Do dużych przebiegów - nowy, czy używany?
1 | Data: Luty 12 2010 10:26:55 |
Temat: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | |
Autor: Macios | Robię po ok. 55-60 tys. km rocznie (mam daleko do pracy, a i w samej pracy 2 |
Data: Luty 12 2010 10:35:48 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: krzysiek82 | Macios pisze: Robię po ok. 55-60 tys. km rocznie (mam daleko do pracy, a i w samej pracy To mniej więcej tak jak ja, kupuje używki bo: 1. nie stać mnie na nówkę 2. a nawet gdyby mnie było stać to nigdy bym nówki nie kupił 3. hmm tego punktu nie ma. Auto traktuje jak członka rodziny dbam i takie przebiegi nie robią na nim większego wrażenia. Na dojazdy do pracy mam teraz jedno auto na wypady i wycieczki mam saaba. W ten sposób zacznę unikać sporych przebiegów tylko na jednym aucie co przeciągnie w czasie ewentualną wymianę na inny pojazd. -- krzysiek82 3 |
Data: Luty 12 2010 11:05:05 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Macios | Dnia Fri, 12 Feb 2010 10:35:48 +0100, krzysiek82 napisał(a): To mniej więcej tak jak ja, kupuje używki bo: O tak, na takie odpowiedzi czekałem - pełne rzeczowych argumentów i przemyślane... Twoja reputacja na tej grupie ma swoje uzasadnienie. Mnie stać na nowe auto, tylko nie wiem, czy warto. Jak mam dopłacać na oko 20-30 tysięcy w ciągu pięciu lat w stosunku do kupowania co dwa lata 5-latka (należy wliczyć większe koszta kredytu, droższe ubezpieczenie itd) i mieć tak samo strupiały samochód z abonamentem u mechanika na każdą drugą środę miesiąca (nie żartuję, tak mam teraz - domyślnie mechanik zapisuje sobie w kalendarzu, że przyjadę, jak akurat się nic nie dzieje, to dzwonię i odwołuję... :), to wolę wydać tę kasę inaczej. Taka kasa to wyjazd co roku na wakacje. Mnie interesuje niezawodność, dojeżdżanie z punktu A do punktu B i niezajmowanie się w gruncie rzeczy mało interesującym, użytkowym przedmiotem, jakim jest rodzinne kombi. 4 |
Data: Luty 12 2010 11:12:52 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: krzysiek82 | Macios pisze: O tak, na takie odpowiedzi czekałem - pełne rzeczowych argumentów i co masz do mojej reputacji? Wśród niektórych debili i pojebów faktycznie może się wyróżniam bo nie jestem tacy jak oni. Mnie stać na nowe auto, tylko nie wiem, czy warto. Jak mam dopłacać na oko No właśnie mówisz o kredycie, czyli Cię nie stać. :) Mnie interesuje niezawodność, dojeżdżanie z punktu A do punktu B i Mamy z żoną jedno nowe auto ale kupione na firmę wiec nie zakup prywatny, może to zły wyznacznik bo to citroen czyli ciężko nazwać to autem (osoby które widziały nowe berlingo wiedzą o czym mówię) i wcale nie jest tak różowo jakby się wydawało, każdy przegląd to min 1000zł ostatnio 1800zł bo auto robi rocznie ok 70tyś. Teraz wymiany domaga się już dwumasa więc dojdzie spory koszt to standardowego przeglądu. Auto zgadza się nie ma lekko ale żeby po takim przebiegu wymienić już tyle elementów to ja dziękuje. Wolę używkę, oczywiście zadbaną używkę. -- krzysiek82 5 |
Data: Luty 12 2010 13:01:10 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: szerszen |
No właśnie mówisz o kredycie, czyli Cię nie stać. :) dlatego cie nie stac :), bo wygadujesz takie brednie, to ze kogos stac kupic auto za 100kpln, nie znaczy ze z automatu kupi je za gotowke, bo jesli ma troche oleju w glowie, to odpowiednio zainwestowane 100kpln zwroci mu ten kredyt na samochod i jeszcze zarobi 6 |
Data: Luty 12 2010 13:17:47 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-02-12 11:12, krzysiek82 pisze: No właśnie mówisz o kredycie, czyli Cię nie stać. :)Twój tok rozumowania jest błędny. 7 |
Data: Luty 12 2010 13:39:43 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: krzysiek82 | Filip KK pisze: Twój tok rozumowania jest błędny. albo po prostu nie lubię kredytów i nie handluje niczym więc interesu z tej kasy nie zrobię. -- krzysiek82 8 |
Data: Luty 12 2010 14:26:25 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-02-12 13:39, krzysiek82 pisze: Filip KK pisze:W takim razie nie osądzaj innych, że ich na coś nie stać, po tym jak biorą kredyt. Zapewniam Cię, że żaden biznesmen nie kupi sobie samochodu za gotówkę, mimo iż go stać na to. Z czystej ekonomii wiadomo, że lepszym punktem sytuacji jest posiadać pieniądz i nim obracać, niż go nie posiadać. 9 |
Data: Luty 12 2010 16:18:13 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Wiesiaczek |
W dniu 2010-02-12 13:39, krzysiek82 pisze: Nie jestem biznesmenem (tak jak i Ty, he he) i wolę kupować za gotówkę. Na każdym kredycie zarabia przecież kredytodawca, więc dlaczego nie mógłbym sam na tym zarobić dając sobie samemu kredyt? :) A co do biznesu, to najkorzystniej obraca się nieswoimi pieniędzmi ale nie wiem co na to mówi Twoja "czysta ekonomia" ? -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 10 |
Data: Luty 15 2010 00:55:26 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: The_EaGle | Wiesiaczek pisze: W takim razie nie osądzaj innych, że ich na coś nie stać, po tym jak biorą kredyt. Zapewniam Cię, że żaden biznesmen nie kupi sobie samochodu za gotówkę, mimo iż go stać na to. Z czystej ekonomii wiadomo, że lepszym punktem sytuacji jest posiadać pieniądz i nim obracać, niż go nie posiadać. Mając np 200tys gotówki i obracając nią np 20 razy w ciągu roku z 5% marżą w ciągu roku możesz mieć drugie 200tys, wydając 200tys na samochód jedyne co masz po roku to samochód o wartości około 120tys. Widzisz wiec że wydanie dużych pieniędzy w gotówce na samochód to kompletny kretynizm tym bardziej że leasing na auto można wziąć za 103% jego wartości minus VAT, minus koszty to w rezultacie zapłacę mniej za to auto niż jest warte... CUD... A co do biznesu, to najkorzystniej obraca się nieswoimi pieniędzmi ale nie wiem co na to mówi Twoja "czysta ekonomia" ? Czysta ekonomia mówi że w firmie najważniejsza jest gotówka jak jej zabraknie to choćby firma była dochodowa może zbankrutować. Pozdrawiam Rafał 11 |
Data: Luty 15 2010 07:04:21 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Samotnik | Dnia 14.02.2010 The_EaGle napisał/a: Mając np 200tys gotówki i obracając nią np 20 razy w ciągu roku z 5% No, a jak kupisz za gotówkę, to bierzesz je za 100% wartości minus VAT i minus koszty. Korzystniej. :) Nie no, rozumiem że nie warto zamrażać kasy. Jedyne co, to czytam w tym wątku, jak to bardzo warto wziąć w leasing. Czy możecie mi to wyjaśnić? Nie wiem czegoś o leasingu? Przecież zyskuję wówczas dokładnie tyle, co w przypadku kredytu, jeśli auto wezmę jako środek trwały. Zyskuję odliczony podatek od różnicy w cenie zakupu i późniejszej sprzedaży. Ale to tak samo jak przy kredycie. Ewentualnie VAT, jeśli auto pozwala. Jest gdzieś ten trick, który powoduje, że leasing jest jakoś szczególnie opłacalny? Na pewno byłby, gdyby auto można było wykupić po leasingu i nie wprowadzać na ewidencję środków trwałych w firmie, ale to chyba zaprzecza definicji leasingu? -- Samotnik 12 |
