao?

Byles zbyt bierny.

I tak le i tak niedobrze. Albo jestem burakiem albo bierny.

Waśnie o konkretnie takich zachowaniach piszę. Są one jak chleb
powszedni. Auta jadą powiedzmy 100km/h jeden za drugim, widzisz z daleka
50m lukę z przodu, planujesz zjazd z lewego w to miejsce, dojedasz do
niej powoli, sygnalizujesz od dawna kierunkowskazem, ale gdy się tylko
zbliysz, to luka zmiesza się raptem do 3m (nadal przy 100km/h).

Niekoniecznie ktos robil Ci nazlosc. To tylko moze byc Twoja bledna
interpretacja.

Dosownie 3m przy prędkości 100km/h? A gdy jadę obok migając to mnie nie widać? Naiwnością byaby inna interpretacja.

Przytulanie po to by auto za nim zobaczyo mnie skoro nikt wcześniej
jakoś tego nie dostrzega. Zakadam i kierowca o niebieskich migdaach
myśli więc trzeba mu pod nosem zaświecić by dostrzeg.

Dokladnie. Trzeba byc konsekwentnym i zdecydowanym.

Ale co konkretnie to oznacza? Taranowanie? Przecie jeśli ktoś nie ustępuje miejsca to nie zrobi tego bo to godzi w jego dumę. W takich przypadkach wyrywam do przodu i szukam innej okazji. Dlatego zawsze manewr planuję z duym wyprzedzeniem aby mieć szansę na zjechanie na prawo. Wtedy nazywasz to buractwem.

A wiec zgadzasz sie ze obszar skrzyzowania rozciaga sie na cala rozbiegowke
to znaczy ze czerwony wyprzedzal niebieskiego na skrzyzowaniu.

Poniekąd zgadzam się, a raczej zgadzaem się do czasu napotkania niniejszego artykuu, o czym ju ze 2x wspomniaem. Zwrć uwagę jeszcze na jeden nieopisany w w/w linku aspekt. W tej interpretacji tworzysz giga - skrzyowania. Przykadowy odcinek obwodnicy trjmiejskiej w okolicy lotniska w Rębiechowie. Nie podam dokadnych liczb bo nie mierzyem i nie analizowaem pod kątem naszej dyskusji. Odcinek "rozbiegowy" liczy sobie ok. 1km. Gdzieś daleko daleko zmienia się potem w zjazd. Po drugiej stronie jest podobnie ale nie zmienia się w zjazd.

Czy to oznacza, e skrzyowanie to ma dugo 2-3km? Jak dugo obowiązuje "ustąp pierwszeństwa" na tak dugim wjedzie?


--
Pozdrawiam,
Marek

307 Data: Styczen 07 2018 00:56:48
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 22:09, Pszemol pisze:

I tak le i tak niedobrze. Albo jestem burakiem albo bierny.

Burakiem jesteś jak zmieniasz pasy na skrzyowaniu, gdy się kończy
trzecia nitka obwodnicy... A zbyt bierny jesteś gdy chcąc skręcić w prawo
nie wbijasz się na prawy pas z naleytym wyprzedzeniem...

Jeśli mam 520m na manewr to nie mam wyboru poza staniem na poprzedzającym skrzyowaniu kilku kolejek zmian świate na prawym pasie ,blokowanym przez zjedających w prawo, zamiast jednej na lewym. A i tu nie mam pewności, e ktokolwiek mnie wpuści bo oni stoją ju 4 kolejki zmian świate a ja tu cwaniakuję chcąc niby zjechać na prawo jak oni.

Ktoś mgby się zagapić, zrobia się dziura, potem przesta kręcić
radiem i zaślepi dziurę przyspieszając - w ogle Ciebie nie widzia.

Jasne... nagle większo kierowcw na prawym pasie wisząc na zderzaku poprzedzającego auta przy prędkości 100km/h zaczęa posugiwać się radiami. Jak dla mnie tylko masowe palenie przez nich jakiegoś zioa moe usprawiedliwiać takie wyluzowanie. Ja osobiście przy tej prędkości preferuję odlego kilkudziesięciu metrw.

No waśnie... język jakiego uywasz: byoby naiwniactwem, godzi w dumę.
Taka atmosfera nie suy zbyt bezpiecznej jedzie na ulicach Tadykistanu.

Waśnie o tych obserwacjach piszę. Real life. Co nie oznacza, ze mi się to udziela. Miaem niedawno (na zimwkach z gwnianą przyczepnością względem świeo zmienionych letnich i w tych samych warunkach pogodowych) stuczkę więc choćby z tego względu pki co nie mam takich zapędw.

Dla mnie oznacza e są dwa skrzyowania blisko siebie.

Ok

--
Pozdrawiam,
Marek

308 Data: Styczen 07 2018 22:37:22
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

W dniu 06-01-2018 o 22:09, Pszemol pisze:

I tak le i tak niedobrze. Albo jestem burakiem albo bierny.

Burakiem jesteś jak zmieniasz pasy na skrzyowaniu, gdy się kończy
trzecia nitka obwodnicy... A zbyt bierny jesteś gdy chcąc skręcić w prawo
nie wbijasz się na prawy pas z naleytym wyprzedzeniem...

Jeśli mam 520m na manewr to nie mam wyboru poza staniem na poprzedzającym skrzyowaniu kilku kolejek zmian świate na prawym pasie ,blokowanym przez zjedających w prawo, zamiast jednej na lewym. A i tu nie mam pewności, e ktokolwiek mnie wpuści bo oni stoją ju 4 kolejki zmian świate a ja tu cwaniakuję chcąc niby zjechać na prawo jak oni.

No waśnie - nie cwaniakuj. :-)

309 Data: Styczen 08 2018 20:52:58
Temat: Re: nie
Autor: Marek S 

W dniu 08-01-2018 o 05:37, Pszemol pisze:


No waśnie - nie cwaniakuj. :-)

Nie pyskuj mi tu :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

310 Data: Styczen 06 2018 15:09:06
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

W dniu 06-01-2018 o 16:21, Pszemol pisze:

Pisaem, e kierunkowskaz od minuty pracowa i by ignorowany przez
kilku kierowcw z rzędu. Moim zdaniem to bardzo due wyprzedzenie
czasowe do tego by mc zająć waściwy pas. Czy ta minuta Twoim zdaniem
to zdecydowanie za mao?

