Grupy dyskusyjne   »   Du¿a matryca w ma³ym aparacie?

Du¿a matryca w ma³ym aparacie?



1 Data: Czerwiec 11 2011 16:29:33
Temat: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 


Czy ju¿ tak pozostanie i tzw. pe³na klatka nie trafi do normalnych aparatów?
S³oñ o nazwie 5D albo hipopotam Nikon Dco¶tam lub te¿ leica m9 za sto milionów
to nie s± normalne aparaty w moim rozumieniu. Czy ¿aden Fuji albo inny sony nie
zrobi zwyk³ej „ma³py” z du¿± matryc±?

marek

--
Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Czerwiec 11 2011 08:25:06
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: StaM 

On 11 Cze, 16:29, "marek augustynski"
wrote:

Czy ju¿ tak pozostanie i tzw. pe³na klatka nie trafi do normalnych aparatów?
S³oñ o nazwie 5D albo hipopotam Nikon Dco¶tam lub te¿ leica m9 za sto milionów
to nie s± normalne aparaty w moim rozumieniu. Czy ¿aden Fuji albo inny sony nie
zrobi zwyk³ej  ma³py  z du¿± matryc±?

marek
Nie ma jak najmniejszego problemu, na pewno.
Tylko duzym korporacjom oplaca sie robic rozne segmenty,
w tam miliony komapktow z matryca wielkosci paznokcia, u malego palca.
To tak samo jak w dawnej Polsce oplacalo sie sprzedawac
rankiem zimne, wczorajsze pieczywo.
StaM

3 Data: Czerwiec 11 2011 12:12:43
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

> Czy ju¿ tak pozostanie i tzw. pe³na klatka nie trafi do normalnych aparatów?
> S³oñ o nazwie 5D albo hipopotam Nikon Dco¶tam lub te¿ leica m9 za sto milionów
> to nie s± normalne aparaty w moim rozumieniu. Czy ¿aden Fuji albo inny sony nie
> zrobi zwyk³ej  ma³py  z du¿± matryc±?

Nie ma jak najmniejszego problemu, na pewno.
Tylko duzym korporacjom oplaca sie robic rozne segmenty,
w tam miliony komapktow z matryca wielkosci paznokcia, u malego palca.


Dziwne. Przecie¿ jest luka w rynku i a¿ siê prosi, ¿eby mo¿e kto¶
mniejszy, niezale¿ny, co¶ takiego wypu¶ci³. Nie ³apiê.

marek

4 Data: Czerwiec 11 2011 12:17:43
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: XX YY 


Dziwne. Przecie¿ jest luka w rynku i a¿ siê prosi, ¿eby mo¿e kto¶ mniejszy,
niezale¿ny, co¶ takiego wypu¶ci³. Nie ³apiê.

marek

--
Wys³ano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

jesli duza matryce obudujesz mala skrzyneczka to i tak do niej musisz
podpiac duze obiektywy - a wiec calosc nigdy nie bedzie mala.
a skoro calosc nie moze byc mala , to i skrzynka nie musi  mala.

sa kompakty ze stosunkowo wiekszymi matrycami - na razie aps.
rzeczywiscie korpus maly , mieci sie do kieszeni tyle, ze bez
obiektywu.
komu po co w kieszeni korpus bez obiektywu?

5 Data: Czerwiec 11 2011 12:50:00
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: StaM 

On 11 Cze, 21:17, XX YY  wrote:

sa kompakty ze stosunkowo wiekszymi matrycami - na razie aps.
rzeczywiscie korpus maly , mieci sie do kieszeni tyle, ze bez
obiektywu.
komu po co w kieszeni korpus bez obiektywu?

Po co komu obiektyw w ksztalcie rury z soczewkami?
Niedlugo beda obiektywy plaskie warstwowe z innego materialu,
zalamujacego swiatlo.
Nastepnie plytka z elektronika i tylna warstwa to dotykowe LCD.
Bedzie wielkosci i grubosci wiekszego herbatnika.
StaM "prorok"

6 Data: Czerwiec 11 2011 12:55:09
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: StaM 

On 11 Cze, 21:50, StaM  wrote:
P.S.
Zasilanie "sloneczne" nawet w pochmurny dzien.

7 Data: Czerwiec 11 2011 12:51:18
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

> Dziwne. Przecie¿ jest luka w rynku i a¿ siê prosi, ¿eby mo¿e kto¶ mniejszy,
> niezale¿ny, co¶ takiego wypu¶ci³. Nie ³apiê.

jesli duza matryce obudujesz mala skrzyneczka to i tak do niej musisz
podpiac duze obiektywy - a wiec calosc nigdy nie bedzie mala.
a skoro calosc nie moze byc mala , to i skrzynka nie musi  mala.

sa kompakty ze stosunkowo wiekszymi matrycami - na razie aps.
rzeczywiscie korpus maly , mieci sie do kieszeni tyle, ze bez
obiektywu.
komu po co w kieszeni korpus bez obiektywu?


Wiêc przynajmniej niech bêdzie wielko¶ci M9. Gdyby nie marka Leica z
pewno¶ci± móg³oby byæ sporo taniej.

marek

8 Data: Czerwiec 11 2011 13:25:54
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: StaM 

On 11 Cze, 21:51, marek augustynski
wrote:

Wiêc przynajmniej niech bêdzie wielko¶ci M9. Gdyby nie marka Leica z
pewno¶ci± móg³oby byæ sporo taniej.

marek

....i to jest najprostsze rozwiazanie! Nie trzeba czekac na XXII wiek.
StaM

9 Data: Czerwiec 12 2011 08:16:43
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: XX YY 

> sa kompakty ze stosunkowo wiekszymi matrycami - na razie aps.
> rzeczywiscie korpus maly , mieci sie do kieszeni tyle, ze bez
> obiektywu.
> komu po co w kieszeni korpus bez obiektywu?

Wiêc przynajmniej niech bêdzie wielko¶ci M9. Gdyby nie marka Leica z
pewno¶ci± móg³oby byæ sporo taniej.

marek

o "malosci"  ukladu korpus/obiektyw decydlowac bedzie wielkosc
elementu najwiekszego - czyli obiektywu.
wspolczesne zoomy , tele sa wieksze wymiarowo od korpusow.

c5d nie jest znaczaco wiekszy od L9
o o 1 cm dluzszy , o ok 3 cm wyzszy ale to ze wzgledu na pryzmat
i jest grubszy ale to rzecz swiadomie wprowadzona , majaca poprawic
ergonomie - ze wzgledu na uchwyt wyprofilowany do ksztaltu dloni.
owszem jest wiekszy ale nie dramatycznie - te wieksze wymiary wynikaja
z faktu iz c5d jest lustrzanka - zawsze lustzrzanki byly wieksze od
nielustrzanek.

moznaby zaosszczedzic na grubosc korpusu - 10 - 20 mm , caly uklad z
obiektywem  zamiast np 15 cm mialaby 12 -14 - nieiwelki uzysk .

c1d  nd3 owszem sa potezne , ale gdyby porownac do starych lustrzanek
z takim samym wyposazeniem ( winder , baterie , pryzmat ) , to
wielkosc bedzie porownywalna.

mnie sie podoba trend, ze do aparatow o budowie  kompaktowych
wprowadzono matryce aps-c , a wiec mozna podpiac optyke slr, dslr
podoba mi sie rowniez  trend " nostalgiczny" - np fuji , wspulczesne
aparaty cyfrowe przypominajace wygladem i obsluga stare klasyki z lat
60-tych , 70-tych  z hybrydowym ukladem celowniczym.

mnie osobiscie wystarcza przyslona , migawka , dobry uklad celowniczy,
wewnetrzny pomiar ( moze byc wskazowka pomiedzy dwoma punktami )  -im
mniej wodotryskow tym lepiej , ach no i koniecznosc - AEB , 3-krotny
to troche malo.

10 Data: Czerwiec 12 2011 08:25:33
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: XX YY 

podoba mi sie rowniez  trend " nostalgiczny" - np fuji , wspulczesne

wspolczesne

11 Data: Czerwiec 12 2011 08:47:26
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

> > sa kompakty ze stosunkowo wiekszymi matrycami - na razie aps.
> > rzeczywiscie korpus maly , mieci sie do kieszeni tyle, ze bez
> > obiektywu.
> > komu po co w kieszeni korpus bez obiektywu?

> Wiêc przynajmniej niech bêdzie wielko¶ci M9. Gdyby nie marka Leica z
> pewno¶ci± móg³oby byæ sporo taniej.


o "malosci"  ukladu korpus/obiektyw decydlowac bedzie wielkosc
elementu najwiekszego - czyli obiektywu.
wspolczesne zoomy , tele sa wieksze wymiarowo od korpusow.

c5d nie jest znaczaco wiekszy od L9

Fizycznie mo¿e nie ale na oko ró¿nica jest du¿a.


mnie sie podoba trend, ze do aparatow o budowie  kompaktowych
wprowadzono matryce aps-c , a wiec mozna podpiac optyke slr, dslr

Mi równie¿.


podoba mi sie rowniez  trend " nostalgiczny" - np fuji , wspulczesne
aparaty cyfrowe przypominajace wygladem i obsluga stare klasyki z lat
60-tych , 70-tych  z hybrydowym ukladem celowniczym.

A to mi siê nie podoba. Retro nie wiadomo po co. Jak meble
holenderskie.
Aparat powinien byæ z wygl±du nie rzucaj±cy siê w oko czyli
estetycznie znajdowaæ siê w aktualnej epoce i byæ przeciêtny. M9
wsadzi³bym wiêc w byle plastikow± mydelniczkê. No ale rozumiem, ¿e
Leica nie mo¿e sobie pozwoliæ na tak niepresti¿owy krok.


mnie osobiscie wystarcza przyslona , migawka , dobry uklad celowniczy,
wewnetrzny pomiar ( moze byc wskazowka pomiedzy dwoma punktami )  -im
mniej wodotryskow tym lepiej

To samo.. plus klatka która na moje oko bêdzie ok.

marek

12 Data: Czerwiec 12 2011 09:03:01
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: XX YY 


A to mi siê nie podoba. Retro nie wiadomo po co. Jak meble
holenderskie.

zobacz

http://www.finepix-x100.com/de/gallery


 do tej pory nie wymyslono lepszej i wygodniejszej obslugi aparatu niz
za pomoca pierscienia przyslony na obiektywie , czasow za pomoca
kolka , na korpusie i korekty expozycji za pomoca kolka.

coz za elegancki , funkcjonalny korpusik.

do tego kilka obiektywow wymiennych , moga byc niewielkie stalki
dobrej klasy - cos jak kiedys contax g1.

o reedycja contaxa G1 - ta sama optyka , ta sama obsluga , tylko
matryca i celownik hybrydyczny inne.
Marzenie!

Ale nie kupilbym , gdyz to nie aparat robi zdjecia.

13 Data: Czerwiec 12 2011 09:38:47
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

> A to mi siê nie podoba. Retro nie wiadomo po co. Jak meble
> holenderskie.

zobacz

http://www.finepix-x100.com/de/gallery

 do tej pory nie wymyslono lepszej i wygodniejszej obslugi aparatu niz
za pomoca pierscienia przyslony na obiektywie , czasow za pomoca
kolka , na korpusie i korekty expozycji za pomoca kolka.

coz za elegancki , funkcjonalny korpusik.

No i mój model bêdzie zobowi±zany tym eleganckim korpusikiem.
To ju¿ wolê mój ¶redni format. Przynajmniej siê ze mnie u¶miejesz i
szybko opadniesz z si³.


Ale nie kupilbym , gdyz to nie aparat robi zdjecia.

Aparat narusza spokój, jest jak intruz. Nie robi zdjêæ ale psuje to co
chcia³by¶ nim zrobiæ.  Dlatego powinno go nie byæ.
Mówiê o portrecie, Przy fotografowaniu czegokolwiek poza lud¼mi aparat
jest kompletnie bez znaczenia.

marek

14 Data: Czerwiec 14 2011 10:15:48
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: John Smith 

marek augustynski napisa³(a):

No i mój model bêdzie zobowi±zany tym eleganckim korpusikiem.
To ju¿ wolê mój ¶redni format. Przynajmniej siê ze mnie u¶miejesz i
szybko opadniesz z si³.
[...]
Aparat narusza spokój, jest jak intruz. Nie robi zdjêæ ale psuje to co
chcia³by¶ nim zrobiæ.  Dlatego powinno go nie byæ.
Mówiê o portrecie, Przy fotografowaniu czegokolwiek poza lud¼mi aparat
jest kompletnie bez znaczenia.

marek

Doskonale Ciê rozumiem.
Pentax z serii MZ z ma³ym obiektywem mniej peszy modeli ni¿ DSLR z jasnym zoomem. Bo mniejszy, nikczemny.
Na razie pogodzi³em siê z tym, ¿e aparat do portretów jest niecyfrowy.
I te¿ czekam na ma³y korpus FF, najlepiej z ma³ym 35/1.4 AF.

Ale wracaj±c do Twojego pytania:
Wypuszczenie ma³ego cyfrowego FF by³oby dla producentów aparatów tym samym, co dla dziewczyny pój¶cie na
ca³o¶æ na pierwszej randce. Dopóki dostaje prezenty za same poca³unki, wiêcej nie da.
Boi siê oczywi¶cie, ¿e inna j± w miêdzyczasie ubiegnie, ale te¿ wie, ¿e du¿o wiêcej do zaoferowania ju¿ nie
ma. :-)

Pozdrawiam,
--
Mirek

15 Data: Czerwiec 14 2011 02:24:11
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

Ale wracaj c do Twojego pytania:
Wypuszczenie ma ego cyfrowego FF by oby dla producent w aparat w tym samym, co dla dziewczyny p j cie na
ca o na pierwszej randce. Dop ki dostaje prezenty za same poca unki, wi cej nie da.
Boi si oczywi cie, e inna j w mi dzyczasie ubiegnie, ale te wie, e du o wi cej do zaoferowania ju nie
ma. :-)

Kobiety w ogole udaja, ale to sprawia, ze mozna je dostrzec. Daja
sygnaly zycia wlasnie gdy sie chowaj± bo ich schronieniem nie jest
prawda lecz klamstwo. Faceta pokrywa skorupa. Jego otwartosc to maska
wytworzona przez intelekt, prawde prawdziwa. Rozbijajac ja zobaczysz
chama, bezbronne dziecko albo idiote. Facet musi miec cos z kobiety
ale nie moze byc baba.
Takie tam;)

marek

16 Data: Czerwiec 14 2011 11:42:58
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: John Smith 

marek augustynski napisa³(a):

Kobiety w ogole udaja, ale to sprawia, ze mozna je dostrzec. Daja
sygnaly zycia wlasnie gdy sie chowaj± bo ich schronieniem nie jest
prawda lecz klamstwo. Faceta pokrywa skorupa. Jego otwartosc to maska

"Skorupa otwarto¶ci".
Dobre. :-)

wytworzona przez intelekt, prawde prawdziwa. Rozbijajac ja zobaczysz
chama, bezbronne dziecko albo idiote. Facet musi miec cos z kobiety
ale nie moze byc baba.

Czy naprawdê uwa¿asz, ¿e potrzeba bezpo¶redniej, silnej, prawdziwej relacji z drugim cz³owiekiem jest oznak±
chamstwa, infantylizmu czy idiotyzmu? Bo dotychczas zak³ada³em, ¿e to raczej w³a¶nie oznaka tego pierwiastka
kobiecego w cz³owieku.

Takie tam;)

Spinoff jak zwykle ;-)

--
Mirek

17 Data: Czerwiec 14 2011 03:39:55
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

> Kobiety w ogole udaja, ale to sprawia, ze mozna je dostrzec. Daja
> sygnaly zycia wlasnie gdy sie chowaj bo ich schronieniem nie jest
> prawda lecz klamstwo. Faceta pokrywa skorupa. Jego otwartosc to maska

"Skorupa otwartosci".
Dobre. :-)

> wytworzona przez intelekt, prawde prawdziwa. Rozbijajac ja zobaczysz
> chama, bezbronne dziecko albo idiote. Facet musi miec cos z kobiety
> ale nie moze byc baba.

Czy naprawde uwazasz, ze potrzeba bezposredniej, silnej, prawdziwej relacji z drugim czlowiekiem jest oznaka
chamstwa, infantylizmu czy idiotyzmu? Bo dotychczas zakladalem, ze to raczej wlasnie oznaka tego pierwiastka
kobiecego w czlowieku.

Pisalem w kontekscie portretu, o widzeniu czlowieka i nieco inaczej
niz odebrales. Facet kieruje sie intelektem. Jesli wiec ja otwieram
sie do ciebie to musze walczyc ze swoim zamknieciem. W ten sposob moje
otwarcie staje sie nieszczere. Jestem zaskorupialy otwarciem poniewaz
popadam w nowa prawde o sobie, w "bycie otwartym". Moge sie
przyzwyczaic i juz bez konca byc taki serdeczny.
Kobieta nie ma tego problemu poniewaz udaje i k³amie na umor, na
okr±g³o i to jest prawda o niej.

Klamstwo jest przeblyskiem czlowieczeñstwa bo daje wglad w
przeciwienstwo klamstwa.
Szczerosc jest najwiekszym klamstwem bo wytwarza pewnosc w
nieistnienie klamstwa.

Przed obiektywem to wszystko wy³azi, je¶li jeste¶ w stanie to
dostrzec.

Wizerunek czlowieka jest obrazem ciala. Nie zadn± dusz± czy innym
wyrazem cz³owieczych wartosci. Poszukujac czlowieka musisz zapytac o
zwierze bo prawd± o ludziach ze zdjêc nie jest osoba, byt ludzki, ale
cz³owiek, zwierze tego w³asnie gatunku. Kto da ci obraz zwierza tego
jak nie kobieta i ca³y jej klam o ludziach?
Sprowad¼ meszczyzne do roli zwierzecia i zobaczysz co z niego wylezie.
Intelekt jest mask± faceta, a facet bez intelektu jest zjawiskiem
strasznym.

Bezposrednia silna realcja nie jest pierwiastkiem kobiecym tylko
zyciem w ogole. Kazde stworzenie ma jej potrzebê. Co to ma wspolnego z
kobieta? Feminist± jeste¶?;)

marek

18 Data: Czerwiec 14 2011 05:05:34
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

Wizerunek czlowieka jest obrazem ciala. Nie zadn± dusz± czy innym
wyrazem cz³owieczych wartosci. Poszukujac czlowieka musisz zapytac o
zwierze bo prawd± o ludziach ze zdjêc nie jest osoba, byt ludzki, ale
cz³owiek, zwierze tego w³asnie gatunku. Kto da ci obraz zwierza tego
jak nie kobieta i ca³y jej klam o ludziach?

http://www.youtube.com/watch_popup?v=8bdeizHM9OU

Sprowad¼ mê¿czyznê do roli zwierzecia i zobaczysz co z niego wylezie.
Intelekt jest mask± faceta, a facet bez intelektu jest zjawiskiem strasznym.

To dlatego, ¿e "chicks are just more Next Level than guys"   ;) :)))
http://www.youtube.com/watch?v=uBHWshrJ5rA#t=1m14s

19 Data: Czerwiec 14 2011 21:49:11
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: John Smith 

marek augustynski napisa³(a):

Jesli wiec ja otwieram
sie do ciebie to musze walczyc ze swoim zamknieciem. W ten sposob moje
otwarcie staje sie nieszczere. Jestem zaskorupialy otwarciem poniewaz
popadam w nowa prawde o sobie, w "bycie otwartym". Moge sie
przyzwyczaic i juz bez konca byc taki serdeczny.
Kobieta nie ma tego problemu poniewaz udaje i k³amie na umor, na
okr±g³o i to jest prawda o niej.

