Dodatkowa stabilizacja aparatu.
1 | Data: Sierpien 22 2011 19:04:58 |
Temat: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | |
Autor: cichybartko | Witam. 2 |
Data: Sierpien 22 2011 10:09:52 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Zygmunt Dariusz | On Aug 22, 1:04 pm, cichybartko wrote: Witam. Idac twoim tokiem myslenia, to powinienes dokrecic do aparatu jakies powazne kowalskie kowadlo, bo im ciezej tym lepiej. Jednak podpowiem ci, ze to wszystko co opisujesz, jest wlasnie kupe warte. -- -- -- -- - Ziggy Photo - American Professional Photographer http://www.ziggyphotoonline.com/ 3 |
Data: Sierpien 23 2011 11:23:05 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Adam | W dniu 2011-08-22 19:09, Zygmunt Dariusz pisze: On Aug 22, 1:04 pm, wrote: Niekoniecznie ;) Masa aparatu może mieć wpływ na drgania o małej amplitudzie, czyli choćby drżenie palców. Przykładowo, (trochę NTG) - je¶li kręcę jaki¶ materiał starsz± kamer±, tak± duż±, z "siodłem" - to z ujęcia w zasadzie nie widać, czy kręcone "z ręki", czy ze statywu. Za¶ materiał kręcony z ręki malutkim wypierdkiem zawsze drży :( Ja w ko¶ciele (muzeum, dworzec, itp) opieram body o czoło, sam stoję stabilnie - oparty o "fragment krajobrazu" - czyli ławkę, filarek, itp. Je¶li jest możliwo¶ć - ale to już nie przy "reporterce" - korzystam z fragmentów stałych aby o nie oprzeć body, obiektyw lub choćby rękę. Je¶li nie ma się zadyszki ;) to takie co¶ dużo pomaga. Mówię o sytuacji bez statywu. Battery pack i dobry uchwyt jednak chyba jest ważniejszy, niż co¶ typu Smiena 8M ze sztab± ołowiu ;) -- Pozdrawiam. Adam. 4 |
Data: Sierpien 22 2011 18:46:48 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: kamil | On 22/08/2011 18:04, cichybartko wrote: Witam. My¶lę, że wła¶nie w tym celu powstały monopody. -- Pozdrawiam, Kamil 5 |
Data: Sierpien 22 2011 20:04:43 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: cichybartko | W dniu 2011-08-22 19:46, kamil pisze: My¶lę, że wła¶nie w tym celu powstały monopody. To byłoby optymalne, ale latanie z czym¶ takim mogłoby wywołać przesadne oczekiwania wobec zdjęć. Osobi¶cie kotlety mnie nie interesuj± i interesować nie będ±, więc nie mam zamiaru w ten temat ładować żadnych funduszy ani się przesadnie angażować tak aby cierpiał na tym mój wizualny wizerunek oraz zdrowie psychiczne, co widać po w±tkach na grupie wcale nie jest takie rzadkie i głęboko odbija się na życiu społecznym ;). Jednym słowem szukam taniego rozwi±zania ;) ale może optimum leży w samym zabraniu aparatu czego zupełnie nie miałem w planach. -- Pozdrawiam, Bartosz. 6 |
Data: Sierpien 22 2011 21:04:56 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Maciek | Użytkownik cichybartko napisał: W dniu 2011-08-22 19:46, kamil pisze: No to zdob±dĽ ¶rubę statywow± i 1,5 metra cienkiego sznurka. ¦ruba w gwint aparatu i owiń j± pętl± ze sznurka. Dokręć do oporu. Tuż przed zdjęciem przydeptuj sznurek i ci±gnij aparat do góry. To naprawdę stabilizuje ale ma dwie wady: 1) Głupio wygl±da. 2) Mozesz się zapl±tać i przewrócić lub co gorsza co¶ zatrzyma Twój aparat, który nagle zetknie się z podłog±. Inne wyj¶cie, to poćwicz stabilne trzymanie, lekki rozkrok po skosie, delikatne naci¶nięcie spustu, dłonie owinięte paskiem od aparatu i pasek wokół karku, czyli doci¶nięcie aparatu do twarzy. Rób serię dwóch zdjęć - pierwsze może być lekko poruszone spustem ale drugie już nie. Rozumiem, że plenerowy woreczek z piaskiem lub żwirem nie będzie przez Ciebie brany pod uwagę? :-) Więcej sposobów i sposobików nie znam. Maciek 7 |