Byles zbyt bierny.

I tak le i tak niedobrze. Albo jestem burakiem albo bierny.

Burakiem jesteś jak zmieniasz pasy na skrzyowaniu, gdy się kończy
trzecia nitka obwodnicy... A zbyt bierny jesteś gdy chcąc skręcić w prawo
nie wbijasz się na prawy pas z naleytym wyprzedzeniem...

Waśnie o konkretnie takich zachowaniach piszę. Są one jak chleb
powszedni. Auta jadą powiedzmy 100km/h jeden za drugim, widzisz z daleka
50m lukę z przodu, planujesz zjazd z lewego w to miejsce, dojedasz do
niej powoli, sygnalizujesz od dawna kierunkowskazem, ale gdy się tylko
zbliysz, to luka zmiesza się raptem do 3m (nadal przy 100km/h).

Niekoniecznie ktos robil Ci nazlosc. To tylko moze byc Twoja bledna
interpretacja.

Dosownie 3m przy prędkości 100km/h? A gdy jadę obok migając to mnie nie widać? Naiwnością byaby inna interpretacja.

Ktoś mgby się zagapić, zrobia się dziura, potem przesta kręcić
radiem i zaślepi dziurę przyspieszając - w ogle Ciebie nie widzia.

Przytulanie po to by auto za nim zobaczyo mnie skoro nikt wcześniej
jakoś tego nie dostrzega. Zakadam i kierowca o niebieskich migdaach
myśli więc trzeba mu pod nosem zaświecić by dostrzeg.

Dokladnie. Trzeba byc konsekwentnym i zdecydowanym.

Ale co konkretnie to oznacza? Taranowanie? Przecie jeśli ktoś nie ustępuje miejsca to nie zrobi tego bo to godzi w jego dumę. W takich przypadkach wyrywam do przodu i szukam innej okazji. Dlatego zawsze manewr planuję z duym wyprzedzeniem aby mieć szansę na zjechanie na prawo. Wtedy nazywasz to buractwem.

No waśnie... język jakiego uywasz: byoby naiwniactwem, godzi w dumę.
Taka atmosfera nie suy zbyt bezpiecznej jedzie na ulicach Tadykistanu.

A wiec zgadzasz sie ze obszar skrzyzowania rozciaga sie na cala rozbiegowke
to znaczy ze czerwony wyprzedzal niebieskiego na skrzyzowaniu.

Poniekąd zgadzam się, a raczej zgadzaem się do czasu napotkania niniejszego artykuu, o czym ju ze 2x wspomniaem. Zwrć uwagę jeszcze na jeden nieopisany w w/w linku aspekt. W tej interpretacji tworzysz giga - skrzyowania. Przykadowy odcinek obwodnicy trjmiejskiej w okolicy lotniska w Rębiechowie. Nie podam dokadnych liczb bo nie mierzyem i nie analizowaem pod kątem naszej dyskusji. Odcinek "rozbiegowy" liczy sobie ok. 1km. Gdzieś daleko daleko zmienia się potem w zjazd. Po drugiej stronie jest podobnie ale nie zmienia się w zjazd.

Czy to oznacza, e skrzyowanie to ma dugo 2-3km? Jak dugo obowiązuje "ustąp pierwszeństwa" na tak dugim wjedzie?

Dla mnie oznacza e są dwa skrzyowania blisko siebie.

311 Data: Styczen 05 2018 18:56:42
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Marek S"  wrote in message

Jeszcze raz - bo to mnie zaciekawio.
Jestem czerwonym. Jadę lewym pasem obok niebieskich. Mam wączony prawy kierunkowskaz od minuty i lekko przytulam się do niebieskiego. Inny niebieski za nim, w odpowiedzi na to zmniejsza dystans by mnie nie wpuścić. To częste zachowanie. Szczeglnie na 3-miejskiej obwodnicy, gdzie trzeci lewy pas periodycznie znika i ączy się z prawym tworząc dwa.

Widzisz, gdybyś przyją inną taktykę i wiedząc e planujesz
skręcać w prawo unika w ogle lewego pasa to nie miabyś
tej presji pośpiechu...
A dodatkowo, z mojego doświadczenia wynika, e lepszą
strategią od prb przyspieszania i wciskania się w auta
jadące ciut przede mną jest strategia lekkiego zwolnienia
z migaczem wączonym i prba wciśnięcia się do aut jadących
za mną. Waśnie aby nie wzbudzać podejrzeń e cwaniakujesz
na kończącym się pasie lewym.
Swoją drogą- czy w Trjmieście Ci Twoi ziomkowie syszeli
o aczeniu się pasw na ziperek?

W takich okolicznościach zamiast zatrzymać się na lewym pasie i pakać jak panienka do czasu kiedy ktoś wpuści mnie na prawy, to wyrywam do przodu i szukam innej okazji do zajęcia tego prawego pasa. Pomijam to czy moim celem jest przedostanie się na jeszcze bardziej skrajny prawy pas czy te mj lewy się kończy zwyczajnie.

No waśnie tego nie pomijabym, bo to wpywa na interpretację
Twoich intencji. Jeśli galopujesz obwodnicą lewym skrajnym
pasem wiedząc e masz za 1/2 kilometra skręt w prawo to znaczy
e coś jest nie ten teges z Twoim rozumowaniem :-)

Nigdy (poza jakimiś awaryjnymi sytuacjami w stylu wcisnąem się a ktoś przede mną w tym samym momencie hamuje) nie zmuszam nikogo do hamowania.

Czasami trzeba, waśnie po to aby nie mieć dylematw ze zmianą
pasa ruchu :-) Waczas kierunkowskaz, czekasz a mignie 3-4 razy
po czym robisz wyrane przytulanie się a ktoś wpuści bo mu....
..... puszczą nerwy :-)

Czy to jest buractwem? Jeśli tak, to jak zachowabyś się w podobnej sytuacji? Zostawmy zjazd w spokoju. Jedziesz lewym, chcesz na prawy, migasz dugo lecz nikt nie robi miejsca. Co robisz?

Mi chodzio gwnie o buractwo w przypadku takim, e wiesz e
zblia Ci się zjazd, skręt w prawo a Ty kozakujesz na lewym obwodnicy.