£apiê.

Wizerunek czlowieka jest obrazem ciala. Nie zadn± dusz± czy innym
wyrazem cz³owieczych wartosci. Poszukujac czlowieka musisz zapytac o
zwierze bo prawd± o ludziach ze zdjêc nie jest osoba, byt ludzki, ale
cz³owiek, zwierze tego w³asnie gatunku. Kto da ci obraz zwierza tego
jak nie kobieta i ca³y jej klam o ludziach?
Sprowad¼ meszczyzne do roli zwierzecia i zobaczysz co z niego wylezie.

A co wy³azi z kobiety zwierzêcia?

Bezposrednia silna realcja nie jest pierwiastkiem kobiecym tylko
zyciem w ogole. Kazde stworzenie ma jej potrzebê. Co to ma wspolnego z
kobieta? Feminist± jeste¶?;)

Nie chodzi o jak±kolwiek siln± i bezpo¶redni± relacjê, chodzi o relacjê z innym cz³owiekiem.
Facet bez problemu wchodzi w za¿y³o¶æ ze sprzêtem, zabawkami, technik±, z lud¼mi niekoniecznie.
Kobieta wrêcz odwrotnie.

--
Mirek

20 Data: Czerwiec 14 2011 14:57:53
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

> Wizerunek czlowieka jest obrazem ciala. Nie zadn± dusz± czy innym
> wyrazem cz³owieczych wartosci. Poszukujac czlowieka musisz zapytac o
> zwierze bo prawd± o ludziach ze zdjêc nie jest osoba, byt ludzki, ale
> cz³owiek, zwierze tego w³asnie gatunku. Kto da ci obraz zwierza tego
> jak nie kobieta i ca³y jej klam o ludziach?
> Sprowad¼ meszczyzne do roli zwierzecia i zobaczysz co z niego wylezie..

A co wy³azi z kobiety zwierzêcia?

Istnienie.
Wci±¿ musimy pamiêtaæ, ¿e operujemy w obrazie. Nie chcê ¿eby¶my
zapomnieli wiêc ci±gle przypominam. Nie mylmy zwierzêco¶ci z
zezwierzêceniem. Ja piszê o cz³owieku zwierzu w sensie pozytywnym, a
kiedy zwracam uwagê na zwierzêco¶æ mê¿czyzny mam na my¶li obna¿enie
go. Kobieta nie daje siê w ten sposób obna¿yæ gdy¿ posiada spory
procent zwierzêco¶ci ci±gle. Mo¿na powiedzieæ, ¿e faceci ukrywaj±
swoje zwierze z obawy przed karykatur± cz³owieka. Facet uwolniony od
mózgu przedstawia obraz debila. Pozbawiony intelektualnej roli wchodzi
w rolê ma³py. Z kobiet± nic takiego siê nie dzieje, ona nie musi siê
ukrywaæ gdy¿ jej zwierzêco¶æ jest istot± ¿ycia.

Spójrz pod tym kontem na historiê obrazków. Kobieta najczê¶ciej
przedstawiana jest nie jako cz³owiek ale w³a¶nie jako zwierzê.
U¶miecha siê (Renoir) porusza siê (Degas) siedzi.. bez kontekstu (da
Vinci).. wymieniajmy bez koñca. Mê¿czyzna co najwy¿ej mo¿e prê¿yæ
cia³o robi±c z siebie kuk³ê, narcyza, miê¶niaka mêczennika. On zawsze
musi gdzie¶ zmierzaæ, mieæ cel, zawód, nawet czysty portret jego
twarzy wyra¿a te d±¿enia. Kobieta mo¿e je mieæ ale nie musi. Ona sama,
odarta z roli bycia cz³owiekiem, wci±¿ zachowuje ¿ywy, têtni±cy,
pierwiastek.

On pokazuje, ¿e jest, ona po prostu jest.

Jednym z najwiêkszych portrecistów by³ van Gogh. Mo¿na to wa³kowaæ do
znudzenia. Jego wyj±tkowo¶æ bierze siê z niespotykanego w ca³ej
historii zjawiska. Jego autoportrety nie s± narcystyczne. Wyra¿aj±
tragediê piêknego umys³u, który zda³ sobie sprawê z tak wielu rzeczy.
Uczyni³ siê takim poniewa¿ nie wskaza³ "popatrz na mnie". On namalowa³
"nie mogê na siebie patrzeæ". Jest masa ludzi rozumiej±cych van Gogha
ale nikt nie potrafi tego przekazaæ w formie obrazu. On to zrobi³. Van
Gogh namalowa³ mê¿czyznê poniewa¿ namalowa³ umys³. Pozostali maluj±
atrybuty umys³u, a wiêc atrapy mê¿czyzn. Spójrz jaka ironia.
Szaleñstwo widzi normê i jako jedyne mo¿e siê od niej odbiæ.



> Bezposrednia silna realcja nie jest pierwiastkiem kobiecym tylko
> zyciem w ogole. Kazde stworzenie ma jej potrzebê. Co to ma wspolnego z
> kobieta? Feminist± jeste¶?;)

Nie chodzi o jak±kolwiek siln± i bezpo¶redni± relacjê, chodzi o relacjê z innym cz³owiekiem.

O tym te¿ piszê


Facet bez problemu wchodzi w za¿y³o¶æ ze sprzêtem, zabawkami, technik±, z lud¼mi niekoniecznie.

Nie no, takich przypadków nie biorê pod uwagê;)


Kobieta wrêcz odwrotnie.

Mówisz chyba o szybkich przelotnych kontaktach.. o komunikatywno¶ci.
Co to jest za¿y³o¶æ? Dla mnie istniej± relacje miêdzyludzkie.
Chcia³bym mieæ przyjaciela. O, tak mogê powiedzieæ. Najpierw trzeba by
zapytaæ czym jest przyja¼ñ. Potem czy jest ró¿nica miêdzy kobiet± a
mê¿czyzn± w tym w³a¶nie kontek¶cie. Sam wspomnia³e¶ o cukierkach.
My¶lê, ¿e to wystarczy;)

marek

21 Data: Czerwiec 14 2011 18:01:32
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

Spójrz pod tym kontem na historiê obrazków. Kobieta najczê¶ciej
przedstawiana jest nie jako cz³owiek ale w³a¶nie jako zwierzê.
U¶miecha siê (Renoir) porusza siê (Degas) siedzi.. bez kontekstu (da
Vinci).. wymieniajmy bez koñca.

Wed³ug mnie to jest nadinterpretacja wynikaj±ca z kszta³tu
spo³eczeñstwa sprzed emancypacji. Emancypacja kobiet nast±pi³a
"wczoraj" do tego momentu kobieta by³a "piêknym przedmiotem".  Sztuka
ka¿dego okresu dotyczy "piêknych przedmiotów". Ka¿dy twórca jest
ograniczony przez czasy, w których ¿yje.

On pokazuje, ¿e jest, ona po prostu jest.

A co z wychowaniem? Zwróæ uwagê np. na kraje islamskie. Tam kobiety
wci±¿ wychowywane s± w pe³nym pos³uszeñstwie do mê¿czyzn. No to teraz
wyobra¼ sobie dok³adnie odwrotny model wychowawczy :)

Jeszcze jak chodzi³em do podstawówki to na technice ch³opcy mieli
zajêcia na tokarkach w tym samym czasie dziewczyny mia³y zajêcia z
gotowania czy szycia. Oczywi¶cie, ¿e jest co¶ takiego jak
uwarunkowanie genetyczne gatunku i podzia³ ról pomiêdzy p³ci. Pytanie
brzmi jak bardzo te uwarunkowania cz³owieka s± podtrzymywane przez
wychowanie, albo inaczej, w jakim stopniu wychowanie ma wp³yw na te
uwarunkowania.

(Portrety van Gogha) Wyra¿aj± tragediê piêknego umys³u,
który zda³ sobie sprawê z tak wielu rzeczy.

Sk±d wiesz? Mo¿e jest dok³adnie odwrotnie? Tzn. on mo¿e sobie w³a¶nie
z pewnych rzeczy sprawy nie zdawa³.

Jest masa ludzi rozumiej±cych van Gogha...

A druga masa ludzi go nie rozumie. Pytanie, którzy s± którzy? :)

Szaleñstwo widzi normê i jako jedyne mo¿e siê od niej odbiæ.

Szaleñstwo nie zdaje sobie sprawy z norm i dlatego nie podporz±dkowuje
siê normom.

Facet bez problemu wchodzi w za¿y³o¶æ ze sprzêtem, zabawkami, technik±, z lud¼mi niekoniecznie.

Ch³opcy w dzieciñstwie bawi± siê zabawkami technicznymi dziewczynki
przytulaj± lalki. Na ile to jest genetyczne a na ile spo³eczne. I
znowu trzeba raczej napisaæ: na ile uwarunkowanie genetyczne jest
podtrzymywane przez narzucane wzorce spo³eczne. W sumie to pewno jest
sprzê¿enie zwrotne.

Najpierw trzeba by zapytaæ czym jest przyja¼ñ.

Przypomnij sobie "Ma³ego Ksiêcia" ;)

Potem czy jest ró¿nica miêdzy kobiet± a mê¿czyzn± w tym w³a¶nie kontek¶cie.

No jest, genetycznie u cz³owieka samice wychowuj± potomstwo. I znowu
pytanie na ile mo¿na to zmieniæ wychowaniem?

My¶lê, ¿e to wystarczy;)

To dopiero pocz±tek. Eksperyment zacz±³ siê niedawno. Np. s± kraje
gdzie wprowadza siê prawny zakaz u¿ywania s³ów "mama", "tata" w
niektórych miejscach publicznych. Ciekawe na ile da siê zatrzeæ geny
socjologi±?

(Facet) Pozbawiony intelektualnej roli wchodzi
w rolê ma³py. Z kobiet± nic takiego siê nie dzieje, ona nie musi siê
ukrywaæ gdy¿ jej zwierzêco¶æ jest istot± ¿ycia.

http://www.youtube.com/watch?v=3kwzrOBJdXc
(napisy - klink±æ na CC)

;) ;) ;)

22 Data: Czerwiec 15 2011 05:58:31
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

> Spójrz pod tym kontem na historiê obrazków. Kobieta najczê¶ciej
> przedstawiana jest nie jako cz³owiek ale w³a¶nie jako zwierzê.
> U¶miecha siê (Renoir) porusza siê (Degas) siedzi.. bez kontekstu (da
> Vinci).. wymieniajmy bez koñca.
>
Wed³ug mnie to jest nadinterpretacja wynikaj±ca z kszta³tu
spo³eczeñstwa sprzed emancypacji. Emancypacja kobiet nast±pi³a
"wczoraj" do tego momentu kobieta by³a "piêknym przedmiotem".  Sztuka
ka¿dego okresu dotyczy "piêknych przedmiotów". Ka¿dy twórca jest
ograniczony przez czasy, w których ¿yje.


Mam jeszcze mocniejsz± teoriê. To co piszê odno¶nie piêkna wynika z
kultury w jakiej siê znajdujemy, czyli kultury europejskiej. Istniej±
plemiona afrykañskie gdzie mê¿czyzna jest p³ci± piêkn±. Nie zmienia to
jednak faktu, ¿e i tam oceniany jest w sposób techniczny.. wci±¿ przez
ten sam czu³y i wra¿liwy gatunek zwany kobiet±.


> On pokazuje, ¿e jest, ona po prostu jest.
>
A co z wychowaniem? Zwróæ uwagê np. na kraje islamskie. Tam kobiety
wci±¿ wychowywane s± w pe³nym pos³uszeñstwie do mê¿czyzn. No to teraz
wyobra¼ sobie dok³adnie odwrotny model wychowawczy :)

Nie za bardzo rozumiem odniesienie.
A mê¿czyzna wychowany w pos³uszeñstwie dla kobiet? No có¿. Uwa¿am, ¿e
pos³uszeñstwo jest w ogóle wypaczeniem cz³owieczeñstwa, niezale¿nie
kto komu ma byæ pos³uszny.


Jeszcze jak chodzi³em do podstawówki to na technice ch³opcy mieli
zajêcia na tokarkach w tym samym czasie dziewczyny mia³y zajêcia z
gotowania czy szycia. Oczywi¶cie, ¿e jest co¶ takiego jak
uwarunkowanie genetyczne gatunku i podzia³ ról pomiêdzy p³ci. Pytanie
brzmi jak bardzo te uwarunkowania cz³owieka s± podtrzymywane przez
wychowanie, albo inaczej, w jakim stopniu wychowanie ma wp³yw na te
uwarunkowania.

Powiniene¶ zapytaæ czy mê¿czyzna jest w stanie przyj±æ rolê kobiety i
na odwrót. W sensie wykonywanych czynno¶ci z pewno¶ci± tak. Ale czy
mo¿emy zamieniæ siê charakterologicznie? W±tpiê. Facet nie mo¿e byæ
kobiecy bo biologicznie jest inaczej zbudowany.
Nawet homoseksualizm nie jest zamian± ról mê¿czyzna kobieta. Facet gej
to nadal facet, tyle, ¿e gej.


> (Portrety van Gogha) Wyra¿aj± tragediê piêknego umys³u,
> który zda³ sobie sprawê z tak wielu rzeczy.
>
Sk±d wiesz? Mo¿e jest dok³adnie odwrotnie? Tzn. on mo¿e sobie w³a¶nie
z pewnych rzeczy sprawy nie zdawa³.

Mo¿liwe. Nie wiem tego. Wczuwam siê jedynie na tyle na ile potrafiê i
na tyle na ile wiem o ¿yciu van Gogha. Wykorzystujê równie¿ ca³± moj±
wiedzê o portrecie i jeszcze wiêcej;)


> Jest masa ludzi rozumiej±cych van Gogha...
>
A druga masa ludzi go nie rozumie. Pytanie, którzy s± którzy? :)

Pytañ jest wiele.


> Szaleñstwo widzi normê i jako jedyne mo¿e siê od niej odbiæ.
>
Szaleñstwo nie zdaje sobie sprawy z norm i dlatego nie podporz±dkowuje
siê normom.

Szaleñstwo opisuje norma, a wiêc to norma ma kompleks szaleñstwa.
Norma przy szaleñstwie jest jak piesek podgryzaj±cy nogawkê;)


> Najpierw trzeba by zapytaæ czym jest przyja¼ñ.
>
Przypomnij sobie "Ma³ego Ksiêcia" ;)

;)


> Potem czy jest ró¿nica miêdzy kobiet± a mê¿czyzn± w tym w³a¶nie kontek¶cie.
>
No jest, genetycznie u cz³owieka samice wychowuj± potomstwo. I znowu
pytanie na ile mo¿na to zmieniæ wychowaniem?


> My¶lê, ¿e to wystarczy;)
>
To dopiero pocz±tek. Eksperyment zacz±³ siê niedawno. Np. s± kraje
gdzie wprowadza siê prawny zakaz u¿ywania s³ów "mama", "tata" w
niektórych miejscach publicznych. Ciekawe na ile da siê zatrzeæ geny
socjologi±?

Je¶li dopiero teraz, po tylu tysi±cach lat, podejmuje siê takie próby
to nie znaczy, ¿e s± one manipulacj±?

marek

23 Data: Czerwiec 14 2011 18:36:35
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

Nie chodzi o jak±kolwiek siln± i bezpo¶redni± relacjê, chodzi o relacjê z innym cz³owiekiem.

Gdyby "Ma³y Ksi±¿ê" nie da³ odpowiedzi na wszystkie pytania to tutaj
jeszcze pioseneczka ;)
http://www.youtube.com/watch?v=LAUIdYM5sko

24 Data: Czerwiec 14 2011 18:48:29
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

Chcia³bym mieæ przyjaciela.


Przepraszam, ¿e jestem z³o¶liwy i sp³ycam dyskusjê ;)
http://www.youtube.com/watch?v=LnrP19LVF-0

25 Data: Czerwiec 15 2011 09:08:55
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: John Smith 

marek augustynski napisa³(a):

Spójrz pod tym kontem na historiê obrazków. Kobieta najczê¶ciej
przedstawiana jest nie jako cz³owiek ale w³a¶nie jako zwierzê.
U¶miecha siê (Renoir) porusza siê (Degas) siedzi.. bez kontekstu (da
Vinci).. wymieniajmy bez koñca. Mê¿czyzna co najwy¿ej mo¿e prê¿yæ
cia³o robi±c z siebie kuk³ê, narcyza, miê¶niaka mêczennika. On zawsze
musi gdzie¶ zmierzaæ, mieæ cel, zawód, nawet czysty portret jego
twarzy wyra¿a te d±¿enia. Kobieta mo¿e je mieæ ale nie musi. Ona sama,
odarta z roli bycia cz³owiekiem, wci±¿ zachowuje ¿ywy, têtni±cy,
pierwiastek.

Samiec patrzy na samiczkê.
Teraz spróbuj siê postawiæ w roli samiczki obserwuj±cej samca.
Jedno i drugie tokuje i jest atrakcyjne dla drugiego poprzez swoj± zwierzêco¶æ.
Tyle, ¿e samcom wolno okazywaæ fascynacjê zwierzêco¶ci± p³ci przeciwnej od zawsze, a samiczkom dopiero od
niedawna.

On pokazuje, ¿e jest, ona po prostu jest.

Czy dyskobol Myrona pozbawiony dysku bêdzie karykatur±?

Jednym z najwiêkszych portrecistów by³ van Gogh. Mo¿na to wa³kowaæ do
znudzenia. Jego wyj±tkowo¶æ bierze siê z niespotykanego w ca³ej
historii zjawiska. Jego autoportrety nie s± narcystyczne. Wyra¿aj±
tragediê piêknego umys³u, który zda³ sobie sprawê z tak wielu rzeczy.
Uczyni³ siê takim poniewa¿ nie wskaza³ "popatrz na mnie". On namalowa³
"nie mogê na siebie patrzeæ". Jest masa ludzi rozumiej±cych van Gogha
ale nikt nie potrafi tego przekazaæ w formie obrazu. On to zrobi³. Van
Gogh namalowa³ mê¿czyznê poniewa¿ namalowa³ umys³. Pozostali maluj±
atrybuty umys³u, a wiêc atrapy mê¿czyzn. Spójrz jaka ironia.

Pokaza³em ¿onie pewne zdjêcie, przedstawiaj±ce twarz (dla mnie) atrakcyjnej kobiety w nieagresywnej, zalotnej
pozie. Do¶æ klasycznie zrobiony. Pokaza³em zarówno ze wzglêdu na tre¶æ, jak i formê. Ona natychmiast
skonstatowa³a: "Nie lubiê tego typu kobiet. To suka." Odczyta³a charakter ze zdjêcia czy k³ama³a?
My¶lê, ¿e to w³a¶nie jej kobieco¶æ pozwoli³a odczytaæ wiêcej sygna³ów niewerbalnych z prostego zdjêcia.
I pewnie je¶li zechcia³aby siê zaj±æ fotografi±, robi³aby portrety lepsze ode mnie.

Facet bez problemu wchodzi w za¿y³o¶æ ze sprzêtem, zabawkami, technik±, z lud¼mi niekoniecznie.

Nie no, takich przypadków nie biorê pod uwagê;)

Bo jeste¶ niestatystyczny. :-)

Kobieta wrêcz odwrotnie.

Mówisz chyba o szybkich przelotnych kontaktach.. o komunikatywno¶ci.
Co to jest za¿y³o¶æ? Dla mnie istniej± relacje miêdzyludzkie.
Chcia³bym mieæ przyjaciela. O, tak mogê powiedzieæ. Najpierw trzeba by
zapytaæ czym jest przyja¼ñ. Potem czy jest ró¿nica miêdzy kobiet± a
mê¿czyzn± w tym w³a¶nie kontek¶cie.

