Grupy dyskusyjne » Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi

Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi

1	Data: Marzec 19 2013 11:13:49
Temat: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: TheGuru
Zupełnie nie rozumiem dlaczego firmy transportowe kupują samochody dostawcze.... - więcej palą na setkę. - są droższe w zakupie. - są droższe w utrzymaniu. - droższa obsługa ponieważ podaż kierowców mniejsza... przecież np paletę załadowana setkami kartoników z aparatami można rozebrać na kartoniki i zawieźć osobówką a paletę na miejscu ponownie ułożyć.... etc. tak czytam watek o wyższości jpg nad rawem i widzę ,że wątkotwórca tak jest przekonany o swojej racji że jakakolwiek dyskusja jest pozbawiona sensu. to reszta świata tkwi w błędzie i wierzy w mity. Prędzej namówisz rabina na zjedzenie schabowego niż autora przekonasz do wyższości rawa ;-) pozdrawiam robert
2	Data: Marzec 19 2013 03:17:10
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Sebastian Nibisz
W dniu wtorek, 19 marca 2013 11:13:49 UTC+1 użytkownik TheGuru napisał: Zupełnie nie rozumiem dlaczego firmy transportowe kupują samochody dostawcze.... W samochodach dostawczych wygodniej się śpi ;)
3	Data: Marzec 19 2013 11:32:18
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: JDX
On 2013-03-19 11:17, Sebastian Nibisz wrote: [...] W samochodach dostawczych wygodniej się śpi Można też wstawić 2-3 osobową kanapę, fotel, mały stolik i (rozpalonego) grilla. Sprawdzone w praktyce. No i oczywiście zostanie jeszcze trochę miejsca np. na posłanie.
4	Data: Marzec 19 2013 22:30:51
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: TheGuru
Użytkownik "JDX" napisał w wiadomości grup On 2013-03-19 11:17, Sebastian Nibisz wrote: [...] W samochodach dostawczych wygodniej się śpi Można też wstawić 2-3 osobową kanapę, fotel, mały stolik i (rozpalonego) grilla. Sprawdzone w praktyce. No i oczywiście zostanie jeszcze trochę miejsca np. na posłanie. ćwiczyłem podobne życie przez pół roku. doznania z rodzaju ekstremalnych ale co zobaczyłem to moje ;-) http://rydwelski.pl/index.php?gallery=02WakacjeFerieIInne/00PoZaPolska http://rydwelski.pl/index.php?gallery=04witraze/00Europejskie
5	Data: Marzec 19 2013 14:54:01
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Piotr Molski
Nie badz taki, napisz cos wiecej ;) Jaki samochod? Jakies przygody? Sam mam VW T3 i bujam sie nim na razie po Polsce. pozdr Piotr
6	Data: Marzec 20 2013 09:22:29
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: TheGuru
/* Nie badz taki, napisz cos wiecej ;) Jaki samochod? Jakies przygody? Sam mam VW T3 i bujam sie nim na razie po Polsce. pozdr Piotr */ wziÄłem robotÄ jako kierowca w ruchu miÄdzynarodowym dostawczak a 'kurnikiem';-) zwykła kurierka nigdy nie wiesz gdzie bÄdziesz jutro co ma dobre i złe strony... dobre to takie, że byłem w miejscach o których nie słyszałem wczeĹniej i nawet bym nie myĹlał o tym by tam pojechaÄ a złe to wyczerpujÄca robota (nie raz 30h za kółkiem z przeprawami na tankowanie tylko!). PodsumowujÄc to co widziałem to jeĹli Polska ma do czego równaÄ to Niemcy i Skandynawia a Francja i reszta południa baaaardzo zaniedbana, widaÄ Ĺlady dawnej ĹwietnoĹci ale widaÄ że to dawno temu było.
7	Data: Marzec 20 2013 18:06:03
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Piotr Molski
On 20 Mar, 09:22, "TheGuru" wrote: wziąłem robotę jako kierowca w ruchu międzynarodowym dostawczak a 'kurnikiem';-) zwykła kurierka nigdy nie wiesz gdzie będziesz jutro co ma dobre i złe strony... Fajna robota, ale pewnie nie na dlugo. W wakacje mialem okazje porozmawiac troche z kierowcami tirow. Zaden z nich nie zdecydowalby sie na ponowne wybranie tego zawodu - zbyt duze obciazenie fizyczne i psychiczne. W domu jest sie gosciem. W trasie nie mozesz sie praktycznie oddalic od samochodu - ze zwiedzania nici. Co do Twojej roboty - ciekawie jest pojezdzic po roznych dziurach i zobaczyc nietypowe, nieturystyczne miejsca. Piekna sprawa. Swego czasu pracowalem przez miesiac czy dwa jako kierowca w Londynie. Jezdzenie z planem miasta bylo swietna zabawa :) pozdr Piotr
8	Data: Marzec 21 2013 18:21:44
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: TheGuru
Użytkownik "Piotr Molski" napisał w wiadomości grup On 20 Mar, 09:22, "TheGuru" wrote: wziąłem robotę jako kierowca w ruchu międzynarodowym dostawczak a 'kurnikiem';-) zwykła kurierka nigdy nie wiesz gdzie będziesz jutro co ma dobre i złe strony... Fajna robota, ale pewnie nie na dlugo. W wakacje mialem okazje robota jak robota tyle, że ciągle pod presją czasu.... ale jak się zorganizujesz to zawsze 2-3 godzinki znajdziesz na zwiedzanie a czasami więcej. jeździłem busem więc wszędzie dało się wjechać, wszędzie gdzie nie było niskich wiaduktów... najbardziej karkołomnym wyczynem było dojechanie pod zamek Vaduz w Lichtensteinie ;-) Przewodniki okazują się nieprzydatne a na prowincji naprawdę znajdują się perełki np... http://rydwelski.pl/index.php?gallery=04witraze/00Europejskie/WlochySanLorenzop.w.sw.Lorenca rozłąka z rodziną boli najbardziej, przekonałem się, że nie nadaje się do pracy na emigracji...
9	Data: Marzec 24 2013 13:56:19
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: TheGuru
Użytkownik "Piotr Molski" napisał w wiadomości grup On 20 Mar, 09:22, "TheGuru" wrote: wziąłem robotę jako kierowca w ruchu międzynarodowym dostawczak a 'kurnikiem';-) zwykła kurierka nigdy nie wiesz gdzie będziesz jutro co ma dobre i złe strony... Fajna robota, ale pewnie nie na dlugo. W wakacje mialem okazje robota jak robota tyle, że ciągle pod presją czasu.... ale jak się zorganizujesz to zawsze 2-3 godzinki znajdziesz na zwiedzanie a czasami więcej. jeździłem busem więc wszędzie dało się wjechać, wszędzie gdzie nie było niskich wiaduktów... najbardziej karkołomnym wyczynem było dojechanie pod zamek Vaduz w Lichtensteinie ;-) Przewodniki okazują się nieprzydatne a na prowincji naprawdę znajdują się perełki np... http://rydwelski.pl/index.php?gallery=04witraze/00Europejskie/WlochySanLorenzop.w.sw.Lorenca rozłąka z rodziną boli najbardziej, przekonałem się, że nie nadaje się do pracy na emigracji...
10	Data: Marzec 19 2013 23:13:04
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: jo44
W dniu 2013-03-19 22:30, TheGuru pisze: Äwiczyłem podobne życie przez pół roku. doznania z rodzaju ekstremalnych ale co zobaczyłem to moje ;-) http://rydwelski.pl/index.php?gallery=02WakacjeFerieIInne/00PoZaPolska http://rydwelski.pl/index.php?gallery=04witraze/00Europejskie Szwajcaria pisze siÄ Szwajcaria. :)
11	Data: Marzec 24 2013 10:08:39
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: jo44
W dniu 2013-03-19 23:13, jo44 pisze: Szwajcaria pisze siÄ Szwajcaria. :) A "poza PolskÄ" pisze siÄ "poza PolskÄ"
12	Data: Marzec 24 2013 14:00:07
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: TheGuru
Szwajcaria pisze siÄ Szwajcaria. :) A "poza PolskÄ" pisze siÄ "poza PolskÄ" o ile pierwsze to oczywista literówka to tÄ drugÄ uwagÄ wywróciłeĹ mój Ĺwiat do góry nogami ;-)
13	Data: Marzec 24 2013 17:01:10
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: jo44
W dniu 2013-03-24 14:00, TheGuru pisze: o ile pierwsze to oczywista literówka to tÄ drugÄ uwagÄ wywróciłeĹ mój Ĺwiat do góry nogami ;-) Już nie bÄdÄ... :)
14	Data: Marzec 19 2013 11:25:09
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Ergie
Użytkownik "TheGuru" napisał w wiadomości grup tak czytam watek o wyższości jpg nad rawem i widzę ,że wątkotwórca tak jest przekonany o swojej racji że jakakolwiek dyskusja jest pozbawiona sensu. to reszta świata tkwi w błędzie i wierzy w mity. Prędzej namówisz rabina na zjedzenie schabowego niż autora przekonasz do wyższości rawa ;-) A czytałeś jego inne wątki? On dopiero bardzo powoli odkrywa fotografię cyfrową, a najwyraźniej analogową nigdy się nie zajmował. Kiedyś dojdzie do tego po co jest RAW. Niestety najwyraźniej to człowiek z gatunku tych co negują wszystko czego nie rozumieją pozostaje tylko poczekać aż dojrzeje. Pozdrawiam Ergie
15	Data: Marzec 19 2013 20:54:38
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-19 11:25, Ergie pisze: A czytałeś jego inne wątki? On dopiero bardzo powoli odkrywa fotografię cyfrową, a najwyraźniej analogową nigdy się nie zajmował. Kiedyś dojdzie do tego po co jest RAW. Niestety najwyraźniej to człowiek z gatunku tych co negują wszystko czego nie rozumieją pozostaje tylko poczekać aż dojrzeje. Dlatego też postanowiłem się tam nie odzywać :) -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /lubię ciszę i spokój; marzę o małym domku pomiędzy cmentarzem, a kostnicą/
16	Data: Marzec 19 2013 11:57:08
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Akarm
W dniu 2013-03-19 11:13, TheGuru pisze: czytam watek o wyższości jpg nad rawem A gdzie taki wątek? Spójrz gdzie wysłałeś wiadomość, to jest pl.rec.foto.cyfrowa! Chyba musiałeś pomylić grupy, bo na tej grupie akurat takiego nie ma. -- Akarm http://bykom-stop.avx.pl
17	Data: Marzec 19 2013 13:06:30
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Uncle Pete
A gdzie taki wątek? Spójrz gdzie wysłałeś wiadomość, to jest pl.rec.foto.cyfrowa! Chyba musiałeś pomylić grupy, bo na tej grupie akurat takiego nie ma. You made my day )))) Piotr
18	Data: Marzec 19 2013 09:48:57
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: StaM
On 19 Mar, 11:57, Akarm wrote: > czytam watek o wyższości jpg nad rawem A gdzie taki wątek? Spójrz gdzie wysłałeś wiadomość, to jest pl.rec.foto.cyfrowa! Chyba musiałeś pomylić grupy, bo na tej grupie akurat takiego nie ma. Akarm-BYKOM STOP!
19	Data: Marzec 23 2013 23:02:57
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Gotfryd Smolik news
On Tue, 19 Mar 2013, TheGuru wrote: Zupełnie nie rozumiem dlaczego firmy transportowe kupują samochody dostawcze.... - więcej palą na setkę. - są droższe w zakupie. - są droższe w utrzymaniu. - droższa obsługa ponieważ podaż kierowców mniejsza... Przeczytałem cały wątek. Uważnie. I nie widzę oczywistego wyjaśnienia - po prostu od dostawczaka i jego paliwa można odliczać VAT! Masz pojęcie, jak cennym samochodem jest stary Żuk i czego się od niego wymaga?? A Ty się drugiego dna doszukujesz ;) tak czytam watek o wyższości jpg nad rawem :) pzdr, Gotfryd
20	Data: Marzec 24 2013 13:58:13
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: TheGuru
Masz pojęcie, jak cennym samochodem jest stary Żuk i czego się od niego wymaga?? tak mam ;-) ps. OT mam pojęcie również (w przeciwieństwie do urzędników MF), że ciągnik siodłowy ma zerową ładowność podobnie jak autobus ;-)
21	Data: Marzec 24 2013 15:12:00
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-19 11:13, TheGuru pisze: tak czytam watek o wyższości jpg nad rawem i widzę ,że wątkotwórca tak jest przekonany o swojej racji że jakakolwiek dyskusja jest pozbawiona sensu. to reszta świata tkwi w błędzie i wierzy w mity. Prędzej namówisz rabina na zjedzenie schabowego niż autora przekonasz do wyższości rawa ;-) Bredzisz kolego. Wkładasz w moje usta wyssane z palca teorie. Kolejna osoba, która chyba celowo przekręca moje słowa bo inaczej nie jestem w stanie tego odbierać. Reasumując: napisałem, że i RAW i JPG mają swoje wady i zalety. JPG jest lepszy w tym, że da się go modyfikować (jak każdą inną nie RAWową bitmapę). A RAW natomiast w tym, że np. ma lepszą dynamikę i robi za plik źródłowy (archiwalny), z którego można w dowolnym momencie generować różne warianty plików wynikowych. Po drugie wątek wcale nie był o wyższości jednego formatu nad drugim lecz o możliwości korzystania z takiego środowiska programowego, które umożliwia pracować na np. JPGach (i nie tylko) tak samo jak na RAWach na zasadzie trzymania niezmienionego źródła i generowania dowolnie zmodyfikowanego wyniku. Przykładem był ACDSee i ktoś jeszcze dopowiedział, że ASP też tak potrafi. -- Pozdrawiam Marek
22	Data: Marzec 24 2013 14:26:26
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: januszek
Marek napisa?(a): ReasumujÄc: napisałem, że i RAW i JPG majÄ swoje wady i zalety. JPG jest lepszy w tym, że da siÄ go modyfikowaÄ (jak każdÄ innÄ nie RAWowÄ bitmapÄ). A RAW natomiast w tym, że np. ma lepszÄ dynamikÄ i robi za plik źródłowy (archiwalny), z którego można w dowolnym momencie generowaÄ różne warianty plików wynikowych. Hmm... Moim zdaniem mylisz urzÄdzenie z planem budowy tego urzÄdzenia :) j. -- "Wibbly Wobbly TIMEY WIMEY!!!"
23	Data: Marzec 24 2013 16:10:46
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-24 15:26, januszek pisze: Hmm... Moim zdaniem mylisz urzÄdzenie z planem budowy tego urzÄdzenia :) No to dałeĹ mi rebus :-) RozwiĹ myĹl please. -- Pozdrawiam Marek
24	Data: Marzec 24 2013 19:40:48
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: januszek
Marek napisa?(a): Hmm... Moim zdaniem mylisz urzÄdzenie z planem budowy tego urzÄdzenia :) No to dałeĹ mi rebus :-) RozwiĹ myĹl please. To proste - raw to plan, który można wykorzysta do zbudowania jpeg :) j. -- "Wibbly Wobbly TIMEY WIMEY!!!"
