Dylemat kupującego auto...
1 | Data: Czerwiec 30 2011 12:44:15 |
Temat: Dylemat kupującego auto... | |
Autor: .Peeter | Witam. 2 |
Data: Czerwiec 30 2011 12:51:57 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Agent |
Witam. Mam Avensisa, Focusem nie jechałem. Co do ocen własności jezdych to jednak podejrzewam że masz rację wskazując przewagę Focusa jednak Avensis w zakrętach też dobrze jeździ, nie jest specjalnie miękki i nie wychyla się za mocno więc nie powiedziałbym że jest wybitnie antysportowy. Za to na koleinach mocno ciągnie. W Twoim zastosowaniu wybrałbym jednak Focusa bo powinien ciut mniej palić a i pewnie mniej waży więc będzie więcej frajdy z jazdy. 3 |
Data: Czerwiec 30 2011 12:53:20 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Yogi(n) | Użytkownik ".Peeter" napisał w wiadomości Witam. Jeździłeś jednym i drugim? Weź to, które sprawia więcej frajdy. -- Yogi(n) http://nczas.home.pl/wp-content/uploads/2010/10/wasiukiewicz412010.jpg http://gazetawyborcza.republika.pl/PlakatMichnik_72.jpg http://legionisci.com/zdjecia/11lech2_kibice_d.jpg http://img809.imageshack.us/img809/3142/16282818109207190268210.jpg 4 |
Data: Czerwiec 30 2011 12:55:30 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "Yogi(n)" wrote: Jeździłeś jednym i drugim? Weź to, które sprawia więcej frajdy. Jeździłem Foką 1.6, dwulitrówka jest u nas bardzo rzadka. Pomijając, że 100KM to było za mało do tej budy, zabawa była pierwsza klasa, uśmiech z gęby nie schodzi. :-) Pozdrawiam ..Peeter 5 |
Data: Czerwiec 30 2011 13:07:50 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Yogi(n) | Użytkownik ".Peeter" napisał w wiadomości "Yogi(n)" wrote: No to koniecznie przejedź się jeszcze avensisem, bedziesz znał odpowiedź na pytanie "co wybrać". Opiniami z internetu sie nei kieruj, bo różne rzeczy różnych ludzi cieszą i potem bedziesz żałował. Ja avensisem jeździem wyłącznie jako pasażer, był to diesel i bardzo ładnie się zbierał, mimo że ja mam lżejsze i mocniejsze o blisko 20 koni auto, to ożywa ono dopiero przy 4 tys. obrotów, to avensis w dieslu ze 126 konnym silnikiem robił na mnie wrażenie żwawego. Weź pod uwage też bezawaryjność i jakość wykończenia (nie wiem jak jest w fokusie, bo jakoś nikt ze znajomych i rodziny w fordach nie gustuje). W wypadku tych dwóch - o ile inne rzeczy są nieistotne, stan techniczny porównywalny itp. - umów się na jazdy próbne, najlepiej w tym samym dniu - i będziesz wiedział. Ja, kupując auto w 2009 objeździłem chyba z 10 salonów i wykonałem chyba 7 jazd próbnych, uwierz, to najlepszy sposób. -- Yogi(n) http://nczas.home.pl/wp-content/uploads/2010/10/wasiukiewicz412010.jpg http://gazetawyborcza.republika.pl/PlakatMichnik_72.jpg http://legionisci.com/zdjecia/11lech2_kibice_d.jpg http://img809.imageshack.us/img809/3142/16282818109207190268210.jpg 6 |
Data: Czerwiec 30 2011 13:19:12 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: wlasti | u mnie na podworku stoi 7 |
Data: Czerwiec 30 2011 15:09:12 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "wlasti" wrote focus trochę szybszy zwinniejszy Po Seacie mało które auto będzie porównywalnie skrzypieć i mieć porównywalnie głośne zawieszenie. :-) A trzeszczące plastiki w Ave też są normą, nie skrzeczą w czasie jazdy, ale dotknięcie elementów wnętrza kończy się skrzekiem... Poza tym jestem cierpliwy, mogę sobie rozkładać i składać auto w celu usunięcia trzeszczenia, w Seacie robiłem to po każdej zimie. :-) na ave ZNACZNI|E mniej stracisz kiedyś... Wiem o tym, z drugiej strony powstaje pytanie, ile do Ave dołożę w cenach paliwa, bo podejrzewam, że duży sedan 2.0 będzie palił więcej od hatchbacka 2.0... Pozdrawiam ..Peeter 8 |
