Grupy dyskusyjne   »   Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z ż oną - Jakie duże Turysto-Enduro

Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z ż oną - Jakie duże Turysto-Enduro



1 Data: Lipiec 21 2008 05:16:48
Temat: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Sexbox 

Witam

Szukam dla siebie pierwszego motocykla.

(Choć w młodości/podstawówce z 6 lat zjeździłem motorowerem)

Motor ma mi służyć do samodzielnych "zabaw" w trudnym terenie,
i okazjonalnych wyjazdów z żoną na wyprawy tak do 300 km.

Jestem maniakiem trudnego terenu (na razie na rowerze)
dlatego oczekuję dobrych cech enduro.

Jednocześnie podobają mi się duże motocykle!
Ale ze względu na brak doświadczenia celuję w pojemność
600 - 750 cm.


Co byście mi polecili ze względu na moje preferencje.

Do wydania ok. 10tys. zł. wiec zakładam coś używanego,
ale nie chciałbym coś bardzo starego, młodszy od 2000r.

Na razie w oko wpadły mi:
- Honda Africa Twin
- Yamacha XT / XTZ Tenere
- Suzuki DR 650

Co polecicie? Co sądzicie o moich wyborach?



2 Data: Lipiec 21 2008 07:32:49
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Marek B 

Sexbox pisze:

Witam
[...]
Na razie w oko wpadły mi:
- Honda Africa Twin
- Yamacha XT / XTZ Tenere
- Suzuki DR 650

Co polecicie? Co sądzicie o moich wyborach?

w trudnym terenie to raczej żaden nie ma szans a bez wyciągarki to się nie obejdzie jak już się wklei porządnie ;-)
no chyba że trudny teren to dla Ciebie droga polna i trochę piasku.

--
pozdrawiam
Marek
crf250x

3 Data: Lipiec 21 2008 09:15:26
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Scyzoryk 


Szukam dla siebie pierwszego motocykla.

Motor ma mi służyć do samodzielnych "zabaw" w trudnym terenie,
i okazjonalnych wyjazdów z żoną na wyprawy tak do 300 km.


co to trudny teren??



Jestem maniakiem trudnego terenu (na razie na rowerze)
dlatego oczekuję dobrych cech enduro.

Jednocześnie podobają mi się duże motocykle!
Ale ze względu na brak doświadczenia celuję w pojemność
600 - 750 cm.


Co byście mi polecili ze względu na moje preferencje.

Do wydania ok. 10tys. zł. wiec zakładam coś używanego,
ale nie chciałbym coś bardzo starego, młodszy od 2000r.

Na razie w oko wpadły mi:
- Honda Africa Twin

w srednio trudny teren. Nie ma szans za ta kase na ten rocznik. Za 10tys to
moze upolujesz ladna sztuke z okolic 95-96


- Yamacha XT / XTZ Tenere

troszke mlodsza za ta kase i jeszcze mniej terenowa

- Suzuki DR 650

srednio


Co polecicie? Co sądzicie o moich wyborach?


wszystko zalezy od definicji trudnego terenu. Lesnie sciezki, lekki piasek,
szutry itd. to Afirica bedzie dobrym wyborem. Dopisz jeszcze Transalpa,
bedzie sporo młodszy. Do tego fajnie mozna smigac w dwie osoby i po
asfalcie.

Jesli faktycznie trudny teren to zaden przez Ciebie wymieniony sie nie
nadaje. Kopanie sie w blocie, strome podjazdy, duzo piachu i ogolnie zabawa
w terenie to np. TT 600 a najlepiej KTM LC4 z 600-tek. Osobiście polecalbym
coś mniejszego i lżejszego, ale wtedy jazda 300km asfaltem bedzie meczarnia.


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v

4 Data: Lipiec 21 2008 09:18:22
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: McGregor 

Użytkownik "Sexbox"  napisał w wiadomości

ale nie chciałbym coś bardzo starego, młodszy od 2000r.

Motocykle to nie samochody:-) Tutaj rocznik nie jest wyrocznią. Tu patrzy się na stan i utrzymanie. Znam wiele maszyn 10 letnich w stanie nówka-salon, ale widziałem sporo 4-6 letnich zakatowanych frędzli:-) Więc nie przesadzaj z tą starością.

--
McGregor

5 Data: Lipiec 21 2008 08:29:11
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 21.07.2008 McGregor <grzechryba> napisał/a:

Użytkownik "Sexbox"  napisał w wiadomości

ale nie chciałbym coś bardzo starego, młodszy od 2000r.

Motocykle to nie samochody:-) Tutaj rocznik nie jest wyrocznią. Tu patrzy się na
stan i utrzymanie. Znam wiele maszyn 10 letnich w stanie nówka-salon, ale
widziałem sporo 4-6 letnich zakatowanych frędzli:-) Więc nie przesadzaj z tą
starością.

Dziwne myślałem że z samochodami jest tak samo...

--
KANTARYTMETYKA!!!1
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

6 Data: Lipiec 21 2008 10:43:34
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: McGregor 

Użytkownik "Piotrek Roczniak"  napisał w wiadomości

Dziwne myślałem że z samochodami jest tak samo...

To źle myślałeś. Większość samochodów jeździ cały rok. Większość motocykli tylko latem. Najczęściej miesiąc lub dwa w roku. Stąd przebiegi u niektórych po 1-2kkm w sezonie. W samochcodach przebiegi są zdecydowanie większe. Poza tym o motocykl dba się duzo bardziej niż o puszkę. Ale Ty pewnie tego nie zrozumiesz...

--
McGregor

7 Data: Lipiec 21 2008 11:01:04
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: ania 


Użytkownik "McGregor"

w sezonie. W samochcodach przebiegi są zdecydowanie większe. Poza tym o
motocykl dba się duzo bardziej niż o puszkę. Ale Ty pewnie tego nie
zrozumiesz...

ja tez tego nie rozumiem, albo sie jest fleja, albo nie, a nie: jest sie
fleja samochodowa, nie bedac fleja motocyklowa


--
ania

8 Data: Lipiec 21 2008 09:38:07
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 21.07.2008 ania  napisał/a:


Użytkownik "McGregor"

w sezonie. W samochcodach przebiegi są zdecydowanie większe. Poza tym o
motocykl dba się duzo bardziej niż o puszkę. Ale Ty pewnie tego nie
zrozumiesz...

ja tez tego nie rozumiem, albo sie jest fleja, albo nie, a nie: jest sie
fleja samochodowa, nie bedac fleja motocyklowa

To nie tak... Na motur można chuchać, dmuchać i co drugi dzień polerować
jednocześnie używając samochodu jako zwykłego środka lokomocji.
Nie trzeba koniecznie być w tym celu fleją.

