Grupy dyskusyjne   »   Dzielnicowy i rzekome wykroczenia

Dzielnicowy i rzekome wykroczenia



1 Data: Grudzien 13 2007 18:40:04
Temat: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: emes 

Witam,

Mam nietypowy problem, mianowicie nie przebywam w tym momencie w miejscu
zameldowania,
i doszly mnie dzisiaj sluchy ze moim autem, jezdzil jakis mlody mezczyzna
popelniajac szereg wykroczen drogowych ktore sa tak duze ze nawet do mandatu
sie nie kwalifikuja tylko na zabranie pj.
Kwestia taka, ze mnie nie bylo wtedy w miescie gdzie dokonano tego czynu,
fotoradarow tam nie bylo, w aucie zawsze jest CB, wiec nawet gdyby ktos
jechal to raczej o 'utrudnieniach' na trasie wiedzial, a rzekoma sprawa
miala miejsce w dodatku w miescie.
Nie znam zadnego kamikadze ktory prowadzilby moj samochod.
Dzielnicowy zostal skierowany do mojego aktualnego miejsca pobytu, ale od 2
tygodni cisza.
Dowiedzialem sie o tym przed chwila wiec pozostaje na dzis wiele
niedomowien.
A pytanie brzmi, co jest grane ?



2 Data: Grudzien 13 2007 18:48:54
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: Regand 

A pytanie brzmi, co jest grane ?

Standard. Zajechales kiedys droge jakiemus emerycie a on wnerwiony troszke
ubarwil twoja jazde, pododawal troche szczegolow i zglosil to na policje.
Raczej nie masz sie czym przejmowac.

pozdrawiam
R

3 Data: Grudzien 13 2007 18:55:16
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: emes 


Użytkownik "Regand"  napisał w wiadomości

A pytanie brzmi, co jest grane ?

Standard. Zajechales kiedys droge jakiemus emerycie a on wnerwiony troszke
ubarwil twoja jazde, pododawal troche szczegolow i zglosil to na policje.
Raczej nie masz sie czym przejmowac.

sprawa scigna z urzedu rozumiem, ale jak z dowodami. Czy dzielnicowy chcial
po prostu pogadac bo nie mial co robic, czy ewentualne zeznania jakiegos
pieniacza moga obciazyc mnie, skoro ja w tym dniu nie wyjezdzalem nigdzie, a
kto kierowal autem to nie wiem.

4 Data: Grudzien 13 2007 19:49:14
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: Moon 

emes wrote:

Użytkownik "Regand"  napisał w wiadomości

A pytanie brzmi, co jest grane ?

Standard. Zajechales kiedys droge jakiemus emerycie a on wnerwiony
troszke ubarwil twoja jazde, pododawal troche szczegolow i zglosil
to na policje. Raczej nie masz sie czym przejmowac.

sprawa scigna z urzedu rozumiem, ale jak z dowodami. Czy dzielnicowy
chcial po prostu pogadac bo nie mial co robic, czy ewentualne
zeznania jakiegos pieniacza moga obciazyc mnie, skoro ja w tym dniu
nie wyjezdzalem nigdzie, a kto kierowal autem to nie wiem.

jak to nie wiesz kto kierował twoim autem, odpalasz je na guzik?
kluczyków nie ma? drzzwi nie mają zamków?
jakieś ściemy urządzasz.

moon

5 Data: Grudzien 13 2007 19:53:35
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: emes 


Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

emes wrote:
Użytkownik "Regand"  napisał w wiadomości

A pytanie brzmi, co jest grane ?