25	Data: Marzec 24 2013 23:07:40
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-24 20:40, januszek pisze: Marek napisa?(a): Hmm... Moim zdaniem mylisz urzÄdzenie z planem budowy tego urzÄdzenia :) No to dałeĹ mi rebus :-) RozwiĹ myĹl please. To proste - raw to plan, który można wykorzysta do zbudowania jpeg :) Noooo ... i jak tak właĹnie robiÄ gdy potrzebujÄ wysokiej jakoĹci materiał lub Ĺwiatło jest trudne i potrzebuje maksymalnej dynamiki. W pozostałych przypadkach wolÄ JPG. Doskonale wiem do czego RAW służy, jakie ma zalety i jakie ma wady co siÄ z nim da zrobiÄ i w czym przeszkadza. Dlatego nie załapałem i nadal nie łapiÄ skÄd parcie kilku osób (nie mówiÄ o Tobie) aby mnie przekonaÄ do czegoĹ, do czego jestem przekonany :-D -- Pozdrawiam Marek
26	Data: Marzec 24 2013 16:36:14
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-24 15:12, Marek pisze: Reasumując: napisałem, że i RAW i JPG mają swoje wady i zalety. JPG jest lepszy w tym, że da się go modyfikować (jak każdą inną nie RAWową bitmapę). Wszystko się da modyfikować, tylko do modyfikacji rawów nie ma narzędzi ze względu na brak sensu. Ale jak się uprzesz (czytaj: zapłacisz), to dostaniesz. W szczególności pokazałem Ci, jak zmodyfikować rawa z sensem zmieniając nagłówek. Po drugie wątek wcale nie był o wyższości jednego formatu nad drugim lecz o możliwości korzystania z takiego środowiska programowego, które umożliwia pracować na np. JPGach (i nie tylko) tak samo jak na RAWach Nie tak samo lecz w ograniczonym zakresie. Nie upieraj się - zabierasz się za to rozważanie od pupy strony i wszyscy Ci to mówią. Po prostu pomyłka, każdy z nas miewa jakieś. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /co masz zrobić dziś, zrób jutro - będzie koniec świata to narobisz się darmo/
27	Data: Marzec 24 2013 18:28:40
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-24 16:36, Janko Muzykant pisze: W dniu 2013-03-24 15:12, Marek pisze: Reasumując: napisałem, że i RAW i JPG mają swoje wady i zalety. JPG jest lepszy w tym, że da się go modyfikować (jak każdą inną nie RAWową bitmapę). Owszem - ktoś zaproponował nawet edytor binarny. Tylko jak sam zauważyłeś nie ma to sensu gdyż do tego typu zmian są inne formaty plików i to starałem się podkreślić słowami, że inne formaty plików też mają zalety. Po drugie wątek wcale nie był o wyższości jednego formatu nad drugim lecz o możliwości korzystania z takiego środowiska programowego, które umożliwia pracować na np. JPGach (i nie tylko) tak samo jak na RAWach Nie tak samo lecz w ograniczonym zakresie. "Tak samo" miałem na myśli rodzaj pracy polegający na przechowywaniu pliku źródłowego + pliku historii zmian w XML i z tego tandemu generowanie pliku wynikowego zawierającego wszelkie modyfikacje. Zarówno JPG, GIF, PNG, cokolwiek da się tak "fotograficznie" obrabiać tworząc dla osoby zajmującej się tym możliwość wycofania się z naniesionych zmian przez siebie we wcześniejszych krokach i to z dowolnego kroku niezależnie czy wystąpił on na początku, w środku czy na końcu historii modyfikacji. Kompletnie nie zajmowałem się kwestią jakości obrazu bo np GIF z 256 kolorami wyglądałby tragicznie po każdej takiej zmianie. Jeśli jednak redaktor tak będzie chciał - to tak może nawet z GIFem postąpić. Wolność decyzji. Nie upieraj się - zabierasz się za to rozważanie od pupy strony i wszyscy Ci to mówią. Po prostu pomyłka, każdy z nas miewa jakieś. Ja nie mam problemu z przyznaniem się do błędu, co parę razy wykazałem tu na forum. Jednakże teza jaką wygłosiłem nie może posiadać znamion błędu gdyż aplikacje umożliwiające opisany powyżej sposób dokonywania fotograficznych korekt istnieją i tylko o tym mówiłem. Widzisz... nawet parę osób zrozumiało wątek dziwiąc się, że może to być dla kogoś odkrywcze tak jakby sami wyssali to z mlekiem matki. Dlatego uważam, ze warto pisać o takich rzeczach. Ja odkryłem, że da się tak z JPG pracować w jednej aplikacji (ACDSee) bo inna jaką do RAWów używałem (ACR) nie ma takiej możliwości. -- Pozdrawiam Marek
28	Data: Marzec 24 2013 18:47:07
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-24 18:28, Marek pisze: Owszem - ktoś zaproponował nawet edytor binarny. Tylko jak sam zauważyłeś nie ma to sensu gdyż do tego typu zmian są inne formaty plików i to starałem się podkreślić słowami, że inne formaty plików też mają zalety. Nie, nie ma to sensu gdyż raw to zamrożenie chwili, którą widziała matryca. Jak byś chciał to zmienić? Wrócić się do tamtej chwili i ustawić np. inny czas? :) Nie da się, jest tylko jeden zestaw ustawień, który miał wtedy miejsce. "Tak samo" miałem na myśli rodzaj pracy polegający na przechowywaniu pliku źródłowego + pliku historii zmian w XML i z tego tandemu generowanie pliku wynikowego zawierającego wszelkie modyfikacje. Podstawowe pytanie: PO CO? Nikt tak nie robi. Co prawda niektórym się wydaje, że kiedyś będą chcieli znowu wygenerować bitmapę, ale ten czas albo nigdy nie nadchodzi, albo ich zdolności są na tyle większe, że na nic im wypocony xml sprzed lat, albo w końcu dziesięć epok nowsza wołarka rawów ma gdzieś starego xmp. CS6 np. ma zupełnie nowy silnik i używanie ustawień choćby z CS5 mija się z sensem, bo dostarczy materiału gorszej jakości. Zarówno JPG, GIF, PNG, cokolwiek da się tak "fotograficznie" obrabiać tworząc dla osoby zajmującej się tym możliwość wycofania się z naniesionych zmian przez siebie we wcześniejszych krokach i to z dowolnego kroku niezależnie czy wystąpił on na początku, w środku czy na końcu historii modyfikacji. Wszystko tak się da obrabiać. To się nazywa ''praca na kopii'' :) Zresztą, w obróbce wideo dawniej, a i dziś przy dużych plikach i wielu warstwach, można pracować na małych kopiach (np. vga). Po skończeniu montażu, a przed renderingiem materiału docelowego, podmieniamy zbiory źródeł. Ja nie mam problemu z przyznaniem się do błędu, co parę razy wykazałem tu na forum. Jednakże teza jaką wygłosiłem nie może posiadać znamion błędu gdyż aplikacje umożliwiające opisany powyżej sposób dokonywania fotograficznych korekt istnieją i tylko o tym mówiłem. Ale nikt tak nie pracuje. Zostawiamy sobie oryginał i ewentualnie pośrednie, kluczowe momenty. Ja odkryłem, że da się tak z JPG pracować w jednej aplikacji (ACDSee) bo inna jaką do RAWów używałem (ACR) nie ma takiej możliwości. ACR łyka bitmapy (jpg i tiff, ale to kwestia rozszerzenia - po prostu bitmapy) i traktuje je jak ośmiobitowe rawy z matrycy foveona. Przydaje się to do obróbki zdjęć z komórek, jest wygodniejsze od męczenia w szopie. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /jest kryzys wartości. Patrzę w portfel, a tam wartości brak/
29	Data: Marzec 24 2013 19:31:09
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-24 18:47, Janko Muzykant pisze: W dniu 2013-03-24 18:28, Marek pisze: Owszem - ktoś zaproponował nawet edytor binarny. Tylko jak sam zauważyłeś nie ma to sensu gdyż do tego typu zmian są inne formaty plików i to starałem się podkreślić słowami, że inne formaty plików też mają zalety. Nie, nie ma to sensu gdyż raw to zamrożenie chwili, którą widziała matryca. Ale dokładność mrożenia może być wyborem. Ja mrożę zwykle w JPG (o tym więcej poniżej #1) a czasem w RAW w specyficznych warunkach oświetleniowych lub gdy mam potrzebę zadbania o wysoką jakość. Jak byś chciał to zmienić? Wrócić się do tamtej chwili i ustawić np. inny czas? :) Nie da się, jest tylko jeden zestaw ustawień, który miał wtedy miejsce. No dokładnie tak to mógłbym ująć również i na sto innych sposobów także :-) Skoro generujemy synonimy to można jeszcze dodać, że RAW ma być z założenia surowy - jak nazwa wskazuje :-) A tymczasem Nikony nowsze ingerują w RAW i odszumiają go. Pewnie za rok będą jeszcze ostrzyły, kolorowały, zniekształcenia korygowały i ... żegnaj RAW. "Tak samo" miałem na myśli rodzaj pracy polegający na przechowywaniu pliku źródłowego + pliku historii zmian w XML i z tego tandemu generowanie pliku wynikowego zawierającego wszelkie modyfikacje. Podstawowe pytanie: PO CO? 1) A to już inna para kaloszy i tu Ci odpowiem co też już opisywałem. Otóż zdjęcia JPG robię przy okazjach rodzinnych bo są mniejsze, nie trzeba ich wywoływać aby komuś natychmiast dać itp. Niewielka część z tych zdjęć ma błędy oświetlenia - fragment jest zbyt ciemny. Wtedy przed wydrukiem rozjaśniam te fragmenty (shadows do góry) i zapisuję nie niszcząc pierwotnej postaci JPG. Jak mi się coś odwidzi i stwierdzę, że przegiąłem z regulacją, to lekko modyfikuję. Mało tego: dla różnych papierów fotograficznych jest różny gamut. Potrafią być naprawdę spore rozbieżności. Konkretnie: zdjęcia przygotowane dla wysokiej klasy papieru błyszczącego nie nadają się do druku na matowym jaki mam. Wtedy koryguję zdjęcie tak aby na matowym w miarę dobrze fotka wyglądała jednakże nie chcę aby ta zmiana była trwała. Nikt tak nie robi. Co prawda niektórym się wydaje, że kiedyś będą chcieli znowu wygenerować bitmapę, ale ten czas albo nigdy nie nadchodzi, albo ich zdolności są na tyle większe, że na nic im wypocony xml sprzed lat, albo w końcu dziesięć epok nowsza wołarka rawów ma gdzieś starego xmp. Owszem, może się tak zdarzyć. Aczkolwiek zazwyczaj ta sama wołarka nie ma gdzieś starego XMP lecz nowe ustawienia w nowej wołarce będą domyślne a stare zostaną odtworzone prawidłowo. Dokonałem migracji dosłownie 2 tygodnie temu o jeden numer w górę i wszystko działa. CS6 np. ma zupełnie nowy silnik i używanie ustawień choćby z CS5 mija się z sensem, bo dostarczy materiału gorszej jakości. Tak, ale jak to w Adobe zawsze coś jest nie tak jak powinno. Noe potrafi tak pracować z JPGami jak z RAWami. Tymczasem ASP i ACDSee - jak najbardziej tak. Wszystko tak się da obrabiać. To się nazywa ''praca na kopii'' :) No nie do końca na kopii bo jeśli zrobisz kopię bitmapy i zmienisz w niej oczy na zielone i usta na niebieskie w jednym kroku, to już nie wrócisz do zielonych oczu bez niebieskich ust lecz do oryginału. No chyba, że inaczej rozumiemy to pojęcie :-) Zresztą, w obróbce wideo dawniej, a i dziś przy dużych plikach i wielu warstwach, można pracować na małych kopiach (np. vga). Po skończeniu montażu, a przed renderingiem materiału docelowego, podmieniamy zbiory źródeł. Rozumiem, ale to jest zupełnie coś innego Ale nikt tak nie pracuje. Cholera, jestem niewidzialny :-D ACR łyka bitmapy (jpg i tiff, ale to kwestia rozszerzenia - po prostu bitmapy) i traktuje je jak ośmiobitowe rawy z matrycy foveona. Przydaje się to do obróbki zdjęć z komórek, jest wygodniejsze od męczenia w szopie. Więc właśnie. Zwróć uwagę jednak, że nie powstanie z tego XMP tak jak to ma miejsce w ASP i ACDSee. Zmiany mają charakter trwały - wpływasz nieodwracalnie na bitmapę. Wtedy faktycznie staje się to pracą na kopii. Dlatego używam do JPG ACDSee (bo potrafi) a do RAW ACR (bo robi to lepiej). -- Pozdrawiam Marek
30	Data: Marzec 24 2013 22:42:29
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-24 19:31, Marek pisze: No dokładnie tak to mógłbym ująć również i na sto innych sposobów także :-) Skoro generujemy synonimy to można jeszcze dodać, że RAW ma być z założenia surowy - jak nazwa wskazuje :-) A tymczasem Nikony nowsze ingerują w RAW i odszumiają go. Sorry, ale chyba zupełnie nie wiesz jak powstaje plik raw. To jest obrobiony sygnał z matrycy, musi być obrobiony choćby dlatego, że gdzieś musi nastąpić zamiana analogowych wartości na uporządkowany ciąg bajtów. Zawsze pojawi się jakaś manipulacja. Jest ona wykonywana w najlepszy możliwie sposób w danym czasie i przy konkretnych rozwiązaniach technicznych. JPG robię przy okazjach rodzinnych bo są mniejsze Zrozumiałbym jeszcze: bo są gotowe i nie trzeba nic z nimi robić. Ale jeśli w 2013 roku dla Ciebie wielkość rawów jest problemem, to sorry - chyba powinieneś odwiedzić jakieś serwisy komputerowe, dadzą Ci dysków darmo (sam wywalałem niedawno kilka osiemdziesiątek). Moje zbiory z 13 lat pstrykania cyfrą plus wszystkie kopie analogów, prywatne i komercyjne zajmują dziś 190GB. Toż to jedna piąta dysku za niecałe trzy stówy! CS6 np. ma zupełnie nowy silnik i używanie ustawień choćby z CS5 mija się z sensem, bo dostarczy materiału gorszej jakości. Tak, ale jak to w Adobe zawsze coś jest nie tak jak powinno. To znaczy co? W nowym ACRze masz silnik kompatybilny z poprzednim i nowy, dużo lepszy, przy którym głupotą byłoby używanie starego. Wszystko tak się da obrabiać. To się nazywa ''praca na kopii'' :) No nie do końca na kopii bo jeśli zrobisz kopię bitmapy i zmienisz w niej oczy na zielone i usta na niebieskie w jednym kroku, to już nie wrócisz do zielonych oczu bez niebieskich ust lecz do oryginału. Wrócę, wezmę kolejną kopię oryginału. Mogę też pracować na akcjach. Tylko tak nikt nie robi, bo PO CO? Ale nikt tak nie pracuje. Cholera, jestem niewidzialny :-D Nie, po prostu głupio uparty. Naumiałeś się do góry nogami i chcesz wszystkim pokazać, że to ma sens. ACR łyka bitmapy (jpg i tiff, ale to kwestia rozszerzenia - po prostu bitmapy) i traktuje je jak ośmiobitowe rawy z matrycy foveona. Przydaje się to do obróbki zdjęć z komórek, jest wygodniejsze od męczenia w szopie. Więc właśnie. Zwróć uwagę jednak, że nie powstanie z tego XMP Powstaje. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /przyszła drożyzna i nie wiem, czy kupywać Fakt, czy Super Express/