Wiêkszo¶æ domów rodzinnych skupia siê wokó³ matki i rozpada po jej ¶mierci.

Sam wspomnia³e¶ o cukierkach. My¶lê, ¿e to wystarczy;)

Hmm, tu mnie masz. :-)

--
Mirek

26 Data: Czerwiec 15 2011 03:55:00
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

> Spójrz pod tym kontem na historiê obrazków. Kobieta najczê¶ciej
> przedstawiana jest nie jako cz³owiek ale w³a¶nie jako zwierzê.
> U¶miecha siê (Renoir) porusza siê (Degas) siedzi.. bez kontekstu (da
> Vinci).. wymieniajmy bez koñca. Mê¿czyzna co najwy¿ej mo¿e prê¿yæ
> cia³o robi±c z siebie kuk³ê, narcyza, miê¶niaka mêczennika. On zawsze
> musi gdzie¶ zmierzaæ, mieæ cel, zawód, nawet czysty portret jego
> twarzy wyra¿a te d±¿enia. Kobieta mo¿e je mieæ ale nie musi. Ona sama,
> odarta z roli bycia cz³owiekiem, wci±¿ zachowuje ¿ywy, têtni±cy,
> pierwiastek.

Samiec patrzy na samiczkê.
Teraz spróbuj siê postawiæ w roli samiczki obserwuj±cej samca.
Jedno i drugie tokuje i jest atrakcyjne dla drugiego poprzez swoj± zwierzêco¶æ.
Tyle, ¿e samcom wolno okazywaæ fascynacjê zwierzêco¶ci± p³ci przeciwnej od zawsze, a samiczkom dopiero od
niedawna.

Fascynacj± kobieco¶ci± jest zjawiskiem uniwersalnym, niezale¿nym od
p³ci. Kobieta w wiêkszym stopniu interesuje siê innymi kobietami ni¿
mê¿czyzn± bo ta historia dotyczy jej samej. One s± strasznymi
egoistkami pod tym wzglêdem. Cia³o innej kobiety jest konkurencyjne
wiêc cia³o mê¿czyzny w ¿yciu nie wywo³a podobnych emocji. Nasze
tokowanie nie polega na prezentacji cia³a tylko na jego otoczce i
kobiety dok³adnie tak nas odbieraj±. Nie mówiê o dziewczynkach z
liceum biegaj±cych za najprzystojniejszym, ciemnookim brunetem. Je¶li
ten brunet jako doros³y mê¿czyzna nie bêdzie mia³ nic do zaoferowania
jego czar pry¶nie. Jego intelekt, poczucie humoru a nawet wygl±d
zaczn± byæ postrzegane i oceniane przez pryzmat.. cukierków.

Zainteresowanie kobiet kobietami jest dwojakie. Cielesne, zwierzêce, a
w drugiej kolejno¶ci intelektualne, duchowe. W sensie czystej
prezentacji cia³a, wykonania dzie³a, nie ma znaczenia czy twórca jest
kobiet± czy mê¿czyzn±. Kobiety "solidaryzuj±" siê tu z nami. Ró¿nica
pojawia siê w odbiorze intelektualnym a wiêc w odkrywaniu ducha, co
owszem mo¿e prze³o¿yæ siê na obraz cielesno¶ci. My ci±gle poszukujemy
w kobiecie cz³owieka bo ona nie jest dla nas konkurencj± tylko
partnerem. Nasz wizerunek zwierzêcia kobiety w domy¶le zawiera stan
jej ¶wiadomo¶ci. Jej d³oñ nie jest piêkna bo wygl±da tak czy inaczej.
Ta d³oñ jest wynikiem istnienia w kobiecie. Kobieta znajduje siê w tej
d³oni.
Jedna pani wypowie siê o piêknych d³oniach drugiej pani jak o
szczególe cia³a. "Jak± masz piêkn± skórê" powie. Albo "jakie ona ma
w³osy", "piêkn± twarz". I dok³adnie to samo nast±pi gdy bêdzie
opisywa³a mê¿czyznê. "Jak on jest zbudowany"... "zbudowany", znamienne
s³owo. Czy my patrzymy na kobiety jak one s± zbudowane? Kobieta my¶li
tutaj trze¼wo, tworzy szczegó³owy opis faceta, lustruje go, wbrew temu
co bezustannie, t³umacz±c siê, powtarza.

Jeszcze lepsz± wyk³adni± rozumowania kobiety jest zdanie: "Faceci s±
pro¶ci". S³yszysz to?:) Co to w ogóle znaczy? Przecie¿ to mówi, ni
mniej ni wiêcej, ¿e one my¶l± o nas, ¿e my jeste¶my pro¶ci. Czyli w
gruncie rzeczy jest to opis ich samych i tego jak my¶l±. Oczywi¶cie
stereotyp ale znajd¼ kobietê, która tak nie uwa¿a. Kobieta
rzeczywi¶cie zafascynowana mêsko¶ci± i nie uwa¿aj±ca, ¿e faceci s±
pro¶ci jest bogini± i zdarza siê nieczêsto. Ona musi byæ zdolna do nie
my¶lenia w prosty sposób. Taka kobieta jest fascynuj±ca.

Wszystkie cechy kobiety, które uznasz za wspania³e inna kobieta
podskórnie wyczuje jako zagro¿enie. Piêkna kobieta posiadaj±ca na
dodatek piêkn± duszê stanowi ¶miertelne niebezpieczeñstwo dla innych
kobiet poniewa¿ stanowi punkt odniesienia dla mê¿czyzn.
Kobiety doskonale o tym wszystkim wiedz±. Nie dotykaj± tematu gdy¿
zdaj± sobie sprawê jak niebezpieczny jest. Ucinaj± szybko i
bezlito¶nie traktuj±c t± sferê z ca³± zaborczo¶ci±. Wnikniêcie w
kobieco¶æ zawsze wywo³uje sygna³ alarmowy. One s± w stanie podj±æ
¶rodki najciê¿szego kalibru ¿eby tylko powstrzymaæ pochód w tê
stronê.

Gdybym ja by³ kobiet± szuka³bym faceta, który rozumia³by moj±
kobieco¶æ. Jego zwierzêco¶æ, cielesno¶æ i piêkno musia³aby zawieraæ
siê w tym w³a¶nie. Gdybym by³ kobiet± fotografem lub kobiet± malarzem
stara³bym siê odnale¼æ taki wizerunek mê¿czyzny. Zdaje mi siê jednak,
ze kobiety czyni± z niezrozumienia swój bastion. Zak³adaj± jakby, w
czym pó¼niej siê utwierdzaj±, ¿e mê¿czyzna nie jest w stanie zrozumieæ
kobiety. Statystycznie siê to sprawdza bo faceci to rzeczywi¶cie
g³±by. No ale co to niby znaczy. Ten sam procent kobiet to te¿ g³±by:)


> On pokazuje, ¿e jest, ona po prostu jest.

Czy dyskobol Myrona pozbawiony dysku bêdzie karykatur±?

Bêdzie dobrze zbudowanym narcyzem. Oczywi¶cie, ¿e tak.


> Jednym z najwiêkszych portrecistów by³ van Gogh. Mo¿na to wa³kowaæ do
> znudzenia. Jego wyj±tkowo¶æ bierze siê z niespotykanego w ca³ej
> historii zjawiska. Jego autoportrety nie s± narcystyczne. Wyra¿aj±
> tragediê piêknego umys³u, który zda³ sobie sprawê z tak wielu rzeczy.
> Uczyni³ siê takim poniewa¿ nie wskaza³ "popatrz na mnie". On namalowa³
> "nie mogê na siebie patrzeæ". Jest masa ludzi rozumiej±cych van Gogha
> ale nikt nie potrafi tego przekazaæ w formie obrazu. On to zrobi³. Van
> Gogh namalowa³ mê¿czyznê poniewa¿ namalowa³ umys³. Pozostali maluj±
> atrybuty umys³u, a wiêc atrapy mê¿czyzn. Spójrz jaka ironia.

Pokaza³em ¿onie pewne zdjêcie, przedstawiaj±ce twarz (dla mnie) atrakcyjnej kobiety w nieagresywnej, zalotnej
pozie. Do¶æ klasycznie zrobiony. Pokaza³em zarówno ze wzglêdu na tre¶æ, jak i formê. Ona natychmiast
skonstatowa³a: "Nie lubiê tego typu kobiet. To suka." Odczyta³a charakter ze zdjêcia czy k³ama³a?
My¶lê, ¿e to w³a¶nie jej kobieco¶æ pozwoli³a odczytaæ wiêcej sygna³ów niewerbalnych z prostego zdjêcia.
I pewnie je¶li zechcia³aby siê zaj±æ fotografi±, robi³aby portrety lepsze ode mnie.

Nie widzia³em portretu.. teoretyzujê.
Twoja ¿ona patrzy na osobê a nie na portret. I to jest dobre, ¿eby nie
by³o. Rol± fotografa jest patrzenie na portret tak, i na osobê przez
ten pryzmat tak, aby twoja ¿ona ujrza³a nie "tego typu osobê" ale
zwierzê, czyli cz³owieka. Obawiam siê jednak, ¿e im wiêcej cz³owieka w
tej kobiecie zobaczy tym bardziej sukowata ona bêdzie. Zagro¿enie;)

Fotografowa³em spor± ilo¶æ kobiet. I z ca³± pewno¶ci± mogê powiedzieæ.
One uciekaj± od prawdy o nich samych, chc± ³adnie wygl±daæ. Jest wiêc
i mo¿liwo¶æ, ¿e ta babka ze zdjêcie wygl±da trochê zbyt ³adnie.

No i pozafotograficznie. Partnerem kobiety jest mê¿czyzna a nie druga
kobieta. Wszystkie kobiety dla siebie nawzajem to potencjalne suki.


>> Kobieta wrêcz odwrotnie.
>
> Mówisz chyba o szybkich przelotnych kontaktach.. o komunikatywno¶ci..
> Co to jest za¿y³o¶æ? Dla mnie istniej± relacje miêdzyludzkie.
> Chcia³bym mieæ przyjaciela. O, tak mogê powiedzieæ. Najpierw trzeba by
> zapytaæ czym jest przyja¼ñ. Potem czy jest ró¿nica miêdzy kobiet± a
> mê¿czyzn± w tym w³a¶nie kontek¶cie.

Wiêkszo¶æ domów rodzinnych skupia siê wokó³ matki i rozpada po jej ¶mierci.

Wzruszam ramionami i robiê jakby takie pierdniêcie ustami:)

marek

27 Data: Czerwiec 15 2011 16:02:09
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: John Smith 

marek augustynski napisa³(a):

Jeszcze lepsz± wyk³adni± rozumowania kobiety jest zdanie: "Faceci s±
pro¶ci". S³yszysz to?:) Co to w ogóle znaczy? Przecie¿ to mówi, ni
mniej ni wiêcej, ¿e one my¶l± o nas, ¿e my jeste¶my pro¶ci. Czyli w
gruncie rzeczy jest to opis ich samych i tego jak my¶l±.

Tu jest trochê naszej "winy". Przecie¿ sami upraszczamy obs³ugê siebie, wprowadzaj±c logikê do swojego
postêpowania. W tym sensie jeste¶my przewidywalni. Nie kluczymy jak one, raczej sami dajemy klucz.

Oczywi¶cie
stereotyp ale znajd¼ kobietê, która tak nie uwa¿a. Kobieta
rzeczywi¶cie zafascynowana mêsko¶ci± i nie uwa¿aj±ca, ¿e faceci s±
pro¶ci jest bogini± i zdarza siê nieczêsto. Ona musi byæ zdolna do nie
my¶lenia w prosty sposób. Taka kobieta jest fascynuj±ca.

Wszystkie cechy kobiety, które uznasz za wspania³e inna kobieta
podskórnie wyczuje jako zagro¿enie. Piêkna kobieta posiadaj±ca na
dodatek piêkn± duszê stanowi ¶miertelne niebezpieczeñstwo dla innych
kobiet poniewa¿ stanowi punkt odniesienia dla mê¿czyzn.
Kobiety doskonale o tym wszystkim wiedz±. Nie dotykaj± tematu gdy¿
zdaj± sobie sprawê jak niebezpieczny jest. Ucinaj± szybko i
bezlito¶nie traktuj±c t± sferê z ca³± zaborczo¶ci±. Wnikniêcie w
kobieco¶æ zawsze wywo³uje sygna³ alarmowy. One s± w stanie podj±æ
¶rodki najciê¿szego kalibru ¿eby tylko powstrzymaæ pochód w tê
stronê.

Fakt. :-)

On pokazuje, ¿e jest, ona po prostu jest.
Czy dyskobol Myrona pozbawiony dysku bêdzie karykatur±?

Bêdzie dobrze zbudowanym narcyzem. Oczywi¶cie, ¿e tak.

Cholera, faktycznie pozbawienie go dysku sprawia, ¿e nic poza pozowaniem nie robi. Narcyz.
Tylko dlaczego nie mo¿emy uznaæ, ¿e np tañczy, jak panny u Degasa?

Twoja ¿ona patrzy na osobê a nie na portret. I to jest dobre, ¿eby nie
by³o. Rol± fotografa jest patrzenie na portret tak, i na osobê przez
ten pryzmat tak, aby twoja ¿ona ujrza³a nie "tego typu osobê" ale
zwierzê, czyli cz³owieka. Obawiam siê jednak, ¿e im wiêcej cz³owieka w
tej kobiecie zobaczy tym bardziej sukowata ona bêdzie. Zagro¿enie;)

Ju¿ siê ba³em, ¿e to dowód jej s³abej samooceny.
A to raczej potwierdzenie jej kobieco¶ci. :-)

--
Mirek

28 Data: Czerwiec 15 2011 11:51:49
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

>> Czy dyskobol Myrona pozbawiony dysku bêdzie karykatur±?
>
> Bêdzie dobrze zbudowanym narcyzem. Oczywi¶cie, ¿e tak.

Cholera, faktycznie pozbawienie go dysku sprawia, ¿e nic poza pozowaniem nie robi. Narcyz.
Tylko dlaczego nie mo¿emy uznaæ, ¿e np tañczy, jak panny u Degasa?

Bo atrybutem mêsko¶ci nie jest cia³o lecz umys³. Mê¿czyzna mo¿e
porzuciæ swoje cia³o, wygl±daæ jak ¿ebrak a byæ królem. Atrybutem
kobieco¶ci równie¿ jest umys³ ale kobieta jest swoim cia³em. Umys³ i
cia³o kobiety to jedno¶æ.

marek

29 Data: Lipiec 09 2011 15:44:08
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Marek Dyjor 

marek augustynski wrote:

Czy dyskobol Myrona pozbawiony dysku bêdzie karykatur±?

Bêdzie dobrze zbudowanym narcyzem. Oczywi¶cie, ¿e tak.

Cholera, faktycznie pozbawienie go dysku sprawia, ¿e nic poza
pozowaniem nie robi. Narcyz. Tylko dlaczego nie mo¿emy uznaæ, ¿e np
tañczy, jak panny u Degasa?

Bo atrybutem mêsko¶ci nie jest cia³o lecz umys³. Mê¿czyzna mo¿e
porzuciæ swoje cia³o, wygl±daæ jak ¿ebrak a byæ królem. Atrybutem
kobieco¶ci równie¿ jest umys³ ale kobieta jest swoim cia³em. Umys³ i
cia³o kobiety to jedno¶æ.

????

co¶ bredzisz...

30 Data: Lipiec 09 2011 16:12:32
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: JA 

On 2011-07-09 15:44:08 +0200, "Marek Dyjor"  said:

Bo atrybutem mêsko¶ci nie jest cia³o lecz umys³. Mê¿czyzna mo¿e
porzuciæ swoje cia³o, wygl±daæ jak ¿ebrak a byæ królem. Atrybutem
kobieco¶ci równie¿ jest umys³ ale kobieta jest swoim cia³em. Umys³ i
cia³o kobiety to jedno¶æ.

????

co¶ bredzisz...

Tylko filozofuje.
--
Nie odpowiadam na tre¶ci nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

31 Data: Lipiec 09 2011 12:47:30
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

>>>> Czy dyskobol Myrona pozbawiony dysku bêdzie karykatur±?

>>> Bêdzie dobrze zbudowanym narcyzem. Oczywi¶cie, ¿e tak.

>> Cholera, faktycznie pozbawienie go dysku sprawia, ¿e nic poza
>> pozowaniem nie robi. Narcyz. Tylko dlaczego nie mo¿emy uznaæ, ¿e np
>> tañczy, jak panny u Degasa?

> Bo atrybutem mêsko¶ci nie jest cia³o lecz umys³. Mê¿czyzna mo¿e
> porzuciæ swoje cia³o, wygl±daæ jak ¿ebrak a byæ królem. Atrybutem
> kobieco¶ci równie¿ jest umys³ ale kobieta jest swoim cia³em. Umys³ i
> cia³o kobiety to jedno¶æ.

????

co¶ bredzisz...

To ja, z ca³± swoj± wiedz± wziêt± z do¶wiadczenia i pobranych nauk
chcê dociec czy to co robiê jest dobre. Nie dla ludzi, kultury czy
¶wiata, ale wy³±cznie dla siebie. W koñcu to ja, ¿yjê z moj±
twórczo¶ci± i to ja cieszê siê z jej wykonywania lub cierpiê z tego
samego powodu.
Gdybym nie pyta³ co ja w³a¶ciwie robiê nie by³oby mnie. A je¶li nie
by³oby mnie, w momencie kiedy jestem sam, by³bym nikim. Byæ kim¶ w
spo³eczeñstwie zawsze polega na czym¶. Zawsze jest jaki¶ rodzaj
zap³aty. Mo¿esz byæ piêkny, bogaty, m±dry bo masz opiniê m±drego,
fajny bo jeste¶ piêkny, bogaty lub m±dry, utalentowany bo kto¶
powiedzia³, ¿e masz talent. To wszystko s± tylko opinie na twój
temat.
Zrozumienie musi polegaæ na ci±g³ym poddawaniu w w±tpliwo¶æ w³asnego
rozumowania. Musi byæ jednym niekoñcz±cym siê pytaniem. Jednocze¶nie
nie mo¿na mieæ obaw i nie mówiæ. Nie o to przecie¿ chodzi ¿eby ¶wiat
straci³ g³os. Je¶li my¶lê nad sob± i robiê to szczerze, ze wszystkimi
konsekwencjami, uodparniam siê, hartujê. Im d³u¿ej trwa ten proces tym
mocniejszy jestem. Niestety, i tu zejdê chwilowo z tematu, moja si³a
ma skutek uboczny. W pewnym momencie ju¿ nic nie muszê mówiæ. Obra¿am
¶wiat sam± obecno¶ci±.
Jestem wobec siebie bezwzglêdny poniewa¿ w mojej opinii jest to jedyna
droga do celu. A celem jest mój w³asny rozwój.
Je¶li jestem w stanie skrytykowaæ siê sam mogê równie dobrze
powiedzieæ, ¿e jestem wielkim cz³owiekiem. I nie chodzi mi o to, ¿e
robiê tak wbrew czemu¶ lub komu¶. Ja nie mam obaw przed ¶wiatem i nie
muszê nikomu niczego udowadniaæ. Nawet je¶li urodzi³em siê ¿ebrakiem
to mam duszê króla. Domagasz siê pok³onów, k³aniam ci siê, chcesz
¿ebym ciê b³aga³, b³agam. Uwa¿asz, ¿e mi odbi³o? Proszê ciê bardzo.

marek

32 Data: Lipiec 11 2011 17:52:27
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Marek Dyjor 

marek augustynski wrote:

Czy dyskobol Myrona pozbawiony dysku bêdzie karykatur±?

