Grupy dyskusyjne   »   Miszczuf lewego pasa

Miszczuf lewego pasa



1 Data: Czerwiec 26 2013 12:53:33
Temat: Miszczuf lewego pasa
Autor: Tomasz WĂłjtowicz 

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut. Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.



2 Data: Czerwiec 26 2013 10:55:02
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: AZ 

["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2013-06-26, Tomasz Wójtowicz  wrote:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Prawko od tygodnia masz?

--
Artur
ZZR 1200

3 Data: Czerwiec 27 2013 12:58:06
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Qrczak 

Dnia 2013-06-26 12:55, obywatel AZ uprzejmie donosi:

["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2013-06-26, Tomasz Wójtowicz  wrote:
Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Prawko od tygodnia masz?

Może mieć nawet od 20 lat.
Ale dopiero teraz uskładał na furę.

Q

--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

4 Data: Czerwiec 26 2013 12:55:24
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Wednesday, June 26, 2013, 12:53:33 PM, you wrote:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Pierwszy raz na A4?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

5 Data: Czerwiec 26 2013 12:59:34
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Tomasz Wójtowicz 

W dniu 2013-06-26 12:55, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Tomasz,

Wednesday, June 26, 2013, 12:53:33 PM, you wrote:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Pierwszy raz na A4?

Zgadza się, na A4 po raz pierwszy. Raczej dotąd Pn-Pd jeździłem.

6 Data: Czerwiec 26 2013 13:13:49
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Wednesday, June 26, 2013, 12:59:34 PM, you wrote:

[...]

siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.
Pierwszy raz na A4?
Zgadza się, na A4 po raz pierwszy. Raczej dotąd Pn-Pd jeździłem.

No to przyjmij do wiadomości, że na A4 to norma, niestety :(
Ciesz się, że nie trafiłeś na TIRmana-mordercę, który na barierce Cię
nie próbował rozsmarować.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

7 Data: Czerwiec 26 2013 17:01:35
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 13:13:49 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello Tomasz,
Wednesday, June 26, 2013, 12:59:34 PM, you wrote:
[...]
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.
Pierwszy raz na A4?
Zgadza się, na A4 po raz pierwszy. Raczej dotąd Pn-Pd jeździłem.
No to przyjmij do wiadomości, że na A4 to norma, niestety :(

Jak wszedzie. Jedni chca szybciej, inni wolniej, jedni mysla ze jada
wystarczajaco szybko, inni ze nie.

Jesli dales rade wyprzedzic po prawej bez dodadawania gazu - to na
pregiez pisac :-)

J.

8 Data: Czerwiec 26 2013 20:57:28
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-06-26 13:13, RoMan Mandziejewicz pisze:

No to przyjmij do wiadomości, że na A4 to norma, niestety :(
Ciesz się, że nie trafiłeś na TIRmana-mordercę, który na barierce Cię
nie próbował rozsmarować.

mnie tam jeszcze żaden do gwałtownego hamowania nie zmusił - ale może ja daję im wyraźne znaki i jak przez jedną sekundę patrzy w lusterko to widzi że się szybko zbliżam, a jak jadę sobie spokojnie 140 to przecież prawie hamulca nie trzeba używać żeby do 90km/h zwolnić :P

--
Pozdrawiam
Lukasz

9 Data: Czerwiec 26 2013 22:44:51
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 20:57:28 +0200, ddddddd napisał(a):

W dniu 2013-06-26 13:13, RoMan Mandziejewicz pisze:
No to przyjmij do wiadomości, że na A4 to norma, niestety :(
Ciesz się, że nie trafiłeś na TIRmana-mordercę, który na barierce Cię
nie próbował rozsmarować.
mnie tam jeszcze żaden do gwałtownego hamowania nie zmusił - ale może ja
daję im wyraźne znaki i jak przez jedną sekundę patrzy w lusterko to
widzi że się szybko zbliżam, a jak jadę sobie spokojnie 140 to przecież
prawie hamulca nie trzeba używać żeby do 90km/h zwolnić :P

Prawie nie trzeba, jak zostawil 200m.
A jak zostawia 20, to jest gorzej.

Nie mowie ze czesto, ale pare razy zajechali mi droge na granicy
bezpieczenstwa.

J.

10 Data: Czerwiec 27 2013 00:14:56
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Marek Dyjor 

ddddddd wrote:

W dniu 2013-06-26 13:13, RoMan Mandziejewicz pisze:
No to przyjmij do wiadomości, że na A4 to norma, niestety :(
Ciesz się, że nie trafiłeś na TIRmana-mordercę, który na barierce Cię
nie próbował rozsmarować.

mnie tam jeszcze żaden do gwałtownego hamowania nie zmusił - ale może
ja daję im wyraźne znaki i jak przez jedną sekundę patrzy w lusterko
to widzi że się szybko zbliżam, a jak jadę sobie spokojnie 140 to
przecież prawie hamulca nie trzeba używać żeby do 90km/h zwolnić :P


na debili w autobusach i ciężarówkach to nei działa...

11 Data: Czerwiec 27 2013 04:51:58
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: $heikh el $hah 

W dniu 2013-06-26 12:55, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Tomasz,

Wednesday, June 26, 2013, 12:53:33 PM, you wrote:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Pierwszy raz na A4?

Pierwszy raz na pręgierzu? :]


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

12 Data: Czerwiec 27 2013 18:46:29
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello $heikh,

Thursday, June 27, 2013, 4:51:58 AM, you wrote:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.
I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.
Pierwszy raz na A4?
Pierwszy raz na pręgierzu? :]
Pierwszy raz na pl.misc.samochody? :P

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

13 Data: Czerwiec 26 2013 13:03:52
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Ergie 

Użytkownik "Tomasz Wójtowicz"  napisał w wiadomości grup

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że musiałem go wyprzedzać po prawej.

Jak możesz, przecież on miał [bacznoć] Golfa [spocznij]. JeżdżÄ™ często A4 i to jest charakterystyczne. Bardzo rzadko lewy pas blokuje jakiś francuz albo japończyk, a najczęściej jest to właśnie golf, czasem jakieś stare zdezelowane BMW. Cóż na lans starczyło, ale teraz na paliwo szkoda więc więcej jak 120 nie pojedzie bo by musiał więcej zatankować.

Pozdrawiam
Ergie

14 Data: Czerwiec 26 2013 17:10:59
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 13:03:52 +0200, Ergie napisał(a):

Jak możesz, przecież on miał [baczność] Golfa [spocznij]. Jeżdżę często A4 i
to jest charakterystyczne. Bardzo rzadko lewy pas blokuje jakiś francuz albo
japończyk, a najczęściej jest to właśnie golf, czasem jakieś stare
zdezelowane BMW. Cóż na lans starczyło, ale teraz na paliwo szkoda więc
więcej jak 120 nie pojedzie bo by musiał więcej zatankować.

No nie wiem ... musialbys chyba jakis postoj pod bramkami zrobic i
statystyki spisac.

Duzo ludzi jezdzi tam 120, chyba niezaleznie od marek.

Z tym ze drobne odchylki od tej predkosci maja spory wplyw na
obserwacje - tych co jada tyle co ty - nie widujesz, dlatego na
bramkach :-)

J.

15 Data: Czerwiec 26 2013 17:33:34
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Ergie 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości grup

Jak możesz, przecież on miał [baczność] Golfa [spocznij]. Jeżdżę często A4 i
to jest charakterystyczne. Bardzo rzadko lewy pas blokuje jakiś francuz albo
japończyk, a najczęściej jest to właśnie golf, czasem jakieś stare
zdezelowane BMW. Cóż na lans starczyło, ale teraz na paliwo szkoda więc
więcej jak 120 nie pojedzie bo by musiał więcej zatankować.

No nie wiem ... musialbys chyba jakis postoj pod bramkami zrobic i
statystyki spisac.

Dużo ludzi jezdzi tam 120, chyba niezaleznie od marek.

IMO nawet spora większość, jeździ 120 lub mniej, ale nie _lewym_ pasem.

Pozdrawiam
Ergie

16 Data: Czerwiec 27 2013 00:17:00
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Marek Dyjor 

J.F. wrote:

Dnia Wed, 26 Jun 2013 13:03:52 +0200, Ergie napisał(a):
Jak możesz, przecież on miał [baczność] Golfa [spocznij]. Jeżdżę
często A4 i to jest charakterystyczne. Bardzo rzadko lewy pas
blokuje jakiś francuz albo japończyk, a najczęściej jest to właśnie
golf, czasem jakieś stare zdezelowane BMW. Cóż na lans starczyło,
ale teraz na paliwo szkoda więc więcej jak 120 nie pojedzie bo by
musiał więcej zatankować.

No nie wiem ... musialbys chyba jakis postoj pod bramkami zrobic i
statystyki spisac.

Duzo ludzi jezdzi tam 120, chyba niezaleznie od marek.

hm...

tam ewidentnie brakuje 3 pasa...

jak jest mierny ruch to sie da normalnei jechać ale jak jest więsze zagęszczenie to sie głupio jedzie...

albo trzeba popierdalać lewym 160km/h albo prawym 90 :)


ale jak jest luzik to sobie można spokojeni tempomat na 140 ustawić i lecieć równo...

17 Data: Czerwiec 28 2013 01:03:34
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2013-06-27 00:17, *Marek Dyjor* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

tam ewidentnie brakuje 3 pasa...

Racja, wtedy jazda prawym to czysta przyjemność - czasem trzeba tylko jakąś praworządną ciężarówkę wyprzedzić :)

jak jest mierny ruch to sie da normalnei jechać ale jak jest więsze
zagęszczenie to sie głupio jedzie...

Nie zauważyłem - prawy na 90% jest najszybszy - rzadko muszę schodzić wyraźnie poniżej przepisowej, a często się te 20+ da jechać.

albo trzeba popierdalać lewym 160km/h albo prawym 90 :)

Na 2 pasach - prawda, na 3 nie do końca. Moim zdaniem na 3 prawy 140-160 (uwaga na ciężarówki), środkowy 100-120 (uwaga na wszystko), lewy 120-130 plus meteory (jak pusto) :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

18 Data: Czerwiec 30 2013 21:54:15
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Marek Dyjor 

Mirek Ptak wrote:

Dnia 2013-06-27 00:17, *Marek Dyjor* napisał, a mnie coś podkusiło,
żeby odpisać:
tam ewidentnie brakuje 3 pasa...

Racja, wtedy jazda prawym to czysta przyjemność - czasem trzeba tylko
jakąś praworządną ciężarówkę wyprzedzić :)

jak jest mierny ruch to sie da normalnei jechać ale jak jest więsze
zagęszczenie to sie głupio jedzie...

Nie zauważyłem - prawy na 90% jest najszybszy - rzadko muszę schodzić
wyraźnie poniżej przepisowej, a często się te 20+ da jechać.

albo trzeba popierdalać lewym 160km/h albo prawym 90 :)

Na 2 pasach - prawda, na 3 nie do końca. Moim zdaniem na 3 prawy
140-160 (uwaga na ciężarówki), środkowy 100-120 (uwaga na wszystko),
lewy 120-130 plus meteory (jak pusto) :)

nie wiem o czym ty piszesz i komu odpowiadasz ale A4 kraków katowice ma neistety tylko 2 pasy więc jest z lekka do dupy.

powinni postawić zakaz wyprzedzania dla cieżarowych i autobusów.

19 Data: Czerwiec 26 2013 13:06:25
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 12:53, Tomasz Wójtowicz pisze:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.

--
pozdrawiam
MD

20 Data: Czerwiec 26 2013 13:23:31
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 1:06:25 PM, you wrote:

[...]

siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.
140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.

140 to prędkość dozwolona a prawo zabrania zmiany pasa jeśli miałoby
to utrudnić komukolwiek ruch na pasie, na który zamierzasz wjechać.
Art. 22 ust. 1
Art. 22 ust. 4
Art. 24 ust. 1 pkt 1
Jeśli zjeżdżasz na lewy pas przed przepisowo jadący pojazd i zmuszasz
tamten pojazd do istotnej zmiany prędkości, to wymuszasz
pierwszeństwo i utrudniasz ruch. Ponieważ mowa o prędkości znacząco
niższej od prędkości pojazdów poruszających się lewym pasem, to
łamiesz art. 19 ust. 2 pkt 1.

Jadący lewym pasem autostrady samochód osobowy ma  prawo jechać
140km/h i wyprzedzać w ten sposób jadących wolniej prawym pasem i nie
łamie żadnego prawa.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

21 Data: Czerwiec 26 2013 13:50:36
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 13:23, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 1:06:25 PM, you wrote:

[...]

siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.
140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.

140 to prędkoć dozwolona a prawo zabrania zmiany pasa jeśli miałoby
to utrudnić komukolwiek ruch na pasie, na który zamierzasz wjechać.
Art. 22 ust. 1
Art. 22 ust. 4
Art. 24 ust. 1 pkt 1
Jeśli zjeżdżasz na lewy pas przed przepisowo jadący pojazd i zmuszasz
tamten pojazd do istotnej zmiany prędkości, to wymuszasz
pierwszeństwo i utrudniasz ruch. Ponieważ mowa o prędkości znacząco
niższej od prędkości pojazdów poruszających się lewym pasem, to
łamiesz art. 19 ust. 2 pkt 1.

Jadący lewym pasem autostrady samochód osobowy ma  prawo jechać
140km/h i wyprzedzać w ten sposób jadących wolniej prawym pasem i nie
łamie żadnego prawa.


Ale zazwyczaj sytuacja jest troszkę inna. Zjeżdżasz na lewy pas żeby wyprzedzić auta jadące 90 km/h. Po kilku chwilach siedzi ci na plecach jakiś pajac i miga światłami. I to raczej on nie ma pzepisowej 140 km/h, ale uważa że pas należy do niego.

--
pozdrawiam
MD

22 Data: Czerwiec 26 2013 11:54:45
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Wed, 26 Jun 2013 13:50:36 +0200, Mario wrote:

W dniu 2013-06-26 13:23, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 1:06:25 PM, you wrote:

[...]

siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.
140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.

140 to prędkoć dozwolona a prawo zabrania zmiany pasa jeśli miałoby to
utrudnić komukolwiek ruch na pasie, na który zamierzasz wjechać. Art.
22 ust. 1
Art. 22 ust. 4
Art. 24 ust. 1 pkt 1
Jeśli zjeżdżasz na lewy pas przed przepisowo jadący pojazd i zmuszasz
tamten pojazd do istotnej zmiany prędkości, to wymuszasz pierwszeństwo
i utrudniasz ruch. Ponieważ mowa o prędkości znacząco niższej od
prędkości pojazdów poruszających się lewym pasem, to łamiesz art. 19
ust. 2 pkt 1.

Jadący lewym pasem autostrady samochód osobowy ma  prawo jechać 140km/h
i wyprzedzać w ten sposób jadących wolniej prawym pasem i nie łamie
żadnego prawa.


Ale zazwyczaj sytuacja jest troszkę inna. Zjeżdżasz na lewy pas żeby
wyprzedzić auta jadące 90 km/h. Po kilku chwilach siedzi ci na plecach
jakiś pajac i miga światłami. I to raczej on nie ma pzepisowej 140 km/h,
ale uważa że pas należy do niego.

I co dziwniejsze, on ma rację! :)
Jeśli zajeżdżasz komuś drogę zmuszając go do hamowania to nazywamy to
wymuszeniem pierwszeństwa.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

23 Data: Czerwiec 26 2013 14:05:27
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: uzytkownik 

Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości

Ale zazwyczaj sytuacja jest troszkę inna. Zjeżdżasz na lewy pas żeby
wyprzedzić auta jadące 90 km/h. Po kilku chwilach siedzi ci na plecach
jakiś pajac i miga światłami. I to raczej on nie ma pzepisowej 140 km/h,
ale uważa że pas należy do niego.

I co dziwniejsze, on ma rację! :)
Jeśli zajeżdżasz komuś drogę zmuszając go do hamowania to nazywamy to
wymuszeniem pierwszeństwa.

Tyle, że taki pajac nierzdko trzyma Ci się d.... przez kilka kilometrów i dopiero jak zobaczy, że wyprzedzasz to on przyspiesza, utrudniając wykonanie manewru i pogania światłami.

24 Data: Czerwiec 26 2013 14:05:55
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Michoo 

On 26.06.2013 13:54, Wiesiaczek wrote:


I co dziwniejsze, on ma rację! :)
Jeśli zajeżdżasz komuś drogę

W jakiej odległości jest jeszcze "zajeżdżasz"? Czy w ogóle lewym nie wolno jechać mniej niż 160?

zmuszając go do hamowania to nazywamy to
wymuszeniem pierwszeństwa.

Nie. Wymuszeniem nazywamy sytuację gdy zmuszasz do "istotnej zmiany prędkości". 30/140 to 20% - ciężko nazwać to istotną zmianą.


--
Pozdrawiam
Michoo

25 Data: Czerwiec 26 2013 14:10:34
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 14:05, Michoo pisze:

On 26.06.2013 13:54, Wiesiaczek wrote:

I co dziwniejsze, on ma rację! :)
Jeśli zajeżdżasz komuś drogę

W jakiej odległości jest jeszcze "zajeżdżasz"? Czy w ogóle lewym nie
wolno jechać mniej niż 160?

zmuszając go do hamowania to nazywamy to
wymuszeniem pierwszeństwa.

Nie. Wymuszeniem nazywamy sytuację gdy zmuszasz do "istotnej zmiany
prędkości". 30/140 to 20% - ciężko nazwać to istotną zmianą.



Wiesiaczek, ty przygłupie nie dyskutuj ze mną, bo mnie splonkowałeś :)
Michoo wybacz, że piszę w odpowiedzi na twój post, ale mam tego idiotę w KF.

--
pozdrawiam
MD

26 Data: Czerwiec 26 2013 12:12:40
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale zazwyczaj sytuacja jest troszkę inna. Zjeżdżasz na lewy pas żeby
wyprzedzić auta jadące 90 km/h. Po kilku chwilach siedzi ci na plecach
jakiś pajac i miga światłami. I to raczej on nie ma pzepisowej 140 km/h,
ale uważa że pas należy do niego.

I co dziwniejsze, on ma rację! :)
Jeśli zajeżdżasz komuś drogę zmuszając go do hamowania to nazywamy to
wymuszeniem pierwszeństwa.

Nie zawsze, nie wszedzie. Wszystko zalezy od odległości, różnicy predkosci,
czasu itp.
Ale: zdaje sie ze watkotwórca nie mowił o takiej sytuacji.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka,
4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy
i kupic wózek dziecięcy. ;-)

27 Data: Czerwiec 26 2013 14:16:55
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 14:12, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale zazwyczaj sytuacja jest troszkę inna. Zjeżdżasz na lewy pas żeby
wyprzedzić auta jadące 90 km/h. Po kilku chwilach siedzi ci na plecach
jakiś pajac i miga światłami. I to raczej on nie ma pzepisowej 140 km/h,
ale uważa że pas należy do niego.

I co dziwniejsze, on ma rację! :)
Jeśli zajeżdżasz komuś drogę zmuszając go do hamowania to nazywamy to
wymuszeniem pierwszeństwa.

Nie zawsze, nie wszedzie. Wszystko zalezy od odległości, różnicy predkosci,
czasu itp.
Ale: zdaje sie ze watkotwórca nie mowił o takiej sytuacji.


Ale nie mówił też z jaką prędkością jechał zanim spotkał tego ze 120 km/h.

--
pozdrawiam
MD

28 Data: Czerwiec 26 2013 14:00:30
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale zazwyczaj sytuacja jest troszkę inna. Zjeżdżasz na lewy pas
żeby wyprzedzić auta jadące 90 km/h. Po kilku chwilach siedzi ci na
plecach jakiś pajac i miga światłami. I to raczej on nie ma
pzepisowej 140 km/h, ale uważa że pas należy do niego.

I co dziwniejsze, on ma rację! :)
Jeśli zajeżdżasz komuś drogę zmuszając go do hamowania to nazywamy
to wymuszeniem pierwszeństwa.

Nie zawsze, nie wszedzie. Wszystko zalezy od odległości, różnicy
predkosci, czasu itp.
Ale: zdaje sie ze watkotwórca nie mowił o takiej sytuacji.


Ale nie mówił też z jaką prędkością jechał zanim spotkał tego ze 120
km/h.

A to ma jakieś znaczenie?
Chyba najwazniejsze jest, że ktos jechał bez sensu lewym pasem, kiedy prawy
miał wolny i mógł na niego zjechać.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
H. Jackson Brown, Jr.

29 Data: Czerwiec 26 2013 16:21:01
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 16:00, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale zazwyczaj sytuacja jest troszkę inna. Zjeżdżasz na lewy pas
żeby wyprzedzić auta jadące 90 km/h. Po kilku chwilach siedzi ci na
plecach jakiś pajac i miga światłami. I to raczej on nie ma
pzepisowej 140 km/h, ale uważa że pas należy do niego.

I co dziwniejsze, on ma rację! :)
Jeśli zajeżdżasz komuś drogę zmuszając go do hamowania to nazywamy
to wymuszeniem pierwszeństwa.

Nie zawsze, nie wszedzie. Wszystko zalezy od odległości, różnicy
predkosci, czasu itp.
Ale: zdaje sie ze watkotwórca nie mowił o takiej sytuacji.


Ale nie mówił też z jaką prędkością jechał zanim spotkał tego ze 120
km/h.

A to ma jakieś znaczenie?
Chyba najwazniejsze jest, że ktos jechał bez sensu lewym pasem, kiedy prawy
miał wolny i mógł na niego zjechać.


Z tekstu nie wynika,  że bez sensu. Może wyprzedzał dwa samochody i śmiał je "wziąć" za  jednym  razem zamiast schować się od razu po pierwszym aucie na prawy pas. Wątkotwórca jakoś nie wyjaśnia dokładniej jak to było, tylko koncentruje się na zakazie wjazdu na lewy pas dla tych co nie poruszają się z prędkością maksymalną.

--
pozdrawiam
MD

30 Data: Czerwiec 26 2013 16:38:36
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 4:21:01 PM, you wrote:

[...]

Chyba najwazniejsze jest, że ktos jechał bez sensu lewym pasem, kiedy prawy
miał wolny i mógł na niego zjechać.
Z tekstu nie wynika,  że bez sensu. Może wyprzedzał dwa samochody i
śmiał je "wziąć" za  jednym  razem

A ktoś mu pistolet do głowy przyłożył, że nie mógł zjechać na chwile
na prawy? Skoro pojazd za nim zdołał zwolnić, odczekać a potem jeszcze
wyprzedzić prawym, to na prawym musiało być mnóstwo miejsca.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

31 Data: Czerwiec 26 2013 16:47:59
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 16:38, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 4:21:01 PM, you wrote:

[...]

Chyba najwazniejsze jest, że ktos jechał bez sensu lewym pasem, kiedy prawy
miał wolny i mógł na niego zjechać.
Z tekstu nie wynika,  że bez sensu. Może wyprzedzał dwa samochody i
śmiał je "wziąć" za  jednym  razem

A ktoś mu pistolet do głowy przyłożył, że nie mógł zjechać na chwile
na prawy? Skoro pojazd za nim zdołał zwolnić, odczekać a potem jeszcze
wyprzedzić prawym, to na prawym musiało być mnóstwo miejsca.

Nie podchodził bym krytycznie do zaprezentowanego przez niego opisu sytuacji gdyby nie postulaty jakie głosi.

--
pozdrawiam
MD

32 Data: Czerwiec 26 2013 17:00:34
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

A to ma jakieś znaczenie?
Chyba najwazniejsze jest, że ktos jechał bez sensu lewym pasem, kiedy
prawy miał wolny i mógł na niego zjechać.


Z tekstu nie wynika,  że bez sensu. Może wyprzedzał dwa samochody i
śmiał je "wziąć" za  jednym  razem zamiast schować się od razu po
pierwszym aucie na prawy pas. Wątkotwórca jakoś nie wyjaśnia
dokładniej jak to było, tylko koncentruje się na zakazie wjazdu na
lewy pas dla tych co nie poruszają się z prędkością maksymalną.

Serio?
I było tyle miejsca, ze został wyprzedzony po prawej stronie?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert

33 Data: Czerwiec 26 2013 19:19:00
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 19:00, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

A to ma jakieś znaczenie?
Chyba najwazniejsze jest, że ktos jechał bez sensu lewym pasem, kiedy
prawy miał wolny i mógł na niego zjechać.


Z tekstu nie wynika,  że bez sensu. Może wyprzedzał dwa samochody i
śmiał je "wziąć" za  jednym  razem zamiast schować się od razu po
pierwszym aucie na prawy pas. Wątkotwórca jakoś nie wyjaśnia
dokładniej jak to było, tylko koncentruje się na zakazie wjazdu na
lewy pas dla tych co nie poruszają się z prędkością maksymalną.

Serio?
I było tyle miejsca, ze został wyprzedzony po prawej stronie?


Może depnął do 180.

--
pozdrawiam
MD

34 Data: Czerwiec 26 2013 17:59:12
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

A to ma jakieś znaczenie?
Chyba najwazniejsze jest, że ktos jechał bez sensu lewym pasem,
kiedy prawy miał wolny i mógł na niego zjechać.

Z tekstu nie wynika,  że bez sensu. Może wyprzedzał dwa samochody i
śmiał je "wziąć" za  jednym  razem zamiast schować się od razu po
pierwszym aucie na prawy pas. Wątkotwórca jakoś nie wyjaśnia
dokładniej jak to było, tylko koncentruje się na zakazie wjazdu na
lewy pas dla tych co nie poruszają się z prędkością maksymalną.

Serio?
I było tyle miejsca, ze został wyprzedzony po prawej stronie?


Może depnął do 180.

Z miejsca? Ile by nie depnął, musiało być miejsce na zjechanie z lewego
pasa.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest
miliarderem"   - Charlie Chaplin

35 Data: Czerwiec 26 2013 15:00:26
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Maciek 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 11:54:45 +0000 (UTC), Wiesiaczek napisał(a):

I co dziwniejsze, on ma rację! :)
Jeśli zajeżdżasz komuś drogę zmuszając go do hamowania to nazywamy to
wymuszeniem pierwszeństwa.

Tak, tylko ze na ogol wyglada to inaczej. Prawym pasem jedzie kolumna
ciezarowek, pedza powiedzmy cale 90 km/h.
Zmieniasz pas na lewy, sprawdziwszy wczesniej, ze nie ma na nim nikogo i
zaczysz wyprzedzac te kolumne. I za chwile dogania cie pajac, ktory byl
pareset metrow w tyle i doskonale cie widzial z daleka. Zanim ty skonczysz
wyprzedzanie, on siedzi ci na dupe, miga, trabi, robi miny i caly jest
obrazony.

A mogl zwolnic i zachowac odstep, i to bez gwaltownego hamowania.

PS. Ja nie lubie sie spieszyc i na ogol jezdze najwyzej 120 km/h, ale
PRAWYM pasem.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

36 Data: Czerwiec 26 2013 22:41:33
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Axel 


"Maciek"  wrote in message


Tak, tylko ze na ogol wyglada to inaczej. Prawym pasem jedzie kolumna
ciezarowek, pedza powiedzmy cale 90 km/h.
Zmieniasz pas na lewy, sprawdziwszy wczesniej, ze nie ma na nim nikogo i
zaczysz wyprzedzac te kolumne. I za chwile dogania cie pajac, ktory byl
pareset metrow w tyle i doskonale cie widzial z daleka. Zanim ty skonczysz
wyprzedzanie, on siedzi ci na dupe, miga, trabi, robi miny i caly jest
obrazony.

Absolutnie nie. Zazwyczaj wygląda to tak, że prawy pas jest pusty 'po horyzont', a pacjent jedzie lewym pasem, bo mu się nie chce kierownicą ruszać, gdy wyprzedza nieliczne samochody jadące prawym i nagle, gdy zaczynamy go wyprzedzać prawym, okazuje się, że jednak może przyspieszyć... (to taki obrazek m.in. z S8 2 tygodnie temu i codzienny o 6:30 z Trasy Łazienkowskiej w DC).

(a trąbienie i mruganie uważam za chamstwo)

--
Axel

37 Data: Lipiec 11 2013 10:29:40
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-06-26 22:41, Axel pisze:


(a trąbienie i mruganie uważam za chamstwo)


a ja nie, jak lecę 150km/h i z daleka widzę że ktoś jedzie lewym jakieś 120km/h to mrugnę mu raz z daleka, drugi raz jak jestem trochę bliżej- niestety miszczowie lewego pasa jeśli już decydują się na jego zmianę to robią to dopiero jak wyhamuję auto do ich prędkości i siądę na zderzaku - mimo że prawy pas od długiego czasu mają pusty, a jak przypadkiem zobaczą mrugnięcie to potrafią zjechać wcześniej.

--
Pozdrawiam
Lukasz

38 Data: Lipiec 11 2013 13:44:24
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-07-11 10:29, Użytkownik ddddddd napisał:

W dniu 2013-06-26 22:41, Axel pisze:

(a trąbienie i mruganie uważam za chamstwo)


a ja nie, jak lecę 150km/h i z daleka widzę że ktoś jedzie lewym jakieś 120km/h to mrugnę mu raz z daleka, drugi raz jak jestem trochę bliżej- niestety miszczowie lewego pasa jeśli już decydują się na jego zmianę to robią to dopiero jak wyhamuję auto do ich prędkości i siądę na zderzaku - mimo że prawy pas od długiego czasu mają pusty, a jak przypadkiem zobaczą mrugnięcie to potrafią zjechać wcześniej.

Wyjaśnisz dlaczego jedziesz lewym a nie prawym ?


Pozdrawiam

39 Data: Lipiec 11 2013 15:56:20
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup

Dnia 2013-07-11 10:29, Użytkownik ddddddd napisał:
W dniu 2013-06-26 22:41, Axel pisze:

(a trąbienie i mruganie uważam za chamstwo)


a ja nie, jak lecę 150km/h i z daleka widzę że ktoś jedzie lewym jakieś 120km/h to mrugnę mu raz z daleka, drugi raz jak jestem trochę bliżej- niestety miszczowie lewego pasa jeśli już decydują się na jego zmianę to robią to dopiero jak wyhamuję auto do ich prędkości i siądę na zderzaku - mimo że prawy pas od długiego czasu mają pusty, a jak przypadkiem zobaczą mrugnięcie to potrafią zjechać wcześniej.

Wyjaśnisz dlaczego jedziesz lewym a nie prawym ?

Po raz milion pierwszy, bo Tobie się szukać nie chce?

40 Data: Lipiec 11 2013 16:07:20
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-07-11 15:56, Użytkownik Cavallino napisał:

a ja nie, jak lecę 150km/h i z daleka widzę że ktoś jedzie lewym jakieś 120km/h to mrugnę mu raz z daleka, drugi raz jak jestem trochę bliżej- niestety miszczowie lewego pasa jeśli już decydują się na jego zmianę to robią to dopiero jak wyhamuję auto do ich prędkości i siądę na zderzaku - mimo że prawy pas od długiego czasu mają pusty, a jak przypadkiem zobaczą mrugnięcie to potrafią zjechać wcześniej.

Wyjaśnisz dlaczego jedziesz lewym a nie prawym ?

Po raz milion pierwszy, bo Tobie się szukać nie chce?

Nie dlatego że mi się nie chce tylko dlatego że śmiać mi się
chce jak jeden złodziej krzyczy głośno na drugiego złodzieja
i nawet mu przez myśl nie przejdzie że sporo ludzi zauważa
kim jest.
Cały ten wielki i niepotrzebny wątek jest napędzany przez
inteligentnych inaczej narzekających na innych inteligentnych
inaczej że zachowali się tak samo jak piszący ale za to wolniej
jechali. Ciekawy jestem kiedy raczą to wreszcie dostrzec ?


Pozdrawiam

41 Data: Lipiec 11 2013 16:28:14
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup

Dnia 2013-07-11 15:56, Użytkownik Cavallino napisał:

a ja nie, jak lecę 150km/h i z daleka widzę że ktoś jedzie lewym jakieś 120km/h to mrugnę mu raz z daleka, drugi raz jak jestem trochę bliżej- niestety miszczowie lewego pasa jeśli już decydują się na jego zmianę to robią to dopiero jak wyhamuję auto do ich prędkości i siądę na zderzaku - mimo że prawy pas od długiego czasu mają pusty, a jak przypadkiem zobaczą mrugnięcie to potrafią zjechać wcześniej.

Wyjaśnisz dlaczego jedziesz lewym a nie prawym ?

Po raz milion pierwszy, bo Tobie się szukać nie chce?

Nie dlatego że mi się nie chce tylko dlatego że śmiać mi się
chce

To już Twój problem, tylko dlaczego chcesz zrobić komuś z tego tytułu dodatkową robotę?
W Polsce obowiązuje ruch prawostronny, koniec, kropka.

42 Data: Lipiec 11 2013 18:47:33
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-07-11 16:28, Użytkownik Cavallino napisał:


a ja nie, jak lecę 150km/h i z daleka widzę że ktoś jedzie lewym jakieś 120km/h to mrugnę mu raz z daleka, drugi raz jak jestem trochę bliżej- niestety miszczowie lewego pasa jeśli już decydują się na jego zmianę to robią to dopiero jak wyhamuję auto do ich prędkości i siądę na zderzaku - mimo że prawy pas od długiego czasu mają pusty, a jak przypadkiem zobaczą mrugnięcie to potrafią zjechać wcześniej.

Wyjaśnisz dlaczego jedziesz lewym a nie prawym ?

Po raz milion pierwszy, bo Tobie się szukać nie chce?

Nie dlatego że mi się nie chce tylko dlatego że śmiać mi się
chce

To już Twój problem, tylko dlaczego chcesz zrobić komuś z tego tytułu dodatkową robotę?
W Polsce obowiązuje ruch prawostronny, koniec, kropka.

Wytłumacz to osobnikom którzy piszą jak to jadą lewym pasem
i denerwują się bo podobny "miszcz" jak oni też jedzie
lewym pasem. A sporo w tym wątku takich "miszczóf lewego pasa"
się wypowiedziała w sposób jednoznaczny udowadniając że sami też
jadą niezgodnie z przepisami.


Pozdrawiam

43 Data: Lipiec 11 2013 18:49:50
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

W Polsce obowiązuje ruch prawostronny, koniec, kropka.

Wytłumacz to osobnikom którzy piszą jak to jadą lewym pasem
i denerwują się bo podobny "miszcz" jak oni też jedzie
lewym pasem.

Jeśli o to chodzi to zgoda.
Choć tutaj jednak widzę delikatną różnicę (życiową powiedzmy), o ile delikwent ustępuje bezzwłocznie KAŻDEMU szybszemu.

44 Data: Lipiec 11 2013 21:41:34
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-07-11 18:49, Użytkownik Cavallino napisał:


W Polsce obowiązuje ruch prawostronny, koniec, kropka.

Wytłumacz to osobnikom którzy piszą jak to jadą lewym pasem
i denerwują się bo podobny "miszcz" jak oni też jedzie
lewym pasem.

Jeśli o to chodzi to zgoda.
Choć tutaj jednak widzę delikatną różnicę (życiową powiedzmy), o ile delikwent ustępuje bezzwłocznie KAŻDEMU szybszemu.

Figa prawda, w lusterka patrzymy statystycznie rzadko i niechętnie.
O tym że my komuś przeszkadzaliśmy na drodze szybko zapominamy lub
wręcz nie zauważamy, to że nam ktoś przeszkodził jest przeważnie
warte długiej dyskusji. I co najśmieszniejsze powołują się na
przepis który sami łamią co wynika z ich opisu. No ale zawsze
można udać głupa i powołać się na delikatną życiową różnicę, tak
ja ty. :-)


Pozdrawiam

45 Data: Lipiec 12 2013 10:28:28
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup

Dnia 2013-07-11 18:49, Użytkownik Cavallino napisał:

W Polsce obowiązuje ruch prawostronny, koniec, kropka.

Wytłumacz to osobnikom którzy piszą jak to jadą lewym pasem
i denerwują się bo podobny "miszcz" jak oni też jedzie
lewym pasem.

Jeśli o to chodzi to zgoda.
Choć tutaj jednak widzę delikatną różnicę (życiową powiedzmy), o ile delikwent ustępuje bezzwłocznie KAŻDEMU szybszemu.

Figa prawda, w lusterka patrzymy statystycznie rzadko i niechętnie.
O tym że my komuś przeszkadzaliśmy na drodze szybko zapominam

Ale można się starać, albo kompletnie olewać tych z tyłu, jak to kapelusze mają w zwyczaju, na tym polega różnica.

46 Data: Lipiec 12 2013 13:14:35
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-07-12 10:28, Użytkownik Cavallino napisał:


Wytłumacz to osobnikom którzy piszą jak to jadą lewym pasem
i denerwują się bo podobny "miszcz" jak oni też jedzie
lewym pasem.

Jeśli o to chodzi to zgoda.
Choć tutaj jednak widzę delikatną różnicę (życiową powiedzmy), o ile delikwent ustępuje bezzwłocznie KAŻDEMU szybszemu.

Figa prawda, w lusterka patrzymy statystycznie rzadko i niechętnie.
O tym że my komuś przeszkadzaliśmy na drodze szybko zapominam

Ale można się starać, albo kompletnie olewać tych z tyłu, jak to kapelusze mają w zwyczaju, na tym polega różnica.

Starać sie można, ale i tak nie jest się w porządku względem
kodeksu. Do tego wychodzi się na idiotę bo tak naprawdę nie
wiesz na pewno czy gość faktycznie olewa wszystko z tyły czy
się stara ale ale akurat ciebie odpowiednio szybko nie
spostrzegł.


Pozdrawiam

47 Data: Lipiec 11 2013 18:08:09
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-07-11 13:44, RadoslawF pisze:

a ja nie, jak lecę 150km/h i z daleka widzę że ktoś jedzie lewym
jakieś 120km/h to mrugnę mu raz z daleka, drugi raz jak jestem trochę
bliżej- niestety miszczowie lewego pasa jeśli już decydują się na jego
zmianę to robią to dopiero jak wyhamuję auto do ich prędkości i siądę
na zderzaku - mimo że prawy pas od długiego czasu mają pusty, a jak
przypadkiem zobaczą mrugnięcie to potrafią zjechać wcześniej.

Wyjaśnisz dlaczego jedziesz lewym a nie prawym ?


Bo wyprzedzanie prawym pasem jest mniej bezpieczne.
Chyba że pytasz dlaczego wcześnie zmieniam pas na lewy: dlatego że jak zobaczy mnie na prawym to na 100% nie zjedzie, a jak jestem na lewym to niektórzy się zorientują i zjeżdżają.

--
Pozdrawiam
Lukasz

48 Data: Lipiec 11 2013 18:44:35
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-07-11 18:08, Użytkownik ddddddd napisał:

a ja nie, jak lecę 150km/h i z daleka widzę że ktoś jedzie lewym
jakieś 120km/h to mrugnę mu raz z daleka, drugi raz jak jestem trochę
bliżej- niestety miszczowie lewego pasa jeśli już decydują się na jego
zmianę to robią to dopiero jak wyhamuję auto do ich prędkości i siądę
na zderzaku - mimo że prawy pas od długiego czasu mają pusty, a jak
przypadkiem zobaczą mrugnięcie to potrafią zjechać wcześniej.

Wyjaśnisz dlaczego jedziesz lewym a nie prawym ?

Bo wyprzedzanie prawym pasem jest mniej bezpieczne.
Chyba że pytasz dlaczego wcześnie zmieniam pas na lewy: dlatego że jak zobaczy mnie na prawym to na 100% nie zjedzie, a jak jestem na lewym to niektórzy się zorientują i zjeżdżają.

