Grupy dyskusyjne   »   Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???

Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???



1 Data: Czerwiec 17 2010 17:06:37
Temat: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: ąćęłńóśźż 

Refleksja po DWÓCH wczorajszych stołecznych śmiertelnych wypadkach (2 × ginie dziecko i matka, auto prowadzili ojcowie).
TO PO CO TE FOTELIKI ???

Czy słuszny byłby wniosek, że fotelik dla bezpieczeństwa dziecka należałoby montować na ŚRODKU tylnej kanapy?

To przy uderzeniach bocznych.
A jak się zachowa taki fotelik przy uderzeniu czołowym, bądź najechaniu na tył naszego auta?
W tym w wariancie "pełny bagażnik, kładzione oparcie kanapy"?

Serio pytam, nie ma miejsca na żarty.
THX



2 Data: Czerwiec 17 2010 16:30:42
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: kamil 



"ąćęłńóśźż"  wrote in message

Refleksja po DWÓCH wczorajszych stołecznych śmiertelnych wypadkach (2 × ginie dziecko i matka, auto prowadzili ojcowie).
TO PO CO TE FOTELIKI ???

Czy słuszny byłby wniosek, że fotelik dla bezpieczeństwa dziecka należałoby montować na ŚRODKU tylnej kanapy?

To przy uderzeniach bocznych.
A jak się zachowa taki fotelik przy uderzeniu czołowym, bądź najechaniu na tył naszego auta?
W tym w wariancie "pełny bagażnik, kładzione oparcie kanapy"?

Serio pytam, nie ma miejsca na żarty.

Serio, to dziecko ma bardzo slabe miesnie glownie karku i byle stluczka po ktorej dorosly wysiadzie i zadzwoni po pomoc drogowa, dla dziecka konczy sie np. przerwaniem kregow szyjnych. Piszesz, ze matka tez zginela czyli raczj byl to spory dzwon.



Pozdrawiam
Kamil

3 Data: Czerwiec 17 2010 17:33:42
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Adam Szewczak 



Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości grup



"ąćęłńóśźż"  wrote in message
Refleksja po DWÓCH wczorajszych stołecznych śmiertelnych wypadkach (2 × ginie dziecko i matka, auto prowadzili ojcowie).
TO PO CO TE FOTELIKI ???

Czy słuszny byłby wniosek, że fotelik dla bezpieczeństwa dziecka należałoby montować na ŚRODKU tylnej kanapy?

To przy uderzeniach bocznych.
A jak się zachowa taki fotelik przy uderzeniu czołowym, bądź najechaniu na tył naszego auta?
W tym w wariancie "pełny bagażnik, kładzione oparcie kanapy"?

Serio pytam, nie ma miejsca na żarty.

Serio, to dziecko ma bardzo slabe miesnie glownie karku i byle stluczka po ktorej dorosly wysiadzie i zadzwoni po pomoc drogowa, dla dziecka konczy sie np. przerwaniem kregow szyjnych. Piszesz, ze matka tez zginela czyli raczj byl to spory dzwon.



Pozdrawiam
Kamil

    Dzwon byl koszmarny, i to w dodatku mozna uznac ze w centrum miasta http://www.tvnwarszawa.pl/28415,1660999,0,2,tragiczny_wypadek_na_zelaznej_rodzina_wyjezdzala_na_wakacje,wiadomosc.html

natomiast nie wiem o jakim innym wypadku pisze jeszcze kolega.

Gwoli tematu to tak jak napisalec. Dziecko w wieku ok 3 lat jest bardzo narazone na takie uszkodzenia. Mozna tylko gdybac czy fotelik taki z ochrona glowki by spelnil swoje zadanie w tym momencie.

PZDr
Adam

4 Data: Czerwiec 17 2010 18:19:08
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Stefan 

Adam Szewczak pisze:

Gwoli tematu to tak jak napisalec. Dziecko w wieku ok 3 lat jest bardzo narazone na takie uszkodzenia. Mozna tylko gdybac czy fotelik taki z ochrona glowki by spelnil swoje zadanie w tym momencie.

Co wiecej, przy wiekszym przeciazeniu dochodzi do obrazen mozgu z powodu   przeciazen i kontaktow z kosciami czaszki, ktore to obrazenia sa u dziecka znacznie powazniejsze.



--
http://www.artveo.pl/

5 Data: Czerwiec 18 2010 13:33:58
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: ąćęłńóśźż 

Pod Legionowem.


-- -- -

| natomiast nie wiem o jakim innym wypadku pisze jeszcze kolega.

6 Data: Czerwiec 17 2010 10:34:11
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Pszemol 

"ąćęłńóśźż"  wrote in message

Refleksja po DWÓCH wczorajszych stołecznych śmiertelnych wypadkach (2 × ginie dziecko i matka, auto prowadzili ojcowie).
TO PO CO TE FOTELIKI ???

Czy słuszny byłby wniosek, że fotelik dla bezpieczeństwa dziecka należałoby montować na ŚRODKU tylnej kanapy?

To przy uderzeniach bocznych.
A jak się zachowa taki fotelik przy uderzeniu czołowym, bądź najechaniu na tył naszego auta?
W tym w wariancie "pełny bagażnik, kładzione oparcie kanapy"?

Serio pytam, nie ma miejsca na żarty.

Ale o co chodzi? Przecież nikt nie twierdzi że foteliki dawać mają gwarancję
bezpieczeństwa? Wszystkie zabezpieczenia typu pasy, poduszki, strefy zgniotu,
hamulce ABS itp, itd ZWIĘKSZAJĄ TWOJE SZANSE ale nie dają gwarancji.

7 Data: Czerwiec 17 2010 19:35:59
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

Ale o co chodzi? Przecież nikt nie twierdzi że foteliki dawać mają
gwarancję bezpieczeństwa? Wszystkie zabezpieczenia typu pasy, poduszki,
strefy  zgniotu,
hamulce ABS itp, itd ZWIĘKSZAJĄ TWOJE SZANSE ale nie dają gwarancji.

ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji. Na 3 kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym uniknął  w 3 nie byłoby różnicy.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

8 Data: Czerwiec 17 2010 19:46:39
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: radekp@konto.pl 

Thu, 17 Jun 2010 19:35:59 +0200, w  "Lewis"
 napisał(-a):

ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji.

O, znowu się zaczyna heh :)

9 Data: Czerwiec 17 2010 19:48:48
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik  napisał w wiadomości

Thu, 17 Jun 2010 19:35:59 +0200, w  "Lewis"
 napisał(-a):
ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji.
O, znowu się zaczyna heh :)

Temat jest nieśmiertelny :) Zawsze będą spory :)
Jeszcze można do tego przy okazji dopiąć kwestię nowego, małego, bezpiecznego, miejskiego auta, i starego wielkiego złoma (tu mercedes) w którym po takiej czołówie bez problemu otwierają się wszystkie drzwi ;)

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

10 Data: Czerwiec 17 2010 21:02:31
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: LEPEK 

W dniu 2010-06-17 19:48, Lewis pisze:

Temat jest nieśmiertelny :) Zawsze będą spory :)
Jeszcze można do tego przy okazji dopiąć kwestię nowego, małego,
bezpiecznego, miejskiego auta, i starego wielkiego złoma (tu mercedes) w
którym po takiej czołówie bez problemu otwierają się wszystkie drzwi ;)

Ten drugi, to było Mondeo, czyli nie taki mały, miejski, ani nowy.
I nie była to czołówka, tylko przywalenie Mercedesem w bok mondeo.
....ale poza tym się zgadza.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

11 Data: Czerwiec 17 2010 21:13:49
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-06-17 19:48, Lewis pisze:
Temat jest nieśmiertelny :) Zawsze będą spory :)
Jeszcze można do tego przy okazji dopiąć kwestię nowego, małego,
bezpiecznego, miejskiego auta, i starego wielkiego złoma (tu mercedes) w
którym po takiej czołówie bez problemu otwierają się wszystkie drzwi ;)
Ten drugi, to było Mondeo, czyli nie taki mały, miejski, ani nowy.
I nie była to czołówka, tylko przywalenie Mercedesem w bok mondeo.
...ale poza tym się zgadza.
Pozdr,

Chodziło mi o kwestię nowa Panda czy 10 letnia Eklasa :)

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

12 Data: Czerwiec 17 2010 19:52:18
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Michał 

Lewis  napisał(a):

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

> W dniu 2010-06-17 19:48, Lewis pisze:
>> Temat jest nieśmiertelny :) Zawsze będą spory :)
>> Jeszcze można do tego przy okazji dopiąć kwestię nowego, małego,
>> bezpiecznego, miejskiego auta, i starego wielkiego złoma (tu mercedes) w
>> którym po takiej czołówie bez problemu otwierają się wszystkie drzwi ;)
> Ten drugi, to było Mondeo, czyli nie taki mały, miejski, ani nowy.
> I nie była to czołówka, tylko przywalenie Mercedesem w bok mondeo.
> ...ale poza tym się zgadza.
> Pozdr,

Chodziło mi o kwestię nowa Panda czy 10 letnia Eklasa :)


10 letnia a nawet 14 E klasa ma 4 ****

a już teraz można kupić 9 letnie 5 ***** auta


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

13 Data: Czerwiec 17 2010 21:55:39
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik " Michał"  napisał w wiadomości

Chodziło mi o kwestię nowa Panda czy 10 letnia Eklasa :)
10 letnia a nawet 14 E klasa ma 4 ****
a już teraz można kupić 9 letnie 5 ***** auta
pozdrawiam.

Tak ale tu chodzi o specyficzne podejście "Co nowe to nowe". Nie ważne że za tą kwotę można kupić kilka lat starsze o wiele bardziej komfortowe i bezpieczne auto.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

14 Data: Czerwiec 18 2010 12:54:42
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-06-17 21:55, Lewis pisze:

Użytkownik " Michał"  napisał w wiadomości


Chodziło mi o kwestię nowa Panda czy 10 letnia Eklasa :)
10 letnia a nawet 14 E klasa ma 4 ****
a już teraz można kupić 9 letnie 5 ***** auta
pozdrawiam.

Tak ale tu chodzi o specyficzne podejście "Co nowe to nowe". Nie ważne
że za tą kwotę można kupić kilka lat starsze o wiele bardziej komfortowe
i bezpieczne auto.

Zwłaszcza spawane z 3, bo wiadomo dali dodatkowe wzmocnienia.

A.

15 Data: Czerwiec 18 2010 09:16:38
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: to 

 Michał wrote:

10 letnia a nawet 14 E klasa ma 4 ****

a już teraz można kupić 9 letnie 5 ***** auta

Ale gwiazdki są nieporównywalne pomiędzy klasami.

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

16 Data: Czerwiec 18 2010 13:35:32
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: ąćęłńóśźż 

Akurat merol wydaje się nowszy od mondziaka.


-- -- -

| Jeszcze można do tego przy okazji dopiąć kwestię nowego, małego, bezpiecznego, miejskiego auta, i starego wielkiego złoma w którym
po takiej czołówie bez problemu otwierają się wszystkie drzwi

17 Data: Czerwiec 17 2010 19:48:27
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-06-17 19:35, Lewis pisze:

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości


Ale o co chodzi? Przecież nikt nie twierdzi że foteliki dawać mają
gwarancję bezpieczeństwa? Wszystkie zabezpieczenia typu pasy, poduszki,
strefy zgniotu,
hamulce ABS itp, itd ZWIĘKSZAJĄ TWOJE SZANSE ale nie dają gwarancji.

ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji.

Tak, tak, szczególnie w porze letniej na asfalcie.

Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym
uniknął w 3 nie byłoby różnicy.

To nie była wina ABS, tylko Twoja.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

18 Data: Czerwiec 17 2010 19:51:05
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-06-17 19:35, Lewis pisze:

Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym
uniknął w 3 nie byłoby różnicy.
To nie była wina ABS, tylko Twoja.

No patrz Pan, wróżke masz na swoich usługach?

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

19 Data: Czerwiec 17 2010 20:03:11
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-06-17 19:51, Lewis pisze:

"Artur Maśląg"  napisał:
Lewis pisze:

Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym
uniknął w 3 nie byłoby różnicy.
To nie była wina ABS, tylko Twoja.

No patrz Pan, wróżke masz na swoich usługach?

Nie, to szklana kula. Ciekawe czemu wyciąłeś:
<cite>
> ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji.
Tak, tak, szczególnie w porze letniej na asfalcie.
</cite>

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

20 Data: Czerwiec 17 2010 20:08:22
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-06-17 19:51, Lewis pisze:
"Artur Maśląg"  napisał:
Lewis pisze:
Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym
uniknął w 3 nie byłoby różnicy.
To nie była wina ABS, tylko Twoja.
No patrz Pan, wróżke masz na swoich usługach?
Nie, to szklana kula. Ciekawe czemu wyciąłeś:
<cite>
ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji.
Tak, tak, szczególnie w porze letniej na asfalcie.
</cite>

W porze letniej na suchym asfalcie beż żadnych zanieczyszczeń na nim zgodzę się, ABS nie przeszkadza, ale w Polsce są różne drogi i inne pory roku niż gorące suche lato.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

21 Data: Czerwiec 17 2010 20:25:48
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-06-17 20:08, Lewis pisze:

"Artur Maśląg"  napisał:
Lewis pisze:
"Artur Maśląg"  napisał:
Lewis pisze:
Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym
uniknął w 3 nie byłoby różnicy.
To nie była wina ABS, tylko Twoja.
No patrz Pan, wróżke masz na swoich usługach?
Nie, to szklana kula. Ciekawe czemu wyciąłeś:
<cite>
ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji.
Tak, tak, szczególnie w porze letniej na asfalcie.
</cite>

W porze letniej na suchym asfalcie beż żadnych zanieczyszczeń na nim
zgodzę się, ABS nie przeszkadza,

Ehem? Nie przeszkadza? Dzięki niemu zatrzymasz się szybciej, pomimo
'dzidowania', ponieważ ciepło i warunki dobre.

ale w Polsce są różne drogi i inne pory
roku niż gorące suche lato.

Taaa - zasadniczo mowa o wypadku z dziś/wczoraj rana (DC, centrum
miasta itd.), niemniej nadal prawdziwym będzie, że te Twoje kolizje
to
<cite>
To nie była wina ABS, tylko Twoja.
</cite>

Wiesz, ja z tym znienawidzonym ABS jeżdżę ze 20 lat (pierwszy raz
jechałem z ABS jakimś MB chyba w 1984) i jakoś w życiu bym nie wpadł
na pomysł, by ABS obarczyć winą za własną głupotę. Tak, czasem
zachowuje się dziwnie (te dzisiejsze ABS-y to bajka), ale nadal
winny jest kierowca...

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

22 Data: Czerwiec 17 2010 20:34:32
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-06-17 20:08, Lewis pisze:
"Artur Maśląg"  napisał:
Lewis pisze:
"Artur Maśląg"  napisał:
Lewis pisze:
Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym
uniknął w 3 nie byłoby różnicy.
To nie była wina ABS, tylko Twoja.
No patrz Pan, wróżke masz na swoich usługach?
Nie, to szklana kula. Ciekawe czemu wyciąłeś:
<cite>
ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji.
Tak, tak, szczególnie w porze letniej na asfalcie.
</cite>
W porze letniej na suchym asfalcie beż żadnych zanieczyszczeń na nim
zgodzę się, ABS nie przeszkadza,
Ehem? Nie przeszkadza? Dzięki niemu zatrzymasz się szybciej, pomimo
'dzidowania', ponieważ ciepło i warunki dobre.
ale w Polsce są różne drogi i inne pory
roku niż gorące suche lato.
Taaa - zasadniczo mowa o wypadku z dziś/wczoraj rana (DC, centrum
miasta itd.), niemniej nadal prawdziwym będzie, że te Twoje kolizje
to
<cite>
To nie była wina ABS, tylko Twoja.
</cite>

Nie znasz sytuacji i niestety bredzisz.

Wiesz, ja z tym znienawidzonym ABS jeżdżę ze 20 lat (pierwszy raz
jechałem z ABS jakimś MB chyba w 1984) i jakoś w życiu bym nie wpadł
na pomysł, by ABS obarczyć winą za własną głupotę. Tak, czasem
zachowuje się dziwnie (te dzisiejsze ABS-y to bajka), ale nadal
winny jest kierowca...

A gdy jedziesz szutrową drogą, gdzie po obu stronach masz jakieś krzaczory ograniczające widoczność, nagle z boku wyjeżdza narąbany koleś, masz szansę zahamować ale oczywiście ten wspaniały wynalazek skutecznie Ci to uniemożliwia bo zostal zaprojektowany tak, zeby umożliwić sprawne manewrowanie a nie krótką drogę hamowania, ale niestety w tym konkretnym przypadku z jednej strony masz solidny betonowy słup a z drugiej pojazd który wymusił pierwszeństwo i co moja wina??

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

23 Data: Czerwiec 17 2010 20:40:01
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-06-17 20:34, Lewis pisze:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-06-17 20:08, Lewis pisze:
"Artur Maśląg"  napisał:
Lewis pisze:
"Artur Maśląg"  napisał:
Lewis pisze:
Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2
bym
uniknął w 3 nie byłoby różnicy.
To nie była wina ABS, tylko Twoja.
No patrz Pan, wróżke masz na swoich usługach?
Nie, to szklana kula. Ciekawe czemu wyciąłeś:
<cite>
ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji.
Tak, tak, szczególnie w porze letniej na asfalcie.
</cite>
W porze letniej na suchym asfalcie beż żadnych zanieczyszczeń na nim
zgodzę się, ABS nie przeszkadza,
Ehem? Nie przeszkadza? Dzięki niemu zatrzymasz się szybciej, pomimo
'dzidowania', ponieważ ciepło i warunki dobre.
ale w Polsce są różne drogi i inne pory
roku niż gorące suche lato.
Taaa - zasadniczo mowa o wypadku z dziś/wczoraj rana (DC, centrum
miasta itd.), niemniej nadal prawdziwym będzie, że te Twoje kolizje
to
<cite>
To nie była wina ABS, tylko Twoja.
</cite>

Nie znasz sytuacji i niestety bredzisz.

Nie, nie bredzę.

Wiesz, ja z tym znienawidzonym ABS jeżdżę ze 20 lat (pierwszy raz
jechałem z ABS jakimś MB chyba w 1984) i jakoś w życiu bym nie wpadł
na pomysł, by ABS obarczyć winą za własną głupotę. Tak, czasem
zachowuje się dziwnie (te dzisiejsze ABS-y to bajka), ale nadal
winny jest kierowca...

A gdy jedziesz szutrową drogą, gdzie po obu stronach masz jakieś
krzaczory ograniczające widoczność, nagle z boku wyjeżdza narąbany
koleś, masz szansę zahamować ale oczywiście ten wspaniały wynalazek
skutecznie Ci to uniemożliwia bo zostal zaprojektowany tak, zeby
umożliwić sprawne manewrowanie a nie krótką drogę hamowania, ale
niestety w tym konkretnym przypadku z jednej strony masz solidny
betonowy słup a z drugiej pojazd który wymusił pierwszeństwo i co moja
wina??

Nie, no przepraszam. Na 3 kolizje dwa razy jechałeś szutrową drogą
i wyjechał Ci pijany koleś.
<cite>
ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji. Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym
uniknął  w 3 nie byłoby różnicy.
</cite>

Rozumiem, że innych sytuacji awaryjnych nie miałeś i ten zły ABS
nie działał.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

24 Data: Czerwiec 17 2010 20:49:33
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Nie, no przepraszam. Na 3 kolizje dwa razy jechałeś szutrową drogą
i wyjechał Ci pijany koleś.
<cite>
ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji. Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym
uniknął  w 3 nie byłoby różnicy.
</cite>
Rozumiem, że innych sytuacji awaryjnych nie miałeś i ten zły ABS
nie działał.

Jedna była na szutrze, jedna na śniegu i jedna na mokrym asfalcie. Tej na mokrym asfalcie bym nie uniknąl bo tu się przyznaję bez bicicia, zagapiłem.
Na śniegu sprawa wyglądała tak że droga była czarna lekko wilgotna a pobocze ośnieżone/oblodzone, koleś którego wyprzedzałem też zaczął wyprzedzać i spychać mnie na pobocze. Lewa strona auta znalazła się na śniegu/lodzie i o jakimkolwiek hamowaniu nie bylo mowy. Też moja wina? No zobacz to w 66% ABS wpłyną negatywnie, to chyba nawet większość.
Jeżeli chodzi o sytuacje awaryjne to nie miałem takiej w której ABS by w czymś mógł pomóc.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

25 Data: Czerwiec 17 2010 18:55:35
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 20:49:33 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości


Nie, no przepraszam. Na 3 kolizje dwa razy jechałeś szutrową drogą i
wyjechał Ci pijany koleś.
<cite>
ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji. Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym
uniknął  w 3 nie byłoby różnicy. </cite>
Rozumiem, że innych sytuacji awaryjnych nie miałeś i ten zły ABS nie
działał.

