Maluchem do Irlandii ?
1 | Data: Maj 14 2008 09:32:40 |
Temat: Maluchem do Irlandii ? | |
Autor: go! | Pare dni temu nieopodal centrum Dublina zobaczylem na ulicy zaparkowanego polskiego, starego maluszka.. 2 |
Data: Maj 14 2008 10:48:30 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: glizda |
Pare dni temu nieopodal centrum Dublina zobaczylem na ulicy zaparkowanego A czemu nie? Jak się maluszka dobrze podszykuje, to jest na spory czas całkiem niezawodny. Biorąc ze sobą niedużą torbę z prostymi narzędziami i kilkoma cześciami na wszelki wypadek można śmiało wyruszać w długą podróż. Sam jeździłem maluchem na wakacje kilkukrotnie, co prawda nie za granicę, ale po 500km - 600km w jedną stronę. We dwie osoby, przy odsunietych siedzeniach, nie było to też specjalnie męczące. Nigdy się nie popsuł ani nie miałem poczucia że może się popsuć, tzn miałem komfortowe poczucie pewności, że dojadę i wrócę. Takiego poczucia nie miałem innym razem, kiedy jechałem na wakacje świeżo kupionym, używanym, zachodnim autem - po prostu za krótko go miałem i gdyby odmówił posłuszeństwa sam pewnie niewiele mógłbym naprawić. Oczywiście podróż była o wiele wygodniejsza i szybsza o godzinę czy dwie w porównaniu do jazdy malcem. Ale i on dawał radę. 3 |
Data: Maj 14 2008 09:58:59 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: go! | glizda wrote: A czemu nie? Jak się maluszka dobrze podszykuje, to jest na spory czas całkiem niezawodny. Ale czasy sie nieco zmienily.. Czy twoj malczan mial 30 lat jak nim jezdziles na wakacje? Poza tym to jednak 10 razy dluzsza trasa niz twoja. No i jeszcze dochodzi aspekt ekonomiczny.. Samolotem nawet w 2 osoby by taniej wyszlo. AHA! No i ten egzemplarz to jeszcze "szescsetka" !!! :) 4 |
Data: Maj 14 2008 11:04:21 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: glizda |
Ale czasy sie nieco zmienily.. Czy twoj malczan mial 30 lat jak nim Zależy który ;) Jeden miał 8-10 lat, drugi miał 20 lat. Poza tym to jednak 10 razy dluzsza trasa niz twoja. No i jeszcze dochodzi No zgoda, podróż nienajkrótsza, ale do zrobienia. I o wiele lżejsza niż komarkiem za Ural czy ursusem po południowej Ameryce - bo i takie przypadki się zdarzają. AHA! No i ten egzemplarz to jeszcze "szescsetka" !!! :) Bez większego znaczenia ;) Liczy się stan. 5 |
Data: Maj 14 2008 11:22:59 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: venioo | go! pisze: AHA! No i ten egzemplarz to jeszcze "szescsetka" !!! :) "Szescsetka" podobno byla duzo lepszym konstrukcyjnie silnikiem, mniej awaryjnym i wbrew pozorom lepiej znoszacym "zab czasu" w porownaniu z 650. -- venioo 6 |
Data: Maj 14 2008 04:10:09 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Bard13 | On 14 Maj, 10:58, "go!" wrote: glizda wrote: Ale aspekt w takim N-letnim maluchy wygląda naprawdę odwrotnie. Zatrzymujesz się na stacji benzynowej i dajesz się za szmal fotografować, że czymś takim, tak daleko od domu, i że wogóle to dookołą świata. Tankowanie wychodzi gratis i dalej w drogę... 7 |
Data: Maj 14 2008 14:12:57 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: kan | go! wrote: glizda wrote: Są tacy. Teraz to nie jest przymus jak kiedyś tylko takie hobby. Cyt. z listy dyskusyjnej: "Chcialbym poinformowac, ze 6 wyruszamy z kumplem Sebkiem (pamietacie rajdowke 125;)?) fiacikem 126 600ccm rocznik 1978 do Dublina. Plan po krotce jest taki, ze jedziemy do Francji do portu Cherbourg, acha i po drodze zachaczamy do Zwelle w Holandii;)), z Cherbourg plyniemy do Rosslare. Mamy zamiar wrzucac na jakas stronke albo bloge relacjie w trakcie wyprawy. Jakies sugestie co do czesci zapasowych na droge:))? -- Pozdrawiam Daniel FIAT 132A 2000 GLS i.e. 1983r. - będą żyletki FIAT 131 Supermirafiori 2000 VX:) 1983r." Pozdrawiam, -- kan 8 |