Data: Czerwiec 30 2011 22:23:11 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Wiktor | W dniu 2011-06-30 15:09, .Peeter pisze: Wiem o tym, z drugiej strony powstaje pytanie, ile do Ave dołożę Mam Ave I z tym samym silnikiem 2.0, a znajomy ma Focusa 1.6. Z naszych rozmów wynika, że Focus 1.6 pali prawie tyle samo co moja Ave. Wiktor 9 |
Data: Czerwiec 30 2011 22:27:26 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "Wiktor" wrote: Mam Ave I z tym samym silnikiem 2.0, a znajomy ma Focusa 1.6. Pewnie dlatego, że 1.6 w Focusie nie jedzie i trzeba bardziej podeptać, żeby nadążyć w ruchu miejskim. :-) Pozdrawiam ..Peeter 10 |
Data: Czerwiec 30 2011 15:20:29 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "Yogi(n)" wrote: No to koniecznie przejedź się jeszcze avensisem, bedziesz znał odpowiedź na pytanie "co wybrać". Jeździłem Avensisem. Pozycja za kierownicą wysoka i trochę dziadkowa, spory komfort jazdy, ciche zawieszenie, osiągi znośne, ale najbardziej emocjonujące w tym aucie jest... włączanie kierunkowskazów i podgłaśnianie radia. Podłokietnik przy moim ustawieniu fotela trochę przeszkadzał przy zmianie biegów, w Seacie tego problemu nie było. Pewnie można się przyzwyczaić, do dziadkowej pozycji za kierownicą i wielkiego steru rodem z okrętu pirackiego pewnie też. Możliwości przewozowe Avensisa są mocno ograniczone, składana kanapa nie pomaga w ogóle ze względu na wzmocnienia zmniejszające otwór między kabiną i bagażnikiem. Jednego sedana już miałem i określiłbym go jako ładny, ale niepraktyczny. Kombi do mnie w ogóle nie przemawia, straszliwa krowa, a mnie taka przestrzeń ładunkowa jest kompletnie niepotrzebna. Hatchback będzie pewnie bardziej praktyczny, kiedyś do golfa mk3 3d zapakowałem całą przeprowadzkę kumpla, bez mebli oczywiście. :-) Pozdrawiam ..Peeter 11 |
Data: Czerwiec 30 2011 13:24:42 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Vlad The Ripper |
Witam. 3 furtkowca miałem i nigdy więcej nie kupię. Czasem zachodzi potrzeba przewieźć jakis delikatny lub ponagdabarytowy ładunek, a w 3d trudno lub nie ma możliwości go umieścić. Wygoda też się liczy. :) Zakładam, że auto do normalnego codziennego użytku. Poza tym ze względu na ceny paliw sugeruję ten, który już ma gaz, ewentualnie do którego da się dołożyć gaz. Zakładam, że jeździsz więcej niż 5kkm rocznie. Cena obu aut identyczna. Oba auta mają dobre wyposażenie, jest dwustrefowa W każdym stare pewnie fabryczne radio. Za 300zł dołożysz normalny nowy odtwarzacz z USB/SD/AUX grający zdecydowanie lepiej. Moim zdaniem nieistotna sprawa. Do Avki musiałbym kupić na przyszły sezon kółka 17" na lato, do Foki są Do ave będziesz miał nowe koła, może okaże się, że podejdą mniejsze i tańsze. A w focusie masz 2 komplety kół z prawdopodobnie z pogiętymi felgami i zużytymi oponami, więc na jedno wychodzi. Ten focus ma jakiś napęd na 4, ze lata po zakrętach? Pozycja za kierownicą to kwestia gustu. Ja wolałbym łatwo wsiadać i wysiadać, siedzieć wysoko i wygodnie i jak najwięcej widzieć. Tu musisz wybrać pod swoje preferencje. A co do zastosowania auta - jeżdżę głównie sam, czasami we dwie osoby,Wszystko ma swoje plusy i minusy. W końcu Ty będziesz tym autem jeździł. 12 |
Data: Czerwiec 30 2011 14:23:09 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Maciek | 3 furtkowca miałem i nigdy więcej nie kupię. Czasem zachodzi potrzeba O jakim ładunku piszesz? Miałem 3d hatchbacka, konkretnie Escorta. Problemów nie było a woziłem różne graty, po dwa nie złożone rowery w środku samochodu, materiały budowlane np. dechy po 2,5m. kompletne szafki itp. Po złożeniu tylnych siedzeń była duża przestrzeń załadunkowa a dostęp przez tylną klapę bardzo dobry. Jedyny minus dla mnie przy 3d był taki, że kiepsko się wsiadało/wysiadało w wąskich miejscach parkingowych np. pod marketami. Mały kąt otwarcia. Kiedyś kumpel podsumował "masz skrzydło od samolotu a nie drzwi". ;-) Dla mnie sedan ma ograniczoną możliwość załadunku. Zresztą pisałem już kiedyś jak to znajomi nie mogli wcisnąć do Granady dużego telewizora a do malutkiego Peugeota 205 wszedł bez problemu. Osobiście sedana bym nie kupił, więc tą Toyotę bym odpuścił chociaż ma 4d. 13 |