Jedna była na szutrze, jedna na śniegu i jedna na mokrym asfalcie. Tej
na mokrym asfalcie bym nie uniknąl bo tu się przyznaję bez bicicia,
zagapiłem. Na śniegu sprawa wyglądała tak że droga była czarna lekko
wilgotna a pobocze ośnieżone/oblodzone, koleś którego wyprzedzałem też
zaczął wyprzedzać i spychać mnie na pobocze. Lewa strona auta znalazła
się na śniegu/lodzie i o jakimkolwiek hamowaniu nie bylo mowy. Też moja
wina? No zobacz to w 66% ABS wpłyną negatywnie, to chyba nawet
większoć. Jeżeli chodzi o sytuacje awaryjne to nie miałem takiej w
której ABS by w czymś mógł pomóc.

ABS nie służy do poprawienia hamowania tylko do zachowania kierowalności.
A z Twoich opisów wynika, że po prostu byłeś za szybki.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

26 Data: Czerwiec 17 2010 21:01:35
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

ABS nie służy do poprawienia hamowania tylko do zachowania kierowalności.
A z Twoich opisów wynika, że po prostu byłeś za szybki.

Ależ ja nigdzie nie napisałem że ABS ma skrócić droge hamowania. On z moich doświadczeń w sytuacjach kryzysowych najzwyczajniej uniemożliwia hamowanie. A sytuacja jest na tyle kryzysowa że manewrowanie jest już bezskuteczne.
Za szybki, no nie do końca, w momencie gdy znajdujesz się obok pojazdu, którego wyprzedzasz a ten również zaczyna wyprzedzać i Ciebie spycha z jezdni, stwierdzenie za szybki raczej nie jest trafne.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

27 Data: Czerwiec 17 2010 19:15:02
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:01:35 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


ABS nie służy do poprawienia hamowania tylko do zachowania
kierowalności. A z Twoich opisów wynika, że po prostu byłeś za szybki.

Ależ ja nigdzie nie napisałem że ABS ma skrócić droge hamowania. On z
moich doświadczeń w sytuacjach kryzysowych najzwyczajniej uniemożliwia
hamowanie. A sytuacja jest na tyle kryzysowa że manewrowanie jest już
bezskuteczne.

jeżeli jesteś w sytuacji, że nie możesz manewrować to znaczy, że byłeś za
szybki.

Za szybki, no nie do końca, w momencie gdy znajdujesz się
obok pojazdu, którego wyprzedzasz a ten również zaczyna wyprzedzać i
Ciebie spycha z jezdni, stwierdzenie za szybki raczej nie jest trafne.

i chcesz powiedzieć, że ABS uniemożliwił Ci zwolnienie o parę kmh, to
wystarcza by się schować, czyli byłeś za szybki

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

28 Data: Czerwiec 17 2010 21:16:57
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:01:35 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


i chcesz powiedzieć, że ABS uniemożliwił Ci zwolnienie o parę kmh, to
wystarcza by się schować, czyli byłeś za szybki

Gdzie się schować gdy wyprzedzasz 20metrowego tira a ten zaczyna Ciebie spychać?
Chyba ze pod naczepę ;)

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

29 Data: Czerwiec 17 2010 19:21:41
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:16:57 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:01:35 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


i chcesz powiedzieć, że ABS uniemożliwił Ci zwolnienie o parę kmh, to
wystarcza by się schować, czyli byłeś za szybki

Gdzie się schować gdy wyprzedzasz 20metrowego tira a ten zaczyna Ciebie
spychać?
Chyba ze pod naczepę ;)

a w czym ci tu przeszkodził ABS?




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

30 Data: Czerwiec 17 2010 21:23:42
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:16:57 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:01:35 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

i chcesz powiedzieć, że ABS uniemożliwił Ci zwolnienie o parę kmh, to
wystarcza by się schować, czyli byłeś za szybki
Gdzie się schować gdy wyprzedzasz 20metrowego tira a ten zaczyna Ciebie
spychać?
Chyba ze pod naczepę ;)
a w czym ci tu przeszkodził ABS?

W całkowitym uniemożliwieniu hamowania, 2 koła na ośnieżonym poboczu i 2 na całkiem znośnym afalcie, które wogóle nie hamują, gdyż te 2 będace na poboczu się slizgają.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

31 Data: Czerwiec 17 2010 19:30:22
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:23:42 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:16:57 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:01:35 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

i chcesz powiedzieć, że ABS uniemożliwił Ci zwolnienie o parę kmh, to
wystarcza by się schować, czyli byłeś za szybki
Gdzie się schować gdy wyprzedzasz 20metrowego tira a ten zaczyna
Ciebie spychać?
Chyba ze pod naczepę ;)
a w czym ci tu przeszkodził ABS?

W całkowitym uniemożliwieniu hamowania, 2 koła na ośnieżonym poboczu i 2
na całkiem znośnym afalcie, które wogóle nie hamują, gdyż te 2 będace na
poboczu się slizgają.


a teraz powiedz co by było gdybyś ABSu nie miał w tej sytuacji.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

32 Data: Czerwiec 17 2010 21:32:40
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:23:42 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:16:57 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:01:35 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

i chcesz powiedzieć, że ABS uniemożliwił Ci zwolnienie o parę kmh, to
wystarcza by się schować, czyli byłeś za szybki
Gdzie się schować gdy wyprzedzasz 20metrowego tira a ten zaczyna
Ciebie spychać?
Chyba ze pod naczepę ;)
a w czym ci tu przeszkodził ABS?
W całkowitym uniemożliwieniu hamowania, 2 koła na ośnieżonym poboczu i 2
na całkiem znośnym afalcie, które wogóle nie hamują, gdyż te 2 będace na
poboczu się slizgają.
a teraz powiedz co by było gdybyś ABSu nie miał w tej sytuacji.

Gdybym bezmyślnie wcisnął hamulec do oporu i tak go trzymal zaczęloby mnie obracać w prawą stronę, ale chyba nie chcesz mi powiedzieć ze wg Ciebie hamulec wciska się w podłoge i czeka na zatrzymanie...

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

33 Data: Czerwiec 17 2010 19:38:34
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:32:40 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:23:42 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:16:57 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:01:35 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

i chcesz powiedzieć, że ABS uniemożliwił Ci zwolnienie o parę kmh,
to wystarcza by się schować, czyli byłeś za szybki
Gdzie się schować gdy wyprzedzasz 20metrowego tira a ten zaczyna
Ciebie spychać?
Chyba ze pod naczepę ;)
a w czym ci tu przeszkodził ABS?
W całkowitym uniemożliwieniu hamowania, 2 koła na ośnieżonym poboczu i
2 na całkiem znośnym afalcie, które wogóle nie hamują, gdyż te 2
będace na poboczu się slizgają.
a teraz powiedz co by było gdybyś ABSu nie miał w tej sytuacji.

Gdybym bezmyślnie wcisnął hamulec do oporu i tak go trzymal zaczęloby
mnie obracać w prawą stronę, ale chyba nie chcesz mi powiedzieć ze wg
Ciebie hamulec wciska się w podłoge i czeka na zatrzymanie...

no to gdzie tu wina ABS?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

34 Data: Czerwiec 17 2010 21:43:56
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

a teraz powiedz co by było gdybyś ABSu nie miał w tej sytuacji.
Gdybym bezmyślnie wcisnął hamulec do oporu i tak go trzymal zaczęloby
mnie obracać w prawą stronę, ale chyba nie chcesz mi powiedzieć ze wg
Ciebie hamulec wciska się w podłoge i czeka na zatrzymanie...
no to gdzie tu wina ABS?

O matko, czy Ty nie rozumiesz ze mając do wyboru świadome sterowanie pedałem hamulca jego mocniejszym wciśnięciem przyblokowaniem kół i chwilowym odpuszczeniem, a schematycznym działaniem bezmyślnego urządzenie wybrałbym to pierwsze?

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

35 Data: Czerwiec 17 2010 19:46:43
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:43:56 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


a teraz powiedz co by było gdybyś ABSu nie miał w tej sytuacji.
Gdybym bezmyślnie wcisnął hamulec do oporu i tak go trzymal zaczęloby
mnie obracać w prawą stronę, ale chyba nie chcesz mi powiedzieć ze wg
Ciebie hamulec wciska się w podłoge i czeka na zatrzymanie...
no to gdzie tu wina ABS?

O matko, czy Ty nie rozumiesz ze mając do wyboru świadome sterowanie
pedałem hamulca jego mocniejszym wciśnięciem przyblokowaniem kół i
chwilowym odpuszczeniem, a schematycznym działaniem bezmyślnego
urządzenie wybrałbym to pierwsze?

ale może odpowiesz na moje pytanie? co złego zrobił tu ABS?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

36 Data: Czerwiec 17 2010 21:52:02
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

ale może odpowiesz na moje pytanie? co złego zrobił tu ABS?

Koledze Arturowi już napisalem, Tobie oddzielnie też dopisać?

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

37 Data: Czerwiec 18 2010 12:57:45
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-06-17 21:52, Lewis pisze:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


ale może odpowiesz na moje pytanie? co złego zrobił tu ABS?

Koledze Arturowi już napisalem, Tobie oddzielnie też dopisać?

Próbujesz udowodnić, że nie wiesz co to jest ABS i to całkiem zresztą skutecznie.

A.

38 Data: Czerwiec 17 2010 22:44:06
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Tomasz Pyra 

Lewis pisze:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości
a teraz powiedz co by było gdybyś ABSu nie miał w tej sytuacji.
Gdybym bezmyślnie wcisnął hamulec do oporu i tak go trzymal zaczęloby
mnie obracać w prawą stronę, ale chyba nie chcesz mi powiedzieć ze wg
Ciebie hamulec wciska się w podłoge i czeka na zatrzymanie...
no to gdzie tu wina ABS?

O matko, czy Ty nie rozumiesz ze mając do wyboru świadome sterowanie pedałem hamulca jego mocniejszym wciśnięciem przyblokowaniem kół i chwilowym odpuszczeniem, a schematycznym działaniem bezmyślnego urządzenie wybrałbym to pierwsze?

Wiesz gdzie byś był po chwilowym przyblokowaniu kół w sytuacji "2 koła na ośnieżonym poboczu i 2 na całkiem znośnym afalcie" ?

39 Data: Czerwiec 18 2010 12:58:37
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-06-17 22:44, Tomasz Pyra pisze:

Lewis pisze:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


a teraz powiedz co by było gdybyś ABSu nie miał w tej sytuacji.
Gdybym bezmyślnie wcisnął hamulec do oporu i tak go trzymal zaczęloby
mnie obracać w prawą stronę, ale chyba nie chcesz mi powiedzieć ze wg
Ciebie hamulec wciska się w podłoge i czeka na zatrzymanie...
no to gdzie tu wina ABS?

O matko, czy Ty nie rozumiesz ze mając do wyboru świadome sterowanie
pedałem hamulca jego mocniejszym wciśnięciem przyblokowaniem kół i
chwilowym odpuszczeniem, a schematycznym działaniem bezmyślnego
urządzenie wybrałbym to pierwsze?

Wiesz gdzie byś był po chwilowym przyblokowaniu kół w sytuacji "2 koła
na ośnieżonym poboczu i 2 na całkiem znośnym afalcie" ?

Ale to jest lepsze:), a gorsze jest gdy ABS zacznie hamować tymi dwoma mającymi przyczepnoć kołami. Ludzie to mają wyobraźnię.

A.

40 Data: Czerwiec 17 2010 21:43:43
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-06-17 21:32, Lewis pisze:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:23:42 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:16:57 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:01:35 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

i chcesz powiedzieć, że ABS uniemożliwił Ci zwolnienie o parę kmh, to
wystarcza by się schować, czyli byłeś za szybki
Gdzie się schować gdy wyprzedzasz 20metrowego tira a ten zaczyna
Ciebie spychać?
Chyba ze pod naczepę ;)
a w czym ci tu przeszkodził ABS?
W całkowitym uniemożliwieniu hamowania, 2 koła na ośnieżonym poboczu i 2
na całkiem znośnym afalcie, które wogóle nie hamują, gdyż te 2 będace na
poboczu się slizgają.
a teraz powiedz co by było gdybyś ABSu nie miał w tej sytuacji.

Gdybym bezmyślnie wcisnął hamulec do oporu i tak go trzymal zaczęloby
mnie obracać w prawą stronę, ale chyba nie chcesz mi powiedzieć ze wg
Ciebie hamulec wciska się w podłoge i czeka na zatrzymanie...

No dobra, ale gdzie tu wina ABS?


--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

41 Data: Czerwiec 17 2010 21:50:50
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Gdybym bezmyślnie wcisnął hamulec do oporu i tak go trzymal zaczęloby
mnie obracać w prawą stronę, ale chyba nie chcesz mi powiedzieć ze wg
Ciebie hamulec wciska się w podłoge i czeka na zatrzymanie...
No dobra, ale gdzie tu wina ABS?

Już przecież na to odpowiedziałem, całkowite uniemożliwienie jakiegokolwiek hamowania, gdyż auto jest starszej generacji i każde z kół nie ma odrębnego systemu ABS, a dziala "jeden za wszystkich", jedno się ślizga to sajonara, nie hamujemy.
Coś jeszcze musze wytłumaczyć?

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

42 Data: Czerwiec 17 2010 19:52:57
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:50:50 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości


Gdybym bezmyślnie wcisnął hamulec do oporu i tak go trzymal zaczęloby
mnie obracać w prawą stronę, ale chyba nie chcesz mi powiedzieć ze wg
Ciebie hamulec wciska się w podłoge i czeka na zatrzymanie...
No dobra, ale gdzie tu wina ABS?

Już przecież na to odpowiedziałem, całkowite uniemożliwienie
jakiegokolwiek hamowania, gdyż auto jest starszej generacji i każde z
kół nie ma odrębnego systemu ABS, a dziala "jeden za wszystkich", jedno
się ślizga to sajonara, nie hamujemy.
Coś jeszcze musze wytłumaczyć?

i twierdzisz, że zrobiłbyś cokolwiek więcej sam?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

43 Data: Czerwiec 17 2010 21:53:23
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Już przecież na to odpowiedziałem, całkowite uniemożliwienie
jakiegokolwiek hamowania, gdyż auto jest starszej generacji i każde z
kół nie ma odrębnego systemu ABS, a dziala "jeden za wszystkich", jedno
się ślizga to sajonara, nie hamujemy.
Coś jeszcze musze wytłumaczyć?
i twierdzisz, że zrobiłbyś cokolwiek więcej sam?

Zdecydowanie tak.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

44 Data: Czerwiec 17 2010 19:55:39
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:53:23 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


Już przecież na to odpowiedziałem, całkowite uniemożliwienie
jakiegokolwiek hamowania, gdyż auto jest starszej generacji i każde z
kół nie ma odrębnego systemu ABS, a dziala "jeden za wszystkich",
jedno się ślizga to sajonara, nie hamujemy. Coś jeszcze musze
wytłumaczyć?
i twierdzisz, że zrobiłbyś cokolwiek więcej sam?

Zdecydowanie tak.


wydaje Ci się.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

45 Data: Czerwiec 17 2010 21:57:09
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

i twierdzisz, że zrobiłbyś cokolwiek więcej sam?
Zdecydowanie tak.
wydaje Ci się.

Ale proszę, nie mierz wszystkich swoją miarą.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

46 Data: Czerwiec 17 2010 20:00:51
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:57:09 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


i twierdzisz, że zrobiłbyś cokolwiek więcej sam?
Zdecydowanie tak.
wydaje Ci się.

Ale proszę, nie mierz wszystkich swoją miarą.

tak  "miszczu kierownicy"



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

47 Data: Czerwiec 17 2010 22:02:48
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:57:09 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

i twierdzisz, że zrobiłbyś cokolwiek więcej sam?
Zdecydowanie tak.
wydaje Ci się.
Ale proszę, nie mierz wszystkich swoją miarą.
tak  "miszczu kierownicy"

Ja Cię kolego nie obrażałem. Nie uważam się za mistrza kierownicy, popelniam błÄ™dy i potrafię się do nich przyznać. Ale w pewnych sytuacjach maszyna po prostu nie myśli i każdy normalny kierowca potrafi coś przewidzieć i zrobić znacznie więcej niż durny zaprogramowany układ elektroniczny.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

48 Data: Czerwiec 17 2010 20:11:37
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 22:02:48 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:57:09 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

i twierdzisz, że zrobiłbyś cokolwiek więcej sam?
Zdecydowanie tak.
wydaje Ci się.
Ale proszę, nie mierz wszystkich swoją miarą.
tak  "miszczu kierownicy"

Ja Cię kolego nie obrażałem.

">>> Ale proszę, nie mierz wszystkich swoją miarą."

Nie uważam się za mistrza kierownicy,
popelniam błÄ™dy i potrafię się do nich przyznać. Ale w pewnych
sytuacjach maszyna po prostu nie myśli i każdy normalny kierowca potrafi
coś przewidzieć i zrobić znacznie więcej niż durny zaprogramowany układ
elektroniczny.


przewidzieć tak, jak już byłeś na poboczu to było pozamiatane. I ABS nic
tu nie miał dorzeczy.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

49 Data: Czerwiec 17 2010 22:12:08
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

przewidzieć tak, jak już byłeś na poboczu to było pozamiatane. I ABS nic
tu nie miał dorzeczy.

Ehh, połowa auta była na drodze i hamowanie tymi dwoma kołami mogło tu bardzo dużo zdziałać.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

50 Data: Czerwiec 17 2010 20:19:51
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 22:12:08 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


przewidzieć tak, jak już byłeś na poboczu to było pozamiatane. I ABS
nic tu nie miał dorzeczy.

Ehh, połowa auta była na drodze i hamowanie tymi dwoma kołami mogło tu
bardzo dużo zdziałać.


tak, piekny obrót do rowu.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

51 Data: Czerwiec 17 2010 22:25:51
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 22:12:08 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

przewidzieć tak, jak już byłeś na poboczu to było pozamiatane. I ABS
nic tu nie miał dorzeczy.
Ehh, połowa auta była na drodze i hamowanie tymi dwoma kołami mogło tu
bardzo dużo zdziałać.
tak, piekny obrót do rowu.


Ale oczywiście wiesz że hamulec potrafi działać w sposób ciągły a nie tylko dyskretny?
Nie trzeba wciskać hamulca w podłoge tu wystarczyłoby jakby cały czas hamowal z jakąś tam nieco większą siła która by nie powodowała natychmiastowego piruetu.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

52 Data: Czerwiec 17 2010 20:32:02
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 22:25:51 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 22:12:08 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

przewidzieć tak, jak już byłeś na poboczu to było pozamiatane. I ABS
nic tu nie miał dorzeczy.
Ehh, połowa auta była na drodze i hamowanie tymi dwoma kołami mogło tu
bardzo dużo zdziałać.
tak, piekny obrót do rowu.


Ale oczywiście wiesz że hamulec potrafi działać w sposób ciągły a nie
tylko dyskretny?

nie, zupełnie nie wiem. To, że jeżdżÄ™ od czasów kiedy o ABSie jeszcze
nikt nawet nie myślał nie ma tu nic do rzeczy.

Nie trzeba wciskać hamulca w podłoge tu wystarczyłoby jakby cały czas
hamowal z jakąś tam nieco większą siła która by nie powodowała
natychmiastowego piruetu.

ile razy w zyciu ta sztuka Ci się udała?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

53 Data: Czerwiec 19 2010 13:50:44
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-06-17 22:32, masti pisze:

Nie trzeba wciskać hamulca w podłoge tu wystarczyłoby jakby cały czas
hamowal z jakąś tam nieco większą siła która by nie powodowała
natychmiastowego piruetu.

ile razy w zyciu ta sztuka Ci się udała?

Tym pytaniem zaznaczasz, że nigdy w życiu nie jeździłeś samochodem BEZ ABS. Kiedyś nie było ABS'ów i się jeździło, w deszcz czy nie deszcz, śnieg czy błoto. I było dobrze, trzeba było uczyć się prawidłowo hamować, by wyhamować i w nic nie zajebać. Teraz ogłupiają systemy i kierowcy nie muszą się w ogóle uczyć hamować, dlatego w sytuacjach kryzysowych nie potrafią wykorzystać w 100% swoich hamulców, bo hamują ZA SŁABO! (z moich obserwacji)

54 Data: Czerwiec 19 2010 11:52:40
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Sat, 19 Jun 2010 13:50:44 +0200, osobnik zwany Filip KK
wystukał:

W dniu 2010-06-17 22:32, masti pisze:

Nie trzeba wciskać hamulca w podłoge tu wystarczyłoby jakby cały czas
hamowal z jakąś tam nieco większą siła która by nie powodowała
natychmiastowego piruetu.

ile razy w zyciu ta sztuka Ci się udała?

Tym pytaniem zaznaczasz, że nigdy w życiu nie jeździłeś samochodem BEZ
ABS. Kiedyś nie było ABS'ów i się jeździło, w deszcz czy nie deszcz,

nie, zupełnie nie jeździłem. Nie wiedziałem, że kaszlaki czy kanciaki
miały ABS.

