Grupy dyskusyjne   »   Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)

Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)



1 Data: Czerwiec 29 2007 00:02:22
Temat: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Mlody 

Wracałem dzisiaj około godziny 18 z Warszawy do siebie na prowincję,
oczywiście w Łomiankach na siódemce korek mnie zirytował więc postanowiłem
że skrócę i uprzyjemnie sobie drogę chociaż trochę i pojadę przez środek
Łomianek, niedużo lepiej niż siódemką ale zawsze.
I tak sobie skróciłem że byłem jakieś 40 minut w plecy.
Toczę się powoli jak to w Łomiankach o tej porze dnia jakieś 30 góra 40
km/h.
Z przodu Chrysler 300M, za mną jakiś malutki cross(pięćdziesiątka
najpewniej).
Cross zaczyna mnie wyprzedzać a w tym samym momencie Pan w Chryslerze
gwałtownie kierunek i w lewo... tak że nawet ja musiałem dość mocno hamować.
Słychać pisk opon cross'a, patrzę, cross brzdęk w Chryslera, szczęśliwie nie
pod kątem prostym tylko lekko po ukosie więc chłopak nie wpadł do środka,
ani nie przeleciał nad tylko poleciał po boku samochodu i wylądował na
chodniku. Ja w tym czasie wyhamowałem praktycznie do zera.
Szybko zjechałem na najbliższy podjazd do jakiejś posesji wysiadam z
samochodu, nie mogę przejść przez ulicę, bo wszyscy jadą.
Patrzę, chłopak się nie rusza.... Podchodzi do niego jakaś starsza kobieta
zaczyna coś do niego mówić.
Chłopak zaczyna się ruszać, z Chryslera wysiada zapłakane dziecko, matka i
ojciec - kierowca.
Udaje mi się przejść na drugą stronę ulicy.
Chłopak leży próbuje się podnieść, mówię mu by się nie ruszał i poczekał na
karetkę po którą już dzwonił kierowca Chryslera, chłopak nie posłuchał,
ściągnął kask, usiadł - uznałem że w takim razie z kręgosłupem raczej nic
nie ma, zaczął wyć z bólu i narzekać że boli go noga, starsza kobieta
rozdziera mu do końca i tak podarte już spodnie, noga na 100% załamana,
widać odkształcenie kości i bardzo szybko zaczyna puchnąć, ale złamania
otwartego nie ma więc dobrze jest, co ciekawe nie było krwi, bo nawet się
nie podrapał, kazałem mu leżeć spokojnie i czekać na karetkę, pocieszyłem go
że jak na taką sytuację i tak ma duże szczęście.
Kierowca Chryslera spytał mnie czy wszystko widziałem i przekonywał że jest
niewinny.
To mu wytłumaczyłem że jak nie jego wina, jak zaczął skręcać w momencie gdy
cross już wyprzedzał i był na mojej wysokości, gość stwierdził ze go nie
widział, to mu odparłem że nie wiem jak patrzył w lusterko skoro ja
widziałem że mnie wyprzedza a on nie widział, na to że on go widział ale że
jechał za mną, więc się go pytam czy on go w końcu widział czy nie? I
tłumaczę mu że niestety ale wszystko wskazuje że to jego wina.
Policja na miejscu zdarzenia pojawiła się bardzo szybko, trochę się
zdenerwowali że nie ma karetki, więc krzyknęli przez radio że co jest z
karetką, wypytują kto czym jechał, wszystko sprawnie, Policjanci dwóch
młodych, bardzo szybko i sprawnie wszystko poprowadzili, wypytali chłopaka
co mu jest co go boli, spytali co się stało, spytali czy da radę dmuchnąć w
alkomat, wzięli dokumenty, spytali czy już zawiadomił kogoś kto zajmie się
zabraniem motoru z miejsca zdarzenie itd, w skrócie załatwili wszystko
jeszcze przed przyjazdem karetki by jak ta już dotrze nie przedłużać tylko
pozwolić szybko go zabrać z miejsca zdarzenia.
Następnie wzięli dokumenty od kierowcy Chryslera, spisali moje dane, numer
telefonu i poprosili bym poczekał na ekipę wypadkową jeżeli mogę, chwilę
poczekałem a potem powiedziałem Policjantowi że jadę, i że jak coś to mają
mój numer telefonu i jeżeli będę potrzebny to nawet przyjadę bo daleko w
sumie nie mam.
I co ciekawe dzwonili do mnie by spytać co widziałem dwa razy po 21....
Nie wiem czy przypadkiem skoro tyle im sie zeszło to sprawa nie otrze się o
Sąd Grodzki, no ale co poradzić, najwyżej pojadę jak mnie wezwą, w końcu
wszystko widziałem....
Więc pamiętajcie by patrzeć dobrze w lusterka, motocykliści są wszędzie...


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** bez naklejki :(
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"



2 Data: Czerwiec 29 2007 00:20:07
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: J.F. 

On Fri, 29 Jun 2007 00:02:22 +0200,  "Mlody"  wrote:

Cross zaczyna mnie wyprzedzać a w tym samym momencie Pan w Chryslerze
gwałtownie kierunek i w lewo...

To mu wytłumaczyłem że jak nie jego wina, jak zaczął skręcać w momencie gdy
cross już wyprzedzał i był na mojej wysokości, gość stwierdził ze go nie
widział, to mu odparłem że nie wiem jak patrzył w lusterko skoro ja
widziałem że mnie wyprzedza a on nie widział, na to że on go widział ale że
jechał za mną, więc się go pytam czy on go w końcu widział czy nie?

I co ciekawe dzwonili do mnie by spytać co widziałem dwa razy po 21....
Nie wiem czy przypadkiem skoro tyle im sie zeszło to sprawa nie otrze się o
Sąd Grodzki, no ale co poradzić, najwyżej pojadę jak mnie wezwą, w końcu
wszystko widziałem....

Sprawa sie otrze o sad normalny, zostaniesz wezwany do prokuratora
rejonowego :-)

A kto tu ma racje .. bylo wziasc telefony od obu uczestnikow
i napisac nam jak sie skonczy.
Bo z twojego opisu .. ty byles wyprzedzany, ale czy on juz byl ?
Zreszta patrz archiwum, klotnie byly dlugie.

Zaraz .. Ty jestes winny.
Nie zachowales bezpiecznego odstepu :-)

J.


on nie.
Więc pamiętajcie by patrzeć dobrze w lusterka, motocykliści są wszędzie...


Pozdrawiam!

3 Data: Czerwiec 29 2007 07:44:47
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Piracik_ 


Zaraz .. Ty jestes winny.
Nie zachowales bezpiecznego odstepu :-)

pewnie ten z motoru swiatel nie mial :)

4 Data: Czerwiec 29 2007 06:17:27
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: 'Tom N' 

Piracik_ w

Zaraz .. Ty jestes winny.
Nie zachowales bezpiecznego odstepu :-)

pewnie ten z motoru swiatel nie mial :)

Oni jechali z prędkością światła i znalazli się w przyszłości:

Date: Fri, 29 Jun 2007 00:02:22 +0200
<q>
Wracałem dzisiaj około godziny 18
</q>

A dopiero jest koło 8:16

;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

5 Data: Czerwiec 29 2007 11:05:33
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Michal 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 29 Jun 2007 00:02:22 +0200,  "Mlody"  wrote:
Cross zaczyna mnie wyprzedzać a w tym samym momencie Pan w Chryslerze
gwałtownie kierunek i w lewo...

To mu wytłumaczyłem że jak nie jego wina, jak zaczął skręcać w momencie
gdy
cross już wyprzedzał i był na mojej wysokości, gość stwierdził ze go nie
widział, to mu odparłem że nie wiem jak patrzył w lusterko skoro ja
widziałem że mnie wyprzedza a on nie widział, na to że on go widział ale
że
jechał za mną, więc się go pytam czy on go w końcu widział czy nie?

I co ciekawe dzwonili do mnie by spytać co widziałem dwa razy po 21....
Nie wiem czy przypadkiem skoro tyle im sie zeszło to sprawa nie otrze się
o
Sąd Grodzki, no ale co poradzić, najwyżej pojadę jak mnie wezwą, w końcu
wszystko widziałem....