Data: Maj 14 2008 14:15:12 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: J.F. | On Wed, 14 May 2008 10:48:30 +0200, glizda wrote: A czemu nie? Jak się maluszka dobrze podszykuje, to jest na spory czas Wymienic wszystko co sie da ? Kosztowne :-) Biorąc ze sobą niedużą torbę z prostymi narzędziami i kilkoma cześciami na Lepiej sie tym nawet nie chwal, bo takie trasy to niektory tu robia z zaskoczenia ["wsiadaj w samochod i jedz do Gdanska"] :-) Ale owszem, rodacy potrafili maluszkami do Grecji i Hiszpanii zajechac. Nigdy się nie popsuł ani nie miałem poczucia że może się popsuć, tzn miałem Co racja to racja, choc i w maluchu nie wszystko naprawisz sam, nie majac czesci. J. 9 |
Data: Maj 14 2008 21:54:27 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości On Wed, 14 May 2008 10:48:30 +0200, glizda wrote: Ale nie maluchem. Ale owszem, rodacy potrafili maluszkami do Grecji i Hiszpanii Części to będzie największy problem. MK 10 |
Data: Maj 14 2008 22:03:35 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Robert Rędziak | On Wed, 14 May 2008 21:54:27 +0200, Sanctum Officium Co racja to racja, choc i w maluchu nie wszystko naprawisz sam, nie Które części? Te wspólne z pięćsetką, czy te które można zamówić w kilku web-shopach bez większego problemu i bez problemu dostarczą do każdego miejsca w Europie? r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 11 |
Data: Maj 15 2008 23:34:01 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "Robert Rędziak" napisał w wiadomości On Wed, 14 May 2008 21:54:27 +0200, Sanctum Officium To zawsze trwa co najmniej kilka dni. MK 12 |
Data: Maj 14 2008 20:34:08 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Tomek | On Wed, 14 May 2008 10:48:30 +0200, glizda wrote:Wymyślaj co się może w maluchu po dokładnym przeglądzie popsuć żeby nie dało się jechać. Z niespodziewanych awarii mnie się nasuwa: pęknie linka gazu. Można zabrać na zapas, tak samo jak palec przerywacza, kopułkę, przerywacz, kondensator. Jak maluch z Nanoplexem to wiadomo że się nie popsuje. Świece trzeba mieć. Ale takie utensylia to zawsze się ma. Z litr oleju. Nic więcej mi nie przychodzi do głowy . Tam się nie ma co zepsuć żeby się nie dało jechać. Nawet jak sie skrzynia w środku rozkręci to da się jechać tylko będzie zgrzytała przy zmianie biegów. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 13 |
Data: Maj 14 2008 22:47:37 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "Tomek" napisał w wiadomości On Wed, 14 May 2008 10:48:30 +0200, glizda wrote:Wymyślaj co się może w maluchu po dokładnym przeglądzie popsuć żeby nie dało się Kiedyś mi jeden gar nie palił. Okazało się, że przewód WN poszedł. Innym razem sypnęła mi się tzw. choinka. Nie było jednynki i wstecznego. Innym razem tzw. lizak - była tylko jednynka i dwójka. To ostatatnie da się momentalnie naprawić bez części, ale wcześniejsze już nie. Dwa razy zdarzyło mi się zatarcie tłoczka hamulcowego z tyłu. Aż płyn hamulcowy się zagotował, bo okładzina cały czas tarła o bęben. Po ostygnięciu szczęka odskoczyła, ale koło słabo hamowało. Tłoczek do wymiany. Kiedyś mi światła z tyłu przestały działać (już nie pamiętam, chyba jedna lampa, czy jeden komplet świateł - mijania lub stop w obu lampach). MK MK 14 |