śnieg czy błoto. I było dobrze, trzeba było uczyć się prawidłowo
hamować, by wyhamować i w nic nie zajebać. Teraz ogłupiają systemy i
kierowcy nie muszą się w ogóle uczyć hamować, dlatego w sytuacjach
kryzysowych nie potrafią wykorzystać w 100% swoich hamulców, bo hamują
ZA SŁABO! (z moich obserwacji)

dlatego się pytam ile razy mu się ta sztuka udała, żeby wiedzieć czy umie.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

55 Data: Czerwiec 19 2010 13:54:56
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-06-19 13:52, masti pisze:

dlatego się pytam ile razy mu się ta sztuka udała, żeby wiedzieć czy umie.

TO nie jest sztuka, hamować bez abs. Tylko wyczucie i doświadczenie. Można skuteczniej zahamować bez absu, jak z absem. Gdyby było inaczej, samochody rajdowe miałyby absy.

56 Data: Czerwiec 21 2010 13:18:53
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-06-19 13:54, Filip KK pisze:

W dniu 2010-06-19 13:52, masti pisze:

dlatego się pytam ile razy mu się ta sztuka udała, żeby wiedzieć czy
umie.

TO nie jest sztuka, hamować bez abs. Tylko wyczucie i doświadczenie.
Można skuteczniej zahamować bez absu, jak z absem. Gdyby było inaczej,
samochody rajdowe miałyby absy.

To nie z tego powodu samochody rajdowe, tudzież w f1 nie mają abs'u.

A.

57 Data: Czerwiec 21 2010 19:05:44
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: radekp@konto.pl 

Sat, 19 Jun 2010 13:54:56 +0200, w  Filip KK
 napisał(-a):

W dniu 2010-06-19 13:52, masti pisze:

> dlatego się pytam ile razy mu się ta sztuka udała, żeby wiedzieć czy umie.
>
TO nie jest sztuka, hamować bez abs. Tylko wyczucie i doświadczenie.
Można skuteczniej zahamować bez absu, jak z absem. Gdyby było inaczej,
samochody rajdowe miałyby absy.

Jasne, pewnie z tego powodu w F1 nie ma ABS :>

58 Data: Czerwiec 18 2010 16:38:41
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: radekp@konto.pl 

Thu, 17 Jun 2010 22:25:51 +0200, w  "Lewis"
 napisał(-a):

Nie trzeba wciskać hamulca w podłoge tu wystarczyłoby jakby cały czas
hamowal z jakąś tam nieco większą siła która by nie powodowała
natychmiastowego piruetu.

Żeby nie zrobić w tej sytuacji piruetu musiałbyś hamować tak, aby koła nie
wpadły w poślizg.
A jeżeli ten zły ABS ci się włączyć to znaczy to, że właśnie pomyliłeś się z
hamowaniem z tą "jakąś tam nieco większą siłą".

59 Data: Czerwiec 18 2010 21:44:23
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Marek Dyjor 

Użytkownik wrote:

Thu, 17 Jun 2010 22:25:51 +0200, w "Lewis"  napisał(-a):

Nie trzeba wciskać hamulca w podłoge tu wystarczyłoby jakby cały czas
hamowal z jakąś tam nieco większą siła która by nie powodowała
natychmiastowego piruetu.

Żeby nie zrobić w tej sytuacji piruetu musiałbyś hamować tak, aby
koła nie wpadły w poślizg.
A jeżeli ten zły ABS ci się włączyć to znaczy to, że właśnie
pomyliłeś się z hamowaniem z tą "jakąś tam nieco większą siłą".

dokładnie, ABS działa także gdy sie lekko i z wyczuciem hamuje.

60 Data: Czerwiec 19 2010 13:52:59
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-06-18 21:44, Marek Dyjor pisze:

dokładnie, ABS działa także gdy sie lekko i z wyczuciem hamuje.

Na lodzie? Nie rozśmieszaj mnie.

61 Data: Czerwiec 19 2010 14:40:28
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: radekp@konto.pl 

Sat, 19 Jun 2010 13:52:59 +0200, w  Filip KK
 napisał(-a):

W dniu 2010-06-18 21:44, Marek Dyjor pisze:

> dokładnie, ABS działa także gdy sie lekko i z wyczuciem hamuje.

Na lodzie? Nie rozśmieszaj mnie.

Na lodzie to może w ogóle nie włączyć się.

62 Data: Czerwiec 21 2010 13:19:54
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-06-19 13:52, Filip KK pisze:

W dniu 2010-06-18 21:44, Marek Dyjor pisze:

dokładnie, ABS działa także gdy sie lekko i z wyczuciem hamuje.

Na lodzie? Nie rozśmieszaj mnie.

W moim samochodzie działa całkiem nieźle.

A.

63 Data: Czerwiec 18 2010 16:37:04
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: radekp@konto.pl 

Thu, 17 Jun 2010 20:19:51 +0000 (UTC), w  masti
 napisał(-a):

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 22:12:08 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:

> Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości
>
>
>> przewidzieć tak, jak już byłeś na poboczu to było pozamiatane. I ABS
>> nic tu nie miał dorzeczy.
>
> Ehh, połowa auta była na drodze i hamowanie tymi dwoma kołami mogło tu
> bardzo dużo zdziałać.

tak, piekny obrót do rowu.

Raczej na drugą stronę jezdni -- akurat na tego "złego co spychał".

64 Data: Czerwiec 19 2010 13:47:38
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-06-17 22:19, masti pisze:


tak, piekny obrót do rowu.

Ciekawą masz wyobraźnię... A raczej jej brak. Jak kurwa do rowu?

65 Data: Czerwiec 17 2010 20:30:09
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Michał 

Lewis  napisał(a):

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


> przewidzieć tak, jak już byłeś na poboczu to było pozamiatane. I ABS nic
> tu nie miał dorzeczy.

Ehh, połowa auta była na drodze i hamowanie tymi dwoma kołami mogło tu
bardzo dużo zdziałać.


Ja tez nie łapie tego ABS jak to może przeszkadzać, mi zawsze pomagało
było kilka minimalnych sytuacji kiedy auto się zajmowało bardziej
prostowaniem toru jazdy niż hamowaniem, ale nie wiem czy to jakoś
bardzo wydłużyło hamowanie.

Ale jazda bez ABS i jakieś dziwniejsze sytuacje to masakra.


Jakie stare auto nie miało niezależnego ABS na 4 koła ?
na moje oko WSZYSTKIE stare auta to miały gdzieś z 12 lat temu
w kompaktach były uproszczone (lanos, scenic ?) ale już nie ma.

sytuacja w której część jest oblodzona a cześć nie to idealna sytuacja
w której ABS działa PERFEKCYJNIE, tak jak i ASR ! testowałem wiele razy
super, ja lepiej tego nie zrobię.


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

66 Data: Czerwiec 17 2010 23:03:49
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-06-17 22:30,  Michał pisze:
(...)

Ja tez nie łapie tego ABS jak to może przeszkadzać, mi zawsze pomagało
było kilka minimalnych sytuacji kiedy auto się zajmowało bardziej
prostowaniem toru jazdy niż hamowaniem, ale nie wiem czy to jakoś
bardzo wydłużyło hamowanie.

Fajnie to opisałeś - owszem, ABS wcale nie miał skrócić drogi hamowania
- miał pozwolić na bezpieczne wyhamowanie.

Ale jazda bez ABS i jakieś dziwniejsze sytuacje to masakra.

Dla większości kierowców już tak - ABS jest powszechny. Opinię
posiadaczy szrotów pominę. Są oczywiście pojazdy, które ABS-u nie
posiadają, ale to jest nieistotne.

Jakie stare auto nie miało niezależnego ABS na 4 koła ?

No cóż - choćby moja stara R19 z 1991? (nie pamiętam).

na moje oko WSZYSTKIE stare auta to miały gdzieś z 12 lat temu
w kompaktach były uproszczone (lanos, scenic ?) ale już nie ma.

Pierniczysz.

sytuacja w której część jest oblodzona a cześć nie to idealna sytuacja
w której ABS działa PERFEKCYJNIE, tak jak i ASR ! testowałem wiele razy
super, ja lepiej tego nie zrobię.

No cóż, za szybko, brak rozsądku.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

67 Data: Czerwiec 18 2010 13:02:06
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-06-17 22:12, Lewis pisze:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


przewidzieć tak, jak już byłeś na poboczu to było pozamiatane. I ABS nic
tu nie miał dorzeczy.

Ehh, połowa auta była na drodze i hamowanie tymi dwoma kołami mogło tu
bardzo dużo zdziałać.

Nawet nie wiedziałbyś kiedy rozpoczął się poślizg, jak już byś wiedział to miałbyś jakiś ułamek sekundy, żeby przyjrzeć się z bliska przyczepie pod którą właśnie wjeżdżasz. Jeśli wydaje Ci się, że dałbyś radę zareagować to idź na jakiś kurs doszkalający i poćwicz to na macie poślizgowej. Szybko się wyleczysz z takich głupich teorii.

A.

68 Data: Czerwiec 18 2010 00:10:54
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-06-17, Lewis <lewisa@[tnij]> wrote:

Ja Cię kolego nie obrażałem. Nie uważam się za mistrza kierownicy, popelniam
błędy i potrafię się do nich przyznać. Ale w pewnych sytuacjach maszyna po
prostu nie myśli i każdy normalny kierowca potrafi coś przewidzieć i zrobić
znacznie więcej niż durny zaprogramowany układ elektroniczny.

Sorry, no banana. Nie zaliczasz się do kierowców, którzy potrafią coś
przewidzieć, i to na podstawie Twojego własnego opisu.

Krzysiek Kiełczewski

69 Data: Czerwiec 18 2010 21:42:34
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Marek Dyjor 

Lewis wrote:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


i twierdzisz, że zrobiłbyś cokolwiek więcej sam?
Zdecydowanie tak.
wydaje Ci się.

Ale proszę, nie mierz wszystkich swoją miarą.

ok jesteś mi miszczu...


ake 95% kieroiwców nie jest i im ABS może uratowac dupę.

70 Data: Czerwiec 18 2010 22:04:42
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Tomasz Pyra 

Marek Dyjor pisze:

Lewis wrote:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


i twierdzisz, że zrobiłbyś cokolwiek więcej sam?
Zdecydowanie tak.
wydaje Ci się.

Ale proszę, nie mierz wszystkich swoją miarą.

ok jesteś mi miszczu...


ake 95% kieroiwców nie jest i im ABS może uratowac dupę.

Ale 95% kierowców uważa, że należy do tych 5% :)

71 Data: Czerwiec 17 2010 22:17:13
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-06-17 21:55, masti pisze:

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:53:23 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:

Użytkownik   napisał w wiadomości


Już przecież na to odpowiedziałem, całkowite uniemożliwienie
jakiegokolwiek hamowania, gdyż auto jest starszej generacji i każde z
kół nie ma odrębnego systemu ABS, a dziala "jeden za wszystkich",
jedno się ślizga to sajonara, nie hamujemy. Coś jeszcze musze
wytłumaczyć?
i twierdzisz, że zrobiłbyś cokolwiek więcej sam?

Zdecydowanie tak.

wydaje Ci się.

Nie on pierwszy, nie ostatni. W swoim czasie bawiłem się trochę
sportowo itd. Niektórzy mnie tu kapeluszem nazywają, niemniej
sporo by się pomylili w rywalizacji - cywilnie to ja mam rodzinę,
jeżdżÄ™ w otoczeniu innych kapeluszy, bab, emerytów i innych
nacji, którym tylko chyba Hitler mógłby zakazać jazdy po drogach
publicznych  - nawet tutaj mam wątpliwości :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

72 Data: Czerwiec 18 2010 16:36:03
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: radekp@konto.pl 

Thu, 17 Jun 2010 21:50:50 +0200, w  "Lewis"
 napisał(-a):

Już przecież na to odpowiedziałem, całkowite uniemożliwienie jakiegokolwiek
hamowania, gdyż auto jest starszej generacji i każde z kół nie ma odrębnego
systemu ABS, a dziala "jeden za wszystkich", jedno się ślizga to sajonara,
nie hamujemy.

4-kanałowe ABS-y były już w latach 70-tych. Napisz co to za auto, bo nie chcę
bezpodstawnie zarzucać ci bredni :>

73 Data: Czerwiec 18 2010 00:09:24
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-06-17, masti  wrote:

a teraz powiedz co by było gdybyś ABSu nie miał w tej sytuacji.

Są dwie możliwości, pierwsza: pierdolnąłby w hamulec i ślicznym bączkiem odbiłby
się od tira wprost w przydrożne drzewo. Ale tę skreślamy, bo ABS jest
zły. Więc zostaje druga: super-macho by zachamował prawymi kołami bez
obracania samochodu ;-)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

74 Data: Czerwiec 19 2010 13:59:48
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-06-18 00:09, Krzysiek Kielczewski pisze:

Są dwie możliwości, pierwsza: pierdolnąłby w hamulec i ślicznym bączkiem odbiłby
się od tira wprost w przydrożne drzewo. Ale tę skreślamy, bo ABS jest
zły. Więc zostaje druga: super-macho by zachamował prawymi kołami bez
obracania samochodu ;-)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Uwielbiam takich, co piszą z błędami ortograficznymi i podpisują się pod tym imieniem i nazwiskiem :D Nobel dla takich :D

75 Data: Czerwiec 17 2010 22:44:13
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Tomasz Pyra 

Lewis pisze:

a w czym ci tu przeszkodził ABS?

W całkowitym uniemożliwieniu hamowania, 2 koła na ośnieżonym poboczu i 2 na całkiem znośnym afalcie, które wogóle nie hamują, gdyż te 2 będace na poboczu się slizgają.

Czyli nie doć że ABS nie przeszkadzał, to jeszcze całkiem możliwe że uratował Ci życie.

76 Data: Czerwiec 17 2010 22:45:17
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Czyli nie doć że ABS nie przeszkadzał, to jeszcze całkiem możliwe że uratował Ci życie.

Kierując mnie centralnie na zdrowego dęba w rowie obok drogi? Faktycznie uratował...

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

77 Data: Czerwiec 17 2010 23:21:04
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Tomasz Pyra 

Lewis pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Czyli nie doć że ABS nie przeszkadzał, to jeszcze całkiem możliwe że uratował Ci życie.

Kierując mnie centralnie na zdrowego dęba w rowie obok drogi? Faktycznie uratował...

Lepiej w tego zdrowego dęba walić przodem niż bokiem.

78 Data: Czerwiec 17 2010 22:00:55
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: to 

Lewis wrote:

Kierując mnie centralnie na zdrowego dęba w rowie obok drogi? Faktycznie
uratował...

Na dęba to pewnie sam się skierowałeś nie chcąc przytrzeć się z tym z
prawej...

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

79 Data: Czerwiec 18 2010 00:02:55
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Lewis wrote:
Kierując mnie centralnie na zdrowego dęba w rowie obok drogi? Faktycznie
uratował...
Na dęba to pewnie sam się skierowałeś nie chcąc przytrzeć się z tym z
prawej...

Częściowo się zgodzę, z tym że to rów i zaspa na poboczu resztę załatwiła...

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

80 Data: Czerwiec 18 2010 00:13:19
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: DoQ 

Lewis pisze:

Czyli nie doć że ABS nie przeszkadzał, to jeszcze całkiem możliwe że uratował Ci życie.
Kierując mnie centralnie na zdrowego dęba w rowie obok drogi? Faktycznie uratował...

Chciałeś skosić Bartka Kaczyńskiemu? Ech.. wstydź się...

Pozdrawiam
Paweł

81 Data: Czerwiec 18 2010 07:20:57
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: moje_przedmioty 


Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości


Czyli nie dość że ABS nie przeszkadzał, to jeszcze całkiem możliwe że
uratował Ci życie.

Kierując mnie centralnie na zdrowego dęba w rowie obok drogi? Faktycznie
uratował...

Przecież na dęba Cie skierował TIR
Byłeś o tyle głupszy od bezdusznego ABSu że tego nie przewidziałes
a przecież człowiek od bezdusznej masyzny potrafi tak wiele przewidziec
hihihi

82 Data: Czerwiec 18 2010 16:31:00
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: radekp@konto.pl 

Thu, 17 Jun 2010 21:23:42 +0200, w  "Lewis"
 napisał(-a):

W całkowitym uniemożliwieniu hamowania, 2 koła na ośnieżonym poboczu i 2 na
całkiem znośnym afalcie, które wogóle nie hamują, gdyż te 2 będace na
poboczu się slizgają.

Jeżeli chciałeś udowodnić, że nie masz pojęcia jak działa ABS -- to w pełni
osiągnąłeś sukces.

83 Data: Czerwiec 17 2010 21:24:38
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości
Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:01:35 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


i chcesz powiedzieć, że ABS uniemożliwił Ci zwolnienie o parę kmh, to
wystarcza by się schować, czyli byłeś za szybki

Gdzie się schować gdy wyprzedzasz 20metrowego tira a ten zaczyna Ciebie spychać?
Chyba ze pod naczepę ;)

Nie wiesz że zdaniem tutejszych kapeluszników (z którymi w komplecie prawi dyskutujesz) zawsze jesteś za szybki,  a już szczególnie jak chcesz kogoś wyprzedzić?
Przecież gdybyś bał się jechać tak jak oni, to byś się wlókł za tym tirem i nie miałbyś problemu z abs.

84 Data: Czerwiec 17 2010 19:29:52
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:24:38 +0200, osobnik zwany Cavallino
wystukał:

Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:01:35 +0200, osobnik zwany Lewis
wystukał:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


i chcesz powiedzieć, że ABS uniemożliwił Ci zwolnienie o parę kmh, to
wystarcza by się schować, czyli byłeś za szybki

Gdzie się schować gdy wyprzedzasz 20metrowego tira a ten zaczyna Ciebie
spychać?
Chyba ze pod naczepę ;)

Nie wiesz że zdaniem tutejszych kapeluszników (z którymi w komplecie
prawi dyskutujesz) zawsze jesteś za szybki,  a już szczególnie jak
chcesz kogoś wyprzedzić?
Przecież gdybyś bał się jechać tak jak oni, to byś się wlókł za tym
tirem i nie miałbyś problemu z abs.

skoro nie masz mozliwości wyprzedzenia to masz problem, rozumiem, że ty
walisz zawsze do przodu niezależnie od warunków?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

85 Data: Czerwiec 18 2010 13:08:48
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-06-17 21:29, masti pisze:

i chcesz powiedzieć, że ABS uniemożliwił Ci zwolnienie o parę kmh, to
wystarcza by się schować, czyli byłeś za szybki

Gdzie się schować gdy wyprzedzasz 20metrowego tira a ten zaczyna Ciebie
spychać?
Chyba ze pod naczepę ;)

Nie wiesz że zdaniem tutejszych kapeluszników (z którymi w komplecie
prawi dyskutujesz) zawsze jesteś za szybki,  a już szczególnie jak
chcesz kogoś wyprzedzić?
Przecież gdybyś bał się jechać tak jak oni, to byś się wlókł za tym
tirem i nie miałbyś problemu z abs.

skoro nie masz mozliwości wyprzedzenia to masz problem, rozumiem, że ty
walisz zawsze do przodu niezależnie od warunków?

Całe szczęście jeździ kią i pewnie, tak jak połowa kił policyjnych większoć czasu stoi w warsztacie. Więc pozostaje mu tylko teoretyzowanie na newsach:)

A

ps. wiem wiem PLONK WARNING:)

86 Data: Czerwiec 18 2010 00:16:46
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-06-17, Cavallino  wrote:

Gdzie się schować gdy wyprzedzasz 20metrowego tira a ten zaczyna Ciebie
spychać?
Chyba ze pod naczepę ;)

Nie wiesz że zdaniem tutejszych kapeluszników (z którymi w komplecie prawi
dyskutujesz) zawsze jesteś za szybki,  a już szczególnie jak chcesz kogoś
wyprzedzić?
Przecież gdybyś bał się jechać tak jak oni, to byś się wlókł za tym tirem i
nie miałbyś problemu z abs.

ROTFL. Definicja niekapelusznika według Cavallino: idiota, który
wyprzedza nie mając ku temu warunków i rozbija samochód.

Krzysiek Kiełczewski

87 Data: Czerwiec 18 2010 00:29:06
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości

ROTFL. Definicja niekapelusznika według Cavallino: idiota, który
wyprzedza nie mając ku temu warunków i rozbija samochód.
Krzysiek Kiełczewski

Uważasz że idealna widoczność, żadnego uczestnia ruchu nadjeżdżającego z przeciwka, prosta, równa droga i brak jakiegokolwiek oznakowania o zakazie wyprzedzania, to "brak warunków do wyprzedzania"? Już szybciej bym się zgodził z opinią ze ABS uratował w tym momencie sytuację niż, że to był brak warunkow do wyprzedzania. Ale skoro tak uważasz to zapewne tir miał prawo się nie upewniać, że jest wyprzedzany i rozpocząć manewr wyprzedzania.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

88 Data: Czerwiec 18 2010 17:03:20
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-06-17, Lewis <lewisa@[tnij]> wrote:

ROTFL. Definicja niekapelusznika według Cavallino: idiota, który
wyprzedza nie mając ku temu warunków i rozbija samochód.
Krzysiek Kiełczewski

Uważasz że idealna widoczność, żadnego uczestnia ruchu nadjeżdżającego z
przeciwka, prosta, równa droga i brak jakiegokolwiek oznakowania o zakazie
wyprzedzania, to "brak warunków do wyprzedzania"?