Standard. Zajechales kiedys droge jakiemus emerycie a on wnerwiony
troszke ubarwil twoja jazde, pododawal troche szczegolow i zglosil
to na policje. Raczej nie masz sie czym przejmowac.

sprawa scigna z urzedu rozumiem, ale jak z dowodami. Czy dzielnicowy
chcial po prostu pogadac bo nie mial co robic, czy ewentualne
zeznania jakiegos pieniacza moga obciazyc mnie, skoro ja w tym dniu
nie wyjezdzalem nigdzie, a kto kierowal autem to nie wiem.

jak to nie wiesz kto kierował twoim autem, odpalasz je na guzik?
kluczyków nie ma? drzzwi nie mają zamków?
jakieś ściemy urządzasz.

moon

to rzekomo bylo 24 pazdziernika wiec przy 5 pojazdach w domu, to najlepszemu
moze sie zdazyc ze nie pamieta. Tymbardziej nie prowadze ewidencji pojazdow.
Okazalo sie ze ten dzielnicowy byl 2 tygodnie temu. Wiec do cholery czemu
dzielnicowy (Ten gdzie tu przebywam) nie przyjdzie tutaj, znamy sie dosc
dobrze.

6 Data: Grudzien 14 2007 05:03:31
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: uzytkownik 

emes wrote:

Wiec do cholery czemu dzielnicowy (Ten gdzie tu przebywam) nie przyjdzie
tutaj, znamy sie dosc dobrze.

skoro znacie się tak dobrze to nie zawracaj głowy na grupie tylko spytaj
swojego dobrze znanego dzielnicowego.

7 Data: Grudzien 13 2007 20:29:14
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: P.H. 


Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

emes wrote:
Użytkownik "Regand"  napisał w wiadomości

A pytanie brzmi, co jest grane ?

Standard. Zajechales kiedys droge jakiemus emerycie a on wnerwiony
troszke ubarwil twoja jazde, pododawal troche szczegolow i zglosil
to na policje. Raczej nie masz sie czym przejmowac.

sprawa scigna z urzedu rozumiem, ale jak z dowodami. Czy dzielnicowy
chcial po prostu pogadac bo nie mial co robic, czy ewentualne
zeznania jakiegos pieniacza moga obciazyc mnie, skoro ja w tym dniu
nie wyjezdzalem nigdzie, a kto kierowal autem to nie wiem.

jak to nie wiesz kto kierował twoim autem, odpalasz je na guzik?
kluczyków nie ma? drzzwi nie mają zamków?
jakieś ściemy urządzasz.

skoro nie ma zdjęć to nikt nie kierował. auto stało w garażu - czyż nie
tak????
na X świadków mówiących że auto jeździło można znaleźć X+1 takl samo
wiarygodnych, którzy powiedzą że auto było w garaży - to takie moje zdanie.
ale może się mylę. wtedy proszę wyprowdzić mnie z błedu

8 Data: Grudzien 13 2007 20:51:17
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: J.F. 

On Thu, 13 Dec 2007 20:29:14 +0100,  P.H. wrote:

skoro nie ma zdjęć to nikt nie kierował. auto stało w garażu - czyż nie
tak????
na X świadków mówiących że auto jeździło można znaleźć X+1 takl samo
wiarygodnych, którzy powiedzą że auto było w garaży - to takie moje zdanie.
ale może się mylę. wtedy proszę wyprowdzić mnie z błedu

Malo ktory swiadek moze zeznac ze widzial iz auto ciagle stalo w
garazu. Budowlaniec jakis ktory akurat cos robil obok przez caly
dzien, mechanik ktory cos tam naprawial, portier/ochroniarz.
Predzej znajdziesz kolegow z pracy ktorzy zeznaja ze siedziales
w firmie, zone ktora zezna ze maz wyjechal pociagiem a garaz byl
zamkniety.

A jak zeznasz ze kluczykow nikomu nie dawales, sam nie wychodziels z
domu, auto stalo w zamknietym garazu, i nie wiesz o co policji chodzi
to sad cie skaze :-)

Moze cie uratuja kamery z monitoringu jakies.

J.

