Grupy dyskusyjne   »   Martyna i Sony

Martyna i Sony



1 Data: Styczen 24 2011 06:54:34
Temat: Martyna i Sony
Autor: Les 

Witam,
przepraszam za zaśmiecanie, ale wydaje mi się i ciekawe, i śmieszne:
http://demotywatory.pl/2324141/Martyna-Wojciechowska

Pozdrawiam
Les



2 Data: Styczen 24 2011 15:03:55
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Polon 

Ladna z niej kobitka wiec nie zasmiecasz kolego :-)


Polon

3 Data: Styczen 24 2011 09:04:39
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Stan.Matyska 

On 24 Sty, 16:03, "Polon"  wrote:

Ladna z niej kobitka wiec nie zasmiecasz kolego :-)

Polon

....zboczeniec;)

4 Data: Styczen 24 2011 19:28:15
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Janek Wlodak 


"Stan.Matyska"  schrieb im Newsbeitrag

On 24 Sty, 16:03, "Polon"  wrote:
Ladna z niej kobitka wiec nie zasmiecasz kolego :-)

Polon

...zboczeniec;)

Tam zaraz zboczeniec. Zeby tak chcial tego weza w innym miejscu, to rozumiem, ale tak...

A tak a propo, to z której strony ona jest ladna?

5 Data: Styczen 24 2011 19:34:14
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Rysio 

W dniu 2011-01-24 19:28, Janek Wlodak pisze:


"Stan.Matyska"  schrieb im Newsbeitrag

On 24 Sty, 16:03, "Polon"  wrote:
Ladna z niej kobitka wiec nie zasmiecasz kolego :-)

Polon

...zboczeniec;)

Tam zaraz zboczeniec. Zeby tak chcial tego weza w innym miejscu, to
rozumiem, ale tak...

A tak a propo, to z której strony ona jest ladna?


Nie mam pojecia ale wspolczuje jej partnerowi jesli takowego ma.

6 Data: Styczen 25 2011 14:38:13
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-01-24 19:34, Rysio pisze:

...zboczeniec;)

A tak a propo, to z której strony ona jest ladna?

Nie mam pojecia ale wspolczuje jej partnerowi jesli takowego ma.

A ja współczuję wam :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/jeśli ktoś wie dlaczego mam zmienić windows na nowszy to niech mi powie/

7 Data: Styczen 25 2011 06:49:40
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Stan.Matyska 

On 25 Sty, 14:38, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-01-24 19:34, Rysio pisze:

 ...zboczeniec;)

>> A tak a propo, to z której strony ona jest ladna?
> Nie mam pojecia ale wspolczuje jej partnerowi jesli takowego ma.

A ja współczuję wam :)

pozdrawia Adam.
Nawzajem.
Pozdrawiam

8 Data: Styczen 25 2011 16:47:12
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-01-25 15:49, Stan.Matyska pisze:

  ...zboczeniec;)

A tak a propo, to z której strony ona jest ladna?
Nie mam pojecia ale wspolczuje jej partnerowi jesli takowego ma.

A ja współczuję wam :)

Nawzajem.

Wiecie, kogo przypominacie? Czterdziestokilkolatków spod budki z piwem, z brzuszkami i wąsem, także w nosie, którym w życiu wyszło jak wyszło. Siedzą sobie tacy, przechodzi obok znana laska, na dodatek inteligentna i zaradna, a każdy z nich, skrycie się plując, zaczyna nawijać jaka to ona... no właśnie, przeczytajcie kilka postów wyżej :)

Panowie, nie chcę was martwić, ale dokładnie to widzi każda kobieta czytająca wasze złote myśli. I część facetów, tych którym trochę bardziej ''wyszło''.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/lepiej mieć dwa złote niż złotówkę, a jeszcze lepiej mieć dwa pięćdziesiąt/

9 Data: Styczen 25 2011 22:35:41
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Rysio 

W dniu 2011-01-25 16:47, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2011-01-25 15:49, Stan.Matyska pisze:
...zboczeniec;)

A tak a propo, to z której strony ona jest ladna?
Nie mam pojecia ale wspolczuje jej partnerowi jesli takowego ma.

A ja współczuję wam :)

Nawzajem.

Wiecie, kogo przypominacie? Czterdziestokilkolatków spod budki z piwem,
z brzuszkami i wąsem, także w nosie, którym w życiu wyszło jak wyszło.
Siedzą sobie tacy, przechodzi obok znana laska, na dodatek inteligentna
i zaradna, a każdy z nich, skrycie się plując, zaczyna nawijać jaka to
ona... no właśnie, przeczytajcie kilka postów wyżej :)

Panowie, nie chcę was martwić, ale dokładnie to widzi każda kobieta
czytająca wasze złote myśli. I część facetów, tych którym trochę
bardziej ''wyszło''.


Wybacz ale za moja zona oglada sie pol osiedla i nie pierdol glupot pedale.

10 Data: Styczen 25 2011 22:55:57
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Marek Wyszomirski 

W dniu 2011-01-25 22:35, Rysio pisze:

[...]
Wybacz ale za moja zona oglada sie pol osiedla i nie pierdol glupot pedale.



Była to z Twojej strony zdecydowanie chamska odzywka. Wstyd!

--
Marek Wyszomirski

11 Data: Styczen 25 2011 23:11:37
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-01-25 22:35, Rysio pisze:

Wybacz ale za moja zona oglada sie pol osiedla i nie pierdol glupot pedale.

Z pewnością zaimponowałbyś jej tym postem.
Poza tym, nie wiem czy kiedyś do tego dojrzejesz, ale akurat argument, że za kimś ogląda się pół osiedla nie jest z tych wzniosłych :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/to bardzo intuicyjne, choć mocno zagmatwane/

12 Data: Styczen 26 2011 06:50:34
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Marek Dyjor 

Rysio wrote:

W dniu 2011-01-25 16:47, Janko Muzykant pisze:
W dniu 2011-01-25 15:49, Stan.Matyska pisze:
...zboczeniec;)

A tak a propo, to z której strony ona jest ladna?
Nie mam pojecia ale wspolczuje jej partnerowi jesli takowego ma.

A ja współczuję wam :)

Nawzajem.

Wiecie, kogo przypominacie? Czterdziestokilkolatków spod budki z
piwem, z brzuszkami i wąsem, także w nosie, którym w życiu wyszło
jak wyszło. Siedzą sobie tacy, przechodzi obok znana laska, na
dodatek inteligentna i zaradna, a każdy z nich, skrycie się plując,
zaczyna nawijać jaka to ona... no właśnie, przeczytajcie kilka
postów wyżej :) Panowie, nie chcę was martwić, ale dokładnie to widzi każda kobieta
czytająca wasze złote myśli. I część facetów, tych którym trochę
bardziej ''wyszło''.


Wybacz ale za moja zona oglada sie pol osiedla i nie pierdol glupot
pedale.

ha ha... pewnikiem mają powody  :)

13 Data: Styczen 26 2011 09:33:07
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Henry(k) 

Dnia Tue, 25 Jan 2011 22:35:41 +0100, Rysio napisał(a):

Wybacz ale za moja zona oglada sie pol osiedla

Spotykają się dwaj kumple:
- "Cześć, co słychać? Słyszałem, że się ożeniłeś?"
- "Zgadza się..."
- "Ładna ta twoja żona?"
- "Wszyscy mówią, że jest podobna do Matki Boskiej."
- "Pokaż zdjęcie... O Matko Boska!"

--
                           +-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- +
                    /|  /|  |                          |
                    ||__||  |       Nie karmić         |
                   /   O O\__        trolla!           |
                  /          \                         |
                 /      \     \                        |
                /   _    \     \ -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- +
               /    |\____\     \     ||
              /     | | | |\____/     ||
             /       \|_|_|/   |    __||
            /  /  \            |____| ||
           /   |   | /|        |      -- |
           |   |   |//         |____  -- |
    * _    |  |_|_|_|          |     \-/
*-- _-- \ _ \     //           |
   /  _     \\ _ //   |        /
*  /   \_ /- | -     |       |
   *      ___ c_c_c_C/ \C_c_c_c____________

14 Data: Styczen 26 2011 18:16:28
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Łatwa Jolka 

W dniu 2011-01-25 22:35, Rysio pisze:

W dniu 2011-01-25 16:47, Janko Muzykant pisze:
W dniu 2011-01-25 15:49, Stan.Matyska pisze:
...zboczeniec;)

A tak a propo, to z której strony ona jest ladna?
Nie mam pojecia ale wspolczuje jej partnerowi jesli takowego ma.

A ja współczuję wam :)

Nawzajem.

Wiecie, kogo przypominacie? Czterdziestokilkolatków spod budki z piwem,
z brzuszkami i wąsem, także w nosie, którym w życiu wyszło jak wyszło.
Siedzą sobie tacy, przechodzi obok znana laska, na dodatek inteligentna
i zaradna, a każdy z nich, skrycie się plując, zaczyna nawijać jaka to
ona... no właśnie, przeczytajcie kilka postów wyżej :)

Panowie, nie chcę was martwić, ale dokładnie to widzi każda kobieta
czytająca wasze złote myśli. I część facetów, tych którym trochę
bardziej ''wyszło''.


Wybacz ale za moja zona oglada sie pol osiedla i nie pierdol glupot pedale.

A drugie pół? Pedały?
Niedawno prawie pół wyborców zagłosowało na Jarosława.
Nigdy nie wiadomo jaka połowa jakim gustem dysponuje :)
Pozdr
J.

15 Data: Styczen 24 2011 13:51:07
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Les 

A tak a propo, to z której strony ona jest ladna?

Jako że grupa jest o foto, to podobno nie ma niefotogenicznych (i
nieładnych) modelek, a tylko kiepscy fotografowie :-))))
Jakie to mnie szczęście życiowe spotkało, że nie muszę i nie
fotografuję ludzi :-)))))))))))))))))))))))))))))))

Pozdrawiam
Les

PS. Mi się nie za bardzo podoba :-(((

16 Data: Styczen 26 2011 16:29:43
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: kamil 

On 24/01/2011 21:51, Les wrote:

A tak a propo, to z której strony ona jest ladna?

