Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci?
1 | Data: Lipiec 30 2007 09:44:24 |
Temat: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | |
Autor: The_EaGle | Własnie wrocilem z wakacji z pd Europy i zastanawiam sie czemu tam jadac po drogach lokalnych Austrii czy Włoch Polacy, Niemcy i oczywiscie tubylcy z grubsza przestrzegaja ograniczen predkosci? 2 |
Data: Lipiec 30 2007 10:00:51 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Mlody | Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości samochod i ograniczenie do 70... Nikt zarówno Niemcy jadacy nasza jedynka Ameryki nie odkryłeś ;) To powszechnie wiadomo już od dawna.
Może i nie, ale jak popatrzę na nowobudowane/remontowane odcinki to chyba mają jakieś premie uzależnione od ilości postawionych znaków - stawiaja ich dużo, najczęściej zbędnych i robią wysepki z których tak po prawdzie to 1 na 5 jest potrzebna, a reszte jest po to żeby jakieś niemoty na nie wpadały i kosiły znaki zeby można było je wymienić ;) Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 3 |
Data: Lipiec 30 2007 11:08:15 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: PG | Mlody napisał(a): Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości Może i nie, ale jak popatrzę na nowobudowane/remontowane odcinki to chyba mają jakieś premie uzależnione od ilości postawionych znaków - stawiaja ich dużo, najczęściej zbędnych i robią wysepki z których tak po prawdzie to 1 na 5 jest potrzebna, a reszte jest po to żeby jakieś niemoty na nie wpadały i kosiły znaki zeby można było je wymienić ;) Szczytem jest wysepka zrobiona na drodze Trzebinia - Kraków, stara droga, niedaleko Krzeszowic. W nocy gdy się jedzie, po prostu znienacka , nagle, zupełnie bez ostrzeżenia, *nieoświetlony* znak nakazu skrętu, i ominięcia wysepki. Jeżdżę tamtędy czasami, i za każdym razem czekam aż przejadę ten absurdalny odcinek. Dziwne, że tam jeszcze nikt nie wpadł i sobie czegoś nie zrobił. PG 4 |
Data: Lipiec 30 2007 17:49:04 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Witold Wladyslaw Wojciech Wilk | PG napisał: Szczytem jest wysepka zrobiona na drodze Trzebinia - Kraków, stara Mikołów-Gliwice, gdzieś chyba w Paniówkach jeśli dobrze pamiętam jest kawałek drogi, po jednej stronie kilka domów, po drugiej NIC. po prostu nic. Ale wysepkę pierdolnęli. Raz jeden wesoły tirowiec mi pomrugał, cobym wyprzedzał, ruszyłem i przerąbałem tą wysepkę "pod prąd". Tam gdzie bym już zjechał - wysepka była. I hydrant. A jest trochę długa, a z przeciwka posuwał się TIR. Przytulił się do marginesu, a kurwy leciały jeszcze długo po tym jak się minęliśmy. Ten osioł, który mi mrugnął sam potem stwierdził, że też ją zauważył późno, bo w tym miejscu nikt by się nie spodziewał takowej... Nadal się zastanawiam po chuj tam ta wysepka... Niby coś od kilku lat jest budowane, w sensie jest płot i kupa gruzu. Maszyn nigdy nie widziałem. Może na zasadzie "jeśli tutaj w przyszłości byłoby przedszkole" Drugi taki jedwabisty wręcz kawałek jest zaraz za Mikołowem w kierunku Gliwic. Długość nie wiem... z kilometr? 0.7? Domów nie ma, jest pod koniec wyjazd z jakiejś wsi. Płasko jest. Po stronie od Mikołowa stacja Orlenu z rozbiegówką długą również... Czyli okej, no nie? Ci co znają to miejsce wiedzą, że połowa ludzi z szybszymi autami TOTALNIE olewa tam podwójną ciągłą, którą pierdyknęli chyba dlatego, że maszyna do malowania pasów się zablokowała. Połowa tego odcinka nadaje się idealnie do przerywanej. Za to wiele miejsc widziałem w tym kraju, gdzie przerywana jest NONSTOP pod górę. Zero widoczności, ale tym się z kolei zablokowała maszyna na przerywanej. I potem wierz tu znakom... Tak czy siak zdrowy rozsądek, to jest potrzebne... I nie popieprzanie na złamanie karku. -- Witold Wladyslaw Wojciech Wilk mob:+48605066384/+48606124622 gg3211630 prr: giant boulder'02@13kkm |ST-SO-SG| pms/kc: citroen xantia mkI 2.0 8v 1995 265kkm/57kkm hydrokomfortowa :) 5 |
Data: Lipiec 30 2007 18:20:15 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Mlody pisze: Może i nie, ale jak popatrzę na nowobudowane/remontowane odcinki to chyba mają jakieś premie uzależnione od ilości postawionych znaków - stawiaja ich dużo, najczęściej zbędnych i robią wysepki z których tak po prawdzie to 1 na 5 jest potrzebna, a reszte jest po to żeby jakieś niemoty na nie wpadały i kosiły znaki zeby można było je wymienić ;) To jest różnie, niemniej z tymi wysepkami masz rację. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 6 |
Data: Lipiec 30 2007 22:57:56 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Etanol | A trasa Warszawa - Mińsk Mazowiecki 7 |
Data: Sierpien 03 2007 21:27:34 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: jerzu | On Mon, 30 Jul 2007 22:57:56 +0200, Etanol wrote: A trasa Warszawa - Mińsk Mazowiecki Wylot z Rzeszowa na Warszawę, trasa Lublin-Warszawa na odcinku Gończyce-Garwolin i wiele innych zbędnych wysepek. Ale jest też światełko w tunelu - poajwiają się tam gdzie są potrzebne, np. skręt z DK62 do Kamieńczyka. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 8 |
Data: Lipiec 30 2007 10:04:09 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Agent |
