Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
1 | Data: Kwiecien 15 2015 23:23:03 |
Temat: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | |
Autor: Waldek |
2 |
Data: Kwiecien 15 2015 14:50:33 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: | W dniu środa, 15 kwietnia 2015 23:23:10 UTC+2 użytkownik Waldek napisał: Witam Wulkanizatorzy to nie do końca kretyni. jak poniszczą felgi zbyt mocnym przykręcaniem to mają za jakiś czas klienta na nowe. I nie ważne że klient do nich może nie trafić. Trafi do takiego co też bez umiaru przykręca. Zawsze ktoś do nich przyjedzie. Kiedyś baran mi przykręcił kluczem a ja wyjąłem klucz ten co fabryka dołożyła i mu powiedziałem żeby odkręcił ręką. Obraził się poluzował kluczem pneumatycznym i strzelając focha dokręcił dynamometrycznym który mu dałem. Wożę tani dynamometryczny. Ale co chuj pneumatykiem zniszczył to się od tego nie zreperowało. 3 |
Data: Kwiecien 16 2015 00:15:24 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Waldek |
W moim wypadku ten wspomniany debil chyba trafił się w ASO (o zgrozo) bo jak wspomniałem odebrałem z salonu auto z tak przykręconymi kołami - no chyba że salon zlecił jakiemuś gumiarzowi fuche Na 100% nie zrobiła tego fabryka, gdyż auto przyszło na stalówkach z letnimi gumami a ja odebrałem już na kapciach zimowych - z letnimi alu w bagażniku. Doszukałem się w międzyczasie informacji że 100Nm to dla klucza o ramieniu 1m obciążenie 10kg na jego końcu czyli mniej więcej można określić ile obciążenia (siły) należałoby użyć dla klucza o krótszym ramieniu Pozdawiam 4 |
Data: Kwiecien 16 2015 00:40:49 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Tomasz Pyra | Dnia Thu, 16 Apr 2015 00:15:24 +0200, Waldek napisał(a): Doszukałem się w międzyczasie informacji że 100Nm Takie 100Nm to jest "dość mocno", dokręcając ręcznie, krótkim kluczem :) Jak ktoś kto waży 80kg, staje na 25cm kluczu, to dokręca już 200Nm. Przeciętny pneumat na maksa dokręca jakieś 600-1000Nm i z obserwacji wychodzi że takim właśnie momentem dokręcone są śruby przez większość gumiarzy. 5 |
Data: Kwiecien 15 2015 16:19:41 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: | W dniu czwartek, 16 kwietnia 2015 00:40:55 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał: Dnia Thu, 16 Apr 2015 00:15:24 +0200, Waldek napisał(a): Nie wiesz nie pisz. To są klucze udarowe. Przykręcają albo odkręcają bo specjalnej konstrukcji młotki dobijają i robią siłę. Jesteś w stanie wbić małego gwoździa dociskając go dużym młotkiem do deski. Nie jesteś. Ale jesteś w stanie wbić dużego gwoździa śmiesznie małym młotkiem jak będziesz nim uderzał w gwoździa. Pojedyncze uderzenie młotka w kluczu udarowym ma niewielką energię. Ale że takich uderzeń jest kilkanaście-kilkadziesiąt na sekundę to siła z jaką jest dokręcana śruba jest bardzo duża. Klucze udarowe niezastąpione są przy odkręcaniu zapieczonych śrub i nakrętek. Mala energia i w związku z tym mały moment obrotowy chroni śrubę przed urwaniem. Duża ilość uderzeń o niewielkiej energii jest za to w stanie poluzować i odkręcić praktycznie każdą śrubę lub nakrętkę. W produkcji, czyli tam gdzie się tylko dokręca, nie używa się mechanicznych kluczy udarowych. Używa się kluczy mechanicznym o ustawionym momencie dokręcania. Żeby pracownikowi nie urwał taki klucz rąk robi się go z dużym ramieniem. Często są to klucze z wstępnym dociągnięciem mechanicznym a pracownik ręcznie dokręca do momentu aż klucz w jakiś sposób zasygnalizuje osiągnięcie odpowiedniego momentu. Amen. 6 |