Sprawa sie otrze o sad normalny, zostaniesz wezwany do prokuratora
rejonowego :-)

Nie otrze sie, jesli chlopak wyjdzie ze szpitala wczesniej niz po 7 dniach.

M.

6 Data: Czerwiec 29 2007 11:16:20
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Tomasz Nowicki 

Michal powiada w dniu 2007-06-29 11:05:

Nie otrze sie, jesli chlopak wyjdzie ze szpitala wczesniej niz po 7 dniach.

Znajdujesz się w tzw. mylnym błędzie ;) Przepis głosi "rozstrój zdrowia na czas powyżej 7 dni" - a złamana noga to pół wakacji z głowy.

T.

7 Data: Czerwiec 29 2007 13:49:53
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Michal 

Użytkownik "Tomasz Nowicki"  napisał w wiadomości

Michal powiada w dniu 2007-06-29 11:05:

Nie otrze sie, jesli chlopak wyjdzie ze szpitala wczesniej niz po 7
dniach.

Znajdujesz się w tzw. mylnym błędzie ;) Przepis głosi "rozstrój zdrowia na
czas powyżej 7 dni" - a złamana noga to pół wakacji z głowy.

Jak ja mialem zlamana noge to nie pol wakacji tylko 2,5 roku z glowy.

8 Data: Czerwiec 29 2007 16:28:50
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: J.F. 

On Fri, 29 Jun 2007 13:49:53 +0200,  Michal wrote:

Znajdujesz się w tzw. mylnym błędzie ;) Przepis głosi "rozstrój zdrowia na
czas powyżej 7 dni" - a złamana noga to pół wakacji z głowy.

Jak ja mialem zlamana noge to nie pol wakacji tylko 2,5 roku z glowy.

Z komplikacjami owszem.

U mlodego ma szanse sie zrosnac po 6-8 tygodniach, z czego kilka
do pracy o kulach.

Hm, OC chyba powinno pokryc za taksowki .. lub utracone zarobki ?

J.

9 Data: Czerwiec 29 2007 19:01:02
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: [ piotr sut ] 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Sprawa sie otrze o sad normalny, zostaniesz wezwany do prokuratora
rejonowego :-)

Raczej na komisariat. A jak świadek ma za daleko, to poprosić o przesłuchanie w drodze pomocy prawnej na najblizszym miejsca zamieszkania komisariacie.
Z tym, że za jakieś 6-10 miesięcy można się spodziewać wezwania na sprawę sądową.
Taka rola świadka.

->piotr

10 Data: Czerwiec 29 2007 20:52:45
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: jerzu 

On Fri, 29 Jun 2007 19:01:02 +0200, "[ piotr sut ]"
 wrote:

Raczej na komisariat. A jak świadek ma za daleko, to poprosić o
przesłuchanie w drodze pomocy prawnej na najblizszym miejsca
zamieszkania komisariacie.

Ja do sprawy z Łodzi przesłuchiwany byłem na Waliców w Warszawie. A do
sprawy z Pasłęka to im się tak śpieszyło że pan policjant pofatygował
się do mnie do domu osobiście :-))


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
Zagłosuj - http://podrasuj2.idg.pl/user.asp?id=8397

11 Data: Czerwiec 29 2007 20:50:46
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: jerzu 

On Fri, 29 Jun 2007 00:20:07 +0200, J.F.
 wrote:

Sprawa sie otrze o sad normalny, zostaniesz wezwany do prokuratora
rejonowego :-)

Dlaczego do prokuratora? Przesłucha go policja a jak trzeba będzie to
dostanie wezwanie do sądu na rozprawę.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
Zagłosuj - http://podrasuj2.idg.pl/user.asp?id=8397

12 Data: Czerwiec 29 2007 08:14:49
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: xymax 


Użytkownik "Mlody"  napisał w wiadomości > Wracałem dzisiaj około godziny 18
z Warszawy do siebie na prowincję,

oczywiście w Łomiankach na siódemce korek mnie zirytował więc postanowiłem
że skrócę i uprzyjemnie sobie drogę chociaż trochę i pojadę przez środek
Łomianek, niedużo lepiej niż siódemką ale zawsze.
I tak sobie skróciłem że byłem jakieś 40 minut w plecy.
Toczę się powoli jak to w Łomiankach o tej porze dnia jakieś 30 góra 40
km/h.
Z przodu Chrysler 300M, za mną jakiś malutki cross(pięćdziesiątka
najpewniej).
Cross zaczyna mnie wyprzedzać a w tym samym momencie Pan w Chryslerze
gwałtownie kierunek i w lewo... tak że nawet ja musiałem dość mocno
hamować.
Słychać pisk opon cross'a, patrzę, cross brzdęk w Chryslera, szczęśliwie
nie pod kątem prostym tylko lekko po ukosie więc chłopak nie wpadł do
środka, ani nie przeleciał nad tylko poleciał po boku samochodu i
wylądował na chodniku.

A mógł byś podać prędkość z jaką jechałeś ? To w końcu teren zabudowany i
krosa również obowiązuje przestrzeganie przepisów. Linia ciągła przerywana ?
Dwa pasy / jeden ? Nie podałeś zbyt dużo szczegółów do oceny sytuacji. Widzę
że emocje przemawiają przez Ciebie ponieważ musiałeś hamować ale z jakiej
prędkości ? Obowiązuje również ocena ryzyka przy wyprzedzaniu a zwłaszcza w
korkach. Często u mnie na trasie są odcinki na których uważam z
wyprzedzaniem. Korek lewoskręty i 50km/h tak że to są istotne czynniki.

Ale Ty jesteś tylko świadkiem zdarzenia i na podstawie Twojego opisu nie
oskarżą Cryslera.

Na mojej trasie niedawno zginął motocyklista w podobnej sytuacji. Wyprzedzał
w korku na wysepce a kobieta wykonała lewoskręt. Gość nie miał szans
przeleciał przez fiata punto.

Nie bez powodu ustawione są znaki zakaz wyprzedzania linie ciągłe i wysepki.

--
MS

13 Data: Czerwiec 29 2007 06:23:11
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: 'Tom N' 

xymax w

Użytkownik "Mlody"  napisał w wiadomości > Wracałem dzisiaj około godziny 18
z Warszawy do siebie na prowincję,
Toczę się powoli jak to w Łomiankach o tej porze dnia jakieś 30 góra 40
km/h.
A mógł byś podać prędkość z jaką jechałeś ?

Podał.

Dwa pasy / jeden ?

Podał.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

14 Data: Czerwiec 29 2007 08:26:13
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Mlody 

Użytkownik "xymax"  napisał w wiadomości

A mógł byś podać prędkość z jaką jechałeś ?

Pisałem przecież 30 góra 40 km/h.

Linia ciągła przerywana ?

Przewyrana.

Dwa pasy / jeden ?

Jeden.

 Nie podałeś zbyt dużo szczegółów do oceny sytuacji. Widzę że emocje
przemawiają przez Ciebie ponieważ musiałeś hamować ale z jakiej prędkości
?

Czytaj człowieku posta a nie się pytasz potem trzy razy ile jechałem jak
jest wyraźnie napisane.

Ale Ty jesteś tylko świadkiem zdarzenia i na podstawie Twojego opisu nie
oskarżą Cryslera.

Peeewnie, lepiej jakbym plał sprawę pojechał sobie w pizdu, a niech sobie
pajace używają lusterek do poprawiania make-up'u narażając bezkarnie życie
innych ludzi, a poszkodowany zostanie ukarany bo przecież :
- jest młodszy
- jechał jednośladem
Co już jednoznacznie przesądza o jego winie - młaody na motorze - na pewno
jechał jak wariat, musi być winny!

Na mojej trasie niedawno zginął motocyklista w podobnej sytuacji.
Wyprzedzał w korku na wysepce a kobieta wykonała lewoskręt. Gość nie miał
szans przeleciał przez fiata punto.

Tam nie było skrzyżowania, Chrysler skręcą we wjazd na posesję

Nie bez powodu ustawione są znaki zakaz wyprzedzania linie ciągłe i
wysepki.

Tam wysepek brak, linii ciągłej brak.



Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** bez naklejki :(
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

15 Data: Czerwiec 29 2007 10:00:21
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: xymax 


Użytkownik "Mlody" napisał w wiadomości

Użytkownik "xymax"  napisał w wiadomości


Peeewnie, lepiej jakbym plał sprawę pojechał sobie w pizdu, a niech sobie
pajace używają lusterek do poprawiania make-up'u narażając bezkarnie życie
innych ludzi, a poszkodowany zostanie ukarany bo przecież :
- jest młodszy
- jechał jednośladem
Co już jednoznacznie przesądza o jego winie - młaody na motorze - na pewno
jechał jak wariat, musi być winny!


Cryslel dał kierunek ?
Jeżeli tak to nie widzę problemu. Kierowcę motocykla również obowiązują
zasady zachowania ostrożności. Czemu Ty nie wyprzedzałeś ? Nie miał byś się
gdzie schować ? Ja zawsze trzymam odległość, ale zawsze trafi się palant,
który musi wyprzedzić, ponieważ widzi lukę. A odległość trzymam na wypadek
takich sytuacji jak Twoja. W terenie zabudowanym nie wyprzedzam, ponieważ
nie raz się spotkałem z taką sytuacją i może dlatego od 15 lat nie miałem
wypadku ?

--
MS

16 Data: Czerwiec 29 2007 08:34:22
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Dman-666 

Patrze a tu w szybce robal taki:
! Pewnie kiero jakis, ten xymax . Tak se patrze i patrze jak nawija
makaron na uszy:


Cryslel dał kierunek ?

Znow ma Ci ktos napisac ze nie czytales? Uomatko....



--
Dman-666
Jarek Srebrny, Stolec

17 Data: Czerwiec 29 2007 11:17:48
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Stanisław Ł. 

xymax napisał(a):
  > Cryslel dał kierunek ?

Jeżeli tak to nie widzę problemu. Kierowcę motocykla również obowiązują zasady zachowania ostrożności.

Masz prawo jazdy ? Bo daje się że jeśli nawet tak to chyba musiałeś za nie dużo zapłacić skoro nie znasz przepisów - ZANIM wrzucisz kierunkowskaz trzeba się upewnić że nikt Cie nie wyprzedza.

  Czemu Ty nie wyprzedzałeś ?

OOO proszę - kolejne odkrycie - od kiedy to kierowca jadący z tyłu ma obowiązek wyprzedzania jeżeli tylko jest przerywana linia ?

  Nie miał byś się
gdzie schować ? Ja zawsze trzymam odległość, ale zawsze trafi się palant, który musi wyprzedzić, ponieważ widzi lukę.

I co wtedy robisz ? dajesz kierunek i gwałtownie skręcasz w lewo żeby uniemożliwić mu niebezpieczny manewr ?

Pozdrawiam

Staszek Ł

18 Data: Czerwiec 29 2007 11:30:49
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Wodz 

Dnia Fri, 29 Jun 2007 11:17:48 +0200, ""Stanisław Ł."" napisał(a):

Masz prawo jazdy ? Bo daje się że jeśli nawet tak to chyba musiałeś za
nie dużo zapłacić skoro nie znasz przepisów - ZANIM wrzucisz
kierunkowskaz trzeba się upewnić że nikt Cie nie wyprzedza.

Z tego co wiem, jak chcesz wyprzedzać to faktycznie trzeba spojrzeć w
lusterko zanim włączysz kierunkowskaz.
Natomiast jak skręcasz włączasz kierunek odpowiednio wcześnie i nie musisz
(kiedyś było trzeba, teraz nie) spojrzeć w lusterko. Dla własnego
bezpieczeństwa lepiej się upewnić, że nikt Cię nie wyprzedza.


--
Pozdrawiam
Wodz

19 Data: Czerwiec 29 2007 11:58:34
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Stanisław Ł. 

Wodz napisał(a):

Z tego co wiem, jak chcesz wyprzedzać to faktycznie trzeba spojrzeć w
lusterko zanim włączysz kierunkowskaz.
Natomiast jak skręcasz włączasz kierunek odpowiednio wcześnie i nie musisz
(kiedyś było trzeba, teraz nie) spojrzeć w lusterko. Dla własnego
bezpieczeństwa lepiej się upewnić, że nikt Cię nie wyprzedza.


Masz rację - pochopnie przytoczyłem przepis traktujący o wyprzedzaniu - ale szczerze mówiąc nie znam przepisu dokładnie odnoszącego się do sytuacji w/w - jeżeli jest mowa o skręcie w lewo to odbywa się to na skrzyżowaniu i tam faktycznie nie musimy patrzeć w lusterko bo i po co.

Wydaje mi się że w tym przypadku jest mowa o zmianie kierunku jazdy lub pasa ruchu, czyli Oddział 4 :

http://www.v10.pl/prawo/Kodeks,drogowy,-,Dzial,II,-,Ruch,drogowy,1.html#roz3oddzial4

np.:

Art. 22.

1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Jeżeli się mylę poproszę o wyprostowanie nieścisłości :)

Pozdrawiam

20 Data: Czerwiec 29 2007 12:07:36
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Boombastic 

Masz rację - pochopnie przytoczyłem przepis traktujący o wyprzedzaniu -
ale szczerze mówiąc nie znam przepisu dokładnie odnoszącego się do
sytuacji w/w - jeżeli jest mowa o skręcie w lewo to odbywa się to na
skrzyżowaniu i tam faktycznie nie musimy patrzeć w lusterko bo i po co.

Nie jest tak różowo, bo juz wielokrotnie były opisywane sytuacje kiedy
podczas wyprzedzania na skrzyżowaniu dochodziło do kolizji i nie zawsze
jednoznacznie stwierdzano wine wyprzedzającego.

21 Data: Czerwiec 29 2007 12:00:55
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: badzio 

Patrze, patrze a tu Wodz porozsypywal nastepujace haczki:

Natomiast jak skręcasz włączasz kierunek odpowiednio wcześnie i nie musisz
(kiedyś było trzeba, teraz nie) spojrzeć w lusterko. Dla własnego
bezpieczeństwa lepiej się upewnić, że nikt Cię nie wyprzedza.

Jestes tego pewien?
--
badzio

22 Data: Czerwiec 29 2007 12:51:08
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Wodz 

Dnia Fri, 29 Jun 2007 12:00:55 +0200, "badzio" napisał(a):

Patrze, patrze a tu Wodz porozsypywal nastepujace haczki:
Natomiast jak skręcasz włączasz kierunek odpowiednio wcześnie i nie musisz
(kiedyś było trzeba, teraz nie) spojrzeć w lusterko. Dla własnego
bezpieczeństwa lepiej się upewnić, że nikt Cię nie wyprzedza.

Jestes tego pewien?

Tak, jestem tego pewien.
Rozdział  3, Oddział 4, Art. 22 mówi:
Art. 22.

1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu
tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej
krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.

3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają
skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest
jazda wyłącznie w jednym kierunku.

4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza
wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować
zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania
niezwłocznie po wykonaniu manewru.

6. Zabrania się zawracania:
w tunelu, na moście, wiadukcie lub drodze jednokierunkowej;
na autostradzie;
na drodze ekspresowej, z wyjątkiem skrzyżowania lub miejsca do tego
przeznaczonego;
w warunkach, w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze
lub ruch ten utrudnić.

W przytoczonym artykule nie ma nic o upewnieniu się, że nie jest się
wyprzedzanym. Jest mowa natomiast o wcześniejszym (czyli nie sekundę lub
nawet krócej przed skrętem) sygnalizowaniu zamiaru skrętu. Oraz o
przepuszczeniu osób jadących z prawej strony jak skręcasz. Nic nie ma
natomiast o osobach, które Cię wyprzedzają.

Natomiast Dział 2, rozdział 3, oddział 6 artykuł 24 mówi:
Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić
się w szczególności, czy:

ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;

kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;

kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował
zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa
ruchu.

2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną
ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub
uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jednośladowego lub kolumny
pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.

....

5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar
skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.


--
Pozdrawiam
Wodz

23 Data: Czerwiec 29 2007 13:01:40
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: fv 

Wodz wrote:

Natomiast jak skręcasz włączasz kierunek odpowiednio wcześnie i nie musisz
(kiedyś było trzeba, teraz nie) spojrzeć w lusterko. Dla własnego
bezpieczeństwa lepiej się upewnić, że nikt Cię nie wyprzedza.
Jestes tego pewien?

