Grupy dyskusyjne   »   Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych

Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych



1 Data: Czerwiec 05 2008 13:25:32
Temat: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję własnych
dysonansów poznawczych poprzez przeformułowanie czy wręcz odrzucenie
informacji na temat wpływu zbyt dużej prędkości na drogach publicznych na
znaczne zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzeń losowych
owocujących śmiercią tudzież kalectwem Was samych lub/i osób trzecich. To
się leczy w u specjalistów, a nie wypisuje na grupach bzdury mające na celu
usprawiedliwienie Waszego nagannego sposobu jazdy przed samymi sobą. :)
Tyle mam do powiedzenia w temacie nie przestrzegania ograniczeń prędkości.

Pozdrawiam

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana



2 Data: Czerwiec 05 2008 13:37:23
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję własnych
dysonansów poznawczych poprzez przeformułowanie czy wręcz odrzucenie
informacji

To
się leczy w u specjalistów, a nie wypisuje na grupach bzdury

Z debilnymi opiniami kapelusznika właśnie do takich specjalistów idź i im opowiadaj, zamiast zaśmiecać usenet.

3 Data: Czerwiec 05 2008 14:56:39
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Agent 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości
Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję własnych
dysonansów poznawczych poprzez przeformułowanie czy wręcz odrzucenie
informacji

To
się leczy w u specjalistów, a nie wypisuje na grupach bzdury

Z debilnymi opiniami kapelusznika właśnie do takich specjalistów idź i im opowiadaj, zamiast zaśmiecać usenet.

A ja mam takie zdanie że niech kazdy jeździ jak uważa ale niech nie piętnuje przestrzegających przepisy. Czemu każdy po wakacjach mówi jak to kulturalnie i przepisowo ludzie jeżdżą za granicą a u nas to się nazywa takich kapeluszniki. Dla mnie kapelusznik to taki co jedzie ponizej doz. predkosci

4 Data: Czerwiec 05 2008 15:00:00
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Robert J. 

A ja mam takie zdanie że niech kazdy jeździ jak uważa ale niech nie piętnuje przestrzegających przepisy. Czemu każdy po wakacjach mówi jak to kulturalnie i przepisowo ludzie jeżdżą za granicą a u nas to się nazywa takich kapeluszniki. Dla mnie kapelusznik to taki co jedzie ponizej doz. predkosci

Dokładnie :-). Rozumując chorą logiką Cavallino to na zachód od Odry jest jakieś 90 % kapeluszników ;-))).

5 Data: Czerwiec 05 2008 16:53:53
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości

A ja mam takie zdanie że niech kazdy jeździ jak uważa ale niech nie piętnuje przestrzegających przepisy. Czemu każdy po wakacjach mówi jak to kulturalnie i przepisowo ludzie jeżdżą za granicą a u nas to się nazywa takich kapeluszniki. Dla mnie kapelusznik to taki co jedzie ponizej doz. predkosci

Dokładnie :-). Rozumując chorą logiką Cavallino to na zachód od Odry jest jakieś 90 % kapeluszników ;-))).

Chora logika to jest Twoja.
Właśnie na zachód od Odry jest tak jak być powinno, tzn. państwo nie próbuje w nieuzasadniony sposób ograniczać obywatelskich wolności, a w zamian ludzie respektują sensownie napisane prawo.

To nie obywatle żyje z państwa, tylko odwrotnie - więc wiadomo od kogo można wymgać w pierwszej kolejności.

6 Data: Czerwiec 05 2008 19:03:07
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Krzysztof 45 

Cavallino pisze:

Chora logika to jest Twoja.
Właśnie na zachód od Odry jest tak jak być powinno, tzn. państwo nie próbuje w nieuzasadniony sposób ograniczać obywatelskich wolności, a w zamian ludzie respektują sensownie napisane prawo.
W zamian?
Na zachód od Odry, jest państwo *policyjne* egzekwujące z
całą surowością łamanie przepisów, z daleko idącymi
konsekwencjami. Tam mózgi pod obywatela tworzą przepisy i z
nonsensami tam sie nie spotkałem.
A na wschód od Odry, jest mnóstwo idiotycznych nakazów,
zakazów i ograniczeń, tylko po to, by doić ludzi.
50-100PLNow w łapę załatwia sprawę, i tak sie kreci.

Np. Dolnośląskie. Robili drogę, była posypka, ograniczenie
do 40. Ten znak tkwił jeszcze bardzo długo, gdy po posypce
nie było już dawno śladu, i spokojnie z "zamkniętymi oczyma"
można było 100weczka pomykac.
Ale znak był i chłopcy radarowcy też. Po co? Po 50-100PLNow,
i to jeszcze tak rozmawiali ze szlo zrozumieć o co im
chodzi. Kwitów nie wystawiali.
I tak to sie u nasz kręci.
--
Krzysiek [WRC]
Omega 2.0i Jackson-Colorado 1200

7 Data: Czerwiec 07 2008 09:04:48
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: J.F. 

On Thu, 05 Jun 2008 19:03:07 +0200,  Krzysztof 45 wrote:

Cavallino pisze:
Właśnie na zachód od Odry jest tak jak być powinno, tzn. państwo nie
próbuje w nieuzasadniony sposób ograniczać obywatelskich wolności, a w
zamian ludzie respektują sensownie napisane prawo.

W zamian?
Na zachód od Odry, jest państwo *policyjne* egzekwujące z
całą surowością łamanie przepisów, z daleko idącymi
konsekwencjami. Tam mózgi pod obywatela tworzą przepisy i z
nonsensami tam sie nie spotkałem.

Niemiecki kodeks trzeba przyznac jest swietnie przemyslany,
siec autostrad tez maja swietna i predkosci nielimitowane,
ale .. na innych drogach limity podobne, a panstwo wcale tak
surowo nie egzekwuje przepisow, tylko dopuszcza przekraczanie
predkosci o 20-30 km/h.

Np. Dolnośląskie. Robili drogę, była posypka, ograniczenie
do 40. Ten znak tkwił jeszcze bardzo długo, gdy po posypce
nie było już dawno śladu, i spokojnie z "zamkniętymi oczyma"
można było 100weczka pomykac.
Ale znak był i chłopcy radarowcy też. Po co? Po 50-100PLNow,

Ja tam nie wiem czy dobry przyklad, bo to jedni narzekaja na
radarowcow, inni na szyby ..

J.

8 Data: Czerwiec 07 2008 20:11:40
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Krzysztof 45 

J.F. pisze:

siec autostrad tez maja swietna i predkosci nielimitowane,
Tu juz nie chodzi o prędkości, a o to, że mają bardzo
bezpieczne autostrady
A co do prędkości, oni wychodzą z bardzo mądrego wniosku że
jak by kierowcy mieli pokonywać kilkuset kilometrowe odcinki
z predkoscia 130km/h to szybciej by sie męczyli, a co za tym
idzie to wiadomo.

Taki dzisiejszy mój przykład. Wracam zrypany po upalnym dniu
z okolic Opola do wrocka, wracam autostradą, odcinek krótki
bo raptem około 80km. Ty, jade przepisowe 130 i po
kilkunastu minutach "zasypiam", ziewam, trace koncentracje,
dosłownie męka.
Przyspieszam do 150-160 i jest ok, rozbudziłem sie, droga
szybciej umyka, większa koncentracja.
I większość użytkowników tę prędkość trzyma.
Ale trzeba być czujnym, bo radarowcy polują, bo nasze pacany
lepiej wiedzą jaka dla mnie prędkość jest bezpieczna.
ale .. na innych drogach limity podobne, a panstwo wcale tak surowo nie egzekwuje przepisow, tylko dopuszcza przekraczanie predkosci o 20-30 km/h.
O.K.
Ale niech taki co przekroczył dozwoloną ma dzwonka lub
potrącenie, to zobaczył byś surowość w egzekwowaniu
odpowiedzialności. Dla tego niemiaszki jeżdżą jak w książce
pisze. Z resztą oni mają inną kulturę i mentalność.

Taki prosty przykład dojazdu niemiaszka do przejścia dla
pieszych. Jak widzi zbliżającego sie pieszego, już z dużym
zapasem przed pasami hamuje i go puszcza

Dla tego jak widzisz na niemieckich blachach
przekraczającego dozwolona, lub goniącego pieszego, to pewne
ze to polaczek.
Ja tam nie wiem czy dobry przyklad, bo to jedni narzekaja
 na radarowcow, inni na szyby ..
O.K. jak jest posypka. Ale jej od kilku tygodni już nie było.
--
Krzysiek [WRC]
Omega 2.0i Jackson-Colorado 1200

9 Data: Czerwiec 07 2008 20:24:12
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości news:

Taki prosty przykład dojazdu niemiaszka do przejścia dla
pieszych. Jak widzi zbliżającego sie pieszego, już z dużym
zapasem przed pasami hamuje i go puszcza

Z tą różnicą, że tam na autostradach i innych drogach dla ruchu krajowego nie ma zebr.

10 Data: Czerwiec 07 2008 21:37:15
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszni ków
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Cavallino,

Saturday, June 7, 2008, 8:24:12 PM, you wrote:

Taki prosty przykład dojazdu niemiaszka do przejścia dla
pieszych. Jak widzi zbliżającego sie pieszego, już z dużym
zapasem przed pasami hamuje i go puszcza
Z tą różnicą, że tam na autostradach i innych drogach dla ruchu krajowego
nie ma zebr.

A w Polsce masz zebry na autostradach?
Z polskich dziwactw pamiętam tylko jedno kolizyjne skrzyżowanie na A4
- przed przebudową.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

11 Data: Czerwiec 07 2008 23:12:37
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Hello Cavallino,

Saturday, June 7, 2008, 8:24:12 PM, you wrote:

Taki prosty przykład dojazdu niemiaszka do przejścia dla
pieszych. Jak widzi zbliżającego sie pieszego, już z dużym
zapasem przed pasami hamuje i go puszcza
Z tą różnicą, że tam na autostradach i innych drogach dla ruchu krajowego
nie ma zebr.

A w Polsce masz zebry na autostradach?

W Polsce nie ruch krajowy odbywa się głównie po drogach z zebrami.