Data: Maj 14 2008 23:06:27 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Tomek | Użytkownik "Tomek" napisał w wiadomościMnie nie chodzi o wszystkie awarie, tylko o te które uniemożliwią dalszą jazdę. Może się jeszcze zerwać pasek klinowy, przepalić lampka oświetlenia kabiny, Przepalić się bezpiecznik, mogą się skończyć szczotki alternatora. Te przypadłości jakie podałeś nie unieruchamiają malucha lub nie wymagają w czasie podroży drogiej naprawy. Wyobraź sobie ze w nowoczesnym samochodzie pęka w podróży pasek klinowy. Nawet jak masz zapasowy to w większości przypadków możesz się na nim powiesić albo przedłużyć nim linkę do holowania. Maluch jak nie ma zapasowego paska na rajstopach doczołga się do najbliższej stacji benzynowej. Bez jedynki i wstecznego da się dalej jechać. Spokojnie da się ruszyć z dwójki, a do tyłu można popchnąć. Nowoczesny samochód w takiej sytuacji sam zadzwoni do najdroższej stacji obsługi. Nie chcę za wszelka cenę bronić malucha bo to motoryzacyjny archaizm. Ale przez swoją prostotę jest wyjątkowy. Trzy lata temu miałem kaprys i zanabyłem drogą kupna 126p. Trochę z sentymentu a trochę z chciwości. Syn znajomego wyjeżdżał do pracy. Autko zadbane, nie zamęczone i za symboliczne pieniądze. Prawie mi to auto dał żeby pozbyć się kłopotu. Od trzech lat jeżdżę nim codziennie do pracy. Raz odmówił współpracy bo zapalone w środku światełko zostawiłem. Nie wyobrażam sobie w tej chwili codziennej jazdy drugim samochodem. Raz że żona też używa samochodu. Dwa, córka zrobiła w międzyczasie PJ i chce sobie pojeździć. Jak by mi ktoś powiedział ze jutro mam jechać do Irlandii to oczywiście bym malcem nie pojechał bo za stary jestem. Ale jestem na 110% pewien ze by się tam doturlał i bez problemu wrócił. A że lubię skubańca bo wiernie służy, to w tym roku dostanie nowy lakier. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 15 |
Data: Maj 15 2008 08:49:09 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: go! | Tomek wrote: Mnie nie chodzi o wszystkie awarie, tylko o te które uniemożliwią dalszą jazdę. slynne, znane i lubiane *zabieraki* 16 |
Data: Maj 15 2008 23:30:15 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "Tomek" napisał w wiadomości Użytkownik "Tomek" napisał w wiadomości Jazda na jednym garze? Na dwóch słabo jedzie, a na jednym ma kłopot z podjechaniem pod byle górkę. Jazda na dwójce z Irlandii do Polski? Wyobraź sobie ze w nowoczesnym samochodzie pęka w Współczesny samochód ma wszędzie stacje serwisowe. Malucha teraz w Polsce ciężko naprawić, bo już nie ma części i młodsi mechanicy go nie znają. A co dopiero w Irlandii. By musiał na lawecie jechać do Polski. Jakieś 10 000 zł. Oczywiście skończyłby na lokalnym złomie w Irlandii, bo nikt by go tu nie wlekł. A jak go wtedy wyrejestrować w Polsce? Nie chcę za wszelka cenę bronić malucha bo to Zalety Malucha: - cena, - niskie koszty napraw. Główne wady: - bardzo duże zużycie paliwa jak na 24 KM i 600 kg, - zero komfortu, - denne osiągi - w trasie wyprzedza go wszystko poza ciągnikami rolniczymi, motorwerami i rowerami, - spora awaryjność, - zerowe bezpieczeństwo. MK 17 |