--
Takiej władzy w naszych progach wszyscy chcielibyśmy podziękować,
W kilku nie do końca pięknych słowach. Z wyrazami szczerej niewdzięczności,
Dla skurwysynów nie mamy litości! coma - tonacja
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

9 Data: Lipiec 21 2008 11:42:15
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: ania 


Użytkownik "Piotrek Roczniak"

To nie tak... Na motur można chuchać, dmuchać i co drugi dzień polerować
jednocześnie używając samochodu jako zwykłego środka lokomocji.
Nie trzeba koniecznie być w tym celu fleją.

dbac nie znaczy tylko chuchac nie? dbac to dbac i juz, moze byc zakurzony
:-)
to jak z kiepowaniem petow na ulicy - jesli nie robi tego w domu, nie
znaczy, ze nie jest fleja, czy nie brak mu kultury - brak i juz :-)

--
ania

10 Data: Lipiec 21 2008 13:57:29
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: McGregor 

Użytkownik "ania"  napisał w wiadomości

dbac nie znaczy tylko chuchac nie? dbac to dbac i juz, moze byc zakurzony :-)
to jak z kiepowaniem petow na ulicy - jesli nie robi tego w domu, nie znaczy, ze nie jest fleja, czy nie brak mu kultury - brak i juz :-)

Aniu, motor to motor. Samochód to tylko środek lokomocji. Czujesz różnicę? :-)

--
McGregor

11 Data: Lipiec 21 2008 14:01:32
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: ania 


Użytkownik "McGregor"

Aniu, motor to motor. Samochód to tylko środek lokomocji. Czujesz różnicę?
:-)

no dobrze - mieszkanie to mieszkanie, a ulica to ulica (w sensie: mozna na
nia pluc i wywalac pety) - czujesz roznice?:-)

--
ania

12 Data: Lipiec 21 2008 14:18:14
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: McGregor 

Użytkownik "ania"  napisał w wiadomości

Użytkownik "McGregor"
Aniu, motor to motor. Samochód to tylko środek lokomocji. Czujesz
różnicę?  :-)
no dobrze - mieszkanie to mieszkanie, a ulica to ulica (w sensie: mozna
na  nia pluc i wywalac pety) - czujesz roznice?:-)

Nic nie mówiłem o ulicy. Dbanie o coś a zachowywanie się jak chuj i prostak to całkiem inne sprawy. Zły przykład podałaś. Całkiem zły.:-)

--
McGregor

13 Data: Lipiec 21 2008 14:24:32
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: ania 


Użytkownik "McGregor"

Nic nie mówiłem o ulicy. Dbanie o coś a zachowywanie się jak chuj i
prostak to całkiem inne sprawy. Zły przykład podałaś. Całkiem zły.:-)

no to dalam wczesniej lepszy (chociaz ten tez dotyka dokladnie tego
samego) - ze poziom oleju w silniku powinien byc zawsze prawidlowy - czy
jest to zlom na dojazdy do pracy, czy wychuchana armatura


--
ania

14 Data: Lipiec 21 2008 21:34:06
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro [ot]
Autor: Mustafa 

no dobrze - mieszkanie to mieszkanie, a ulica to ulica (w sensie: mozna na
nia pluc i wywalac pety) - czujesz roznice?:-)

zły przykład :)
bo plucie i wywalanie petów to kwestia wychowania
a różnica między domem a ulicą jest np taka że po ulicy się chodzi w butach
a po domu w kapciach :)
niby można po domu w butach ale o dom dba się jednak trochę bardziej niż o
ulicę (na którą się nie pluje i nie rzuca petów)
i dlatego zgadzam się że motor to motor a samochód to środek lokomocji i nie
ma to nic wspólnego z byciem fleją czy nie :)

15 Data: Lipiec 21 2008 23:36:32
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro [ot]
Autor: ania 


Użytkownik "Mustafa" <

a różnica między domem a ulicą jest np taka że po ulicy się chodzi w
butach a po domu w kapciach :)
no jasne, mozna tez buty zostawiac na progu, a gosciom dawac takie papucie
jak sa w muzeach

niby można po domu w butach ale o dom dba się jednak trochę bardziej niż o
ulicę (na którą się nie pluje i nie rzuca petów)
o ulice powinno sie dbac tak samo - czyli jednak ciagle brak nam kultury i
co?:-)
i to, ze tak wygladaja, jak wygladaja, jakby brudasy dbaly tak samo o
wszystko, to byloby przynajmniej ladniej, ale ja sie nie znam i jestem
estetka

to jeszcze - odwalona niunia (lub niunek z butami w czuby i zelem na
wlosach), a pod spodem potargane gacie, albo dziury w skarpetach - mam tak
dalej? czy moze juz widac analogie?

i dlatego zgadzam się że motor to motor a samochód to środek lokomocji i
nie ma to nic wspólnego z byciem fleją czy nie :)
czyli motocykl nie jest srodkiem lokomocji? to dobrze, ze juz to wiem (zeby
sie tylko urzad skarbowy o tym nie dowiedzial, bo beda miec problemy ci co
maja motocykle na firmy)


--
ania - kulturalna z wychowania, z olejem na prawidlowym poziomie :-)

16 Data: Lipiec 22 2008 08:37:36
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro [ot]
Autor: Kuczu 

ania pisze:

czyli motocykl nie jest srodkiem lokomocji?

Dla nie ktorych wylacznie, dla niektorych wcale. Dla mnie wcale.

--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

17 Data: Lipiec 22 2008 08:38:12
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro [ot]
Autor: Kuczu 


Dla niektorych wylacznie, dla niektorych wcale. Dla mnie wcale.

oo :) Teraz po polskiemu :)


--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

18 Data: Lipiec 22 2008 23:26:59
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro [ot]
Autor: Mustafa 

o ulice powinno sie dbac tak samo - czyli jednak ciagle brak nam kultury i
co?:-)

rozumiem że codziennie dymasz z mopem na ulicę i nie schodzisz stamtąd
dopóki się nie świeci jak parkiet w domu :D

19 Data: Lipiec 22 2008 23:32:14
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro [ot]
Autor: ania 


Użytkownik "Mustafa"

rozumiem że codziennie dymasz z mopem na ulicę i nie schodzisz stamtąd
dopóki się nie świeci jak parkiet w domu :D

nie - nie pluje na nia, tak samo jak nie robie tego w domu, nie wywalam
smieci idac, tak samo jak nie robie tego w domu

jasne? tylko po co ja to tlumacze, jesli i tak tego nie zrozumiesz :-P


--
ania

20 Data: Lipiec 25 2008 16:43:13
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro [ot]
Autor: Mustafa 

jasne? tylko po co ja to tlumacze, jesli i tak tego nie zrozumiesz :-P

zanim postanowiłaś mnie "zagadać" trzeba było przeczytać to (ze
zrozumieniem)

"niby można po domu w butach ale o dom dba się jednak trochę bardziej niż o
ulicę (na którą się nie pluje i nie rzuca petów)"

tylko po co ja to tlumacze, jesli i tak tego nie zrozumiesz :P :P :P

21 Data: Lipiec 26 2008 02:45:30
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro [ot]
Autor: ania 


Użytkownik "Mustafa"

zanim postanowiłaś mnie "zagadać" trzeba było przeczytać to (ze
zrozumieniem)
ej no - do mnie czy gadasz sam ze soba?

"niby można po domu w butach ale o dom dba się jednak trochę bardziej niż
o
ulicę (na którą się nie pluje i nie rzuca petów)"
no i? sam ze soba jednak? nie rozumiem, w takim razie na czym polega twoje
"niedbanie" o chodnik, jak juz sam siebie cytujesz

--
ania

22 Data: Lipiec 24 2008 17:40:36
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro [ot]
Autor: sajgon 

Mustafa pisze:

a różnica między domem a ulicą jest np taka że po ulicy się chodzi w butach a po domu w kapciach :)

znam akurat takich, ktorzy uznają nakazanie/(poproszenie nawet) gosciom zdjecia butow za objaw chamstwa wlasnie. tak, i mam swiadomosc ze np. we wschodniej kulturze zdecydowanie sie je zdejmuje.

pzdr,
saj

23 Data: Lipiec 21 2008 13:54:47
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: McGregor 

Użytkownik "Piotrek Roczniak"  napisał w wiadomości

Dnia 21.07.2008 ania  napisał/a:
Użytkownik "McGregor"
w sezonie. W samochcodach przebiegi są zdecydowanie większe. Poza tym o
motocykl dba się duzo bardziej niż o puszkę. Ale Ty pewnie tego nie
zrozumiesz...
ja tez tego nie rozumiem, albo sie jest fleja, albo nie, a nie: jest sie
fleja samochodowa, nie bedac fleja motocyklowa
To nie tak... Na motur można chuchać, dmuchać i co drugi dzień polerować
jednocześnie używając samochodu jako zwykłego środka lokomocji.
Nie trzeba koniecznie być w tym celu fleją.

