Drogowe cwaniactwo w korkach
1 | Data: Pa?dziernik 11 2011 19:11:19 |
Temat: Drogowe cwaniactwo w korkach | |
Autor: to | DziÄki korkowym cwaniakom, którzy nieraz ryzykujÄ
mandat jadÄ
c poboczem 2 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 21:47:22 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Konop | W dniu 11.10.2011 21:11, to pisze: DziÄki korkowym cwaniakom, którzy nieraz ryzykujÄ mandat jadÄ c poboczem Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;).. 1) jeĹli jesteĹ cwaniakiem, to jedziesz dużo szybciej 2) jeĹli cwaniak CiÄ ominÄ ł, to Ty jesteĹ frajer i stoisz dłużej 3) jeĹli cwaniak Ciebie nie omijał (ruszył sprzed Ciebie), no to dla Ciebie nic siÄ nie zmienia... "Suma sumarum w sumie" iloć aut która przejeżdża przez korek jest ta sama, wiÄc czas ten sam... A dodatkowo, tworzÄ siÄ niebezpieczne sytuacje, które zmniejszajÄ płynnoć ruchu i mogÄ spowodowaÄ stłuczki. A jakÄ formÄ pomniku proponujesz?? ;>.. -- Pozdrawiam Konop 3 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 19:53:19 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: masti | Dnia piÄknego Tue, 11 Oct 2011 21:47:22 +0200 osobnik zwany Konop A jakÄ formÄ pomniku proponujesz?? ;>.. cmentarnÄ :) -- Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0 mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett 4 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 19:53:49 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Konop Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;).. 1) jeĹli jesteĹ Fakt. 2) jeĹli cwaniak CiÄ ominÄ ł, to Ty CzÄsto tak jest, choÄ nie zawsze, ale to jest głównie kwestia ambicjonalna. 3) jeĹli cwaniak Ciebie nie omijał (ruszył Bzdura -- jeĹli ten co ruszył przede mnÄ dojdzie szybciej wykorzystujÄ c pobocza, obszary wyłÄ czone z ruchu i inne buspasy to działa na mojÄ korzyć. ZwiÄksza przepustowoć drogi, krócej jÄ zajmuje. "Suma sumarum w sumie" iloć aut która przejeżdża przez korek jest ta Czas nie jest ten sam, skoro niektórzy dojadÄ szybciej. Problemem sÄ tylko cwaniacy-idioci którzy pomagajÄ c sobie, przeszkadzajÄ innym blokujÄ c np. skrzyżowania. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 5 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 22:11:41 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-11 21:53, to pisze: begin Konop Ambicjonalna? Zawsze przez takich cwaniaków stoi siÄ dłużej, a jedynie co można pisaÄ o ambicji, to o tej chorej, którÄ prezentujÄ cwaniacy. 3) jeĹli cwaniak Ciebie nie omijał (ruszył BzdurÄ ^2 można nazwaÄ Twoje teorie. Ogólnie rzecz biorÄ c przepustowoć drogi siÄ nie zmienia, szybciej jadÄ tylko cwaniacy. GdybyĹ nie spał na fizyce to byĹ wiedział, że o przepustowoĹci decydujÄ obszary o najmniejszej szerokoĹci (w tym przypadku). "Suma sumarum w sumie" iloć aut która przejeżdża przez korek jest ta Elementarne jest to, że skoro przy tej samej przepustowoĹci drogi niektórzy dojechali szybciej (cwaniacy) to reszta dojechała wolniej. 6 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 20:17:02 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Artur MaĹlÄ
g Ambicjonalna? Zawsze przez takich cwaniaków stoi siÄ dłużej, a jedynie Ale za to przez tych, co dojechali przed TobÄ dojeżdżasz szybciej, bo już dojechali i nie zajmujÄ miejsca na ulicach. A ich jest wiÄcej niż tych, co CiÄ wyprzedzÄ . BzdurÄ ^2 można nazwaÄ Twoje teorie. Ogólnie rzecz biorÄ c przepustowoć(...) Elementarne jest to, że skoro przy tej samej przepustowoĹci drogi Gówno prawda. W tych miejscach, gdzie cwaniak jechał ze wszystkimi, bo nie dało siÄ po poboczu/obszarze wyłÄ czonym/buspasie/gdziekolwiek i tak by musiał jechaÄ, czyli tutaj żadnej zmiany nie ma, wiÄc statystycznie pozostali na tym nie tracÄ , a zyskujÄ na tym, że ogólnie dojechał szybciej i "zwolnił" miejsce na ulicy. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 7 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 22:27:53 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-11 22:17, to pisze: begin Artur MaĹlÄ g Co za bzdura. Ciekawe jakim cudem zaoszczÄdzili mi czasu, skoro przez ten sam odcinek drogi przejechała ta sama iloć samochodów, tylko dziwnym trafem była to mniejsza iloć stojÄ cych normalnie +++cwaniacy. BzdurÄ ^2 można nazwaÄ Twoje teorie. Ogólnie rzecz biorÄ c przepustowoć(...) No tak, kolejny argument z tzw. "dupy". W tych miejscach, gdzie cwaniak jechał ze wszystkimi, bo To nie jest kwestia jednego cwaniaka, tylko ciÄ gu cwaniaków, który pomijasz celowo w swych dywagacjach. 8 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 09:24:46 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Sebastian Kaliszewski | Artur MaĹlÄ
g wrote: W dniu 2011-10-11 22:17, to pisze: WłaĹnie przejechała wiÄksza a nie ta sama. tylko No wiÄc np. taki ciÄ g cwaniaków traktujÄ cych buspas na Trasie Ĺ., na moĹcie, jako pas do skrÄtu w prawo skraca mi czas przejazdu na wprost (wiÄkszoć ruchu jedzie na wprost) przez tÄ przeprawÄ. Takich miejsc jest wiÄcej. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 9 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 18:58:52 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Konop | W dniu 12.10.2011 09:24, Sebastian Kaliszewski pisze: No wiÄc np. taki ciÄ g cwaniaków traktujÄ cych buspas na Trasie Ĺ., na Pierwszy raz w tej dyskusji pada stwierdzenie, że cwaniak wyprzedza tych, którzy np. jadÄ prosto, bo sam skrÄca w prawo. SÄ dzÄ, że nie ja jeden myĹlałem o sytuacji, gdy cwaniak wyprzedza wszystkich, a na koĹcu wykorzystuje jakiĹ wolniej ruszajÄ cy samochód i wbija siÄ przed niego. W sytuacji jak opisałeĹ - fakt, korek siÄ szybciej rozładuje, żal tylko tych, którzy jednak jadÄ zgodnie z przepisami i czekajÄ , aż ten pas siÄ zwolni... Nie poieram takiego cwaniactwa, łamania przepisów, choÄ trzeba przyznaÄ że w PEWNYCH SYTUACJACH może skróciÄ ono korek... Ale przy okazji chwalenia cwaniaków, trzeba też omówiÄ "nadcwaniactwo", czyli idiotów, którzy wbijajÄ siÄ na taki pas i go dodatkowo blokujÄ . Kilkukrotnie widziałem już takie sytuacje - wypadek, droga z poboczem, wszyscy stojÄ , a paru "geniuszufff" wbija na pobocze i ciĹnie... za chwilÄ mamy korek na całÄ szerokoć drogi o długoĹci 2km, a na koĹcu stojÄ dwie karetki na sygnale i czekajÄ , aż im pacjent zejdzie... -- Pozdrawiam Konop 10 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 22:18:43 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Konop Pierwszy raz w tej dyskusji pada stwierdzenie, że cwaniak wyprzedza JeĹli ktoĹ krócej znajduje na ulicy to z definicji skraca korek. Bo korek generujÄ auta, znajdujÄ ce siÄ na ulicach. Przecież to jest takie proste. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 11 |
Data: Pa?dziernik 14 2011 08:48:05 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] | W dniu 2011-10-13 00:18, to pisze: JeĹli ktoĹ krócej znajduje na ulicy to z definicji skraca korek. Bo korek Ale cwaniak jest na ulicy krócej kosztem tego, że nie-cwaniak bÄdzie jechał dłużej. Samochody jadÄ ce w korku co chwila zatrzymujÄ siÄ i ruszajÄ . Jedni ruszajÄ szybciej, inni siÄ zagapiÄ i ruszÄ z opóźnieniem robiÄ c przerwÄ. To przerwa chwilowa, która zaraz siÄ zniweluje, bo gapowicz dogoni poprzedników za kilkanaĹcie metrów. Chyba że mu siÄ przed maskÄ wpier... cwaniak, który ominÄ ł go poboczem. Suma summarum - czas zyskał cwaniak, stracili ci, których wyprzedził. Do tego, jak cwaniakowi nie uda siÄ wbiÄ płynnie, bÄdzie próbował robiÄ to "na chama" zmuszajÄ c korek do dodatkowego hamowana - a to oznacza opóźnienie w bonusie dla wszystkich. -- Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl -- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- -- MATKA SIEDZI Z TYĹU - TAK POWIEDZIAĹ! 12 |
Data: Pa?dziernik 14 2011 12:23:18 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: PM |
JeĹli ktoĹ krócej znajduje na ulicy to z definicji skraca korek. Bo korek kolega MaĹlÄ g Ci wytłumaczy, że nie należy doganiaÄ bo takie skoki tylko powiekszajÄ korki (opóżnienie w ruszaniu i hamowaniu to jest ten czynnik który w symulacjach -i realu- powoduje, że maksymalna przepustowoĹc nie jest przy Vmax samochodów) a wiÄc konsekwentnie cwaniacy zatykajÄ cy powstałe dziury w sznurze aut sÄ pożyteczni ;-) 13 |
Data: Pa?dziernik 15 2011 07:21:32 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] Ale cwaniak jest na ulicy krócej kosztem tego, że nie-cwaniak bÄdzie No właĹnie statystycznie tak wcale nie jest. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 14 |
Data: Pa?dziernik 14 2011 09:39:11 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Heraklit | Był sobie taki dzień: 13 październik (czwartek), gdy o godzinie 0:18 Jeśli ktoś krócej znajduje na ulicy to z definicji skraca korek. Bo korek a sądziłem, że ilość aut tworzy korek, a nie czas przebywania na drodze. -- Pozdrawiam, Post stworzono 2011-10-14 09:35:08 15 |
Data: Pa?dziernik 14 2011 12:16:49 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: PM |
to źle sadziłeśJeśli ktoś krócej znajduje na ulicy to z definicji skraca korek. Bo korek auto w garażu nie tworzy korka (na ulicy) ;-) 16 |