Jako że grupa jest o foto, to podobno nie ma niefotogenicznych (i
nieładnych) modelek, a tylko kiepscy fotografowie :-))))



Pstryknij te pania!

http://media.tumblr.com/tumblr_le7usqKkCo1qf42vz.jpg



--
Pozdrawiam
Kamil

17 Data: Styczen 24 2011 19:44:25
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: JD 



Użytkownik "Stan.Matyska"  napisał w wiadomości grup On 24 Sty, 16:03, "Polon"  wrote:

Ladna z niej kobitka wiec nie zasmiecasz kolego :-)

Polon

....zboczeniec;)

************

Skąd wiesz że Polon jest kobietą?

--
JD

18 Data: Styczen 24 2011 11:56:11
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Stan.Matyska 

Użytkownik "Stan.Matyska"  

On 24 Sty, 16:03, "Polon"  wrote:

> Ladna z niej kobitka wiec nie zasmiecasz kolego :-)

> Polon

...zboczeniec;)

************

Skąd wiesz że Polon jest kobietą?
JD
....nie wiem.
Wiem ze  Martyna jest chlopem;) chyba.

19 Data: Styczen 26 2011 16:31:10
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor:

In article  "JD" 
wrote:

Użytkownik "Stan.Matyska"  napisał w wiadomości grup

..

On 24 Sty, 16:03, "Polon"  wrote:
> Ladna z niej kobitka wiec nie zasmiecasz kolego :-)
>
> Polon

...zboczeniec;)

************

Skąd wiesz że Polon jest kobietą?

Polon to nie wiem.
Ale Maria-Sklodowska chyba tak.

TA

20 Data: Styczen 26 2011 08:18:48
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Stan.Matyska 

On 26 Sty, 16:31,  wrote:

In article  "JD"
wrote:


> ************

> Skąd wiesz że Polon jest kobietą?

Polon to nie wiem.
Ale Maria-Sklodowska chyba tak.
TA

....tak na marginesie.
Pani Maria Skłodowska-Curie byla sliczna kobietą.
 .

21 Data: Styczen 26 2011 08:22:17
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Stan.Matyska 

On 26 Sty, 17:18, "Stan.Matyska"  wrote:

On 26 Sty, 16:31,  wrote:


> Ale Maria-Sklodowska chyba tak.
> TA

...tak na marginesie.
Pani Maria Skłodowska-Curie byla sliczna kobietą.
 
I to bez ingerencji plastycznych chirurgow.

22 Data: Styczen 26 2011 18:07:15
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Pawel Gancarz 

Dnia 26-01-2011 o 17:22:17 Stan.Matyska  napisał(a):

On 26 Sty, 17:18, "Stan.Matyska"  wrote:
On 26 Sty, 16:31,  wrote:


> Ale Maria-Sklodowska chyba tak.
> TA

...tak na marginesie.
Pani Maria Skłodowska-Curie byla sliczna kobietą.

I to bez ingerencji plastycznych chirurgow.

W dodatku do dziś jest fotogeniczna (ponoć da się zrobić fotkę na kliszy
z powodu napromieniowania ;) )
--
"We all go a little mad sometimes."
Norman Bates

23 Data: Styczen 26 2011 22:26:04
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Jacek_P 

Stan.Matyska napisal:

Pani Maria Skłodowska-Curie byla sliczna kobietą.

Paul Langevin był tego samego zdania :)

--
Pozdrawiam,

Jacek

24 Data: Styczen 26 2011 16:30:23
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: kamil 

On 26/01/2011 15:31,  wrote:

In  wrote:

Użytkownik "Stan.Matyska"  napisał w wiadomości grup

..

On 24 Sty, 16:03,   wrote:
Ladna z niej kobitka wiec nie zasmiecasz kolego :-)

Polon

...zboczeniec;)

************

Skąd wiesz że Polon jest kobietą?

Polon to nie wiem.
Ale Maria-Sklodowska chyba tak.

I Kopernik, Kopernik tez byla kobieta!


--
Pozdrawiam
Kamil

25 Data: Styczen 24 2011 14:47:55
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Jacek_P 

Les napisal:

przepraszam za zaśmiecanie, ale wydaje mi się i ciekawe, i śmieszne:
http://demotywatory.pl/2324141/Martyna-Wojciechowska

Ładny ten pyton ;)

Moja pięcioletnia niunia z takim się bawiły w ostatnie wakacje :D

--
Pozdrawiam,

Jacek

26 Data: Styczen 24 2011 17:18:16
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Marek Wyszomirski 

W dniu 2011-01-24 15:47, Jacek_P pisze:

przepraszam za zaśmiecanie, ale wydaje mi się i ciekawe, i śmieszne:
http://demotywatory.pl/2324141/Martyna-Wojciechowska

Ładny ten pyton ;)
>[...]

A jaki ładny podpis:-))) Zastanawiam się, czy z tym nieistnieniem to prawda...



--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

27 Data: Styczen 25 2011 01:43:18
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: dominik 

On 2011-01-24 17:18, Marek Wyszomirski wrote:

przepraszam za zaśmiecanie, ale wydaje mi się i ciekawe, i śmieszne:
http://demotywatory.pl/2324141/Martyna-Wojciechowska
Ładny ten pyton ;)
A jaki ładny podpis:-))) Zastanawiam się, czy z tym nieistnieniem to
prawda...

Kiedyś ktoś to analizował i wyszło, że w trakcie kręcenia doszły nowe, ale
już dostępne aparaty (wybierała A350, a potem był A380, bo się pojawił w
międzyczasie).

Oczywiście jasne, że sony to sponsorowało i sprzęt zapewniało. Może też
były jakieś aparaty jako nowości, ale też i bez przesady :) A z pewnością
nie był to sprzęt, który nie istniał, ale to fajnie brzmiało :)


--
      _[_]_
       (")              dominik, gg:919564
   `-- ( : )-- '       http://www.dominik.net.pl
     (  :  )
   ""`-...-'""   jgs

28 Data: Styczen 25 2011 17:16:26
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Marek Wyszomirski 

W dniu 2011-01-25 01:43, dominik pisze:

przepraszam za zaśmiecanie, ale wydaje mi się i ciekawe, i śmieszne:
http://demotywatory.pl/2324141/Martyna-Wojciechowska
Ładny ten pyton ;)
A jaki ładny podpis:-))) Zastanawiam się, czy z tym nieistnieniem to
prawda...

Kiedyś ktoś to analizował i wyszło, że w trakcie kręcenia doszły nowe, ale
już dostępne aparaty (wybierała A350, a potem był A380, bo się pojawił w
międzyczasie).

Oczywiście jasne, że sony to sponsorowało i sprzęt zapewniało. Może też
były jakieś aparaty jako nowości, ale też i bez przesady :) A z pewnością
nie był to sprzęt, który nie istniał, ale to fajnie brzmiało :)


W sytuacji sponsorowania przez Sony nie można wykluczyć, ze dostała na wyjazd aparaty jeszcze przed ich oficjalna premierą rynkową. Przypadki wcześniejszego udostępniania aparatów wybranym osobom się zdarzaja - uczestnicy polskiego forum dyskusyjnego Pentaxa mieli kilka takich możliwości.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

29 Data: Styczen 25 2011 17:30:20
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: bofh@nano.pl 

On 25.01.2011 17:16, Marek Wyszomirski wrote:

Oczywiście jasne, że sony to sponsorowało i sprzęt zapewniało. Może też
były jakieś aparaty jako nowości, ale też i bez przesady :) A z pewnością
nie był to sprzęt, który nie istniał, ale to fajnie brzmiało :)


W sytuacji sponsorowania przez Sony nie można wykluczyć, ze dostała na
wyjazd aparaty jeszcze przed ich oficjalna premierą rynkową. Przypadki
wcześniejszego udostępniania aparatów wybranym osobom się zdarzaja -
uczestnicy polskiego forum dyskusyjnego Pentaxa mieli kilka takich
możliwości.


Ale zwykle dostają to fotografowie do testów, tu byłby zabieg czysto
marketingowy. A egzemplarze przedprodukcyjne są rozsyłane do wielu osób,
to tacy betatesterzy, po ich uwagach nanoszone są jeszcze poprawki w
software.

--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

30 Data: Styczen 25 2011 21:26:34
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: dominik 

On 2011-01-25 17:16, Marek Wyszomirski wrote:

Oczywiście jasne, że sony to sponsorowało i sprzęt zapewniało. Może też
były jakieś aparaty jako nowości, ale też i bez przesady :) A z pewnością
nie był to sprzęt, który nie istniał, ale to fajnie brzmiało :)
W sytuacji sponsorowania przez Sony nie można wykluczyć, ze dostała na
wyjazd aparaty jeszcze przed ich oficjalna premierą rynkową. Przypadki
wcześniejszego udostępniania aparatów wybranym osobom się zdarzaja -
uczestnicy polskiego forum dyskusyjnego Pentaxa mieli kilka takich
możliwości.

Nie jest wykluczone, ale też fakty na to nie wskazują by się na pewno
wydarzyło. Póki co można więc powiedzieć "fajnie brzmi w demotywatorze" :)

--
      _[_]_
       (")              dominik, gg:919564
   `-- ( : )-- '       http://www.dominik.net.pl
     (  :  )
   ""`-...-'""   jgs

31 Data: Styczen 24 2011 19:57:00
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: JanKo 

Agent Les nadaje:

przepraszam za zaśmiecanie, ale wydaje mi się i ciekawe, i śmieszne:

Pewien angielski arystokrata mawiał że nie założyłby niczego z jakimkolwiek napisem chyba że mu za to zapłacą. To tak ku uwadze tym dla których najważniejszą częścią w aparacie jest odpowiednio szeroki pasek naramienny i za noszenie logo fimy są gotowi słono zapłacić. Cejrowski ma sponsorów w d... i foci pudłem oklejonym taśmą izolacyjną. Wojciechowska postanowiła wyciągnąć trochę pieniędzy na swój fundusz emerytalny. Pstrykać zdjęcia może każdy, ale żeby jeszcze robić przy tym kasę to trzeba mieć łeb a nie tylko aparat, czego jej zazdroszczę.