Tymczasem po wjechaniu na droge nr 1 za Cieszynem szeroka dwupasmowa Ja akurat nie uważam że na skrzyżowaniu obojętenie czego z czym jeśli się przecinają nie powinno byc ograniczeń. Wyobraź sobie że dwupasmówka ma pierszeństwo i nie ma ograniczeń. Stoisz jednak na tej drugiej, do tego jest mgła lub deszcz lub nawet są dobre warunki. Myślisz, że przejedziesz przez nią bezpiecznie jak co chwilę ktoś będzie pędził tam 110km/h. Wątpię. Moja teoria na łamanie przez Polaków predkości jest taka że mandaty są u nas sporo tańsze niż za granicą i nie ma autostrad, do tego remonty więc aby przejechać jakiś większy odcinek drogi przepisowo można stracić masę czasu więc każdy nadrabia gdzie się da. 9 |
Data: Lipiec 30 2007 10:05:50 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Mlody | Użytkownik "Agent" napisał w wiadomości Moja teoria na łamanie przez Polaków predkości jest taka że mandaty są u Bzdura. Porówaj wyskości mandatów w odniesieniu do średnich zarobków. Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 10 |
Data: Lipiec 30 2007 10:23:25 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: The_EaGle | Agent napisał(a): Ja akurat nie uważam że na skrzyżowaniu obojętenie czego z czym jeśli się Kierowcy jezdza tym szybciej im sa lepsze warunki a wiec z duza doza pewnosci moge zapewnic cie ze wieksza predkosc samochodów na tej dwupasmowce bedzie jezeli beda dobre warunki a nie jak bedzie mgla. Po za tym jezeli jest ograniczona widocznosc na skrzyzowaniu to wystarczy zakazac przecinania tej drogi tzn nakaz skretu w prawo a nastepnie zawrocenia na najblizszym skrzyzowaniu. Tak samo powinno byc z kazda mala drozka na ktorej pojawia sie 1 samochod na godzine. Moja teoria na łamanie przez Polaków predkości jest taka że mandaty są u nas Nieprawda. Remonty sa w Austrii na autostradach co chwile. Od Klagenfurtu do Wiednia mysle ze lacznie okolo 30km jezdziesz raz prawym a raz lewym pasem ze wzgledu na remonty. Z tym ze tam remontowany odcinek to ograniczenie do 80km/h a u nas do 40! Jezeli zas chodzi o to ze u nas nie ma autostrad to w Austrii tam gdzie ich nie ma takze ludzie jezdza spokojniej a ograniczenia sa zasadne - odwrotnie niz w Polsce. Nadrobienie czasu na odcinku np 7 z Krakowa do Warszawy to mniej wiecej tak z 30 min max - malo istotne. Pozdrawiam Rafał 11 |
Data: Lipiec 30 2007 11:00:25 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Agent |
Agent napisał(a): Nie. Powinna byc kładka. Tyle że to kosztuje więcej. Przy Twoim rozumowaniu po skrecie w prawo i wjechaniu na główną droge pozostawałoby znowu skręcić w prawo a tym samym aby skręcic w lewo musiałaby być kładka bo inaczej nigdy nie przejedziesz drogi. 12 |
Data: Lipiec 30 2007 12:03:38 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: vneb | "Agent" wrote in Nie. Powinna byc kładka. Tyle że to kosztuje więcej. Przy Twoim Zle rozumujesz. Latwiej sie wlaczyc do ruchu na prawy pas, majac do tego jeszcze pobocze niz przeciac dwa pasy. A jak wjedzie na prawy to zaraz zmieni na lewy, a do zawrotki bedzie wytyczony osobny pas do lewoskretu i zawracania. A kladka to jest ale na ekspresowkach i autostradach. vneb -- Audi A6 C5 2.5TDI :: http://www.audi.vneb.pl/ Żona: DU Lanos 1,5 DOHC + LPG :: sedan Cesarsko-Krolewska wioska SOLINA :) 13 |
Data: Lipiec 30 2007 15:49:21 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On Mon, 30 Jul 2007 10:23:25 +0200, The_EaGle wrote: Kierowcy jezdza tym szybciej im sa lepsze warunki a wiec z duza doza Osobowki owszem, ale zawroc ciezarowka lub wielkim tirem. Ronda ? Nie lubie :-) Nieprawda. Remonty sa w Austrii na autostradach co chwile. Od No coz na A4 w remoncie/budowie bylo 80. I zakaz wyprzedzania wymuszony hm, jak to nazwac - slupki, packi, choragiewki .. Jezeli zas chodzi o to ze u nas nie ma autostrad to w Austrii tam gdzie A radarow ile po drodze bylo i mandaty tam jak wysokie ? :-) No i czemu na autostradzie Austryjacy jezdza 150 a nie przepisowe 130 :-) J. 14 |
Data: Lipiec 30 2007 18:34:20 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Michał | Osoba nazywajaca sie The_EaGle w liscie z dnia 2007-07-30 10:23 napisala nastepujace slowa:
Gdzie mieszkasz? :> Bo u mnie na remontowanym odcinku A4 jest ograniczenie do 90 km/h... -- michal 15 |
Data: Lipiec 30 2007 08:26:34 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Rafal |
Ja akurat nie uważam że na skrzyżowaniu obojętenie czego z czym jeśli się Jas jest mgła to się nie pędzi 110...- to po pierwsze. A po drugie - pod znakiem ograncizenia można dopiąc tabliczkę że obowiązuje w czasie mgły, deszczu, czy też .. dotyczy np tylko TIR-ów. Na zdecydowanej większości skrzyżowan, dla sprawnego auta osobowego 90-100km/h jest w zupełności wystarczające i bezpieczne, co innego TIR albo niesprzyjające warunki - tylko że.. trzebaby ruszyc głową.. Austriacy czy Niemcy mogą.. Polacy - jakos nie i lepiej wszędzie równo stawiać "70" (jadąc gierkówką mam wrażenie że nie ma w Polsce innych znaków ogr prędkości niż70-tka) Moja teoria na łamanie przez Polaków predkości jest taka że mandaty są u nas Pierwsze to bzdura po porównaj mandaty do zarobków. A co do drugiego to się zgadzam.. jak są autostray nie ma co gonić przez iasto bo za chwile wyjedzie się na autostradę i tam pojedzie.. a u nas - ile czasu zajęłoby np przejechanie z W-wy do wrocławia zgodnie z przepisami... Tam jest 320km i w normalnym kraju jechałbyć 2-2.5 godziny. A u nas? - 4 to dobry wynik... ale na pewno nie zgodnie z przepisami... -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 16 |
