Grupy dyskusyjne »
"Markowe oleje"
"Markowe oleje"
1 | Data: Maj 01 2008 18:10:28 |
Temat: "Markowe oleje" | |
Autor: PeJot - Krk | Polecam zerkn±ć jak "markowe syntetyki" dostały baty od półsyntetyka Valvoline. 2 |
Data: Maj 01 2008 18:46:41 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: zinek |
Polecam zerkn±ć jak "markowe syntetyki" dostały baty od półsyntetyka no niezle... tylko co to do chuja jest ta krolewska purpura i gdzie ja kupic.... 3 |
Data: Maj 01 2008 19:09:25 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: PeJot - Krk | Użytkownik "zinek" napisał w wiadomo¶ci no niezle... Chyba przydałby się jaki¶ kolega w USA ... PeJot 4 |
Data: Maj 02 2008 00:33:22 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: Pete |
no niezle... Pierwszy lepszy link z google... http://skleptomka.bazarek.pl/category/37067/oleje-i-smary.html Jaki¶ czas temu oleje RP straciły certyfikację API, bo RP stosowało jakie¶ nietypowe dodatki w bardzo dużych ilo¶ciach. Nie wiem czy już j± odzyskali... W każdym razie w USA jest dosyć popularny w¶ród osób, które ¶cigaj± się na torze i na 1/4 mili. Oczywi¶cie po każdych takich zawodach olej jest przeważnie wymieniany - nie traktuje się go jako długodystansowca. Ja używam ich oleju przekładniowego w skrzyni (RP Synchromax) - nie zauważyłem jakiej¶ różnicy w porównaniu do fabrycznego specyfiku. Z reszt± takich różnic się przecież "gołym okiem" nie zauważy. Pozdr. Pete 5 |
Data: Maj 02 2008 15:17:59 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: Tomek |
>krolewska purpura i gdzie ja kupic.... Za stron± internetow± wiod±cego polskiego producenta: http://www.lotos.pl/produkty/oleje_sam/ "... posiadaj± aprobaty przyznawane przez renomowanych producentów samochodów m.in. Volkswagen, Mercedes, Volvo oraz klasyfikacje jako¶ciowe według API i ACEA". Pozdrawiam 6 |
Data: Maj 02 2008 15:45:41 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: nowy140 |
Ale co to ma do rzeczy. RP Red Purple a nie Rzeczpospolita Polska.... 7 |
Data: Maj 02 2008 16:25:21 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: Tomek |
Ale co to ma do rzeczy. :-) mój bł±d. Pozdrawiam. 8 |
Data: Maj 01 2008 19:20:54 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: Bartek | Użytkownik "PeJot - Krk" napisał w wiadomo¶ci Polecam zerkn±ć jak "markowe syntetyki" dostały baty od półsyntetyka Kto¶ napisze w skrocie co i jak? nie mam mozliwosci przez chwil kilka czytac pdf a ciekawy jestem. -- Pozdrawiam, Bartek [SG] GOLF II 1.6D "żywa czerwień:)" 9 |
Data: Maj 01 2008 19:51:09 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: J.F. | On Thu, 1 May 2008 18:10:28 +0200, PeJot - Krk wrote: Polecam zerkn±ć jak "markowe syntetyki" dostały baty od półsyntetyka Ciekawe, bardzo ciekawe. Valvo w ogolnosci bym nie demonizowal, ale Durablend warto zapamietac. A jeszcze bardziej dwie inne - hm, dolar teraz taki tani :-) Tylko mi brakuje paru informacji: -w jakiej temperaturze byly prowadzone badania ? bo inni twierdza ze dopiero rozgrzany do 100C olej silnikowy pokazuje pelnie mozliwosci. -co ten test wlasciwie mierzy ? Kreci sie przez powiedzmy godzine i mierzy zuzycie, czy na poczatku sie sciera, a potem cisnienie spada, film olejowy przestaje zrywac i taka juz zostaje ? Bo moze mimo imponujacych sladow inzynierowie silnikowi wiedza co robia i silnikowi wystarcza nawet najgorszy olej z mierzonych ? -tam z jednej strony pisza ze byly te same warunki testowania, a z drugiej jakies rozne naciski wymieniaja - od 2 do 8 funtow. Alti - nie masz moze podobnej aparatury ? Zweryfikowalibysmy pomiary :-) J. 10 |
Data: Maj 02 2008 00:17:33 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: Pete |