Data: Luty 15 2010 10:33:59 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: The_EaGle | Samotnik pisze: Dnia 14.02.2010 The_EaGle napisał/a: No to nie wiesz ze wprowadzasz na ewidencje auto po wykupie nie za wartość katalogową ale wartość wykupu która może wynosić 1000zł, bo to ty decydujesz jak sobie rozłożysz raty i jaki będzie wykup. Zapłacić podatek od 1000 a od np 30000 to jest chyba różnica? Pozdrawiam Rafał 13 |
Data: Luty 15 2010 14:04:00 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Samotnik | Dnia 15.02.2010 The_EaGle napisał/a: Nie no, rozumiem że nie warto zamrażać kasy. Jedyne co, to czytam w tym Ale podatek od sprzedaży tego samochodu jest od liczony od czego - od wartości rynkowej, czy wartości sprzedaży? Czyli jak go (komuś) sprzedam za 1000 zł, to zapłacę od tysiąca, czy od wartości wynoszącej wtedy np. 30tys.? I dlaczego nikt nie będzie miał problemu, że sprzedałem auto warte 30 tys. za tysiąc? :) -- Samotnik 14 |
Data: Luty 15 2010 22:30:41 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: The_EaGle | Samotnik pisze: Dnia 15.02.2010 The_EaGle napisał/a: Jedyne co musisz to trzymać auto pół roku po wykupie. Potem podatku nie płacisz. Pozdrawiam Rafał 15 |
Data: Luty 15 2010 11:30:27 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: J.F. | On Fri, 12 Feb 2010 16:18:13 +0100, Wiesiaczek wrote: Nie jestem biznesmenem (tak jak i Ty, he he) i wolę kupować za gotówkę. Bo mozesz np zainwestowac na gieldzie i zarobic znacznie wiecej niz wynosily odsetki od kredytu. Albo np handlujesz czyms, a tu glupia sprawa - kredytu gotowkowego nie dostaniesz, bo nie, kredytu obrotowego na zakup towaru tez nie, a kredyt/leasing na zakup samochodu - bez problemu. Czy chociazby zwykle bezpieczenstwo - kupisz auto za cale oszczednosci, jutro cie zwolnia i nie masz za co zyc. Kupisz auto na kredyt a oszczednosci na lokate - stracisz troche, ale jak cie zwolnia to spokojnie szukasz pracy bo mozesz to robic przez pare miesiecy .. J. 16 |
Data: Luty 13 2010 18:34:46 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Wiesiaczek |
W dniu 2010-02-12 13:39, krzysiek82 pisze: Nie jestem biznesmenem (tak jak i Ty, he he) i wolę kupować za gotówkę. Na każdym kredycie zarabia przecież kredytodawca, więc dlaczego nie mógłbym sam na tym zarobić dając sobie samemu kredyt? :) A co do biznesu, to najkorzystniej obraca się nieswoimi pieniędzmi ale nie wiem co na to mówi Twoja "czysta ekonomia" ? -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 17 |
Data: Luty 15 2010 00:47:25 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: The_EaGle | krzysiek82 pisze: Mnie stać na nowe auto, tylko nie wiem, czy warto. Jak mam dopłacać na oko Jest taki kraj w którym 99% nieruchomości jest kupione za gotówkę. Wiesz jaki to kraj? Bangladesz. Tak samo jest w przypadku samochodów. Im większy szrot tym statystycznie częściej kupiony za gotówkę. Zdecydowana większość aut nowych i młodszych jest kupiona na kredyt/leasing. Im bogatsze społeczeństwo tym częściej kupuje na kredyt. Co to wszystko oznacza? Że twój sposób rozumowania jest błędny. Stać mnie na taki samochód na jaki stać mnie opłacać raty a to czy to będzie kredyt/leasing czy lomabard lub zastaw u lokalnego mafiozy to naprawdę małe ma znaczenie. Ważne aby było za co płacić raty. Ilość ludzi którzy są w stanie wyjąć z kieszeni 100tys PLN i pójść kupić nowy samochód to promil. A nawet ci często kupują na raty bo ze 100tys można zrobić 200tys w ciągu spłaty tego kredytu... Pozdrawiam Rafał 18 |
Data: Luty 15 2010 11:07:37 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: kamil | "The_EaGle" wrote in message Co to wszystko oznacza? Że twój sposób rozumowania jest błędny. Stać mnie na taki samochód na jaki stać mnie opłacać raty a to czy to będzie kredyt/leasing czy lomabard lub zastaw u lokalnego mafiozy to naprawdę małe ma znaczenie. Ważne aby było za co płacić raty. Krzysiek juz nieraz wykazywal swoja niechec do zgnilego, zachodniego konsumpcjonizmu. Komus, kto kupuje starego szrota od razu z zapasowym silnikiem bo tylko czekac az zdechnie, nie wytlumaczysz dlaczego warto brac nowe, i do tego w kredycie. Pozdrawiam Kamil 19 |
Data: Luty 12 2010 11:20:11 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Rafał | Macios pisze: Dnia Fri, 12 Feb 2010 10:35:48 +0100, krzysiek82 napisał(a): Kupując auto 5'cio letnie masz je bez gwarancji. Obecne samochody są tak skonstruowana aby zacząć psuć się po gwarancji(nie wierzę w spiskową teorie na ten temat). Dla nowego samochodu 300kkm nie robi większego wrażenia, o ile się z nim uczciwie obchodzisz. Jeżeli się coś zepsuje to masz gwarancje. Nie powinieneś mieć większych problemów z takim samochodem. Po stronie wad, należało by wymienić zdecydowanie droższą eksploatacje takiego samochodu. Jak sam zauważyłeś droższe ubezpieczenie i większy kredyt, ale nie należy zapominać o okresowych przeglądach, które w Twoim wykonaniu należy robić 2..3 razy w roku, a żeby zachować gwarancję musisz je robić a w ASO. Wiadomo że można mieć pecha i po wyjechaniu z salonu auto się będzie sypać.Prawdopodobieństwo takiej sytuacji jest jednak mniejsze niż przy zakupie używanego samochodu. Ty musisz przeliczyć koszt i sam zadecydować czy Ci się to opłaca. Ja bym brał nowe. Pozdrawiam Rafał 20 |
Data: Luty 13 2010 11:14:13 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Hektor | Użytkownik "Rafał" napisał Obecne samochody są tak skonstruowana aby zacząć psuć się po gwarancji(nie wierzę w spiskową teorie na ten temat). Co to za farmazony? Zawsze były tak skonstruowane. Zawsze. Zbigniew Kordan 21 |
Data: Luty 13 2010 23:17:33 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: ALGI | Dnia Fri, 12 Feb 2010 11:20:11 +0100, Rafał napisał(a):
Dostawcy komponentów do fabryki mają prosty wyznacznik - uzyskać jak najniższą cenę przy trwałości "gwarancja +10%" już od jakiegoś czasu... Dla nowego samochodu 300kkm nie robi większego wrażenia, o ile się z nim Tylko trzeba zwrócić w gwarancji na limit kilometrów... 22 |
Data: Luty 12 2010 11:23:45 | Temat: Re: Do dużychprzebiegów - nowy, czy używany? | Autor: kli |
No to skoro niezawodnosc to sie dobrze zastanow. Poczytaj jakie jaja w tym temacie mieli goscie na mercmania. Tam bogaci i przyzwyczajeni do jakosci mercedesa sprzedawali 'nowe' merce tracac bez zalu na wartosci nawet 100 000 i kupowali u wroga serwisowane w124 za cene 4x srednia na rynku za takie auto, lub ostatecznie w140, zwozili, przegladali i jezdzili - setki tysiecy nastepnych kilometrow. To sa ludzie ktorzy niemal za wszelka cene MUSZA dojechac na miejsce i czesto nie maja czasu na odbieranie zastepcznego auta z MB serwis. Takie niedojechanie na miejsce potrafi przy skali dzialalnosci ich firm czy co tam robia pokryc strate na wartosci nastepnych aut do konca zycia. sprawy prestizu czy jak to nazwac ich nie interesuje. dlatego wlasnie jak sie trafia w124 w muzealnym stanie po astronomicznych cenach nawet 10 000 e - to znika z netu po chwili i juz sie nie pojawia. Ciekawe dlaczego co? no ale 'tnac' taki numer musisz sie pogodzic z opinia ze jezdzisz szrotem. Inne auta projektowane w tej klasie jakosci co ten przykladowy merc tez sie trafiaja. volvo v70, audi 100/a6 do 97 / TDI , pierwsze leksusy. auta te maja ksiazki, sa 3 razy drozsze niz przecietna cena ale nie sypia sie - nie ma tu elektroniki. tyle tylko ze bedziesz jezdzic starym autem.... a jest jeszcze jedna opcja - jak musisz miec wielkie auto kup busa sprintera w starszym modelu ale tez serwisowanego. tez duzo zaplacisz ale w wykonaniu tzw PKW a nie LKW to jest b. ciche auto,komfort tez jest bdd. wiem bo mialem. Zrobilem 600 000 bezawaryjnie. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 23 |