O właśnie! Więc jednak rozumiesz:-) Sorki.

--
McGregor

24 Data: Lipiec 21 2008 12:42:38
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Kuczu 

ania pisze:

ja tez tego nie rozumiem, albo sie jest fleja, albo nie, a nie: jest sie fleja samochodowa, nie bedac fleja motocyklowa

Droga Aniu. Ja swoje auto mam w glebokim powazaniu. Ma jezdzic i juz. Wyglad wewnetrzny i zewnetrzny mam w d... Olej dolewam jak mi sie przypomni, myje raz do roku na Wielkanoc. Dziury w podlodze nie zaspawalem od pol roku, bo mi sie nie chce.

Motocykl zas nie ma prawa byc brudny, chocby minimalnie niesprawny, nie ma kwoty ktorej bym nie wydal na rzeczy mu potrzebne :)

--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

25 Data: Lipiec 21 2008 12:53:09
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: ania 


Użytkownik "Kuczu"

Droga Aniu. Ja swoje auto mam w glebokim powazaniu. Ma jezdzic i juz.
Wyglad wewnetrzny i zewnetrzny mam w d... Olej dolewam jak mi sie
przypomni, myje raz do roku na Wielkanoc. Dziury w podlodze nie zaspawalem
od pol roku, bo mi sie nie chce.

czyli jestes fleja:-) tyle na ten temat :-)
to jest nawyk, cos co wynika z przyzwyczajen i wychowania, jak ktos o sobie
mowi dobry kierowca, to olej sprawdza i w motocyklu i w samochodzie -
odruchowo, ale ja sie nie znam


--
ania - z zadbanymi pojazdami

26 Data: Lipiec 21 2008 09:36:03
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 21.07.2008 McGregor <grzechryba> napisał/a:

Użytkownik "Piotrek Roczniak"  napisał w wiadomości

Dziwne myślałem że z samochodami jest tak samo...

To źle myślałeś. Większość samochodów jeździ cały rok. Większość motocykli tylko
latem. Najczęściej miesiąc lub dwa w roku. Stąd przebiegi u niektórych po 1-2kkm
w sezonie. W samochcodach przebiegi są zdecydowanie większe.

I co to ma do rzeczy? Samochody mają większe przebiegi i tyle. Co ma do tego
kwestia stosunku wieku do przebiegu w konkretnym egzemplarzu?

Poza tym o motocykl
dba się duzo bardziej niż o puszkę. Ale Ty pewnie tego nie zrozumiesz...

Rozumiem doskonale.

--
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=bynajmniej
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=przynajmniej
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

27 Data: Lipiec 21 2008 13:56:40
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: McGregor 

Użytkownik "Piotrek Roczniak"  napisał w wiadomości

I co to ma do rzeczy? Samochody mają większe przebiegi i tyle. Co ma do
tego kwestia stosunku wieku do przebiegu w konkretnym egzemplarzu?

Jak to co? Wszystko:-)

Rozumiem doskonale.

A to już zauważyłem.

--
McGregor

28 Data: Lipiec 21 2008 19:18:44
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Magic 

Piotrek Roczniak pisze:

Dnia 21.07.2008 McGregor <grzechryba> napisał/a:
Użytkownik "Sexbox"  napisał w wiadomości

ale nie chciałbym coś bardzo starego, młodszy od 2000r.
Motocykle to nie samochody:-) Tutaj rocznik nie jest wyrocznią. Tu patrzy się na stan i utrzymanie. Znam wiele maszyn 10 letnich w stanie nówka-salon, ale widziałem sporo 4-6 letnich zakatowanych frędzli:-) Więc nie przesadzaj z tą starością.

Dziwne myślałem że z samochodami jest tak samo...


Terenowymi - tak. Osobowe zużywają się jednak znacznie mniej i rocznik ma duże znaczenie.

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/klx250/vfr800.
Archiwum: http://news.riders.pl
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

29 Data: Lipiec 21 2008 10:10:40
Temat: Re: Do wariacji w terenie i œredno długich wypadów z żonš - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor:

On Mon, 21 Jul 2008 05:16:48 +0200, "Sexbox"
 wrote:

Witam

czesc

Jestem maniakiem trudnego terenu (na razie na rowerze)
dlatego oczekuję dobrych cech enduro.

a na tym rowerze do trudnego terenu to bys kogos wzial na bagaznik i
pojechal nim na wakacje ?

Jednocześnie podobają mi się duże motocykle!

Jak jedziesz to sie nie widzisz.

Ale ze względu na brak doświadczenia celuję w pojemność
600 - 750 cm.

Ja bym polecil 125 - 250 w teren. Lzejsze, mniejsze i latwiej wyjac z
blota.

Co byście mi polecili ze względu na moje preferencje.

Zebys je jeszcze zweryfikowal :-)

Co polecicie? Co sądzicie o moich wyborach?

Przejedz sie najpierw motocyklem w terenie, nawet niezbyt trudnym.
Albo uwierz tym co probowali sie uczyc 600ccm ;)

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!
jesli piszesz przez scigacz.pl to masz szanse ze nikt Cie nie przeczyta

30 Data: Lipiec 21 2008 12:37:40
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: de Fresz 

On 2008-07-21 05:16:48 +0200, "Sexbox"  said:

Motor ma mi służyć do samodzielnych "zabaw" w trudnym terenie,
i okazjonalnych wyjazdów z żoną na wyprawy tak do 300 km.

Jestem maniakiem trudnego terenu (na razie na rowerze)
dlatego oczekuję dobrych cech enduro.

Jesli przez "trudny teren" rozumiesz to samo, co wiekszosc osob latajacych enduro, to postawiles totalnie sprzeczne wymagania.


Jednocześnie podobają mi się duże motocykle!

No to zdecyduj sie - estetyka czy funkcjonalnopsc na pierwszym miejscu?


Co byście mi polecili ze względu na moje preferencje.

Jesli traktowac powaznie pierwszy warunek i polserio drugi, to LC4, XR600/650, TTR. Ale tu i tak rozbijamy sie o paradoks, bo o ile same sprzety maja poniekad na tyle uniwersalnosci w sobie, ze da sie je zastosowac do jednego i drugiego, to w praktyce wyposazenie sprzeta konkretnego zastosowania sie rozni - ot chocby opony i przelozenia: w teren kostki i krotkie przelozenia, do latania turystycznego dlugie przelozenia i opony o profilu bardziej szosowym. Do turystyki przydalby sie jeszcze duzy (czyli "normalny" ~20l) bak, w teren najczesciej jedzie sie z malym (tylko do LC4 da sie latywo i niedrogo dostac drugi).


Do wydania ok. 10tys. zł. wiec zakładam coś używanego,
ale nie chciałbym coś bardzo starego, młodszy od 2000r.