Zapomniałeś o kluczowym: wyprzedzanie w tym miejscu wymagało jazdy z
prędkością uniemożliwiającą skuteczne hamowanie w tym miejscu.

Krzysiek Kiełczewski

89 Data: Czerwiec 18 2010 00:50:51
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: DoQ 

Krzysiek Kielczewski pisze:

ROTFL. Definicja niekapelusznika według Cavallino: idiota, który
wyprzedza nie mając ku temu warunków i rozbija samochód.

Dokladnie tak jest. W wątku o rozbitym Audi k.Oleśnicy również dawał przykłady pokrywające się z w/w definicją :)



Pozdrawiam
Paweł

90 Data: Czerwiec 17 2010 21:06:45
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-06-17 20:55, masti pisze:
(...)

ABS nie służy do poprawienia hamowania tylko do zachowania kierowalności.
A z Twoich opisów wynika, że po prostu byłeś za szybki.

Ojej, trzeba było poczekać :) Zwalanie jakiejkolwiek odpowiedzialności
na ABS to tylko przykład braku świadomości/doświadczenia etc. Kupić
silny i duży samochód to nie problem. Wdeptywać pedał też nie problem.
Problem w tym, że na drogach są również inni uczestnicy ruchu i czasem
trzeba się zatrzymać...

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

91 Data: Czerwiec 17 2010 21:07:53
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: smiechu 


Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

ABS nie służy do poprawienia hamowania tylko do zachowania kierowalności.
A z Twoich opisów wynika, że po prostu byłeś za szybki.

A każy maszynista Ci powie, że tarcie statyczne jest większe od dynamicznego. I coś z tego wynika. Podpowiem, że coś przecinego do tego co zacytowałem powyżej,
Pozdr
smiechu

92 Data: Czerwiec 17 2010 19:18:32
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:07:53 +0200, osobnik zwany smiechu
wystukał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

ABS nie służy do poprawienia hamowania tylko do zachowania
kierowalności. A z Twoich opisów wynika, że po prostu byłeś za szybki.

A każy maszynista Ci powie, że tarcie statyczne jest większe od
dynamicznego. I coś z tego wynika. Podpowiem, że coś przecinego do tego
co zacytowałem powyżej,

ciekawe co maszynista powie o zachowaniu możliwości ominiecia
przeszkody? :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

93 Data: Czerwiec 18 2010 13:10:29
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-06-17 21:18, masti pisze:

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 21:07:53 +0200, osobnik zwany smiechu
wystukał:

Użytkownik   napisał w wiadomości

ABS nie służy do poprawienia hamowania tylko do zachowania
kierowalności. A z Twoich opisów wynika, że po prostu byłeś za szybki.

A każy maszynista Ci powie, że tarcie statyczne jest większe od
dynamicznego. I coś z tego wynika. Podpowiem, że coś przecinego do tego
co zacytowałem powyżej,

ciekawe co maszynista powie o zachowaniu możliwości ominiecia
przeszkody? :)

LOL

94 Data: Czerwiec 17 2010 19:48:29
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: to 

masti wrote:

ABS nie służy do poprawienia hamowania tylko do zachowania
kierowalności. A z Twoich opisów wynika, że po prostu byłeś za szybki.

Ależ do skrócenia drogi hamowania też służy i prawie zawsze ją skraca o
ile układ hamulcowy jest sprawny. Niestety ABS jest doć wrażliwy na
wszelkie niedomagania w układzie hamulcowym i pewnie stąd większoć
opinii o gorszym hamowaniu z ABS (w szrotach). Drugim powodem jest brak
pisku opon, dymu itp. podczas hamowania z ABS co też tworzy subiektywne
wrażenie gorszego hamowania.

A w rzeczywistości jest jak z przyspieszaniem dieslami. Podobnie jak
większoć diesli przyspiesza jednak najlepiej gdy zmienimy bieg tuż przed
odcięciem, tak ABS prawie zawsze skraca drogę hamowania.

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

95 Data: Czerwiec 17 2010 19:49:53
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 19:48:29 +0000, osobnik zwany to wystukał:

masti wrote:

ABS nie służy do poprawienia hamowania tylko do zachowania
kierowalności. A z Twoich opisów wynika, że po prostu byłeś za szybki.

Ależ do skrócenia drogi hamowania też służy i prawie zawsze ją skraca o
ile układ hamulcowy jest sprawny.

doucz się. EOT bo mam dośc flejmów z kimś kto nie wie o czym pisze.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

96 Data: Czerwiec 17 2010 20:23:50
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: to 

masti wrote:

doucz się. EOT bo mam dośc flejmów z kimś kto nie wie o czym pisze.

Myślisz, że jeśli napiszesz coś takiego to bzdury którymi nas tu raczysz
nabiorą sensu?

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

97 Data: Czerwiec 18 2010 13:13:45
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-06-17 21:49, masti pisze:

Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 19:48:29 +0000, osobnik zwany to wystukał:

masti wrote:

ABS nie służy do poprawienia hamowania tylko do zachowania
kierowalności. A z Twoich opisów wynika, że po prostu byłeś za szybki.

Ależ do skrócenia drogi hamowania też służy i prawie zawsze ją skraca o
ile układ hamulcowy jest sprawny.

doucz się. EOT bo mam dośc flejmów z kimś kto nie wie o czym pisze.

A co złego napisał to? Owszem nie zachował się wystarczająco precyzyjnie, nie chodziło mu o ABSy montowane w samochodach które są na pograniczu pełnoletności.

A.

98 Data: Czerwiec 17 2010 21:00:27
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-06-17 20:49, Lewis pisze:

"Artur Maśląg"  napisał:

Nie, no przepraszam. Na 3 kolizje dwa razy jechałeś szutrową drogą
i wyjechał Ci pijany koleś.
<cite>
ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji. Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym
uniknął w 3 nie byłoby różnicy.
</cite>
Rozumiem, że innych sytuacji awaryjnych nie miałeś i ten zły ABS
nie działał.

Jedna była na szutrze, jedna na śniegu i jedna na mokrym asfalcie.

Przepraszam - nadal twierdzisz, że miałeś tylko 3 sytuacje awaryjne
w czasie swej kariery kierowcy? Przepraszam, ale nie ma takiej
możliwości, chyba, że masz 10 lat, bądź zwyczajnie trollujesz.

Tej
na mokrym asfalcie bym nie uniknąl bo tu się przyznaję bez bicicia,
zagapiłem.

Każdemu się zdarza - ABS tutaj winy nie ponosi, a wręcz może uratować
gapowicza. Tak, sam też bywam gapowiczem, zmęczonym itd., a lata
lecą.

Na śniegu sprawa wyglądała tak że droga była czarna lekko wilgotna a
pobocze ośnieżone/oblodzone, koleś którego wyprzedzałem też zaczął
wyprzedzać i spychać mnie na pobocze. Lewa strona auta znalazła się na
śniegu/lodzie i o jakimkolwiek hamowaniu nie bylo mowy. Też moja wina?

Owszem. Winy ABS w tym nie było.

No zobacz to w 66% ABS wpłyną negatywnie, to chyba nawet większość.

Nie, to tylko opinia mistrzów.

Jeżeli chodzi o sytuacje awaryjne to nie miałem takiej w której ABS by w
czymś mógł pomóc.

Ba, ja nie narzekam i pomógł mi wielokrotnie. Nawet w mieście, jak się
zagapiłem...

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

99 Data: Czerwiec 17 2010 21:11:54
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Jedna była na szutrze, jedna na śniegu i jedna na mokrym asfalcie.
Przepraszam - nadal twierdzisz, że miałeś tylko 3 sytuacje awaryjne
w czasie swej kariery kierowcy? Przepraszam, ale nie ma takiej
możliwości, chyba, że masz 10 lat, bądź zwyczajnie trollujesz.

Jakoś muszę przyznać że sytuacji awaryjnych miałem może 5 z tego 2 się udało całkowicie opanować, w jednej dałem całkowicie ciała (gapiostwo/zmęczenie) i w 2 nie było mowy o uratowaniu.
Po porstu nie siedzę "na dupie" ,zostawiam spory dystans przed sobą więc nie muszę nagle awaryjnie hamować gdy komus przedemną się coś wydarzy, mam tyle szczęścia że w mieście mi się nie trafiają zbytnio wymuszenia. Owszem jestem młody ale przebiegi 30kkm rocznie uważam za dość duże.

Na śniegu sprawa wyglądała tak że droga była czarna lekko wilgotna a
pobocze ośnieżone/oblodzone, koleś którego wyprzedzałem też zaczął
wyprzedzać i spychać mnie na pobocze. Lewa strona auta znalazła się na
śniegu/lodzie i o jakimkolwiek hamowaniu nie bylo mowy. Też moja wina?
Owszem. Winy ABS w tym nie było.

No chyba raczysz żartować... 2 z 4 koł znajdujące się na nawierzchni o znacznej przyczepności mogłyby śmiało hamować gdyby nie ABS


--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

100 Data: Czerwiec 17 2010 21:35:17
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-06-17 21:11, Lewis pisze:
(...)

Jakoś muszę przyznać że sytuacji awaryjnych miałem może 5 z tego 2 się
udało całkowicie opanować, w jednej dałem całkowicie ciała
(gapiostwo/zmęczenie) i w 2 nie było mowy o uratowaniu.

Napiszę wprost - nie wierzę. Awaryjne sytuacje zdarzają mi się kilka
razy w tygodniu (DC, ale to nieistotne, ponieważ nie tylko tutaj
jeżdżę) i nie wierzę, że ktoś z doświadczeniem/przebiegiem miał tylko
5 sytuacji awaryjnych, z których 3 zakończyły się wypadkiem.

Po porstu nie siedzę "na dupie" ,zostawiam spory dystans przed sobą więc
nie muszę nagle awaryjnie hamować gdy komus przedemną się coś wydarzy,
mam tyle szczęścia że w mieście mi się nie trafiają zbytnio wymuszenia.
Owszem jestem młody ale przebiegi 30kkm rocznie uważam za dość duże.

Daj spokój, nie epatuj przebiegami rzędu 30kkm/rok, ponieważ to żaden
argument. Siedzenie na "dupie" też jest średnim argumentem - tu
wystarczy lekko w pedał wdepnąć.

Owszem. Winy ABS w tym nie było.

No chyba raczysz żartować... 2 z 4 koł znajdujące się na nawierzchni o
znacznej przyczepności mogłyby śmiało hamować gdyby nie ABS

A co, za szybko było? Wielokrotnie już tak hamowałem i najwyżej wyszła
moja głupota, bądź brak rozsądku. Ostatniej zimy tak bym się wpierniczył
w tył autobusu, jak chłopaków do szkoły odwoziłem (mam dwóch, bój się, na drogi wylegają ;)). Cóż, do 30 lat praktyki doszła kolejna
informacja - przystanek ZTM może być oblodzony :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

101 Data: Czerwiec 17 2010 21:41:38
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-06-17 21:11, Lewis pisze:
(...)
Jakoś muszę przyznać że sytuacji awaryjnych miałem może 5 z tego 2 się
udało całkowicie opanować, w jednej dałem całkowicie ciała
(gapiostwo/zmęczenie) i w 2 nie było mowy o uratowaniu.
Napiszę wprost - nie wierzę. Awaryjne sytuacje zdarzają mi się kilka
razy w tygodniu (DC, ale to nieistotne, ponieważ nie tylko tutaj
jeżdżę) i nie wierzę, że ktoś z doświadczeniem/przebiegiem miał tylko
5 sytuacji awaryjnych, z których 3 zakończyły się wypadkiem.

Może mamy różne pojęcie sytuacji awaryjnej? Dla mnie mocniejsze wcisięnie hamulca to żadna sytuacja awaryjna...


Po porstu nie siedzę "na dupie" ,zostawiam spory dystans przed sobą więc
nie muszę nagle awaryjnie hamować gdy komus przedemną się coś wydarzy,
mam tyle szczęścia że w mieście mi się nie trafiają zbytnio wymuszenia.
Owszem jestem młody ale przebiegi 30kkm rocznie uważam za dość duże.
Daj spokój, nie epatuj przebiegami rzędu 30kkm/rok, ponieważ to żaden
argument. Siedzenie na "dupie" też jest średnim argumentem - tu
wystarczy lekko w pedał wdepnąć.

No pewnie, lepszym argumentem jest: Panie 20 lat za kółkiem jeżdzę (5kkm rocznie)...


Owszem. Winy ABS w tym nie było.
No chyba raczysz żartować... 2 z 4 koł znajdujące się na nawierzchni o
znacznej przyczepności mogłyby śmiało hamować gdyby nie ABS
A co, za szybko było? Wielokrotnie już tak hamowałem i najwyżej wyszła
moja głupota, bądź brak rozsądku. Ostatniej zimy tak bym się wpierniczył
w tył autobusu, jak chłopaków do szkoły odwoziłem (mam dwóch, bój się, na drogi wylegają ;)). Cóż, do 30 lat praktyki doszła kolejna
informacja - przystanek ZTM może być oblodzony :)

Widzisz skromną różnice między ruchem miejskim a trasą szybkiego ruchu i prędkością 50km/h i 110km/h? Obie są dozwolone.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

102 Data: Czerwiec 17 2010 22:00:15
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-06-17 21:41, Lewis pisze:

"Artur Maśląg"  napisał:
W dniu 2010-06-17 21:11, Lewis pisze:
(...)
Jakoś muszę przyznać że sytuacji awaryjnych miałem może 5 z tego 2 się
udało całkowicie opanować, w jednej dałem całkowicie ciała
(gapiostwo/zmęczenie) i w 2 nie było mowy o uratowaniu.
Napiszę wprost - nie wierzę. Awaryjne sytuacje zdarzają mi się kilka
razy w tygodniu (DC, ale to nieistotne, ponieważ nie tylko tutaj
jeżdżę) i nie wierzę, że ktoś z doświadczeniem/przebiegiem miał tylko
5 sytuacji awaryjnych, z których 3 zakończyły się wypadkiem.

Może mamy różne pojęcie sytuacji awaryjnej? Dla mnie mocniejsze
wcisięnie hamulca to żadna sytuacja awaryjna...

Mocniejsze wciśnięcie hamulca występuje dość regularnie. Wciśnięcie do
oporu również. Ludzie wyczyniają różne rzeczy na drodze. Na
nieszczęście kierowców nie wybierają sobie tylko dobrej pogody i lata...

Daj spokój, nie epatuj przebiegami rzędu 30kkm/rok, ponieważ to żaden
argument. Siedzenie na "dupie" też jest średnim argumentem - tu
wystarczy lekko w pedał wdepnąć.

No pewnie, lepszym argumentem jest: Panie 20 lat za kółkiem jeżdzę (5kkm
rocznie)...

A o jakim argumencie piszesz? Ja po latach i przekroczonym milionie
piszę, że trafiła mi się kolejna sytuacja, która mnie nauczyła kilku
rzeczy, a Ty będziesz twierdził, że Twoje 30kkm/rok jest wystarczającym
jako argument w dyskusji? Jak byłem młodszy robiłem rocznie dużo
więcej i do tego nie były przebiegi 'zawodowe'.

Widzisz skromną różnice między ruchem miejskim a trasą szybkiego ruchu i
prędkością 50km/h i 110km/h? Obie są dozwolone.

Różnica w sumie niewielka - albo potrafisz ocenić konkretną sytuację,
albo nie. Przy prędkości 50km/h wiele szkody się nie stanie, przy
110km/h już nie jest tak miło. Jeżeli tego nie oceniłeś poprawnie,
to nie zwalaj czegokolwiek na ABS.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

103 Data: Czerwiec 17 2010 22:09:32
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

No pewnie, lepszym argumentem jest: Panie 20 lat za kółkiem jeżdzę (5kkm
rocznie)...
A o jakim argumencie piszesz? Ja po latach i przekroczonym milionie
piszę, że trafiła mi się kolejna sytuacja, która mnie nauczyła kilku
rzeczy, a Ty będziesz twierdził, że Twoje 30kkm/rok jest wystarczającym
jako argument w dyskusji? Jak byłem młodszy robiłem rocznie dużo
więcej i do tego nie były przebiegi 'zawodowe'.

Piszę o argumencie liczenia doświadczenia w latach, co wg mnie jest całkowitym bezsensem.
Nie jeżdzę zawodowo, o tak po porstu prywatnie. Nie przechwalam się jaki to ze mnie szofer ale widzę że już zaczynasz się unosić swoim wiekiem więc innych traktujesz jak gówniarzy, to podałem prosty przykład 5 lat po 30kkm czy 20 lat po 5kkm...
Nie kwestionuję Twoich umiejętności i doświadczenia lecz kwestionuję bezmyślną maszynę która nie zastąpi kierowcy, nigdy.


Widzisz skromną różnice między ruchem miejskim a trasą szybkiego ruchu i
prędkością 50km/h i 110km/h? Obie są dozwolone.
Różnica w sumie niewielka - albo potrafisz ocenić konkretną sytuację,
albo nie. Przy prędkości 50km/h wiele szkody się nie stanie, przy
110km/h już nie jest tak miło. Jeżeli tego nie oceniłeś poprawnie,
to nie zwalaj czegokolwiek na ABS.


Nie mam szklanej kuli w aucie i nie mogłem ocenić tego że tir zacznie mnie spychać z drogi gdy bedę obok...

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

104 Data: Czerwiec 17 2010 22:32:01
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-06-17 22:09, Lewis pisze:
(...)

Piszę o argumencie liczenia doświadczenia w latach, co wg mnie jest
całkowitym bezsensem.

Sam zacząłeś - trzeba było uważać. Ja mam zwyczajnie większe w latach,
w przebiegu, w doświadczeniu itd. Ba, dodatkowo nie mam takiej historii
wypadkowej, jak wielu mistrzów.

Nie jeżdzę zawodowo, o tak po porstu prywatnie. Nie przechwalam się jaki
to ze mnie szofer ale widzę że już zaczynasz się unosić swoim wiekiem
więc innych traktujesz jak gówniarzy, to podałem prosty przykład 5 lat
po 30kkm czy 20 lat po 5kkm...
Nie kwestionuję Twoich umiejętności i doświadczenia lecz kwestionuję
bezmyślną maszynę która nie zastąpi kierowcy, nigdy.

Widzisz, to co napisałeś świadczy jednak o tym, że masz pewne problemy
z racjonalną oceną rzeczywistości. To nie ja zacząłem z przebiegami itd.

Nie mam szklanej kuli w aucie i nie mogłem ocenić tego że tir zacznie
mnie spychać z drogi gdy bedę obok...

Widzisz, po latach doświadczeń rozświetli się w głowie i decyzyjny płat
mózgowy wyda rozkaz - nie wyprzedaj, wyniki analizy na podstawie danych
statystycznych świadczą, że kierowca przed Tobą wykonuje manewry
niezgodne z rozkładem bezpiecznego zachowania na drodze. Tak,
poczekajmy.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

105 Data: Czerwiec 17 2010 22:39:04
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Widzisz, po latach doświadczeń rozświetli się w głowie i decyzyjny płat
mózgowy wyda rozkaz - nie wyprzedaj, wyniki analizy na podstawie danych
statystycznych świadczą, że kierowca przed Tobą wykonuje manewry
niezgodne z rozkładem bezpiecznego zachowania na drodze. Tak,
poczekajmy.

Jechałem za nim dobre 15km gdyż nie miałem dogodnej sytuacji aby móc wyprzedzić bez najmniejszeo ryzyka. Owy tir nie wykonywał żadnego dziwnego manewru ale gdy byłem obok niego zwyczajnie zaczął wyprzedzać pojazd który jechał przed nim spychając mnie. Ale skoro twierdzisz że tą sytuację można było przewidzieć to wybacz już się nie odzywam.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

106 Data: Czerwiec 18 2010 12:41:50
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Corwin 

Się wtrącę.

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Napiszę wprost - nie wierzę. Awaryjne sytuacje zdarzają mi się kilka
razy w tygodniu (DC, ale to nieistotne, ponieważ nie tylko tutaj
jeżdżę) i nie wierzę, że ktoś z doświadczeniem/przebiegiem miał tylko
5 sytuacji awaryjnych, z których 3 zakończyły się wypadkiem.


Nieistotne? Wg mnie DC to klucz. Warszawiacy jeżdżą jak pogibańcy. Może nie jeżdżę za dużo (jakieś 2k miesięcznie), ale ile razy jestem w stolicy, tyle razy mam sytuacje gdzie albo ktoś bezmyślnie zmienia pas prosto na mnie, albo zjeżdża z ronda z wewnętrznego pasa (znów na mnie) mając w dupie czy zahamuję, czy mnie rąbnie, albo beztrosko wyjeżdża z podporządkowanej - wiem że nie wszyscy Warszawiacy tak jeżdżą, ale ile razy jestem w DC, tyle razy przynajmniej jeden się pajac trafi. Przynajmniej.