31	Data: Marzec 25 2013 00:07:20
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-24 22:42, Janko Muzykant pisze: Sorry, ale chyba zupełnie nie wiesz jak powstaje plik raw. To jest obrobiony sygnał z matrycy, musi być obrobiony choćby dlatego, że gdzieś musi nastąpić zamiana analogowych wartości na uporządkowany ciąg bajtów. Zawsze pojawi się jakaś manipulacja. Jest ona wykonywana w najlepszy możliwie sposób w danym czasie i przy konkretnych rozwiązaniach technicznych. W tym temacie akurat jestem oblatany. Zawodowo zajmowałem się produkcją takich urządzeń. To nie jest tak jak mówisz. Nic nie jest obrobione. Wytłumaczę to możliwie obrazowo. Budowa matrycy to typowy układ sample and hold lecz operujący na elementach światłoczułych. Tu jakiś przykład masz tego: http://www.olympusmicro.com/primer/digitalimaging/cmosimagesensors.html Popatrz na ten rysunek. Zwróć uwagę na kompletny brak elementów zdolnych do "manipulowania" - jak to określiłeś - sygnałem cyfrowym. Zadaniem matrycy jest "zatrzaśnięcie" obrazu a potem odczyt piksel po pikselu wartości napięcia, wzmocnienie analogowe (tu następuje regulacja ISO - tak, całkowicie analogowo) a potem masz tylko bezmyślny przetwornik AD 12 lub 14 bitowy. Taki sygnał cyfrowy jest de facto sieczką danych. Chodzi o to, że nie ma czegoś takiego, że niebieski piksel łapie tylko niebieski kolor lecz przede wszystkim niebieski plus trochę pozostałych. Z tego sklejany jest obraz - pełen podziwu jestem dla twórców algorytmu. :-) A co dalej się dzieje? Sygnał trafia do bufora RAM (kilka(naście) klatek - bez udziału procesora) i dopiero od tego momentu zaczyna się możliwość fizycznej ingerencji CPU. Procesor teraz może albo zapisać ten nieprzetworzony kociokwik danych na karcie SD albo przetworzyć go po drodze przed zapisem. Ten kociokwik danych wymieszany z informacjami o ekspozycji, ISO, obiektywie itp jest właśnie plikiem RAW. Każdy producent wymyśla tu swój standard tego formatu o ile nie decyduje się na DNG. Nikon - jak usłyszałem - odszumia chrominancję przed zapisem do pliku. Wyraziłem ubolewanie nad tym, że CPU angażuje się w Nikonach już na tym etapie gdyż jestem zwolennikiem trzymania RAW nie naruszonego, surowego, po to aby dać szansę maksymalnej ingerencji dla zewnętrznego softu. Po drugie zafałszowuje to ocenę sprzętu czemu i ja dałem się nabrać. Np. Na dpreview popatrzałem sobie na RAW mojego aparatu i Nikona D800 i stwierdziłem: łoł, niesamowity postęp w Nikonie nastąpił w zakresie dynamiki przetwornika. Fajny sprzęt! A tymczasem to zafałszowany odczyt. Porównałem sygnał czysty do przetworzonego. JPG robię przy okazjach rodzinnych bo są mniejsze Zrozumiałbym jeszcze: bo są gotowe i nie trzeba nic z nimi robić. Ale jeśli w 2013 roku dla Ciebie wielkość rawów jest problemem, to sorry - chyba powinieneś odwiedzić jakieś serwisy komputerowe, dadzą Ci dysków darmo (sam wywalałem niedawno kilka osiemdziesiątek). Moje zbiory z 13 lat pstrykania cyfrą plus wszystkie kopie analogów, prywatne i komercyjne zajmują dziś 190GB. Toż to jedna piąta dysku za niecałe trzy stówy! Wiesz? Ja w ciągu pół roku - bo chyba tyle mam ten aparat - zrobiłem 50GB danych plus JPG z wybranych RAWów. Ale nie w objętości rzecz lecz w czasie. Przepchanie tego przez USB 2, ślęczenie nad plikami i dumanie jak je skorygować daje to kupę straconego czasu. Wiem co powiesz - oczywiście nie każdy plik konwertuję. Wiele z nich kasuję. Szczerze mówiąc - szkoda mi czasu. Ograniczyłem się do stosowania RAW tam gdzie trzeba. A tak gdzie nie trzeba - jest JPG w wysokiej jakości. CS6 np. ma zupełnie nowy silnik i używanie ustawień choćby z CS5 mija się z sensem, bo dostarczy materiału gorszej jakości. Tak, ale jak to w Adobe zawsze coś jest nie tak jak powinno. To znaczy co? W nowym ACRze masz silnik kompatybilny z poprzednim i nowy, dużo lepszy, przy którym głupotą byłoby używanie starego. Nie w tym kierunku rozumuję. Tam nie da się tworzyć XMP dla JPGów a ja tej kombinacji często używam. Nie, po prostu głupio uparty. Naumiałeś się do góry nogami i chcesz wszystkim pokazać, że to ma sens. Raczej odwrotnie: naumiałem się pracy z RAW, porównałem z efekty z tym co puszka daje, nauczyłem się dostrzegać sytuacja dla RAW i dla JPG i zoptymalizowałem używanie obu tych formatów. Naprawdę nie widzę sensu używania RAW do tego aby uchwycić rodzinę wpieprzającą kurczaki przy stole bo taką fotkę zażyczyła sobie któraś z osób. Więc właśnie. Zwróć uwagę jednak, że nie powstanie z tego XMP Powstaje. No to ja nie potrafię. Jak tego dokonałeś? Ja otwieram Photoshopa, Open As / Camera Raw wybieram plik nie RAWowy, edytuję, Open Image ... i dupa. Mam tylko przetworzoną bitmapę. :-( -- Pozdrawiam Marek
32	Data: Marzec 25 2013 08:20:11
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-25 00:07, Marek pisze: W tym temacie akurat jestem oblatany. Zawodowo zajmowałem się produkcją takich urządzeń. Raczej nie takich. Zapis danych z matrycy może uwzględniać więcej czynników, m.in. wpływ temperatury i maskowanie uszkodzonych pikseli (martwych/gorących). Zanim zrobi się mapę obszaru w pamięci, interpoluje się ''niestatystyczne'' dane i wykonuje działania związane z redukcją szumu charakterystycznego dla danej temperatury, czułości czy pewno jeszcze innych czynników. Popatrz na ten rysunek. Zwróć uwagę na kompletny brak elementów zdolnych do "manipulowania" - jak to określiłeś - sygnałem cyfrowym. Zadaniem matrycy jest "zatrzaśnięcie" obrazu a potem odczyt piksel po pikselu wartości napięcia, wzmocnienie analogowe (tu następuje regulacja ISO - tak, całkowicie analogowo) a potem masz tylko bezmyślny przetwornik AD 12 lub 14 bitowy. Taki sygnał cyfrowy jest de facto sieczką danych. Ale to nie są jeszcze dane do zapisu. Skoro można to poprawić, to się poprawia. Dzięki temu np. ACR, który manipuluje bez naszej wiedzy danymi bardzo silnie produkuje nieporównywalnie lepszy obraz od np. DCrawa i nikt nie płacze, że ''dokonano manipulacji''. Wiesz? Ja w ciągu pół roku - bo chyba tyle mam ten aparat - zrobiłem 50GB danych plus JPG z wybranych RAWów. Czyli za dwa lata kupisz sobie kompakcik, będziesz pstrykał sto zdjęć rocznie, a skupisz się na rozbudowanym secie wędek i haczyków :) Tak właśnie kończą ''karabinierzy foto'' :) Ale nie w objętości rzecz lecz w czasie. Przepchanie tego przez USB 2, ślęczenie nad plikami i dumanie jak je skorygować daje to kupę straconego czasu. Wiem co powiesz - Żebyś robił mniej zdjęć? Raczej odwrotnie: naumiałem się pracy z RAW, porównałem z efekty z tym co puszka daje, nauczyłem się dostrzegać sytuacja dla RAW i dla JPG i zoptymalizowałem używanie obu tych formatów. Naprawdę nie widzę sensu używania RAW do tego aby uchwycić rodzinę wpieprzającą kurczaki przy stole bo taką fotkę zażyczyła sobie któraś z osób. A ja nie widzę sensu robienia jpg jeśli z założenia ma być potem poprawiany. No to ja nie potrafię. Jak tego dokonałeś? Ja otwieram Photoshopa, Open As / Camera Raw wybieram plik nie RAWowy, edytuję, Open Image ... i dupa. Mam tylko przetworzoną bitmapę. :-( Ustawienia domyślne/eksportuj ustawienia do XMP -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /zapisałbym się do mensy, tylko nie mam kiedy/
33	Data: Marzec 25 2013 10:53:36
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-25 08:20, Janko Muzykant pisze: Raczej nie takich. Pomiarowych. Zapis danych z matrycy może uwzględniać więcej czynników, m.in. wpływ temperatury i maskowanie uszkodzonych pikseli (martwych/gorących). Zanim zrobi się mapę obszaru w pamięci, interpoluje się ''niestatystyczne'' dane i wykonuje działania związane z redukcją szumu charakterystycznego dla danej temperatury, czułości czy pewno jeszcze innych czynników. Ale to nie jest funkcją matrycy lecz CPU lub innej formy "wyższej logiki". Tak jak odszumianie i kolorowanki różnego rodzaju. Tego nie da się osiągnąć mając do dyspozycji fotodiodę, wzmacniacz analogowy i przetwornik AD niezależnie od tego jak je ze sobą połączysz. Samą matrycę możesz odszumić wkładając ją do ciekłego azotu - chyba to jedyny sposób :-) Ale to nie są jeszcze dane do zapisu. A o tym decyduje producent. W Sony to już są dane do zapisu a w Nikonach niektórych dodaje się do tych danych nieodwracalnych efektów. Skoro można to poprawić, to się poprawia. Dzięki temu np. ACR, który manipuluje bez naszej wiedzy danymi bardzo silnie produkuje nieporównywalnie lepszy obraz od np. DCrawa i nikt nie płacze, że ''dokonano manipulacji''. Poprawia się obraz ale poza matrycą. Ja tylko komentuję Twoje zdanie mówiące o tym, że matryca sama sobie coś odszumia. Nie ma takiej opcji. W innym wątku zostałem zjedzony za to "wycofywanie zmian w JPG" gdyż nie było to precyzyjne określenie faktycznego procesu. Skoro mamy być precyzyjni, to nazywajmy rzeczy po imieniu :-) A drugą sprawą jest ingerowanie CPU w ten sygnał przed jego zapisem. Może nikt nie lamentuje z tego powodu ale ja bym optował za nie określaniem (wysoko)przetworzonych danych - danymi RAW lecz SEASONED. Odszumianie to nie jest byle-przetwarzanie z punktu widzenia algorytmu. Po trzecie - tak jak wspominałem: zatraca się możliwość dokonania właściwego wyboru przy zakupie aparatu. Może to mało istotne bo ja to tylko ja i moje zdanie może się nie liczyć. Jednakże jak dla mnie jest to zagranie nie fair. Z punktu widzenia amatora jakim jestem - aparat tego typu to bolesny wydatek. Zanim wybrałem model to rozważałem wszystkie za i przeciw. Jednym z najważniejszych kryteriów był szum. Porównałem sobie szum RAW aparatu A i B. Stwierdziłem, że A ma mniejszy więc łatwiej będzie go odfiltrować a potem okazuje się, że A już jest po takiej filtracji, a to jest to naciąganiem. Mam na myśli również dyskusje tu na forum. Z jednej strony widzi się opinie zachwalające walory RAWów jako pozbawionych wszelkich puszkowych efektów, które potem można dozować w/g własnego uznania zewnętrznym softem, a chwilę potem nie dostrzega się ułomności w tym, że Nikon coś doda od siebie do RAWa. Niedługo będą to gotowe TIFFy pewnie z redukcją czerwonych oczu i itp :-) Wiesz? Ja w ciągu pół roku - bo chyba tyle mam ten aparat - zrobiłem 50GB danych plus JPG z wybranych RAWów. Czyli za dwa lata kupisz sobie kompakcik, będziesz pstrykał sto zdjęć rocznie, a skupisz się na rozbudowanym secie wędek i haczyków :) Tak właśnie kończą ''karabinierzy foto'' :) Nie wpadajmy w skrajności. :-) Ambicję mam przerośniętą a w optymalizacji jakichkolwiek poczynań w tej czy innej dziedzinie życia nie widzę nic zdrożnego. Ale nie w objętości rzecz lecz w czasie. Przepchanie tego przez USB 2, ślęczenie nad plikami i dumanie jak je skorygować daje to kupę straconego czasu. Wiem co powiesz - Żebyś robił mniej zdjęć? hehe - nie da rady, przynajmniej na moim etapie rozwoju. Przykład: bardzo zależało mi na dobrym uchwyceniu dziecka na huśtawce łańcuchowej. A więc obiekt jest w ruchu, nie mam czasu na precyzyjne ustawienie wszystkiego więc robię ciągły AF, krótki czas, staję dalej aby głębia ostrości nie była zbyt płytka a dalej działa losowość: coś wyjdzie nieostre, może minimalnie kadrowanie złe itp. Robię więc serię zdjęć i zostawiam 2, 3 a reszta idzie do kosza. Tak czy owak pozostają te 2 -3 zdjęcia tu i tam bo nie potrafię zadecydować o ich usunięciu ponieważ podobają mi się i uzbiera się ich. Raczej odwrotnie: naumiałem się pracy z RAW, porównałem z efekty z tym co puszka daje, nauczyłem się dostrzegać sytuacja dla RAW i dla JPG i zoptymalizowałem używanie obu tych formatów. Naprawdę nie widzę sensu używania RAW do tego aby uchwycić rodzinę wpieprzającą kurczaki przy stole bo taką fotkę zażyczyła sobie któraś z osób. A ja nie widzę sensu robienia jpg jeśli z założenia ma być potem poprawiany. Założeniem nie jest poprawa ale ostatecznością. Większość korekt jakie nanoszę nie robi różnicy wizulanej czy nanoszę je do JPG czy RAW. Tu masz konkretny przykład korekty do wydruku: http://img594.imageshack.us/img594/591/66203663.jpg Czy operacja korekty cieni jaką przeprowadziłem jest pozbawiona sensu? No to ja nie potrafię. Jak tego dokonałeś? Ja otwieram Photoshopa, Open As / Camera Raw wybieram plik nie RAWowy, edytuję, Open Image ... i dupa. Mam tylko przetworzoną bitmapę. :-( Ustawienia domyślne/eksportuj ustawienia do XMP W ACR nie znalazłem żadnej opcji eksportowania. Jest "save image" w dolnym lewym rogu ale tam w opcjach niczego takiego nie znajdę. Ba dole pośrodku są "workflow options" i tam też nie widzę tej opcji. Jedynie w preferencjach jest zapisywanie w XMP lub bazie danych. Mam ustawione XMP i to nie wpływa na JPG/TIFF a jedynie na RAW. -- Pozdrawiam Marek