Data: Kwiecien 16 2015 20:07:55 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Tomasz Pyra | Dnia Wed, 15 Apr 2015 16:19:41 -0700 (PDT), W dniu czwartek, 16 kwietnia 2015 00:40:55 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał: Kogutku, ja doskonale wiem i jak działa klucz udarowy i jak go używają gumiarze i wiem też jak należy go używać, a jak nienależy. I standardem jest używanie pneumatycznych kluczy, do dokręcania śrub, ile tylko taki klucz da radę. Potem użytkownik jak złapie gumę, zazwyczaj jedyne co może to połamać klucz do kół który dostał w komplecie z samochodem i wezwać assistance które przyjedzie z porządnym kluczem i długą rurą. 7 |
Data: Kwiecien 17 2015 04:03:21 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: re |
Kogutku, ja doskonale wiem i jak działa klucz udarowy i jak go używają gumiarze i wiem też jak należy go używać, a jak nienależy. I standardem jest używanie pneumatycznych kluczy, do dokręcania śrub, ile tylko taki klucz da radę. -- - Jak zmieniałem to mi jednak ręcznie dokręcali i nie wyobrażam sobie by w porządnym warsztacie gumiarskim robili pneumatycznym. Potem użytkownik jak złapie gumę, zazwyczaj jedyne co może to połamać klucz do kół który dostał w komplecie z samochodem i wezwać assistance które przyjedzie z porządnym kluczem i długą rurą. -- - Heh, chciałem te swoje koła sam zmienić tylko się zapiekły na piaście i dałem se spokój. Na drodze tym bardziej dałbym sobie spokój. A pamiętam jak to nie daliście mi dzwonić na 112 :-) , gdy klucze zabezpieczeń uniemożliwiły nastąpienie na fabrycznym kluczu . 8 |
Data: Kwiecien 16 2015 01:14:52 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Tomasz Wójtowicz | W dniu 2015-04-16 o 00:15, Waldek pisze:
Dokładnie 98,1Nm :) czyli mniej więcej można określić ile obciążenia (siły) Ale tyle to chyba uczeń gimnazjum powinien wiedzieć? Tym bardziej ktoś, kto chce samemu w mechanika się bawić. 9 |
Data: Kwiecien 16 2015 09:07:55 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Waldek | W dniu 2015-04-16 o 01:14, Tomasz Wójtowicz pisze:
Szanowny Panie Samemu w mechanika to mi siÄ bawiÄ nie chce - znam lepsze rozrywki ;) Jednak posiadajÄ c kompletne koła wydaje mi siÄ mało zasadnym wożenie ich do warsztatu tam i z powrotem - pomijajÄ c płacenie za spieprzonÄ robotÄ, Przy okazji życzÄ powodzenia przy koniecznoĹci zmiany koła w trasie przykrÄconego w taki sposób przez "fachowca" Co do edukacji w gimnazjum - nie bardzo orientuje siÄ co uczeĹ powinien wiedzieÄ a czego nie Pozdrawiam 10 |