Nie jestem adnym ekspertem ale sytuacja dla mnie jest tu oczywista jeśli
zrozumiesz e nie powinieneś na skrzyowaniach wyprzedzać, zmieniać pasw,
zawracać czy robić innych baletw.

Waśnie! Na skrzyowaniach! W/g definicji ten czerwony nigdy nie by na skrzyowaniu. Ja rwnie ekspertem nie jestem, szczeglnie gdy we wcześniejszym wątku zadeklarowaem chęć uczestniczenia reedukacji.

Jak to nie by??? Co Ty wygadujesz? :-)))

Dodatkowo nie zgadzam sie specjalnie z rysunkami "obszaru skrzyowania" w
tym artykule wyączającymi z tego skrzyowania rozbiegwkę. Przecie to
nielogiczne co tam narysowali: ciąga linia gdzie nie wystepuje krzyzowanie
sie/laczenie sie drog pojazdow jest objeta rysunkiem obszaru a wlasciwa
rozbiegowka gdzie nastepuje wlasciwe przeplatanie sie samochodow jest poza
obszarem skrzyzowania? Ktos tego rysunku nie przemyslal zbytnio.
Jak obejmiesz rozbiegowke obszarze skrzyzowania to tym bardziej wyrazna
jest wina czerwonego.

Swoją drogą, jeśli nie zapomnę, to zerknę jutro czy ta gwna droga ma znak pierwszeństwa. Bo czuję pismo nosem, e niekoniecznie. Z pewnością nie ma znaku informującego o tym, e do skrzyowania się zbliamy. Czerwony moe hipotetycznie nie mieć szans go zobaczyć jeśli wyprzedza niebieskiego.

No to moment, chwila - pokazujesz nam obrazek ze znakami ktrych
tam nie ma? :-)

A co do obszaru skrzyowania, przepisy mwią jasno co nim jest. Sam mam wewnętrzny opr by to zaakceptować, ale o psychice nie gadamy tutaj. Przepisy są z 1962r a skrzyowanie z 2000-ktregoś. Stąd problem. Granice skrzyowania definiuje fizyczna lub domniemana linia zatrzymania - koniec kropka. Samochody na drodze z pierwszeństwem nie posiadają jej w adnej z obu wersji.

I gdzie, Twoim zdaniem, występuje tam linia zatrzymania dla zielonego?
Bo dla mnie, gdy ma samych niebieskich skur&&&nw bez wyobrani
co go nie wpuszczają i o ziperze nie syszeli to zielonemu linia zatrzymania
zakończy się na końcu rozbiegwki. Niebieski i czerwony mają stan
skrzyowania w praktyce przez caą dugo rozbiegwki, tam gdzie
jest przerywana linia.

312 Data: Styczen 06 2018 00:26:22
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Dykus 

Witam!

W dniu 2018-01-05 o 18:38, Marek S pisze:

https://drive.google.com/file/d/17ZrKwx8NNRRLxtLeCjoQRJ8XscrX28ny/view?usp=sharing (...)
Zamy, e dochodzi do kolizji czerwonego z zielonym. Kto mia pierwszeństwo Twoim zdaniem? Zielony czy czerwony?

Moim zdaniem - jest to skrzyowanie dwch drg (drogi z pierwszeństwem i drogi podporządkowanej) i czerwony (zgodnie z znakiem) ma ustąpić pierwszeństwa pojazdom znajdującym się na drodze z pierwszeństwem, take zielonemu, ktremu akurat zachciao się zmienić pas (być moe take i brunatnemu, ktry akurat jedzie tą drogą pod prąd;).

Ale, usuń sarkazmy, doącz rysunek, zdjęcie skrzyowania, opisz jakich ulic dotyczy, podpisz się i wyślij do Wydziau Ruchu Drogowego KSP waściwego dla lokalizacji tego skrzyowania. Być moe odpowiedzą. Nie jest to co prawda wyrocznia, ale taka odpowied wydaje się mieć większą rangę, ni "wydaje mi się" grupowicza, czy nawet instruktora...

Swego czasu wysyaem zapytanie e-mailem do Komendy Wojewdzkiej Policji - Wydzia Ruchu Drogowego w Katowicach i oficjalna odpowied z pieczątkami przysza take e-mailem chyba po tygodniu.
Jest tu podobna sytuacja na ul. Chorzowskiej (przy SCC), choć nieco bardziej zawia, bo pas wączania po chwili przeradza się samoistnie w pas do skrętu w prawo i jak się okazuje, znak "ustąp pierwszeństwa" dotyczy tylko odcinka wączania się do ruchu...
http://dykus.republika.pl/wjazd.jpg

--
Pozdrawiam,
Dykus.

313 Data: Styczen 06 2018 08:37:14
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Cavallino 

W dniu 06-01-2018 o 00:26, Dykus pisze:

Witam!

W dniu 2018-01-05 o 18:38, Marek S pisze:

https://drive.google.com/file/d/17ZrKwx8NNRRLxtLeCjoQRJ8XscrX28ny/view?usp=sharing (...)
Zamy, e dochodzi do kolizji czerwonego z zielonym. Kto mia pierwszeństwo Twoim zdaniem? Zielony czy czerwony?

Moim zdaniem - jest to skrzyowanie dwch drg (drogi z pierwszeństwem i drogi podporządkowanej) i czerwony (zgodnie z znakiem) ma ustąpić pierwszeństwa pojazdom znajdującym się na drodze z pierwszeństwem,


HINT: A gdzie Twoim zdaniem kończy się to skrzyowanie?
Pas wączania moe mieć kilka km - uwaasz, e skrzyowanie rwnie jest takie dugie? ;-)

314 Data: Styczen 06 2018 13:40:34
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Dykus 

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 08:37, Cavallino pisze:

HINT: A gdzie Twoim zdaniem kończy się to skrzyowanie?

Mimo wszystko uwaam, e kończy się tam, gdzie kończy się pas wączania.
Mona sprbować "wykrzywić" drogę podporządkowaną, by przecinaa się pod kątem prostym i wtedy jakby prościej:
https://www.dropbox.com/s/rrvswstyn5zjxf7/skrz.jpg?dl=0
Tam akurat przecinają się pod kątem ostrym, ale zasady obowiązują te same.
Na pewno nie jest tak, e pas wączania w pewnym miejscu staje się jednym z pasw drogi z pierwszeństwem (tu czwartym), bo wtedy samochody zobowiązane byyby zjechać na ten pas (ruch prawostronny). Ponadto celowo stosuje się rniące się linie przerywane.
A skoro pas wączania nie jest elementem drogi z pierwszeństwem, to nie mona stosować zasady ustępowania pojazdowi z prawej strony jak przy zmianie pasa ruchu (gdy oba prbują wjechać na ten sam pas).