34	Data: Marzec 25 2013 11:44:19
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-25 10:53, Marek pisze: Ale to nie jest funkcją matrycy lecz CPU lub innej formy "wyższej logiki". I co z tego? Jedno z drugim jest nierozerwalnie związane i nikt z nas nie jest w stanie tego zmienić, bo nie dysponujemy stosowną technologią. Z naszego punktu widzenia jest to jeden kompletny produkt. Po trzecie - tak jak wspominałem: zatraca się możliwość dokonania właściwego wyboru przy zakupie aparatu. Może to mało istotne bo ja to tylko ja i moje zdanie może się nie liczyć. Jednakże jak dla mnie jest to zagranie nie fair. Wiesz co... powinieneś chyba zostać księdzem. Teologia spodobała by Ci się :) Z punktu widzenia amatora jakim jestem - aparat tego typu to bolesny wydatek. Zanim wybrałem model to rozważałem wszystkie za i przeciw. Trochę Ci to nie wyszło. Zamiast rozważać przykładowe kadry, rozważałeś parametry... no właśnie, teologiczne :) Porównałem sobie szum RAW aparatu A i B. Stwierdziłem, że A ma mniejszy więc łatwiej będzie go odfiltrować a potem okazuje się, że A już jest po takiej filtracji, a to jest to naciąganiem. Uwierz, że producent wrzucając to między sygnały z matrycy, a kartę pamięci zrobi to lepiej, bo ma trochę danych, które nam się nie śniły. hehe - nie da rady, przynajmniej na moim etapie rozwoju. Przykład: bardzo zależało mi na dobrym uchwyceniu dziecka na huśtawce łańcuchowej. A więc obiekt jest w ruchu, nie mam czasu na precyzyjne ustawienie wszystkiego więc robię ciągły AF, krótki czas, staję dalej aby głębia ostrości nie była zbyt płytka a dalej działa losowość: coś wyjdzie nieostre, może minimalnie kadrowanie złe itp. Robię więc serię zdjęć i zostawiam 2, 3 a reszta idzie do kosza. Tak czy owak pozostają te 2 -3 zdjęcia tu i tam bo nie potrafię zadecydować o ich usunięciu ponieważ podobają mi się i uzbiera się ich. Przejdzie Ci. Ustawienia domyślne/eksportuj ustawienia do XMP W ACR nie znalazłem żadnej opcji eksportowania. Jest "save image" w dolnym lewym rogu ale tam w opcjach niczego takiego nie znajdę. Ba dole pośrodku są "workflow options" i tam też nie widzę tej opcji. Jedynie w preferencjach jest zapisywanie w XMP lub bazie danych. Mam ustawione XMP i to nie wpływa na JPG/TIFF a jedynie na RAW. Piętro wyżej masz napisane. Prościej się nie da. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /każdy z nas ma jakiegoś pieprzyka, którego wolałby nie mieć/
35	Data: Marzec 25 2013 13:59:51
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-25 11:44, Janko Muzykant pisze: Z punktu widzenia amatora jakim jestem - aparat tego typu to bolesny wydatek. Zanim wybrałem model to rozważałem wszystkie za i przeciw. Trochę Ci to nie wyszło. Zamiast rozważać przykładowe kadry, rozważałeś parametry... no właśnie, teologiczne :) A kto twierdzi, że zamiast? :-) Żeby daleko nie szukać, to w wiadomości na jaką mi odpowiadasz poruszam ten temat :-D Uwierz, że producent wrzucając to między sygnały z matrycy, a kartę pamięci zrobi to lepiej, bo ma trochę danych, które nam się nie śniły. Pewnie tak jest. Zresztą widzę w swoim aparacie, że firmware radzi sobie lepiej z np. odszumianiem niż ACR. Robię więc serię zdjęć i zostawiam 2, 3 a reszta idzie do kosza. Tak czy owak pozostają te 2 -3 zdjęcia tu i tam bo nie potrafię zadecydować o ich usunięciu ponieważ podobają mi się i uzbiera się ich. Przejdzie Ci. Zobaczymy. Póki co stan ten trwa od wielu lat z przerwą :-) Piętro wyżej masz napisane. Prościej się nie da. Screenshot please. Nie widzę w ACR żadnych parametrów eksportu dla JPG/TIFF. Okna aplikacji u mnie wyglądają tak jak na tej serii zdjęć: http://adobe-camera-raw.en.softonic.com/images-videos -- Pozdrawiam Marek
36	Data: Marzec 25 2013 14:50:38
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-25 13:59, Marek pisze: Screenshot please. Nie widzę w ACR żadnych parametrów eksportu dla JPG/TIFF. To jest w zakładkach z suwakami, przedostatnia to ''Ustawienia domyślne'', nie wiem jak to brzmi w oryginalnej wersji, w podmenu tejże jest pozycja ''Eksportuj ustawienia do XMP'' -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /wymyśliłem znak narzekania, narzekacz ''oj''/
37	Data: Marzec 25 2013 17:37:40
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-25 14:50, Janko Muzykant pisze: W dniu 2013-03-25 13:59, Marek pisze: Screenshot please. Nie widzę w ACR żadnych parametrów eksportu dla JPG/TIFF. To jest w zakładkach z suwakami, przedostatnia to ''Ustawienia domyślne'', nie wiem jak to brzmi w oryginalnej wersji, w podmenu tejże jest pozycja ''Eksportuj ustawienia do XMP'' Znalazłem. Niestety jest tak jak mówiłem - eksport XMP działa tylko z RAWami. Kliknięcia na tej opcji są ignorowane przy JPG a przy RAWach wygenerują / zaktualizują XMP. :( A szkoda... -- Pozdrawiam Marek
38	Data: Marzec 25 2013 18:06:32
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-25 17:37, Marek pisze: Znalazłem. Niestety jest tak jak mówiłem - eksport XMP działa tylko z RAWami. Kliknięcia na tej opcji są ignorowane przy JPG a przy RAWach wygenerują / zaktualizują XMP. :( A szkoda... U mnie działa. Może dlatego, że siedzi tam profil ogólny, a nie konkretny, przypisany do zdjęcia, co nie znaczy, że nie można sobie go przypisać (a także zrobić takich profilów nawet dziesięć jak się ma ochotę). -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /marzenia są jak stal: uderzenie może zabić, lecz rdza każde w końcu unicestwi/
39	Data: Marzec 25 2013 21:00:31
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-25 18:06, Janko Muzykant pisze: U mnie działa. Może dlatego, że siedzi tam profil ogólny, a nie konkretny, przypisany do zdjęcia, co nie znaczy, że nie można sobie go przypisać (a także zrobić takich profilów nawet dziesięć jak się ma ochotę). Rozszyfrowałem... to działa ale ustawienia osadza bezpośrednio w JPG zamiast w osobnym pliku - tak samo jak dla DNG. To mogłem sobie szukać :-D http://help.adobe.com/en_US/creativesuite/cs/using/WSCA4C914B-B11F-46c6-ACE5-42F36ED1C7BC.html Settings for TIFF and JPEG files are always stored in the file itself. -- Pozdrawiam Marek
40	Data: Marzec 25 2013 21:09:42
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-25 21:00, Marek pisze: Rozszyfrowałem... to działa ale ustawienia osadza bezpośrednio w JPG zamiast w osobnym pliku - tak samo jak dla DNG. To mogłem sobie szukać :-D Może, ale nie musi. Można zagnieżdżać, można mieć osobny plik xmp. Settings for TIFF and JPEG files are always stored in the file itself. I to jest głupie, na szczęście atrybut read only nie pozwala na to. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /gdy już grzeszysz, to przynajmniej się z tego ciesz/
41	Data: Marzec 26 2013 10:40:39
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-25 21:09, Janko Muzykant pisze: Settings for TIFF and JPEG files are always stored in the file itself. I to jest głupie, na szczęście atrybut read only nie pozwala na to. No ale wtedy nie wymusisz powstania oddzielnego XMP? Nie sprawdzałem i szczerze mówiąc wymiękłem. Szybciej i bez frustracji kosztowało mnie kupienie jakiekolwiek innego oprogramowanie. Jakiego narzędzia bym nie testował to wszystko było intuicyjne ale nie w Adobe. Adobe generalnie odstaje ze swoimi wizjami od innych. Nawet zwykłe skróty klawiaturowe robiące to samo w różnych aplikacjach tej firmy bywają inne. Rozwiązania GUI też mają inne niż konkurencja i dalekie od zasad ergonomii, robione na zasadzie "puknij 5x w rynnę aby kółko narysować". -- Pozdrawiam Marek
42	Data: Marzec 26 2013 19:57:12
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-26 10:40, Marek pisze: No ale wtedy nie wymusisz powstania oddzielnego XMP? Wymuszę, ręcznie. Nie sprawdzałem i szczerze mówiąc wymiękłem. Szybciej i bez frustracji kosztowało mnie kupienie jakiekolwiek innego oprogramowanie. Jakiego narzędzia bym nie testował to wszystko było intuicyjne ale nie w Adobe. Adobe generalnie odstaje ze swoimi wizjami od innych. Nawet zwykłe skróty klawiaturowe robiące to samo w różnych aplikacjach tej firmy bywają inne. Rozwiązania GUI też mają inne niż konkurencja i dalekie od zasad ergonomii, robione na zasadzie "puknij 5x w rynnę aby kółko narysować". Niestety, jest to świetny silnik w dziwacznej skórze. Do tego pozycja monopolisty z całą konsekwencją, wieloletnie ignorowanie błędów i niechlujstwo programistyczne (ale to akurat norma dziś). -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /zamiast telewizora oglądam pralkę - program ten sam, a jeszcze pierze/
43	Data: Marzec 26 2013 21:25:47
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-26 19:57, Janko Muzykant pisze: W dniu 2013-03-26 10:40, Marek pisze: No ale wtedy nie wymusisz powstania oddzielnego XMP? Wymuszę, ręcznie. Tym atrybutem read only? To działa? Serio? haha Bardzo podoba mi się podejście Adobe do interfejsu użytkownika. Muszę to zalajkować na FB :-D Niestety, jest to świetny silnik w dziwacznej skórze. Do tego pozycja monopolisty z całą konsekwencją, wieloletnie ignorowanie błędów i niechlujstwo programistyczne (ale to akurat norma dziś). A już sądziłem, że tylko mnie zignorowali gdy zgłaszałem liczne błędy ciągnące się od lat... Owszem, dyplomatycznie odpowiedzieli choć nie wiem po co... -- Pozdrawiam Marek
44	Data: Marzec 26 2013 22:31:31
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-26 21:25, Marek pisze: Tym atrybutem read only? To działa? Serio? haha Bardzo podoba mi się podejście Adobe do interfejsu użytkownika. Muszę to zalajkować na FB :-D Cały czas próbujesz wyprzedzać rzeczywistość. Niezależnie od read-only. Ustawienie tego atrybutu zabezpiecza tylko pliki jpg przed ingerencją jeśli ktoś nie ma na to ochoty i nie ma nic wspólnego z xmp. Napiszę po raz chyba piąty: do plików jpg i tif można wygenerować pliki xmp z pełnym setem ustawień przez zakładkę ''ustawienia domyślne/eksportuj ustawienia do xmp''. A już sądziłem, że tylko mnie zignorowali gdy zgłaszałem liczne błędy ciągnące się od lat... Owszem, dyplomatycznie odpowiedzieli choć nie wiem po co... Adobe to taka korporacja już bez idei, ale z mocno rozdmuchanym ego i ochotą do nieumiarkowanego zarabiania. Właśnie jakoś na dniach Australijczycy się mocno wkurzyli na cennik lokalny w stosunku do amerykańskiego. Zresztą swego czasu mieliśmy tak my. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /porozmawiałbym o wpływie yao na klesyndrony prostopadłe, ale nie mam z kim.../
45	Data: Marzec 27 2013 10:36:34
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-26 22:31, Janko Muzykant pisze: Napiszę po raz chyba piąty: do plików jpg i tif można wygenerować pliki xmp z pełnym setem ustawień przez zakładkę ''ustawienia domyślne/eksportuj ustawienia do xmp''. Chyba nie przeczytałeś uważnie tego co napisałem. Przytoczę raz jeszcze cytat z dokumentacji Adobe: http://help.adobe.com/en_US/creativesuite/cs/using/WSCA4C914B-B11F-46c6-ACE5-42F36ED1C7BC.html#WSD94FB319-761D-4e9a-BC8D-24DF7EBC05B4 "Settings for TIFF and JPEG files are always stored in the file itself." To jest odnośnie opcji "eksportuj ustawienia do xmp". Sam Adobe pisze o tym, że ta opcja "eksportu" OSADZA a nie zapisuje obok plik XMP typu "sidecar". Tak więc nie rozmijam się z rzeczywistością. Znalazłem natomiast taką możliwość w innym miejscu. Da się to zrobić faktycznie. Problem w tym, że robi się to zupełnie inaczej niż piszesz. Ja nie mam zakładki "ustawienia domyślne". Mam za to menu takie jak tu: http://help.adobe.com/en_US/creativesuite/cs/using/WSCA4C914B-B11F-46c6-ACE5-42F36ED1C7BC.html#WSBDEC57AE-ABC4-4d44-A2ED-CC5D5FB988A2 Menu wywoływane jest z poziomu ikonki "preferencje" w czerwonym kółku - nie ma tam żadnej zakładki. Po drugie: znalazłem opcję "export settings to XMP" co brzmi bliźniaczo podobnie ale działa zupełnie inaczej jak wspomniałem. Natomiast opcja, która fizycznie zapisuje XMP nazywa się Save Settings. Także sorry - nie wyprzedzam rzeczywistości lecz widzę zupełnie coś innego niż piszesz, stąd nieporozumienie. A tak na marginesie w życiu nie domyśliłbym się, że w "save settings" chodzi o coś innego niż ustawienia aplikacji (położenie okna, domyślny profil ICC, głębia bitowa itp). Mało tego, jeśli otworzysz sobie potem tego JPG w ACR, to ustawienia musisz sobie ręcznie wczytać (load settings). To kolejny przykład jak Adobe ma gdzieś swoich klientów. -- Pozdrawiam Marek
46	Data: Marzec 27 2013 11:32:43