32 Data: Styczen 24 2011 19:17:08
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Michal Tyrala 

On Mon, 24 Jan 2011 19:57:00 +0100, JanKo wrote:

 To tak ku uwadze tym dla których najważniejszą częścią w aparacie
 jest odpowiednio szeroki pasek naramienny i za noszenie logo fimy są
 gotowi słono zapłacić.

Umyka Ci, ze w miare normalny pasek to ze 40zl kosztuje, a ten z
wyszytym logiem daja free.

PS. Inny Janko się pare lat temu gotowal w tej materii, ale z czasem
chyba mu przeszlo.
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

33 Data: Styczen 25 2011 08:07:14
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Henry(k) 

Dnia Mon, 24 Jan 2011 19:17:08 +0000 (UTC), Michal Tyrala napisał(a):

Umyka Ci, ze w miare normalny pasek to ze 40zl kosztuje, a ten z
wyszytym logiem daja free.

Mój oryginalny do dSLR leży nierozpakowany - do aparatu założyłem od
analoga - też firmowy, ta sama firma, ale napisik szary i mały, a nie
czerwony i wieeeelki.

Nowy będzie dawcą elementów do własnego DIY ze skóry - jak tylko znajdę
jakąś ciekawą koncepcję bo pasek wieszany na szyi, to nie jest wygodna
rzecz.

Pozdrawiam,
                 Henry

34 Data: Styczen 25 2011 07:25:16
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Michal Tyrala 

On Tue, 25 Jan 2011 08:07:14 +0100, Henry(k) wrote:

> Umyka Ci, ze w miare normalny pasek to ze 40zl kosztuje, a ten z
> wyszytym logiem daja free.

 Mój oryginalny do dSLR leży nierozpakowany

Moj jeden tez, bo sobie fundnalem beznapisowego Matina kiedys. Tylko do
malego eosa, czy u4/3 juz mi bylo kasy/czasu szkoda.
I łażę jak kołek z paskiem z napisem, a ze paru ludkow ma z tym problem?
Oni maja, nie ja :-)

 - do aparatu założyłem od analoga - też firmowy, ta sama firma, ale
 napisik szary i mały, a nie czerwony i wieeeelki.

Maly, niemaly, na ,,brytyjskiego arystokrate'' się nie nadasz ;)

BTW, pasek od Bronki wyglada tak samo ,,dicho'' jak paski od cyfranek :/

 Nowy będzie dawcą elementów do własnego DIY ze skóry - jak tylko znajdę
 jakąś ciekawą koncepcję bo pasek wieszany na szyi, to nie jest wygodna
 rzecz.

Okrec pare razy o przedramie i masz pewny i wygodny pasek typu ,,grip''.
A na szyi tez jest ok, tylko trza puszke nosic szklem w dol i ,,na opak''.
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

35 Data: Styczen 25 2011 08:58:09
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: John Smith 

Michal Tyrala napisał(a):

Okrec pare razy o przedramie i masz pewny i wygodny pasek typu ,,grip''.
A na szyi tez jest ok, tylko trza puszke nosic szklem w dol i ,,na opak''.

Ja ostatnio noszę właśnie szkłem do środka, ale na ramieniu zamiast na
szyi. Szybko mogę go dać żonie w razie czego (jeśli np. sam mam być
obiektem).

--
Mirek

36 Data: Styczen 25 2011 09:31:24
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Marek K 

W dniu 2011-01-25 08:25, Michal Tyrala pisze:

I łażÄ™ jak kołek z paskiem z napisem, a ze paru ludkow ma z tym problem?
Oni maja, nie ja :-)

A wystarczy wodoodporny czarny mazak, zeby napis nie gryzl w oczy ;)

Marek

37 Data: Styczen 25 2011 08:44:02
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Michal Tyrala 

On Tue, 25 Jan 2011 09:31:24 +0100, Marek K wrote:

> I łażę jak kołek z paskiem z napisem, a ze paru ludkow ma z tym problem?
> Oni maja, nie ja :-)

 A wystarczy wodoodporny czarny mazak, zeby napis nie gryzl w oczy ;)

Napis tak, ale w EOSowych paskach są ,,gustowne'' czerwone paski po
bokach. Wiec dicho zostanie, a sam napis... Jak pisze wyzej, nie ja mam
tutaj problem :-)
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

38 Data: Styczen 25 2011 12:19:20
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Henry(k) 

Dnia Tue, 25 Jan 2011 07:25:16 +0000 (UTC), Michal Tyrala napisał(a):

Okrec pare razy o przedramie i masz pewny i wygodny pasek typu ,,grip''.

Tak robię jak fotografuję, ale jak się przedzieram przez krzaki to już nie
bardzo, bo potrzebuję wszystkie cztery łapy na wypadek poślizgnięcia się.
Potrzebuję coś co mi da wolne ręce, a aparat będzie się trzymał blisko
ciała. Na razie zakładam "na ukos", ale wtedy mniej wygodnie się podnosi do
oka.

Pozdrawiam,
               Henry

39 Data: Styczen 25 2011 12:27:22
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: John Smith 

Henry(k) napisał(a):

Dnia Tue, 25 Jan 2011 07:25:16 +0000 (UTC), Michal Tyrala napisał(a):

Okrec pare razy o przedramie i masz pewny i wygodny pasek typu ,,grip''.

Tak robię jak fotografuję, ale jak się przedzieram przez krzaki to już nie
bardzo, bo potrzebuję wszystkie cztery łapy na wypadek poślizgnięcia się.
Potrzebuję coś co mi da wolne ręce, a aparat będzie się trzymał blisko
ciała. Na razie zakładam "na ukos", ale wtedy mniej wygodnie się podnosi do
oka.

Przy przedzieraniu to ja wolę wsadzić do torby naramiennej (na ukos).

--
Mirek

40 Data: Styczen 25 2011 13:15:59
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Henry(k) 

Dnia Tue, 25 Jan 2011 12:27:22 +0100, John Smith napisał(a):

Przy przedzieraniu to ja wolę wsadzić do torby naramiennej (na ukos).

Tak też robię, ale czasami mam tylko sam aparat. Przydała by się kaburka
jak do Zenita, tylko te obiektywy bardziej odstające ;-)

Pozdrawiam,
              Henry

41 Data: Styczen 25 2011 15:18:05
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Michal Tyrala 

On Tue, 25 Jan 2011 13:15:59 +0100, Henry(k) wrote:

> Przy przedzieraniu to ja wolę wsadzić do torby naramiennej (na ukos).

 Tak też robię, ale czasami mam tylko sam aparat. Przydała by się kaburka
 jak do Zenita, tylko te obiektywy bardziej odstające ;-)

Lowepro OffTrail (chyba) noszony na d* jest fajna ,,kaburka'' :)

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

42 Data: Styczen 25 2011 17:38:41
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Henry(k) 

Dnia Tue, 25 Jan 2011 15:18:05 +0000 (UTC), Michal Tyrala napisał(a):

Lowepro OffTrail (chyba) noszony na d* jest fajna ,,kaburka'' :)

Ale plecak już mam - potrzebny mi dobry pasek, z ewentualnym bonusem w
postaci zgrabnej kaburki :-) Takie żeby potem móc to włożyć do Tamraca
Expedition.
Pasek jak coś w rodzaju:
http://blog.bronimaging.com/wp-content/uploads/2010/02/sunsniper.jpg
tylko lepiej trzymający aparat. Co oznacza że muszę poszukać śrubki
statywowej bo bez mocowania pod aparatem to chyba nie wyjdzie.


Pozdrawiam,
                 Henry

43 Data: Styczen 25 2011 17:10:22
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Michal Tyrala 

On Tue, 25 Jan 2011 17:38:41 +0100, Henry(k) wrote:

> Lowepro OffTrail (chyba) noszony na d* jest fajna ,,kaburka'' :)

 Ale plecak już mam - potrzebny mi dobry pasek, z ewentualnym bonusem w
 postaci zgrabnej kaburki :-) Takie żeby potem móc to włożyć do Tamraca
 Expedition.

Przeciez OffTrail to nie jest plecak:
http://torbylowepro.pl/torby/lowepro-off-trail-1,426s

Swoja droga, wlasnie tego uzywalem, w kawalkach, do targania gratow w
duzym plecaku.

 Pasek jak coś w rodzaju:
 http://blog.bronimaging.com/wp-content/uploads/2010/02/sunsniper.jpg
 tylko lepiej trzymający aparat. Co oznacza że muszę poszukać śrubki
 statywowej bo bez mocowania pod aparatem to chyba nie wyjdzie.

Od Manfrotki: zamkniety pasek od statywow plus plytka np 200PL? :-)
Jak mnie pomeczysz, to moge to polaczyc i troche się poszwedac po domu z
takim zestawem :-)

pozdrawiam,
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

44 Data: Styczen 25 2011 20:40:45
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Henry(k) 

Dnia Tue, 25 Jan 2011 17:10:22 +0000 (UTC), Michal Tyrala napisał(a):

Przeciez OffTrail to nie jest plecak:
http://torbylowepro.pl/torby/lowepro-off-trail-1,426s

Swoja droga, wlasnie tego uzywalem, w kawalkach, do targania gratow w
duzym plecaku.

Ale Tamrac to nieduży plecak - zmieści się aparat + grubość skóry (mam płat
fajnej skórki za szafą i mnie kusi).

Od Manfrotki: zamkniety pasek od statywow plus plytka np 200PL? :-)
Jak mnie pomeczysz, to moge to polaczyc i troche się poszwedac po domu z
takim zestawem :-)

Nie trzeba - sam sprawdziłem kawałkiem paracordu - sama płytka to chyba za
mało, potrzeba by jeszcze zahaczyć o jedno uszko żeby mieć dodatkowy punkt
zawieszenia... jutro potestuję jeszcze bo znalazłem śrubkę od kaburki do
Smieny i mam na parapecie kawał grubej skóry pasujący do niej...