Data: Luty 12 2010 11:32:04 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Tomek | Mnie interesuje niezawodność, dojeżdżanie z punktu A do punktu B i moja opinia, zupelnie subiektywna jest taka: bierz nowe. Drozej wychodzi przy zakupie, wieksza strata przez okres uzytkowania, ale: - pewnosc ze to nie jest trup - po dojechaniu do 100-200kkm ciagle znasz historie auta i jesli bylo uzytkowane sensownie to ciagle jest sprawne i jeszcze troche pojezdzi - gwarancja (przy zalozeniu ze 3 lata to juz polowe okresu uzytkowania masz na gwarancji) - assistance jakis tez sie trafi - duzy plus dla niezawodnosci Ja tez sporo jezdze i po 2 uzywkach nastepne bedzie z salonu. Glownie dlatego, ze kupienie uzywanego u nas wymaga niesamowitej cierpliwosci i wiedzy a i tak do konca nie wiadomo co w takim pudle siedzi. Gdy ktos robi male przebiegi i lubi czesto zmieniac auta, uzywka wychodzi cenowo duzo lepiej, ale jesli chcesz auto dla siebie na dluzej, nowka wcale nie wychodzi tak drogo. -- Tomek 24 |
Data: Luty 12 2010 12:03:47 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: krzyss | Macios pisze: Mnie stać na nowe auto, tylko nie wiem, czy warto. Jak mam dopłacać na oko Tyle ze nowe auto to przeglady co 20-30kkm i ich koszt w ASO ok 2-3k zl czyli rocznie tylko 4-6k zl za same przeglady... no i utrata wartosci po 5 latach... jakies 50% ? -- **** krzyss vel Qkill **** ===-- - A3 TDI -- -=== ==- Automat po Czipsie -== 25 |
Data: Luty 12 2010 13:03:02 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: radar | W dniu 2010-02-12 12:03, krzyss pisze: Tyle ze nowe auto to przeglady co 20-30kkm i ich koszt w ASO ok 2-3k zl Zależy jakie auto. Np. Dacia Logan MCV (kombi), pierwszy przegląd po roku - 89 zł. Co 30kkm, ok. 400zł. Możesz nawet przynieść do ASO swoje materiały z olejem włącznie i wyjdzie stówę mniej. -- radar 26 |
Data: Luty 12 2010 14:08:37 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: J.F. | On Fri, 12 Feb 2010 13:03:02 +0100, radar wrote: W dniu 2010-02-12 12:03, krzyss pisze: Ale to auto chyba nie jezdzilo. Albo zalali ci takim olejem, ze nie wiem czy warto ryzykowac :-) Kolega w ciagu roku bedzie musial ASO ze trzy razy odwiedzic, potem za pasek zaplacic .. ASO kosztuje. J. 27 |
Data: Luty 12 2010 15:38:07 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: krzyss | radar pisze: Zależy jakie auto. Np. Dacia Logan MCV (kombi), pierwszy przegląd po roku - 89 zł. Co 30kkm, ok. 400zł. Możesz nawet przynieść do ASO swoje materiały z olejem włącznie i wyjdzie stówę mniej. Tyle ze tutaj nie rozmawiamy raczej o loganie, choc ja do niego nic nie mam, fajne auto za mala kase i tanie w eksploatacji. -- **** krzyss vel Qkill **** ===-- - A3 TDI -- -=== ==- Automat po Czipsie -== 28 |
Data: Luty 12 2010 14:16:18 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: glang | Tyle ze nowe auto to przeglady co 20-30kkm i ich koszt w ASO ok 2-3k zl czyli rocznie tylko 4-6k zl za same przeglady... no i utrata wartosci po 5 latach... jakies 50% ? Panie kogo na to stać?? 2-3 tys za przegląd w aucie średniej klasy?? chyba jakieś urban legend pzdr GL 29 |
Data: Luty 12 2010 15:16:10 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Marcin Luty |
Tyle ze nowe auto to przeglady co 20-30kkm i ich koszt w ASO ok 2-3k zl czyli rocznie tylko 4-6k zl za same przeglady... no i utrata wartosci po 5 latach... jakies 50% ? Niedawno była na ten temat dyskusja i ktos podeslal linka do storny gdzie byl opisany pierwszy przeglad Golfa 6 - ponad 1800 zl a trzeba pamietac, ze to nizsza klasa... -- ml 30 |
Data: Luty 12 2010 15:44:42 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-02-12 15:16, Marcin Luty pisze: Ja proponuję porównać cenę przeglądu e92 i nowego scenica. 31 |
Data: Luty 12 2010 14:12:56 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: glang | Mnie stać na nowe auto, tylko nie wiem, czy warto. Jak mam dopłacać na oko to lepiej kup lepsze assistance i się tym nie przejmuj a jak nowy to tylko z gwarancją mobilności ja tam wolę kupować nowe i mieć święty spokój. dyskusja toczy się tu i nie tylko tu od lat co lepsze. jeden woli używany 2-3 letni inny nówkę z salonu pzdr GL 32 |
Data: Luty 13 2010 23:13:54 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: ALGI | Dnia Fri, 12 Feb 2010 11:05:05 +0100, Macios napisał(a):
Ja bym na Twoim miejscu kupił jednak nówkę tylko przy przebieku 60 000 / rok musisz wybrać taką z gwarancją "bez limitów kilometrów" w ciągu trzech lat bądź limit niech będzie jak największy.... przy tych przebiegach wiadomo że diesel ...... no chyba że wrzucasz LPG ale wtedy z nowym masz problem ... nie wiem czy w PL ktoś oprócz Skody pozwala LPG instalować (kiedyś Toyota pozwalała....).....[ale chyba nie bo skoro piszesz o musie posiadania klasy D w kombi to zależy Ci na pojemnym bagażniku i walające się koło psuje urok / ew. jakistam prestiż że nie wypada Ci podjechać Seicento ;)] I jak już tą nówkę będziesz kupował to z oczywistej oczywistości jakiś model, który jest już kilka lat na rynku, najlepiej po facelifcie aby choroby wieku dziecięcego poprawili i żebyś wiedział żeby się nie pakować np. w "dobrej reputacji" Modeowego TDI 2.0 z poprzedniej generacji ;-) 33 |
Data: Luty 14 2010 13:36:08 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Grzegorz | Hello Macios !: Dnia Fri, 12 Feb 2010 10:35:48 +0100, krzysiek82 napisał(a): Mnie interesuje niezawodność, dojeżdżanie z punktu A do punktu B i Poszukaj starego okularnika 270 D albo 300D, bez CR !!!! Te auta wytrzymywały do pół miliona z drobnymi naprawami. Ew popatrz, czym złotówy jeżdżą ;-) Niestety wszystkie nowsze modele dają się bezproblemowo zajeździć po jakiś 200 kkm. Ja mam teraz Scorpio ostatni model i 285 kkm (cosworth kombi). Jeszcze się za bardzo nie psuje ;-) ! Zresztą sam naprawiam niemal wszystko. I kilometr wychodzi naprawdę tanio :-) !!! pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 34 |
Data: Luty 16 2010 12:50:47 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Amir | Nie sądzisz, że to Ty powienienś policzyć ile kosztowało Cię uzywane atuo 35 |