Data: Pa?dziernik 15 2011 07:22:06 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Heraklit a sÄ dziłem, że iloć aut tworzy korek, a nie czas przebywania na drodze. Tak, szczególnie te na parkingach. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 17 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 11:05:57 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: PM | Co za bzdura. Ciekawe jakim cudem zaoszczÄdzili mi czasu, skoro przezwiemy, że lubisz długo i wolno stad twoj stronniczy punkt widzenia ;-) 1. ta sama iloĹc samochodów przejedzie przez punkt zwÄżenia czyli miesce generujÄ ce korek przed nim 2. długoć korka zmniejszy siÄ (kosztem szerokoĹci) 3. krotszy korek może nie rozciÄ gaÄ siÄ np. od swiateł do swiateł i nie powodowaÄ przenoszenia siÄ blokady dalej. czyli w pewnych granicach (intensywnoĹc ruchu, spowolnienie w miejscu krytycznym i czas trwania tej sytuacji) płynnoĹc ruchu sie poprawi. jezeli jeszcze nie wchodziłaby w gre ambicja i blokowanie jedacych bokiem to byłoby całkiem cudnie. zresztÄ jechanie poboczem to zły przykład wystarczy popatrzyÄ na miejsca gdzie dwa pasy przechodzÄ w 1 ci którzy jeda do koĹca zanikajacym pasem uchodza za cwaniaków, a przeciez robiÄ dobrze bo nie marnujÄ powierzchni. 18 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 11:23:16 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-12 11:05, PM pisze: Co za bzdura. Ciekawe jakim cudem zaoszczÄdzili mi czasu, skoro przezwiemy, że lubisz długo i wolno stad twoj stronniczy punkt widzenia ;-) Dziwny wniosek, szczególnie w zakresie omawianego tematu. 1. ta sama iloĹc samochodów przejedzie przez punkt zwÄżenia czyli miesce A gdzie dowód, że w zwiÄ zku z powyższym kierowcy jadÄ cy normalnie korzystajÄ z jazdy cwaniaków? czyli w pewnych granicach (intensywnoĹc ruchu, spowolnienie w miejscu Niestety nieprawda. ZyskujÄ na tym tylko cwaniacy, którzy szybciej dojeżdżajÄ na miejsce, a jeżeli jednak jest grupa dojeżdżajÄ cych szybciej to nie jest możliwe, by skróciło to czas reszcie, skoro przepustowoć jest stała. jezeli jeszcze nie wchodziłaby w gre ambicja i blokowanie jedacych Aha, to jeszcze ich wpuszczaÄ należy. Dobre, dobre. zresztÄ jechanie poboczem to zły przykład Bardzo zły przekład jeżeli chodzi o cwaniakowanie (zresztÄ sam go tutaj przytaczałem), ale ładnie pokazuje ile tracÄ ludzie jadÄ cy normalnie w stosunku do jadÄ cych poboczem. 19 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 11:52:17 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: PM |
W dniu 2011-10-12 11:05, PM pisze: jadÄ normalnie i trafiam na korek kilometr dalej. czyli w pewnych granicach (intensywnoĹc ruchu, spowolnienie w miejscu Niestety nieprawda. ZyskujÄ na tym tylko cwaniacy, którzy szybciej read my lips "przepustowoć jest stała ale tylko w punkcie przewÄżenia/korkowania" nie odnosisz siÄ do pozytywnego wpływu geometrycznego skrócenia korka. jezeli jeszcze nie wchodziłaby w gre ambicja i blokowanie jedacych No mówiÄ przeciez, że walka z chorÄ ambicjÄ jest trudna. ci którzy jeda do koĹca zanikajacym pasem uchodza za cwaniaków, a Bardzo zły przekład jeżeli chodzi o cwaniakowanie (zresztÄ sam a Ty tylko czubek własnego nosa widzisz gdyby ludzie nie byli pod presjÄ twoich współwyznawców to by jechali do koĹca znikajÄ cym pasem, byłaby to norma i oba pasy jechałyby równo, korek byłby krótrzy (konsekwencje znane - nie zatykajÄ siÄ kolejne skrzyżowania) teraz im głupio i blokujÄ ruch. 20 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 13:38:56 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-12 11:52, PM pisze: Użytkownik "Artur MaĹlÄ g" napisał:(...) A gdzie dowód, że w zwiÄ zku z powyższym kierowcy jadÄ cy normalnie Aha, to ma byÄ dowód... Niestety nieprawda. ZyskujÄ na tym tylko cwaniacy, którzy szybciej Nie tylko w tym punkcie, ale do tego siÄ to sprowadza. nie odnosisz siÄ do pozytywnego wpływu geometrycznego skrócenia korka. Bardzo naciÄ gana teoria. jezeli jeszcze nie wchodziłaby w gre ambicja i blokowanie jedacych Z jakÄ chorÄ ambicjÄ ? CzymĹ chorym to można nazwaÄ właĹnie cwaniakowanie i jeszcze wciskanie, że to jadÄ cy zgodnie z przepisami majÄ jakÄ Ĺ chorÄ ambicjÄ. ci którzy jeda do koĹca zanikajacym pasem uchodza za cwaniaków, a WrÄcz przeciwnie. gdyby ludzie nie byli pod presjÄ twoich współwyznawców to by jechali do WidzÄ, z kimĹ mnie pomyliłeĹ i zwyczajnie bredzisz. O ile w sytuacji znikajÄ cych pasów i jazdy na zamek to jest to jak najbardziej poprawne i wtedy wszyscy jadÄ jak ludzie, jednak sytuacja wyglÄ da zdecydowanie inaczej, jeżeli wystÄpuje cwaniakowanie po poboczach, po obszarach wyłÄ czonych z ruchu. 21 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 16:07:15 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: PM | A gdzie dowód, że w zwiÄ zku z powyższym kierowcy jadÄ cy normalnie "tak, zgadzam siÄ", "nie, ponieważ...", "wciÄ ż nie rozumiem" użyj któregoĹ z tych okresleĹ to siÄ odniosÄ. Niestety nieprawda. ZyskujÄ na tym tylko cwaniacy, którzy szybciej Słabo rozumujesz. w skoĹczonym czasie, gdybyĹ stał w odległoĹci X (np. kilometr) od czoła korka i liczył samochody to przepustowoć nie spadnie bo samochody bÄda siÄ gromadziły na poboczu za punktem liczenia. jak poczekasz do nieskoĹczonoĹci to oczywiĹcie bÄdziesz miał racjÄ dla każdego X. nie odnosisz siÄ do pozytywnego wpływu geometrycznego skrócenia korka. bo nie po linii? własnie zablokowanie zjazdu ze skrzyżowaĹ jest najgorsze, a temu zapobiega skrócenie korka. jezeli jeszcze nie wchodziłaby w gre ambicja i blokowanie jedacych Tak, ale gdyby Tobie zalezało na rozładowaniu ruchu, a nie na udowadnianiu kto jest zły a kto dobry to bys wpuszczał i ogolenie żyłoby siÄ lepiej...wszystkim. ;-) ci którzy jeda do koĹca zanikajacym pasem uchodza za cwaniaków, a A właĹnie że tak! - tez bez argumentiu napisz a co. gdyby ludzie nie byli pod presjÄ twoich współwyznawców to by jechali do opanuj emocje. i wyjasnij z kim CiÄ pomyliłem i dlaczego. O ile w sytuacji róznica jest w łamaniu przepisów, mechanizm polepszenia płynnosci jest ten sam. (w rozwazaniach pomijamy faktyczne zagrozenie bezpieczeĹstwa, efekt depresyjny u wyprzedzanych i walke o miejsce przy przewÄżeniu). 22 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 17:13:19 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-12 16:07, PM pisze: read my lips "przepustowoć jest stała ale tylko w punkcie No pewnie, przecież z braku argumentów inaczej nie można. Bardzo naciÄ gana teoria. CiÄ głej? własnie zablokowanie zjazdu ze skrzyżowaĹ jest najgorsze, a temu Jakie zablokowanie zjazdu ze skrzyżowania? No mówiÄ przeciez, że walka z chorÄ ambicjÄ jest trudna. Wspaniałe. Cwaniacy rozładowujÄ korki, a winni sytuacji sÄ jeżdżÄ cy zgodnie z przepisami, którzy dziÄki cwaniakom dłużej stojÄ w korku. WidzÄ, z kimĹ mnie pomyliłeĹ i zwyczajnie bredzisz. LOL - to raczej problem z TwojÄ chorÄ ambicjÄ . i wyjasnij z kim CiÄ pomyliłem i dlaczego. To pozostawiam Twojej ambicji, inteligencji oraz wiedzy, skoro stwierdziłeĹ, że ludzie nie jeżdżÄ cy do koĹca na zamek i tkwiÄ cy na jednym pasie sÄ moimi współwyznawcami. Z kim mnie pomyliłeĹ to nie wiem (to Twój problem), ale zdecydowanie spudłowałeĹ w zakresie argumentacji pozamerytorycznej. O ile w sytuacji To jedna z wielu. mechanizm polepszenia płynnosci jest ten sam. A skÄ d. Jedynie co jest wspólne to to, że jadÄ cy wolnym miejscem dojeżdżajÄ w czasie krótszym niż reszta. (w rozwazaniach pomijamy faktyczne zagrozenie bezpieczeĹstwa, efekt Aha, pomiĹmy jeszcze kwestie zasad ruchu i przepisów to w ogóle bÄdzie fajnie. Depresja u wyprzedzanych - LOL. Jeżeli już, to raczej problemy emocjonalne u tych, którzy za wszelkÄ cenÄ objadÄ innych poboczem. Szkoda, że nie wprost prawne, ale i to za niedługo... 23 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 22:35:18 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Artur MaĹlÄ
g Aha, pomiĹmy jeszcze kwestie zasad ruchu i przepisów to w ogóle bÄdzie Dyskutujemy o efektywnoĹci, a nie o przepisach. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 24 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 18:12:33 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Sebastian Kaliszewski | to wrote: begin Artur MaĹlÄ g Nie zauważyłeĹ, że dla Futrzaka przepisy ponad wszystko? :) Dla niego Ĺwiat bez przepisów nie istnieje. Zatem poza przepisami nie może byÄ efektywnoĹci bo w ogóle nic nie ma ;) (jak u Kononowicza) ;) \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 25 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 22:13:56 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Sebastian Kaliszewski Nie zauważyłeĹ, że dla Futrzaka przepisy ponad wszystko? :) Dla niego Fakt. ;) -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 26 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 07:50:13 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: PM |
read my lips "przepustowoć jest stała ale tylko w punkcie nic dodaÄ, nic ujÄ Ä. 27 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 18:22:31 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Sebastian Kaliszewski | Artur MaĹlÄ
g wrote: W dniu 2011-10-12 16:07, PM pisze: Ocho, ktoĹ tu coĹ o argumentach mówił :)
Czytaj uważniej.
Ci którzy dla zasady "nie wpuszczÄ buraka" tamujÄ ruch jak najbardziej przyczyniajÄ siÄ do pogorszenia sytuacji. Toż to klasyk -- jakaĹ sierota wpakowała siÄ na zielonym na skrzyżowanie bez szans zjazdu i blokuje ruch po zmianie Ĺwiateł -- zwykle twój współwyznawca z poprzecznej zamiast ułatwiÄ tej sierocie zjazd wjedzie tak, żeby jÄ zablokowaÄ. W efekcie staje wszystko.
Ale co ma do tego jego ambicja. ChciałeĹ tak zabłysnÄ Ä, aż CiÄ samego oĹlepiło?