Data: Lipiec 30 2007 10:37:14 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Jakub Witkowski | Agent pisze: Ja akurat nie uważam że na skrzyżowaniu obojętenie czego z czym jeśli się Przy 110 muszisz poczekać na lukę nieco szerszą niż taka, która wystarcza przy 70. Zresztą przy większych prędkościach kierowcy utrzymują nieco większy średni dystans. I wbrew pozorom to co istotne czyli luka czasowa między pojazdami pozostaje podobna, a tylko wrażenie ("och jak oni pędzą!") jest gorsze. Po drugie: chyba lepiej gdy trochę dłużej czeka jeden pojazd, co jakiś czas, niż gdy zwalniać muszą ich setki, w dodatku zawsze, niezależnie czy jest taka potrzeba? I to nie na jednym, a na dziesiątkach skrzyżowań... A jeśli ruch podporządkowany jest większy, to albo bezkolizyjne (ha ha) albo światła niestety... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 17 |
Data: Lipiec 30 2007 11:08:10 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Agent |
Tak to wyobraż sobie że ktoś chce przejechać tą dwupasmówkę. No i widzi że jest mało wiele luka i jak da w gaz to zdazy. Tyle, ze: -nie kazdy rusza z piskiem opon, -nie jest to normalne ruszanie jak po przejechaniu myslisz sobie "uff znowu się udało" - jak komuś się auto zadławi i zgasnie albo zrobi "kangura" to już raczej nikt nie wyhamuje i będzie bum 18 |
Data: Lipiec 30 2007 15:10:57 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Jakub Witkowski | Agent pisze: Tak to wyobraż sobie że ktoś chce przejechać tą dwupasmówkę. No i widzi że jest mało wiele luka i jak da w gaz to zdazy. Tyle, ze: Co to jest "mało wiele luka"? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 19 |
Data: Lipiec 30 2007 15:24:05 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Jakub Witkowski | Agent pisze:
Jest sobie droga ekspresowa 110km/h max, z określonym średnim natęzeniem ruchu, czyli przejeżdza nią X samochodów na minutę. Sredni czas pomiędzy przejazem kolejnych dwo pojazdów to 60/X sekund. Do tej pory jasne? No, to teraz co się dzieje gdy ustawimy ograniczenie do 70km/h? Natężenie ruchu spadnie? Nie. Czas między pojazdami się zmieni? Skądże. Nadal to będzie 60/X sekund +- fluktuacje. Spada prędkość i _spadają odległości między samochodami_, ale czasu między przejazdem kolejnych pojazdów jest wciaż tyle samo! A co jest potrzebne temu kto chce przeciąć tę drogę w poprzek? Ano, własnie pewien niezbędny czas - od wjechania do zjechania! Jaki z tego morał? Oganiczenie prędkości w niczym nie poprawia szansy przecięcia drogi. Jedyne do czego się może przyczynić, to ograniczenie skutków ewentualnej kolizji. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 20 |
Data: Lipiec 30 2007 15:43:43 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On Mon, 30 Jul 2007 15:24:05 +0200, Jakub Witkowski wrote: Jest sobie droga ekspresowa 110km/h max, z określonym średnim natęzeniem Fluktuacje sa duze. W zasadzie im wieksza predkosc tym wieksze - jedzie sobie zawalidroga, a przed nim pusto :-) [czteropasowych to nie dotyczy] Spada prędkość i _spadają Tyle ze jak masz mniejsza predkosc to latwiej noge z gazu zdjac i dac dodatkowa sekunde. No i odstepy miedzy pojazdami rosna liniowo z predkoscia, a droga hamowania w kwadracie. J. 21 |
Data: Lipiec 30 2007 16:02:14 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Jakub Witkowski | J.F. pisze: Fluktuacje sa duze. W zasadzie im wieksza predkosc tym wieksze - jedzie sobie zawalidroga, a przed nim pusto :-) Pewnie że upraszczam :) Ale twój argument jest w sumie na korzyść większych szybkości, no nie? :) Jaki z tego morał? Oganiczenie prędkości w niczym nie poprawia Niemniej nie jest tak dobrze, że 2x wolniej = 2x łatwiej przejechać :) W skrajnych przypadkach np. ograniczenie do 20km/h, przejechać jest nawet trudniej, bo odległości spadają na pysk i mamy niemal ciągły "sznur samochodów", z wściekłymi kierowcami nieskorymi do ustępowania... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 22 |
Data: Lipiec 30 2007 16:11:49 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On Mon, 30 Jul 2007 16:02:14 +0200, Jakub Witkowski wrote: J.F. pisze: Ten tak. Na dwupasowych niestety. Na 4-ro juz nie. Tyle ze jak masz mniejsza predkosc to latwiej noge z gazu zdjac Hm, trzeba by policzyc. Moze i jest. Szczegolnie jak masz ograniczona widocznosc - gorka, zakret i ciagnikiem z dwiema przyczepami wyjedziesz bezpiecznie jak inni przestrzegaja 70, jak jada 120 to wypadek pewny. Tu 2x wolniej = 100 razy bezpieczniej :-) W skrajnych przypadkach np. ograniczenie do 20km/h, przejechać jest nawet Hm, smiem twierdzic ze latwiej cie wpuszcza niz przy 60. W dodatku to bedzie wygladalo tak ze pojedzie jeden 40, za nim sznurek, potem dluga luka, a za nim kolejny 40 :-) J. 23 |
Data: Lipiec 30 2007 13:05:50 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On Mon, 30 Jul 2007 10:04:09 +0200, Agent wrote: Moja teoria na łamanie przez Polaków predkości jest taka że mandaty są u nas Nie w Niemczech. Porownaj do zarobkow http://www.bussgeldkataloge.de/bussgeld.html Mozna spokojnie jechac 20km szybciej i zaplacic mniej niz za piwo w wieczorem w lokalu :-) gorzej z wiekszymi przekroczeniami - tych punktow mozna uzbierac tylko 7, kasuja sie dlugo, za przekroczenie ponad 30 w terenie zabudowanym lub 40 w niezabudowanym jest od razu od 1 miesiaca zabrania PJ. Mozna spokojnie rzec ze Niemcy toleruja nieco szybciej jezdzacych kierowcow. Ciekawe czy za 10 euro to im sie oplaca wysylac fotki z FR .. ordnung must sein czy FR sa ustawione na +15 ? P.S. ponizej masz kary za niezachowanie odstepu [co najmniej tyle metrow ile polowa predkosci w km/h]. Sadzac po karach to jest uwazane za wieksze wykroczenie niz speeding. J. 24 |
