Witam,
zadawałem już pytanie w innym miejscu, ale jeszcze na starym dobrym pmsie zapytam.
Mam starego Escorta diesla 1.6 i parę dni temu z silnika zaczęło wydobywać się takie metaliczne brzęczenie - zupełnie jakbym miał w silniku taki metalowy wiatraczek, który wpada w rezonans i brzęczy. Dźwięk wydobywa się od strony pasażera, z okolic tych wszystkich pasków. Nie za każdym razem go słychać, ale mam wrażenie, że sprawa się nasila. Poza tym dźwiękiem nie stwierdzam żadnych innych odstępstw od pracy silnika - zapala, przyśpiesza zupełnie normalnie.
Co to może być? Zaczyna mi działać na nerwy, a poza tym obawiam się, że jak nic nie zrobię to coś się rozje... popsuje konkretnie.
--
_red ____ _ ____ ____ __ _