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-27 10:36, Marek pisze: To jest odnośnie opcji "eksportuj ustawienia do xmp". Sam Adobe pisze o tym, że ta opcja "eksportu" OSADZA a nie zapisuje obok plik XMP typu "sidecar". Tak więc nie rozmijam się z rzeczywistością. Ja też, gdyż napisałem ''można'', jak również pokazałem sposób, żeby nie osadzał, a generował plik xmp. Znalazłem natomiast taką możliwość w innym miejscu. Da się to zrobić faktycznie. Problem w tym, że robi się to zupełnie inaczej niż piszesz. Ja nie mam zakładki "ustawienia domyślne". Mam za to menu takie jak tu: http://help.adobe.com/en_US/creativesuite/cs/using/WSCA4C914B-B11F-46c6-ACE5-42F36ED1C7BC.html#WSBDEC57AE-ABC4-4d44-A2ED-CC5D5FB988A2 No, przezupełnie inaczej... http://as.elte-s.com/temp/x.jpg To, że z zakładki ''ustawienia domyślne'' umożliwia zarządzanie różnymi xmp, bo przecież o to Ci chodziło wcześniej gdzieś tam. A tak na marginesie w życiu nie domyśliłbym się, że w "save settings" chodzi o coś innego niż ustawienia aplikacji (położenie okna, domyślny profil ICC, głębia bitowa itp). Mało tego, jeśli otworzysz sobie potem tego JPG w ACR, to ustawienia musisz sobie ręcznie wczytać (load settings). To kolejny przykład jak Adobe ma gdzieś swoich klientów. Nie klientów, a klienta, jedynego człowieka jakiego spotkałem - nie, jakiego spotkała cała grupa, który potrzebuje plików xmp do jpg. Nikt inny nigdy tego nie potrzebował do niczego, ale jeden, co potrzebuje, ma wielkie pretensje, że ''tak naokoło trzeba''. No, może jeszcze budżetówka potrzebuje takiej funkcji, bo oni potrafią o 15.00 przestać pisać w pół zdania i rzucić wszystko. Tym się przyda zrzut pracy nad jotpegiem do xmp. A ich tempo pracy to obróbka jednego zdjęcia w dwie godziny, więc czasem wychodzi piętnasta w połowie pracy :) -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /zbankrutujmy w końcu wszyscy i weźmy się do roboty/
47	Data: Marzec 29 2013 11:06:14
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-27 11:32, Janko Muzykant pisze: http://help.adobe.com/en_US/creativesuite/cs/using/WSCA4C914B-B11F-46c6-ACE5-42F36ED1C7BC.html#WSBDEC57AE-ABC4-4d44-A2ED-CC5D5FB988A2 No, przezupełnie inaczej... http://as.elte-s.com/temp/x.jpg To, że z zakładki ''ustawienia domyślne'' umożliwia zarządzanie różnymi xmp, bo przecież o to Ci chodziło wcześniej gdzieś tam. Ja jej znaleźć nie mogłem bo to się nazywa "basics" u mnie. Co ma mało wspólnego z polskim tłumaczeniem. Po drugie ten guzik obok nie nazywa się zakładką - jak to określiłeś. Zakładka to coś co sterczy. A to jest zwykły "button". Zakładki widać nad nim te od kolrów, szumów itp. To też mnie zmyliło. -- Pozdrawiam Marek
48	Data: Marzec 29 2013 15:19:32
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-29 11:06, Marek pisze: Ja jej znaleźć nie mogłem bo to się nazywa "basics" u mnie. Co ma mało wspólnego z polskim tłumaczeniem. Tłumaczenie szopa jest, delikatnie mówiąc, dziwne. Niestety, muszę używać polskiego i boleję nad tym. Po drugie ten guzik obok nie nazywa się zakładką - jak to określiłeś. Zakładka to coś co sterczy. A to jest zwykły "button". Zakładki widać nad nim te od kolrów, szumów itp. To też mnie zmyliło. Od wieków coś takiego np. w firefoxie nazywa się ''zakładka''. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /to wszystko ONI!/
49	Data: Marzec 29 2013 20:38:00
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-29 15:19, Janko Muzykant pisze: Od wieków coś takiego np. w firefoxie nazywa się ''zakładka''. No bo Firefox ma zakładki - te u góry. Za ich pomocą przełączamy się między otwartymi stronami WWW. W ACR zakładkami są przełączniki funkcji odszumiania, parametrów podstawowych, krzywych itp. Natomiast przycisk .... jakby go nazwać ... importu/eksportu nastaw pieprznęli ni z gruszki ni z pietruszki na tle wyróżnika graficznego zakładek mimo iż nie wchodzi on w skład żadnej z nich (zawsze tam jest). Dlatego nazwałeś to zakładką. Interfejs masakryczny... Tak jakby programista asemblera go projektował. -- Pozdrawiam Marek
50	Data: Marzec 29 2013 21:37:37
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-29 20:38, Marek pisze: No bo Firefox ma zakładki - te u góry. A szop ma je w 2/3 wysokości. Dajże spokój... między otwartymi stronami WWW. W ACR zakładkami są przełączniki funkcji odszumiania, parametrów podstawowych, krzywych itp. Natomiast przycisk ... jakby go nazwać ... importu/eksportu nastaw pieprznęli ni z gruszki ni z pietruszki na tle wyróżnika graficznego zakładek mimo iż nie wchodzi on w skład żadnej z nich (zawsze tam jest). Dlatego nazwałeś to zakładką. Nie, wróć na początek i przeczytaj, co napisałem. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /żyć pełnią życia czy przygotowywać się do zdrowej śmierci - oto jest pytanie/
51	Data: Marzec 30 2013 12:49:56
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
Ok, o duperelach teraz gadamy. Szkoda czasu :-) -- Pozdrawiam Marek
52	Data: Marzec 24 2013 19:41:27
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: TheGuru
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup W dniu 2013-03-19 11:13, TheGuru pisze: tak czytam watek o wyższości jpg nad rawem i widzę ,że wątkotwórca tak jest przekonany o swojej racji że jakakolwiek dyskusja jest pozbawiona sensu. to reszta świata tkwi w błędzie i wierzy w mity. Prędzej namówisz rabina na zjedzenie schabowego niż autora przekonasz do wyższości rawa ;-) Bredzisz kolego. Wkładasz w moje usta wyssane z palca teorie. Kolejna osoba, która chyba celowo przekręca moje słowa bo inaczej nie jestem w stanie tego odbierać. do napisania tego wątku skłonił mnie twój upór. dziesiątki osób logicznie tłumaczyło błędy w twoim myśleniu a ty trzymasz się swoich poglądów. Jeśli sposobem na odwracalność zmian ma być przechowywanie źródła to (stosując analogię samochodową) dowodem na niezniszczalność aut mogłoby być przechowywanie w fabryce nieużywanego egzemplarza do badań zużycia innych aut ;-P
53	Data: Marzec 24 2013 21:10:56
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Sylwester Zarębski
Dnia Sun, 24 Mar 2013 19:41:27 +0100, TheGuru napisał(a): [...] Jeśli sposobem na odwracalność zmian ma być przechowywanie źródła to (stosując analogię samochodową) dowodem na niezniszczalność aut mogłoby być przechowywanie w fabryce nieużywanego egzemplarza do badań zużycia innych aut ;-P Chylę czoło :). -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek
54	Data: Marzec 25 2013 00:19:40
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-24 19:41, TheGuru pisze: do napisania tego wątku skłonił mnie twój upór. dziesiątki osób logicznie tłumaczyło błędy w twoim myśleniu a ty trzymasz się swoich poglądów. Zauważ, że poszło o kwestie leksykalne. Ktoś mi zwrócił uwagę abym nie operował językiem grafika na forum fotograficznym lecz komunikował się jak inżynier bo tu bywają sami informatycy itp. Pewnie i słusznie. To co ja nazwałem "odwracalnością" zmian - bo tak to wygląda od strony użytkownika aplikacji fizycznie nią nie jest. Moją intencją nie było tłumaczenie jak działa komputer lecz co widzimy na ekranie. Użyj słowa piksel na grupie dla grafików a zobaczysz jaką konsternację wywołasz. :-D To jest właśnie ta różnica. A to czemu się buntuję i nie przyjmuję do wiadomości jest zupełnie coś innego niż sądzisz. Wiele osób mówi, że RAW jest lepszy od JPG. On jest inny a nie lepszy czy gorszy. Mogę się założyć, że każda z tych osób mimo "lepszości" RAWa ma JPGi na dysku choć nie widzą ponoć ich zastosowania. Mało tego - ślęczą przy wywoływarkach aby te znienawidzone JPGi wygenerować :-D To jest jak dyskutowanie na temat wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Paranoja... Pliki graficzne są jak narzędzia - trzeba właściwych używać do właściwych celów a nie zaklinać się, że coś jest beee. Jeśli sposobem na odwracalność zmian ma być przechowywanie źródła to (stosując analogię samochodową) dowodem na niezniszczalność aut mogłoby być przechowywanie w fabryce nieużywanego egzemplarza do badań zużycia innych aut ;-P Ciekawe podejście i zapewne w wielu aspektach słuszne :-D -- Pozdrawiam Marek
55	Data: Marzec 26 2013 22:16:41
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: colo-rolo
W dniu 2013-03-25 00:19, Marek pisze: Mogę się założyć, że każda z tych osób mimo "lepszości" RAWa ma JPGi na dysku choć nie widzą ponoć ich zastosowania. Mało tego - ślęczą przy wywoływarkach aby te znienawidzone JPGi wygenerować ..................ciach ....no tak ci faceci z koreksami twierdzili, że najważniejszy jest negatyw a siedzieli godzinami w ciemni i maczali łapy w wywoływaczu aby potem pokazywać odbitki na papierze. Czy to dziwne? Mieli pokazywać drobnoziarniste dobrze naświetlone negatywy na Kodaku?
56	Data: Marzec 27 2013 11:23:08
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-26 22:16, colo-rolo pisze: ...no tak ci faceci z koreksami twierdzili, że najważniejszy jest negatyw a siedzieli godzinami w ciemni i maczali łapy w wywoływaczu aby potem pokazywać odbitki na papierze. Czy to dziwne? Mieli pokazywać drobnoziarniste dobrze naświetlone negatywy na Kodaku? Nie dziwię się temu wcale! Nie wiem dlaczego na tej grupie coś co uważam za oczywiste jest trudne do akceptacji przez Was. Zauważ, że zawsze jednak produktem finalnym był papier (sam użyłeś tego słowa) - bo ci faceci dostrzegli, że papier lepiej sprawdza się w pewnych sytuacjach życiowych niż negatyw (czytaj: papier jest w tych sytuacjach lepszym medium) :-) Oni to dostrzegli a Ty nie możesz? Gdybyś do drukowanej gazety zamiast zdjęć dał pudełko z negatywami, to osoby czytające te gazety stwierdziłyby "co to za g...!". Prawda? Przekonywałbyś te osoby o wyższości negatywu nad drukowanym zdjęciem? Co byś im powiedział? Że negatyw ma wyższą dynamikę, jakość kolorów i dlatego mają patrzeć pod światło a nie oglądać wydrukowane obrazki? Analogicznie: konwersja z RAW do innego formatu to nic innego jak wykorzystanie zalet innego formatu (tak! inne formaty też mogą mieć swoje zalety i dlatego egzystują nadal i mają się dobrze) bo w przeciwnym razie RAWy+XMP byłyby przekazywane a nie te inne formaty. Inne formaty mają zalety: 1. "zamrażają" wizję posiadacza RAWa i nie zmuszają do posiadania wywoływarki tej samej co autor RAWa posiada aby móc obejrzeć zdjęcie w docelowej tonacji. 2. Pozwalają się edytować (mają warstwy itp) Czy to nie są zalety innych formatów? Nie rozumiem skąd jest taki upór na "nie". Jak chcesz przekonać np. twórcę stron WWW aby publikował zdjęcia w RAWach bo tylko one mają sensowną jakość? Powiedziałbyś mu, żeby nie przejmował się głupimi browserami, które nie potrafią RAWów przekształcić w obraz? Jak chcesz przekonać drukarnię aby brała RAWy zamiast innych formatów? Przecież to absurdalne podejście. RAWy kompletnie nie sprawdzają się w takich sytuacjach bo nie do tego służą. Parę osób to podkreślało (choć też dziwacznie bo w formie ataku na mnie mimo iż dokładnie to samo twierdzę) ale parę też tkwi w przekonaniu, że JPG (czy papier) to jakaś patologia. -- Pozdrawiam Marek
57	Data: Marzec 27 2013 11:36:07
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-27 11:23, Marek pisze: [...] Szkoda cytować i rozważać szczegółami, popełniasz zasadniczy błąd - raw to nie zdjęcie. To druga połowa drogi do zdjęcia, ta połowa, którą można odwlec w czasie i nie musi być wykonana w chwili naciśnięcia spustu. Zdjęcie to dopiero to, co powstanie ze złożenia całego procesu. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /podobno każdy ma jakieś sympatie polityczne - ja nie mam/
58	Data: Marzec 27 2013 13:08:10
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-27 11:36, Janko Muzykant pisze: Szkoda cytować i rozważać szczegółami, popełniasz zasadniczy błąd - raw to nie zdjęcie. To druga połowa drogi do zdjęcia, ta połowa, którą można odwlec w czasie i nie musi być wykonana w chwili naciśnięcia spustu. Zdjęcie to dopiero to, co powstanie ze złożenia całego procesu. Hmmm.. wydaje mi się, że niepotrzebnie brniemy w dywagacje leksykalne. W/g słownika zdjęcie to trwały obraz fotograficzny - nie ma rozróżnienia między negatywem a pozytywem. W skład RAW wchodzi bitmapa - a więc jest zapamiętany trwały obraz a więc RAW w/g takiej definicji jest jednym z formatów zdjęć. Sposób zakodowania danych nie ma znaczenia tak jak ilość dodatkowych informacji nie będących obrazem. Różni się od klasycznego pliku graficznego tym, że w wielu przypadkach producent decyduje o tym jak są w nim uporządkowane dane a nie standard. Wywoływarka służy np. do konwersji tych danych do standardu. -- Pozdrawiam Marek
59	Data: Marzec 27 2013 21:15:59
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Sylwester Zarębski