To samo na trasie - wyprzedzanie na trzeciego/czwartego, bezmyślne hamowanie i wymuszanie hamowania na innych żeby wrócić na prawą stronę, wciskanie się, jazda na tylnym zderzaku - generalnie Państwo Warszawstwo Królowie Szos. Często gęsto nie potrafią do tego oszacować odległości, wyskakują do wyprzedzania i za chwilę hamują bo jednak nie zdążą, jeżdżą całą szerokością - od prawej do lewej etc.

Poza tym buractwo - jeszcze mi się nie zdażyło żeby wóz z warszawskimi numerami podziękował za zjechanie albo wpuszczenie do ruchu.

Nie dziwię się że w DC awaryjne sytuacje zdażają się kilka razy w tygodniu bo mi się zdażają za każdym razem kiedy odwiedzam stolicę, a poza Warszawą to może raz na miesiąc/dwa.

Corwin.

107 Data: Czerwiec 18 2010 12:43:40
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Corwin 


Użytkownik "Corwin"  napisał w wiadomości

Nie dziwię się że w DC awaryjne sytuacje zdażają się kilka razy w tygodniu

Pac!

zdarzają.

C.

108 Data: Czerwiec 18 2010 13:58:47
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-06-18 12:41, Corwin pisze:

Się wtrącę.

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości


Napiszę wprost - nie wierzę. Awaryjne sytuacje zdarzają mi się kilka
razy w tygodniu (DC, ale to nieistotne, ponieważ nie tylko tutaj
jeżdżę) i nie wierzę, że ktoś z doświadczeniem/przebiegiem miał tylko
5 sytuacji awaryjnych, z których 3 zakończyły się wypadkiem.


Nieistotne? Wg mnie DC to klucz. Warszawiacy jeżdżą jak pogibańcy. Może
nie jeżdżę za dużo (jakieś 2k miesięcznie), ale ile razy jestem w
stolicy, tyle razy mam sytuacje gdzie albo ktoś bezmyślnie zmienia pas
prosto na mnie, albo zjeżdża z ronda z wewnętrznego pasa (znów na mnie)
mając w dupie czy zahamuję, czy mnie rąbnie, albo beztrosko wyjeżdża z
podporządkowanej - wiem że nie wszyscy Warszawiacy tak jeżdżą, ale ile
razy jestem w DC, tyle razy przynajmniej jeden się pajac trafi.
Przynajmniej.

A mi się wydaje, że warszawiacy nie jeżdżą źle. Trzeba się przyzwyczaić do innej specyfiki. A co do zjeżdżania z ronda z wewnętrznego pasa, to może trafiłeś na rondo z taką właśnie organizacją ruchu. Jeśli tak to Ty zachowałeś się jak pogibaniec;)

A.

109 Data: Czerwiec 18 2010 14:14:56
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: ąćęłńóśźż 

Dla Warszawiaka samochód jest dla człowieka.

Dla nie-Warszawiaka człowiek jest dla samochodu.

Przy czym nie chodzi o miejsce zameldowania.

Np. dla warszawskiego sałaciarza (a tfu... ;-)) człowiek zawsze był i jest dla samochodu.

Swoją drogą ciekawe, czy ten taryfiarz w ogóle depnął w hamulec.
Widoczność na tym skrzyżowaniu jest marna, ale nie aż tak marna.


-- -- -

| Warszawiacy jeżdżą jak pogibańcy.

110 Data: Czerwiec 18 2010 14:06:16
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Adam Czajka 

W dniu 10-06-18 12:41, Corwin pisze:

Się wtrącę.
Napiszę wprost - nie wierzę. Awaryjne sytuacje zdarzają mi się kilka
razy w tygodniu (DC, ale to nieistotne, ponieważ nie tylko tutaj
jeżdżę) i nie wierzę, że ktoś z doświadczeniem/przebiegiem miał tylko
5 sytuacji awaryjnych, z których 3 zakończyły się wypadkiem.
Nieistotne? Wg mnie DC to klucz. Warszawiacy jeżdżą jak pogibańcy. Może
nie jeżdżę za dużo (jakieś 2k miesięcznie), ale ile razy jestem w
stolicy, tyle razy mam sytuacje gdzie albo ktoś bezmyślnie zmienia pas
prosto na mnie, albo zjeżdża z ronda z wewnętrznego pasa (znów na mnie)
mając w dupie czy zahamuję, czy mnie rąbnie, albo beztrosko wyjeżdża z
podporządkowanej - wiem że nie wszyscy Warszawiacy tak jeżdżą, ale ile
razy jestem w DC, tyle razy przynajmniej jeden się pajac trafi.
Przynajmniej.

No cóż po Warszawie jeździ tyle samochodów, że przy tym samym procencie
buractwa co wszędzie, ilościowo buraków jest więcej.
Po za tym co to znaczy zmienia pas prosto na ciebie? I ile ma czekać
zanim to zrobi? A może ma się zatrzymać na środku ruchliwej ulicy o 3
pasach ruchu i czekać, aż sąsiedni pas stanie specjalnie dla niego?
Z twojego tekstu wynika, że nie miałeś kolizji, widać to były jednak
wystarczająco bezpiecznie wykonane manewry, więc o co chodzi?
Wrzucam kierunek, samochód na sąsiednim pasie ma kilka metrów do mnie,
to zmieniam pas. Włączam się na drogę gdzie samochody poruszają się
10-15 m/s, to mając 50 m wolnego spokojnie się zmieszczę, najwyżej ten
przed którego wjeżdżam zdejmie nogę z gazu. Tak samo jak ktoś wjeżdża
lub się włącza przede mnie, to zdejmuję nogę z gazu lub jeśli mam
możliwość zmieniam pas na lewy, żeby mu ułatwić. Jak będziemy ze sobą
tylko walczyć zamiast współpracować, to zrobi się totalny korek.

To samo na trasie - wyprzedzanie na trzeciego/czwartego, bezmyślne
hamowanie i wymuszanie hamowania na innych żeby wrócić na prawą stronę,
wciskanie się, jazda na tylnym zderzaku - generalnie Państwo Warszawstwo
Królowie Szos. Często gęsto nie potrafią do tego oszacować odległości,
wyskakują do wyprzedzania i za chwilę hamują bo jednak nie zdążą, jeżdżą
całą szerokością - od prawej do lewej etc.

Samochodami z rejestracjami na W to jeżdżą tylko Warszawiacy. Jasne...
Słyszałeś kiedyś o leasingu? Są całe floty zarejestrowane na pewnego
znanego leasingodawcę, znajdującego się na Mokotowie, które nigdy nie
widziały Warszawy, a wszystkie rejestracje mają na WE.

Poza tym buractwo - jeszcze mi się nie zdażyło żeby wóz z warszawskimi
numerami podziękował za zjechanie albo wpuszczenie do ruchu.

A po co ktoś ma mi dziękować za normalne zachowanie na drodze, ja tego
nie wymagam. Tobie musi? Właśnie dlatego w Warszawie nie dziękuję, ale
w trasie staram się to robić zawsze. A i tak potem znajdzie się ktoś,
komu ktoś nie podziękował i psioczy bez sensu.

Nie dziwię się że w DC awaryjne sytuacje zdażają się kilka razy w
tygodniu bo mi się zdażają za każdym razem kiedy odwiedzam stolicę, a
poza Warszawą to może raz na miesiąc/dwa.

Mi tak samo jak tobie, ale nie robię z tego problemu. Szkoda czasu.

--
Pozdrawiam

Adam

111 Data: Czerwiec 21 2010 12:21:37
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Corwin 


Użytkownik "Adam Czajka"  napisał w wiadomości

W dniu 10-06-18 12:41, Corwin pisze:
Się wtrącę.
Napiszę wprost - nie wierzę. Awaryjne sytuacje zdarzają mi się kilka
razy w tygodniu (DC, ale to nieistotne, ponieważ nie tylko tutaj
jeżdżę) i nie wierzę, że ktoś z doświadczeniem/przebiegiem miał tylko
5 sytuacji awaryjnych, z których 3 zakończyły się wypadkiem.
Nieistotne? Wg mnie DC to klucz. Warszawiacy jeżdżą jak pogibańcy. Może
nie jeżdżę za dużo (jakieś 2k miesięcznie), ale ile razy jestem w
stolicy, tyle razy mam sytuacje gdzie albo ktoś bezmyślnie zmienia pas
prosto na mnie, albo zjeżdża z ronda z wewnętrznego pasa (znów na mnie)
mając w dupie czy zahamuję, czy mnie rąbnie, albo beztrosko wyjeżdża z
podporządkowanej - wiem że nie wszyscy Warszawiacy tak jeżdżą, ale ile
razy jestem w DC, tyle razy przynajmniej jeden się pajac trafi.
Przynajmniej.

No cóż po Warszawie jeździ tyle samochodów, że przy tym samym procencie
buractwa co wszędzie, ilościowo buraków jest więcej.

Być może - ale w równym obłożeniu ruchu w Warszawie, Toruniu, Bydgoszczy i Wrocławiu dajmy na to, Warszawa zdecydowanie przoduje.

Po za tym co to znaczy zmienia pas prosto na ciebie? I ile ma czekać
zanim to zrobi? A może ma się zatrzymać na środku ruchliwej ulicy o 3
pasach ruchu i czekać, aż sąsiedni pas stanie specjalnie dla niego?
Z twojego tekstu wynika, że nie miałeś kolizji, widać to były jednak
wystarczająco bezpiecznie wykonane manewry, więc o co chodzi?

Nie miałem bo przyhamowałem jednocześnie lekko odbijając w prawo... Na szczęście byłem na zewnętrznym pasie i nie miałem nikogo na ogonie. Babka po prostu zaczęła zjeżdzać w prawo do zjazdu z ronda - bez włączenia kierunkowskazu i bez czekania. Jakby mnie po prostu nie było (a jechaliśmy burta w burtę). Niebieskie punto, z miesiąc temu.

Moim skromnym zdaniem to nie są bezpiecznie wykonane manewry.

Wrzucam kierunek, samochód na sąsiednim pasie ma kilka metrów do mnie,
to zmieniam pas. Włączam się na drogę gdzie samochody poruszają się
10-15 m/s, to mając 50 m wolnego spokojnie się zmieszczę, najwyżej ten
przed którego wjeżdżam zdejmie nogę z gazu. Tak samo jak ktoś wjeżdża
lub się włącza przede mnie, to zdejmuję nogę z gazu lub jeśli mam
możliwość zmieniam pas na lewy, żeby mu ułatwić. Jak będziemy ze sobą
tylko walczyć zamiast współpracować, to zrobi się totalny korek.


Tego mi nie musisz tłumaczyć. Ale wrzucasz kierunek, widzisz samochody wokół siebie i czekasz na lukę, czy zaczynasz po prostu skręcać bez kierunku? Bo z Twojego opisu wynika raczej że to pierwsze, co jest normalnym zachowaniem na drodze. I nie, nie mam w zwyczaju nie wpuszczać czy wymuszać - jeżdżę normalnie, wręcz "grzecznie".

To samo na trasie - wyprzedzanie na trzeciego/czwartego, bezmyślne
hamowanie i wymuszanie hamowania na innych żeby wrócić na prawą stronę,
wciskanie się, jazda na tylnym zderzaku - generalnie Państwo Warszawstwo
Królowie Szos. Często gęsto nie potrafią do tego oszacować odległości,
wyskakują do wyprzedzania i za chwilę hamują bo jednak nie zdążą, jeżdżą
całą szerokością - od prawej do lewej etc.

Samochodami z rejestracjami na W to jeżdżą tylko Warszawiacy. Jasne...
Słyszałeś kiedyś o leasingu? Są całe floty zarejestrowane na pewnego
znanego leasingodawcę, znajdującego się na Mokotowie, które nigdy nie
widziały Warszawy, a wszystkie rejestracje mają na WE.


Zbędny sarkazm. Z mojego punktu widzenia to niespecjalna różnica, skoro statystycznie rejestracja pozwala z pewnym prawdopodobieństwem wnioskować o kulturze jazdy i umiejętnościach kierowcy. To czy ma on w dowodzie Gdańsk czy Rzeszów to sprawa inna. A że prawdopodobieństwo tego typu zachowań znacząco rośnie w stolicy, to dwa do dwóch dodać prosto.

Poza tym buractwo - jeszcze mi się nie zdażyło żeby wóz z warszawskimi
numerami podziękował za zjechanie albo wpuszczenie do ruchu.

A po co ktoś ma mi dziękować za normalne zachowanie na drodze, ja tego

Normalne by było gdyby sami też zjeżdżali albo wpuszczali. A tak...

nie wymagam. Tobie musi? Właśnie dlatego w Warszawie nie dziękuję, ale
w trasie staram się to robić zawsze. A i tak potem znajdzie się ktoś,
komu ktoś nie podziękował i psioczy bez sensu.

Nie, nie "musi". Nic się nie stanie jak tego nie zrobi. Tak samo jak nic się nie stanie jak zamknie drzwi wejściowe kobiecie przed nosem czy nie ustąpi miejsca staruszce w tramwaju. Etykietka buraka jest for free :).


Nie dziwię się że w DC awaryjne sytuacje zdażają się kilka razy w
tygodniu bo mi się zdażają za każdym razem kiedy odwiedzam stolicę, a
poza Warszawą to może raz na miesiąc/dwa.

Mi tak samo jak tobie, ale nie robię z tego problemu. Szkoda czasu.


Akurat nie chodziło mi w tym poście o robienie problemu czy o bezsensowne marudzenie - zwróciłem jedynie uwagę że wpływ miejsca (DC vs non-DC) na częstotliwość występowania awaryjnych sytuacji na drodze jest jednak istotny.

A dla każdego kto uważa inaczej radzę pojeździć dwa tygodnie po Ciechocinku :).

C.

112 Data: Czerwiec 21 2010 16:48:08
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Adam Czajka 

W dniu 10-06-21 12:21, Corwin pisze:

No cóż po Warszawie jeździ tyle samochodów, że przy tym samym procencie
buractwa co wszędzie, ilościowo buraków jest więcej.
Być może - ale w równym obłożeniu ruchu w Warszawie, Toruniu, Bydgoszczy
i Wrocławiu dajmy na to, Warszawa zdecydowanie przoduje.

Tak i pewnie jeszcze napiszesz, że w Łodzi też jest ich mniej. Zdaje ci
się. Skoro za każdym razem w tych miastach, czy w tych na Wybrzeżu
*zawsze* trafiam na takich co muszą mi udowodnić, że są ode mnie
szybsi, tylko dlatego że mam dwuliterową tablicę na W to znaczy, że
wszyscy tam mają małe członki? Albo to, że zawsze natykam się na takich
co nie wjadą w zrobiony przeze mnie przede mną odstęp póki się nie
zatrzymam, to znaczy że tam jest więcej kapeluszy?
Bzdurne generalizowanie.

Po za tym co to znaczy zmienia pas prosto na ciebie? I ile ma czekać
zanim to zrobi? A może ma się zatrzymać na środku ruchliwej ulicy o 3
pasach ruchu i czekać, aż sąsiedni pas stanie specjalnie dla niego?
Z twojego tekstu wynika, że nie miałeś kolizji, widać to były jednak
wystarczająco bezpiecznie wykonane manewry, więc o co chodzi?
Nie miałem bo przyhamowałem jednocześnie lekko odbijając w prawo... Na
szczęście byłem na zewnętrznym pasie i nie miałem nikogo na ogonie.
Babka po prostu zaczęła zjeżdzać w prawo do zjazdu z ronda - bez
włączenia kierunkowskazu i bez czekania. Jakby mnie po prostu nie było
(a jechaliśmy burta w burtę). Niebieskie punto, z miesiąc temu.

Jeśli na rondzie Radosław, to jechała prawidłowo, jeśli nie to pewnie
była typowym kapeluszem. Pojeździsz więcej, to przestaniesz się
przejmować takimi zdarzeniami.

Tego mi nie musisz tłumaczyć. Ale wrzucasz kierunek, widzisz samochody
wokół siebie i czekasz na lukę, czy zaczynasz po prostu skręcać bez
kierunku? Bo z Twojego opisu wynika raczej że to pierwsze, co jest
normalnym zachowaniem na drodze. I nie, nie mam w zwyczaju nie wpuszczać
czy wymuszać - jeżdżę normalnie, wręcz "grzecznie".

Najpierw się rozglądam, widzę lukę wrzucam kierunek i po 2-3 jego
mignięciach zmieniam pas. Jeśli się włączam lub wyprzedzam włączam go
oczywiście dużo wcześniej, ale wtedy mam więcej czasu niż przy zmianie
pasa. Widzę czyjś kierunek i jeśli mam taką możliwość to zwalniam
i robię mu odpowiednią lukę, ale nie stanę przecież. Jeśli ktoś jedzie
na wielopasmowej z włączonym kierunkowskazem, to pewnie zapomniał go
wyłączyć, więc albo niech się uczy wykonywać manewry zdecydowanie
i dynamicznie, albo niech czeka.

Samochodami z rejestracjami na W to jeżdżą tylko Warszawiacy. Jasne...
Słyszałeś kiedyś o leasingu? Są całe floty zarejestrowane na pewnego
znanego leasingodawcę, znajdującego się na Mokotowie, które nigdy nie
widziały Warszawy, a wszystkie rejestracje mają na WE.
Zbędny sarkazm. Z mojego punktu widzenia to niespecjalna różnica, skoro
statystycznie rejestracja pozwala z pewnym prawdopodobieństwem
wnioskować o kulturze jazdy i umiejętnościach kierowcy. To czy ma on w
dowodzie Gdańsk czy Rzeszów to sprawa inna. A że prawdopodobieństwo tego
typu zachowań znacząco rośnie w stolicy, to dwa do dwóch dodać prosto.

Zbędne to jest twoje bezsensowne generalizowanie.
Nie jesteś przyzwyczajony do jazdy w dużym natężeniu ruchu i tyle.
Z czasem może ci to minie.

Poza tym buractwo - jeszcze mi się nie zdażyło żeby wóz z warszawskimi
numerami podziękował za zjechanie albo wpuszczenie do ruchu.
A po co ktoś ma mi dziękować za normalne zachowanie na drodze, ja tego
Normalne by było gdyby sami też zjeżdżali albo wpuszczali. A tak...

Znowu puste generalizowanie. Ja mam zupełnie odwrotne obserwacje.
Częściej mnie wpuszczają lub dziękują właśnie ci z tablicami na W.
W dyskusji z nelixem opisywałem sytuację z Wejherowa, gdzie 2 pasy
w pewnym miejscu przechodzą w 1 i miejscowi już 3 skrzyżowania
wcześniej robią zator na prawym, zamiast jechać do końca i wjechać
na zamek. Oczywiście gdy dojeżdżam do zwężenia to wszyscy dostają
sztywności w karku i jadą przyspawani do zderzaka poprzednika. Trzeba
czekać na kogoś zamiejscowego, najczęściej z Warszawy, żeby cię
wpuścił. Sam tam wpuszczam miejscowych, którzy chcą się włączyć, ale
ich krajanie ich nie wpuszczają.

nie wymagam. Tobie musi? Właśnie dlatego w Warszawie nie dziękuję, ale
w trasie staram się to robić zawsze. A i tak potem znajdzie się ktoś,
komu ktoś nie podziękował i psioczy bez sensu.
Nie, nie "musi". Nic się nie stanie jak tego nie zrobi. Tak samo jak nic
się nie stanie jak zamknie drzwi wejściowe kobiecie przed nosem czy nie
ustąpi miejsca staruszce w tramwaju. Etykietka buraka jest for free :).

Albo mylisz pojęcia, albo uprawiasz demagogię.

Nie dziwię się że w DC awaryjne sytuacje zdażają się kilka razy w
tygodniu bo mi się zdażają za każdym razem kiedy odwiedzam stolicę, a
poza Warszawą to może raz na miesiąc/dwa.
Mi tak samo jak tobie, ale nie robię z tego problemu. Szkoda czasu.
Akurat nie chodziło mi w tym poście o robienie problemu czy o
bezsensowne marudzenie - zwróciłem jedynie uwagę że wpływ miejsca (DC vs
non-DC) na częstotliwość występowania awaryjnych sytuacji na drodze jest
jednak istotny.
A dla każdego kto uważa inaczej radzę pojeździć dwa tygodnie po
Ciechocinku :).

A są tam mosty z obciążeniem 7 tysięcy samochodów na godzinę w szczycie
lub ulice z obciążeniem 5 tysięcy? Nie? Czyli jednak chcesz uprawiać
prymitywną demagogię i tyle.

--
Pozdrawiam

Adam

113 Data: Czerwiec 18 2010 00:18:51
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-06-17, Lewis <lewisa@[tnij]> wrote:

Jakoś muszę przyznać że sytuacji awaryjnych miałem może 5 z tego 2 się udało
całkowicie opanować, w jednej dałem całkowicie ciała (gapiostwo/zmęczenie) i
w 2 nie było mowy o uratowaniu.