W tej dyskusji nie mówimy o przepisach tylko o efektywnoĹci. Depresja u wyprzedzanych - LOL. Jeżeli już, to raczej problemy Wiemy, wiemy, że dla Ciebie Ĺwiata poza przepisami nie ma. Jest pustka. JeĹyteĹ w tej miłoĹci do przepisów całkiem zabawny. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 28 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 18:50:28 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-13 18:22, Sebastian Kaliszewski pisze: Artur MaĹlÄ g wrote:(...) CiÄ głej? No cóż, skoro upatrzyłeĹ sobie takÄ metodÄ dyskusji... własnie zablokowanie zjazdu ze skrzyżowaĹ jest najgorsze, a temu LOL - naprawdÄ myĹlisz, że próby dryfu na inne przyczyny korków stanÄ siÄ nagle argumentem na korzyć cwaniaków? Tak, ale gdyby Tobie zalezało na rozładowaniu ruchu, a nie na WrÄcz przeciwnie. Niech sobie burak tkwi na poboczu, skoro wczeĹniej uznał, że koreczek ominie i bÄdzie mi dobrze. Toż to klasyk -- jakaĹ sierota Aha - jakie znowu skrzyżowanie? ZresztÄ znów widzÄ całkowity brak zrozumienia tego co napisałem. WidzÄ, z kimĹ mnie pomyliłeĹ i zwyczajnie bredzisz. "Ocho, ktoĹ tu coĹ o argumentach mówił." Podobnie jak tamten anonim próbujesz mi wciskaÄ teorie, których nie byłem ani twórcÄ , ani zwolennikiem. Tak Ci siÄ widzÄ łatwiej dyskutuje bez argumentów. Aha, pomiĹmy jeszcze kwestie zasad ruchu i przepisów to w ogóle bÄdzie Przepisy obowiÄ zujÄ nas wszystkich i przepustowoć/płynnoć ruchu również od nich zależy. Depresja u wyprzedzanych - LOL. Jeżeli już, to raczej problemy Załóżcie klub. BÄdzie wam łatwiej. Jest pustka. No pewnie, zasad też nie ma. Dla Ciebie pewnie tak. JeĹyteĹ w tej miłoĹci do przepisów całkiem zabawny. Znów dyskutujesz z własnÄ wizjÄ tego co zrozumiałeĹ (albo chciałeĹ zrozumieÄ), a nie z tym, co ja napisałem. 29 |
Data: Pa?dziernik 14 2011 14:42:09 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Sebastian Kaliszewski | Artur MaĹlÄ
g wrote: W dniu 2011-10-13 18:22, Sebastian Kaliszewski pisze: To o Tobie... To Tobie najwyraźniej zabrakło argumentów wiÄc siÄ wygłupiasz. To fragment który "niechcÄ cy" ci siÄ był wyciÄ ł i zastÄ pił "(...)"... >>>>> Bardzo naciÄ gana teoria. >>>> >>>> bo nie po linii? >>> >>> CiÄ głej? własnie zablokowanie zjazdu ze skrzyżowaĹ jest najgorsze, a temu Dryfu? JeĹli ktoĹ tu próbuje zdryfowaÄ dyskusjÄ to właĹnie Ty. Ino Ci to słabo idzie bo wszyscy siÄ zorientowali. Tak, ale gdyby Tobie zalezało na rozładowaniu ruchu, a nie na Raczej burak bÄdzie siÄ przed Ciebie wciskał. Potem hamowanko, klasony -- jak twój współwyznawca bardziej krewki to i pyskówka nie rzadko i z wysiadaniem z samochodu. A czas mija i ci z tyłu czekajÄ .
To że ty zignorowałeĹ istnienie skrzyżowaĹ to twój problem.
DostosowujÄ siÄ do Twojego poziomu dyskutowania.
Dryf.
Nam jest łatwo, to ty nie możesz bez przepisów żyÄ :)
TyĹ powiedział... To Twoja nie moja osobista rzeczywistoć ;)
Nie, ja stwierdzam fakt. Wszak to Ty nie jesteĹ w stanie nie plÄ taÄ we wszystko przepisów. I co chwila wtrÄ caÄ projekcie swoich marzeĹ o rychłym ustawieniu automatycznego wykrywacza łamania przepisów na każdym rogu. Dla mnie jest to zabawne, ot tyle. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 30 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 18:06:30 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Sebastian Kaliszewski | Artur MaĹlÄ
g wrote: W dniu 2011-10-12 11:05, PM pisze: Mniejszy obszar dotkniÄty korkiem oznacza wiÄkszy obszar gdzie jazda odbywa siÄ norlmalnie. Takie to ciÄżkie do zrozumienia?
Bzdura. Nie jest stała i to z kilku powodów: Jeden podałem ja -- gdy cfaniak wykorzystuje formalnie niedostÄpny fragment jezni Drugi padł powyżej. Nie wszyscy jadÄ z jednego punktu A do jednego punktu B. Korek dla jadÄ cych z A do B psuje przepustowoć dla jadÄ cych z C do D, etc...
Tak, tak, najlepiej dokonaÄ samosÄ du. To wszystkim pomoże.
\SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 31 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 18:37:57 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-13 18:06, Sebastian Kaliszewski pisze: Artur MaĹlÄ g wrote:(...) A gdzie dowód, że w zwiÄ zku z powyższym kierowcy jadÄ cy normalnie Ciekawe jakim cudem, skoro wiÄcej samochodów nie przejeżdża. Takie to ciÄżkie do zrozumienia? Co, znów bÄdziesz twierdził, że symulacje podajÄ błÄdne wyniki, ponieważ zakładajÄ zerowe długoĹci samochodów? Niestety nieprawda. ZyskujÄ na tym tylko cwaniacy, którzy szybciej Co zostało już obalone Drugi padł powyżej. W znakomitej wiÄkszoĹci wypadków ta sytuacja nie zachodzi. jezeli jeszcze nie wchodziłaby w gre ambicja i blokowanie jedacych Och Ty obroĹco uciĹnionych cwaniaków, jacy oni biedni. 32 |
Data: Pa?dziernik 14 2011 03:01:12 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Artur MaĹlÄ
g Mniejszy obszar dotkniÄty korkiem oznacza wiÄkszy obszar gdzie jazda Skup siÄ. Nie wszyscy jadÄ w to samo miejsce. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 33 |
Data: Pa?dziernik 14 2011 08:19:20 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: PM |
Niestety nieprawda. ZyskujÄ na tym tylko cwaniacy, którzy szybciej w którym miejscu? Jestes bradzo odporny na argumenty. Powiedz może, jaka dziedzina wiedzy jest Ci bliska, to zmontuje siÄ jakÄ Ĺ analogiÄ żebyĹ pojÄ ł w czym rzecz. na poczÄ tek aby Ci ulżyÄ. Znajdowanie pozytywnych aspektów w jechaniu poboczem to tylko taka zabawa intelektualna nikt nie chce tego legalizowaÄ. Nie wszyscy jadÄ z jednego punktu A do jednego punktu B. Korek dla oczywiĹcie! dzisiejsze miasta to w znakomitej wiÄkszoĹci miasteczka z westernów z jednÄ ulicÄ . ;-) 34 |
Data: Pa?dziernik 14 2011 14:25:26 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Sebastian Kaliszewski | Artur MaĹlÄ
g wrote: W dniu 2011-10-13 18:06, Sebastian Kaliszewski pisze: Już ci to napisał: skup siÄ.
Non sequitor. Ale widzÄ, że z tamtej dyskusji też nic nie zrozumiałeĹ. Niestety nieprawda. ZyskujÄ na tym tylko cwaniacy, którzy szybciej ROTFL!
Znowu czytasz to co chcesz przeczytaÄ a nie to co jest napisane. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 35 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 09:21:17 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Sebastian Kaliszewski | to wrote: begin Artur MaĹlÄ g ZyskujÄ też na tym gdy jechał po nielegalnej drodze przez jakieĹ wÄ skie gardło, bo w tym czasie odjÄ ł siÄ od ruchu jadÄ cego po drodze legalnej. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 36 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 09:57:52 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-12 09:21, Sebastian Kaliszewski pisze: to wrote: Jasne, najpierw siÄ odjÄ ł, a późnej dodał. Po nim zrobił to nastÄpny i nastÄpny. W wiÄkszoĹci efekt dokładnie taki jak prze naszym niedorobionym zamku, gdzie pusty, koĹczÄ cy siÄ pas jedzie wielokrotnie szybciej od tego "normalnego". 37 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 18:24:04 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Sebastian Kaliszewski | Artur MaĹlÄ
g wrote: W dniu 2011-10-12 09:21, Sebastian Kaliszewski pisze: Za wÄ skim gardłem. Tam już nie stanowi problemu. Po nim zrobił to nastÄpny To już twoje wyobrażenia. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 38 |
Data: Pa?dziernik 14 2011 10:10:50 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: PM | to jest I prawo ruchu drogowego(..) pusty, koĹczÄ cy siÄ pas jedzie wielokrotnie "drugi pas jedzie zawsze szybciej" 39 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 02:54:00 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: RafaĹ "SP" Gil | W dniu 2011-10-11 22:11, Artur MaĹlÄ
g pisze: BzdurÄ ^2 można nazwaÄ Twoje teorie. Ogólnie rzecz biorÄ c OK .... zdefiniowaliĹmy cwaniaków, i doszliĹmy do fizyki. Zdefiniujmy DROGOWE PIZDY i przejdźmy do fizyki ... 2 pasy. lewy do skrÄtu w lewo, prawy do jazdy prosto. Ja cwaniak zajmujÄ lewy, mimo, że chcÄ jechaÄ prosto. Za mnÄ staje 2 cwaniak co chce jechaÄ prosto ... WidzÄ pomaraĹczowe - (zielone zapala siÄ obopólnie dla jadÄ cych w lewo i prosto) ... Ja strzelam ze sprzÄgła, wiÄc ruszam na poczÄ tku zielonego ... zmieniam pas na prawy ... cwaniak za mnÄ , ruszył równoczeĹnie ... oboje wcisnÄliĹmy siÄ przed pizdÄ, która ruszyła z wielkim lagiem ... miast 10 aut jak to zwykle w cyklu bywa - przeszło 12. To jak z tÄ przepustowoĹciÄ ? -- Czas na odważne decyzje: =>>> http://www.rafalgil.pl/dusza.jpg <<<= 40 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 00:32:38 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Laisar | On 12 Paź, 02:54, "Rafał \"SP\" Gil" wrote:
Rzecz w tym, że zazwyczaj na prawym pasie ruszają jednak BEZ laga i przez 2 cwaniaków muszą hamować (często: gwałtownie, jak jeszcze cfaniak wciska się bez kierunkowskazu), więc przez skrzyżowanie przejeżdża 2 cwaniaków i 6 normalnych - i zamiast przepustowości 12 czy 10 aut mamy... 8. 41 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 14:43:45 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-10-12 09:32, Laisar pisze: On 12 Paź, 02:54, "Rafał \"SP\" wrote: No, to weźmy inny przykład: chcę skręcić w prawo. Strzałka jest, mógłbym jechać ale jestem blokowany. Wjeżdżam na chodnik i mykam bokiem. Alternatywnie mógłbym stać przepisowo zajmując miejsce w sznurku jadących prosto, dzięki czemu nie tyko ja postoję, ale i ktoś inny nie przejedzie na najbliższej zmianie. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 42 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 17:47:45 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: RafaĹ "SP" Gil | W dniu 2011-10-12 09:32, Laisar pisze: oboje wcisnÄliĹmy siÄ przed pizdÄ, która ruszyła z wielkim lagiemRzecz w tym, że zazwyczaj na prawym pasie ruszajÄ jednak BEZ laga i Rzecz w tym, że znaczna czÄć korków bierze siÄ z ruszania z taaaaakim lagiem. To samo dotyczy wjeżdżania na skrzyżowania bez możliwoĹci ich opuszczenia. -- Czas na odważne decyzje: =>>> http://www.rafalgil.pl/dusza.jpg <<<= 43 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 13:31:01 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Arek | W dniu 2011-10-12 17:47, "Rafał \"SP\" Gil" pisze: W dniu 2011-10-12 09:32, Laisar pisze:Mnie zastanawia jeszcze jedna ciekawa prawidłowoć. SÄ dwa pasy, na każdym można jechaÄ dajmy na to 80. NastÄpuje przewÄżenie do jednego, na którym nadal można jechaÄ 80. Teraz jak wyglÄ da sytuacja. Na przewÄżeniu robi siÄ korek, wszyscy jadÄ 20. Po czym rozpÄdzajÄ siÄ na jednej nitce do 80. Efekt jest taki, że gwałtownie spada przepustowoć na tej jednej nitce za przewÄżeniem tylko dlatego, że głupki nie potrafiÄ płynnie jechaÄ na zamek. OczywiĹcie dzieje siÄ dlatego, że tacy AM'podobni, uważajÄ tych z pasa który siÄ koĹczy za cwaniaków. Zamiast jechaÄ płynnie na zmianÄ. A. 44 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 18:26:21 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Sebastian Kaliszewski | Rafał "SP" Gil wrote: To samo dotyczy wjeżdżania na skrzyżowania bez możliwoĹci ich opuszczenia. Zwłaszcza tego. Do tego należy dodaÄ współwyznawców Futrzka którzy takich co siÄ bezmyĹlnie wpieprzyli blokujÄ zamiast ułatwiÄ im zjazd (i sobie i wszystkim innym czekajÄ cym przejazd) pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 45 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 05:51:46 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Marcin Kiciński | On 12 Paź, 02:54, "Rafał \"SP\" Gil" wrote:
Mam bzika na punkcie szybkiego ruszania spod świateł, ale kiedy widzę na sąsiednim pasie "cwaniaka", puszczam go żeby nie prowokować nerwowych sytuacji i nie ryzykować ewentualnej kolizji. Tzn, do dzisiaj wpuszczałem, bo od teraz będę szedł "na blachy" - nie chcę zostać uznany za drogową pizdę... MK 46 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 09:17:25 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Sebastian Kaliszewski | Artur MaĹlÄ
g wrote: W dniu 2011-10-11 21:53, to pisze: Bzdura. a jedynie ROTFL! Ogólnie rzecz biorÄ c przepustowoć Ależ zmienia siÄ, jeĹli cwaniacy w miejscu gdzie jest to istotne jadÄ po odcinkach niedopuszczonych do ruchu. W ten spos szybciej jadÄ tylko cwaniacy. GdybyĹ nie spał Po pierwsze, gdybyĹ pomyĹlał logicznie to byĹ zauważył, że np. przejechanie buspasem jest (nielegalnym oczywiĹcie) poszerzeniem takiego wÄ skiego miejsca. A po drugie to szerokoć jest ograniczeniem przepustowoĹci tylko w czÄĹci przypadków. ZapomniałeĹ o takich trywialnych rzeczach jak przeplatanie siÄ ruchu w różnych kierunkach (skrzyżowania) czy sygnalizacja Ĺwietlna.