Ho, ho, ho, ma sie te wymagania...


Na razie w oko wpadły mi:
- Honda Africa Twin

Za ciezka i za mocna na pierwsze moto

- Yamacha XT / XTZ Tenere

J.w.

- Suzuki DR 650

Nadaje sie na pierwsze, ale zdolnosci terenowe bardzo umiarkowane.


Co polecicie?

Kupic 2 motocykle, jeden do turystyki, drugi do blota.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

31 Data: Lipiec 21 2008 19:16:51
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Magic 

Sexbox pisze:


Szukam dla siebie pierwszego motocykla.

(Choć w młodości/podstawówce z 6 lat zjeździłem motorowerem)

Motor ma mi służyć do samodzielnych "zabaw" w trudnym terenie,
i okazjonalnych wyjazdów z żoną na wyprawy tak do 300 km.


Dwie wykluczające się cechy. Chyba że trudny teren to szutrówka.

Jestem maniakiem trudnego terenu (na razie na rowerze)
dlatego oczekuję dobrych cech enduro.


Jeśli trudny teren to raczej cross niż enduro.

Jednocześnie podobają mi się duże motocykle!
Ale ze względu na brak doświadczenia celuję w pojemność
600 - 750 cm.


Taki motocykl ni cholery nie pójdzie w trudnym terenie, zwłaszcza pod nowicjuszem.

- Honda Africa Twin
- Yamacha XT / XTZ Tenere
- Suzuki DR 650

Co polecicie? Co sądzicie o moich wyborach?

A Trampek ? DR to singiel, na dłuższych trasach wibracje mogą zmęczyć. Wszystko to maszyny szosowe które dadzą sobie radę w lekkim terenie - szuter, piaszczysta droga, przejazd przez jakiś rów czy płytką wodę. W trudny teren - zapomnij.

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/klx250/vfr800.
Archiwum: http://news.riders.pl
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

32 Data: Lipiec 22 2008 00:41:45
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Sexbox 

Dziękuję za wszelkie uwagi.

Odpowiem co rozumem TRUDNY TEREN, bo widze że to jest newralgiczna kwestia.

Na pewno nie mam na myśli skoków itp.
Raczej przedzieranie się przez las, chaszcze, poza ścieżkami
z nienajwyższą prędkością.

Raczej przeprawa a nie rajd.

Trudny tzn. taki że nie zawsze można jechać - a czasmi
trzeba pchać ciągnąć.

Choć taplania się w błocie raczej nie lubię - wolę nadłożyć drogi ;)



Nie wykluczam wypadów do miasta i jak wspomniałem średnio długich (300km)
wypraw nad jeziorko i poginanie szutrami w dwójkę.


Jeżeli te szczegóły pozwolą komuś coś jeszcze doradzić - będe wdzięczny!

33 Data: Lipiec 22 2008 00:45:18
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Sexbox 

PS.

Czym i ile różni się dzisiejszy "XT660Z Tenere" do starszych "XTZ 750 Tenere"??

Gdzie  w necie jest najbardziej aktywne forum motocyklistów Enduro/turystyki???

34 Data: Lipiec 22 2008 07:48:43
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Scyzoryk 

Czym i ile różni się dzisiejszy "XT660Z Tenere" do starszych "XTZ 750
Tenere"??


masa, pojemność, 660 to singiel a 750 2 x rzędowka. Do dużej tenery raczej
sie nie przymierzaj bo Cie zniszczy w terenie :) No chyba że jesteś "kawał
chłopa" ;)




--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v

35 Data: Lipiec 22 2008 09:13:29
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor:

On Tue, 22 Jul 2008 07:48:43 +0200, "Scyzoryk"
 wrote:

masa, pojemność, 660 to singiel a 750 2 x rzędowka. Do dużej tenery raczej
sie nie przymierzaj bo Cie zniszczy w terenie :) No chyba że jesteś "kawał
chłopa" ;)

Wszystkie tenery go zniszcza w przeprawowce. Napisal ze jest zielony
jak szczypiiorek. Doswiadczenia terenowe ma z roweru wazacego ok 5-10%
masy tenerek (w zaleznosci od wersji).
No ale faktem jest ze xt 600 na pewno bedzie mu latwiej ogarnac niz
xtz 750 czy afri. Co nie zmienia faktu że klamek powinien na początku
parę kupić i wozić ze sobą, a na miekkie nie zjezdzac bez asysty
drugiej osoby (czasami naprawde trudno sie wygrzebac spod motocykla,
nawet jesli ma sie cale kosci).
Bol jest taki ze xt 600 ani nie pozwoli mu na szybka i swobodna nauke
w terenie, ani nie pozwoli na wygodna jazde gdzies dalej w 2 osoby.
Tyle IMHO.

Pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!
jesli piszesz przez scigacz.pl to masz szanse ze nikt Cie nie przeczyta

36 Data: Lipiec 22 2008 10:28:20
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: de Fresz 

On 2008-07-22 09:13:29 +0200,  said:

masa, pojemność, 660 to singiel a 750 2 x rzędowka. Do dużej tenery raczej
sie nie przymierzaj bo Cie zniszczy w terenie :) No chyba że jesteś "kawał
chłopa" ;)

Wszystkie tenery go zniszcza w przeprawowce. Napisal ze jest zielony
jak szczypiiorek.

To nawet nie kwestia doswiadczenia, to kwestia masy. Widze jaka jest roznica miedzy moim klocem (140-pare kg) a letkimi wyczynowkami (115-120) przy wyciaganiu z blota, krzakow itepe. A w sumie do ulomkow nie naleze. I powiem szczerze, za cholere nie chcialbym angazowac sie w wyciaganie lochy ~180 kg. A doswiadczenie daje to, ze wie sie gdzie nie pakowac sie bez sensu ;-)


Co nie zmienia faktu że klamek powinien na początku
parę kupić i wozić ze sobą,

Dobre handbary z aluminiowa szyna powinny dac rade.


a na miekkie nie zjezdzac bez asysty
drugiej osoby (czasami naprawde trudno sie wygrzebac spod motocykla,
nawet jesli ma sie cale kosci).

Chujtam wygrzebac sie spod, wez wyciagnij sam sprzeta z blota do kolan. Albo chociaz z sypkiego piachu, gdzie nie masz juz szansy ruszyc.


Bol jest taki ze xt 600 ani nie pozwoli mu na szybka i swobodna nauke
w terenie, ani nie pozwoli na wygodna jazde gdzies dalej w 2 osoby.
Tyle IMHO.

Rajt.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

37 Data: Lipiec 22 2008 11:03:46
Temat: Re: Do wariacji w terenie i œredno długich wypadów z żonš - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor:

On Tue, 22 Jul 2008 10:28:20 +0200, de Fresz
wrote:

To nawet nie kwestia doswiadczenia, to kwestia masy.

To tez, ale glownie idzie o to zeby nie wyjebac i sie nie zatrzymac. A
doswiadczony moze wiecej.

Dobre handbary z aluminiowa szyna powinny dac rade.

No chyba ze tez pekna :)

Chujtam wygrzebac sie spod, wez wyciagnij sam sprzeta z blota do kolan.
Albo chociaz z sypkiego piachu, gdzie nie masz juz szansy ruszyc.