Ale robisz dokładnie to samo co obszczekiwany przez ciebie osobnik.
Jedziesz niewłaściwym pasem. To że jedziesz szybciej od niego
nie jest usprawiedliwieniem.


Pozdrawiam

49 Data: Lipiec 12 2013 08:14:24
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-07-11 18:44, RadoslawF pisze:


Bo wyprzedzanie prawym pasem jest mniej bezpieczne.
Chyba że pytasz dlaczego wcześnie zmieniam pas na lewy: dlatego że jak
zobaczy mnie na prawym to na 100% nie zjedzie, a jak jestem na lewym
to niektórzy się zorientują i zjeżdżają.

Ale robisz dokładnie to samo co obszczekiwany przez ciebie osobnik.
Jedziesz niewłaściwym pasem. To że jedziesz szybciej od niego
nie jest usprawiedliwieniem.


ile jeździsz naszymi autostradami i z jaką prędkością? ja A4 jeżdżę codziennie, jak bym zjeżdżał na lewy pas tuż za takim osobnikiem to hamulce zmieniałbym w aucie co 10.000km, bo jak ktoś jedzie lewym pasem to musi mieć czas na zastanowienie, jak zobaczy auto w lusterku też na lewym pasie to myśli 'hmm, może się do mnie zbliża' chwilę później 'hmm faktycznie się zbliża', następnie 'no nie ma rady, będzie chciał wyprzedzać' może też 'co to trzeba zrobić żeby zjechać na prawy pas, zmienić bieg, włączyć kierunkowskaz, czy też ruszyć kierownicą?'
Nie jadę cały czas lewym pasem, po prostu odpowiednio wcześnie rozpoczynam manewr wyprzedzania. Często też jeżdżę szybciej niż przepisowe 140km/h, aczkolwiek w miarę możliwości rzadko używam hamulca, staram się wcześniej zwalniać.
Zdarza mi się też wyprzedzać prawą stroną (czasem taki osobnik nie jest świadomy tego że jedzie lewym pasem i jak się go wyprzedzi prawym to zjeżdża na prawy) - aczkolwiek robię to tylko jeśli jest pas awaryjny (w razie by zechciał zmienić pas na prawy w trakcie mojego manewru), lub jeśli dłuższą chwilę siedzę na zderzaku osobnika który prawy pas ma pusty, a on i tak nie reaguje.
Jeżeli piszesz że robię to samo, to napisz mi w jakiej odległości od pojazdu poprzedzającego powinienem zmienić pas na lewy według ciebie (wiem, wiem, w ostatniej chwili, powinna być na to ustawa, w końcu dzięki temu spalamy więcej paliwa i zużywamy hamulce)

--
Pozdrawiam
Lukasz


--
Pozdrawiam
Lukasz

50 Data: Lipiec 12 2013 10:27:07
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "ddddddd"  napisał w wiadomości

W dniu 2013-07-11 18:44, RadoslawF pisze:

Zdarza mi się też wyprzedzać prawą stroną (czasem taki osobnik nie jest
świadomy tego że jedzie lewym pasem i jak się go wyprzedzi prawym to
zjeżdża na prawy) - aczkolwiek robię to tylko jeśli jest pas awaryjny (w
razie by zechciał zmienić pas na prawy w trakcie mojego manewru), lub
jeśli dłuższą chwilę siedzę na zderzaku osobnika który prawy pas ma
pusty, a on i tak nie reaguje.

Poza Polską, jakoś wszyscy jadący lewym pasem są w stanie się zorientować, że ktoś jedzie szybciej i zjeżdzją na prawy.
W Polsce wymaga to myślenia i jest zdecydowanie za trudne jak na polskich kierowców.

J.

51 Data: Lipiec 12 2013 08:17:33
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-07-11 18:44, RadoslawF pisze:


Ale robisz dokładnie to samo co obszczekiwany przez ciebie osobnik.
Jedziesz niewłaściwym pasem.

Teraz dopiero przeczytałem innego twojego posta w tym wątku i zorientowałem się, że uważasz że cały czas jadę lewym pasem. Uświadamiam ci więc że tak nie jest ;)

--
pozdrawiam
Lukasz

52 Data: Lipiec 12 2013 09:37:37
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-07-12 08:17, Użytkownik ddddddd napisał:

Ale robisz dokładnie to samo co obszczekiwany przez ciebie osobnik.
Jedziesz niewłaściwym pasem.

Teraz dopiero przeczytałem innego twojego posta w tym wątku i zorientowałem się, że uważasz że cały czas jadę lewym pasem. Uświadamiam ci więc że tak nie jest ;)

Z innych twoich tekstów wynika coś innego.
Ale nie przejmuj się, nie tylko twoich, po prostu dopiero teraz
zareagowałem na wasze opisy.


Pozdrawiam

53 Data: Lipiec 12 2013 21:52:42
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: vvvvvv 

Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości

Dnia 2013-07-11 18:08, Użytkownik ddddddd napisał:

a ja nie, jak lecę 150km/h i z daleka widzę że ktoś jedzie lewym
jakieś 120km/h to mrugnę mu raz z daleka, drugi raz jak jestem trochę
bliżej- niestety miszczowie lewego pasa jeśli już decydują się na jego
zmianę to robią to dopiero jak wyhamuję auto do ich prędkości i siądę
na zderzaku - mimo że prawy pas od długiego czasu mają pusty, a jak
przypadkiem zobaczą mrugnięcie to potrafią zjechać wcześniej.

Wyjaśnisz dlaczego jedziesz lewym a nie prawym ?

Bo wyprzedzanie prawym pasem jest mniej bezpieczne.
Chyba że pytasz dlaczego wcześnie zmieniam pas na lewy: dlatego że jak zobaczy mnie na prawym to na 100% nie zjedzie, a jak jestem na lewym to niektórzy się zorientują i zjeżdżają.

Ale robisz dokładnie to samo co obszczekiwany przez ciebie osobnik.
Jedziesz niewłaściwym pasem. To że jedziesz szybciej od niego
nie jest usprawiedliwieniem.


Pozdrawiam


ja zrobiłem kiedyś tak: jadę prawym, dojeżdżając do auta które jedzie lewym, zjeżdżam na lewy pas.
gość się zorientował i zjechał na prawy.
po wyprzedzeniu zjechałem na prawy i widziałem, że gośc też już jechal prawym :)

czasami jechałem prawym i przy wyprzedzaniu z prawej spoglądałem wzrokiem "a któż to tak jedzie?" i (czasami) też zjeżdżali na prawy

54 Data: Lipiec 12 2013 12:54:16
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 11.07.2013 18:08, ddddddd pisze:

Bo wyprzedzanie prawym pasem jest mniej bezpieczne.

Mniej od siedzenia komuś na ogonie i poganiania, hmm?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

55 Data: Lipiec 13 2013 10:18:03
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-07-12 12:54, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 11.07.2013 18:08, ddddddd pisze:

Bo wyprzedzanie prawym pasem jest mniej bezpieczne.

Mniej od siedzenia komuś na ogonie i poganiania, hmm?


mniej- siedząc na ogonie masz nogę na hamulcu, wyprzedzając prawym pasem występuje różnica prędkości i duże prawdopodobieństwo że jadący lewym jak będziesz już go wyprzedzał (lub chwilkę przed tym manewrem) zechce ci ustąpić i w ciebie wjedzie

--
Pozdrwiam
Lukasz

56 Data: Czerwiec 26 2013 18:13:56
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Shrek 

On 2013-06-26 13:54, Wiesiaczek wrote:

Ale zazwyczaj sytuacja jest troszkę inna. Zjeżdżasz na lewy pas żeby
wyprzedzić auta jadące 90 km/h. Po kilku chwilach siedzi ci na plecach
jakiś pajac i miga światłami. I to raczej on nie ma pzepisowej 140 km/h,
ale uważa że pas należy do niego.

I co dziwniejsze, on ma rację! :)

Nie ma (na ogół)

Jeśli zajeżdżasz komuś drogę zmuszając go do hamowania to nazywamy to
wymuszeniem pierwszeństwa.

Kluczowe jest tu "po chwili". Jeśli po chwili to nie ma wymuszenia.

Shrek.

57 Data: Czerwiec 26 2013 14:18:42
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 1:50:36 PM, you wrote:

[...]

Jadący lewym pasem autostrady samochód osobowy ma  prawo jechać
140km/h i wyprzedzać w ten sposób jadących wolniej prawym pasem i nie
łamie żadnego prawa.
Ale zazwyczaj sytuacja jest troszkę inna. Zjeżdżasz na lewy pas żeby
wyprzedzić auta jadące 90 km/h. Po kilku chwilach siedzi ci na plecach
jakiś pajac i miga światłami. I to raczej on nie ma pzepisowej 140 km/h,
ale uważa że pas należy do niego.

Ale masz jakiś dowód na to, że jechał szybciej niż 140? Bo na razie
sam dowodzisz, że zajechałeś mu drogę.

Poza tym - tu mowa o wpierdalających się na lewy pas z prędkością
znacząco poniżej dozwolonej.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

58 Data: Czerwiec 26 2013 14:32:06
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 14:18, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 1:50:36 PM, you wrote:

[...]

Jadący lewym pasem autostrady samochód osobowy ma  prawo jechać
140km/h i wyprzedzać w ten sposób jadących wolniej prawym pasem i nie
łamie żadnego prawa.
Ale zazwyczaj sytuacja jest troszkę inna. Zjeżdżasz na lewy pas żeby
wyprzedzić auta jadące 90 km/h. Po kilku chwilach siedzi ci na plecach
jakiś pajac i miga światłami. I to raczej on nie ma pzepisowej 140 km/h,
ale uważa że pas należy do niego.

Ale masz jakiś dowód na to, że jechał szybciej niż 140? Bo na razie
sam dowodzisz, że zajechałeś mu drogę.

Jeśłi zjeżdżam na lewy pas i dostosowuję prędkoć do jadących przede mną to nie uważam że zajechałem drogę komuś kto mi podjeżdża za kilkanaście sekund i miga światłami.

Poza tym - tu mowa o wpierdalających się na lewy pas z prędkością
znacząco poniżej dozwolonej.

A to już było z perspektywy jadącego z większą prędkością i migającego światłami. Nie napisał jaką miał prędkoć zanim musiał zwolnić :)




--
pozdrawiam
MD

59 Data: Czerwiec 26 2013 14:51:05
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 2:32:06 PM, you wrote:

Jadący lewym pasem autostrady samochód osobowy ma  prawo jechać
140km/h i wyprzedzać w ten sposób jadących wolniej prawym pasem i nie
łamie żadnego prawa.
Ale zazwyczaj sytuacja jest troszkę inna. Zjeżdżasz na lewy pas żeby
wyprzedzić auta jadące 90 km/h. Po kilku chwilach siedzi ci na plecach
jakiś pajac i miga światłami. I to raczej on nie ma pzepisowej 140 km/h,
ale uważa że pas należy do niego.
Ale masz jakiś dowód na to, że jechał szybciej niż 140? Bo na razie
sam dowodzisz, że zajechałeś mu drogę.
Jeśłi zjeżdżam na lewy pas i dostosowuję prędkość do jadących przede mną
to nie uważam że zajechałem drogę komuś kto mi podjeżdża za kilkanaście
sekund i miga światłami.

Ale po co zjeżdżasz na leyu pas skoro wiesz, że tam też tłok?

Poza tym - tu mowa o wpierdalających się na lewy pas z prędkością
znacząco poniżej dozwolonej.
A to już było z perspektywy jadącego z większą prędkością i migającego
światłami. Nie napisał jaką miał prędkość zanim musiał zwolnić :)

Napisał, że wyprzedził Golfa prawym pasem. Co Golf robił na lewym
pasie?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

60 Data: Czerwiec 26 2013 15:04:06
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 14:51, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 2:32:06 PM, you wrote:

Jadący lewym pasem autostrady samochód osobowy ma  prawo jechać
140km/h i wyprzedzać w ten sposób jadących wolniej prawym pasem i nie
łamie żadnego prawa.
Ale zazwyczaj sytuacja jest troszkę inna. Zjeżdżasz na lewy pas żeby
wyprzedzić auta jadące 90 km/h. Po kilku chwilach siedzi ci na plecach
jakiś pajac i miga światłami. I to raczej on nie ma pzepisowej 140 km/h,
ale uważa że pas należy do niego.
Ale masz jakiś dowód na to, że jechał szybciej niż 140? Bo na razie
sam dowodzisz, że zajechałeś mu drogę.
Jeśłi zjeżdżam na lewy pas i dostosowuję prędkoć do jadących przede mną
to nie uważam że zajechałem drogę komuś kto mi podjeżdża za kilkanaście
sekund i miga światłami.

Ale po co zjeżdżasz na leyu pas skoro wiesz, że tam też tłok?

Bo tam średnia prędkoć 130 a na prawym 88 :)

Poza tym - tu mowa o wpierdalających się na lewy pas z prędkością
znacząco poniżej dozwolonej.
A to już było z perspektywy jadącego z większą prędkością i migającego
światłami. Nie napisał jaką miał prędkoć zanim musiał zwolnić :)

Napisał, że wyprzedził Golfa prawym pasem. Co Golf robił na lewym
pasie?

Może wyprzedził jednego tira i przymierzał się do wyprzedzania drugiego?
A poza tym piętnujący napisał też:
"I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut. .... Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie."
Czyli król szos uważa, że jak ktoś nie jedzie z prędkością 140 to może jechać z taką prędkością jaka jest na prawym pasie czyli np 80.
I generalnie z taką tezą polemizowałem. Ĺťe lewy pas jest tylko dla tych którzy jadą z prędkością nie mniejszą niż dopuszczalna.

--
pozdrawiam
MD

61 Data: Czerwiec 26 2013 15:08:39
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Franc 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 15:04:06 +0200, Mario napisał(a):

Napisał, że wyprzedził Golfa prawym pasem. Co Golf robił na lewym
pasie?
Może wyprzedził jednego tira i przymierzał się do wyprzedzania drugiego?
Może jednak było tak, że przykleił się golfem do lewega pasa i sobie
jechał. Może było tak, że golfem uznał, że na prawym pasie za bardzo tłucze
- zazwyczaj jest bardziej wyjeźdzony.


--
Franc

62 Data: Czerwiec 26 2013 15:10:28
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 15:08, Franc pisze:

Dnia Wed, 26 Jun 2013 15:04:06 +0200, Mario napisał(a):

Napisał, że wyprzedził Golfa prawym pasem. Co Golf robił na lewym
pasie?
Może wyprzedził jednego tira i przymierzał się do wyprzedzania drugiego?
Może jednak było tak, że przykleił się golfem do lewega pasa i sobie
jechał. Może było tak, że golfem uznał, że na prawym pasie za bardzo tłucze
- zazwyczaj jest bardziej wyjeźdzony.

To czemu każe nie brać się za wyprzedzanie, jeśli się nie zamierza w trakcie manewru natychmiast osiągnąć prędkoć maksymalną dopuszczalną na autostradzie?


--
pozdrawiam
MD

63 Data: Czerwiec 26 2013 16:32:12
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Franc,

Wednesday, June 26, 2013, 3:08:39 PM, you wrote:

Dnia Wed, 26 Jun 2013 15:04:06 +0200, Mario napisał(a):

Napisał, że wyprzedził Golfa prawym pasem. Co Golf robił na lewym
pasie?
Może wyprzedził jednego tira i przymierzał się do wyprzedzania drugiego?
Może jednak było tak, że przykleił się golfem do lewega pasa i sobie
jechał. Może było tak, że golfem uznał, że na prawym pasie za bardzo tłucze
- zazwyczaj jest bardziej wyjeźdzony.

A4 jest w dobrym stanie - niedawno jechałem tym odcinkiem.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

64 Data: Czerwiec 26 2013 18:16:48
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Shrek 

On 2013-06-26 14:51, RoMan Mandziejewicz wrote:

Jeśłi zjeżdżam na lewy pas i dostosowuję prędkość do jadących przede mną
to nie uważam że zajechałem drogę komuś kto mi podjeżdża za kilkanaście
sekund i miga światłami.

Ale po co zjeżdżasz na leyu pas skoro wiesz, że tam też tłok?

Ale po co jedziesz leyu pas skoro wiesz, że tam też tłok?

Innymi słowy, skoro pana zdaniem jazda lewym pasem przez przedpisce jest nielegalna, to co pan robił w damskiej toalecie?

Shrek.

65 Data: Czerwiec 27 2013 00:20:18
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Marek Dyjor 

Mario wrote:

W dniu 2013-06-26 13:23, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 1:06:25 PM, you wrote:

[...]

siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.
140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.

140 to prędkoć dozwolona a prawo zabrania zmiany pasa jeśli miałoby
to utrudnić komukolwiek ruch na pasie, na który zamierzasz wjechać.
Art. 22 ust. 1
Art. 22 ust. 4
Art. 24 ust. 1 pkt 1
Jeśli zjeżdżasz na lewy pas przed przepisowo jadący pojazd i zmuszasz
tamten pojazd do istotnej zmiany prędkości, to wymuszasz
pierwszeństwo i utrudniasz ruch. Ponieważ mowa o prędkości znacząco
niższej od prędkości pojazdów poruszających się lewym pasem, to
łamiesz art. 19 ust. 2 pkt 1.

Jadący lewym pasem autostrady samochód osobowy ma  prawo jechać
140km/h i wyprzedzać w ten sposób jadących wolniej prawym pasem i nie
łamie żadnego prawa.


Ale zazwyczaj sytuacja jest troszkę inna. Zjeżdżasz na lewy pas żeby
wyprzedzić auta jadące 90 km/h. Po kilku chwilach siedzi ci na plecach
jakiś pajac i miga światłami. I to raczej on nie ma pzepisowej 140
km/h, ale uważa że pas należy do niego.

i ja generalnie olewam takich  migaczy...

jeśłi wyprzedzam na granicy dozwolonej (140 czy nawet wiećej) to spokojnie kontynuje manewr aż do momentu gdy mogę bez redukowania zjechac na prawy. jak ktoś sie chce gonić 170 czy 180 do niech sie dostosuje do innych.

co innego jak jadę czymś słabszym wtedy staram sie puiszczać tych co chcą lecieć >130 km/h


generalnie jechać trzeba tak aby nie utrudniać innym życia.

66 Data: Czerwiec 28 2013 08:57:39
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: DoQ 

W dniu 2013-06-27 00:20, Marek Dyjor pisze:

jeśłi wyprzedzam na granicy dozwolonej (140 czy nawet wiećej) to
spokojnie kontynuje manewr aż do momentu gdy mogę bez redukowania
zjechac na prawy. jak ktoś sie chce gonić 170 czy 180 do niech sie
dostosuje do innych.

Dokładnie. Jak jadę mocniejszym autem i chcę trochę pocisnąć na autostradzie, to nie mam pretensji do tych co jeżdżÄ… w okolicy przepisowej. Natomiast największą sraczkę mają leszcze we wszelakich 1.4i, którym rozpędzenie się do zawrotnej 170kmh wymaga redukcji i kilometrowego rozbiegu.

67 Data: Lipiec 11 2013 10:37:29
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-06-27 00:20, Marek Dyjor pisze:

i ja generalnie olewam takich  migaczy...

jeśłi wyprzedzam na granicy dozwolonej (140 czy nawet wiećej) to
spokojnie kontynuje manewr aż do momentu gdy mogę bez redukowania
zjechac na prawy. jak ktoś sie chce gonić 170 czy 180 do niech sie
dostosuje do innych.

co innego jak jadę czymś słabszym wtedy staram sie puiszczać tych co
chcą lecieć >130 km/h


generalnie jechać trzeba tak aby nie utrudniać innym życia.

dokładnie tak, mi tam nie przeszkadza jak muszę zwolnić ze 140 do 90 bo tir wyprzedza drugiego (o ile faktycznie go wyprzedza) - w końcu tir też człowiek ;p
Przeszkadza mi jednak zwalnianie do 100 czy 110km/h jeżeli kierownik przede mną mógłby spokojnie zjechać na prawy pas, przepuścić i nie zwalniając jechać dalej

--
Pozdrawiam
Lukasz

68 Data: Czerwiec 26 2013 17:14:25
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 13:23:31 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.
140 to prędkość dozwolona a prawo zabrania zmiany pasa jeśli miałoby
to utrudnić komukolwiek ruch na pasie, na który zamierzasz wjechać.
Art. 22 ust. 1
Art. 22 ust. 4
Art. 24 ust. 1 pkt 1
Jeśli zjeżdżasz na lewy pas przed przepisowo jadący pojazd i zmuszasz
tamten pojazd do istotnej zmiany prędkości, to wymuszasz
pierwszeństwo i utrudniasz ruch. Ponieważ mowa o prędkości znacząco
niższej od prędkości pojazdów poruszających się lewym pasem, to
łamiesz art. 19 ust. 2 pkt 1.

Kolega nie narzekal ze opony spalil przy wyprzedzaniu, wiec zajechanie
i wymuszenie nie mialo miejsca. A jesli kolega nie potrafi dopasowac
predkosci do warunkow..

Jadący lewym pasem autostrady samochód osobowy ma  prawo jechać
140km/h i wyprzedzać w ten sposób jadących wolniej prawym pasem i nie
łamie żadnego prawa.

Tylko ze takie samo prawo ma ten jadacy 120, 100, czy nawet 90.

J.

69 Data: Czerwiec 26 2013 17:57:04
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J.F.,

Wednesday, June 26, 2013, 5:14:25 PM, you wrote:

140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.
140 to prędkość dozwolona a prawo zabrania zmiany pasa jeśli miałoby
to utrudnić komukolwiek ruch na pasie, na który zamierzasz wjechać.
Art. 22 ust. 1
Art. 22 ust. 4
Art. 24 ust. 1 pkt 1
Jeśli zjeżdżasz na lewy pas przed przepisowo jadący pojazd i zmuszasz
tamten pojazd do istotnej zmiany prędkości, to wymuszasz
pierwszeństwo i utrudniasz ruch. Ponieważ mowa o prędkości znacząco
niższej od prędkości pojazdów poruszających się lewym pasem, to
łamiesz art. 19 ust. 2 pkt 1.
Kolega nie narzekal ze opony spalil przy wyprzedzaniu, wiec zajechanie
i wymuszenie nie mialo miejsca. A jesli kolega nie potrafi dopasowac
predkosci do warunkow..

Trollujesz.

Jadący lewym pasem autostrady samochód osobowy ma  prawo jechać
140km/h i wyprzedzać w ten sposób jadących wolniej prawym pasem i nie
łamie żadnego prawa.
Tylko ze takie samo prawo ma ten jadacy 120, 100, czy nawet 90.

Wyżej wykazałem, jakie prawa łamie zjeżdżając na lewy pas komuś pod
nos.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

70 Data: Czerwiec 26 2013 20:53:06
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-06-26 17:57, Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Hello J.F.,

Wednesday, June 26, 2013, 5:14:25 PM, you wrote:

140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.
140 to prędkość dozwolona a prawo zabrania zmiany pasa jeśli miałoby
to utrudnić komukolwiek ruch na pasie, na który zamierzasz wjechać.
Art. 22 ust. 1
Art. 22 ust. 4
Art. 24 ust. 1 pkt 1
Jeśli zjeżdżasz na lewy pas przed przepisowo jadący pojazd i zmuszasz
tamten pojazd do istotnej zmiany prędkości, to wymuszasz
pierwszeństwo i utrudniasz ruch. Ponieważ mowa o prędkości znacząco
niższej od prędkości pojazdów poruszających się lewym pasem, to
łamiesz art. 19 ust. 2 pkt 1.
Kolega nie narzekal ze opony spalil przy wyprzedzaniu, wiec zajechanie
i wymuszenie nie mialo miejsca. A jesli kolega nie potrafi dopasowac
predkosci do warunkow..

Trollujesz.

A ty to nie ?

Jadący lewym pasem autostrady samochód osobowy ma  prawo jechać
140km/h i wyprzedzać w ten sposób jadących wolniej prawym pasem i nie
łamie żadnego prawa.
Tylko ze takie samo prawo ma ten jadacy 120, 100, czy nawet 90.

Wyżej wykazałem, jakie prawa łamie zjeżdżając na lewy pas komuś pod
nos.

I całkiem niepotrzebnie bo golf "jechał sobie 120 km/h lewym pasem"
a nie wyjechał zajeżdżając.


Pozdrawiam

71 Data: Czerwiec 26 2013 11:44:43
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.

A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.

72 Data: Czerwiec 26 2013 13:54:00
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 13:44, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.

A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?


Może się ktoś powoli rozpędza bo ma niewielką moc silnika. Wystarczy żeby wyprzedzić TIRa jadącego 90 km/h, ale nie wystarczy żeby w odpowiednim czasie zakończyć manewr i czmychnąć przed migającym długimi władcą szos w Bolidzie Młodzieży Wiejskiej.

--
pozdrawiam
MD

73 Data: Czerwiec 26 2013 14:01:02
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: tck 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości

W dniu 2013-06-26 13:44, Budzik pisze:
Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.

A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?


Może się ktoś powoli rozpędza bo ma niewielką moc silnika. Wystarczy żeby wyprzedzić TIRa jadącego 90 km/h, ale nie wystarczy żeby w odpowiednim czasie zakończyć manewr i czmychnąć przed migającym długimi władcą szos w Bolidzie Młodzieży Wiejskiej.


to wtedy powinien odpowiednio wczesniej sie rozpedzac i zmienic pas, a nie dojezdza do zderzaka tira, hamuje zeby zrownac predkosc z tirem, wyskakuje na lewy pas i cisnie na piatce az sie znowu rozbuja to 100...


--
pozdr


tck(at)top.net.pl

74 Data: Czerwiec 26 2013 14:14:26
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 14:01, tck pisze:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości

W dniu 2013-06-26 13:44, Budzik pisze:
Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który
wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby
zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h
albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.

A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?


Może się ktoś powoli rozpędza bo ma niewielką moc silnika. Wystarczy
żeby wyprzedzić TIRa jadącego 90 km/h, ale nie wystarczy żeby w
odpowiednim czasie zakończyć manewr i czmychnąć przed migającym
długimi władcą szos w Bolidzie Młodzieży Wiejskiej.


to wtedy powinien odpowiednio wczesniej sie rozpedzac i zmienic pas, a
nie dojezdza do zderzaka tira, hamuje zeby zrownac predkosc z tirem,
wyskakuje na lewy pas i cisnie na piatce az sie znowu rozbuja to 100...



Jeśli jest dużo TIRów to nie da rady. Bardziej niesprawiedliwe byłoby żeby był uwieziony między TIRami przy prędkości 90 niż, to że od czasu do czasu władca szos musi zwolnić do 120. Zresztą pokory go uczą TIRmani bezpardonowo zjeżdżający na lewo przy 90 i wyprzedzający kogoś jadącego 88.

--
pozdrawiam
MD

75 Data: Czerwiec 26 2013 17:07:44
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Może się ktoś powoli rozpędza bo ma niewielką moc silnika.

Ostatnio podróżowałem autostradami Kią Picanto 1.0.
Niewiele jest słabszych od tego odkurzacza.
Ale jakoś nie musiałem blokować lewego pasa.
Jak sądzisz, dlaczego?

Wystarczy
żeby wyprzedzić TIRa jadącego 90 km/h, ale nie wystarczy żeby w
odpowiednim czasie zakończyć manewr i czmychnąć przed migającym
długimi władcą szos w Bolidzie Młodzieży Wiejskiej.


to wtedy powinien odpowiednio wczesniej sie rozpedzac i zmienic pas, a
nie dojezdza do zderzaka tira, hamuje zeby zrownac predkosc z tirem,
wyskakuje na lewy pas i cisnie na piatce az sie znowu rozbuja to 100...



Jeśli jest dużo TIRów to nie da rady.

Da radę.
A jeśli ktoś ma z tym kłopoty to TYM bardziej powinien się wstrzymywać z wypadami na lewy pas autostrady, albo i takową w ogóle.

76 Data: Czerwiec 26 2013 17:39:55
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 17:07, Cavallino pisze:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Może się ktoś powoli rozpędza bo ma niewielką moc silnika.

Ostatnio podróżowałem autostradami Kią Picanto 1.0.
Niewiele jest słabszych od tego odkurzacza.
Ale jakoś nie musiałem blokować lewego pasa.
Jak sądzisz, dlaczego?

Wystarczy
żeby wyprzedzić TIRa jadącego 90 km/h, ale nie wystarczy żeby w
odpowiednim czasie zakończyć manewr i czmychnąć przed migającym
długimi władcą szos w Bolidzie Młodzieży Wiejskiej.


to wtedy powinien odpowiednio wczesniej sie rozpedzac i zmienic pas, a
nie dojezdza do zderzaka tira, hamuje zeby zrownac predkosc z tirem,
wyskakuje na lewy pas i cisnie na piatce az sie znowu rozbuja to 100...



Jeśli jest dużo TIRów to nie da rady.

Da radę.
A jeśli ktoś ma z tym kłopoty to TYM bardziej powinien się wstrzymywać z
wypadami na lewy pas autostrady, albo i takową w ogóle.

Aby nie przeszkadzać tym co jadą ponad 150?

--
pozdrawiam
MD

77 Data: Czerwiec 26 2013 17:58:26
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 17:07, Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Może się ktoś powoli rozpędza bo ma niewielką moc silnika.

Ostatnio podróżowałem autostradami Kią Picanto 1.0.
Niewiele jest słabszych od tego odkurzacza.
Ale jakoś nie musiałem blokować lewego pasa.
Jak sądzisz, dlaczego?

Wystarczy
żeby wyprzedzić TIRa jadącego 90 km/h, ale nie wystarczy żeby w
odpowiednim czasie zakończyć manewr i czmychnąć przed migającym
długimi władcą szos w Bolidzie Młodzieży Wiejskiej.


to wtedy powinien odpowiednio wczesniej sie rozpedzac i zmienic pas, a
nie dojezdza do zderzaka tira, hamuje zeby zrownac predkosc z tirem,
wyskakuje na lewy pas i cisnie na piatce az sie znowu rozbuja to 100...



Jeśli jest dużo TIRów to nie da rady.

Da radę.
A jeśli ktoś ma z tym kłopoty to TYM bardziej powinien się wstrzymywać z
wypadami na lewy pas autostrady, albo i takową w ogóle.

Aby nie przeszkadzać tym co jadą ponad 150?

Nie Twój interes.
Twoim interesem jest martwienie się tym, że dana droga przerasta twój zestaw samochód+kierowca.

78 Data: Czerwiec 26 2013 18:23:26
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 17:58, Cavallino pisze:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 17:07, Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Może się ktoś powoli rozpędza bo ma niewielką moc silnika.

Ostatnio podróżowałem autostradami Kią Picanto 1.0.
Niewiele jest słabszych od tego odkurzacza.
Ale jakoś nie musiałem blokować lewego pasa.
Jak sądzisz, dlaczego?

Wystarczy
żeby wyprzedzić TIRa jadącego 90 km/h, ale nie wystarczy żeby w
odpowiednim czasie zakończyć manewr i czmychnąć przed migającym
długimi władcą szos w Bolidzie Młodzieży Wiejskiej.


to wtedy powinien odpowiednio wczesniej sie rozpedzac i zmienic pas, a
nie dojezdza do zderzaka tira, hamuje zeby zrownac predkosc z tirem,
wyskakuje na lewy pas i cisnie na piatce az sie znowu rozbuja to
100...



Jeśli jest dużo TIRów to nie da rady.

Da radę.
A jeśli ktoś ma z tym kłopoty to TYM bardziej powinien się wstrzymywać z
wypadami na lewy pas autostrady, albo i takową w ogóle.

Aby nie przeszkadzać tym co jadą ponad 150?

Nie Twój interes.
Twoim interesem jest martwienie się tym, że dana droga przerasta twój
zestaw samochód+kierowca.



Dla jednych deszcz oznacza ograniczenie prędkości do np 120 a dla innych nie. To nie powód żeby "ostrożniejsci" mieli tłuc się 85 razem z tirami bo ktoś odkorowany uważa, że ma poruszać się z dowolną prędkością po lewym pasie, który mu się należy z racji jego wyjątkowości. A już w ogóle nie widzę powodu aby przejmować się tymi którzy zamierzają przekraczać prędkoć.

--
pozdrawiam
MD

79 Data: Czerwiec 26 2013 19:04:44
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 17:58, Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 17:07, Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Może się ktoś powoli rozpędza bo ma niewielką moc silnika.

Ostatnio podróżowałem autostradami Kią Picanto 1.0.
Niewiele jest słabszych od tego odkurzacza.
Ale jakoś nie musiałem blokować lewego pasa.
Jak sądzisz, dlaczego?

Wystarczy
żeby wyprzedzić TIRa jadącego 90 km/h, ale nie wystarczy żeby w
odpowiednim czasie zakończyć manewr i czmychnąć przed migającym
długimi władcą szos w Bolidzie Młodzieży Wiejskiej.


to wtedy powinien odpowiednio wczesniej sie rozpedzac i zmienic pas, a
nie dojezdza do zderzaka tira, hamuje zeby zrownac predkosc z tirem,
wyskakuje na lewy pas i cisnie na piatce az sie znowu rozbuja to
100...



Jeśli jest dużo TIRów to nie da rady.

Da radę.
A jeśli ktoś ma z tym kłopoty to TYM bardziej powinien się wstrzymywać z
wypadami na lewy pas autostrady, albo i takową w ogóle.

Aby nie przeszkadzać tym co jadą ponad 150?

Nie Twój interes.
Twoim interesem jest martwienie się tym, że dana droga przerasta twój
zestaw samochód+kierowca.



Dla jednych deszcz oznacza ograniczenie prędkości do np 120 a dla innych nie. To nie powód żeby "ostrożniejsci" mieli tłuc się 85 razem z tirami

Jak się boją w deszczyku jechać 120, to właśnie jest powód.
Nawet,a  moze tym bardziej, jeśli wiedzą, że opony wymieniali ostatnio 5 lat wcześniej i nadal na niedeszczowe.

80 Data: Czerwiec 26 2013 19:10:54
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 19:04, Cavallino pisze:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 17:58, Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 17:07, Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Może się ktoś powoli rozpędza bo ma niewielką moc silnika.

Ostatnio podróżowałem autostradami Kią Picanto 1.0.
Niewiele jest słabszych od tego odkurzacza.
Ale jakoś nie musiałem blokować lewego pasa.
Jak sądzisz, dlaczego?

Wystarczy
żeby wyprzedzić TIRa jadącego 90 km/h, ale nie wystarczy żeby w
odpowiednim czasie zakończyć manewr i czmychnąć przed migającym
długimi władcą szos w Bolidzie Młodzieży Wiejskiej.


to wtedy powinien odpowiednio wczesniej sie rozpedzac i zmienic
pas, a
nie dojezdza do zderzaka tira, hamuje zeby zrownac predkosc z tirem,
wyskakuje na lewy pas i cisnie na piatce az sie znowu rozbuja to
100...



Jeśli jest dużo TIRów to nie da rady.

Da radę.
A jeśli ktoś ma z tym kłopoty to TYM bardziej powinien się
wstrzymywać z
wypadami na lewy pas autostrady, albo i takową w ogóle.

Aby nie przeszkadzać tym co jadą ponad 150?

Nie Twój interes.
Twoim interesem jest martwienie się tym, że dana droga przerasta twój
zestaw samochód+kierowca.



Dla jednych deszcz oznacza ograniczenie prędkości do np 120 a dla
innych nie. To nie powód żeby "ostrożniejsci" mieli tłuc się 85 razem
z tirami

Jak się boją w deszczyku jechać 120, to właśnie jest powód.
Nawet,a  moze tym bardziej, jeśli wiedzą, że opony wymieniali ostatnio 5
lat wcześniej i nadal na niedeszczowe.

Gorzej z tymi co opon wcale nie zmieniali ale się nie boją jechać na maksa podczas deszczu. Warunki są gorsze to jedzie się z prędkością mniejszą niż maksymalna. Nie jest nigdzie napisane, że trzeba wtedy lewy pas zostawić dla tych którzy uważają, że warunki pogodowe to nie jest powód do zmniejszenia prędkości.


--
pozdrawiam
MD

81 Data: Czerwiec 26 2013 17:36:40
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Dla jednych deszcz oznacza ograniczenie prędkości do np 120 a dla innych
nie. To nie powód żeby "ostrożniejsci" mieli tłuc się 85 razem z tirami
bo ktoś odkorowany uważa, że ma poruszać się z dowolną prędkością po
lewym pasie, który mu się należy z racji jego wyjątkowości. A już w
ogóle nie widzę powodu aby przejmować się tymi którzy zamierzają
przekraczać prędkość.

Brzmisz troche jakbys własnie kupił pierwszy samochód i sobie tutaj
teoretyzował o jezdzeniu autostrada.
nikt nie mówi, że masz sie tłuc za tirami, masz za to nie wyjezdzac w taki
sposób na lewy pas, zeby powodowac koniecznosc mocnego hamowania u jadacych
lewym pasem.
Jak wyjezdziesz umiejetnie i ci jadacy po lewej ewentualnie beda musieli
spuscic noge z gazu to nikt nie bedzie miał do ciebie pretensji.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
....i to by było na tyle
Jan T. Stanisławski

82 Data: Czerwiec 26 2013 20:09:09
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 19:36, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Dla jednych deszcz oznacza ograniczenie prędkości do np 120 a dla innych
nie. To nie powód żeby "ostrożniejsci" mieli tłuc się 85 razem z tirami
bo ktoś odkorowany uważa, że ma poruszać się z dowolną prędkością po
lewym pasie, który mu się należy z racji jego wyjątkowości. A już w
ogóle nie widzę powodu aby przejmować się tymi którzy zamierzają
przekraczać prędkoć.

Brzmisz troche jakbys własnie kupił pierwszy samochód i sobie tutaj
teoretyzował o jezdzeniu autostrada.
nikt nie mówi, że masz sie tłuc za tirami, masz za to nie wyjezdzac w taki
sposób na lewy pas, zeby powodowac koniecznosc mocnego hamowania u jadacych
lewym pasem.
Jak wyjezdziesz umiejetnie i ci jadacy po lewej ewentualnie beda musieli
spuscic noge z gazu to nikt nie bedzie miał do ciebie pretensji.

Nikt nie mówił o mocnym hamowaniu :) Jaśniepan musiałby zwolnić ze 140 do 120 więc wyprzedził ślimaka z prawej strony. Jeśli mu to podnosi tak ciśnienie, że zakazuje wjeżdżać na lewy pas z prędkością mniejszą niż maksymalna, to ma problemu z równowagą emocjonalną i nie powinien prowadzić. JeżdżÄ™ czaami po autostradach i IMHO ślimaki nie są problemem. Z reguły nie wjeżdżają tuż przed nosem. Po prostu długo wyprzedzają, albo wyprzedzają jednym ciągiem kilka aut a mogliby zjechać. Ale wtedy musieliby zwolnić i tłuc się za tirem aż na horyzoncie będzie pusto i nikt się nie czepi że wjechali na lewy.
Zagrożeniem są tirmani, gwałtownie zjeżdżający na lewy pas. I zagrożeniem są ci co im się łatwo ciśnienie podnosi przez to, że na ich drodze śmiał się pojawić ktoś przed nimi.