Bêdzie dobrze zbudowanym narcyzem. Oczywi¶cie, ¿e tak.

Cholera, faktycznie pozbawienie go dysku sprawia, ¿e nic poza
pozowaniem nie robi. Narcyz. Tylko dlaczego nie mo¿emy uznaæ, ¿e np
tañczy, jak panny u Degasa?

Bo atrybutem mêsko¶ci nie jest cia³o lecz umys³. Mê¿czyzna mo¿e
porzuciæ swoje cia³o, wygl±daæ jak ¿ebrak a byæ królem. Atrybutem
kobieco¶ci równie¿ jest umys³ ale kobieta jest swoim cia³em. Umys³ i
cia³o kobiety to jedno¶æ.

????

co¶ bredzisz...

To ja, z ca³± swoj± wiedz± wziêt± z do¶wiadczenia i pobranych nauk
chcê dociec czy to co robiê jest dobre. Nie dla ludzi, kultury czy
¶wiata, ale wy³±cznie dla siebie. W koñcu to ja, ¿yjê z moj±
twórczo¶ci± i to ja cieszê siê z jej wykonywania lub cierpiê z tego
samego powodu.
Gdybym nie pyta³ co ja w³a¶ciwie robiê nie by³oby mnie. A je¶li nie
by³oby mnie, w momencie kiedy jestem sam, by³bym nikim. Byæ kim¶ w
spo³eczeñstwie zawsze polega na czym¶. Zawsze jest jaki¶ rodzaj
zap³aty. Mo¿esz byæ piêkny, bogaty, m±dry bo masz opiniê m±drego,
fajny bo jeste¶ piêkny, bogaty lub m±dry, utalentowany bo kto¶
powiedzia³, ¿e masz talent. To wszystko s± tylko opinie na twój
temat.
Zrozumienie musi polegaæ na ci±g³ym poddawaniu w w±tpliwo¶æ w³asnego
rozumowania. Musi byæ jednym niekoñcz±cym siê pytaniem. Jednocze¶nie
nie mo¿na mieæ obaw i nie mówiæ. Nie o to przecie¿ chodzi ¿eby ¶wiat
straci³ g³os. Je¶li my¶lê nad sob± i robiê to szczerze, ze wszystkimi
konsekwencjami, uodparniam siê, hartujê. Im d³u¿ej trwa ten proces tym
mocniejszy jestem. Niestety, i tu zejdê chwilowo z tematu, moja si³a
ma skutek uboczny. W pewnym momencie ju¿ nic nie muszê mówiæ. Obra¿am
¶wiat sam± obecno¶ci±.
Jestem wobec siebie bezwzglêdny poniewa¿ w mojej opinii jest to jedyna
droga do celu. A celem jest mój w³asny rozwój.
Je¶li jestem w stanie skrytykowaæ siê sam mogê równie dobrze
powiedzieæ, ¿e jestem wielkim cz³owiekiem. I nie chodzi mi o to, ¿e
robiê tak wbrew czemu¶ lub komu¶. Ja nie mam obaw przed ¶wiatem i nie
muszê nikomu niczego udowadniaæ. Nawet je¶li urodzi³em siê ¿ebrakiem
to mam duszê króla. Domagasz siê pok³onów, k³aniam ci siê, chcesz
¿ebym ciê b³aga³, b³agam. Uwa¿asz, ¿e mi odbi³o? Proszê ciê bardzo.

zaczynasz przerastaæ kolegê Eneuela w swoim odje¼dzie :)

33 Data: Lipiec 11 2011 15:48:39
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

zaczynasz przerasta koleg Eneuela w swoim odje dzie :)- Ukryj cytowany tekst -


Marku tak mi siê usilnie przypominasz wiêc wszed³em na twoj± stronê. W
ramach rewan¿u wejd¼ na moment na moj±. Zamie¶ci³em tam zdjêcia
kobiet, które chyba powiniene¶ zobaczyæ. Bêd± tam tylko do jutra bo
strona moja ma inny temat. Pierwsze z brzegu.

http://malparozumna.blogspot.com/

marek

34 Data: Lipiec 12 2011 07:02:59
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Marek Dyjor 

marek augustynski wrote:

zaczynasz przerasta koleg Eneuela w swoim odje dzie :)- Ukryj
cytowany tekst -


Marku tak mi siê usilnie przypominasz wiêc wszed³em na twoj± stronê. W
ramach rewan¿u wejd¼ na moment na moj±. Zamie¶ci³em tam zdjêcia
kobiet, które chyba powiniene¶ zobaczyæ. Bêd± tam tylko do jutra bo
strona moja ma inny temat. Pierwsze z brzegu.

http://malparozumna.blogspot.com/

drogi Marku za du¿o filozofujesz.. :)

zdjecia zabawne :)

35 Data: Lipiec 12 2011 01:19:56
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

drogi Marku za du¿o filozofujesz.. :)

Niemo¿liwe z zasady.
No i dla ciebie fotografia to hobby a dla mnie pasja maj±ca
rozga³êzienie w innych sferach ¿ycia. Nie zrozumiesz mnie. Mo¿esz
jedynie "radziæ" co "powinienem".

marek

36 Data: Lipiec 12 2011 12:47:25
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Marek Dyjor 

marek augustynski wrote:

drogi Marku za du¿o filozofujesz.. :)

Niemo¿liwe z zasady.
No i dla ciebie fotografia to hobby a dla mnie pasja maj±ca
rozga³êzienie w innych sferach ¿ycia. Nie zrozumiesz mnie. Mo¿esz
jedynie "radziæ" co "powinienem".

mam nieoparte wra¿enie ¿e kiedy¶ pisa³e¶ bardziej z sensem o fotografii a ostanio zaczynasz odlatywaæ.

ale mogê sie myliæ.

z drugiej strony jako artysta  ??  masz pe³ne do tego prawo :)

37 Data: Lipiec 12 2011 05:31:08
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

mam nieoparte wra enie e kiedy pisa e bardziej z sensem o fotografii a
ostanio zaczynasz odlatywa .

ale mog sie myli .

z drugiej strony jako artysta  ??  masz pe ne do tego prawo :)

Kiedy¶ pisa³em z du¿o mniejszym sensem. Ilo¶æ g³upot jakie mówi³em
powoduje, ¿e palê siê ze wstydu. Z drugiej jednak strony, pisa³em
powierzchownie wiêc by³em zrozumia³y. Obecnie mówiê prostym jêzykiem
ale subtelnie. Odpowiadam na wszystkie twoje w±tpliwo¶ci, które
wyra¿asz s³owem "bredzisz" a mimo to nie docieram do celu.
Doskonale zdajê sobie sprawê jak wygl±da moja postaæ. Gdybym siê
wystraszy³, przerazi³ tym co mówiê, mo¿e cofn±³bym siê. Tylko ja
za³o¿y³em z góry, jako pewnik, ¿e mój rozwój musi byæ oparty o braki.
Tak czy inaczej. ¬le nie mówiê. Je¶li pozbêdê siê maniery w jêzyku
pisanym bêdzie dobrze.

marek

38 Data: Lipiec 12 2011 05:28:37
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

On 12 Lip, 12:47, "Marek Dyjor"  wrote:

marek augustynski wrote:
>> drogi Marku za du o filozofujesz.. :)

> Niemo liwe z zasady.
> No i dla ciebie fotografia to hobby a dla mnie pasja maj ca
> rozga zienie w innych sferach ycia. Nie zrozumiesz mnie. Mo esz
> jedynie "radzi " co "powinienem".

mam nieoparte wra enie e kiedy pisa e bardziej z sensem o fotografii a
ostanio zaczynasz odlatywa .

ale mog sie myli .

z drugiej strony jako artysta  ??  masz pe ne do tego prawo :)

Kiedy¶ pisa³em z du¿o mniejszym sensem. Ilo¶æ g³upot jakie mówi³em
powoduje, ¿e palê siê ze wstydu. Z drugiej jednak strony, pisa³em
powierzchownie wiêc by³em zrozumia³y. Obecnie mówiê prostym jêzykiem
ale subtelnie. Odpowiadam na wszystkie twoje w±tpliwo¶ci, które
wyra¿asz s³owem "bredzisz" a mimo to nie docieram do celu.
Doskonale zdajê sobie sprawê jak wygl±da moja postaæ. Gdybym siê
wystraszy³, przerazi³ tym co mówiê, mo¿e cofn±³bym siê. Tylko ja
za³o¿y³em z góry, jako pewnik, ¿e mój rozwój musi byæ oparty o braki.
Tak czy inaczej. ¬le nie mówiê. Je¶li pozbêdê siê maniery w jêzyku
pisanym bêdzie dobrze.

marek

39 Data: Lipiec 13 2011 03:06:07
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Animka 

W dniu 2011-07-12 10:19, marek augustynski pisze:

drogi Marku za du¿o filozofujesz.. :)

Niemo¿liwe z zasady.
No i dla ciebie fotografia to hobby a dla mnie pasja majÄ…ca
rozga³Ä™zienie w innych sferach ¿ycia. Nie zrozumiesz mnie. Mo¿esz
jedynie "radzić" co "powinienem".

Nie spać i nie kÄ…pać siÄ™ z ma³pami?


--
animka

40 Data: Lipiec 13 2011 01:34:14
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

Nie spaæ i nie k±paæ siê z ma³pami?


Ma³pie to mówisz

marek

41 Data: Lipiec 12 2011 22:40:26
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: yarecky 

W dniu 2011-07-12 00:48, marek augustynski pisze:

zaczynasz przerasta koleg Eneuela w swoim odje dzie :)- Ukryj cytowany tekst -


Marku tak mi siê usilnie przypominasz wiêc wszed³em na twoj± stronê. W
ramach rewan¿u wejd¼ na moment na moj±. Zamie¶ci³em tam zdjêcia
kobiet, które chyba powiniene¶ zobaczyæ. Bêd± tam tylko do jutra bo
strona moja ma inny temat. Pierwsze z brzegu.

http://malparozumna.blogspot.com/

marek

Krótko na temat, poniewa¿ wpad³em tu go¶cinnie: czadowe foty :)
W zasadzie co¶ wiêcej ni¿ zdjêcia.

Pozdrawiam,
Yarecky.

42 Data: Czerwiec 15 2011 11:50:14
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

>> Czy dyskobol Myrona pozbawiony dysku bêdzie karykatur±?
>
> Bêdzie dobrze zbudowanym narcyzem. Oczywi¶cie, ¿e tak.

Cholera, faktycznie pozbawienie go dysku sprawia, ¿e nic poza pozowaniem nie robi. Narcyz.
Tylko dlaczego nie mo¿emy uznaæ, ¿e np tañczy, jak panny u Degasa?

Bo atrybutem mêsko¶ci nie jest cia³o lecz umys³. Mê¿czyzna mo¿e
porzuciæ swoje cia³o, wygl±daæ jak ¿ebrak a byæ królem. Atrybutem
kobieco¶ci równie¿ jest umys³ ale kobieta jest swoim cia³em. Umys³ i
cia³o kobiety to jedno¶æ.

marek

43 Data: Czerwiec 15 2011 12:20:02
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: XX YY 

nie robi. Narcyz.

> Tylko dlaczego nie mo¿emy uznaæ, ¿e np tañczy, jak panny u Degasa?

Bo atrybutem mêsko¶ci nie jest cia³o lecz umys³. Mê¿czyzna mo¿e
porzuciæ swoje cia³o, wygl±daæ jak ¿ebrak a byæ królem.


dokladnie.
czesto mozna spotkac na ulicy napakowanych osilkow przewaznie lysych ,
co do ktorych nie mozna miec watpliwosci , ze umysl opuscil to cialo.

Atrybutem
kobieco¶ci równie¿ jest umys³ ale kobieta jest swoim cia³em. Umys³ i
cia³o kobiety to jedno¶æ.

nie mogles trafniej ujac , nie od dzisiaj znane jest powiedzenie iz
kobiety mysla d....


wracjac do tematu tego watku.

spotyka sie niekiedy malego aparata idacego pod reke ze stara i
wielka  matryca.

44 Data: Czerwiec 15 2011 22:16:37
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: JD 

W dniu 2011-06-15 21:20, XX YY pisze:

nie robi. Narcyz.
Tylko dlaczego nie mo¿emy uznać, ¿e np taÅ„czy, jak panny u Degasa?

Bo atrybutem mÄ™skoÅ›ci nie jest cia³o lecz umys³. MÄ™¿czyzna mo¿e
porzucić swoje cia³o, wyglÄ…dać jak ¿ebrak a być królem.


dokladnie.
czesto mozna spotkac na ulicy napakowanych osilkow przewaznie lysych ,
co do ktorych nie mozna miec watpliwosci , ze umysl opuscil to cialo.


Mo¿na te¿ spotkać cherlawych ³ysoli, zaczesanych na po¿yczkÄ™,
co do których mo¿na mieć pewnoæ, ¿e sÄ… co najmniej bieg³ymi ksiÄ™gowymi,
a Å›mierdzÄ… potem bardziej ni¿ te abeesy/dresy.
I niby czego to dowodzi?

--
Pozdrawiam
JD

45 Data: Czerwiec 19 2011 14:53:22
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

On 15 Cze, 21:20, XX YY  wrote:

nie robi. Narcyz.

> > Tylko dlaczego nie mo¿emy uznaæ, ¿e np tañczy, jak panny u Degasa?

> Bo atrybutem mêsko¶ci nie jest cia³o lecz umys³. Mê¿czyzna mo¿e
> porzuciæ swoje cia³o, wygl±daæ jak ¿ebrak a byæ królem.

dokladnie.
czesto mozna spotkac na ulicy napakowanych osilkow przewaznie lysych ,
co do ktorych nie mozna miec watpliwosci , ze umysl opuscil to cialo.

Atrybutem

> kobieco¶ci równie¿ jest umys³ ale kobieta jest swoim cia³em. Umys³ i
> cia³o kobiety to jedno¶æ.

nie mogles trafniej ujac , nie od dzisiaj znane jest powiedzenie iz
kobiety mysla d....

To jest durne powiedzenie. Kobieta ma cholernie dobr± intuicjê. My
musimy t³umaczyæ jej zachowania wiêc wynajdujemy idiotyzmy tego typu.
"G³upia" dwudziestolatka ma taki sensor, ¿e nie podejdziesz jej w
¿aden intelektualnym sposób. My my¶limy, a ona my¶li co. Gdy zaczynasz
my¶leæ o niej ona ju¿ to wie i ta wiedza jej wystarczy aby wiedzieæ o
tobie wszystko.
Dlatego, jak to powiedzia³ Richard Burton, zapytany na co zwraca uwagê
u kobiety, "Musi mieæ co najmniej 30 lat";)

marek

46 Data: Czerwiec 12 2011 08:49:48
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

podoba mi sie rowniez  trend " nostalgiczny" - np fuji

Najpierw wszyscy cieszyli siê jak dzieci wyczekuj±c X100 a potem
obrazili siê na cenê i pisz± "nostalgiczny, retro, dla snobów". X100
jest dobrym wyborem dla podró¿ników, dziennikarzy (pisz±co-
pstrykaj±cych) oraz do tzw. fotografii ulicznej. Tak to wygl±da w
skrócie.
X100 pokona³o 3/4 z ca³ego kroku do wspó³czesnego dalmierza. Nie ma
potwierdzenia ostro¶ci w trybie MF jak klasycznym dalmierzu ale w
wizjerze jest ramka pokazuj±ca dok³adnie brzegi kadru. Pierwszy model
lejki by³ gorszy bo mia³ zwyk³± lunetkê, te¿ nie mia³ wymiennych
obiektywów, ale to by³ prze³om.
Jak dla mnie to niech fuji doda do X100 elektroniczn± skalê g³êbi
ostro¶ci. W wizjerze zrobi mniejsz± ramkê na 50mm (35mm eq.) i niech
aparat automatycznie przycina fotkê do tej ramki. Pikseli jest w
zapasie. Ju¿ nape³niam skarbonkê.
Zostaje problem wspomnianego potwierdzenia ostro¶ci. W trybie MF mo¿na
daæ pod kciukiem guzik wyzwalaj±cy AF, wtedy wilk syty i owca ca³a.
Z czasem mo¿na nawet pomy¶leæ o nak³adanych konwerterach tak ¿eby
wyszed³ odpowiednik 35-50-75mm.
Wspomniane zmiany (poza konwerterami) praktycznie nie podbijaj±
kosztów produkcji.

47 Data: Czerwiec 13 2011 12:14:51
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Michal Tyrala 

On Sun, 12 Jun 2011 08:49:48 -0700 (PDT), mg wrote:

> podoba mi sie rowniez  trend " nostalgiczny" - np fuji
>
 Najpierw wszyscy cieszyli siê jak dzieci wyczekuj±c X100 a potem
 obrazili siê na cenê i pisz± "nostalgiczny, retro, dla snobów".

A to nie jest przypadkiem tak, ze malo ludzi go kupilo, bo jest
,,pewien'' problem z dostepnoscia tego aparatu?


--
Micha³

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

48 Data: Czerwiec 13 2011 13:31:14
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 13 Jun 2011 12:14:51 +0000 (UTC), Michal Tyrala napisa³(a):

A to nie jest przypadkiem tak, ze malo ludzi go kupilo, bo jest
,,pewien'' problem z dostepnoscia tego aparatu?

A jaki niby? Jest bez problemu dostêpny:
http://www.euro.com.pl/kompakty/fujifilm-finepix-x100.bhtml
(strona pierwsza z brzegu)

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rz±d mo¿e zrobiæ dla ciebie.
Zapytaj, czy móg³by tego nie robiæ.

49 Data: Czerwiec 11 2011 22:29:47
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: JA 

On 2011-06-11 21:17:43 +0200, XX YY  said:

jesli duza matryce obudujesz mala skrzyneczka to i tak do niej musisz
podpiac duze obiektywy - a wiec calosc nigdy nie bedzie mala.
a skoro calosc nie moze byc mala , to i skrzynka nie musi  mala.

Olympus OM-1 OM-2.
Pentax ME-
Do tego kilka kompaktów Nikon, Contax i co tam jeszcze.
Mamyia M7 to aparat formatu 6x7. Jest mniejsza i l¿ejsza od FF Nikonów i Canonów, które maj± czterokrotnie mniejszy kadr.

Wiêc je¶li kto¶ czego¶ nie wie, to dorabia teorie.
--
Nie odpowiadam na tre¶ci nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

50 Data: Czerwiec 11 2011 17:32:11
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

Dziwne. Przecie¿ jest luka w rynku i a¿ siê prosi, ¿eby mo¿e kto¶
mniejszy, niezale¿ny, co¶ takiego wypu¶ci³. Nie ³apiê.

Wyobra¼ sobie pigu³kê, dostêpn± cenowo dla ka¿dego, która raz
po³kniêta zapobiega i leczy:
- raka, AIDS, bezp³odno¶æ, depresjê, ³ysienie, alergiê, oty³o¶æ,
zmarszczki...

Gdyby nie marka Leica z pewno¶ci± móg³oby byæ sporo taniej.

Czemu nikt wiêcej nie robi cyfrowych dalmierzy?

51 Data: Czerwiec 12 2011 01:24:47
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

> Dziwne. Przecie¿ jest luka w rynku i a¿ siê prosi, ¿eby mo¿e kto¶
> mniejszy, niezale¿ny, co¶ takiego wypu¶ci³. Nie ³apiê.

Wyobra¼ sobie pigu³kê, dostêpn± cenowo dla ka¿dego, która raz
po³kniêta zapobiega i leczy:
- raka, AIDS, bezp³odno¶æ, depresjê, ³ysienie, alergiê, oty³o¶æ,
zmarszczki...

przesada. Leica nikogo nie uczyni dobrym fotografem a istnieje.