Data: Czerwiec 30 2011 15:08:24 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-06-30 14:23, Maciek pisze: 3 furtkowca miałem i nigdy więcej nie kupię. Czasem zachodzi potrzeba LOL - do Escorta Kombi ładunek nie wchodził, do Passata sedan wchodził bez kłopotu po (złożeniu siedzeń). Zależy od ładunku. 14 |
Data: Czerwiec 30 2011 15:52:13 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Maciek | Zależy od ładunku. ....a to na pewno :) pewnie z 3m rury do sedana wcisnąłby, no ale np. szpejo gabarytów pralki to wątpię ;-) 15 |
Data: Czerwiec 30 2011 16:46:40 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-06-30 15:52, Maciek pisze: Zależy od ładunku. Być może, ale np. drzwi z futryną wchodziły ;) Escort kombi okazał się za mały. Z drugiej strony - pralkę automatyczną oraz telewizor 26" przewiozłem kiedyś maluchem ;) 16 |
Data: Czerwiec 30 2011 17:33:02 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: pablo eldiablo | Artur Maśląg napisał(a): Być może, ale np. drzwi z futryną wchodziły ;) Escort kombi okazał się sa lepsi: http://i.lawka.pl/graf/pl/zdjecia/2399_Krowa_w_Maluchu.jpg ;-) -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 17 |
Data: Czerwiec 30 2011 21:28:30 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-06-30 19:33, pablo eldiablo pisze: Artur napisał(a): Lepsi powiadasz? ;) Jak widać maluch ma się dobrze nawet w dzisiejszych czasach :) 18 |
Data: Czerwiec 30 2011 21:27:08 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: jerzu | On Thu, 30 Jun 2011 17:33:02 +0000 (UTC), "pablo eldiablo" sa lepsi: Pikuś :) http://jerzu.waw.pl/trash/pf126p_1.jpg http://jerzu.waw.pl/trash/pf126p_2.jpg -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 19 |
Data: Lipiec 01 2011 06:59:00 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Agent |
Być może, ale np. drzwi z futryną wchodziły ;) Escort kombi okazał się Heh to co powiesz na to że Citroenem AX przewiozłem 2 pary drzwi razem z futrynami. Innym razem 2 rowery górskie z kołami 26". Do Sedana i to akurat Avensisa nie wszedł mi nawet samochodzik dla dzieci - taki z akumulatorem. 20 |
Data: Czerwiec 30 2011 15:27:29 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "Vlad The Ripper" wrote: Poza tym ze względu na ceny paliw sugeruję ten, który już ma gaz, ewentualnie do którego da się dołożyć gaz. Zakładam, że jeździsz więcej niż 5kkm rocznie. Jeżdżę około 10-12kkm rocznie. Gaz odpada - w 2.0 D4 Toyoty zamontowanie jest praktycznie niemożliwe, w Fordzie nie było by nawet sensu. W każdym stare pewnie fabryczne radio. Za 300zł dołożysz normalny nowy odtwarzacz z USB/SD/AUX grający zdecydowanie lepiej. Moim zdaniem nieistotna sprawa. Fabryczne radio w Toyocie gra po prostu tandetnie. W Fordzie opcjonalne radio ze zmieniarką 6CD gra znacznie lepiej i raczej bym nie odczuł potrzeby zmiany. Do ave będziesz miał nowe koła, może okaże się, że podejdą mniejsze i tańsze. I tak bym założył 17", taka wielka locha słabo wygląda na czymkolwiek mniejszym. ;-) Ten focus ma jakiś napęd na 4, ze lata po zakrętach? Ośka oczywiście. Wiem, że ciężko uwierzyć, sam nie mam pojęcia jak Ford tego dokonał, ale prowadzenie Focusa = banan na gębie. Pozycja za kierownicą to kwestia