Data: Kwiecien 16 2015 11:18:15 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Tomasz WĂłjtowicz | W dniu 2015-04-16 o 09:07, Waldek pisze: W dniu 2015-04-16 o 01:14, Tomasz Wójtowicz pisze: "Nie znam siÄ na stomatologii, ale sam se zÄba wyrwe, bo wszystkie dentysty to nieuki i partacze". Ja też mam 2 komplety kół, ale co pół roku jeżdżÄ z nimi na wymianÄ i nie pamiÄtam, żeby mi źle to zrobiono, za to za każdym razem koła zostanÄ wyważone. Przy okazji życzÄ powodzenia przy koniecznoĹci zmiany koła w trasie Ja dzwoniÄ pod 801 102 102 i w ciÄ gu pół godziny koło jest wymienione za darmo. A jak jest flak w zapasie, to dowiozÄ mnie do najbliższego oponiarza. Za darmo. ZresztÄ odkÄ d sÄ opony bezdÄtkowe, to złapanie gumy niemal siÄ nie przytrafia. Co do edukacji w gimnazjum - nie bardzo orientuje siÄ No to bardzo mi przykro. Ponieważ obowiÄ zek szkolny jest do 16 r.ż., dotÄ d byłem przekonany że wszyscy w tym kraju skoĹczyli co najmniej gimnazjum / 8.klasÄ podstawówki. 11 |
Data: Kwiecien 16 2015 11:35:53 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Maciek | W dniu 2015-04-16 o 11:18, Tomasz Wójtowicz pisze: Ja dzwoniÄ pod 801 102 102 i w ciÄ gu pół godziny koło jest wymienione zaZa darmo, to nawet w mordÄ nie dajÄ . Masz odpowiednie ubezpieczenie. Za darmo? No to bardzo mi przykro. Ponieważ obowiÄ zek szkolny jest do 16 r.ż.,Co nie zmienia faktu, że program szkolny ewoluuje. OsobiĹcie nie mam bladego pojÄcia czego teraz uczÄ w gimnazjach i jakie ma to odniesienie do programu dawnej klasy 7-8 SP. Do gimnazjum nigdy nie uczÄszczałem. -- Pozdrawiam Maciek 12 |
Data: Kwiecien 16 2015 11:59:01 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Tomasz WĂłjtowicz | W dniu 2015-04-16 o 11:35, Maciek pisze: W dniu 2015-04-16 o 11:18, Tomasz Wójtowicz pisze: Ale to jest dodatek do autocasco. Uważasz AC za zbÄdne ubezpieczenie? 13 |
Data: Kwiecien 16 2015 16:20:02 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: dddddddd | W dniu 2015-04-16 o 11:59, Tomasz Wójtowicz pisze: W dniu 2015-04-16 o 11:35, Maciek pisze: to zależy jakie auto i czyje. Dla mnie AC jest zbÄdne - w normalnej wersji 2500zł rocznie, a jako że nie mam zamiaru rozbiÄ auta ze swojej winy... :) Po prostu w razie czego jestem w stanie siÄ pogodziÄ ze stratÄ tego auta i jeździÄ taĹszym. -- Pozdrawiam Ĺukasz 14 |
Data: Kwiecien 16 2015 18:56:27 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Maciek | W dniu 2015-04-16 o 11:59, Tomasz Wójtowicz pisze: Ale to jest dodatek do autocasco. Uważasz AC za zbÄdne ubezpieczenie?Uważam, czy nie - ma to drugorzÄdne znaczenie. "Darmowa" usługa, o której wspominałeĹ kosztuje CiÄ tyle, ile wynosi Twoja składka autocasco. -- Pozdrawiam Maciek 15 |
Data: Kwiecien 17 2015 03:53:33 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: re |
Ja dzwoniÄ pod 801 102 102 i w ciÄ gu pół godziny koło jest wymienione zaZa darmo, to nawet w mordÄ nie dajÄ . Masz odpowiednie ubezpieczenie. Za Ale to jest dodatek do autocasco. -- - Czyli nie doć, że trzeba zapłaciÄ za AC to jeszcze za ten dodatek. Uważasz AC za zbÄdne ubezpieczenie? -- - Co to ma wspólnego z dodatkami do tego ubezpieczenia ? 16 |
Data: Kwiecien 16 2015 11:58:12 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Waldek | W dniu 2015-04-16 o 11:18, Tomasz Wójtowicz pisze: .... całkiem trafnie dobrane porównanie ;) O ile siÄ orientuje producenci aut przewidujÄ taka czynnoć do wykonania przez kierujÄ cego i nie odsyłajÄ w tym wypadku do ASO