No tak, Ty pycisz po piochu :) Ale jak masz pod noga kamienie, a na
nodze motur to wygrzebanie sie nie jest juz takie hopsiup :)
A podnoszenie motura ktory lezy na zboczu do gory kolami to juz wogole
nie je bajka (dla takiego leszcza jak ja) :)

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!
jesli piszesz przez scigacz.pl to masz szanse ze nikt Cie nie przeczyta

38 Data: Lipiec 22 2008 11:24:42
Temat: Re: Do wariacji w terenie i œredno długich wypadów z żonĹĄ - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: de Fresz 

On 2008-07-22 11:03:46 +0200,  said:

To nawet nie kwestia doswiadczenia, to kwestia masy.

To tez, ale glownie idzie o to zeby nie wyjebac i sie nie zatrzymac. A
doswiadczony moze wiecej.

Na pocieszenie Cipo wiem, ze doswiadczeni tez glebia i to nie zawsze w megatrudnosciach. A na poczatku i tak kazdy musi swoja ilosc spotkan z matka ziemia zaliczyc. Ale fakt, lzejszego latwiej wyprowadzic z sytuacji okologlebowej.



Dobre handbary z aluminiowa szyna powinny dac rade.

No chyba ze tez pekna :)

Zdolniacha ;-)


Chujtam wygrzebac sie spod, wez wyciagnij sam sprzeta z blota do kolan.
Albo chociaz z sypkiego piachu, gdzie nie masz juz szansy ruszyc.

No tak, Ty pycisz po piochu :) Ale jak masz pod noga kamienie, a na
nodze motur to wygrzebanie sie nie jest juz takie hopsiup :)

Na piachu tez nie zawsze jest latwo, tymbardziej ze buty enduro sie niezle hacza. A zdazylo mi sie juz wychodzic spod motocykla dobre 20 minut. Pierwsze 10 walczylem o zakrecenie kranika, bo sie na mnie waha lala ;-)


A podnoszenie motura ktory lezy na zboczu do gory kolami to juz wogole
nie je bajka (dla takiego leszcza jak ja) :)

A wtedy to ile by motur nie wazyl i tak bedzie za ciezki ;-)
Na mazowieckim mietkim dobra metoda jest obrocenie sobie lezacego motura przodem w dol i dopiero wtedy podnoszenie i sprowadzanie. Na kamieniach to jednak troche srednio, mozna lakier porysowac ;-)

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

39 Data: Lipiec 22 2008 11:28:49
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "de Fresz"napisał

Co nie zmienia faktu że klamek powinien na początku
parę kupić i wozić ze sobą,

Dobre handbary z aluminiowa szyna powinny dac rade.

*** Mamy u siebie takie- Iwona Acerbisa, ja Team10 bedace dokladna podrobka
Acerbisa. Przy mniejszych predkosciach daja rade. Przy duzych glebach
potrafia sie obrocic na mocowaniu do kiery i wtedy klamka potrafi strzelic,
takze przynajmniej klame sprzgla chocby i nadlamana na dwa palce, warto
wozic w kieszeni. Zaleta jest to ze chronia dlon i palce lepiej niz listki i
nie pekaja same tak jak dwupunktowe bez alu. W najgorszym razie moze urwac
leb sruby przy mocowaniu blizej polek, co kosztuje grosze w porownaniu z
wymiana plastikowych handbarow.
pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

40 Data: Lipiec 22 2008 11:45:42
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: de Fresz 

On 2008-07-22 11:28:49 +0200, "Jarecki [KenLee]"  said:

Przy duzych glebach
potrafia sie obrocic na mocowaniu do kiery i wtedy klamka potrafi strzelic,

Peknieta klamka zawsze moze sie zdazyc, zwlaszcza jesli konsole sa mocno przykrecone do kierownicy (zazwyczaj poleca sie miec je dosc luzno, tak zeby przy niewielkiej sile sie obracaly). Acz na szczescie wiekszosc a naciecia, wiec bardzo rzadko lamia sie na amen.


i nie pekaja same tak jak dwupunktowe bez alu.

Taaa, chcialem oszczedzic i kupilem Polisporty, siakies lepsze, ale bez alu. Lewy wytrzymal ~1,5 miesiaca i poszedl przy glebie z predkosci 20-30 km/h. No to z oszczednosci kupie drugie :-/

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

41 Data: Lipiec 22 2008 23:40:50
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Sexbox 

masa, pojemność, 660 to singiel a 750 2 x rzędowka. Do dużej tenery raczej sie nie przymierzaj bo Cie zniszczy w terenie :) No chyba że jesteś "kawał chłopa" ;)

Jestem 100kg żywej masy.

42 Data: Lipiec 22 2008 01:11:48
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Ron 

On Jul 21, 11:45 pm, "Sexbox"  wrote:

PS.

Czym i ile różni się dzisiejszy "XT660Z Tenere" do starszych "XTZ 750
Tenere"??

Gdzie  w necie jest najbardziej aktywne forum motocyklistów
Enduro/turystyki???

http://africatwin.com.pl/
http://advrider.pl/

43 Data: Lipiec 22 2008 07:54:26
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Scyzoryk 


Odpowiem co rozumem TRUDNY TEREN, bo widze że to jest newralgiczna
kwestia.

Na pewno nie mam na myśli skoków itp.
Raczej przedzieranie się przez las, chaszcze, poza ścieżkami
z nienajwyższą prędkością.

Raczej przeprawa a nie rajd.

Trudny tzn. taki że nie zawsze można jechać - a czasmi
trzeba pchać ciągnąć.

Choć taplania się w błocie raczej nie lubię - wolę nadłożyć drogi ;)


To raczej szukaj czegoś z małą ilością plastiku. Zeby nie rysować a w razie
gleby nie generuje kosztów. XT 600, DR 650. Możliwości terenowe takie sobie
ale motocykle bardzo uniwersalne.



Nie wykluczam wypadów do miasta i jak wspomniałem średnio długich (300km)
wypraw nad jeziorko i poginanie szutrami w dwójkę.

To jeszcze dopisz Trampka z porządnymi gmolami :)


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v

44 Data: Lipiec 23 2008 01:16:22
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Sexbox 

To jeszcze dopisz Trampka z porządnymi gmolami :)

Dopisałem, ale przynajmniej na zdjeciach wygląda on bardzo SZOSOWO!

45 Data: Lipiec 23 2008 15:34:05
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Scyzoryk 


Dopisałem, ale przynajmniej na zdjeciach wygląda on bardzo SZOSOWO!


mniejszy odpowiednik Afryki


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v

46 Data: Lipiec 23 2008 01:52:02
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Sexbox 

A co można powiedzieć o takim czymś:
http://www.allegro.pl/item397460625_honda_fmx_650_enduro_nie_xr_cbr_cross_crf_cr.html

Ciekawa cena za prawie nowy!?!
Ale czy to na pewno supermoto czy taki udawak?

47 Data: Lipiec 23 2008 15:39:32
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Scyzoryk 



A co można powiedzieć o takim czymś:


musisz sie zdecydować czy chcesz moto na:

1) asfalt z zoną + czasem teren, niezbyt cieżki (Trampek, XT, DR)
2) Głownie teren z mozliwościa dojechania kilku km po asfalcie lub krotkie
wypady w dwie osoby (nie ma co liczyc na komfort)(wibracje, waskie niezbyt
wygodne siedzenie itd.) (LC4, TT, XR)
3) typowa terenówka do kopania sie w blocie (coś malego, mocnego i
leciutkiego)

Nie ma takiego motocykla ktorym wygodnie polecisz po asfalcie i da mozliwość
ostrych szaleństw w terenie.