gustu. Ja wolałbym łatwo wsiadać i wysiadać, siedzieć wysoko i wygodnie i jak najwięcej widzieć. Tu musisz wybrać pod swoje preferencje. Moimi preferencjami zdecydowanie nie jest siedzenie wysoko w pozycji prawie że przyklejonej do kierownicy. W Avensisie jedyna mi pasująca pozycja, to wysokość fotela prawie na minimum, w Fordzie jest zdecydowanie większy zakres regulacji, łatwiej jest się dopasować. Wszystko ma swoje plusy i minusy. W końcu Ty będziesz tym autem jeździł. I stąd jest dylemat. Żebym później nie żałował, że nie wybrałem tego drugiego... I tu właśnie większe obawy budzi Avensis - lubię czuć auto i drogę, lubię po prostu auta zwinne i dynamiczne w prowadzeniu. Avensis to cruiser, tego się boję... Pozdrawiam ..Peeter 21 |
Data: Czerwiec 30 2011 22:28:11 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Wiktor | W dniu 2011-06-30 15:27, .Peeter pisze: I tu właśnie większe obawy budzi Avensis - lubię czuć auto i drogę, Jeździłeś tym silnikiem D4 z Ave, czy tylko tak zakładasz? 22 |
Data: Lipiec 01 2011 11:52:33 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "Wiktor" wrote: Jeździłeś tym silnikiem D4 z Ave, czy tylko tak zakładasz? Oczywiście, że jeździłem. Pozdrawiam ..Peeter 23 |
Data: Lipiec 01 2011 07:05:18 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Agent |
Fabryczna instalacja Audio w Ave to 8 głośników. Radio Panasonica gra MZ całkiem fajnie. Może i opcjonalne w fordzie będzie lepsze za to całość deski wygląda wtedy jak k.... 24 |
Data: Lipiec 01 2011 11:53:20 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "Agent" wrote: Fabryczna instalacja Audio w Ave to 8 głośników. Radio Panasonica gra MZ całkiem fajnie. Może i opcjonalne w fordzie będzie lepsze za to całość deski wygląda wtedy jak k.... Opcjonalne w Fordzie ma taki sam kształt jak oryginalne i pasuje do deski. :-) Pozdrawiam ..Peeter 25 |
Data: Lipiec 01 2011 08:08:08 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Vlad The Ripper |
"Vlad The Ripper" wrote: Można siedzieć wysoko i nie być przyklejony do kierownicy. Ważne żeby prawidłowo wszystko ustawić i mieć pełną kontrolę nad autem i jak najwięcej widzieć. Wszystko ma swoje plusy i minusy. W końcu Ty będziesz tym autem jeździł. Z tego co piszesz, cały czas jest wskazanie na focusa. Wybrać jego, albo rozważyć jeszcze inne auto. 26 |
Data: Czerwiec 30 2011 17:05:05 | Temat: Re: Dylemat kupujÂącego auto... | Autor: radekp@konto.pl | Thu, 30 Jun 2011 13:24:42 +0200, w "Vlad The 3 furtkowca miałem i nigdy więcej nie kupię. Czasem zachodzi potrzeba Skoro napisał, że max będą jeździły dwie osoby, to przypuszczam że złożenie tylnych foteli wystarczy (i nie będzie miało znaczenia czy 3d czy 5d). 27 |
Data: Czerwiec 30 2011 17:38:16 | Temat: Re: Dylemat kupujÂącego auto... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-06-30, wrote: 3 furtkowca miałem i nigdy więcej nie kupię. Czasem zachodzi potrzeba Z 3d się dużo gorzej wysiada w ciasnych miejscach. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 28 |
Data: Czerwiec 30 2011 12:20:50 | Temat: Re: Dylemat kupujÄ
cego auto... | Autor: Robert RÄdziak | On Thu, 30 Jun 2011 12:44:15 +0200, .Peeter niepotrzebne. Pomysł zakupu dużego sedana wynika tylko i wyłącznie Jak już chcesz coś dużego, to chyba lepiej kombi, które przynajmniej jest praktyczne. Co z tego, że sedan ma duży bagażnik, skoro do foki też się pewnie zapakujesz, a jak przyjdzie konieczność przewiezienia czegoś naprawdę większego to i tak się nie zmieści? Chyba że chodzi o wyznacznik statusu społecznego: tylko że wtedy Lex byłby lepszy od Ave ;) r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 29 |