Pozdrawiam,
                  Henry

45 Data: Styczen 25 2011 19:55:28
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Michal Tyrala 

On Tue, 25 Jan 2011 20:40:45 +0100, Henry(k) wrote:

 Ale Tamrac to nieduży plecak - zmieści się aparat + grubość skóry

A to przepraszam, to Expedition mnie zmylilo. :-)

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

46 Data: Styczen 26 2011 16:22:25
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Henry(k) 

Dnia Tue, 25 Jan 2011 19:55:28 +0000 (UTC), Michal Tyrala napisał(a):

 Ale Tamrac to nieduży plecak - zmieści się aparat + grubość skóry

A to przepraszam, to Expedition mnie zmylilo. :-)

No jakbym obiektywy i lampę wyjął to by się zmieściło... ;-)

Sprawdziłem - podpięcie do gwintu statywowego i lewego uszka daje dobrą
stabilizację - aparat grzecznie leży ukosem i niczym nie uwiera. Jeszcze
tylko muszę dorobić ruchomą podkładkę na ramię - żeby się nie przesuwała
jak podnoszę aparat i będzie super.

Pozdrawiam,
                 Henry

47 Data: Styczen 25 2011 16:42:25
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Saiko Kila 

Proces Michal Tyrala  zwrócił błąd:

 Mój oryginalny do dSLR leży nierozpakowany

E tam, po co dodatkowo płacić. I te paski zwykle są na tyle wytrzymałe i
tak zaprojektowane, żeby spełniały swoją rolę. Logo można zakleić czy
zaszyć.

Moj jeden tez, bo sobie fundnalem beznapisowego Matina kiedys. Tylko do
malego eosa, czy u4/3 juz mi bylo kasy/czasu szkoda.

Jak ktoś nosi do firm od u4/3 to raczej można odczytać że buntownik albo
awangarda, a nie że się chwali. Ja bym na takiego z sympatią popatrzył.

--
Saiko Kila
"We will build new ships to carry man forward into the universe, to gain
a new foothold on the moon, and to prepare for new journeys to worlds
beyond our own" (G.W.Bush, 2004)

48 Data: Styczen 25 2011 20:03:41
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Michal Tyrala 

On Tue, 25 Jan 2011 16:42:25 +0100, Saiko Kila wrote:

 Jak ktoś nosi do firm od u4/3 to raczej można odczytać że buntownik albo
 awangarda, a nie że się chwali. Ja bym na takiego z sympatią popatrzył.

Szczerze mowiac, to nie do konca wiem ktory pasek zapialem do Olka ;)

Ale o ile on się w wakacje przydawal, w akcjach typu Warhead czy innych
wesolych miejscach, to w aparacie EDC/knajpianym chyba zaczyna mi
przeszkadzac i go wypne, zastepujac ewentualnie jakas petla jakie daja w
kompaktach... Kilkadziesiat cm szerokiego paska i szlag trafia cala
zgrabnosc rozwiazania... (BTW, Panasonic do malenstwa pt LX5 tez dal
metrowy pasek :))

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

49 Data: Styczen 26 2011 16:32:58
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: kamil 

On 25/01/2011 15:42, Saiko Kila wrote:

Proces Michal   zwrócił błąd:

  Mój oryginalny do dSLR leży nierozpakowany

E tam, po co dodatkowo płacić. I te paski zwykle są na tyle wytrzymałe i
tak zaprojektowane, żeby spełniały swoją rolę. Logo można zakleić czy
zaszyć.

Potrzeba chyba naprawde glebokich kompleksow, zeby sie w dzierganie na pasku bawic.


No ale tak samo, jak niektorzy wierza ze dobry aparat zrobi z nich fotografa, tak inni wierza ze zaklejone logo zrobi z nich Pro, albo nawet angielskiego arystokrate.


Co kraj, to obyczaj.


--
Pozdrawiam
Kamil

50 Data: Styczen 26 2011 16:46:04
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: PW 


Użytkownik "Henry(k)"  napisał w
wiadomości
| Mój oryginalny do dSLR leży nierozpakowany - do aparatu założyłem od
| analoga - też firmowy, ta sama firma, ale napisik szary i mały, a nie
| czerwony i wieeeelki.

Mój też spoczywa w pudle, za to noszę firmowy pasek od analogowego
praszczura, który swego czasu był do bólu kultowy, i pasek też był wtedy
kultowy, a ma już lat 21 i wciąż daje radę, jest jak nowy. Miękki (nie jak
ten od dSLR), wygodny, daje się wyprać, no i wygląda tak, że się wszyscy
(....)arze oglądają, co to za cudo :D

No dobra, jest cały żółty z czarnym napisem i obwódkami :)

zdrówka, PW

51 Data: Styczen 25 2011 14:39:42
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-01-24 20:17, Michal Tyrala pisze:

PS. Inny Janko się pare lat temu gotowal w tej materii, ale z czasem
chyba mu przeszlo.

Jeśli chodzi o mnie, to dokładnie tak, tylko w drugą stronę.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/lubię palić ogniska w lesie, szczególnie podczas suszy.../

52 Data: Styczen 24 2011 20:49:52
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Łatwa Jolka 

ciach. Cejrowski

ma sponsorów w d... i foci pudłem oklejonym taśmą izolacyjną.
ciach

pewnie nie ma w dup.., tylko żaden nie chce mu wystarczająco dużo zapłacić...
Upraszczając, to może oni mają go w d....
Teraz to nawet taki bastion jak Majchrzak padł, mimo że jeszcze niedawno publicznie gardził kolegami, którzy dorabiają w reklamie. Cóż, każdy ma ponoć swoją cenę, takie czasy.
Pozdrawiam
J

53 Data: Styczen 24 2011 21:00:38
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: TheGuru 

Cóż, każdy ma ponoć swoją cenę, takie czasy.

'takie czasy' były 'zawsze'


na wielkim balu u brytyjskiej królowej do pieknej lady podchodzi parweniusz,
nuworysz ale milioner.
-czy za 100Ł spędzi pani ze mną noc?
- no wie pan co!!!
- a czy za 100 000Ł? , nie poddaje się
- no wie pan co !!! zaraz zawołam służbe!!
-a za 10 000 000Ł??
- ...... no za 10 000 000Ł........;-)
- a za 100Ł?
- za kogo pan mnie ma!!!!
- to juz ustaliliśmy a teraz się targujemy.

54 Data: Styczen 24 2011 21:30:05
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Paweł W. 

W dniu 2011-01-24 20:49, Łatwa Jolka pisze:

Teraz to nawet taki bastion jak Majchrzak padł,

Majchrzak głupotę strzelił. Jak przeczytałem tamten wywiad, to się zdziwiłem, bo widziałem już wiele reklam będących co najmniej dziełem sztuki,a jeśli nie, to przynajmniej na bardzo wysokim poziomie i udział w niej można zaliczyć sobie do dorobku artystycznego. Zresztą reklama z Majchrzakiem całkiem dobra była.
Tu 2 linki do moich ulubionych reklam:

http://www.youtube.com/watch?v=CQ8Zyljf_t0 - dobra, dowcipna, nawiązująca do modnego w tamtym czasie filmu
http://www.youtube.com/watch?v=LJp82_6d2KQ - po prostu uwielbiam ją oglądać po raz n-ty.

A co do sztuki - moim zdaniem, to prawdziwa sztuka tworzona jest teraz właśnie w reklamie, a nie przez "zawodowych" magistrów sztuki z ich instalacjami, których nikt tak na prawdę nie rozumie, wraz z samymi twórcami i które niczemu nie służą i są niczym. Prawdziwa sztuka zawsze powstawała na zamówienie: Leonardo, Michał Anioł, J.S.Bach i wielu, wielu innych, których nazwiska są słynne od kilkuset lat, tworzyli na zamówienie możnych - arystokracji i kościoła. I musieli się liczyć z wymaganiami swoich mecenasów. Biedniejsi arystokraci utrzymywali mniej zdolnych artystów i tak też powstawały mniej wiekopomne dzieła.

55 Data: Styczen 24 2011 21:42:24
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Rabbit McCroolick 


Użytkownik ""Paweł W.""  napisał w wiadomości


http://www.youtube.com/watch?v=CQ8Zyljf_t0 - dobra, dowcipna, nawiązująca
do modnego w tamtym czasie filmu
http://www.youtube.com/watch?v=LJp82_6d2KQ - po prostu uwielbiam ją
oglądać po raz n-ty.

Ehhh, niemiecka finezja i subtelność aluzji... Na szczęście zawsze można się
wykpić: "De gustibus..."

56 Data: Styczen 24 2011 12:50:51
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Stan.Matyska 

On 24 Sty, 21:30, "Paweł W."  wrote:

W dniu 2011-01-24 20:49, Łatwa Jolka pisze:

> Teraz to nawet taki bastion jak Majchrzak padł,
: Leonardo, Michał Anioł, J.S.Bach i wielu,
wielu innych, których nazwiska są słynne od kilkuset lat, tworzyli na
zamówienie możnych - arystokracji i kościoła. I musieli się liczyć z
wymaganiami swoich mecenasów. Biedniejsi arystokraci utrzymywali mniej
zdolnych artystów i tak też powstawały mniej wiekopomne dzieła.

Mocne slowa. Do kogo zaliczymy na przyklad, na przyklad... salvador
dali.
StaM

57 Data: Styczen 25 2011 00:47:11
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Welon 

W dniu 2011-01-24 21:50, Stan.Matyska pisze:

On 24 Sty, 21:30, "Paweł   wrote:
W dniu 2011-01-24 20:49, Łatwa Jolka pisze:

Teraz to nawet taki bastion jak Majchrzak padł,
: Leonardo, Michał Anioł, J.S.Bach i wielu,
wielu innych, których nazwiska są słynne od kilkuset lat, tworzyli na
zamówienie możnych - arystokracji i kościoła. I musieli się liczyć z
wymaganiami swoich mecenasów. Biedniejsi arystokraci utrzymywali mniej
zdolnych artystów i tak też powstawały mniej wiekopomne dzieła.

Mocne slowa. Do kogo zaliczymy na przyklad, na przyklad... salvador
dali.

Salvador Dali sprzedawal swoje dziela na prawo i na lewo, gdzie tylko mogl je wcisnac. Andre Breton ulozyl nawet anagram z liter imienia i nazwiska Salvadora - Avida Dollars (chciwy dolarow).