Data: Lipiec 30 2007 10:28:25 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Grejon | The_EaGle pisze: Osobiscie mam wrazenie ze z naszymi ograniczeniami predkosci jest tak samo jak z alarmami probnymi - przy zbyt duzej ilosci i bez zasadnej przyczyny staja sie tak powszechne ze nikt na nie nie zwraca uwagi. Gdyby ograniczenia były w istotnych miejscach wszyscy szybko nauczyli by sie je szanowac i stosowac sie do nich ale skoro na 1 km gierkowki moze byc 3 ograniczenia w tym 2 w idiotycznych miejscach to i ten 3 kiedy faktycznie nalezalo by zwolnic kazdy zignoruje niestety... Podobnie jest ze znakami "niebezpieczny zakręt w lewo/prawo", niemal każdy łuczek, który można w normalnych warunkach przelecieć 100 km/h jest tak oznaczony. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;) http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych 25 |
Data: Lipiec 30 2007 09:06:17 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: | The_EaGle pisze:Mam takie same spostrzeżenia. mam wrażenie, że w Polsce stawia się kilkakrotnie więcej znaków niż za granicą. Może producenci znaków dzielą się z kimś zyskami? Nie dalej jak wczoraj na trasie Rozogi- OStrów Maz widziałem wiele nowo postawionych znaków, które nie niosą żadnej sensownej informacji. Np. jakiejś niewielkiej wsi na tej trasie jeden z chodników przemianowano na ścieżkę rowerową o długości 500m. Na każdym skrzyżowaniu tej "ścieżki" z poprzecznymi drogami stały więc znaki "droga tylko dla rowerów" i "koniec drogi tylko dra rowerów" itd. Na tym odcinku stoi kilka takich par, a niektóre z nich stoją 30m od siebie. W jakim celu postawiono te znaki? Dodam, że w letnie, niedzielne popołudnie nie widziałem tam żadnego roweru... Pozdrawiam Jarek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 26 |
Data: Lipiec 30 2007 11:27:50 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Czarek | wrote: Nie dalej jak wczoraj na trasie Rozogi- OStrów Maz widziałem wiele nowo postawionych znaków, które nie niosą żadnej sensownej informacji. Np. jakiejś niewielkiej wsi na tej trasie jeden z chodników przemianowano na ścieżkę rowerową o długości 500m. Na każdym skrzyżowaniu tej "ścieżki" z poprzecznymi drogami stały więc znaki "droga tylko dla rowerów" i "koniec drogi tylko dra rowerów" itd. Na tym odcinku stoi kilka takich par, a niektóre z nich stoją 30m od siebie. Widzisz, a mogli jeszcze dać przy drodze znaki "zakaz jazdy rowerem", a przed skrzyżowaniem "Koniec zakazu jazdy rowerem". ;P Pozdrawiam Czarek 27 |
Data: Lipiec 30 2007 12:07:09 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: vneb | wrote in W jakim celu postawiono te znaki? Dodam, że w letnie, Dostali kase z uni to zrobili w/g nowego unijnego porzadku. :) vneb -- Audi A6 C5 2.5TDI :: http://www.audi.vneb.pl/ Żona: DU Lanos 1,5 DOHC + LPG :: sedan Cesarsko-Krolewska wioska SOLINA :) 28 |
Data: Lipiec 30 2007 16:13:51 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On 30 Jul 2007 11:06:17 +0200, Mam takie same spostrzeżenia. mam wrażenie, że w Polsce stawia się kilkakrotnie Ale cel jest chyba jasny, a oznakowanie w zasadzie prawidlowe .. J. 29 |
Data: Lipiec 30 2007 10:39:55 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Slawo |
Własnie wrocilem z wakacji z pd Europy i zastanawiam sie czemu tam jadac W Polsce zaplacisz policjantowi jakies grosze lapowki i dalej mozesz do woli lamac przepisy . Jak masz kase i znajomego skorumpowanego sedziego to mozesz nawet zabic w wypadku czlowieka i unikniesz odpowiedzialnosci W normalnym kraju musisz zaplacic mandat , mozesz stracic prawo jazdy lub nawet trafic do wiezienia . TO JEST JEDYNA PRZYCZYNA BRAKU BEZPIECZENSTWA NA POLSKICH DROGACH. Slawo 30 |
Data: Lipiec 30 2007 10:48:29 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: MichałG |
Acha....... Polskich kierowców (i nie tylko ) to tylko batem! Jak bydło z gąbczastym mózgiem?..... Miałeś szkolenie w Auschwitz? Pozdrowienia(?) Michał 31 |
Data: Lipiec 30 2007 12:55:46 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Slawo |
Acha....... Polskich kierowców (i nie tylko ) to tylko batem! Jak bydło z Kierowcow lamiacych przepisy karze sie mandatami i punktami , a nie lapowkami . Nie ma tu znaczenia narodowosc . Masz jakies inne pomysly ? Slawo 32 |
Data: Lipiec 30 2007 14:42:58 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: MichałG |
żałosne 33 |
Data: Lipiec 30 2007 15:34:57 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On Mon, 30 Jul 2007 12:55:46 +0200, Slawo wrote: Kierowcow lamiacych przepisy karze sie mandatami i punktami , a nie A czy to taka wielka roznica czy grzywne za pokwitowaniem zaplacil czy bez ? :-) J. 34 |
Data: Lipiec 30 2007 15:42:29 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Slawo |
On Mon, 30 Jul 2007 12:55:46 +0200, Slawo wrote: heh, no wiesz , kasa moze nie grac roli ale punkciki sa bolesne ;p Slawo 35 |