1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu
tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

Czyli, jeśli zajedzie drogę pojazdowi, który go wyprzedza, to jest to jego
wina - miał obowiązek tak się zachować, aby do zdażenia nie doszło. Konkretnie
miał obowiązek upewnić, się że wykona manewr bezpiecznie.

Szczególna ostrożność, to coś więcej niż patrzenie w lusterko czy ktoś nie
wyprzedza. Oczywiście także to, ale:
- ma też obowiązek rozejrzeć się czy nie ktoś nie lezie poboczem
- ma obowiązek jechać tak, że nawet jeśli ktoś jedzie pod prąd to się
nie spotkają
- ...

No w każdym razie, wykonując manewr obarczony rygorem szczególnej ostrożności,
po części stajesz się winnym ewentualnego nieprzyjemnego zdażenia.


No ale to już wykładnia, IANAL.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Forza2@X360
Moto: Suzuki GS 500E

24 Data: Czerwiec 29 2007 13:10:03
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Wodz 

Dnia Fri, 29 Jun 2007 13:01:40 +0200, "fv" napisał(a):


1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu
tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

Czyli, jeśli zajedzie drogę pojazdowi, który go wyprzedza, to jest to jego
wina - miał obowiązek tak się zachować, aby do zdażenia nie doszło. Konkretnie
miał obowiązek upewnić, się że wykona manewr bezpiecznie.

Tak, ale tu jest mowa o zmianie pasa (czyli o zmianie pasa z prawego na
lewy, lub odwrotnie w tym samym kierunku lub wyprzedzaniu) nie zaś o
skręcie.

Szczególna ostrożność, to coś więcej niż patrzenie w lusterko czy ktoś nie
wyprzedza. Oczywiście także to, ale:
- ma też obowiązek rozejrzeć się czy nie ktoś nie lezie poboczem
- ma obowiązek jechać tak, że nawet jeśli ktoś jedzie pod prąd to się
nie spotkają
- ...

 Zgadza się - tutaj przytoczenie patrzenie w lusterko jest daleko idącym
uproszczeniem. :)


--
Pozdrawiam
Wodz

25 Data: Czerwiec 29 2007 13:25:46
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: fv 

Wodz wrote:

Tak, ale tu jest mowa o zmianie pasa (czyli o zmianie pasa z prawego na
lewy, lub odwrotnie w tym samym kierunku lub wyprzedzaniu) nie zaś o
skręcie.

A można skręcić w lewo nie zmieniając pasa ruchu?

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Forza2@X360
Moto: Suzuki GS 500E

26 Data: Czerwiec 29 2007 14:00:16
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Virus_7 

fv napisał(a):

A można skręcić w lewo nie zmieniając pasa ruchu?

Oczywiście. Na drodze, gdzie masz jeden pas ruchu w każdym kierunku.

--
  __   ___  * Pozdrawiam *  ____
  \ \ / (_)_ _ _  _ ___    |__  |      \ V /| | '_| || (_-< ___  / /    http://www.b3d.pl/
    \_/ |_|_|  \_,_/__/|___|/_/     gg://2812776/

27 Data: Czerwiec 29 2007 14:09:31
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Wodz 

Dnia Fri, 29 Jun 2007 14:00:16 +0200, "Virus_7" napisał(a):

A można skręcić w lewo nie zmieniając pasa ruchu?

Oczywiście. Na drodze, gdzie masz jeden pas ruchu w każdym kierunku.

Nie tylko gdzie masz jeden pas w każdym kierunku. Też na skrzyżowaniach z 2
lub więcej pasami. Jak jedziesz w lewo zajmujesz (najprawdopodobniej) lewy
pas i na nim kończysz manewr skrętu. Zmieniasz tylko kierunek jazdy. Można
też skręcać zmieniając pas - w przypadku gdy za chwilę chcesz skręcić w 2
stronę.

--
Pozdrawiam
Wodz

28 Data: Czerwiec 29 2007 16:40:47
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (d ługawe)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello fv,

Friday, June 29, 2007, 1:25:46 PM, you wrote:

Tak, ale tu jest mowa o zmianie pasa (czyli o zmianie pasa z prawego na
lewy, lub odwrotnie w tym samym kierunku lub wyprzedzaniu) nie zaś o
skręcie.
A można skręcić w lewo nie zmieniając pasa ruchu?

Skręt to skręt a zmiana pasa to zmiana pasa. Dwa różne manewry.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

29 Data: Lipiec 03 2007 11:49:07
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistš w Łomiankach (długawe)
Autor: J.F. 

On Fri, 29 Jun 2007 16:40:47 +0200,  RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello fv,
Tak, ale tu jest mowa o zmianie pasa (czyli o zmianie pasa z prawego na
lewy, lub odwrotnie w tym samym kierunku lub wyprzedzaniu) nie zaś o
skręcie.
A można skręcić w lewo nie zmieniając pasa ruchu?

Skręt to skręt a zmiana pasa to zmiana pasa. Dwa różne manewry.

Ale czy skrecajac w lewo na drodze dwukierunkowej
zmieniamy _zajmowany_ pas ruchu czy nie ?

J.

30 Data: Lipiec 03 2007 13:43:39
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistš w Łomiankach (d ługawe)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J,

Tuesday, July 3, 2007, 11:49:07 AM, you wrote:

Tak, ale tu jest mowa o zmianie pasa (czyli o zmianie pasa z prawego na
lewy, lub odwrotnie w tym samym kierunku lub wyprzedzaniu) nie zaś o
skręcie.
A można skręcić w lewo nie zmieniając pasa ruchu?
Skręt to skręt a zmiana pasa to zmiana pasa. Dwa różne manewry.
Ale czy skrecajac w lewo na drodze dwukierunkowej
zmieniamy _zajmowany_ pas ruchu czy nie ?

A to już pytanie do specjalistów od dzielenia włosa na czworo.
Literalnie patrząć - zmieniamy. Patrząc na ducha ustawy - nie
zmieniamy. Sam układ ustawy, czyli wydzielenie do odrębnych przepisów
manewru zmiany pasa i wyprzedzania (odpowiednio art. 22 i 24) wskazuje
na to, że jednak intencją było pełne rozróżnienie tych manewrów jako
całości a nie dzielenie ich na kawałeczki.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

31 Data: Lipiec 05 2007 02:04:38
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistš w Łomiankach (długawe)
Autor: J.F. 

On Tue, 3 Jul 2007 13:43:39 +0200,  RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello J,
A można skręcić w lewo nie zmieniając pasa ruchu?
Skręt to skręt a zmiana pasa to zmiana pasa. Dwa różne manewry.
Ale czy skrecajac w lewo na drodze dwukierunkowej
zmieniamy _zajmowany_ pas ruchu czy nie ?

A to już pytanie do specjalistów od dzielenia włosa na czworo.
Literalnie patrząć - zmieniamy. Patrząc na ducha ustawy - nie
zmieniamy.

A skad znasz ducha ustawy ? :-)

Sam układ ustawy, czyli wydzielenie do odrębnych przepisów
manewru zmiany pasa i wyprzedzania (odpowiednio art. 22 i 24) wskazuje
na to, że jednak intencją było pełne rozróżnienie tych manewrów jako
całości a nie dzielenie ich na kawałeczki.

Ale my tu nie o wyprzedzaniu tylko o skrecaniu. I skrecanie jest
traktowane lacznie ze zmiana pasa ruchu w art 22, choc w tresci juz
wyjatkami.

Za to w art 24 mamy ciagle
3)  kierujacy, jadacy przed nim na tym samym pasie ruchu, nie
zasygnalizowal zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku
jazdy lub zmiany pasa ruchu.

Czyli wszystko w jednym worku, za to "na tym samym pasie ruchu" :-)


J.

32 Data: Czerwiec 29 2007 13:29:51
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości [...]

Czyli, jeśli zajedzie drogę pojazdowi, który go wyprzedza, to jest to jego
wina - miał obowiązek tak się zachować, aby do zdażenia nie doszło. Konkretnie
[...]
No w każdym razie, wykonując manewr obarczony rygorem szczególnej ostrożności,
po części stajesz się winnym ewentualnego nieprzyjemnego zdażenia.
[...] ^^^^^^

CZEGO ???