Data: Maj 15 2008 23:06:14 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: J.F. | On 14 May 2008 22:34:08 +0200, Tomek wrote: Co racja to racja, choc i w maluchu nie wszystko naprawisz sam, nieWymyślaj co się może w maluchu po dokładnym przeglądzie popsuć żeby nie dało się Jak to w kazdym aucie - wszystko sie moze zepsuc. A co ? -klema. Jedziemy, tankowanie, rozrusznik nie rusza. Kto nie wie .. poprosi o popchniecie i pojedzie dalej. -linka rozrusznika .. ok, mozna ruszyc na szczotke. -stacyjka [spotkalo mnie], -zamek w drzwiach [zgrzewy rygla puscily - dalsza droga z drzwiami na sznurku] -pompa paliwa, -regulator alternatora, -cewka zaplonowa [wystarczy zostawic wlaczony zaplon i puszcza dym] -termostat, Tam się nie ma co zepsuć żeby się nie dało jechać. No chyba ze lacznik padnie .. kolega z Niemiec wracal na III biegu - wrzucony na stale, ale trzeba miec kombinerki czy inne narzedzie zeby to zrobic spod auta :-) A i przeglad dosc drobiazgowy trzeba - szczotki, lancuszek, pasek klinowy, lozyska, przeguby/zabieraki, zwrotnice, J. 18 |
Data: Maj 14 2008 10:56:51 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: glizda |
Pare dni temu nieopodal centrum Dublina zobaczylem na ulicy zaparkowanego To że jest stary to nie ma znaczenia. Wszystkie zużywające się części mechaniczne mógł mieć wymienione na nowe, zwłaszcza, że były i są śmiesznie tanie. Natomiast buda - to akurat w najstarszych najlepiej się trzyma. Gdzieś do 80-81 roku budy maluchów były najlepszej jakości (w sensie odporności na rdzę). Potem róznie bywało, czasami źle czasami całkiem dobrze. Natomiast po zmianie (w 96 ?) blach, czyli od tzw "el" jakość blach w maluchach stała się dramatyczna. Rdza na rdzy po jednym sezonie. 19 |
Data: Maj 14 2008 09:08:37 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Robert Rędziak | On Wed, 14 May 2008 09:32:40 +0100, go! wrote: Myslicie ze mogl ktos sie porwac zeby tym na kolach przyjechac? http://www.wyprawa.alefiat.pl/ Ponadto kolesie z FPM planują w te wakacje jeszcze dwie wyprawy bobkami. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 20 |
Data: Maj 14 2008 10:31:05 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 14 May 2008 09:32:40 +0100, "go!" wrote: Myslicie ze mogl ktos sie porwac zeby tym na kolach przyjechac?A czemu nie? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 21 |
Data: Maj 14 2008 10:44:18 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: go! | Adam Płaszczyca wrote: Myslicie ze mogl ktos sie porwac zeby tym na kolach przyjechac?A czemu nie? Dlatego ze bilet lotniczy w jedna strone kosztuje 100 zlotych i jesli ktos w ten sposob nie wywiozl z Polski zabytku, lub jesli to nie jakas akcja jak napisal Robert (a trasa zamieszczona na www na to nie wskazuje) to nie widze sensownego wytlumaczenia 22 |
Data: Maj 14 2008 02:48:02 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Fapuse | On May 14, 10:44 am, "go!" wrote: Adam Płaszczyca wrote: Sam prom kosztuje ze 200 euro. 23 |
Data: Maj 14 2008 03:05:43 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: maciej debski | On 14 Maj, 10:48, Fapuse wrote: Sam prom kosztuje ze 200 euro. albo raczej 50, co nie zmienia tego ze sie ogolnie podroz maluchem nie oplaca. mac 24 |
Data: Maj 14 2008 11:12:19 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: go! | maciej debski wrote: Sam prom kosztuje ze 200 euro. ale trzeba uzyc 2 promow lub eurotunel + prom i raczej Fapuse w oszacowaniu kosztow bedzie blizszy prawdy niz ty.. 25 |
Data: Maj 14 2008 03:24:13 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: maciej debski | On 14 Maj, 11:12, "go!" wrote: maciej debski wrote: nie zwrocilem uwagi na to ze irlandia. fakt wiecej niz 50. mac 26 |
Data: Maj 14 2008 13:47:55 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Robert Rędziak | On Wed, 14 May 2008 03:05:43 -0700 (PDT), maciej debski albo raczej 50, co nie zmienia tego ze sie ogolnie podroz maluchem nie Trzeba mieć fantazję... r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 27 |