Elementarne jest to, że przepustowoć drogi nie jest taka sama. Ot, choÄby przejazd przez WisłÄ TrasÄ Ĺ. i tamtejsze buspasy. Ci co jadÄ buspasem (nielegalnie) po to by skrÄciÄ w WisłostradÄ czy na Wał ułÄ twiajÄ życie tym którzy jadÄ dalej prosto TrasÄ w stosunku do tych, którzy jadÄ legalnie. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 47 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 09:53:37 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-12 09:17, Sebastian Kaliszewski pisze: Artur MaĹlÄ g wrote:(...) Ogólnie rzecz biorÄ c przepustowoć Nie, nie zmienia siÄ. szybciej jadÄ tylko cwaniacy. GdybyĹ nie spał Aż do miejsca, gdzie siÄ buspas koĹczy, zresztÄ to szczególna sytuacja. A po drugie to szerokoć jest ograniczeniem przepustowoĹci tylko w W znakomitej wiÄkszoĹci wypadków. ZapomniałeĹ o takich trywialnych rzeczach jak No pewnie, przecież one nie wystÄpujÄ , albo wystÄpujÄ tylko w takiej formie, która ma uzasadniÄ cwaniakowanie. Elementarne jest to, że skoro przy tej samej przepustowoĹci drogi WrÄcz przeciwnie. Ot, choÄby przejazd przez WisłÄ TrasÄ Ĺ. i tamtejsze buspasy. Ci co jadÄ Jasne. Oni ułatwiajÄ sobie. 48 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 14:43:26 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-10-12 09:53, Artur MaĹlÄ
g pisze: W dniu 2011-10-12 09:17, Sebastian Kaliszewski pisze: Fizyka mówi że przepustowoĹci decyduje punkt najmniejszego przepływu. JeĹli wiÄc ten punkt poszerzymy to siÄ przepustowoć zwiÄkszy. Chyba że zrobimy to wbrew kodeksowi drogowemu - wtedy nie. Jest to zasada prymatu prawa stanowionego nad fizykÄ . -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub całoĹci poglÄ dom ich Autora. 49 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 17:34:55 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Gotfryd Smolik news | On Wed, 12 Oct 2011, Jakub Witkowski wrote: W dniu 2011-10-12 09:53, Artur Maśląg pisze: To teraz szczerze: jaki procent mają przypadki, w których widziałeś że ktoś zasuwa w miejscu zwężenia "obejściem", a jaki ten w którym objeżdża *wszędzie* *poza* miejscem zwężenia? Chyba że zrobimy to wbrew kodeksowi drogowemu - wtedy nie. A to już może być sprawa wyłącznie kosztu (post obok). Jest to zasada prymatu prawa stanowionego nad fizyką. Wyjątkowo miałbyś rację, jeśliby istotna część zwężek była otoczona ze wszystkich stron pustymi chodnikami ;) (zarządca drogi, właśnie w obawie o te chodniki, właśnie *tam* postawi pewnie coś z betonu trudne do przestawienia, ale ja się nie znam a było wyłącznie o fizyce a nie o kosztach, więc akceptuję rozważanie takiej wersji ;)) pzdr, Gotfryd 50 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 18:34:09 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Sebastian Kaliszewski | Gotfryd Smolik news wrote: On Wed, 12 Oct 2011, Jakub Witkowski wrote: Codzieinie jeżdże przez takie miejsce :) Więc w moim przypadku to większość :) pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 51 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 22:30:10 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Jakub Witkowski Fizyka mówi że przepustowoĹci decyduje punkt najmniejszego przepływu. Tak to wyglÄ da w przypadku autostrady bez zjazdów, dyskutujemy o zakorkowanym mieĹcie. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 52 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 14:34:12 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-10-11 22:11, Artur MaĹlÄ
g pisze: Bzdura -- jeĹli ten co ruszył przede mnÄ dojdzie szybciej wykorzystujÄ c A skoro tak, to efektywne poszerzenie tego właĹnie najwÄższego gardła zwiÄkszy ogólnÄ przepustowoć. A gdy tym gardłem jest miejsce sÄ siadujÄ ce z buspassem albo szerokim chodnikiem czy ĹcieżkÄ dla rowerów, to sam sobie odpowiedziałeĹ. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub całoĹci poglÄ dom ich Autora. 53 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 14:53:07 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-12 14:34, Jakub Witkowski pisze: W dniu 2011-10-11 22:11, Artur MaĹlÄ g pisze: UsunÄ Ä drogi dla pieszych, Ĺcieżki rowerowe, buspasy, wybetonowaÄ miasta itd. 54 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 15:01:59 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-10-12 14:53, Artur MaĹlÄ
g pisze: W dniu 2011-10-12 14:34, Jakub Witkowski pisze: Aha, płynnie zmieniamy temat, ze "spania na fizyce" i "gadaniu bzdur^2", na to, co należy itd. Tylko że nie. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub całoĹci poglÄ dom ich Autora. 55 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 17:18:17 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-12 15:01, Jakub Witkowski pisze: W dniu 2011-10-12 14:53, Artur MaĹlÄ g pisze: Raczej Ty płynnie próbujesz zmieniÄ tor dyskusji z drogowego cwaniactwa na poszerzanie jezdni kosztem innych użytkowników dróg. Tylko że nie. Owszem tak. Jeszcze nie było takiego,co by dogodził cwaniakom. 56 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 22:32:34 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Artur MaĹlÄ
g Raczej Ty płynnie próbujesz zmieniÄ tor dyskusji z drogowego cwaniactwa Ĺťadnym kosztem. Jak Ci na 5 km Puławskiej dobudujÄ 4 pas ruchu, to też bÄdziesz marudził? IdÄ c dalej -- może warto zwÄziÄ wszystkie ulice do jednego pasa? W koĹcu na swojej trasie niewÄ tpliwie napotkasz ulicÄ o jednym pasie, a wg. Twojej głupawej teorii, to najwÄższy punkt decyduje o "przepustowoĹci" (celowo w cudzysłowie). -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 57 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 01:12:59 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: J.F. | Dnia 12 Oct 2011 22:32:34 GMT, to napisał(a): begin Artur Maśląg W zaleznosci od miejsca docelowego i innych ukladow - moze bedzie blogoslawil, a moze klal ze pieniadze gigantyczne wydali, a korki jakie byly takie sa :-) Idąc dalej -- może warto zwęzić wszystkie ulice do Zebys sie kiedys nie zdziwil - mozesz odkorkowac ulice w miescie, przenoszac korki poza miasto i na wyjazdy z osiedli. wiecej pasow jest potrzebnych na skrzyzowaniach - niestety, ale jak sa swiatla, to musi przy nich byc 2-3 pasy, zeby zapewnic przepustowosc 1 pasa na ulicy z dala od swiatel. W końcu na swojej trasie niewątpliwie napotkasz ulicę o Bo czesto tak wlasnie jest. No dobra, moze jest tych punktow troche wiecej, i razem decyduja o przepustowosci. J. 58 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 01:18:59 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Przemysław Czaja |
wiecej pasow jest potrzebnych na skrzyzowaniach - niestety, ale jak sa Dokładnie, mało tego w 2 miejscowościach w których bywam ostatnimi czasy w godzinach szczytu światła są WYŁĄCZONE i nie ma korków CUD! 59 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 20:26:42 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: J.F. | Dnia Thu, 13 Oct 2011 01:18:59 +0200, Przemysław Czaja napisał(a): Użytkownik "J.F." A to akurat mocno zalezy od warunkow. Moze byc zupelnie odwrotnie. We wrocku na czas rozbudowy (ul Klecinskiej) musieli np wylaczyc swiatla i postawili policjantow, ktorych musze pochwalic - bardzo dobrze sterowali ruchem (Grabiszynska/Hallera). Choc tak prawde mowiac - podejrzewam ze nie trzeba bylo tych policjantow, wystarczylo swiatla przeprogramowac na takie fazy jak oni stosowali :-) J. 60 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 20:53:20 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Przemysław Czaja |
A to akurat mocno zalezy od warunkow. Dla tych z podporządkowanych może być kłopot - fakt We wrocku na czas rozbudowy (ul Klecinskiej) musieli np wylaczyc swiatla i Słyszałeś o eksperymencie (Irlandia czy coś takiego) zlikwidowali w miasteczku WSZYSTKIE znaki drogowe - od tego czasu zero wypadków (niestety poza tym, że gdzieś o tym czytałem nie mam innych materiałów) 61 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 20:56:01 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Przemysław Czaja |
(Irlandia czy coś takiego) jak zwykle pokręcilem - chodziło chyba o Holandię http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/94884,sposob-na-wypadki-usunac-znaki-drogowe.html 62 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 19:59:10 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Waldek Godel | Dnia Thu, 13 Oct 2011 20:53:20 +0200, Przemysław Czaja napisał(a): Słyszałeś o eksperymencie (Irlandia czy coś takiego) zlikwidowali w Masz 100% racji, jak zawsze. Co prawda Holandia a nie Irlandia, połowę znaków a nie wszystkie a wypadki nie zniknęły, tylko liczba spadła. Dodatkowo większość skrzyżowań ze światłami zamieniono na ronda. Ale who cares, jak zwykle.... -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 63 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 21:04:21 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Przemysław Czaja |
Masz 100% racji, jak zawsze. Czy ja jestem Waldemar jakiś Twoim wrogiem? Nie chcę nim być i jeśli czasem się pomylę przymknij na to oko ok? Co prawda Holandia a nie Irlandia, połowę znaków a nie wszystkie a wypadki Gdybyś wykazał się odroboną cierpliwości, mógłbyś zauważyć, że poprawiłem moje wątpliwości wstawiając stosowny link, z którego niezbicie wynika, że jednak usunięto WSZYSTKIE znaki drogowe...jedank załozyłeś sobie, że jestem Twoim wrogiem :) 64 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 20:27:31 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Waldek Godel | Dnia Thu, 13 Oct 2011 21:04:21 +0200, Przemysław Czaja napisał(a): Gdybyś wykazał się odroboną cierpliwości, mógłbyś zauważyć, że to jest link do Der Dziennika a nie informacji. Dokładnie to zlikwidowali większość znaków a nie wszystkie, skrzyżowania zastąpili rondami. Wyniki są problematyczne, bo mieli wcześniej wypadkowość na poziomie 8 wypadków rocznie, która spadła do PRAWIE zera. A prawie jak wiadomo... Problem jednak nie z zerem tylko z tymi ośmioma - troche mało do porównania. -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 65 |