Nie martw się, drugi miesiąc za kółkiem nie będzie taki straszny.

No chyba raczysz żartować... 2 z 4 koł znajdujące się na nawierzchni o
znacznej przyczepności mogłyby śmiało hamować gdyby nie ABS

Mogłyby... ślicznego pirueta wykręcić.

Krzysiek Kiełczewski

114 Data: Czerwiec 18 2010 08:02:34
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: J.F. 

On Thu, 17 Jun 2010 20:49:33 +0200,  "Lewis"

Na śniegu sprawa wyglądała tak że droga była czarna lekko wilgotna a pobocze
ośnieżone/oblodzone, koleś którego wyprzedzałem też zaczął wyprzedzać i
spychać mnie na pobocze. Lewa strona auta znalazła się na śniegu/lodzie i o
jakimkolwiek hamowaniu nie bylo mowy. Też moja wina? No zobacz to w 66% ABS
wpłyną negatywnie, to chyba nawet większość.

Hm, ABS sobie wlasnie powinien poradzic w takiej sytuacji, i np w
mondeo naprawde sobie dobrze radzi.

Natomiast kierowca bez ABS to niekoniecznie ..

J.

115 Data: Czerwiec 18 2010 16:29:43
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: radekp@konto.pl 

Thu, 17 Jun 2010 20:49:33 +0200, w  "Lewis"
 napisał(-a):

ośnieżone/oblodzone, koleś którego wyprzedzałem też zaczął wyprzedzać i
spychać mnie na pobocze. Lewa strona auta znalazła się na śniegu/lodzie i o
jakimkolwiek hamowaniu nie bylo mowy. Też moja wina?

ABS wyłącza hamowanie. gdy jedna strona auta znajdzie się na śniegu?
Aha...

116 Data: Czerwiec 18 2010 16:32:13
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik  napisał w wiadomości

Thu, 17 Jun 2010 20:49:33 +0200, w  "Lewis"
 napisał(-a):
ośnieżone/oblodzone, koleś którego wyprzedzałem też zaczął wyprzedzać i
spychać mnie na pobocze. Lewa strona auta znalazła się na
śniegu/lodzie i o  jakimkolwiek hamowaniu nie bylo mowy. Też moja wina?
ABS wyłącza hamowanie. gdy jedna strona auta znajdzie się na śniegu?
Aha...

Oranicza siłe hamowania wszystkich kół w stosunku do tego które ma najmniejszą przyczepność, teraz lepiej?

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

117 Data: Czerwiec 18 2010 15:37:01
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: kamil 



"Lewis"  wrote in message

Użytkownik  napisał w wiadomości
Thu, 17 Jun 2010 20:49:33 +0200, w  "Lewis"
 napisał(-a):
ośnieżone/oblodzone, koleś którego wyprzedzałem też zaczął wyprzedzać i
spychać mnie na pobocze. Lewa strona auta znalazła się na
śniegu/lodzie i o  jakimkolwiek hamowaniu nie bylo mowy. Też moja wina?
ABS wyłącza hamowanie. gdy jedna strona auta znajdzie się na śniegu?
Aha...

Oranicza siłe hamowania wszystkich kół w stosunku do tego które ma najmniejszą przyczepność, teraz lepiej?

ABS dziala niezaleznie dla kazdego kola.





Pozdrawiam
Kamil

118 Data: Czerwiec 18 2010 16:38:04
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

"Lewis"  wrote in message
Użytkownik  napisał w wiadomości
Thu, 17 Jun 2010 20:49:33 +0200, w  "Lewis"
 napisał(-a):
ośnieżone/oblodzone, koleś którego wyprzedzałem też zaczął wyprzedzać i
spychać mnie na pobocze. Lewa strona auta znalazła się na
śniegu/lodzie i o  jakimkolwiek hamowaniu nie bylo mowy. Też moja wina?
ABS wyłącza hamowanie. gdy jedna strona auta znajdzie się na śniegu?
Aha...
Oranicza siłe hamowania wszystkich kół w stosunku do tego które ma najmniejszą przyczepność, teraz lepiej?
ABS dziala niezaleznie dla kazdego kola.
Pozdrawiam
Kamil

nowa generacja owszem.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

119 Data: Czerwiec 18 2010 15:54:25
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: kamil 



"Lewis"  wrote in message

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości
"Lewis"  wrote in message
Użytkownik  napisał w wiadomości
Thu, 17 Jun 2010 20:49:33 +0200, w  "Lewis"
 napisał(-a):
ośnieżone/oblodzone, koleś którego wyprzedzałem też zaczął wyprzedzać i
spychać mnie na pobocze. Lewa strona auta znalazła się na
śniegu/lodzie i o  jakimkolwiek hamowaniu nie bylo mowy. Też moja wina?
ABS wyłącza hamowanie. gdy jedna strona auta znajdzie się na śniegu?
Aha...
Oranicza siłe hamowania wszystkich kół w stosunku do tego które ma najmniejszą przyczepność, teraz lepiej?
ABS dziala niezaleznie dla kazdego kola.
Pozdrawiam
Kamil

nowa generacja owszem.

Faktycznie, rupiecie z poczatku lat 80-tych moga jeszcze miec wspolny..


Pozdrawiam
Kamil

120 Data: Czerwiec 18 2010 16:55:24
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: DoQ 

Lewis pisze:

nowa generacja owszem.

Stara 3 kanalowa miala obydwa przednie niezalezne + tylne wspolnie.
Ale to i tak nie zmienia postaci rzeczy:)


Pozdrawiam
Pawel

121 Data: Czerwiec 18 2010 17:07:38
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: radekp@konto.pl 

Fri, 18 Jun 2010 16:32:13 +0200, w  "Lewis"
 napisał(-a):

Użytkownik  napisał w wiadomości

> Thu, 17 Jun 2010 20:49:33 +0200, w  "Lewis"
>  napisał(-a):
>> ośnieżone/oblodzone, koleś którego wyprzedzałem też zaczął wyprzedzać i
>> spychać mnie na pobocze. Lewa strona auta znalazła się na
>> śniegu/lodzie i o  jakimkolwiek hamowaniu nie bylo mowy. Też moja wina?
> ABS wyłącza hamowanie. gdy jedna strona auta znajdzie się na śniegu?
> Aha...

Oranicza siłe hamowania wszystkich kół w stosunku do tego które ma
najmniejszą przyczepność, teraz lepiej?

Nie, dalej bzdury piszesz. Jest dokładnie odwrotnie.

122 Data: Czerwiec 17 2010 19:44:46
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: to 

Lewis wrote:

A gdy jedziesz szutrową drogą, gdzie po obu stronach masz jakieś
krzaczory ograniczające widocznoć, nagle z boku wyjeżdza narąbany
koleś (...)

ABS nie został zaprojektowany do działania na drogach szutrowych, jeśli
jeździsz głównie po takich to kup sobie Ładę Nivę, a nie auto osobowe.

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

123 Data: Czerwiec 17 2010 21:47:20
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Lewis wrote:
A gdy jedziesz szutrową drogą, gdzie po obu stronach masz jakieś
krzaczory ograniczające widocznoć, nagle z boku wyjeżdza narąbany
koleś (...)
ABS nie został zaprojektowany do działania na drogach szutrowych, jeśli
jeździsz głównie po takich to kup sobie Ładę Nivę, a nie auto osobowe.

Zgadzam się nie został, ale jeżeli zdarza mi się wyjechać poza nasze wspaniałe autostrady na drogę nieco niższej klasy to chyba nie będe auta pakował na lawetę? A skoro jednak w 95% jeżdzę po drogach o nawierzchni bitumicznej to nie będe jeździł Nivą. Wypadki to też nałożenie się na siebie kilku niesamowitych zbiegów okoliczności.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

124 Data: Czerwiec 18 2010 13:37:17
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: ąćęłńóśźż 

Być może, ale jeszcze nigdy w życiu nie manewrowałem podczas pracy ABS.


-- -- -

| zostal zaprojektowany tak, zeby umożliwić sprawne manewrowanie a nie krótką drogę hamowania

125 Data: Czerwiec 18 2010 17:33:03
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-06-18 13:37, ąćęłńóśźż pisze:

Być może, ale jeszcze nigdy w życiu nie manewrowałem podczas pracy ABS.


-- -- -

| zostal zaprojektowany tak, zeby umożliwić sprawne manewrowanie a nie krótką drogę hamowania


"Sprawnym manewrowaniem" można nazwać również utrzymanie toru jazdy.

A.

126 Data: Czerwiec 18 2010 07:58:12
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: J.F. 

On Thu, 17 Jun 2010 20:25:48 +0200,  Artur Maśląg wrote:

W dniu 2010-06-17 20:08, Lewis pisze:
W porze letniej na suchym asfalcie beż żadnych zanieczyszczeń na nim
zgodzę się, ABS nie przeszkadza,

Ehem? Nie przeszkadza? Dzięki niemu zatrzymasz się szybciej, pomimo
'dzidowania', ponieważ ciepło i warunki dobre.

No, w 406 mialem wrazenie ze na suchym asfalcie za wczesnie je jednak
wlacza. i ze bez niego mocniej bym hamowal. I to nawet mialo podstawy
naukowe.
Dziecka sie od tego nie zabije, ale mandaciku moze zaoszczedzic.

Wiesz, ja z tym znienawidzonym ABS jeżdżę ze 20 lat (pierwszy raz
jechałem z ABS jakimś MB chyba w 1984) i jakoś w życiu bym nie wpadł
na pomysł, by ABS obarczyć winą za własną głupotę. Tak, czasem
zachowuje się dziwnie (te dzisiejsze ABS-y to bajka), ale nadal
winny jest kierowca...

Jesli naciskasz na hamulec, a auto sie nie chce zatrzymac, to tez
kierowcy wina ?

J.

127 Data: Czerwiec 18 2010 17:03:58
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: DoQ 

J.F. pisze:

No, w 406 mialem wrazenie ze na suchym asfalcie za wczesnie je jednak
wlacza. i ze bez niego mocniej bym hamowal. I to nawet mialo podstawy
naukowe.

Albo szybciej bys zablokował koła. Jednakze może to świadczyć o dużej skuteczności układu hamulcowego lub słabych oponach. Slabym hamulcem ciezko zmusic ABS do dzialania (co jest raczej logiczne), ale nie ma to nic wspolnego z poprawnym zbalansowaniem całego układu.


Pozdrawiam
Paweł

128 Data: Czerwiec 17 2010 17:56:50
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: to 

Lewis wrote:

ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji. Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym
uniknął  w 3 nie byłoby różnicy.

Napraw sobie hamulce zamiast pisać głupoty...

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

129 Data: Czerwiec 17 2010 20:00:26
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Lewis wrote:
ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji. Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym
uniknął  w 3 nie byłoby różnicy.
Napraw sobie hamulce zamiast pisać głupoty...

Zahamuja autem z ABS na drodze szutrowej i takim samym autem bez tego cuda.
Ale ok nie podejmuję flame...

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

130 Data: Czerwiec 17 2010 18:51:55
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: to 

Lewis wrote:

Zahamuja autem z ABS na drodze szutrowej i takim samym autem bez tego
cuda. Ale ok nie podejmuję flame...

Sorry, w traktorze ABS może rzeczywiście się nie przyda. Myślałem, że
mówimy o samochodach.

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

131 Data: Czerwiec 17 2010 20:52:18
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Lewis wrote:
Zahamuja autem z ABS na drodze szutrowej i takim samym autem bez tego
cuda. Ale ok nie podejmuję flame...
Sorry, w traktorze ABS może rzeczywiście się nie przyda. Myślałem, że
mówimy o samochodach.

Widzę kolega jeździ tylko po wspaniałych autostradach, no no pozazdrościć...

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

132 Data: Czerwiec 17 2010 21:01:23
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Lewis wrote:
Zahamuja autem z ABS na drodze szutrowej i takim samym autem bez tego
cuda. Ale ok nie podejmuję flame...
Sorry, w traktorze ABS może rzeczywiście się nie przyda. Myślałem, że
mówimy o samochodach.

Widzę kolega jeździ tylko po wspaniałych autostradach, no no
pozazdrościć...

Pomyśl ile kilometrów pokonałeś procentowo na mokrym asfalcie a ile na
szutrze.

133 Data: Czerwiec 17 2010 13:33:44
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Pszemol 


"Lewis"  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
Ale o co chodzi? Przecież nikt nie twierdzi że foteliki dawać mają
gwarancję bezpieczeństwa? Wszystkie zabezpieczenia typu pasy, poduszki,
strefy  zgniotu,
hamulce ABS itp, itd ZWIĘKSZAJĄ TWOJE SZANSE ale nie dają gwarancji.

ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji. Na 3 kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym uniknął  w 3 nie byłoby różnicy.

Wnioskuję z tego, żie wiesz do czego ABS służy.

134 Data: Czerwiec 18 2010 00:06:06
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-06-17, Lewis <lewisa@[tnij]> wrote:

Ale o co chodzi? Przecież nikt nie twierdzi że foteliki dawać mają
gwarancję bezpieczeństwa? Wszystkie zabezpieczenia typu pasy, poduszki,
strefy  zgniotu,
hamulce ABS itp, itd ZWIĘKSZAJĄ TWOJE SZANSE ale nie dają gwarancji.

ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji. Na 3 kolizje
jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym uniknął  w 3
nie byłoby różnicy.

A co, zapracowałbyś szybciej niż ABS, bez niego jechałbyś wolniej czy
dwa razy rozbiłeś się na prawie gładkim lodzie?

Krzysiek Kiełczewski

135 Data: Czerwiec 18 2010 07:12:55
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: moje_przedmioty 


Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości


Ale o co chodzi? Przecież nikt nie twierdzi że foteliki dawać mają
gwarancję bezpieczeństwa? Wszystkie zabezpieczenia typu pasy, poduszki,
strefy  zgniotu,
hamulce ABS itp, itd ZWIĘKSZAJĄ TWOJE SZANSE ale nie dają gwarancji.

ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji. Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym
uniknął  w 3 nie byłoby różnicy.

--
Jakbyś wolniej jezdził też byś ich pewnie uniknął więc zostaw gdybanie przed
lustrem.

136 Data: Czerwiec 18 2010 12:53:17
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-06-17 19:35, Lewis pisze:

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości


Ale o co chodzi? Przecież nikt nie twierdzi że foteliki dawać mają
gwarancję bezpieczeństwa? Wszystkie zabezpieczenia typu pasy, poduszki,
strefy zgniotu,
hamulce ABS itp, itd ZWIĘKSZAJĄ TWOJE SZANSE ale nie dają gwarancji.

ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji. Na 3
kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym
uniknął w 3 nie byłoby różnicy.

Niezła podpucha:)

A.

137 Data: Czerwiec 18 2010 13:53:11
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: kamil 



"Lewis"  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
Ale o co chodzi? Przecież nikt nie twierdzi że foteliki dawać mają
gwarancję bezpieczeństwa? Wszystkie zabezpieczenia typu pasy, poduszki,
strefy  zgniotu,
hamulce ABS itp, itd ZWIĘKSZAJĄ TWOJE SZANSE ale nie dają gwarancji.

ABS bardzo często ZMNIEJSZA Twoje szanse na uniknięcie kolizji. Na 3 kolizje jakie miałem daję rękę uciąć że gdyby nie ten wynalazek 2 bym uniknął  w 3 nie byłoby różnicy.

Wiec wyjmij bezpiecznik i przestan biadolic, w czym problem?!




Pozdrawiam
Kamil

138 Data: Czerwiec 18 2010 15:15:16
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Lewis 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Wiec wyjmij bezpiecznik i przestan biadolic, w czym problem?!


I poruszaj się z automatyczną skrzynią biegów w trybie serwisowym...


--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

139 Data: Czerwiec 18 2010 16:47:52
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: radekp@konto.pl 

Fri, 18 Jun 2010 15:15:16 +0200, w  "Lewis"
 napisał(-a):

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

> Wiec wyjmij bezpiecznik i przestan biadolic, w czym problem?!


I poruszaj się z automatyczną skrzynią biegów w trybie serwisowym...

To przetnij kabel od czujnika.

140 Data: Czerwiec 19 2010 11:04:56
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor:

Pszemol pisze:

Ale o co chodzi? Przecież nikt nie twierdzi że foteliki dawać mają gwarancję
bezpieczeństwa? Wszystkie zabezpieczenia typu pasy, poduszki, strefy zgniotu,
hamulce ABS itp, itd ZWIĘKSZAJĄ TWOJE SZANSE ale nie dają gwarancji.


No i właśnie dlatego należy stanowczo zakazać wożenia dzieci w samochodach bo jest to dla nich WIELKIE niebezpieczeństwo.
STASTYSTYCZNIE dziecko ma mniejsze szanse przeżycia a przecież statystyki są najważniejsze. Dlaczego nasze państwo opiekuńcze nie wprowadziło jeszcze stosownych przepisów SKANDAL.


z

141 Data: Czerwiec 19 2010 11:39:51
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: J.F. 

On Sat, 19 Jun 2010 11:04:56 +0200,  z wrote:

No i właśnie dlatego należy stanowczo zakazać wożenia dzieci w
samochodach bo jest to dla nich WIELKIE niebezpieczeństwo.
STASTYSTYCZNIE dziecko ma mniejsze szanse przeżycia a przecież
statystyki są najważniejsze. Dlaczego nasze państwo opiekuńcze nie
wprowadziło jeszcze stosownych przepisów SKANDAL.

Cii, bo jak ktos spojrzy w statystyki to sie okaze ze po chodnikach
tez nie moga chodzic.
I trzeba bedzie zamknac w szkolach :-)

J.

142 Data: Czerwiec 19 2010 12:24:49
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor:

J.F. pisze:

I trzeba bedzie zamknac w szkolach :-)

Czytałeś statystyki o przemocy w szkołach. Tam dopiero jest niebezpiecznie. Można w głowę, w brzuch dostać, nauczyciele się znęcają psychicznie. To wszystko w porównaniu z ojcowskim klapsem to pikuś. :-)

Przed życiem się nie zabezpieczysz a idiota jak zechce to i tak sobie krzywdę zrobi. Żeby się socjalistyczno-opiekuńcze państowo zesr.... to i tak na to nic nie poradzi. Szkoda moich podatków.

z

143 Data: Czerwiec 17 2010 19:50:53
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Chris 

W dniu 2010-06-17 17:06, ąćęłńóśźż pisze:

Refleksja po DWÓCH wczorajszych stołecznych śmiertelnych wypadkach (2 × ginie dziecko i matka, auto prowadzili ojcowie).
TO PO CO TE FOTELIKI ???

1. Nie znamy prędkości do jakiej doszło przy kolizji, nie wiem czy było to 40 czy 140km/h .....

2. Foteliki dla dzieci różnią cię i to znacznie:

a: Cena :)
b: systemy zabezpieczeń zarówno bocznych jak i głowy dziecka
c: dopuszczalną wagą dziecka w foteliku, czym większa rozpiętość to jak dla mnie tylko marketing bo fotelik nie jest w stanie zabezpieczyć tak samo dziecka mającego 9kg i 25kg  .... nie ma bata  żeby to wyszło :)

Czy słuszny byłby wniosek, że fotelik dla bezpieczeństwa dziecka należałoby montować na ŚRODKU tylnej kanapy?

Nie wiem czy do końca by się to sprawdziło często 3 pasy nie są 3-punktowe albo nie ma miejsca na mocowanie systemu isofix.
To moje zdanie .. może się mylę nie wiem ..

--
www.edom.pl - opinie o deweloperach i bankach
www.just4fun.pl - wyszperane w sieci
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

144 Data: Czerwiec 17 2010 20:22:08
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Maciek 

W dniu 2010-06-17 19:50, Chris pisze:

Nie wiem czy do końca by się to sprawdziło często 3 pasy nie są
3-punktowe albo nie ma miejsca na mocowanie systemu isofix.
To moje zdanie .. może się mylę nie wiem ..
Ale o czym dyskusja?? W tym wypadku, przy uderzeniu bocznym, zniknęła
1/3 samochodu. W czym by to dziecko nie siedziało, szanse miało raczej
średnie.

--
Pozdrawiam
Maciek

145 Data: Czerwiec 17 2010 20:45:23
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Chris 

W dniu 2010-06-17 20:22, Maciek pisze:

Nie wiem czy do końca by się to sprawdziło często 3 pasy nie są
3-punktowe albo nie ma miejsca na mocowanie systemu isofix.
To moje zdanie .. może się mylę nie wiem ..

Ale o czym dyskusja?? W tym wypadku, przy uderzeniu bocznym, zniknęła
1/3 samochodu. W czym by to dziecko nie siedziało, szanse miało raczej
średnie.

Czy ty się znasz na tym co mówisz czy tylko piszesz ot tak żeby nabazgrać bzdury ???