12 Data: Czerwiec 07 2008 22:14:13
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Krzysztof 45 

Cavallino pisze:

Z tą różnicą, że tam na autostradach i innych drogach dla ruchu krajowego nie ma zebr.
To było i ich kulturze i mentalności, a nie o zebrach na autostradzie.
--
Krzysiek [WRC]
Omega 2.0i Jackson-Colorado 1200

13 Data: Czerwiec 07 2008 23:13:05
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Z tą różnicą, że tam na autostradach i innych drogach dla ruchu krajowego nie ma zebr.
To było i ich kulturze i mentalności, a nie o zebrach na autostradzie.

Wszystko ma swoją przyczynę i skutek.

14 Data: Czerwiec 06 2008 09:57:51
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Robert J. 

Chora logika to jest Twoja.
Właśnie na zachód od Odry jest tak jak być powinno, tzn. państwo nie próbuje w nieuzasadniony sposób ograniczać obywatelskich wolności,

To jak wytłumaczysz przestrzeganie np. przez Niemców ograniczeń prędkości? Mieszkam w Szczecinie, więc sądzę że częściej przekraczam granicę niż Ty. I powiem Ci, że naprawdę ciężko spotkać auto, które jedzie szybciej niż 100-110 km/h poza ter. zab, a 50 w terenie. No, do 60, ale to mało które. A jak takowe się zobaczy to często okazuje się, że to Polaczek autem na niemieckich blachach :-). Po prostu Polak tak już ma że wszędzie się spieszy, często nie wiadomo po co? Powiem Ci też że tam praktycznie nie uświadczysz drogówki łapiącej "z krzaków" piratów, bo po prostu ludzie respektują przepisy. Nie widziałem też Niemca przeskakującego "na głębokim żółtym, wyprzedzającego na zakazie czy podwójnej ciągłej, parkującego na miejscu dla inwalidy (chyba że jest inwalidą) itp, itd... Podobnie we Francji, na autostradzie jechałem trochę za szybko, bo 150-160, i w zasadzie na palcach jednej ręki mogłem policzyć auta, które mnie wyprzedziły (tam jest 130). Praktycznie wszyscy jechali karnie 130, choć spokojnie można było jechać i 200 bo ruch był mały. Czyli co, sami kapelusznicy? Polak zawsze znajdzie wytłumaczenie dla swojego zachowania :-). I wszyscy wokół bezsensownie ograniczają jego wolność obywatelską... ;-)



a w zamian ludzie respektują sensownie napisane prawo.

Ale akurat w kwestii prędkości nasze prawo nie różni się od innych państw europejskich, więc nie gadaj bzdur :-). Tylko w Niemczech na autostradzie nie ma ograniczenia, wszędzie indziej jest 130 lub nawet mniej. Poza terenem zab. jest najczęściej 100, w terenie 50. Więc w którym miejscu jesteś pokrzywdzony?

15 Data: Czerwiec 06 2008 10:04:38
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości

Chora logika to jest Twoja.
Właśnie na zachód od Odry jest tak jak być powinno, tzn. państwo nie próbuje w nieuzasadniony sposób ograniczać obywatelskich wolności,

To jak wytłumaczysz przestrzeganie np. przez Niemców ograniczeń prędkości?

Bardzo prosto - ja też tak robię jak oni.
Jak mam przejechać 1000 km to to czy 50 z nich przejadę 50 km/h czy 100 km/h nie robi mi praktycznie różnicy, jeśli pozostałe 950 przejeżdżam ze średnio 150 km/h.
Poza tym tam ograniczenia są takie jak być powinny, a nie trzy razy na wyrost i tam gdzie być powinny.


a w zamian ludzie respektują sensownie napisane prawo.

Ale akurat w kwestii prędkości nasze prawo nie różni się od innych państw europejskich, więc nie gadaj bzdur :-). Tylko w Niemczech na autostradzie nie ma ograniczenia,

No i niech u nas też będzie tyle autostrad co w Niemczech, i TYLKO brak ograniczeń i nie będzie problemów z jeżdżeniem po terenie zabudowanym w trasie.

16 Data: Czerwiec 06 2008 10:17:52
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Paweł 

Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości


jest inwalidą) itp, itd... Podobnie we  Francji, na autostradzie
jechałem trochę za szybko, bo 150-160, i w zasadzie  na palcach jednej
ręki mogłem policzyć auta, które mnie wyprzedziły (tam  jest 130).
Praktycznie wszyscy jechali karnie 130, choć spokojnie można było
jechać i 200 bo ruch był mały. Czyli co, sami kapelusznicy?

Heh.
Nie byłeś chyba w Paryżu. :)
Nie obowiązują tam żadne reguły w ruchu.

--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com  kasuję bez czytania

17 Data: Czerwiec 06 2008 16:58:29
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Robert J. 

Nie byłeś chyba w Paryżu. :)
Nie obowiązują tam żadne reguły w ruchu.

Rozczaruję Cię, byłem. I zanim tam pojechałem też słyszałem takie opinie. Ale nie potwierdzam ich, wręcz przeciwnie, nie miałem problemu z poruszaniem się po mieście. Nawet patrząc z perspektywy pieszego zauważyłem że ruch odbywa się o niebo płynniej niż u nas ponieważ... gros żabojadów po prostu jedzie kulturalnie :-).

18 Data: Czerwiec 05 2008 17:18:17
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszni ków
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Robert,

Thursday, June 5, 2008, 3:00:00 PM, you wrote:

A ja mam takie zdanie że niech kazdy jeździ jak uważa ale niech nie
piętnuje przestrzegających przepisy. Czemu każdy po wakacjach mówi jak to
kulturalnie i przepisowo ludzie jeżdżą za granicą a u nas to się nazywa
takich kapeluszniki. Dla mnie kapelusznik to taki co jedzie ponizej doz.
predkosci
Dokładnie :-). Rozumując chorą logiką Cavallino to na zachód od Odry jest
jakieś 90 % kapeluszników ;-))).

Jasne. Na zachód od Odry mają tysięce kilometrów autostrad bez
ograniczeń i sensowne stosowanie znaków ograniczeń prędkości. Za
czołganie się lewym pasem walą takie mandaty, że skutecznie oduczają
takich praktyk.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

19 Data: Czerwiec 06 2008 01:54:51
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: złoty 

RoMan Mandziejewicz pisze:


Jasne. Na zachód od Odry mają tysięce kilometrów autostrad bez
ograniczeń

...nie chcę Cię Roman martwić, ale masz info sprzed ok. 20 lat. Jeśli mówisz o Niemczech, oczywiście pod względem formalnym masz rację, ale odcinków bez znaków ograniczających prędkość jest naprawdę coraz to mniej.

pzdr
A.

20 Data: Czerwiec 06 2008 10:03:13
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Robert J. 

Jasne. Na zachód od Odry mają tysięce kilometrów autostrad bez
ograniczeń i sensowne stosowanie znaków ograniczeń prędkości.

Roman, na zachód od Odry są nie tylko Niemcy, takie marzenie miał fuhrer, ale mu nie wyszło ;-). We Francji, Belgii itd. są takie same ograniczenia jak u nas... A jeśli wg Ciebie wszystkie są ustawiane z sensem to pojedź tam i zobacz. Powiem Ci że byle pierdoła, byle drobna robótka nawet obok drogi, a już stoi "40". A co do niemieckich autostrad to co chwila stoi 120, 100, 80... Więc zweryfikuj swoje informacje.


Za
czołganie się lewym pasem walą takie mandaty, że skutecznie oduczają
takich praktyk.

A to akurat prawda :-). Ale walą też za nawet niewielkie przekroczenia prędkości. Kuzyn zabulił 90 Euro za 134/110 we Francji. I nie było zmiłuj, "jak pan nie masz kasy to jedziemy do bankomatu, a jak nie to holujemy auto na parking, dopóki nie zapłacisz"

21 Data: Czerwiec 06 2008 10:36:22
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości

Jasne. Na zachód od Odry mają tysięce kilometrów autostrad bez
ograniczeń i sensowne stosowanie znaków ograniczeń prędkości.

Roman, na zachód od Odry są nie tylko Niemcy, takie marzenie miał fuhrer, ale mu nie wyszło ;-). We Francji, Belgii itd. są takie same ograniczenia jak u nas... A jeśli wg Ciebie wszystkie są ustawiane z sensem to pojedź tam i zobacz. Powiem Ci że byle pierdoła, byle drobna robótka nawet obok drogi, a już stoi "40". A co do niemieckich autostrad to co chwila stoi 120, 100, 80... Więc zweryfikuj swoje informacje.

Ale co mam weryfikować?
Przecież ja nie mówię że nie może być ograniczeń we właściwych miejscach.
Mówię tylko że te ograniczenia nie mogą dotyczyć 70% trasy, tak jak to jest w Polsce.

A zarówno we Francji jak i innych krajach byłem nie raz i jakoś nie odstawałem zbytnio od tambylców w prędkościach, mimo że jeździłem nawet szybciej niż w Polsce.

22 Data: Czerwiec 06 2008 17:01:59
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Robert J. 

A zarówno we Francji jak i innych krajach byłem nie raz i jakoś nie odstawałem zbytnio od tambylców w prędkościach, mimo że jeździłem nawet szybciej niż w Polsce.

To dziwne, bo ja odniosłem inne wrażenie bywając tam :-). Ale może to zależy od regionu, pory roku albo cuś... ;-)))

23 Data: Czerwiec 06 2008 23:41:56
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości

A zarówno we Francji jak i innych krajach byłem nie raz i jakoś nie odstawałem zbytnio od tambylców w prędkościach, mimo że jeździłem nawet szybciej niż w Polsce.

To dziwne, bo ja odniosłem inne wrażenie bywając tam :-). Ale może to zależy od regionu, pory roku albo cuś... ;-)))

Albo to znaczy że w Polsce jeździ się za wolno.

24 Data: Czerwiec 07 2008 09:30:24
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: J.F. 

On Thu, 5 Jun 2008 17:18:17 +0200,  RoMan Mandziejewicz wrote:

Jasne. Na zachód od Odry mają tysięce kilometrów autostrad bez
ograniczeń i sensowne stosowanie znaków ograniczeń prędkości. Za
czołganie się lewym pasem walą takie mandaty, że skutecznie oduczają
takich praktyk.

Jakie ?