Dnia Wed, 27 Mar 2013 13:08:10 +0100, Marek napisał(a): W dniu 2013-03-27 11:36, Janko Muzykant pisze: Szkoda cytować i rozważać szczegółami, popełniasz zasadniczy błąd - raw to nie zdjęcie. To druga połowa drogi do zdjęcia, ta połowa, którą można odwlec w czasie i nie musi być wykonana w chwili naciśnięcia spustu. Zdjęcie to dopiero to, co powstanie ze złożenia całego procesu. Hmmm.. wydaje mi się, że niepotrzebnie brniemy w dywagacje leksykalne. W/g słownika zdjęcie to trwały obraz fotograficzny - nie ma rozróżnienia między negatywem a pozytywem. W skład RAW wchodzi bitmapa - a więc jest zapamiętany trwały obraz a więc RAW w/g takiej definicji jest jednym z formatów zdjęć. Właśnie nie. Niewywołany negatyw czy pozytyw jest podatny na proces wywołania i dopiero po nim się staje zdjęciem o ustalonych parametrach. RAW pozwala ten proces wykonać wielokrotnie i w innym czasie, a Adam świetnie to ujął powyżej. To tak jak sztaba stali, nie jest mostem, ale mostem stać się może (Uwaga! To było celowe uproszczenie). Tak i RAW może stać się źródłem jednego z tysięcy sposobów wywołania i w efekcie prezentować krańcowo różne zdjęcia. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek
60	Data: Marzec 28 2013 08:46:41
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-27 21:15, Sylwester ZarÄbski pisze: WłaĹnie nie. Nie składasz broni widzÄ :-) Chcesz na serio dyskutowaÄ o definicjach? :-) To raczej nie ze mnÄ gdyż nie ja jestem ich autorem. Przytaczam linki poniżej. JeĹli uznasz źródło za niewiarygodne - przytoczÄ dziesiÄtki innych. Niewywołany negatyw czy pozytyw jest podatny na proces wywołania i dopiero po nim siÄ staje zdjÄciem o ustalonych parametrach. RAW pozwala ten proces wykonaÄ wielokrotnie i w innym czasie, a Adam Ĺwietnie to ujÄł powyżej. Mylisz pojÄcie formatu pliku graficznego z obrazem jako takim. RAW jest trwałym zapisem, który nie ulatnia siÄ w czasie. Trwalszym niż fizyczny negatyw. Po skopiowaniu nie zmienia zawartoĹci w odróżnieniu od negatywu fizycznego. Nie podlega erozji. "Trwałoć" to jedyne kryterium okreĹlajÄce termin "zdjÄcie". Nic na to nie poradzÄ - to nie ja definicjÄ słowa wymyĹliłem :-D http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdj%C4%99cie "ZdjÄcie fotograficzne (zdjÄcie, fotografia) â ogólna nazwa czegoĹ, co zostało sfotografowane, czyli sam obraz zapisany dowolnÄ technikÄ fotograficznÄ." JeĹli masz wÄtpliwoć czy RAW to zdjÄcie to zapraszam: http://pl.wikipedia.org/wiki/RAW "W fotografii cyfrowej rejestracja ZDJÄÄ w formacie RAW pozwala na zachowanie najwyższej jakoĹci obrazu oferowanej przez aparat dajÄc możliwoć dokładnej obróbki pliku na komputerze." JeĹli masz wÄtpliwoĹci czy plik RAW zawiera w sobie bitmapÄ, to zapraszam tu: http://en.wikipedia.org/wiki/Bitmap "There are also a variety of "raw" image files, which store raw bitmaps with no other information; such raw files are just bitmaps in files" Tak i RAW może staÄ siÄ źródłem jednego z tysiÄcy sposobów wywołania i w efekcie prezentowaÄ kraĹcowo różne zdjÄcia. Owszem - podobnie jak JPG, GIF i inne. Każdy z tych obrazów jestem w stanie zmieniÄ nie do poznania. Czy czegoĹ to dowodzi? Wiem, że mówisz teraz o poszerzonych możliwoĹciach przetwarzania plików RAW a nie o możliwoĹciach przetwarzania jako takich. GłÄbokoć efektów jakie możesz uzyskaÄ nie determinuje czy dany format zasługuje na miano zdjÄcia/bitmapy czy nie. Determinuje to natomiast TREĹÄ pliku. JeĹli jest w nim zapisany obraz w jakiejkolwiek postaci, to jest to zdjÄcie / bitmapa. SÄdzÄ, że sam znajdziesz mnóstwo identycznych definicji w Googlach jeĹli Wiki nie wystarcza. PrzytoczÄ jedynie jakiĹ link z firmy produkujÄcej soft graficzny: Adobe. Zobaczmy jakim słownictwem siÄ posługujÄ: http://www.adobe.com/pl/products/photoshop/extend.html "Funkcja konwertera Camera Raw dostÄpna w programie AdobeÂŽ PhotoshopÂŽ pozwala szybko i łatwo otwieraÄ OBRAZY Raw " Znów te obrazy "raw" :-D -- Pozdrawiam Marek
61	Data: Marzec 29 2013 00:16:11
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Sylwester Zarębski
Dnia Thu, 28 Mar 2013 08:46:41 +0100, Marek napisał(a): W dniu 2013-03-27 21:15, Sylwester ZarÄbski pisze: Niewywołany negatyw czy pozytyw jest podatny na proces wywołania i dopiero po nim siÄ staje zdjÄciem o ustalonych parametrach. RAW pozwala ten proces wykonaÄ wielokrotnie i w innym czasie, a Adam Ĺwietnie to ujÄł powyżej. Mylisz pojÄcie formatu pliku graficznego z obrazem jako takim. RAW jest trwałym zapisem, który nie ulatnia siÄ w czasie. Trwalszym niż fizyczny negatyw. Po skopiowaniu nie zmienia zawartoĹci w odróżnieniu od negatywu fizycznego. Nie podlega erozji. "Trwałoć" to jedyne kryterium okreĹlajÄce termin "zdjÄcie". Nic na to nie poradzÄ - to nie ja definicjÄ słowa wymyĹliłem :-D RAW nie ma trwałoĹci w sensie wyniku, bo jest pewnego rodzaju źródłem lub formÄ poĹredniÄ. Dodaj do niego parametry wywołania i masz zupełnie różne zdjÄcia. To sÄ takie dane, których w zasadzie nie da siÄ obejrzeÄ (sÄ sposoby, ale nietrywialne, typu HexEditor). JPEG też jest trwałym zapisem, zresztÄ każdy zapis cyfrowy jest, nie wiem co to ma wspólnego ze zdjÄciem jako takim. http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdj%C4%99cie "ZdjÄcie fotograficzne (zdjÄcie, fotografia) â ogólna nazwa czegoĹ, co zostało sfotografowane, czyli sam obraz zapisany dowolnÄ technikÄ fotograficznÄ." JeĹli masz wÄtpliwoć czy RAW to zdjÄcie to zapraszam: http://pl.wikipedia.org/wiki/RAW "W fotografii cyfrowej rejestracja ZDJÄÄ w formacie RAW pozwala na zachowanie najwyższej jakoĹci obrazu oferowanej przez aparat dajÄc możliwoć dokładnej obróbki pliku na komputerze." PowtórzÄ, z RAW dopiero powstaje zdjÄcie (chociaż potocznie możemy nazwaÄ RAW zdjÄciem, ale powtórzÄ, NIE w sensie wyniku/efektu koĹcowego), tak jak z farb powstaje obraz, ale przecież dalecy jesteĹmy od nazywania farb obrazem. Jak widzisz, nazwy obejmujÄ wiele możliwoĹci, ale nie dostrzegasz, że mimo wspólnej nazwy mogÄ istnieÄ pomiÄdzy nimi znaczÄce, wrÄcz krytyczne różnice. Obraz może byÄ cyfrowy, jak i olejny, a zdecydowanie nie postawiłbym znaku równoĹci pomiÄdzy nimi, tak samo (potocznie) "zdjÄcie w formacie RAW" nie jest tym samym co zdjÄcie wynikowe, nie tylko w kontekĹcie zawartoĹci, ale przede wszystkim sensu, przeznaczenia i jego zastosowania. -- pozdrawiam Sylwester ZarÄbski Aby wysłaÄ email zmieĹ zbieracz w adresie na sylwek
62	Data: Marzec 29 2013 11:28:39
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-29 00:16, Sylwester ZarÄbski pisze: PowtórzÄ, z RAW dopiero powstaje zdjÄcie (chociaż potocznie możemy nazwaÄ RAW zdjÄciem, ale powtórzÄ, NIE w sensie wyniku/efektu koĹcowego), tak jak z farb powstaje obraz, ale przecież dalecy jesteĹmy od nazywania farb obrazem. Może inaczej wtedy: ja bÄdÄ trzymał siÄ słów zgodnie z publikowanÄ definicjÄ. RAW nie jest "farbÄ" lecz zwykłÄ bitmapÄ (no może rozszerzonÄ o to i owo). Ale w sensie obrazu rastrowego - to zwykła bitmapa. To czy go użyjesz do otrzymania innego obrazu czy nie - nie ma zwiÄzku z definicjÄ słowa "bitmapa". SÄ tam zawarte kolory, rozpoznasz treć obrazu po jego otwarciu w wywoływarce tak jak w JPG po otwarciu np. w Paincie. Tu i tu obraz jest w mniej lub bardziej zaawansowany sposób dekodowany. RAW to nic innego jak bezstratnie zapisana bitmapa z wiÄkszÄ iloĹciÄ bitów i "zaleceniami" jak jÄ "podrasowaÄ" aby lepiej wyglÄdała oraz dodatkowymi informacjami (jaki czas, przesłona itp). To, że taka bitmapa Ci siÄ nie podoba i "wywołujesz jÄ" = "podrasowujesz" i dopiero to nazywasz zdjÄciem - to błÄd leksykalny. Definicje sÄ jakie sÄ. Nie ja je wymyĹliłem i trzymajmy siÄ tego. Tak na marginesie - gdyby aparat dawał zamiast RAW'a np. TIFFa 16 bitowego bÄdÄcego takim samym odczytem z matrycy plus plik XML z zaleceniami i informacjami, to byłoby to zdjÄcie? Jak widzisz, nazwy obejmujÄ wiele możliwoĹci, ale nie dostrzegasz, że mimo wspólnej nazwy mogÄ istnieÄ pomiÄdzy nimi znaczÄce, wrÄcz krytyczne różnice. Ależ ja nie negujÄ tego wcale. WrÄcz podkreĹlałem, że każdy format graficzny ma swoje wady i zalety ale mimo to każdy z nich mimo to jest zaledwie "formatem" graficznym. RAW jest najwygodniejszy do przesłania wielobitowych danych z matrycy i informacji w jednym kawałku i tylko dlatego jest stosowany. Nic by siÄ nie zmieniło gdyby był to PNG czy TIFF + drugi plik XML - poza skomplikowaniem odczytu i ryzykiem zgubienia informacji o pliku. Obraz może byÄ cyfrowy, jak i olejny, a zdecydowanie nie postawiłbym znaku równoĹci pomiÄdzy nimi, Czyli obraz olejny to już nie obraz? Słownik mówi coĹ innego. W sensie leksykalnym postawiłbym znak równoĹci. "Olejnoć" obrazu to odpowiednik "formatu" w plikach graficznych i nie determinuje nazwy przedmiotu. tak samo (potocznie) "zdjÄcie w formacie RAW" nie jest tym samym co zdjÄcie wynikowe, nie tylko w kontekĹcie zawartoĹci, ale przede wszystkim sensu, przeznaczenia i jego zastosowania. Bo przeznaczenie nie ma tu zastosowania. Zobacz jak łapiesz siÄ w pułapkÄ. JeĹli piszesz "zdjÄcie wynikowe", to gdzieĹ musi byÄ "zdjÄcie źródłowe". To dwa różne ZDJÄCIA. Celowo wyróżniam słowo "zdjÄcia" bo jedno i drugie to zdjÄcie. -- Pozdrawiam Marek
63	Data: Marzec 29 2013 15:08:21
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: J.R.
Marek pisze: Może inaczej wtedy: ja będę trzymał się słów zgodnie z publikowaną definicją. RAW nie jest "farbą" lecz zwykłą bitmapą (no może rozszerzoną o to i owo). Ale w sensie obrazu rastrowego - to zwykła bitmapa. To czy Raczej nie. "Zwykła" bitmapa charakteryzuje się tym, że: 1. Każdy piksel odpowiada dokładnie pikselowi obrazu wynikowego (spełnione dla RAW_ 2 Stan każdego piksela w bitmapie przekłada się jednoznacznie określoną funkcją na wygląd piksela wynikowego. Warunku 2. RAW oczywiście nie spełnia - żeby ustalić, jak ma wyglądać dany piksel, niezbędna jest znajomość kilkunastu pikseli sąsiadujących. -- J.R.
64	Data: Marzec 29 2013 18:16:54
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Krzysztof Halasa
"J.R." writes: Raczej nie. "Zwykła" bitmapa charakteryzuje siÄ tym, że: 1. Każdy piksel odpowiada dokładnie pikselowi obrazu wynikowego (spełnione dla RAW_ 2 Stan każdego piksela w bitmapie przekłada siÄ jednoznacznie okreĹlonÄ funkcjÄ na wyglÄd piksela wynikowego. A skÄd te teorie? Bo jak dla mnie, to bitmapa jest po prostu obrazem rastrowym. Przy czym tak było odkÄd pamiÄtam, a pamiÄÄ mam doć dobrÄ. (Istnieje dodatkowe nazewnictwo, w którym grafika rastrowa = pixmapy, natomiast bitmapy sÄ szczególnym przypadkiem pixmap - 1-bitowym monochromatycznym, podobnie jak "grey mapy", które majÄ tylko szare kolory). Warunku 2. RAW oczywiĹcie nie spełnia - żeby ustaliÄ, jak ma wyglÄdaÄ dany piksel, niezbÄdna jest znajomoć kilkunastu pikseli sÄsiadujÄcych. PomijajÄc to, że bitmapa nie ma takich wymagaĹ, to wcale tak nie jest. OczywiĹcie do wyĹwietlenia danego piksela nie jest potrzebna żadna dodatkowa informacja (poza wartoĹciÄ tego piksela). Musisz jedynie zapewniÄ wyĹwietlacz o geometrii zgodnej z sensorem, ew. wyĹwietlaÄ to "z dziurami" na zwykłym wyĹwietlaczu (zakładam że nie chodzi o jakiegoĹ Foveona, bo wtedy pewnie można wyĹwietlaÄ wzglÄdnie normalnie). Jest oczywiĹcie kilka problemów, takich jak np. balans bieli (BTW JPEGi itp. majÄ podobnie) - ale w ogóle można. -- Krzysztof Halasa
65	Data: Marzec 29 2013 18:31:40
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: J.R.
Krzysztof Halasa pisze: [...] Warunku 2. RAW oczywiście nie spełnia - żeby ustalić, jak ma wyglądać dany piksel, niezbędna jest znajomość kilkunastu pikseli sąsiadujących. Pomijając to, że bitmapa nie ma takich wymagań, Mówiąc szczerze tak rozmyte pojęcia nie mają precyzyjnych definicji. to wcale tak nie jest. Oczywiście do wyświetlenia danego piksela nie jest potrzebna żadna dodatkowa informacja (poza wartością tego piksela). W wypadku RAW? Oczywiście że jest potrzebna. Każdy piksel w pliku RAW zawiera dokładną informację o jednym z kolorów, a pozostałe kolory - niezbędne do pokazania piksela - są interpolowane z sąsiednich. -- J.R.
66	Data: Marzec 30 2013 11:46:36
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Krzysztof Halasa
"J.R." writes: W wypadku RAW? OczywiĹcie że jest potrzebna. Każdy piksel w pliku RAW zawiera dokładnÄ informacjÄ o jednym z kolorów, a pozostałe kolory - niezbÄdne do pokazania piksela - sÄ interpolowane z sÄsiednich. Tak jak napisałem, jest tak tylko wtedy, gdy chcesz dokonaÄ konwersji na inny format. Ale to chyba nie jest zaskoczeniem. -- Krzysztof Halasa
67	Data: Marzec 29 2013 19:18:24
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Sylwester Zarębski
Dnia Fri, 29 Mar 2013 15:08:21 +0100, J.R. napisał(a): [...] 2 Stan każdego piksela w bitmapie przekłada się jednoznacznie określoną funkcją na wygląd piksela wynikowego. Warunku 2. RAW oczywiście nie spełnia - żeby ustalić, jak ma wyglądać dany piksel, niezbędna jest znajomość kilkunastu pikseli sąsiadujących. Dokładnie tak. Dlatego należy rozpatrywać RAW w kontekście warunków wywołania (setki opcji ustawień - to NIE JEST OBRÓBKA). -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek
68	Data: Marzec 29 2013 20:45:33