Na poparcie swoje tezy znw przytoczę odpowied z WRD. Sytuacja:
http://dykus.republika.pl/wjazd.jpg
Na zaznaczonym pasie wączania najpierw obowiązują reguy skrzyowania, a od momentu gdzie pojawiają się znaki poziome skrętu w prawo zasady dla drogi wielopasmowej (to ju jest poza skrzyowaniem). Odpowied z WRD:
https://www.dropbox.com/s/081kt3yy6nfydg1/Rd-II-0511-2-214-12.pdf?dl=0


Pas wączania moe mieć kilka km - uwaasz, e skrzyowanie rwnie jest takie dugie? ;-)

Pas wączania kilka kilometrw? Moesz podać przykad?
Pomijając znw sytuację, e z wyjątkw tworzymy reguy...


--
Pozdrawiam,
Dykus.

315 Data: Styczen 06 2018 13:50:13
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Cavallino 

W dniu 06-01-2018 o 13:40, Dykus pisze:

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 08:37, Cavallino pisze:

HINT: A gdzie Twoim zdaniem kończy się to skrzyowanie?

Mimo wszystko uwaam, e kończy się tam, gdzie kończy się pas wączania.

Czyli np. 3 kilometry dalej przy skrzyowaniu duych autostrad?
Nie czujesz e wymyślasz jakieś absurdy?

Bo oparcia w przepisach nie masz oczywiście adnego, ale ju na czuja powinna Ci się czerwona lampka zaświecić.


Pas wączania moe mieć kilka km - uwaasz, e skrzyowanie rwnie jest takie dugie? ;-)

Pas wączania kilka kilometrw? Moesz podać przykad?

Oczywiście - skrzyowanie S-11 z A2 Poznań Zachd, dokadniej wlot z S-11 w A2 z kierunku Piy w kierunku Komornik i Warszawy.
..
I pewnie kade skrzyowanie autostrad, gdzie przez duuuuuuuuuuuuuuugi odcinek masz zwiększoną ilo pasw, z czego czę to pasy wączania, czy tam ich kontynuacja.

Pomijając znw sytuację, e z wyjątkw tworzymy reguy...

To nie wyjątek, tylko oglne dziaanie przepisu.
Po prostu na wyjątku lepiej go widać, ale jak pas wączania ma 100 m to przepisy obowiązują TE SAME.

Czyli: Ten na pasie wączania, ju po fizycznym poączeniu się drg, czyli za skrzyowaniem, NIE MUSI ustępować wjedającym na jego pas z drogi gwnej i ma pierwszeństwo przy zmianie pasa na środkowy, przed wjedającym na środkowy z pasa lewego drogi gwnej (przy dwch pasach drogi gwnej i jednym pasie wączania).

Koniec, kropka, brak pola do dyskusji.

316 Data: Styczen 06 2018 14:56:43
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Dykus 

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 13:50, Cavallino pisze:

Czyli: Ten na pasie wączania, ju po fizycznym poączeniu się drg, czyli za skrzyowaniem, NIE MUSI ustępować wjedającym na jego pas z drogi gwnej i ma pierwszeństwo przy zmianie pasa na środkowy, przed wjedającym na środkowy z pasa lewego drogi gwnej (przy dwch pasach drogi gwnej i jednym pasie wączania).

Koniec, kropka, brak pola do dyskusji.

To co napisaeś pokrywa się z odpowiedzią jaką otrzymaem od Wydziau Ruchu. Moe i rzeczywiście jest jak piszesz.

W takim razie powinna pojawić się definicja pasw wączania i wyączania, aby pojazdy jadące drogą gwną nie musiay w takich sytuacjach zjedać na prawy pas (tu wączania) wedle ruchu prawostronnego.


--
Pozdrawiam,
Dykus.

317 Data: Styczen 06 2018 15:30:01
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Cavallino 

W dniu 06-01-2018 o 14:56, Dykus pisze:

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 13:50, Cavallino pisze:

Czyli: Ten na pasie wączania, ju po fizycznym poączeniu się drg, czyli za skrzyowaniem, NIE MUSI ustępować wjedającym na jego pas z drogi gwnej i ma pierwszeństwo przy zmianie pasa na środkowy, przed wjedającym na środkowy z pasa lewego drogi gwnej (przy dwch pasach drogi gwnej i jednym pasie wączania).

Koniec, kropka, brak pola do dyskusji.

To co napisaeś pokrywa się z odpowiedzią jaką otrzymaem od Wydziau Ruchu. Moe i rzeczywiście jest jak piszesz.

W takim razie powinna pojawić się definicja pasw wączania i wyączania, aby pojazdy jadące drogą gwną nie musiay w takich sytuacjach zjedać na prawy pas (tu wączania) wedle ruchu prawostronnego.

Na pewno by to nie zaszkodzio.

318 Data: Styczen 06 2018 15:16:58
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Dykus  wrote:

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 13:50, Cavallino pisze:

Czyli: Ten na pasie wączania, ju po fizycznym poączeniu się drg,
czyli za skrzyowaniem, NIE MUSI ustępować wjedającym na jego pas z
drogi gwnej i ma pierwszeństwo przy zmianie pasa na środkowy, przed
wjedającym na środkowy z pasa lewego drogi gwnej (przy dwch pasach
drogi gwnej i jednym pasie wączania).

Koniec, kropka, brak pola do dyskusji.

To co napisaeś pokrywa się z odpowiedzią jaką otrzymaem od Wydziau
Ruchu. Moe i rzeczywiście jest jak piszesz.

W takim razie powinna pojawić się definicja pasw wączania i
wyączania, aby pojazdy jadące drogą gwną nie musiay w takich
sytuacjach zjedać na prawy pas (tu wączania) wedle ruchu prawostronnego.



Nie widzialem jeszcze nikogo tak durnego aby pomylil i zjechal.