--
Pozdrawiam (dziś z Wawy) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

33 Data: Czerwiec 29 2007 14:38:36
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: fv 

Wiesiaczek wrote:

po części stajesz się winnym ewentualnego nieprzyjemnego zdażenia.
                                                            ^^^^^^^^
CZEGO ???

Przepraszam. Zdarzenia.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Forza2@X360
Moto: Suzuki GS 500E

34 Data: Czerwiec 29 2007 15:50:45
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 29 Jun 2007 13:01:40 +0200, fv  wrote:

Czyli, jeśli zajedzie drogę pojazdowi, który go wyprzedza, to jest to jego
wina - miał obowiązek tak się zachować, aby do zdażenia nie doszło. Konkretnie
miał obowiązek upewnić, się że wykona manewr bezpiecznie.

I upewnił się wczesniej, a potem korzystał z dobrodziejstwa art. 4.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

35 Data: Czerwiec 29 2007 13:58:08
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Tomasz Pyra 

Stanisław Ł. pisze:

xymax napisał(a):
 > Cryslel dał kierunek ?
Jeżeli tak to nie widzę problemu. Kierowcę motocykla również obowiązują zasady zachowania ostrożności.

Masz prawo jazdy ? Bo daje się że jeśli nawet tak to chyba musiałeś za nie dużo zapłacić skoro nie znasz przepisów - ZANIM wrzucisz kierunkowskaz trzeba się upewnić że nikt Cie nie wyprzedza.

Kierunkowskaz służy do sygnalizowania ZAMIARU wykonania manewru.
Nie ma żadnego obowiązku upewniania się o czymkolwiek przed włączeniem kierunkowskazu.
Jak chcesz wyprzedzać to włączasz kierunkowskaz (co zakazuje rozpoczęcia wyprzedzania przez jadącego z tyłu), upewniasz się czy manewr będzie bezpieczny i jedziesz.


Był taki jeden prokurator (generalny) który jak miał wypadek (co prawda był pasażerem), to oskarżono wyprzedzanego kierowcę że spowodował wypadek włączając kierunkowskaz. Oczywiście przed sądem to od razu upadło.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

36 Data: Czerwiec 29 2007 11:29:31
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: fv 

xymax wrote:

Cryslel dał kierunek ?
Jeżeli tak to nie widzę problemu. Kierowcę motocykla również obowiązują
zasady zachowania ostrożności. (...)

A jednak, trafił się jeden. Myślę, że mogę z czystym sumieniem napisać, że
do takich jak ty powinno się strzelać. Stanowisz dla innych śmiertelne zagro-
żenie.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Forza2@X360
Moto: Suzuki GS 500E

37 Data: Czerwiec 29 2007 16:41:10
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Cryslel dał kierunek ?

pewnie dał, w momencie skretu kierownicy - jak niestety spora grupa
kierowców.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Życie jest cierpieniem, pieniądze morfiną"

38 Data: Czerwiec 29 2007 07:26:17
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail mlody@h napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Więc pamiętajcie by patrzeć dobrze w lusterka, motocykliści są
wszędzie...

w lusterko to raz, ale przede wszystkim, ludzie, uzywac kierunkowskazów, 50
metrów od skrzyzowania, 100 - a nie w momencie skrecania kierownicy.
Niestety w polskce to juz tak jest ze wiele osób oszczedza na kazdym
cyknieciu zarówki. A moze to zwyczajna głupota?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Pieniądze są jak szósty zmysł, bez którego nie sposób wykorzystać
w pełni pozostałych pięciu." - William Somerset Maughan

39 Data: Czerwiec 29 2007 10:12:11
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Paweł Andziak 

Budzik napisał(a):

Osobnik posiadający mail mlody@h napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Więc pamiętajcie by patrzeć dobrze w lusterka, motocykliści są
wszędzie...

w lusterko to raz, ale przede wszystkim, ludzie, uzywac kierunkowskazów, 50 metrów od skrzyzowania, 100 - a nie w momencie skrecania kierownicy. Niestety w polskce to juz tak jest ze wiele osób oszczedza na kazdym cyknieciu zarówki. A moze to zwyczajna głupota?


podpisuje sie rekami i nogami! jezdze prawie codziennie motocyklem i w zasadzie najwiecej stresowych sytuacji mam, jak ktos zmienia pas bez kierunkowskazu albo wymusza pierwszenstwo (pewnie ze wzgledu na zla ocene mojej predkosci). motocyklista naprawde swietnie sobie radzi w slalomie miedzy samochodami, ale trzeba dac mu szanse patrzac w lusterka i sygnalizujac manewry z wyprzedzeniem. jeszcze tylko chcialbym zwrocic uwage, ze bardzo czesto kierowcy twierdza, ze motocyklisci jezdza bardzo szybko. to nie zawsze jest prawda. zrobilem kiedys eksperyment ze znajomymi w samochodzie. ruszalismy normalnie ze swiatel i mieli ocenic moja predkosc. stwierdzili ze pewnie 140-160 km/h, a ja tylko dynamicznie ruszylem, rozpedzilem sie do 80 km/h i ta predkosc utrzymalem. duze przyspieszenia nie zawsze oznaczaja zawrotne predkosci.

--
ganda
Yamaha FZR 1000

40 Data: Czerwiec 29 2007 10:35:56
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: xymax 


Użytkownik "Paweł Andziak"  napisał w wiadomości

zrobilem kiedys eksperyment ze znajomymi w samochodzie. ruszalismy
normalnie ze swiatel i mieli ocenic moja predkosc. stwierdzili ze pewnie
140-160 km/h, a ja tylko dynamicznie ruszylem, rozpedzilem sie do 80 km/h
i ta predkosc utrzymalem. duze przyspieszenia nie zawsze oznaczaja
zawrotne predkosci.


Moje gratulacje
1) Auto ma 40-50km/h Ty 80km/h wyskakuje pieszy auto zwolni a Ty już nie.
2) Gość zwalnia (30km/h) przygotowuje się do lewoskrętu patrzy w lusterko
nie ma nic to skręca i nagle jadący spokojnie (80km/h) motocyklista w niego
uderza.

Jadąc trasą 100km/h prawym pasem chciałem zjechać na lewy (był łuk w lewą)
żeby wyprzedzić pojazd poruszający się przede mną. Nie zdążyłem spojrzeć w
lusterko i śmignął mi motocyklista, którego jeszcze 5 sekund wcześniej nie
było. Czyli z Twojej wypowiedzi wynika że różnica prędkości przy hamowaniu
nie ma znaczenia skoro przy przyspieszaniu jest to złudzenie.

Mi się wydaje że auto z 40km/h wyhamuje a Ty z 80km/h już nie zdążysz.
Wynika z tego że dla Ciebie liczy się przyspieszenie a hamowanie jest
zbędne.

--
MS

41 Data: Czerwiec 29 2007 08:48:06
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Grigorij 

"xymax"  wrote in
 

Mi się wydaje że auto z 40km/h wyhamuje a Ty z 80km/h już nie zdążysz.
Wynika z tego że dla Ciebie liczy się przyspieszenie a hamowanie jest
zbędne.

Taka drobna zagadka.

Co latwiej zatrzymac:

1. 1000-1500 kg ( samochod )
2. ~200 kg ( moto )
 
?

Oczywiscie nie neguje, ze jazda 80km/h tam gdzie wszyscy poruszaja sie dwa
razy wolniej to proszenie sie o klopoty.

--
Pzdr.
Grigorij

42 Data: Czerwiec 29 2007 10:56:08
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Grigorij* napisał:

Mi się wydaje że auto z 40km/h wyhamuje a Ty z 80km/h już nie zdążysz.
Wynika z tego że dla Ciebie liczy się przyspieszenie a hamowanie jest
zbędne.

Taka drobna zagadka.

Co latwiej zatrzymac:

1. 1000-1500 kg ( samochod )
2. ~200 kg ( moto )

e=mv^2/2

1: 1000x40^2 = 1'600'000
2: 200x80^2 =  1'280'000

moto z kierowcą: = 1'792'000

Krzysiek Kiełczewski

43 Data: Czerwiec 29 2007 09:08:44
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Grigorij 

Krzysiek Kielczewski  wrote in


Taka drobna zagadka.

