Neo[EZN] napisał(a):
Mam pytanko - czy w nowym statywie dopuszczalne są luzy?
Przecież kupując statyw kupujesz po to, by zapiety aparat
stał na nim stabilnie. Marne statywy nie mają luzów, ale sie
gibają, i to wyklucza je z zastosowania jako stabilne
podparcie dla aparatu. Nie mówiąc juz o jakiś luzach, luzy
są niedopuszczalne.
Kosztował 300zł (Opticam 6606g) a nie wiem czy reklamować
czy to normalne.
Zwrócić szajs i w zamian w tej kasie polecam
Velbon Sherpa 600R
--
Krzysiek
3 |
Data: Luty 16 2010 17:59:09 |
Temat: Re: Luzy w statywie |
Autor: Krzysztof 45 |
Krzysztof 45 napisał(a):
Velbon Sherpa 600R
Dodam ze posiadam ten statyw od dwóch lat, zapinam lustro z obiektywem 300mm i jestem z niego bardzo zadowolony. nogi grube i stabilne. Głowica jest świetna, bardzo miękko sie porusza, i jest precyzyjna, jedną rączką, po lekkim jej popuszczeniu, masz możliwość poruszania tylko na boki, a jak popuścisz ciut więcej, to juz w każdych kierunkach.
Zanim go kupiłem miałem też w rekach Opticam 6606g
Tu masz parę słów o nim.
http://www.fotografuj.pl/Article/Statyw_Velbon_Sherpa_600R/id/12/page/2#content
Wiec jak masz możliwość, to wymień go na Velbon Sherpa 600R, te same pieniądze.
--
Krzysiek
4 |
Data: Luty 17 2010 00:20:26 | Temat: Re: Luzy w statywie | Autor: Neo[EZN] |
Użytkownik "Krzysztof 45" napisał w wiadomości
Mam pytanko - czy w nowym statywie dopuszczalne są luzy?
Przecież kupując statyw kupujesz po to, by zapiety aparat
stał na nim stabilnie. Marne statywy nie mają luzów, ale sie
gibają, i to wyklucza je z zastosowania jako stabilne
podparcie dla aparatu. Nie mówiąc juz o jakiś luzach, luzy
są niedopuszczalne.
No więc właśnie... To trochę bez sensu jeśli wszystko jest solidne a tutaj sama góra lekko się kołysze... niby 1-2mm ale przy dłuższych czasach naświetlania można sobie przez takie kołyśnięcie zepsuć fotkę...
Obadam tego Velbona.
| |