319 Data: Styczen 06 2018 21:32:53
Temat: Re: nie
Autor: Dykus 

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 16:16, Pszemol pisze:

Nie widzialem jeszcze nikogo tak durnego aby pomylil i zjechal.

Nie o to chodzi. Wiele rzeczy dzieje się na drogach, nie do końca zgodnych lub nawet wbrew PoRD (patrz mruganie dugimi) i ludzie z tym yją, a nawet niele sobie radzą. Chodzi o sprawny sporne, tu prawo powinno być klarowne.

Jeśli to jest jeden z pasw ruchu drogi gwnej, to pojazdy są zobowiązane zjechać do prawej. Jeśli cay pas wączania jest elementem skrzyowania, to rzecz jasna nie ma takiej potrzeby.

Podobnie znak ustąp pierwszeństwa - po co on, skoro obowiązuje do najbliszego skrzyowania, czyli (wg rysunku) kilka metrw podczas ktrych dookoa linie ciąge i obszary wyączone z ruchu. I znw - jeśli traktujemy cay pas wączania jako skrzyowanie, to jego stosowanie jest uzasadnione. Niezalenie od tego, czy spad śnieg, czy nie.


--
Pozdrawiam,
Dykus.

320 Data: Styczen 07 2018 09:41:04
Temat: Re: nie
Autor: Cavallino 

W dniu 06-01-2018 o 21:32, Dykus pisze:

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 16:16, Pszemol pisze:

Nie widzialem jeszcze nikogo tak durnego aby pomylil i zjechal.

Nie o to chodzi. Wiele rzeczy dzieje się na drogach, nie do końca zgodnych lub nawet wbrew PoRD (patrz mruganie dugimi) i ludzie z tym yją, a nawet niele sobie radzą. Chodzi o sprawny sporne, tu prawo powinno być klarowne.

Jeśli to jest jeden z pasw ruchu drogi gwnej, to pojazdy są zobowiązane zjechać do prawej. Jeśli cay pas wączania jest elementem skrzyowania, to rzecz jasna nie ma takiej potrzeby.

Ale nie jest, bo nie istnieje przepis, ktry by tak stanowi.
Radzę ten fakt zapamiętać i nie bzdurzyć więcej e moe być inaczej.

321 Data: Styczen 07 2018 11:47:01
Temat: Re: nie
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-07 o 09:41, Cavallino pisze:

W dniu 06-01-2018 o 21:32, Dykus pisze:
Witam!

W dniu 2018-01-06 o 16:16, Pszemol pisze:

Nie widzialem jeszcze nikogo tak durnego aby pomylil i zjechal.

Nie o to chodzi. Wiele rzeczy dzieje się na drogach, nie do końca zgodnych lub nawet wbrew PoRD (patrz mruganie dugimi) i ludzie z tym yją, a nawet niele sobie radzą. Chodzi o sprawny sporne, tu prawo powinno być klarowne.

Jeśli to jest jeden z pasw ruchu drogi gwnej, to pojazdy są zobowiązane zjechać do prawej. Jeśli cay pas wączania jest elementem skrzyowania, to rzecz jasna nie ma takiej potrzeby.

Ale nie jest, bo nie istnieje przepis, ktry by tak stanowi.
Radzę ten fakt zapamiętać i nie bzdurzyć więcej e moe być inaczej.

Art.16

4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać moliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie moe zajmować więcej ni jednego pasa.

322 Data: Styczen 07 2018 12:14:36
Temat: Re: nie
Autor: Cavallino 

W dniu 07-01-2018 o 11:47, Uzytkownik pisze:

W dniu 2018-01-07 o 09:41, Cavallino pisze:
W dniu 06-01-2018 o 21:32, Dykus pisze:
Witam!

W dniu 2018-01-06 o 16:16, Pszemol pisze:

Nie widzialem jeszcze nikogo tak durnego aby pomylil i zjechal.

Nie o to chodzi. Wiele rzeczy dzieje się na drogach, nie do końca zgodnych lub nawet wbrew PoRD (patrz mruganie dugimi) i ludzie z tym yją, a nawet niele sobie radzą. Chodzi o sprawny sporne, tu prawo powinno być klarowne.

Jeśli to jest jeden z pasw ruchu drogi gwnej, to pojazdy są zobowiązane zjechać do prawej. Jeśli cay pas wączania jest elementem skrzyowania, to rzecz jasna nie ma takiej potrzeby.

Ale nie jest, bo nie istnieje przepis, ktry by tak stanowi.
Radzę ten fakt zapamiętać i nie bzdurzyć więcej e moe być inaczej.

Art.16

4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać moliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie moe zajmować więcej ni jednego pasa.


Oczywiście.
Tylko co z tego wynika w konktekście uprawnień do zmiany pasa?
Nic?

To po co o tym wspominasz?
Żeby baaganu w wątku narobić, czy masz jeszcze jakiś inny ukryty cel?


323 Data: Styczen 07 2018 12:20:32
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Cavallino"  wrote in message

W dniu 06-01-2018 o 21:32, Dykus pisze:
Witam!

W dniu 2018-01-06 o 16:16, Pszemol pisze:

Nie widzialem jeszcze nikogo tak durnego aby pomylil i zjechal.

Nie o to chodzi. Wiele rzeczy dzieje się na drogach, nie do końca
zgodnych lub nawet wbrew PoRD (patrz mruganie dugimi) i ludzie z tym
yją, a nawet niele sobie radzą. Chodzi o sprawny sporne, tu prawo
powinno być klarowne.

Jeśli to jest jeden z pasw ruchu drogi gwnej, to pojazdy są
zobowiązane zjechać do prawej. Jeśli cay pas wączania jest elementem
skrzyowania, to rzecz jasna nie ma takiej potrzeby.

Ale nie jest, bo nie istnieje przepis, ktry by tak stanowi.
Radzę ten fakt zapamiętać i nie bzdurzyć więcej e moe być inaczej.

Ale jest i wynika to z definicji skrzyowania :-)

324 Data: Styczen 07 2018 10:32:34
Temat: Re: nie ma obowiązku zjedać.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Dykus"  napisa w wiadomości


Jeśli to jest jeden z pasw ruchu drogi gwnej, to pojazdy są zobowiązane zjechać do prawej.

Dykus.

Jeeli kierowca widzi (lub znaki go informują), e prawy pas kończy się
to nie ma obowiązku zjedać na prawy kończący się pas.