Data: Maj 14 2008 12:16:16 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 14 May 2008 02:48:02 -0700 (PDT), Fapuse Sam prom kosztuje ze 200 euro. Dobrze, że o tym nie wiedziałem, bo kupiłem bilet T+P dla auta i dwóch osób za 98 euro :D -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 28 |
Data: Maj 14 2008 13:43:33 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: J.F. | On Wed, 14 May 2008 12:16:16 +0100, Adam Płaszczyca wrote: On Wed, 14 May 2008 02:48:02 -0700 (PDT), Fapuse Dolicz za drugi prom i zastosuj zwyzke sezonowa :-) Ci przewoznicy to troche powariowali, i cennikow stosuja tyle ze sie trudno polapac. J. 29 |
Data: Maj 14 2008 15:49:12 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 14 May 2008 13:43:33 +0200, J.F. Dobrze, że o tym nie wiedziałem, bo kupiłem bilet T+P dla auta i dwóch Dalej wychodzi taka podróż taniej, niż roczne koszty utrzymania auta kupionego i zarejestrowanego w UK. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 30 |
Data: Maj 14 2008 17:05:46 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: J.F. | On Wed, 14 May 2008 15:49:12 +0100, Adam Płaszczyca wrote: Dolicz za drugi prom i zastosuj zwyzke sezonowa :-) Ale na rok to musisz i swoje krajowe przerejestrowac i stosowne oplaty zaplacic. Licz pol roku :-) Poza tym .. pol roku meczenia sie z kierownica po zlej stronie ? :-) J. 31 |
Data: Maj 14 2008 15:10:46 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Jacek Rudowski | On 2008-05-14, J.F wrote: Poza tym .. pol roku meczenia sie z kierownica po zlej stronie ? :-) Eee... z ta meka w przypadku UK czy Irlandii to ludzie naprawde mocno przesadzaja. Owszem, czasem nie jest komfortowo - ja najgorzej wspominam bramki na parkingach platnych :) - ale o wiele gorzej jak mniemam byloby jezdzic samochodem z kierownica po prawej stronie w Polsce, przy polskiej specyfice ruchu i kulturze na drodze :) -- Jacek "AMI" Rudowski 32 |
Data: Maj 14 2008 16:56:07 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 14 May 2008 17:05:46 +0200, J.F. Ale na rok to musisz i swoje krajowe przerejestrowac i stosowne oplaty Masz bez zniżek w PL jakieś 1200zł, w UK jakieś 800-900 funtów. Poza tym .. pol roku meczenia sie z kierownica po zlej stronie ? :-) Wiesz, jakoś sie nie męczę specjalnie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 33 |
Data: Maj 14 2008 11:53:14 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | go! pisze: Adam Płaszczyca wrote: Jakby wszystko w życiu wszystkich ludzi miało być tylko sensowne i praktyczne, to by było nudno. Nie sądzisz? -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;) President JFK RS39 + ML 145 GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 34 |
Data: Maj 14 2008 11:48:52 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Jacek Rudowski | On 2008-05-14, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote: go! pisze: no co ty, teraz takie czasy,ze wszystko sie musi oplacic :) -- Jacek "AMI" Rudowski 35 |
Data: Maj 14 2008 12:15:49 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 14 May 2008 10:44:18 +0100, "go!" wrote: Dlatego ze bilet lotniczy w jedna strone kosztuje 100 zlotych i jesli Mhm. A ile kosztuje ten bilet nie na termin za 3 miesiące, ale na teraz, do tego z pokaźnym bagażem? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 36 |
Data: Maj 14 2008 12:46:19 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: go! | Adam Płaszczyca wrote: Mhm. A ile kosztuje ten bilet nie na termin za 3 miesiące, ale na O masz ci... No na teraz to 500 zl ale maluchem czy teraz czy za miesiac to i tak wyjdzie 500 Euro 37 |