Data: Luty 12 2010 11:54:25 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Auto | (pomijam samochody flotowe, które mnie nie interesują). Tylko 3 latki z floty!!! I to jest chyba Twój błąd, że je pomijasz. Klasą D jeżdzą w większości ludzie z firm reprezentujący już jakiś poziom kultury technicznej i dbania o własne bezpieczeństwo oraz dzieci wożonych na fotelikach. Takie auto np. w Warszawie w trakcie trwania 3 letniego leasingu przejeżdza 60-100tkm, użytkownik oddając go do serwisu nie zastanawia się ile to kosztuje (odbiera fakturę z terminem płatności zerkając na ceny z ciekawości). Nie zdarzy Ci się auto po dużym dzwonie - bo takie są automatycznie usuwane z uwów leasingowych. Częśto są to auta parkowane non stop w podziemnych garażach (biuro - blok) Po zakupie zazwyczaj inwestujesz w opony (od nowości mogą być słabe) i robisz następną inspekcję (za 10-20tkm). Z aut które ja miałem z tej opcji jestem zadowolony najbardziej i kolejne to też będzie flota - 3 latek. Głowna zaleta to cena c.a 40% wartości nowego, full serwis, brak dużych dzwonów, FV VAT na pełną wartość z możliwością odliczenia 60% VAT (dla prowadzących DG) Główna wada to czasami większa liczba wgniotek i rys niż od użytkownika prywantnego, wynikające w głównej mierze z użytkowania w dużych miastach. Ale skoro potrzebujesz samochodu do roboty - nie ma to znaczenia. __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4860 (20100212) __________ Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus. http://www.eset.pl lub http://www.eset.com 36 |
Data: Luty 12 2010 12:08:28 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: krzyss | Auto pisze: Tylko 3 latki z floty!!! A gdzie sie takie kupuje ? np passata TDI 3 latka za 40k zl ? -- **** krzyss vel Qkill **** ===-- - A3 TDI -- -=== ==- Automat po Czipsie -== 37 |
Data: Luty 12 2010 12:50:08 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: szerszen |
A gdzie sie takie kupuje ? np passata TDI 3 latka za 40k zl ? nie wiem cz pasata, ale moj kumpel znalazl komis aut polizingowych glownie auta na f czyli francuzy i ford, nie znam dokladnie namiarow, ale moge podpytac, wjazd od warszawy, poczatek walu miedzeszynskiego 38 |
Data: Luty 12 2010 15:32:21 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: krzyss | szerszen pisze: nie wiem cz pasata, ale moj kumpel znalazl komis aut polizingowych glownie auta na f czyli francuzy i ford, nie znam dokladnie namiarow, ale moge podpytac, wjazd od warszawy, poczatek walu miedzeszynskiego popytaj, bo chetnie bym sobie zobaczyl... sadze poprostu ze troche przesadziles z ta niska cena i 40% :d -- **** krzyss vel Qkill **** ===-- - A3 TDI -- -=== ==- Automat po Czipsie -== 39 |
Data: Luty 12 2010 15:49:59 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: szerszen |
popytaj, bo chetnie bym sobie zobaczyl... sadze poprostu ze troche przesadziles z ta niska cena i 40% :d o cenie to akurat nie ja pisalem, kumpel kupil u nich ta "nadmuchana" meganke w naprawde niezlym stanie, ze wszystkimi papierami w dolnych granicach cen rynkowych strona komisu http://euro-komis.gratka.pl ktora mi podeslal 40 |
Data: Luty 13 2010 12:57:42 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Fri, 12 Feb 2010 11:54:25 +0100, Auto napisał(a): Tylko 3 latki z floty!!! Potwierdzam. Klasą D kombi nie jeździ gówniażeria, więc auta nie są skatowane. Serwisowanie jest obowiązkowe. I tak jak piszesz - auto może być zmęczone wizualnie, bo nikt, kto ma służbowe mondeo nie będzie jak jedna Weronika, prowadził wielodniowych dyskusji o wyższości jednego wosku nad drugim, czy zamykał w samochodzie dzieciaka pod sklepem, by mu nie porysowali dorobku życia wózkami. Nie demonizowałby też przebiegu takich aut. U mnie w dziale są dwa focusy wynajęte na trzy lata z DCFM. Oba z grudnia 2007r. Jeden ma 80 tyś. przebiegu, drugi niecałe 60 tyś. Ten drugi nie przekroczy 100 tyś. gdy będziemy go oddawali do DCFM. Firma ma gęstą sieć filii i nikt nie kręci dzień w dzień tras po 500km. Nie mam tylko pojęcia skąd pozyskać taki samochód z udokumentowaną przeszłością. My zdajemy je do DCFM, czy ING Leasing. Wiem, że niektóre trafiają do komisów - ale całkowicie traci się ich historia. Jest książka serwisowa, ale nie da się odtworzyć historii wypadkowości itp. Trzeba by mieć znajomości w firmie leasingowej, by wyszukać ładne, niezniszczone auta zdawane przez użytkowników. -- Pozdrawiam, Przemek 41 |
Data: Luty 12 2010 12:01:26 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: krzyss | Macios pisze: W Niemczech to kupa zachodu i tydzień urlopu w plecy. Ustal auto jakie chcesz, np AUDI A6 z 2004-2006r. i jezdz do niemiec do salonu AUDI oni na placu czy w bazie maja kupe takich samochodow, tam dostaniesz auto drozsze ale pewne i zalatwisz wszystko w 3-4h wracasz do PL rejestracja to ok 2 dni (tyle ze sumarycznie ok 10-12 dni czekania). Zadna filozofia, tylko podstawa w tym mysleniu jest kupic auto w dobrym stanie, a nie TANIE ! jak kupowalem swoje A3 w DE od niemca to bylem w salonie, i widzialem piekna A3 za 15k eur.. takie w ogloszeniach chodzily po 12-13k euro, ale w salonie masz 100% pewnosci pochodzenia i histori auta. -- **** krzyss vel Qkill **** ===-- - A3 TDI -- -=== ==- Automat po Czipsie -== 42 |
Data: Luty 12 2010 12:04:58 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Usrobo | krzyss pisze: Macios pisze:czyli w niemieckich salonach nie oszukują ? mit taki sam jak o dziadku i kościele michal 43 |
Data: Luty 12 2010 12:10:38 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: krzyss | Usrobo pisze: czyli w niemieckich salonach nie oszukują ? Pojedz do DE, do salonu NIE KOMISU itp. AUDI, VW, PEUGEOT, VOLVO i popatrz co stoi na placu... tam nie ma aut powypadkowych, trupow itp. Tam sa wyselekcjonowane samochody ktore jezeli niemiec kupi maja roczna PELNA gwarancje, nawet jezeli samo auto ma 4-6 lat... -- **** krzyss vel Qkill **** ===-- - A3 TDI -- -=== ==- Automat po Czipsie -== 44 |
Data: Luty 12 2010 12:13:05 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: krzyss | krzyss pisze: Pojedz do DE, do salonu NIE KOMISU itp. AUDI, VW, PEUGEOT, VOLVO i popatrz co stoi na placu... tam nie ma aut powypadkowych, trupow itp. Tam sa wyselekcjonowane samochody ktore jezeli niemiec kupi maja roczna PELNA gwarancje, nawet jezeli samo auto ma 4-6 lat... Aha, tylko te auta sa drozsze o 20% od wszystkich innych, i poza niemcami malo ktory polak sie nimi interesuje :) -- **** krzyss vel Qkill **** ===-- - A3 TDI -- -=== ==- Automat po Czipsie -== 45 |
Data: Luty 13 2010 14:06:46 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Hektor | Użytkownik "krzyss" napisał Pojedz do DE, do salonu NIE KOMISU itp. AUDI, VW, PEUGEOT, VOLVO i popatrz co stoi na placu... tam nie ma aut powypadkowych, trupow itp. Tam sa wyselekcjonowane samochody ktore jezeli niemiec kupi maja roczna PELNA gwarancje, nawet jezeli samo auto ma 4-6 lat... Tylko, że te auta są kilkanaście procent droższe od wozów z ogłoszeń, które to są znowu co najmniej kilkanaście procent droższe od samochodów z rynku polskiego. Ergo, dla Polaka 'o wiele za drogo'. Inna sprawa, że czasami warto dać tę różnicę w cenie. Zbigniew Kordan 46 |