Data: Sierpien 22 2011 21:27:37 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: MarekF |
Inne wyj¶cie, to poćwicz stabilne trzymanie, lekki rozkrok po skosie, delikatne naci¶nięcie spustu, dłonie owinięte paskiem od aparatu i pasek wokół karku, czyli doci¶nięcie aparatu do twarzy.Ja akurat mam profi luszczanke, nikon d40. I wczoraj wieczorem robilem fote, ciemno bylo, obiektyw kitowy i wyszlo, na manualu. Robie na histogram. Czas 1/30 i bez statywu, bez poruszenia. Ale po pol litrze. Na 1/15 sie nie zdecydowalem, zabraklo wodki. Czyli sa sposoby. Acha i ISO 200. 8 |
Data: Sierpien 22 2011 21:59:50 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: cichybartko | W dniu 2011-08-22 21:04, Maciek pisze: Użytkownik cichybartko napisał: Lubię działać incognito ;) kurcze naprawdę nie chcę robić scen, bo oczekiwania s± w stylu zrób cokolwiek ;). Inne wyj¶cie, to poćwicz stabilne trzymanie, lekki rozkrok po skosie, Pozwolę sobie pod Twoim cytatem podsumować cał± dyskusję. Dzięki za wszystkie wypowiedzi. Po prostu poćwiczę mocny uchwyt. Do weekendu skombinuje sobie doci±żenie i empirycznie na gazecie się przekonam czy to ma sens. Jak się sprawdzi to zrobię limitowan± serie całego systemu doci±żeń na zasadzie hantli, czyli będzie można dobrać wagę do swoich możliwo¶ci oraz charakteru sesji, no i przede wszystkim do naszego kochanego sprzętu. Potem zasypię grupę spamem, a i jak±¶ darowiznę się zrobi ;). -- Pozdrawiam, Bartosz. 9 |
Data: Sierpien 23 2011 21:37:42 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Marek Dyjor | Maciek wrote: Rozumiem, że plenerowy woreczek z piaskiem lub żwirem nie będzie przez dużo ciekłego azotu :) 10 |
Data: Sierpien 23 2011 13:30:21 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Zygmunt Dariusz | On Aug 23, 3:37 pm, "Marek Dyjor" wrote: Maciek wrote: Lepiej troche oleju do glowy. -- -- -- -- - Ziggy Photo - American Professional Photographer http://www.ziggyphotoonline.com/ 11 |
Data: Sierpien 24 2011 15:32:52 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: sumer |
No to zdob±dĽ ¶rubę statywow± i 1,5 metra cienkiego sznurka. ¦ruba w Potwierdzam, na k10d pentaxa znacznie wspomagało to stabilizację. Pamiętam, że robiłem testy i wrzuciłem je na forum pentaxa. Nawet się zalogowałem na forum przed chwil±, ale nie mogę znaleĽć tego w±tku. Czas wydłużał się mniej więcej z 1/30 do 1/8 przy zachowaniu podobnej ostro¶ci. Pozdrawiam sumer 12 |
Data: Sierpien 23 2011 09:34:44 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: bofh@nano.pl | On 22.08.2011 20:04, cichybartko wrote: W dniu 2011-08-22 19:46, kamil pisze: Ustatywienie aparatu ze stabilizacj± to ¶redni pomysł. Stabilizacja jest przewidziana do pracy w rękach. Statywy i inne mog± oszukiwać mechanizm. -- wer <",,)~~ http://szumofob.eu 13 |