9 Data: Grudzien 13 2007 20:54:06
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: P.H. 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości


A jak zeznasz ze kluczykow nikomu nie dawales, sam nie wychodziels z
domu, auto stalo w zamknietym garazu, i nie wiesz o co policji chodzi
to sad cie skaze :-)

no właśnie nie policji tylko sfrustrowanemu emerytowi, bo cyba taki
przypadek rozpatrujemy

10 Data: Grudzien 13 2007 20:59:12
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: emes 


Użytkownik "P.H."  napisał w wiadomości


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości


A jak zeznasz ze kluczykow nikomu nie dawales, sam nie wychodziels z
domu, auto stalo w zamknietym garazu, i nie wiesz o co policji chodzi
to sad cie skaze :-)

no właśnie nie policji tylko sfrustrowanemu emerytowi, bo cyba taki
przypadek rozpatrujemy

no tak ale powiedzmy, ze doszlo by do rozprawy, i nawet jesli ktos
faktycznie byl wtedy w miescie, to co ?
slowo emeryta przeciwko mojemu? przeciez to byloby bez sensu

11 Data: Grudzien 13 2007 21:02:01
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: P.H. 


Użytkownik "emes"  napisał w wiadomości

no tak ale powiedzmy, ze doszlo by do rozprawy, i nawet jesli ktos
faktycznie byl wtedy w miescie, to co ?
slowo emeryta przeciwko mojemu? przeciez to byloby bez sensu
też tak myślę

12 Data: Grudzien 13 2007 21:13:29
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: emes 


Użytkownik "P.H."  napisał w wiadomości


Użytkownik "emes"  napisał w wiadomości

no tak ale powiedzmy, ze doszlo by do rozprawy, i nawet jesli ktos
faktycznie byl wtedy w miescie, to co ?
slowo emeryta przeciwko mojemu? przeciez to byloby bez sensu
też tak myślę



no sluchaj, czy w ogole da sie w ten sposob prowadzic postepowanie?
kazdy normalny prokurator umozy to z mety?

13 Data: Grudzien 13 2007 21:22:31
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: P.H. 


Użytkownik "emes"  napisał w wiadomości

no sluchaj, czy w ogole da sie w ten sposob prowadzic postepowanie?
kazdy normalny prokurator umozy to z mety?

nie wiem. dla mnie to jakiś kosmos cała taka historia
może zapytaj na pl.soc.prawo

14 Data: Grudzien 13 2007 21:29:21
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: Przemek V 


Użytkownik "emes"  napisał w wiadomości


Użytkownik "P.H."  napisał w wiadomości


Użytkownik "emes"  napisał w wiadomości

no tak ale powiedzmy, ze doszlo by do rozprawy, i nawet jesli ktos
faktycznie byl wtedy w miescie, to co ?
slowo emeryta przeciwko mojemu? przeciez to byloby bez sensu
też tak myślę



no sluchaj, czy w ogole da sie w ten sposob prowadzic postepowanie?
kazdy normalny prokurator umozy to z mety?

Jeśli emerytów jest sześciu i każdy z innego skrzyżowania i każdy
niezależnie zgłosił się na policję a nikt z twoich świadków nie chce
zeznawać, że był w tym czasie na drugim krańcu Polski to ty masz problem.

Jeśli emeryt jest jeden a ty masz 50 świadków, którzy w tym czasie byli z
tobą na konferencji na drugim końcu Polski to nie masz problemu.

Do tego dochodzą warianty pośrednie, mniej oczywiste gdzie sąd roztrzygnie.

15 Data: Grudzien 16 2007 13:12:44
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: Skiraz alias Pablo 


Jeśli emerytów jest sześciu i każdy z innego skrzyżowania i każdy
niezależnie zgłosił się na policję a nikt z twoich świadków nie chce
zeznawać, że był w tym czasie na drugim krańcu Polski to ty masz problem.
Nie przesadzaj, jakoś tam musiał dojechać (rwchunek za bilet), gdzieś
musiał mioszkac (rachunek za hotel), coś zjeść (rachunek za
restauracje), i tak możemy drążyć dalej.