325 Data: Styczen 07 2018 11:50:08
Temat: Re: nie ma obowiązku zjedać.
Autor: Uzytkownik 

W dniu 2018-01-07 o 10:32, Witko4 pisze:

Uytkownik "Dykus"  napisa w wiadomości

Jeśli to jest jeden z pasw ruchu drogi gwnej, to pojazdy są zobowiązane zjechać do prawej.

Dykus.

Jeeli kierowca widzi (lub znaki go informują), e prawy pas kończy się
to nie ma obowiązku zjedać na prawy kończący się pas.



Nie ma takiego zapisu w PoRD, ale za to jest taki:

Art, 16 pkt. 4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać moliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie moe zajmować więcej ni jednego pasa.

Niestety PoRD ma wiele brakw oraz wiele durnych zapisw.

326 Data: Styczen 07 2018 14:06:18
Temat: Re: nie ma obowiązku zjedać.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Uzytkownik"  napisa w wiadomości

W dniu 2018-01-07 o 10:32, Witko4 pisze:
Uytkownik "Dykus"  napisa w wiadomości


Jeśli to jest jeden z pasw ruchu drogi gwnej, to pojazdy są
zobowiązane zjechać do prawej.

Dykus.

Jeeli kierowca widzi (lub znaki go informują), e prawy pas kończy się
to nie ma obowiązku zjedać na prawy kończący się pas.

Nie ma takiego zapisu w PoRD,

W takiej sytuacji (prawy pas kończy się) zjedając z środkowego na prawy
niepotrzebnie, powodujesz zagroenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu
drogowego, ruch utrudniasz. I to jest karane.

Jest zapis w PoRD, moe mao znany :

Rozdzia 1
Zasady oglne
Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
obowiązani ... unikać wszelkiego dziaania, ktre mogoby spowodować
zagroenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w
związku z ruchem zakcić spokj lub porządek publiczny oraz narazić
kogokolwiek na szkodę. Przez dziaanie rozumie się rwnie zaniechanie.

327 Data: Styczen 13 2018 08:18:41
Temat: Re: nie ma obowiązku zjedać.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Uzytkownik"  napisa w wiadomości

W dniu 2018-01-07 o 10:32, Witko4 pisze:

Jeeli kierowca widzi (lub znaki go informują), e prawy pas kończy się
to nie ma obowiązku zjedać na prawy kończący się pas.

Art, 16 pkt. 4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać moliwie blisko prawej krawędzi jezdni.

Kierujący nie ma obowiązku stosować się do powyszego,
jezeli musiaby przejechać  linię przerywana P-1 o podwjnej szerokości.

328 Data: Styczen 13 2018 10:10:12
Temat: Re: nie ma obowiązku zjedać.
Autor: Cavallino 

W dniu 13-01-2018 o 08:18, Witko4 pisze:

Uytkownik "Uzytkownik"  napisa w wiadomości
W dniu 2018-01-07 o 10:32, Witko4 pisze:

Jeeli kierowca widzi (lub znaki go informują), e prawy pas kończy się
to nie ma obowiązku zjedać na prawy kończący się pas.

Art, 16 pkt. 4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać moliwie blisko prawej krawędzi jezdni.

Kierujący nie ma obowiązku stosować się do powyszego,
jezeli musiaby przejechać  linię przerywana P-1 o podwjnej szerokości.

BTW: czy P-1 nie musi mieć odstępw rwnej dugości co pasw?

329 Data: Styczen 13 2018 10:24:36
Temat: Re: nie ma. P-1.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości


BTW: czy P-1 nie musi mieć odstępw rwnej dugości co pasw?

Zwyka P-1, nie musi, ale moe.
P-1 o podwjnej szerokości, musi.

330 Data: Styczen 13 2018 10:34:29
Temat: Re: nie ma. P-1.
Autor: Cavallino 

W dniu 13-01-2018 o 10:24, Witko4 pisze:

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości

BTW: czy P-1 nie musi mieć odstępw rwnej dugości co pasw?

Zwyka P-1, nie musi, ale moe.
P-1 o podwjnej szerokości, musi.

No waśnie.
A ta na rysunku nie ma.
Więc co to za linia dokadnie?

331 Data: Styczen 13 2018 10:42:12
Temat: Re: nie ma. P-1.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości

W dniu 13-01-2018 o 10:24, Witko4 pisze:
Uytkownik "Cavallino"  napisa w wiadomości


BTW: czy P-1 nie musi mieć odstępw rwnej dugości co pasw?

Zwyka P-1, nie musi, ale moe.
P-1 o podwjnej szerokości, musi.

No waśnie.
A ta na rysunku nie ma.
Więc co to za linia dokadnie?

Albo zwyka P-1 skopana przez malarzy,
albo P-1 o podwjnej szerokości, skopana przez malarzy.
Co kto woli.

332 Data: Styczen 07 2018 09:06:19
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

"Dykus"  wrote in message

Nie o to chodzi. Wiele rzeczy dzieje się na drogach, nie do końca zgodnych lub nawet wbrew PoRD (patrz mruganie dugimi) i ludzie z tym yją, a nawet niele sobie radzą. Chodzi o sprawny sporne, tu prawo powinno być klarowne.

Jeśli to jest jeden z pasw ruchu drogi gwnej, to pojazdy są zobowiązane zjechać do prawej. Jeśli cay pas wączania jest elementem skrzyowania, to rzecz jasna nie ma takiej potrzeby.

Podobnie znak ustąp pierwszeństwa - po co on, skoro obowiązuje do najbliszego skrzyowania, czyli (wg rysunku) kilka metrw podczas ktrych dookoa linie ciąge i obszary wyączone z ruchu. I znw - jeśli traktujemy cay pas wączania jako skrzyowanie, to jego stosowanie jest uzasadnione. Niezalenie od tego, czy spad śnieg, czy nie.

Interpretacja skrzyowania tam gdzie jest linia ciąga jest bezmyślna.

333 Data: Styczen 07 2018 13:57:32
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 14:56, Dykus pisze:

W takim razie powinna pojawić się definicja pasw wączania i wyączania, aby pojazdy jadące drogą gwną nie musiay w takich sytuacjach zjedać na prawy pas (tu wączania) wedle ruchu prawostronnego.