--
pozdrawiam
MD

83 Data: Czerwiec 26 2013 23:02:11
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Axel 


"Mario"  wrote in message

W dniu 2013-06-26 19:36, Budzik pisze:
Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Dla jednych deszcz oznacza ograniczenie prędkości do np 120 a dla innych
nie. To nie powód żeby "ostrożniejsci" mieli tłuc się 85 razem z tirami
bo ktoś odkorowany uważa, że ma poruszać się z dowolną prędkością po
lewym pasie, który mu się należy z racji jego wyjątkowości. A już w
ogóle nie widzę powodu aby przejmować się tymi którzy zamierzają
przekraczać prędkoć.

Brzmisz troche jakbys własnie kupił pierwszy samochód i sobie tutaj
teoretyzował o jezdzeniu autostrada.
nikt nie mówi, że masz sie tłuc za tirami, masz za to nie wyjezdzac w taki
sposób na lewy pas, zeby powodowac koniecznosc mocnego hamowania u jadacych
lewym pasem.
Jak wyjezdziesz umiejetnie i ci jadacy po lewej ewentualnie beda musieli
spuscic noge z gazu to nikt nie bedzie miał do ciebie pretensji.

Nikt nie mówił o mocnym hamowaniu :) Jaśniepan musiałby zwolnić ze 140 do 120 więc wyprzedził ślimaka z prawej strony.

Rozumiesz to, co sam piszesz? Skoro ten z tyłu wyprzedził prawą stroną, to było wystarczająco dużo miejsca, żeby ten jadący wolniej z przodu zjechał na prawy pas i przepuścił szybciej jadącego.

Jeśli mu to podnosi tak ciśnienie, że zakazuje wjeżdżać na lewy pas z prędkością mniejszą niż maksymalna, to ma problemu z równowagą emocjonalną i nie powinien prowadzić. JeżdżÄ™ czaami po autostradach i IMHO ślimaki nie są problemem. Z reguły nie wjeżdżają tuż przed nosem. Po prostu długo wyprzedzają, albo wyprzedzają jednym ciągiem kilka aut a mogliby zjechać. Ale wtedy musieliby zwolnić i tłuc się za tirem aż na horyzoncie będzie pusto i nikt się nie czepi że wjechali na lewy.

Nieprawda.

Wystarczy zjechać, przepuścić szybciej jadącego i znów wyprzedzić. Bez zwalniania. Zwykle na autostradzie szybko jadący nie jadą w stadach...

Zagrożeniem są tirmani, gwałtownie zjeżdżający na lewy pas.

To też.

I zagrożeniem są ci co im się łatwo ciśnienie podnosi przez to, że na ich drodze śmiał się pojawić ktoś przed nimi.

Jeśli pojawił sie ktoś, kto może jechać prawym pasem bez zwalniania, to rzeczywiście mają prawo mieć pretensje. A co do zagrożenia.... ja zawsze wychodzę z założenia, że idiotów wolę mieć daleko z przodu, albo daleko z tyłu. Dlatego przepuszczam wszystkich, którzy jadą szybciej ode mnie i staram się jak najszybciej wyprzedzić jadących wolno i zachowujących się dziwnie lub niejasno.

--
Axel

84 Data: Czerwiec 26 2013 22:50:16
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Dla jednych deszcz oznacza ograniczenie prędkości do np 120 a dla
innych nie. To nie powód żeby "ostrożniejsci" mieli tłuc się 85
razem z tirami bo ktoś odkorowany uważa, że ma poruszać się z
dowolną prędkością po lewym pasie, który mu się należy z racji jego
wyjątkowości. A już w ogóle nie widzę powodu aby przejmować się tymi
którzy zamierzają przekraczać prędkość.

Brzmisz troche jakbys własnie kupił pierwszy samochód i sobie tutaj
teoretyzował o jezdzeniu autostrada.
nikt nie mówi, że masz sie tłuc za tirami, masz za to nie wyjezdzac w
taki sposób na lewy pas, zeby powodowac koniecznosc mocnego hamowania
u jadacych lewym pasem.
Jak wyjezdziesz umiejetnie i ci jadacy po lewej ewentualnie beda
musieli spuscic noge z gazu to nikt nie bedzie miał do ciebie
pretensji.

Nikt nie mówił o mocnym hamowaniu :)

mówił, mówił - to sa dwa wątki.

Jaśniepan musiałby zwolnić ze 140
do 120 więc wyprzedził ślimaka z prawej strony. Jeśli mu to podnosi
tak ciśnienie, że zakazuje wjeżdżać na lewy pas z prędkością mniejszą
niż maksymalna, to ma problemu z równowagą emocjonalną i nie powinien
prowadzić.

Nic nie zakazał. Po prostu słusznie skonstatowal, że jechanie lewym kiedy
prawy jest wolny jest bez sensu. I niezgodne z przepisami.

Jeżdżę czaami po autostradach i IMHO ślimaki nie są
problemem. Z reguły nie wjeżdżają tuż przed nosem.

Widocznie mało jeżdzisz.
Zdarza sie to dośc często, a na A4 bardzo czesto.

Po prostu długo
wyprzedzają, albo wyprzedzają jednym ciągiem kilka aut a mogliby
zjechać. Ale wtedy musieliby zwolnić i tłuc się za tirem aż na
horyzoncie będzie pusto i nikt się nie czepi że wjechali na lewy.

Nieprawda, jezdze czesto samochodem w którym nie przekraczam 110 i nigdy
nie powoduje koniecznosc hamowania za soba a wyprzedzam tiry bez problemu.
Wyprzedzenie tira przy roznicy predkości 20 km to jest kilka sekund.

Zagrożeniem są tirmani, gwałtownie zjeżdżający na lewy pas. I
zagrożeniem są ci co im się łatwo ciśnienie podnosi przez to, że na
ich drodze śmiał się pojawić ktoś przed nimi.

A to prawda.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeżeli wydaje się, że wszystko działa dobrze,
to znaczy, że coś przeoczyłeś."  Ed Murphy

85 Data: Czerwiec 27 2013 01:07:20
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-27 00:50, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Dla jednych deszcz oznacza ograniczenie prędkości do np 120 a dla
innych nie. To nie powód żeby "ostrożniejsci" mieli tłuc się 85
razem z tirami bo ktoś odkorowany uważa, że ma poruszać się z
dowolną prędkością po lewym pasie, który mu się należy z racji jego
wyjątkowości. A już w ogóle nie widzę powodu aby przejmować się tymi
którzy zamierzają przekraczać prędkoć.

Brzmisz troche jakbys własnie kupił pierwszy samochód i sobie tutaj
teoretyzował o jezdzeniu autostrada.
nikt nie mówi, że masz sie tłuc za tirami, masz za to nie wyjezdzac w
taki sposób na lewy pas, zeby powodowac koniecznosc mocnego hamowania
u jadacych lewym pasem.
Jak wyjezdziesz umiejetnie i ci jadacy po lewej ewentualnie beda
musieli spuscic noge z gazu to nikt nie bedzie miał do ciebie
pretensji.

Nikt nie mówił o mocnym hamowaniu :)

mówił, mówił - to sa dwa wątki.

No dobrze ktoś może mówił, ale nie Tomasz. On narzekał ze ślimak jechał 120 a on 140 i musiał zjechać na prawy pas. Nie wiem w czym problem skoro na autostradzie można wyprzedzać z prawej, a Tomasz sam pisze, że często zjeżdżał z lewej na prawą. Moim zdaniem 120 to nie jest prędkoć która świadczyłaby o jakimś szczególnym blokowaniu ruchu. A rozbraja mnie jego jego postulat aby ci co nie jadą z maksymalną mieli się nie wychylać z prawego pasa.


Jaśniepan musiałby zwolnić ze 140
do 120 więc wyprzedził ślimaka z prawej strony. Jeśli mu to podnosi
tak ciśnienie, że zakazuje wjeżdżać na lewy pas z prędkością mniejszą
niż maksymalna, to ma problemu z równowagą emocjonalną i nie powinien
prowadzić.

Nic nie zakazał. Po prostu słusznie skonstatowal, że jechanie lewym kiedy
prawy jest wolny jest bez sensu. I niezgodne z przepisami.

JeżdżÄ™ czaami po autostradach i IMHO ślimaki nie są
problemem. Z reguły nie wjeżdżają tuż przed nosem.

Widocznie mało jeżdzisz.
Zdarza sie to dośc często, a na A4 bardzo czesto.

Po prostu długo
wyprzedzają, albo wyprzedzają jednym ciągiem kilka aut a mogliby
zjechać. Ale wtedy musieliby zwolnić i tłuc się za tirem aż na
horyzoncie będzie pusto i nikt się nie czepi że wjechali na lewy.

Nieprawda, jezdze czesto samochodem w którym nie przekraczam 110 i nigdy
nie powoduje koniecznosc hamowania za soba a wyprzedzam tiry bez problemu.
Wyprzedzenie tira przy roznicy predkości 20 km to jest kilka sekund.

Częsta jest sytuacja ze tirów jest dużo  a na lewym pasie też jest dużo aut jadących znacznie szybciej niż tiry.  Ale znajdzie się taki co chce jeszcze szybciej i próbuje wszystkich zgonić.


Zagrożeniem są tirmani, gwałtownie zjeżdżający na lewy pas. I
zagrożeniem są ci co im się łatwo ciśnienie podnosi przez to, że na
ich drodze śmiał się pojawić ktoś przed nimi.

A to prawda.



--
pozdrawiam
MD

86 Data: Czerwiec 27 2013 01:15:36
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie wiem w czym
problem skoro na autostradzie można wyprzedzać z prawej, a Tomasz sam
pisze, że często zjeżdżał z lewej na prawą.

Wykaze sie niewiedza ale od kiedy?
Cały czas sadziłem, ze pop rawej stronie mozna wyprzedzać z prawej tylko,
jeżeli:
- w terenie zabudowanym sa minimum 2 pasy
- poza terenem zabudowanym, gdzie sa minimum 3 pasy.
Czyzby byl jakis wyjątek dla drogi z przedzielonym pasem ruchu?

Moim zdaniem 120 to nie
jest prędkość która świadczyłaby o jakimś szczególnym blokowaniu
ruchu. A rozbraja mnie jego jego postulat aby ci co nie jadą z
maksymalną mieli się nie wychylać z prawego pasa.

Nie rozumiesz. Predkosc nie ma znaczenia.
Liczy sie tylko to, ze jeden jedzie szybciej od drugiego a ten wolniejszy z
niewiadomych powodów jedzie lewym. Nie wazne ,czy jeden jedzie 80 a drugi
100 czy moze jeden 140 a drugi 160.
Po prostu długo
wyprzedzają, albo wyprzedzają jednym ciągiem kilka aut a mogliby
zjechać. Ale wtedy musieliby zwolnić i tłuc się za tirem aż na
horyzoncie będzie pusto i nikt się nie czepi że wjechali na lewy.

Nieprawda, jezdze czesto samochodem w którym nie przekraczam 110 i
nigdy nie powoduje koniecznosc hamowania za soba a wyprzedzam tiry
bez problemu. Wyprzedzenie tira przy roznicy predkości 20 km to jest
kilka sekund.

Częsta jest sytuacja ze tirów jest dużo  a na lewym pasie też jest
dużo aut jadących znacznie szybciej niż tiry.  Ale znajdzie się taki
co chce jeszcze szybciej i próbuje wszystkich zgonić.

Histeryzujesz.
Przykładowo obwodnica autostradowa Poznania obfituje w tiry i jakos dla
chcącego nic trudnego.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jak mogę powiedzieć, co myślę, dopóki
nie przekonam się, co mówię?"  E.M. Forster

87 Data: Czerwiec 27 2013 09:31:33
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Arek 

W dniu 27.06.2013 03:15, Budzik pisze:

Wykaze sie niewiedza ale od kiedy?
Cały czas sadziłem, ze pop rawej stronie mozna wyprzedzać z prawej tylko,
jeżeli:
- w terenie zabudowanym sa minimum 2 pasy
- poza terenem zabudowanym, gdzie sa minimum 3 pasy.
Czyzby byl jakis wyjątek dla drogi z przedzielonym pasem ruchu?

Warunki, które podałeś dotyczą wyprzedzania z prawej strony na jezdni dwukierunkowej. Na jezdni jednokierunkowej z wyznaczonymi pasami ruchu można wyprzedzać z obu stron na zasadach ogólnych.


--
Arek

88 Data: Czerwiec 27 2013 09:52:28
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Axel 

"Budzik"  wrote in message


Nie wiem w czym
problem skoro na autostradzie można wyprzedzać z prawej, a Tomasz sam
pisze, że często zjeżdżał z lewej na prawą.

Problem jest w tym, że wyprzedzanie z prawej jest niebezpieczniejsze (w
innych krajach całkowicie zabronione) i to, że prawo w PL _dopuszcza_
wyprzedzanie z prawej w pewnych przypadkach, nie oznacza, że jadący wolno
lewym pasem nie łamie przepisów i nie utrudnia ruchu.

Wykaze sie niewiedza ale od kiedy?
Cały czas sadziłem, ze pop rawej stronie mozna wyprzedzać z prawej tylko,
jeżeli:
- w terenie zabudowanym sa minimum 2 pasy
- poza terenem zabudowanym, gdzie sa minimum 3 pasy.
Czyzby byl jakis wyjątek dla drogi z przedzielonym pasem ruchu?

Wykazałeś się :-P

Hint:
Art.24.10 Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony (...):
1. na jezdni jednokierunkowej

:-P


--
Axel

89 Data: Czerwiec 27 2013 11:00:02
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-27 09:52, Axel pisze:

"Budzik"  wrote in message


Nie wiem w czym
problem skoro na autostradzie można wyprzedzać z prawej, a Tomasz sam
pisze, że często zjeżdżał z lewej na prawą.

Problem jest w tym, że wyprzedzanie z prawej jest niebezpieczniejsze (w
innych krajach całkowicie zabronione) i to, że prawo w PL _dopuszcza_
wyprzedzanie z prawej w pewnych przypadkach, nie oznacza, że jadący wolno
lewym pasem nie łamie przepisów i nie utrudnia ruchu.

I twoim zdaniem ktoś kto jedzie w złÄ… pogodę 120 km/h po lewym pasie, dostałby mandat za utrudnianie ruchu, bo Tomasz chciał jechać z prędkością maksymalną.



--
pozdrawiam
MD

90 Data: Czerwiec 27 2013 11:19:38
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: mlodz 

Dnia Thu, 27 Jun 2013 11:00:02 +0200, Mario napisał(a):

I twoim zdaniem ktoś kto jedzie w złą pogodę 120 km/h po lewym pasie,
dostałby mandat za utrudnianie ruchu, bo Tomasz chciał jechać z
prędkością maksymalną.

Moim zdaniem dostałby za to, że nie jechał możliwie blisko prawej
krawędzi jezdni. Niezależnie od Tomasza.

91 Data: Czerwiec 27 2013 10:55:56
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

I twoim zdaniem ktoś kto jedzie w złą pogodę 120 km/h po lewym pasie,
dostałby mandat za utrudnianie ruchu, bo Tomasz chciał jechać z
prędkością maksymalną.

A o tym jest ten wątek?
Zła pogoda? Próbujesz nagiąć rzeczywistość?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU
W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE

92 Data: Czerwiec 27 2013 13:36:12
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 27 Jun 2013 10:55:56 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
I twoim zdaniem ktoś kto jedzie w złą pogodę 120 km/h po lewym pasie,
dostałby mandat za utrudnianie ruchu, bo Tomasz chciał jechać z
prędkością maksymalną.

A o tym jest ten wątek?
Zła pogoda? Próbujesz nagiąć rzeczywistość?

O zasadzie mowimy. Wolno 90, ktos jedzie 70 ... wolno mu, nawet w
dobra pogode. Choc 30 to juz zdecydowanie utrudnianie.
A moze niezdecydowanie, skoro ciagnikiem wolno tylko 25 ?

No ale tu austostrada i lewy pas, prawy byl pusty, ale gdyby tak byl
pelny ciezarowek ?

J.

93 Data: Czerwiec 27 2013 15:04:55
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Axel 

"J.F."  wrote in message

I twoim zdaniem ktoś kto jedzie w złą pogodę 120 km/h po lewym pasie,
dostałby mandat za utrudnianie ruchu, bo Tomasz chciał jechać z
prędkością maksymalną.
A o tym jest ten wątek?
Zła pogoda? Próbujesz nagiąć rzeczywistość?
O zasadzie mowimy. Wolno 90, ktos jedzie 70 ... wolno mu, nawet w
dobra pogode. Choc 30 to juz zdecydowanie utrudnianie.
A moze niezdecydowanie, skoro ciagnikiem wolno tylko 25 ?
No ale tu austostrada i lewy pas, prawy byl pusty, ale gdyby tak byl
pelny ciezarowek ?

A gdyby tu było przedszkole w przyszłości.....

--
Axel

94 Data: Czerwiec 27 2013 13:13:14
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

A o tym jest ten wątek?
Zła pogoda? Próbujesz nagiąć rzeczywistość?

O zasadzie mowimy. Wolno 90, ktos jedzie 70 ... wolno mu, nawet w
dobra pogode. Choc 30 to juz zdecydowanie utrudnianie.
A moze niezdecydowanie, skoro ciagnikiem wolno tylko 25 ?

No ale tu austostrada i lewy pas, prawy byl pusty, ale gdyby tak byl
pelny ciezarowek ?

Gdyby byl pełen ciezarówek to nikt by sie nie czepiał wyprzedzania z
predkoscia 120 km/h...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bądź odważny. A jeżeli nie jesteś, udawaj, ze jesteś.
Nikt nie zauważy różnicy."   H. Jackson Brown, Jr.

95 Data: Czerwiec 27 2013 15:49:27
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.06.2013 15:13, Budzik pisze:

No ale tu austostrada i lewy pas, prawy byl pusty, ale gdyby tak byl
pelny ciezarowek ?

Gdyby byl pełen ciezarówek to nikt by sie nie czepiał wyprzedzania z
predkoscia 120 km/h...

Nikt? ;->

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

96 Data: Czerwiec 27 2013 15:00:34
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

No ale tu austostrada i lewy pas, prawy byl pusty, ale gdyby tak byl
pelny ciezarowek ?

Gdyby byl pełen ciezarówek to nikt by sie nie czepiał wyprzedzania z
predkoscia 120 km/h...

Nikt? ;->

Oj, no może jeden... ;-)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jacoj: ...istnieją na świecie ludzie, którzy
potrafią zepsuć stalową kulę...
Pszemol: No to jest nas dwu...

97 Data: Czerwiec 28 2013 08:56:29
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.06.2013 17:00, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

No ale tu austostrada i lewy pas, prawy byl pusty, ale gdyby tak byl
pelny ciezarowek ?

Gdyby byl pełen ciezarówek to nikt by sie nie czepiał wyprzedzania z
predkoscia 120 km/h...

Nikt? ;->

Oj, no może jeden... ;-)


Myślisz, że takich ćwoków jak Kałlina to mało?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

98 Data: Czerwiec 30 2013 19:50:01
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: jerzu 

On Thu, 27 Jun 2013 15:49:27 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

Nikt? ;->

To samo chciałem napisać :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

99 Data: Czerwiec 27 2013 15:54:48
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-27 15:13, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

A o tym jest ten wątek?
Zła pogoda? Próbujesz nagiąć rzeczywistoć?

O zasadzie mowimy. Wolno 90, ktos jedzie 70 ... wolno mu, nawet w
dobra pogode. Choc 30 to juz zdecydowanie utrudnianie.
A moze niezdecydowanie, skoro ciagnikiem wolno tylko 25 ?

No ale tu austostrada i lewy pas, prawy byl pusty, ale gdyby tak byl
pelny ciezarowek ?

Gdyby byl pełen ciezarówek to nikt by sie nie czepiał wyprzedzania z
predkoscia 120 km/h...

"I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut. Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie. "


--
pozdrawiam
MD

100 Data: Czerwiec 27 2013 10:55:57
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Wykazałeś się :-P

Hint:
Art.24.10 Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony (...):
1. na jezdni jednokierunkowej

No przeciez pisałem, że sie wykaże :)
Ale nie bede sciemniał - nie wiem to nie wiem.

to znaczy już wiem... :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest
miliarderem"   - Charlie Chaplin

101 Data: Czerwiec 26 2013 19:04:10
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-06-26 17:58, Cavallino pisze:

A jeśli ktoś ma z tym kłopoty to TYM bardziej powinien się wstrzymywać z
wypadami na lewy pas autostrady, albo i takową w ogóle.

Aby nie przeszkadzać tym co jadą ponad 150?

Nie Twój interes.
Twoim interesem jest martwienie się tym, że dana droga przerasta twój
zestaw samochód+kierowca.

Próbowałeś kiedyś wyluzować? Nic ci się nie stanie, jeśli zwolnisz od
czasu do czasu.

102 Data: Czerwiec 26 2013 19:11:24
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "trolling tone"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 17:58, Cavallino pisze:

A jeśli ktoś ma z tym kłopoty to TYM bardziej powinien się wstrzymywać z
wypadami na lewy pas autostrady, albo i takową w ogóle.

Aby nie przeszkadzać tym co jadą ponad 150?

Nie Twój interes.
Twoim interesem jest martwienie się tym, że dana droga przerasta twój
zestaw samochód+kierowca.

Próbowałeś kiedyś wyluzować?

Oczywiście, jutro przede mną gdzieś z 1 tys km, więc będę się wyluzowywał tam gdzie za uporczywą jazdę pasę lewym wali się słone mandaty.

Nic ci się nie stanie, jeśli zwolnisz od
czasu do czasu.

Podobnie jak kapeluszom, gdy pojadą pasem prawym.

103 Data: Czerwiec 26 2013 19:37:18
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-06-26 19:11, Cavallino pisze:

Nic ci się nie stanie, jeśli zwolnisz od
czasu do czasu.

Podobnie jak kapeluszom, gdy pojadą pasem prawym.

Taki kapelusz jedzie sobie te 110-120 i też chciałby czasem
wyprzedzić ciężarówkę jadącą 80-90. Zdjęcie nogi z gazu cię
przerasta? Jesteś z tych, co w życiu nie wypuszczą autobusu
z zatoczki przed światłami? Taki bezcenny ten twój czas, a
marnujesz go na wypisywanie głupot w usenecie.

104 Data: Czerwiec 26 2013 19:46:14
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "trolling tone"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 19:11, Cavallino pisze:
Nic ci się nie stanie, jeśli zwolnisz od
czasu do czasu.

Podobnie jak kapeluszom, gdy pojadą pasem prawym.

Taki kapelusz jedzie sobie te 110-120 i też chciałby czasem
wyprzedzić ciężarówkę jadącą 80-90.

I co mu przeszkadza?
Redukcja na trójkę, gaz w podłogę i jazda.
Paliwa szkoda?

To niech zostanie za TIR-ami, wszystkiego mieć nie można.

Zdjęcie nogi z gazu cię
przerasta?

KAPELUSZ PLONK WARNING

105 Data: Czerwiec 26 2013 19:54:04
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-06-26 19:46, Cavallino pisze:

KAPELUSZ PLONK WARNING

ROTFL. Podjechałeś na zderzak i mrugasz, mrugaj sobie.
I tak długo nie pojeździsz.

106 Data: Czerwiec 26 2013 19:59:28
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 19:54, trolling tone pisze:

W dniu 2013-06-26 19:46, Cavallino pisze:
KAPELUSZ PLONK WARNING

ROTFL. Podjechałeś na zderzak i mrugasz, mrugaj sobie.
I tak długo nie pojeździsz.


Zaraz cię splonkuje. Uwierz jest do tego zdolny. Lepiej zjedź na prawy pas i zwolnij do 80.

--
pozdrawiam
MD

107 Data: Czerwiec 26 2013 20:11:47
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-06-26 19:59, Mario pisze:

W dniu 2013-06-26 19:54, trolling tone pisze:
W dniu 2013-06-26 19:46, Cavallino pisze:
KAPELUSZ PLONK WARNING

ROTFL. Podjechałeś na zderzak i mrugasz, mrugaj sobie.
I tak długo nie pojeździsz.


Zaraz cię splonkuje. Uwierz jest do tego zdolny. Lepiej zjedź na prawy
pas i zwolnij do 80.

Wykrakałeś! Idę się wysmarkać.

108 Data: Czerwiec 27 2013 09:05:58
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 26 Jun 2013 19:59:28 +0200 osobnik zwany Mario napisał:

W dniu 2013-06-26 19:54, trolling tone pisze:
W dniu 2013-06-26 19:46, Cavallino pisze:
KAPELUSZ PLONK WARNING

ROTFL. Podjechałeś na zderzak i mrugasz, mrugaj sobie. I tak długo nie
pojeździsz.


Zaraz cię splonkuje. Uwierz jest do tego zdolny. Lepiej zjedź na prawy
pas i zwolnij do 80.

a ja cały czas uważam że tylko trolluje. Parę razy go prosiłem o filmik z
tymi niekapeluszniczymi wyczynami na drodze. i nic.



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

109 Data: Czerwiec 26 2013 20:08:00
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "trolling tone"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 19:46, Cavallino pisze:
KAPELUSZ PLONK WARNING

ROTFL. Podjechałeś na zderzak i mrugasz, mrugaj sobie.

PLONK

110 Data: Czerwiec 26 2013 22:50:15
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nic ci się nie stanie, jeśli zwolnisz od
czasu do czasu.

Podobnie jak kapeluszom, gdy pojadą pasem prawym.

Taki kapelusz jedzie sobie te 110-120 i też chciałby czasem
wyprzedzić ciężarówkę jadącą 80-90. Zdjęcie nogi z gazu cię
przerasta? Jesteś z tych, co w życiu nie wypuszczą autobusu
z zatoczki przed światłami? Taki bezcenny ten twój czas, a
marnujesz go na wypisywanie głupot w usenecie.

Trudno zrozumieć, że nie chodzi o sytuacje gdzie trzeba noge z gazu tyko o
sytuacje gdzie trzeba noge na hamulec?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
H. Jackson Brown, Jr.

111 Data: Czerwiec 26 2013 14:21:05
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 1:54:00 PM, you wrote:

[...]

siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.
140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.
A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?
Może się ktoś powoli rozpędza bo ma niewielką moc silnika. Wystarczy
żeby wyprzedzić TIRa jadącego 90 km/h, ale nie wystarczy żeby w
odpowiednim czasie zakończyć manewr

To jakim prawem zabierasz się za wyprzedzanie, skoro wiesz, że nie
zdołasz go zakończyć nie przeszkadzając innym? W dupie masz art. 24
ust. 1 pkt 1!

Poczekaj na taką lukę, w której się zmieścisz bez utrudniania ruchu a
jak masz słaby silnik to zredukuj bieg. Jeśli to nie wystarcza, to po
kiego diabła pchasz się na autostradę?!?

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

112 Data: Czerwiec 26 2013 14:28:19
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 14:21, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 1:54:00 PM, you wrote:

[...]

siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.
140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.
A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?
Może się ktoś powoli rozpędza bo ma niewielką moc silnika. Wystarczy
żeby wyprzedzić TIRa jadącego 90 km/h, ale nie wystarczy żeby w
odpowiednim czasie zakończyć manewr

To jakim prawem zabierasz się za wyprzedzanie, skoro wiesz, że nie
zdołasz go zakończyć nie przeszkadzając innym? W dupie masz art. 24
ust. 1 pkt 1!

Poczekaj na taką lukę, w której się zmieścisz bez utrudniania ruchu a
jak masz słaby silnik to zredukuj bieg. Jeśli to nie wystarcza, to po
kiego diabła pchasz się na autostradę?!?

[...]


Praktyka jest taka że przeszkadza to głównie tym którzy jadą powyżej 150. W takiej sytuacji nie jesteś w stanie ocenić czy zdążysz wykonać manewr. Z mojej praktyki wynika, że tylko tirmani zajeżdżają drogę w taki sposób jak opisałeś. Reszta jakoś tam jedzie lekko poniżej maksymalnej. Jak mam dużo tirów na prawym pasie i  dużo aut jadących zbliżoną do mnie prędkością na lewym, to mało mnie interesuje, że ktoś musiał zwolnić ze 180 do 130-140 i nie czuję potrzeby żeby dla takiego zjeżdżać w pośpiechu w małÄ… lukę między tirami i redukować do 85 km/h.

--
pozdrawiam
MD

113 Data: Czerwiec 26 2013 14:39:58
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Michoo 

On 26.06.2013 14:28, Mario wrote:

W dniu 2013-06-26 14:21, RoMan Mandziejewicz pisze:

To jakim prawem zabierasz się za wyprzedzanie, skoro wiesz, że nie
zdołasz go zakończyć nie przeszkadzając innym? W dupie masz art. 24
ust. 1 pkt 1!

Poczekaj na taką lukę, w której się zmieścisz bez utrudniania ruchu a
jak masz słaby silnik to zredukuj bieg. Jeśli to nie wystarcza, to po
kiego diabła pchasz się na autostradę?!?

[...]


Praktyka jest taka że przeszkadza to głównie tym którzy jadą powyżej
150. W takiej sytuacji nie jesteś w stanie ocenić czy zdążysz wykonać
manewr.

Dodajmy do tego, że taki "tnący" lewym pasem nie ma prawa tego robić w myśl 16.4 - powinien natychmiast po zakończeniu wyprzedzania zjeżdżać na prawy pas i potem zaczynać kolejny manewr wyprzedzania. Upewniając się najpierw co do jego bezpieczeństwa.

--
Pozdrawiam
Michoo

114 Data: Czerwiec 26 2013 22:31:15
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 14:39:58 +0200, Michoo napisał(a):

Dodajmy do tego, że taki "tnący" lewym pasem nie ma prawa tego robić w
myśl 16.4 - powinien natychmiast po zakończeniu wyprzedzania zjeżdżać na
prawy pas i potem zaczynać kolejny manewr wyprzedzania. Upewniając się
najpierw co do jego bezpieczeństwa.

Owszem nie.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Kęszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

115 Data: Czerwiec 26 2013 14:45:55
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Tomasz WĂłjtowicz 

W dniu 2013-06-26 14:28, Mario pisze:

Praktyka jest taka że przeszkadza to głównie tym którzy jadą powyżej
150. W takiej sytuacji nie jesteś w stanie ocenić czy zdążysz wykonać
manewr. Z mojej praktyki wynika, że tylko tirmani zajeżdżają drogę w
taki sposób jak opisałeś. Reszta jakoś tam jedzie lekko poniżej
maksymalnej. Jak mam dużo tirów na prawym pasie i  dużo aut jadących
zbliżoną do mnie prędkością na lewym, to mało mnie interesuje, że ktoś
musiał zwolnić ze 180 do 130-140 i nie czuję potrzeby żeby dla takiego
zjeżdżać w pośpiechu w małÄ… lukę między tirami i redukować do 85 km/h.

Jeśli mówimy o tym, od czego zaczął się ten wątek, to ja widzę sytuację tak:

rozpędzam auto do 140 km/h, ustawiam tempomat i chcę z taką prędkością przejechać całÄ… trasę. Jadę prawym, jak napotkam ciężarówkę zmieniam pas na lewy i znowu wracam na prawy. To wszystko dałoby się zrobić bez zmiany prędkości. Jeśli natomiast zmieniam pas na lewy i hamuję do 100-110 km/h to odczuwam to jako dodatkowy kłopot, w dodatku muszę potem zredukować bieg żeby przyspieszyć, bo mój silnik słabo "odbudowuje obroty" na piątce. Więc na dwupasowej autostradzie powinny być dwie prędkości: ciężarówkowe 90 km/h i osobówkowe 140 km/h. Jak ktoś nie daje rady osobówką jechać 140 km/h (głównie z powodu blokady psychicznej, bo każde współczesne auto rozwija taką prędkoć) to niech siedzi na 90 km/h i tak dojedzie szybciej niż po DK, gdzie co chwila jest obszar zabudowany.

116 Data: Czerwiec 26 2013 14:52:42
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 14:45, Tomasz Wójtowicz pisze:

W dniu 2013-06-26 14:28, Mario pisze:

Praktyka jest taka że przeszkadza to głównie tym którzy jadą powyżej
150. W takiej sytuacji nie jesteś w stanie ocenić czy zdążysz wykonać
manewr. Z mojej praktyki wynika, że tylko tirmani zajeżdżają drogę w
taki sposób jak opisałeś. Reszta jakoś tam jedzie lekko poniżej
maksymalnej. Jak mam dużo tirów na prawym pasie i  dużo aut jadących
zbliżoną do mnie prędkością na lewym, to mało mnie interesuje, że ktoś
musiał zwolnić ze 180 do 130-140 i nie czuję potrzeby żeby dla takiego
zjeżdżać w pośpiechu w małÄ… lukę między tirami i redukować do 85 km/h.

Jeśli mówimy o tym, od czego zaczął się ten wątek, to ja widzę sytuację
tak:

rozpędzam auto do 140 km/h, ustawiam tempomat i chcę z taką prędkością
przejechać całÄ… trasę. Jadę prawym, jak napotkam ciężarówkę zmieniam pas
na lewy i znowu wracam na prawy. To wszystko dałoby się zrobić bez
zmiany prędkości. Jeśli natomiast zmieniam pas na lewy i hamuję do
100-110 km/h to odczuwam to jako dodatkowy kłopot, w dodatku muszę potem
zredukować bieg żeby przyspieszyć, bo mój silnik słabo "odbudowuje
obroty" na piątce. Więc na dwupasowej autostradzie powinny być dwie
prędkości: ciężarówkowe 90 km/h i osobówkowe 140 km/h. Jak ktoś nie daje
rady osobówką jechać 140 km/h (głównie z powodu blokady psychicznej, bo
każde współczesne auto rozwija taką prędkoć) to niech siedzi na 90 km/h
i tak dojedzie szybciej niż po DK, gdzie co chwila jest obszar zabudowany.


Lewy pas dla prędkości=140 a prawy dla reszty świata? Dziwne podejście. Poza tym prędkoć powinna być dostosowana do warunków na drodze.

--
pozdrawiam
MD

117 Data: Czerwiec 26 2013 15:03:56
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 2:52:42 PM, you wrote:

[...]

Lewy pas dla prędkości=140 a prawy dla reszty świata? Dziwne podejście.
Poza tym prędkość powinna być dostosowana do warunków na drodze.

Po raz kolejny: czy można utrudniać ruch na lewym pasie gdy prawy jest
wolny?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

118 Data: Czerwiec 26 2013 15:07:55
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 15:03, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 2:52:42 PM, you wrote:

[...]

Lewy pas dla prędkości=140 a prawy dla reszty świata? Dziwne podejście.
Poza tym prędkoć powinna być dostosowana do warunków na drodze.

Po raz kolejny: czy można utrudniać ruch na lewym pasie gdy prawy jest
wolny?


Piętnujący pisał też ogólnie o tych którzy biorą się za wyprzedzanie nie mając 140 km/h. Kazał im siedzieć tam gdzie jest 80. Jak ktoś się bierze4 za wyprzedzanie to prawy nie jest wolny.

--
pozdrawiam
MD

119 Data: Czerwiec 26 2013 16:31:39
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 3:07:55 PM, you wrote:

Lewy pas dla prędkości=140 a prawy dla reszty świata? Dziwne podejście.
Poza tym prędkość powinna być dostosowana do warunków na drodze.
Po raz kolejny: czy można utrudniać ruch na lewym pasie gdy prawy jest
wolny?
Piętnujący pisał też ogólnie o tych którzy biorą się za wyprzedzanie nie
mając 140 km/h. Kazał im siedzieć tam gdzie jest 80. Jak ktoś się
bierze4 za wyprzedzanie to prawy nie jest wolny.

Jeśli ślimak został wyprzedzony prawym pasem, to ten pas był wolny czy
nie?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

120 Data: Czerwiec 26 2013 16:42:27
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 16:31, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 3:07:55 PM, you wrote:

Lewy pas dla prędkości=140 a prawy dla reszty świata? Dziwne podejście.
Poza tym prędkoć powinna być dostosowana do warunków na drodze.
Po raz kolejny: czy można utrudniać ruch na lewym pasie gdy prawy jest
wolny?
Piętnujący pisał też ogólnie o tych którzy biorą się za wyprzedzanie nie
mając 140 km/h. Kazał im siedzieć tam gdzie jest 80. Jak ktoś się
bierze4 za wyprzedzanie to prawy nie jest wolny.

Jeśli ślimak został wyprzedzony prawym pasem, to ten pas był wolny czy
nie?


A może była na prawym pasie luka między tirami, w którą się wcisnął nadmiernie pobudzony zwolennik jazdy z prędkością maksymalną. Może ślimak uważał, że w tych warunkach pogodowych jedzie z bezpieczną prędkością i bezsensowny jest zjazd na prawy pas na parę sekund i wytracanie prędkości z powodu wlokącego się tam kolejnego tira.
Sytuacje że jest jakiś ślimak który jedzie innym tempem są nagminne i nie widzę powodu żeby to aż tak podniosło ciśnienie że trzeba wylewać żale na pręgu. W mojej opinii na autostradzie nie ślimaki wosobówkach są zagrożeniem ale ślimaki w Tirach wjeżdżający gwałtownie na lewy pas, oraz właśnie ci, którym podnosi się ciśnienie jeśli przed nimi pojawił się na horyzoncie ktoś kto na czas nie zjechał z drogi aby ustąpić miszczowi.

--
pozdrawiam
MD

121 Data: Czerwiec 26 2013 19:17:47
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 16:31:39 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Piętnujący pisał też ogólnie o tych którzy biorą się za wyprzedzanie nie
mając 140 km/h. Kazał im siedzieć tam gdzie jest 80. Jak ktoś się
bierze4 za wyprzedzanie to prawy nie jest wolny.

Jeśli ślimak został wyprzedzony prawym pasem, to ten pas był wolny czy
nie?

Byl, ale pod warunkami:
a) kolega nie dodawal gazu w czasie wyprzedzania,
b) za nim byla dluzsza luka.

Bo jak do tira byla odleglosc na tyle niewielka ze delikwent po
zjechaniu w prawo musialby hamowac do tych 80-90, bo Tomasz jadac
stale 140 uniemozliwilby mu powrot na lewy pas, lub ktos za nim,
to w zasadzie prawidlowo wyprzedzal ...

J.

122 Data: Czerwiec 26 2013 23:08:15
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Axel 


"J.F."  wrote in message


Byl, ale pod warunkami:
a) kolega nie dodawal gazu w czasie wyprzedzania,
b) za nim byla dluzsza luka.

Bo jak do tira byla odleglosc na tyle niewielka ze delikwent po
zjechaniu w prawo musialby hamowac do tych 80-90, bo Tomasz jadac
stale 140 uniemozliwilby mu powrot na lewy pas, lub ktos za nim,
to w zasadzie prawidlowo wyprzedzal ...

Bzdura. Jeśli ten z tyłu był w stanie po zwolnieniu do prędkości tego z przodu wyprzedzić prawym pasem, to znaczy, że ten z przodu mógł spokojnie zjechać, przepuścić tego szybszego i wrócić na lewy pas bez zwalniania. I jeszcze miałby czas na prawym w nosie podłubać... Przećwicz to na autostradzie i się przekonasz.


--
Axel

123 Data: Czerwiec 27 2013 13:57:06
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 23:08:15 +0200, Axel napisał(a):

"J.F."  wrote in message
Byl, ale pod warunkami:
a) kolega nie dodawal gazu w czasie wyprzedzania,
b) za nim byla dluzsza luka.
Bo jak do tira byla odleglosc na tyle niewielka ze delikwent po
zjechaniu w prawo musialby hamowac do tych 80-90, bo Tomasz jadac
stale 140 uniemozliwilby mu powrot na lewy pas, lub ktos za nim,
to w zasadzie prawidlowo wyprzedzal ...