> Gdyby nie marka Leica z pewno¶ci± móg³oby byæ sporo taniej.

Czemu nikt wiêcej nie robi cyfrowych dalmierzy?

Bo robi go Leica? Bo Canon, Nikon, Pentax, Sony i Olimpus robi±
lustrzanki?
A czy np. Panasonik nie mo¿e zrobiæ dalmierzowej pe³nej klatki za
dwukrotn± cenê swoich mniejszych klatek?


marek

52 Data: Czerwiec 12 2011 11:12:25
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: JA 

On 2011-06-12 10:24:47 +0200, marek augustynski  said:

Bo robi go Leica? Bo Canon, Nikon, Pentax, Sony i Olimpus robi±
lustrzanki?
A czy np. Panasonik nie mo¿e zrobiæ dalmierzowej pe³nej klatki za
dwukrotn± cenê swoich mniejszych klatek?

To jest nieunikniona droga rozwoju sprzêtu. Wcze¶niej czy pó¼niej lustra znikn±.
--
Nie odpowiadam na tre¶ci nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

53 Data: Czerwiec 12 2011 08:05:32
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

przesada. Leica nikogo nie uczyni dobrym fotografem a istnieje.

Tak, przesada ale do¶æ trafna. Co do lejki to nie spe³nia wspomnianego
wymogu "dostêpna dla ka¿dego". No i AF nie ma ;)

A czy np. Panasonik nie mo¿e zrobiæ dalmierzowej pe³nej klatki za
dwukrotn± cenê swoich mniejszych klatek?

Czyli dalej zostaje moje pytanie czemu robi to tylko Leica :)

PS
Zobacz cenê X100. Nie jest tani pomimo, ¿e nie ma mechaniki
dalmierzowej, która podbija cenê. Jest robiony (przynajmniej
czê¶ciowo) przez chiñskich niewolników co obni¿a cenê. S±dzê, ¿e gdyby
X100 by³ robiony od pocz±tku do koñca w Japonii przez Japoñczyków to
cena skoczy³aby przynajmniej do ~6 do 7 ty¶. PLN.  Do tego dorzuæ
mechaniczny dalmierz i wymienne obiektywy i mamy przynajmniej z ~10ty¶
PLN.

54 Data: Czerwiec 12 2011 08:11:29
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

PS_PS

Wysz³o ~10 ty¶. PLN.
Leica M9 kosztuje ~20 ty¶. powiedzmy, ¿e to jest z grubsza 10 ty¶ za
body + 5ty¶ za czerwon± kropkê + 5ty¶ za monopol.

55 Data: Czerwiec 12 2011 08:22:11
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

> A czy np. Panasonik nie mo¿e zrobiæ dalmierzowej pe³nej klatki za
> dwukrotn± cenê swoich mniejszych klatek?

Czyli dalej zostaje moje pytanie czemu robi to tylko Leica :)

ok, rozumiem, kasa..
A mo¿e jest jaki¶ chaupnik przerabiej±cy zorki na cyfrowe
pe³noklatkowce? Znacie?

marek

56 Data: Czerwiec 13 2011 08:49:37
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: JD 

W dniu 2011-06-12 17:22, marek augustynski pisze:

A czy np. Panasonik nie mo¿e zrobiæ dalmierzowej pe³nej klatki za
dwukrotn± cenê swoich mniejszych klatek?

Czyli dalej zostaje moje pytanie czemu robi to tylko Leica :)

ok, rozumiem, kasa..
A mo¿e jest jaki¶ chaupnik przerabiej±cy zorki na cyfrowe
pe³noklatkowce? Znacie?

marek
Cena wynika z ilo¶ci mo¿liwych do sprzedania egzemplarzy.
Ilu jest takich "Marków Augustyñskich" potrzebuj±cych/chc±cych takiego aparatu?

--
Pozdrawiam
JD

57 Data: Czerwiec 13 2011 22:04:52
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Marek Dyjor 

JD wrote:

W dniu 2011-06-12 17:22, marek augustynski pisze:
A czy np. Panasonik nie mo¿e zrobiæ dalmierzowej pe³nej klatki za
dwukrotn± cenê swoich mniejszych klatek?

Czyli dalej zostaje moje pytanie czemu robi to tylko Leica :)

ok, rozumiem, kasa..
A mo¿e jest jaki¶ chaupnik przerabiej±cy zorki na cyfrowe
pe³noklatkowce? Znacie?

marek
Cena wynika z ilo¶ci mo¿liwych do sprzedania egzemplarzy.
Ilu jest takich "Marków Augustyñskich" potrzebuj±cych/chc±cych takiego
aparatu?

Cena jest snobistyczna niestety i to ogranicza mocno poda¿ tego sprzêtu.

to jest fajny aparat ale 4500 bym za niego nie da³, chyba ¿e bym by³ b.bogatym amatorem lub profesjonalist±.

58 Data: Czerwiec 14 2011 08:05:57
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Marx 

On 13.06.2011 22:04, Marek Dyjor wrote:

JD wrote:
W dniu 2011-06-12 17:22, marek augustynski pisze:
A czy np. Panasonik nie mo¿e zrobiæ dalmierzowej pe³nej klatki za
dwukrotn± cenê swoich mniejszych klatek?

Czyli dalej zostaje moje pytanie czemu robi to tylko Leica :)

ok, rozumiem, kasa..
A mo¿e jest jaki¶ chaupnik przerabiej±cy zorki na cyfrowe
pe³noklatkowce? Znacie?

marek
Cena wynika z ilo¶ci mo¿liwych do sprzedania egzemplarzy.
Ilu jest takich "Marków Augustyñskich" potrzebuj±cych/chc±cych takiego
aparatu?

Cena jest snobistyczna niestety i to ogranicza mocno poda¿ tego sprzêtu.

chyba popyt...
Marx

59 Data: Czerwiec 14 2011 16:20:43
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Marek Dyjor 

Marx wrote:

On 13.06.2011 22:04, Marek Dyjor wrote:
JD wrote:
W dniu 2011-06-12 17:22, marek augustynski pisze:
A czy np. Panasonik nie mo¿e zrobiæ dalmierzowej pe³nej klatki za
dwukrotn± cenê swoich mniejszych klatek?

Czyli dalej zostaje moje pytanie czemu robi to tylko Leica :)

ok, rozumiem, kasa..
A mo¿e jest jaki¶ chaupnik przerabiej±cy zorki na cyfrowe
pe³noklatkowce? Znacie?

marek
Cena wynika z ilo¶ci mo¿liwych do sprzedania egzemplarzy.
Ilu jest takich "Marków Augustyñskich" potrzebuj±cych/chc±cych
takiego aparatu?

Cena jest snobistyczna niestety i to ogranicza mocno poda¿ tego
sprzêtu.

chyba popyt...

masz racjê pomy³ka koby³ka.

60 Data: Czerwiec 14 2011 16:27:28
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: JA 

On 2011-06-14 16:20:43 +0200, "Marek Dyjor"  said:

Cena jest snobistyczna niestety i to ogranicza mocno poda¿ tego
sprzêtu.

chyba popyt...

masz racjê pomy³ka koby³ka.

Ale¿ w³a¶nie nie. Cena jest ustalona tak by ograniczyæ popyt. Innymi s³owy cena ustali³a poda¿ na niskim poziomie. Gdyby nagle zaczê³a siê sprzedawaæ, ¿e producent by nie nad±¿y³ z poda¿±, musieliby albo podnie¶æ znacz±co cenê co nie wchodzi w rachubê, albo wycofaæ model z rynku i wprowadziæ nowy ze znacznie wy¿sz± cen±.
--
Nie odpowiadam na tre¶ci nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

61 Data: Czerwiec 14 2011 20:04:45
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: JD 

W dniu 2011-06-14 16:27, JA pisze:

On 2011-06-14 16:20:43 +0200, "Marek Dyjor"  said:

Cena jest snobistyczna niestety i to ogranicza mocno poda¿ tego
sprzętu.

chyba popyt...

masz racjÄ™ pomy³ka koby³ka.

Ale¿ w³aÅ›nie nie. Cena jest ustalona tak by ograniczyć popyt. Innymi
s³owy cena ustali³a poda¿ na niskim poziomie. Gdyby nagle zaczÄ™³a siÄ™
sprzedawać, ¿e producent by nie nadÄ…¿y³ z poda¿Ä…, musieliby albo
podnieæ znaczÄ…co cenÄ™ co nie wchodzi w rachubÄ™, albo wycofać model z
rynku i wprowadzić nowy ze znacznie wy¿szÄ… cenÄ….

Ciekawa hipoteza, w dodatku prawdopodobna.
Sondowanie rynku? (nowatorski wizjer)

--
Pozdrawiam
JD

62 Data: Czerwiec 13 2011 08:49:29
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sun, 12 Jun 2011 08:05:32 -0700 (PDT), mg napisa³(a):

Zobacz cenê X100. Nie jest tani pomimo, ¿e nie ma mechaniki
dalmierzowej, która podbija cenê. Jest robiony (przynajmniej
czê¶ciowo) przez chiñskich niewolników co obni¿a cenê. S±dzê, ¿e gdyby
X100 by³ robiony od pocz±tku do koñca w Japonii przez Japoñczyków to
cena skoczy³aby przynajmniej do ~6 do 7 ty¶. PLN.  Do tego dorzuæ
mechaniczny dalmierz i wymienne obiektywy i mamy przynajmniej z ~10ty¶
PLN.

Wymienne obiektywy bêd± w kolejnym modelu, ju¿ to potwierdzili.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rz±d mo¿e zrobiæ dla ciebie.
Zapytaj, czy móg³by tego nie robiæ.

63 Data: Czerwiec 13 2011 05:51:36
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

Wymienne obiektywy bêd± w kolejnym modelu, ju¿ to potwierdzili.

No to na horyzoncie mamy konkurencjê dla lajki.

Cena wynika z ilo¶ci mo¿liwych do sprzedania egzemplarzy.
Ilu jest takich "Marków Augustyñskich" potrzebuj±cych/chc±cych takiego aparatu?

Lajkê to akurat ka¿dy chce mieæ co jednak nie przek³ada siê na cenê :)
Dziecko z chiñskiej wsi nie z³o¿y dobrze mechaniki a niemiecki
in¿ynier nie bêdzie pracowa³ za miskê ry¿u dziennie. Rosjanie robili
tanio i szybko to teraz mo¿na sobie zorkê kupiæ za stówkê :)

64 Data: Czerwiec 13 2011 06:15:54
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

> Wymienne obiektywy bêd± w kolejnym modelu, ju¿ to potwierdzili.

No to na horyzoncie mamy konkurencjê dla lajki.

Ten Fuji jak na razie nie do¶æ, ¿e jest niszowy (szeroki niewymienny
obiektyw) to jeszcze kosztuje 5000z³. Kto¶ to w ogóle kupuje?

marek

65 Data: Czerwiec 13 2011 14:18:03
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 13 Jun 2011 06:15:54 -0700 (PDT), marek augustynski napisa³(a):

Ten Fuji jak na razie nie do¶æ, ¿e jest niszowy (szeroki niewymienny
obiektyw) to jeszcze kosztuje 5000z³. Kto¶ to w ogóle kupuje?

Pewnie ci co mo¿e kupiliby Leikê, ale wol± zap³aciæ mniej, za porz±dny
aparat, zbudowany od podstaw, a nie odpicowanego Pasikonika.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rz±d mo¿e zrobiæ dla ciebie.
Zapytaj, czy móg³by tego nie robiæ.

66 Data: Czerwiec 13 2011 07:11:18
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

On 13 Cze, 15:18, Waldek Godel  wrote:

Dnia Mon, 13 Jun 2011 06:15:54 -0700 (PDT), marek augustynski napisa³(a):

> Ten Fuji jak na razie nie do¶æ, ¿e jest niszowy (szeroki niewymienny
> obiektyw) to jeszcze kosztuje 5000z³. Kto¶ to w ogóle kupuje?

Pewnie ci co mo¿e kupiliby Leikê, ale wol± zap³aciæ mniej, za porz±dny
aparat, zbudowany od podstaw, a nie odpicowanego Pasikonika.

Co¶ tu jednak nie pasuje. Reporter we¼mie co¶ z zoomem, zdjêcia z
wakacji, rodzinne, mo¿na robiæ byle czym, krajobrazy, architektura i
inne koncepty prosz± siê o wyspecjalizowane analogi lub pe³n± klatkê,
a do portretu d³u¿szy obiektyw. Ten aparat w tej cenie ze wzglêdu na
zastosowanie jest extremalnie niszowy lub po prostu dla kogo¶ kto
potrzebuje cacka. Wymienna optyka nada mu sens, o ile cena nie skoczy...
a skoczy.

marek

67 Data: Czerwiec 13 2011 07:32:15
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

Reporter we¼mie co¶ z zoomem...
...

Reporterem to jest Kapu¶ciñski. Zuma to we¼mie wyrobnik gazetowy ;)
Nie mylmy rze¼biarstwa z prac± w kamienio³omie :)
Tak, to jest nisza ale bardzo po¿±dana. Leica wci±¿ siê trzyma pomimo
kosmicznych cen.

68 Data: Czerwiec 13 2011 16:40:21
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-06-13 16:32, mg pisze:

Reporter we¼mie co¶ z zoomem...

Reporterem to jest Kapu¶ciñski. Zuma to we¼mie wyrobnik gazetowy ;)
Nie mylmy rze¼biarstwa z prac± w kamienio³omie :)

O, nowa definicja - chcesz byæ profi, we¼ sta³kê :)
Szkoda tylko, ¿e tego nie widaæ... ale pewno mo¿na pow±chaæ :)

Dobra, rozumiem mechanizm. Jestem Prawdziwy Fotograf, nie jaki¶ zumopstryk z G³osu Nizin i Przedmorza :)

--
pozdrawia Adam
ró¿ne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/kobiet siê nie rozumie, kobiety siê odgaduje/

69 Data: Czerwiec 13 2011 08:29:58
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

> Reporter we¼mie co¶ z zoomem...
> ...

Reporterem to jest Kapu¶ciñski.

A nie jego aparat;)


Zuma to we¼mie wyrobnik gazetowy ;)

Wyrobnik gazetowy mo¿e nazywaæ siê Kapu¶ciñski


Nie mylmy rze¼biarstwa z prac± w kamienio³omie :)

Nie mylmy narzêdzia ze zdolno¶ciami. Istnieje mase zdjêæ wykonanych
lustrzank± wygl±daj±cych jak... co wcale nie jest wskazaniem na ich
podrzêdn± rolê. Niektórzy ludzie w ogóle nie strawi± lejki bo nie
potrafi± pracowaæ dalmierzem.
Przeciêtny, co nie znaczy, ¿e z³y, reportret we¼mie lustrzankê. Jest
najbardziej funkcjonalna i najszybsza w obs³udze. Delmierze w czasach
analoga zosta³y wyparte dok³adnie z tych powodów. Dalmierz to archaizm
dla pasjonatów. Do reporterki to siê w ogóle nie nadaje. No chyba, ¿e
mówisz o specjalistycznej pracy szpiega ³azika, ³owcy dobrych kadrów.


Tak, to jest nisza ale bardzo po¿±dana. Leica wci±¿ siê trzyma pomimo
kosmicznych cen.

Leica jest super, bez dwóch zdañ. Mog³aby tylko nie byæ taka wymuskana
¿eby jej posiadacz nie czu³ siê zbytnio zobowi±zany;)

marek

70 Data: Czerwiec 13 2011 07:15:38
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

Ten Fuji jak na razie nie do¶æ, ¿e jest niszowy (szeroki niewymienny
obiektyw) to jeszcze kosztuje 5000z³. Kto¶ to w ogóle kupuje?
...

Wymienne obiektywy bêd± w kolejnym modelu, ju¿ to potwierdzili.


A kto kupuje lajkê, to¿ to nawet AF nie ma ;)
Mnie w X100 najbardziej brak 50mm. Mogliby zrobiæ obcinanie do 50mm
jak wspomnia³em wcze¶niej. Cena zosta³aby bez zmian. Z czasem
wypu¶ciliby dobre nasadki x1.4 i x2.0 (50mm i 70mm).
Przy niewymiennym obiektywie jest prosta i tania migawka centralna.
Jak dadz± wymienne szk³a to za³o¿± migawkê szczelinow± w korpusie.
Wszystko bêd± musieli przebudowaæ, cena skoczy.
Bessa R kosztuje 3,3 ty¶. ale migawka lubi siê psuæ. Zeiss Ikon co siê
nie psuje kosztuje ju¿ 5,8 ty¶. Je¿eli to s± analogi to ile bêdzie
kosztowaæ cyfrowy trzy-czwarte-dalmierz, bez rodowodu, z wymienn±
optyk± skoro X100 to 4,5 ty¶. PLN ? A do ceny trzeba bêdzie doliczyæ
jeszcze szkie³ko.

Pewnie ci co mo¿e kupiliby Leikê, ale wol± zap³aciæ mniej, za porz±dny
aparat, zbudowany od podstaw, a nie odpicowanego Pasikonika.

Tu nie chodzi o odpicowane kompakty takiej czy innej firmy tylko o:
- optyczny wizjer bez paralaksy (jasny kadr bez opó¼nienia)
- wizjer z marginesem  (przewidywalno¶æ akcji)
- rêczne ostrzenie (praca w GO bez przekadrowania)
- potwierdzenie ostro¶ci w trybie rêcznym (tryb rêczny przy pe³nej
dziurze)
- fizyczn± migawkê (du¿a ilo¶æ zdjêæ na baterii)
- brak lustra (rozmiary, ha³as, niezawodno¶æ)
Leica robi takie co¶ od prawie 100 lat i to siê po prostu sprawdza.
Problem tkwi w cenie. X100 mia³ byæ "dla mas" a wyszed³ dla "zamo¿nych
mas". Zrobi± wymienn± optykê to jeszcze bardziej odp³yn± cenowo.

71 Data: Czerwiec 13 2011 16:37:59
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-06-13 14:51, mg pisze:

Lajkê to akurat ka¿dy chce mieæ co jednak nie przek³ada siê na cenê :)

Nie, nie ka¿dy!
Nie chcê du¿ego, ciê¿kiego klamota ze sta³k±! Ten sprzêt to... trzybiegowy ¯uk, z czego jedynka niesynchronizowana. W obs³udze oczywi¶cie, bo w wygl±dzie to... Nyska... ¿artowa³em :)
Ale na Nyski jest lans, w ka¿dym razie w Krakowie.

Dziecko z chiñskiej wsi nie z³o¿y dobrze mechaniki a niemiecki
in¿ynier nie bêdzie pracowa³ za miskê ry¿u dziennie. Rosjanie robili
tanio i szybko to teraz mo¿na sobie zorkê kupiæ za stówkê :)

Tylko to nie jest mechaniczny sprzêt na sprê¿yny :)

--
pozdrawia Adam
ró¿ne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/gdy ju¿ grzeszysz, to przynajmniej siê z tego ciesz/

72 Data: Czerwiec 13 2011 22:03:08
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Marek Dyjor 

mg wrote:

przesada. Leica nikogo nie uczyni dobrym fotografem a istnieje.

Tak, przesada ale do¶æ trafna. Co do lejki to nie spe³nia wspomnianego
wymogu "dostêpna dla ka¿dego". No i AF nie ma ;)

A czy np. Panasonik nie mo¿e zrobiæ dalmierzowej pe³nej klatki za
dwukrotn± cenê swoich mniejszych klatek?