Data: Luty 12 2010 12:17:24 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: krzysiek82 | krzyss pisze: Pojedz do DE, do salonu NIE KOMISU itp. AUDI, VW, PEUGEOT, VOLVO i popatrz co stoi na placu... tam nie ma aut powypadkowych, trupow itp. Tam sa wyselekcjonowane samochody ktore jezeli niemiec kupi maja roczna PELNA gwarancje, nawet jezeli samo auto ma 4-6 lat...Dokładnie, nie jest może najtaniej ale jest pewnie. Tam przepisy to rzeczywistość a nie pusty zapis na papierze. -- krzysiek82 47 |
Data: Luty 12 2010 12:29:15 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: krzysiek82 | krzysiek82 pisze: krzyss pisze: ja kupiłem moje auto z niemieckiego komisu, facet powiedział, że jeśli auto nie opuszcza NIEMIEC to go nie sprzeda zanim nie wymieni sprzęgła i dwumasy. Bo jeszcze podczas tej wymiany wyjdzie jakaś wada i będzie miał problem. Ale jak się dowiedział, ze auto idzie do polski nie było problemu. A ja upewniłem się, że facet nie kręci. -- krzysiek82 48 |
Data: Luty 13 2010 12:59:42 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Fri, 12 Feb 2010 12:29:15 +0100, krzysiek82 napisał(a): ja kupiłem moje auto z niemieckiego komisu, facet powiedział, że jeśli To było to co miało jakieś wały z przebiegiem i body komputerem, czy ten Saab w formie nieruchomości? -- Pozdrawiam, Przemek 49 |
Data: Luty 12 2010 11:21:14 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Michał | Interesują mnie opinie ludzi, którzy dużo jeżdżą prywatnymi samochodami. Jest jeszcze jedna koncepcja, kupić auto z segmentu E lub delikatnie wyżej. Jest spora szansa że wszystko będzie znacznie trwalsze, a te 100kkm później wyjdzie już spora różnica na korzyść starszego samochodu E+ vs nowy D. minusy to znacznie droższe części, i więcej paliwa żre. Trzeba by przeliczyć konkretne modele żeby coś więcej powiedzieć. Pozdrawiam! -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 50 |
Data: Luty 12 2010 11:22:58 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Michał | Interesują mnie opinie ludzi, którzy dużo jeżdżą prywatnymi samochodami. Jest jeszcze jedna koncepcja, kupić auto z segmentu E lub delikatnie wyżej. Jest spora szansa że wszystko będzie znacznie trwalsze, a te 100kkm później wyjdzie już spora różnica na korzyść starszego samochodu E+ vs nowy D. minusy to znacznie droższe części, i więcej paliwa żre. Trzeba by przeliczyć konkretne modele żeby coś więcej powiedzieć. Pozdrawiam! -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 51 |
Data: Luty 12 2010 12:51:50 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: SET |
..powiedzmy przez 4-5 lat. Czy samochód będzie się mniej sumarycznie psuł od przebiegudo 2xxkkm? Mam już dość użerania się z mechanikami ... Niestety przy nowym nie masz gwarancji, że nie trafisz felernego egzemplarza. Znajomek miał podobne problemy jak ty, kupił nowe autko (Laguna) i do dzisiaj się sądzi bo auto 60% czasu użytkowania stało u mechaników. W firmie mieliśmy Mondeo od 2002 roku i w przeciągu 3 pierwszych lat było kilka mniejszych usterek ale w sumie tylko kilka dni u mechaników rocznie przestało. Niestety od 4 roku usterki następowały bardzo szybko po sobie. Kolejny przykład nowego to wujasa meganka II wersja. Sprzedał dzień po skończeniu gwarancji bo wiecznie coś siadało. Tak więc po prostu zależy jak trafisz. Niemniej jednak jeżeli zakładasz trzymać samochód z 5 lat i wymagasz dużej niezawodności to chyba jednak zakup nowego (u sprawdzonego sprzedawcy) może się opłacać. 52 |
Data: Luty 12 2010 14:46:59 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: J.F. | On Fri, 12 Feb 2010 12:51:50 +0100, SET wrote: Kolejny przykład nowego to wujasa meganka II wersja. Sprzedał dzień po Nie oplacalo mu sie wczesniej ? Klient by uslyszal "i ma pan jeszcze miesiace gwarancji fabrycznej" Tak więc po prostu zależy jak trafisz. Niemniej jednak jeżeli zakładasz I nie francuskiego ? :-) J. 53 |
Data: Luty 12 2010 19:07:29 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: newsy_gazeta | SET pisze: W firmie mieliśmy Mondeo od 2002 roku i w przeciągu 3 pierwszych lat było tylko kilka dni rocznie?:) to ja chyba innymi samochodami jezdze, '92 i '99 i jak dotad nie bylo opcji, zeby kilka dni w roku byl ktorys wylaczony z uzytki R 54 |
Data: Luty 12 2010 12:53:52 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: szerszen |
Trochę mnie przeraża wydanie na auto stu tysięcy (muszę mieć z pewnych ale jakich 100? ceny nowych mondeo zaczynaja sie od okolic 60 tysiecy, c5 kilka tysiecy drozej, to te ktore ogladalem ostatnio, wszystkie oczywiscie podstawowe wersje, ale z klima, abs, poduchami i kurtynami pozatym jak robisz takie przebiegi traqcisz tyle kasy, to moze warto sie nad lizingiem zastanowic 55 |
Data: Luty 12 2010 12:20:38 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Samotnik | Dnia 12.02.2010 szerszen napisał/a: Trochę mnie przeraża wydanie na auto stu tysięcy (muszę mieć z pewnych Czekaj, jakich 60 tysięcy (plus kilka) za C5? Jak ostatnio oglądałem, to za C5 kombi 2.0 HDi (jeżdąc 60kkm rocznie benzyna go zapewne nie interesuje, a gazowanie nowego samochodu to utrata gwarancji przynajmniej na część podzespołów) trzeba dać faktycznie sto tysięcy. 1.6 HDi nie kupi, bo przecież to nie pociągnie auta ważącego prawie 1700kg! Zerknąłem właśnie na (okropną, niefunkcjonalną i przeflashowaną) stronę www.citroen.pl i tam configurateur ;-) pokazuje jak byk - 2.0 HDi 140KM tourer w najtańszej wersji attraction (która faktycznie jak na mój gust jest całkiem OK, jeśli ktoś nie leci na gadżety i skórzane fotele) kosztuje 104.900 peelenów. Nawet lakier wybrałem biały, jedyny bez dopłaty. :) -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ 56 |
Data: Luty 12 2010 13:59:10 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: KJ Siła Słów | Samotnik pisze: Zerknąłem właśnie na (okropną, niefunkcjonalną i przeflashowaną) stronę www.citroen.pl i tam configurateur ;-) pokazuje jak byk - 2.0 HDi 140KM tourer w najtańszej wersji attraction (która faktycznie jak na mój gust jest Pewnie z 2009 cos jeszcze zostalo i za 100 kupi troche wiecej wyposazenia. Niemniej jednak C5 z 2.0 HDI jest OK. 1.6 to w trasie bedzie zauwazalnie trudniej, nie polecam. Ale ja po poprzedniej C5 I powoli sie lecze z C5 II, bo ostatnia naprawa gwrancyjna zwiazana z awaria ogrzewania po stronie kierowcy zajela warsztatowi w Al. Krakowskiej tydzien ! a przedtem jeszcze pare dni na sprawy papierkowe. W lato uszkodzilem sobie pewne przewody i tez sie okazalo ze z dostepnoscia jest problem. A rok temu robili zmieniali przewody klimy i tez wjedz-wyjedz to nie bylo. Dla Maciosa priorytetem jest malo czasu w serwisach, niestety C5 a raczej serwis Citroena nie daje tu rady. Citroen ma pakiety serwisowe na kilka lat co chroni przed kosztami pogwarancyjnymi nawet na 5 lat, ale nie wiem czy nie ma tam ograniczenia przebiegu. Chyba obok pakietu serwisowego jest do kupienia opcja samochodu zastepczego na czas naprawy. Z tymi opcjami mozna C5 brac, mimo opisanych awarii samochod sam z siebie nigdy nie stanal w trasie. Policzylbym te opcje na 4 lat, 200 tys i 5 lat i 300 kkm, doliczyl serwisy w ASO, ubezpieczenie i zobaczyl ile wyjdzie. Obawiam sie ze slono i ze kupowanie 3 latka po leasingu z przebiegiem ponizej 100 kkm, robienie nim 100 kkm i sprzedaz jest kosztowo najtansze. Nie wiem kto robi w naszych czasach samochody bez klopotu jezdzace 300 tys km w klasie D i widzace serwis co 20 kkm. Citroen niestety nie za bardzo. KJ 57 |