Bzdura. Jeśli ten z tyłu był w stanie po zwolnieniu do prędkości tego z
przodu wyprzedzić prawym pasem, to znaczy, że ten z przodu mógł spokojnie
zjechać, przepuścić tego szybszego i wrócić na lewy pas bez zwalniania. I

Zwolnic mogl tak czy inaczej, przy wyprzedzaniu z prawej pedalu nie
oszczedzal, co niekoniecznie musi miec miejsce przy wyprzedzaniu z
lewej, no i nie musi byc jeden.

jeszcze miałby czas na prawym w nosie podłubać... Przećwicz to na
autostradzie i się przekonasz.

Obserwowane wielokrotnie, w roznych pozycjach. Co ciekawe - najmniej
doskwiera w Niemczech - tam predkosci jednak bardziej rozne i  latwiej
sie wpasowac.
Ale nie w piatkowe popoludnie - wtedy na lewym pasie kolumny po pare
kilometrow jeden za drugim, wszyscy jada 90-100, prawy pas pusty  i
nikt nie miga swiatlami (co jest zreszta zabronione)

Teraz w watpliwych sytuacjach jestem "chamski" i czesto zjezdzam na
lewy pas z duzym wyprzedzeniem. I niech ten z tylu ocenia czy noga z
gazu czy gaz do dechy i wyprzedza z prawej - jego problem :-)

Z drugiej strony wystarczy tez drobne ujecie gazu na prawym pasie i
nagle czas zblizenia do tira sie znacznie wydluza :-)

J.

124 Data: Czerwiec 27 2013 15:11:42
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Axel 

"J.F."  wrote in message

Bo jak do tira byla odleglosc na tyle niewielka ze delikwent po
zjechaniu w prawo musialby hamowac do tych 80-90, bo Tomasz jadac
stale 140 uniemozliwilby mu powrot na lewy pas, lub ktos za nim,
to w zasadzie prawidlowo wyprzedzal ...
Bzdura. Jeśli ten z tyłu był w stanie po zwolnieniu do prędkości tego z
przodu wyprzedzić prawym pasem, to znaczy, że ten z przodu mógł
spokojnie  zjechać, przepuścić tego szybszego i wrócić na lewy pas bez
zwalniania. I
Zwolnic mogl tak czy inaczej, przy wyprzedzaniu z prawej pedalu nie
oszczedzal, co niekoniecznie musi miec miejsce przy wyprzedzaniu z
lewej, no i nie musi byc jeden.

Mogła również trąba powietrzna przechodzić, albo deszcz fortepianów. Z lewej
się krócej wyprzedza i wystarczy mniej miejsca.

jeszcze miałby czas na prawym w nosie podłubać... Przećwicz to na
autostradzie i się przekonasz.
Obserwowane wielokrotnie, w roznych pozycjach. Co ciekawe - najmniej
doskwiera w Niemczech - tam predkosci jednak bardziej rozne i  latwiej
sie wpasowac.

Ale często więcej niż dwa pasy do dyspozycji.

Ale nie w piatkowe popoludnie - wtedy na lewym pasie kolumny po pare
kilometrow jeden za drugim, wszyscy jada 90-100, prawy pas pusty  i
nikt nie miga swiatlami (co jest zreszta zabronione)

Włącza się kierunkowskaz w lewo, co sygnalizuje chęć wyprzedania. Raz tylko
na jakiegoś pacana trafiłem, który jechał lewym pasem 140km/h i długo nie
zjeżdżał.

Teraz w watpliwych sytuacjach jestem "chamski" i czesto zjezdzam na
lewy pas z duzym wyprzedzeniem. I niech ten z tylu ocenia czy noga z
gazu czy gaz do dechy i wyprzedza z prawej - jego problem :-)
Z drugiej strony wystarczy tez drobne ujecie gazu na prawym pasie i
nagle czas zblizenia do tira sie znacznie wydluza :-)

No właśnie - wystarczy ocenić czas do wyprzedzenia, leciutko zwolnić i
wjechać na lewy zaraz za wyprzedzającym.


--
Axel

125 Data: Czerwiec 27 2013 16:32:18
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 27 Jun 2013 15:11:42 +0200, Axel napisał(a):

"J.F."  wrote in message
jeszcze miałby czas na prawym w nosie podłubać... Przećwicz to na
autostradzie i się przekonasz.
Obserwowane wielokrotnie, w roznych pozycjach. Co ciekawe - najmniej
doskwiera w Niemczech - tam predkosci jednak bardziej rozne i  latwiej
sie wpasowac.
Ale często więcej niż dwa pasy do dyspozycji.

Jak sa trzy, to nieobserwowane, bo prawie nie utrudnia :-)

Ale nie w piatkowe popoludnie - wtedy na lewym pasie kolumny po pare
kilometrow jeden za drugim, wszyscy jada 90-100, prawy pas pusty  i
nikt nie miga swiatlami (co jest zreszta zabronione)
Włącza się kierunkowskaz w lewo, co sygnalizuje chęć wyprzedania. Raz tylko
na jakiegoś pacana trafiłem, który jechał lewym pasem 140km/h i długo nie
zjeżdżał.

To widac nie bylo piatkowe popoludnie.
W gestym ruchu kazdy chce jechac szybciej, kazdy jedzie z predkoscia
taka jak ten przed nim i kazdy uwaza ze wyprzedza ta ciezarowke co
jest za 500m.
I nikt ci nie popusci, bo on tez chce szybciej, wiec czekaj tak samo
jak on.

I cos mi sie kojarzy ze nawet mandat bys za takie miganie dostal.

Teraz w watpliwych sytuacjach jestem "chamski" i czesto zjezdzam na
lewy pas z duzym wyprzedzeniem. I niech ten z tylu ocenia czy noga z
gazu czy gaz do dechy i wyprzedza z prawej - jego problem :-)
Z drugiej strony wystarczy tez drobne ujecie gazu na prawym pasie i
nagle czas zblizenia do tira sie znacznie wydluza :-)

No właśnie - wystarczy ocenić czas do wyprzedzenia, leciutko zwolnić i
wjechać na lewy zaraz za wyprzedzającym.

No to ja oceniam ze bez zwolnienia sie nie da, wiec niech ten z tylu
goni koniki jesli je ma :-)

J.

126 Data: Czerwiec 27 2013 23:13:54
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 27 Jun 2013, J.F. wrote:

Włącza się kierunkowskaz w lewo, co sygnalizuje chęć wyprzedania. Raz tylko
na jakiegoś pacana trafiłem, który jechał lewym pasem 140km/h i długo nie
zjeżdżał.

[...]

I cos mi sie kojarzy ze nawet mandat bys za takie miganie dostal.

  Z jakiej "podstawy", biorąc pod uwagę, że kierunkowskaz nie tyle
służy do sygnalizacji manewru, co do sygnalizacji ZAMIARU?
(nakaz niezwłocznego wyłączenia wraz z końcem manewru sprowadza
znaczenie migacza podczas manewru do "jeszcze BĘDĘ wykonywał ten
manewr do końca").

pzdr, Gotfryd

127 Data: Czerwiec 28 2013 00:33:24
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 27 Jun 2013 23:13:54 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

On Thu, 27 Jun 2013, J.F. wrote:
Włącza się kierunkowskaz w lewo, co sygnalizuje chęć wyprzedania. Raz tylko
na jakiegoś pacana trafiłem, który jechał lewym pasem 140km/h i długo nie
zjeżdżał.
[...]
I cos mi sie kojarzy ze nawet mandat bys za takie miganie dostal.
 Z jakiej "podstawy", biorąc pod uwagę, że kierunkowskaz nie tyle
służy do sygnalizacji manewru, co do sygnalizacji ZAMIARU?
(nakaz niezwłocznego wyłączenia wraz z końcem manewru sprowadza
znaczenie migacza podczas manewru do "jeszcze BĘDĘ wykonywał ten
manewr do końca").

Niemcy. Tam ponoc takie nachalne sygnalizowanie zamiaru (ze "spieprzaj
dziadu" w domysle) zabronione.

Taki jeden to nawet pare latek za to dostal i to wylacznie za domysly
(Turbo Rolf).

J.

128 Data: Czerwiec 28 2013 09:13:31
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 28 Jun 2013, J.F. wrote:

Niemcy. Tam ponoc takie nachalne sygnalizowanie zamiaru (ze "spieprzaj
dziadu" w domysle) zabronione.

  A, przepraszam, dopiero teraz doczytałem że idzie o wyprzedzającego
który jest na skrajnym lewym pasie. Moja culpa i thx!

pzdr, Gotfryd

129 Data: Czerwiec 27 2013 23:07:21
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 27 Jun 2013, Axel wrote:

"J.F."  wrote
Zwolnic mogl tak czy inaczej, przy wyprzedzaniu z prawej pedalu nie
oszczedzal, co niekoniecznie musi miec miejsce przy wyprzedzaniu z
lewej, no i nie musi byc jeden.

Mogła również trąba powietrzna przechodzić, albo deszcz fortepianów. Z lewej
się krócej wyprzedza i wystarczy mniej miejsca.

  Zarzut J.F. jednak ma podstawy - gość który z lewej wyprzedzałby
zapodając +10, objeżdżając z prawej wciśnie gaz do oporu i jak
trzeba zapoda +50.
  Dlaczego?
  Bo z lewej mu "nie zależy", i tak wyprzedzi z oczekiwaną przez
siebie prędkością, to co ma się spieszyć. On pojedzie.

pzdr, Gotfryd

130 Data: Czerwiec 28 2013 09:41:41
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Axel 

"Gotfryd Smolik news"  wrote in message

Zwolnic mogl tak czy inaczej, przy wyprzedzaniu z prawej pedalu nie
oszczedzal, co niekoniecznie musi miec miejsce przy wyprzedzaniu z
lewej, no i nie musi byc jeden.
Mogła również trąba powietrzna przechodzić, albo deszcz fortepianów. Z
lewej się krócej wyprzedza i wystarczy mniej miejsca.
Zarzut J.F. jednak ma podstawy - gość który z lewej wyprzedzałby
zapodając +10, objeżdżając z prawej wciśnie gaz do oporu i jak
trzeba zapoda +50.
Dlaczego?
Bo z lewej mu "nie zależy", i tak wyprzedzi z oczekiwaną przez
siebie prędkością, to co ma się spieszyć. On pojedzie.

Taaaa, a może jeszcze i zwolni, i co wtedy ;-P Mówimy chyba o w miarę
normalnej jeździe?
Przy wyprzedzaniu prawą przyspieszam mocno, kiedy mam mało miejsca, a
wyprzedzanym w ten sposób często się włącza ambicja: no jak to? on mnie
będzie z prawej brał, jak ja tu 2 tiry (w odstępie 500m) wyprzedzam???? I
nagle klocek leżący wcześnie pod pedałem gazu znika... Ostatnio trafiłem na
takiego na S8 z Wyszkowa.
Przy wyprzedzaniu lewą staram się jechać z taką prędkością, żeby wyprzedzany
nie musiał hamować - ale ja już tak mam, że staram się jechać tak, jak
oczekiwałbym tego od innych.

Przy normalnej jezdzie szybciej będzie lewą stroną, nawet bez
przyspieszania. Spróbuj sobie na resorakach, jakie manewry i kiedy musisz
wykonać w obu przypadkach. Oczywiście, może być taka sytuacja, że jest tak
dużo miejsca na prawym pasie, że bez zwalniania zjeżdżasz na prawy,
wyprzedzasz i wracasz na swój pas - wtedy nie ma znaczenia, z której strony
wyprzedzasz - poza sytuacją, jaką opisałem powyżej oraz nagłym ocknięciem
się wyprzedzanego, że on chce na prawy zjechać (bez patrzenia w lusterko),
co też się często zdarza.


--
Axel

131 Data: Czerwiec 28 2013 10:29:48
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 28 Jun 2013, Axel wrote:

"Gotfryd Smolik news"  wrote
Dlaczego?
Bo z lewej mu "nie zależy", i tak wyprzedzi z oczekiwaną przez
siebie prędkością, to co ma się spieszyć. On pojedzie.

Taaaa, a może jeszcze i zwolni

  No właśnie... NIE.
  Mówimy o przypadku, kiedy to jeden z drugich chce sobie spokojnie
i bezstresowo pojechać "swoją prędkością".

i co wtedy ;-P

  Wtedy to byłaby złośliwość :>

Mówimy chyba o w miarę normalnej jeździe?

  Przyjrzyj się postom na grupie - w realnym życiu mniej więcej
taki sam masz rozrzut definicji "normalności" :D

  Miałem ostatnimi czasami okazję parę razy tkwić przed ośrodkiem
zdrowia, z widokiem na takie "boczne" skrzyżowanie.
  Poziom bezmyślności w zbędnym utrudnieniu życia innym jest...
powiedzmy, całkiem spory.
  I nie, ANI JEDEN z przypadków tego utrudniania nie był celowy.
  Po prostu "ja sobie jadę z pierwszeństwem i w <censored> mam
że być może zablokuję facia z prawej, a mógłbym go puścić, bo
widzę czerwone a ci z przeciwka jeszcze nie dojechali".

  W naszym przypadku - gość pyka sobie równo te 140, co on
będzie myslał o tym, że kapelusznik który się wlecze 90
za ciężąrówką 90 chciałby ją wyprzedzić, przecież to jest
zmartwienie TAMTEGO.
  Sorry Winetou, czy jak to tam idzie.

Przy wyprzedzaniu prawą

  Ale zauważyłeś, że chodzi o INNY argument, a nie o wyprzedzanie
z prawej?
  Uwaga do której się odniosłem, wskazywała, że ten *z prawej*
może mieć do wyboru albo przyspieszyć, albo hamować.

przyspieszam mocno, kiedy mam mało miejsca,
a wyprzedzanym w ten sposób często się włącza ambicja: no jak to?

  Owszem, owszem :)
  Ale to już jest przypadek ŚWIADOMEGO działania.
  Za to zablokowanie wyprzedzanego wymaga TYLKO bezmyślności :>

Przy normalnej jezdzie szybciej będzie lewą stroną, nawet bez
przyspieszania.

  Tyle, że "bez przyspieszania" temu chętnemu do wyprzedzania
z prawego pasa może braknąć czasu do wyprzedzenia PRZED NASTĘPNYM
wyprzedzającym!
  Myślisz, że wśród wyprzedzającyh "140" takich, którzy myślą
"przed tą ciężarówką trochę docisnę żeby ten z prawej zdążył
wskoczyć za mną" są aż procenty, a nie promile?
  Optymista ;)

pzdr, Gotfryd

132 Data: Czerwiec 28 2013 12:00:10
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 28 Jun 2013 09:41:41 +0200, Axel napisał(a):

"Gotfryd Smolik news"  wrote in message
Zarzut J.F. jednak ma podstawy - gość który z lewej wyprzedzałby
zapodając +10, objeżdżając z prawej wciśnie gaz do oporu i jak
trzeba zapoda +50.
Dlaczego?
Bo z lewej mu "nie zależy", i tak wyprzedzi z oczekiwaną przez
siebie prędkością, to co ma się spieszyć. On pojedzie.

Taaaa, a może jeszcze i zwolni, i co wtedy ;-P Mówimy chyba o w miarę
normalnej jeździe?

Jak przed kolega spadlo cos z tira na droge, to zaczal normalnie
zwalniac przed ich wyprzedzaniem :-)

Przy wyprzedzaniu prawą przyspieszam mocno, kiedy mam mało miejsca,

Z tego co opisywano, to miejsca duzo nie bylo.

a
wyprzedzanym w ten sposób często się włącza ambicja: no jak to? on mnie
będzie z prawej brał, jak ja tu 2 tiry (w odstępie 500m) wyprzedzam???? I
nagle klocek leżący wcześnie pod pedałem gazu znika... Ostatnio trafiłem na
takiego na S8 z Wyszkowa.

No i do jakiej predkosci cie doprowadzil ?
Bo czaasem jak ktos zbyt ambitny to duzo nie trzeba, a moze nawet ci
sie wydaje ze przyspieszal, no bo jak to masz ocenic ...

Przy wyprzedzaniu lewą staram się jechać z taką prędkością, żeby wyprzedzany
nie musiał hamować - ale ja już tak mam, że staram się jechać tak, jak
oczekiwałbym tego od innych.

A ilu tak ma ?
Szczegolnie takich co jada 140, bo tyle wolno ? :-)

J.

133 Data: Czerwiec 28 2013 14:43:27
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Axel 

"J.F."  wrote in message

a
wyprzedzanym w ten sposób często się włącza ambicja: no jak to? on mnie
będzie z prawej brał, jak ja tu 2 tiry (w odstępie 500m)
wyprzedzam???? I  nagle klocek leżący wcześnie pod pedałem gazu
znika... Ostatnio trafiłem na  takiego na S8 z Wyszkowa.
No i do jakiej predkosci cie doprowadzil ?

Pierwsza luka nie była zbyt długa, więc niewiele ponad limit - schowałem się
znów za niego. Na drugiej, dłuższej, znów zaczął przyspieszać, jak go
zacząłem wyprzedzać prawym pasem i wymiękł przy 180.
A dogoniłem go jadąc licznikowe 120, a po wyprzedzeniu chwilę się trzymał, a
potem zwolnił.

Bo czaasem jak ktos zbyt ambitny to duzo nie trzeba, a moze nawet ci
sie wydaje ze przyspieszal, no bo jak to masz ocenic ...

Wiesz, jeżdże już wystarczająco długo, żeby ocenić, czy ktoś obok mnie
jedzie jednostajnie, czy przyspiesza. Zwłaszcza jak dość ostro przyspieszam.

Przy wyprzedzaniu lewą staram się jechać z taką prędkością, żeby
wyprzedzany  nie musiał hamować - ale ja już tak mam, że staram się
jechać tak, jak  oczekiwałbym tego od innych.
A ilu tak ma ?
Szczegolnie takich co jada 140, bo tyle wolno ? :-)

Nie wiem, ale mam nadzieję, że coraz więcej. A więcej niż 140? Niech sobie
jadą, dopóki nie powodują niebezpiecznych sytuacji.

--
Axel

134 Data: Czerwiec 28 2013 15:21:05
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 28 Jun 2013 14:43:27 +0200, Axel napisał(a):

"J.F."  wrote in message
wyprzedzanym w ten sposób często się włącza ambicja: no jak to? on mnie
będzie z prawej brał, jak ja tu 2 tiry (w odstępie 500m)
wyprzedzam???? I  nagle klocek leżący wcześnie pod pedałem gazu
znika... Ostatnio trafiłem na  takiego na S8 z Wyszkowa.
No i do jakiej predkosci cie doprowadzil ?

Pierwsza luka nie była zbyt długa,

Czyli mniej niz 500m ? :-)

więc niewiele ponad limit - schowałem się
znów za niego.

Bo czaasem jak ktos zbyt ambitny to duzo nie trzeba, a moze nawet ci
sie wydaje ze przyspieszal, no bo jak to masz ocenic ...
Wiesz, jeżdże już wystarczająco długo, żeby ocenić, czy ktoś obok mnie
jedzie jednostajnie, czy przyspiesza. Zwłaszcza jak dość ostro przyspieszam.

Jak kto ma wielkie parcie ... Ty przyspieszasz, slupki przyspieszaja,
tir sie zbliza w coraz szybciej, on sie zbliza - no i ocenic imo
trudno.
No ale jak sie zaczyna 120 a konczy 180 to watpliwosci nie ma ...
tylko ze on mowi ze zrobilo sie pusto, to wcisnal gaz, zanim jeszcze
sie zblizyles, dynamike jego auto ma slaba, to rozpedza powoli,
do tira bylo blisko, wiec nie czul sie w obowiazku zjezdzac w prawo,
ale ten wariat z tylu nie widzi ze do tira blisko i usiluje wyprzedzic
z prawej, a przeciez od razu widac bylo ze nie da rady  :-)

Przy wyprzedzaniu lewą staram się jechać z taką prędkością, żeby
wyprzedzany  nie musiał hamować - ale ja już tak mam, że staram się
jechać tak, jak  oczekiwałbym tego od innych.
A ilu tak ma ?
Szczegolnie takich co jada 140, bo tyle wolno ? :-)
Nie wiem, ale mam nadzieję, że coraz więcej. A więcej niż 140? Niech sobie
jadą, dopóki nie powodują niebezpiecznych sytuacji.

Ja tez pretensji nie mam, ale skad wiadomo ktory gatunek - siedzi ci z
tylu i blyska, ale rozpedzi potem do 180 i pojedzie w sina dal, czy
noga mu sie zatrzyma na 140, a naprawde to 130 w/g GPS  i zablokuje
cie za tym tirem ? :-)

J.

135 Data: Czerwiec 28 2013 21:36:08
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Axel 


"J.F."  wrote in message

No i do jakiej predkosci cie doprowadzil ?

Pierwsza luka nie była zbyt długa,

Czyli mniej niz 500m ? :-)

Nie mierzyłem - jakby nie przyspieszał, to spokojnie po wyprzedzeniu pojechałbym do przodu.

więc niewiele ponad limit - schowałem się
znów za niego.

Bo czaasem jak ktos zbyt ambitny to duzo nie trzeba, a moze nawet ci
sie wydaje ze przyspieszal, no bo jak to masz ocenic ...
Wiesz, jeżdże już wystarczająco długo, żeby ocenić, czy ktoś obok mnie
jedzie jednostajnie, czy przyspiesza. Zwłaszcza jak dość ostro przyspieszam.

Jak kto ma wielkie parcie ... Ty przyspieszasz, slupki przyspieszaja,
tir sie zbliza w coraz szybciej, on sie zbliza - no i ocenic imo
trudno.

No nie... zdecydowanie to widać.

No ale jak sie zaczyna 120 a konczy 180 to watpliwosci nie ma ...
tylko ze on mowi ze zrobilo sie pusto, to wcisnal gaz, zanim jeszcze
sie zblizyles, dynamike jego auto ma slaba, to rozpedza powoli,
do tira bylo blisko, wiec nie czul sie w obowiazku zjezdzac w prawo,
ale ten wariat z tylu nie widzi ze do tira blisko i usiluje wyprzedzic
z prawej, a przeciez od razu widac bylo ze nie da rady  :-)

Jak przyspiesza podczas wyprzedzania - już nie czepiajmy się szczegółów, kiedy byłem z jego prawej strony, to ewidentnie łamie przepisy.

Szczegolnie takich co jada 140, bo tyle wolno ? :-)
Nie wiem, ale mam nadzieję, że coraz więcej. A więcej niż 140? Niech sobie
jadą, dopóki nie powodują niebezpiecznych sytuacji.

Ja tez pretensji nie mam, ale skad wiadomo ktory gatunek - siedzi ci z
tylu i blyska, ale rozpedzi potem do 180 i pojedzie w sina dal, czy
noga mu sie zatrzyma na 140, a naprawde to 130 w/g GPS  i zablokuje
cie za tym tirem ? :-)

Wiesz, jak ktoś Cie dosyć szybko dogonił, to na 99% wyprzedzi i pojedzie. No, chyba że go wk.#$%^ i zacznie Cie uczyć, jak się jeździ (chociaż tego zupełnie nie rozumiem, bo jak mi się spieszy, to nie mam czasu na hamowanie komuś przed nosem i 'nauczanie')

--
Axel

136 Data: Czerwiec 26 2013 16:46:31
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Tomasz WĂłjtowicz 

W dniu 2013-06-26 14:52, Mario pisze:

Poza tym prędkoć powinna być dostosowana do warunków na drodze.


Buahaha, ale banał. A czy ja jeżdżÄ™ 140 km/h po oblodzonej autostradzie?

137 Data: Czerwiec 26 2013 16:49:39
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 16:46, Tomasz Wójtowicz pisze:

W dniu 2013-06-26 14:52, Mario pisze:

Poza tym prędkoć powinna być dostosowana do warunków na drodze.


Buahaha, ale banał. A czy ja jeżdżÄ™ 140 km/h po oblodzonej autostradzie?

Poza oblodzeniem nie znasz innych przyczyn wymagających zmniejszenia prędkości do wartości mniejszej niż  maksymalna?

--
pozdrawiam
MD

138 Data: Czerwiec 26 2013 23:59:51
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 26.06.2013 14:45, Tomasz Wójtowicz pisze:

rozpędzam auto do 140 km/h, ustawiam tempomat i chcę z taką prędkością
przejechać całą trasę. Jadę prawym, jak napotkam ciężarówkę zmieniam pas

A ja chcę gwiazdkę z nieba.

na lewy i znowu wracam na prawy. To wszystko dałoby się zrobić bez
zmiany prędkości. Jeśli natomiast zmieniam pas na lewy i hamuję do
100-110 km/h to odczuwam to jako dodatkowy kłopot, w dodatku muszę potem
zredukować bieg żeby przyspieszyć, bo mój silnik słabo "odbudowuje
obroty" na piątce. Więc na dwupasowej autostradzie powinny być dwie

Straszne. Jak przeżywasz taką traumę?

prędkości: ciężarówkowe 90 km/h i osobówkowe 140 km/h. Jak ktoś nie daje
rady osobówką jechać 140 km/h (głównie z powodu blokady psychicznej, bo
każde współczesne auto rozwija taką prędkość) to niech siedzi na 90 km/h
i tak dojedzie szybciej niż po DK, gdzie co chwila jest obszar zabudowany.

Zbierz 100 tysięcy podpisów i złóż obywatelski projekt nowelizacji przepisów. A póki co wyprzedzać może także ktoś, kto nie osiąga (z takiego czy innego powodu) prędkości maksymalnej.

Co innego jeśli ktoś ciągle jedzie lewym bez powodu - wtedy możesz wziąć swój film z kamerki i złożyć wniosek o ukaranie, skoro tak cię to boli.


--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

139 Data: Czerwiec 26 2013 14:49:45
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 2:28:19 PM, you wrote:

siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.
140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.
A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?
Może się ktoś powoli rozpędza bo ma niewielką moc silnika. Wystarczy
żeby wyprzedzić TIRa jadącego 90 km/h, ale nie wystarczy żeby w
odpowiednim czasie zakończyć manewr
To jakim prawem zabierasz się za wyprzedzanie, skoro wiesz, że nie
zdołasz go zakończyć nie przeszkadzając innym? W dupie masz art. 24
ust. 1 pkt 1!
Poczekaj na taką lukę, w której się zmieścisz bez utrudniania ruchu a
jak masz słaby silnik to zredukuj bieg. Jeśli to nie wystarcza, to po
kiego diabła pchasz się na autostradę?!?
Praktyka jest taka że przeszkadza to głównie tym którzy jadą powyżej
150.

Pieprzysz. Przejeździłem na A4 szacunkowo ponad 200kkm. I zdarzało mi
się jechać tam też powoli - bo byłem zmęczony, bo miałem mało paliwa a
jeszcze nie wybudowali stacji i trzeba było te paredziesiąt kilometrów
pooszczędzać itd. I wtedy też musiałem wyprzedzać ciężarówki. I jakoś
potrafiłem przyśpieszyć nawet Oltcitem z zarżniętym silnikiem tak,
żeby nie przeszkadzać jadącym lewym pasem. Tego można się nauczyć. To
kwestia poprawnej oceny odległości i szybkości tego z tyłu a jak manewr
wykonasz sprawnie, to ten z tyłu nie zdąży się nawet wkurzyć. Ale nie
wyskakuj zza zderzaka TIRA na najwyższym biegu przed maskę pacjenta na
lewym pasie, bo tak się nie wyprzedza na autostradzie, u diabła!

[...]

Tak, zmorą wszystkich dróg są TIRmani urządzający sobie wyścigi
ślimaków. Ale drugą zmorą są ci, którzy przesiedli się ze Skody 105 i
jazda autostradą powyżej 110-120km/h to dla nich śmierć w oczach. I
żeby taki jeden z drugim wyprzedził i zjechał - nie! - będzie się
wlókł lewym pasem i podziwiał rosnący kondukt za sobą. Bo za kolejne
200 metrów jedzie kolejna ciężarówka do wyprzedzenia i jaśnie hrabia
na chwilę nie może się posunąć, żeby dać się wyprzedzić.

Przypominam, że tu mowa o sytuacji, gdy ślimak w golfie wlókł się
lewym pasem 120 mając prawy pas wolny. Autor go prawym zdołał
wyprzedzić, czyli było wystarczająco miejsca i czasu, żeby zgodnie z
przepisami zjechać na prawy pas. To nie była sytuacja poganiania
wyprzedzającego, tylko idioty przyspawanego do lewego pasa.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

140 Data: Czerwiec 26 2013 17:22:17
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Roman Stachowiak 

W dniu 2013-06-26 14:49, RoMan Mandziejewicz pisze:

Ale drugą zmorą są ci, którzy przesiedli się ze Skody 105 i
jazda autostradą powyżej 110-120km/h to dla nich śmierć w oczach. I
żeby taki jeden z drugim wyprzedził i zjechał - nie! - będzie się
wlókł lewym pasem i podziwiał rosnący kondukt za sobą.

- Jak tam na drodze?
- Cholera! Korek na 3 kilometry. Całe szczęście, że jechałem pierwszy.

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

141 Data: Czerwiec 27 2013 14:24:29
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 14:49:45 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello Mario,
Praktyka jest taka że przeszkadza to głównie tym którzy jadą powyżej
150.

Pieprzysz.[...]  Ale nie
wyskakuj zza zderzaka TIRA na najwyższym biegu przed maskę pacjenta na
lewym pasie, bo tak się nie wyprzedza na autostradzie, u diabła!

Trollujesz - o tym nie bylo mowy :-)

[...]
Tak, zmorą wszystkich dróg są TIRmani urządzający sobie wyścigi
ślimaków.

Na razie taka umiarkowana - rzadko sie zdarza i zazwyczaj sprawnie im
idzie. Ale jakis przepis powinien na to powstac. Pare mandacikow za
drastyczne sytuacje moze by uspokoilo zapedy.

Ale drugą zmorą są ci, którzy przesiedli się ze Skody 105 i
jazda autostradą powyżej 110-120km/h to dla nich śmierć w oczach. I

"Ale to przeszkadza glownie tym co jada ponad 150" :-)

żeby taki jeden z drugim wyprzedził i zjechał - nie! - będzie się
wlókł lewym pasem i podziwiał rosnący kondukt za sobą. Bo za kolejne
200 metrów jedzie kolejna ciężarówka do wyprzedzenia i jaśnie hrabia
na chwilę nie może się posunąć, żeby dać się wyprzedzić.

200m to akurat tyle ze jasnie panstwo jest uzasadnione.
A po krotkich obliczeniach - nawet bardzo uzasadnione.
Szczegolnie jak ten naciskac z tylu konikow ma malo, albo je slabo
pogania.

Przypominam, że tu mowa o sytuacji, gdy ślimak w golfie wlókł się
lewym pasem 120 mając prawy pas wolny.

Majac niedaleko ciezarowke jednak.

Autor go prawym zdołał
wyprzedzić, czyli było wystarczająco miejsca i czasu, żeby zgodnie z
przepisami zjechać na prawy pas.

Owszem. Ale ocena wstepna mogla byc inna.
Glupio tak zjechac w prawo i za chwile samemu jechac 85, bo sie zbyt
kulturalnym chcialo byc :-)

J.

142 Data: Czerwiec 27 2013 15:16:20
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Axel 

"J.F."  wrote in message

Tak, zmorą wszystkich dróg są TIRmani urządzający sobie wyścigi
ślimaków.
Na razie taka umiarkowana - rzadko sie zdarza i zazwyczaj sprawnie im
idzie. Ale jakis przepis powinien na to powstac. Pare mandacikow za
drastyczne sytuacje moze by uspokoilo zapedy.

Najwyraźniej mało jeździsz po trasach szybkiego ruchu i autostradach w PL. A
jak może sprawnie iść wyprzedzanie tira jadącego 80km/h przez tira jadącego
82km/h???

Autor go prawym zdołał
wyprzedzić, czyli było wystarczająco miejsca i czasu, żeby zgodnie z
przepisami zjechać na prawy pas.
Owszem. Ale ocena wstepna mogla byc inna.
Glupio tak zjechac w prawo i za chwile samemu jechac 85, bo sie zbyt
kulturalnym chcialo byc :-)

Po pierwsze - następnym razem się lepiej oceni i nie trzeba będzie zwalniać,
po drugie - jak wyprzedzający zdążył wyprzedzić z prawej, to wyprzedzany
miał dużo czasu na zjazd na prawo, przepuszczenie wyprzedzanego i zjazd na
lewy bez zwalniania.

--
Axel

143 Data: Czerwiec 27 2013 15:52:14
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 27 Jun 2013 15:16:20 +0200, Axel napisał(a):

"J.F."  wrote in message
Tak, zmorą wszystkich dróg są TIRmani urządzający sobie wyścigi
ślimaków.
Na razie taka umiarkowana - rzadko sie zdarza i zazwyczaj sprawnie im
idzie. Ale jakis przepis powinien na to powstac. Pare mandacikow za
drastyczne sytuacje moze by uspokoilo zapedy.

Najwyraźniej mało jeździsz po trasach szybkiego ruchu i autostradach w PL. A
jak może sprawnie iść wyprzedzanie tira jadącego 80km/h przez tira jadącego
82km/h???

No normalnie, zobacz
http://www.youtube.com/watch?v=r8-OwJxopnQ

Ile tu wystarczylo, 12s, powiedzmy 20s gdyby kolega nie hamowal.
Zaczete w odpowiednim momencie stanozi znikome utrudnienie.

Roznica predkosci byla jednak najwyrazniej troche wieksza.

Albo to
http://www.youtube.com/watch?v=JrOkduqEXkM

Mozna wyprzedzic w 30s ? Mozna.

Autor co prawda przyssal sie do lewego pasa na 2 minuty ....

J.

144 Data: Czerwiec 28 2013 09:21:44
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Axel 

"J.F."  wrote in message

Dnia Thu, 27 Jun 2013 15:16:20 +0200, Axel napisał(a):
"J.F."  wrote in message
Tak, zmorą wszystkich dróg są TIRmani urządzający sobie wyścigi
ślimaków.
Na razie taka umiarkowana - rzadko sie zdarza i zazwyczaj sprawnie im
idzie. Ale jakis przepis powinien na to powstac. Pare mandacikow za
drastyczne sytuacje moze by uspokoilo zapedy.
Najwyraźniej mało jeździsz po trasach szybkiego ruchu i autostradach w
PL. A  jak może sprawnie iść wyprzedzanie tira jadącego 80km/h przez
tira jadącego  82km/h???
No normalnie, zobacz
http://www.youtube.com/watch?v=r8-OwJxopnQ
Ile tu wystarczylo, 12s, powiedzmy 20s gdyby kolega nie hamowal.
Zaczete w odpowiednim momencie stanozi znikome utrudnienie.
Roznica predkosci byla jednak najwyrazniej troche wieksza.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

No właśnie...

--
Axel

145 Data: Czerwiec 28 2013 13:55:14
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 28 Jun 2013 09:21:44 +0200, Axel napisał(a):

"J.F."  wrote in message
Najwyraźniej mało jeździsz po trasach szybkiego ruchu i autostradach w
PL. A  jak może sprawnie iść wyprzedzanie tira jadącego 80km/h przez
tira jadącego  82km/h???
No normalnie, zobacz
http://www.youtube.com/watch?v=r8-OwJxopnQ
Ile tu wystarczylo, 12s, powiedzmy 20s gdyby kolega nie hamowal.
Zaczete w odpowiednim momencie stanozi znikome utrudnienie.
Roznica predkosci byla jednak najwyrazniej troche wieksza.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
No właśnie...

No ale tak wyszlo. Jak popatrzysz, to zazwyczaj okazuje sie wlasnie
wieksza i manewr nie trwa minuty.

A pry okazji znaczy tez ze strata dla tirmana wieksza, wiec
wyprzedzanie bardzo uzasadnione.



J.

146 Data: Czerwiec 28 2013 14:35:26
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Axel 

"J.F."  wrote in message

Dnia Fri, 28 Jun 2013 09:21:44 +0200, Axel napisał(a):
"J.F."  wrote in message
Najwyraźniej mało jeździsz po trasach szybkiego ruchu i autostradach w
PL. A  jak może sprawnie iść wyprzedzanie tira jadącego 80km/h przez
tira jadącego  82km/h???
Ile tu wystarczylo, 12s, powiedzmy 20s gdyby kolega nie hamowal.
Zaczete w odpowiednim momencie stanozi znikome utrudnienie.
Roznica predkosci byla jednak najwyrazniej troche wieksza.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
No właśnie...
No ale tak wyszlo. Jak popatrzysz, to zazwyczaj okazuje sie wlasnie
wieksza i manewr nie trwa minuty.
A pry okazji znaczy tez ze strata dla tirmana wieksza, wiec
wyprzedzanie bardzo uzasadnione.

I do takich nic nie mam, co sprawnie wyprzedzają, nie wpieprzając się też
prosto przed moją maskę.
Ale niestety zwykle trafiam na takich, co nie dość, że nie patrzą w
lusterka, to wyprzedzają mając 2-3km/h przewagi...



--
Axel

147 Data: Czerwiec 28 2013 15:27:25
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 28 Jun 2013 14:35:26 +0200, Axel napisał(a):

"J.F."  wrote in message
Roznica predkosci byla jednak najwyrazniej troche wieksza.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
No właśnie...
No ale tak wyszlo. Jak popatrzysz, to zazwyczaj okazuje sie wlasnie
wieksza i manewr nie trwa minuty.
A pry okazji znaczy tez ze strata dla tirmana wieksza, wiec
wyprzedzanie bardzo uzasadnione.

I do takich nic nie mam, co sprawnie wyprzedzają, nie wpieprzając się też
prosto przed moją maskę.
Ale niestety zwykle trafiam na takich, co nie dość, że nie patrzą w
lusterka, to wyprzedzają mając 2-3km/h przewagi...

ale 2, 3 czy 4 ?
3.6km/h to 1m/s, jeden tir ma z 15m (16.5 max), drugi ma 15m, zakladki
trzeba jakies rozsadne dodac i sie okaze ze trzeba przegonic o 50m.

Jesli oni to robia ponizej minuty, to znak ze raczej 4, jesli krocej
to jeszcze wiecej. A takich co wyprzedzaja poonad minute, to sie
raczej rzadko spotyka.

J.

148 Data: Czerwiec 26 2013 17:08:13
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 14:21, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 1:54:00 PM, you wrote:

[...]

siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.
140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.
A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?
Może się ktoś powoli rozpędza bo ma niewielką moc silnika. Wystarczy
żeby wyprzedzić TIRa jadącego 90 km/h, ale nie wystarczy żeby w
odpowiednim czasie zakończyć manewr

To jakim prawem zabierasz się za wyprzedzanie, skoro wiesz, że nie
zdołasz go zakończyć nie przeszkadzając innym? W dupie masz art. 24
ust. 1 pkt 1!

Poczekaj na taką lukę, w której się zmieścisz bez utrudniania ruchu a
jak masz słaby silnik to zredukuj bieg. Jeśli to nie wystarcza, to po
kiego diabła pchasz się na autostradę?!?

[...]


Praktyka jest taka że przeszkadza to głównie tym którzy jadą powyżej 150. W takiej sytuacji nie jesteś w stanie ocenić czy zdążysz wykonać manewr.

To go nie wykonujesz i po kłopocie.

