Wiem, że w Krakowie jest pierońska mgła, ale nie na całym jego obszarze
Więc mała przypominajka z PoRD

Art.30.3. Kierujący pojazdem może używać tylnych świateł przeciwmgłowych, jeżeli zmniejszona przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na odległość mniejszą niż 50 m. W razie poprawy widoczności kierujący pojazdem jest obowiązany niezwłocznie wyłączyć te światła.

Co oznacza, że jak wyjeżdżamy z mgły, gasimy przeciwmgielne wjeżdżamy w kolejny obszar mgły włączamy z powrotem.
A nie jedziemy jak święte krowy i d... głębokim poważaniu mamy kierującego jadącego za nami!!!
--
pozdrawiam
Skiraz

O halogenach z przodu, nie ma napisane? W sumie to chyba bardziej mi
one przeszkadzaja niz przeciwmglowe tylne.

Jest ale nie tak restrykcyjnie, choćby z tego powodu iż prawidłowo ustawione powinny świecić w ziemię i nie oślepiać. Moim zdaniem właśnie przeciwmgielne tylne dają w tyłek.

A co do przednich:

Art. 30. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami, a ponadto: 1) kierujący pojazdem silnikowym jest obowiązany: a) włączyć światła mijania lub przeciwmgłowe przednie albo oba te światła jednocześnie,

--
pozdrawiam
Skiraz

Użytkownik "Skiraz alias Pablo"napisał

O halogenach z przodu, nie ma napisane? W sumie to chyba bardziej mi
one przeszkadzaja niz przeciwmglowe tylne.

Jest ale nie tak restrykcyjnie, choćby z tego powodu iż prawidłowo
ustawione powinny świecić w ziemię i nie oślepiać.

Jeśli pada lub jest mokro to skutecznie oślepiają odbijając się od asfaltu.
Tak czy owak, zwykle nie ma powodu (oprócz buractwa) aby je włączać. A w
mieście to chyba nigdy.

Jeśli pada lub jest mokro to skutecznie oślepiają odbijając się od asfaltu.
Tak czy owak, zwykle nie ma powodu (oprócz buractwa) aby je włączać. A w mieście to chyba nigdy.

Zgadzam się że raczej nie ma powodu by je włączać - ale żeby uznać je za oślepiające?
Oślepia to słońce odbijające się od asfaltu ale światełko przeciwmgielne?

Maciek

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

Jeśli pada lub jest mokro to skutecznie oślepiają odbijając się od
asfaltu.
Tak czy owak, zwykle nie ma powodu (oprócz buractwa) aby je włączać. A w
mieście to chyba nigdy.

Zgadzam się że raczej nie ma powodu by je włączać - ale żeby uznać je za
oślepiające?
Oślepia to słońce odbijające się od asfaltu ale światełko przeciwmgielne?
Maciek

Jak Ci ktoś wjedzie w tył to zobaczysz, czy nie było powodu.
W dzień jeszcze toleruję, ale w nocy jechać za kiśm takim to tragedia
--
Teodor

glizda wrote:

Użytkownik "Skiraz alias Pablo"napisał

O halogenach z przodu, nie ma napisane? W sumie to chyba bardziej mi
one przeszkadzaja niz przeciwmglowe tylne.

Jest ale nie tak restrykcyjnie, choćby z tego powodu iż prawidłowo
ustawione powinny świecić w ziemię i nie oślepiać.

Jeśli pada lub jest mokro to skutecznie oślepiają odbijając się od
asfaltu. Tak czy owak, zwykle nie ma powodu (oprócz buractwa) aby je
włączać. A w mieście to chyba nigdy.

pierdzielisz...  dobrze ustawiony przeciwmgielne nie oślepiają a pozwalają zobaczy dziurty w jedni i na poboczu.

Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości

glizda wrote:

Użytkownik "Skiraz alias Pablo"napisał

O halogenach z przodu, nie ma napisane? W sumie to chyba bardziej mi
one przeszkadzaja niz przeciwmglowe tylne.