Data: Lipiec 30 2007 09:57:25 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Jurek | Slawo wrote: W Polsce zaplacisz policjantowi jakies grosze lapowki i dalej mozesz NIe, to nie jest jedyna przyczyna braku bezpieczenstwa na polskich drogach, istnieja przyczyny duzo glebsze niz sie na pierwszy rzut oka wydaje a jedna z nich jest statystyczna zaleta przestrzegania prawa przez przecietnego mieszkanca Europy Zachodniej, dodatkowo dodajmy do tego wysokosc mandatow (wyzsza niz w Polsce - nie porownujmy do zarobkow, porownujmy do tego co mozna kupic za przecietny mandat w Polsce a co w EZ), wysoka sciagalnosc mandatow i nieuchronnosc tego mandatu, niewaze ze w dluzszym okresie czasu J 36 |
Data: Lipiec 30 2007 12:49:44 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Slawo |
Przestan pisac bajki o wyjatkowosci polskiego narodu . Policja pilnuje porzadku w kazdym kraju i od tego jak to robi zalezy bezpieczenstwo . W Polsce policja bierze lapowki zamiast pilnowac porzadku . Slawo 37 |
Data: Lipiec 30 2007 12:20:07 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Jurek | Slawo wrote: Przestan pisac bajki o wyjatkowosci polskiego narodu . Policja pilnuje widze, ze znalazles juz wroga i sprawce wszystkich klopotow no coz... pozostaje tylko zyczyc sukcesow w walce z systemem J 38 |
Data: Lipiec 30 2007 13:35:50 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Slawo |
Slawo wrote: A ja zycze Ci sukcesow w prostowaniu zakretow i nawet jeszcze lepszych pomyslow . Slawo 39 |
Data: Lipiec 30 2007 16:03:09 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On Mon, 30 Jul 2007 12:49:44 +0200, Slawo wrote: NIe, to nie jest jedyna przyczyna braku bezpieczenstwa na polskich A jednak .. przez niemal 200 lat policja pilnowala porzadku a narod ja omijal :-) J. 40 |
Data: Lipiec 30 2007 18:29:14 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: camel | On 2007-07-30 10:57:25 +0200, "Jurek" said: 41 |
Data: Lipiec 30 2007 18:15:25 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Jurek | camel wrote: Przepraszam bardzo! Skąd to bezsensowne porównanie? Bo Ci pasuje do twierdzisz, ze 500 zl dla Polaka to to samo co 500 funtow dla Anglika? J 42 |
Data: Lipiec 30 2007 19:56:18 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: camel | On 2007-07-30 19:15:25 +0200, "Jurek" said: camel wrote: TwierdzÄ to, co napisałem. CoĹ Ci zacytujÄ: The current penalties for speeding fines in the UK are: ⢠Fixed Penalty fine = ÂŁ60 and 3 points CoĹ jeszcze o piÄciuset funtach? camel[OT] -- -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result. 43 |
Data: Lipiec 30 2007 20:03:33 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Jurek | camel wrote: The current penalties for speeding fines in the UK are: za przekroczenie predkosci w Polsce jest staly mandat 500 zl? bo tak wynika z Twoich wypowiedzi J 44 |
Data: Lipiec 30 2007 11:00:43 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Boombastic | W normalnym kraju musisz zaplacic mandat , mozesz stracic prawo jazdy lub A jaki kraj jest krajem normalnym? 45 |
Data: Lipiec 30 2007 12:51:56 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Slawo |
Korupcja nie jest normalnoscia Slawo 46 |
Data: Lipiec 30 2007 12:59:26 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: The_EaGle | Slawo napisał(a): Użytkownik "Boombastic" Korupcja w mniejszym lub wiekszym stopniu jest wszedzie. Wiadomosci nie ogladasz? Pozdrawiam Rafał 47 |
Data: Lipiec 30 2007 13:08:37 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Slawo |
Skorumpowanie polskiej policji drogowej osiagnelo juz szczyty. Slawo 48 |
Data: Lipiec 30 2007 12:11:10 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: vneb | "Slawo" wrote in Skorumpowanie polskiej policji drogowej osiagnelo juz szczyty. Raczej dno. Kiedys (lata 90-te) obrotny policjant po dniowce na suszarce przy dobrej drodze mial w kieszeni ze 4 kpln lewizny, a teraz jak mu sie uda 400 pln upyrać to i tak sra ze strachu czy go wewnetrzna gdzies nie filmuje. vneb -- Audi A6 C5 2.5TDI :: http://www.audi.vneb.pl/ Żona: DU Lanos 1,5 DOHC + LPG :: sedan Cesarsko-Krolewska wioska SOLINA :) 49 |
Data: Lipiec 30 2007 14:15:39 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: BremTrans |
Slawo napisał(a): Pewnie nie, bo TV klamie ;) -- venioo 50 |
Data: Lipiec 30 2007 13:09:02 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On Mon, 30 Jul 2007 11:00:43 +0200, Boombastic wrote: W normalnym kraju musisz zaplacic mandat , mozesz stracic prawo jazdy lub Anglia i USA. Z tym ze nie tyle do wiezienia co do aresztu, jak masz pecha posiedzisz trzy dni zanim sedzia orzeknie "100 funtow i rok zakazu prowadzenia". J. 51 |
Data: Lipiec 30 2007 13:25:07 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: The_EaGle | J.F. napisał(a): On Mon, 30 Jul 2007 11:00:43 +0200, Boombastic wrote: Przepraszam ale USA z ograniczeniami do 60 mil na autostradzie nazywasz normalnym krajem? Dla mnie to panstwo policyjne ... Pozdrawiam Rafał 52 |
Data: Lipiec 30 2007 15:35:06 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Boombastic | A jaki kraj jest krajem normalnym? No skoro te dwa kraje sa dla ciebie normalne, z czego jeden otworzyl dla nas granice, to co cie powstrzymuje? Dla mnie one nie sa normalne. 53 |