Data: Sierpien 22 2011 21:14:28 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-08-22 19:04, cichybartko pisze: Co sÄ…dzicie o pomyĹ›le dodatkowego dociÄ…żenia body poprzez mosiÄ™żnÄ…NiewÄ…tpliwie zwiÄ™kszenie masy aparatu (a najlepiej wykonane tak, by maksymalnie zwiÄ™kszyć jego momenty bezwładnoĹ›ci) bÄ™dzie powodowało zmniejszenie wpływu drgaĹ„ od unoszenia lustra, również drobne drgania rÄ…k bÄ™dÄ… mniej wpływać na poruszenia aparatu. Ale - to tylko jedna strona medalu. Druga jest taka, ze trzymanie wiÄ™kszego ciÄ™żaru spowoduje szybsze zmÄ™czenie rÄ…k - a to z kolei powoduje, że mięśnie zaczynajÄ… drgać. Wprawdzie ciÄ™ższy aparat słabiej reaguje na drgania mięśni, ale tych drgaĹ„ jest dużo wiÄ™cej - i efekt koĹ„cowy może być gorszy. NiewÄ…tpliwie istnieje pewien optymalny ciÄ™żar aparatu, przy którym daje siÄ™ uzyskać najwiÄ™kszy procent nieporuszonych zdjęć przy długich czasach. Nie oczekuj jednak gotowej recepty - optymalny ciÄ™żar zależy od indywidualnych cech psychofizycznych fotografujÄ…cego, zmÄ™czenia w danym momencie, pozycji podczas robienia zdjęć i pewnie jeszcze paru innych rzeczy. Jeżeli masz atletycznÄ… budowÄ™ i silne rÄ™ce przyzwyczajone do dĽwigania ciÄ™żarów - może siÄ™ okazać, że dociÄ…żenie sprzÄ™tu da dobry skutek. JeĹ›li jednak jesteĹ› przyzwyczajony do lekkiego aparatu - obawiam siÄ™, że po dociÄ…żeniu może być znacznie gorzej. Możesz zresztÄ… zrobić sobie prosty eksperyment - wybierz doć długi czas (taki, przy którym czÄ™ć zdjęć wychodzi Ci już poruszonych) i zrób seriÄ™ 10 czy 20 zdjęć. NastÄ™pnie dokręć sobie obciÄ…żnik (może być nawet zwykła głowica statywowa), wykonaj podobnÄ… seriÄ™ - i porównaj, w której poruszonych zdjęć bÄ™dzie mniej. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 14 |
Data: Sierpien 23 2011 10:00:57 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Piotr Sz. | NiewÄ…tpliwie zwiÄ™kszenie masy aparatu (a najlepiej wykonane tak, by maksymalnie zwiÄ™kszyć jego momenty bezwładnoĹ›ci) Tak dla scislosci: Masa jest wlasnie miara bezwladnosci (o ile cos sie w fizyce nie zmienilo drastycznie przez oststnie nascie lat) ;-) A odnosnie stabilizacji, to co by nie robil trzymajac aparat w lapkach na dlugich czasach, to zawsze bedzie mogl liczyc tylko na szczescie. Czesc fotek bedzie do przyjecia a czesc ruszonych (albo ruszy sie reka albo obiekt). Ja bym wykorzystal zalete syfry i natrzaskal tych fotek sporo, zeby bylo z czego wybrac. -- Pozdrawiam Piotr Sz. www.szkut.com 15 |
Data: Sierpien 23 2011 10:57:11 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-08-23 10:00, Piotr Sz. pisze: NiewÄ…tpliwie zwiÄ™kszenie masy aparatu (a najlepiej wykonane tak, by Ale nie zmieniło siÄ™ też to, że moment bezwładnoĹ›ci to nie to samo co bezwładnoć - podobnie jak moment siły i siła. Na moment bezwładnoĹ›ci oprócz masy wpływ ma też to, jak ta masa oddalona jest od osi obrotu. JeĹ›li np. zwiÄ™kszysz masÄ™ w jednym punkcie i oĹ› obrotu bÄ™dzie przez ten punkt przechodziła - to mimo zwiÄ™kszenia masy moment bezwładnoĹ›ci siÄ™ nie zmieni. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 16 |