Data: Maj 14 2008 14:07:47 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *go!* napisał: Adam Płaszczyca wrote: Policz dla dwóch osób i z bagażem (bez szaleństw, po 40kg na osobę). Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski 38 |
Data: Maj 14 2008 13:19:53 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: go! | Krzysiek Kielczewski wrote: Policz dla dwóch osób i z bagażem (bez szaleństw, po 40kg na osobę). To jest bez szalenstw? W samolocie masz 20kg plus bagaz podreczny (przewaznie 10kg) to swobodnie wystarcza, a jesli planujesz przeprowadzke to najtaniej nadac rzeczy kurierem.. Fakt, sa ludzie ktorzy zabieraja ze soba na wyspy konserwy a nawet ziemniaki (to nie zart). Tylko po co? Poza tym nawet jesli policze 2 osoby to ciagle jest duuuzo drozej, pomijajac fakt ze trzeba sie tluc kaszlem kilka dni.. Ja przypuszczam ze to auto moglo tu przyjechac na lawecie.. W koncu lataja tu z Polski bardzo czesto i moze ktos pomyslal zeby nie robic pustych przelotow ? 39 |
Data: Maj 14 2008 14:28:39 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *go!* napisał: Policz dla dwóch osób i z bagażem (bez szaleństw, po 40kg na osobę). Na ciuchy i drobne prezenty. Spróbuj zabrać parę komputerów czy sprzęt nurkowy. Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski 40 |
Data: Maj 14 2008 15:51:49 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 14 May 2008 14:28:39 +0200, Krzysiek Kielczewski To jest bez szalenstw? Poza tym zapominasz o jednym aspekcie - jesli gośc potrzebuje na miejscu autem pojeździć, to zawiezienie swojego auta jest bardzo opłacalne. Koszt samego ubezpieczenia + podatku drogowego to ok. 800 GBP na rok. Czyli drobne 3500zł... -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 41 |
Data: Maj 14 2008 14:59:07 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Jacek Rudowski | On 2008-05-14, Adam Płaszczyca wrote: Poza tym zapominasz o jednym aspekcie - jesli gośc potrzebuje na W sumie to tak - a nawet jak mu samochod sluzby celne albo podatkowe zarekwiruja, to co tam... przysla mu w paczce nastepnego malucha ;) -- Jacek "AMI" Rudowski 42 |
Data: Maj 14 2008 16:57:04 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 14 May 2008 14:59:07 +0000 (UTC), Jacek Rudowski Koszt samego ubezpieczenia + podatku drogowego to ok. 800 GBP na rok. Taka możliwośc wystepuje z tego co wiem dopiero po 3 latach stałego pobytu. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 43 |
Data: Maj 14 2008 16:02:16 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Jacek Rudowski | On 2008-05-14, Adam Płaszczyca wrote: On Wed, 14 May 2008 14:59:07 +0000 (UTC), Jacek Rudowskiwrote:
Nie jestem pewien jak w UK, chociaz tez zdaje sie juz mocniej cisna, ale w Irlandii jest pewne parcie na zmuszenie obcokrajowcow do przerejestrowania samochodu i placenia podatku drogowego. Aczkolwiek nie ma co dramatyzowac i czesto mozna sie wylgac. Tak czy inaczej w Irlandii jesli jestes zarobkowo powinienes w zasadzie przerejestrowac samochod natychmiast. W UK stawialbym chyba bardziej na pol roku, niz na 3 lata :) Chyba, ze masz na mysli wysylke malucha po trzech latach dopiero - ale nie sadze, by o to chodzilo :) -- Jacek "AMI" Rudowski 44 |
Data: Maj 14 2008 17:40:48 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 14 May 2008 16:02:16 +0000 (UTC), Jacek Rudowski Nie jestem pewien jak w UK, chociaz tez zdaje sie juz mocniej cisna, ale w Parcie to sobie może być... ;) Aczkolwiek nie ma co dramatyzowac i czesto mozna sie wylgac. O ile jest mój ;) -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 45 |