Data: Lipiec 30 2007 11:11:04 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: The_EaGle | Slawo napisał(a): W Polsce zaplacisz policjantowi jakies grosze lapowki i dalej mozesz do woli lamac przepisy . Tak bylo pare lat temu, od ostatnich 5,6 lat jak zatrzymywala mnie policja ani razu nikt nie skladal mi nie niejedoznacznych poropozycji, mysle ze to sie zmienia. Zreszta podobnego zdania sa moi znajomi. Dzis danie policji łapówki nie jest proste - a z 10 lat temu było niemal normą. W normalnym kraju musisz zaplacic mandat , mozesz stracic prawo jazdy lub nawet trafic do wiezienia . W krajach takich jak Austria czy Włochy policji na drogach jest kilka razy mniej niż w Polsce wiec twoja teoria upadła. Nieuchronnosc dostania mandatu nie jest wiec powodem innego stylu jezdzenia a wlasnie taka droga podaza polska policja. Co raz wiecej kontroli, co raz wiecej radrów, videorejestratorów itd - i co to da? jak obywatel widzi ze prawo jest przeciw niemu to na zlosc nie bedzie sie do niego stosowac a wlasnie takie głupie ograniczenia predkosci stawiane w bez sensownych miejscach mowia ludziom ze prawo jest przeciw nim a nie dla ich bezpiecznestwa. Pozdrawiam Rafał 54 |
Data: Lipiec 30 2007 11:52:45 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: MichałG |
Slawo napisał(a): radrów, videorejestratorów itd - i co to da? jak obywatel widzi ze prawo I tu pewnie siedzi problem. Polska tradycja nakazuje olewanie prawa. O wielu pokoleń było to 'nie nasze' prawo. Było carskie, kajzerowskie, cesarsko-królewskie, niemiecko-hitlerowskie, bolszewickie, polsko-ludowe...... Za każdym razem powodem do chwały było nieprzestrzeganie takowego. A obecna metodologia ustawiania znaków i sposoby łapanek na drodze ponownie wręcz prowokują do nieprzestrzegania bzdurnych znaków i przepisów. Znaków jest za dużo, stoją niepotrzebnie, tak jakby ustawiacze chcieli kierowcom zrobić na złość i utrudnić zycie. (Choćby słynne '70' na dk1 co kilometr).... Jadąc w kraju o normalnej kulturze prawnej i widząc znak '50' wiem, że jak pojade 65 to bede miał problemy 'sie wyrobić'. Ktoś to sprawdził i uznał że 50 jest bezpiecznie 60 już nie. I lepiej mu zaufać a nie samemu próbować. Gdyby nie było realnej potzreby, to nikt nie wyrzucałby pieniędzy na niepotrzebne znaki. U nas sporo znaków jest 'urzedniczym dupochronem' - stoi tak na wszelki wypadek. Albo ustawiane są wg. zasady: powinno być 70 ale postawimy 40 - bo i tak wszyscy pojadą 30 wiecej....... Pozdrowienia Michał 55 |
Data: Lipiec 30 2007 12:26:09 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: fv | MichałG wrote: niepotrzebne znaki. U nas sporo znaków jest 'urzedniczym dupochronem' - stoi O to dwa bardzo ważne spostrzeżenia! Urzędniczy dupochron powoduje spore zagrożenie na krętych, trudnych drogach. Każdy zakręt oznacza się jako niebezpieczny, a w re- zultacie ten jeden, jedyny niebezpieczny zbiera swoje żniwo. Niektórzy się wycwanili i stawiają biało-czerwone strzałki, w sensie "zakręt NA PRAWDĘ niebezpieczny". Paranoja. To powinno być karane, ale ... niestety jest to tylko mrzonka. Ten drugi 'i tak pojedzie o 30 więcej' jest po prostu smutny. Tych kilka miejsc, gdzie 40 to na prawdę sporo niepotrzebnie zabiera wiele istnień ludzkich... A nad tym wszystkim siedzi sobie obłuda i urzędników i policjantów, którzy pouczają, stawiają znaki a potem zlewają to wszystko, w dodatku demonstrując, że im wolno. -- fv Xbox gamertag: fastviper PL nowplaying: Forza2@X360 Moto: Suzuki GS 500E 56 |
Data: Lipiec 30 2007 12:45:33 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: The_EaGle | fv napisał(a): MichałG wrote: Pierwsza sprawa jest uświadomienie decydentom, media i zwyklym ludziom ze spora czesc wypadków w Polsce jest powodowana przez niekompetencje służb drogowych. Druga sprawa to zmiana prawa na takie ktore jasno okreslało by standardy stawiania znaków nie tylko ograniczen predkosci ale takze innych znaków m.in wspomniach wczesniej "uwaga niebezpieczny zakret". Jeżeli GDDKiA nie mogła by w miejscowosci X postawic ograniczenia predkosci musiała by w inny sposób wpłynąc na wzrost bezpieczenstwa w tym miejscu. Przeciez wypadki nie biora sie z predkosci jazdy samochdów! Kazdy wspolczesny samochod jest w stanie jechac bezpiecznie z predkoscia autostradowa a wypadki sa spowodowane zaskoczeniem kierowcy - czy to przez wtargniecie pieszego na jezdnie, czy tez nagle hamowanie za zakretem czy inna przeszkoda czy ten wymuszeniem pierwszenstwa. Natomiast predkosc jest zwiazana ze skutkiem wypadków, jadac wolniej bedziemy w stanie wyjsc obronna reka z wypadku co przy wiekszej predkosci bedzie nie mozliwe. Natomiast mi sie wydaje ze GDDKiA, policji a takze mediom pomieszały sie skutki wypadków z ich przyczynami i stad apele o wolniejsza jazde. W Polsce jest tak: stoi znak ogranicznie predkosci - kazdy wie ze bez snesu wiec kazdy go ignoruje, jedziemy dalej mijamy takich znaków 20 i dojezdzamy do miejsca czarny punkt a wiec podkreslone ograniczenie predkosci - zwalniamy bo tam chyba istonie moze byc niebezpiecznie i znow jedziemy sobie jak wczesniej. Czy nie wystarczy ze ograniczenia beda tam gdzie istotnie powinny byc? Szkoda ze nie ma jakiegos stowarzyszenia kierowców na rzecz bezpiecznestwa na drogach ktorych zadaniem było by m.in wytykanie słuzbom drogowym i policji idiotyzmów w ich pracy moze wtedy sprawa byla by głosniejsza i ktos by wreszcie ruszył by głową. W sklad tych działan było by takze ustawianie sie policji w miejscach niebezpiecznych, za zakretami, za wzniesieniami itd... Odpowiedzialnosc wcale nie jest rozmyta za drogi krajowe odpowiada GDDKiA a dokladnie jej regionalne przedstawicielstwa i tam mozna kierowac wszelkie swoje uwagi... Pozdrawiam Rafał 57 |