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v

48 Data: Lipiec 24 2008 13:33:54
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka

***Użytkownik "Scyzoryk"
 1) asfalt z zoną + czasem teren, niezbyt cieżki (Trampek, )

Kolo wazy 100, wiec na asfaltach bedzie musial wykazac sie nielada
cierpliwoscia zeby cos szybszego od kolarzy wyprzedzic.
IHMO trampek to swietny sprzecik do jazdy solo i to w zasadzie nie daleko od
domq. Na pewno nie dla dwoch osob i bagazu.

Tytus

49 Data: Lipiec 24 2008 13:51:27
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor:

On Thu, 24 Jul 2008 13:33:54 +0200, "Tytus z Fabryki"
 wrote:

Siemka

helo

Kolo wazy 100, wiec na asfaltach bedzie musial wykazac sie nielada
cierpliwoscia zeby cos szybszego od kolarzy wyprzedzic.

nie desperuj Mirmilku, jezdzilem troche starym trampkiem i w dwie
osoby z chalupa w kufrach dalo rade. Tyle ze brakowalo miejsca, no i
oczywiscie mocy do dynamicznego wyprzedzania przy predkosci ok 100-120
km/h. W koncu mial ok 50koni (pewnie troche z nich okulalo bo motur
mial sluszny przebieg).

IHMO trampek to swietny sprzecik do jazdy solo i to w zasadzie nie daleko od
domq.

aha :)

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!
jesli piszesz przez scigacz.pl to masz szanse ze nikt Cie nie przeczyta

50 Data: Lipiec 24 2008 16:52:14
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka

***Uzytkownik <newrom
 nie desperuj Mirmilku, jezdzilem troche starym trampkiem i w dwie osoby z
chalupa w kufrach dalo rade. Tyle ze brakowalo miejsca, no i oczywiscie mocy
do dynamicznego wyprzedzania przy predkosci ok 100-120 km/h.

a czy ja cos innego napisalem???
"Kolo wazy 100, wiec na asfaltach bedzie musial wykazac sie nielada
cierpliwoscia zeby cos szybszego od kolarzy wyprzedzic."
Poza tym to dobre moto zeby go zawiesc PKP do zakopca a potem z gorki to
nawet furmanki da rade :))).
Raz czy dwa rade jezdzilem z Trampkami i o ile trzeba utrzymywac V const
jest OK ale wyprzedzenie ciezarowki zwlaszcza przelamanie odkosow powietrza
to trudna sztuka.

Uzytkownik "Sexbox" > No mam 185cm (zona szczupla)!
 A jak jest z XT (Z) Tenerie?

Wzrost masz OK do ST, ale na pierwsze moto chyba bym odradzal. Sprzecik ma
lekko narowisty silnik i slabe hamulce. Ale ogolnie sprawuje sie OK i daje
rade. Za ta kase o ktorej pisales kupisz ladna XTZ750 i jeszcze na kask
zostanie (nie koniecznie za tysia)
zajrzyj na www.xtzclub.pl

Tytus




Tytus

51 Data: Lipiec 24 2008 17:54:08
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Scyzoryk 


Kolo wazy 100, wiec na asfaltach bedzie musial wykazac sie nielada
cierpliwoscia zeby cos szybszego od kolarzy wyprzedzic.
IHMO trampek to swietny sprzecik do jazdy solo i to w zasadzie nie daleko
od domq. Na pewno nie dla dwoch osob i bagazu.

to bedzie problem kazdego 50-konnego motóra enduro. Ja jestem lzejszy i w
dwie osoby daje rade spokojnie. Kwestia jak chce jezdzic. Jak ok 100
spokojnie na trasie to da rade, jak bedzie chcial jezdzic dynamicznie to
pewnie bedzie mało. Gdzies trzeba znalezc złoty środek.Duża TENERA imo za
duza i za ciezka w teren jako pierwsze moto, ale mogę się mylić.


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v

52 Data: Lipiec 24 2008 19:10:12
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Piotr Moskalewicz 

Tytus z Fabryki wrote:

Siemka

***Użytkownik "Scyzoryk"
1) asfalt z zoną + czasem teren, niezbyt cieżki (Trampek, )

Kolo wazy 100, wiec na asfaltach bedzie musial wykazac sie nielada
cierpliwoscia zeby cos szybszego od kolarzy wyprzedzic.
IHMO trampek to swietny sprzecik do jazdy solo i to w zasadzie nie
daleko od domq. Na pewno nie dla dwoch osob i bagazu.

Tytus

Juz bys nie przesadzal, ale rzeczywisce do jazdy we dwoje + bagaz sie nie
nadawa. Solo jeszcze jakotako, ale bez rewelacji. Ot taki wołek roboczy,
wszedzie dojedzie, nawet daleko od domu, ale funu z tego zupełnie brak (hehe
jak ja moge tak pisac)

pozdrrr...
moskal
XL600V (od pięciu lat)
TE450

53 Data: Lipiec 22 2008 01:08:33
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Ron 

On Jul 21, 11:41 pm, "Sexbox"  wrote:

Jeżeli te szczegóły pozwolą komuś coś jeszcze doradzić - będe wdzięczny!

IMHO kup jakiegos singla 600.
najwygodniejszy: f650gs
najbardziej hardcorowy (z uwzglednieniem twoich wymagan): lc4 w wersji
z rozrusznikiem.
- po szutrach pojezdzisz.
- po lesnych drogach z umiarem rowniez.
- jednodniowy wypadzik z zona zrobisz.
- do miasta dobry.
- 300km na singlu przezyjesz. najwyzej zona troche pomarudzi.

poza tym poczytaj relacje z wypraw w necie, poogladaj filmy i
wyciagnij wnioski czego oczekujesz od motocykla.

54 Data: Lipiec 23 2008 01:21:21
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Sexbox 

IMHO kup jakiegos singla 600.
najwygodniejszy: f650gs

Wygląda pięknie, ale ten nowy z ramą kratownicową,
tylko że to trochę, a nawet bardzo przekracza mój budżet.


najbardziej hardcorowy (z uwzglednieniem twoich wymagan): lc4 w wersji

Dziśiaj cały dzień czytam o nim, bardzo mnie zainteresował,
choć w opiniach przeplatają się uwagi sporej usterkowości.

Jak to z nim jest w stosunku do japończyków???

55 Data: Lipiec 23 2008 12:01:23
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Ron 

On Jul 23, 12:21 am, "Sexbox"  wrote:

> IMHO kup jakiegos singla 600.
> najwygodniejszy: f650gs

Wygląda pięknie, ale ten nowy z ramą kratownicową,
tylko że to trochę, a nawet bardzo przekracza mój budżet.

> najbardziej hardcorowy (z uwzglednieniem twoich wymagan): lc4 w wersji

Dziśiaj cały dzień czytam o nim, bardzo mnie zainteresował,
choć w opiniach przeplatają się uwagi sporej usterkowości.

Jak to z nim jest w stosunku do japończyków???

tak samo. nie zastanawiaj sie nad tym. jesli masz odrobine chociaz
zdolnosci mechanicznych bedzie spoko.
shelton, mac swinarski z ekipa i pare innych osob zrobilo spooore
wyprawy na lc4 adventure'ach
(hint: motosyberia)
natomiast jesli masz dwie lewe rece - kup honde.

jak juz wspomniano - nie ma takiego kompromisu ktory zaspokoi
wszystkie twoje potrzeby.
musisz podjac meska decyzje. czego nie wezmiesz i tak bedziesz bardzo
zadowolony!