Bo nie moge znalezc http://www.busgeldkatalog.de/ubussgeld.html,
jest tylko "po wyprzedzaniu nie zjechanie w prawo tak szybko
jak tylko mozliwe - 10 euro".
Wyprzedzanie z prawej - 50 euro.
Uzywanie migacza w sposob niewlasciwy - 10 euro.

Patrzac na stawki - nie przypuszczam zeby za jazde lewym pasem bylo
wiecej niz 30, no - moze z 50 euro.

J.

25 Data: Czerwiec 07 2008 08:58:25
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: J.F. 

On Thu, 5 Jun 2008 15:00:00 +0200,  Robert J. wrote:

A ja mam takie zdanie że niech kazdy jeździ jak uważa ale niech nie
piętnuje przestrzegających przepisy. Czemu każdy po wakacjach mówi jak to
kulturalnie i przepisowo ludzie jeżdżą za granicą a u nas to się nazywa
takich kapeluszniki. Dla mnie kapelusznik to taki co jedzie ponizej doz.
predkosci

Dokładnie :-). Rozumując chorą logiką Cavallino to na zachód od Odry jest
jakieś 90 % kapeluszników ;-))).

No bo jest. Odpowiednio szybkie auto, sluzbowa benzyna, i te kapelusze
przeszkadzaja jechac.
Ale na w miare pustej autostradzie na szczescie oni jada kulturalnie -
prawym pasem, patrza w lusterka przy wyprzedzaniu, potrafia zjechac
miedzy dwa wyprzedzane tiry - choc niechetnie.

Gorzej jak ruch jest duzy - wtedy jeden kapelusznik spowalnia do 90
osoby ktore chetnie by pojechaly 160 ..

J.

26 Data: Czerwiec 05 2008 16:52:07
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Agent"  napisał w wiadomości news:

A ja mam takie zdanie że niech kazdy jeździ jak uważa ale niech nie piętnuje przestrzegających przepisy.

No - np. taki o ruchu prawostronnym.

27 Data: Czerwiec 05 2008 15:06:02
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor:

Agent pisze:

Czemu każdy po wakacjach mówi jak
to kulturalnie i przepisowo ludzie jeżdżÄ… za granicą a u nas to się
nazywa takich kapeluszniki.

Bo tam występuje coś o nazwie, uwaga, AUTOSTRADA. Jak ktoś się spieszy to
jedzie autostradą.

--
http://tomasz.warszawa.pl

28 Data: Czerwiec 05 2008 17:23:31
Temat: Re: Do wszystkich skretynia?ych kapeluszników
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 T  m.in. napisał(a)::

Bo tam występuje coś o nazwie, uwaga, AUTOSTRADA. Jak ktoś się spieszy to
jedzie autostradą.

A ten znów swoje, przeczytaj jeszcze raz pierwszy post w tym wątku (akurat
mój). Zrozum go i dopiero pisz coś znów. Jak nie rozumiesz, to pomiędzy nim
a tym, masz chłopska wykładnie dla analfabetów wtórnych od Jakuba.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

29 Data: Czerwiec 05 2008 15:48:04
Temat: Re: Do wszystkich skretynia?ych kapeluszników
Autor:

Tomasz Motyliński pisze:

Bo tam występuje coś o nazwie, uwaga, AUTOSTRADA. Jak ktoś się spieszy
to jedzie autostradą.

A ten znów swoje, przeczytaj jeszcze raz pierwszy post w tym wątku
(akurat mój). Zrozum go i dopiero pisz coś znów. Jak nie rozumiesz, to
pomiędzy nim a tym, masz chłopska wykładnie dla analfabetów wtórnych od
Jakuba.

Czy ja Tobie odpisywałem? Masz problemy z wątkowaniem? ;-)

--
http://tomasz.warszawa.pl

30 Data: Czerwiec 08 2008 00:05:39
Temat: Re: Do wszystkich skretynia?ych kapeluszników
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 05 Jun 2008 17:23:31 +0200, Tomasz Motyliński
wrote:

Bo tam występuje coś o nazwie, uwaga, AUTOSTRADA. Jak ktoś się spieszy to
jedzie autostradą.

A ten znów swoje, przeczytaj jeszcze raz pierwszy post w tym wątku (akurat
mój). Zrozum go i dopiero pisz coś znów. Jak nie rozumiesz, to pomiędzy nim
a tym, masz chłopska wykładnie dla analfabetów wtórnych od Jakuba.

A co gorsza - jak się jedzie autostradą i nie zjedzie na prawy pas,
nawet jak się jedzue z prędkością dopuszczalną (np. na ograniczeniu) -
to się dostaje mandat.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

31 Data: Czerwiec 06 2008 08:28:03
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Axel 

"Agent"  wrote in message


A ja mam takie zdanie że niech kazdy jeździ jak uważa ale niech nie
piętnuje  przestrzegających przepisy. Czemu każdy po wakacjach mówi jak
to kulturalnie  i przepisowo ludzie jeżdżą za granicą a u nas to się
nazywa takich  kapeluszniki. Dla mnie kapelusznik to taki co jedzie
ponizej doz. predkosci

A ktos pietnowal przestrzegajacych? Krytykowano takich, co tylko ograniczen
predkosci przestrzegaja, a inne przepisy i innych uzytkownikow drog maja
w...

--
Axel

32 Data: Czerwiec 06 2008 08:47:11
Temat: Re: Do wszystkich skretyniałych kapeluszników
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości news:

A ktos pietnowal przestrzegajacych? Krytykowano takich, co tylko ograniczen predkosci przestrzegaja,

A i to takich które sami sobie wymyślili, a nie takich które naprawdę obowiązują.

33 Data: Czerwiec 05 2008 11:38:18
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na
Autor: MeMyself 

No dobrze ale wg innej teorii jadąc szybciej, szybciej docierasz do celu, a
więc tym samym krócej znajdujesz się na drodze. Dzięki temu krócej jesteś
narażony na wspomniane wypadki losowe czyli poprawiasz swoje bezpieczeństwo. ;)
I co teraz? :D

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

34 Data: Czerwiec 05 2008 13:44:28
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik MeMyself napisał:

No dobrze ale wg innej teorii jadąc szybciej, szybciej docierasz do celu, a
więc tym samym krócej znajdujesz się na drodze. Dzięki temu krócej jesteś
narażony na wspomniane wypadki losowe czyli poprawiasz swoje bezpieczeństwo. ;)
I co teraz? :D
Czyli cos jak "smierc jezdzi szybko, wiec nie daj jej sie dogonic" :-)
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

35 Data: Czerwiec 05 2008 14:37:56
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na
Autor: Robert J. 

No dobrze ale wg innej teorii jadąc szybciej, szybciej docierasz do celu, a
więc tym samym krócej znajdujesz się na drodze. Dzięki temu krócej jesteś
narażony na wspomniane wypadki losowe czyli poprawiasz swoje bezpieczeństwo. ;)
I co teraz? :D

Równie dobrze z 10 piętra lepiej wyskoczyć oknem niż schodzić po schodach, bo przecież krócej będziesz w drodze ;-)))

36 Data: Czerwiec 05 2008 13:02:26
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na
Autor:  

Robert J.  napisał(a):

Równie dobrze z 10 piętra lepiej wyskoczyć oknem niż schodzić po schodach,
bo przecież krócej będziesz w drodze ;-)))

Ale tak napisałeś tylko, bo klawiatura sie kurzy, czy miałeś coś na myśli? :)
Według Ciebie szybki przejazd z punktu A do punktu B nieuchronnie skończy się
śmiercią lub poniesionymi obrażeniami, tak jak w przypadku wyskoczenia z 10
piętra? Bo tylko w takim przypadku rzeczywiście można to porównać.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

37 Data: Czerwiec 05 2008 15:18:37
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na
Autor: WW 

 pisze:

Według Ciebie szybki przejazd z punktu A do punktu B nieuchronnie skończy się
śmiercią lub poniesionymi obrażeniami, tak jak w przypadku wyskoczenia z 10
piętra?


Niestety nie. Do tego czasem giną normalni kierowcy :-(


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

38 Data: Czerwiec 05 2008 15:38:42
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na
Autor: Robert J. 

Ale tak napisałeś tylko, bo klawiatura sie kurzy, czy miałeś coś na myśli? :)

Jeśli nie potrafisz odróżnić oczywistego żartu i ironii od powagi, to nie mój problem ;-). Zauważ ";-)))" na końcu zdania, które tam napisałem...



Według Ciebie szybki przejazd z punktu A do punktu B nieuchronnie skończy się
śmiercią lub poniesionymi obrażeniami, tak jak w przypadku wyskoczenia z 10
piętra?

O matko.... Walnij sobie lufę, to i humor Ci się poprawi :-)))



Bo tylko w takim przypadku rzeczywiście można to porównać.

Popatrz, a mi się wydawało że tylko co setny ginie, a reszta otrzepuje się i idzie do pracy ;-))). Albo na dziwki...

39 Data: Czerwiec 05 2008 15:04:37
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na
Autor: Noel 

Użytkownik Robert J. napisał:


Równie dobrze z 10 piętra lepiej wyskoczyć oknem niż schodzić po schodach, bo przecież krócej będziesz w drodze ;-)))

Ok. 6 sekund trwało jak gość skoczył z 10 piętra i wylądował ze spadachronem, jakoś niedawno gdzieś pokazywali.

--
Tomek "Noel" B.

40 Data: Czerwiec 05 2008 15:20:01
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na
Autor: WW 

Noel pisze:

Użytkownik Robert J. napisał:


Równie dobrze z 10 piętra lepiej wyskoczyć oknem niż schodzić po schodach, bo przecież krócej będziesz w drodze ;-)))

Ok. 6 sekund trwało jak gość skoczył z 10 piętra i wylądował ze spadachronem, jakoś niedawno gdzieś pokazywali.


Dla tutejszych twardzieli" spadochron to prawie jak kapelusz. :-P
Prawdziwy twardziel to "szybko i bezpiecznie".



Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

41 Data: Czerwiec 05 2008 17:46:24
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na
Autor: Kerry 

WW napisał(a):

Równie dobrze z 10 piętra lepiej wyskoczyć oknem niż schodzić po schodach, bo przecież krócej będziesz w drodze ;-)))

Ok. 6 sekund trwało jak gość skoczył z 10 piętra i wylądował ze spadachronem, jakoś niedawno gdzieś pokazywali.