--
www.edom.pl - opinie o deweloperach i bankach
www.just4fun.pl - wyszperane w sieci
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

146 Data: Czerwiec 18 2010 00:34:27
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Maciek 

W dniu 2010-06-17 20:45, Chris pisze:

Czy ty się znasz na tym co mówisz czy tylko piszesz ot tak żeby
nabazgrać bzdury ???
To napisz proszę coś mądrego, bo zacząłeś jakieś dywagacje na temat
fotelików. Tymczasem nie trzeba być ekspertem, żeby stwierdzić, że
łatwiej jest przeżyć (czy to w pasach, czy w foteliku) zderzenie
czołowe, niż zderzenie boczne.

--
Pozdrawiam
Maciek

147 Data: Czerwiec 18 2010 01:28:23
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Chris 

W dniu 2010-06-18 00:34, Maciek pisze:

W dniu 2010-06-17 20:45, Chris pisze:
Czy ty się znasz na tym co mówisz czy tylko piszesz ot tak żeby
nabazgrać bzdury ???
To napisz proszę coś mądrego, bo zacząłeś jakieś dywagacje na temat
fotelików. Tymczasem nie trzeba być ekspertem, żeby stwierdzić, że
łatwiej jest przeżyć (czy to w pasach, czy w foteliku) zderzenie
czołowe, niż zderzenie boczne.

Oprócz tego że wypowiedziałeś się że auto wyglądało źle i były marne szanse na przeżycie to nic ciekawego nie napisałeś .. wysil się i napisz coś mądrego do tego co zacząłeś.

Jak dla mnie trzeba być ekspertem bo dorosły człowiek w fotelu zachowuje się zupełnie inaczej niż dziecko wpięte w fotelik.
Dobry fotelik potrafi zapewnić ochronę nawet przy bocznych uderzeniach w końcu o to chodzi przy ich produkcji.
Nie każdy ma Chiński fotelik za 100 zł kupiony w Raalu, są też tacy co kupili foteliki znanych firm za 1000 zł do tego te foteliki przeszły odpowiednie testy zderzeniowe i dostały po 5* tak więc czekam aż mi powiesz jaki to był fotelik, jak było zapięte w nim dziecko nie mówiąc o tym że zdjęcia które widziałem były już po akcji rozcinania pojazdu więc auto po czymś takim zawsze wygląda fatalnie.

--
www.edom.pl - opinie o deweloperach i bankach
www.just4fun.pl - wyszperane w sieci
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

148 Data: Czerwiec 18 2010 10:35:17
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: PaPi 

kupili foteliki znanych firm za 1000 zł do tego te foteliki przeszły
odpowiednie testy zderzeniowe i dostały po 5*

W jakich testach fotelik dostal 5 gwiazdek ?
Strona z testemi http://fotelik.info/pl/testy/ nie ma fotelikow w klasie 9-18 kg, ktore maja 5 gwiazdek.
http://fotelik.info/pl/testy/grupa:9-18/ocena/malejaco/index.html

149 Data: Czerwiec 18 2010 13:44:15
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Chris 

W dniu 2010-06-18 10:35, PaPi pisze:

kupili foteliki znanych firm za 1000 zł do tego te foteliki przeszły
odpowiednie testy zderzeniowe i dostały po 5*

W jakich testach fotelik dostal 5 gwiazdek ?
Strona z testemi http://fotelik.info/pl/testy/ nie ma fotelikow w klasie
9-18 kg, ktore maja 5 gwiazdek.

Wiem, być może jest to związane z wagą i wzrostem dziecka bo małe do chyba 12kg mają już po 5*

--
www.edom.pl - opinie o deweloperach i bankach
www.just4fun.pl - wyszperane w sieci
www.bezwypadkowy.net - zanim kupisz auto zobacz czy nie było wrakiem

150 Data: Czerwiec 19 2010 13:23:55
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Maciek 

W dniu 2010-06-18 13:44, Chris pisze:

Wiem, być może jest to związane z wagą i wzrostem dziecka bo małe do
chyba 12kg mają już po 5*
No to weź pod uwagę, że foteliki do 12kg "nieco" się różnią od 9-15.
Dziecko leży w nich dość ściśle objęte fotelikiem, dla najmłodszych
często są wkładki na głowę. Przy bocznym uderzeniu największy problem
masz z ciężką głową, która lubi się przemieścić nie tak jak na to
anatomia pozwala. Pokaż mi fotelik 9-15 który sztywno trzyma dziecku
głowę. Dlatego napisałem o raczej średnich szansach dziecka, co
oczywiście nie znaczy, że musiało zginąć - w końcu, jak przytomnie
zauważył twórca wątku, ludzie potrafią przeżyć i katastrofę lotniczą :->

--
Pozdrawiam
Maciek

151 Data: Czerwiec 19 2010 16:57:14
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Chris 

W dniu 2010-06-19 13:23, Maciek pisze:

No to weź pod uwagę, że foteliki do 12kg "nieco" się różnią od 9-15.
Dziecko leży w nich dość ściśle objęte fotelikiem, dla najmłodszych
często są wkładki na głowę. Przy bocznym uderzeniu największy problem
masz z ciężką głową, która lubi się przemieścić nie tak jak na to
anatomia pozwala.  Pokaż mi fotelik 9-15 który sztywno trzyma dziecku
głowę. Dlatego napisałem o raczej średnich szansach dziecka, co
oczywiście nie znaczy, że musiało zginąć - w końcu, jak przytomnie
zauważył twórca wątku, ludzie potrafią przeżyć i katastrofę lotniczą :->

Dla tego w 1 moim poście napisałem że zależy wszystko jaki ktoś miał fotelik bo każdy jest inny, chiński przy 10km/h rozpadnie się ale firmowy z 4* już daje dużo większe szanse na przeżycie. O tym czy przeżyje decyduje już przypadek ale dobry fotelik zwiększa zdecydowanie szanse dziecka.
Sam niedługo będę miał dylemat bo dziecko waży już 14.5kg a fotelik mam do 18 i też będę musiał rozglądać się za nowym i na pewno nie będzie to nic chińskiego :) obecnie mam Bebe Comfort Axis http://www.youtube.com/watch?v=CVSKZ1CjrWk&feature=fvw

--
www.edom.pl - opinie o deweloperach i bankach
www.just4fun.pl - wyszperane w sieci
www.bezwypadkowy.net - zanim kupisz auto zobacz czy nie było wrakiem

152 Data: Czerwiec 20 2010 08:31:27
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: JoAsienka 

Pewnego ślicznego dnia Chris dokonał/a produkcji posta :


Sam niedługo będę miał dylemat bo dziecko waży już 14.5kg a fotelik
mam do 18 i też będę musiał rozglądać się za nowym i na pewno nie
będzie to nic chińskiego :) obecnie mam Bebe Comfort Axis
http://www.youtube.com/watch?v=CVSKZ1CjrWk&feature=fvw

Jakby coś - to mam dwa Concord Lift- y do sprzedania - bo mi dziecko wyrosło już z fotelika, a że zawsze kupowałam dwa - do każdego samochodu to mam teraz dwa na zbyciu :)


--
--
JoAsienka **gg 1489928
Suzuki Jimny 2001
3M

153 Data: Czerwiec 20 2010 14:14:20
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Maciek 

W dniu 2010-06-19 16:57, Chris pisze:

Dla tego w 1 moim poście napisałem że zależy wszystko jaki ktoś miał
fotelik bo każdy jest inny, chiński przy 10km/h rozpadnie się ale
firmowy z 4* już daje dużo większe szanse na przeżycie. O tym czy
przeżyje decyduje już przypadek ale dobry fotelik zwiększa zdecydowanie
szanse dziecka.
Ja o przemieszczaniu głowy, a Ty o rozpadaniu.

Sam niedługo będę miał dylemat bo dziecko waży już 14.5kg a fotelik mam
do 18 i też będę musiał rozglądać się za nowym i na pewno nie będzie to
nic chińskiego :) obecnie mam Bebe Comfort Axis
Ja miałem Maxi Cosi, a teraz Chicco i Cybex. Nie zaryzykowałbym
stwierdzenia, że któryś z nich nie był/jest chiński ;-)
--
Pozdrawiam
Maciek

154 Data: Czerwiec 21 2010 13:46:18
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: PaPi 

Pokaż mi fotelik 9-15 który sztywno trzyma dziecku
głowę.

Np. taki
http://www.britax-roemer.pl/foteliki-samochodowe/king-plus

155 Data: Czerwiec 18 2010 13:41:43
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: ąćęłńóśźż 

W niedawnej katastrofie samolotu w Trypolisie (+/- 230 km/h) ocalał kilkunastolatek, a żadnego specjalnego fotelika nie miał, tylko
zwakłe pasy biodrowe..
Jeśli tu dziecko zginęło w foteliku, to jest coś nie w porządku.


-- -- -

| W czym by to dziecko nie siedziało, szanse miało raczej średnie.

156 Data: Czerwiec 18 2010 13:43:08
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Chris 

W dniu 2010-06-18 13:41, ąćęłńóśźż pisze:

W niedawnej katastrofie samolotu w Trypolisie (+/- 230 km/h) ocalał kilkunastolatek, a żadnego specjalnego fotelika nie miał, tylko
zwakłe pasy biodrowe..
Jeśli tu dziecko zginęło w foteliku, to jest coś nie w porządku.

A wiesz co to jest przypadek ??

--
www.edom.pl - opinie o deweloperach i bankach
www.just4fun.pl - wyszperane w sieci
www.bezwypadkowy.net - zanim kupisz auto zobacz czy nie było wrakiem

157 Data: Czerwiec 18 2010 13:36:34
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: kamil 



"ąćęłńóśźż"  wrote in message

W niedawnej katastrofie samolotu w Trypolisie (+/- 230 km/h) ocalał kilkunastolatek, a żadnego specjalnego fotelika nie miał, tylko
zwakłe pasy biodrowe..
Jeśli tu dziecko zginęło w foteliku, to jest coś nie w porządku.

A ten samolot wyhamowal z 320km/h na kilku(nastu) metrach?

158 Data: Czerwiec 17 2010 20:12:20
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-06-17 17:06, ąćęłńóśźż pisze:
(...)

Serio pytam, nie ma miejsca na żarty.

Jak serio pytasz, to może zacznij od podstaw, czyli jazdy zgodnej z
przepisami.

http://www.tvnwarszawa.pl/28415,1660999,0,2,tragiczny_wypadek_na_zelaznej_rodzina_wyjezdzala_na_wakacje,wiadomosc.html

W mieście jest 50km/h i gdyby kierowca mercedesa jechał zgodnie z
przepisami, to nikomu by się specjalna krzywda nie stała, choć kierowca
mondeo wymusił pierwszeństwo. Mógł nie zauważyć, miał prawo do błędu
- ile jechał 'przewóz' o 6 rano? Może to biegli ocenią, ponieważ
ślady nie świadczą o jeździe zgodnej z przepisami.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

159 Data: Czerwiec 17 2010 20:22:31
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Chris 

W dniu 2010-06-17 20:12, Artur Maśląg pisze:

W mieście jest 50km/h i gdyby kierowca mercedesa jechał zgodnie z
przepisami, to nikomu by się specjalna krzywda nie stała, choć kierowca
mondeo wymusił pierwszeństwo. Mógł nie zauważyć, miał prawo do błędu
- ile jechał 'przewóz' o 6 rano? Może to biegli ocenią, ponieważ
ślady nie świadczą o jeździe zgodnej z przepisami.

Znajomy mieszka w okolicy i podobno to częste tam przypadki, do tej pory nie tak tragiczne jak ten ale wydaje mi się że władze miasta powinny coś z tym zrobić ...

--
www.edom.pl - opinie o deweloperach i bankach
www.just4fun.pl - wyszperane w sieci
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

160 Data: Czerwiec 17 2010 20:25:53
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości


W mieście jest 50km/h i gdyby kierowca mercedesa jechał zgodnie z
przepisami, to nikomu by się specjalna krzywda nie stała, choć kierowca
mondeo wymusił pierwszeństwo. Mógł nie zauważyć, miał prawo do błędu
- ile jechał 'przewóz' o 6 rano? Może to biegli ocenią, ponieważ
ślady nie świadczą o jeździe zgodnej z przepisami.


Nie rozumiem jak możliwy jest śmiertelny wypadek na zwykłym miejskim
skrzyżowaniu przy prędkościach miejskich. Zniszczenia aut i jak daleko
poleciała Toyota po strzale tutaj wydają się zbliżone do tego co jest na
zdjęciach z Żelaznej a nikomu się właściwie nic nie stało

http://picasaweb.google.pl/przemv/Dzwon_2003?authkey=Gv1sRgCMXC3KCm16SpcQ#

Albo ten Mercedes jechał naprawdę bardzo szybko, albo mama z córką były
jeszcze nie przypięte ale nawet biorąc pod uwagę, że zderzenie było boczne
przy prędkości Mercedesa rzędu 70 km/h i zapiętych pasażerach moim zdaniem
nie powinno było być ofiar śmiertelnych.

A co do oryginalnego pytania. Na środku z tyłu jest najbezpieczniejszym
miejscem pod warunkiem, że da się porządnie i stabilnie zamocować fotelik

161 Data: Czerwiec 17 2010 20:46:23
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-06-17 20:25, Przemek V pisze:
(...)

Nie rozumiem jak możliwy jest śmiertelny wypadek na zwykłym miejskim
skrzyżowaniu przy prędkościach miejskich. Zniszczenia aut i jak daleko
poleciała Toyota po strzale tutaj wydają się zbliżone do tego co jest na
zdjęciach z Żelaznej a nikomu się właściwie nic nie stało

http://picasaweb.google.pl/przemv/Dzwon_2003?authkey=Gv1sRgCMXC3KCm16SpcQ#

A tak - pamiętam Twój wypadek z dziećmi na Sobieskiego.

Albo ten Mercedes jechał naprawdę bardzo szybko, albo mama z córką były
jeszcze nie przypięte ale nawet biorąc pod uwagę, że zderzenie było boczne
przy prędkości Mercedesa rzędu 70 km/h i zapiętych pasażerach moim zdaniem
nie powinno było być ofiar śmiertelnych.

Zwróć uwagę co zostało z mondeo - meś mu wjechał prawie do połowy.

A co do oryginalnego pytania. Na środku z tyłu jest najbezpieczniejszym
miejscem pod warunkiem, że da się porządnie i stabilnie zamocować fotelik

Ze statystyk, które kiedyś czytałem wynika, że najbezpieczniejsze jest miejsce za kierowcą.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

162 Data: Czerwiec 17 2010 20:59:17
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Ze statystyk, które kiedyś czytałem wynika, że najbezpieczniejsze jest
miejsce za kierowcą.

Chyba nie.

http://grupaimage.pl/?s=prd&i=informacja&id=7484

Tak na logikę też nie - środkowe jest najdalej od miejsc gdzie złe może
wjechać i zrobić krzywdę.

163 Data: Czerwiec 17 2010 22:07:30
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: to 

Przemek V wrote:

Ze statystyk, które kiedyÂś czytaÂłem wynika, Âże najbezpieczniejsze jest
miejsce za kierowcÂą.

Chyba nie.

Ale to kierowca kieruje. ;-) Instynkt samozachowawczy prawdopodobnie
sprawia, że stara się nie trafić samym sobą.

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

164 Data: Czerwiec 18 2010 08:43:32
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: szerszen 



Użytkownik "to"  napisał w wiadomości grup

Ale to kierowca kieruje. ;-) Instynkt samozachowawczy prawdopodobnie
sprawia, że stara się nie trafić samym sobą.

oj zdziwilbys sie, choc moze to od czlowieka zalezy

165 Data: Czerwiec 18 2010 09:12:38
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: to 

szerszen wrote:

Ale to kierowca kieruje. ;-) Instynkt samozachowawczy prawdopodobnie
sprawia, że stara się nie trafić samym sobą.

oj zdziwilbys sie, choc moze to od czlowieka zalezy

Raczej bym się nie zdziwił...

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

166 Data: Czerwiec 18 2010 13:12:04
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: szerszen 



Użytkownik "to"  napisał w wiadomości grup

Raczej bym się nie zdziwił...

to w takim razie jakis inny jestem

167 Data: Czerwiec 19 2010 10:38:14
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: to 

szerszen wrote:

Raczej bym się nie zdziwił...

to w takim razie jakis inny jestem

W takim momencie nie podejmuje się świadomych decyzji.

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

168 Data: Czerwiec 18 2010 11:43:21
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Axel 

"to"  wrote in message


Ze statystyk, które kiedyś czytałem wynika, że najbezpieczniejsze jest
miejsce za kierowcą.
Chyba nie.
Ale to kierowca kieruje. ;-) Instynkt samozachowawczy prawdopodobnie
sprawia, ze stara sie nie trafic samym soba.

Ale zdecydowanie trudniej jest "trafic" srodkiem kanapy, niz ktorymkolwiek z
bokow.

--
Axel

169 Data: Czerwiec 17 2010 23:02:03
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Tomasz Pyra 

Przemek V pisze:

Nie rozumiem jak możliwy jest śmiertelny wypadek na zwykłym miejskim skrzyżowaniu przy prędkościach miejskich. Zniszczenia aut i jak daleko poleciała Toyota po strzale tutaj wydają się zbliżone do tego co jest na zdjęciach z Żelaznej a nikomu się właściwie nic nie stało

http://picasaweb.google.pl/przemv/Dzwon_2003?authkey=Gv1sRgCMXC3KCm16SpcQ#

Tu to jeszcze masz o tyle lżejszą sprawę, że samochody zderzyły się przodami.
Jeżeli zderzenie z Mondeo było centralnie w drzwi, pewnie było dużo gorzej.

Albo ten Mercedes jechał naprawdę bardzo szybko, albo mama z córką były jeszcze nie przypięte ale nawet biorąc pod uwagę, że zderzenie było boczne przy prędkości Mercedesa rzędu 70 km/h i zapiętych pasażerach moim zdaniem nie powinno było być ofiar śmiertelnych.

70 to już jednak dużo, nawet czołowe crashtesty robi się przy 64km/h, a i to od niedawna.
Patrząc na niezbyt wielkie uszkodzenia Mercedesa nie wydaje się żeby w chwili zderzenia poruszał się jakoś bardzo szybko. Oczywiście pytanie ile jechał nim zaczął hamowanie.
Jest jeszcze pytanie czy pasażerka miała zapięte pasy i czy dziecko było w foteliku.

A co do oryginalnego pytania. Na środku z tyłu jest najbezpieczniejszym miejscem pod warunkiem, że da się porządnie i stabilnie zamocować fotelik

Do tego chyba dla dziecka najciekawsze, bo najwięcej widać w każdą stronę.

170 Data: Czerwiec 18 2010 08:45:24
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: szerszen 



Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości grup

Do tego chyba dla dziecka najciekawsze, bo najwięcej widać w każdą stronę.

ale tak jak przemek napisla, nie w kazdym aucie do zrealizowania, np w focusie mk1 przy foteliku recaro sie nie da

171 Data: Czerwiec 18 2010 13:30:29
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: ąćęłńóśźż 

Niestety w żadnym aucie nie miałem pasów trójpunktowych na środku kanapy (ale też w życiu nie miałem sedana, poza... maluchem ;))
Do dwupunktowego biodrowego na środku kanapy jakoś się bałem montować fotelik, słabe trzymanie wydawało się.


-- -- -

| ale tak jak przemek napisla, nie w kazdym aucie do zrealizowania, np w focusie mk1 przy foteliku recaro sie nie da

172 Data: Czerwiec 18 2010 13:57:02
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: szerszen 



Użytkownik "ąćęłńóśźż"  napisał w wiadomości grup

Niestety w żadnym aucie nie miałem pasów trójpunktowych na środku kanapy (ale też w życiu nie miałem sedana, poza... maluchem ;))

w obecnych samochodach chyba juz wszystkich sa srodkowe pasy 3 punktowe, foka mk1 ma 12 lat i ma, a maluch to hb a nie sedan ;)

173 Data: Czerwiec 18 2010 14:06:12
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: ąćęłńóśźż 

A świstak zawija rejestracje 4-osobowe w sreberka...


-- -- -

| w obecnych samochodach chyba juz wszystkich sa srodkowe pasy 3 punktowe

174 Data: Czerwiec 18 2010 12:26:21
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Adam Czajka 

W dniu 10-06-17 23:02, Tomasz Pyra pisze:

Przemek V pisze:
Nie rozumiem jak możliwy jest śmiertelny wypadek na zwykłym miejskim
skrzyżowaniu przy prędkościach miejskich[...]
Jeżeli zderzenie z Mondeo było centralnie w drzwi, pewnie było dużo gorzej.

Albo ten Mercedes jechał naprawdę bardzo szybko, albo mama z córką
były jeszcze nie przypięte ale nawet biorąc pod uwagę, że zderzenie
było boczne przy prędkości Mercedesa rzędu 70 km/h i zapiętych
pasażerach moim zdaniem nie powinno było być ofiar śmiertelnych.

Oj chyba jednak mogły być.