--
KW

58 Data: Styczen 24 2011 22:01:43
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: ...::QRT::... 

Dnia Mon, 24 Jan 2011 21:30:05 +0100, "Paweł W." napisał(a):

W dniu 2011-01-24 20:49, Łatwa Jolka pisze:
Teraz to nawet taki bastion jak Majchrzak padł,

Majchrzak głupotę strzelił. Jak przeczytałem tamten wywiad, to się
zdziwiłem, bo widziałem już wiele reklam będących co najmniej dziełem
sztuki,a jeśli nie, to przynajmniej na bardzo wysokim poziomie i udział
w niej można zaliczyć sobie do dorobku artystycznego. Zresztą reklama z
Majchrzakiem całkiem dobra była.

to czy reklama jest na "dziełem sztuki" czy nie jest nie ma zadnego
znaczenia na tym poziomie dyskusji. No chyba ze się w niej występuję za
darmo. Ale nie o takich przypadkach tu mowa.

A co do sztuki - moim zdaniem, to prawdziwa sztuka tworzona jest teraz
właśnie w reklamie, a nie przez "zawodowych" magistrów sztuki z ich
instalacjami, których nikt tak na prawdę nie rozumie, wraz z samymi
twórcami i które niczemu nie służą i są niczym.

Co do magistrów sztuki moge sie zgodzić co do reklamy nie. Reklama może być
fajna, zabawna, intrygująca ale na miano "prawdziwej sztuki" to raczej nie
zasługuje.

Prawdziwa sztuka zawsze
powstawała na zamówienie:

bzdura kompletna - van Gogh nie miał żadnych mecnasów którzy u niego
zamiawiali. Podobnie jak wielu wielu innych których nawet nie chce mi sie
wymieniać

Leonardo, Michał Anioł, J.S.Bach i wielu,
wielu innych, których nazwiska są słynne od kilkuset lat, tworzyli na
zamówienie możnych - arystokracji i kościoła. I musieli się liczyć z
wymaganiami swoich mecenasów. Biedniejsi arystokraci utrzymywali mniej
zdolnych artystów i tak też powstawały mniej wiekopomne dzieła.

to tylko cześć histori sztuki na co przykład powyżej.

Zresztą należąło by sie zastanowić czy osoba robiąca prace na zamówienie to
aratysta czy rzemieślnik - ale nie mam na to najmiejszej ochoty :)

59 Data: Styczen 25 2011 13:27:48
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Marek Dyjor 

....::QRT::... wrote:

A co do sztuki - moim zdaniem, to prawdziwa sztuka tworzona jest
teraz właśnie w reklamie, a nie przez "zawodowych" magistrów sztuki
z ich instalacjami, których nikt tak na prawdę nie rozumie, wraz z
samymi twórcami i które niczemu nie służą i są niczym.

Co do magistrów sztuki moge sie zgodzić co do reklamy nie. Reklama
może być fajna, zabawna, intrygująca ale na miano "prawdziwej sztuki"
to raczej nie zasługuje.

No to proszę definicje prawdziwej sztuki...  :)



to tylko cześć histori sztuki na co przykład powyżej.

Zresztą należąło by sie zastanowić czy osoba robiąca prace na
zamówienie to aratysta czy rzemieślnik - ale nie mam na to
najmiejszej ochoty :)

czyli jak sobie tak w domu rzępole to jestem artystą :) bo robię to za darmo?

60 Data: Styczen 25 2011 14:44:34
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: ...::QRT::... 

Dnia Tue, 25 Jan 2011 13:27:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

...::QRT::... wrote:
A co do sztuki - moim zdaniem, to prawdziwa sztuka tworzona jest
teraz właśnie w reklamie, a nie przez "zawodowych" magistrów sztuki
z ich instalacjami, których nikt tak na prawdę nie rozumie, wraz z
samymi twórcami i które niczemu nie służą i są niczym.

Co do magistrów sztuki moge sie zgodzić co do reklamy nie. Reklama
może być fajna, zabawna, intrygująca ale na miano "prawdziwej sztuki"
to raczej nie zasługuje.

No to proszę definicje prawdziwej sztuki...  :)

jak to ktoś w tym wątku już ujął - weryfikuje to czas.

po drugie - kryterium utylitarności. Sztuka owszem mówi ale nie sprzedaje.


to tylko cześć histori sztuki na co przykład powyżej.

Zresztą należąło by sie zastanowić czy osoba robiąca prace na
zamówienie to aratysta czy rzemieślnik - ale nie mam na to
najmiejszej ochoty :)

czyli jak sobie tak w domu rzępole to jestem artystą :) bo robię to za
darmo?

Za kasę a na zamówienie to dwie różna sprawy. Poza tym jak wspominiałem
wyżej nie będe o tym dyskutować :D
Głownie z powodu iż w zasadzie jestem przyznać racje każdej pozycji w tym
sporze.

61 Data: Styczen 25 2011 00:01:15
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: JA 

On 2011-01-24 21:30:05 +0100, "Paweł W."  said:

http://www.youtube.com/watch?v=CQ8Zyljf_t0 - dobra, dowcipna, nawiązująca do modnego w tamtym czasie filmu
http://www.youtube.com/watch?v=LJp82_6d2KQ - po prostu uwielbiam ją oglądać po raz n-ty.

A co do sztuki - moim zdaniem, to prawdziwa sztuka tworzona jest teraz właśnie w reklamie, a nie przez "zawodowych" magistrów sztuki z ich instalacjami, których nikt tak na prawdę nie rozumie, wraz z samymi twórcami i które niczemu nie służą i są niczym.

Żeby pozostać w samochodowym trendzie.
Reklama Octavii się kłania.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

62 Data: Styczen 25 2011 00:32:14
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: mt 

Paweł W. pisze:

Tu 2 linki do moich ulubionych reklam:

http://www.youtube.com/watch?v=CQ8Zyljf_t0 - dobra, dowcipna, nawiązująca do modnego w tamtym czasie filmu
http://www.youtube.com/watch?v=LJp82_6d2KQ - po prostu uwielbiam ją oglądać po raz n-ty.

Jak już mają być motoryzacyjne, to i ja swoje dwie dorzucę.
Jedna z reklam Toyoty z serii human touch:
http://www.youtube.com/watch?v=AOmuprYqTmI

I druga, reklama Peugeota 406 sprzed 15 lat, jak dla mnie chyba nr 1 jakie widziałem:
http://www.youtube.com/watch?v=8LENbh_560s

--
marcin

63 Data: Styczen 25 2011 12:35:33
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2011-01-24 21:30, "Paweł W." pisze:

A co do sztuki - moim zdaniem, to prawdziwa sztuka tworzona jest teraz właśnie w reklamie

I sądzisz, że powstają tam dzieła, które będą podziwiane za dziesiątki, setki lat?
Co wiekopomnego zostało nam z reklamy II poł. XX w.?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

64 Data: Styczen 25 2011 13:20:02
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Henry(k) 

Dnia Tue, 25 Jan 2011 12:35:33 +0100, Jakub Witkowski napisał(a):

I sądzisz, że powstają tam dzieła, które będą podziwiane za dziesiątki, setki lat?
Co wiekopomnego zostało nam z reklamy II poł. XX w.?

Nie zmieniaj tematu ;-)
Ludzie zawsze wolą stare przeciętne od nowego nieprzeciętnego, bo tego
pierwszego jest mniej albo jest bardziej egzotyczne.

Pozdrawiam,
                 Henry

65 Data: Styczen 25 2011 14:42:16
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-01-25 13:20, Henry(k) pisze:

Ludzie zawsze wolą stare przeciętne od nowego nieprzeciętnego, bo tego
pierwszego jest mniej albo jest bardziej egzotyczne.

Dlatego wciąż siedzę na XP :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/a z tv dowiedziałem się, że mam łupież, cellulit, żółte zęby i puszczam bąki/

66 Data: Styczen 25 2011 17:44:11
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Henry(k) 

Dnia Tue, 25 Jan 2011 14:42:16 +0100, Janko Muzykant napisał(a):

Dlatego wciąż siedzę na XP :)

Zły przykład - to akurat taki sobie system, tylko że nowe są jeszcze
gorsze... no może nie gorsze tylko poszły w inną stronę...

Ja też siedzę na XP bo wolę i jeszcze mogę ;-)

Pozdrawiam,
                Henry

67 Data: Styczen 26 2011 04:04:25
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Les 

Dlatego wciąż siedzę na XP :)
pozdrawia Adam

Witam,
też tak myślałem, że nowy system W7 jest taki sam jak pozostałe -
czyli do d..
Okazało się, że siódemka jest bardzo zbliżona do MAC-owego OS-a. Jest
naprawdę "przyjazna" użytkownikowi - tylko szkoda, że zbliżona jest do
raczej starych wersji (np. 9.0.2).
Ale to tylko moje zdanie!

Pozdrawiam
Les

68 Data: Styczen 26 2011 14:45:16
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-01-26 13:04, Les pisze:

Dlatego wciąż siedzę na XP :)

też tak myślałem, że nowy system W7 jest taki sam jak pozostałe -
czyli do d..
Okazało się, że siódemka jest bardzo zbliżona do MAC-owego OS-a. Jest
naprawdę "przyjazna" użytkownikowi - tylko szkoda, że zbliżona jest do
raczej starych wersji (np. 9.0.2).
Ale to tylko moje zdanie!

Z OSami jest tak: są sobie chusteczki jednorazowe, takie normalne, ani nie pachną jakoś ani nie śmierdzą, białe, nie targają się, wielkość w sam raz, działają - smruuuu i do kosza. I nagle ktoś mi koniecznie chce sprzedać chusteczki w kwiatki, różowe, pachnące niezapominajkami, z załączonym wisiorkiem, z naszytym logiem. Mało tego, za chwilę się okaże, że tamtych już nie kupię. Tylko czy do wycierania nosa potrzeba mi tych wszystkich wartości dodanych? To tylko system operacy... znaczy chusteczki.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/amerykańscy naukowcy odkryli, że większość ludzi jest głupia/

69 Data: Styczen 26 2011 16:38:18
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: kamil 

On 26/01/2011 13:45, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2011-01-26 13:04, Les pisze:
Dlatego wciąż siedzę na XP :)

też tak myślałem, że nowy system W7 jest taki sam jak pozostałe -
czyli do d..
Okazało się, że siódemka jest bardzo zbliżona do MAC-owego OS-a. Jest
naprawdę "przyjazna" użytkownikowi - tylko szkoda, że zbliżona jest do
raczej starych wersji (np. 9.0.2).
Ale to tylko moje zdanie!