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-29 19:18, Sylwester Zarębski pisze: Dokładnie tak. Dlatego należy rozpatrywać RAW w kontekście warunków wywołania (setki opcji ustawień - to NIE JEST OBRÓBKA). Tylko nie kuś abyśmy dywagowali nad słowem "obróbka" :-) Czy definicja słownikowa gdzie RAW określony jest mianem bitmapy a także ta sama terminologia stosowana u największego producenta aplikacji graficznych nie jest wystarczająca do tego abyśmy i my trzymali się tego słownictwa? Po co komplikować życie? -- Pozdrawiam Marek
69	Data: Marzec 30 2013 14:20:22
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Sylwester Zarębski
Dnia Fri, 29 Mar 2013 20:45:33 +0100, Marek napisał(a): W dniu 2013-03-29 19:18, Sylwester Zarębski pisze: Dokładnie tak. Dlatego należy rozpatrywać RAW w kontekście warunków wywołania (setki opcji ustawień - to NIE JEST OBRÓBKA). Tylko nie kuś abyśmy dywagowali nad słowem "obróbka" :-) Czy definicja słownikowa gdzie RAW określony jest mianem bitmapy a także ta sama terminologia stosowana u największego producenta aplikacji graficznych nie jest wystarczająca do tego abyśmy i my trzymali się tego słownictwa? Po co komplikować życie? Bitmapa == dane bitowe/binarne != zdjęcie. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek
70	Data: Marzec 30 2013 19:30:18
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-30 14:20, Sylwester Zarębski pisze: Bitmapa == dane bitowe/binarne != zdjęcie. Czyli negujesz definicję słownikową terminu "zdjęcie", do którego zalicza się również negatyw i wszelkie inne formy? A to jesteś anarchistą :-) Przypomnę link: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdj%C4%99cie Gdy zrobisz "pstryk" cyfrówką to zawsze powstaje z tego zdjęcie niezależnie od wybranego formatu. Na wszelki wypadek sprawdziłem czy w języku angielskim jest podobnie: owszem... identycznie: http://en.wikipedia.org/wiki/Photography The result in an electronic image sensor is an electrical charge at each pixel, which is electronically processed and stored in a digital image file for subsequent display or processing. No i zweryfikowałem czy Angole pod pojęciem "digital image file" rozumieją również RAW. Jak najbardziej tak: http://en.wikipedia.org/wiki/Image_file_formats Wśród listy formatów masz RAW. Czyli RAW = zdjęcie tak samo jak JPG = zdjęcie. Nie da się w żaden sposób nagiąć Twojej definicji do tego co czytam w powszechnie dostępnych źródłach :-) Tak więc musimy przyjąć, że w Twoim indywidualnym słowniku jest inaczej. Ja również uważam, że wymiar sprawiedliwości ma niewiele ze sprawiedliwością wspólnego ale tak to się nazywa i takim słownictwem operuję bo jakoś dogadywać się muszę. :-D -- Pozdrawiam Marek
71	Data: Marzec 30 2013 23:50:24
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Sylwester Zarębski
Dnia Sat, 30 Mar 2013 19:30:18 +0100, Marek napisał(a): W dniu 2013-03-30 14:20, Sylwester Zarębski pisze: Bitmapa == dane bitowe/binarne != zdjęcie. Czyli negujesz definicję słownikową terminu "zdjęcie", do którego zalicza się również negatyw i wszelkie inne formy? A to jesteś anarchistą :-) Neguję, że bitmapa to zdjęcie, bitmapa to po prostu zbiór bitów (danych binarnych). Plik RAW, tak jak i niewywołany negatyw czy pozytyw wg mnie nie aspiruje do miana zdjęcia, bo jeszcze nie wiadomo jak faktycznie wygląda - nie jest znany wynik. Zresztą z Wikipedii: "Istnieją dwie zasadnicze techniki zapisu fotografii. W przypadku techniki srebrowej (czyli fotografii tradycyjnej) zdjęcie fotograficzne po naświetleniu na filmie przyjmuje postać obrazu utajonego, po czym w procesie wywoływania zmienia się w obraz jawny. W technice cyfrowej podziału takiego nie ma, a obraz przyjmuje od razu postać cyfrową." Trzecie zdanie jest oczywiście nieprawdą, bo nie przewiduje RAW do wywołania, gdzie tak samo występuje obraz "utajony" i "jawny". Obraz jawny wg Wikipedii == zdjęcie (dla mnie) Zresztą, nie będę pisać wielokrotnie tego samego. Dla mnie EOT. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek
72	Data: Marzec 31 2013 18:47:26
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-30 23:50, Sylwester Zarębski pisze: Dnia Sat, 30 Mar 2013 19:30:18 +0100, Marek napisał(a): W dniu 2013-03-30 14:20, Sylwester Zarębski pisze: Bitmapa == dane bitowe/binarne != zdjęcie. Czyli negujesz definicję słownikową terminu "zdjęcie", do którego zalicza się również negatyw i wszelkie inne formy? A to jesteś anarchistą :-) Neguję, że bitmapa to zdjęcie, bitmapa to po prostu zbiór bitów (danych binarnych). Bitmapa wyciągnięta z aparatu fotograficznego to zdjęcie. O tym rozmawiamy. Rysunek zrobiony w Paincie to nie zdjęcie. :-D Plik RAW, tak jak i niewywołany negatyw czy pozytyw wg mnie nie aspiruje do miana zdjęcia, bo jeszcze nie wiadomo jak faktycznie wygląda - nie jest znany wynik. A klisza negatywu dlaczego jest zdjęciem? Obraz jawny wg Wikipedii == zdjęcie (dla mnie) To może inaczej. Utożsamiasz RAW z negatywem więc może w tą stronę. Wiki podaje negatyw jako przykład zdjęcia. :-) Trzymajmy się definicji bo inaczej się nigdy nie dogadamy. Zresztą cała ta dyskusja została sprowokowana przez Ciebie gdzie sam postulowałeś abym nigdy nie odpuszczał prawidłowej terminologii a sam starasz się nie widzieć tego co inni piszą. Zresztą, nie będę pisać wielokrotnie tego samego. Dla mnie EOT. Właśnie doczytałem Twoją rozsądną propozycję EOT - a skoro natrudziłem się nad odpowiedzią, to już ją wyślę :-) -- Pozdrawiam Marek
73	Data: Marzec 31 2013 19:06:42
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: mt
W dniu 2013-03-31 18:47, Marek pisze: Neguję, że bitmapa to zdjęcie, bitmapa to po prostu zbiór bitów (danych binarnych). Bitmapa wyciągnięta z aparatu fotograficznego to zdjęcie. O tym rozmawiamy. Rysunek zrobiony w Paincie to nie zdjęcie. :-D A zwektoryzowana bitmapa wyciągnięta z aparatu fotograficznego to zdjęcie czy nie zdjęcie? -- marcin
74	Data: Kwiecien 01 2013 11:19:40
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-31 19:06, mt pisze: A zwektoryzowana bitmapa wyciągnięta z aparatu fotograficznego to zdjęcie czy nie zdjęcie? Zgodnie z tym co definicja podaje: jakakolwiek forma obrazu jaką wyprodukował aparat fotograficzny jest zdjęciem. Zdjęcie poddane wektoryzacji w programie zewnętrznym zapewne jest przetworzonym zdjęciem :-) Jeśli masz inne propozycje - to Wiki i inne słowniki czekają na update :-) -- Pozdrawiam Marek
75	Data: Marzec 29 2013 20:41:55
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-29 15:08, J.R. pisze: 1. Każdy piksel odpowiada dokładnie pikselowi obrazu wynikowego (spełnione dla RAW_ 2 Stan każdego piksela w bitmapie przekłada się jednoznacznie określoną funkcją na wygląd piksela wynikowego. Warunku 2. RAW oczywiście nie spełnia - żeby ustalić, jak ma wyglądać dany piksel, niezbędna jest znajomość kilkunastu pikseli sąsiadujących. Zgadzam się w całej rozciągłości. Aby wygenerować obraz z pliku RAW trzeba się natrudzić więcej niż przy "normalnych" bitmapach. Dlatego obraz na różnych wywoływarkach może różnie wyglądać. To fakt. Jednakże słownik jest nieubłagany: RAW to bitmapa. Zapis rastrowy o tym przesądza. -- Pozdrawiam Marek
76	Data: Marzec 27 2013 20:21:19
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Mandinka
Błagam - daj już sobie spokój, nie przekonasz go przecież... M
77	Data: Marzec 27 2013 20:51:49
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-27 20:21, Mandinka pisze: Błagam - daj już sobie spokój, nie przekonasz go przecież... Też proponuję EOT. Brniemy w zawiłości leksykalne. Jeśli ktoś nie uważa RAW za bitmapę - to ok, jego sprawa. Sugeruję skupiać się na merytoryce a nie na przekonywaniu autora wątku co on miał na myśli jakby sam najlepiej nie wiedział o tym :-) -- Pozdrawiam Marek
78	Data: Marzec 28 2013 18:57:42
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Krzysztof Halasa
Marek writes: Też proponujÄ EOT. Brniemy w zawiłoĹci leksykalne. JeĹli ktoĹ nie uważa RAW za bitmapÄ - to ok, jego sprawa. SugerujÄ skupiaÄ siÄ na merytoryce a nie na przekonywaniu autora wÄtku co on miał na myĹli jakby sam najlepiej nie wiedział o tym :-) No ale co tu jest do uważania? RAW to jest bitmapa, przecież to jest normalny rastrowy plik graficzny. No, może nieco mniej normalny, ale nie pod wzglÄdem bycia bitmapÄ. -- Krzysztof Halasa
79	Data: Marzec 29 2013 10:58:33
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-28 18:57, Krzysztof Halasa pisze: No ale co tu jest do uważania? RAW to jest bitmapa, przecież to jest normalny rastrowy plik graficzny. No, może nieco mniej normalny, ale nie pod wzglÄdem bycia bitmapÄ. No i sam widzisz. Dokładnie o tym próbujÄ przekonaÄ Sylwestra i nie da rady mimo podania wielu linków wskazujÄcych, że RAW to najnormalniejsza bitmapa. Mandinka też uważa, że mnie nie da siÄ przekonaÄ wiÄc wnioskujÄ, że też uważa podobnie jak Sylwester. WiÄc uważaj! Zaraz CiÄ rozdziobiÄ :-D Moje twierdzenie jest takie jak Twoje: RAW jest bitmapÄ i basta. WszÄdzie o tym piszÄ, również na Wiki. Bitmapa wytworzona przez aparat to zdjÄcie. A czy użyjemy go do dalszego przetwarzania czy nie - nie determinuje niczego. Równie dobrze można tÄ bitmapÄ drukowaÄ bez przetwarzania. Zaraz ktoĹ podniesie kwestiÄ, że samo otwarcie wywoływarce to przetwarzanie. Na to mój argument: otwarcie JPG, PNG, TIFF... w Paincie to również przetwarzanie. Inne ale przetwarzanie. Każdy informatyk to potwierdzi o ile wie jak wyglÄda proces otwierania pliku graficznego i wrzucenia go na ekran. -- Pozdrawiam Marek
80	Data: Marzec 29 2013 11:14:04
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: trolling tone
W dniu 2013-03-29 10:58, Marek pisze: W dniu 2013-03-28 18:57, Krzysztof Halasa pisze: No ale co tu jest do uważania? RAW to jest bitmapa, przecież to jest normalny rastrowy plik graficzny. No, może nieco mniej normalny, ale nie pod wzglÄdem bycia bitmapÄ. No i sam widzisz. Dokładnie o tym próbujÄ przekonaÄ Sylwestra i nie da rady mimo podania wielu linków wskazujÄcych, że RAW to najnormalniejsza bitmapa. Mandinka też uważa, że mnie nie da siÄ przekonaÄ wiÄc wnioskujÄ, że też uważa podobnie jak Sylwester. WiÄc uważaj! Zaraz CiÄ rozdziobiÄ :-D Moje twierdzenie jest takie jak Twoje: RAW jest bitmapÄ i basta. WszÄdzie o tym piszÄ, również na Wiki. Bitmapa wytworzona przez aparat to zdjÄcie. A czy użyjemy go do dalszego przetwarzania czy nie - nie determinuje niczego. Równie dobrze można tÄ bitmapÄ drukowaÄ bez przetwarzania. Zaraz ktoĹ podniesie kwestiÄ, że samo otwarcie wywoływarce to przetwarzanie. Na to mój argument: otwarcie JPG, PNG, TIFF... w Paincie to również przetwarzanie. Inne ale przetwarzanie. Każdy informatyk to potwierdzi o ile wie jak wyglÄda proces otwierania pliku graficznego i wrzucenia go na ekran. Jest taka sztuka Ionesco, w której krytycy dyskutujÄ, czy teatr w istocie swej teatralnoĹci jest do koĹca teatralny. CzytajÄc ten wÄtek przeżywam katharsis. Nie myĹlałeĹ czasem o studiowaniu teologii?
81	Data: Marzec 29 2013 12:09:57
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-29 11:14, trolling tone pisze: Jest taka sztuka Ionesco, w której krytycy dyskutujÄ, czy teatr w istocie swej teatralnoĹci jest do koĹca teatralny. CzytajÄc ten wÄtek przeżywam katharsis. Nie myĹlałeĹ czasem o studiowaniu teologii? Czy jeĹli prosiłem o EOT a teraz już modlÄ siÄ o niego to czy jest to objawem moich teologicznych zapÄdów? :-D A tak na poważnie - nie wypada olaÄ osoby, która podejmuje dialog. Nie przyjmÄ na klatÄ stwierdzeĹ typu "RAW nie jest bitmapÄ" jeĹli ktoĹ próbuje mnie przekonaÄ zaczÄł głosiÄ nieprawdÄ. Wspomniałem też, że bez sensu prowadzimy rozważania leksykalne skoro definicje słów dawno już ktoĹ opracował ale mimo to dalsze posty otrzymujÄ. No i tak to siÄ ciÄgnie. Co byĹ zrobił na moim miejscu? Zamilkł? -- Pozdrawiam Marek
82	Data: Marzec 29 2013 13:03:04
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: trolling tone
W dniu 2013-03-29 12:09, Marek pisze: W dniu 2013-03-29 11:14, trolling tone pisze: Jest taka sztuka Ionesco, w której krytycy dyskutujÄ, czy teatr w istocie swej teatralnoĹci jest do koĹca teatralny. CzytajÄc ten wÄtek przeżywam katharsis. Nie myĹlałeĹ czasem o studiowaniu teologii? Czy jeĹli prosiłem o EOT a teraz już modlÄ siÄ o niego to czy jest to objawem moich teologicznych zapÄdów? :-D A tak na poważnie - nie wypada olaÄ osoby, która podejmuje dialog. Nie przyjmÄ na klatÄ stwierdzeĹ typu "RAW nie jest bitmapÄ" jeĹli ktoĹ próbuje mnie przekonaÄ zaczÄł głosiÄ nieprawdÄ. Wspomniałem też, że bez sensu prowadzimy rozważania leksykalne skoro definicje słów dawno już ktoĹ opracował ale mimo to dalsze posty otrzymujÄ. No i tak to siÄ ciÄgnie. Co byĹ zrobił na moim miejscu? Zamilkł? Z dyskusjami leksykalnymi tak już jest, że każdy ma racjÄ i nikt nie ma racji. Teraz cokolwiek zrobisz (lub nie), nie bÄdzie Ci wybaczone :-D P.S. RAW to jest taka niebitmapowa bitmapa, z której mogÄ zrobiÄ tekstury bardziej takie lub owakie niż z JPG. Taka jest moja prywatna definicja. ICMPTZ?