Nie bardzo wiem jaki zwiÄ zek ze "złapaniem gumy" ma fakt czy opona posiada dÄtkÄ czy też nie .... ? Ale skoro zaczynamy luźne rozmowy, to np. 2 lata temu na przysłowiowym zadupiu w Serbii "złapałem kapcia" - a właĹciwie, to odkleił siÄ wentyl w feldze. - obawiam siÄ że to 0-800 na niewiele by siÄ zdało ;)
Ja tez skoĹczyłem podstawówkÄ ( nie gimnazjum) i zapewniam, że potrafiÄ rozwiÄ zaÄ tego typu zadanie. Aczkolwiek nie przyszło mi do głowy żeby to precyzyjnie wyliczaÄ i tak nie mam dynamometru w rÄce a tym bardziej nie bÄdÄ wieszał ciÄżarków na kluczu NatknÄ łem siÄ na takÄ wypowiedź i jÄ byÄ może mało szczÄĹliwie przytoczyłem :) Pozdrawiam 17 |
Data: Kwiecien 16 2015 12:03:36 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Tomasz WĂłjtowicz | W dniu 2015-04-16 o 11:58, Waldek pisze: Nie bardzo wiem jaki zwiÄ zek ze "złapaniem gumy" ma fakt Chodzi o to, że w oponie dÄtkowej jest tak, że dÄtka zawsze trochÄ ociera siÄ o oponÄ. Rowerem robiÄ rocznie ~3000 km i tak dwa razy do roku łatam którÄ Ĺ dÄtkÄ. W samochodzie złapałem gumÄ pierwszy raz po przejechaniu 200 000 km. 18 |
Data: Kwiecien 16 2015 12:24:23 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: J.F. | Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" napisał w wiadomoĹci Nie bardzo wiem jaki zwiÄ zek ze "złapaniem gumy" ma fakt Chodzi o to, że w oponie dÄtkowej jest tak, że dÄtka zawsze trochÄ ociera siÄ o oponÄ. Rowerem robiÄ rocznie ~3000 km i tak dwa razy do roku łatam którÄ Ĺ dÄtkÄ. Ale od przetarcia czy od gwozdzia ? Samochodowe sie raczej nie przecieraja. Roznica jest taka ze z gwodziem w oponie bezdetkowej mozesz jezdzic i powietrze schodzi powolutku - raz na dwa tygodnie przy tankowaniu podpompujesz i bedziesz jezdzil dalej. Z dziurawej detki schodzi szybko. W samochodzie złapałem gumÄ pierwszy raz po przejechaniu 200 000 km. Opony tyle nie wytrzymaja. Ale fakt - dawniej pare razy zlapalem gume ... bezdetkowa. Od paru lat spokoj. Gwozdzie przestali wozic i gubic czy co ? Choc cos za czesto musze pompowac :-) Ale opony juz do wymiany, to moze zdaze kupic nowe :-) J. 19 |
Data: Kwiecien 16 2015 13:48:50 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: MichaĹ Jankowski | W dniu 16.04.2015 12:24, J.F. pisze: Ale od przetarcia czy od gwozdzia ? W latach 1995-2000 (dokładniej nie pamiÄtam) miałem dwa przypadki takie, że koło zrobiło pyf-klap-klap-klap i po zatrzymaniu miałem widok gumiastych farfocli do wyrzucenia, plus raz musiałem wymieniaÄ na szosie, bo całkiem powietrze zeszło. A później już nie, nawet jak był gwóźdź, to wystarczyło dopompowaÄ, żeby spokojnie dojechaÄ do wulkanizatora. I żarówki jakoĹ rzadziej wymieniam... MJ 20 |
Data: Kwiecien 16 2015 15:00:02 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: J.F. | Użytkownik "Michał Jankowski" napisał w wiadomoĹci Ale fakt - dawniej pare razy zlapalem gume ... bezdetkowa. Od paru lat W latach 1995-2000 (dokładniej nie pamiÄtam) miałem dwa przypadki takie, że koło zrobiło pyf-klap-klap-klap i po zatrzymaniu miałem widok gumiastych farfocli do wyrzucenia, plus raz musiałem wymieniaÄ na szosie, bo całkiem powietrze zeszło. No, ja rak mialem w samochodzie wibracje, coraz wieksze, potem jakos dziwnie sie prowadzil - ale przez 200km dogladalem pare razy i nic nie bylo widac dziwnego. A ~kilometr za ostatnim ogladem farfocle i druty sterczace. Nastepnym razem poczulem ze powietrza kompletnie brak, ale jeszcze z kilometr musialem przejechac do pierwszego parkingu ... i opona to przezyla. Ale od dluzszego czasu przygod brak. J. 21 |