Data: Lipiec 30 2007 14:01:30 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: fv | The_EaGle wrote: Szkoda ze nie ma jakiegos stowarzyszenia kierowców na rzecz Właśnie zobaczyłem w gazecie plakat akcji "Bezpieczna Ósemka". O zgrozo, obiecują tam, że zdejmą bezsensowne ograniczenia[1], uporządkują drogę, postawią barierki. I że znaki będą stały tam gdzie powinny. Akcja GDDKiA, TVN Turbo i jeszcze tam kogoś. Niech to będzie za komentarz. [1] cyt.: "Tam jednak, gdzie ograniczenia są zbędne, niepotrzebne znaki zostaną usunięte". -- fv Xbox gamertag: fastviper PL nowplaying: Forza2@X360 Moto: Suzuki GS 500E 58 |
Data: Lipiec 30 2007 15:32:16 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On Mon, 30 Jul 2007 14:01:30 +0200, fv wrote: Właśnie zobaczyłem w gazecie plakat akcji "Bezpieczna Ósemka". O zgrozo, Taa - na razie widze ze postawili pare fotoradarow w miescach niezabudowanych. Ciekawe czy ktos sprawdzil ile w tych miejscach bylo wypadkow ... bo moze zle mi sie wydaje i FR sa tam potrzebne. J. 59 |
Data: Lipiec 30 2007 13:12:42 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On Mon, 30 Jul 2007 11:52:45 +0200, MichałG wrote: I tu pewnie siedzi problem. Polska tradycja nakazuje olewanie prawa. O wielu A i wczesniej szlachcic na zagrodzie rowny wojewodzie, tudziez ciagnace sie pokoleniami procesy .. J. 60 |
Data: Lipiec 30 2007 13:07:01 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Slawo |
Nie upadla tylko sie potwierdza bo bezpieczenstwo tam juz zostalo zagwarantowane , bezmyslni kierowcy przywolani do porzadku . Co raz wiecej kontroli, co raz wiecej radrów, videorejestratorów itd - i Jestem kierowca rajdowym , mam pelne polki pucharow z rajdow ,. Moje auto z latwoscia przekracza 240 km/h i potrafie tak jezdzic . Kazde ograniczenie predkosci bedzie dla mnie smieszne ale dostosowuje sie do reszty i przestrzegam przepisow . Po drodze jezdza rozni ludzie i do slabszych kierowcow musimy rownac by bylo bezpiecznie . Twoja zona wiozaca dziecko do szkoly tez nie jest mistrzem kierownicy , pamietaj. Slawo 61 |
Data: Lipiec 30 2007 13:21:58 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: The_EaGle | Slawo napisał(a): Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości Nie upadla tylko sie potwierdza bo bezpieczenstwo tam juz zostalo zagwarantowane , bezmyslni kierowcy przywolani do porzadku . Po drogach zach Europy jezdza nie tylko tubylcy ale takze i bezmyslni twoim zdaniem Polacy i jezdza bezpiecznie i spokojnie. Nie wieze ze tak sie dzieje bo boja sie mandatow skoro szansa na ukaranie ich jest o wiele mniejsza niz w Polsce poniewaz videoradarow moga sie nie obawiac - nie przyjdzie do Polski mandat a policji jest o wiele mniej. Jezdza spokojniej bo drogi sa o wiele lepiej oznakowane i bezpieczeniejsze. Co raz wiecej kontroli, co raz wiecej radrów, videorejestratorów itd - i co to da? jak obywatel widzi ze prawo jest przeciw niemu to na zlosc nie bedzie sie do niego stosowac a wlasnie takie głupie ograniczenia predkosci stawiane w bez sensownych miejscach mowia ludziom ze prawo jest przeciw nim a nie dla ich bezp Skoro dostosowujesz sie do reszty w Polsce to znaczy ze znacznie przekraczasz ograniczenia. Po za tym umiejetnosci kierowcy rajowego nic nie pomoga w kwesti bezpiecznetswa w terenie zabudowanym kiedy to niebezpiecznstwo nie jest zwiazane z trudnoscia opanowania samochodu ale z zagrozeniami mogacymi sie pojawiac nieoczekiwanie i bez czasu na reakcje ze strony kierowcy... Pozdrawiam Rafał 62 |
Data: Lipiec 30 2007 13:11:20 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On Mon, 30 Jul 2007 11:11:04 +0200, The_EaGle wrote: Tak bylo pare lat temu, od ostatnich 5,6 lat jak zatrzymywala mnie ee tam - dyzurne 50zl w PJ, jaka proba przekupstwa, zawsze tam woze, rezerwa na paliwo :-) W normalnym kraju musisz zaplacic mandat , mozesz stracic prawo jazdy lub Hm, smiem twierdzic ze i w Polsce nie ma ich tak duzo. J. 63 |
Data: Lipiec 30 2007 13:55:29 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: dfsfs | ee tam - dyzurne 50zl w PJ, jaka proba przekupstwa, zawsze tam woze, hmm ja nie wiem jak do kawalka zalaminowanego kartoniku mozna wlozyc 50zl ;-) 64 |
Data: Lipiec 30 2007 14:25:28 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: BremTrans |
ee tam - dyzurne 50zl w PJ, jaka proba przekupstwa, zawsze tam woze, Pewnie 50zł w banknotach 2x25 :) hehe -- venioo 65 |
Data: Lipiec 30 2007 15:17:09 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On Mon, 30 Jul 2007 13:55:29 +0200, dfsfs wrote: ee tam - dyzurne 50zl w PJ, jaka proba przekupstwa, zawsze tam woze, No fakt - widac ze dawno nie wyciagalem :-) Ale jest miejsce w DR :-) J. 66 |
Data: Lipiec 30 2007 05:58:33 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Bantu | On 30 Lip, 11:11, The_EaGle wrote:
To sprawdz sobie chocby na viamichelin ile jest fotoradarow + bramki spr predkosc. Na drogach lokalnych, gdzie ograniczenia sa 50 - 70 km/h mozesz znalezc na 50 km odcinku i 3 bramki. pozdrawiam m. 67 |