Jest ale nie tak restrykcyjnie, choćby z tego powodu iż prawidłowo
ustawione powinny świecić w ziemię i nie oślepiać.

Jeśli pada lub jest mokro to skutecznie oślepiają odbijając się od
asfaltu. Tak czy owak, zwykle nie ma powodu (oprócz buractwa) aby je
włączać. A w mieście to chyba nigdy.

pierdzielisz...  dobrze ustawiony przeciwmgielne nie oślepiają a pozwalają
zobaczy dziurty w jedni i na poboczu.

A światła mijania dyskretnie prześłizgują się nad asfaltem?

Jan Kowalski wrote:

Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości

glizda wrote:

Użytkownik "Skiraz alias Pablo"napisał

O halogenach z przodu, nie ma napisane? W sumie to chyba bardziej
mi one przeszkadzaja niz przeciwmglowe tylne.

Jest ale nie tak restrykcyjnie, choćby z tego powodu iż prawidłowo
ustawione powinny świecić w ziemię i nie oślepiać.

Jeśli pada lub jest mokro to skutecznie oślepiają odbijając się od
asfaltu. Tak czy owak, zwykle nie ma powodu (oprócz buractwa) aby je
włączać. A w mieście to chyba nigdy.

pierdzielisz...  dobrze ustawiony przeciwmgielne nie oślepiają a
pozwalają zobaczy dziurty w jedni i na poboczu.

A światła mijania dyskretnie prześłizgują się nad asfaltem?

świecą pod innym kątem.
Na oświetlonych drogach to nie problem, ale już w terenie widać ewidentny efekt

Użytkownik "Marek Dyjor" napisał

pierdzielisz...  dobrze ustawiony przeciwmgielne nie oślepiają a
pozwalają zobaczy dziurty w jedni i na poboczu.

A światła mijania dyskretnie prześłizgują się nad asfaltem?

świecą pod innym kątem.

No właśnie, bardziej oślepiającym po odbiciu od jezdni zwłaszcza mokrej.

Na oświetlonych drogach to nie problem, ale już w terenie widać ewidentny
efekt

Nikt nie ma pretensji o jazdę z włączonymi halogenami w terenie.

pierdzielisz...  dobrze ustawiony przeciwmgielne nie oślepiają a pozwalają zobaczy dziurty w jedni i na poboczu.

To jakas bzdura z tymi światłami. Wiele razy sprawdzałem co one dają w nocy na drodze i moim zdaniem nic nie dają. Te oswietlenie max 2 metry od auta nic nie daje w czasie jazdy. Światła mijania załatwiają sprawę całkowicie.

Użytkownik "Hubert"  napisał w wiadomości

RADY :
jesli w lusterku wstecznym widzisz drugi samochód - on też cię widzi -
można wyłączyć przeciwmgielne. Jeśli jedziesz w srodku kolumny -
wyłącz , umilisz życie innym.
przednie - używaj tylko przy naprawde zerowej widoczności - one służą
do tego aby zobaczyć pas drogi kiedy widoczność kończy się zaraz za
maską samochodu ( dużo jeżdżę a taka sytuację miałem kilka razy w
życiu )

Jeśli wyłączy się światła mijania.

"Boombastic"  wrote in message

pierdzielisz...  dobrze ustawiony przeciwmgielne nie oślepiają a
pozwalają  zobaczy dziurty w jedni i na poboczu.

To jakas bzdura z tymi światłami. Wiele razy sprawdzałem co one dają w
nocy  na drodze i moim zdaniem nic nie dają. Te oswietlenie max 2 metry
od auta  nic nie daje w czasie jazdy. Światła mijania załatwiają sprawę
całkowicie.

To zalezy od swiatel i zamontowania. W niektorych autach nic nie daje (jak
np. Vectra B po lifcie), a w niektorych bardzo dobrze doswietla pobocze (np.
Nubira)

--
Axel