Co latwiej zatrzymac:

1. 1000-1500 kg ( samochod )
2. ~200 kg ( moto )

e=mv^2/2

1: 1000x40^2 = 1'600'000
2: 200x80^2 =  1'280'000

moto z kierowcą: = 1'792'000

To jest dosyc optymistyczne zalozenie, ze samochod chocby tylko z kierowca
wazy 1000kg. Nawet moje dosyc lekki Lupo 3L wazy ok. 900 kg, a wiekszosc
samochodow mimo wszystko jest ciezsza. Mimo wszystko wynik porownania
energii kinetycznej wskazuje, ze energia ta jest podobna.

Byc moze sie myle, ale dodatkowo w zwiazku z tym, ze motor hamujac dociska
mocno przednie kolo do jezdni to skutecznosc hamowania jest zapewne wyzsza
( teoretyzuje - nie dysponuje danymi porownawczymi ).

Chcialem zaznaczyc, ze jak juz pisalem w poprzednim poscie dwukrotna
roznica predkosci to glupota. :)

Ale sama droga hamowania powinna byc zblizona.

--
Pzdr.
Grigorij

44 Data: Czerwiec 29 2007 11:24:55
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Grigorij* napisał:

1: 1000x40^2 = 1'600'000
2: 200x80^2 =  1'280'000

moto z kierowcą: = 1'792'000

To jest dosyc optymistyczne zalozenie, ze samochod chocby tylko z kierowca
wazy 1000kg. Nawet moje dosyc lekki Lupo 3L wazy ok. 900 kg, a wiekszosc
samochodow mimo wszystko jest ciezsza. Mimo wszystko wynik porownania
energii kinetycznej wskazuje, ze energia ta jest podobna.

A taka honda goldwing waży koło 400kg...

Byc moze sie myle, ale dodatkowo w zwiazku z tym, ze motor hamujac dociska
mocno przednie kolo do jezdni to skutecznosc hamowania jest zapewne wyzsza
( teoretyzuje - nie dysponuje danymi porownawczymi ).

Teoretyzujesz: samochód dociska dwa przednie koła.

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

45 Data: Czerwiec 29 2007 13:08:57
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Grigorij 

Krzysiek Kielczewski  wrote in
 

A taka honda goldwing waży koło 400kg...

A taki Hummer H2 wazy 3 tony :>

Mozemy sie tak licytowac. Taka dyskusja do niczego nie prowadzi.

Zreszta w miedzyczasie zdazyl sie juz off-topic zrobic :)

--
Pzdr.
Grigorij

46 Data: Czerwiec 29 2007 12:09:52
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (d ługawe)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Grigorij,

Friday, June 29, 2007, 11:08:44 AM, you wrote:

[...]

Byc moze sie myle, ale dodatkowo w zwiazku z tym, ze motor hamujac dociska
mocno przednie kolo do jezdni to skutecznosc hamowania jest zapewne wyzsza
( teoretyzuje - nie dysponuje danymi porownawczymi ).

A w samochodzie przednie koła - Twoim zdaniem - nie sa dociskane
podczas hamowania?
W motocyklu ograniczeniem opóźnienia przy hamowaniu jest możliwość
kapotażu - fizyki nie przeskoczysz. W samochodzie jedynym
ograniczeniem jest przyczepność.

Chcialem zaznaczyc, ze jak juz pisalem w poprzednim poscie dwukrotna
roznica predkosci to glupota. :)
Ale sama droga hamowania powinna byc zblizona.

Przy takiej samej prędkości. Przy dwukrotnie większej prędkości nie
masz najmniejszych szans.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

47 Data: Lipiec 03 2007 11:54:50
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistš w Łomiankach (długawe)
Autor: J.F. 

On Fri, 29 Jun 2007 12:09:52 +0200,  RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Grigorij,
[...]
Byc moze sie myle, ale dodatkowo w zwiazku z tym, ze motor hamujac dociska
mocno przednie kolo do jezdni to skutecznosc hamowania jest zapewne wyzsza
( teoretyzuje - nie dysponuje danymi porownawczymi ).

A w samochodzie przednie koła - Twoim zdaniem - nie sa dociskane
podczas hamowania?
W motocyklu ograniczeniem opóźnienia przy hamowaniu jest możliwość
kapotażu - fizyki nie przeskoczysz. W samochodzie jedynym
ograniczeniem jest przyczepność.

No powiedzmy ze samochodowi kapotaz tez ogranicza, choc musialby to
byc jakis superprzyczepny tor i super opony.

Ale sprawa nie jest taka prosta - skoro motocykl kapotuje,
to mu sie srodek ciezkosci podnosi. Skad sila na podniesienie ?
Z dodatkowego nacisku na droge.

W samochod sie sumarycznie podnosi czy nie ?

J.

48 Data: Czerwiec 29 2007 11:11:58
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Paweł Andziak 

Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Sami popatrzcie co *Grigorij* napisał:

Mi się wydaje że auto z 40km/h wyhamuje a Ty z 80km/h już nie zdążysz.
Wynika z tego że dla Ciebie liczy się przyspieszenie a hamowanie jest zbędne.
Taka drobna zagadka.

Co latwiej zatrzymac:

1. 1000-1500 kg ( samochod )
2. ~200 kg ( moto )

e=mv^2/2

1: 1000x40^2 = 1'600'000
2: 200x80^2 =  1'280'000

moto z kierowcą: = 1'792'000

no dobrze, ale nie bardzo rozumiem o czym teraz rozmawiamy. to jest oczywiste, ze trudniej jest zatrzymac rozpedzony motocykl niz wolno jadacy samochod. mi tylko chodzilo o to, ze w sytuacji, kiedy samochod i motocykl ruszaja w tym samym momencie i osiagaja predkosc 80 km/h, motocykl jest postrzegany jako jadacy znacznie szybciej, co jest czesto zludzeniem. nic wiecej nie twierdzilem.

--
ganda
Yamaha FZR 1000

49 Data: Czerwiec 29 2007 11:25:32
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Paweł Andziak* napisał:

Mi się wydaje że auto z 40km/h wyhamuje a Ty z 80km/h już nie zdążysz.
Wynika z tego że dla Ciebie liczy się przyspieszenie a hamowanie jest
zbędne.
Taka drobna zagadka.

Co latwiej zatrzymac:

1. 1000-1500 kg ( samochod )
2. ~200 kg ( moto )

e=mv^2/2

1: 1000x40^2 = 1'600'000
2: 200x80^2 =  1'280'000

moto z kierowcą: = 1'792'000

no dobrze, ale nie bardzo rozumiem o czym teraz rozmawiamy.

Było zadane proste pytanie: "co łatwiej zatrzymać".

Krzysiek Kiełczewski

50 Data: Czerwiec 29 2007 11:32:45
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: fv 

Grigorij wrote:

1. 1000-1500 kg ( samochod )
2. ~200 kg ( moto )

Z jakiej prędkości? Z dozwolonej w Polsce, zdecydowanie średniej klasy auto i to
ze sporą przewagą.
Z 200km/h i więcej, raczej motocykl ale siakieś dobre BMW miałoby spore szanse.

Auta mają 4 szerokie koła do hamowania. I jak wpadną w poślizg to odpuszczą hamulec
i znów wcisną. Motocykl jak zablokuje przednie koło to jego właściciel wita się z
asfaltem bardzo serdecznie.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Forza2@X360
Moto: Suzuki GS 500E

51 Data: Czerwiec 29 2007 11:36:45
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Paweł Andziak 

fv napisał(a):

Auta mają 4 szerokie koła do hamowania. I jak wpadną w poślizg to odpuszczą hamulec
i znów wcisną. Motocykl jak zablokuje przednie koło to jego właściciel wita się z
asfaltem bardzo serdecznie.

Zalezy od predkosci i wyczucia, zdarzylo mi sie kilka razy zablokowac przod na zimnym i mokrym asfalcie albo piasku. Ale generalnie poslizgi przedniego kola w motocyklu koncza sie zle.

--
ganda
Yamaha FZR 1000

52 Data: Czerwiec 29 2007 12:38:31
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: xymax 


Użytkownik "Grigorij"  napisał w wiadomości


Taka drobna zagadka.

Co latwiej zatrzymac:

1. 1000-1500 kg ( samochod )
2. ~200 kg ( moto )


A jakie opony szybciej wyhamują pojazd szersze czy węższe ?
A ile kół ma auto ?
Pisałem przy różnicy prędkości.