Data: Pa?dziernik 14 2011 10:44:39 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: J.F | Użytkownik "Waldek Godel" napisał w wiadomości grup Dokładnie to zlikwidowali większość znaków a nie wszystkie, skrzyżowania 8 to juz nie tak malo - co poltora miesiaca jeden. A "prawie" ... moze tez oznaczac ze teraz zostaly takie gdy rowerzysta przejechal pieszego :-) Ale chetnych do eksperymentu zapraszam do Wroclawia na ulice Obornicka. To taki ciag ulic ktorymi z malo popularnych polnocno-zachodnich peryferii wjezdza sie do miasta. Tam tez wybudowali rondo ... i teraz przed rondem sa kilometry korka. Niestety - ronda sa dobre przy malym natezeniu ruchu. I jesli naszym celem drugorzednym jest spowolnienie ruchu a nie ograniczenie emisji spalin :-) J. 66 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 08:47:32 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-10-13 01:12, J.F. pisze: Dnia 12 Oct 2011 22:32:34 GMT, to napisał(a): Oczywiście, że tak :) Jeżeli już padł przykład Puławskiej (skoro pisał o tym "to" to pewnie DC) to kolejny pas jest zbędny - znaczy ma sens jako buspas. Ja wiem, że zaraz się zacznie krzyk, że jestem przeciwny jeździe samochodem ale to nie to. Zresztą Puławska jest pięknym przykładem zachowań cwaniaków, którzy na tych kilku kilometrach cuda wyczyniają by ominąć/wyprzedzić wszystkich w dowolny sposób i wjechać w korek z powrotem gdzieś tam z przodu, a nie zjechać w bok po kawałku "cwaniaczenia". Rozluźnia się dopiero tam, gdzie ruch się rozgałęzia i kolejny pas najwyżej skróci sam korek, co jest w sumie nieistotne w tym przypadku. Przy zabraniu jednego pasa (na odcinku Poleczki/Piaseczno) seryjne korki się wydłużą i to jest zdecydowanie niepożądane, ponieważ już teraz bywa problem w niektórych miejscach na wjechanie z poprzecznych na zmianie świateł. Druga sprawa, że to tez jest okres przejściowy, ponieważ trwają różne prace, które skutecznie blokują pewne fragmenty - tymczasowe światła, przewężenia itd. Idąc dalej -- może warto zwęzić wszystkie ulice do Oczywiście. Przecież to zjawisko w zasadzie naturalne. Jak się nie poprawi przepustowości, to korki nie znikną - najwyżej się przeniosą w inne miejsce. wiecej pasow jest potrzebnych na skrzyzowaniach - niestety, ale jak sa Wiesz, że ja widuję postęp w tej materii? Choć z drugiej strony mam wrażenie, że wiele osób zajmujących się tzw. "drogownictwem" nie ma zielonego pojęcia o inżynierii ruchu, albo pozwalają studentom na eksperymenty na żywym organizmie. Jest tutaj pewnie parę osób, które poruszają się na trasie Konstancin-Jeziorna - Warszawa (Warszawska, DK 724). Właśnie włączyli światła na rondzie przy Borowej - jestem ciekaw jak wam się podoba organizacja ruchu. O tym drugim rondzie ze ślepym pasem przez grzeczność nie wspomnę. W końcu na swojej trasie niewątpliwie napotkasz ulicę o Wydawało mi się to oczywiste :) 67 |
Data: Pa?dziernik 15 2011 07:32:00 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Artur MaĹlÄ
g OczywiĹcie, że tak :) Jeżeli już padł przykład Puławskiej (skoro pisał o ROTFL! Ja wiem, że zaraz siÄ zacznie krzyk, że jestem przeciwny jeździe Fakt, mi to wyglÄ da na zwykłÄ nietrzeźwoć. ZresztÄ Puławska jest piÄknym przykładem To może dla Ciebie. Ludzie skrÄcajÄ w różnych miejscach. Przy zabraniu jednego pasa (na odcinku Poleczki/Piaseczno) Ciekawe. Jak zabiorÄ jeden, to siÄ wydłużÄ , a jak dodadzÄ jeden, to siÄ nie skrócÄ i "to nie ma sensu". Ciekawostka przyrodnicza. Wiesz, że ja widujÄ postÄp w tej materii? A ja widzÄ regres polegajÄ cy na nasraniu dwudziestu cykli na co drugim skrzyżowaniu. Jak jeszcze zacznÄ dawaÄ mandaty za przejeżdżanie "na pomaraĹczowym" to dopiero siÄ zacznie. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 68 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 18:36:38 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Sebastian Kaliszewski | J.F. wrote: wiecej pasow jest potrzebnych na skrzyzowaniach - niestety, ale jak sa Zgadza się. Ale teraz wytłumacz to Futrzakowi :) pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 69 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 08:07:02 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-13 00:32, to pisze: Artur MaĹlÄ g 4 pas jest zbÄdny, chyba że bÄdzie to buspas, ale wtedy zniknÄ pobocza. ZwróÄ uwagÄ gdzie siÄ Puławska (DC jak mniemam) korkuje. To nie problem iloĹci pasów. IdÄ c dalej -- może warto zwÄziÄ wszystkie ulice do Cóż, to nie mój pomysł, niemniej takie rozwiÄ zanie de facto by rozładowało korki w samym mieĹcie, za to przeniosłyby siÄ w inne miejsce. W koĹcu na swojej trasie niewÄ tpliwie napotkasz ulicÄ o To nie jest głupawa teoria, tylko fakty. Taki jest niestety typowy model decydujÄ cy o przepustowoĹci. ZresztÄ jak pisałem wczeĹniej, w mieĹcie o tym bÄdzie decydował zazwyczaj nie pojedynczy punkt ale kilka, generalnie i tak to siÄ sprowadza do tego samego, najwyżej model trochÄ bardziej skomplikowany. 70 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 12:20:34 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: PM |
genialneIdÄ c dalej -- może warto zwÄziÄ wszystkie ulice do czy Twoim zdaniem w miescie nie wystepuje sytuacja, że ruch z 2 (i wiecej) ulic spływa do jednej? gdzie powstanie korek? pewnie za miastem ;-) 71 |
Data: Pa?dziernik 15 2011 07:25:48 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Artur MaĹlÄ
g Ĺťadnym kosztem. Jak Ci na 5 km Puławskiej dobudujÄ 4 pas ruchu, to też Ty już nie zbliżasz siÄ do granicy absurdu, ale dawno jÄ przekroczyłeĹ. ROTFL! IdÄ c dalej -- może warto zwÄziÄ wszystkie ulice do jednego pasa? ROTFL^2! W koĹcu na swojej trasie niewÄ tpliwie napotkasz ulicÄ o jednym pasie, a Czyli o przepustowoĹci drogi do pracy decyduje przepustowoć podjazdu pod garażem? ROTFL^3! Wytrzeźwiej. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 72 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 17:30:59 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Gotfryd Smolik news | On Wed, 12 Oct 2011, Jakub Witkowski wrote: [...]Bzdura -- jeśli ten co ruszył przede mną dojdzie szybciej wykorzystując A skoro tak, to efektywne poszerzenie tego właśnie najwęższego gardła Pic pewnie w tym, że z tekstu u góry dość trudno wyczytać że chodzi o jazdę poboczem *w miejscu przewężenia*. Raczej o geniuszy którzy objeżdżają *korek*, a nie *przewężenie*. Dość często przewężenie wygląda tak, że z lewej słupki lub dziura, z prawej słupki lub dziura (znaczy rów). Takie cóś mam właśnie w okolicy, na DK88, w dwu miejscach przecięć z budową A1 i wymiany nawierzchni w okolicy budowy dojazdu. Jak sądzę, pierwsze opisy o "jeździe poboczem" brały pod uwagę właśnie takie, dość typowe warunki. Jeśli miałes na myśli taki rzadki przypadek, że *w miejscu przewężenia* da się jechać obok jezdni, to było trzeba zaznaczyć. Ja widziałem inwektywy pod adresem objeżdżających *korek* :] <deser :>> Jest jeszcze drobny szczegół: koszt remontu takiego chodnika po którym pojeździły samochody, nawet "tylko" osobowe. Toto (znaczy chodnik czy DR) nie jest robione "pod samochody". NAJCZĘŚCIEJ nie jest robione. "Tematyka" wraca regularnie w innym, znacznie mniej (jak chodzi o wartości liczbowe) "szkodliwym" kontekście, czyli wątpliwej dość argumentacji że to i owo można "robić taniej". Do momentu, w którym okazuje się że jedyną niezastawioną drogą dojazdu dla straży pożarnej lub pogotowia okazała się śmieszka rowerowa. Zmieniona w dziurostradę po pożarze bloku w lewo i na wprost :> Ad rem: Jak rozumiem to już nie jest zmartwienie objeżdżającego :P bo on tym "objeżdżanym" chodnikiem nie chodzi. pzdr, Gotfryd 73 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 22:51:09 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: DoQ | W dniu 11-10-2011 21:53, to pisze: Bzdura -- jeśli ten co ruszył przede mną dojdzie szybciej wykorzystując Pobocza i obszary wyłączone z ruchu zwykle nie prowadzą bezpośrednio do punktu docelowego cwaniaka, tak więc w którymś momencie będzie musiał wcisnąć się z powrotem przed Ciebie. Tak jakbyś stał w kolejce do kasy w supermarkecie, a cwaniak przecisnął się przed klienta stojącego gdzieś przed Tobą. Postoisz sobie dłużej. Pozdrawiam Paweł 74 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 23:53:19 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin DoQ Pobocza i obszary wyłÄ czone z ruchu zwykle nie prowadzÄ bezpoĹrednio do Po pierwsze nie każdy cwaniak jedzie tam gdzie ja. Po drugie cwaniak, który mnie nie wyprzedził, ale jest przede mnÄ , cwaniaczÄ c szybciej dojedzie do celu i nie bÄdzie zajmował miejsca w korku. Tak jakbyĹ stał w kolejce do kasy w Brak analogii, przede wszystkim nie wszyscy w korku jadÄ tÄ samÄ drogÄ w to samo miejsce. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 75 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 16:21:57 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: J.F | Użytkownik "to" napisał w wiadomoĹci Tak jakbyĹ stał w kolejce do kasy wBrak analogii, przede wszystkim nie wszyscy w korku jadÄ tÄ samÄ drogÄ w Duza analogia jesli jest takie miejsce do ktorego wszyscy czekaja. A to ze on jedzie gdzies w bok wczesniej nic ci nie daje jesli ty tez nie masz interesu wczesniej. J. 76 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 22:33:09 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin J.F Duza analogia jesli jest takie miejsce do ktorego wszyscy czekaja. A to Nie rozmawiamy o korku na autostradzie bez zjazdów. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 77 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 01:04:22 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: J.F. | Dnia 12 Oct 2011 22:33:09 GMT, to napisał(a): begin J.F Jakby tak wszyscy zjezdzali, to by pewnie korka nie bylo :-) Smiem twierdzic ze w zdecydowanej wiekszosci przypadkow przypomina to jednak taka autostrade, i cwaniakowanie nic innym nie daje, poza oczywiscie uzasadnionym ich wk*niem. J. 78 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 15:36:52 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: DoQ | W dniu 12-10-2011 01:53, to pisze: Brak analogii, przede wszystkim nie wszyscy w korku jadą tą samą drogą w Analogia bdb. ATSD W zeszłym roku wjeżdżałem do Poznania, kilkanaście kilometrów przed wjazdem do miasta ruch mocno się zagęścił. Jechaliśmy sznurkiem 70-80km/h przez jakieś 20km aż do samego miasta. Żadnego hamowania, zatrzymywania się, zwalniania itp. Byłem w szoku, że można tak płynnie w tych warunakch wjechać do dużego miasta. Powód? Zabrakło tasujących się imbecyli, co mają zakodowane wyprzedzanie - "choćby o 15m do przodu". Co innego w aglomeracjach podwarszawskich - gaz hamulec, gaz hamulec. Tylko dlatego że osły jedne z drugimi musi wyprzedzić i wymusić lukę między samochodami. Przed Lublinem też tak pajacują, a niedługo potem spotykamy się na światłach. Pozdrawiam Paweł 79 |