Data: Luty 12 2010 14:34:26 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: szerszen |
Czekaj, jakich 60 tysięcy (plus kilka) za C5? fakt ze nie uwzlegnilem silnikow, ale bedac ostatnio w salonie cytryny, podstawowa wersja kombi kosztowala troche ponad 70 kafli, pewnie do stargowania w okoilce 70, a mondki sa jeszcze tansze 58 |
Data: Luty 12 2010 22:24:15 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: eManitou |
Zerknąłem właśnie na (okropną, niefunkcjonalną i przeflashowaną) stronę To jest cena "cennikowa" która u Citroena jest abstrakcją zazwyczaj. Faktycznie na tą wersję nie ma aktualnie żadnej promocji (WTF??) ale np za wersję Dynamique (poziom wyżej) z tym samym motorem po rabacie cena wynosi 94 kPLN :-) 59 |
Data: Luty 13 2010 11:26:37 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Samotnik | Dnia 12.02.2010 eManitou napisał/a: Zerknąłem właśnie na (okropną, niefunkcjonalną i przeflashowaną) stronę A jest to napisane gdzieś na stronie, czy to cena wynegocjowana w salonie? -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ 60 |
Data: Luty 15 2010 09:37:15 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: szerszen |
A jest to napisane gdzieś na stronie, czy to cena wynegocjowana w salonie? oczywista oczywistoscia jest to, ze nigdzie tego na stronie nie napisza, trzeba negocjowac, szukac modeli z zeszlego roku, albo "democar-ow" 61 |
Data: Luty 13 2010 21:19:42 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: V-Tec | szerszen pisze:
Na stronie forda mondeo kombi od 77800. Dla mnie nie są to już okolice 60 tysi. Po za tym IMHO do trzaskania 50kkm powinien mieć silnik ~2.0l pojemności (obojętnie czy benzyna, czy diesel) i automatyczną klimatyzację. IMO bez ~100kPLN nie masz co podchodzić do klasy D kombi, chyba, że toczydło w podstawowym kolorze styka. -- pozdr, W. 62 |
Data: Luty 15 2010 09:35:28 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: szerszen |
Na stronie forda mondeo kombi od 77800. a rozumiem ze mondka to juz tylko na stronie forda mozna kupic? wjedz chocby na allegro, sporo salonow wysprzedaje tam zeszloroczne sztuki, ceny zaczynaja sie juz ponizej 60 tysi, za okolo 65 mozna miec 1,8diesel kombi z kratka i automatyczna klima, ale trzeba zadac sobie odrobine trudu, a nie wejsc tylko na strone forda 63 |
Data: Luty 15 2010 18:59:07 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: V-Tec | szerszen pisze:
szukałem, nie znalazłem mondeo kombi 1.8tdci za 65kzł. Mógłbyś mi wskazać ze 2. przykładowe oferty? -- pozdr, W. 64 |
Data: Luty 12 2010 13:14:30 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Hinek | Użytkownik "Macios" napisał Tu raczej trudno znalezc ludzi kupujacych nowe auta z segmentu o ktorym piszesz. Tu jest PMS. Tu sie jezdzi uzywkami. Wiekszosc piszacych tutaj nie pojmuje, ze mozna pogodzic sie z utrata wartosci auta. Godza sie np. z utrata wartosci komputera - bo to dla nich malo pieniedzy, ale z utrata warosci auta nie godza sie, bo kwoty sa wieksze..Kiedys sie to zmieni. W miare tego jak bedzie podnosic sie stopa zyciowa. Oczywista rzecza jest ze lepiej jest kupowac rzeczy nowe. Ja kupuje co okolo 5 lat nowe auto, przejezdzam 150-180tys i sprzedaje za 1/3 ceny. Sypiam dobrze. Nie zapisuje sie w kolejki do mechanikow. Nie pamietam zebym musial zjawiac sie w warsztacie poza okresowymi przegladami. Malo tego - jezdze zawsze do ASO. Nawet po gwarancji. Nawet nie wiem JAKI OLEJ jest w aucie i nie interesuje mnie to. Wlasnie za taki komfort uzytkowania place i dobrze mi z tym. Rzecz jest trywialnie prosta. Stac Cie na nowe auto - kupujesz. Nie stac - nie kupujesz. Coz tu mozna wiecej wymyslec?? Pozdr -- Hinek 65 |
Data: Luty 12 2010 13:15:24 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Agent | Ale co tu rozważać? Kupujesz nowe więc masz gwarancję - szukaj takiego na 300 tys lub więcej więc wymieniasz tylko rzeczy eksploatacyjne. Inna sprawa że ta eksploatacja może Cię wynieść sporo jeśli przeglądy są co 15 tys dlatego szukałbym takiego auta z przeglądami co 30 tys km. 66 |
Data: Luty 12 2010 13:42:32 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: =Marcos= | Interesują mnie opinie ludzi, którzy dużo jeżdżą prywatnymi samochodami. Nowe samochody znajomych, klasa C-D, też się psuły... To immobiliser padł w Renault, to znowu komputer się popsuł w Mercedesie w trasie we Włoszech. Auta wtedy miały zdecydowanie poniżej 50kkm. -- Marcos [Marek Ślusarczyk] marek [AT] microstock . pl http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjęcia 67 |
Data: Luty 12 2010 14:32:25 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: krzysiek82 | =Marcos= pisze: padł w Renault, to znowu komputer się popsuł w Mercedesie w trasie we Włoszech. Auta wtedy miały zdecydowanie poniżej 50kkm. w citroenie żony padł amortyzator (zero sprawności) drugi jak nówka przelot ok 60tyś było wtedy, oczywiście nie uwzględnili wymiany na gwarancji. Pytam więc po co gwarancja? Jak zawiera ona więcej wykluczeń niż co warte? Można mieć szczęście, że nic nie padnie, ale ja np wole nie być jeleniem i wole nie marnować kasy w ASO u wymieniaczy. Innym razem pojechaliśmy do ASO, bo auto słabło i kopcił na czarno. ok może mój błąd bo powinienem powiedzieć,żeby sprawdzi, co jest nie tak. Powiedziałem jednak, niech może podłączą pod kompa tak tez zrobili, ale wystawili za to fakturę na 150zł. Z tego co spotykam się z różnymi opiniami to nie tylko ta marka tak traktuje klienta. -- krzysiek82 68 |
Data: Luty 12 2010 18:23:08 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: =Marcos= | Z tego co spotykam się z różnymi opiniami to nie tylko ta marka tak traktuje klienta. Najgorsze traktowanie z jakim się spotkałem to ASO Mercedesa i to nie jakiś pierwszy lepszy klient, tylko firma, która kupiła flotę nowych aut... -- Marcos [Marek Ślusarczyk] marek [AT] microstock . pl http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjęcia 69 |
Data: Luty 12 2010 18:32:58 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Filip KK | W dniu 2010-02-12 18:23, =Marcos= pisze: Też już słyszałem jak się obchodzą np. z amortyzatorami (wartymi 5 tys. zł sztuka!), młotkiem (bo narzędzi odpowiednich brak) niszcząc wszystko dookoła.Z tego co spotykam się z różnymi opiniami to nie tylko ta marka tak 70 |