--
pozdrawiam
Skiraz

16 Data: Grudzien 13 2007 22:21:47
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: J.F. 

On Thu, 13 Dec 2007 20:59:12 +0100,  emes wrote:

Użytkownik "P.H."  napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
A jak zeznasz ze kluczykow nikomu nie dawales, sam nie wychodziels z
domu, auto stalo w zamknietym garazu, i nie wiesz o co policji chodzi
to sad cie skaze :-)
no właśnie nie policji tylko sfrustrowanemu emerytowi, bo cyba taki
przypadek rozpatrujemy

no tak ale powiedzmy, ze doszlo by do rozprawy, i nawet jesli ktos
faktycznie byl wtedy w miescie, to co ?
slowo emeryta przeciwko mojemu? przeciez to byloby bez sensu

A jak cie ktos zabije, emeryt to jakis zobaczy .. a morderca
"emeryt ? to bez sensu" :-)

Ale nie martw sie, kiedys emeryt trafi na udokumentowany przypadek,
Zrobi mu sie sprawe za skladanie falszych zeznan i sie oduczy :-)

J.

17 Data: Grudzien 14 2007 05:05:00
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: uzytkownik 

emes wrote:

skoro ja w tym dniu nie wyjezdzalem
nigdzie, a kto kierowal autem to nie wiem.

to już Twój problem

18 Data: Grudzien 14 2007 08:57:24
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: Rafal 


> Standard. Zajechales kiedys droge jakiemus emerycie a on wnerwiony troszke
> ubarwil twoja jazde, pododawal troche szczegolow i zglosil to na policje.
> Raczej nie masz sie czym przejmowac.
>
sprawa scigna z urzedu rozumiem, ale jak z dowodami. Czy dzielnicowy chcial
po prostu pogadac bo nie mial co robic, czy ewentualne zeznania jakiegos
pieniacza moga obciazyc mnie, skoro ja w tym dniu nie wyjezdzalem nigdzie, a
kto kierowal autem to nie wiem.

Nie ścigana z urzędu tylko po prsotu emeryt złozyl zeznania, więc nie mogą tak
sobie dać spokój, tylko muszą cię przesłuchać. Ale skoro ciebie tam nie było
(pytanie czy jesteś w stanie to udowodnić), to raczej może dziadek pomylił nr
rejestracyjne i miałeś pecha że trafiło na ciebie... Jak dojdzie do
przesłuchanie to nie kombinuj tylko powiedz co i jak, wtedy pewnie umorzą
sprawę (bez przesłuchania tego robić nie mogą). Acha - i nie gadaj że nie wiesz
kto jeździł, bo masz obowiązek wiedzieć... chyba że auto byo użyte wbrew twej
woli, cemu nie mogłeś zapobiec, więc jeśłi kluczyki miałeś ze sobą, to nikt nie
jeździł za twojązgodą, ale jeśli kluczyki zostawiłeś komuś(albo w szufladzie w
domu) - to lepiej dowiedz się wcześniej czy faktyznie ktoś nie jeździł tym
autem...




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

19 Data: Grudzien 13 2007 19:33:12
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: J.F. 

On Thu, 13 Dec 2007 18:40:04 +0100,  emes wrote:

Mam nietypowy problem, mianowicie nie przebywam w tym momencie w miejscu
zameldowania,
i doszly mnie dzisiaj sluchy ze moim autem, jezdzil jakis mlody mezczyzna
popelniajac szereg wykroczen drogowych ktore sa tak duze ze nawet do mandatu
sie nie kwalifikuja tylko na zabranie pj.

Ale co z autem ? zabrales ze soba, zostalo, ktos ma dostep do
kluczykow, tablice ukradli ?

Dzielnicowy zostal skierowany do mojego aktualnego miejsca pobytu, ale od 2
tygodni cisza.
A pytanie brzmi, co jest grane ?

no jak to co - wniosek o ukaranie wypisuja za niezameldowanie w
miejscu zamieszkania :-)

J.