Czyli dalej zostaje moje pytanie czemu robi to tylko Leica :)

PS
Zobacz cenê X100. Nie jest tani pomimo, ¿e nie ma mechaniki
dalmierzowej, która podbija cenê. Jest robiony (przynajmniej
czê¶ciowo) przez chiñskich niewolników co obni¿a cenê. S±dzê, ¿e gdyby
X100 by³ robiony od pocz±tku do koñca w Japonii przez Japoñczyków to
cena skoczy³aby przynajmniej do ~6 do 7 ty¶. PLN.  Do tego dorzuæ
mechaniczny dalmierz i wymienne obiektywy i mamy przynajmniej z ~10ty¶
PLN.

koszt produkcji jakie¶ 250 $  :)

73 Data: Czerwiec 13 2011 13:07:59
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

> Do tego dorzuæ
> mechaniczny dalmierz i wymienne obiektywy i mamy przynajmniej z ~10ty¶
> PLN.

koszt produkcji jakie¶ 250 $  :)

No to we¼ te $250 i sobie wyprodukuj :)

74 Data: Czerwiec 13 2011 21:57:46
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Marek Dyjor 

marek augustynski wrote:

Czy ju¿ tak pozostanie i tzw. pe³na klatka nie trafi do normalnych
aparatów? S³oñ o nazwie 5D albo hipopotam Nikon Dco¶tam lub te¿
leica m9 za sto milionów to nie s± normalne aparaty w moim
rozumieniu. Czy ¿aden Fuji albo inny sony nie zrobi zwyk³ej ma³py z
du¿± matryc±?

Nie ma jak najmniejszego problemu, na pewno.
Tylko duzym korporacjom oplaca sie robic rozne segmenty,
w tam miliony komapktow z matryca wielkosci paznokcia, u malego
palca.


Dziwne. Przecie¿ jest luka w rynku i a¿ siê prosi, ¿eby mo¿e kto¶
mniejszy, niezale¿ny, co¶ takiego wypu¶ci³. Nie ³apiê.

no to jazda wypuszczaj...


wiesz ile kosztuje opracowanie nowego aparatu?

75 Data: Czerwiec 13 2011 14:57:33
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

On 13 Cze, 21:57, "Marek Dyjor"  wrote:

marek augustynski wrote:
>>> Czy ju tak pozostanie i tzw. pe na klatka nie trafi do normalnych
>>> aparat w? S o o nazwie 5D albo hipopotam Nikon Dco tam lub te
>>> leica m9 za sto milion w to nie s normalne aparaty w moim
>>> rozumieniu. Czy aden Fuji albo inny sony nie zrobi zwyk ej ma py z
>>> du matryc ?

>> Nie ma jak najmniejszego problemu, na pewno.
>> Tylko duzym korporacjom oplaca sie robic rozne segmenty,
>> w tam miliony komapktow z matryca wielkosci paznokcia, u malego
>> palca.

> Dziwne. Przecie jest luka w rynku i a si prosi, eby mo e kto
> mniejszy, niezale ny, co takiego wypu ci . Nie api .

no to jazda wypuszczaj...

Gdybym potrafi³ zrobiæ sobie taki aparat nie pyta³bym tutaj.


wiesz ile kosztuje opracowanie nowego aparatu?

Nie wiem ile kosztuje. Rozumiem, ¿e jak narazie nie jest mo¿liwe
zatkanie tej luki poni¿ej ceny lejki.

marek

76 Data: Czerwiec 11 2011 17:40:01
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: sc67 

66x66mm, 417gram  to juz maly?
Standard F Mount Nikon, 29Mpix
A w opisie zastosowa? np. Portrait photography
Jedna z wesji ma matryce mono.
Sample:
http://www.illunis.com/files/RMV29M.zip
Mo?e byc?  :)

http://www.illunis.com/products/Interline/rmv29050/rmv29050.html

Zbudowane na opisywanej tu niedawno matrycy kodaka.

W opisie jest co? o darmowej aplikacji do kontroli parametrów.
Kto wie, moze bedzie wysyp aparatow DIY, a bagnet FD mialby swoja druga
mlodosc, zwlaszcza, je?li skopiuj? to Chinczycy.

'SC

77 Data: Czerwiec 12 2011 10:26:59
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Pawe³ W. 

W dniu 2011-06-11 16:29, marek augustynski pisze:


Czy ju¿ tak pozostanie i tzw. pe³na klatka nie trafi do normalnych aparatów?
S³oñ o nazwie 5D albo hipopotam Nikon Dco¶tam lub te¿ leica m9 za sto milionów
to nie s± normalne aparaty w moim rozumieniu. Czy ¿aden Fuji albo inny sony nie
zrobi zwyk³ej„ma³py” z du¿± matryc±?

Nie mia³em w rêku nigdy os³awionego Olympusa mju, tym bardziej nie mia³em do czynienia z odbitkami z tego aparatu. Natomiast mia³em do czynienia z negatywami z typowych kompaktów. Matryca oczywi¶cie FF, a jako¶æ porównywalna, je¶li nawet nie gorsza od dobrych kompaktów. O GO nie ma co mówiæ z obiektywem f/8 i ustawionym na hiperfokaln± na 2m(ostro¶æ od 1m w nieskoñczono¶æ).
Wiêc po co taki kompakcik z du¿± matryc±? Do niego potrzebna by by³a przyzwoita optyka, która dawa³aby sens rozdzielczo¶ci matrycy 24mpx(bo kto teraz kupi FF o mniejszej rozdzielczo¶ci?).
Masz teraz kompakty z matryc± APS-C Sigmy. Co ci w nich nie pasuje? ¯e nie FF??? A co da ci FF w kompakcie? Na pewno nie du¿± GO, bo to w kompakcie jest wad± (nic nie jest ostre, a w szczególno¶ci ciocia Hela w drugim rzêdzie). Wiêksza dynamika? Zakres tonalny? To zale¿y od technologii matrycy, a nie jej rozmiarów fizycznych (Matryce w Nikonie D5000 i Pentaksie K-5).

78 Data: Czerwiec 12 2011 01:51:50
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 


> Czy ju¿ tak pozostanie i tzw. pe³na klatka nie trafi do normalnych aparatów?
> S³oñ o nazwie 5D albo hipopotam Nikon Dco¶tam lub te¿ leica m9 za sto milionów
> to nie s± normalne aparaty w moim rozumieniu. Czy ¿aden Fuji albo inny sony nie
> zrobi zwyk³ej ma³py z du¿± matryc±?

Nie mia³em w rêku nigdy os³awionego Olympusa mju, tym bardziej nie
mia³em do czynienia z odbitkami z tego aparatu. Natomiast mia³em do
czynienia z negatywami z typowych kompaktów. Matryca oczywi¶cie FF, a
jako¶æ porównywalna, je¶li nawet nie gorsza od dobrych kompaktów. O GO
nie ma co mówiæ z obiektywem f/8 i ustawionym na hiperfokaln± na
2m(ostro¶æ od 1m w nieskoñczono¶æ).
Wiêc po co taki kompakcik z du¿± matryc±?

Do tego co robiê nie odpowiada mi ma³a matryca. Nie chcê siê wdawaæ w
szczegó³y ¿eby nie rozdrapywaæ. Na co dzieñ robiê analogowym ¶rednim
formatem nie ze wzglêdu na jego wielko¶æ czy dok³adno¶æ tylko przez
ogólny charakter zdjêæ jakie chcê otrzymywaæ. Taki aparat jest jednak
zbyt du¿y.
Specyfiki obrazu nie da siê przeskoczyæ bez zmiany wielko¶ci matrycy.
Pe³na klatka jest zno¶nym kompromisem, ale aparaty w ni± wyposa¿one s±
zbyt du¿e.
Zmuszony bêdê, wiem o tym, do wykorzystania APS-c i jednocze¶nie do
zmiany charakteru zdjêæ. Z pewno¶ci± znajdê w tym pozytywy, ale
dlaczego ja mam byæ do czego¶ zmuszany i to jeszcze w momencie, gdy
wiem doskonale, ¿e aparat jaki jest mi potrzebny istnieje tylko w
mojej wyobra¼ni.


Do niego potrzebna by by³a
przyzwoita optyka, która dawa³aby sens rozdzielczo¶ci matrycy 24mpx(bo
kto teraz kupi FF o mniejszej rozdzielczo¶ci?).
Masz teraz kompakty z matryc± APS-C Sigmy. Co ci w nich nie pasuje?

Spójrz ogólnie na zdjêcie z du¿ej matrycy, jakiejkolwiek i na zdjêcie
z APS-c. Nie zag³êbiaj siê a¿ tak bardzo.

¯e
nie FF??? A co da ci FF w kompakcie? Na pewno nie du¿± GO, bo to w
kompakcie jest wad±

Przepraszam za wywo³ane nieporozumienie. Gdyby ten kompakt mia³
mo¿liwo¶æ sterowania g³êbi± ostro¶ci i mia³ tryb manualny.. w tym
sensie pisa³em ma³pa.

marek

79 Data: Czerwiec 12 2011 15:44:54
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Anna Niedowiarek 

W dniu 2011-06-12 10:51, marek augustynski pisze:

Na co dzieñ robiê analogowym ¶rednim
formatem nie ze wzglêdu na jego wielko¶æ czy dok³adno¶æ tylko przez
ogólny charakter zdjêæ jakie chcê otrzymywaæ.


Mo¿na gdzie¶ zobaczyæ Twoje zdjêcia? Szuka³am,  ale nie znalaz³am, natomiast Twoich tekstów jest co niemiara. Jeste¶ teoretykiem, czy fotografist±? A mo¿e dyskutantem-narcyzem?  ;-)

--
Anna N.

80 Data: Czerwiec 12 2011 07:58:38
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

> Na co dzie robi analogowym rednim
> formatem nie ze wzgl du na jego wielko czy dok adno tylko przez
> og lny charakter zdj jakie chc otrzymywa .

Mo na gdzie zobaczy Twoje zdj cia? Szuka am,  ale nie znalaz am,
natomiast Twoich tekst w jest co niemiara. Jeste teoretykiem, czy
fotografist ? A mo e dyskutantem-narcyzem?  ;-)

Jestem dyskutantem narcyzem;)

Nie odczuwam potrzeby pokazywania swoich zdjêæ. Zreszt± nie s± na tyle
znacz±ce aby by³ jakakolwiek powód do ogl±dania ich przez innych. Mo¿e
gdybym mia³ poczucie ich warto¶ci wiedzia³bym równie¿, ¿e ludzie
powinni je ogl±daæ.. bo zmienia³yby patrzenie na ¶wiat czy takie tam
teorie. Mam swoje problemy, teoretyczne, praktyczne i psychiczne.
Thats all. Dr±¿ê temat dla siebie.

Czy moja warto¶æ wzros³aby w twoich oczach gdyby moje zdjêcia okaza³y
siê dla ciebie dobre? Czy moja osobowo¶æ ci nie wystarcza?

marek

81 Data: Czerwiec 12 2011 11:23:32
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: JA 

On 2011-06-12 10:26:59 +0200, "Pawe³ W."  said:

Nie mia³em w rêku nigdy os³awionego Olympusa mju, tym bardziej nie mia³em do czynienia z odbitkami z tego aparatu. Natomiast mia³em do czynienia z negatywami z typowych kompaktów. Matryca oczywi¶cie FF, a jako¶æ porównywalna, je¶li nawet nie gorsza od dobrych kompaktów. O GO nie ma co mówiæ z obiektywem f/8 i ustawionym na hiperfokaln± na 2m(ostro¶æ od 1m w nieskoñczono¶æ).
Wiêc po co taki kompakcik z du¿± matryc±? Do niego potrzebna by by³a przyzwoita optyka, która dawa³aby sens rozdzielczo¶ci matrycy 24mpx(bo kto teraz kupi FF o mniejszej rozdzielczo¶ci?).
Masz teraz kompakty z matryc± APS-C Sigmy. Co ci w nich nie pasuje? ¯e nie FF??? A co da ci FF w kompakcie? Na pewno nie du¿± GO, bo to w kompakcie jest wad± (nic nie jest ostre, a w szczególno¶ci ciocia Hela w drugim rzêdzie). Wiêksza dynamika? Zakres tonalny? To zale¿y od technologii matrycy, a nie jej rozmiarów fizycznych (Matryce w Nikonie D5000 i Pentaksie K-5).

Mieszasz pojêcia.
Mieszasz typowy kompakt z dalmierzem. Kompakt w czasach filmu to by³o howno niemo¿ebne. Dalmierz to majstersztyk mechaniki i optyki. Kompakt to idea aparatu box. One button i idiota za sterami. Dalmierz to wszystkie mo¿liwe ustawienia i ¶wiadomy fotograf.
Jednak w czasach filmu ograniczenia dalmierza by³y zbyt du¿e wiêc powsta³y lustra. I one zawojowa³y na pó³ wieku rynek zawodowców i zaawansowanych amatorów.
By³a jeszcze nisza któr± zajmowana min przez Oly mju. Ale te aparaty nie zalicza³y siê do kompaktów w stylu one button.

W chwili obecnej nie ma ju¿ ograniczeñ, które wymusi³y powstanie lustra, wiêc nie ma powodów, by lustro istnia³o.
I zniknie, w ci±gu najbli¿szych 5-10 lat.
--
Nie odpowiadam na tre¶ci nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

82 Data: Czerwiec 12 2011 11:34:37
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Pawe³ W. 

W dniu 2011-06-12 11:23, JA pisze:

Mieszasz pojêcia.
Mieszasz typowy kompakt z dalmierzem. Kompakt w czasach filmu to by³o
howno niemo¿ebne.

Chyba nie mieszam. Autor wyra¼nie napisa³ o ma³pce, a nie o dalmierzu:
"Czy ¿aden Fuji albo inny sony nie
zrobi zwyk³ej „ma³py” z du¿± matryc±?"

83 Data: Czerwiec 13 2011 20:04:42
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: JA 

On 2011-06-12 11:34:37 +0200, "Pawe³ W."  said:

Mieszasz pojêcia.
Mieszasz typowy kompakt z dalmierzem. Kompakt w czasach filmu to by³o
howno niemo¿ebne.

Chyba nie mieszam. Autor wyra¼nie napisa³ o ma³pce, a nie o dalmierzu:
"Czy ¿aden Fuji albo inny sony nie
zrobi zwyk³ej „ma³py” z du¿± matryc±?"

Ok. Masz s³uszno¶æ.
Wiêc na tak postawione pytanie, odpowied¼ bêdzie tylko jedna.
Nie zrobi, bo po co.
--
Nie odpowiadam na tre¶ci nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

84 Data: Czerwiec 13 2011 14:51:55
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Marx 

On 12.06.2011 11:23, JA wrote:

I zniknie, w ci±gu najbli¿szych 5-10 lat.
Obawiam siê ¿e mo¿esz siê myliæ. U Sony ju¿ znik³o. W tym roku pozostan± chyba same SLT i NEXy. FF juz wycofane, zapowiedziano ¿e a5-co¶tam to ostatni aparat z lustrem w Sony.
W przysz³ym roku wyjdzie prawdopodobnie FF bezlusterkowy.
Jak bardzo mo¿na zminimalizowaæ aparat widaæ po NEXach. Z obiektywem 18-200 wygl±da po prostu komicznie.
Miniaturyzacja aparatu nie jest problemem, ale miniaturyzacja optyki jako¶ siê nie udaje...
Marx

85 Data: Czerwiec 13 2011 20:06:18
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: JA 

On 2011-06-13 14:51:55 +0200, Marx  said:

I zniknie, w ci±gu najbli¿szych 5-10 lat.
Obawiam siê ¿e mo¿esz siê myliæ. U Sony ju¿ znik³o. W tym roku pozostan± chyba same SLT i NEXy. FF juz wycofane, zapowiedziano ¿e a5-co¶tam to ostatni aparat z lustrem w Sony.

Czyli mój b³±d polega na tym, ¿e dajê zbyt du¿o czasu lustrom?
--
Nie odpowiadam na tre¶ci nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

86 Data: Czerwiec 14 2011 08:09:36
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Marx 

On 13.06.2011 20:06, JA wrote:

On 2011-06-13 14:51:55 +0200, Marx  said:

I zniknie, w ci±gu najbli¿szych 5-10 lat.
Obawiam siê ¿e mo¿esz siê myliæ. U Sony ju¿ znik³o. W tym roku
pozostan± chyba same SLT i NEXy. FF juz wycofane, zapowiedziano ¿e
a5-co¶tam to ostatni aparat z lustrem w Sony.

Czyli mój b³±d polega na tym, ¿e dajê zbyt du¿o czasu lustrom?
Tak. Lustra pewnie zostan± tak jak wci±¿ mo¿na kupiæ kliszaki. My¶lê ¿e najbli¿szy rok to rozstrzygnie. Sony ju¿ siê okre¶li³o, podobnie jak banda 4/3 i pochodne. Pozostaje N C no i Pentax ale Pentax siê nie liczy ;)
Marx

87 Data: Czerwiec 14 2011 09:25:12
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Jan Rudziñski 

Cze¶æ wszystkim

Marx napisa³(a):
[...]

Tak. Lustra pewnie zostan± tak jak wci±¿ mo¿na kupiæ kliszaki.

Nawet Polaroid siê reaktywowa³...


My¶lê ¿e najbli¿szy rok to rozstrzygnie. Sony ju¿ siê okre¶li³o, podobnie jak banda 4/3 i pochodne. Pozostaje N C no i Pentax ale Pentax siê nie liczy ;)



--
Pozdrowienia
  Janek (sygnaturka zastêpcza)

88 Data: Czerwiec 13 2011 16:34:31
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-06-11 16:29, marek augustynski pisze:

Czy ju¿ tak pozostanie i tzw. pe³na klatka nie trafi do normalnych aparatów?

Ale¿ wszyscy narzekacie, ¿e nie ma tego czy tamtego... Jest tyle wypasionego, taniego sprzêtu, którym mo¿na pstrykaæ prawie wszystko do rozmiaru A3 (a kto potrzebuje wiêcej?). Takie XZ1 czy inny panas z jasnym szk³em mo¿e poudawaæ i ma³± go, i jest wystarczaj±co szybki do reporterki, i krajobraz w A4 bêdzie nie do odró¿nienia od ff. Sta³oogniskowe leje czy inne fuji to kupa niewygodnego klamota, ograniczonego mocno o potencjale obrazu porównywalnym jak lustro za pó³tora tysi±ca z jak±¶ allegrow± sta³k± sprzed lat. Fajnie wygl±da mo¿e i je¶li po to siê kupuje sprzêt, to ja nie mam pytañ. Ale do zrobienia dobrych zdjêæ wystarczy jedna kiepska emerytura, tylko trzeba siê wyzwoliæ z ''gdybymjatomienia''.

--
pozdrawia Adam
ró¿ne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/ch³ód chud³, chód wlók³ cia³a spocone po mie¶cie, znudzone... ¶roda, po³udnie/

89 Data: Czerwiec 13 2011 10:15:55
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

Ale¿ wszyscy narzekacie, ¿e nie ma tego czy tamtego... Jest tyle
wypasionego, taniego sprzêtu, którym mo¿na pstrykaæ prawie wszystko do
rozmiaru A3 (a kto potrzebuje wiêcej?).

I tak i nie :)
Jest jak piszesz, tzn. cykam canonem A590, robi³em z tego wystawê
formatu A4 i by³o OK. Tyle, ¿e robienie tym jest trochê mêcz±ce. Da
siê z tym ¿yæ ale co to za ¿ycie. Lustrzanka zwyczajnie mi przeszkadza
rozmiarami i ha³asem. Wszystko robiê na 50mm, AF nie u¿ywam, pracuje w
GO. O jako¶æ obrazu specjalnie nie dbam (OK, holga to przesada) wiêc
m4/3 mnie nie kusi. Zosta³em przy A590 ale chcê jaki¶ dalmierz bo
dok³adnie spe³nia moje potrzeby. Wygl±d sprzêtu olewam tyle, ¿e jak
nie jest czarny to oklejam ta¶m±.