Sądzę, e tu problemu nie ma.
Zjazdo-wjazdy sygnalizowane są gęstszą linią przerywaną. Do tego zwykle widnieją tablice informacyjne, e dany pas to zjazd na miejscowo X.

--
Pozdrawiam,
Marek

334 Data: Styczen 06 2018 16:37:06
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: LEPEK 

W dniu 06.01.2018 o 13:40, Dykus pisze:

Witam!

W dniu 2018-01-06 o 08:37, Cavallino pisze:

HINT: A gdzie Twoim zdaniem kończy się to skrzyowanie?

Mimo wszystko uwaam, e kończy się tam, gdzie kończy się pas wączania.

Nie, nie. To ty tworzysz jakieś nowe reguy, bo... tak uwaasz.
Pierwszeństwo na skrzyowaniu obowiązuje na skrzyowaniu. Definicja skrzyowania jest podana. Nie ma co kombinować.

Pas wączania moe mieć kilka km - uwaasz, e skrzyowanie rwnie jest takie dugie? ;-)

Pas wączania kilka kilometrw? Moesz podać przykad?
Pomijając znw sytuację, e z wyjątkw tworzymy reguy...

A co powiesz na sytuację, gdy do dwch pasw dochodzi trzeci i wcale się nie kończy? Teraz co - pierwszeństwo na caej dugości ma ten, co jecha wcześniej obecnym środkowym i lewym?
Tutaj taka sytuacja:
https://zapodaj.net/a1e3e4fc9e065.jpg.html
Jezdnia pn-pd.
Na mapach googla jest jeszcze wersja sprzed przebudowy, więc jak chcesz pooglądać dokadniej, to: https://mapa.trojmiasto.pl/#/location/-237.75,156.51/map/-237.19,155.03,6,o,0;1;24;37

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT270 1ADFTV sedan'08
MX-5 II NB FL  B6-ZE  rdstr'03

335 Data: Styczen 07 2018 01:56:35
Temat: Re: Do Psz. końcwka pasa rozbiegowego.
Autor: Witko4 

Uytkownik "Dykus"  napisa w wiadomości


Tam akurat przecinają się pod kątem ostrym, ale zasady obowiązują te same.

Więc zastosuj te zasady i wyjdzie ci, e końcwka pasa rozbiegowego
to ju jest droga gwna.

Na pewno nie jest tak, e pas wączania w pewnym miejscu staje się jednym z pasw drogi z pierwszeństwem (tu czwartym), bo wtedy samochody zobowiązane byyby zjechać na ten pas (ruch prawostronny).

Dykus.

Jeeli kierowca nie widzi e pas się kończy to jest zobowiązany
zjechać na prawy pas, o ile inne przepisy tego nie zabraniają.

336 Data: Styczen 06 2018 14:50:21
Temat: Re: nie
Autor: Pszemol 

Cavallino  wrote:

W dniu 06-01-2018 o 00:26, Dykus pisze:
Witam!

W dniu 2018-01-05 o 18:38, Marek S pisze:

https://drive.google.com/file/d/17ZrKwx8NNRRLxtLeCjoQRJ8XscrX28ny/view?usp=sharing
(...)
Zamy, e dochodzi do kolizji czerwonego z zielonym. Kto mia
pierwszeństwo Twoim zdaniem? Zielony czy czerwony?

Moim zdaniem - jest to skrzyowanie dwch drg (drogi z pierwszeństwem i
drogi podporządkowanej) i czerwony (zgodnie z znakiem) ma ustąpić
pierwszeństwa pojazdom znajdującym się na drodze z pierwszeństwem,


HINT: A gdzie Twoim zdaniem kończy się to skrzyowanie?
Pas wączania moe mieć kilka km - uwaasz, e skrzyowanie rwnie jest
takie dugie? ;-)


Tak. Kodeks nigdzie nie limituje rozmiarw skrzyowania w metrach ani km.

337 Data: Styczen 06 2018 16:37:01
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Marek S 

W dniu 06-01-2018 o 00:26, Dykus pisze:

Ale, usuń sarkazmy, doącz rysunek, zdjęcie skrzyowania, opisz jakich ulic dotyczy, podpisz się i wyślij do Wydziau Ruchu Drogowego KSP waściwego dla lokalizacji tego skrzyowania. Być moe odpowiedzą. Nie jest to co prawda wyrocznia, ale taka odpowied wydaje się mieć większą rangę, ni "wydaje mi się" grupowicza, czy nawet instruktora...

Wiesz, sęk w tym, e brakuje jakiegoś organu państwowego, ktry suchaby pytań i odpowiada na nie z mocą wiąącą. Zgodnie z wyrokiem sądu w Grudziądzu dotyczącym sprawy oblania egzaminu przez kursanta bo nie uywa lewego kierunkowskazu na rondzie, egzaminator podpar się podobnie uzyskanymi dokumentami. Egzaminator przegra... Sąd uzna, ze to tylko opinie.

 bo pas wączania po chwili przeradza się samoistnie w
pas do skrętu w prawo i jak się okazuje, znak "ustąp pierwszeństwa" dotyczy tylko odcinka wączania się do ruchu...
http://dykus.republika.pl/wjazd.jpg

Fajnie... tylko na podstawie uzyskanej odpowiedzi poka palcem punkt gdzie ten odcinek kończy się. Gdy dojdzie do kolizji trzeba to wiedzieć. Jestem przekonany, e odpowied będzie podobna - nic nie wyjaśniająca.

Mogę oczywiście sprbować.

--
Pozdrawiam,
Marek

338 Data: Styczen 06 2018 13:58:01
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Shrek 

W dniu 05.01.2018 o 18:38, Marek S pisze:

Oto jeden z aspektw jaki chcę wyjaśnić na "rzetelnym kursie". Mam kilka podobnych przygotowanych. Niech to będzie dla Ciebie rebus do rozwiązania. Jest w moim Tadykistanie podobny ukad ulic jak na rysunku niej. No moe jeden pas mniej, bo to Tadykistan.

https://drive.google.com/file/d/17ZrKwx8NNRRLxtLeCjoQRJ8XscrX28ny/view?usp=sharing

Stawianie znakw piwewszenstwa na skrzyowaniach bezkolizyjnych jest z zasady pozbawione sensu i jak widać przynosi więcej szkody jak poytku. Stawia się je tylko ze względu na wypadek biaej autostrady, eby adnemu debilowi nie przyszo do gowy e ma pierwszeństwo bo ci na autostradzie są z lewej, a potem ludziki zaczynają to analizować i wychodzi pierwszeństwo Schrodingera.