56 Data: Lipiec 24 2008 20:08:21
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Andrzej Luczak 


Odpowiem co rozumem TRUDNY TEREN, bo widze że to jest newralgiczna kwestia.
Raczej przedzieranie się przez las, chaszcze, poza ścieżkami
z nienajwyższą prędkością.

Raczej przeprawa a nie rajd.

Trudny tzn. taki że nie zawsze można jechać - a czasmi
trzeba pchać ciągnąć.
Na początku sezonu zrobiłem krótki wypad XTZ750 po asfaltach, niedoliczyłem się paliwa, motocykl stanął, na moje nieszczęście wiedziałem że jeden kilometr dalej jest stacja paliw. Ambitnie wyliczyłem że dam radę, dałem.
Po tysiącu metrach mozolnego pchania Tenery pod górkę wiem, że tego typu motocykl nie polecę do pchania, ciągania w terenie.
--
AL XTZ750 LC4

57 Data: Lipiec 24 2008 20:57:22
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: de Fresz 

On 2008-07-24 20:08:21 +0200, Andrzej Luczak  said:

Na początku sezonu zrobiłem krótki wypad XTZ750 po asfaltach, niedoliczyłem się paliwa, motocykl stanął, na moje nieszczęście wiedziałem że jeden kilometr dalej jest stacja paliw. Ambitnie wyliczyłem że dam radę, dałem.

A nie lepiej bylo pojsc spacerkiem, nalac w kanisterek i wrocic pogwizdujac? Pewnie nawet szybciej by poszlo. Tak tylko pytam z ciekawosci ;-)

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

58 Data: Lipiec 24 2008 23:01:46
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Andrzej Luczak 


Ambitnie wyliczyłem że dam radę, dałem.

A nie lepiej bylo pojsc spacerkiem, nalac w kanisterek i wrocic pogwizdujac? Pewnie nawet szybciej by poszlo. Tak tylko pytam z ciekawosci ;-)

Jak ambicja zadziała to szkieło i oko mędrca nie ma nic do gadania :-)
O czym był wnukom opowiadał ...

--
AL XTZ750 LC4

59 Data: Lipiec 25 2008 12:52:47
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka

***Użytkownik "Andrzej Luczak"

Jak ambicja zadziała to szkieło i oko mędrca nie ma nic do gadania :-)
 O czym był wnukom opowiadał ...

Ja tam wole wnukom opowiadac jak to w ST wymyslono DWIE rezerwy zeby uniknac
tego typu sytuacji.:)))

Tytus
P.S. Poprosze na priv te filmiki z jazd ST w terenie

60 Data: Lipiec 23 2008 14:26:26
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Andrzej Luczak 


Szukam dla siebie pierwszego motocykla.

Motor ma mi służyć do samodzielnych "zabaw" w trudnym terenie,
i okazjonalnych wyjazdów z żoną na wyprawy tak do 300 km.

Jestem maniakiem trudnego terenu (na razie na rowerze)
dlatego oczekuję dobrych cech enduro.

Jednocześnie podobają mi się duże motocykle!
Ale ze względu na brak doświadczenia celuję w pojemność
600 - 750 cm.
Co byście mi polecili ze względu na moje preferencje.

Nie ma takiego motocykla, który spełniałby te kryteria.
Jeśli jesteś maniakiem trudnego terenu na rowerze- więc masz rozeznanie w branży rowerowej. Tam specjalizacja jest równie daleko posunięta. Preferujesz downhill- rower jest odpowiednio dostosowany. Spróbuj doradzić początkującemu rowerzyście na pytanie:

Lubię ostre zjazdy górskie, ale od czasu do czasu musze też zabrać swoją dziewczynę na wycieczkę tak do 100km. Podobają mi się duże, masywne rowery, wagi ok.20kg, koła 700, wzorowane na "holenderkach". Co mam kupić?

Doradzisz mu rower-tandem, tylko jak go używać w trudnym terenie?. Czy swój rower wykorzystywany w trudnym terenie możesz doposażyć w sakwy, zabrać żonę na ramę i zrobić dłuższą wycieczkę?.
Zweryfikuj swoje kryteria, wszelkie próby doradztwa to zwykłe bicie piany.

--
AL XTZ750 LC4

61 Data: Lipiec 24 2008 05:09:33
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Sexbox 


Użytkownik "Andrzej Luczak"  napisał:

Nie ma takiego motocykla, który spełniałby te kryteria.
Jeśli jesteś maniakiem trudnego terenu na rowerze- więc masz rozeznanie w branży rowerowej. Tam specjalizacja jest równie daleko posunięta.

Zdaje sobie z tego sprawę.
Natomiast nie kupię dwóch motorów - musze wybrać coś co najbardziej spełni moje oczekiwania.
    (A apropos roweru, to coś bym doradził.
    Dobre cross-counry z dwoma kompletami opon nada się w
    wielu zakresach; choć do downhill'u w ogóle się nie nada)
_______________

Użytkownik "Scyzoryk"  napisał:
musisz sie zdecydować czy chcesz moto na:
1) asfalt z zoną + czasem teren, niezbyt cieżki (Trampek, XT, DR)
2) Głownie teren z mozliwościa dojechania kilku km po asfalcie lub krotkie wypady w dwie osoby (nie ma co liczyc na komfort)(wibracje, waskie niezbyt wygodne siedzenie itd.) (LC4, TT, XR)
3) typowa terenówka do kopania sie w blocie (coś malego, mocnego i leciutkiego)

Myślę że wybiorę coś z 1) (Trampek, XT, DR)
Czy patrząc już na te konkretne 3 motory można wyróżnić w nich
jakieś konkretne różnice?
Jak się do nich ma AfricaTwin? A jak XTZ?

62 Data: Lipiec 24 2008 08:20:58
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Scyzoryk 


Myślę że wybiorę coś z 1) (Trampek, XT, DR)
Czy patrząc już na te konkretne 3 motory można wyróżnić w nich
jakieś konkretne różnice?
Jak się do nich ma AfricaTwin? A jak XTZ?

Africa i XTZ bardzo podobne w zastosowaniach do Trampka tyle że większe i
cięższe. Hondy mają IMO fajniejsze silniki (V-ki), na pewno fajniej brzmiące
;) Tak jak kiedyś tam pisałem Hondy bardzo trzymają cenę więc za 10tys chcąc
upolować zadbany sprzęt musisz liczyć się z Afryką ok 93-95r, TA z ok
98-99r. Tenery są trochę tańsze ale najmlodsze jakie trafiają się w
sprzedaży też są ok 95r, tyle że za kasę rzędu 8kzł.

XT, DR jak widac na pierwszy rzut oka dużo mniej plastików. Lżejsze i
bardziej poręczne w terenie, chociaz nadal ciężkie. Singielki więc silniki
mniej "kulturalne" Mniejsze straty przy nieuniknionych glebach w terenie.
Gorsza ochrona przed wiatrem/deszczem przy dluższych przelotach, mniej
wygodne kanapy itd. Do Twoich zastosowań chyba coś z tego bym wybrał. Jeden
i drugi jest w zasięgu cenowym w okolicach 98-2000.


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v

63 Data: Lipiec 24 2008 10:55:30
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Andrzej Luczak 


Nie ma takiego motocykla, który spełniałby te kryteria.