Tylko mi brakuje paru informacji: W temperaturze pokojowej -zwykły test przy użyciu maszyny podobnej do Timken, maszyny, która została stworzona dawno dawno temu do testowania smarów, a nie koniecznie nowoczesnych olejów silnikowych. To wła¶nie główna krytyka pod adresem autorów tego testu - StreetCommodores. Oni sami po jaki¶m czasie opublikowali sprostowanie, że ten test mógł nieodpowiednio odzwierciedlać warunków jakie panuj± w silniku spalinowym i że w przyszło¶ci pomy¶l± nad przeprowadzeniem lepszego testu: http://www.streetcommodores.com/images/tech/PDF/132oiltech.pdf bo inni twierdza ze dopiero rozgrzany do 100C olej silnikowy Niemniej największe zużycie silnika ma miejsce zaraz po starcie, kiedy olej i silnik s± zimne, więc w jakim¶ stopniu rezultaty tego testu można odnie¶ć do rzeczywisto¶ci, ale generalnie z dyskusji tego testu na forach olejowych wywnioskowałem, że nie jest on zbyt miarodajny. Pozdr. Pete 11 |
Data: Maj 02 2008 10:50:19 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: nowy140 |
Idac tym torem po starcie silnika blachy i tak sa gole. Ochrona motoru w mysl zasady lepiej cokolwiek na tlokach niz nic powinna polegac na jak najszybszym dostarczeniu oleju do pkt krytycznych. Czyli rzadki syntetyk. Hmmm. Poczatkowo wiec jak najrzadziej, potem z kolei ochrona przed zrywaniem filmu w wysokiej temp... HTHS... nie dziwota ze producenci musza isc na kompromisy a idealnego oleju nie ma. 12 |
Data: Maj 02 2008 11:38:11 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: Alti |
Alti - nie masz moze podobnej aparatury ? U siebie nie mam takiej maszyny... Niemniej jeżeli mielibyśmy te wyniki przekładać na zużycie silnika to o kant dupy rozbić te testy. Po pierwsze to olej w silniku pracuje w wyższej temperaturze, na co już kilku zwróciło uwagę. Po drugie test pokazuje odporność oleju na zerwanie filmu olejowego a co za tym idzie z angielskiego "anti-wear protection", czyli ochronę przed zużyciem/zarysowaniem powierzchni. Jeżeli to miałby być najbardziej miarodajny parametr to zapraszam do przetestowania byle oleju przekładniowego. Oleje przekładniowe mają duże ilości tzw. dodatków EP (extreme pressure) zazwyczaj są to związki fosfoorganiczne. Jeżeli użylibyśmy oleju przekładniowego w tym teście to wygrałby on bezspornie. Jednak silniki zalewamy olejem silnikowym. Teraz spójrzmy na problem od drugiej strony. Największe siły scinające w silniku tłokowym są na powierzchniach panewek. Jakims trafem pierwsze co pada w silniku to nie panewki (te jeżeli już padną to dlatego że zapchał się kanał olejowy czy jakaś inn cześc magistrali olejowej). Z części smarowanych padają pierwsze pierścienie. Albo się zalepią i zapieką, albo popękają (jak np. przegrzejemy silnik). Aby zapobiec zalepianiu pierścieni trzeba miec olej, który przede wszystkim jest odporny na starzenie (utlenianie) czego artykuł nie pokazuje. Bardziej odporne na utlenianie sa syntetyki i dlatego są lepszymi olejami, wytrzymuja wyższe temperatury i nie koksują na pierścieniu olejowym czy turbosprężarce. Gorszy olej koksując na pierścieniu olejowym zatykałby go za co za tym idzie blokował smarowanie na płaszczyżnie tłok-cylinder. Silnik szybko ubitu. Po drugie test nie pokazuje jak olej zachowuje się wraz ze zmiana temperatury (wskaźnik lepkości). Jest rzecza normalną że coś co może być lepsze w temp. pokojowej (np. wg tego testu) w temp pracy silnika okaże się straszną lipą bo np. lepkośc spada drastycznie i olej staje się tak "rzadki" że nie spełnia funkcji smarowych. Po trzecie olej potrzebuje środków myjących - detergentów oraz środków utrzymujących zanieczyszczenia