Dla tutejszych twardzieli" spadochron to prawie jak kapelusz. :-P
Prawdziwy twardziel to "szybko i bezpiecznie".

E tam, prawdziwy twardziel nigdy nie robi backupu ;)

--
Pozdrawiam,
Kerry

42 Data: Czerwiec 05 2008 17:44:47
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na
Autor: Kerry 

MeMyself napisał(a):

No dobrze ale wg innej teorii jadąc szybciej, szybciej docierasz do
celu, a więc tym samym krócej znajdujesz się na drodze. Dzięki temu
krócej jesteś narażony na wspomniane wypadki losowe czyli poprawiasz
swoje bezpieczeństwo. ;) I co teraz? :D

;)
Podobnie przytacza się przykład, jak to jest statystycznie bezpiecznie latać samolotem (właściwie to NTG ;))
Jednak jeśli jest już katastrofa, to dość skuteczna.

--
Pozdrawiam,
Kerry

43 Data: Czerwiec 05 2008 15:01:31
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Lagoda 

Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję własnych
dysonansów poznawczych ...

ciach

Mylisz się. Właśnie do tego służą grupy dyskusyjne.
Jakiś yntelygent niedawno napisał, że jak jeździsz zgodnie z przepisami to powodujesz wypadki bo "zmuszasz" do wyprzedzania. Czy sądzisz że ktoś takie brednie wypowiedział by w 4 oczy, lub publicznie, na trzeźwo. Własnie nie, i po to jest usnet, by można było dowolnie dużą ilość bredni i niesprawdzonych informacji wypisywać, najlepiej anonimowo. Nie przejmuj się. Nawet jak takich niedowartościowanych półgłówków była by na grupie większość, to i tak z powodu nadreprezentacji. Normalnie na drogach nie jest aż tak tragicznie. Zresztą Darwin robi swoje ;-)

--
__________________________________________MAT_______

44 Data: Czerwiec 05 2008 17:35:23
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 "Lagoda" <niespamowac lagoda malpa list kropka pl> <> m.in. napisał(a)::

Mylisz się. Właśnie do tego służą grupy dyskusyjne.
Jakiś yntelygent niedawno napisał, że jak jeździsz zgodnie z przepisami to
powodujesz wypadki bo "zmuszasz" do wyprzedzania. Czy sądzisz że ktoś
takie brednie wypowiedział by w 4 oczy, lub publicznie, na trzeźwo.
Własnie nie, i po to jest usnet, by można było dowolnie dużą ilość bredni
i niesprawdzonych informacji wypisywać, najlepiej anonimowo.

Dostrzegam w tym ziarnko prawdy i to jest niestety smutne. Łudzę się
jeszcze, że część z tych wypowiedzi, ma jedynie charakter autokreacji i nie
ma nic wspólnego ze stanem faktycznym.

Nie przejmuj się. Nawet jak takich niedowartościowanych półgłówków była by
na grupie większość, to i tak z powodu nadreprezentacji. Normalnie na
drogach nie jest aż tak tragicznie. Zresztą Darwin robi swoje ;-)

Tu się zgodzę, ostatnimi czasy coraz mniej widuję ćwierć mózgów na drogach.
Świadczy to o podnoszeniu się kultury jazdy w naszym kraju. Nadal jednak
(co szczególnie potwierdzają pewne smutne statystyki) się zdarzają.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

45 Data: Czerwiec 06 2008 08:15:39
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: bans 

Tomasz Motyliński pisze:

Tu się zgodzę, ostatnimi czasy coraz mniej widuję ćwierć mózgów na drogach.

A ja mam wręcz przeciwne wrażenie. I nie chodzi mi tylko o prędkość, tylko o nie włączanie kierunkowskazów (to jakaś epidemia!), ścinanie zakrętów/skrzyżowań, brak umiejętności ruszania ze świateł...


--
bans

46 Data: Czerwiec 06 2008 10:35:13
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 bans  m.in. napisał(a)::

Tomasz Motyliński pisze:

Tu się zgodzę, ostatnimi czasy coraz mniej widuję ćwierć mózgów na
drogach.

A ja mam wręcz przeciwne wrażenie. I nie chodzi mi tylko o prędkość,
tylko o nie włączanie kierunkowskazów (to jakaś epidemia!), ścinanie
zakrętów/skrzyżowań, brak umiejętności ruszania ze świateł...

Ja też nie myślałem o prędkości tylko. I naprawdę mam wrżanie, że ich ilość
się zmniejsza, choć to oczywiście bardzo subiektywne odczucie.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

47 Data: Czerwiec 05 2008 15:15:04
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Noel 

Użytkownik Tomasz Motyliński napisał:


{click}

> Tyle mam do powiedzenia w temacie nie przestrzegania ograniczeń prędkości.


Skąd ta nagła przemiana?



cite

Oj właśnie sobie uświadomiłem, raz na wlocie do Bełchatowa od strony
Wrocławia o 3:30 w nocy miałem 160/50 i policja nie wlepiła mi mandatu za
prędkość (czym byłem wtedy bardzo zdziwiony) a za wyprzedzanie na podwójnej
ciągłej. Traf chciał to 160 miałem na lewym pasie właśnie a na prawym 3
tiry sobie kulturalnie 100 pomykały. Oczywiście nie zauważyłem, że mi jakiś
pan lizakiem machał i musieli się za mną pofatygować do pobliskiego BP
gdzie zupełnie nieświadomy zatrzymałem się zatankować...


--
Tomek "Noel" B.

48 Data: Czerwiec 05 2008 15:35:44
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Robert J. 

Skąd ta nagła przemiana?

Bo wtedy to był Mr Hyde, a teraz pisał Dr Jackyll ;-)))

49 Data: Czerwiec 05 2008 15:44:48
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor:

Noel pisze:

Użytkownik Tomasz Motyliński napisał:


{click}

 > Tyle mam do powiedzenia w temacie nie przestrzegania ograniczeń prędkości.


Skąd ta nagła przemiana?



cite

Oj właśnie sobie uświadomiłem, raz na wlocie do Bełchatowa od strony
Wrocławia o 3:30 w nocy miałem 160/50 i policja nie wlepiła mi mandatu za
prędkość (czym byłem wtedy bardzo zdziwiony) a za wyprzedzanie na podwójnej
ciągłej. Traf chciał to 160 miałem na lewym pasie właśnie a na prawym 3
tiry sobie kulturalnie 100 pomykały. Oczywiście nie zauważyłem, że mi jakiś
pan lizakiem machał i musieli się za mną pofatygować do pobliskiego BP
gdzie zupełnie nieświadomy zatrzymałem się zatankować...



tacy sa najlepsi. nie dostaniesz odpowiedzi na to pytanie.

50 Data: Czerwiec 05 2008 16:10:50
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Jakub Witkowski 

Noel pisze:

Użytkownik Tomasz Motyliński napisał:


{click}

 > Tyle mam do powiedzenia w temacie nie przestrzegania ograniczeń prędkości.


Skąd ta nagła przemiana?



cite

Oj właśnie sobie uświadomiłem, raz na wlocie do Bełchatowa od strony
Wrocławia o 3:30 w nocy miałem 160/50 i policja nie wlepiła mi mandatu

Jaka przemiana? Przecież TM tylko apeluje o brak hipokryzji i otworzenie
oczy na fakty. Sam nie jest hipokrytą. Nie usprawiedliwia swego nagannego
zachowania, nie usiłuje nikomu wmawiać, że jechał bezpiecznie.
Jeździ tak, jak jeździ, wie co mu grozi, koniec i kropka!

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

51 Data: Czerwiec 05 2008 16:56:45
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości news:

Jaka przemiana? Przecież TM tylko apeluje o brak hipokryzji i otworzenie
oczy na fakty. Sam nie jest hipokrytą.

Jest, skoro twierdzi że ma zamiar przestrzegać  tylko tych przepisów, które sam uznaje i do tego uznaje je za ważne.
Inne ma gdzieś.
Za to od innych wymaga respektowania przepisów bezwzględnie i niezależnie od tego co oni o tym sądzą.
To się nazywa właśnie hipokryzja, albo moralność Kalego jak kto woli.

52 Data: Czerwiec 05 2008 17:13:19
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Jakub Witkowski 

Cavallino pisze:


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości news:

Jaka przemiana? Przecież TM tylko apeluje o brak hipokryzji i otworzenie
oczy na fakty. Sam nie jest hipokrytą.

Jest, skoro twierdzi że ma zamiar przestrzegać  tylko tych przepisów, które sam uznaje i do tego uznaje je za ważne.
Inne ma gdzieś.

Nie, akurat hipokrytą nie jest (w każdym razie w tym wątku tego nie widzę).
Hipokryta byłby, gdyby co innego deklarował, a co innego robił.

Za to od innych wymaga respektowania przepisów bezwzględnie i

W którym miejscu wymaga? Bo ja widzę tylko wezwanie do pogodzenia się
z istnieniem związku ryzyka z prędkością? Czyli parafrazując "Panowie,
robimy źle, i przestańmy już ściemniać, bo to śmieszne".

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

53 Data: Czerwiec 05 2008 17:17:41
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Jakub Witkowski  m.in. napisał(a)::

W którym miejscu wymaga? Bo ja widzę tylko wezwanie do pogodzenia się
z istnieniem związku ryzyka z prędkością? Czyli parafrazując "Panowie,
robimy źle, i przestańmy już ściemniać, bo to śmieszne".

Dlaczego psujesz mi zabawę? :) Powyższy tekst za wcześnie, o wiele za
wcześnie :/

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

54 Data: Czerwiec 06 2008 08:31:43
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Noel 

Użytkownik Jakub Witkowski napisał:

W którym miejscu wymaga? Bo ja widzę tylko wezwanie do pogodzenia się
z istnieniem związku ryzyka z prędkością? Czyli parafrazując "Panowie,
robimy źle, i przestańmy już ściemniać, bo to śmieszne".

To podobnie jak z alkoholem. Można by wprowadzić ograniczenie spożycia w knajpach do 3 setek wódki, bo powyżej tej dawki prawdopodobieństwo upicia się i zachowań irracjonalnych wzrasta lawinowo.
Tylko jak to wytłumaczyć osobnikom, którzy po pół litra zaczynają dopiero się rozkręcać?