Data: Kwiecien 16 2015 16:22:42 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: dddddddd | W dniu 2015-04-16 o 12:24, J.F. pisze: W samochodzie złapałem gumÄ pierwszy raz po przejechaniu 200 000 km. to może ja wczeĹniej wstajÄ bo jakoĹ ostatnio czÄĹciej coĹ siÄ wbija w oponÄ :P -- Pozdrawiam Ĺukasz 22 |
Data: Kwiecien 23 2015 08:35:49 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: MichaĹG | J.F. pisze: Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" napisał w wiadomoĹci bo ludziska (w wiekszoĹci) przestali sypaÄ popiól na drogi.... (w każdym wiaderku było kilka gwoździ ze starych desek uzytych na rozpałkÄ... :-) ) pozdrawiamM 23 |
Data: Kwiecien 17 2015 03:49:54 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: re |
"Nie znam siÄ na stomatologii, ale sam se zÄba wyrwe, bo wszystkie dentysty to nieuki i partacze". Ja też mam 2 komplety kół, ale co pół roku jeżdżÄ z nimi na wymianÄ i nie pamiÄtam, żeby mi źle to zrobiono, za to za każdym razem koła zostanÄ wyważone. -- - Znaczy jak ? Zlecasz wymianÄ a oni wciskajÄ jeszcze wyważanie ? Przy okazji życzÄ powodzenia przy koniecznoĹci zmiany koła w trasie Ja dzwoniÄ pod 801 102 102 i w ciÄ gu pół godziny koło jest wymienione za darmo. A jak jest flak w zapasie, to dowiozÄ mnie do najbliższego oponiarza. Za darmo. ZresztÄ odkÄ d sÄ opony bezdÄtkowe, to złapanie gumy niemal siÄ nie przytrafia. -- - Za darmo ? To chyba podatek powinieneĹ od tego zapłaciÄ 24 |
Data: Kwiecien 16 2015 10:51:05 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Robson | Doszukałem się w międzyczasie informacji że 100Nm Co tu się doszukiwać, fizyka w zakresie szkoły podstawowej. Tylko że te 98,1 jest tylko w położeniu ramienia równoległym do ziemi, wyżej i niżej jest 1/cos kąta jaki tworzy dźwignia z powierzchnią ziemi. 25 |
Data: Kwiecien 16 2015 11:00:40 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: t-1 | W dniu 2015-04-16 o 10:51, Robson pisze: Doszukałem się w międzyczasie informacji że 100Nm Nikt nie dokreca śrub przywiązując odważnik na końcu klucza. Więc kąt działania siły rąk jest zazwyczaj 90 stopni. 26 |
Data: Kwiecien 16 2015 11:04:53 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Tomasz Wójtowicz | W dniu 2015-04-16 o 11:00, t-1 pisze: W dniu 2015-04-16 o 10:51, Robson pisze: I w rękach masz pomiar siły wyskalowany w kG? 27 |
Data: Kwiecien 16 2015 12:11:10 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Robson | I w rękach masz pomiar siły wyskalowany w kG? Eee... piłeś? Na końcu wisi 10kg. 28 |
Data: Kwiecien 16 2015 11:31:57 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Waldek | W dniu 2015-04-16 o 10:51, Robson pisze: OK - wyraziłem siÄ mało precyzyjnie z tym "doszukaniem"Doszukałem siÄ w miÄdzyczasie informacji że 100Nm - nie ma o co szat rozrywaÄ ;) Pozdrawiam 29 |
Data: Kwiecien 16 2015 11:45:12 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Adam | W dniu 2015-04-16 o 00:15, Waldek pisze:
