Hej,
wczoraj pierwszy raz jechałem pełną nocą swoją "pościgówką" :).
I jechałem prawie po ciemku, ratowałem się halogenami.
Jak ją kupiłem czułem ,że pod zmierzch jest ciemno ,więc pognałem do BRACIAKÓW w Zielonej Górze (kto wie kim są, więc wie czym się zajmują) z tym problemem. Zaproponowali wymianą żarówek na Blue...costam Philipsa + wizytę u diagnosty. Niby było wszystko OK ...aż do wczoraj.
Mogę przyjąć ,że światła mijania działają 1 mtr, max 2 metry od samochodu. Drogowe bez problemów. Co może być źle. Obstawiam złe mocowanie żarówki w stosunku do soczewki,ale po takim dobrym zakładzie bym się tego nie spodziewał. Ktoś ma jakieś pomysły ?

--
Marcin

Użytkownik "marcin"  napisał w wiadomości

Hej,
wczoraj pierwszy raz jechałem pełną nocą swoją "pościgówką" :).
I jechałem prawie po ciemku, ratowałem się halogenami.
Jak ją kupiłem czułem ,że pod zmierzch jest ciemno ,więc pognałem do
BRACIAKÓW w Zielonej Górze (kto wie kim są, więc wie czym się zajmują) z
tym problemem. Zaproponowali wymianą żarówek na Blue...costam Philipsa +
wizytę u diagnosty. Niby było wszystko OK ...aż do wczoraj.
Mogę przyjąć ,że światła mijania działają 1 mtr, max 2 metry od samochodu.
Drogowe bez problemów. Co może być źle. Obstawiam złe mocowanie żarówki w
stosunku do soczewki,ale po takim dobrym zakładzie bym się tego nie
spodziewał. Ktoś ma jakieś pomysły ?

Przede wszystkim umyj reflektory - to bardzo osłabia światło lamp - bardzo
często jeżdżę w nocy i w tych warunkach jakie mamy obecnie to nawet co
kilkadziesiąt kilometrów zatrzymuje się na stacji benzynowej aby umyć
reflektory - jak nie ma stacji to stanąć na poboczu śnieg w łapkę i
przetrzeć po szkłach.

Ja mam żarówki Philipsa NightGuide w Octavii - i bardzo sobię chwalę -
szczególnie w nocy ;)

Roe Dorsz

W dniu 2009-12-20 17:39, marcin pisze:

Mogę przyjąć ,że światła mijania działają 1 mtr, max 2 metry od
samochodu. Drogowe bez problemów. Co może być źle. Obstawiam złe
mocowanie żarówki w stosunku do soczewki,ale po takim dobrym zakładzie
bym się tego nie spodziewał. Ktoś ma jakieś pomysły ?

Może być:
- złe ustawienie świateł (sprawdzić na stacji diagnostycznej),
- złe zamocowanie żarówek (choć obu na raz to trochę dziwne by było, ale sprawdzić trzeba),
- poluzowane sprężyny mocujące cokół żarówki do gniazda osadzenia i w związku z tym luźna żarówka, zmieniająca swe położenie (poprawić docisk sprężyn lekko je doginając - o ile rzeczywiście problem występuje)
- zakurzone soczewki (jak rozumiem reflektory świateł mijania masz soczewkowe) od wewnątrz - odpowiednio długi niezbyt gruby pędzelek (np. taki do akwareli) może pomóc - trzeba przetrzeć nim wewnętrzną powierzchnię soczewki i ewentualnie dmuchnąć potem suchym sprężonym powietrzem,
- zniszczone odbłyśniki - reflektory do regeneracji lub wymiany
Najgorsze, że dostęp w Megance masz mniej więcej taki jak ja w Lagunie czyli beznadziejny. Najlepiej poprosić o pomoc zaprzyjaźnionego ginekologa. ;-)

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

W dniu 2009-12-23 10:52, R2r pisze:

W dniu 2009-12-20 17:39, marcin pisze:

Mogę przyjąć ,że światła mijania działają 1 mtr, max 2 metry od
samochodu. Drogowe bez problemów. Co może być źle. Obstawiam złe
mocowanie żarówki w stosunku do soczewki,ale po takim dobrym zakładzie
bym się tego nie spodziewał. Ktoś ma jakieś pomysły ?

Może być:
- złe ustawienie świateł (sprawdzić na stacji diagnostycznej),
- złe zamocowanie żarówek (choć obu na raz to trochę dziwne by było, ale
sprawdzić trzeba),
- poluzowane sprężyny mocujące cokół żarówki do gniazda osadzenia i w
związku z tym luźna żarówka, zmieniająca swe położenie (poprawić docisk
sprężyn lekko je doginając - o ile rzeczywiście problem występuje)
- zakurzone soczewki (jak rozumiem reflektory świateł mijania masz
soczewkowe) od wewnątrz - odpowiednio długi niezbyt gruby pędzelek (np.
taki do akwareli) może pomóc - trzeba przetrzeć nim wewnętrzną
powierzchnię soczewki i ewentualnie dmuchnąć potem suchym sprężonym
powietrzem,
- zniszczone odbłyśniki - reflektory do regeneracji lub wymiany
Najgorsze, że dostęp w Megance masz mniej więcej taki jak ja w Lagunie
czyli beznadziejny. Najlepiej poprosić o pomoc zaprzyjaźnionego
ginekologa. ;-)

Dziękówkeczka za info.
Jadę jednak jutro do ASO.
Dzisiaj żonka by kogoś przejechała ;)
O wynikach dam znać.