Data: Czerwiec 30 2011 15:30:49 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "RobertRędziak" wrote: Jak już chcesz coś dużego, to chyba lepiej kombi, które Dokładnie. Nie potrzebuję pakownego auta, wystarczy mi w zupełności Focus, a w przypadku czegoś większego hatchback jest bardziej praktyczny od sedana. Wystarczy powiedzieć, że jeżdżąc sedanem musiałem pożyczać Clio od mamy, żeby cokolwiek większego ze sklepu przywieźć. :D Chyba że chodzi o wyznacznik statusu społecznego: tylko że wtedy Mam w nosie manifestację statusu społecznego, szczególnie przy użyciu auta, które mi się nie podoba. Znaczek na masce nie robi mi kompletnie żadnej różnicy, auto ma mi się podobać i dawać mi frajdę z jazdy. Jest tylko jedna marka, w której bym po prostu nie przetrawił znaczka na kierownicy - chodzi oczywiście o skodowską zieloną kurę. :D Pozdrawiam ..Peeter 30 |
Data: Czerwiec 30 2011 17:34:41 | Temat: Re: Dylemat kupujÄ
cego auto... | Autor: Robert RÄdziak | On Thu, 30 Jun 2011 15:30:49 +0200, .Peeter Dokładnie. Nie potrzebuję pakownego auta, wystarczy mi w zupełności No to chyba sobie odpowiedziałeś. Jeśli lepiej Ci się będzie jeździć Foką, bierz Fokę. Chyba że np. Ave jest o wiele wygodniejsza, a planujesz się nieco rozleniwić :> Jest tylko jedna marka, w której bym po prostu nie przetrawił znaczka Dobra kura nie jest zła. Może być cichociemna, a przy tym mocno kąsać :> r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 31 |
Data: Czerwiec 30 2011 21:36:38 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "RobertRędziak" wrote: No to chyba sobie odpowiedziałeś. Jeśli lepiej Ci się będzie Ave jest wygodniejsza, ale aż tak rozleniwiony jeszcze nie jestem i wiem, że Foką lub Mazdą 3 będzie mi się dobrze jeździć. :-) Dobra kura nie jest zła. Może być cichociemna, a przy tym mocno Miałem już takie auto, to był "rodzinny sedan z mocnym dizlem", kąsał okrutnie, aż tak, że z biegiem czasu właściciel miał tego dość, bo ile można znosić wieczne problemy z trakcją mimo dobrych opon? ;-) Pozdrawiam ..Peeter 32 |
Data: Lipiec 01 2011 09:45:53 | Temat: Re: Dylemat kupujÄ
cego auto... | Autor: Robert RÄdziak | On Thu, 30 Jun 2011 21:36:38 +0200, .Peeter Miałem już takie auto, to był "rodzinny sedan z mocnym dizlem", Akurat miałem na mysli kurę z mocną benzyną. A na problemy z trakcją potrzebny jest trening prawej nogi ;) r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 33 |
Data: Lipiec 01 2011 11:55:29 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "RobertRędziak" wrote: Akurat miałem na mysli kurę z mocną benzyną. A na problemy z Taaaaak, po jakimś czasie prawa noga wiedziała już ile trzeba gazu wcisnąć na poszczególnych biegach, żeby nie robić siary piskiem opon. ;-) Co nie zmienia faktu, że przegięty diesel mi się znudził, chwila zabawy i zmiana półbiegu... i tak w kółko. ;-) Pozdrawiam ..Peeter 34 |
Data: Czerwiec 30 2011 16:29:05 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Artur C. | W dniu 2011-06-30 14:20, Robert Rędziak pisze: Chyba że chodzi o wyznacznik statusu społecznego: tylko że wtedy Och ziom, Lex, Ave?! Szacun. Skąd się biorę tacy Marianowie?! N. T. D. z. w s. p. 35 |
Data: Czerwiec 30 2011 17:27:10 | Temat: Re: Dylemat kupujÄ
cego auto... | Autor: Robert RÄdziak | On Thu, 30 Jun 2011 16:29:05 +0200, Artur C. Och ziom, Lex, Ave?! Szacun. Skąd się biorę tacy Marianowie?! N. T. D. Z ,,kontowni''. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 36 |
Data: Czerwiec 30 2011 15:30:02 | Temat: Re: Dylemat kupujÄ
cego auto... | Autor: Bydlę | On 2011-06-30 12:44:15 +0200, ".Peeter" said: Avensis kusi eleganckim wyglądem, ale trochę boli pozycja Boli fizycznie, czy to tylko strach przed prawidłową (jak rozumiem krzesło) pozycją?