Z OSami jest tak: są sobie chusteczki jednorazowe, takie normalne, ani
nie pachną jakoś ani nie śmierdzą, białe, nie targają się, wielkość w
sam raz, działają - smruuuu i do kosza. I nagle ktoś mi koniecznie chce
sprzedać chusteczki w kwiatki, różowe, pachnące niezapominajkami, z
załączonym wisiorkiem, z naszytym logiem. Mało tego, za chwilę się
okaże, że tamtych już nie kupię. Tylko czy do wycierania nosa potrzeba
mi tych wszystkich wartości dodanych? To tylko system operacy... znaczy
chusteczki.

W zasadzie do jazdy nie potrzeba ci radia, ogrzewania, klimatyzacji, wygluszen, wygodnych siedzen, wspomagania kierownicy, wspomagania hamulcow, zsynchronizowanej skrzyni biegow ani komfortowego zawieszenia.


Polecam Melexa. ;)


--
Pozdrawiam
Kamil

70 Data: Styczen 26 2011 18:00:04
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-01-26 17:38, kamil pisze:

Z OSami jest tak: są sobie chusteczki jednorazowe, takie normalne, ani
nie pachną jakoś ani nie śmierdzą, białe, nie targają się, wielkość w
sam raz, działają - smruuuu i do kosza. I nagle ktoś mi koniecznie chce
sprzedać chusteczki w kwiatki, różowe, pachnące niezapominajkami, z
załączonym wisiorkiem, z naszytym logiem. Mało tego, za chwilę się
okaże, że tamtych już nie kupię. Tylko czy do wycierania nosa potrzeba
mi tych wszystkich wartości dodanych? To tylko system operacy... znaczy
chusteczki.

W zasadzie do jazdy nie potrzeba ci radia, ogrzewania, klimatyzacji,
wygluszen, wygodnych siedzen, wspomagania kierownicy, wspomagania
hamulcow, zsynchronizowanej skrzyni biegow ani komfortowego zawieszenia.

Nie potrzeba mi... radia, klimatyzacji, wspomagania. Reszta się przyda. Dlatego nie siedzę na windows 98, lecz XP.
Prawdziwa sztuką dla mężczyzny jest powiedzieć ''w sam raz'' :)

Polecam Melexa. ;)

Bardzo dobre rozwiązanie, gdyby nie to, że tramwajem jest jeszcze lepiej.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/słyszałem, że wszystkie problemy doskonale rozwiązuje coś tam/

71 Data: Styczen 26 2011 09:31:00
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Les 

Nie potrzeba mi... radia, klimatyzacji, wspomagania. Reszta się przyda.
Dlatego nie siedzę na windows 98, lecz XP.
Prawdziwa sztuką dla mężczyzny jest powiedzieć ''w sam raz'' :)
pozdrawia Adam

Witam ponownie,
nie jestem fanem Windowsów, ale ten system jakimś dziwnym trafem im
się udał - od kiedy pierwszy raz zacząłem używać Mac-ów nie
przypuszczałem, że Bill zrobi coś do użytku, a nie do trzepania kasy.

Pozdrawiam
Les

PS. Chyba nie robisz samych jpeg-ów, bo RAW-y to samo zło?? A to
nowość w porównaniu do XP!

72 Data: Styczen 26 2011 18:55:05
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-01-26 18:31, Les pisze:

PS. Chyba nie robisz samych jpeg-ów, bo RAW-y to samo zło?? A to
nowość w porównaniu do XP!

Używając rzeczy nie patrzę, czy są nowością tylko czy są sprawne. Jeśli nie, to szukam lepszych, do skutku.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/choć wydaje się to niemożliwe, nie jestem nieomylny/

73 Data: Styczen 25 2011 14:45:44
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: ...::QRT::... 

Dnia Tue, 25 Jan 2011 13:20:02 +0100, Henry(k) napisał(a):

Dnia Tue, 25 Jan 2011 12:35:33 +0100, Jakub Witkowski napisał(a):

I sądzisz, że powstają tam dzieła, które będą podziwiane za dziesiątki, setki lat?
Co wiekopomnego zostało nam z reklamy II poł. XX w.?

Nie zmieniaj tematu ;-)
Ludzie zawsze wolą stare przeciętne od nowego nieprzeciętnego, bo tego
pierwszego jest mniej albo jest bardziej egzotyczne.


pokaż te przykłady to może kogoś przekonasz :D

74 Data: Styczen 25 2011 13:20:16
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: bofh@nano.pl 

On 25.01.2011 12:35, Jakub Witkowski wrote:

W dniu 2011-01-24 21:30, "Paweł W." pisze:

A co do sztuki - moim zdaniem, to prawdziwa sztuka tworzona jest teraz
właśnie w reklamie

I sądzisz, że powstają tam dzieła, które będą podziwiane za dziesiątki,
setki lat?
Co wiekopomnego zostało nam z reklamy II poł. XX w.?


Nic, ale z tego względu, że reklama nie ma elitarności, czego potrzeba
sztuce. Egzemplarz Mońci Lizak jest jeden. Podobnie jak Dawida czy
Piety. Jest trochę słoneczników, ale każdy jest różny. W przypadku
reklamy nie ma jedynego egzemplarza tak naprawdę, mamy identyczne kopie
i przekaz do wszystkich.


--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

75 Data: Styczen 25 2011 14:47:56
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: ...::QRT::... 

Dnia Tue, 25 Jan 2011 13:20:16 +0100,  napisał(a):

On 25.01.2011 12:35, Jakub Witkowski wrote:
W dniu 2011-01-24 21:30, "Paweł W." pisze:

A co do sztuki - moim zdaniem, to prawdziwa sztuka tworzona jest teraz
właśnie w reklamie

I sądzisz, że powstają tam dzieła, które będą podziwiane za dziesiątki,
setki lat?
Co wiekopomnego zostało nam z reklamy II poł. XX w.?


Nic, ale z tego względu, że reklama nie ma elitarności, czego potrzeba
sztuce. Egzemplarz Mońci Lizak jest jeden. Podobnie jak Dawida czy
Piety. Jest trochę słoneczników, ale każdy jest różny. W przypadku
reklamy nie ma jedynego egzemplarza tak naprawdę, mamy identyczne kopie
i przekaz do wszystkich.

nieprzemyślane dyrdymały. Muzykę i filmy sie kopiuje w milionach
egzemplarzy.

76 Data: Styczen 25 2011 15:11:18
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: bofh@nano.pl 

On 25.01.2011 14:47, ...::QRT::... wrote:

Dnia Tue, 25 Jan 2011 13:20:16 +0100,  napisał(a):

On 25.01.2011 12:35, Jakub Witkowski wrote:
W dniu 2011-01-24 21:30, "Paweł W." pisze:

A co do sztuki - moim zdaniem, to prawdziwa sztuka tworzona jest teraz
właśnie w reklamie

I sądzisz, że powstają tam dzieła, które będą podziwiane za dziesiątki,
setki lat?
Co wiekopomnego zostało nam z reklamy II poł. XX w.?


Nic, ale z tego względu, że reklama nie ma elitarności, czego potrzeba
sztuce. Egzemplarz Mońci Lizak jest jeden. Podobnie jak Dawida czy
Piety. Jest trochę słoneczników, ale każdy jest różny. W przypadku
reklamy nie ma jedynego egzemplarza tak naprawdę, mamy identyczne kopie
i przekaz do wszystkich.

nieprzemyślane dyrdymały. Muzykę i filmy sie kopiuje w milionach
egzemplarzy.

I sprowadza się bacha czy mozarta do poziomu dzwonków w telefonie. Poza
tym nie zauważyłem w ciągu ostatnich 20 lat jakiegoś superwybitnego
filmu. Leci gorsza czy trochę lepsza papka, z coraz większą ilością
efektów specjalnych.

--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

77 Data: Styczen 25 2011 15:33:28
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-01-25 15:11,  pisze:

I sprowadza się bacha czy mozarta do poziomu dzwonków w telefonie.

Masz rację, komuś się włączył w filharmonii...

Poza
tym nie zauważyłem w ciągu ostatnich 20 lat jakiegoś superwybitnego
filmu. Leci gorsza czy trochę lepsza papka, z coraz większą ilością
efektów specjalnych.

Wyrzuć telewizor :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/oddychając uszlachetniam powietrze/

78 Data: Styczen 25 2011 15:50:41
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: bofh@nano.pl 

On 25.01.2011 15:33, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2011-01-25 15:11,  pisze:
I sprowadza się bacha czy mozarta do poziomu dzwonków w telefonie.

Masz rację, komuś się włączył w filharmonii...

Poza
tym nie zauważyłem w ciągu ostatnich 20 lat jakiegoś superwybitnego
filmu. Leci gorsza czy trochę lepsza papka, z coraz większą ilością
efektów specjalnych.

Wyrzuć telewizor :)


Nie oglądam telewizji :P

--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

79 Data: Styczen 25 2011 15:37:43
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: ...::QRT::... 

Dnia Tue, 25 Jan 2011 15:11:18 +0100,  napisał(a):

On 25.01.2011 14:47, ...::QRT::... wrote:
Dnia Tue, 25 Jan 2011 13:20:16 +0100,  napisał(a):

On 25.01.2011 12:35, Jakub Witkowski wrote:
W dniu 2011-01-24 21:30, "Paweł W." pisze:

A co do sztuki - moim zdaniem, to prawdziwa sztuka tworzona jest teraz
właśnie w reklamie

I sądzisz, że powstają tam dzieła, które będą podziwiane za dziesiątki,
setki lat?
Co wiekopomnego zostało nam z reklamy II poł. XX w.?


Nic, ale z tego względu, że reklama nie ma elitarności, czego potrzeba
sztuce. Egzemplarz Mońci Lizak jest jeden. Podobnie jak Dawida czy
Piety. Jest trochę słoneczników, ale każdy jest różny. W przypadku
reklamy nie ma jedynego egzemplarza tak naprawdę, mamy identyczne kopie
i przekaz do wszystkich.

nieprzemyślane dyrdymały. Muzykę i filmy sie kopiuje w milionach
egzemplarzy.