Data: Pa?dziernik 15 2011 07:33:28 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin DoQ W zeszłym roku wjeżdżałem do Poznania, kilkanaĹcie kilometrów przed Brak zwiÄ zku. :> -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 80 |
Data: Pa?dziernik 15 2011 12:23:59 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: DoQ | W dniu 15-10-2011 09:33, to pisze: samochodami. Przed Lublinem też tak pajacują, a niedługo potem spotykamyBrak związku. :> To nie miała być bezpośrednia analogia, tylko nawiązanie że nie zawsze dobrze jest być pępkiem świata :P Pozdrawiam Paweł 81 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 12:50:27 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: J.F | Użytkownik "to" napisał w wiadomoĹci grup 3) jeĹli cwaniak Ciebie nie omijał (ruszył Bzdura -- jeĹli ten co ruszył przede mnÄ dojdzie szybciej wykorzystujÄ c Pod warunkiem ze zwieksza tez przepustowosc miejsca ktore powoduje ten korek. Bo jak cwaniak wyprysnie kilometr przed swiatlami, chodnikiem ominie 950m korka, po czym zgrabnie sie wetnie przed sygnalizatorem, to nic nie zyskasz. Owszem - podjedziesz te 5m do przodu, ale na nastepne 5 poczekasz dwa razy dluzej. "Suma sumarum w sumie" iloć aut która przejeżdża przez korek jest taCzas nie jest ten sam, skoro niektórzy dojadÄ szybciej. Problemem sÄ Z tym blokowaniem to tez roznie bywa. Np - myslisz ze tu sie ktos wcinal, albo blokuje : http://jfox.republika.pl/moto/korek.jpg J. 82 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 22:34:08 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin J.F Bo jak cwaniak wyprysnie kilometr przed swiatlami, chodnikiem ominie Zyskasz, bo cwaniak bÄdzie generalnie krócej przebywał na ulicach i dokładał siÄ do korka. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 83 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 01:01:45 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: J.F. | Dnia 12 Oct 2011 22:34:08 GMT, to napisał(a): begin J.F W takiej sytuacji ? cwaniak bedzie przebywal krocej, setka ominietych dluzej, efekt dla ciebie z reguly zerowy. J. 84 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 23:24:03 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin J.F. W takiej sytuacji ? cwaniak bedzie przebywal krocej, setka ominietych Nie każdy cwaniak CiÄ omija (robi to mniejszoć, co oczywiste), czÄć, cwaniaczÄ c, wczeĹniej dojechała do celu, zwolniła miejsce na ulicy i Ty wjechałeĹ do krótszego korka. Działanie cwaniaków jest analogiczne do wybudowania dodatkowych pasów tu i tam. Dodatkowe pasy nikogo statystycznie nie spowolniÄ , ale wrÄcz przeciwnie. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 85 |
Data: Pa?dziernik 15 2011 11:22:09 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: J.F. | Dnia 12 Oct 2011 23:24:03 GMT, to napisał(a): begin J.F. Kogos jednak omija (robi to mniejszość, co oczywiste), Zalezy od sytuacji. Jak omija prawie cala kolejke, to statystycznie i mnie czesciej omija niz nie :-) część, no to popatrzmy na ten przyklad - jesli dodatkowy pas nie bedzie przebiegal przez skrzyzowanie czy inne waskie gardlo a skonczy sie przed nim - to przepustowosci nie polepszy. Korek bedzie trwal tyle samo, tylko moze niektorzy maja interes wczesniej skrecic. Ale takich cwaniakow to ile bedzie ? Dodatkowego pasa nie utworza, wiec efekt skrocenia bedzie minimalny. w okolicach 0%. No dobra, wczoraj akurat sie na takiego nadzialem. Czekam sobie grzecznie na czerwonym, on mnie zgrabnie ominal i pojechal dalej. Dalej korka nie bylo, wiec nic nie stracilem, a ktos tam z tylu pare sekund zyskal, moze nawet dwie minuty. Tylko niewiem co piesi na to, ktorym przemknal na czerwonym. Pieszych co prawda nie bylo .. ale czasem pewnie sa :-) J. 86 |
Data: Pa?dziernik 16 2011 00:23:10 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin J.F. Nie każdy cwaniak CiÄ omija Ale ja mówiÄ o statystycznym wpływie wszystkich cwaniaków, który ów wpływ mieli na Twój przejazd przez miasto, a nie o kilku wybranych. Wiadomo, że da siÄ znaleźÄ parÄ cwaniak-niecwaniak, w której cwaniak spowolni niecwaniaka w jakimĹ przedziale czasowym. no to popatrzmy na ten przyklad - jesli dodatkowy pas nie bedzie Ale tu znowu tworzysz przykład pod tezÄ, w rzeczywistoĹci poczÄ tek i cel "podróży" przez miasto jest niemal dla każdego inny. Poza tym nawet jeĹli już upierasz siÄ przy tym przykładzie, to zauważ, że ogólne skrócenie korka na danym odcinku może doprowadziÄ do odblokowania jakiegoĹ skrzyżowania czy wjazdu z/do osiedla. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 87 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 21:58:05 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-11 21:47, Konop pisze: W dniu 11.10.2011 21:11, to pisze: Prawda. 1) jeĹli jesteĹ cwaniakiem, to jedziesz dużo szybciej Prawda. 2) jeĹli cwaniak CiÄ ominÄ ł, to Ty jesteĹ frajer i stoisz dłużej Prawda. 3) jeĹli cwaniak Ciebie nie omijał (ruszył sprzed Ciebie), no to dla Prawda, ale z tyłu nadjechał kolejny cwaniak... "Suma sumarum w sumie" iloć aut która przejeżdża przez korek jest ta Tutaj niestety masz błÄ d w postawionej tezie - skoro iloć samochodów jest ta sama, a cwaniacy przejeżdżajÄ szybciej, to jednak czas nie jest ten sam - on siÄ wydłuża dla jadÄ cych normalnie. A dodatkowo, tworzÄ siÄ niebezpieczne W tym wkur***, że nie ma policji, czy innych form doceniania twórczoĹci radosnej. 88 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 20:07:04 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Artur MaĹlÄ
g Tutaj niestety masz błÄ d w postawionej tezie - skoro iloć samochodów Ale co Ci siÄ wydłuży od tego, że ktoĹ przejechał połowÄ korka po poboczu zakładajÄ c, że CiÄ nie wyprzedził? -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 89 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 22:13:17 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-11 22:07, to pisze: Artur MaĹlÄ g Cóż za bzdurne założenie, skoro wyprzedził innych, a ten przed nim wyprzedził mnie itd.? 90 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 09:33:18 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Sebastian Kaliszewski | Artur MaĹlÄ
g wrote: W dniu 2011-10-11 22:07, to pisze: Ĺťe co? -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 91 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 20:08:11 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Konop A jakÄ formÄ pomniku proponujesz?? ;>.. Może kamienny futrzak? ;) -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 92 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 20:54:47 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: AZ | On 2011-10-11, to wrote: Zelbetowy Waldek.A jakÄ formÄ pomniku proponujesz?? ;>.. -- Artur 93 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 20:57:15 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin AZ Zelbetowy Waldek. OK. Niech bÄdzie. ;) -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 94 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 01:15:03 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Grejon | W dniu 2011-10-11 21:47, Konop pisze: A jaką formę pomniku proponujesz?? ;>.. kuTOsa. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi 95 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 23:19:01 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Grejon A jakÄ formÄ pomniku proponujesz?? ;>.. Nie lepiej Gejona? -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 96 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 01:43:53 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Grejon | W dniu 2011-10-12 01:19, to pisze: begin Grejon Dobre - Gejon z kuTOsem :) -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi 97 |
Data: Pa?dziernik 11 2011 23:54:18 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Grejon A jakÄ formÄ pomniku proponujesz?? ;>.. Niesmaczne. :/ ProponujÄ pozostaÄ przy Ĺťelbetowym Waldku. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 98 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 09:19:33 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Sebastian Kaliszewski | Konop wrote: W dniu 11.10.2011 21:11, to pisze: Ależ zmienia. Bo on pojechał drogÄ nielegalnÄ wiÄc "odjÄ ł siÄ" od przepustowoĹci drogi legalnej.