Data: Maj 14 2008 17:16:26 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Jacek Rudowski | On 2008-05-14, Adam Płaszczyca wrote: Parcie to sobie może być... ;) O tym to mozesz jakby co dyskutowac z Policja, sluzbami celnymi itp. :) Tak czy inaczej w Irlandii jesli jestes zarobkowo powinienes w zasadzie Jak nie jest Twoj, to owszem, trafia sie na dziwna sytuacje, ale najpredzej kaza wywiezc samochod poza granice kraju. -- Jacek "AMI" Rudowski 46 |
Data: Maj 15 2008 22:33:54 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 14 May 2008 17:16:26 +0000 (UTC), Jacek Rudowski O ile jest mój ;) Dlaczego miałbym? Toz nie jest to moja wlasność, ni emnie decydować, ja go za chwilę oddam właścicielowi. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 47 |
Data: Maj 14 2008 15:50:06 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 14 May 2008 12:42:38 +0100, "go!" wrote: O masz ci... A ile bedzie kosztowało kupienie i utrzymanie auta w Irlandii? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 48 |
Data: Maj 15 2008 08:35:28 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: go! | Adam Płaszczyca wrote: O masz ci... Mnie kosztuje 250 E podatek + 395 E rozszerzone ubezpieczenie na rok. Nie zarabiam wiele wiec ponad tydzien musze pracowac na te roczne oplaty... To nie sa dla mnie koszta ktorych bym nie mogl poniesc i musialbym lamiac lokalne prawo jezdzic z dusza na ramieniu autem zarejestrowanym i ubezpieczonym w Polsce.. 49 |
Data: Maj 15 2008 22:33:17 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 15 May 2008 08:35:28 +0100, "go!" wrote: Mnie kosztuje 250 E podatek + 395 E rozszerzone ubezpieczenie na rok. Najpierw musisz zacząć zarabiać. Czaisz? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 50 |
Data: Maj 14 2008 12:38:30 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: /// Kaszpir /// | Myslicie ze mogl ktos sie porwac zeby tym na kolach przyjechac? Kilkanaście lat temu jak byłem w Bułgarii i sam widziałem rodzinę 5-osobową która przyjechała do Bułgarii z PL maluchem ... Maluch obładowany bagażami , dzieciaki z tyłu były "wciśnięte" w bagaże :) Kiedyś człowiek nie myślał o komforcie. Sam pamiętam jak jechało się w góry lub za granicę autobusem typu "ogórek" lub nawet do Bułgarii autobusem bez klimatyzacji ... A teraz człowiek staje się wygodny. Aby pojechać na Słowację potrzebowałem wymienić samochód na kombii z klimatyzacją ;) 51 |
Data: Maj 14 2008 13:43:35 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: K | /// Kaszpir /// pisze: Myslicie ze mogl ktos sie porwac zeby tym na kolach przyjechac? sam w polowie lat 80 jezdzilem z dwojka rodzenstwa, rodzicami i dwoma psami maluchem z gdyni w okolice katowic na wakacje i spowrotem. maluszek raz tylko zawiodl - pekla linka gazu, ktora udalo sie naprawic na kanale, ktore kiedys byly na kazdej stacji benzynowej. 52 |
Data: Maj 14 2008 13:06:22 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Gabriel'Varius' |
Myslicie ze mogl ktos sie porwac zeby tym na kolach przyjechac?Pewnie pozniej przerobia na takiego :-) http://www.autokrata.pl/ogien/3963/bis_z_silnikiem_z_cbr/ pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 53 |
Data: Maj 14 2008 13:22:35 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: elmer radi radisson | go! wrote: Pare dni temu nieopodal centrum Dublina zobaczylem na ulicy zaparkowanego polskiego, starego maluszka.. Bardzo fajna sztuka, 600ka, srebrne zderzaki, zdaje sie ze oryginalne felgi ;) - IMHO cymes i calkiem fajny szpan. Wydaje sie ze ktos musial o niego dbac. -- Synergidy, dwie haploidalne komórki na biegunie mikropylarnym. 54 |