Czy coś jadącego dwa razy wolniej mającego cztery koła wolniej się wyhamuje
? mimo różnicy masy ?

Zazwyczaj opony motocyklowe są węższe ale niektórzy zapominają że przy
gwałtownym hamowaniu motor szybciej wpadnie w poślizg i z tego powodu witają
się z Piotrem.

--
MS

53 Data: Czerwiec 29 2007 12:48:22
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Paweł Andziak 



Zazwyczaj opony motocyklowe są węższe ale niektórzy zapominają że przy gwałtownym hamowaniu motor szybciej wpadnie w poślizg i z tego powodu witają się z Piotrem.

generalnie tak, chociaz opony do motocykli sportowych oferuja bardzo wysoka przyczepnosc, kosztem trwalosci.

--
ganda
Yamaha FZR 1000

54 Data: Czerwiec 29 2007 12:50:19
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Boombastic 

A jakie opony szybciej wyhamują pojazd szersze czy węższe ?

Lepsze i z lepszym układem hamulcowym.

A ile kół ma auto ?

Zalezy jakie.

Czy coś jadącego dwa razy wolniej mającego cztery koła wolniej się
wyhamuje ? mimo różnicy masy ?

A może po polsku? Wolniej się wyhamuje?

Zazwyczaj opony motocyklowe są węższe ale niektórzy zapominają że przy
gwałtownym hamowaniu motor szybciej wpadnie w poślizg i z tego powodu
witają się z Piotrem.

Kolejny jebaka teoretyk. A o ABS w moto słyszał?

55 Data: Czerwiec 29 2007 13:09:49
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: xymax 


Użytkownik "Boombastic" >

Kolejny jebaka teoretyk. A o ABS w moto słyszał?

Oki niech będzie że miał i jaki wniosek ?

Pisał wyraźnie że jechał motor go wyprzedzał on wyrobił się z hamowaniem a
motor nie.

Jaki morał ?

--
MS

56 Data: Czerwiec 29 2007 13:23:57
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Boombastic 

Pisał wyraźnie że jechał motor go wyprzedzał on wyrobił się z hamowaniem a
motor nie.

Jaki morał ?

Motocyklista nie hamował.

57 Data: Czerwiec 29 2007 11:05:48
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Paweł Andziak 

xymax napisał(a):

Użytkownik "Paweł Andziak"  napisał w wiadomości
zrobilem kiedys eksperyment ze znajomymi w samochodzie. ruszalismy normalnie ze swiatel i mieli ocenic moja predkosc. stwierdzili ze pewnie 140-160 km/h, a ja tylko dynamicznie ruszylem, rozpedzilem sie do 80 km/h i ta predkosc utrzymalem. duze przyspieszenia nie zawsze oznaczaja zawrotne predkosci.


Moje gratulacje
1) Auto ma 40-50km/h Ty 80km/h wyskakuje pieszy auto zwolni a Ty już nie.

ruszylismy po zapaleniu sie zielonego swiatla na drodze o predkosci dozwolonej 90 km/h, na ktorej wiekszosc kierowcow samochodow leci 120-150. ominiecie pieszego motocyklem jest bardziej prawdopodobnie niz samochodem z uwagi na gabaryty i mniejsza bezwladnosc. poza tym nie to chcialem przekazac przytaczajac ta sytuacje.

2) Gość zwalnia (30km/h) przygotowuje się do lewoskrętu patrzy w lusterko nie ma nic to skręca i nagle jadący spokojnie (80km/h) motocyklista w niego uderza.

no popatrz, a wystarczylo, zeby wlaczyl kierunkowskaz 50 m przed wykonaniem manewru i motocyklista zdarzylby zwolnic/ominac/zatrzymac sie. caly czas zwracam uwage, ze przedstawiona przeze mnie sytuacja nie byla korkiem drogowym i proba jego ominiecia przez motocykliste jadacego pod prad 300 na gumie.

Jadąc trasą 100km/h prawym pasem chciałem zjechać na lewy (był łuk w lewą) żeby wyprzedzić pojazd poruszający się przede mną. Nie zdążyłem spojrzeć w lusterko i śmignął mi motocyklista, którego jeszcze 5 sekund wcześniej nie było.

czyli spowodowales niebezpieczna sytuacje, poniewaz od czasu sprawdzenia warunkow na drodze do wykonania manewru przejechales ~140m nie wiedzac co sie dzieje za Toba.



Czyli z Twojej wypowiedzi wynika że różnica prędkości przy hamowaniu nie ma znaczenia skoro przy przyspieszaniu jest to złudzenie.

nic takiego nie napisalem. napisalem natomiast, ze wielu kierowcow samochodow uwaza, ze motocykl jedzie z zawrotna predkoscia, mimo ze czesto porusza sie przepisowo lub nieznacznie powyzej ograniczenia predkosci. czytalem o wypadku, gdzie kierowca samochodu wymusil pierwszensto i motocyklista nie zdarzyl wyhamowac. od razu wybiegli na ulice ludzie z pobliskich sklepow i zgodnie stwierdzili, ze motocyklista jechal ze 180. kierowca samochodu potwierdzil. sadzac po uszkodzeniach samochodu i motocykla oraz wedlug ekspertyzy policji predkosc motocykla nie byla wieksza niz 50-60 km/h.


Mi się wydaje że auto z 40km/h wyhamuje a Ty z 80km/h już nie zdążysz. Wynika z tego że dla Ciebie liczy się przyspieszenie a hamowanie jest zbędne.

dlaczego probujesz wyciagnac z mojej wypowiedzi rzeczy, ktorych nie powiedzialem? przy hamowaniu samochod zawsze jest na lepszej pozycji niz motocykl niezaleznie od predkosci. kiepski kierowca samochodu wciska hamulec w opor i ma szanse sie zatrzymac przed przeszkoda. ja musze myslec przy hamowaniu i reagowac na informacje zwrotne z przedniego zawieszenia, a przy hamowaniu awaryjnym uwazac dodatkowo na zachowanie odciazonego tylnego kola, zeby nie spowodowac wywrotki highside.

natomiast dodam jeszcze, ze poza motocyklem jezdze sporo samochodem i jeszcze nie zdazylo mi sie nie zauwazyc motocyklisty...

--
ganda
Yamaha FZR 1000

58 Data: Czerwiec 29 2007 12:47:35
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: xymax 


Użytkownik "Paweł Andziak"  napisał w wiadomości

xymax napisał(a):
czyli spowodowales niebezpieczna sytuacje, poniewaz od czasu sprawdzenia
warunkow na drodze do wykonania manewru przejechales ~140m nie wiedzac co
sie dzieje za Toba.


Nie spowodowałem ponieważ kierunek był włączony i ponownie się upewniałem
czy pas jest wolny ponieważ ten łuk jest dosyć długi i sporo aut tam jedzie
ponad 150km/h. Spowodował bym gdybym na ten pas wjechał bez powtórnego
patrzenia w lusterko (właściwie to nie zdążyłem spojrzeć tylko śmignął).

Ale spokojnie już po trasie jeżdżą nie oznakowane radiowozy i może się
uspokoi.

--
MS

59 Data: Czerwiec 29 2007 12:56:40
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Paweł Andziak 


Nie spowodowałem ponieważ kierunek był włączony i ponownie się upewniałem czy pas jest wolny ponieważ ten łuk jest dosyć długi i sporo aut tam jedzie ponad 150km/h. Spowodował bym gdybym na ten pas wjechał bez powtórnego patrzenia w lusterko (właściwie to nie zdążyłem spojrzeć tylko śmignął).

Ale spokojnie już po trasie jeżdżą nie oznakowane radiowozy i może się uspokoi.

Idiote mozna spotkac w kazdej grupie spolecznej. Moze to byc kierowca samochodu, motocykla, roweru, tira czy koparki. Niestety wsrod motocyklistow takich widac najbardziej, a tych jezdzacych normalnie sie rzadko zauwaza. Stad tez taki niesprawiedliwy wizerunek motocyklisty. Do tego dochodzi coraz wieksza dostepnosc motocykli i masowe przesiadki dresow z samochodow na motocykl. Przykre, ale prawdziwe. Dlatego ja po prostu apeluje, zeby uwazac na motocyklistow. Moze sie szybko okazac, ze zaczniemy zauwazac tych jezdzach bezpiecznie i przewidywalnie.