149 Data: Czerwiec 26 2013 17:39:11
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 17:08, Cavallino pisze:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 14:21, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Mario,

Wednesday, June 26, 2013, 1:54:00 PM, you wrote:

[...]

siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.
140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.
A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?
Może się ktoś powoli rozpędza bo ma niewielką moc silnika. Wystarczy
żeby wyprzedzić TIRa jadącego 90 km/h, ale nie wystarczy żeby w
odpowiednim czasie zakończyć manewr

To jakim prawem zabierasz się za wyprzedzanie, skoro wiesz, że nie
zdołasz go zakończyć nie przeszkadzając innym? W dupie masz art. 24
ust. 1 pkt 1!

Poczekaj na taką lukę, w której się zmieścisz bez utrudniania ruchu a
jak masz słaby silnik to zredukuj bieg. Jeśli to nie wystarcza, to po
kiego diabła pchasz się na autostradę?!?

[...]


Praktyka jest taka że przeszkadza to głównie tym którzy jadą powyżej
150. W takiej sytuacji nie jesteś w stanie ocenić czy zdążysz wykonać
manewr.

To go nie wykonujesz i po kłopocie.



Nie wykonuję manewru bo zza zakrętu albo pagórków może się pojawić się idiota jadący 200 km/h. Napisz jeszcze coś śmiesznego.

--
pozdrawiam
MD

150 Data: Czerwiec 26 2013 17:57:37
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Praktyka jest taka że przeszkadza to głównie tym którzy jadą powyżej
150. W takiej sytuacji nie jesteś w stanie ocenić czy zdążysz wykonać
manewr.

To go nie wykonujesz i po kłopocie.



Nie wykonuję manewru

Tak, nie wykonujesz, jeśli sam stwierdzasz że nie jesteś w stanie.
Zostaw wyprzedzanie tym, którzy są w stanie to zrobić.

151 Data: Czerwiec 26 2013 18:24:32
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 17:57, Cavallino pisze:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Praktyka jest taka że przeszkadza to głównie tym którzy jadą powyżej
150. W takiej sytuacji nie jesteś w stanie ocenić czy zdążysz wykonać
manewr.

To go nie wykonujesz i po kłopocie.



Nie wykonuję manewru

Tak, nie wykonujesz, jeśli sam stwierdzasz że nie jesteś w stanie.
Zostaw wyprzedzanie tym, którzy są w stanie to zrobić.

Wyprzedzam bo nie chcę jechać 85. I nie obchodzi mnie to ze ktoś chce jechać 180.

--
pozdrawiam
MD

152 Data: Czerwiec 26 2013 19:06:00
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 17:57, Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Praktyka jest taka że przeszkadza to głównie tym którzy jadą powyżej
150. W takiej sytuacji nie jesteś w stanie ocenić czy zdążysz wykonać
manewr.

To go nie wykonujesz i po kłopocie.



Nie wykonuję manewru

Tak, nie wykonujesz, jeśli sam stwierdzasz że nie jesteś w stanie.
Zostaw wyprzedzanie tym, którzy są w stanie to zrobić.

Wyprzedzam bo nie chcę jechać 85.

Problemem nie jest to że wyprzedzasz, tylko że nie potrafisz tego robić.
I właśnie dlatego, że nie potrafisz, powinieneś się od tego powstrzymywać.
Nawet jeśli oznacza to jazdę 85.
Takich rzeczy trzeba się uczyć PRZED wjazdem na autostradę.

153 Data: Czerwiec 26 2013 19:12:19
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 19:06, Cavallino pisze:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 17:57, Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Praktyka jest taka że przeszkadza to głównie tym którzy jadą powyżej
150. W takiej sytuacji nie jesteś w stanie ocenić czy zdążysz wykonać
manewr.

To go nie wykonujesz i po kłopocie.



Nie wykonuję manewru

Tak, nie wykonujesz, jeśli sam stwierdzasz że nie jesteś w stanie.
Zostaw wyprzedzanie tym, którzy są w stanie to zrobić.

Wyprzedzam bo nie chcę jechać 85.

Problemem nie jest to że wyprzedzasz, tylko że nie potrafisz tego robić.
I właśnie dlatego, że nie potrafisz, powinieneś się od tego powstrzymywać.
Nawet jeśli oznacza to jazdę 85.
Takich rzeczy trzeba się uczyć PRZED wjazdem na autostradę.



Problemem są ci co przekraczają prędkoć i przez to normalne wyprzedzanie jawi im się jako blokowanie ICH drogi.

--
pozdrawiam
MD

154 Data: Czerwiec 26 2013 23:13:46
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Axel 


"Mario"  wrote in message


Tak, nie wykonujesz, jeśli sam stwierdzasz że nie jesteś w stanie.
Zostaw wyprzedzanie tym, którzy są w stanie to zrobić.

Wyprzedzam bo nie chcę jechać 85.

Problemem nie jest to że wyprzedzasz, tylko że nie potrafisz tego robić.
I właśnie dlatego, że nie potrafisz, powinieneś się od tego powstrzymywać.
Nawet jeśli oznacza to jazdę 85.
Takich rzeczy trzeba się uczyć PRZED wjazdem na autostradę.



Problemem są ci co przekraczają prędkoć i przez to normalne wyprzedzanie jawi im się jako blokowanie ICH drogi.

Nie, problemem są "oszczędzacze" oszczędzający żarówki kierunkowskazów i paliwo, wyprzedzający bez 'gazu'. Jeździłem po autostradach samochodami z silnikami 1.1 albo 1.2 i też nie utrudniałem innym jazdy...

--
Axel

155 Data: Czerwiec 26 2013 22:32:31
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 18:24:32 +0200, Mario napisał(a):

Wyprzedzam bo nie chcę jechać 85. I nie obchodzi mnie to ze ktoś chce
jechać 180.

No to, że jestes samlubnym dupkiem mającym w zadku innych juz wiemy.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Kęszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

156 Data: Czerwiec 27 2013 00:04:14
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 26.06.2013 18:24, Mario pisze:

Tak, nie wykonujesz, jeśli sam stwierdzasz że nie jesteś w stanie.
Zostaw wyprzedzanie tym, którzy są w stanie to zrobić.

Wyprzedzam bo nie chcę jechać 85. I nie obchodzi mnie to ze ktoś chce
jechać 180.

No nie do końca tak...

JEŚLI widzisz jakiegoś "szybkiego Billa" to masz obowiązek oszacować, czy nie zmusisz go do hamowania.

Natomiast jeśli obiektywnie nie masz możliwości go zobaczyć z powodu jego prędkości znacznie większej od dopuszczalnej - wtedy jesteś kryty.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

157 Data: Czerwiec 26 2013 13:51:57
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 11:44:43 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.

A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?

PoRD.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

158 Data: Czerwiec 26 2013 14:21:31
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MadMan,

Wednesday, June 26, 2013, 1:51:57 PM, you wrote:

140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.
A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?
PoRD.

Pierdolisz.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

159 Data: Czerwiec 26 2013 14:37:33
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 14:21:31 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.
A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?
PoRD.

Pierdolisz.

Polecam przeczytać, ciekawa ustawa. Dalej w Polsce obowiązuje.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

160 Data: Czerwiec 26 2013 14:45:59
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Noel 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 26 Jun 2013 14:21:31 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.
A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?
PoRD.

Pierdolisz.

Polecam przeczytać, ciekawa ustawa. Dalej w Polsce obowiązuje.

Ta ustawa zabrania jazdy z jakąkolwiek prędkością lewym pasem, w przypadku gdy jest możliwe kontynuowanie jazdy pasem prawym.


--
Tomek "Noel" B.

161 Data: Czerwiec 26 2013 14:52:06
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MadMan,

Wednesday, June 26, 2013, 2:37:33 PM, you wrote:

140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.
A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?
PoRD.
Pierdolisz.
Polecam przeczytać, ciekawa ustawa. Dalej w Polsce obowiązuje.

Ja podałem przepisy, które łamia wpierdalający się na lewy pas prosto
przed maskę. Podasz przepis nakazujący powolna jazdę lewym pasem, gdy
prawy jest wolny?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

162 Data: Czerwiec 26 2013 15:00:06
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 14:52:06 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.
A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?
PoRD.
Pierdolisz.
Polecam przeczytać, ciekawa ustawa. Dalej w Polsce obowiązuje.

Ja podałem przepisy, które łamia wpierdalający się na lewy pas prosto
przed maskę. Podasz przepis nakazujący powolna jazdę lewym pasem, gdy
prawy jest wolny?

Oczywiście że nie, bo takiego nie ma. Ale lewym pasem więcej niż 140
jechać nie można.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

163 Data: Czerwiec 26 2013 15:05:29
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MadMan,

Wednesday, June 26, 2013, 3:00:06 PM, you wrote:

140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.
A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?
PoRD.
Pierdolisz.
Polecam przeczytać, ciekawa ustawa. Dalej w Polsce obowiązuje.
Ja podałem przepisy, które łamia wpierdalający się na lewy pas prosto
przed maskę. Podasz przepis nakazujący powolna jazdę lewym pasem, gdy
prawy jest wolny?
Oczywiście że nie, bo takiego nie ma. Ale lewym pasem więcej niż 140
jechać nie można.

Mowa o Golfie jadącym 120km/h w miejscu gdzie wolno jechać 140km/h
przy wolnym prawym pasie. Co masz w tej sprawie do powiedzenia?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

164 Data: Czerwiec 26 2013 15:35:52
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 15:05:29 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Oczywiście że nie, bo takiego nie ma. Ale lewym pasem więcej niż 140
jechać nie można.

Mowa o Golfie jadącym 120km/h w miejscu gdzie wolno jechać 140km/h
przy wolnym prawym pasie. Co masz w tej sprawie do powiedzenia?

Jedzie z prawidłową prędkością po nieprawidłowym pasie. Jakbym jechał
szybciej to bym go wyprzedził z prawej i nie robił z tego problemu.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

165 Data: Czerwiec 26 2013 22:30:25
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 15:35:52 +0200, MadMan napisał(a):

Jedzie z prawidłową prędkością po nieprawidłowym pasie. Jakbym jechał
szybciej to bym go wyprzedził z prawej i nie robił z tego problemu.

Pocytaj PoRD dokładniej. Na przykład tamowanie ruchu oraz obowiązek jazdy
przy prawej krawędzi.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Kęszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

166 Data: Czerwiec 27 2013 00:22:26
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Arek 

W dniu 26.06.2013 23:30, Adam Płaszczyca pisze:

Pocytaj PoRD dokładniej. Na przykład tamowanie ruchu oraz obowiązek jazdy
przy prawej krawędzi.


Obowiązek jazdy przy prawej krawędzi dotyczył obydwu kierowców, czyli wyprzedzenie "golfera" z prawej strony było jak najbardziej poprawne. Czyli "golfer" w żaden sposób nie tamował ruchu ;-)

--
Arek

167 Data: Czerwiec 27 2013 01:09:16
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.06.2013 00:22, Arek pisze:

W dniu 26.06.2013 23:30, Adam Płaszczyca pisze:

Pocytaj PoRD dokładniej. Na przykład tamowanie ruchu oraz obowiązek jazdy
przy prawej krawędzi.


Obowiązek jazdy przy prawej krawędzi dotyczył obydwu kierowców, czyli
wyprzedzenie "golfera" z prawej strony było jak najbardziej poprawne.
Czyli "golfer" w żaden sposób nie tamował ruchu ;-)


W sumie słusznie - skoro prawy pas był wolny, to co inicjator wątku robił na lewym?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

168 Data: Czerwiec 27 2013 06:47:14
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Wed, 26 Jun 2013 15:35:52 +0200, MadMan wrote:

Dnia Wed, 26 Jun 2013 15:05:29 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Oczywiście że nie, bo takiego nie ma. Ale lewym pasem więcej niż 140
jechać nie można.

Mowa o Golfie jadącym 120km/h w miejscu gdzie wolno jechać 140km/h przy
wolnym prawym pasie. Co masz w tej sprawie do powiedzenia?

Jedzie z prawidłową prędkością po nieprawidłowym pasie. Jakbym jechał
szybciej to bym go wyprzedził z prawej i nie robił z tego problemu.


Jest wyraźny zakaz wyprzedzania prawą stroną.
To, że dopuszcza się wyjątki niczego tu nie zmienia, wyprzedzanie prawą
stroną w dalszym ciągu jest manewrem bardziej niebezpiecznym.

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

169 Data: Czerwiec 27 2013 09:51:14
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 27 Jun 2013 06:47:14 +0000 (UTC), Wiesiaczek napisał(a):

Jest wyraźny zakaz wyprzedzania prawą stroną.
To, że dopuszcza się wyjątki niczego tu nie zmienia, wyprzedzanie prawą
stroną w dalszym ciągu jest manewrem bardziej niebezpiecznym.

Na kodeksie sie znasz jak ...

Wymien wyjatki ... ktory sie stosuje w omawianym przypadku ?
Mozna.


P.S. W Niemczech ponoc nie mozna.

J.

170 Data: Czerwiec 27 2013 08:47:43
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Thu, 27 Jun 2013 09:51:14 +0200, J.F. wrote:

Dnia Thu, 27 Jun 2013 06:47:14 +0000 (UTC), Wiesiaczek napisał(a):
Jest wyraźny zakaz wyprzedzania prawą stroną. To, że dopuszcza się
wyjątki niczego tu nie zmienia, wyprzedzanie prawą stroną w dalszym
ciągu jest manewrem bardziej niebezpiecznym.

Na kodeksie sie znasz jak ...

Wymien wyjatki ... ktory sie stosuje w omawianym przypadku ? Mozna.


P.S. W Niemczech ponoc nie mozna.

J.

Można, ale tylko w drodze WYJĄTKU młotku!
Rozumiesz, co oznacza słowo "dopuszcza się"?

Czyli w dalszym ciągu generalnie jest nakazane wyprzedzanie z lewej
strony, bo po prostu jest bardziej bezpieczne.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

171 Data: Czerwiec 27 2013 11:00:43
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 27 Jun 2013 08:47:43 +0000 (UTC), Wiesiaczek napisał(a):

On Thu, 27 Jun 2013 09:51:14 +0200, J.F. wrote:
Dnia Thu, 27 Jun 2013 06:47:14 +0000 (UTC), Wiesiaczek napisał(a):
Jest wyraźny zakaz wyprzedzania prawą stroną. To, że dopuszcza się
wyjątki niczego tu nie zmienia, wyprzedzanie prawą stroną w dalszym
ciągu jest manewrem bardziej niebezpiecznym.

Na kodeksie sie znasz jak ...
Wymien wyjatki ... ktory sie stosuje w omawianym przypadku ? Mozna.
P.S. W Niemczech ponoc nie mozna.

Można, ale tylko w drodze WYJĄTKU młotku!
Rozumiesz, co oznacza słowo "dopuszcza się"?
Czyli w dalszym ciągu generalnie jest nakazane wyprzedzanie z lewej
strony, bo po prostu jest bardziej bezpieczne.

Ale skoro sie dopuszcza, to dopuszcza. I nawet nie napisali
"wyjatkowo".

J.

172 Data: Czerwiec 27 2013 13:53:50
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Thu, 27 Jun 2013 11:00:43 +0200, J.F. wrote:

Dnia Thu, 27 Jun 2013 08:47:43 +0000 (UTC), Wiesiaczek napisał(a):
On Thu, 27 Jun 2013 09:51:14 +0200, J.F. wrote:
Dnia Thu, 27 Jun 2013 06:47:14 +0000 (UTC), Wiesiaczek napisał(a):
Jest wyraźny zakaz wyprzedzania prawą stroną. To, że dopuszcza się
wyjątki niczego tu nie zmienia, wyprzedzanie prawą stroną w dalszym
ciągu jest manewrem bardziej niebezpiecznym.

Na kodeksie sie znasz jak ...
Wymien wyjatki ... ktory sie stosuje w omawianym przypadku ? Mozna.
P.S. W Niemczech ponoc nie mozna.

Można, ale tylko w drodze WYJĄTKU młotku! Rozumiesz, co oznacza słowo
"dopuszcza się"? Czyli w dalszym ciągu generalnie jest nakazane
wyprzedzanie z lewej strony, bo po prostu jest bardziej bezpieczne.

Ale skoro sie dopuszcza, to dopuszcza. I nawet nie napisali "wyjatkowo".

Bo byłby to pleonazm.
Dopuszcza się to coś innego niż zezwala, zaleca, nakazuje, poleca, etc.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

173 Data: Czerwiec 27 2013 23:20:53
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 27 Jun 2013, Wiesiaczek wrote:

Dopuszcza się to coś innego niż zezwala,

  Tia...

pzdr, Gotfryd

174 Data: Czerwiec 28 2013 08:32:13
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Thu, 27 Jun 2013 23:20:53 +0200, Gotfryd Smolik news wrote:

On Thu, 27 Jun 2013, Wiesiaczek wrote:

Dopuszcza się to coś innego niż zezwala,

  Tia...

pzdr, Gotfryd


Nio!
Ale znam takich, którym w zupełności wystarcza znajomoć ok. dziesięciu
słów do życia (nie będę cytował, bo na pewno je znasz) :)


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

175 Data: Czerwiec 27 2013 22:18:50
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 27 Jun 2013 06:47:14 +0000 (UTC), Wiesiaczek napisał(a):

Jedzie z prawidłową prędkością po nieprawidłowym pasie. Jakbym jechał
szybciej to bym go wyprzedził z prawej i nie robił z tego problemu.

Jest wyraźny zakaz wyprzedzania prawą stroną.
To, że dopuszcza się wyjątki niczego tu nie zmienia, wyprzedzanie prawą
stroną w dalszym ciągu jest manewrem bardziej niebezpiecznym.

Dlaczego bardziej niebezpiecznym? Manewr wygląda praktycznie tak samo.
Ba, w Anglii wyprzedza się właśnie prawą stroną :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

176 Data: Czerwiec 28 2013 08:34:06
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Thu, 27 Jun 2013 22:18:50 +0200, MadMan wrote:

Dnia Thu, 27 Jun 2013 06:47:14 +0000 (UTC), Wiesiaczek napisał(a):

Jedzie z prawidłową prędkością po nieprawidłowym pasie. Jakbym jechał
szybciej to bym go wyprzedził z prawej i nie robił z tego problemu.

Jest wyraźny zakaz wyprzedzania prawą stroną. To, że dopuszcza się
wyjątki niczego tu nie zmienia, wyprzedzanie prawą stroną w dalszym
ciągu jest manewrem bardziej niebezpiecznym.

Dlaczego bardziej niebezpiecznym? Manewr wygląda praktycznie tak samo.
Ba, w Anglii wyprzedza się właśnie prawą stroną :)

No tak, ale tam prowadzi auto pasażer! :)



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

177 Data: Czerwiec 26 2013 17:09:31
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Jingiel 


Mowa o Golfie jadącym 120km/h w miejscu gdzie wolno jechać 140km/h
przy wolnym prawym pasie. Co masz w tej sprawie do powiedzenia?



I tak giną idioci na drogach. Więcej nie będę komenntował.

178 Data: Czerwiec 26 2013 17:12:04
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jingiel"  napisał w wiadomości grup


Mowa o Golfie jadącym 120km/h w miejscu gdzie wolno jechać 140km/h
przy wolnym prawym pasie. Co masz w tej sprawie do powiedzenia?



I tak giną idioci na drogach.

Ktoś rozjechał gościa w Golfie?

179 Data: Czerwiec 26 2013 22:22:23
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Tom N 

Cavallino w


Użytkownik "Jingiel"  napisał w wiadomości grup

Mowa o Golfie jadącym 120km/h w miejscu gdzie wolno jechać 140km/h
przy wolnym prawym pasie. Co masz w tej sprawie do powiedzenia?
I tak giną idioci na drogach.

Ktoś rozjechał gościa w Golfie?

Pendolino kierowane przez Cavallino, tylko nikt nie widział, bo śmigło...


CROSS:  pl.misc.samochody,pl.pregierz
--
'Tom N'

180 Data: Czerwiec 26 2013 17:03:15
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: cumulonimbus 

26.06.2013 13:51; MadMan napisał:

A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?

PoRD.

Pan z UK?

--

Jeśli nie odpowiadam na Twój post, to istnieją dwie zasadnicze możliwości:
- się z nim zgadzam
- jest na tyle durny, że nie chce mi się molestować klawiatury.

181 Data: Czerwiec 26 2013 14:00:09
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Michoo 

On 26.06.2013 13:44, Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.

A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?

Oczywiście - wyprzedzanie tira jadącego 90 prawym. Jedziesz 120, wyprzedzasz tira i nadal jedziesz 120.

Problemem nie jest 120 vs 140 bo takie samochody zbliżają się do siebie z prędkością anemicznego rowerzysty. Problemem jest 120 vs 180 i więcej - bo wtedy widząc takiego daleko w lusterku nie wiesz czy:
a) jedzie na tyle wolno/jest na tyle daleko, że wyprzedzisz spokojnie
b) przyklei ci się do zderzaka w połowie manewru i będzie "pchał" mrugając, trąbiąc, etc
c) z nieznanych przyczyn zwolni i będzie ci uniemożliwiał wyprzedzenie ciężarówki zmuszając do zwolnienia

--
Pozdrawiam
Michoo

182 Data: Czerwiec 26 2013 12:09:35
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: AZ 

["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2013-06-26, Michoo  wrote:


Oczywiście - wyprzedzanie tira jadącego 90 prawym. Jedziesz 120,
wyprzedzasz tira i nadal jedziesz 120.

Pod warunkiem, ze nie zajezdzasz komus drogi. Czemu ktos ma zwalniac
ze 140 do 120 zebys tylko Ty nie musial zwolnic ze 120 do 90?

Problemem nie jest 120 vs 140 bo takie samochody zbliżają się do siebie
z prędkością anemicznego rowerzysty. Problemem jest 120 vs 180 i więcej
- bo wtedy widząc takiego daleko w lusterku nie wiesz czy:
a) jedzie na tyle wolno/jest na tyle daleko, że wyprzedzisz spokojnie

Gdy sie zorientujesz, ze jednak jedzie szybciej przyspieszasz a nie
masz wszystkich w dupie bo jestes ecodrajwer.

--
Artur
ZZR 1200

183 Data: Czerwiec 26 2013 14:20:20
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 14:09, AZ pisze:

["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2013-06-26, Michoo  wrote:

Oczywiście - wyprzedzanie tira jadącego 90 prawym. Jedziesz 120,
wyprzedzasz tira i nadal jedziesz 120.

Pod warunkiem, ze nie zajezdzasz komus drogi. Czemu ktos ma zwalniac
ze 140 do 120 zebys tylko Ty nie musial zwolnic ze 120 do 90?

Dlatego, że lewy pas jest głównie po to żeby móc wyprzedzać jadących wolno na prawym a nie po to żeby pojedyncze jednostki mogły jechać z prędkością nie mniejszą od prędkości dopuszczalnej przepisami.


--
pozdrawiam
MD

184 Data: Czerwiec 26 2013 14:28:02
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Michoo 

On 26.06.2013 14:09, AZ wrote:

["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2013-06-26,   wrote:

Oczywiście - wyprzedzanie tira jadącego 90 prawym. Jedziesz 120,
wyprzedzasz tira i nadal jedziesz 120.

Pod warunkiem, ze nie zajezdzasz komus drogi.

Pytałem już - w jakiej odległości jest jeszcze "zajechanie drogi"? I jaka zmiana prędkości jest istotna?

[*] Dokładniej rzecz biorąc często jadę długo lewym wyprzedzając tych z prawego, ale gdy nie ma nikogo z tyłu.

Czemu ktos ma zwalniac
ze 140 do 120 zebys tylko Ty nie musial zwolnic ze 120 do 90?

Czemu ja mam zwalniać o 25% żeby ktoś nie musiał zwalniać o 14%?


Problemem nie jest 120 vs 140 bo takie samochody zbliżają się do siebie
z prędkością anemicznego rowerzysty. Problemem jest 120 vs 180 i więcej
- bo wtedy widząc takiego daleko w lusterku nie wiesz czy:
a) jedzie na tyle wolno/jest na tyle daleko, że wyprzedzisz spokojnie

Gdy sie zorientujesz, ze jednak jedzie szybciej przyspieszasz a nie
masz wszystkich w dupie bo jestes ecodrajwer.

Zaraz, zaraz. A on może mieć w dupie to, że chcę akurat jechać spokojnie? Dlaczego?

KTOŚ będzie musiał zwolnić/przyspieszyć albo przyspieszyć/zwolnić dlaczego mam to być ja? Zwłaszcza, że ja muszę zwolnić/przyspieszyć bardziej.

--
Pozdrawiam
Michoo

185 Data: Czerwiec 26 2013 12:47:22
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: AZ 

On 2013-06-26, Michoo  wrote:

Pod warunkiem, ze nie zajezdzasz komus drogi.

Pytałem już - w jakiej odległości jest jeszcze "zajechanie drogi"? I
jaka zmiana prędkości jest istotna?

Z takiej, ze Twoj manewr zmusi go do hamowania.

Czemu ktos ma zwalniac
ze 140 do 120 zebys tylko Ty nie musial zwolnic ze 120 do 90?

Czemu ja mam zwalniać o 25% żeby ktoś nie musiał zwalniać o 14%?

Akurat w tym wypadku ma sam fakt, ze wymuszasz na nim pierwszenstwo.

Zaraz, zaraz. A on może mieć w dupie to, że chcę akurat jechać
spokojnie? Dlaczego?

To jedz 90 a nie wyskakujesz jak filip z konopii komus przed maske i
twierdzisz, ze jedziesz sobie spokojnie.

A czemu Ty masz w dupie, ze on chce akurat jechac szybko i bez stresu,
ze ktos mu sie wpakuje przed maske?

KTOŚ będzie musiał zwolnić/przyspieszyć albo przyspieszyć/zwolnić
dlaczego mam to być ja? Zwłaszcza, że ja muszę zwolnić/przyspieszyć
bardziej.

Bo jezeli nie chcesz na kims wymusic pierwszenstwa to musisz byc niestety
Ty.

--
Artur
ZZR 1200

186 Data: Czerwiec 26 2013 15:08:11
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Michoo 

On 26.06.2013 14:47, AZ wrote:

On 2013-06-26,   wrote:
Pod warunkiem, ze nie zajezdzasz komus drogi.

Pytałem już - w jakiej odległości jest jeszcze "zajechanie drogi"? I
jaka zmiana prędkości jest istotna?

Z takiej, ze Twoj manewr zmusi go do hamowania.

Dlaczego skoro przepisy mówią o "istotnej zmianie prędkości"?


Czemu ktos ma zwalniac
ze 140 do 120 zebys tylko Ty nie musial zwolnic ze 120 do 90?

Czemu ja mam zwalniać o 25% żeby ktoś nie musiał zwalniać o 14%?

Akurat w tym wypadku ma sam fakt, ze wymuszasz na nim pierwszenstwo.

A wymuszam?


Zaraz, zaraz. A on może mieć w dupie to, że chcę akurat jechać
spokojnie? Dlaczego?

To jedz 90 a nie wyskakujesz jak filip z konopii komus przed maske i
twierdzisz, ze jedziesz sobie spokojnie.


Ja nie wyskakuję jak filip z konopi. I to nie ze względu na zapierdalaczy a w trosce o własne bezpieczeństwo.

A czemu Ty masz w dupie, ze on chce akurat jechac szybko i bez stresu,
ze ktos mu sie wpakuje przed maske?

KTOŚ będzie musiał zwolnić/przyspieszyć albo przyspieszyć/zwolnić
dlaczego mam to być ja? Zwłaszcza, że ja muszę zwolnić/przyspieszyć
bardziej.

Bo jezeli nie chcesz na kims wymusic pierwszenstwa to musisz byc niestety
Ty.

Kwestia dyskusyjna - ten jadący z tyłu powinien najpierw zakończyć manewr wyprzedzania a następnie przed rozpoczęciem kolejnego upewnić się czy ja go nie rozpocząłem. Jazda ciągle lewym pasem gdy na prawym jest miejsce jest niezgodna z przepisami.

--
Pozdrawiam
Michoo

187 Data: Czerwiec 26 2013 13:18:15
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: AZ 

On 2013-06-26, Michoo  wrote:


Z takiej, ze Twoj manewr zmusi go do hamowania.

Dlaczego skoro przepisy mówią o "istotnej zmianie prędkości"?

A ile to ta istotna? ;-)

Czemu ja mam zwalniać o 25% żeby ktoś nie musiał zwalniać o 14%?

Akurat w tym wypadku ma sam fakt, ze wymuszasz na nim pierwszenstwo.

A wymuszam?

A nie?

To jedz 90 a nie wyskakujesz jak filip z konopii komus przed maske i
twierdzisz, ze jedziesz sobie spokojnie.


Ja nie wyskakuję jak filip z konopi. I to nie ze względu na
zapierdalaczy a w trosce o własne bezpieczeństwo.

To pewnie nie mamy sie o co sprzeczac, trzeba jezdzic tak zeby nie
utrudniac zycia innym. Caly czas piszac mowie o przypadku jelopow typu
lece sobie odstresowany autostradka, 120 km/h na liczniku i nagle
przede mna wyrasta ciezarowka jadaca 90 km/h a reakcja jest typu
"oooo kurwa ciezarowka przede mna", kierunkowskaz i na lewy pas no
bo przeciez nie bede zwalnial, niech ten za mna hamuje...

--
Artur
ZZR 1200

188 Data: Czerwiec 26 2013 14:00:31
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Czemu ktos ma zwalniac
ze 140 do 120 zebys tylko Ty nie musial zwolnic ze 120 do 90?

Czemu ja mam zwalniać o 25% żeby ktoś nie musiał zwalniać o 14%?

Idealny przykład manipulacji liczbami.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Zbyt kocham moje szaleństwa, by nie przerażała mnie myśl,
że ktoś wbrew woli próbował będzie mnie leczyć

189 Data: Czerwiec 26 2013 12:12:40
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.

A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?

Oczywiście - wyprzedzanie tira jadącego 90 prawym. Jedziesz 120,
wyprzedzasz tira i nadal jedziesz 120.

Jezeli zaczniesz manewr kiedy szybsi beda daleko z tyłu, na tyle daleko, ze
wychamuja do twoich 120 tylko i wylacznie sciagajac noge z gazu to nie mam
nic przeciwko.
Zawsze to było dla mnie osobistym wyznacznikiem - jezeli leciałem np. 150
autostrada i ktos mi wyjechał w taki sposób, ze wystarczylo sciagnac noge z
gazu aby plynnie przejechac to trudno tu mówic o zajechaniu czy wymuszeniu.

Problemem nie jest 120 vs 140 bo takie samochody zbliżają się do
siebie z prędkością anemicznego rowerzysty. Problemem jest 120 vs 180
i więcej - bo wtedy widząc takiego daleko w lusterku nie wiesz czy:
a) jedzie na tyle wolno/jest na tyle daleko, że wyprzedzisz spokojnie

? Dlaczego nie widzisz? W sporym zakresie da sie to oszacować.
Zreszta, jak ktos jedzie 180 czy 200 to tez musi trche bardziej uwazac.

b) przyklei ci się do zderzaka w połowie manewru i będzie "pchał"
mrugając, trąbiąc, etc

Wariat. :)
no chyba ze mu wyjechałes w taki sposób, ze zostawił za soba czarny slad.

c) z nieznanych przyczyn zwolni i będzie ci uniemożliwiał wyprzedzenie
ciężarówki zmuszając do zwolnienia

:) Musiałbyś go mocno zdenerwować :)



--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bądź odważny. A jeżeli nie jesteś, udawaj, ze jesteś.
Nikt nie zauważy różnicy."   H. Jackson Brown, Jr.

190 Data: Czerwiec 26 2013 14:42:18
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Roman Stachowiak 

W dniu 2013-06-26 14:12, Budzik pisze:


Jezeli zaczniesz manewr kiedy szybsi beda daleko z tyłu, na tyle daleko, ze
wychamuja do twoich 120

No, czyste hamstwo...
;)


--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

191 Data: Czerwiec 26 2013 14:00:30
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Jezeli zaczniesz manewr kiedy szybsi beda daleko z tyłu, na tyle
daleko, ze wychamuja do twoich 120

No, czyste hamstwo...
;)

ups.... :)
 


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
Winston Churchill

192 Data: Czerwiec 26 2013 14:13:09
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 14:00:09 +0200, Michoo napisał(a):

Problemem nie jest 120 vs 140 bo takie samochody zbliżają się do siebie
z prędkością anemicznego rowerzysty. Problemem jest 120 vs 180 i więcej
- bo wtedy widząc takiego daleko w lusterku nie wiesz czy:
a) jedzie na tyle wolno/jest na tyle daleko, że wyprzedzisz spokojnie
b) przyklei ci się do zderzaka w połowie manewru i będzie "pchał"
mrugając, trąbiąc, etc
c) z nieznanych przyczyn zwolni i będzie ci uniemożliwiał wyprzedzenie
ciężarówki zmuszając do zwolnienia

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

193 Data: Czerwiec 26 2013 14:00:30
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.

Wrecz trzeba.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty zostały pocięte tendencyjnie,
a odpowiedzi nie uwzględniają innego niż mój punktu widzenia.

194 Data: Czerwiec 26 2013 16:14:04
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 14:00:30 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.

Wrecz trzeba.

Trzymajmy się PoRD, nie można.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

195 Data: Czerwiec 26 2013 16:36:59
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MadMan,

Wednesday, June 26, 2013, 4:14:04 PM, you wrote:

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.
Wrecz trzeba.
Trzymajmy się PoRD, nie można.

Olewasz zasadę ograniczonego zaufania zapisaną w PoRD?
Okoliczności czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistość nakazuje
spodziewać się na autostradzie pojazdów jadących szybciej.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

196 Data: Czerwiec 26 2013 16:45:37
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 16:36, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello MadMan,

Wednesday, June 26, 2013, 4:14:04 PM, you wrote:

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.
Wrecz trzeba.
Trzymajmy się PoRD, nie można.

Olewasz zasadę ograniczonego zaufania zapisaną w PoRD?
Okoliczności czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistoć nakazuje
spodziewać się na autostradzie pojazdów jadących szybciej.


W żaden sposób z tego nie wynika, że ktoś kto porusza się z prędkością mniejszą niż maksymalna ma obowiązek poruszać się na prawym pasie z prędkością ślimaczą aby szlachta mogła jeździć z prędkością większą (niż dopuszczalna).

--
pozdrawiam
MD

197 Data: Czerwiec 26 2013 17:11:38
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 16:36, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello MadMan,

Wednesday, June 26, 2013, 4:14:04 PM, you wrote:

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.
Wrecz trzeba.
Trzymajmy się PoRD, nie można.

Olewasz zasadę ograniczonego zaufania zapisaną w PoRD?
Okoliczności czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistoć nakazuje
spodziewać się na autostradzie pojazdów jadących szybciej.


W żaden sposób z tego nie wynika, że ktoś kto porusza się z prędkością mniejszą niż maksymalna ma obowiązek poruszać się na prawym pasie

Ma taki obowiązek niezależnie od prędkości.

198 Data: Czerwiec 26 2013 17:37:21
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 17:11, Cavallino pisze:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 16:36, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello MadMan,

Wednesday, June 26, 2013, 4:14:04 PM, you wrote:

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.
Wrecz trzeba.
Trzymajmy się PoRD, nie można.

Olewasz zasadę ograniczonego zaufania zapisaną w PoRD?
Okoliczności czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistoć nakazuje
spodziewać się na autostradzie pojazdów jadących szybciej.


W żaden sposób z tego nie wynika, że ktoś kto porusza się z prędkością
mniejszą niż maksymalna ma obowiązek poruszać się na prawym pasie

Ma taki obowiązek niezależnie od prędkości.

Czyli nikt nie ma prawa poruszać się lewym.

--
pozdrawiam
MD

199 Data: Czerwiec 26 2013 17:56:43
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

W żaden sposób z tego nie wynika, że ktoś kto porusza się z prędkością
mniejszą niż maksymalna ma obowiązek poruszać się na prawym pasie

Ma taki obowiązek niezależnie od prędkości.

Czyli nikt nie ma prawa poruszać się lewym.

Jechać nikt.
Można za to wyprzedzać i tylko wtedy gdy prawy pas jest zajęty przez wyprzedzanego.

200 Data: Czerwiec 26 2013 18:25:38
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 17:56, Cavallino pisze:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

W żaden sposób z tego nie wynika, że ktoś kto porusza się z prędkością
mniejszą niż maksymalna ma obowiązek poruszać się na prawym pasie

Ma taki obowiązek niezależnie od prędkości.

Czyli nikt nie ma prawa poruszać się lewym.

Jechać nikt.
Można za to wyprzedzać i tylko wtedy gdy prawy pas jest zajęty przez
wyprzedzanego.



Ale ci migający światłami to nie widzę żeby zjeżdżali na prawy pas gdy jest tam odcinek pusty.

--
pozdrawiam
MD

201 Data: Czerwiec 26 2013 19:07:31
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 17:56, Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

W żaden sposób z tego nie wynika, że ktoś kto porusza się z prędkością
mniejszą niż maksymalna ma obowiązek poruszać się na prawym pasie

Ma taki obowiązek niezależnie od prędkości.

Czyli nikt nie ma prawa poruszać się lewym.

Jechać nikt.
Można za to wyprzedzać i tylko wtedy gdy prawy pas jest zajęty przez
wyprzedzanego.



Ale ci migający światłami to nie widzę

Nadal to nie jest Twój problem.
Martw się o to, czy jedziesz prawidłowo, inni będą się martwić za siebie.

żeby zjeżdżali na prawy pas gdy jest tam odcinek pusty.

Nikt komu przeszkadzasz absolutnie nie zjeżdża na prawy pas?
No to widać trafia swój na swego, jesteście siebie warci.

202 Data: Czerwiec 26 2013 19:14:55
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 19:07, Cavallino pisze:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 17:56, Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

W żaden sposób z tego nie wynika, że ktoś kto porusza się z
prędkością
mniejszą niż maksymalna ma obowiązek poruszać się na prawym pasie

Ma taki obowiązek niezależnie od prędkości.

Czyli nikt nie ma prawa poruszać się lewym.

Jechać nikt.
Można za to wyprzedzać i tylko wtedy gdy prawy pas jest zajęty przez
wyprzedzanego.



Ale ci migający światłami to nie widzę

Nadal to nie jest Twój problem.
Martw się o to, czy jedziesz prawidłowo, inni będą się martwić za siebie.

Martwię się czy jadę prawidłową ale nie martwię się, że podobno przeszkadzam wtedy tym co jadą nieprawidłowo.

żeby zjeżdżali na prawy pas gdy jest tam odcinek pusty.

Nikt komu przeszkadzasz absolutnie nie zjeżdża na prawy pas?
No to widać trafia swój na swego, jesteście siebie warci.

Ci co lewym pasem migając długimi nie widzę żeby po wyprzedzeniu mnie i innych aut, zjechali na prawy pas.


--
pozdrawiam
MD

203 Data: Czerwiec 26 2013 17:00:33
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.
Wrecz trzeba.
Trzymajmy się PoRD, nie można.

Olewasz zasadę ograniczonego zaufania zapisaną w PoRD?
Okoliczności czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistość nakazuje
spodziewać się na autostradzie pojazdów jadących szybciej.


W żaden sposób z tego nie wynika, że ktoś kto porusza się z prędkością
mniejszą niż maksymalna ma obowiązek poruszać się na prawym pasie z
prędkością ślimaczą aby szlachta mogła jeździć z prędkością większą (niż
dopuszczalna).

Oczywiście. Ale nie o tym jest ten fragment wątku.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.

204 Data: Czerwiec 26 2013 16:55:16
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 16:36:59 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.
Wrecz trzeba.
Trzymajmy się PoRD, nie można.

Olewasz zasadę ograniczonego zaufania zapisaną w PoRD?