Data: Luty 12 2010 13:51:39 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Michał Gut | liczylem sobie kieeedys temat i wyszlo mi ze nowke oplacaloby mi sie kupic 71 |
Data: Luty 12 2010 14:22:26 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: glang | Poza tym na owe elementy dostaniesz gwarancje na nastepne 2 lata nie prawda. przy wymianie gwarancyjnej gwarancja nie liczy się od wymiany a od daty zakupy. więc jak wymienisz dzień przed końcem gwarancji to następnego dnia jest już po gwarancji :) pzdr GL 72 |
Data: Luty 12 2010 14:37:26 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Michał Gut |
nie prawda. przy wymianie gwarancyjnej gwarancja nie liczy się od wymiany obawiam sie ze jestes w bledzie. choc nei mam nowego samochodu to moj brat ma - kazda naprawa w aso konczyla sie przedluzeniem gwarancji _na dany podzespol_ a nie na caly samochod(zeby byla jasnosc). jak przyjdziesz z ulicy wymienic sprzeglo w aso to tez na ta naprawe dostaniesz gwarancje. 73 |
Data: Luty 12 2010 17:21:01 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Borys Pogoreło | Dnia Fri, 12 Feb 2010 14:22:26 +0100, glang napisał(a): Poza tym na owe elementy dostaniesz gwarancje na nastepne 2 lata KODEKS CYWILNY (Dz. U. z dnia 18 maja 1964 r.) 2007.08.10 zm. Dz.U.07.82.557 Art. 581. (224) § 1. Jeżeli w wykonaniu swoich obowiązków gwarant dostarczył uprawnionemu z gwarancji zamiast rzeczy wadliwej rzecz wolną od wad albo dokonał istotnych napraw rzeczy objętej gwarancją, termin gwarancji biegnie na nowo od chwili dostarczenia rzeczy wolnej od wad lub zwrócenia rzeczy naprawionej. Jeżeli gwarant wymienił część rzeczy, przepis powyższy stosuje się odpowiednio do części wymienionej. § 2. W innych wypadkach termin gwarancji ulega przedłużeniu o czas, w ciągu którego wskutek wady rzeczy objętej gwarancją uprawniony z gwarancji nie mógł z niej korzystać. -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl 74 |
Data: Luty 12 2010 17:46:46 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: J.F. | On Fri, 12 Feb 2010 17:21:01 +0100, Borys Pogoreło wrote: KODEKS CYWILNY USTAWA z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego. (Dz. U. Nr 141, poz. 1176) Rozdział 1 Sprzedaż konsumencka Art. 1. [...] 4. Do sprzedaży konsumenckiej nie stosuje się przepisów art. 556-581 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny [...] J. 75 |
Data: Luty 12 2010 18:34:06 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Borys Pogoreło | Dnia Fri, 12 Feb 2010 17:46:46 +0100, J.F. napisał(a): Rozdział 1 Cóż, nie wiedziałem, że w sprzedaży konsumenckiej tak bardzo oberwało sie przepisom regulujacym gwarancję. Wygląda na to, że lepiej kupować jako firma ;) -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl 76 |
Data: Luty 12 2010 19:55:09 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: J.F. | On Fri, 12 Feb 2010 18:34:06 +0100, Borys Pogoreło wrote: Dnia Fri, 12 Feb 2010 17:46:46 +0100, J.F. napisał(a): Najpierw przeczytac warunki gwarancji - moze sa lepsze niz domyslne w KC. J. 77 |
Data: Luty 12 2010 14:03:52 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: J.F. | On Fri, 12 Feb 2010 10:26:55 +0100, Macios wrote: No i tak się teraz zastanawiam - czy teraz nie kupić nowego samochodu. No zaraz - nas sie pytasz ? Sam przeciez lepsze doswiadczenia. Twoje auta przez 1xx km to niewiadoma, potem przez 100kkm jak rozumiem bylo dobrze, potem jest zle. Mozna wiec zalozyc ze te nowe przez 2xx km beda dobre. Co w twoim przypadku bedzie oznaczac ze kupisz nowe auto, a po 4-5 latach go sprzedasz ze strata adekwatna do wieku. Ile to bedzie w zlotowkach to sobie oblicz. Raczej wiecej. Raczej bym sie zastanowil czy nie powienies auta sprzedawac po roku zanim jeszcze mu sie 2 pojawi na liczniku, a zostawic sobie jedno stare, niewiele jezdzone. Zastanawiam się tylko, na ile jest naiwna moja wiara, że samochód z salonu Zalezy od szczescia. I troche od marki. Mozna sie naciac :-) Do rachunku dolicz tez ubezpieczenie - choc tu moze byc bardzo roznie. No i będę uwiązany do takiego samochodu Narzekasz na brak uzywek w dobrym stanie, moze sa klienci co czekaja na roczne salonowe :-) J. 78 |
Data: Luty 12 2010 16:13:17 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Wiesiaczek |
Robię po ok. 55-60 tys. km rocznie (mam daleko do pracy, a i w samej pracy[...] Interesują mnie opinie ludzi, którzy dużo jeżdżą prywatnymi samochodami. Ja właśnie kupiłem w salonie KIA Sportage do paracy ( z kratką) i jest to już trzeci samochód kupiony w salonie. Pomijając koszt (tu poniżej 100 kzł), to same zalety: -żadnych problemów z naprawami -żadnego ryzyka kupienia rzęcha -assistance w razie stłuczki lub awarii (garatis auto zastępcze na 5-9 dni) -odpisy VAT i dochodowy (proporcjonalnie większe) Czyli krótko - wsiadasz i jedziesz! A jeśli miałbym się zajmować wizytami w warsztacie co dwa tygodnie, to faktycznie stać byłoby mnie tylko na jakiś mocno używany. Albo się zarabia albo się remontuje samochody. No i stres przeszkadzałby mi myśleć konstruktywnie o pracy :) Poprzednio miałem C-Maxa (ponad 5 lat), ale po stłuczce handlarz wziął go za całkiem niezłą cenę a ubezpieczenie dopłaca resztę. W sumie same korzyści. A ze sprzedaży złomu to chyba akurat na rower wystarczy? :) -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 79 |
Data: Luty 13 2010 05:25:52 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Pan Piskorz |
Albo się zarabia albo się remontuje samochody. I ja oburącz głosuję za taką postawą! zdrówko P. 80 |
Data: Luty 12 2010 23:03:12 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Maciej Loret | Witam. 81 |
Data: Luty 13 2010 05:20:10 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Pan Piskorz | ... W ciągu 2,5 roku wydałem na awarie 1050PLN. To sporo mniej niżby mnie kosztowały przeglądy w takim samym tylko nowym aucie. A możesz jakoś wytłumaczyć tą różnicę w cenie? Czyżby auto używane wymagało mniej obsługi? Kwestionuję też podaną kwotę, choćby ze względu na opony. Jeśli czas życia dwóch kompletu opon to 5 lat. Więc wypada jeden na 2,5 roku. Komplet to auta segmentu D to będzie minumum 1000 zł. Jakieś bajeczki Pan prawisz ;-) P. 82 |
Data: Luty 13 2010 13:50:16 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Maciej Loret | Witam. ... W ciągu 2,5 roku wydałem na awarie 1050PLN. To sporo mniej niżby mnie kosztowały przeglądy w takim samym tylko nowym aucie. Jaką różnicę? Nie pisałem ożadnej obsłudze tylko o awariach... Obsługa auta używanego będzie zwykle droższa. Tyle, że przy odpowiednim doborze auta i tak wielokrotnie mniejsza niż różnica w cenie nowy/3-5letni. Kwestionuję też podaną kwotę, choćby ze względu na opony. Ja nic niepisałem o bieżącej eksploatacji. Jeśli czas życia dwóch kompletu opon to 5 lat. Więc wypada jeden na 2,5 roku. A Ty umiesz liczyć. Komplet letnich 17" to 1800PLN, zimowych alufelg 15" 1400PLN, a zimowych 15" opon 1200PLN. Mówię o porządnych oponach, a nie częstemu badziewiu dawanemu w salonach... Pozostało Ci więc wytłumaczyć pozostałe 71kPLNów różnicy... Pozdrawiam, Maciej Loret www.maciejloret.neostrada.pl 83 |