Wybierz to, w którym ci się lepiej siedzi. -- Bydlę 37 |
Data: Czerwiec 30 2011 15:55:18 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "Bydlę" wrote: Boli fizycznie, czy to tylko strach przed prawidłową (jak rozumiem krzesło) pozycją? Świetnie to ująłeś. Ból fizyczny nie występuje oczywiście, ale tak, pozycja rodem ze szkoły auto trochę przeszkadza przy pierwszym kontakcie. ;-) Pozdrawiam ..Peeter 38 |
Data: Czerwiec 30 2011 16:35:43 | Temat: Re: Dylemat kupujÄ
cego auto... | Autor: Bydlę | On 2011-06-30 15:55:18 +0200, ".Peeter" said: "Bydlę" wrote: Kiedyś, dawno, dawno temu, ustawiałem fotel... hm, do wypoczynku bardziej. Wrost (mój) i niewielkie wymiary (auta) dawały usprawiedliwienie: "...no bo inaczej się nie mieszczę...". Po jakimś czasie odkryłem, że siedzę po prostu głupio. Teraz jeżdżę prawie jak Leszek Kuzaj - uda z tułowiem mają 90 stopni, nogi prawie wyprostowane, sprzęgło nie zawsze jest mi potrzebne... ;-) -- Bydlę 39 |
Data: Czerwiec 30 2011 16:41:53 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "Bydlę" wrote: Kiedyś, dawno, dawno temu, ustawiałem fotel... hm, do wypoczynku bardziej. Wrost (mój) i niewielkie wymiary (auta) dawały usprawiedliwienie: "...no bo inaczej się nie mieszczę...". Ja podobnie kiedyś ustawiałem, pozycja leżąca, ręce wyprostowane. Pewnej zimy pojechaliśmy ze znajomym na opuszczone lotnisko, pośmigać po śniegu i pouczyć się ślizgania bokami przy wysokich prędkościach. Szybko zauważyłem, że nie mam kontroli nad autem, akurat znajomek miał zaliczonych kilka kursów bezpiecznej jazdy (firmowe szkolenia) i poinstruował mnie jak ustawić fotel. Od tego momentu efektowne uślizgi przestały sprawiać problemy. :-) Jednak w Ave ta bezpieczna pozycja posuwa się bardzo daleko, ale w sumie i tak jakoś mnie to nie odstrasza od tego auta... :-) Pozdrawiam ..Peeter 40 |
Data: Czerwiec 30 2011 15:36:09 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: kamil | On 30/06/2011 11:44, .Peeter wrote: Witam. spali... Avensis nie nadaje się do latania po zakrętach, Focus jest do tego A co do zastosowania auta - jeżdżę głównie sam, czasami we dwie osoby, To kup MX-5 i ciesz się zakrętami. :) -- Pozdrawiam, Kamil 41 |
Data: Czerwiec 30 2011 17:39:08 | Temat: Re: Dylemat kupujÄ
cego auto... | Autor: Robert RÄdziak | On Thu, 30 Jun 2011 15:36:09 +0100, kamil wrote: To kup MX-5 i ciesz się zakrętami. :) W Polsce MX-5: a) jest sezonowa, b) wymaga garażu, bo prędzej czy później jakiś [...] sprawdzi, czy szmaciany dach ustępuje pod nożem. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 42 |
Data: Czerwiec 30 2011 18:47:04 | Temat: Re: Dylemat kupujÄ
cego auto... | Autor: Jacek Rudowski | On 2011-06-30, Robert Rędziak wrote: b) wymaga garażu, bo prędzej czy później jakiś [...] sprawdzi, Nawet pomimo pozostawionych otwartych drzwi :) (w sensie zamkow) No dobra... w gruncie rzeczy dach ocalal - szyba nie :) -- Jacek "AMI" Rudowski 43 |
Data: Lipiec 01 2011 08:58:27 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: kamil | On 30/06/2011 18:39, Robert Rędziak wrote: On Thu, 30 Jun 2011 15:36:09 +0100, wrote: Na zimę czy dłuższe trasy można założyć hardtop, cieplej i nie hałasuje jak miękki dach. b) wymaga garażu, bo prędzej czy później jakiś [...] sprawdzi, O tym faktycznie nie pomyślałem, ale może pytający ma garaż/podjazd. Największa wada to rozmiary (i w sumie największa zaleta:) miaty, ale ja póki dzieci nie było coś dużego musiałem raz na rok przewieźć, wtedy już można zapłacić za dostawę szafy z IKEI. Jak ma być foka, to może RS z lat 02-03, albo wcześniejszy ST170 jeśli cudem uda się znaleźć w dobrym stanie? Spalanie nie będzie dużo większe od 2.0 jadąc normalnie, a frajda spora. -- Pozdrawiam, Kamil 44 |