83	Data: Marzec 29 2013 13:19:23
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-29 13:03, trolling tone pisze: Z dyskusjami leksykalnymi tak już jest, że każdy ma racjÄ i nikt nie ma racji. Teraz cokolwiek zrobisz (lub nie), nie bÄdzie Ci wybaczone :-D MuszÄ to zapisaÄ! Doskonała kwintesencja tego co doĹwiadczam hahahaha P.S. RAW to jest taka niebitmapowa bitmapa, z której mogÄ zrobiÄ tekstury bardziej takie lub owakie niż z JPG. Taka jest moja prywatna definicja. ICMPTZ? Tak tak, zgadzam siÄ. To bitmapa bardzo specyficzna - zależna od silnika w wiÄkszym stopniu niż pozostałe. Z informatycznego punktu widzenia to zwykła bitmapa, którÄ w różnym stopniu można "interpretowaÄ" w zależnoĹci od w/w "dekodera". Tak czy owak obawiam siÄ tego co w pierwszym zdaniu napisałeĹ :-D -- Pozdrawiam Marek
84	Data: Marzec 29 2013 15:24:11
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-29 10:58, Marek pisze: Moje twierdzenie jest takie jak Twoje: RAW jest bitmapÄ i basta. WszÄdzie o tym piszÄ, również na Wiki. Bitmapa wytworzona przez aparat to zdjÄcie. A czy użyjemy go do dalszego przetwarzania czy nie - nie determinuje niczego. Równie dobrze można tÄ bitmapÄ drukowaÄ bez przetwarzania. WyĹwietlaÄ co najwyżej. MajÄc oczywiĹcie ekran złożony z 12/14-to bitowych źródeł Ĺwiatła ułożonych na kształt oryginału. ZdjÄcia te zresztÄ wyglÄdałyby trochÄ jak kiepski slajd naĹwietlany bez filtrów - tylko czÄć trzymałaby akceptowalny wb. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /odkÄd wiem, że mogÄ, nie muszÄ. Odwrotnie też działa, ale jest mniej fajnie/
85	Data: Marzec 29 2013 18:31:17
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Krzysztof Halasa
Janko Muzykant writes: WyĹwietlaÄ co najwyżej. MajÄc oczywiĹcie ekran złożony z 12/14-to bitowych źródeł Ĺwiatła ułożonych na kształt oryginału. MogÄ mieÄ dowolnÄ liczbÄ bitów. Czy jeĹli oglÄdasz np. 16-bitowego TIFFa na 8-bitowym ekranie używajÄcym 6-bitowej matrycy, to znaczy że TIFF nie jest bitmapÄ? ZdjÄcia te zresztÄ wyglÄdałyby trochÄ jak kiepski slajd naĹwietlany bez filtrów - tylko czÄć trzymałaby akceptowalny wb. Przeciwnie, nie byłoby żadnego problemu z balansem bieli. Balans bieli wynika z działania oka i mózgu człowieka, sensory rejestrujÄ absolutne poziomy Ĺwiatła i jeĹli dokładnie tak je wyĹwietlimy, to nie bÄdzie żadnego problemu. OczywiĹcie tak jest przy wzglÄdnie dużym ekranie (np. monitor, kino itp), na ekranie telefonu może to wyglÄdaÄ kiepsko (przy oĹwietleniu otoczenia innym Ĺwiatłem). -- Krzysztof Halasa
86	Data: Marzec 29 2013 19:27:05
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Sylwester Zarębski
Dnia Fri, 29 Mar 2013 18:31:17 +0100, Krzysztof Halasa napisał(a): [...] Przeciwnie, nie byłoby żadnego problemu z balansem bieli. Balans bieli wynika z działania oka i mózgu człowieka, sensory rejestrują absolutne poziomy światła i jeśli dokładnie tak je wyświetlimy, to nie będzie żadnego problemu. Ależ nie masz racji, będzie problem w każdym świetle otoczenia różnym od światła, podczas którego wykonano zdjęcie. Trafisz wyłącznie przypadkowo w idealnie zgodne światło otoczenia. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek
87	Data: Marzec 30 2013 11:47:55
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Krzysztof Halasa
Sylwester ZarÄbski writes: Przeciwnie, nie byłoby żadnego problemu z balansem bieli. Balans bieli wynika z działania oka i mózgu człowieka, sensory rejestrujÄ absolutne poziomy Ĺwiatła i jeĹli dokładnie tak je wyĹwietlimy, to nie bÄdzie żadnego problemu. Ależ nie masz racji, bÄdzie problem w każdym Ĺwietle otoczenia różnym od Ĺwiatła, podczas którego wykonano zdjÄcie. Trafisz wyłÄcznie przypadkowo w idealnie zgodne Ĺwiatło otoczenia. A co ja napisałem? Ale wyobraź sobie sytuacjÄ w kinie lub przed ekranem TV. Nie wszyscy oglÄdajÄ wszystko w komórkach :-) -- Krzysztof Halasa
88	Data: Marzec 30 2013 14:42:29
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Sylwester Zarębski
Dnia Sat, 30 Mar 2013 11:47:55 +0100, Krzysztof Halasa napisał(a): Sylwester Zarębski writes: Przeciwnie, nie byłoby żadnego problemu z balansem bieli. Balans bieli wynika z działania oka i mózgu człowieka, sensory rejestrują absolutne poziomy światła i jeśli dokładnie tak je wyświetlimy, to nie będzie żadnego problemu. Ależ nie masz racji, będzie problem w każdym świetle otoczenia różnym od światła, podczas którego wykonano zdjęcie. Trafisz wyłącznie przypadkowo w idealnie zgodne światło otoczenia. A co ja napisałem? Ale wyobraź sobie sytuację w kinie lub przed ekranem TV. Nie wszyscy oglądają wszystko w komórkach :-) 99.999% zdjęć (rozmawiamy o zdjęciach?) nie jest oglądane w kinie albo w podobnej sytuacji :P. Dzisiaj furorę robią nowoczesne metody typu tablet, a cała reszta ogląda odbitki na papierze. Powalcz tu z brakiem WB. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek
89	Data: Marzec 30 2013 15:25:44
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Krzysztof Halasa
Sylwester ZarÄbski writes: 99.999% zdjÄÄ (rozmawiamy o zdjÄciach?) nie jest oglÄdane w kinie albo w podobnej sytuacji :P. No pewnie, ale chodziło o konkretnÄ hipotetycznÄ sytuacjÄ, przecież od poczÄtku pisałem że to nie zadziała na komórce. -- Krzysztof Halasa
90	Data: Marzec 29 2013 21:22:09
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Gotfryd Smolik news
On Fri, 29 Mar 2013, Krzysztof Halasa wrote: Janko Muzykant writes: Zdjęcia te zresztą wyglądałyby trochę jak kiepski slajd naświetlany bez filtrów - tylko część trzymałaby akceptowalny wb. Przeciwnie, nie byłoby żadnego problemu z balansem bieli. Nie zgubiłem się przypadkiem, i na pewno mowa jest ciągle o "odtwarzaniu" koloru z treści RAW metodą "bit - na - bit"? Znaczy traktowaniu RAW jako bitmapy, o co w którymś miejscu zaczął się flejm, i że chodzi o bitmapę kolorów? (znaczy, o czym już było, BEZ przeliczenia uwzględniającego sąsiednie piksele - bo wtedy musielibyśmy przyznać, że ten obraz nie jest bitmapą, czyli odwzorowaniem czegokolwiek metodą bit-w-bit!) No to ja o czymś nie wiem ;> wynika z działania oka i mózgu człowieka No jasne, to dla mnie żaden problem w rozumieniu tego działania oka i mózgu, którze z "małokolorowego" obrazu (typu wąskowidmowe RGB) odtworzy całkiem dobre odwzorowanie. Ja tylko ciekaw jestem jak wypluć składową czarnego światła, żeby to coś co wychodzi z pikseli wyświetlić na ekranie tak, żeby w oku dobrze się zmieszało. Czy możemy uznać za rzecz oczywistą, że "zielony piksel" ma filtr który jest zielony (w świetle przechodzącym białym "jest zielony", i daje ch-kę mniej więcej taką, że "poziom odpowiedzi" jasności odpowiada poziomom szarości widocznych kolorów - z grubsza, "zielone piksele" można wprost posłać, bez demozaikowania, jako obraz cz-b i będzie wyglądać całkiem znośnie? Jesli tak, to mamy dobry punkt wyjścia. Fakt odejmowania od INNYCH pikseli za pomocą czarnego światła jest oczywisty ;> sensory rejestrują absolutne poziomy światła i jeśli dokładnie tak je wyświetlimy, to nie będzie żadnego problemu. Ale to jest ten sam problem, co "kryzys jest i jeden miesiąc będzie przerwa w pracy, ja panu na miesiąc pensję obniżę o 50% a potem podwyższę o 50%" ;> (trzeba sobie przeliczyć te 25% które gdzieś wetnie ;)), albo jak kto woli fotowersję, polaryzację kołową - operacja tylko pozornie wygląda na "wprost odwracalną". Przy odtwarzaniu obrazu z matrycy nie ma liniowej, PIKSELOWEJ odpowiedniości. Nie ma i już. Oczywiście tak jest przy względnie dużym ekranie (np. monitor, kino itp), na ekranie telefonu może to wyglądać kiepsko (przy oświetleniu otoczenia innym światłem). Ale to o czym piszę to zupełnie inny problem. Najpierw trzeba mieć bitmapę. A mamy trzy bitmapy poprzesuwane w przestrzeni o jakiejś tam korelacji, z których metodami macierzowymi usiłujemy "wyciągnąć" dane, które mogłyby dać otrzymany wynik. Tego nie da się żadnym liniowym lub nieliniowym sposobem zrobić na bitmapie, trzeba macierzy. pzdr, Gotfryd
91	Data: Marzec 29 2013 21:48:21
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-29 18:31, Krzysztof Halasa pisze: MogÄ mieÄ dowolnÄ liczbÄ bitów. Czy jeĹli oglÄdasz np. 16-bitowego TIFFa na 8-bitowym ekranie używajÄcym 6-bitowej matrycy, to znaczy że TIFF nie jest bitmapÄ? To znaczy, że nie oglÄdam rawa, bo o chodzi w naszej jałowej dyskusji :) ZdjÄcia te zresztÄ wyglÄdałyby trochÄ jak kiepski slajd naĹwietlany bez filtrów - tylko czÄć trzymałaby akceptowalny wb. Przeciwnie, nie byłoby żadnego problemu z balansem bieli. Balans bieli wynika z działania oka i mózgu człowieka, sensory rejestrujÄ absolutne poziomy Ĺwiatła i jeĹli dokładnie tak je wyĹwietlimy, to nie bÄdzie żadnego problemu. Ależ skÄd, balans bieli zależy od Ĺrodowiska zastanego. JeĹli wprowadzimy tam zdjÄcie z obcego Ĺrodowiska (czytaj: siedzimy w pokoju przy małej lampce i oglÄdamy slajdy znad morza) to albo pokój pogrÄży siÄ w pomaraĹczach, albo slajdy bÄdÄ wĹciekle niebieskie. W praktyce mózg kombinuje i w sumie nic nie bÄdzie miało dobrych barw. Gdyby było jak piszesz, nie byłoby żadnego balansu bieli w aparatach. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /jestem błÄdem statystycznym, ale szczÄĹliwym/
92	Data: Marzec 29 2013 21:59:32
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Gotfryd Smolik news
On Fri, 29 Mar 2013, Janko Muzykant wrote: Ależ skąd, balans bieli zależy od środowiska zastanego. Jeśli wprowadzimy tam zdjęcie z obcego środowiska (czytaj: siedzimy w pokoju przy małej lampce i oglądamy slajdy znad morza) Ja w sprawie formalnej. "Użyj świeczki". Z wiadomego powodu - "mała lampka" ostatnio coraz bardziej kojarzy się z LED, a tu zarówno wstrzelenie się w slajd znad morza jak i regulacja po uważaniu są całkiem realne i na miejscu :) Do reszty się NIE odnoszę :D pzdr, Gotfryd
93	Data: Marzec 29 2013 22:33:07
Temat: Re: Mit o wyższości samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-29 21:59, Gotfryd Smolik news pisze: Z wiadomego powodu - "mała lampka" ostatnio coraz bardziej kojarzy się z LED, a tu zarówno wstrzelenie się w slajd znad morza jak i regulacja po uważaniu są całkiem realne i na miejscu :) Spoko, wciąż trafienie na dobrze zbalansowaną małą lampkę jest tak rzadkie, że możemy pominąć to założenie :) -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /stworzę stworzeń, wymyślę myśl, wydzielę dzieło, opus z magnum połączę!/
94	Data: Marzec 30 2013 12:04:05
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Krzysztof Halasa
Janko Muzykant writes: Ależ skÄd, balans bieli zależy od Ĺrodowiska zastanego. JeĹli wprowadzimy tam zdjÄcie z obcego Ĺrodowiska (czytaj: siedzimy w pokoju przy małej lampce i oglÄdamy slajdy znad morza) to albo pokój pogrÄży siÄ w pomaraĹczach, albo slajdy bÄdÄ wĹciekle niebieskie. W praktyce mózg kombinuje i w sumie nic nie bÄdzie miało dobrych barw. Przeciwnie, przy małej lampce dostaniesz dobre kolory na monitorze i może dziwne Ĺwiatło lampki (jeĹli bÄdzie w ogóle dostatecznie jasne, żeby mózg zainteresował siÄ jej kolorem). PróbowałeĹ coĹ takiego robiÄ? Ja robiłem. Mózg interesuje siÄ kolorami głównie w centrum pola widzenia, m.in. sÄ takie Ĺmieszne doĹwiadczenia w oszukiwaniu mózgu, w których mózg widzi niewielki obszar zupełnie innego koloru jako biały, mimo że wszystko jest normalnie oĹwietlone. Normalnie aż tak siÄ nie dzieje, ale jeĹli zapewnisz mózgowi duży obszar w centrum pola widzenia oraz niewiele innego Ĺwiatła, to właĹciwy balans bieli (zwłaszcza w rozsÄdnych granicach, wystÄpujÄcych normalnie w rzeczywistoĹci) osiÄgniesz bez problemu. -- Krzysztof Halasa
95	Data: Marzec 30 2013 12:20:40
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-30 12:04, Krzysztof Halasa pisze: Przeciwnie, przy małej lampce dostaniesz dobre kolory na monitorze Miałem na myĹli małÄ w znaczeniu koloru - typowego, ciepłego Ĺwiatła, ale w sumie to nieważne, bo... i może dziwne Ĺwiatło lampki (jeĹli bÄdzie w ogóle dostatecznie jasne, żeby mózg zainteresował siÄ jej kolorem). PróbowałeĹ coĹ takiego robiÄ? Ja robiłem. Ja też. Wszystkie zdjÄcia przy natywnym wb (gdzieĹ ok. 5500K) robione w Ĺwietle sztucznym wyglÄdajÄ paskudnie. Negujesz sens istnienia jednego z podstawowych parametrów obrazu, który od poczÄtku zabawy z kolorem sprawia najwiÄcej problemu, zwłaszcza w filmie. Gdyby było jak piszesz, życie filmowców i fotografów byłoby znacznie prostsze. Dopiero od niedawna awb pracuje w miarÄ poprawnie, choÄ w Ĺwietle niskotemperaturowym nadal sobie nie radzi. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /słyszałem, że wszystkie problemy doskonale rozwiÄzuje coĹ tam/
96	Data: Marzec 30 2013 12:33:03
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Krzysztof Halasa
Janko Muzykant writes: Ja też. Wszystkie zdjÄcia przy natywnym wb (gdzieĹ ok. 5500K) robione w Ĺwietle sztucznym wyglÄdajÄ paskudnie. No pewnie. JeĹli oglÄdasz odbitki np. 10x15 albo nawet ~A4. Ale to zupełnie inna sprawa. Nie chodzi o odbitki, ale o wyĹwietlenie oryginalnego obrazu, bez korekcji, na dużym ekranie, przypuszczalnie bez udziału dodatkowego oĹwietlenia. Zreszta jak wyobrażasz sobie poprawny balans bieli w rzeczywistej scenie (obserwowanej bezpoĹrednio) i wadliwy balans bieli po wyĹwietleniu dokładnie tej samej sceny, bez żadnej korekcji, tak że oczy widziałyby dokładnie te same kolory (długoĹci fali, widmo itd)? Przecież to nielogiczne, skÄd mózg miałby wiedzieÄ że jest jakaĹ różnica, jeĹli do oczu trafiałoby dokładnie takie samo Ĺwiatło (w sensie widma)? -- Krzysztof Halasa
97	Data: Marzec 30 2013 13:02:44
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-30 12:33, Krzysztof Halasa pisze: No pewnie. JeĹli oglÄdasz odbitki np. 10x15 albo nawet ~A4. Ale to zupełnie inna sprawa. Nie chodzi o odbitki, ale o wyĹwietlenie oryginalnego obrazu, bez korekcji, na dużym ekranie, przypuszczalnie bez udziału dodatkowego oĹwietlenia. Nawet w takich warunkach (kino) bez korekcji siÄ nie obejdzie, a to ze wzglÄdu na innÄ dynamikÄ obrazu niż oryginał (w ogóle: inny rodzaj obrazu wzglÄdem oryginału). Jest takie doĹwiadczenie ciekawe: widzenie stereotypowe sprawia, że obraz staje siÄ zauważalnie lepszy technicznie. Każde ze składowych z osobna wyglÄda gorzej. Podobnie z filmem - stopklatce na ogół sporo brakuje technicznie do zdjÄcia, które wykonano by na takim samym kadrze. Ożywienie tego kadru sprawia, że wybaczamy wiele niedoskonałoĹci. Mózg kombinuje, im mniej składowych, tym lepszego materiału musimy mu dostarczyÄ. -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /walka o pokój, walka z terroryzmem, a może wszystko dla twego bezpieczeĹstwa?/
98	Data: Marzec 30 2013 13:52:52
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczych nad osobowymi
Autor: Krzysztof Halasa
Janko Muzykant writes: Nawet w takich warunkach (kino) bez korekcji siÄ nie obejdzie, a to ze wzglÄdu na innÄ dynamikÄ obrazu niż oryginał (w ogóle: inny rodzaj obrazu wzglÄdem oryginału). No pewnie, ale zakładaliĹmy że wyĹwietlacz odpowiada dokładnie sensorowi. Jest takie doĹwiadczenie ciekawe: widzenie stereotypowe sprawia, że obraz staje siÄ zauważalnie lepszy technicznie. Każde ze składowych z osobna wyglÄda gorzej. Podobnie z filmem - stopklatce na ogół sporo brakuje technicznie do zdjÄcia, które wykonano by na takim samym kadrze. Ożywienie tego kadru sprawia, że wybaczamy wiele niedoskonałoĹci. Mózg kombinuje, im mniej składowych, tym lepszego materiału musimy mu dostarczyÄ. Stereoskopowe chyba :-) Owszem, dokładnie tak jest. -- Krzysztof Halasa
99	Data: Marzec 30 2013 14:34:55
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Janko Muzykant
W dniu 2013-03-30 13:52, Krzysztof Halasa pisze: Stereoskopowe chyba :-) Sorry, poprawiarka błÄdów zgłupiała :) -- pozdrawia Adam różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam /...tylko jest taka jedna, trochÄ wstydliwa sprawa - jestem z Krakowa.../
100	Data: Marzec 29 2013 20:48:24
Temat: Re: Mit o wyższoĹci samochodów dostawczy ch nad osobowymi
Autor: Marek
W dniu 2013-03-29 15:24, Janko Muzykant pisze: WyĹwietlaÄ co najwyżej. MajÄc oczywiĹcie ekran złożony z 12/14-to bitowych źródeł Ĺwiatła ułożonych na kształt oryginału. ZdjÄcia te zresztÄ wyglÄdałyby trochÄ jak kiepski slajd naĹwietlany bez filtrów - tylko czÄć trzymałaby akceptowalny wb. Ok, tu zgadzam siÄ. -- Pozdrawiam Marek