> Dziecko z chiñskiej wsi nie z³o¿y dobrze mechaniki a niemiecki
> in¿ynier nie bêdzie pracowa³ za miskê ry¿u dziennie. Rosjanie robili
> tanio i szybko to teraz mo¿na sobie zorkê kupiæ za stówkê :)
>
Tylko to nie jest mechaniczny sprzêt na sprê¿yny :)

No w³a¶nie dalmierz jest mechaniczny i jest mechanicznie sprzê¿ony z
obiektywem. Jak to siê robi na szybko, ¿eby by³o tanio to wychodzi
zorka.

> Zuma to we¼mie wyrobnik gazetowy ;)
> Nie mylmy rze¼biarstwa z prac± w kamienio³omie :)
>
O, nowa definicja - chcesz byæ profi, we¼ sta³kê :)

Profi to akurat s± gazeto-napieprzacze. Mnie nikt nie mówi, ¿e za
godzinê mam przynie¶æ 5 fotek jakiej¶ mordki i potrzebujê zuma bo nie
wiem jak daleko bêdê sta³ ale wiem, ¿e bêdê mia³ 5 sek. na spuszczenie
siê migawk± w trybie ci±g³ym.
Ja sobie rze¼biê. Jak mam co¶ fajnego to robiê wystawê. Czasem mam co¶
fajnego po roku a czasem po 3 latach.

Nie mylmy narzêdzia ze zdolno¶ciami.

Ja nie mylê. Tylko, ¿e jeden potrzebuje m³ota pneumatycznego a drugi
d³uta i m³otka. Nie da rady, ¿eby siê zamienili narzêdziami.

Mog³aby tylko nie byæ taka wymuskana
¿eby jej posiadacz nie czu³ siê zbytnio zobowi±zany;)

Lejki maj± paskudny wygl±d. To dlatego ludzie ze smakiem oklejaj± je
czarn± ta¶m± ;)

90 Data: Czerwiec 13 2011 10:44:14
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

Zosta³em przy A590 ale chcê jaki¶ dalmierz bo
dok³adnie spe³nia moje potrzeby.

A590 daje radê ;)
http://i.imgur.com/Abmu8.jpg

91 Data: Czerwiec 13 2011 11:23:00
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: XX YY 

O jako¶æ obrazu specjalnie nie dbam (OK, holga to przesada) wiêc

m4/3 mnie nie kusi.


Ja sobie rze¼biê. Jak mam co¶ fajnego to robiê wystawê. Czasem mam co¶
fajnego po roku a czasem po 3 latach.


ale jekim cudem robisz te wystawy , czy ktos je oglada ?
normalnie jesli sie fotografuje "nie dbajac specjalnie o jakosc obrazu
" i robi sie  z nich wystawe , to wypadaloby ewentulanych
odwiedzajacych jakos uprzedzic , zeby sie nie fatygowali
niepotrzebnie.
Chyba , ze rozdajesz bilety doplacajac do nich, zeby ktos chcial
zajrzec.

Z opisu wynika , wybacz gdyz nie znam stanu faktycznego - czytam tylko
to co napisales, ze jestes partaczem.

wypowiedzi na temat leici sa infantylne . masz jakis kompleks.
kazdy kto mial leice w reku wie, ze aparat  jak aparat ,
konserwatywny , solidny,   za to zawsze z dobra , na miare czasow ale
niezbyt rozbudowana optyka, W odroznieniu od wielu innych firm leica
nie oferuje w swoim programie obiektywow tanich dla mas . Oferuja je
niemal wszystkie wieksze firmy japonskie , majac rownolegle w swoim
programie obiektywy o jakosci leicowskich.

92 Data: Czerwiec 13 2011 20:56:30
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-06-13 20:23, XX YY pisze:

ale jekim cudem robisz te wystawy , czy ktos je oglada ?
normalnie jesli sie fotografuje "nie dbajac specjalnie o jakosc obrazu
" i robi sie  z nich wystawe , to wypadaloby ewentulanych
odwiedzajacych jakos uprzedzic , zeby sie nie fatygowali
niepotrzebnie.
Chyba , ze rozdajesz bilety doplacajac do nich, zeby ktos chcial
zajrzec.

W±ziutkie horyzonty...
Wiêkszo¶æ ciekawych zdjêæ, które zdarza mi siê obecnie widywaæ, dalekie s± od nawet dostatecznego poziomu. To pstryki z komórek b±d¼ nieudolne auto z ma³pek. Ale jako¶æ nie jest dzi¶ towarem atrakcyjnym, jest tego wiêcej ni¿ d³ugu publicznego. Dzi¶ sens ma tre¶æ i je¶li jest dobra, brak jako¶ci w³a¶ciwie w ogóle nie przeszkadza.
¯e nie wspomnê o tych kierunkach formy, które ¶wiadomie bazuj± na kiepskiej jako¶ci technicznej.

--
pozdrawia Adam
ró¿ne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/manieryzm subiektywistyczny, eklektyczna, wtórna empiria fizykalizmu pragnieñ/

93 Data: Czerwiec 13 2011 12:36:35
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: XX YY 

On 13 Jun., 20:56, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-06-13 20:23, XX YY pisze:

> ale jekim cudem robisz te wystawy , czy ktos je oglada ?
> normalnie jesli sie fotografuje "nie dbajac specjalnie o jakosc obrazu
> " i robi sie  z nich wystawe , to wypadaloby ewentulanych
> odwiedzajacych jakos uprzedzic , zeby sie nie fatygowali
> niepotrzebnie.
> Chyba , ze rozdajesz bilety doplacajac do nich, zeby ktos chcial
> zajrzec.

W ziutkie horyzonty...
Wi kszo ciekawych zdj , kt re zdarza mi si obecnie widywa , dalekie
s od nawet dostatecznego poziomu. To pstryki z kom rek b d nieudolne
auto z ma pek. Ale jako nie jest dzi towarem atrakcyjnym, jest tego
wi cej ni d ugu publicznego. Dzi sens ma tre i je li jest dobra,
brak jako ci w a ciwie w og le nie przeszkadza.
e nie wspomn o tych kierunkach formy, kt re wiadomie bazuj na
kiepskiej jako ci technicznej.


nalezysz widac do tej grupy , ktora zadawala sie bylejakoscia.

lomografia byla juz 30 - 40 lat temu. Ot taka czkawka ,

O technice i jakosci sie nie dyskutuje , one musz byc spelnione  -
swiadomy wybor okreslonego poziomu. Tego nie ma bez przylozenia sie.
Jesli zdjecie zostalo zrobione komorka , to wcale nie oznacza , ze
musi byc zle - to w ogole niczego nie przesadza.
Zdjecie z komorki mozna wykonac / pokazac lepiej lub gorzej. Chwalic
sie , ze sie "specjalanie nie dba o jakosc " mozna byc moze na
rec.fotografia cyfrowa. , w realu taka postawa w ogole sie nie
spawdza, nie ma szans. Kto zechce zobaczyc wystawe z niedorobionymi
zdjeciami ?- nawet mieszkancy Klaja nie dadza sobie wcisnac ciemnoty.
Po pierwszym zdjeciu sie wychodzi.

94 Data: Czerwiec 13 2011 13:02:44
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

O technice i jakosci sie nie dyskutuje , one musz byc spelnione  -
swiadomy wybor okreslonego poziomu. Tego nie ma bez przylozenia sie.
Jesli zdjecie zostalo zrobione komorka , to wcale nie oznacza , ze
musi byc zle - to w ogole niczego nie przesadza.

No to w koñcu ci pasi ta moja wspomniana fotka czy nie? Pisz proszê
ja¶niej :)

Chwalic sie, ze sie "specjalanie nie dba o jakosc " mozna byc moze na
rec.fotografia cyfrowa. , w realu taka postawa w ogole sie nie
spawdza, nie ma szans.

Zapewniam ciê, ¿e internet jest jak najbardziej realny :)

Poza tym nie napisa³em "specjalnie nie dbam o jako¶æ", tylko napisa³em
"niespecjalnie dbam o jako¶æ". Niby to podobne ale bardzo ró¿ne :)

95 Data: Czerwiec 13 2011 22:29:39
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-06-13 21:36, XX YY pisze:

Jesli zdjecie zostalo zrobione komorka , to wcale nie oznacza , ze
musi byc zle - to w ogole niczego nie przesadza.

Znakomita wiÄ™kszoæ zdjęć z komórek technicznie le¿y. Nie wa¿ne, czy z ajfonów, czy nokii z wÄ™¿em.

Zdjecie z komorki mozna wykonac / pokazac lepiej lub gorzej. Chwalic
sie , ze sie "specjalanie nie dba o jakosc " mozna byc moze na
rec.fotografia cyfrowa. , w realu taka postawa w ogole sie nie
spawdza, nie ma szans. Kto zechce zobaczyc wystawe z niedorobionymi
zdjeciami ?- nawet mieszkancy Klaja nie dadza sobie wcisnac ciemnoty.
Po pierwszym zdjeciu sie wychodzi.

He, gdzie Ty ¿yjesz? :)
JakiÅ› malutki procent ludzi jest w stanie odró¿nić zdjÄ™cie obrobione niedestrukcyjnie od nieobrobionego. Dlatego miÄ™dzy innymi tak koszmarzy siÄ™ zdjÄ™cia ze Å›lubów, ¿eby nikt nie mia³ wÄ…tpliwoÅ›ci za co p³aci.

W realu prawie ka¿de zdjÄ™cie amatorskie poza wystawianymi na specjalnie temu przeznaczonych galeriach jest nieobrobione. Wszystkie sympatie, nasze klasy, blogi, gazety ogólnokrajowe, gminne, szkolne itd.

--
pozdrawia Adam
ró¿ne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/jeśli ktoś wie dlaczego mam zmienić windows na nowszy to niech mi powie/

96 Data: Czerwiec 14 2011 06:35:09
Temat: Re: Duza matryca w malym aparacie?
Autor: Marek Dyjor 

XX YY wrote:

On 13 Jun., 20:56, Janko Muzykant  wrote:
W dniu 2011-06-13 20:23, XX YY pisze:

ale jekim cudem robisz te wystawy , czy ktos je oglada ?
normalnie jesli sie fotografuje "nie dbajac specjalnie o jakosc
obrazu " i robi sie z nich wystawe , to wypadaloby ewentulanych
odwiedzajacych jakos uprzedzic , zeby sie nie fatygowali
niepotrzebnie.
Chyba , ze rozdajesz bilety doplacajac do nich, zeby ktos chcial
zajrzec.

W ziutkie horyzonty...
Wi kszo ciekawych zdj , kt re zdarza mi si obecnie widywa , dalekie
s od nawet dostatecznego poziomu. To pstryki z kom rek b d nieudolne
auto z ma pek. Ale jako nie jest dzi towarem atrakcyjnym, jest tego
wi cej ni d ugu publicznego. Dzi sens ma tre i je li jest dobra,
brak jako ci w a ciwie w og le nie przeszkadza.
e nie wspomn o tych kierunkach formy, kt re wiadomie bazuj na
kiepskiej jako ci technicznej.


nalezysz widac do tej grupy , ktora zadawala sie bylejakoscia.

lomografia byla juz 30 - 40 lat temu. Ot taka czkawka ,

O technice i jakosci sie nie dyskutuje , one musz byc spelnione  -
swiadomy wybor okreslonego poziomu. Tego nie ma bez przylozenia sie.
Jesli zdjecie zostalo zrobione komorka , to wcale nie oznacza , ze
musi byc zle - to w ogole niczego nie przesadza.
Zdjecie z komorki mozna wykonac / pokazac lepiej lub gorzej. Chwalic
sie , ze sie "specjalanie nie dba o jakosc " mozna byc moze na
rec.fotografia cyfrowa. , w realu taka postawa w ogole sie nie
spawdza, nie ma szans. Kto zechce zobaczyc wystawe z niedorobionymi
zdjeciami ?- nawet mieszkancy Klaja nie dadza sobie wcisnac ciemnoty.
Po pierwszym zdjeciu sie wychodzi.

to idz na WPP i zobacz jakiej jakosci foty tam wisza...  liczy sie tresc.

niestety ale wymóg jakosc umarl, co mnie osobisci martwi ale taki jest swiat.

97 Data: Czerwiec 13 2011 22:38:32
Temat: Re: Duza matryca w malym aparacie?
Autor: XX YY 

> Po pierwszym zdjeciu sie wychodzi.

to idz na WPP i zobacz jakiej jakosci foty tam wisza...  liczy sie tresc.


gdybys rzeczywiscie byl i widzial to z pewnoscia nie napisalbyc takiej
sugestii co do jakosci.
Z pewnoscia wyrabiasz sobie poglad na podstaqwie tego co widziales w
interecie.
Wszystkie foty sa dopracowane - w wiekszosci wypadkow robia je tzw
laboranci.

Nie oznacza to, ze z formalnego punktu widzenia sa bezbledne ,
natomiast sa dopracowane.

Zdjecie np nieoptymalnie naswietlone , lub poruszone wcale nie musi
byc uznane za bledne.

niestety ale wym g jakosc umarl, co mnie osobisci martwi ale taki jest
swiat.- Zitierten Text ausblenden -


wymogl jakosci nie umarl.
mozesz jako ogladajayc go postawic tak samo wysoko jak zawsze , na
poziomie jakim chcesz.
jest cala masa zdjec znakomitych rowniez od strony technicznej.
Ale dzisiaj poprzez internet kazdy sam sobie jest cenzorem,  jak
pisalem kazdy stawia sobie sam wymogi.
Mozna zobaczyc  znacznie wiecej zdjec swietnych niz dawniej , ale jest
tez znacznie wiecej zdjec slabiutkich. Jest wogole znacznie wiecej
zdjec prezentowanych publicznie. Kiedy siegnie sie do zasobow domowych
tzw zdjec amatorskich sprzed lat to zdecydowana wiekszosc ,
szczegolnie tych samodzielnie powiekszanych wola o tzw pomste do
nieba. Tak bylo kiedys, tak jest dzisiaj rowniez. Ogolnie sredni
poziom dzieki latwej do opanowania technologii cyfrowej sie podniosl ,
ale latwiej jest upublicznic zdjecia niedorobione.

dawniej zeby zobaczyc dobre zdejcee trzeba bylo jechac godzine na
drugi koniec miasta na wystwe , dzisiasj ,trzeba godzine pogrzebac w
sieci , naklikac sie zeby znalezs ziarno wsrod plewow.  Co do istoty
prolbemu nic sie nie zmienilo.
Zawsze byla waska grupa ludzi staraacych sie robic na wysokim poziomie
i druga znacznie szersza nie zdajaca sobie sprawy z tego jak robi.
Dzisiaj jest dokladnie to samo.  Mamy deklaracje mg   robiacego wystwy
i jak sam pisze nie specjlanie stara sie o jakosc obrazow.

98 Data: Czerwiec 14 2011 16:32:56
Temat: Re: Duza matryca w malym aparacie?
Autor: Marek Dyjor 

XX YY wrote:

Po pierwszym zdjeciu sie wychodzi.

to idz na WPP i zobacz jakiej jakosci foty tam wisza... liczy sie
tresc.


gdybys rzeczywiscie byl i widzial to z pewnoscia nie napisalbyc takiej
sugestii co do jakosci.
Z pewnoscia wyrabiasz sobie poglad na podstaqwie tego co widziales w
interecie.
Wszystkie foty sa dopracowane - w wiekszosci wypadkow robia je tzw
laboranci.

Nie oznacza to, ze z formalnego punktu widzenia sa bezbledne ,
natomiast sa dopracowane.

Zdjecie np nieoptymalnie naswietlone , lub poruszone wcale nie musi
byc uznane za bledne.

zpikselizowane, z szumem cyfrowym jak grochy itp...

chyba slepy jestes, na WPP jest sporo marnej technicznie fotografii która jednak ma tresc.

wymogl jakosci nie umarl.
mozesz jako ogladajayc go postawic tak samo wysoko jak zawsze , na
poziomie jakim chcesz.
jest cala masa zdjec znakomitych rowniez od strony technicznej.
Ale dzisiaj poprzez internet kazdy sam sobie jest cenzorem,  jak
pisalem kazdy stawia sobie sam wymogi.
Mozna zobaczyc  znacznie wiecej zdjec swietnych niz dawniej , ale jest
tez znacznie wiecej zdjec slabiutkich. Jest wogole znacznie wiecej
zdjec prezentowanych publicznie. Kiedy siegnie sie do zasobow domowych
tzw zdjec amatorskich sprzed lat to zdecydowana wiekszosc ,
szczegolnie tych samodzielnie powiekszanych wola o tzw pomste do
nieba. Tak bylo kiedys, tak jest dzisiaj rowniez. Ogolnie sredni
poziom dzieki latwej do opanowania technologii cyfrowej sie podniosl ,
ale latwiej jest upublicznic zdjecia niedorobione.

Niestety ale w obiegu publicznym fotografia spsiala, dobra fotografia prasowa praktycznie umarla lub umiera...  zobacz co sie publikuje w gazetach czy na portalach, 90% tych zdjec jest wykonywana przez "fotografów" którzy nie posiadaja podstawowych umiejetnosci, gorzej przez ludzi pozbawionych wrazliwosci estetycznej, którzy prawdopodobnei nei widza ze robia chale. Wiele w tym tez winy tzw fotoedytorów, jesli takie osoby jeszcze w ogóle pracuja w prasie czy portalach.

Jesli w powaznym artykule gluwne zdjecie zostaje pwiekszone z JPGa z portalu tak ze az wali po oczach artefaktami, to niewiem co powiedziec.

jesli na pierwsza strone magazynu o turystyce idzie niostra fotka z artefaktami i kupa innych bledów to rece opadaja i tyle.


dawniej zeby zobaczyc dobre zdejcee trzeba bylo jechac godzine na
drugi koniec miasta na wystwe , dzisiasj ,trzeba godzine pogrzebac w
sieci , naklikac sie zeby znalezs ziarno wsrod plewow.  Co do istoty
prolbemu nic sie nie zmienilo.

Dawniej wystarczylo kupic dobry magazyn kolorowy.

Zawsze byla waska grupa ludzi staraacych sie robic na wysokim poziomie
i druga znacznie szersza nie zdajaca sobie sprawy z tego jak robi.
Dzisiaj jest dokladnie to samo.  Mamy deklaracje mg   robiacego wystwy
i jak sam pisze nie specjlanie stara sie o jakosc obrazow.

99 Data: Czerwiec 13 2011 12:21:49
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

ale jekim cudem robisz te wystawy , czy ktos je oglada ?
normalnie jesli sie fotografuje "nie dbajac specjalnie o jakosc obrazu
" i robi sie  z nich wystawe , to wypadaloby ewentulanych
odwiedzajacych jakos uprzedzic , zeby sie nie fatygowali
niepotrzebnie.

To zale¿y co rozumiesz przez "jako¶æ obrazu". Nie przeszkadza mi
przeciêtna jako¶æ techniczna. To nie jest istotne w tym co cykam.
Ogl±daj±cym te¿ to nie przeszkadza³o :)

Chyba, ze rozdajesz bilety doplacajac do nich, zeby ktos chcial zajrzec.

Nie :) wej¶cie by³o "wolne".

Z opisu wynika , wybacz gdyz nie znam stanu faktycznego - czytam tylko
to co napisales, ze jestes partaczem.