339 Data: Styczen 07 2018 15:58:45
Temat: Re: Do Pszemola - jed po Tadykistanie
Autor: radekp@konto.pl 

Fri, 5 Jan 2018 18:38:56 +0100, w  Marek S
 napisa(-a):

Skrzyowanie to cechuje dua kolizyjno. Podczas spoywania posiku w
knajpie pobliskiej jest dua szansa, e w tym okresie dojdzie do
niebezpiecznej sytuacji z uyciem klaksonw lub ostrym hamowaniem.
Zamy, e dochodzi do kolizji czerwonego z zielonym. Kto mia
pierwszestwo Twoim zdaniem? Zielony czy czerwony?

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-pas-wlaczania-kto-tu-ma-pierwszenstwo,nId,2476103

340 Data: Styczen 07 2018 16:54:33
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o15:58,  pisze:


http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-pas-wlaczania-kto-tu-ma-pierwszenstwo,nId,2476103


Ale e trafi! :-D :-D
Wszystkie rysunki z tego wtku pochodz wanie z tego artykuu. Wikszo z nas wanie o tym artykule dyskutuje :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

341 Data: Styczen 07 2018 18:46:06
Temat: Re: Do Pszemola - jed po Tadykistanie
Autor: radekp@konto.pl 

Sun, 7 Jan 2018 16:54:33 +0100, w  Marek S
 napisa(-a):

Ale e trafi! :-D :-D
Wszystkie rysunki z tego wtku pochodz wanie z tego artykuu.
Wikszo z nas wanie o tym artykule dyskutuje :-D

PS. Poza tym pas rozbiegowy jest czsto odseparowany od jedni gwnej drogi
charakterystyczn grub lini przerywan.

342 Data: Styczen 07 2018 18:44:23
Temat: Re: Do Pszemola - jed po Tadykistanie
Autor: radekp@konto.pl 

Sun, 7 Jan 2018 16:54:33 +0100, w  Marek S
 napisa(-a):

W dniu 07-01-2018 o15:58,  pisze:
>
> http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-pas-wlaczania-kto-tu-ma-pierwszenstwo,nId,2476103
>

Ale e trafi! :-D :-D
Wszystkie rysunki z tego wtku pochodz wanie z tego artykuu.
Wikszo z nas wanie o tym artykule dyskutuje :-D

To po co dyskutujecie? :)
PS.
http://nadzor-ruchu.waw.pl/wyjazd-z-lacznicy-podporzadkowanej-i-zmiana-pasa-ruchu/

343 Data: Styczen 07 2018 18:56:27
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o18:44,  pisze:


To po co dyskutujecie? :)

Po to by ustali kto ponosi win za kolizj gdy spotkaj si ze sob auto czerwone z zielonym.


--
Pozdrawiam,
Marek

344 Data: Styczen 07 2018 19:07:09
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o18:44,  pisze:

PS.
http://nadzor-ruchu.waw.pl/wyjazd-z-lacznicy-podporzadkowanej-i-zmiana-pasa-ruchu/

wietny link!

--
Pozdrawiam,
Marek

345 Data: Styczen 07 2018 19:16:11
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: nadir 

W dniu 2018-01-07 o18:44,  pisze:

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-pas-wlaczania-kto-tu-ma-pierwszenstwo,nId,2476103


Ale e trafi! :-D :-D
Wszystkie rysunki z tego wtku pochodz wanie z tego artykuu.
Wikszo z nas wanie o tym artykule dyskutuje :-D

To po co dyskutujecie? :)
PS.
http://nadzor-ruchu.waw.pl/wyjazd-z-lacznicy-podporzadkowanej-i-zmiana-pasa-ruchu/

Ciekawe dlaczego w jednym i drugim linku autorzy nie podpisali si z imienia i nazwiska pod swoimi artykuami?

346 Data: Styczen 07 2018 19:18:43
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o19:16, nadir pisze:


Ciekawe dlaczego w jednym i drugim linku autorzy nie podpisali si z imienia i nazwiska pod swoimi artykuami?

To i tak nic by nie dao. To tylko "opinia". Przed sdem znaczy tyle samo co papier toaletowy.

--
Pozdrawiam,
Marek

347 Data: Styczen 07 2018 19:23:14
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: nadir 

W dniu 2018-01-07 o19:18, Marek S pisze:

To i tak nic by nie dao. To tylko "opinia". Przed sdem znaczy tyle samo co papier toaletowy.

To ju nie chodzi o sprawy w sdzie, wypada si podpisa pod artykuami prasowymi, no chyba e kto si ich wstydzi?

348 Data: Styczen 07 2018 20:05:40
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o19:23, nadir pisze:

To ju nie chodzi o sprawy w sdzie, wypada si podpisa pod artykuami prasowymi, no chyba e kto si ich wstydzi?

Nie znam prawa ale chyba nie ma takiego obowizku. Skoro o prawie mowa to zerknij sobie na Gazet Prawn - oni tam na nim znaj si lepiej ni my. Wylosowaem sobie jaki artyku - zero podpisw. Jedynie przytaczaj rdo ... jako wasne.

--
Pozdrawiam,
Marek

349 Data: Styczen 07 2018 20:40:16
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: nadir 

W dniu 2018-01-07 o20:05, Marek S pisze:

Nie znam prawa ale chyba nie ma takiego obowizku. Skoro o prawie mowa to zerknij sobie na Gazet Prawn - oni tam na nim znaj si lepiej ni my. Wylosowaem sobie jaki artyku - zero podpisw. Jedynie przytaczaj rdo ... jako wasne.

Anonimowy artyku i przywoani anonimowi szpece od ruchu drogowego, to taka troch lipa.

350 Data: Styczen 07 2018 21:32:43
Temat: Re: Do Pszemola - jedę po Tadykista
Autor: Marek S 

W dniu 07-01-2018 o20:40, nadir pisze:


Anonimowy artyku i przywoani anonimowi szpece od ruchu drogowego, to taka troch lipa.

yjemy w wiecie GIODO, gdzie nawet pierd musi by anonimowy :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Do Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie



Grupy dyskusyjne