20 Data: Grudzien 13 2007 19:38:06
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: emes 


Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci

On Thu, 13 Dec 2007 18:40:04 +0100,  emes wrote:
Mam nietypowy problem, mianowicie nie przebywam w tym momencie w miejscu
zameldowania,
i doszly mnie dzisiaj sluchy ze moim autem, jezdzil jakis mlody mezczyzna
popelniajac szereg wykroczen drogowych ktore sa tak duze ze nawet do
mandatu
sie nie kwalifikuja tylko na zabranie pj.

Ale co z autem ? zabrales ze soba, zostalo, ktos ma dostep do
kluczykow, tablice ukradli ?

Dzielnicowy zostal skierowany do mojego aktualnego miejsca pobytu, ale od
2
tygodni cisza.
A pytanie brzmi, co jest grane ?

no jak to co - wniosek o ukaranie wypisuja za niezameldowanie w
miejscu zamieszkania :-)

generalnie uzytkownikow jest kilka, ale nie ma mozliwosci zadnego
wykroczenia powaznego.
Przekroczenie prredkosci to maks co moze byc.

21 Data: Grudzien 14 2007 05:05:39
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: uzytkownik 

emes wrote:



generalnie uzytkownikow jest kilka, ale nie ma mozliwosci zadnego
wykroczenia powaznego.
Przekroczenie prredkosci to maks co moze byc.

na jakiej podstawie tak twierdzisz??

22 Data: Grudzien 14 2007 09:48:37
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: Jurand 

"uzytkownik"  wrote in message

emes wrote:


>>
> generalnie uzytkownikow jest kilka, ale nie ma mozliwosci zadnego
> wykroczenia powaznego.
> Przekroczenie prredkosci to maks co moze byc.

na jakiej podstawie tak twierdzisz??

Bo masz obowiazek podac, kto w danej chwili kierowal Twoim autem. Jesli nie
mozesz tego zapamietac, rób sobie wpisy w zeszycie.

Jurand.

23 Data: Grudzien 15 2007 01:07:13
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: uzytkownik 

Jurand wrote:

?


Bo masz obowiazek podac, kto w danej chwili kierowal Twoim autem. Jesli
nie mozesz tego zapamietac, rób sobie wpisy w zeszycie.

Jurand.

to chyba nie do mnie ten post?

24 Data: Grudzien 13 2007 19:58:25
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: V-Tec 

J.F. pisze:

On Thu, 13 Dec 2007 18:40:04 +0100,  emes wrote:
Mam nietypowy problem, mianowicie nie przebywam w tym momencie w miejscu zameldowania,
i doszly mnie dzisiaj sluchy ze moim autem, jezdzil jakis mlody mezczyzna popelniajac szereg wykroczen drogowych ktore sa tak duze ze nawet do mandatu sie nie kwalifikuja tylko na zabranie pj.

Ale co z autem ? zabrales ze soba, zostalo, ktos ma dostep do
kluczykow, tablice ukradli ?

o tym pomyślałem - może ukradli tablicę(e) rej., a może ktoś zeznając pomylił numery rej.?

W.

25 Data: Grudzien 13 2007 20:00:29
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: emes 


Użytkownik "V-Tec"  napisał w wiadomości

J.F. pisze:
On Thu, 13 Dec 2007 18:40:04 +0100,  emes wrote:
Mam nietypowy problem, mianowicie nie przebywam w tym momencie w miejscu
zameldowania,
i doszly mnie dzisiaj sluchy ze moim autem, jezdzil jakis mlody
mezczyzna popelniajac szereg wykroczen drogowych ktore sa tak duze ze
nawet do mandatu sie nie kwalifikuja tylko na zabranie pj.

Ale co z autem ? zabrales ze soba, zostalo, ktos ma dostep do
kluczykow, tablice ukradli ?

o tym pomyślałem - może ukradli tablicę(e) rej., a może ktoś zeznając
pomylił numery rej.?