Data: Lipiec 01 2011 09:54:20 | Temat: Re: Dylemat kupujÄ
cego auto... | Autor: Robert RÄdziak | On Fri, 01 Jul 2011 08:58:27 +0100, kamil wrote: Na zimę czy dłuższe trasy można założyć hardtop, cieplej i nie hałasuje Można, tylko do jego przechowywania trzeba mieć garaż lub dużą komórkę, bo to nie jest mała rzecz. Największa wada to rozmiary (i w sumie największa zaleta:) miaty, ale ja Miata ma schowek, a nie bagażnik. Nawet comiesięczne zakupy by mi się w nim nie zmieściły ;) r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 45 |
Data: Lipiec 01 2011 12:13:39 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: kamil | On 01/07/2011 10:54, Robert Rędziak wrote: On Fri, 01 Jul 2011 08:58:27 +0100, wrote: Ja na szczęście mam sklepów pod dostatkiem, nie muszę organizować wycieczki na zakupy raz na miesiąc. ;) -- Pozdrawiam, Kamil 46 |
Data: Lipiec 01 2011 14:03:54 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Jarek Andrzejewski | On Fri, 01 Jul 2011 12:13:39 +0100, kamil wrote: Miata ma schowek, a nie bagażnik. Nawet comiesięczne zakupy by ja na szczęście mam wystarczająco duży bagażnik w aucie, by nie musieć codziennie robić zakupów :-) 47 |
Data: Lipiec 01 2011 13:23:41 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: kamil | On 01/07/2011 13:03, Jarek Andrzejewski wrote: On Fri, 01 Jul 2011 12:13:39 +0100, wrote: Zwłaszcza warzyw, świeżych owoców i mleka. Chleb na szczęście swój piekę. ;) -- Pozdrawiam, Kamil 48 |
Data: Lipiec 01 2011 14:46:41 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Jarek Andrzejewski | On Fri, 01 Jul 2011 13:23:41 +0100, kamil wrote: ja na szczęście mam wystarczająco duży bagażnik w aucie, by nie musieć Krowy nie mam, więc mleko kupuję pasteryzowane. Nie muszę codziennie. Ale zgadzam się: na warzywa i owoce miata jest w sam raz :-) -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski 49 |
Data: Lipiec 01 2011 14:31:32 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: kamil | On 01/07/2011 13:46, Jarek Andrzejewski wrote: On Fri, 01 Jul 2011 13:23:41 +0100, wrote: Mleka, które może miesiąc przeleżeć kijem nie tykam, ale jak kto lubi same mrożonki i konserwy, nikt nie broni. Faktem jest, że dla jednej-dwóch osób bagażnik w focusie jest naprawdę zbędny, moje średnie zakupy dla trzyosobowej rodziny mieszczą się między oparciem fotela, a tylną kanapą. -- Pozdrawiam, Kamil 50 |
Data: Lipiec 01 2011 15:05:02 | Temat: Re: Dylemat kupujÄ
cego auto... | Autor: Robert RÄdziak | On Fri, 01 Jul 2011 14:31:32 +0100, kamil wrote: Faktem jest, że dla jednej-dwóch osób bagażnik w focusie jest naprawdę Srajtaśmę też kupujesz na rolki? ;) r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 51 |
Data: Lipiec 01 2011 17:10:39 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Robert, Faktem jest, że dla jednej-dwóch osób bagażnik w focusie jest naprawdęSrajtaśmę też kupujesz na rolki? ;) A Ty na palety? ;) -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 52 |
Data: Lipiec 01 2011 17:53:56 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "RoMan Mandziejewicz" wrote: Srajtaśmę też kupujesz na rolki? ;)A Ty na palety? ;) Srajtaśmę kupuję na zgrzewki typu "pakiet dla całej rodziny", nigdy nie wiadomo, czy nie będzie to potrzebne na raz. ;-))) :D Pozdrawiam ..Peeter 53 |