Data: Sierpien 24 2011 00:07:48 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Piotr Sz. | Ale nie zmieniło się też to, że moment bezwładno¶ci to nie to samo co A no jasne. Tylko nie skojarzylem aparatu jako elementu "wirujacego" dokola osi zamocowania lustra. Chyba jednak glowna "skladowa" ruchow aparatu trzymanego w rekach sa ruchy liniowe i to one beda powodowaly poruszenie. Tutaj krytyczny jest sam moment naciskania spustu migawki. -- Pozdrawiam Piotr Sz. www.szkut.com 17 |
Data: Sierpien 24 2011 08:50:16 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-08-24 00:07, Piotr Sz. pisze: Ale nie zmieniło się też to, że moment bezwładno¶ci to nie to samo co Nie tylko wokół tej osi. O¶ obrotu może być bardzo różna - niekoniecznie zgodna z osi± optyczn± obiektywu. Chyba jednak glowna "skladowa" ruchow aparatu trzymanego w rekach sa ruchy Mam wrażenie że to do¶ć mocno zależy od ogniskowej. Przy krótkich ogniskowych najistotniejsze s± ruchy liniowe. Ale wraz ze wzrostem ogniskowej wpływ ruchów obrotowych (które powoduj± pochylanie osi optycznej obiektywu - a więc zmianę punktu w który obiektywem celujemy) ro¶nie - i powyżej pewnej ogniskowej wła¶nie te ruchy będ± miały dominuj±cy wpływ na poruszenie zdjęcia. Tutaj krytyczny jest sam Naciskanie spustu powoduje zarówno ruchy liniowe jak i obrotowe - bo zazwyczaj linia poprowadzona w kierunku działania siły palca naciskaj±cego spust przez punkt jej przyłożenia nie będzie przechodziła przez ¶rodek masy aparatu. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 18 |
Data: Sierpien 24 2011 13:33:09 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Adam | W dniu 2011-08-24 08:50, Marek Wyszomirski pisze: Tutaj krytyczny jest sam W fotkach nie-reporterskich (np. plenery, wnętrza) można jeszcze spróbować wł±czyć krótki samowyzwalacz - np. 2 sek, o ile body na to pozwala. Zawsze to potencjalnie eliminuje przeniesienie ruchu palców na aparat. -- Pozdrawiam. Adam. 19 |
Data: Sierpien 24 2011 16:10:30 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Marek Wyszomirski | W dniu 2011-08-24 13:33, Adam pisze: (...)>Oczywi¶cie - metod jest wiele - można zastosować samowyzwalacz, wężyk spustowy, pilota na podczerwień, wstępnie unosić lustro itp. To co pisałem odnosi się do najprostszej sytuacji gdy aparat trzymamy w rękach a na dodatek jest znacznym uproszczeniem. Dokładna analiza jest bardzo skomplikowana - poza położeniem ¶rodka masy aparatu i momentami bezwładno¶ci względem poszczególnych osi należałoby uwzględnić miejsca jego podparcia przez ręce, sprężysto¶ć r±k, podparcie muszli ocznej o łuk brwiowy... Nie wiem, czy z tego temat na jaki¶ doktorat by nie wyszedł:-) -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 20 |
Data: Sierpien 26 2011 11:36:59 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Gotfryd Smolik news | On Wed, 24 Aug 2011, Piotr Sz. wrote: Chyba jednak glowna "skladowa" ruchow aparatu trzymanego w rekach sa ruchy Chyba tylko przy "złym makro" (krótka ogniskowa z bardzo bliska) :) Wpływ składowej liniowej na obraz poruszenia maleje ~liniowo wraz z oddaleniem od obiektu, za¶ składowa obrotowa pozostaje w 100% skutku, ze stałym przełożeniem wynikłym z k±ta objęcia kadru (a więc dla danej ogniskowej). pzdr, Gotfryd 21 |