Wprost przeciwnie.

Okoliczności czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistość nakazuje
spodziewać się na autostradzie pojazdów jadących szybciej.

Nie ma takich okoliczności. Jeśli pojazd nie ma kogutów to mogę założyć
że jedzie max 140 km/h (chyba że zbliża się naprawdę szybko - niemniej w
lusterku trudniej ocenić).

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

205 Data: Czerwiec 26 2013 17:01:11
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MadMan,

Wednesday, June 26, 2013, 4:55:16 PM, you wrote:

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.
Wrecz trzeba.
Trzymajmy się PoRD, nie można.
Olewasz zasadę ograniczonego zaufania zapisaną w PoRD?
Wprost przeciwnie.
Okoliczności czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistość nakazuje
spodziewać się na autostradzie pojazdów jadących szybciej.
Nie ma takich okoliczności. Jeśli pojazd nie ma kogutów to mogę założyć
że jedzie max 140 km/h (chyba że zbliża się naprawdę szybko - niemniej w
lusterku trudniej ocenić).

I jak dziecko będziesz zamykał oczy na rzeczywistość?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

206 Data: Czerwiec 26 2013 17:00:34
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.
Wrecz trzeba.
Trzymajmy się PoRD, nie można.

Olewasz zasadę ograniczonego zaufania zapisaną w PoRD?

Wprost przeciwnie.

Okoliczności czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistość nakazuje
spodziewać się na autostradzie pojazdów jadących szybciej.

Nie ma takich okoliczności. Jeśli pojazd nie ma kogutów to mogę założyć
że jedzie max 140 km/h (chyba że zbliża się naprawdę szybko - niemniej w
lusterku trudniej ocenić).

Czyli nie rozumiesz co to znaczy "ograniczone zaufanie"?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Życie jest cierpieniem, pieniądze morfiną"

207 Data: Czerwiec 26 2013 19:09:02
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 17:00:34 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Czyli nie rozumiesz co to znaczy "ograniczone zaufanie"?

Jak dla mnie dokładnie to co w ustawie - mam przede wszystkim zakładać
że inni użytkownicy drogi poruszają się zgodnie z przepisami.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

208 Data: Czerwiec 26 2013 17:59:13
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Czyli nie rozumiesz co to znaczy "ograniczone zaufanie"?

Jak dla mnie dokładnie to co w ustawie - mam przede wszystkim zakładać
że inni użytkownicy drogi poruszają się zgodnie z przepisami.

Czyli nie rozumiesz.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czy ty jestes normalny, czy tylko listonoszem?"
by Jenka

209 Data: Czerwiec 26 2013 20:14:39
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 17:59:13 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Czyli nie rozumiesz co to znaczy "ograniczone zaufanie"?

Jak dla mnie dokładnie to co w ustawie - mam przede wszystkim zakładać
że inni użytkownicy drogi poruszają się zgodnie z przepisami.

Czyli nie rozumiesz.

Wytłumacz, na przykładzie cytatu:

"Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
zachowania."

Jakie okoliczności występują w przypadku wcześniej omawianym?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

210 Data: Czerwiec 26 2013 22:50:15
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Czyli nie rozumiesz co to znaczy "ograniczone zaufanie"?

Jak dla mnie dokładnie to co w ustawie - mam przede wszystkim zakładać
że inni użytkownicy drogi poruszają się zgodnie z przepisami.

Czyli nie rozumiesz.

Wytłumacz, na przykładzie cytatu:

"Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
zachowania."

Jakie okoliczności występują w przypadku wcześniej omawianym?

Jakie okoliczności wskazują na możliwość przekraczania dozwolonej predkosci
przez innych uczestników ruchu?
Serio pytasz?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty znanych ludzi tylko w ustach znanych ludzi są pouczajace.
Andrzej J. Turowicz

211 Data: Czerwiec 27 2013 06:53:22
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Wed, 26 Jun 2013 17:59:13 +0000, Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:

Czyli nie rozumiesz co to znaczy "ograniczone zaufanie"?

Jak dla mnie dokładnie to co w ustawie - mam przede wszystkim zakładać
że inni użytkownicy drogi poruszają się zgodnie z przepisami.

Czyli nie rozumiesz.

Właśnie, że rozumie bardzo dobrze.
To Ty masz jakieś problemy.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

212 Data: Czerwiec 27 2013 10:55:57
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Czyli nie rozumiesz co to znaczy "ograniczone zaufanie"?

Jak dla mnie dokładnie to co w ustawie - mam przede wszystkim zakładać
że inni użytkownicy drogi poruszają się zgodnie z przepisami.

Czyli nie rozumiesz.

Właśnie, że rozumie bardzo dobrze.
To Ty masz jakieś problemy.

Jakie?
wpadles, wyzwałes juz od młotka, mi piszesz, ze mam jakies problemy a
Twoimi jedynymi arguemntami jest: "nie ma", "bo tak".
Może trochę bardziej konstruktywnie?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jacoj: ...istnieją na świecie ludzie, którzy
potrafią zepsuć stalową kulę...
Pszemol: No to jest nas dwu...

213 Data: Czerwiec 27 2013 13:03:33
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Tengu 

W dniu 2013-06-27 12:55, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Czyli nie rozumiesz co to znaczy "ograniczone zaufanie"?

Jak dla mnie dokładnie to co w ustawie - mam przede wszystkim zakładać
że inni użytkownicy drogi poruszają się zgodnie z przepisami.

Czyli nie rozumiesz.

Właśnie, że rozumie bardzo dobrze.
To Ty masz jakieś problemy.

Jakie?
wpadles, wyzwałes juz od młotka, mi piszesz, ze mam jakies problemy a
Twoimi jedynymi arguemntami jest: "nie ma", "bo tak".
Może trochę bardziej konstruktywnie?


Daj spokój - rozmawiasz z człowiekiem, który zażarcie broni minionego systemu i twierdzi, że jest on "optymalny". Nie jest jednak na tyle rozgarnięty, żeby się domyśleć, że większość jego usenetowych dyskutantów te czasy pamięta.

--
Tengu

214 Data: Czerwiec 27 2013 11:24:29
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Daj spokój - rozmawiasz z człowiekiem, który zażarcie broni minionego
systemu

Niestety nie znam człowieka :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Demokracja prowadzi do dyktatury"
Platon

215 Data: Czerwiec 27 2013 13:32:03
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Tengu 

W dniu 2013-06-27 13:24, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Daj spokój - rozmawiasz z człowiekiem, który zażarcie broni minionego
systemu

Niestety nie znam człowieka :)


Dlatego uprzedzam :)

--
Tengu

216 Data: Czerwiec 27 2013 14:03:26
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Thu, 27 Jun 2013 10:55:57 +0000, Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

Czyli nie rozumiesz co to znaczy "ograniczone zaufanie"?

Jak dla mnie dokładnie to co w ustawie - mam przede wszystkim
zakładać że inni użytkownicy drogi poruszają się zgodnie z
przepisami.

Czyli nie rozumiesz.

Właśnie, że rozumie bardzo dobrze. To Ty masz jakieś problemy.

Jakie?
wpadles, wyzwałes juz od młotka, mi piszesz, ze mam jakies problemy a
Twoimi jedynymi arguemntami jest: "nie ma", "bo tak". Może trochę
bardziej konstruktywnie?

Cóż może być konstruktywnego, gdy dyskutujesz z kimś, kto z reguły robi
wyjątek a z wyjątku zasadę?

Skoro napisane jest, że mam prawo wymagać poprawnej jazdy od innych to
jest to zasada zapisana w PoRD i w żadem sposób nie sugeruje ona
ograniczonego zaufania a wręcz przeciwnie, jest to zasada pełnego
zaufania.
To co jest dalej, jest tylko odstępstwem od ZASADY i tym samym nijak nie
można nazywać tego zasadą.
Zakładam, ze znasz znaczenie słów, które tu są użyte, więc co Ci tu
wytłumaczyć jaśniej?





--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

217 Data: Czerwiec 27 2013 15:00:34
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Skoro napisane jest, że mam prawo wymagać poprawnej jazdy od innych to
jest to zasada zapisana w PoRD i w żadem sposób nie sugeruje ona
ograniczonego zaufania a wręcz przeciwnie, jest to zasada pełnego
zaufania.

To w koncu sa ci kierowcy jezdzacy 180 na godzine czy ich nie ma?
Jak masz pierwszeństwo a jednak ktos ci wyjedza, to uwazasz hamujesz, czy
uznajesz, ze nie powinno go tam być?

Zasada jest jasna - masz oczekiwać jazdy zgodnie z przepisami ale byc
gotowym na sytuacje w których ktos przepis łamie.
Prosta zasada, której nie trzeba rozdzielać na czynniki pierwsze, ze A to
norma a B to wyjątek. To jest jedna zasada.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiem, że to, co piszę, jest może średnio mądre,
ale cóż - jestem w tym najlepszy."  Szymon Majewski

218 Data: Czerwiec 27 2013 16:30:25
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Thu, 27 Jun 2013 15:00:34 +0000, Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

Skoro napisane jest, że mam prawo wymagać poprawnej jazdy od innych to
jest to zasada zapisana w PoRD i w żadem sposób nie sugeruje ona
ograniczonego zaufania a wręcz przeciwnie, jest to zasada pełnego
zaufania.

To w koncu sa ci kierowcy jezdzacy 180 na godzine czy ich nie ma? Jak
masz pierwszeństwo a jednak ktos ci wyjedza, to uwazasz hamujesz, czy
uznajesz, ze nie powinno go tam być?

Jaki to ma związek z Twoją wydumaną "zasadą"?
Jak wpierdalasz kaszankę, to stosujesz swoją "zasadę" i starannie ją
prześwietlasz, czy nie ma w niej kości? :)


Zasada jest jasna - masz oczekiwać jazdy zgodnie z przepisami ale byc
gotowym na sytuacje w których ktos przepis łamie. Prosta zasada, której
nie trzeba rozdzielać na czynniki pierwsze, ze A to norma a B to
wyjątek. To jest jedna zasada.

Choćbyś się zesrał, to i tak A będzie normą a wszystko po zwrocie "chyba
że" wyjątkiem:)



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

219 Data: Czerwiec 27 2013 21:00:42
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Skoro napisane jest, że mam prawo wymagać poprawnej jazdy od innych to
jest to zasada zapisana w PoRD i w żadem sposób nie sugeruje ona
ograniczonego zaufania a wręcz przeciwnie, jest to zasada pełnego
zaufania.

To w koncu sa ci kierowcy jezdzacy 180 na godzine czy ich nie ma? Jak
masz pierwszeństwo a jednak ktos ci wyjedza, to uwazasz hamujesz, czy
uznajesz, ze nie powinno go tam być?

Jaki to ma związek z Twoją wydumaną "zasadą"?
Jak wpierdalasz kaszankę, to stosujesz swoją "zasadę" i starannie ją
prześwietlasz, czy nie ma w niej kości? :)

A jest jakis pord dotyczący jedzenia kaszanki?

Zasada jest jasna - masz oczekiwać jazdy zgodnie z przepisami ale byc
gotowym na sytuacje w których ktos przepis łamie. Prosta zasada, której
nie trzeba rozdzielać na czynniki pierwsze, ze A to norma a B to
wyjątek. To jest jedna zasada.

Choćbyś się zesrał, to i tak A będzie normą a wszystko po zwrocie "chyba
że" wyjątkiem:)

Z rodzina w domu przy stole też tak rozmawiasz?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jest Leżajsk, jest dobrze.
Był Leżajsk, jest mi niedobrze.

220 Data: Czerwiec 28 2013 08:55:22
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Thu, 27 Jun 2013 21:00:42 +0000, Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

Skoro napisane jest, że mam prawo wymagać poprawnej jazdy od innych
to jest to zasada zapisana w PoRD i w żadem sposób nie sugeruje ona
ograniczonego zaufania a wręcz przeciwnie, jest to zasada pełnego
zaufania.

To w koncu sa ci kierowcy jezdzacy 180 na godzine czy ich nie ma? Jak
masz pierwszeństwo a jednak ktos ci wyjedza, to uwazasz hamujesz, czy
uznajesz, ze nie powinno go tam być?

Jaki to ma związek z Twoją wydumaną "zasadą"? Jak wpierdalasz kaszankę,
to stosujesz swoją "zasadę" i starannie ją prześwietlasz, czy nie ma w
niej kości? :)

A jest jakis pord dotyczący jedzenia kaszanki?

Zasada jest jasna - masz oczekiwać jazdy zgodnie z przepisami ale byc
gotowym na sytuacje w których ktos przepis łamie. Prosta zasada,
której nie trzeba rozdzielać na czynniki pierwsze, ze A to norma a B
to wyjątek. To jest jedna zasada.

Choćbyś się zesrał, to i tak A będzie normą a wszystko po zwrocie
"chyba że" wyjątkiem:)

Z rodzina w domu przy stole też tak rozmawiasz?

A co Ty kurwa, ksiądz?!



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

221 Data: Czerwiec 28 2013 10:27:30
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Z rodzina w domu przy stole też tak rozmawiasz?

A co Ty kurwa, ksiądz?!

A ksiadz to co? Po prostu próbuje ustalić, z kim rozmawiam.
Bo to jest równie wazne, jak to co mówisz. I chce wiedzieć, czy warto...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

222 Data: Czerwiec 29 2013 06:12:36
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Fri, 28 Jun 2013 10:27:30 +0000, Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

Z rodzina w domu przy stole też tak rozmawiasz?

A co Ty kurwa, ksiądz?!

A ksiadz to co? Po prostu próbuje ustalić, z kim rozmawiam. Bo to jest
równie wazne, jak to co mówisz. I chce wiedzieć, czy warto...

No to zacznij od przedstawienia stosunków w Twojej rodzinie.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

223 Data: Czerwiec 27 2013 18:58:49
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 27 Jun 2013 15:00:34 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Skoro napisane jest, że mam prawo wymagać poprawnej jazdy od innych to
jest to zasada zapisana w PoRD i w żadem sposób nie sugeruje ona
ograniczonego zaufania a wręcz przeciwnie, jest to zasada pełnego
zaufania.

To w koncu sa ci kierowcy jezdzacy 180 na godzine czy ich nie ma?
Jak masz pierwszeństwo a jednak ktos ci wyjedza, to uwazasz hamujesz, czy
uznajesz, ze nie powinno go tam być?

Zasada jest jasna - masz oczekiwać jazdy zgodnie z przepisami ale byc
gotowym na sytuacje w których ktos przepis łamie.

O ile okolicznosci na to wskazuja !!!

jedzie tir prawym pasem autostrady, miga w lewo, to nalezy hamowac,
mimo ze on ma ustapic pierwszenstwa :-)

Rozpoznac ze ktos sie zbliza 180 nie jest takie proste.
A czasem wcale nie trzeba go widziec zeby mu i tak zajechac droge.

No ale nie mozna potem zeznawac "pedzil jak wariat" :-)

J.

224 Data: Czerwiec 27 2013 21:00:42
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Rozpoznac ze ktos sie zbliza 180 nie jest takie proste.
A czasem wcale nie trzeba go widziec zeby mu i tak zajechac droge.

Ależ ja rozumiem, ze mozna kogoś nie zauważyć a tym bardziej źle oszacować
odległośc i predkośc.
Ale bez przesady - najczescie jest to "tumiwisizm" i "ja jade to niech inny
przyhamuje" a nie rzeczywisty problem oceny.

No ale nie mozna potem zeznawac "pedzil jak wariat" :-)

Ano wlasnie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest
miliarderem"   - Charlie Chaplin

225 Data: Czerwiec 27 2013 22:52:40
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 27 Jun 2013, Wiesiaczek wrote:

Skoro napisane jest, że mam prawo wymagać poprawnej jazdy od innych

  Powyższe błędne założenie jest powodem zdziwienia takich, którym
ktoś nieprawidłowo migał kierunkowskazem, pojechał nie swoim pasem
przez linię ciągłą itede.
  Znaczy zdziwienia, że zostali uznani winnymi wypadku.

  Wymagać można tego, czego można wymagać (że jak facio ma
znak że ma *MI* ustąpić to ma *mi* ustąpić) i nic więcej,
jak facio ma linię, znak lub inny zakaz który nie nakazuje
aby wobec *mnie* miał jakiś obowiązek, to on go nie ma.
  Łamie "swój zakaz" i za to może dostać mandat, jego sprawa.

pzdr, Gotfryd

226 Data: Czerwiec 27 2013 06:52:45
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Wed, 26 Jun 2013 19:09:02 +0200, MadMan wrote:

Dnia Wed, 26 Jun 2013 17:00:34 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Czyli nie rozumiesz co to znaczy "ograniczone zaufanie"?

Jak dla mnie dokładnie to co w ustawie - mam przede wszystkim zakładać
że inni użytkownicy drogi poruszają się zgodnie z przepisami.

Słusznie. Do tego nie nazywa się to "zasada ograniczonego zaufania", bo
takiej po prostu nie ma w PoRD.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

227 Data: Czerwiec 27 2013 10:55:57
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Czyli nie rozumiesz co to znaczy "ograniczone zaufanie"?

Jak dla mnie dokładnie to co w ustawie - mam przede wszystkim zakładać
że inni użytkownicy drogi poruszają się zgodnie z przepisami.

Słusznie. Do tego nie nazywa się to "zasada ograniczonego zaufania", bo
takiej po prostu nie ma w PoRD.

Prosze was, mylicie zasade ograniczonego zaufania z zasadą bezwzględnego
zaufania?
Art 4 wyraźnie mówi, że masz oczekiwac od innych zachowania zgodnego z
przepisami ale masz też liczyć sięz tym, że może być inaczej.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg ukrył piekło w samym sercu raju,
abyśmy nieustannie pozostali czujni." - Paulo Coelho

228 Data: Czerwiec 26 2013 21:10:56
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: jerzu 

On Wed, 26 Jun 2013 16:36:59 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

Okoliczności czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistość nakazuje
spodziewać się na autostradzie pojazdów jadących szybciej.

Jak i jadących wolniej, niż dozwolone 140 km/h. Czy może zasada
ograniczonego zaufania w tę stronę nie działa? ;)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

229 Data: Czerwiec 26 2013 21:55:09
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości grup

On Wed, 26 Jun 2013 16:36:59 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

Okoliczności czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistość nakazuje
spodziewać się na autostradzie pojazdów jadących szybciej.

Jak i jadących wolniej, niż dozwolone 140 km/h.

Lewym pasem?
Chyba przez wrodzoną złośliwość kapeluszniczą.

230 Data: Czerwiec 27 2013 23:01:56
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 26 Jun 2013, Cavallino wrote:

Użytkownik "jerzu"  napisał
On Wed, 26 Jun 2013 16:36:59 +0200, RoMan Mandziejewicz

Okoliczności czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistość nakazuje
spodziewać się na autostradzie pojazdów jadących szybciej.

Jak i jadących wolniej, niż dozwolone 140 km/h.

Lewym pasem?

  Oczywiście, też łamią przepis.
  "Sztuka (przepisu) jest sztuka".

Chyba przez wrodzoną złośliwość kapeluszniczą.

  Brak "prawa do naprawiania świata przez wymaganie od innych"
działa w obie strony. Kwestia źródła motywacji jest odrębna
od litery prawa :)

pzdr, Gotfryd

231 Data: Czerwiec 28 2013 17:42:48
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: jerzu 

On Wed, 26 Jun 2013 21:55:09 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Lewym pasem?

Tak, właśnie lewym.

Chyba przez wrodzoną złośliwość kapeluszniczą.

To się musisz zapytać tego, co tak jechał. Nie wiem co nim powodowało,
może się zamyslił? A może robił to właśnie złośliwie, nie wiesz.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

232 Data: Czerwiec 28 2013 20:36:40
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: cumulonimbus 

28.06.2013 17:42; jerzu napisał:

To się musisz zapytać tego, co tak jechał. Nie wiem co nim powodowało,
może się zamyslił? A może robił to właśnie złośliwie, nie wiesz.

Miał włączony tempomat. A hamulca taki nie użyje nie ze złośliwości, tylko z braku kultury. Chamidło i tyle.

--

Jeśli nie odpowiadam na Twój post, to istnieją dwie zasadnicze możliwości:
- się z nim zgadzam
- jest na tyle durny, że nie chce mi się molestować klawiatury.

233 Data: Czerwiec 27 2013 06:50:48
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Wed, 26 Jun 2013 16:36:59 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello MadMan,

Wednesday, June 26, 2013, 4:14:04 PM, you wrote:

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.
Wrecz trzeba.
Trzymajmy się PoRD, nie można.

Olewasz zasadę ograniczonego zaufania zapisaną w PoRD? Okoliczności
czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistoć nakazuje spodziewać się na
autostradzie pojazdów jadących szybciej.

Nie ma takiej zasady w PoRD.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

234 Data: Czerwiec 27 2013 10:55:58
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.
Wrecz trzeba.
Trzymajmy się PoRD, nie można.

Olewasz zasadę ograniczonego zaufania zapisaną w PoRD? Okoliczności
czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistość nakazuje spodziewać się na
autostradzie pojazdów jadących szybciej.

Nie ma takiej zasady w PoRD.

Jest, jest...
Art 4.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
Winston Churchill

235 Data: Czerwiec 27 2013 14:04:41
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Thu, 27 Jun 2013 10:55:58 +0000, Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.
Wrecz trzeba.
Trzymajmy się PoRD, nie można.

Olewasz zasadę ograniczonego zaufania zapisaną w PoRD? Okoliczności
czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistoć nakazuje spodziewać się na
autostradzie pojazdów jadących szybciej.

Nie ma takiej zasady w PoRD.

Jest, jest...
Art 4.

Równie dobrze mógłbyś napisać; Art 5... 6... 7... etc.

Nie ma takiej zasady.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

236 Data: Czerwiec 27 2013 15:00:35
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Jest, jest...
Art 4.

Równie dobrze mógłbyś napisać; Art 5... 6... 7... etc.

Nie ma takiej zasady.

Mogłbym.
Ale akurat ta zasada jest w art. 4....
Wygogluj sobie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

237 Data: Czerwiec 27 2013 16:24:03
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Thu, 27 Jun 2013 15:00:35 +0000, Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

Jest, jest...
Art 4.

Równie dobrze mógłbyś napisać; Art 5... 6... 7... etc.

Nie ma takiej zasady.

Mogłbym.
Ale akurat ta zasada jest w art. 4.... Wygogluj sobie.

Nudny jesteś... i do tego jakby ograniczony :)
Sam sobie najpierw poczytaj a potem odpowiadaj.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

238 Data: Czerwiec 27 2013 21:00:42
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Mogłbym.
Ale akurat ta zasada jest w art. 4.... Wygogluj sobie.

Nudny jesteś... i do tego jakby ograniczony :)
Sam sobie najpierw poczytaj a potem odpowiadaj.

A cos merytorycznie?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiarą można manipulować. Tylko
wiedza jest niebezpieczna."  Frank Herbert

239 Data: Czerwiec 28 2013 09:01:28
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Thu, 27 Jun 2013 21:00:42 +0000, Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

Mogłbym.
Ale akurat ta zasada jest w art. 4.... Wygogluj sobie.

Nudny jesteś... i do tego jakby ograniczony :) Sam sobie najpierw
poczytaj a potem odpowiadaj.

A cos merytorycznie?

Merytorycznie było już 5 postów wyżej.
Ale jeśli masz problemy, pozwolę sobie zacytować:
"Nie ma takiej zasady w PoRD."

Nie istnieje możliwoć udowodnienia że czegoś nie ma.
Natomiast masz szanse udowodnić, że coś jest:)
Na razie udało Ci się udowodnić, że w PoRD jest artykuł 4.
Dlatego podpowiedziałem Ci, że możesz udowodnić też istnienie kilku
kolejnych.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

240 Data: Czerwiec 28 2013 10:27:30
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Mogłbym.
Ale akurat ta zasada jest w art. 4.... Wygogluj sobie.

Nudny jesteś... i do tego jakby ograniczony :) Sam sobie najpierw
poczytaj a potem odpowiadaj.

A cos merytorycznie?

Merytorycznie było już 5 postów wyżej.
Ale jeśli masz problemy, pozwolę sobie zacytować:
"Nie ma takiej zasady w PoRD."

Nie istnieje możliwość udowodnienia że czegoś nie ma.
Natomiast masz szanse udowodnić, że coś jest:)
Na razie udało Ci się udowodnić, że w PoRD jest artykuł 4.
Dlatego podpowiedziałem Ci, że możesz udowodnić też istnienie kilku
kolejnych.

Kilka osób tu juz cytowało ten nieistniejący argument.
A ze ktos go rozumie w ten sposób, ze wszyscy robią wszystko zgodnie z
przepisami to juz nie moja wina.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Prawda cierpi od zbyt wielu analiz."
Frank Herbert

241 Data: Czerwiec 29 2013 06:07:54
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Fri, 28 Jun 2013 10:27:30 +0000, Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

Mogłbym.
Ale akurat ta zasada jest w art. 4.... Wygogluj sobie.

Nudny jesteś... i do tego jakby ograniczony :) Sam sobie najpierw
poczytaj a potem odpowiadaj.

A cos merytorycznie?

Merytorycznie było już 5 postów wyżej. Ale jeśli masz problemy, pozwolę
sobie zacytować: "Nie ma takiej zasady w PoRD."

Nie istnieje możliwoć udowodnienia że czegoś nie ma. Natomiast masz
szanse udowodnić, że coś jest:) Na razie udało Ci się udowodnić, że w
PoRD jest artykuł 4. Dlatego podpowiedziałem Ci, że możesz udowodnić
też istnienie kilku kolejnych.

Kilka osób tu juz cytowało ten nieistniejący argument. A ze ktos go
rozumie w ten sposób, ze wszyscy robią wszystko zgodnie z przepisami to
juz nie moja wina.

Szkoły?



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

242 Data: Czerwiec 29 2013 16:50:10
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 28 Jun 2013, Wiesiaczek wrote:

On Thu, 27 Jun 2013 21:00:42 +0000, Budzik wrote:

A cos merytorycznie?

Merytorycznie było już 5 postów wyżej.
Ale jeśli masz problemy, pozwolę sobie zacytować:
"Nie ma takiej zasady w PoRD."

Nie istnieje możliwość udowodnienia że czegoś nie ma.
Natomiast masz szanse udowodnić, że coś jest:)
Na razie udało Ci się udowodnić, że w PoRD jest artykuł 4.

  Jak to się robi zapodałem gdzieś w poście obok.
  Stosowna zasada prawna znana jest pod kryptonimem "a contrario".

pzdr, Gotfryd

243 Data: Czerwiec 26 2013 15:00:39
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.

Wrecz trzeba.

Trzymajmy się PoRD, nie można.

Zasada ograniczonego zaufania?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
Winston Churchill

244 Data: Czerwiec 26 2013 17:13:07
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 15:00:39 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.

Wrecz trzeba.

Trzymajmy się PoRD, nie można.

Zasada ograniczonego zaufania?

Dokładnie.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

245 Data: Czerwiec 27 2013 06:55:29
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Wed, 26 Jun 2013 15:00:39 +0000, Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:

Nie można zakładać że ktoś jedzie w Polsce 180.

Wrecz trzeba.

Trzymajmy się PoRD, nie można.

Zasada ograniczonego zaufania?


Nie ma w PoRD takiej zasady.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

246 Data: Czerwiec 27 2013 23:26:00
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 27 Jun 2013, Wiesiaczek wrote:

On Wed, 26 Jun 2013 15:00:39 +0000, Budzik wrote:

Zasada ograniczonego zaufania?


Nie ma w PoRD takiej zasady.

  PRLowski Sąd Najwyższy się mylił, wywodząc ją z podobnych liter Kodeksu Drogowego?
  Niemożliwe! ;>
  Sygnatury zapodano tu:
http://kodeks-drogowy.wieszjak.pl/bezpieczenstwo-ruchu-drogowego/305755,Art-4-- zasada-ograniczonego-zaufania.html

pzdr, Gotfryd

247 Data: Czerwiec 28 2013 08:52:35
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Thu, 27 Jun 2013 23:26:00 +0200, Gotfryd Smolik news wrote:

On Thu, 27 Jun 2013, Wiesiaczek wrote:

On Wed, 26 Jun 2013 15:00:39 +0000, Budzik wrote:

Zasada ograniczonego zaufania?


Nie ma w PoRD takiej zasady.

  PRLowski Sąd Najwyższy się mylił, wywodząc ją z podobnych liter
  Kodeksu
Drogowego?
  Niemożliwe! ;>

To prawda, że niemożliwe.
W pewnym okresie taka zasada była wpisana do PoRD i normalnie
funkcjonowała. Przepis ten później zmieniono, ale niektórym w głowach
szumi do dziś i nie bardzo kojarzą skąd się to wzięło.
A o ile dobrze pamiętam, to był ten sam Art. 4, tylko miał inne
brzmienie, akurat odwrotne do obecnego.
Dlatego np. określenie "szczególna ostrożnoć" jest wpisana do kodeksu a
"zasada ograniczonego zaufania" nie jest i nie ma jej tam.

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

248 Data: Czerwiec 29 2013 16:48:42
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 28 Jun 2013, Wiesiaczek wrote:

W pewnym okresie taka zasada była wpisana do PoRD i normalnie
funkcjonowała. Przepis ten później zmieniono, ale niektórym w głowach
szumi do dziś i nie bardzo kojarzą skąd się to wzięło.
A o ile dobrze pamiętam, to był ten sam Art. 4, tylko miał inne
brzmienie, akurat odwrotne do obecnego.
Dlatego np. określenie "szczególna ostrożność" jest wpisana do kodeksu
a "zasada ograniczonego zaufania" nie jest i nie ma jej tam.

  I pewnie dlatego Sąd Najwyższy we współczesnych orzeczeniach powołuje
się na ową zasadę oraz interpretacje dokonane w starożyt... wróć,
PRL z linków poprzednio, jak np tu:
http://www.zielona-gora.po.gov.pl/index.php?id=27&idk=9&idp=829
(wyrok z 2000), tu z 2005:
http://kodeks-drogowy.wieszjak.pl/bezpieczenstwo-ruchu-drogowego/305755,Art-4-- zasada-ograniczonego-zaufania.html

  Nie wątpię że "masz oczywistą rację", ale trudna sprawa, za nic
nie chcemy Ci jej przyznać, normalnie na beton trafiłeś ;)

pzdr, Gotfryd

249 Data: Czerwiec 29 2013 17:21:32
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Sat, 29 Jun 2013 16:48:42 +0200, Gotfryd Smolik news wrote:

On Fri, 28 Jun 2013, Wiesiaczek wrote:

W pewnym okresie taka zasada była wpisana do PoRD i normalnie
funkcjonowała. Przepis ten później zmieniono, ale niektórym w głowach
szumi do dziś i nie bardzo kojarzą skąd się to wzięło. A o ile dobrze
pamiętam, to był ten sam Art. 4, tylko miał inne brzmienie, akurat
odwrotne do obecnego. Dlatego np. określenie "szczególna ostrożnoć"
jest wpisana do kodeksu a "zasada ograniczonego zaufania" nie jest i
nie ma jej tam.

  I pewnie dlatego Sąd Najwyższy we współczesnych orzeczeniach powołuje
się na ową zasadę oraz interpretacje dokonane w starożyt... wróć, PRL z
...

Tak na szybko przypomina mi się, że polski rząd powoływał się na
niewidzialną rękę rynku, wzrost zamożności społeczeństwa etc. I co?

Czyli filozofia, że miliony much nie mogą się mylić?


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

250 Data: Czerwiec 29 2013 20:36:41
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Tengu 

W dniu 2013-06-29 19:21, Wiesiaczek pisze:

On Sat, 29 Jun 2013 16:48:42 +0200, Gotfryd Smolik news wrote:

On Fri, 28 Jun 2013, Wiesiaczek wrote:

W pewnym okresie taka zasada była wpisana do PoRD i normalnie
funkcjonowała. Przepis ten później zmieniono, ale niektórym w głowach
szumi do dziś i nie bardzo kojarzą skąd się to wzięło. A o ile dobrze
pamiętam, to był ten sam Art. 4, tylko miał inne brzmienie, akurat
odwrotne do obecnego. Dlatego np. określenie "szczególna ostrożność"
jest wpisana do kodeksu a "zasada ograniczonego zaufania" nie jest i
nie ma jej tam.

   I pewnie dlatego Sąd Najwyższy we współczesnych orzeczeniach powołuje
się na ową zasadę oraz interpretacje dokonane w starożyt... wróć, PRL z
...

Tak na szybko przypomina mi się, że polski rząd powoływał się na
niewidzialną rękę rynku, wzrost zamożności społeczeństwa etc. I co?


Idiota nie zauważył, że u władzy nadal są socjaliści. A ten "dobrobyt" za PRL to mit - przecież większość grupowiczów dobrze pamięta te czasy i wie jak było naprawdę - inaczej mówiąc wieśniaczek bredzi jak potłuczony.

Info dla grupowiczów pl.misc.samochody - wieśniaczek to taki dyżurny komuch na pl.pregierz - po prostu tęskno mu za czasami w SB

--
Tengu

251 Data: Czerwiec 29 2013 23:51:44
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 29 Jun 2013, Wiesiaczek wrote:

On Sat, 29 Jun 2013 16:48:42 +0200, Gotfryd Smolik news wrote:

  I pewnie dlatego Sąd Najwyższy we współczesnych orzeczeniach powołuje
się na ową zasadę oraz interpretacje dokonane w starożyt... wróć, PRL z
...

Tak na szybko przypomina mi się, że polski rząd powoływał się na
niewidzialną rękę rynku, wzrost zamożności społeczeństwa etc. I co?

  I nic.
  Rząd się mylił. Rynek jest regulowany a zamożność nieco
rozbiega się z deklaracjami.

Czyli filozofia, że miliony much nie mogą się mylić?

  Nie, taki ficzer prawny, że prawomocny wyrok ma "moc sprawczą".
  Oczywiście wykazanie iż "prawda materialna" nie jest zgodna
ze stanem opisanym w wyroku powoduje jego wzruszenie, tyle,
że w omawianych przypadkach tego NIE BYŁO.

  Ergo, nikt nie podważył ze SN miał rację.
  Fakt że sobie tupniesz twierdząc iż zapodane wyroki nie miały
miejsca niewiele zmieni.

pzdr, Gotfryd

252 Data: Czerwiec 26 2013 23:48:29
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 26.06.2013 13:44, Budzik pisze:

140 to prędkość maksymalna a nie minimalna.

A widzisz jakis powód, zeby jechac LEWYM pasem z niższa?

Może inaczej: skoro prawy był wolny, to po co jechał lewym - abstrahując od prędkości?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

253 Data: Czerwiec 26 2013 17:04:20
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 12:53, Tomasz Wójtowicz pisze:
Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.

Prawy pas jest obowiązkowy, a nie fakultatywny, tym się zainteresuj.
KAPELUSZ PLONK WARNING

254 Data: Czerwiec 26 2013 17:36:08
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 17:04, Cavallino pisze:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 12:53, Tomasz Wójtowicz pisze:
Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.

Prawy pas jest obowiązkowy, a nie fakultatywny, tym się zainteresuj.

Jakoś nie przekonuje mnie opis sytuacji podany przez człowieka postulującego zakaz jazdy lewym pasem dla wszystkich poruszających się z prędkością poniżej maksymalnej.

KAPELUSZ PLONK WARNING

Buhaha. Grozisz plonkiem za to, że mam inne zdanie w tym wątku?
No jeśli ścigasz się z Wiesiaczkiem o tytuł wioskowego przygłupa, to proszę bardzo, nie krępuj się.

--
pozdrawiam
MD

255 Data: Czerwiec 26 2013 17:55:43
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.

Prawy pas jest obowiązkowy, a nie fakultatywny, tym się zainteresuj.

Jakoś nie przekonuje mnie

Nie musi Cię przekonywać.
Masz zapamiętać i stosować.

I za każdym razem kiedy pomyślisz o prędkości kogoś innego, pomyśl też czy jechałeś prawym pasem w każdym momencie, w którym mogłeś (a więc powinieneś).

KAPELUSZ PLONK WARNING

Buhaha. Grozisz plonkiem za to, że mam inne zdanie w tym wątku?

Nie.
Za sianie kapeluszniczych bzdur.
To gorsze niż rysowanie swastyk na murach.

256 Data: Czerwiec 26 2013 18:27:35
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 17:55, Cavallino pisze:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.

Prawy pas jest obowiązkowy, a nie fakultatywny, tym się zainteresuj.

Jakoś nie przekonuje mnie

Nie musi Cię przekonywać.
Masz zapamiętać i stosować.

Nie nie muszę.

I za każdym razem kiedy pomyślisz o prędkości kogoś innego, pomyśl też
czy jechałeś prawym pasem w każdym momencie, w którym mogłeś (a więc
powinieneś).

KAPELUSZ PLONK WARNING

Buhaha. Grozisz plonkiem za to, że mam inne zdanie w tym wątku?

Nie.
Za sianie kapeluszniczych bzdur.
To gorsze niż rysowanie swastyk na murach.

Lewy pas nie jest jedynie dla tych co jeżdżÄ… z prędkością ponad 140 km/h a jak zauważyłeś sam - do wyprzedzania. Jak jest kolumna tirów to się wyprzedza kolumnę a nie skacze jak idiota z lewej na prawą.

--
pozdrawiam
MD

257 Data: Czerwiec 26 2013 19:08:00
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 17:55, Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.

Prawy pas jest obowiązkowy, a nie fakultatywny, tym się zainteresuj.

Jakoś nie przekonuje mnie

Nie musi Cię przekonywać.
Masz zapamiętać i stosować.

Nie nie muszę.

Ja też nie, zwłaszcza czytać kapeluszniczych wypocin.
PLONK

258 Data: Czerwiec 26 2013 19:16:11
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 19:08, Cavallino pisze:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 17:55, Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

140 to prędkoć maksymalna a nie minimalna.

Prawy pas jest obowiązkowy, a nie fakultatywny, tym się zainteresuj.

Jakoś nie przekonuje mnie

Nie musi Cię przekonywać.
Masz zapamiętać i stosować.

Nie nie muszę.

Ja też nie, zwłaszcza czytać kapeluszniczych wypocin.
PLONK


No Wiesiaczek zostałeś pokonany w konkursie na przygłupa.

--
pozdrawiam
MD

259 Data: Czerwiec 28 2013 09:16:02
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Jan Koval 

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości

Ja też nie, zwłaszcza czytać kapeluszniczych wypocin.
PLONK


No Wiesiaczek zostałeś pokonany w konkursie na przygłupa.

Spoko, gra jeszcze nie skończona.

260 Data: Czerwiec 28 2013 18:10:19
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Shrek 

On 2013-06-26 17:04, Cavallino wrote:

Prawy pas jest obowiązkowy, a nie fakultatywny,

Poważnie, skoro nie wolno korzystać z innego niż prawy to po ki chuj się je buduje - asfaltu komuś zostało, czy jak. No i skoro nie wolno ci z niego korzystać, to czego się denerwujesz, że inni korzystają:P

Shrek.

261 Data: Czerwiec 29 2013 12:06:29
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Fri, 28 Jun 2013 18:10:19 +0200, Shrek wrote:

On 2013-06-26 17:04, Cavallino wrote:

Prawy pas jest obowiązkowy, a nie fakultatywny,

Poważnie, skoro nie wolno korzystać z innego niż prawy to po ki chuj się
je buduje - asfaltu komuś zostało, czy jak. No i skoro nie wolno ci z
niego korzystać, to czego się denerwujesz, że inni korzystają:P

Shrek.