Na naszych drogach postawiono tyle irracjonalnych zakazów i ograniczeń prędkości, że czas potrzebny do usunięcia tych debilizmów to w latach się liczy.
A ludzie którzy projektowali i wybudowali te drogi, na których potem dostawiano ograniczenia bo nikt nie przewidział, że będzie niebezpiecznie, jak się w środku odcinka namaluje dodatkowe przejście dla pieszych, bo okoliczna społeczność to wymusiła, przebiegając w tym miejscu jak koty przez ulicę?

A wracając na koniec do prędkości. Prędkość to rzecz względna, inaczej odczuwa się 90 km/h na wąskim odcinku drogi, a inaczej na szerokiej wielopasmowej drodze. A prawdopodobieństwo wspomniane na początku dyskusji to nieznacznie rośnie wraz ze wzrostem prędkości, natomiast lawinowo rośnie wraz z obniżeniem widoczności i zwiększeniem gęstości pojazdów na drodze.


--
Tomek "Noel" B.

55 Data: Czerwiec 05 2008 17:19:22
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Cavallino  m.in. napisał(a)::

Jaka przemiana? Przecież TM tylko apeluje o brak hipokryzji i otworzenie
oczy na fakty. Sam nie jest hipokrytą.

Jest, skoro twierdzi...

A Ty jak zwykle nie zrozumiałeś :/ No cóż nie każdemu to dane.
Jakub już Ci wyjaśnił, po chłopsku i dobitnie, więc powtarzać nie będę.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

56 Data: Czerwiec 05 2008 17:24:58
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Witam,

W poście Cavallino  m.in. napisał(a)::

Jaka przemiana? Przecież TM tylko apeluje o brak hipokryzji i otworzenie
oczy na fakty. Sam nie jest hipokrytą.

Jest, skoro twierdzi...

A Ty jak zwykle nie zrozumiałeś :/

Ależ zrozumiałem.
Mam Cię zacytować żebyś nie mógł się wykręcić, czy będziesz łgał że nie napisałeś tego, o czym pisałem, a co skapliwie wyciąłeś z cytatu?

57 Data: Czerwiec 05 2008 17:28:07
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Cavallino  m.in. napisał(a)::

Ależ zrozumiałem.
Mam Cię zacytować żebyś nie mógł się wykręcić, czy będziesz łgał że nie
napisałeś tego, o czym pisałem, a co skapliwie wyciąłeś z cytatu?

1. Czy ja w tym poście czegoś wymagam? Wskaż mi proszę stosowny cytat.

2. Czepiasz się tego lewego pasa (tylko i wyłącznie), sam przyznając się, a
wręcz szczycąc jak gówniarz przed nastoletnią panną jak to ty szybko i
super dynamicznie jeździsz.

W razie wątpliwości, jeśli czegoś nie zrozumiałeś znów, po prostu zapytaj i
nie pogrążaj się bardziej.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

58 Data: Czerwiec 05 2008 17:38:28
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Witam,

W poście Cavallino  m.in. napisał(a)::

Ależ zrozumiałem.
Mam Cię zacytować żebyś nie mógł się wykręcić, czy będziesz łgał że nie
napisałeś tego, o czym pisałem, a co skapliwie wyciąłeś z cytatu?

1. Czy ja w tym poście czegoś wymagam?

Tak.
A Twoim zdaniem po co go napisałeś?

59 Data: Czerwiec 05 2008 17:46:17
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Cavallino  m.in. napisał(a)::

1. Czy ja w tym poście czegoś wymagam?

Tak.
A Twoim zdaniem po co go napisałeś?

Nie rozmawiamy o Twoich - na marginesie mylnych - domniemaniach. Mówimy o
konkretnym poście zawierającym konkretną treść. Przykro mi, że nie
zrozumiałeś go w pełni, czemu już dałeś dowód. Ja rozumiem, że pogląd twój,
może być wynikiem wniosków płynących z autopercepcji, jednak w tym wypadku,
bylibyśmy wdzięczni, gdybyś nie szukał niczego pomiędzy liniami mojego
postu, bo nic tam nie ma.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

60 Data: Czerwiec 05 2008 18:14:11
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Witam,

W poście Cavallino  m.in. napisał(a)::

1. Czy ja w tym poście czegoś wymagam?

Tak.
A Twoim zdaniem po co go napisałeś?

Nie rozmawiamy o Twoich - na marginesie mylnych - domniemaniach. Mówimy o
konkretnym poście zawierającym konkretną treść. Przykro mi, że nie
zrozumiałeś go w pełni, czemu już dałeś dowód.

Pytanie czy ja nie zrozumiałem co napisałeś, czy to Ty nie rozumiesz co napisałeś.
Obstawiam to drugie, nie pierwszy raz zresztą.

61 Data: Czerwiec 05 2008 18:43:42
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Cavallino  m.in. napisał(a)::

Pytanie czy ja nie zrozumiałem co napisałeś, czy to Ty nie rozumiesz co
napisałeś.
Obstawiam to drugie, nie pierwszy raz zresztą.

Na siłę próbujesz udowodnić, że masz rację. Już Jakub Ci wyjaśnił (zresztą
bardzo trafnie) jak należy rozumieć to zdanie.

Z drugiej strony nie jesteś przecież głupim człowiekiem. Mylę się? Chodziłeś
do szkoły, i wiesz, że praw fizyki oszukać się po prostu nie da. Można
oczywiście próbować im zaprzeczyć. Do tego jednak moim zdaniem jeśli mówimy
o samochodach od dróg publicznych bardziej nadają się tory testowe i
laboratoria. Poza tym jak udowadnia historia, naprawdę niewielu jajogłowym
się to udaje. Domniemam, że Twoje zachowanie na drodze, w szczególności
nagminne i bardzo naganne nieprzestrzeganie ograniczeń prędkości wynika po
części z lekceważenia tychże praw, po części z braku szacunku do własnego
życia i po części z kompletnego braku wiedzy na temat biomechaniki. O
poczucie bycia nieśmiertelnym nie śmiem Cię podejrzewać. Chcesz się zabić?
Proszę bardzo krzyż na drogę. Proszę tylko nie lecz swojego dysonansu
poznawczego wypisując herezje na grupie, bo co niektórzy mniej inteligentni
skłonni są w to uwierzyć i pojść w Twoje ślady. Powstrzymaj się również w
miarę możliwości (rozumiem każdy jest tylko człowiekiem) od prób obrażania
mnie, bo to spływa po mnie i że tak się wyrażę jestem ponad to. Swoja
wartość znam i nie uda Ci sie takimi głupkowatymi wycieczkami personalnymi
wyprowadzić mnie z równowagi.

Jeśli chcesz dalej ze mną dyskutować, nie odpowiadaj tylko na to co Ci
wygodne. W przeciwnym wypadku ja zakończę dyskusję z Tobą, gdyż nie będę
widział dalszego sesnu jej prowadzenia.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

62 Data: Czerwiec 05 2008 18:47:13
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Witam,

W poście Cavallino  m.in. napisał(a)::

Pytanie czy ja nie zrozumiałem co napisałeś, czy to Ty nie rozumiesz co
napisałeś.
Obstawiam to drugie, nie pierwszy raz zresztą.

Na siłę próbujesz udowodnić, że masz rację.

Nic nie próbuję, po prostu tak jest.

Z drugiej strony nie jesteś przecież głupim człowiekiem. Mylę się? Chodziłeś
do szkoły, i wiesz, że praw fizyki oszukać się po prostu nie da. Można
oczywiście próbować im zaprzeczyć. Do tego jednak moim zdaniem jeśli mówimy
o samochodach od dróg publicznych bardziej nadają się tory testowe i
laboratoria.

Pewnie tak.
Ale nie wiem co chciałeś napisać i do czego się nadają. ;-)

Domniemam, że Twoje zachowanie na drodze, w szczególności
nagminne i bardzo naganne nieprzestrzeganie ograniczeń prędkości wynika po
części z lekceważenia tychże praw, po części z braku szacunku do własnego
życia i po części z kompletnego braku wiedzy na temat biomechaniki. O
poczucie bycia nieśmiertelnym nie śmiem Cię podejrzewać. Chcesz się zabić?

Ależ skąd.
I dlatego jeżdżę bezpiecznie, a nie tak jak mi każą osły z Sejmu.

Jeśli chcesz dalej ze mną dyskutować, nie odpowiadaj tylko na to co Ci
wygodne.

Niedoczekanie.

W przeciwnym wypadku ja zakończę dyskusję z Tobą, gdyż nie będę
widział dalszego sesnu jej prowadzenia.

Ja nigdy nie widziałem sensu dyskusji z Tobą, więc czym mniej będziesz pysk otwierał tym lepiej.

63 Data: Czerwiec 05 2008 18:51:42
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Cavallino  m.in. napisał(a)::

Na siłę próbujesz udowodnić, że masz rację.

Nic nie próbuję, po prostu tak jest.

Nie mam siły (ani ochoty) walczyć z Twoimi wyobrażeniami, nie jestem Don
Kichotem :) Pozostawię Ciebie z nimi sam na sam pozwolisz?

Domniemam, że Twoje zachowanie na drodze, w szczególności
nagminne i bardzo naganne nieprzestrzeganie ograniczeń prędkości wynika
po części z lekceważenia tychże praw, po części z braku szacunku do
własnego życia i po części z kompletnego braku wiedzy na temat
biomechaniki. O poczucie bycia nieśmiertelnym nie śmiem Cię podejrzewać.
Chcesz się zabić?

Ależ skąd.
I dlatego jeżdżę bezpiecznie, a nie tak jak mi każą osły z Sejmu.

To jest właśnie bardzo dobry przykład redukcji dysonansu poznawczego,
poprzez przeformułowanie znaczenia posiadanej informacji. :)

Jeśli chcesz dalej ze mną dyskutować, nie odpowiadaj tylko na to co Ci
wygodne.

Niedoczekanie.

A więc słowo się rzekło, w tym wątku zakończyłem dyskusję z Tobą. Może inni
będą mieli ochotę, ale wątpię.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

64 Data: Czerwiec 05 2008 19:04:44
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości news:

A więc słowo się rzekło, w tym wątku zakończyłem dyskusję z Tobą.