--
ganda
Yamaha FZR 1000

60 Data: Czerwiec 29 2007 13:12:49
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: xymax 


Użytkownik "Paweł Andziak" napisał w wiadomości


 Dlatego ja po
prostu apeluje, zeby uwazac na motocyklistow. Moze sie szybko okazac, ze
zaczniemy zauwazac tych jezdzach bezpiecznie i przewidywalnie.


Dokładnie spotkać ich można niestety rzadko ale zdarza się.

--
MS

61 Data: Czerwiec 29 2007 13:19:27
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Boombastic 

Ale spokojnie już po trasie jeżdżą nie oznakowane radiowozy i może się
uspokoi.

Tylko co piąty wypadek z udziałem motocyklisty jest z jego winy.

62 Data: Czerwiec 29 2007 19:56:51
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Bartosz Mierzwiak 

On Fri, 29 Jun 2007 10:12:11 +0200, Paweł Andziak  wrote(a):

podpisuje sie rekami i nogami! jezdze prawie codziennie motocyklem i w
zasadzie najwiecej stresowych sytuacji mam, jak ktos zmienia pas bez
kierunkowskazu albo wymusza pierwszenstwo (pewnie ze wzgledu na zla
ocene mojej predkosci). motocyklista naprawde swietnie sobie radzi w
slalomie miedzy samochodami, ale trzeba dac mu szanse patrzac w lusterka
i sygnalizujac manewry z wyprzedzeniem. 

Kupy się to nie trzyma. Skoro wykonywanie nie sygnalizowanych odpowiednio
wcześniej, nagłych manewrów, tworzy potencjalnie "stresowe" sytuacje, to
dlaczego pozwalasz sobie na uskutecznianie slalomu między autami na
drodze? Taki slalom to wszak właśnie częste, szybkie manewry, nie
sygnalizowane. Bo nie oszukujmy się, żaden motocyklista lawirując
między autkami nie włącza kierunku 100m wcześniej przy każdej zmianie
pasa. ;> A jednocześnie wymaga tego od innych.
Nikt nie jest w stanie patrzeć w lusterka non stop. Takie slalomy to
proszenie się o kolizje, czego oczywiście nikomu nie zycze. Dokładnie
o takich sytuacjach kierowcy mawiaja ze motor "pojawil sie znikad".

pozdrawiam, B.

63 Data: Czerwiec 30 2007 13:23:12
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Wlodek 

podpisuje sie rekami i nogami! jezdze prawie codziennie motocyklem i w
zasadzie najwiecej stresowych sytuacji mam, jak ktos zmienia pas bez
kierunkowskazu albo wymusza pierwszenstwo (pewnie ze wzgledu na zla
ocene mojej predkosci). motocyklista naprawde swietnie sobie radzi w
slalomie miedzy samochodami, ale trzeba dac mu szanse patrzac w lusterka
i sygnalizujac manewry z wyprzedzeniem.

Kupy się to nie trzyma. Skoro wykonywanie nie sygnalizowanych odpowiednio
wcześniej, nagłych manewrów, tworzy potencjalnie "stresowe" sytuacje, to
dlaczego pozwalasz sobie na uskutecznianie slalomu między autami na
drodze? Taki slalom to wszak właśnie częste, szybkie manewry, nie
sygnalizowane. Bo nie oszukujmy się, żaden motocyklista lawirując
między autkami nie włącza kierunku 100m wcześniej przy każdej zmianie
pasa. ;> A jednocześnie wymaga tego od innych.
Nikt nie jest w stanie patrzeć w lusterka non stop. Takie slalomy to
proszenie się o kolizje, czego oczywiście nikomu nie zycze. Dokładnie
o takich sytuacjach kierowcy mawiaja ze motor "pojawil sie znikad".

Strzal w "10"

Pozdr.
W.

64 Data: Czerwiec 29 2007 08:18:30
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Dman-666 

Patrze a tu w szybce robal taki:  !
Pewnie kiero jakis, ten Mlody . Tak se patrze i patrze jak nawija
makaron na uszy:

Wracałem dzisiaj około godziny 18 z Warszawy do siebie na prowincję,
oczywiście w Łomiankach na siódemce korek mnie zirytował więc
postanowiłem że skrócę i uprzyjemnie sobie drogę chociaż trochę i
pojadę przez środek Łomianek

W ktorym miejscu? Wracalem po 18tej i skrecalem z Warszawskiej w Wislana
(przy Markpolu) i nic nie zanotowalem.

--
Dman-666
Jarek Srebrny, Stolec

65 Data: Czerwiec 29 2007 11:17:09
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Crazy Russian 

Użytkownik "Mlody"  napisał

Kierowca Chryslera spytał mnie czy wszystko widziałem i przekonywał że
jest niewinny.
To mu wytłumaczyłem że jak nie jego wina, jak zaczął skręcać w momencie
gdy cross już wyprzedzał i był na mojej wysokości, gość stwierdził ze go
nie widział, to mu odparłem że nie wiem jak patrzył w lusterko skoro ja
widziałem że mnie wyprzedza a on nie widział, na to że on go widział ale
że jechał za mną, więc się go pytam czy on go w końcu widział czy nie? I
tłumaczę mu że niestety ale wszystko wskazuje że to jego wina.

Mialem podobna sytuacje (jesli chodzi o przyznanie sie do winy). Czemu
ludzie, ktorzy zasadza sie na czyjes zdrowie, zniszcza jego sprzet nie maja
tyle odwagi, aby sie chociaz przyznac do winy?

C_R

66 Data: Czerwiec 29 2007 12:09:00
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: badzio 

Patrze, patrze a tu Crazy Russian porozsypywal nastepujace haczki:

Mialem podobna sytuacje (jesli chodzi o przyznanie sie do winy). Czemu ludzie, ktorzy zasadza sie na czyjes zdrowie, zniszcza jego sprzet nie maja tyle odwagi, aby sie chociaz przyznac do winy?

Bo sobie nie zdaja sprawy z tego ze sa winni - jakby o tym wiedzieli, to pewnie nie popelniliby bledu.
Duza czesc kierowcow uwaza ze wlaczenie kierunku, zasygnalizowanie zamiaru skretu, uprawnia ich do wykonania tego skretu bez upewnienia sie czy nic ich nie wyprzedza. Duza czesc uwaza takze ze jak zaczyna wyprzedzanie, to wszyscy znajdujacy sie na tym pasie, ktorzy rozpoczeli wyprzedzanie wczesniej, czy tez Ci, ktorzy wczesniej rozpoczeli skrecac w lewo, powinni im natychmiast ustapic miejsca. Mam wrazenie ze te dwie grupy kierowcow zazebiaja sie
--
badzio

67 Data: Czerwiec 29 2007 15:09:19
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistÂą w Łomiankach (długawe)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 29 Jun 2007 00:02:22 +0200, "Mlody"  wrote:

I co ciekawe dzwonili do mnie by spytać co widziałem dwa razy po 21....
Nie wiem czy przypadkiem skoro tyle im sie zeszło to sprawa nie otrze się o
Sąd Grodzki, no ale co poradzić, najwyżej pojadę jak mnie wezwą, w końcu
wszystko widziałem....

Sprawa się nie tyle otrze, co będzie w sądzie, tylko nei grodzkim, a
rejonowym. Art. 177. Kodeksu Karnego. I brawo za to, że się
zatrzymałeś, pomocy udzieliłeś i świadkujesz.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

68 Data: Lipiec 05 2007 06:40:37
Temat: Re: Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)
Autor: Toma  

Mlody  napisał(a):

[ciach]

Więc pamiętajcie by patrzeć dobrze w lusterka, motocykliści są wszędzie...
Pozdrawiam!

Nie jeżdżę na motorku, nie mam nic przeciwko nim, jak ktoś chce szaleć na
jednym kółku to jego sprawa. Ale zawsze przepuszczam motocyklistę przed
siebie. I nie ważne czy to korek czy nie, to wolę jak on jest przede mną, bo
nigdy nie wiadomo co wymyśli.
Zauważyłem,ze większość mi dziękuje za usunięcie się.
Ja i tak jadę wolniej, więc co mi przeszkadza.

Pozdr
Toma


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Dzwonek z motocyklistą w Łomiankach (długawe)



Grupy dyskusyjne