Zaskoczę Cię: Nie wszystkie pojazdy poruszają się z tą samą prędkością.
Właśnie dlatego buduję te nieszczęsne lewe pasy, żeby można było taki
wolniejszy pojazd wyprzedzić.
Możesz też się zdziwić, ale producenci w pojazdach na naszych drogach
kierownicę umieszczają z lewej strony. Zgadniesz dlaczego?
No... żeby...
no... żeby bezpieczniej i łatwiej było wyprzedzać lewą stroną.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

262 Data: Czerwiec 29 2013 15:50:25
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Shrek 

On 2013-06-29 14:06, Wiesiaczek wrote:

Zaskoczę Cię: Nie wszystkie pojazdy poruszają się z tą samą prędkością.

O kurwa, teraz przez ciebie nie usnę.

Właśnie dlatego buduję te nieszczęsne lewe pasy, żeby można było taki
wolniejszy pojazd wyprzedzić.

Zapewne zacytujesz odpowiedni paragraf PoRD?

Shrek.

263 Data: Czerwiec 29 2013 16:37:28
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 29 Jun 2013, Shrek wrote:

On 2013-06-29 14:06, Wiesiaczek wrote:

Właśnie dlatego buduję te nieszczęsne lewe pasy, żeby można było taki
wolniejszy pojazd wyprzedzić.

Zapewne zacytujesz odpowiedni paragraf PoRD?

  W sprawie formalnej, pytanie zawiera dwa chwyty erystyczne.
  Znaczy "nieładnie" ;)
  Po pierwsze, prawo składa się nie tylko z przepisów, ale również
"zasad prawnych", wywiedzionych z paremii, stanowiących trzon
prawa rzymskiego.
  Zastosowanie "zasad" do przepisu pozwala wywodzić regułę której
NIE ZAPISANO. Przykładem jest "zasada prawej ręki".
  W takim przypadku należy domagać się zapodania przepisu i zasady,
z ktorej wywiedziono zapodawaną treść.
  Po drugie, mamy "problem trawniczka", czyli pominięcia faktu
obowiązywania całego prawa. Z zastrzeżeniem wyżej, przepis może
być w ustawie o budowie dróg, a przy odrobinie złośliwości lub
bezmyślności ustawodawcy może się znaleźć zarówno w ustawie
śmieciowej jak i ustawie ratyfikującej konwencję wiedeńską.
  Żądanie "paragrafu z PoRD" jest więc nadużyciem :)

  A, żebym nie zapomniał.
  NIE WTYKAM się do meritum sporu :D a argumentacji Wiesiaczka
jestem ciekaw :)

pzdr, Gotfryd

264 Data: Czerwiec 29 2013 18:40:32
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 29 Jun 2013 16:37:28 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

Zapewne zacytujesz odpowiedni paragraf PoRD?
  W sprawie formalnej, pytanie zawiera dwa chwyty erystyczne.
  Znaczy "nieładnie" ;)
  Po pierwsze, prawo składa się nie tylko z przepisów, ale również
"zasad prawnych", wywiedzionych z paremii, stanowiących trzon
prawa rzymskiego.

Prosze zacytowac zapis w konstytucji ze w Rzeczypospolitej obowiazuja
ogolne zasady prawa rzymskiego :-)

  Zastosowanie "zasad" do przepisu pozwala wywodzić regułę której
NIE ZAPISANO. Przykładem jest "zasada prawej ręki".

Jakiej prawej reki ?

J.

265 Data: Czerwiec 29 2013 23:47:01
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 29 Jun 2013, J.F. wrote:

Dnia Sat, 29 Jun 2013 16:37:28 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
  Po pierwsze, prawo składa się nie tylko z przepisów, ale również
"zasad prawnych", wywiedzionych z paremii, stanowiących trzon
prawa rzymskiego.

Prosze zacytowac zapis w konstytucji ze w Rzeczypospolitej obowiazuja
ogolne zasady prawa rzymskiego :-)

  Skoro nie są ujęte w ustawach, to nie są również ujęte w ustawie
zasadniczej :D
  Konstytucja jest ustawą, tyle że szczególną "ustawą nad
ustawami".

  Zastosowanie "zasad" do przepisu pozwala wywodzić regułę której
NIE ZAPISANO. Przykładem jest "zasada prawej ręki".

Jakiej prawej reki ?

  Ty tak poważnie, czy celem potrollowania?
  Jak trzeba, to w takim razie pismem obrazkowym (nie moje):
http://www.youtube.com/watch?v=VG2iEPsm4q0

  Instruktorzy (szkolenie):
http://www.youtube.com/watch?v=SOs1AblMvlA

pzdr, Gotfryd

266 Data: Czerwiec 30 2013 00:01:40
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 29 Jun 2013 23:47:01 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

On Sat, 29 Jun 2013, J.F. wrote:
  Zastosowanie "zasad" do przepisu pozwala wywodzić regułę której
NIE ZAPISANO. Przykładem jest "zasada prawej ręki".
Jakiej prawej reki ?
  Ty tak poważnie, czy celem potrollowania?
  Jak trzeba, to w takim razie pismem obrazkowym (nie moje):
http://www.youtube.com/watch?v=VG2iEPsm4q0

Masz na mysli art 25.1 ?
Czy popularna nazwe ?

J.

267 Data: Lipiec 03 2013 00:22:57
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 30 Jun 2013, J.F. wrote:

Masz na mysli art 25.1 ?
Czy popularna nazwe ?

  Jedno i drugie :)
  Owa "popularna nazwa" jest po prostu implementacją zasady
ogólnej z 25.1 i 25.3, z wiadomym założeniem "wszelkie
przepisy szczegółowe zmieniają zasadę ogólną" (lex specialis
derogati generali)

pzdr, Gotfryd

268 Data: Czerwiec 30 2013 10:04:42
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Gotfryd,

Saturday, June 29, 2013, 11:47:01 PM, you wrote:

[...]

NIE ZAPISANO. Przykładem jest "zasada prawej ręki".
Jakiej prawej reki ?
  Ty tak poważnie, czy celem potrollowania?

Jarka nie znasz? oczywiście, że trolluje. Jak dojdzie do drugiego
miliona postów, to już w ogóle nie będzie z nim można poważnie ;)

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

269 Data: Czerwiec 30 2013 11:39:57
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 30 Jun 2013 10:04:42 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello Gotfryd,
[...]
NIE ZAPISANO. Przykładem jest "zasada prawej ręki".
Jakiej prawej reki ?
  Ty tak poważnie, czy celem potrollowania?

Jarka nie znasz? oczywiście, że trolluje. Jak dojdzie do drugiego
miliona postów, to już w ogóle nie będzie z nim można poważnie ;)

Nie nie, zglupialem, zaczalem myslec iz Gotfryd uwaza ze to zasada
niepisana, wywodzaca sie moze jeszcze od Rzymian ...

J.

270 Data: Czerwiec 29 2013 17:26:30
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Sat, 29 Jun 2013 15:50:25 +0200, Shrek wrote:

On 2013-06-29 14:06, Wiesiaczek wrote:

Zaskoczę Cię: Nie wszystkie pojazdy poruszają się z tą samą prędkością.

O kurwa, teraz przez ciebie nie usnę.

Właśnie dlatego buduję te nieszczęsne lewe pasy, żeby można było taki
wolniejszy pojazd wyprzedzić.

Zapewne zacytujesz odpowiedni paragraf PoRD?

Shrek.

Proszę:
"3. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z
lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 4, 5 i 10."



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

271 Data: Czerwiec 29 2013 20:01:50
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Shrek 

On 2013-06-29 19:26, Wiesiaczek wrote:

Właśnie dlatego buduję te nieszczęsne lewe pasy, żeby można było taki
wolniejszy pojazd wyprzedzić.

Zapewne zacytujesz odpowiedni paragraf PoRD?

Shrek.

Proszę:
"3. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z
lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 4, 5 i 10."

"10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:

na jezdni jednokierunkowej;
na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku"

Czyli praktycznie zawsze (pomijając drogi o dwóch pasach w każdą stronę bez pasa zieleni poza zabudowanym).

Dalej czekam na paragraf. Po uwadze Gotfryda, może być nawet z innej ustawy niż PoRD:P

Shrek.

272 Data: Czerwiec 30 2013 00:24:59
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: cumulonimbus 

29.06.2013 20:01; Shrek napisał:


"10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z
wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1
i 7:

na jezdni jednokierunkowej;


Ale autostrada czy droga ekspresowa, pomimo że składa się z jezdni jednokierunkowych, nie jest odcinkiem drogi.
Na odcinku ten przepis na pewno działa. I nawet znak D-3 stawiają. :D

--

Jeśli nie odpowiadam na Twój post, to istnieją dwie zasadnicze możliwości:
- się z nim zgadzam
- jest na tyle durny, że nie chce mi się molestować klawiatury.

273 Data: Czerwiec 30 2013 07:22:50
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Shrek 

On 2013-06-30 00:24, cumulonimbus wrote:

"10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z
wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1
i 7:

na jezdni jednokierunkowej;


Ale autostrada czy droga ekspresowa, pomimo że składa się z jezdni
jednokierunkowych, nie jest odcinkiem drogi.

Poważnie, czy trolujesz? Skoro nie jest odcinkiem drogi, to odcinkiem czego jest?

Shrek.

274 Data: Czerwiec 30 2013 15:53:23
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: cumulonimbus 

30.06.2013 07:22; Shrek napisał:

Ale autostrada czy droga ekspresowa, pomimo że składa się z jezdni
jednokierunkowych, nie jest odcinkiem drogi.

Poważnie, czy trolujesz?

Szukam haka na to Twoje 'prawie zawsze'

Skoro nie jest odcinkiem drogi, to odcinkiem
czego jest?

Nie jest odcinkiem. Ale mniejsza o to.

Dwa pasy w jednym kierunku, to nie jest 'jezdnia jednokierunkowa'.
Przynajmniej nie w ustawie PoRD.

I jak jeździsz np. krajową jedynką, to wiesz w którym miejscu jest (kodeksowo) jednokierunkowa, bo są znaki (no chyba, że w tych miejscach jest bardziej jednokierunkowa niż w innych :))

Natomiast co do autostrad przyznaję Ci rację, bo w ustawie 'o drogach publicznych' autostrada jest zdefiniowana jako "wyposażona w dwie trwale rozdzielone jednokierunkowe jezdnie"

W przypadku drogi ekspresowej (czy innej dwujezdniowej) takiej definicji nie ma.


--

Jeśli nie odpowiadam na Twój post, to istnieją dwie zasadnicze możliwości:
- się z nim zgadzam
- jest na tyle durny, że nie chce mi się molestować klawiatury.

275 Data: Czerwiec 30 2013 16:52:06
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello cumulonimbus,

Sunday, June 30, 2013, 3:53:23 PM, you wrote:

Ale autostrada czy droga ekspresowa, pomimo że składa się z jezdni
jednokierunkowych, nie jest odcinkiem drogi.
Poważnie, czy trolujesz?
Szukam haka na to Twoje 'prawie zawsze'
Skoro nie jest odcinkiem drogi, to odcinkiem
czego jest?
Nie jest odcinkiem. Ale mniejsza o to.
Dwa pasy w jednym kierunku, to nie jest 'jezdnia jednokierunkowa'.

A niby dwukierunkowa? Masz dwie możliwości - może być albo
jednokierunkowa albo dwukierunkowa. Jaka jest?

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

276 Data: Czerwiec 30 2013 17:03:11
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Shrek 

On 2013-06-30 15:53, cumulonimbus wrote:

Natomiast co do autostrad przyznaję Ci rację, bo w ustawie 'o drogach
publicznych' autostrada jest zdefiniowana jako "wyposażona w dwie trwale
rozdzielone jednokierunkowe jezdnie"

W przypadku drogi ekspresowej (czy innej dwujezdniowej) takiej definicji
nie ma.

I dlatego przy wjeżdzie są znaki. Bez jaj - jezdnia jest albo jednokierunkowa, albo dwukierunkowa.

Shrek.

277 Data: Lipiec 03 2013 00:29:49
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 30 Jun 2013, Shrek wrote:

On 2013-06-30 15:53, cumulonimbus wrote:

Natomiast co do autostrad przyznaję Ci rację, bo w ustawie 'o drogach
publicznych' autostrada jest zdefiniowana jako "wyposażona w dwie trwale
rozdzielone jednokierunkowe jezdnie"

W przypadku drogi ekspresowej (czy innej dwujezdniowej) takiej definicji
nie ma.

I dlatego przy wjeżdzie są znaki.

  Faktem jest, że nie wszędzie są B-2. O D-3 zaraz napiszę obok.
  Wniosek wynikł mi z dyskusji z kierowcą, sprawdzonym organoleptycznie
na DK1.

Bez jaj - jezdnia jest albo jednokierunkowa, albo dwukierunkowa.

  Ja tam się zgadzam, również z tezą że znaki nie są konieczne, jeśli
jednokierunkowość jezdni wynika z innych przesłanek.
  Jeśli jest FAKTYCZNIE jednokierunkowa (i nikt normalnie nie jeździ
pod prąd), to jest.

pzdr, Gotfryd

278 Data: Lipiec 04 2013 18:20:20
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: cumulonimbus 

03.07.2013 00:29; Gotfryd Smolik news napisał:

  Jeśli jest FAKTYCZNIE jednokierunkowa (i nikt normalnie nie jeździ
pod prąd), to jest.

Moim zdaniem odwrotnie - jest jednokierunkowa jeśli odpowiada definicji kodeksowej (której nie ma)

Bo:
Co to znaczy droga twarda? To że jest faktycznie twarda?
Czy to, że jest "bitumiczna, klinkierowa... "?



--

Jeśli nie odpowiadam na Twój post, to istnieją dwie zasadnicze możliwości:
- się z nim zgadzam
- jest na tyle durny, że nie chce mi się molestować klawiatury.

279 Data: Lipiec 04 2013 22:14:09
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 4 Jul 2013, cumulonimbus wrote:

03.07.2013 00:29; Gotfryd Smolik news napisał:

  Jeśli jest FAKTYCZNIE jednokierunkowa (i nikt normalnie nie jeździ
pod prąd), to jest.

Moim zdaniem odwrotnie - jest jednokierunkowa jeśli odpowiada definicji kodeksowej (której nie ma)

Bo:
Co to znaczy droga twarda? To że jest faktycznie twarda?
Czy to, że jest "bitumiczna, klinkierowa... "?

  Moment.
  Jak mnie pamięć nie myli, wcale nie czepiałem się słowa
"jednokierunkowa", lecz słowa "droga".
  Jezdnia na pewno nie jest synonimem "droga", choć w szczególnym
przypadku droga może składać się z jednej jezdni :)
(i nie dalej jak wczoraj taką jednokierunkową drogą jechałem :))

pzdr, Gotfryd

280 Data: Lipiec 03 2013 00:34:42
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 30 Jun 2013, cumulonimbus wrote:

29.06.2013 20:01; Shrek napisał:


"10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z
wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1
i 7:

na jezdni jednokierunkowej;


Ale autostrada czy droga ekspresowa, pomimo że składa się z jezdni jednokierunkowych, nie jest odcinkiem drogi.
Na odcinku ten przepis na pewno działa. I nawet znak D-3 stawiają. :D

  IMO błędnie.
  Cytuję: "D-3   Droga jednokierunkowa"

  *DROGA*, jakby kto nie zauważył, a nie JEZDNIA.
  Jeśli droga jest jednokierunkowa, to trzeba sporo nadłożyć, żeby
wrócić, bo na pewno nie jezdnią tej samej drogi :>
  Reklamacje proszę do ministra, nie do mnie!

  Podobny numer jest przy C-16.
  Skoro C-16 wyznacza osobną drogę, to znaczy, że ewentualna jezdnia
obok jest inną drogą.

pzdr, Gotfryd

281 Data: Lipiec 04 2013 18:29:36
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: cumulonimbus 

03.07.2013 00:34; Gotfryd Smolik news napisał:

  Cytuję: "D-3   Droga jednokierunkowa"

  *DROGA*, jakby kto nie zauważył, a nie JEZDNIA.
  Jeśli droga jest jednokierunkowa, to trzeba sporo nadłożyć, żeby
wrócić, bo na pewno nie jezdnią tej samej drogi :>
  Reklamacje proszę do ministra, nie do mnie!

A no właśnie; to jest najdziwniejsze. Nikt reklamacji nie składa

  Podobny numer jest przy C-16.
  Skoro C-16 wyznacza osobną drogę, to znaczy, że ewentualna jezdnia
  obok jest inną drogą.

Tu IMO nie ma problemu; zdefiniowano drogę w drodze (będącej składową drogi)


--

Jeśli nie odpowiadam na Twój post, to istnieją dwie zasadnicze możliwości:
- się z nim zgadzam
- jest na tyle durny, że nie chce mi się molestować klawiatury.

282 Data: Lipiec 04 2013 22:16:51
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 4 Jul 2013, cumulonimbus wrote:

03.07.2013 00:34; Gotfryd Smolik news napisał:

  Cytuję: "D-3   Droga jednokierunkowa"

  *DROGA*, jakby kto nie zauważył, a nie JEZDNIA.

A no właśnie; to jest najdziwniejsze. Nikt reklamacji nie składa

  Może dotąd "nie było problemu".
  Znaczy próby ukarania za wyprzedzanie z prawej kogoś, kto
nie da sobie wcisnąć mandatu i będzie walczył w sądzie
nie poprzestając na jednej instancji.

(C-16)
Tu IMO nie ma problemu; zdefiniowano drogę w drodze (będącej składową drogi)

  Wypada się zgodzić, choć taki koncept ustawodawcy jest dość
niezgrabny językowo. Nasuwa się sławny "but wojskowy" :]
(złożony z połysku i buta właściwego)

pzdr, Gotfryd

283 Data: Czerwiec 30 2013 10:43:49
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Sat, 29 Jun 2013 20:01:50 +0200, Shrek wrote:

On 2013-06-29 19:26, Wiesiaczek wrote:

Właśnie dlatego buduję te nieszczęsne lewe pasy, żeby można było taki
wolniejszy pojazd wyprzedzić.

Zapewne zacytujesz odpowiedni paragraf PoRD?

Shrek.

Proszę:
"3. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z
lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 4, 5 i 10."

"10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z
wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1
i 7:

na jezdni jednokierunkowej;
na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze
zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone
są do jazdy w tym samym kierunku"

Czyli praktycznie zawsze (pomijając drogi o dwóch pasach w każdą stronę
bez pasa zieleni poza zabudowanym).

Dalej czekam na paragraf. Po uwadze Gotfryda, może być nawet z innej
ustawy niż PoRD:P

Shrek.

Ale łapiesz różnicę między "jest obowiązany" i "Dopuszcza się"?
No więc mówimy o zasadzie a nie o wyjątkach od niej (jak liczne by one
nie były).


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

284 Data: Czerwiec 30 2013 13:18:21
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Tom N 

Wiesiaczek w


Ale łapiesz różnicę między "jest obowiązany" i "Dopuszcza się"?

Stary komuch wieśniaczek nie jest w stanie wyobrazić sobie życia bez
wskazanej mu jedynie słusznej linii partii przewodniej, samodzielnie to on
dopuszcza wody do akwarium...



CROSS:  pl.misc.samochody,pl.pregierz
--
'Tom N'

285 Data: Czerwiec 30 2013 15:21:12
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Shrek 

On 2013-06-30 12:43, Wiesiaczek wrote:

Shrek.

Ale łapiesz różnicę między "jest obowiązany" i "Dopuszcza się"?
No więc mówimy o zasadzie a nie o wyjątkach od niej (jak liczne by one
nie były).

Łapie - zasadniczo wyprzedzamy z prawej, chyba że są dwa pasy - wtedy jak kto chce - z wyjątkiem tych nieszczęsnych dwóch pasów w każdą stronę, bez zieleni w niezabudowanym.

Dalej nijak z tego nie wynika (nawet jakbyś miał rację), że lewy pas służy wyłÄ…cznie do wyprzedzania.

Shrek.

286 Data: Czerwiec 30 2013 15:54:46
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: cumulonimbus 

30.06.2013 15:21; Shrek napisał:

Ale łapiesz różnicę między "jest obowiązany" i "Dopuszcza się"?
No więc mówimy o zasadzie a nie o wyjątkach od niej (jak liczne by one
nie były).

Łapie - zasadniczo wyprzedzamy z prawej

:)

--

Jeśli nie odpowiadam na Twój post, to istnieją dwie zasadnicze możliwości:
- się z nim zgadzam
- jest na tyle durny, że nie chce mi się molestować klawiatury.

287 Data: Czerwiec 30 2013 14:31:46
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Sun, 30 Jun 2013 15:54:46 +0200, cumulonimbus wrote:

30.06.2013 15:21; Shrek napisał:

Ale łapiesz różnicę między "jest obowiązany" i "Dopuszcza się"? No
więc mówimy o zasadzie a nie o wyjątkach od niej (jak liczne by one
nie były).

Łapie - zasadniczo wyprzedzamy z prawej

:)

I tak trzymaj! :)




--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

288 Data: Czerwiec 30 2013 17:04:39
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Shrek 

On 2013-06-30 15:54, cumulonimbus wrote:

30.06.2013 15:21; Shrek napisał:

Ale łapiesz różnicę między "jest obowiązany" i "Dopuszcza się"?
No więc mówimy o zasadzie a nie o wyjątkach od niej (jak liczne by one
nie były).

Łapie - zasadniczo wyprzedzamy z prawej

:)

Przytnij sobie jeszcze bardziej:P

Shrek.

289 Data: Czerwiec 26 2013 13:13:23
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Maurycy Poszepszyński 

Użytkownik - Tomasz Wójtowicz  napisał::

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

Musiałeś? Jechałeś do chorego z zawałem?
--
Nie byłem antysemitą, dopóki nie zacząłem czytać Gazety Wyborczej.

290 Data: Czerwiec 26 2013 13:23:59
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Maurycy,

Wednesday, June 26, 2013, 1:13:23 PM, you wrote:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.
Musiałeś? Jechałeś do chorego z zawałem?

A ślimak w golfie musiał jechać lewym pasem?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

291 Data: Czerwiec 26 2013 16:33:49
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 26 Jun 2013, RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Maurycy,

Wednesday, June 26, 2013, 1:13:23 PM, you wrote:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.
Musiałeś? Jechałeś do chorego z zawałem?

A ślimak w golfie musiał jechać lewym pasem?

  Wcale nie musiał, ale mógł ;>
(takoż autor wątku - nie musiał, mógł i to zrobił)
  uwaga: "mógł" != "powinien"

pzdr, Gotfryd

292 Data: Czerwiec 26 2013 13:44:29
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Noel 

Użytkownik "Tomasz Wójtowicz"  napisał w wiadomości

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Ja tym kawałkiem 'autostrady' jechałem dwa razy, pierwszy i ostatni.
Miszczuf lewego pasa jadących 120 km/h nie spotkałem, bo wszyscy wtedy jechali góra 90 km/h, więcej się nie dało.
Ale to było kilka lat temu, widać teraz się poprawiło na tyle, że pojawili się miszczowie :)


--
Tomek "Noel" B.

293 Data: Czerwiec 26 2013 11:44:43
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

No niestety niektorzy sa nieogarnięci.
Zamyslił sie, nie kontrolował, nie umiał a moze zwykły głupek.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Zwolnienie ze 140 do 100 to jak zatrzymanie w miejscu? No to mówię, że
niektorzy są nieogarnięci...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

294 Data: Czerwiec 26 2013 11:56:01
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Wed, 26 Jun 2013 11:44:43 +0000, Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj
na autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak
że musiałem go wyprzedzać po prawej.

No niestety niektorzy sa nieogarnięci. Zamyslił sie, nie kontrolował,
nie umiał a moze zwykły głupek.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie
w miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h
albo siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Zwolnienie ze 140 do 100 to jak zatrzymanie w miejscu? No to mówię, że
niektorzy są nieogarnięci...

Nie przesadzajcie kolego z tą samokrytyką :)



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

295 Data: Czerwiec 26 2013 12:12:40
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Zwolnienie ze 140 do 100 to jak zatrzymanie w miejscu? No to mówię, że
niektorzy są nieogarnięci...

Nie przesadzajcie kolego z tą samokrytyką :)

:) Hmmm, nie zrozumiałeś?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Ten, kto walczy z potworami musi baczyć, by nie zapomniał,
że w ten sposób staje się potworem."  Fryderyk Nietzsche

296 Data: Czerwiec 26 2013 13:53:40
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Michoo 

On 26.06.2013 12:53, Tomasz Wójtowicz wrote:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

Ale tak po prostu jechał gdy prawy był pusty? Dupek znajdzie się zawsze. I tam mniej wkurzające/niebezpieczne od gnojków wyprzedzających na czołówkę i liczących, że inni im zrobią miejsce.


I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.

Zator na _kilkanaście_ aut widziałem tylko jak się tiry wyprzedzają. W majowy weekend na A1 przy ich braku widziałem max 2-3 samochody muszące poczekać a ruch był niemały.

Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu.

Dla auta jadącego 120km/h zwolnienie do 90km/h to jakby zatrzymanie w miejscu.

Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Ktoś jadący 140 względem 120 jedzie wolniej niż 120 względem 90.

A po tym jak kilka razy na autostradzie chciałem być miły i zostawiałem wolny lewy pas żeby "szybcy" mogli lecieć i kończyłem ostro hamując przed tirem bo nie byli w stanie sprawnie mnie wyprzedzić więcej tego nie zrobię - jak mam 70-80m do tira zjeżdżam na lewo i chcesz to wyprzedzaj z prawej jak masz doć mocny silnik, nie - to zwalniaj. Dlaczego ja mam mocno zwalniać po to żebyś ty mógł lecieć?

--
Pozdrawiam
Michoo

297 Data: Czerwiec 26 2013 14:45:28
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Franc 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 13:53:40 +0200, Michoo napisał(a):

A po tym jak kilka razy na autostradzie chciałem być miły i zostawiałem
wolny lewy pas żeby "szybcy" mogli lecieć i kończyłem ostro hamując
przed tirem bo nie byli w stanie sprawnie mnie wyprzedzić więcej tego
nie zrobię - jak mam 70-80m do tira zjeżdżam na lewo i chcesz to
wyprzedzaj z prawej jak masz dość mocny silnik, nie - to zwalniaj.
Dlaczego ja mam mocno zwalniać po to żebyś ty mógł lecieć?

Bo jesteś dupa a nie kierowca i nie potrafisz przewidzieć sytuacji
drogowej. Przecież zanim dojedziesz do tira  masz kilka sekund na
spojrzenie w lusterko.
Jak jest miejsce to:
- zjźdzam na lewy i jade swoim tempem
- jak jaką szybcy to odpuszczam gaz i spokojnie mnie miną a potem ja
wyprzedzę
- jak jadą szyby daleko w tyle to daję gaz do podłogi i spokojnie przy
chwilowej prędkości 160 wyprzedzę tira.
Nie widzę powodu, żeby ostro hamować.

--
Franc

298 Data: Czerwiec 26 2013 14:55:23
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: AL 

W dniu 2013-06-26 14:45, Franc pisze:

Dnia Wed, 26 Jun 2013 13:53:40 +0200, Michoo napisał(a):

A po tym jak kilka razy na autostradzie chciałem być miły i zostawiałem
wolny lewy pas żeby "szybcy" mogli lecieć i kończyłem ostro hamując
przed tirem bo nie byli w stanie sprawnie mnie wyprzedzić więcej tego
nie zrobię - jak mam 70-80m do tira zjeżdżam na lewo i chcesz to
wyprzedzaj z prawej jak masz dość mocny silnik, nie - to zwalniaj.
Dlaczego ja mam mocno zwalniać po to żebyś ty mógł lecieć?

Bo jesteś dupa a nie kierowca i nie potrafisz przewidzieć sytuacji
drogowej. Przecież zanim dojedziesz do tira  masz kilka sekund na
spojrzenie w lusterko.
Jak jest miejsce to:
- zjźdzam na lewy i jade swoim tempem
- jak jaką szybcy to odpuszczam gaz i spokojnie mnie miną a potem ja
wyprzedzę
- jak jadą szyby daleko w tyle to daję gaz do podłogi i spokojnie przy
chwilowej prędkości 160 wyprzedzę tira.
Nie widzę powodu, żeby ostro hamować.


a jak jada i migaja dlugimi juz z daleka - to co robisz (tez pedal w podloge)?
;)


Ja jade swoim tempem, zazwyczaj prawym pasem (nawet jak sa 3 pasy w jednym kierunku).
Na lewym staram sie ustepowac szybszym zjezdzajac w luki po prawej ale jesli nie spowoduje to, ze to ja bede musial zaraz hamowac,
nie reaguje na poganianie mnie dlugimi swiatlami - ba czuje nawet wowczas chec celowego spowolnienia procesu wyprzedzania (wystawilbym im srodkowy palec, ale mi sie nie chce ;)
Jade z regoly w max dop.predkoscia +/- 10km/h - tempomat na ON (wiec predkosc stala no-stop).

299 Data: Czerwiec 26 2013 14:57:22
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Mario 

W dniu 2013-06-26 14:45, Franc pisze:

Dnia Wed, 26 Jun 2013 13:53:40 +0200, Michoo napisał(a):

A po tym jak kilka razy na autostradzie chciałem być miły i zostawiałem
wolny lewy pas żeby "szybcy" mogli lecieć i kończyłem ostro hamując
przed tirem bo nie byli w stanie sprawnie mnie wyprzedzić więcej tego
nie zrobię - jak mam 70-80m do tira zjeżdżam na lewo i chcesz to
wyprzedzaj z prawej jak masz doć mocny silnik, nie - to zwalniaj.
Dlaczego ja mam mocno zwalniać po to żebyś ty mógł lecieć?

Bo jesteś dupa a nie kierowca i nie potrafisz przewidzieć sytuacji
drogowej. Przecież zanim dojedziesz do tira  masz kilka sekund na
spojrzenie w lusterko.
Jak jest miejsce to:
- zjźdzam na lewy i jade swoim tempem
- jak jaką szybcy to odpuszczam gaz i spokojnie mnie miną a potem ja
wyprzedzę
- jak jadą szyby daleko w tyle to daję gaz do podłogi i spokojnie przy
chwilowej prędkości 160

Nie wolno :)


--
pozdrawiam
MD

300 Data: Czerwiec 26 2013 15:04:22
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Franc 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 14:57:22 +0200, Mario napisał(a):

- jak jadą szyby daleko w tyle to daję gaz do podłogi i spokojnie przy
chwilowej prędkości 160
Nie wolno :)
Poprawię się. Nie wiedziałem :-)

PS.
Od dzisiaj ustawiam ogranicznik do dozwolonej prędkości i nic mnie nie
zmusi do pojechania 91.

--
Franc

301 Data: Czerwiec 26 2013 16:38:33
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 26 Jun 2013, Franc wrote:

Dnia Wed, 26 Jun 2013 14:57:22 +0200, Mario napisał(a):

- jak jadą szyby daleko w tyle to daję gaz do podłogi i spokojnie przy
chwilowej prędkości 160
Nie wolno :)
Poprawię się. Nie wiedziałem :-)

PS.
Od dzisiaj ustawiam ogranicznik do dozwolonej prędkości i nic mnie nie
zmusi do pojechania 91.

  Też nie wolno :>
  W razie jakby popełnienie wykroczenia miało ustrzec przed popełnieniem
przestępstwa (po polsku: w razie zagrożenia wypadkiem) należy przekroczyć
(o ile to możliwe).
  Rzecz jasna, nie uwalnia to od odpowiedzialności tego kto doprowadził
do "sytuacji przymusowej", żeby ktoś tu nie tłumaczył że "musiał
przyspieszyć żeby skończyć wyprzedzanie bez zagrożenia" (dotąd
ewentualnie prawda) "więc mandat się nie należy" (to już nieprawda) :)

pzdr, Gotfryd

302 Data: Czerwiec 26 2013 15:19:28
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Michoo 

On 26.06.2013 14:45, Franc wrote:

Dnia Wed, 26 Jun 2013 13:53:40 +0200, Michoo napisał(a):

A po tym jak kilka razy na autostradzie chciałem być miły i zostawiałem
wolny lewy pas żeby "szybcy" mogli lecieć i kończyłem ostro hamując
przed tirem bo nie byli w stanie sprawnie mnie wyprzedzić więcej tego
nie zrobię - jak mam 70-80m do tira zjeżdżam na lewo i chcesz to
wyprzedzaj z prawej jak masz dość mocny silnik, nie - to zwalniaj.
Dlaczego ja mam mocno zwalniać po to żebyś ty mógł lecieć?

Bo jesteś dupa a nie kierowca i nie potrafisz przewidzieć sytuacji
drogowej. Przecież zanim dojedziesz do tira  masz kilka sekund na
spojrzenie w lusterko.

Patrzę w lusterka.

Tylko jest taka dziwna zależność że zapierdalacz będzie jechał np 160, czyli jedynie 40 km/h szybciej niż ja - 10m/s różncy. Jeżeli ja jadę 8m/s szybciej niż tir to powinna wystarczyć mi odległość niewiele większa niż ode mnie do niego. Praktyka pokazuje, że często w momencie zjechania na lewy pas ten z tyłu przyspiesza i siada na zderzaku.



Jak jest miejsce to:
- zjźdzam na lewy i jade swoim tempem

Dokładnie.

- jak jaką szybcy to odpuszczam gaz i spokojnie mnie miną a potem ja
wyprzedzę

Czyli hamujesz ty, żeby oni mogli lecieć?

- jak jadą szyby daleko w tyle to daję gaz do podłogi i spokojnie przy
chwilowej prędkości 160 wyprzedzę tira.

Nieekonomiczne, irytujące.

--
Pozdrawiam
Michoo

303 Data: Czerwiec 26 2013 19:44:44
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Jan45 

W dniu 2013-06-26 15:19, Michoo pisze:

(...)
Jak jest miejsce to:
- zjźdzam na lewy i jade swoim tempem

Dokładnie.

Popieram. Nie widzę powodu, żeby ułatwiać popierdalaczom
skrócenie czasu jazdy swoim kosztem. Czyli kosztem wydłużenia
swojego czasu jazdy.


- jak jadą szybcy to odpuszczam gaz i spokojnie mnie miną a potem ja
wyprzedzę

Czyli hamujesz ty, żeby oni mogli lecieć?

Właśnie tak to sobie wyobrażają popędliwcy. Że ich odwaga
i moc silnika powinny wystarczyć do tego, żeby inni padli
przed nimi na kolana i bili pokłony, ustępując im drogi.
Bo uni muszom swoje 160-200 wyciungać.


- jak jadą szyby daleko w tyle to daję gaz do podłogi i spokojnie przy
chwilowej prędkości 160 wyprzedzę tira.

Nieekonomiczne, irytujące.

Nie tylko o to chodzi. Różne są moce silnika i różne
masy pojazdów, więc nie ma co liczyć na to, że każdy
przyspiesza tak samo.

Ja się cieszę, jeśli na autostradzie uzyskam średnią
120. Oczywiście bez szarpania się na więcej.

Jan

304 Data: Czerwiec 26 2013 19:50:29
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jan45"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-06-26 15:19, Michoo pisze:
(...)
Jak jest miejsce to:
- zjźdzam na lewy i jade swoim tempem

Dokładnie.

Popieram. Nie widzę powodu, żeby ułatwiać popierdalaczom
skrócenie czasu jazdy swoim kosztem.

KAPELUSZ PLONK

305 Data: Czerwiec 26 2013 19:57:48
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Jan45 

W dniu 2013-06-26 19:50, Cavallino pisze:



KAPELUSZ PLONK


Uspokój się miszczu. Jeszcze ci majtki pękną z tego
wysiłku.

Jan

306 Data: Czerwiec 27 2013 07:08:05
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Wed, 26 Jun 2013 19:57:48 +0200, Jan45 wrote:

W dniu 2013-06-26 19:50, Cavallino pisze:


KAPELUSZ PLONK


Uspokój się miszczu. Jeszcze ci majtki pękną z tego wysiłku.

Jan

Faktycznie: PLONK! :)



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

307 Data: Czerwiec 27 2013 10:20:42
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Franc 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 19:44:44 +0200, Jan45 napisał(a):

Jak jest miejsce to:
- zjźdzam na lewy i jade swoim tempem
Popieram. Nie widzę powodu, żeby ułatwiać popierdalaczom
skrócenie czasu jazdy swoim kosztem. Czyli kosztem wydłużenia
swojego czasu jazdy.
Przecież wyraźnie napisałem - jak jest dużo miejsca i nie powoduję potrzeby
hamowania tych z tyłu to jest dobry sposób. Inaczej to już zajechanie.

- jak jadą szybcy to odpuszczam gaz i spokojnie mnie miną a potem ja
wyprzedzę
Czyli hamujesz ty, żeby oni mogli lecieć?
Odpuszczam gaz - czyli zwalniam. Nie muszę deptać hamulca, a to jest moim
zdaniem różnica.

Właśnie tak to sobie wyobrażają popędliwcy. Że ich odwaga
i moc silnika powinny wystarczyć do tego, żeby inni padli
przed nimi na kolana i bili pokłony, ustępując im drogi.
Bo uni muszom swoje 160-200 wyciungać.
Stary, Ty jesteś z tych, co blokują lewy pas, gdy prawy stoi w korku?

- jak jadą szyby daleko w tyle to daję gaz do podłogi i spokojnie przy
chwilowej prędkości 160 wyprzedzę tira.
Nieekonomiczne, irytujące.
Ktoś się boi dużych prędkości? To może lepiej z domu nie wychodzić.
Właśnie, że ta metoda pozwala na sprawne poruszanie się.

Co jest bardziej ekonomiczne - zwalnianie po dojechaniu do tira, potem
przyspieszani na lewym, powrót na prawy i powrót do prędkoczy przelotowej
CZY
Przyspieszenie ze 120 na 140-160, wyprzedzenie sprawne tira, powrót na
prawy i odpuszczenie gazu do 120 przelotowej.

To już wolę pojechać kawałek szybciej i sprawnie myknąć zawalidrogi, ale ja
z tych co na trasie 105 jadę i wyprzedzam 99% użytkowników.
 
Nie tylko o to chodzi. Różne są moce silnika i różne
masy pojazdów, więc nie ma co liczyć na to, że każdy
przyspiesza tak samo.
Oczywiście, tylko że trzeba znać swój samochód i z góry planować swoje
zachowania na drodze.
Samochodu nie ma co zamulać jazdą 60 na 5 biegu, to nie świątynia - musi
jechać. Silnik w yarise 1,0 benzyna też pozwala w 3 osoby na rozpędzenie
się chwilowe do 170.

Ja się cieszę, jeśli na autostradzie uzyskam średnią
120. Oczywiście bez szarpania się na więcej.
Napisz proszę, co to za auto osobowe.

--
Franc

308 Data: Czerwiec 27 2013 22:30:14
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Michoo 

On 27.06.2013 10:20, Franc wrote:

Dnia Wed, 26 Jun 2013 19:44:44 +0200, Jan45 napisał(a):

Jak jest miejsce to:
- zjźdzam na lewy i jade swoim tempem
Popieram. Nie widzę powodu, żeby ułatwiać popierdalaczom
skrócenie czasu jazdy swoim kosztem. Czyli kosztem wydłużenia
swojego czasu jazdy.
Przecież wyraźnie napisałem - jak jest dużo miejsca i nie powoduję potrzeby
hamowania tych z tyłu to jest dobry sposób. Inaczej to już zajechanie.