70 to już jednak dużo, nawet czołowe crashtesty robi się przy 64km/h, a
i to od niedawna.

http://www.youtube.com/watch?v=sDtgqSSvsxY&feature=related
tu jest test Mondeo z 1997 przy 64 km/h (od 30sek.)
http://www.youtube.com/watch?v=X4w-hyacias&feature=fvw
a tu z 2007 (od 51 sek.) od 1:03 widać co się dzieje z główką
mniejszego dziecka (prawa strona okna filmu). Obrażenia mogą być
u niego bardzo poważne.

Patrząc na niezbyt wielkie uszkodzenia Mercedesa nie wydaje się żeby w
chwili zderzenia poruszał się jakoś bardzo szybko. Oczywiście pytanie
ile jechał nim zaczął hamowanie.

Przód samochodu jest dość mocny, a bok podatny na odkształcenia.
Jest też pytanie czy w ogóle miał szansę zacząć hamować? Niezależnie
od wszystkiego nie zazdroszczę wyrzutów sumienia, nawet jeśli nie
przekroczył za bardzo dopuszczalnej.

Niestety kierowca np. po kłótni z żoną (poranne pakowanie i pośpiech
przed podróżą jest dość stresujące) może być równie groźny, jak ten co
ma pewnie z 1 promil alkoholu we krwi. Tak samo jak bardzo niewyspany,
bo kazali mu do nocy siedzieć w firmie i wszystko pokończyć przed
urlopem i dlatego pakował się do 2 w nocy, a wstał o 5 nad ranem itp.
Z tego mogą się brać takie błędy jak właśnie wymuszenie pierwszeństwa.

--
Pozdrawiam

Adam

175 Data: Czerwiec 18 2010 18:31:17
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Tomasz Pyra 

Adam Czajka pisze:

http://www.youtube.com/watch?v=sDtgqSSvsxY&feature=related
tu jest test Mondeo z 1997 przy 64 km/h (od 30sek.)
http://www.youtube.com/watch?v=X4w-hyacias&feature=fvw
a tu z 2007 (od 51 sek.) od 1:03 widać co się dzieje z główką
mniejszego dziecka (prawa strona okna filmu). Obrażenia mogą być
u niego bardzo poważne.

Z opisu na stronie EuroNCAP można wywnioskować że co do tego testu z dziećmi, to wynik bez większych zastrzeżeń. Jedyne uwagi do pierdół typu czytelność oznaczeń i naklejek ostrzegawczych.

Więc to co na filmie wygląda niedobrze w rzeczywistości może jeszcze oznaczać jeszcze brak niebezpieczeństwa.

Co do odporności dzieci na skutki wypadków to dziwi mnie to co w tym wątku zostało napisane. Ja sądziłem (ale niestety w tej chwili nie potrafię podać źródła), że dziecko w foteliku jest dużo bardziej bezpieczne niż dorosły. Właśnie ze względu na dużo wyższą tolerancję dziecięcego organizmu na przeciążenia niż to ma miejsce u dorosłego.
Do tego dziecko siedzi wyżej, nie ma długich kończyn które łatwo gdzieś zakleszczyć itp. itd.


Patrząc na niezbyt wielkie uszkodzenia Mercedesa nie wydaje się żeby w
chwili zderzenia poruszał się jakoś bardzo szybko. Oczywiście pytanie
ile jechał nim zaczął hamowanie.

Przód samochodu jest dość mocny, a bok podatny na odkształcenia.

Obecne niby już nie tak bardzo.
Z przodu specjalnie osłabia się konstrukcję strefami zgniotu, a z boku montuje sporo wzmocnień.

176 Data: Czerwiec 18 2010 19:59:06
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: ąćęłńóśźż 

Zgadzam się z pierwszym zdaniem
Nie zgadzam się z drugim
Nighdy nie rozumiałem i nie rozumiem, dlaczego podwyższenie pozycji siedzenia dziecka o 30 cm miałoby zwiększać jego bezpieczeństwo
(pomijam sprawę prowadzenia pasów i miednicy dziecka bez fotelika)..
Najbezpieczniejsze byłoby na podłodze, tam gdzie zwykle trzymają nogi pasażerowie podrużujący z tyłu.


-- -- -

| Ja sądziłem, że dziecko w foteliku jest dużo bardziej bezpieczne niż dorosły.
| Do tego dziecko siedzi wyżej, nie ma długich kończyn które łatwo gdzieś zakleszczyć itp. itd.

177 Data: Czerwiec 18 2010 21:30:08
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Tomasz Pyra 

ąćęłńóśźż pisze:

Zgadzam się z pierwszym zdaniem
Nie zgadzam się z drugim
Nighdy nie rozumiałem i nie rozumiem, dlaczego podwyższenie pozycji siedzenia dziecka o 30 cm miałoby zwiększać jego bezpieczeństwo
(pomijam sprawę prowadzenia pasów i miednicy dziecka bez fotelika)..

Właśnie chodzi o miednicę, która przy bocznych zderzeniach cierpi najbardziej - tam idzie prawie bezpośrednie uderzenie przez drugi pojazd.

178 Data: Czerwiec 18 2010 10:30:03
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: to 

Przemek V wrote:

Nie rozumiem jak moÂżliwy jest Âśmiertelny wypadek na zwykÂłym miejskim
skrzyÂżowaniu przy prĂŞdkoÂściach miejskich. Zniszczenia aut i jak daleko
poleciaÂła Toyota po strzale tutaj wydajÂą siĂŞ zbliÂżone do tego co jest na
zdjĂŞciach z ÂŻelaznej a nikomu siĂŞ wÂłaÂściwie nic nie staÂło

Nie sądzę, żeby po takich zdjęciach dało się cokolwiek miarodajnie
ocenić, pewnym jest natomiast, ze w omawianym przypadku auto o starej,
doć słabej konstrukcji (Mondeo mk2 to tak naprawdę mk1 fl czyli auto o
konstrukcji sprzed prawie 20 lat) dostało centralnie w BOK ciężką E-
klasą, natomiast Ty prawdopodobnie dostałeś autem nieco niższej klasy w
przód i to z tego co widać ze zdjęć pod kątem, a nie centralnie. Zupełnie
inna sytuacja.

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

179 Data: Czerwiec 19 2010 07:41:36
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Przemek V 


Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Przemek V wrote:

Nie rozumiem jak mo?liwy jest ?miertelny wypadek na zwyk3ym miejskim
skrzy?owaniu przy predko?ciach miejskich. Zniszczenia aut i jak daleko
polecia3a Toyota po strzale tutaj wydaj? sie zbli?one do tego co jest na
zdjeciach z ?elaznej a nikomu sie w3a?ciwie nic nie sta3o

Nie sądzę, żeby po takich zdjęciach dało się cokolwiek miarodajnie
ocenić, pewnym jest natomiast, ze w omawianym przypadku auto o starej,
dość słabej konstrukcji (Mondeo mk2 to tak naprawdę mk1 fl czyli auto o
konstrukcji sprzed prawie 20 lat) dostało centralnie w BOK ciężką E-
klasą, natomiast Ty prawdopodobnie dostałeś autem nieco niższej klasy w
przód i to z tego co widać ze zdjęć pod kątem, a nie centralnie. Zupełnie
inna sytuacja.

406 to też konstrukcja z początku lat 90tych - właściwie pokolenie Mondeo Mk
1 a ta Toyota też jakoś super nowa nie jest. Ale różnica pomiędzy dwoma
ofiarami śmiertelnymi a paroma siniakami od pasów też jest duża. Wolę nie
myśleć co by było gdybym nie skręcił lekko i trafił centralnie w drzwi tej
Toyoty...

180 Data: Czerwiec 19 2010 10:33:44
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: to 

Przemek V wrote:

406 to teÂż konstrukcja z poczÂątku lat 90tych - wÂłaÂściwie pokolenie
Mondeo Mk 1 a ta Toyota teÂż jakoÂś super nowa nie jest. Ale róÂżnica
pomiĂŞdzy dwoma ofiarami Âśmiertelnymi a paroma siniakami od pasów teÂż
jest duÂża.

No tak, ale nie dostałeś w bok E-klasą, tylko zawadziłeś przodem starą
Toyotę. To jednak zasadnicza różnica.

WolĂŞ nie myÂśleĂŚ co by byÂło gdybym nie skrĂŞciÂł lekko i trafiÂł
centralnie w drzwi tej Toyoty...

Ano właśnie...

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

181 Data: Czerwiec 18 2010 08:27:34
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: kakmar 

Dnia 17.06.2010 Artur Maśląg  napisał/a:


W mieście jest 50km/h i gdyby kierowca mercedesa jechał zgodnie z
przepisami, to nikomu by się specjalna krzywda nie stała,

Ale jesteś tego zupełnie pewien, że walnięte cięższym autem w
drzwi stare mondeo, zapewni pasażerom bezpieczeństwo? Wystarczy
pindziesiąt i już wszyscy są zdrowi?

choć kierowca
mondeo wymusił pierwszeństwo. Mógł nie zauważyć, miał prawo do błÄ™du

Jakiego błÄ™du? Jakie prawo? Czego mógł nie zauważyć? Ty masz jakąś
misję czy naprawdę tak myślisz? Zdajesz sobie sprawę co zrobił kierowca
mondeo?

- ile jechał 'przewóz' o 6 rano? Może to biegli ocenią, ponieważ
ślady nie świadczą o jeździe zgodnej z przepisami.

Może sam napisz ile. Skoro potrafisz ocenić ślady.

--
kakmaratgmaildotcom

182 Data: Czerwiec 19 2010 15:23:43
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Thu, 17 Jun 2010 20:12:20 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

mondeo wymusił pierwszeństwo. Mógł nie zauważyć, miał prawo do błędu

Ceną 'prawa do błedu' jest eutanazja.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

183 Data: Czerwiec 17 2010 20:25:07
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: JanKo 

Agent ąćęłńóśźż nadaje:

PO CO TE
FOTELIKI ???

Jak mówi znajomy strażak, który rozcina wraki na krajowej 10-tce, fotelik jest sygnałem by rozejrzeć się za jeszcze jednym małym ciałkiem pod fotelami zanim zacznie się rozrywać blachy, i sygnałem by starać się opanować zwykłe w takich akcjach słownictwo, szczególnie gdy przytomne dziecko siedzi obok trupa matki z urwaną głową a ojciec bulgocze krwią, nabity na kolumnę kierownicy.

184 Data: Czerwiec 17 2010 22:17:04
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Marcin Jan 

ąćęłńóśźż pisze:

Refleksja po DWÓCH wczorajszych stołecznych śmiertelnych wypadkach (2 × ginie dziecko i matka, auto prowadzili ojcowie).
TO PO CO TE FOTELIKI ???

Czy słuszny byłby wniosek, że fotelik dla bezpieczeństwa dziecka należałoby montować na ŚRODKU tylnej kanapy?

To przy uderzeniach bocznych.
A jak się zachowa taki fotelik przy uderzeniu czołowym, bądź najechaniu na tył naszego auta?
W tym w wariancie "pełny bagażnik, kładzione oparcie kanapy"?

Serio pytam, nie ma miejsca na żarty.
THX


parę postów wyżej całe szczęście przez jednostki uznany zostałem za ormowca jak na moją prośbę policja zainterweniowała bo dziecko jechało bez fotelika z przodu na kolanach matki.
pozdrawiam
marcin

185 Data: Czerwiec 18 2010 08:04:13
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Yakhub 

W dniu 2010-06-17 17:06, ąćęłńóśźż pisze:

Refleksja po DWÓCH wczorajszych stołecznych śmiertelnych wypadkach (2 × ginie dziecko i matka, auto prowadzili ojcowie).
TO PO CO TE FOTELIKI ???

Czy słuszny byłby wniosek, że fotelik dla bezpieczeństwa dziecka należałoby montować na ŚRODKU tylnej kanapy?

I produkować auta z dwoma, albo i trzema środkami. Bo, wyobraź sobie, niektórzy mają więcej, niż jedno dziecko. Zboczeńcy, nie?

--
Yakhub

186 Data: Czerwiec 18 2010 08:27:27
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Chris 

W dniu 2010-06-18 08:04, Yakhub pisze:

W dniu 2010-06-17 17:06, ąćęłńóśźż pisze:
Refleksja po DWÓCH wczorajszych stołecznych śmiertelnych wypadkach (2
× ginie dziecko i matka, auto prowadzili ojcowie).
TO PO CO TE FOTELIKI ???

Czy słuszny byłby wniosek, że fotelik dla bezpieczeństwa dziecka
należałoby montować na ŚRODKU tylnej kanapy?

I produkować auta z dwoma, albo i trzema środkami. Bo, wyobraź sobie,
niektórzy mają więcej, niż jedno dziecko. Zboczeńcy, nie?

Wtedy tylko VAN-y 7 miejscowe :)

--
www.edom.pl - opinie o deweloperach i bankach
www.just4fun.pl - wyszperane w sieci
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

187 Data: Czerwiec 18 2010 08:46:09
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Paweł 

Użytkownik "ąćęłńóśźż"  napisał w wiadomości

Refleksja po DWÓCH wczorajszych stołecznych śmiertelnych wypadkach (2 ×
ginie dziecko i matka, auto prowadzili ojcowie). TO PO CO TE FOTELIKI ???

Gdzieś ostatnio w telewizorni widziałem program o fotelikach.
Wiele z nich i to nawet tych z najwyższej półki jest kompletnie do bani. To tylko wirtualne bezpieczeństwo.
Rozmawiano nawet z jakimś importerem markowych fotelików, w których przy crashteście dziecko wyrywało się z fotelika razem z pasami. Importer nie był tym specjalnie przejęty bo gdzieś tam w Unii fotelik dostał certyfikat.
Zresztą pokażcie mi takiego co wybiera fotelik pod kątem bezpieczeństwa a nie ładnego wyglądu lub koloru pasującego do tapicerki.


--
Paweł

188 Data: Czerwiec 18 2010 08:56:56
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Rafał 

On 18.06.2010 08:46, Paweł wrote:

Jako że kilka dni temu kupiłem właśnie fotelik dla dziecka(15-36kg)..

Rozmawiano nawet z jakimś importerem markowych fotelików, w których przy
crashteście dziecko wyrywało się z fotelika razem z pasami. Importer nie
był tym specjalnie przejęty bo gdzieś tam w Unii fotelik dostał certyfikat.
I to był dla mnie znak że właśnie tą firmę należy omijać. Zanim zobaczyłem ten test to miałem dobre zdanie o tej firmie.

Zresztą pokażcie mi takiego co wybiera fotelik pod kątem bezpieczeństwa
a nie ładnego wyglądu lub koloru pasującego do tapicerk
Dla mnie to było najważniejsze kryterium, drugim kryterium była niestety cena, nie stać mnie było na fotelik taki, w jakim bym chciał wozić dziecko. Postanowiłem jednak kupić fotelik używany, ale taki który zapewnia ochronę dziecka. Można upolować bardzo dobry fotelik w rozsądnej cenie, ale to są okazje i trzeba trochę na to czasu poświęcić.
Oglądając foteliki w sklepie aż włosy się jeżyły jak niektóre wyglądały, już pomijając nawet te marketowe za "50zł". Jest firma która ma dość spory udział w rynku i sprzedaje foteliki może nawet "ładne" i praktyczne, w cenie około 200zł, jednak jak się je weźmie do ręki to się wyginają na wszystkie strony, strach pomyśleć co się dzieje przy wypadku.

189 Data: Czerwiec 18 2010 10:05:28
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: szerszen 



Użytkownik "Rafał"  napisał w wiadomości grup

I to był dla mnie znak że właśnie tą firmę należy omijać. Zanim zobaczyłem ten test to miałem dobre zdanie o tej firmie.

z ciekawosci o jaka firme chodzi?

190 Data: Czerwiec 18 2010 10:26:21
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Rafał 

On 18.06.2010 10:05, szerszen wrote:



Użytkownik "Rafał"  napisał w wiadomości
grup
I to był dla mnie znak że właśnie tą firmę należy omijać. Zanim
zobaczyłem ten test to miałem dobre zdanie o tej firmie.

z ciekawosci o jaka firme chodzi?



kolega kilka postów niżej zamieścił sznurka
http://uwaga.onet.pl
/32657,wideo,171898,niebezpieczne_foteliki_samochodowe_dla_dzieci,niebezpieczne_foteliki_samochodowe_dla_dzieci,reportaz.html wersja krótsza: http://tiny.pl/htm2v

191 Data: Czerwiec 18 2010 11:22:24
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: szerszen 



Użytkownik "Rafał"  napisał w wiadomości grup

kolega kilka postów niżej zamieścił sznurka

wiem, znalazlem post factum
dzieki

192 Data: Czerwiec 18 2010 08:59:15
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: J.F. 

On Fri, 18 Jun 2010 08:46:09 +0200,  Paweł wrote:

Rozmawiano nawet z jakimś importerem markowych fotelików, w których przy
crashteście dziecko wyrywało się z fotelika razem z pasami. Importer nie był
tym specjalnie przejęty bo gdzieś tam w Unii fotelik dostał certyfikat.

Skoro dostal, to zapewne wytrzymalosc zgodna z norma.
Zwykle pasy tez sie w koncu urwa.

Zresztą pokażcie mi takiego co wybiera fotelik pod kątem bezpieczeństwa a
nie ładnego wyglądu lub koloru pasującego do tapicerki.

Mysle ze sporo takich jest.
Tylko jak oni to maja ocenic ..

J.

193 Data: Czerwiec 18 2010 12:24:54
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: PaPi 

Zresztą pokażcie mi takiego co wybiera fotelik pod kątem bezpieczeństwa a
nie ładnego wyglądu lub koloru pasującego do tapicerki.

Mysle ze sporo takich jest.
Tylko jak oni to maja ocenic ..

Przeciez podstawa wyboru fotelika powinny byc testy, np. takie z ADACa
http://fotelik.info/pl/testy/

194 Data: Czerwiec 18 2010 09:12:57
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Maciej Ciesielski 

Użytkownik "Paweł"  napisał w wiadomości


Gdzieś ostatnio w telewizorni widziałem program o fotelikach.
Wiele z nich i to nawet tych z najwyższej półki jest kompletnie do bani. To tylko wirtualne bezpieczeństwo.
Rozmawiano nawet z jakimś importerem markowych fotelików, w których przy crashteście dziecko wyrywało się z fotelika razem z pasami. Importer nie był tym specjalnie przejęty bo gdzieś tam w Unii fotelik dostał certyfikat.
Zresztą pokażcie mi takiego co wybiera fotelik pod kątem bezpieczeństwa a nie ładnego wyglądu lub koloru pasującego do tapicerki.


Czy możesz podrzucić nazwę programu lub linka do podobnego _wiarygodnego_ zestawienia? Chciałem zweryfikować swój ranking i jestem ciekawy, a większość zestawień jest bardzo czesto "sponsorowana" i wygrywa konkretna marka.
Pozdrawiam
maciejc

195 Data: Czerwiec 18 2010 09:33:57
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Rafał 

On 18.06.2010 09:12, Maciej Ciesielski wrote:

Czy możesz podrzucić nazwę programu lub linka do podobnego
_wiarygodnego_ zestawienia? Chciałem zweryfikować swój ranking i jestem
ciekawy, a większość zestawień jest bardzo czesto "sponsorowana" i
wygrywa konkretna marka.
Pozdrawiam
maciejc

ja korzystałem przede wszystkim z:
http://www1.adac.de/Tests/Kindersicherung/Kindersitze/default.asp?TL=2

196 Data: Czerwiec 18 2010 09:42:18
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Chris 

W dniu 2010-06-18 08:46, Paweł pisze:

Gdzieś ostatnio w telewizorni widziałem program o fotelikach.
Wiele z nich i to nawet tych z najwyższej półki jest kompletnie do bani.

http://uwaga.onet.pl/32657,wideo,171898,niebezpieczne_foteliki_samochodowe_dla_dzieci,niebezpieczne_foteliki_samochodowe_dla_dzieci,reportaz.html

--
www.edom.pl - opinie o deweloperach i bankach
www.just4fun.pl - wyszperane w sieci
www.bezwypadkowy.net - zanim kupisz auto zobacz czy nie było wrakiem

197 Data: Czerwiec 18 2010 11:50:15
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

Refleksja po DWÓCH wczorajszych stołecznych śmiertelnych wypadkach (2 × ginie dziecko i matka, auto prowadzili ojcowie).
TO PO CO TE FOTELIKI ???

Czy słuszny byłby wniosek, że fotelik dla bezpieczeństwa dziecka należałoby montować na ŚRODKU tylnej kanapy?

To przy uderzeniach bocznych.
A jak się zachowa taki fotelik przy uderzeniu czołowym, bądź najechaniu na tył naszego auta?
W tym w wariancie "pełny bagażnik, kładzione oparcie kanapy"?

Serio pytam, nie ma miejsca na żarty.
No popatrz, a tu 4latek przezyl i ma najmniej obrazen.
http://www.tvn24.pl/0,1661244,0,1,pociag-pchal-jeepa-200-metrow,wiadomosc.html
pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???



Grupy dyskusyjne