W.
nie tablice mam, nic z tych rzeczy. Mlody mezczyzna faktycznie ma dostep do
auta, ale jezdzi spokojnie, u nas w rodzinie pojazdy roczne przebiegi maja
jak u krawaciarzy wiec i jakies tam kazdy doswiadczenie na drodze ma.
Najbardziej denerwujaca jest taka niewyjasniona sytuacja

26 Data: Grudzien 13 2007 20:08:51
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: emes 


nie tablice mam, nic z tych rzeczy. Mlody mezczyzna faktycznie ma dostep
do
auta, ale jezdzi spokojnie, u nas w rodzinie pojazdy roczne przebiegi maja
jak u krawaciarzy wiec i jakies tam kazdy doswiadczenie na drodze ma.
Najbardziej denerwujaca jest taka niewyjasniona sytuacja


a jeszcze inna sprawa, czy wezwania na stawienie sie na polcji nie
przychodza poczta ?

27 Data: Grudzien 13 2007 23:04:45
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: J.F. 

On Thu, 13 Dec 2007 20:08:51 +0100,  emes wrote:

a jeszcze inna sprawa, czy wezwania na stawienie sie na polcji nie
przychodza poczta ?

Poczta to koszt, a dzielnicowy jest za darmo :-)

J.

28 Data: Grudzien 15 2007 08:55:32
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: mm 


Użytkownik "emes"  napisał w wiadomoœci


nie tablice mam, nic z tych rzeczy. Mlody mezczyzna faktycznie ma dostep do
auta, ale jezdzi spokojnie, u nas w rodzinie pojazdy roczne przebiegi maja jak u krawaciarzy wiec i jakies tam kazdy doswiadczenie na drodze ma.
Najbardziej denerwujaca jest taka niewyjasniona sytuacja


a jeszcze inna sprawa, czy wezwania na stawienie sie na polcji nie przychodza poczta ?


niekoniecznie........moga cie wezwanc nawet telefonicznie..

29 Data: Grudzien 13 2007 20:22:31
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: P.H. 


Użytkownik "emes"  napisał w wiadomości

u nas w rodzinie pojazdy roczne przebiegi maja jak u krawaciarzy wiec i
jakies tam kazdy doswiadczenie na drodze ma.


znaczy sie duże czy małe te przebiegi są??

30 Data: Grudzien 13 2007 20:30:08
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: emes 


Użytkownik "P.H."  napisał w wiadomości


Użytkownik "emes"  napisał w wiadomości

u nas w rodzinie pojazdy roczne przebiegi maja jak u krawaciarzy wiec i
jakies tam kazdy doswiadczenie na drodze ma.


znaczy sie duże czy małe te przebiegi są??
mniejsza o to ;)

31 Data: Grudzien 13 2007 20:41:29
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: Przemek V 


Użytkownik "emes"  napisał w wiadomości


nie tablice mam, nic z tych rzeczy. Mlody mezczyzna faktycznie ma dostep
do auta, ale jezdzi spokojnie,

No to już wiesz (wiemy) o co chodzi. Po prostu masz pod dachem małego
Ferrisa Bueller'a ;)

32 Data: Grudzien 13 2007 20:48:08
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: emes 


Użytkownik "Przemek V"  napisał w
wiadomości


Użytkownik "emes"  napisał w wiadomości


nie tablice mam, nic z tych rzeczy. Mlody mezczyzna faktycznie ma dostep
do auta, ale jezdzi spokojnie,

No to już wiesz (wiemy) o co chodzi. Po prostu masz pod dachem małego
Ferrisa Bueller'a ;)

no tak nawet jesli sam bym przejechal przez miasto powiedzmy te 120 kmh,
przejezdzajac jednoczesnie przez 10 swiatel na pomaranczowym.
nikt mnie nie sfotografowal homologowanym urzadzeniem do pomiaru predkosci,
nikt nie sfilmowal podobnym, wiec co ?