Data: Maj 14 2008 13:29:43 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: elmer radi radisson |
55 |
Data: Maj 14 2008 12:38:27 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: go! | elmer radi radisson wrote: ale srodek za to mial zadbany jak na takiego starego malca 56 |
Data: Maj 14 2008 16:09:14 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Alex81 | Dnia Wed, 14 May 2008 12:38:27 +0100, go! napisał(a): elmer radi radisson wrote: Co nie zmienia faktu że fotele mogli wymienić na lotnicze - ja rozumiem że te są klasyczne i oldschoolowe ale bezpieczeństwo też jest ważne. -- pzdr Alex 57 |
Data: Maj 14 2008 16:26:43 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Tomek | Pare dni temu nieopodal centrum Dublina zobaczylem na ulicySą różne sposoby zarabiania na życie. Jeden pojedzie do Irlandii tynkować a inny sprzedać malucha. Znam kogoś kto się takim eksportem maluchów zajmuje. Rocznik nie ma znaczenia. Ma być jak sztuka nówka z fabryki. Śmieje się ten znajomy że w czasie kiedy inni kupują na zachodzie strupy i zarabiają na nich 10% ceny on ma przebitkę 15 razy eksportując tam strupy Made in PRL. W zeszłym roku nie udało mu się sprzedać żadnego malucha poniżej 10 000 zł. A sprzedał kilkanaście sztuk do Francji. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 58 |
Data: Maj 14 2008 21:29:11 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Adam Foton | Ciekawostka jest tego typu, ze to naprawde dosc stary egzemplarz i ze nie jest w idealnym stanie (ze niby na handel), ale silnik mial cieply :) Myslicie ze mogl ktos sie porwac zeby tym na kolach przyjechac? Nie jest to jakis karkolomny wyczyn. Cale rodziny jezdzily na wczasy maluchem, znajomi nawet byli na objezdzie po Europie. Sam tez sporo przejechalem fiacikiem, bywalo ciasno (bagaznik upchany, bagaznik na dachu, graty pod fotelami, u pasazerow torby na kolanach), najwygodniej bylo samemu. Psul sie rzadko, a jezeli cos sie zdarzylo, to kazdy warsztat potrafil go przywrocic do dzialania - oczywiscie poza Polska pewnie mniej znany. Jako ze nie znalem wszystkich niuansow, musialem ktoregos dnia w czasie podrozy odwiedzic warsztat - samochod stracil moc. Mechanika nie bylo, ale za to jego synkowie (8 i 10 lat !) wiedzieli gdzie grzebnac - maluch odzyl :) Gdyby nie koszty utrzymania (ubezpieczenie, naprawy) przewyzszajaca wartosc, maluch stalby do dzis - moze by jakis Anglik kupil :) (czy sa firmy robiace przekladki kierownicy na prawo ?) AF 59 |
Data: Maj 14 2008 21:50:56 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "go!" napisał w wiadomości Pare dni temu nieopodal centrum Dublina zobaczylem na ulicy zaparkowanego polskiego, starego maluszka.. Motorowerami też jadą dookoła świata. MK 60 |
Data: Maj 14 2008 23:54:56 | Temat: Re: Maluchem do Irlandii ? | Autor: kovalek |
Pare dni temu nieopodal centrum Dublina zobaczylem na ulicy zaparkowanego polskiego, starego maluszka.. Z odpowiednio wyposażonym bagażnikiem w części to czemu by nie :-)) Ja sam zrobiłem maluchem (rocznik 1991) w ciągu kilku dni coś około 2000km (z Gorzowa Wlkp. w Bieszczady, tam trochę kręcenia i powrót). W sumie żadnych poważniejszych awarii nie było. Jedynie co, to elektrozawór przy gaźniku się zapchał i z 2-3 razy złapałem gumę (nie ma to jak dętki). No i jeszcze tłumik się rozpadł gdzieś pod Krakowem - w godzinę wymieniłem na nowy inwestując jakieś 40PLN. -- pozdrawiam Leszek Kowalski |