W jakim sense "partaczem"? W tym, ze u¿ywam narzêdzia za 500 PLN a nie
5000 PLN? No to tak, jestem "partaczem". Z tym, ¿e wolê okre¶lenie, ¿e
"wyros³em z brandzlowania siê wykresami MTF" :)

Zreszt± wy¿ej da³em link do swojej fotki, wiêc mo¿e napiszesz co¶
konkretnego :)

wypowiedzi na temat leici sa infantylne . masz jakis kompleks.

Czy mo¿esz rozwin±æ na czym ten infantylizm polega?
Co do kompleksu to mo¿liwe :) Tylko jaki?

kazdy kto mial leice w reku wie, ze aparat  jak aparat ,
konserwatywny , solidny ....
...
No tak, koñ jaki jest ka¿dy widzi. Czy przeczyta³e¶ co napisa³em
wcze¶niej, czemu taki koñ a nie inny.

PS
Mam takie odczucie, ¿e trochê jeste¶ spiêty. Pos³uchaj i obejrzyj
sobie co¶ relaksuj±cego ;)
http://www.youtube.com/watch_popup?v=KbW9JqM7vho

100 Data: Czerwiec 13 2011 12:57:42
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: XX YY 

On 13 Jun., 21:21, mg  wrote:

> ale jekim cudem robisz te wystawy , czy ktos je oglada ?
> normalnie jesli sie fotografuje "nie dbajac specjalnie o jakosc obrazu
> " i robi sie  z nich wystawe , to wypadaloby ewentulanych
> odwiedzajacych jakos uprzedzic , zeby sie nie fatygowali
> niepotrzebnie.

To zale¿y co rozumiesz przez "jako¶æ obrazu". Nie przeszkadza mi
przeciêtna jako¶æ techniczna. To nie jest istotne w tym co cykam.
Ogl±daj±cym te¿ to nie przeszkadza³o :)


przez "nie dbajac specjalnie o jakosc obrazu "
rozumiem taka sama postawe  jak np panienek w kuchni restauracyjnej
nie dbajace o czystosc naczyn , gdyz potrawa jest najwazniejsza a
glodni i tak zjedza.


a przeciez moznaby podac i czysto i smacznie.


to tak jakby muzyk nie dbal o stroj swojego instrumentu.


W jakim sense "partaczem"? W tym, ze u¿ywam narzêdzia za 500 PLN a nie
5000 PLN? No to tak, jestem "partaczem". Z tym, ¿e wolê okre¶lenie, ¿e
"wyros³em z brandzlowania siê wykresami MTF" :)

w ogole nie w tym sensie .
czy dbasz o jakosc obrazu czy nie , nie ma nic wspolnego ze sprzetem.
Powiedzialbym to kwestia rzetelnosci , raczej taka cecha osobowosci.
Sa ludzie , ktorzy zadawalaja sie przecietnoscia , sa tacy ktorzy
chcieliby wiecej.

Przyznam sie , ze nie chcialbym nawet przypadkiem trafic na wystawe ,
ktorej autor zadawala sie przecietnoscia.




Zreszt± wy¿ej da³em link do swojej fotki, wiêc mo¿e napiszesz co¶
konkretnego :)

jesli masz na mysli zdjecie tego chlopca , z ktorym pewnie czujesz sie
bardzo zwiazany emocjonalnie, to nie powinenes zabierac glosu w
jakichkolwiek kwestiach technicznych , poza zapytaniami.

101 Data: Czerwiec 13 2011 13:04:14
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

jesli masz na mysli zdjecie tego chlopca , z ktorym pewnie czujesz sie
bardzo zwiazany emocjonalnie, to nie powinenes zabierac glosu w
jakichkolwiek kwestiach technicznych , poza zapytaniami.

O teraz jest ja¶niej choæ wci±¿ nieco zawile. My¶lisz, ¿e powinienem
kupiæ lepszy aparat?  :)

102 Data: Czerwiec 13 2011 13:29:57
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: XX YY 

On 13 Jun., 22:04, mg  wrote:

> jesli masz na mysli zdjecie tego chlopca , z ktorym pewnie czujesz sie
> bardzo zwiazany emocjonalnie, to nie powinenes zabierac glosu w
> jakichkolwiek kwestiach technicznych , poza zapytaniami.

O teraz jest ja¶niej choæ wci±¿ nieco zawile. My¶lisz, ¿e powinienem
kupiæ lepszy aparat?  :)

nie wiem.

nie lepiej byloby chlopcu kupic jakas zabawke niz sobie?

103 Data: Czerwiec 13 2011 13:38:22
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

nie wiem.

nie lepiej byloby chlopcu kupic jakas zabawke niz sobie?

Co ty tak z tym ch³opcem? Zaczynam powoli zastanawiaæ siê czy to
gdzie¶ zg³osiæ ;) ;) ;)

104 Data: Czerwiec 13 2011 22:32:28
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-06-13 21:57, XX YY pisze:

to tak jakby muzyk nie dbal o stroj swojego instrumentu.

Je¶li my¶lisz, ¿e dobrze nastrojony fortepian jest... nastrojony, to siê mylisz.
Ale przerabiali¶my to ju¿, jeszcze pod innym nickiem. Proponujê, by¶ siê w kwestii estetyki nie wypowiada³ tak jednoznacznie, bo ta kwestia nie uznaje jednoznaczno¶ci. Lepiej Ci idzie w technikaliach :)

--
pozdrawia Adam
ró¿ne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/zosta³bym ateist±, ale bojê siê i¶æ do piek³a.../

105 Data: Czerwiec 13 2011 13:42:04
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: XX YY 

On 13 Jun., 22:32, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-06-13 21:57, XX YY pisze:

> to tak jakby muzyk nie dbal o stroj swojego instrumentu.

Je li my lisz, e dobrze nastrojony fortepian jest... nastrojony, to si
mylisz.
Ale przerabiali my to ju , jeszcze pod innym nickiem. Proponuj , by si
w kwestii estetyki nie wypowiada tak jednoznacznie, bo ta kwestia nie
uznaje jednoznaczno ci. Lepiej Ci idzie w technikaliach :)


na temat estetyki w ogole nie bylo mowy. ani slowa nie pisnalem na ten
temat i nie zamierzam.

mowa byla o robieniu wystawy i " niespecjalnym przykladaniu sie do
jakosci obrazu"

106 Data: Czerwiec 13 2011 13:33:19
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

w ogole nie w tym sensie .
czy dbasz o jakosc obrazu czy nie , nie ma nic wspolnego ze sprzetem.

I tak i nie :)
Zale¿y co robisz.
Jak bêdziesz upiera³ siê przy kompakcie za 500 PLN pracuj±c w gazecie
to ciê zwolni± za jako¶æ techniczn±.
Podobnie np. przy fotografii mody. Bez ¶redniego formatu daleko nie
pojedziesz.
Albo zrób kompaktem ¶lub za kasê :)
Z kolei, przy tym co cykam jako¶æ techniczna nie jest istotna. Mo¿e
inaczej, ¶rednia jako¶æ obrazu jak± daje kompakt nie przeszkadza w tym
co robiê. Przeszkadza natomiast np. ha³as lustra lustrzanki, czy jej
rozmiar.

107 Data: Czerwiec 13 2011 13:40:11
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: XX YY 

On 13 Jun., 22:33, mg  wrote:

> w ogole nie w tym sensie .
> czy dbasz o jakosc obrazu czy nie , nie ma nic wspolnego ze sprzetem.

I tak i nie :)
Zale¿y co robisz.
Jak bêdziesz upiera³ siê przy kompakcie za 500 PLN pracuj±c w gazecie
to ciê zwolni± za jako¶æ techniczn±.

sprzet zdjec nie robi.
mozesz miec najdrozszy sprzet jesli nie zadbasz o jakosc , to wynik
moze byc gorszy od starannie obrobionych zdjec robionych sprzetem duzo
tanszym.

mozesz "nie specjalnie dbac o jakosc obrazu" majac wyminiana leice ,
albo i starannie obrabiac majac do dypozycji prostego kompakta.

Ja tylko zwracam uwage ,ze robienie wystaw i "niespecjalne dbanie o
jakosc obrazu" to postawa wewnetrznie sprzeczna.
To nie ma sensu , takiej fatygi moznaby zaoszczedzic
ewentualnymogladajacym.
Z tego moze urodzic sie tylko produkt partactwa - nie ma sie czym
chwalic .

zrobilo sie pozno wiec cos do poduszki ( obslugujae sie mysza i
ster.dzwieku ):

http://spherapan.vot.pl/066/066.html

108 Data: Czerwiec 13 2011 13:48:54
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

sprzet zdjec nie robi.

No to zrób ¶lub kompaktem za 500 PLN :)

Ja tylko zwracam uwage ,ze robienie wystaw i "niespecjalne dbanie o
jakosc obrazu" to postawa wewnetrznie sprzeczna.

Nie. Czemu? Robisz wystawê z kompaktu :)
Nie wiem jakby¶ siê stara³ to nie wyci±gniesz z kompaktu za 500 PLN
takiej jako¶ci jak z lustra za 5000 PLN.
Z drugiej strony mo¿esz powiedzieæ "specjalnie dbam o jako¶æ, krzywe
MTF s± dla mnie cholernie wa¿ne" i wydaæ 5000 PLN.

109 Data: Czerwiec 13 2011 13:53:47
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: XX YY 


Nie. Czemu? Robisz wystawê z kompaktu :)
Nie wiem jakby¶ siê stara³ to nie wyci±gniesz z kompaktu za 500 PLN
takiej jako¶ci jak z lustra za 5000 PLN.
Z drugiej strony mo¿esz powiedzieæ "specjalnie dbam o jako¶æ, krzywe
MTF s± dla mnie cholernie wa¿ne" i wydaæ 5000 PLN.

jesli Cie poprzednie zdjecie nie uspilo , to moze to:
http://spherapan.vot.pl/090/090.html
dobrej nocy.

110 Data: Czerwiec 13 2011 16:02:08
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

jesli Cie poprzednie zdjecie nie uspilo , to moze to:
http://spherapan.vot.pl/090/090.html
dobrej nocy

Nieee... tylko zakrêci³o mi siê trochê w g³owie.
Czy to jaka¶ konkurencja dla Google Street View ?

Nie wiem ile kosztuje. Rozumiem, ¿e jak narazie nie jest mo¿liwe
zatkanie tej luki poni¿ej ceny lejki.

No, kicha, nie bêdzie hepiendu...  ;)

Ale zawsze mo¿na spróbowaæ samemu:

Tutaj co¶ na rozgrzewkê:
http://www.collection-appareils.fr/phpBB3/viewtopic.php?f=37&t=8822

a tutaj na powa¿nie ;)
http://www.collection-appareils.fr/phpBB3/viewtopic.php?f=37&t=9185

Tylko elektronikê w³o¿yæ i masz :)

111 Data: Czerwiec 13 2011 22:40:12
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: XX YY 

On 14 Jun., 01:02, mg  wrote:

> jesli Cie poprzednie zdjecie nie uspilo , to moze to:
>http://spherapan.vot.pl/090/090.html
> dobrej nocy

Nieee... tylko zakrêci³o mi siê trochê w g³owie.
Czy to jaka¶ konkurencja dla Google Street View ?

chaby zartujesz.
kto oglada google street ?
nie wchodzi sie do mordowni zeby zjesc dobry obiad.
Jesli Twoim wzorcem beda zdjecia z Google panoramio , czy google
street to nigdy nie bedziesz mial pojecia jak dobre zdjecie moze
wygladac.

112 Data: Czerwiec 14 2011 09:29:35
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-06-14 07:40, XX YY pisze:

chaby zartujesz.
kto oglada google street ?

Nikt, to taki kaprys google bez celu przynosz±cy olbrzymie straty :)

nie wchodzi sie do mordowni zeby zjesc dobry obiad.
Jesli Twoim wzorcem beda zdjecia z Google panoramio , czy google
street to nigdy nie bedziesz mial pojecia jak dobre zdjecie moze
wygladac.

£a³, mentorstwo siê zaczyna...
Nie rób z byle czego wiedzy tajemnej. Mo¿e dla niektórych dobre zdjêcie to dotkniêcie boga za ogon, ale to jest tylko fotografia, maleñka, przeciêtna i bardzo powszechna czê¶æ lepszego ¿ycia.

--
pozdrawia Adam
ró¿ne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/nie ka¿dy cieæ to cieæ, nie ka¿dy prezydent to prezydent.../

113 Data: Czerwiec 14 2011 01:35:25
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: marek augustynski 

> >http://spherapan.vot.pl/090/090.html
> > dobrej nocy

> Nieee... tylko zakrêci³o mi siê trochê w g³owie.
> Czy to jaka¶ konkurencja dla Google Street View ?

chaby zartujesz.
kto oglada google street ?

Wszyscy którzy weszli na google maps
Twoje zdjêcia s± zrobione naprawdê fajnie ale ogl±daj± je ludzie,
którym je pokarzesz. Produkujesz piêknego ale trupa.
Nie potrzebnie wchodzisz na roztrz±sanie ogl±dalno¶ci. Dobre rzeczy
maj± z regu³y ogl±dalno¶æ na niskim poziomie i robi±c je musisz byæ
¶wiadomy odej¶cia od szerokiej widowni.


nie wchodzi sie do mordowni zeby zjesc dobry obiad.
Jesli Twoim wzorcem beda zdjecia z Google panoramio , czy google
street to nigdy nie bedziesz mial pojecia jak dobre zdjecie moze
wygladac.

A kto ma pojêcie jak dobre zdjêcie powinno wygl±daæ? We¼ np. kolor.
Ma³o kiedy kolor obrazu (jakiegokolwiek) jest na tyle szczególny aby
zobaczenie go na ¿ywo by³o jedynym sensownym sposobem oceny.

W samej fotografii problem siê wrêcz potêguje. Pracuj±c chocia¿by przy
monitorze w ¿yciu nie dowiesz siê co to jest kolor poniewa¿ twoim
odniesieniem bêd± przeró¿ne wzorniki, które nie maj± nic wspólnego z
¿ywym kolorem. Wypuszczaj±c druk bêdziesz do upad³ego przekonywa³, ¿e
w³a¶nie tu widzimy taki czy owaki stopieñ nasycenia i brak dominant.
Bêdzie to czysta teoria. Co z tego, ¿e wystawy s± dopracowane je¶li
gro z nich to gazetowy szajs? Nawet je¶li wydrukowany super drukark±
na super papierze.
Zgadzam siê z tob± gdy piszesz, ¿e trzeba staraæ siê windowaæ swój
poziom. Podstaw± oceny musz± jednak pozostaæ ¿ywe, rzeczywiste
zjawiska... przeskoczê fragment do paradoksu, mam nadziejê byæ
zrozumiany... wszystko jest rzeczywistym zjawiskiem, nawet street
Google, tylko trzeba spojrzeæ na nie z dystansu. Nie mo¿na w tym
grzêzn±æ, tak samo jak nie mo¿na grzêzn±æ w tzw. dobrych zdjêciach.
Problemy malarzy z kolorem czy problemy fotografów z dobrym zdjêciem
powodowane s± krótkowzroczno¶ci±, która mówi, ¿e mo¿liwe jest
osi±gniêcie jako¶ci na podstawie obcowania z jako¶ci±. To samo masz w
kuchni. Je¶li nie wyzbêdziesz siê my¶lenia jako¶ciowego nigdy nie
osi±gniesz warto¶ci. A ta zawiera siê we wszystkim.

marek

114 Data: Czerwiec 14 2011 06:23:28
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

wszystko jest rzeczywistym zjawiskiem, nawet street
Google, tylko trzeba spojrzeæ na nie z dystansu

http://www.google.com/search?tbm=isch&q=google+street+view+best+of

115 Data: Czerwiec 14 2011 06:38:02
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: mg 

wszystko jest rzeczywistym zjawiskiem, nawet street
Google, tylko trzeba spojrzeæ na nie z dystansu

O, jest...
http://9-eyes.com/

116 Data: Czerwiec 16 2011 11:49:44
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Andrzej Zbierzchowski 

W dniu 2011-06-11 16:29, marek augustynski pisze:


Czy ju¿ tak pozostanie i tzw. pe³na klatka nie trafi do normalnych aparatów?
S³oñ o nazwie 5D albo hipopotam Nikon Dco¶tam lub te¿ leica m9 za sto milionów
to nie s± normalne aparaty w moim rozumieniu. Czy ¿aden Fuji albo inny sony nie
zrobi zwyk³ej„ma³py” z du¿± matryc±?

Kiedy¶ my¶la³em ¿e tak. Dzi¶ mam w±tpliwo¶ci. Wiêkszo¶ci ludzi wystarcza jako¶æ z matrycy wielko¶ci ³ebka od szpilki z GO obiektywu o ogniskowej 3mm. Oczywi¶cie w JPEG-u. I dopóki to siê nie zmieni cm kwadratowy matrycy bêdzie drogi, APS-C pozostanie szczytem marzeñ a FX - kopalni± kasy :))).
--
"Je¶li pozwolisz, by robactwo siê rozmno¿y³o rodz± siê prawa robactwa.
I rodz± siê piewcy, którzy bêd± je wys³awiaæ"

A. de Saint-Exupery

117 Data: Czerwiec 17 2011 08:24:39
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Marx 

On 16.06.2011 11:49, Andrzej Zbierzchowski wrote:

Kiedy¶ my¶la³em ¿e tak. Dzi¶ mam w±tpliwo¶ci. Wiêkszo¶ci ludzi wystarcza
jako¶æ z matrycy wielko¶ci ³ebka od szpilki z GO obiektywu o ogniskowej
3mm. Oczywi¶cie w JPEG-u.
JPG jest ok. Pojêcie wielko¶ci matrycy jest gawiedzi nieznane, a producenci kompaktów te¿ tego nie akcentuj±. Natomiast zaszumienie fotki lub przesadzone odszumianie jest ju¿ dobrze widoczne, i zazwyczaj mocno cierpi na tym marka aparatu.
Nam zwi±zek z wielko¶ci± matrycy wydaje siê oczywisty, ale producenci celowo unikaj± tego tematu, bo albo uznali ¿e Kowalski nie zrozumie, albo id± w agresywne odszumianie licz±c ¿e klient to prze³knie
Marx

118 Data: Czerwiec 19 2011 09:16:04
Temat: Re: Du¿a matryca w ma³ym aparacie?
Autor: Andrzej Zbierzchowski 

W dniu 2011-06-17 08:24, Marx pisze:

On 16.06.2011 11:49, Andrzej Zbierzchowski wrote:
Kiedy¶ my¶la³em ¿e tak. Dzi¶ mam w±tpliwo¶ci. Wiêkszo¶ci ludzi wystarcza
jako¶æ z matrycy wielko¶ci ³ebka od szpilki z GO obiektywu o ogniskowej
3mm. Oczywi¶cie w JPEG-u.
JPG jest ok. Pojêcie wielko¶ci matrycy jest gawiedzi nieznane, a
producenci kompaktów te¿ tego nie akcentuj±. Natomiast zaszumienie fotki
lub przesadzone odszumianie jest ju¿ dobrze widoczne, i zazwyczaj mocno
cierpi na tym marka aparatu.
Nam zwi±zek z wielko¶ci± matrycy wydaje siê oczywisty, ale producenci
celowo unikaj± tego tematu, bo albo uznali ¿e Kowalski nie zrozumie,
albo id± w agresywne odszumianie licz±c ¿e klient to prze³knie

Oczywi¶cie.

A wszystko dziêki ksiêgowo¶ci robi±cej badania rozwojowe. Ma byæ tanio.
--
"Je¶li pozwolisz, by robactwo siê rozmno¿y³o rodz± siê prawa robactwa.
I rodz± siê piewcy, którzy bêd± je wys³awiaæ"

A. de Saint-Exupery

Du¿a matryca w ma³ym aparacie?



Grupy dyskusyjne