Data: Sierpien 28 2011 09:47:26 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Piotr Sz. | Wpływ składowej liniowej na obraz poruszenia maleje ~liniowo wraz Hm.... sklaniam sie jednak do Twojej interpretacji. Faktycznie, taki minimalny obrot aparatem powinien miec wiekszy wplyw na "poruszenie" obrazu niz jego przesuniecie liniowe. Nie wiem czemu wydawalo mi sie inaczej. :-) -- Pozdrawiam Piotr Sz. www.szkut.com 22 |
Data: Sierpien 22 2011 21:21:09 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: dominik | On 2011-08-22 19:04, cichybartko wrote: Teraz mam zrobić parÄ™ niezobowiÄ…zujÄ…cych zdjęć w koĹ›ciele ;) a że do Jak długie? Lepiej siÄ™ nad tym zastanów bo z reguły poniżej 1/20s nie zrobisz ostrego zdjÄ™cia bo ludzie i tak Ci siÄ™ poruszÄ…. Trzeba sporo uwagi by trafić, stabilizacja z takim czasem akurat sobie radzi. Body to Pentax K100D wiÄ™c bÄ™dzie stabilizacja w korpusie, ale chciałem jÄ… To prawda i wynika wprost z fizyki - im ciÄ™ższy przedmiot tym trudniej go poruszyć. Z wagÄ… jednak nie ma co przesadzać, bo od pewnego momentu uzyskasz zupełnie odwrotny efekt - bÄ™dÄ… Ci siÄ™ mÄ™czyć rÄ™ce i bÄ™dziesz i tak robił poruszone zdjÄ™cia. Co sÄ…dzicie o pomyĹ›le dodatkowego dociÄ…żenia body poprzez mosiÄ™żnÄ… płytkÄ™ JeĹ›li to nie bÄ™dzie ergonomiczne to nie ma to sensu wielkiego, bo nie doć że bÄ™dziesz Ĺ›miesznie wyglÄ…dał to jeszcze taki przedmiot może Ci mocno przeszkadzać. Zamiast tak kombinować lepiej poćwicz z swoim aparatem i szkłami, a może poprzez różne techniki uda Ci siÄ™ zwiÄ™kszyć czas, dla zdjęć. Najczęściej poruszenie wprost wynika z niedbałoĹ›ci fotografa i można temu spokojnie zaradzić. Mój Pentax według specyfikacji waży około 885g. i to ze szkłem a np. taki Raczej nie, owszem wielki i ciÄ™żki aparat pomaga, ale poza samÄ… masÄ… chodzi również o wymiary, a Ty chcesz skoncentrować trochÄ™ wagi w jednym punkcie i zapewne fatalnie skoĹ„czy siÄ™ to dla wyważenia zestawu. Jak już Ci koniecznie brakuje stabilnoĹ›ci to pomyĹ›l o solidnym statywie, czy nawet monopodzie. -- ,~ |\ dominik, gg:919564 /| \ http://dominik.net.pl ~^~ ^~ /_|__\~^~ ~^~ ~^~^ ~ '======' ~^ ~^~ 23 |
Data: Sierpien 23 2011 09:53:42 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Zygusik | Witam. Zawsze fotografowałem tak że nigdy nie martwiłem się o ¶witało i wręcz przymykałem obiektyw do tej przysłony 8. Teraz mam zrobić parę niezobowi±zuj±cych zdjęć w ko¶ciele ;) a że do dyspozycji będę mieć ¶wiatło 3,5 to czasy będ± kosmicznie długie ;). Witam. Często używam dp Panasonica FZ-30 i nie tylko woreczka z grochem jakim ćwicz± dzieciaki w szkole na WF-ie. Położysz gdziekolwiek i postawisz na nim bezpiecznie aparat. Nawet pod różnymi k±tami. Ma tę zaletę że można spokojnie i stabilnie postawić nawet na nierównych skałkach. W ko¶ciołach też używałem. Kłania się wężyk. Często stosuję samowyzwalacz ale chyba w ko¶ciele przy zdjęciach w ruchu nie zda egzaminu. Pozdrawiam Zygmunt -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 24 |
Data: Sierpien 24 2011 11:29:15 | Temat: Re: Dodatkowa stabilizacja aparatu. | Autor: Remigiusz Zukowski | W dniu 2011-08-22 19:04, cichybartko pisze: Ciekaw jestem co powiecie na mój pomysł. Opinie ludzi mówiÄ… że ciÄ™żkie Z teoretycznego punktu widzenia ma to sens. RozwiniÄ™ciem tej idei sÄ… żyrostabilizatory, na przykład tutaj: http://www.ken-lab.com/stabilizers.html pozdrawiam Remigiusz |