I sprowadza się bacha czy mozarta do poziomu dzwonków w telefonie.

jeden ma taki dzwonek drugi słucha płyt. A reprodukcja monalizy wisiała u
mojej świetej pamieci babci w toalecie gdzie z resztą po raz pierwszy
miałem okazje się z tym dziełem zapoznać :D

Poza
tym nie zauważyłem w ciągu ostatnich 20 lat jakiegoś superwybitnego
filmu. Leci gorsza czy trochę lepsza papka, z coraz większą ilością
efektów specjalnych.

nie interesujesz się tematem wiec i takie masz pojęcie.

80 Data: Styczen 25 2011 15:10:29
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-01-25 13:20,  pisze:

Nic, ale z tego względu, że reklama nie ma elitarności, czego potrzeba
sztuce. Egzemplarz Mońci Lizak jest jeden. Podobnie jak Dawida czy
Piety. Jest trochę słoneczników, ale każdy jest różny. W przypadku
reklamy nie ma jedynego egzemplarza tak naprawdę, mamy identyczne kopie
i przekaz do wszystkich.

Aleś sobie zrobił definicję wyrzucającą ze sztuki całą muzykę, film, teatr...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/w trosce o środowisko od dziś będę mniej pracował, a więcej żądał/

81 Data: Styczen 25 2011 15:04:05
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Michal Tyrala 

On Tue, 25 Jan 2011 13:20:16 +0100,  wrote:

 Nic, ale z tego względu, że reklama nie ma elitarności, czego potrzeba
 sztuce. Egzemplarz Mońci Lizak jest jeden. Podobnie jak Dawida czy
 Piety. Jest trochę słoneczników, ale każdy jest różny.

Kazdy poranny stolczyk tez jest unikatowy. Tyle sztuki idzie w kanalize...

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

82 Data: Styczen 25 2011 18:10:01
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: J.F. 

On Tue, 25 Jan 2011 15:04:05 +0000 (UTC),  Michal Tyrala wrote:

On Tue, 25 Jan 2011 13:20:16 +0100,  wrote:
 Nic, ale z tego względu, że reklama nie ma elitarności, czego potrzeba
 sztuce. Egzemplarz Mońci Lizak jest jeden. Podobnie jak Dawida czy
 Piety. Jest trochę słoneczników, ale każdy jest różny.

Kazdy poranny stolczyk tez jest unikatowy. Tyle sztuki idzie w kanalize...

Niektorzy uwieczniaja.
Zasada w zasadzie ta sama - liczy sie geniusz tworcy :-)

J.

83 Data: Styczen 26 2011 16:36:33
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: kamil 

On 24/01/2011 20:30, "Paweł W." wrote:


A co do sztuki - moim zdaniem, to prawdziwa sztuka tworzona jest teraz
właśnie w reklamie, a nie przez "zawodowych" magistrów sztuki z ich
instalacjami, których nikt tak na prawdę nie rozumie, wraz z samymi
twórcami i które niczemu nie służą i są niczym. Prawdziwa sztuka zawsze
powstawała na zamówienie: Leonardo, Michał Anioł, J.S.Bach i wielu,
wielu innych, których nazwiska są słynne od kilkuset lat, tworzyli na
zamówienie możnych - arystokracji i kościoła. I musieli się liczyć z
wymaganiami swoich mecenasów. Biedniejsi arystokraci utrzymywali mniej
zdolnych artystów i tak też powstawały mniej wiekopomne dzieła.



Sklepienie kaplicy sykstynskiej nie jest niczym innym, jak wykonanym na zamowienie billboardem reklamowym firmy dzialajacej na pograniczu zwiazku zawodowego i poradni psychologicznej.





--
Pozdrawiam
Kamil

84 Data: Styczen 25 2011 14:10:03
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Piotr "Charvel" Majka 

W dniu 2011-01-24 20:49, Łatwa Jolka pisze:

ciach. Cejrowski
ma sponsorów w d... i foci pudłem oklejonym taśmą izolacyjną.
ciach

pewnie nie ma w dup.., tylko żaden nie chce mu wystarczająco dużo
zapłacić...

Pewne, to jest to, że żaden z was tu dyskutujących nie czytał jego książek, bo gdyby tak było to wiedzielibyście czemu tak robi :)
W skrócie - stara się nie eksponować wartościowego sprzętu by nie padł łupem złodziei.

85 Data: Styczen 25 2011 14:35:46
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: bofh@nano.pl 

On 25.01.2011 14:10, Piotr "Charvel" Majka wrote:

W dniu 2011-01-24 20:49, Łatwa Jolka pisze:
ciach. Cejrowski
ma sponsorów w d... i foci pudłem oklejonym taśmą izolacyjną.
ciach

pewnie nie ma w dup.., tylko żaden nie chce mu wystarczająco dużo
zapłacić...

Pewne, to jest to, że żaden z was tu dyskutujących nie czytał jego
książek, bo gdyby tak było to wiedzielibyście czemu tak robi :)
W skrócie - stara się nie eksponować wartościowego sprzętu by nie padł
łupem złodziei.

Z tym, że złodziejowi, szczególnie w ameryce południowej jest wszystko
jedno czy są naklejki czy nie.

--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

86 Data: Styczen 25 2011 15:43:11
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Piotr "Charvel" Majka 

W dniu 2011-01-25 14:35,  pisze:

Z tym, że złodziejowi, szczególnie w ameryce południowej jest wszystko
jedno czy są naklejki czy nie.


Czytanie ze zrozumieniem oblałeś - nie interesuje mnie co sobie myśli złodziej. Napisałem jak cejrowski argumentuje obklejanie swoich aparatów foto.

87 Data: Styczen 25 2011 15:52:23
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: bofh@nano.pl 

On 25.01.2011 15:43, Piotr "Charvel" Majka wrote:

W dniu 2011-01-25 14:35,  pisze:

Z tym, że złodziejowi, szczególnie w ameryce południowej jest wszystko
jedno czy są naklejki czy nie.


Czytanie ze zrozumieniem oblałeś - nie interesuje mnie co sobie myśli
złodziej. Napisałem jak cejrowski argumentuje obklejanie swoich aparatów
foto.

Wiesz, ja chodzę w żółtym podkoszulku, żeby mnie nie trafił piorun. To
taki sam zabieg magiczny jak zaklejanie nazwy aparatu, żeby nie ukradli.

--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

88 Data: Styczen 25 2011 16:49:04
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-01-25 15:52,  pisze:

Czytanie ze zrozumieniem oblałeś - nie interesuje mnie co sobie myśli
złodziej. Napisałem jak cejrowski argumentuje obklejanie swoich aparatów
foto.

Wiesz, ja chodzę w żółtym podkoszulku, żeby mnie nie trafił piorun. To
taki sam zabieg magiczny jak zaklejanie nazwy aparatu, żeby nie ukradli.

Myślę, że Cejrowski ma większe doświadczenie :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/czy wiesz, że dziewiętnasty listopada jest międzynarodowym dniem toalet?/

89 Data: Styczen 25 2011 16:52:27
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: bofh@nano.pl 

On 25.01.2011 16:49, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2011-01-25 15:52,  pisze:
Czytanie ze zrozumieniem oblałeś - nie interesuje mnie co sobie myśli
złodziej. Napisałem jak cejrowski argumentuje obklejanie swoich aparatów
foto.

Wiesz, ja chodzę w żółtym podkoszulku, żeby mnie nie trafił piorun. To
taki sam zabieg magiczny jak zaklejanie nazwy aparatu, żeby nie ukradli.

Myślę, że Cejrowski ma większe doświadczenie :)


Mnie nie trafił jeszcze żaden piorun ;)

--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

90 Data: Styczen 25 2011 18:39:30
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Robert Kois 

Dnia Tue, 25 Jan 2011 16:49:04 +0100, Janko Muzykant napisał(a):

Czytanie ze zrozumieniem oblałeś - nie interesuje mnie co sobie myśli
złodziej. Napisałem jak cejrowski argumentuje obklejanie swoich aparatów
foto.
Wiesz, ja chodzę w żółtym podkoszulku, żeby mnie nie trafił piorun. To
taki sam zabieg magiczny jak zaklejanie nazwy aparatu, żeby nie ukradli.
Myślę, że Cejrowski ma większe doświadczenie :)

Myśle, że chodzi z nim ekipa filmowa i to całe oklejanie jest tak samo na
pokaz jak chodzenie na bosaka (podobno jak nie kręcą to obuwie nosi).

--
Kojer

91 Data: Styczen 25 2011 18:56:29
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Marek Wyszomirski 

W dniu 2011-01-25 18:39, Robert Kois pisze:


Czytanie ze zrozumieniem oblałeś - nie interesuje mnie co sobie myśli
złodziej. Napisałem jak cejrowski argumentuje obklejanie swoich aparatów
foto.
Wiesz, ja chodzę w żółtym podkoszulku, żeby mnie nie trafił piorun. To
taki sam zabieg magiczny jak zaklejanie nazwy aparatu, żeby nie ukradli.
Myślę, że Cejrowski ma większe doświadczenie :)

Myśle, że chodzi z nim ekipa filmowa i to całe oklejanie jest tak samo na
pokaz jak chodzenie na bosaka (podobno jak nie kręcą to obuwie nosi).


Ekipa filmowa chodzi z nim wtedy, gdy kręcą film z podróży - i wtedy faktycznie jest raczej bezpieczny. Na pytanie, jaki procent podróży Cejrowskiego jest filmowanych przez ekipę - odpowiedzi nie znam.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

92 Data: Styczen 25 2011 19:13:54
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Robert Kois 

Dnia Tue, 25 Jan 2011 18:56:29 +0100, Marek Wyszomirski napisał(a):

Myśle, że chodzi z nim ekipa filmowa i to całe oklejanie jest tak samo na
pokaz jak chodzenie na bosaka (podobno jak nie kręcą to obuwie nosi).


Ekipa filmowa chodzi z nim wtedy, gdy kręcą film z podróży - i wtedy
faktycznie jest raczej bezpieczny. Na pytanie, jaki procent podróży
Cejrowskiego jest filmowanych przez ekipę - odpowiedzi nie znam.