Data: Lipiec 01 2011 18:54:49 | Temat: Re: Dylemat kupujÄ
cego auto... | Autor: Robert RÄdziak | On Fri, 1 Jul 2011 17:10:39 +0200, RoMan Mandziejewicz Srajtaśmę też kupujesz na rolki? ;) Na zgrzewki. Paleta trochę za duża, żeby ją w piwnicy trzymać ;) r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 54 |
Data: Lipiec 01 2011 15:03:59 | Temat: Re: Dylemat kupujÄ
cego auto... | Autor: Robert RÄdziak | On Fri, 01 Jul 2011 13:23:41 +0100, kamil wrote: Chleb na szczęście swój piekę. ;) Na zakwasie? r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 55 |
Data: Lipiec 01 2011 15:03:36 | Temat: Re: Dylemat kupujÄ
cego auto... | Autor: Robert RÄdziak | On Fri, 01 Jul 2011 12:13:39 +0100, kamil wrote: Ja na szczęście mam sklepów pod dostatkiem, nie muszę organizować Dla mnie to żaden sport jeździć codziennie po środki czystości, żywność trwałą/przetworzoną czy napoje, które zasadniczo kupuję na zgrzewki w Makro. Wolę to załatwić jednym kursem raz na miesiąc, niż drobić sztuka po sztuce, bo mi czegoś brakło. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 56 |
Data: Lipiec 01 2011 07:08:49 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Agent | Po powyższym mam wrażenie że wszystko podoba Ci się w Fordzie ale Ave chciałbyś kupić dla szpanu. Kup Forda i Ave z np. uszkodzonym silnikiem i postaw ją na parkingu aby wszyscy widzieli. 57 |
Data: Lipiec 01 2011 09:21:00 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: kamil | On 01/07/2011 06:08, Agent wrote: Po powyższym mam wrażenie że wszystko podoba Ci się w Fordzie ale Ave LOL, bo avensis to prestiż i styl, wszystkie dupy spod remizy jego. :) -- Pozdrawiam, Kamil 58 |
Data: Lipiec 01 2011 11:59:46 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "kamil" wrote: On 01/07/2011 06:08, Agent wrote: LOL. Avensis dla szpanu, dobre. W Avensisie podoba mi się komfort, ot co. :-) Jakbym chciał dupy spod remizy wyrywać, pewnie styknęłoby jakieś zmęczone E36 w gazie, z wielką tubą w bagażniku, nawet na 4 alusy nie trzeba wydawać, wystarczą od strony chodnika. :D No ale mogę się mylić, nie znam się tym, co teraz pod remizami jest modne i na co lecą blachary. :-) Pozdrawiam ..Peeter 59 |
Data: Lipiec 01 2011 12:20:14 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Kamil 'Model' | W dniu 2011-07-01 11:59, .Peeter pisze: "kamil" wrote:E tam pewnie i stary golf by starczył na blacharę z wiejskiej dyskoteki. Parę spojlerów, jakiś parapet czy ławka na klapie bagażnika, parę tescowych neonów, chromowanych spryskiwaczy i każda by poszła ;) 60 |
Data: Lipiec 01 2011 18:19:05 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: Marcin N | Użytkownik ".Peeter" napisał w wiadomości grup (...) 61 |
Data: Lipiec 01 2011 23:47:24 | Temat: Re: Dylemat kupującego auto... | Autor: .Peeter | "Marcin N" wrote: Piszesz, żeś młody. Wprawiaj się w samodzielnym podejmowaniu decyzji. Sam decydujesz - sam ponosisz odpowiedzialność. Na tym polega dorosłość. Oj, nie aż tak młody. :D Trójka z przodu jest. :D No i decyzja na chwilę obecną zapadła taka, że będzie (jak wypali, czyli auto nie będzie złomem)... ....żadne z wymienionych w pierwszym poście. ;-) Nie daj Boże - Twoja dziewczyna przeczyta, jaki jesteś niesamodzielny. Znajdzie sobie innego. To mi nie grozi. Dlatego właśnie pisałem, że jeżdżę głównie sam. :D Pozdrawiam ..Peeter |