Zdaje sobie z tego sprawę.
Natomiast nie kupię dwóch motorów - musze wybrać coś co najbardziej spełni moje oczekiwania.

musisz sie zdecydować czy chcesz moto na:
1) asfalt z zoną + czasem teren, niezbyt cieżki (Trampek, XT, DR)
2) Głownie teren z mozliwościa dojechania kilku km po asfalcie lub krotkie wypady w dwie osoby (nie ma co liczyc na komfort)(wibracje, waskie niezbyt wygodne siedzenie itd.) (LC4, TT, XR)
3) typowa terenówka do kopania sie w blocie (coś malego, mocnego i leciutkiego)

Myślę że wybiorę coś z 1) (Trampek, XT, DR)
Czy patrząc już na te konkretne 3 motory można wyróżnić w nich
jakieś konkretne różnice?
Jak się do nich ma AfricaTwin? A jak XTZ?

Tak więc wybierasz opcję 1 i miej świadomość, że definitywnie
rezygnujesz z możliwości "trudny teren". Jak więc rozumieć zdanie
z pierwszego postu

"Jestem maniakiem trudnego terenu (na razie na rowerze)
dlatego oczekuję dobrych cech enduro."

Generalnie trudny teren=waga motocykla, zapewnić ją mogą tylko lekie single. Jako posiadacz XTZ750 oraz odchudzonego KTM LC4 mam bezpośrednie porównanie prędkości i łatwości poruszania się w tym samym terenie oboma motocyklami. Pamiętać należy też o dewizie, którą kiedyś wyczytałem, że Africa (również XTZ) to taki motocykl którym wszędzie wjedziesz, co nie znaczy że o własnych siłach wyjedziesz. KTM-em wyjadę z większej ilosci miejsc, choć też nie określiłbym go jako motocykl w trudny teren. Prosty przykład- na wielu trasach rowerowych wyscigów MTB są odcinki (krótkie ścianki zjazdowe). dobrze trzeba się skupic by je pokonać. Motocyklami cięższymi- zapomnij.
Jeśli chcesz toczydełko po leśnych i polnych drogach to Transalp jest
dobrym wyborem, ale uwzględnić trzeba swoje i żony gabaryty, powyżej 180cm jest na nim trudniej. Para XTZ/Africa na większego chłopa, dłuższe przeloty, ale w tych pieniądzach nie będzie dostępna w młodszych rocznikach (XTZ była produkowana do ok.1997r.)


--
AL XTZ750 LC4

64 Data: Lipiec 24 2008 10:43:15
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: rychoo 

do singli dolaczyl bym takze Kawe KLR 650 , najlepiej w wersji hamerykanskiej
z prednia owiewka , ale i wersja juropyjska jest niezla

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

65 Data: Lipiec 24 2008 15:57:51
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Sexbox 

Myślę że wybiorę coś z 1) (Trampek, XT, DR)
Czy patrząc już na te konkretne 3 motory można wyróżnić w nich
jakieś konkretne różnice?
Jak się do nich ma AfricaTwin? A jak XTZ?

Tak więc wybierasz opcję 1 i miej świadomość, że definitywnie
rezygnujesz z możliwości "trudny teren". Jak więc rozumieć zdanie
z pierwszego postu

Tak że muszę udubruchać jakoś żonę i jej też dać trochę przyjemności
z posiadania motocykla. Może kiedyś kupie sobie małego do szaleństw.

A nawet przy 1) motocykl musi mnie wyciągnąć z paru moich
miejsc wokół ulubionego jeziorka gdzie jeżdzimy. I przyjemnie
popitalać po szutrze/piachu wybierajac nawet większe dziury.

Jeśli chcesz toczydełko po leśnych i polnych drogach to Transalp jest
dobrym wyborem, ale uwzględnić trzeba swoje i żony gabaryty, powyżej 180cm jest na nim trudniej. Para XTZ/Africa na większego chłopa, dłuższe przeloty, ale w tych pieniądzach nie będzie dostępna w młodszych rocznikach (XTZ była produkowana do ok.1997r.)

No mam 185cm (żona szczupła)!

A jak jest z XT (Z) Tenerie?

66 Data: Lipiec 24 2008 19:31:58
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: Andrzej Luczak 


Tak więc wybierasz opcję 1 i miej świadomość, że definitywnie
rezygnujesz z możliwości "trudny teren".

Stanęło więć na przedefiniowaniu tego pojęcia

Tak że muszę udubruchać jakoś żonę i jej też dać trochę przyjemności
z posiadania motocykla. Może kiedyś kupie sobie małego do szaleństw.

Przy wyborze weź pod uwagę, że pewnie 80-90% czasu spędzisz sam na motocyklu, z żoną okazjonalne wyjazdy, tym samym decydując sie na kompromisy najwięcej można przyciąć z jej potrzeb, brutalne ale prawdziwe :-)


A nawet przy 1) motocykl musi mnie wyciągnąć z paru moich
miejsc wokół ulubionego jeziorka gdzie jeżdzimy. I przyjemnie
popitalać po szutrze/piachu wybierajac nawet większe dziury.

Popitalać można wszystkimi wymienionymi tu motocyklami, ale trzeba to umiec robić, wg. zasady cięższy motocykl to więcej umiejętności

Jeśli chcesz toczydełko po leśnych i polnych drogach to Transalp jest
dobrym wyborem, ale uwzględnić trzeba swoje i żony gabaryty, powyżej 180cm jest na nim trudniej. Para XTZ/Africa na większego chłopa, dłuższe przeloty, ale w tych pieniądzach nie będzie dostępna w młodszych rocznikach (XTZ była produkowana do ok.1997r.)

No mam 185cm (żona szczupła)!
A jak jest z XT (Z) Tenerie?
Parametry dobre na XTZ (ale nie będzie >2000roku), ale XTZ oraz Africa to motocykle stworzone byś mógł pojechać 500km asfaltami by następnie polatać po odległych szutrach. Trampek to coś podobnego ale w mniejszym promieniu, lecz jest mały. Osobiście przy tych wymiarach wybrałbym
-KTM LC4, wysoki i dobre zawieszenia, najlepszy w teren, żona musi więcej ścierpieć
-Yamaha TTR600, lepsze zawieszenia niż XT600, w porównaniu z LC4 niższy, kulturalniej pracujący silnik, większa wygoda dla pasażerki, jednak chyba lepiej nadający się dla początkującego jeźdźca.
Z tego ostatniego względu jednak doradzałbym TTR, choć serce mówi LC4 (ah, te wibracje silnika masujące ciało oraz dzwięk z wydechu DAMM ...)

Ponieważ kluczowa u Ciebie jest definicja "trudny teren" polecam zobaczyć choćby na youtube gdzie te motocykle są używane. Podeślę Ci na priv linki do własnych zdjęć z jazd XTZ dla zobrazowania pojęcia teren
--
AL XTZ750 LC4

67 Data: Lipiec 24 2008 16:01:48
Temat: Re: Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro
Autor: bokomaru 

Sexbox wrote:

Do wydania ok. 10tys. zł. wiec zakładam coś używanego,
ale nie chciałbym coś bardzo starego, młodszy od 2000r.

no to jesli nie musi to byc trudny teren, to moze XT 660.
jesli sie nie myle, to mozna kupic drugi komplet kol  i przerobic enduro w supermoto lub vice versa.
ja mam w wersji supermoto, 300 km sam daje rade mimo braku wprawy. troche dupsko boli, bo kanapa twarda, ale nie az tak, zeby nie dalo sie chodzic ;-) po miescie natomiast miód, cud i orzeszki.

--
bartek & koza xt660x

Do wariacji w terenie i średno długich wypadów z żoną - Jakie duże Turysto-Enduro



Grupy dyskusyjne