Ale jest to zajechanie tylko dlatego, że popierdalacze nieprawidłowo wyprzedzają - powinni zjechać na prawy i dopiero gdy nie ma przeszkód wyprzedzać dalej albo dostosować prędkość do kolumny pojazdów przed sobą.

Dyskusja o tym czy bardziej nielegalne jest "zajechanie drogi" popierdalaczowi 200m za sobą czy ciągła jazda lewym pasem jest imo bez sensu już u podstaw, ale w sumie "zajeżdżający" ma rację, bo skąd mógł się spodziewać, że popierdalacz będzie jechał nieprawidłowo.

DISCLAIMER - NIE popieram w żadnym miejscu wyskakiwania przed maskę zmuszając do gwałtownego hamowania, za to powinni prawko zabierać.


- jak jadą szyby daleko w tyle to daję gaz do podłogi i spokojnie przy
chwilowej prędkości 160 wyprzedzę tira.
Nieekonomiczne, irytujące.
Ktoś się boi dużych prędkości?

Nie, lubię jeździć szybko (chociaż swoje punto powyżej 155 mi się inaczej niż z górki nie udało rozpędzić[*]).

Tylko nie zawsze mam ochotę zapierdalać, czasami wolę jechać spokojnie, bez wstrząsów, bez hałasu, wiec poniżej 130km/h.


[*] Żeby nie odciągać dyskusji, że ściemniam czy coś: http://img600.imageshack.us/img600/9246/rn1h.jpg

To może lepiej z domu nie wychodzić.
Właśnie, że ta metoda pozwala na sprawne poruszanie się.

Ile tracisz czasu na jednym wyprzedzaniu? Jedno spowolnienie o 60km/h [*] trwające 10 sekund "kosztuje cię" ~160m albo inaczej licząc zwolnienie ze 180 do 120 na 10 sekund wydłuża czas przejazdu o 3.2s.

Musiałbyś zwalniać prawie 100 razy, żeby czas przejazdu wydłużyć o 5 minut.

[*] Średnie - tzn dla równomiernego zwolnienia 180-120 a potem zaraz przyspieszania 120-180 to jest równowartość 20 sekund takiego manewru.


Co jest bardziej ekonomiczne - zwalnianie po dojechaniu do tira, potem
przyspieszani na lewym, powrót na prawy i powrót do prędkoczy przelotowej

Dlaczego zwalnianie po dojechaniu do tira?

Przyspieszenie ze 120 na 140-160, wyprzedzenie sprawne tira, powrót na
prawy i odpuszczenie gazu do 120 przelotowej.

Jak bym chciał jechać 140 to bym jechał 140 a nie 120.

Silnik w yarise 1,0 benzyna też pozwala w 3 osoby na rozpędzenie
się chwilowe do 170.

Chyba licznikowego. Tak to ja też w punto 160 przekraczam...

--
Pozdrawiam
Michoo

309 Data: Czerwiec 27 2013 23:31:14
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 27 Jun 2013, Michoo wrote:

On 27.06.2013 10:20, Franc wrote:
Co jest bardziej ekonomiczne - zwalnianie po dojechaniu do tira, potem
przyspieszani na lewym, powrót na prawy i powrót do prędkoczy przelotowej

Dlaczego zwalnianie po dojechaniu do tira?

  Z kontekstu wynika, że idzie o obecność "szybkiego" i założenie,
że z aktualną prędkością nie daje się wyprzedzić TIRa nim "szybki"
doleci do miejsca wyprzedzania.

pzdr, Gotfryd

310 Data: Czerwiec 27 2013 22:56:24
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

DISCLAIMER - NIE popieram w żadnym miejscu wyskakiwania przed maskę
zmuszając do gwałtownego hamowania, za to powinni prawko zabierać.

Niestety takimi wypowiedziami popierasz, bo zrównujesz chamstwo z calkiem
rozsądnym zachowaniem.

Jeżeli nic za mną nie jedzie, a ruch jest w miare gesty to nie widze sensu
zjezdzania co chwile na prawy pas tylko po to, zeby po 3 sekundach
wyskoczyc z powrotem na lewy.
Powody:
- jadac cały czas na lewym inni łatwiej moga odczytać moja predkosc i
odleglosc
- wyprzedzajc kilka samochodów mozna to potraktowac jako jeden długi manewr
wyprzedzania (przepisy nie ograniczaja wyprzedzania do 1 samochodu)
- zmiana pasa zawsze moze spowodować jakis bład typu nie zauwazenie kogos z
boku.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Zbyt wiele wiedzy nigdy nie ułatwia decyzji."
Frank Herbert

311 Data: Czerwiec 28 2013 09:06:35
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Thu, 27 Jun 2013 22:56:24 +0000, Budzik wrote:

 zmiana pasa zawsze moze spowodować jakis bład typu nie

zauwazenie kogos z boku.

Mógłby Ciebie wyprzedzać ktoś prawą stroną? :)



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

312 Data: Czerwiec 29 2013 16:23:58
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 28 Jun 2013, Wiesiaczek wrote:

On Thu, 27 Jun 2013 22:56:24 +0000, Budzik wrote:

zmiana pasa zawsze moze spowodować jakis bład typu nie
zauwazenie kogos z boku.

Mógłby Ciebie wyprzedzać ktoś prawą stroną? :)

  Owszem, masz na myśli turbo-bziiiiiuuuu-motocyklistę
na "pasku dla motocykli", znaczy linii rozdzielającej
pasy?

pzdr, Gotfryd

313 Data: Czerwiec 29 2013 17:23:01
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Sat, 29 Jun 2013 16:23:58 +0200, Gotfryd Smolik news wrote:

On Fri, 28 Jun 2013, Wiesiaczek wrote:

On Thu, 27 Jun 2013 22:56:24 +0000, Budzik wrote:

zmiana pasa zawsze moze spowodować jakis bład typu nie
zauwazenie kogos z boku.

Mógłby Ciebie wyprzedzać ktoś prawą stroną? :)

  Owszem, masz na myśli turbo-bziiiiiuuuu-motocyklistę
na "pasku dla motocykli", znaczy linii rozdzielającej pasy?

pzdr, Gotfryd


Nie, takie zwykłe, którego się nie spodziewamy z tej strony a na dodatek
gorzej widoczne.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

314 Data: Czerwiec 26 2013 08:16:48
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: A.L. 

On Wed, 26 Jun 2013 12:53:33 +0200, Tomasz Wójtowicz
 wrote:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

140 to nie za szybko?...

A.L.

315 Data: Czerwiec 26 2013 13:18:59
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: AZ 

["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2013-06-26, A.L  wrote:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

140 to nie za szybko?...

Noooo, jakies dwa i pol raza za szybko.

--
Artur
ZZR 1200

316 Data: Czerwiec 26 2013 16:34:23
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello A.L.,

Wednesday, June 26, 2013, 3:16:48 PM, you wrote:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.
I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.
140 to nie za szybko?...

Na autostradzie? Powiedzmy, że akceptowalnie powoli biorąc pod uwagę,
że do 150 mandatu nie ma. Paradoksalnie zwiększenie limitu ze 130 do
140 uspokoiło jazdę - zdecydowana większość jedzie grzecznie pomiędzy
130 a 150 i ilość jadących szybciej radykalnie zmalała.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

317 Data: Czerwiec 26 2013 16:56:29
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 16:34:23 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

140 to nie za szybko?...

Na autostradzie? Powiedzmy, że akceptowalnie powoli biorąc pod uwagę,
że do 150 mandatu nie ma

Taryfikator przewiduje, dlaczego nie ma?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

318 Data: Czerwiec 26 2013 17:54:03
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MadMan,

Wednesday, June 26, 2013, 4:56:29 PM, you wrote:

140 to nie za szybko?...
Na autostradzie? Powiedzmy, że akceptowalnie powoli biorąc pod uwagę,
że do 150 mandatu nie ma
Taryfikator przewiduje, dlaczego nie ma?

Dlatego, że musisz to zmierzyć. A przepis o pomiarach decyduje, że do
10km/h ponad limit wynik się odrzuca.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

319 Data: Czerwiec 26 2013 21:09:24
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: jerzu 

On Wed, 26 Jun 2013 16:34:23 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

zdecydowana większość jedzie grzecznie pomiędzy
130 a 150

Chyba na A4 w okolicach Opola :) Z moich obserwacji wynika, że
zdecydowana większośc po autostradach jeździ 120-130 km/h. Za to po
eskach zapierdalają właśnie między 130 a 150 ;)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

320 Data: Czerwiec 26 2013 22:50:15
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

zdecydowana większość jedzie grzecznie pomiędzy
130 a 150

Chyba na A4 w okolicach Opola :) Z moich obserwacji wynika, że
zdecydowana większośc po autostradach jeździ 120-130 km/h. Za to po
eskach zapierdalają właśnie między 130 a 150 ;)

Fakt jest faktem, ze nowe eski sąlepszej jakości niz A4 wiec nie ma w tym
nic dziwnego :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Synonim jest to słowo, którego pisarz używa, gdy nie wie,
jak pisze się słowo właściwe."   Julian Tuwim

321 Data: Czerwiec 26 2013 16:43:13
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

  Ja w sprawie formalnej:

On Wed, 26 Jun 2013, Tomasz Wójtowicz wrote:

Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h

  Pokażesz przepis?
  Tak konkretnie, numer DU i tak dalej.
  Dodam, że z rzadka się zdarza że owszem, jest BRAK KARY
za ŁAMANIE PRZEPISU (podobnoż taka wersja ma dotyczyć
obowiązkowej kamizelki dla pieszych), co nieprzepisowości
nie zmienia i z rzadka może mieć wpływ na ocenę przez sąd.

  Dlatego czuję się zainteresowany objaśnieniem ;>

pzdr, Gotfryd

322 Data: Czerwiec 26 2013 17:07:39
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Ergie 

Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w wiadomości grup

Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h

 Pokażesz przepis?

Tak czysto akademicko dla podtrzymania dyskusji to proszę:

Wjechanie przed kogoś kto jedzie 140 km/h z dowolną prędkością mniejsza niż 140 km/h jest wymuszeniem pierwszeństwa. Owszem sprawa jest bardzo dyskusyjna bo jak ktoś wjedzie mając 139 to ciężko udowodnić że zmusił do hamowania (a więc wymusił pierwszeństwo), ale tak czysto akademicko to można to potraktować jako wymuszenie ale o znikomej szkodliwości :-)

Coś mi się jeszcze kołacze, że należy się poruszać z prędkością nie utrudniającą życia innym użytkownikom czy jakoś podobnie. Ale udowodnienie że jazda lewym pasem 139 jest utrudnianiem ruchu może wymagać prawniczej ekwilibrystyki choć mogłoby być wykonalne - w końcu skoro jeden jadący wolniej sprawia że dziesiątki tracą cenny czas, to normy współżycia społecznego nakazują temu jednemu ustąpić i dać się wyprzedzić.

A tak zupełnie na poważnie to nie wiem, na jakiej podstawie Włosi za to każą, ale ZTCP tam mandaty za zbyt wolną jazdę lewym pasem są większe niż za zbyt szybką :-) chyba podciągają to pod stwarzanie zagrożenia na drodze, czy coś podobnego.

Pozdrawiam
Ergie

323 Data: Czerwiec 26 2013 17:00:34
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h

 Pokażesz przepis?

Tak czysto akademicko dla podtrzymania dyskusji to proszę:

Wjechanie przed kogoś kto jedzie 140 km/h z dowolną prędkością
mniejsza niż 140 km/h jest wymuszeniem pierwszeństwa. Owszem sprawa
jest bardzo dyskusyjna bo jak ktoś wjedzie mając 139 to ciężko
udowodnić że zmusił do hamowania (a więc wymusił pierwszeństwo), ale
tak czysto akademicko to można to potraktować jako wymuszenie ale o
znikomej szkodliwości :-)

Ad absurdum?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dyplomata potrafi powiedzieć "idź do diabła" w taki sposób,
że właściwie cieszysz się na tę wyprawę.

324 Data: Czerwiec 27 2013 07:11:12
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wiesiaczek 

On Wed, 26 Jun 2013 17:07:39 +0200, Ergie wrote:
....

A tak zupełnie na poważnie to nie wiem, na jakiej podstawie Włosi za to
każÄ…,

Co robią? Nakazują coś?




--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ÂŽ

325 Data: Czerwiec 27 2013 09:20:34
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Ergie 

Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości grup

A tak zupełnie na poważnie to nie wiem, na jakiej podstawie Włosi za to
każÄ…,

Co robią? Nakazują coś?

Ups, przepraszam. Niestety czytnik nie analizuje składni i nie podkreśla tego jako błÄ…d, więc czuję się częściowo usprawiedliwiony.

Pozdrawiam
Ergie

326 Data: Czerwiec 27 2013 10:09:32
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 26 Jun 2013, Ergie wrote:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w wiadomości grup
Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h

  To akurat nie ja pisałem. Prostestuję!

 Pokażesz przepis?

Tak czysto akademicko dla podtrzymania dyskusji to proszę:

Wjechanie przed kogoś kto jedzie 140 km/h

  Cóż, to jest skutek "wydawało mi się", zupełnie nie wiem czemu,
więc w tej kwestii przepraszam za zamieszanie i się zmywam :>
(nie wiem czemu wydawało mi się, że cytuję 150km/h)

Owszem sprawa jest bardzo dyskusyjna

  Ależ nie ma dyskusji - prosiłem o przepis wskazujący te 140km/h!
(i w sumie wtopiłem bez sensu)

[...]
A tak zupełnie na poważnie to nie wiem, na jakiej podstawie Włosi za to każą,

  Ups... ;) (sprawdzić czym różni się kara od kazania :D)

ale ZTCP tam mandaty za zbyt wolną jazdę lewym pasem są większe niż za zbyt szybką :-) chyba podciągają to pod stwarzanie zagrożenia na drodze, czy coś podobnego.

  Prawdę mówiąc, niby w .pl przepis o nakazie jazdy "możliwie z prawej"
jest, ale IMO jego nieprzestrzeganie wiąże się z tym samym, co większość
problemów dotyczących zajeżdżania drogi: nieco rozwodnionym kryterium
i niezrozumieniem tego (kryterium) które już jest.
  IMO owo niezrozumienie jest obustronne - dotyczy RÓWNIEŻ tych szybciej
jadących, przypisujących sobie "prawo do stałej prędkości", podczas
kiedy w przepisie jest o "znacznej zmianie".
  IMO doskonale wyłożył to Budzik, tam gdzie pisze o "odjęciu
gazu". Oczywiście również o ile to "odjęcie gazu" ma miejsce
niezwłocznie po stwierdzeniu że z przodu ktoś wyprzedza, a nie
dopiero po "siąściu na zderzaku" :>
  W tym zakresie nie można się zgodzić z Twoją tezą, jakoby nie było
wolno zupełnie "wjeżdżać przed jadącego szybciej". Pytanie
o odległość od tego szybszego pojawi się zawsze.


  Tak w ogóle, to chciałbym zauważyć, że wątek dryfuje w DWU różnych
sprawach, i jeśli coś mnie dziwi, to fakt, że nikt tego dotąd
nie zaakcentował.

  Otóż w poście otwierającym wątek NIE MA MOWY o zajeżdżaniu drogi :>
  Jazda lewym pasem nie stwarza zagrożenia, stwarza utrudnienie,
jako że wynika ono wprost z łamania konkretnego przepisu, należy
się mandat, bez związku z zajeżdżaniem drogi, prosto czysto
i wyraźnie.

  Natomiast sprawa sporu o zajeżdżanie jest trudniejsza - bo
pojawia się pytanie, czy ten szybszy, który widzi że ktoś
z przodu wyprzedza a nie "odejmuje" (wskutek czego później
musi hamować) czasem też nie narusza przepisów.

pzdr, Gotfryd

327 Data: Czerwiec 27 2013 12:07:53
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Tengu 

W dniu 2013-06-27 10:09, Gotfryd Smolik news pisze:


  Tak w ogóle, to chciałbym zauważyć, że wątek dryfuje w DWU różnych
sprawach, i jeśli coś mnie dziwi, to fakt, że nikt tego dotąd
nie zaakcentował.

  Otóż w poście otwierającym wątek NIE MA MOWY o zajeżdżaniu drogi :>
  Jazda lewym pasem nie stwarza zagrożenia, stwarza utrudnienie,
jako że wynika ono wprost z łamania konkretnego przepisu, należy
się mandat, bez związku z zajeżdżaniem drogi, prosto czysto
i wyraźnie.


Dokładnie.

http://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,jezdzisz-lewym-pasem-po-autostradzie-strzez-sie-,wia5-3266-18044.html

I tyle w temacie

--
Tengu

328 Data: Czerwiec 27 2013 10:55:57
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

  IMO doskonale wyłożył to Budzik, tam gdzie pisze o "odjęciu
gazu". Oczywiście również o ile to "odjęcie gazu" ma miejsce
niezwłocznie po stwierdzeniu że z przodu ktoś wyprzedza, a nie
dopiero po "siąściu na zderzaku" :>

Oczywiście że od razu. Przewidywanie to podstawowa zasada ekodrivingu :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiem, że to, co piszę, jest może średnio mądre,
ale cóż - jestem w tym najlepszy."  Szymon Majewski

329 Data: Czerwiec 26 2013 17:03:21
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Wójtowicz"  napisał w wiadomości grup

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że musiałem go wyprzedzać po prawej.

To małe miki.
Paniusia w Smarcie cabrio, tydzień temu posuwała lewym pasem 80-tką przez cały odcinek poznańskiej A2.
Nic jej nie robiły światła, klaksony, wyprzedzające ją prawym pasem TIR-y.

330 Data: Czerwiec 26 2013 10:11:43
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: A.L. 

On Wed, 26 Jun 2013 17:03:21 +0200, "Cavallino"
 wrote:


Użytkownik "Tomasz Wójtowicz"  napisał w wiadomości
grup
Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

To małe miki.
Paniusia w Smarcie cabrio, tydzień temu posuwała lewym pasem 80-tką przez
cały odcinek poznańskiej A2.
Nic jej nie robiły światła, klaksony, wyprzedzające ją prawym pasem TIR-y.


Ja tam nie wiem, ale moze wziac przykald z Ameryki? Jazda lewym pasem
bez potzreby kosztuje wedle ustawy 300 dolcow. I nie jest to
bynajmniej mozliwosc czysto teoretyczna

A.L.

331 Data: Czerwiec 28 2013 09:08:33
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości

Ja tam nie wiem, ale moze wziac przykald z Ameryki? Jazda lewym pasem
bez potzreby kosztuje wedle ustawy 300 dolcow. I nie jest to
bynajmniej mozliwosc czysto teoretyczna

A to nie jest ten kraj gdzie autostrady są często patrolowane?

332 Data: Czerwiec 28 2013 08:50:40
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 28 Jun 2013 09:08:33 +0200 osobnik zwany Jan Koval
napisał:

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości
Ja tam nie wiem, ale moze wziac przykald z Ameryki? Jazda lewym pasem
bez potzreby kosztuje wedle ustawy 300 dolcow. I nie jest to bynajmniej
mozliwosc czysto teoretyczna

A to nie jest ten kraj gdzie autostrady są często patrolowane?

nie, to jest ten kraj wolności i swobód obywatelskich gdzie możesz nosić
gnata do szkoły ale browara niskoalkoholowego możesz wypić jak masz 21 lat



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

333 Data: Czerwiec 28 2013 12:03:36
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 28 Jun 2013 08:50:40 +0000 (UTC), masti napisał(a):

Dnia pięknego Fri, 28 Jun 2013 09:08:33 +0200 osobnik zwany Jan Koval
Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości
Ja tam nie wiem, ale moze wziac przykald z Ameryki? Jazda lewym pasem
bez potzreby kosztuje wedle ustawy 300 dolcow. I nie jest to bynajmniej
mozliwosc czysto teoretyczna

Lewym pasem ruchu czy lewym awaryjnym ?
Bo z innych zrodel wiadomo ze amerykanie raczej jada jednym pasem,
wyprzedza sie dowolnym, a policja wylapuje takich co za czesto pasy
zmieniaja.

A to nie jest ten kraj gdzie autostrady są często patrolowane?

nie, to jest ten kraj wolności i swobód obywatelskich gdzie możesz nosić
gnata do szkoły ale browara niskoalkoholowego możesz wypić jak masz 21 lat

No nie, do szkoly chyba nie wolno. Regulamin zabrania, czasem
wykrywacz metalu.
Po ulicy mozesz chodzic z gnatem ... czysto teoretycznie :-)

J.

334 Data: Czerwiec 28 2013 10:19:08
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 28 Jun 2013 12:03:36 +0200 osobnik zwany J.F. napisał:

Dnia Fri, 28 Jun 2013 08:50:40 +0000 (UTC), masti napisał(a):
Dnia pięknego Fri, 28 Jun 2013 09:08:33 +0200 osobnik zwany Jan Koval
Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomości
Ja tam nie wiem, ale moze wziac przykald z Ameryki? Jazda lewym pasem
bez potzreby kosztuje wedle ustawy 300 dolcow. I nie jest to
bynajmniej mozliwosc czysto teoretyczna

Lewym pasem ruchu czy lewym awaryjnym ? Bo z innych zrodel wiadomo ze
amerykanie raczej jada jednym pasem, wyprzedza sie dowolnym, a policja
wylapuje takich co za czesto pasy zmieniaja.

A to nie jest ten kraj gdzie autostrady są często patrolowane?

nie, to jest ten kraj wolności i swobód obywatelskich gdzie możesz
nosić gnata do szkoły ale browara niskoalkoholowego możesz wypić jak
masz 21 lat

No nie, do szkoly chyba nie wolno. Regulamin zabrania, czasem wykrywacz
metalu.

ale to już ewentualnie regulamin szkoły nie prawo.

Po ulicy mozesz chodzic z gnatem ... czysto teoretycznie :-)

w niektórych stanach to na ulicy musisz go nosić na wierzchu :)




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

335 Data: Czerwiec 26 2013 17:00:34
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj
na autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem,
tak że musiałem go wyprzedzać po prawej.

To małe miki.
Paniusia w Smarcie cabrio, tydzień temu posuwała lewym pasem 80-tką
przez cały odcinek poznańskiej A2.
Nic jej nie robiły światła, klaksony, wyprzedzające ją prawym pasem
TIR-y.
 
To sa przypadki budzące we mnie demony dydaktyczne.
Znaczy chetnie bym zatrzymał i wytłumaczył.
Fajna chociaz była?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty zostały pocięte tendencyjnie,
a odpowiedzi nie uwzględniają innego niż mój punktu widzenia.

336 Data: Czerwiec 26 2013 19:09:36
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj
na autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem,
tak że musiałem go wyprzedzać po prawej.

To małe miki.
Paniusia w Smarcie cabrio, tydzień temu posuwała lewym pasem 80-tką
przez cały odcinek poznańskiej A2.
Nic jej nie robiły światła, klaksony, wyprzedzające ją prawym pasem
TIR-y.

To sa przypadki budzące we mnie demony dydaktyczne.
Znaczy chetnie bym zatrzymał i wytłumaczył.

Nawet chciałem, ale kondukt za nią był dość spory, więc żal mi ich było.

Fajna chociaz była?

Nie, okropna, gruba i pryszczata.
Typowy przykład kapelusza.
Może tacy chcą się za powyższe na świecie odegrać?

337 Data: Czerwiec 26 2013 22:34:07
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 17:03:21 +0200, Cavallino napisał(a):

To małe miki.
Paniusia w Smarcie cabrio, tydzień temu posuwała lewym pasem 80-tką przez
cały odcinek poznańskiej A2.
Nic jej nie robiły światła, klaksony, wyprzedzające ją prawym pasem TIR-y.

Nie było nikogo, kto by przed nią wjechał, wrzucił luz i sobie tak
zwalniał?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Kęszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

338 Data: Czerwiec 26 2013 22:50:16
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To małe miki.
Paniusia w Smarcie cabrio, tydzień temu posuwała lewym pasem 80-tką
przez cały odcinek poznańskiej A2.
Nic jej nie robiły światła, klaksony, wyprzedzające ją prawym pasem
TIR-y.

Nie było nikogo, kto by przed nią wjechał, wrzucił luz i sobie tak
zwalniał?

Cavallino sie zlitował. :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

339 Data: Czerwiec 26 2013 20:58:17
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: jerzu 

On Wed, 26 Jun 2013 12:53:33 +0200, Tomasz Wójtowicz
 wrote:

Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu.

Ta, i co kurwa jeszcze? Jak Ci zwolnienie ze 140 do 100 sprawia
problem, to może zacznij jeździć 100?

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

340 Data: Czerwiec 26 2013 22:35:05
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 26 Jun 2013 20:58:17 +0200, jerzu napisał(a):

Ta, i co kurwa jeszcze? Jak Ci zwolnienie ze 140 do 100 sprawia
problem, to może zacznij jeździć 100?

Jerzu, to ja pojade przed Tobę 60km/h I jak Ci przeszkadza koniecznośc
zwolnienia ze 100 do 60, to może zacznij jeździć 60?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Kęszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

341 Data: Czerwiec 28 2013 17:35:16
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: jerzu 

On Wed, 26 Jun 2013 22:35:05 +0100, Adam Płaszczyca
 wrote:

Jerzu, to ja pojade przed Tobę 60km/h I jak Ci przeszkadza koniecznośc
zwolnienia ze 100 do 60, to może zacznij jeździć 60?

Sobie jedź nawet i 30 km/h. U mnie konieczność zwolnienia ze 140 do
100 nie powoduje wzrostu ciśnienia.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

342 Data: Czerwiec 27 2013 18:53:43
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: DoQ 

W dniu 2013-06-26 20:58, jerzu pisze:

Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu.
Ta, i co kurwa jeszcze? Jak Ci zwolnienie ze 140 do 100 sprawia
problem, to może zacznij jeździć 100?

Najlepsi są pajace, co poganiają jak jesteś już w trakcie wyprzedzania TIRa jadąc te 140-150. Nie wiem co oni kurwa myślą, że nagle im sie zdematerializuje?
Ale mam na takich sposób. W połowie wyprzedzania nie kończę manewru , tylko zwalniam do prędkości tira i powoli zjeżdżam z powrotem za niego.
Na drugi raz zastanowi się zanim zacznie bezmyślnie poganiać.

343 Data: Czerwiec 27 2013 21:12:34
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Deflegmator 

DoQ wrote:

Najlepsi są pajace, co poganiają jak jesteś już w trakcie
wyprzedzania TIRa jadąc te 140-150. Nie wiem co oni kurwa myślą, że
nagle im sie zdematerializuje?  Ale mam na takich sposób. W połowie
wyprzedzania nie kończę manewru , tylko zwalniam do prędkości tira i
powoli zjeżdżam z powrotem za niego.  Na drugi raz zastanowi się
zanim zacznie bezmyślnie poganiać.

Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks poćwiczy.
Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza osiągnięcie celu. :)

Żartuję, ale też mnie takie popędzanie wkurwia. Agresja rodzi agresję.

--
Deflegmator

344 Data: Czerwiec 27 2013 22:56:24
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks poćwiczy.
Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza osiągnięcie celu. :)

Ktos to cwiczył?
Podobno rzeczywiscie daje taki efekt.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kto leczy się z poradników lekarskich, ten umiera na pomyłkę w druku".

345 Data: Czerwiec 27 2013 23:25:26
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Deflegmator 

Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

> Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
> jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks
> poćwiczy.  Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza
> osiągnięcie celu. :)

Ktos to cwiczył?
Podobno rzeczywiscie daje taki efekt.

Na autostradzie raczej niegodne polecenia. Klient może panowanie nad
autem stracić i przy tej prędkości się zabić. :) W mieście raz
przetestowałem, bo mi się jakiś agresywny kutas za plecami trafił na
skrzyżowaniu, (grzebałem w radiu i przegapiłem zielone; krótki klakson
i ew. światła bym zrozumiał, w końcu dałem dupska, ale bluzgi przez
otwarte auto, to już przesada. Łatwo mnie wkurwić czymś takim.
Faktycznie działa. Tyle, że potem facet zajechał mi drogę i zrobił to
samo. Znam to więc z obu stron i potwierdzam skuteczność, bo ja również
hebel w podłogę odruchowo wbiłem. :)

To głupia zabawa, nawiasem mówiąc, zatem niniejszym się kajam.



--
Deflegmator

346 Data: Czerwiec 28 2013 09:02:48
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.06.2013 01:25, Deflegmator pisze:

Na autostradzie raczej niegodne polecenia. Klient może panowanie nad
autem stracić i przy tej prędkości się zabić. :) W mieście raz

Takiego to mi w sumie nie żal... Gorzej, jakby przy okazji kogoś innego uszkodził.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

347 Data: Czerwiec 28 2013 10:27:30
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Na autostradzie raczej niegodne polecenia. Klient może panowanie nad
autem stracić i przy tej prędkości się zabić. :) W mieście raz

Takiego to mi w sumie nie żal...

Adekwatna kara do przewinienia...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obdarowany mówi dziękuję,
a w duchu myśli - jeleń!"  Richard Fish

348 Data: Czerwiec 28 2013 09:01:56
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.06.2013 00:56, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks poćwiczy.
Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza osiągnięcie celu. :)

Ktos to cwiczył?
Podobno rzeczywiscie daje taki efekt.

Ja zostanę przy swoim nowym sposobie: kamerka na tylnej szybie - chyba działa ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

349 Data: Czerwiec 28 2013 09:11:33
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 28 Jun 2013, Andrzej Lawa wrote:

Ja zostanę przy swoim nowym sposobie: kamerka na tylnej szybie - chyba działa

  Należy to rozumieć "sama obecność (kamerki) działa"?
  No to zaraz w sklepach będą atrapy kamerek do tylnej szyby ;)

pzdr, Gotfryd

350 Data: Czerwiec 28 2013 10:22:04
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.06.2013 09:11, Gotfryd Smolik news pisze:

On Fri, 28 Jun 2013, Andrzej Lawa wrote:

Ja zostanę przy swoim nowym sposobie: kamerka na tylnej szybie - chyba
działa

  Należy to rozumieć "sama obecność (kamerki) działa"?

Kilka razy zaobserwowałem już takie coś, że najpierw głąb siedzi mi "na plecach", a potem dość gwałtownie zwiększa dystans... Pewnie mógł to być przypadek, ale licho wie ;)

W każdym razie jedyny materiał na donos jaki mam z tego tygodnia pochodzi z przedniej kamery - jakaś durna pipa, która zatrzymała się tuż za przejazdem kolejowym w celu wypuszczenia pasażera. I tym razem nie daruję...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

351 Data: Czerwiec 28 2013 09:01:42
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: DoQ 

W dniu 2013-06-27 23:12, Deflegmator pisze:

Żartuję, ale też mnie takie popędzanie wkurwia. Agresja rodzi agresję.

Ja to traktuję raczej jako bezpieczną lekcję pokory.
Podobnie mnie wkurwiają TIRowcy. Jedziesz sobie autostradą, za tobą w promieniu 2km nic, a ten koniecznie musi wjechać przed maskę i rozpocząć 5 minutowe wyprzedzanie.
Takiego też można spowolnić będąc przed nim na prawym, szczególnie jak na lewym pojawią się samochody. Oczywiście delikatnie żeby nie spowodować zagrożenia.

352 Data: Czerwiec 28 2013 10:07:27
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Axel 

"Deflegmator"  wrote in message

Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks poćwiczy.
Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza osiągnięcie celu. :)
Żartuję, ale też mnie takie popędzanie wkurwia. Agresja rodzi agresję.

I na autostradzie klient się dopiero wk#$%, dogoni, wyprzedzi, zjedzie na
twój pas i naprawdę depnie po hamulcach. Będziesz wtedy zadowolony?
Bardzo dobrze (acz łagodnie) natomiast na siedzących na ogonie na
autostradzie działa włączenie spryskiwaczy na kilka sekund...

--
Axel

353 Data: Czerwiec 28 2013 17:36:40
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: jerzu 

On Thu, 27 Jun 2013 21:12:34 +0000 (UTC), "Deflegmator"
 wrote:

Agresja rodzi agresję.

Otóż to. Jechać dalej swoim tempem, a debilem z tyłu się nie
przejmować. Niech sobie błyska i trąbi.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

354 Data: Czerwiec 28 2013 18:15:39
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Shrek 

On 2013-06-27 23:12, Deflegmator wrote:

Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks poćwiczy.
Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza osiągnięcie celu. :)

Dziecinne zabawy. Nie prościej po prostu olać?

Shrek.

355 Data: Czerwiec 28 2013 16:26:01
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Deflegmator 

Shrek wrote:



> Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
> jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks
> poćwiczy.  Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza
> osiągnięcie celu. :)

Dziecinne zabawy. Nie prościej po prostu olać?



Prościej lecz smutniej.

--
Deflegmator

356 Data: Czerwiec 28 2013 18:57:15
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Shrek 

On 2013-06-28 18:26, Deflegmator wrote:

Shrek wrote:



Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks
poćwiczy.  Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza
osiągnięcie celu. :)

Dziecinne zabawy. Nie prościej po prostu olać?



Prościej lecz smutniej.

Za to bezpieczniej. Jak ci się odgryzie może być smutno tobie.

Shrek.

357 Data: Czerwiec 28 2013 19:01:50
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: trolling tone 

W dniu 2013-06-28 18:57, Shrek pisze:

On 2013-06-28 18:26, Deflegmator wrote:
Shrek wrote:



Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks
poćwiczy.  Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza
osiągnięcie celu. :)

Dziecinne zabawy. Nie prościej po prostu olać?



Prościej lecz smutniej.

Za to bezpieczniej. Jak ci się odgryzie może być smutno tobie.

Jeździsz bez kałacha?

358 Data: Czerwiec 28 2013 20:24:48
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Shrek 

On 2013-06-28 19:01, trolling tone wrote:

Prościej lecz smutniej.

Za to bezpieczniej. Jak ci się odgryzie może być smutno tobie.

Jeździsz bez kałacha?

Z ulokiem ale to nie autostradami;)

Shrek.

359 Data: Czerwiec 28 2013 19:22:31
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Deflegmator 

Shrek wrote:

> >
> > > Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
> > > jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks
> > > poćwiczy.  Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza
> > > osiągnięcie celu. :)
> >
> > Dziecinne zabawy. Nie prościej po prostu olać?
> >
>
>
> Prościej lecz smutniej.

Za to bezpieczniej. Jak ci się odgryzie może być smutno tobie.



No przecież wiadomo. Dlatego napisałem, że żartuję i że takie rzeczy na
autostradzie to niezbyt mądre są.



--
Deflegmator

360 Data: Czerwiec 26 2013 23:44:59
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 26.06.2013 12:53, Tomasz Wójtowicz pisze:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

Hmm.. Czyli prawy wolny... Dziwne, że jechał lewym - niezależnie od prędkości.

Swoją drogą może pamięta stare limity i nie zauważył, że się zmieniły?

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu.

Histeryzujesz.

Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Nie tobie o tym decydować. Co innego jeśli permanentnie jedzie lewym, ale jeśli tylko wyprzedza znacznie wolniej jadącą ciężarówkę, to ma do tego pełne prawo.

Pytanie podchwytliwe: a skąd wiesz, że jechałeś 140? ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

361 Data: Czerwiec 27 2013 05:13:46
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: $heikh el $hah 

W dniu 2013-06-26 23:44, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 26.06.2013 12:53, Tomasz Wójtowicz pisze:
Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

Hmm.. Czyli prawy wolny... Dziwne, że jechał lewym - niezależnie od
prędkości.

Swoją drogą może pamięta stare limity i nie zauważył, że się zmieniły?

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu.

Histeryzujesz.

Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Nie tobie o tym decydować. Co innego jeśli permanentnie jedzie lewym,
ale jeśli tylko wyprzedza znacznie wolniej jadącą ciężarówkę, to ma do
tego pełne prawo.

Pytanie podchwytliwe: a skąd wiesz, że jechałeś 140? ;)

Alawa to pizda, ale w tych kwestiach zdarza mu się sensownie pisać.

PS – czym teraz jeździsz?


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

362 Data: Czerwiec 27 2013 04:55:17
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: $heikh el $hah 

W dniu 2013-06-26 12:53, Tomasz Wójtowicz pisze:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Kup se motocykl i przestań pierdolić od rzeczy!


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

363 Data: Czerwiec 27 2013 15:06:06
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Wędrowniczek 

Użytkownik "Tomasz Wójtowicz"  napisał:

[...]

Ciekaw jestem ile to sekund z swojego cennego życia straciłeś
przez tego kierowcę?
A ile teraz minut, a może godzin - pisząc pierduły na pręgu ?

--
Wę-ek

364 Data: Czerwiec 27 2013 16:56:08
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Slavekk 

W dniu 2013-06-26 12:53, Tomasz Wójtowicz pisze:

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Jakbyś był taki szybki jak ci się wydaje to byłbyś z przodu.
A że jesteś z tyłu to musisz poczekać aż ten szybszy przed tobą skończy.
Nie ty kierujesz jego samochodem, głÄ…bie.

Sławek

365 Data: Czerwiec 27 2013 19:01:01
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: DoQ 

W dniu 2013-06-26 12:53, Tomasz Wójtowicz pisze:

Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

No właśnie. Jak jeździsz popierdułką, która nie ma siły w miarę szybko rozpędzić się od 100 do 140kmh i tak ci to przeszkadza, to trzymaj się prawego i jeździj 100.

366 Data: Czerwiec 27 2013 23:06:51
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: anacron 

W dniu 26.06.2013 12:53, Tomasz Wójtowicz pisze:

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.

Płacą podatek drogowy jak i Ty. Korona Ci spadnie, jak zwolnisz na chwilę?

--
Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza

367 Data: Czerwiec 30 2013 00:34:35
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Kudłaty Konservateesta 

W dniu 2013-06-26 12:53, Tomasz Wójtowicz pisze:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Wskaż miejsce, gdzie można jechać >120 kmph, pedale.

--
Kudłaty Konservateesta

http://www.alterdemoty.pl

단 한 한국은 있습니다!

368 Data: Czerwiec 30 2013 00:38:20
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Tengu 

W dniu 2013-06-30 00:34, Kudłaty Konservateesta pisze:

W dniu 2013-06-26 12:53, Tomasz Wójtowicz pisze:
Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.

I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.

Wskaż miejsce, gdzie można jechać >120 kmph, pedale.


Możesz uzasadnić swoje wątpliwości? Przecież napisał, że to autostrada.

--
Tengu

369 Data: Czerwiec 30 2013 10:06:22
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Kudłaty,

Sunday, June 30, 2013, 12:34:35 AM, you wrote:

Pozdrawiam pana z golfa kombi na wrocławskich blachach, który wczoraj na
autostradzie Kraków-Katowice jechał sobie 120 km/h lewym pasem, tak że
musiałem go wyprzedzać po prawej.
I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Dla auta jadącego 140 km/h zwolnienie do 100 km/h to jakby zatrzymanie w
miejscu. Albo się nauczcie rozpędzać auto do przepisowych 140 km/h albo
siedźcie na tym prawym pasie i się nie wychylajcie.
Wskaż miejsce, gdzie można jechać >120 kmph, pedale.

Całkiem ochujałeś? Na autostradzie można 140. Całkowicie legalnie.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

370 Data: Czerwiec 30 2013 23:00:40
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Autor: Budzik 

Użytkownik RoMan Mandziejewicz  ...

pedale.

Całkiem ochujałeś?

Nie, nie ochujal. Musisz znaleźć inne określenie bo:
Jak widzisz z obelgi powyżej, lepiej tą nomenklaturę pominąc, bo kolega ma
z tym jakis problem.

Miszczuf lewego pasa



Grupy dyskusyjne