Taka ogólna zasada: inne są śruby do felg aluminiowych, inne do stalowych. Uważaj, abyś nie "przeflancował" alu-felg skręcając je śrubami o innym profilu. -- Pozdrawiam. Adam 30 |
Data: Kwiecien 16 2015 13:51:19 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Waldek | W dniu 2015-04-16 o 11:45, Adam pisze: Taka ogólna zasada:ZapamiÄtam - choÄ to w moim przypadku niemożliwe gdyż nakrÄtki do stalówek maja wiÄkszÄ ĹrednicÄ zewnÄtrznÄ i nie wejdÄ w otwory w feldze alu (zaznaczam ze u mnie) Pozdro 31 |
Data: Kwiecien 17 2015 02:02:51 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Tomasz Wójtowicz | W dniu 2015-04-16 o 11:45, Adam pisze: W dniu 2015-04-16 o 00:15, Waldek pisze: Niekoniecznie. Ja mam zimówki na felgach stalowych, których otwory na śruby mają półkolisty profil i przykręcane są tymi samymi śrubami, którymi na lato przykręca się alu. 32 |
Data: Kwiecien 19 2015 22:57:54 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: jerzu | On Thu, 16 Apr 2015 11:45:12 +0200, Adam wrote: Taka ogólna zasada: Nie w każdym aucie. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t 33 |
Data: Kwiecien 19 2015 23:01:45 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: AL | On 2015-04-19 22:57, jerzu wrote: On Thu, 16 Apr 2015 11:45:12 +0200, Adam wrote:inne moga być również śruby/nakrętki dla różnych felg aluminiowych w tym samym aucie (a letnich felgach mam nakrętki z podkładkami, w zimowych - stożkowe). 34 |
Data: Kwiecien 16 2015 09:49:17 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: J.F. | Użytkownik "Waldek" napisał w wiadomości jak mocno dokręcacie swoje koła klasycznym kluczem krzyżakowym Mocno, noga, bez tupania. Tupanie jest przy odkrecaniu :-) Pożyczyłem od teścia jakiś stary klucz krzyżakowy - wyglądający dość solidnie który przedłużyłem kawałkiem rury ... i czułem że zaczyna "płynąć".... Ale powiem ci ze niekoniecznie. Taki np kadet - przykrecalem kola sam, podobnie jak w innych samochodach, gwinty nasmarowane, a po pol roku odkrecic sie nie daje. Solidny klucz i metrowa rurka podstawa ... choc rurka mi sie gdzies zapodziala, od nieuzywania :-( Nabyłem dziś klucz krzyżakowy ze stali Cr-V o gwarantowanej twardości 41-45 HRC A napis na nim jaki ? Made in Germany, Italy czy China ? J. 35 |
Data: Kwiecien 16 2015 11:21:32 | Temat: Re: DokrÄcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Waldek | W dniu 2015-04-16 o 09:49, J.F. pisze:
Nie mam pojÄcia - przy oglÄdzinach wydaje siÄ solidny i starannie wykonany - jest sygnowany logo EPM - ale gdzie produkowany ??? Wg. sprzedawcy ponoÄ lepszy jakoĹciowo od klucza Yato który był dostÄpny w zbliżonej cenie. http://images.budujesz.pl/full/63224_0_f.jpg Pozdrawiam 36 |
Data: Kwiecien 16 2015 14:30:23 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: PiteR | na ** p.m.s ** Waldek pisze tak: niestety nie posiadam klucza dynamometrycznego tanie bywają w Lidlu i są w unRealu po 85zł i tu pytanie jak mocno dokręcacie swoje koła klasycznym kluczem Nie mam krzyżaka ale mam Hazet co dają z vw o długości około 40cm dokręcam ręką do oporu. Żadne tupania. http://allegro.pl/klucz-do-kol-vw-golf-iv-4-17-stka-4d0012219-i5266713062.html -- Piter golf mk2 a jak twój samochód będzie jeździł po 28 latach? 37 |