w zawiesinie (nie pozwalających na sedymentację zanieczyszczeń) po to żeby osiadły na filtrze a nie dnie miski olejowej). Test też nic nie mówi o nich. Dobry bedzie utrzymywał silnik w czystości. Sadza (np. w dieslu) nie będzie sie zbijać w większe grudy wraz z innym zanieczyszczeniami. itd itd. Krótko: Jeden parametr nie mówi jeszcze nic o tym czy olej jest dobry czy nie. Gdyby patrzyć tylko na jeden parametr dla oleju np. wskaźnik lepkości to najlepszymi olejami byłyby oleje silokonowe (wskaźniki powyżej 300, podczas gdy oleje silnikowe dochodzą do 200). Jednak nie zalejemy olejem silikonowym silnika bo jak skoksuje to zostawi piasek i ubijemy bardzo szybko silnik. Ten test pokazał tylko że jedne oleje mają więcej dodatków EP (extreme pressure) niż inne. Oleje motocyklowe są olejami ze zwiększoną ilością tego typu dodatków. Po to się je stosuję żeby olej motocyklowy mógł równie dobrze smarowac silnik i skrzynię biegów. To dla skrzyni biegów robi różnicę ilość tych dodatków a nie dla silnika. W żadny wypadku nie można przełożyć wyników tych badań w prosty sposób: Będę lał Shell helix to silnik wytrzyma 200kkm a jak będę lał Royal purple to wytrzyma 500kkm. (swoją drogą nie zdziwiłbym się gdyby było dokładnie odwotnie). Soryy za długie zanudzanie i może chaotyczny styl (mam kaca więc i chaos we łbie) Wojtek 13 |
Data: Maj 02 2008 12:45:19 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: | U siebie nie mam takiej maszyny... Ten test jest przydatny. Już wiem jaki olej lać do smarowania łańcucha w pile motorowej :) 14 |
Data: Maj 04 2008 19:09:33 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: Tomasz Pyra | pisze: U siebie nie mam takiej maszyny... Jak to jaki? Vexol ;) 15 |
Data: Maj 02 2008 14:13:27 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: nowy140 | Będę lał Shell helix to silnik wytrzyma 200kkm a jak będę lał Royal purple to wytrzyma 500kkm. (swoją drogą niezdziwiłbym się gdyby było dokładnie odwotnie). Bedzie odwrotnie :-) moze nie w tych proporcjach 16 |
Data: Maj 02 2008 15:50:22 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: PeJot - Krk | Użytkownik "nowy140" napisał w wiadomo¶ci Będę lał Shell helix to silnik wytrzyma 200kkm Bez przesady..., zakładaj±c, że syntetyczny RP w innych parametrach nie ustępuje Shell'owi, zalany nim silnik bedzie się wolniej zużywał. Tyle że dodatki kosztuj± i po co ma taki Shell czy Castrol podrażać sobie koszt surowców skoro ich oleje spełniaj± wymogi producentów samochodów i nie musz± wychodzić przed orkiestrę ... pozdro PeJot 17 |
Data: Maj 02 2008 16:16:17 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: PeJot - Krk | Będę lał Shell helix to silnik wytrzyma 200kkm Chociaż porównuj±c parametry RP 5W30 do Shell Helix Ultra 5W40, wygl±da na to że Shell ma wyższ± lepko¶ć przy temperaturze roboczej silnika, tylko czy dodatki anty-zużyciowe RP s± w stanie zniwelować tę różnicę ? http://www.royal-purple.net/royalmotoroil.pdf http://www.leszekknorps.republika.pl/oleje.html podro PeJot 18 |
Data: Maj 01 2008 19:57:04 | Temat: Re: "Markowe oleje" | Autor: Arek M |
Polecam zerkn±ć jak "markowe syntetyki" dostały baty od półsyntetyka Valvoline. Pomijaj±c fakt tego, czy valvoline robi faktycznie dobre oleje (sam leje tylko ich produkty juz do kolejnego auta ) to nie do konca ten test chyba oddaje warunki pracy silnika. Chłopaki przetestowali tak naprawde trwało¶ć filmu olejowego, a przeciez na to ma ogromny wplyw wysoka temperatura. A nie doszukałem się informacji o tym, że jakoby mieli również brac pod uwage ten czynnik. -- PozdrawiAM! volvo S60 T5 250KM/350Nm |
"Markowe oleje"
Newsletter
Galerie zdjęć