No właĹnie o to chodzi, że czÄsto nie jest. wiÄc czas ten sam... A dodatkowo, tworzÄ siÄ niebezpieczne sytuacje, które zmniejszajÄ płynnoć ruchu i mogÄ spowodowaÄ stłuczki. Raz siÄ tworzÄ a innym razem nie -- zależy od miejsca. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 99 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 10:37:23 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: PrzemysĹaw Czaja |
Ależ zmienia. Bo on pojechał drogÄ nielegalnÄ wiÄc "odjÄ ł siÄ" od przepustowoĹci drogi legalnej. SÄ dwa aspekty takiego ruchu. 1.KtoĹ wyskakuje z korka, jedzie poboczem po czym znów wskakuje w korek, tyle, że dalej - w tej sytuacji tylko w chwili gdy znajduje siÄ na poboczu korek jest mniejszy, jednak w chwili gdy wraca na właĹciwy pas korek siÄ automatycznie wydłuża - dla osoby która od poczÄ tku grzecznie stoi w korku czas przejazdu jest taki sam 2.KtoĹ wyskakuje z korka, jedzie poboczem, po czym nie pakuje siÄ na pas ruchu korka, ale jedzie np. w poprzecznÄ - w tej sytuacji korek jest krótszy innych mozliwoĹci nie widzÄ 100 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 10:51:22 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-10-12 10:37, Przemysław Czaja pisze:
W znakomitej wiÄkszoĹci wypadków wydłuża siÄ, ponieważ iloć wjeżdżajÄ cych z pobocza jest wiÄksza niż 1. To można nawet policzyÄ, ponieważ to sytuacja doć typowa. OczywiĹcie niektórym w teorii może skróciÄ czas, ale to raczej akademickie dywagacje. 2.KtoĹ wyskakuje z korka, jedzie poboczem, po czym nie pakuje siÄ na pas Tak, takie sytuacje siÄ zdarzajÄ . Niestety to raczej margines ogółu zachowaĹ - gdzieĹ tam pewnie zjedzie, ale niekoniecznie tak, by wielu czas stania skróciÄ. innych mozliwoĹci nie widzÄ 101 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 14:53:21 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-10-12 10:51, Artur MaĹlÄ
g pisze: W znakomitej wiÄkszoĹci wypadków wydłuża siÄ, ponieważ iloć wjeżdżajÄ cych z pobocza jest wiÄksza niż 1 Znaczy co - rodzÄ siÄ na tym poboczu? Nie - sumarycznie jest ich wciÄ ż tyle samo, i tyle samo czasu statystycznie trzeba aby wszyscy przejechali (zakładajÄ c że nie omija siÄ tak przewÄżenia). >> 2.KtoĹ wyskakuje z korka, jedzie poboczem, po czym nie pakuje siÄ na pas >> ruchu korka, ale jedzie np. w poprzecznÄ - w tej sytuacji korek jest >> krótszy Tak, takie sytuacje siÄ zdarzajÄ . Niestety to raczej margines ogółu A ja to jednak widujÄ doć czÄsto. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub całoĹci poglÄ dom ich Autora. 102 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 22:04:49 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Artur MaĹlÄ
g 1.KtoĹ wyskakuje z korka, jedzie poboczem po czym znów wskakuje w Czyli co, nie ma sensu na pewnych odcinkach poszerzaÄ ulic, bo to wydłuża korki? :D Albo poszerzamy całÄ trasÄ Futrzaka albo nic? -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 103 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 20:17:26 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Jarek Andrzejewski | On Wed, 12 Oct 2011 10:37:23 +0200, Przemysław Czaja
Słabo "patrzysz". "1. Ktoś wyskakuje z korka" za Tobą, "jedzie poboczem, po czym znów wskakuje w korek, tyle, że dalej - w tej sytuacji tylko w chwili gdy znajduje się na poboczu korek jest mniejszy, jednak w chwili gdy wraca na właściwy pas korek się automatycznie wydłuża - dla osoby która od początku grzecznie stoi w korku czas przejazdu jest" dłuższy o tego "wciśniętego". Rozwijając twórczo dalej: wszyscy za Tobą wyskakują na pobocze, przejeżdżają obok Ciebie, wjeżdżają w korek przed Tobą. Ty nie przejechałeś nawet metra, a wszyscy cwaniacy już są w domu. Teraz widać różnicę? -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski 104 |
Data: Pa?dziernik 12 2011 22:08:07 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin Jarek Andrzejewski "1. KtoĹ wyskakuje z korka" za TobÄ , "jedzie poboczem, po czym znów Ale cwaniak zaraz dojdzie i korek znów siÄ skróci. Czyli generalnie cwaniak zajmował miejsce w korku przez krótszy czas, niż gdyby jechał tak jak wszyscy. RozwijajÄ c twórczo dalej: wszyscy za TobÄ wyskakujÄ na pobocze, Przykład absurdalny, nie łapiesz w ogóle o co chodzi. Dyskusja jest o tym, jaki STATYSTYCZNY wpływ majÄ cwaniacy na przepustowoć drogi (mierzonej powiedzmy przez godzinÄ czy dwie), a nie o jakichĹ wyrwanych z kontekstu 30 sekundach. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 105 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 11:03:40 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: jahi | to wrote: Ale cwaniak zaraz dojdzie i korek znów siÄ skróci. Czyli Kluczowe jest to skÄ d ten cwaniak zaczyna. Jeżeli stał przede mnÄ to mój czas stania w korku siÄ skróci, ale jeĹli stał za mnÄ to siÄ wydłuży. Czyli jak siÄ dojeżdża do korka to można im kibicowaÄ, a jak siÄ już jest w pierwszej dziesiÄ tce to nalezy ich goniÄ ;)
Przykład jest jak najbardziej właĹciwy. Co mnie obchodzi statystyka jak przede mnie wciĹnie siÄ 10 cwaniaków ;) -- 106 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 13:45:45 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Arek | W dniu 2011-10-13 13:03, jahi pisze: to wrote: Ale on siÄ wepchnie przed jakiegoĹ laga wiÄc nie wpłynie to na samochody za lagiem. WiÄc korzyć jest. RozwijajÄ c twórczo dalej: wszyscy za TobÄ wyskakujÄ na pobocze, No tak, ale oni sprawniej przejadÄ , jeden ucierpi ale korek bÄdzie krótszy wiÄc sumarycznie wiÄkszoć korzysta. Prawda jest taka, że wiÄkszoć korków powodujÄ ospałe lagi, które nie potrafiÄ dynamicznie ruszyÄ. Szczególnie dobrze widoczne jest to na przewÄżeniach. A. 107 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 12:47:27 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Waldek Godel | Dnia Thu, 13 Oct 2011 13:45:45 +0200, Arek napisał(a): Ale on się wepchnie przed jakiegoś laga więc nie wpłynie to na samochody Jakiekolwiek zakłócenie jazdy powoduje zwielokrotnienie korka z tyłu. http://www.youtube.com/watch?v=Suugn-p5C1M -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 108 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 13:52:35 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-10-13 13:47, Waldek Godel pisze: Dnia Thu, 13 Oct 2011 13:45:45 +0200, Arek napisał(a): http://www.traffic-simulation.de/index.html http://www.mtreiber.de/ 109 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 14:13:25 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Arek | W dniu 2011-10-13 13:52, Artur Maśląg pisze: W dniu 2011-10-13 13:47, Waldek Godel pisze: Zauważ, jak mała jest gęstość samochodów po tym jak zarobił się korek, za tym dojazdem. Czyli po połączeniu dwóch ulic, spadła gęstość samochodów. Jak to wytłumaczysz? A. 110 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 13:19:27 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Waldek Godel | Dnia Thu, 13 Oct 2011 13:52:35 +0200, Artur Maśląg napisał(a): Jakiekolwiek zakłócenie jazdy powoduje zwielokrotnienie korka z tyłu. No i to jest ładna demonstracja dla lekko opornych (ciężko oporni i tak nie zrozumieją). Ta z pasem wchodzącym pozwala się pobawić. Jak się główna zakorkuje, to nawet zmniejszenie liczby samochodów włączających się do zera nie powoduje zlikwidowania korka - cwaniak sobie już dawno pojedzie, a inni będą przez niego w korku. -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 111 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 12:21:31 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: AZ | On 2011-10-13, Waldek Godel wrote: Czy przeprowadziles juz symulacje 10 tirow i 10 osobowek na zamku? -- Artur 112 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 14:06:35 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Arek | W dniu 2011-10-13 13:47, Waldek Godel pisze: Dnia Thu, 13 Oct 2011 13:45:45 +0200, Arek napisał(a): Dzięki za fajny przykład. Dzieje się tak głównie z tego powodu, że samochód szybciej zwalnia niż przyśpiesza. Wyraźnie to widać jak zwiększają się przerwy przed tymi zwalniającymi. I teraz wyobraź sobie, że Ci cwaniacy tam gdzie się zagęszcza, omijają te zagęszczanie i wskakują w te większe odstępy. Pokazany efekt zostanie zmniejszony. I to jest zasługa cwaniaków. Oczywiście nie w każdej sytuacji. A. 113 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 13:26:42 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Waldek Godel | Dnia Thu, 13 Oct 2011 14:06:35 +0200, Arek napisał(a): Dzieje się tak głównie z tego powodu, że samochód szybciej zwalnia niż Że co?? <ROTFL!!!> Dzieje sie to dlatego, że każdy następny samochód jest stratny o czas reakcji człowieka. Musi reagować więc gwałtowniej. Jeżeli jeden lekko zwolni, następny musi zwolnić mocniej, kolejny jeszcze mocniej a następny się zatrzymać. Tak się tworzy korek. Każde zawirowanie spokojnego przepływu tworzy korek. Np. przez wrycie się cwaniaka. Wielokrotnie widziałem korki na autostradzie powstające z tego powodu, że ktoś się np. zagapił i gwałtownie zjeżdzał na zjazd. Ktoś za nim przyhamował, ktoś skoczył na inny pas, zmuszając kogoś do przyhamowania. Jeżeli ruch na autostradzie jest wystarczająco duży, robi się korek na kilka kilometrów. Z dokładnie niczego, z ludzkiej ofermowatości albo głupoty. W przypadku cwaniaka z głupoty i chamstwa. Tak samo stają samochody na zwężkach - bo znajdzie się paru buraków ciągnących do ostatniego centymetra i później ryją się na drugi pas, nie patrząc co się dzieje (w końcu ma być zamek, ktoś MUSI wpuścić jaśnie pana hrabiego), zamiast zrobić manewr płynnie, dając wcześniej znać kierowcom obok itp. -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 114 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 15:08:14 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Arek | W dniu 2011-10-13 14:26, Waldek Godel pisze: Dnia Thu, 13 Oct 2011 14:06:35 +0200, Arek napisał(a): Śmiech to zdrowie tylko nie pokalecz się od turlania. Dzieje sie to dlatego, że każdy następny samochód jest stratny o czas Jeżeli jeden lekko zwolni, to ten za nim wcale nie musi zwalniać bardziej. Ma bufor w postaci odległości od poprzedniego. Może zwolnić mniej. Wówczas zmniejszy się odległość pomiędzy nimi. A wydłuży przed tym pierwszym. Wówczas jeśli pierwszy nie będzie lagiem przyśpieszy i wszystko wróci do normy. Każde zawirowanie spokojnego przepływu tworzy korek. Np. przez wrycie się Albo dlatego, że każdy następny zwalnia bardziej niż jest to potrzebne. Cwaniacy raczej tego nie robią. Wielokrotnie widziałem korki na autostradzie powstające z tego powodu, że To doskonale jest widoczne na tej symulacji (Twoja również to obrazuje): http://www.traffic-simulation.de/index.html w wersji "Ring Road" wyraźnie samochody szybciej zwalniają niż przyśpieszają. Czyli nie pokrywa się to z Twoją teorią. To lagi powodują takie korki. Tak samo stają samochody na zwężkach - bo znajdzie się paru buraków Zamiast robić płynny manewr w tym miejscu gdzie każdy się tego spodziewa, czyli na końcu zwężki. Wciskają się wcześniej zmuszając innych do niepotrzebnego zwalniania tam gdzie nie jest to potrzebne. Dlatego powstaje korek tam gdzie nie powinno go być. Doskonale gdyby porównać przewężenia w Polsce i Niemczech. Tam zdecydowanie sprawniej to idzie, bo ludzie wiedza jak się zachować. Doskonale to widać, na samym przewężeniu gdzie samochody jadą znacznie szybciej niż wcześniej. Kolejne zaprzeczenie Twojej teorii. Ale turlać się ze śmiechu możesz dalej. A. 115 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 14:40:47 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Waldek Godel | Dnia Thu, 13 Oct 2011 15:08:14 +0200, Arek napisał(a): Jeżeli jeden lekko zwolni, to ten za nim wcale nie musi zwalniać Przypatrz się dokładnie filmikowi na jutubie wyraźnie samochody szybciej zwalniają niż przyśpieszają. Czyli nie Nie pokrywa się z tym co napisałem, że opóźnienie w reakcji (czyli lag) powoduje, że jak jeden zwolni, to kilka aut dalej następni już się zatrzymują? Zamiast robić płynny manewr w tym miejscu gdzie każdy się tego Płynny manewr na końcu zwężki. Czyli taki, który się na końcu zwężki kończy. Przejedziesz dalej, to jeżeli cokolwiek pójdzie inaczej - choćby ktoś wpuści cię o pół sekundy za późno - to już musisz się zatrzymać i cała płynność w pizdu Dlatego powstaje korek tam gdzie nie powinno go być. Doskonale gdyby Aha.. zamiast się ryć, jeżeli ktoś zjeżdża chociaż 10 metrów wcześniej, to zostają w swoim miejscu, patrząc na swoje miejsce za następnym autem. To daje większą płynność. -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. 