Oby nie tylko ze mną i oby na zawsze.
Wątpliwa przyjemność czytania Twoich durnoctw zabiera za dużo czasu.

65 Data: Czerwiec 05 2008 17:21:43
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Alex81 

Dnia Thu, 05 Jun 2008 19:04:44 +0200, Cavallino napisał(a):

Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości
news:
A więc słowo się rzekło, w tym wątku zakończyłem dyskusję z Tobą.
Oby nie tylko ze mną i oby na zawsze. Wątpliwa przyjemność czytania
Twoich durnoctw zabiera za dużo czasu.

Przyganiał kocioł...

--
pzdr
Alex
"Do androids dream of electric sheep?"

66 Data: Czerwiec 05 2008 20:06:04
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczen predko?ci na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości news:

Oby nie tylko ze mną i oby na zawsze. Wątpliwa przyjemność czytania
Twoich durnoctw zabiera za dużo czasu.

Przyganiał kocioł...

Zgadza się, Ty też się łapiesz.

67 Data: Czerwiec 06 2008 09:13:16
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Jakub Witkowski 

Cavallino pisze:

1. Czy ja w tym poście czegoś wymagam?

Tak.

Nie, nie wymaga.

A Twoim zdaniem po co go napisałeś?

Zapewne po to, żeby ktoś inny nadinterpretował wypowiedź dokładnie tak jak Ty
powyżej, co daje okazję do riposty "czy ja w tym poście czegoś wymagam"?
i udowodnić że rozmówca nie umie czytać ze zrozumieniem.
Po prostu nie daj się łapać w takie ograne pułapki...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

68 Data: Czerwiec 06 2008 09:15:47
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

1. Czy ja w tym poście czegoś wymagam?

Tak.

Nie, nie wymaga.

To może Ty umiesz odpowiedzieć na pytanie, co chciał przekazać swoim postem i po co go napisał?


A Twoim zdaniem po co go napisałeś?

Zapewne po to, żeby ktoś inny nadinterpretował wypowiedź dokładnie tak jak Ty
powyżej, co daje okazję do riposty "czy ja w tym poście czegoś wymagam"?
i udowodnić że rozmówca nie umie czytać ze zrozumieniem.
Po prostu nie daj się łapać w takie ograne pułapki...

Jak na razie Ty dajesz się łapać, jeśli nie rozumiesz co kto pisze, to nie zabieraj się za komentowanie.
No więc jedziemy - analiza dzieła, co autor chciał przekazać?

69 Data: Czerwiec 06 2008 09:28:55
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Jakub Witkowski 

Cavallino pisze:

Jak na razie Ty dajesz się łapać, jeśli nie rozumiesz co kto pisze, to nie zabieraj się za komentowanie.

He, he. Niedawno był taki, co upierał się że przecież nie pisze się
zachamować tylko zahamować. Aż a końcu ktoś mu kawa na ławę
musiał tłumaczyć skąd tam "cham" się wziął i dlaczego.

No więc jedziemy - analiza dzieła, co autor chciał przekazać?

Podałem już 3 analizy dzieła. Każdy rozumie tak jak chce.

BTW: czy do moich postów też potrzebujesz wielkiej analizy, żeby
zobaczyć w nich uśmieszki i ironie, których nie wstawiam explicite?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

70 Data: Czerwiec 06 2008 09:49:16
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości news:

Podałem już 3 analizy dzieła. Każdy rozumie tak jak chce.

Przy czym jedni rozumieją, a inni nie, a co gorsza, próbują się na ekspertów kreować (tak jak Ty).

71 Data: Czerwiec 06 2008 10:01:20
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Jakub Witkowski 

Cavallino pisze:

Przy czym jedni rozumieją, a inni nie, a co gorsza, próbują się na ekspertów kreować (tak jak Ty).

Tak, tak, oczywiście Ty rozumiesz, a ja nie, i na tym poprzestańmy,
bo zamiast być zabawnie robi się nudno.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

72 Data: Czerwiec 06 2008 10:33:52
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Przy czym jedni rozumieją, a inni nie, a co gorsza, próbują się na ekspertów kreować (tak jak Ty).

Tak, tak, oczywiście Ty rozumiesz, a ja nie

Dokładnie tak jak mówisz.

73 Data: Czerwiec 06 2008 10:46:58
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Jakub Witkowski  m.in. napisał(a)::

Zapewne po to, żeby ktoś inny nadinterpretował wypowiedź dokładnie tak jak
Ty powyżej, co daje okazję do riposty "czy ja w tym poście czegoś
wymagam"? i udowodnić że rozmówca nie umie czytać ze zrozumieniem.
Po prostu nie daj się łapać w takie ograne pułapki...

Jak widzisz za późno, już się złapał i teraz dziecię nie wie jak się ma
wycofać i brnie dalej przy okazji redukując własny dysonans poznawczy
pisząc jak to na zachodzie cudownie się jeździ bo maja drogi i jakie to tam
super ograniczenia odpowiadające rzeczywistości. Co tylko pokazuje, że za
daleko od granicy - jeśli w wogóle - to on się autem nie ruszał. No cóż
jego prawo się błaźnić.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

74 Data: Czerwiec 06 2008 10:53:59
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości news:

Jak widzisz za późno, już się złapał i teraz dziecię nie wie jak się ma
wycofać i brnie dalej przy okazji redukując własny dysonans poznawczy
pisząc jak to na zachodzie cudownie się jeździ bo maja drogi i jakie to tam
super ograniczenia odpowiadające rzeczywistości. Co tylko pokazuje, że za
daleko od granicy - jeśli w wogóle - to on się autem nie ruszał. No cóż
jego prawo się błaźnić.

Dziecko drogie, jak ja jeździłem po drogach na Zachodzie, to Ty jeszcze na stojąco pod szafę wchodziłeś i przy okazji roiłeś o setkach tysięcy kilometrów spędzanych za kółkiem, tak w ilości 8 godzin dziennie, każdego dnia, jednocześnie drugie tyle przeznaczając na korzystanie z netu (z czego prosto wynika, że spać musisz podczas którejś z tych dwóch czynności).

75 Data: Czerwiec 06 2008 11:26:37
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Cavallino  m.in. napisał(a)::

Dziecko drogie, jak ja jeździłem po drogach na Zachodzie, to Ty jeszcze na
stojąco pod szafę wchodziłeś i przy okazji roiłeś o setkach tysięcy
kilometrów spędzanych za kółkiem, tak w ilości 8 godzin dziennie, każdego
dnia, jednocześnie drugie tyle przeznaczając na korzystanie z netu (z
czego prosto wynika, że spać musisz podczas którejś z tych dwóch
czynności).

Zrobię jeden wyjątek, abyś nie myślał, że nie widziałem i odpowiem, ale
zwrócę uwagę tylko na to, że znów odpowiadasz na to co Ci wygodne. EOT.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

76 Data: Czerwiec 06 2008 11:42:18
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Witam,

W poście Cavallino  m.in. napisał(a)::

Dziecko drogie, jak ja jeździłem po drogach na Zachodzie, to Ty jeszcze na
stojąco pod szafę wchodziłeś i przy okazji roiłeś o setkach tysięcy
kilometrów spędzanych za kółkiem, tak w ilości 8 godzin dziennie, każdego
dnia, jednocześnie drugie tyle przeznaczając na korzystanie z netu (z
czego prosto wynika, że spać musisz podczas którejś z tych dwóch
czynności).

Zrobię jeden wyjątek

Tak myślałem - robienie z gęby cholewy to typowa cecha każdego piździelca.

77 Data: Czerwiec 06 2008 09:19:18
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Jakub Witkowski 

Cavallino pisze:

A Twoim zdaniem po co go napisałeś?

Oczywiście, istnieje druga, bardziej "koszerna" odpowiedź.
Jak wiadomo, aby wyleczyć alkoholika, najpierw trzeba doprowadzić
do tego aby sam przyznał "tak, jestem alkoholikiem".
Zatem TM napisał to wezwanie właśnie w tym szczytnym celu.
On już się przebudził i przejrzał, teraz chce zbudzić innych...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

78 Data: Czerwiec 06 2008 09:28:41
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości news:

Jak wiadomo, aby wyleczyć alkoholika, najpierw trzeba doprowadzić
do tego aby sam przyznał "tak, jestem alkoholikiem".
Zatem TM napisał to wezwanie właśnie w tym szczytnym celu.
On już się przebudził i przejrzał, teraz chce zbudzić innych...

Czyli co chce osiągnąć?

79 Data: Czerwiec 06 2008 09:31:17
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Jakub Witkowski 

Cavallino pisze:


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości news:

Jak wiadomo, aby wyleczyć alkoholika, najpierw trzeba doprowadzić
do tego aby sam przyznał "tak, jestem alkoholikiem".
Zatem TM napisał to wezwanie właśnie w tym szczytnym celu.
On już się przebudził i przejrzał, teraz chce zbudzić innych...

Czyli co chce osiągnąć?

Pewnie po prostu jak najdłuższego flame'a na usenecie.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

80 Data: Czerwiec 06 2008 09:50:00
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości news:

Jak wiadomo, aby wyleczyć alkoholika, najpierw trzeba doprowadzić
do tego aby sam przyznał "tak, jestem alkoholikiem".
Zatem TM napisał to wezwanie właśnie w tym szczytnym celu.
On już się przebudził i przejrzał, teraz chce zbudzić innych...

Czyli co chce osiągnąć?

Pewnie po prostu jak najdłuższego flame'a na usenecie.

A to przy okazji też.
Ale nie tylko.

81 Data: Czerwiec 06 2008 09:57:24
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Noel 

Użytkownik Cavallino napisał:



Pewnie po prostu jak najdłuższego flame'a na usenecie.

A to przy okazji też.
Ale nie tylko.

W takim razie to flejm-amator jest.
Najlepszy flejm to taki, gdzie rzuca się jakieś zdanie, bierze piwo i chipsy i ogląda jak się flejm rozrasta.

-- -- -
Coś w stylu rzecznika praw obywatelskich, który bąknął, że klapsa delikatnego można dać i więcej się nie odezwał.
Potem pojawiła się super-niania i cytowała paragrafy konstytucji.



--
Tomek "Noel" B.

82 Data: Czerwiec 05 2008 17:04:46
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Noel  m.in. napisał(a)::

Skąd ta nagła przemiana?