Ja też, ale Cejrowski dość często mija się z prawdą i koloryzuje.
No i ciągle jakoś w tej strasznej socjalistycznej UE siedzi choć dawno
zapowiadał, że się do Ameryki Południowej wyniesie. No ale tam raczej nikt
by go do TV nie zapraszał i nie płacił za jego programy.

http://tierralatina.blox.pl/2008/04/Cejrowski-klamie.html
http://tierralatina.blox.pl/2009/07/Cejrowski-prostuje-Krecac-jeszcze-bardziej.html
 
--
Kojer

93 Data: Styczen 25 2011 19:32:56
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Tomek 

Użytkownik "Robert Kois" napisał

Myśle, że chodzi z nim ekipa filmowa i to całe oklejanie jest tak samo na
pokaz jak chodzenie na bosaka (podobno jak nie kręcą to obuwie nosi).

widziałem go kiedyś w Karuzelu (restauracja w Wawie przy Kasprowicza) na mulach - boso był i bez "ekipy"

--
Tomek

94 Data: Styczen 25 2011 22:35:00
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: GS 

Użytkownik Tomek napisał:

Użytkownik "Robert Kois" napisał
Myśle, że chodzi z nim ekipa filmowa i to całe oklejanie jest tak samo na
pokaz jak chodzenie na bosaka (podobno jak nie kręcą to obuwie nosi).

widziałem go kiedyś w Karuzelu (restauracja w Wawie przy Kasprowicza) na
mulach - boso był i bez "ekipy"

W zimie? ;-)
ciekawe czy z domu tak przyszedł. W sumie to bardzo daleko nie miał ;-)


pzdr
GS

95 Data: Styczen 26 2011 01:26:04
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Tomek 

Użytkownik "GS" napisał

W zimie? ;-)
ciekawe czy z domu tak przyszedł. W sumie to bardzo daleko nie miał ;-)
nie nie, jakoś lipiec-sierpnień

96 Data: Styczen 26 2011 13:35:32
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Piotr "Charvel" Majka 

W dniu 2011-01-25 18:39, Robert Kois pisze:

Myśle, że chodzi z nim ekipa filmowa i to całe oklejanie jest tak samo na
pokaz jak chodzenie na bosaka (podobno jak nie kręcą to obuwie nosi).


Rozumiem, że dla Ciebie szczytem surwiwalu jest wyjazd do lasu pod miastem, bo może jakbyś faktycznie pojechał do tropikalnych lasów, to po dobie spędzonej w mokrych butach sam byś je zdjął :)

97 Data: Styczen 26 2011 14:21:43
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: bofh@nano.pl 

On 26.01.2011 13:35, Piotr "Charvel" Majka wrote:

W dniu 2011-01-25 18:39, Robert Kois pisze:

Myśle, że chodzi z nim ekipa filmowa i to całe oklejanie jest tak samo na
pokaz jak chodzenie na bosaka (podobno jak nie kręcą to obuwie nosi).


Rozumiem, że dla Ciebie szczytem surwiwalu jest wyjazd do lasu pod
miastem, bo może jakbyś faktycznie pojechał do tropikalnych lasów, to po
dobie spędzonej w mokrych butach sam byś je zdjął :)


Po nadepnięciu na wija albo coś innego jeszcze szybciej założył.



--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

98 Data: Styczen 27 2011 08:25:14
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Robert Kois 

Dnia Wed, 26 Jan 2011 13:35:32 +0100, Piotr "Charvel" Majka napisał(a):

Myśle, że chodzi z nim ekipa filmowa i to całe oklejanie jest tak samo na
pokaz jak chodzenie na bosaka (podobno jak nie kręcą to obuwie nosi).
Rozumiem, że dla Ciebie szczytem surwiwalu jest wyjazd do lasu pod
miastem, bo może jakbyś faktycznie pojechał do tropikalnych lasów, to po
dobie spędzonej w mokrych butach sam byś je zdjął :)

To ile dżungli boso przeszedłeś? I uważasz, że zdecydowana większość
znanych podróżników i odkrywców to idioci bo chodzili i chodzą po dżungli w
butach? I jak rozumiem pójscie boso do knajpy w Warszawie to szczyt
surwiwalu? Chociaż jak się zastanowić to chyba bardziej ryzykowne niż
łażenie boso po dżungli ;).
--
Kojer

99 Data: Styczen 25 2011 16:09:31
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Michal Tyrala 

On Tue, 25 Jan 2011 15:52:23 +0100,  wrote:

 Wiesz, ja chodzę w żółtym podkoszulku, żeby mnie nie trafił piorun. To
 taki sam zabieg magiczny jak zaklejanie nazwy aparatu, żeby nie ukradli.

Nie rzucac się w oczy to jest ogolnie nieglupia strategia zeby nie
zarobic tzw oklepu. Gdziekolwiek.
Jak rozumiem, WC nie poprzestaje na sponiewieraniu samego aparatu, tylko
jest to czesc wiekszej calosci.

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

100 Data: Styczen 25 2011 15:57:11
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Jan Koval 


Użytkownik  napisał w wiadomości

On 25.01.2011 14:10, Piotr "Charvel" Majka wrote:
W dniu 2011-01-24 20:49, Łatwa Jolka pisze:
ciach. Cejrowski
ma sponsorów w d... i foci pudłem oklejonym taśmą izolacyjną.
ciach

pewnie nie ma w dup.., tylko żaden nie chce mu wystarczająco dużo
zapłacić...

Pewne, to jest to, że żaden z was tu dyskutujących nie czytał jego
książek, bo gdyby tak było to wiedzielibyście czemu tak robi :)
W skrócie - stara się nie eksponować wartościowego sprzętu by nie padł
łupem złodziei.

Z tym, że złodziejowi, szczególnie w ameryce południowej jest wszystko
jedno czy są naklejki czy nie.

Polityka Cejrowskiego odnośnie aparatu to tylko jeden z punktów.
Lepiej jest skroic bogatego (widac po ubraniu np), ktory ma aparat ze znanym logo
niz jakiegos "miejscowego" z niewidomo czym ;)

101 Data: Styczen 26 2011 08:07:58
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Virek 

W dniu 2011-01-25 14:35,  pisze:

On 25.01.2011 14:10, Piotr "Charvel" Majka wrote:
W skrócie - stara się nie eksponować wartościowego sprzętu by nie padł
łupem złodziei.

Z tym, że złodziejowi, szczególnie w ameryce południowej jest wszystko
jedno czy są naklejki czy nie.

Ale na pierwszy rzut oka sprzęt wydaje się mniej atrakcyjny - mniejsze
prawdopodobieństwo straty aparatu, czasem wraz z ręką.

Pozdrawiam - V.

102 Data: Styczen 25 2011 01:53:32
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: dominik 

On 2011-01-24 19:57, JanKo wrote:

przepraszam za zaśmiecanie, ale wydaje mi się i ciekawe, i śmieszne:
Pewien angielski arystokrata mawiał że nie założyłby niczego z
jakimkolwiek napisem chyba że mu za to zapłacą.

To były inne czasy i inna moda. Dzisiaj logo bywa wyznacznikiem lansu,
więc niektórzy je eksponują. Ale też i nie wszyscy.


To tak ku uwadze tym dla
których najważniejszą częścią w aparacie jest odpowiednio szeroki pasek
naramienny i za noszenie logo fimy są gotowi słono zapłacić.

No dla niektórych tworzenie grup zainteresowań w taki sposób jest ważne.
Bo może dzięki temu spotka na ulicy innego fotografa z tym sprzętem i może
porozmawia z nim. Takie sytuacja się zdarzają i to doć często, więc
owszem niektórzy za to płacą. Inni natomiast płacą za sprzęt, a logo nie
ma dla nich znaczenia, a taki pasek dostali więc noszą. Jeszcze inni czują
wstyd (bo zmienili system albo nie stać ich było na droższy) więc kleją to
logo albo zmieniają. Mało kto zakleja logo z jakiegoś konkretnego,
realnego powodu (garstka się zdarzy).


Cejrowski ma
sponsorów w d... i foci pudłem oklejonym taśmą izolacyjną.

Cejrowski tłumaczył to zupełnie inaczej: że jego aparat musi być
niepozorny i wyglądać nieatrakcyjnie w oczach rosłego murzyna, którego
spotka na wyprawie, a który w przypadku kradzieży bardzo by się obłowił.
To jest taki jeden z realnych powodów. W Polsce jest jednak wiele
bezpieczniej niż na czarnym lądzie lub w amazońskiej dżungli.


Wojciechowska
postanowiła wyciągnąć trochę pieniędzy na swój fundusz emerytalny.
Pstrykać zdjęcia może każdy, ale żeby jeszcze robić przy tym kasę to
trzeba mieć łeb a nie tylko aparat, czego jej zazdroszczę.

MW to celebrytka i nie dziwne, że różne firmy chcą ją pozyskać do celów
reklamowych. Z sony podpisała kontrakt, więc reklamowała ich sprzęt.
Wantuch dla olympusa robi dokładnie tak samo, chociaż ma zupełnie innych
odbiorców przekazu. Chodzi wciąż o to, żeby coś sprzedać. Jeśli komuś
podobały się filmy Martyny to już wartoć dodana, możliwa do zrealizowania
dzięki wpływom z reklamy.


--
      _[_]_
       (")              dominik, gg:919564
   `-- ( : )-- '       http://www.dominik.net.pl
     (  :  )
   ""`-...-'""   jgs

103 Data: Styczen 25 2011 14:45:49
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2011-01-25 01:53, dominik pisze:

To były inne czasy i inna moda. Dzisiaj logo bywa wyznacznikiem lansu,
więc niektórzy je eksponują. Ale też i nie wszyscy.

Ale w fotografii to obecnie już chyba lans z tych podmiejsckich...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/jeśli ktoś wie dlaczego mam zmienić windows na nowszy to niech mi powie/

104 Data: Styczen 25 2011 23:15:17
Temat: Re: Martyna i Sony
Autor:

Witam,
przepraszam za zaśmiecanie, ale wydaje mi się i ciekawe, i śmieszne:
http://demotywatory.pl/2324141/Martyna-Wojciechowska

Inne gwiazdki reklamują majtki Triumph, Ferrari, Żywca lub D&G.
Tylko co w tym ciekawego i śmiesznego?


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Martyna i Sony



Grupy dyskusyjne