Data: Kwiecien 17 2015 01:27:00 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: Waldek | W dniu 2015-04-16 o 14:30, PiteR pisze: Nie mam krzyżaka ale mam Hazet co dają z vw o długości około 40cm Klucze "fajkowe" zawsze miałem/mam w fabrycznym zestawie naprawczym. Jednak krzyżak jakoś bardziej mnie przekonuje, jako sprzęt domyślnie "oburęczny" ;) IMO jest wygodniejszy w uzyciu, a poprzez przyłożenie siły po obu stronach klucza, bardziej centrycznie można daną śrubę czy nakrętkę potraktować Chyba najfajniejsze są klucze planetarne gdzie "zapieczoną" śrubę można odkręcić bez wysiłku (albo urwać) No ale to już raczej do większych pojazdów niż osobówka Kupowanie "elektryka" udarowego do okazjonalnego użycia 2x w roku nie bardzo ma sens, no chyba że się więcej dłubie przy aucie we własnym zakresie Pozdro 38 |
Data: Kwiecien 16 2015 23:40:32 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: WS | W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 01:27:02 UTC+2 użytkownik Waldek napisał: Klucze "fajkowe" zawsze miałem/mam w fabrycznym zestawie naprawczym. Ja mam calkiem solidny krzyzakowy ( wytrzymal np. przedluzke ~1.2m ) + fajkowy teleskopowy z Lidla bodajze. Dluzszym zdecydowanie latwiej sie odkreca, jak trzeba to oburacz. Tak wiec uzywam teleskopowego do ruszenia sruby, pozniej odkr. i zakrecenie krzyz. WS
39 |
Data: Kwiecien 17 2015 23:26:43 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: PiteR | na ** p.m.s ** Waldek pisze tak: Nie mam krzyżaka ale mam Hazet co dają z vw o długości około 40cm Mnie wręcz odwrotnie. Oburęczny uważam za niewygodny, niestabilny i trudno na nim stawać przy odkręcaniu śrub. -- Piter golf mk2 nic nie póka nic nie stóka Niemiec pod kocem trzymał. Płakał jak sprzedawał. 40 |
Data: Kwiecien 18 2015 11:18:47 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: re |
Mnie wręcz odwrotnie. Oburęczny uważam za niewygodny, niestabilny i trudno na nim stawać przy odkręcaniu śrub. -- - Ale jak masz nasadkę do zabezpieczenia to na kluczu nie staniesz bo Ci się zsunie. 41 |
Data: Kwiecien 20 2015 08:24:38 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: albercik | W dniu 15.04.2015 o 23:23, Waldek pisze: Nabyłem dziś klucz krzyżakowy ze stali Cr-V o gwarantowanej twardości Miałem kiedyś przypadek że przez jednego palanta przeleciałem przez krawężnik, felga pokrzywiona, na oponie bąbel.. była policja itp.. Chciałem wymienić koło żeby jechać dalej.. w moim kluczu oderwała się nasadka od rączki klucza, pożyczyłem więc klucz od policjantów, certyfikowany, z naklejką jakąś - nasadka pękła i klucz objechał na śrubie.. skończyło się lawetą. 42 |
Data: Kwiecien 20 2015 19:22:28 | Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ? | Autor: janusz_k | W dniu 2015-04-20 o 08:24, albercik pisze: W dniu 15.04.2015 o 23:23, Waldek pisze:Nie da się ukryć że oponiarze to w większości debile, każdemu powtarzam aby lekko mi zakręcił śruby i tylko jeden na kilku bierze to sobie do serca i dokręci zwykłym kluczem, reszta wali pneumatykiem do oporu, potem krzyżakiem ledwo odkręcam śruby, skacząc po nim. -- Pozdr Janusz_K |