Każdy kiedyś dorasta, ja mam na swoim koncie kilka durnych wyczynów, o
większości tu napisałem. Dumny znich nie jestem, ale czasu nie cofnę, co
mogę zrobić? :)
 
--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

83 Data: Czerwiec 05 2008 15:17:42
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor:



żytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję własnych
dysonansów poznawczych poprzez przeformułowanie czy wręcz odrzucenie
informacji na temat wpływu zbyt dużej prędkości na drogach publicznych na
znaczne zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzeń losowych
owocujących śmiercią tudzież kalectwem Was samych lub/i osób trzecich. To
się leczy w u specjalistów, a nie wypisuje na grupach bzdury mające na
celu
usprawiedliwienie Waszego nagannego sposobu jazdy przed samymi sobą. :)
Tyle mam do powiedzenia w temacie nie przestrzegania ograniczeń prędkości.

Pozdrawiam

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana



Sama prędkość niczym nie skutkuje, dopiero różnica prędkości.Oczywiście mam
na myśli jazdę zapewniającą utrzymanie się jezdni. Spróbuj jechać po
niemieckiej autostradzie 50 km/h i będziesz stanowił poważne zagrożenie.
Dobrą zasadą jest jechać tak jak inni, szczególnie lokalni kierowcy, nawet
jeżeli przepisy i znaki nakazują co innego. Ograniczenia prędkości są
głównie po to, żeby policja miała co robić i zarobić. Usiłowałem się
dowiedzieć czemu na ul. Estrady w Warszawie prowadzącej przez odludzie
postawiono ograniczenie prędkości i dowiedziałem się że na życzenie
mieszkańców, ale konkretnie których (bo tam nie ma żadnego domu ani adresu)
prawo nie pozwala ujawnić. A generalnie to te ograniczenia prędkości są na
miarę zdezelowanej Syrenki z równie wiekowym i zdezelowanym kierowcą.

84 Data: Czerwiec 05 2008 15:58:29
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: BaX 


A generalnie to te ograniczenia prędkości są na
miarę zdezelowanej Syrenki z równie wiekowym i zdezelowanym kierowcą.

Albo deskorolek lub bardziej sprawnego rowerzysty.

85 Data: Czerwiec 05 2008 16:47:45
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Robert J. 

Dobrą zasadą jest jechać tak jak inni, szczególnie lokalni kierowcy, nawet jeżeli przepisy i znaki nakazują co innego.

Ciekawa teoria ;-))). Czyli jak "lokalni" jadą przez wioskę 100 to ja też mam jechać, bo to dobra zasada?


Ograniczenia prędkości są głównie po to, żeby policja miała co robić i zarobić.

Często tak, ale nie zawsze. Problem w tym, że nigdy nie wiesz kiedy które akurat stoi :-). Chyba że jeździsz co dzień tą samą drogą...

86 Data: Czerwiec 05 2008 15:58:26
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Paweł 

Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję własnych
dysonansów poznawczych poprzez przeformułowanie czy wręcz odrzucenie
informacji na temat wpływu zbyt dużej prędkości na drogach publicznych na

Czy mógłbyś to samo jeszcze raz? Ale po polsku?

--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com  kasuję bez czytania

87 Data: Czerwiec 05 2008 17:15:35
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Paweł  m.in. napisał(a)::

Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję
własnych dysonansów poznawczych poprzez przeformułowanie czy wręcz
odrzucenie informacji na temat wpływu zbyt dużej prędkości na drogach
publicznych na

Czy mógłbyś to samo jeszcze raz? Ale po polsku?

Ależ to jest po Polsku. Napisałem to językiem, którego raczej nie używam na
grupach dyskusyjnych, z powodu dość prozaicznego. Większość tubylców
takowego i tak nie potrafiłaby zrozumieć. Pisanie takim językiem, ma wbrew
pozorom jednak swoje zalety. Przynajmniej jakaś cześć ludzi, którzy na co
dzień wykazują się - przynajmniej tutaj - silnym analfabetyzmem wtórnym z
chęci zrozumienia tego tekstu zasięgnie opinii np. google i tym samym
zostanie niejako zmuszona do chociażby chwilowego zastanowienia się nad
senesem przesłania, jaki powyższy tekst za sobą niesie.

Pozdrawiam

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

88 Data: Czerwiec 05 2008 16:01:39
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Akcent 

Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję własnych
dysonansów poznawczych poprzez przeformułowanie czy wręcz odrzucenie
informacji na temat wpływu zbyt dużej prędkości na drogach publicznych na
znaczne zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzeń losowych
owocujących śmiercią tudzież kalectwem Was samych lub/i osób trzecich.

Przerost formy nad treścią. A z długościa wypowiedzianego (napisanego)
zdania - do księgi rekordów ;)


--
Pozdrawiam,
Piotr

- Co będzie jak się wypije bardzo dużo wódki?
- Będzie pojutrze.

89 Data: Czerwiec 05 2008 17:20:40
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Akcent  m.in. napisał(a)::

Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję
własnych dysonansów poznawczych poprzez przeformułowanie czy wręcz
odrzucenie informacji na temat wpływu zbyt dużej prędkości na drogach
publicznych na znaczne zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzeń
losowych owocujących śmiercią tudzież kalectwem Was samych lub/i osób
trzecich.

Przerost formy nad treścią. A z długościa wypowiedzianego (napisanego)
zdania - do księgi rekordów ;)

Potrafię dłuższe zdania budować i jeszcze bardziej "kwieciste". Tylko
niestety mało kto potrafi je zrozumieć.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

90 Data: Czerwiec 05 2008 16:04:31
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: gregor 

Tomasz Motyliński pisze:

Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję własnych
dysonansów poznawczych poprzez przeformułowanie czy wręcz odrzucenie
informacji na temat wpływu zbyt dużej prędkości na drogach publicznych na
znaczne zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzeń losowych
owocujących śmiercią tudzież kalectwem Was samych lub/i osób trzecich. To
się leczy w u specjalistów, a nie wypisuje na grupach bzdury mające na celu
usprawiedliwienie Waszego nagannego sposobu jazdy przed samymi sobą. :)
Tyle mam do powiedzenia w temacie nie przestrzegania ograniczeń prędkości.



jak dla mnie im szybciej jedziesz tym mniej mijasz aut i mniejsze stwarzasz ryzyko z ich zderzeniem

gregor

91 Data: Czerwiec 05 2008 17:29:41
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 gregor  m.in. napisał(a)::

Tomasz Motyliński pisze:
Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję
własnych dysonansów poznawczych poprzez przeformułowanie czy wręcz
odrzucenie informacji na temat wpływu zbyt dużej prędkości na drogach
publicznych na znaczne zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzeń
losowych owocujących śmiercią tudzież kalectwem Was samych lub/i osób
trzecich. To się leczy w u specjalistów, a nie wypisuje na grupach bzdury
mające na celu usprawiedliwienie Waszego nagannego sposobu jazdy przed
samymi sobą. :) Tyle mam do powiedzenia w temacie nie przestrzegania
ograniczeń prędkości.

jak dla mnie im szybciej jedziesz tym mniej mijasz aut i mniejsze
stwarzasz ryzyko z ich zderzeniem

Próbujesz zaistniej na grupie jako sztandarowy wręcz przykład tego o czym
pisałem w pierwszym poście tego wątku?

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

92 Data: Czerwiec 05 2008 17:39:43
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości news:

o czym
pisałem w pierwszym poście tego wątku?

A o czym powinieneś opowiadać swojemu terapeucie, zamiast zanudzać ludzi na grupach.
Jemu płacisz - więc możesz sobie gadać pierdoły do woli.

93 Data: Czerwiec 05 2008 17:50:28
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Cavallino  m.in. napisał(a)::

A o czym powinieneś opowiadać swojemu terapeucie, zamiast zanudzać ludzi
na grupach.

Czemu tak uparcie się pogrążasz? Nie zrozumiałeś posta, zdarza się, ale
Cavallino (i podobni) nie idźcie ta drogą. :)

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

94 Data: Czerwiec 05 2008 18:14:41
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Witam,

W poście Cavallino  m.in. napisał(a)::

A o czym powinieneś opowiadać swojemu terapeucie, zamiast zanudzać ludzi
na grupach.

Czemu tak uparcie się pogrążasz?

Ciebie pogrążam jakbyś nie zauważył.

95 Data: Czerwiec 05 2008 18:45:55
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Cavallino  m.in. napisał(a)::

Ciebie pogrążam jakbyś nie zauważył.

Wybacz, nie zauważyłem.  :)

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

96 Data: Czerwiec 06 2008 10:12:52
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Jakub Witkowski 

Cavallino pisze:

Czemu tak uparcie się pogrążasz?

Ciebie pogrążam jakbyś nie zauważył.

Hmm, a pamiętacie, jak Król Artur spotkał Czarnego Rycerza?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

97 Data: Czerwiec 12 2008 03:55:09
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Jakub Witkowski  m.in. napisał(a)::

Cavallino pisze:

Czemu tak uparcie się pogrążasz?

Ciebie pogrążam jakbyś nie zauważył.

Hmm, a pamiętacie, jak Król Artur spotkał Czarnego Rycerza?

Mógłbyś rozwinąć?

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

98 Data: Czerwiec 12 2008 11:04:18
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 12 Jun 2008 03:55:09 +0200, Tomasz Motyliński
wrote:

Hmm, a pamiętacie, jak Król Artur spotkał Czarnego Rycerza?

Mógłbyś rozwinąć?