33 Data: Grudzien 13 2007 21:25:16
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: Przemek V 


Użytkownik "emes"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Przemek V"  napisał w
wiadomości

Użytkownik "emes"  napisał w wiadomości


nie tablice mam, nic z tych rzeczy. Mlody mezczyzna faktycznie ma dostep
do auta, ale jezdzi spokojnie,

No to już wiesz (wiemy) o co chodzi. Po prostu masz pod dachem małego
Ferrisa Bueller'a ;)

no tak nawet jesli sam bym przejechal przez miasto powiedzmy te 120 kmh,
przejezdzajac jednoczesnie przez 10 swiatel na pomaranczowym.
nikt mnie nie sfotografowal homologowanym urzadzeniem do pomiaru
predkosci, nikt nie sfilmowal podobnym, wiec co ?

Zeznania świadków, dochodzenie a w jego następstwie skierowanie przez
policję sprawy do sądu i twoje zdanie i ewentualnie twoich świadków przeciw
innym świadkom. Sąd wysłucha i orzeknie.  Nie jeździłeś, byłeś w innym
mieście, masz na to wiarygodnych świadków, którzy pod rygorem
odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań poświadczą że tak było więc
nie masz się czym przejmować.

A jeśli nie mieszkasz w miejscu zameldowania to piszesz dzielnicowemu list
gdzie można cię znaleźć i jak się z tobą skontaktować. Jak cię będzie szukał
w przyszłości to zadzwoni na komórkę i powie o co chodzi. (Tak przynajmniej
u mnie to działa).

34 Data: Grudzien 13 2007 22:38:21
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: Radosław Wnuk 

emes wrote:
<ciach>
Kiedys, jak bylem powiedzmy "mlody, glupi" i na utrzymaniu rodzicow jeszcze -> czytaj mialem kase na benzyne ;-) mojego Tate dzielnicowy poinformowal, ze na Nasze auto (no i jeszcze pare) zostal zalozony "zeszyt". Po prostu wpisywali tam zgloszenia od przewrazliwionych, przestraszonych i innych jeszcze ludzi, ktorzy uwazali, ze jezdzimy za szybko, za glosno, za dlugo itd ... Oficjalnie sluzyc to mialo temu, ze jak bysmy jednak jakis wypadek/kolizje spowodowali to nie byloby zmiluj: "maksymalny wymiar kary", bo w koncu to nie bylo pierwszy raz. Ale bylo to w malej miejscowosci na Mazurach. W Gdansku by musieli chyba oddzielne archiwum otworzyc na cos takiego :-)

Pozdrofka
Radoslaw Wnuk

35 Data: Grudzien 13 2007 23:26:26
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Thu, 13 Dec 2007 20:41:29 +0100, "Przemek V"
 wrote:

nie tablice mam, nic z tych rzeczy. Mlody mezczyzna faktycznie ma dostep
do auta, ale jezdzi spokojnie,

No to już wiesz (wiemy) o co chodzi. Po prostu masz pod dachem małego
Ferrisa Bueller'a ;)

Ferris jeździł spokojnie, to tylko ci parkingowi szaleli :-)
--
Jarek Andrzejewski
Peugeot 306, 1360ccm, srebrzysty

36 Data: Grudzien 17 2007 12:42:08
Temat: Re: Dzielnicowy i rzekome wykroczenia
Autor: Jakub Witkowski 

emes pisze:

nie tablice mam, nic z tych rzeczy. Mlody mezczyzna faktycznie ma dostep do auta, ale jezdzi spokojnie, u nas w rodzinie pojazdy roczne przebiegi maja jak u krawaciarzy wiec i jakies tam kazdy doswiadczenie na drodze ma.

No wiesz, ja jako "młody mężczyzna" też uchodziłem za wzór spokoju, rozsądku
i przezorności, grzeczny, w szkole dobre stopnie itd :) Mama pewnie nigdy by
nie przypuszczała jak potrafiłem "bryknąć", gdy nie patrzy :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Dzielnicowy i rzekome wykroczenia



Grupy dyskusyjne