116 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 16:21:46 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Arek | W dniu 2011-10-13 15:40, Waldek Godel pisze: Dnia Thu, 13 Oct 2011 15:08:14 +0200, Arek napisał(a): Wyraźnie widać zbyt mocne zatrzymywanie i zbyt wolne ruszanie. Przed tym pierwszym zwalniającym robi się duży odstęp. Jest czas i miejsce aby albo tak mocno nie zwalniać albo energiczniej przyśpieszyć, zanim ten z tyłu będzie zmuszony do jeszcze mocniejszego hamowania. wyraźnie samochody szybciej zwalniają niż przyśpieszają. Czyli nie Ale to następuje potem. Najpierw są lagi. Jak to się skumuluje to potem już robi się korek. Zamiast robić płynny manewr w tym miejscu gdzie każdy się tego Jeżeli jadą płynnie na dwóch pasach ok 40, a na przewężenie wjeżdżają na zmianę i szybko przyśpieszają do powiedzmy 80, to będzie w miarę dobrze. Problemem jest, zjeżdżanie z pasa kończącego się na długo przed przewężeniem, zmuszając do hamowania, czyli zakłócając płynność jazdy, na długo wcześniej. Gdyby wszyscy jechali równo, a następnie sprawnie przyśpieszali na zmianę wjeżdżając na pojedynczą nitkę, problemu by nie było. Doskonale to widać, jak już wcześniej wspomniałem, na niemieckich autostradach. Dlatego powstaje korek tam gdzie nie powinno go być. Doskonale to widać gdyby Jeżeli ładujesz się przed zwężką to zmuszasz kogoś do *hamowania*. Jak to robisz na zwężce to *przyśpieszasz* na zmianę. I na tym polega różnica. Zamiast hamowania aby wpuścić, przyśpieszanie. To zostało dawno odkryte wyliczone i sprawdzone w praktyce. A. 117 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 17:11:21 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: WildS | On 2011-10-13, Arek wrote: Problemem jest, zjeżdżanie z pasa koĹczÄ cego siÄ na długo przed Weź kurde, niemcy to najbardziej korkujÄ cy siÄ kraj w europie. PotrafiÄ sztau zrobic z niczego. Nie umiejÄ siÄ wlÄ czaÄ do ruchu na autostradzie i ledwo umiejÄ z nich zjeżdzaÄ. Najczesciej nie robia zamka a po prostu wypadek albo co najmniej stluczkÄ i dłuższy korek. Maja to juz wpisane w swoja nature niemalze. Bez korka by głodni do pracy przyjechali bo jak tylko sie zaczyna korkowac to wyciagaja kanapki. Inna germanska cecha to koniecznosc kontrolowania. Jesli na zwezce nic sie nie dzieje to idzie zwykle w miare płynnie. Ale wystarczy jeden robotnik albo maszyna i niemiec musi przyhamowaÄ i popatrzeÄ - - sprawdziÄ jak arbeit idzie. Na zwÄżkach to juz jest totalna masakra. Zwykle zwÄżka do prawego pasa konczy sie tym, ze to prawy stoi bo z lewego sie wpierdalaja na samym koncu osobowki nie przed innymi osobowkami bo te ich czesto maja w dupie i nie wpuszczaja ale przed tirami, ktore ruszaja wolniej bynamniej nie przez swoja nieumiejetnosc ruszania. Niestety u niemca tir regulator zamka jadacy lewym pasem nie bardzo zdaje egzamin z powodu wysokosci mandatow i faktu, ze kierowcy sa z roznych krajow i nie bedzie Polak ryzykowal dla jakiegos niemca. No i wszyscy stoja po 3-10km. Teorie z jazdÄ 40 przed i 80 w tez sÄ OKDR bo przed jest 0-5 a na jest przy duzym natezeniu 40-50 przy ograniczeniu 60 bo zawsze germaniec na wszelki wypadek zwolni bardziej. -- WildS 118 |
Data: Pa?dziernik 14 2011 08:36:32 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Seba | Dnia Thu, 13 Oct 2011 17:11:21 +0200 (CEST), WildS napisał(a): Niestety u niemca tir regulator No tak, u nas jednak to ryzyko tirman ponosi w myśl wyższych wartości - on to robi dla *rodaków*. Ręce opadają. -- Pozdrawiam, Sebastian S. 119 |
Data: Pa?dziernik 14 2011 12:08:10 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: J.F | Użytkownik "Waldek Godel" napisał w wiadomości Dzieje się tak głównie z tego powodu, że samochód szybciej zwalnia niż Że co?? <ROTFL!!!> Ale sa odstepy miedzy pojazdami. W Niemczech przepisowo 1.8s (polowa predkosci itd). Jak powszechnie wiadomo z teorii sterowania - do wzbudzenia potrzebne jest opoznienie lub inercja w innej postaci oraz odpowiednie wzmocnienie w petli sprzezenia. Jedno to za malo - musza byc oba czynniki :-) Ten filmik nie jest zbyt szczesliwy, bo oni tam w kolko jada i widac ze to juz ma wplyw - tzn poczatek zahacza o koniec. Ale i tak poczatkowo jada dobrze, sie daje, ale widac parametry regulatora i obiektu, czyli czlowieka i samochodu sa takie, ze jednak prowadzi do wzbudzenia. Jeżeli jeden lekko zwolni, następny musi zwolnić mocniej, kolejny jeszcze No, bylo zalozenie ze korek juz jest. To nie cwaniaki go wywowaly, zreszta inaczej to wyglada jak sie wcinasz w jadace samochody, a inaczej jak w stojace. Wielokrotnie widziałem korki na autostradzie powstające z tego powodu, że Ja tam mowiac szczerze nie widzialem. Owszem, widywalo sie korki jakby bez widocznej przyczyny ... no wlasnie - czyli z nieznanej przyczyny. Albo jedziesz z przodu i tylu nie widzisz, albo z tylu i przyczyn nie znasz, albo pracujesz w centrum zarzadzania ruchem i widzisz to na monitorach. Ale nie pracujesz tam przeciez ;-) Raz jeden w calej karierze trafilem na podobna sytuacje - zwykla dwupasowa droga, tzn jeden pas w jedna strone, sredni ruch utrudniajacy wyprzedzanie, z przodu grupy jedzie ciezarowka, na oko calkiem rowno jedzie, a za nia sie orgie dzieje. Fale prawie tak jak na filmie. I mimo swiadomosci sytuacji, powiekszania odstepow - nie udalo mi sie tych fal wygasic. Ale to byl jeden jedyny raz. Normalnie ludzie sobie jakos radza. Tak samo stają samochody na zwężkach - bo znajdzie się paru buraków Owszem, choc zwracam uwage ze: a) w niemczech MUSI (no dobra, chyba tak jak my autobus z przystanku - pierwszenstwa nie ma), b) swiadomy kierowca obok widzi sytuacje, to moglby zwolnic i odstep zrobic z wlasnej inicjatywy :-) Ale i tak zawsze podkreslam ze w praktyce to samochody na obu pasach sie rzadko idealnie dopasowuja, i swojej luki miedzy pojazdami na sasiednim pasie to trzeba szukac znacznie wczesniej, bo potem sie okazuje ze to nie nasza luka, a barierka blisko, trzeba ostro hamowac, wtedy inni tez musza hamowac i przepustowosc zwezenia spada. Pas trzeba zmieniac sporo wczesniej, nie powtarzac glupio za Niemcami ze "az do samego konca pasa". J. 120 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 16:16:55 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Jarek Andrzejewski | On Thu, 13 Oct 2011 13:45:45 +0200, Arek wrote: Ale on się wepchnie przed jakiegoś laga więc nie wpłynie to na samochody/.../ Prawda jest taka, że większość korków powodują ospałe lagi, które nie i nigdy, przenigdy żaden cwaniak nie wepchnął się przed nie-laga. Każdy cwaniak zawsze czeka z wepchnięciem w miejscu, gdzie się wpycha na pierwszego laga, a gdy ten się akurat nie trafia, to czeka nawet do końca korka (i o jeden dzień dłużej). Jedzie mi tu czołg? :-) -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski 121 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 16:28:52 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Arek | W dniu 2011-10-13 16:16, Jarek Andrzejewski pisze: On Thu, 13 Oct 2011 13:45:45 +0200, wrote: Oczywiście, że nie i wówczas cwaniak szkodzi. Każdy cwaniak zawsze czeka z wepchnięciem w miejscu, gdzie się wpycha Po prostu jedzie i jak trafi na laga to wjeżdża. Nie każdemu się oczywiście uda. Wówczas czeka na kolejnego laga. Bo jak jadą płynnie i nikt nie chce go wpuścić to nie wjedzie. Jedzie mi tu czołg? :-) Nie mam pojęcia. A. 122 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 17:43:10 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-10-13 16:16, Jarek Andrzejewski pisze: On Thu, 13 Oct 2011 13:45:45 +0200, wrote: Nie wiedziałeś? Oni grzeczni są. Najlepsze jest to, że on wskakując przed "laga" oczywiście uzupełnia "dziurę", a nie powoduje powstanie kolejnej, ponieważ "lagujący" będzie musiał przyhamować. Zresztą - ja nie jestem "lagującym" i wielokrotnie mi się zdarzyło (i zdarza), że cwaniaczek mi się wp***** przed maskę w granicach mojego marginesu bezpieczeństwa, w rezultacie hamuję i robię znowu bezpieczny odstęp. I o czym tutaj z takimi dyskutować? Jedzie mi tu czołg? :-) Taaaaaki duży :) 123 |
Data: Pa?dziernik 15 2011 07:40:11 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: to | begin jahi Kluczowe jest to skÄ d ten cwaniak zaczyna. Jeżeli stał przede mnÄ to mój Kluczowe jest to, żebyĹ ogarnÄ ł umysłem wszystkich cwaniaków którzy mieli wpływ na TwojÄ jazdÄ, także tych, którzy dotarli do domu zanim w ogóle wyruszyłeĹ, a jadÄ c "normalnie" nadal wydłużaliby korek itd. Przykład jest jak najbardziej właĹciwy. Co mnie obchodzi statystyka jak To już Twój problem psychiczny, jeĹli kilku cwaniaków, których zauważyłeĹ denerwuje CiÄ do tego stopnia, że wolisz jechaÄ dłużej, ale ich nie widzieÄ. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 124 |
Data: Pa?dziernik 18 2011 08:40:13 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: jahi | to wrote: Kluczowe jest to, żebyĹ ogarnÄ ł umysłem wszystkich cwaniaków Wiesz co? MiałbyĹ racjÄ gdyby wszystko odbywało siÄ idealnie: cwaniacy omijali by korek i wciskali w luki miÄdzy samochodami bez żadnego wpływu na innych, a ludzie przed których taki cwaniak wjechał uĹmiechali by siÄ życzliwie zamiast wk**wiaÄ. Dopuki tak nie bÄdzie każdy taki cwaniak bÄdzie generował zagrożenie na drodze. Zarówno bezpoĹrednie jadÄ c w niedozwolonym miejscu i wciskajÄ c siÄ (wymuszajÄ c) pomiÄdzy inne samochody jak i poĹrednie - zwiÄkszajÄ c poziom agresji u innych kierujÄ cych. To już Twój problem psychiczny, jeĹli kilku cwaniaków, których Owszem, wolÄ jeździÄ uĹmiechniÄty niż wkurzony. A rzadko który cwaniak wraca na pas nie powodujÄ c reakcji samochodu przed który wjeżdża. Wystarczy, że jeden smochód odpuĹci gaz to nastÄpny bÄdzie już hamował. W efekcie bÄdÄ stał dłużej niż gdyby takiego cwaniaka nie było. -- 125 |
Data: Pa?dziernik 13 2011 13:09:44 | Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach | Autor: | |