--
marcin

W dniu 2009-12-23 10:52, R2r pisze:

W dniu 2009-12-20 17:39, marcin pisze:

Mogę przyjąć ,że światła mijania działają 1 mtr, max 2 metry od
samochodu. Drogowe bez problemów. Co może być źle. Obstawiam złe
mocowanie żarówki w stosunku do soczewki,ale po takim dobrym zakładzie
bym się tego nie spodziewał. Ktoś ma jakieś pomysły ?

Może być:
- złe ustawienie świateł (sprawdzić na stacji diagnostycznej),
- złe zamocowanie żarówek (choć obu na raz to trochę dziwne by było, ale
sprawdzić trzeba),
- poluzowane sprężyny mocujące cokół żarówki do gniazda osadzenia i w
związku z tym luźna żarówka, zmieniająca swe położenie (poprawić docisk
sprężyn lekko je doginając - o ile rzeczywiście problem występuje)
- zakurzone soczewki (jak rozumiem reflektory świateł mijania masz
soczewkowe) od wewnątrz - odpowiednio długi niezbyt gruby pędzelek (np.
taki do akwareli) może pomóc - trzeba przetrzeć nim wewnętrzną
powierzchnię soczewki i ewentualnie dmuchnąć potem suchym sprężonym
powietrzem,
- zniszczone odbłyśniki - reflektory do regeneracji lub wymiany
Najgorsze, że dostęp w Megance masz mniej więcej taki jak ja w Lagunie
czyli beznadziejny. Najlepiej poprosić o pomoc zaprzyjaźnionego
ginekologa. ;-)

No to mamy wynik.
Otóż bardzo byłem zaskoczony kiedy usłyszałem ,że źle zamocowane zostały obydwie żarówki. Po Braciakach z ZG nie spodziewałem się takiej fuszerki, zawiodłem się.
Były to Philips BlueVision czyli nawet niezłe żarówki.
Założyłem Philips Xtreme2 w ASO + zrobiłem pomiary u diagnosty .
Z resztą, już po odpaleniu (18 wieczorem,śnieg) przejrzałem na oczy.
Teraz nawet jak na mijaniach włączę halogeny nie ma zbytniej różnicy.

--
Marcin

W dniu 2010-01-10 16:36, marcin pisze:

No to mamy wynik.
Otóż bardzo byłem zaskoczony kiedy usłyszałem ,że źle zamocowane zostały
obydwie żarówki. Po Braciakach z ZG nie spodziewałem się takiej
fuszerki, zawiodłem się.

Hmm... nie wiem co to za specjaliści, ale do tej pory sądziłem, że ci, którzy jeżdżÄ… ze źle świecącymi światłami na skutek błÄ™dnego montażu żarówki (a zdarza się ich wcale nie tak mało i to najczęściej widać nawet bez przyrządów pomiarowych) to przeważnie samochodowe Zosie-samosie nie bardzo jednak wiedzące jak to ma świecić - ważne, że świeci. :-/
No cóż - dostęp w MII podobnie jak w LII jest niezbyt prosty, jednak dla serwisu to IMHO żadne usprawiedliwienie.

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

Użytkownik "R2r"  napisał w wiadomości news:hiddu4

No cóż - dostęp w MII podobnie jak w LII jest niezbyt prosty, jednak dla
serwisu to IMHO żadne usprawiedliwienie.

Moja małżonka jeździ Megane II ja Octavią. Miałem przyjemność wymieniać
żarówki w obu samochodach i projektanta Megane II to bym za jaja powiesił. W
Megane to jest męka a w Octavi przyjemność.
Wymyślenie czegoś takiego to szczyt debilizmu i "miania" użytkowników w
dupie.

Pozdrawiam
Roe Dorsz

W dniu 2010-01-10 23:05, Roe Dorsz pisze:

Megane to jest męka a w Octavi przyjemnoć.

Słyszałem już, że Octavia ma bardzo wygodnie rozwiązaną wymianę żarówek w reflektorach, choć podobno nie wszyscy mechanicy o tym wiedzą i pewien mój znajomy już narzekał na złe założenie żarówki przez fachowca. Teraz, odkąd pokazał mu tę operację mechanik z ASO Skody twierdzi, że sam jest w stanie to zrobić "z palcem..." i po ciemku. ;-)
Miałem poprzednio Megane I ph.II i tam nie było żadnego problemu z wymianą którejkolwiek żarówki w reflektorze - wszystko dostępne jak należy. Teraz w Lagunie II już nie mam tak różowo, a ponoć Megane II jest jeszcze "nowocześniejsza" pod tym względem. ;-)

Wymyślenie czegoś takiego to szczyt debilizmu i "miania" użytkowników w
dupie.

Tylko ciekawe dlaczego tego samego patentu co w Octavii nie ma w np. Passacie B5 FL... :-)

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________