Obawiam się, że nie mógłby, braki w kanonie filmów kultowych nadrób
sam.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

99 Data: Czerwiec 05 2008 21:17:36
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: gregor 

Tomasz Motyliński pisze:

Próbujesz zaistniej na grupie jako sztandarowy wręcz przykład tego o czym
pisałem w pierwszym poście tego wątku?


wcale nie probuje i to sa moje prywatne odczucia bo jezdze szybko i nie mialem jeszcze zadnej niebezpiecznej przygody (choc kilka kolizji - ale to glownie z polonezami)

gregor

100 Data: Czerwiec 05 2008 22:05:33
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 gregor  m.in. napisał(a)::

wcale nie probuje i to sa moje prywatne odczucia bo jezdze szybko i nie
mialem jeszcze zadnej niebezpiecznej przygody (choc kilka kolizji - ale
to glownie z polonezami)

Ale to właśnie cały czas robisz. Tym razem także :)

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

101 Data: Czerwiec 05 2008 21:28:09
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Alex81 

Dnia Thu, 05 Jun 2008 13:25:32 +0200, Tomasz Motyliński napisał(a):

Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję
własnych dysonansów poznawczych poprzez przeformułowanie czy wręcz
odrzucenie informacji na temat wpływu zbyt dużej prędkości na drogach
publicznych na znaczne zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia
zdarzeń losowych owocujących śmiercią tudzież kalectwem Was samych lub/i
osób trzecich. To się leczy w u specjalistów, a nie wypisuje na grupach
bzdury mające na celu usprawiedliwienie Waszego nagannego sposobu jazdy
przed samymi sobą. :) Tyle mam do powiedzenia w temacie nie
przestrzegania ograniczeń prędkości.

Pozdrawiam

Panie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na realizację
własnych ambicji bajkopisarskich przez modyfikację czy wręcz ewidentne
naginanie informacji na temat otaczającej rzeczywistości ze względu na
znaczne zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzeń losowych
owocujących wygłupieniem się tudzież całkowitym ośmieszeniem Pańskiej
osoby lub/i aktualnie posiadanego samochodu. To się leczy u specjalistów,
a nie wypisuje na grupach bzdury mające na celu udowodnienie Pańskiego
nagannego stylu pisania bajek przed samym sobą. :) Tyle mam do
powiedzenia w temacie wyżej zacytowanego postu rozpoczętego absurdalnie
długim zdaniem.

Pozdrawiam

--
pzdr
Alex
"Do androids dream of electric sheep?"

102 Data: Czerwiec 06 2008 00:38:05
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Alex81  m.in. napisał(a)::

Panie, grupy dyskusyjne nie są

Nędzna podróbka. Nie wyszło, oj nie wyszło. Następnym razem bardziej mógłbyś
się postarać, pomijając juz że ta odpowiedźnie wnosi nic merytorycznego do
dyskusji. Ale cóż jak człowiek nie ma argumentów, a zabłysnąć chce na
grupie, to takie teksty wypisuje ja ty Alex. A co do długich zdań, to nie
jest ono absurdalnie długie, tylko Ty najwyraźniej przywykłeś do zdań
prostych, ale tego to ja już komentować nie będę (nie chciałbym Cię bez
powodu obrażać).

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

103 Data: Czerwiec 06 2008 00:17:22
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Grzegorz Brzeczyszczykiewicz 

Tomasz Motyliński wrote:

Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję własnych
dysonansów poznawczych poprzez przeformułowanie czy wręcz odrzucenie
informacji na temat wpływu zbyt dużej prędkości na drogach publicznych na
znaczne zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzeń losowych
owocujących śmiercią tudzież kalectwem Was samych lub/i osób trzecich. To
się leczy w u specjalistów, a nie wypisuje na grupach bzdury mające na
celu usprawiedliwienie Waszego nagannego sposobu jazdy przed samymi sobą.
:) Tyle mam do powiedzenia w temacie nie przestrzegania ograniczeń
prędkości.

Ile wypiłeś i czego? Bo dobrze daje...

--
Grzegorz Brzeczyszczykiewicz

104 Data: Czerwiec 06 2008 00:36:19
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Grzegorz Brzeczyszczykiewicz  m.in. napisał(a)::


Ile wypiłeś i czego? Bo dobrze daje...

Pijam tylko Heńki lub Finladię (jak juz Cię to tak interesuje). Powyższy
tekst pisany był na trzeźwo.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

105 Data: Czerwiec 07 2008 09:39:31
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkoœci na drogach publicznych
Autor: J.F. 

On Thu, 05 Jun 2008 13:25:32 +0200,  Tomasz Motyliński wrote:

Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję własnych
dysonansów poznawczych poprzez przeformułowanie czy wręcz odrzucenie
informacji na temat wpływu zbyt dużej prędkości na drogach publicznych na
znaczne zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzeń losowych
owocujących śmiercią tudzież kalectwem Was samych lub/i osób trzecich. To
się leczy w u specjalistów, a nie wypisuje na grupach bzdury mające na celu
usprawiedliwienie Waszego nagannego sposobu jazdy przed samymi sobą. :)
Tyle mam do powiedzenia w temacie nie przestrzegania ograniczeń prędkości.

Ale slepa wiara w przepis to sie tez jakos nazywa. Faszyzm, komunizm,
niemczyzm, szwajcaryzm ? :-)

Austryjacy jakos potrafili przyznac sie do bledu i durny nakaz
swiecenia w dzien wycofac.
Czemu nasza wladza nie potrafi zmierzyc z jaka predkoscia ludzie
jezdza, i ustawic ograniczen tak jak wiekszosc jedzie .. i wypadkow
nie powoduje. 70/110/160 :-)

J.

106 Data: Czerwiec 07 2008 11:49:38
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędko?ci na drogach publicznych
Autor: Lex 


"J.F." :

Austryjacy jakos potrafili przyznac sie do bledu i durny nakaz
swiecenia w dzien wycofac.

Durne to sa osoby ktore cos mamrocza o spalaniu, zarowkach jakis
itp.Zalosne.
Sam pomysl jest strzalem w 10, a zniesienie bylo by wielkim bledem,
a juz napewno po za miastem. No ale o tym juz bylo setki razy...

pozdr.

107 Data: Czerwiec 07 2008 12:19:52
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędko?ci na drogach publicznych
Autor: J.F. 

On Sat, 7 Jun 2008 11:49:38 +0200,  Lex wrote:

"J.F." :
Austryjacy jakos potrafili przyznac sie do bledu i durny nakaz
swiecenia w dzien wycofac.

Durne to sa osoby ktore cos mamrocza o spalaniu, zarowkach jakis
itp.Zalosne.
Sam pomysl jest strzalem w 10, a zniesienie bylo by wielkim bledem,
a juz napewno po za miastem. No ale o tym juz bylo setki razy...

No bylo, i moze nie prowadzmy jalowych klotni .. tylko skoro to takie
dobre, to czemu sie negatywnie odbija na wypadkowosci ?
Bo Austryjacy bynajmniej nie dlatego zlikwidowali ze sie panu
kanclerzowi spalila zarowka ..

J.

108 Data: Czerwiec 07 2008 12:34:20
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędko?ci na drogach publicznych
Autor: Lex 


"J.F." :

No bylo, i moze nie prowadzmy jalowych klotni .. tylko skoro to takie
dobre, to czemu sie negatywnie odbija na wypadkowosci ?
Bo Austryjacy bynajmniej nie dlatego zlikwidowali ze sie panu
kanclerzowi spalila zarowka ..


Podaj zrodlo tych wiadomosci, najlepiej z uzasadnieniem
na jakiej podstawie doszli do takich wnioskow, Austria
nie jest zadna swieta krowa, ale jezeli te badania sa przekonywujace
to chetnie sie uswiadomie.

Mam wrazenie ze przeciwnicy wl. swiatel to glownie kierowcy miastowi,
a tu miasto jest najmniejszym problemem.

pozdr.

109 Data: Czerwiec 07 2008 14:30:26
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędko?ci na drogach publicznych
Autor: J.F. 

On Sat, 7 Jun 2008 12:34:20 +0200,  Lex wrote:

"J.F." :
No bylo, i moze nie prowadzmy jalowych klotni .. tylko skoro to takie
dobre, to czemu sie negatywnie odbija na wypadkowosci ?
Bo Austryjacy bynajmniej nie dlatego zlikwidowali ze sie panu
kanclerzowi spalila zarowka ..

Podaj zrodlo tych wiadomosci, najlepiej z uzasadnieniem
na jakiej podstawie doszli do takich wnioskow, Austria
nie jest zadna swieta krowa, ale jezeli te badania sa przekonywujace
to chetnie sie uswiadomie.

Podawalem rok temu, gdzies w kwietniu jak raport opublikowali.

Mozna by tez zajrzec w tegoroczny - dwa lata na swiatlach jezdzili.

Mam wrazenie ze przeciwnicy wl. swiatel to glownie kierowcy miastowi,
a tu miasto jest najmniejszym problemem.

kto wie czy w miescie sie najbardziej nie przydaja - wyzsza
"zauwazalnosc" w lusterkach.
W trasie niedoswietlone auta widac dobrze, a kto uwaza inaczej - do
okulisty :-)

J.

110 Data: Czerwiec 07 2008 16:13:17
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędko?ci na drogach publicznych
Autor: Lex 


"J.F." :

Mam wrazenie ze przeciwnicy wl. swiatel to glownie kierowcy miastowi,
a tu miasto jest najmniejszym problemem.

kto wie czy w miescie sie najbardziej nie przydaja - wyzsza
"zauwazalnosc" w lusterkach.

W miescie to stoisz w korkach wiec slepy by nie zauwazyl
samochodu obok :), a jak ktos nie widzi to niech zmieni lusterka
co by martwy punkt wyeliminowac.

W trasie niedoswietlone auta widac dobrze, a kto uwaza inaczej - do
okulisty :-)

Oczywiscie widac dobrze jak jedziesz A4 jednokierunkowa :)
gorzej jak trasa przebiega przez zalesione krete drogi gdzie wiekszosc
pedzi po 80km/h w zwyz, slonce oswietla a z naprzeciwka cisnie
sie debil co wyprzedza, mimo ze mam sokoli wzrok to Cie zapewniam
ze lepiej jak ma wlaczone swiatla. Te 2 male swiecace punkciki
zawsze beda lepiej widoczne czy tez daja wiekszy komfort w setkach
roznych sytuacji na trasie kazdego dnia. Duzo by pisac na +.

pozdr.

111 Data: Czerwiec 08 2008 00:04:08
Temat: Re: Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 05 Jun 2008 13:25:32 +0200, Tomasz Motyliński
wrote:

Panowie, grupy dyskusyjne nie są odpowiednim miejscem na redukcję własnych
dysonansów poznawczych poprzez przeformułowanie czy wręcz odrzucenie

Tak mówi Tomasz. Lewopasowy Tomasz :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Do wszystkich mistrzuniów w temacie ograniczeń prędkości na drogach publicznych



Grupy dyskusyjne