Data: Luty 13 2010 19:59:42 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Pan Piskorz | Pozostało Ci więc wytłumaczyć pozostałe 71kPLNów różnicy... Jak policzyłeś te 7kPLN? Bo faktyczna różnica jest niewielka. U mnie koszt przeglądu to 250 zł + koszty materiałów, można przynieść własne. Ksozty to Olej (trzeba nieco ponad 3l, bańka 4l kosztuje 105 zł, filtr oleju 22 zł (ASO), powietrza 51zł (ASO), kabinowy w ASO 91 zł, przyniosłem Valeo kupiony za 45 zł. Co oznacza przegląd co 15kkm kosztujący 400-500 zł. Jeśli auto poza gwarancją, to pewnie u Pana Edzia ze stówę by się zaoszczędziło. Ubezpieczenie. Kupując jako klient z ulicy płacisz stawkę za używane auto (zwykle mniej warte) kwotę zwykle zbliżoną, bo leasing ma własne oferty, salony mają, dostajesz z autem na rok itp. Jeśli ktoś ma ochotę i czas poświęcać swojemu pojazdowi, to koszt posiadania niezawodnej używki może być niższy, jednak niewiele niższy. P. 84 |
Data: Luty 13 2010 20:57:53 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Maciej Loret | Witam. Jak policzyłeś te 7kPLN? Czytamy, potem piszemy... U mnie koszt przeglądu to 250 zł + koszty materiałów, U mnie 4l oleju, to 200PLN. Filtr przeciwpyłkowy, oleju i powietrza, to jakieś 150-200PLN. Wymieniam co 10kkm/rok. Ubezpieczenie. Kupując jako klient z ulicy płacisz stawkę za używane auto (zwykle mniej warte) kwotę zwykle zbliżoną, bo leasing ma własne oferty, salony mają, dostajesz z autem na rok itp. Po kupnie za auto warte niewiele 47k zapłaciłem nieco ponad 2kPLN, ostatnio przy wartości 30kPLN płaciłem około 1000PLN. Ile kosztuje auto warte 125knie chce liczyć, alekalkulatry sąw sieci więc nie stanowi to żadnego problemu... Na pewno wyjdzie kilka kilo PLN więcej... Jeśli ktoś ma ochotę i czas poświęcać swojemu pojazdowi, to koszt posiadania niezawodnej używki może być niższy, jednak niewiele niższy. Jeśli dla kogoś kilkadziesiąt tysięcy PLNów nie stanowi problemów, to się zgadzam wcałej rozciągłości... Za wyjątkiem aut podobnych do mojego, np. Accord czy GS300, które używane nie są istotnie bardziej awaryjne, niż przeciętna nówka z salonu. -- Pozdrawiam, Maciej Loret www.maciejloret.neostrada.pl 85 |
Data: Luty 14 2010 02:27:24 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: jacek2v | On 13 Lut, 20:57, "Maciej Loret" wrote: Witam. Drogi olej. Sprawdź np. na allegro czy Ci ktoś nie zawyża ceny. U mnie w serwisie olej jest po 90zł a na allegro nawet poniżej 30zl - ten sam w takich samych opakowaniach. Jacek 86 |
Data: Luty 14 2010 13:51:31 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Maciej Loret | Witam. Drogi olej. Sprawdź np. na allegro czy Ci ktoś nie zawyża ceny. U mnie Ten olej tyle kosztuje... Owszem można zaoszczędzić z 50PLN kupując w promocji w supermarkecie. Na Allegro, to ja mogę kupić siatkę do bagażnika albo zaślepkę haka... Chyba, że sprzedawca wzbudzi moje zaufanie... :) -- Pozdrawiam, Maciej Loret www.maciejloret.neostrada.pl 87 |
Data: Luty 13 2010 21:34:52 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: V-Tec | Pan Piskorz pisze: ... W ciągu 2,5 roku wydałem na awarie 1050PLN. To sporo mniej niżby mnie kosztowały przeglądy w takim samym tylko nowym aucie. jeśli koła 16" (a to chyba już standard w tej klasie) to 1400 minimum, a przyzwoite to ~1800. pozdr, W. 88 |
Data: Luty 13 2010 13:51:37 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: atman |
Witam. Jakie to auto ? 89 |
Data: Luty 13 2010 14:53:51 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Maciej Loret | Witam. Jakie to auto ? Mazda6. -- Pozdrawiam, Maciej Loret www.maciejloret.neostrada.pl 90 |
Data: Luty 13 2010 15:49:26 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Ludvigus | Some day 2010-02-13 13:51, some human being called *atman* claimed... Użytkownik "Maciej Loret" napisał w wiadomości grup Pytanie brzmi: jaka to ALFA? 156SW czy 159SW? :) Pozdrawiam, -- | | "IEFBR14. Elegant and clearly the most reliable code on the planet." | | ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ | |__ v0.9 [ cobol programmer / electronic music lover / AR156 driver ] |____ UDVIGUS greetz you! me_gg: 783307 me_mail: ludvigus AT op DOT pl 91 |
Data: Luty 13 2010 18:32:07 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: Wiesiaczek |
Robię po ok. 55-60 tys. km rocznie (mam daleko do pracy, a i w samej pracy[...] Interesują mnie opinie ludzi, którzy dużo jeżdżą prywatnymi samochodami. Ja właśnie kupiłem w salonie KIA Sportage do paracy ( z kratką) i jest to już trzeci samochód kupiony w salonie. Pomijając koszt (tu poniżej 100 kzł), to same zalety: -żadnych problemów z naprawami -żadnego ryzyka kupienia rzęcha -assistance w razie stłuczki lub awarii (garatis auto zastępcze na 5-9 dni) -odpisy VAT i dochodowy (proporcjonalnie większe) Czyli krótko - wsiadasz i jedziesz! A jeśli miałbym się zajmować wizytami w warsztacie co dwa tygodnie, to faktycznie stać byłoby mnie tylko na jakiś mocno używany. Albo się zarabia albo się remontuje samochody. No i stres przeszkadzałby mi myśleć konstruktywnie o pracy :) Poprzednio miałem C-Maxa (ponad 5 lat), ale po stłuczce handlarz wziął go za całkiem niezłą cenę a ubezpieczenie dopłaca resztę. W sumie same korzyści. A ze sprzedaży złomu to chyba akurat na rower wystarczy? :) -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 92 |
Data: Luty 13 2010 21:39:21 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: V-Tec | cześć, 93 |
Data: Luty 14 2010 02:24:48 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: jacek2v | On 12 Lut, 10:26, Macios wrote: Robię po ok. 55-60 tys. km rocznie (mam daleko do pracy, a i w samej pracy Witam, Jeździłem i nowymi i używanymi. Moje przemyślenia są takie : a. samochód musi kosztować - po kupnie też :) b. samochód musi się zepsuć - zwłaszcza po kupnie :) c. dobra, sprawna, kompetentna obsługa nawet przy poważnej awarii powoduje tylko wypływ kasy, a nie czasu i nerwów :) Oceń i zbilansuj : a. ile masz kasy - na ile Cię stać - ile ten samochód zarobi tip. b. jak duży samochód chcesz mieć, jak szybki, jaki chcesz mieć komfort - po prostu co byś chciał mieć c. ile dla Ciebie warty jest Twój czas u mechanika :) d. jak dobry serwis masz w pobliżu dla poszczególnych marek - może któryś się wyróżnia Wiem, że nie odkrywam ameryki :), ale może taka odrobina uporządkowania pomoże Ci w decyzji. Jakieś 1,5 roku temu byłem w tej samej sytuacji - przejeżdżam rocznie 40kkm.Kupiłem nowe auto. Dało mi fun, wystarczającą ilość komfortu i jakoś wyrobiłem się finansowo :) Auto uważane za niezawodne, czyli nie patrzyłem zbytnio na serwis w okolicy. Ale pojawiły się dwie usterki jedna na pewno zostanie załatwiona na gwarancji - na szczęście :) Powodzenia Jacek 94 |
Data: Luty 15 2010 00:38:11 | Temat: Re: Do dużych przebiegów - nowy, czy używany? | Autor: The_EaGle | Macios pisze: |