Data: Lipiec 30 2007 20:37:50 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On Mon, 30 Jul 2007 05:58:33 -0700, Bantu wrote: On 30 Lip, 11:11, The_EaGle wrote: Da da - zwolnia do przepisowej. Czy bedzie mniej wypadkow .. hm .. To sprawdz sobie chocby na viamichelin ile jest fotoradarow + bramki http://www.drogizaufania.pl/ kliknij FR, policz ile bedzie na 50 km :-) 37,2 K.odzko 44,0 Boguszyn 59,4 ZĹbkowice Ăl. 80,1 Wilków Wielki 89,4 poza miejscowoÄciĹ 98,0 Pustków Wilczkowski (2 fotoradary) 103,5 okolice Cieszyc (2 fotoradary) 107,8 okolice Magnic 136,5 D.ugo.´ka (2 fotoradary) 140,1 Byków 144,3 okolice Borowa (2 fotoradary) 149,0 okolice OleÄnicy 176,7 okolice Sycowa (2 fotoradary) 201,0 Olszowa 211,7 Chobanin (2 fotoradary) 215,9 Och´dzyn (2 fotoradary) 219,5 okolice Trybli 255,5 poza miejscowoÄciĹ (2 fotoradary) 274,0 poza miejscowoÄciĹ (2 fotoradary) 300,9 Be.chatów 320,0 Gomulin 325,7 okolice BĹkowca (2 fotoradary) 330,0 poza miejscowoÄciĹ 336,9 okolice Polichna 340,6 Wolbórz (2 fotoradary) 349,0 poza miejscowoÄciĹ (2 fotoradary) 351,7 okolice Tomaszowa Maz. (2 fotoradary) 359,0 okolice Lubochni (2 fotoradary) 369,0 Lechów (2 fotoradary) 375,7 poza miejscowoÄciĹ 383,8 Rawa Mazowiecka (2 fotoradary) 395,1 Babsk 406,3 Huta Zawadzka 424,7 Oddzia. 434,9 Urzut (2 fotoradary) 438,0 Rusiec (2 fotoradary) 442,2 okolice Wolicy 445,5 Wolica â Janki 470,8 Marki (2 fotoradary) 478,2 Zduny (2 fotoradary) 509,8 Wyszków 520,4 Trzcianka 528,5 Ksi´.y KĹt 540,6 Nagoszewo 544,2 okolice Ostrowi Maz. 553,0 Podborze (2 fotoradary) 560,5 Prosienica (2 fotoradary) 567,1 Szumowo 584,4 WiÄniewo 591,5 Ăliwowo 596,8 poza miejscowoÄciĹ 609,5 Paw.owi´ta 617,5 poza miejscowoÄciĹ (2 fotoradary) 631,3 poza miejscowoÄciĹ 636,1 Choroszcz 642,5 poza miejscowoÄciĹ 650,6 Jurowce 680,0 Korycin (2 fotoradary) 696,0 Suchowola (2 fotoradary) 709,2 poza miejscowoÄciĹ 727,0 Bia.obrzegi 732,4 Augustów (2 fotoradary) 764,0 Suwa.ki (2 fotoradary) 773,9 °ubryn 68 |
Data: Lipiec 30 2007 15:58:13 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On Mon, 30 Jul 2007 10:39:55 +0200, Slawo wrote: W Polsce zaplacisz policjantowi jakies grosze lapowki i dalej mozesz do woli W normalnym kraju musisz zaplacic mandat , mozesz stracic prawo jazdy lub U nas tez mozesz, a tam tez sa znajomosci. TO JEST JEDYNA PRZYCZYNA BRAKU BEZPIECZENSTWA NA POLSKICH DROGACH. Polemizowalbym z "jedyna". Ci lamiacy przepisy wcale az tak czesto wypadkow nie powoduja, a nieuwaga sie zdarza i po stronie "przepisowych". A gdzie sa autostrady, drogi 4-ro pasowe, swiatla dla pieszych ? Bezpieczenstwo chcesz zalatwic stawiajac "5 - obowiazuje na terenie calego kraju" ? plus stosowna ilosc nieprzekupnych suszarek. J. 69 |
Data: Lipiec 30 2007 11:08:27 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Marcin Narzynski | Czy naprawde w GDDKiA zatrujdniaja takich matołów ??? Niestety, podniesienie prędkości na danym odcinku drogi wymaga wzięcia nie siebie odpowiedzialności za swoje działania. A odpowiedzialność - to jest to, czego żaden polski urzędnik nie weźmie na siebie. To jest główny problem bzdurnych ograniczeń. Zawsze w przyszłości mógłby się trafić wypadek na ocinku, gdzie teraz (przykładowo) jest 70 km/h a było 50. I zawsze znajdzie się taki, który zacznie twierdzić, że przy 50 wypadku by nie było. Stąd nasze "ostrożne" ograniczenia - ze strachu urzędników przed odpowiedzialnością. MN 70 |
Data: Lipiec 30 2007 13:25:23 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: J.F. | On Mon, 30 Jul 2007 09:44:24 +0200, The_EaGle wrote: Własnie wrocilem z wakacji z pd Europy i zastanawiam sie czemu tam jadac Z Niemcami sprawa jest prosta - ile Niemiec po takiej drodze pojedzie? 15 minut do/od autostrady ? I z jaka predkoscia - 90 czy 65 za ciezarowka ? Ale jestem spokojny ze w kazdym kraju znajda sie "szybcy". Jesli ich nie widac .. to znak ze system represji dziala sprawniej niz u nas :-) Zreszta tak mowiac szczerze .. i u nas na 90 wcale ludzie tak duzo szybciej nie jada, czesto wolniej. Jadac przez cała Austrie ani razu nie wydawało mi Przejedz sie DK8 Wroclaw-Klodzko - naprawde byla sensownie oznakowana droga. Ale teraz "Bezpieczna osemka", to zobaczymy jak to bedzie wygladalo. Tymczasem po wjechaniu na droge nr 1 za Cieszynem szeroka dwupasmowa No coz - jesli oni wierza ze znaki sa ustawione z sensem, to czemu ich nie przestrzegaja ? Ciekawe ilu z tych Niemcow dobrze po polsku mowi, a Holendrow to podejrzewam sami wychowalismy :-) Ewentualnie inteligentni z nich ludzie i jezdza tak jak inni kierowcy na danej drodze :-) Czy naprawde w GDDKiA zatrujdniaja takich matołów ??? Cos w tym jest. Ale jak w ministerstwie zatrudniaja matolow. J. 71 |
Data: Lipiec 30 2007 18:18:51 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Sanctum Officium | "The_EaGle" wrote in message 72 |
Data: Lipiec 30 2007 17:43:30 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: | Bo w Polsce każdy ma je w d... szczególnie w zabudowanym, 73 |
Data: Sierpien 04 2007 00:34:58 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: | Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości Tymczasem po wjechaniu na droge nr 1 za Cieszynem szeroka dwupasmowa droga przejazd przez skrzyzowanie gdzie raz na tydzien pojawia sie samochod i ograniczenie do 70... Nikt zarówno Niemcy jadacy nasza jedynka jak i Holendrzy ktorzy maja nieprzyjemnosc tedy podrozowac nie zwracaja uwagi na te ograniczenia. Wychodza tak samo jak i my z zalozenia ze nie ma po co. dość naciągana jest ta diagnoza... próbujesz usprawiedliwic naruszenia i wolną amerykankę błędami zarządcy dróg. problem tylko w tym, że kierowcy nie rozumieją po co są ograniczenia... tutaj warto przypomniec niezwykle tragiczny wypadek w warszawie na pewnym wiadukcie czy moście, gdzie przed przystankiem było ograniczenie do 40... wielu było oburzonych - dlaczego? po co? tragiczny wypadek kierowcy, który usmiercił kilka osób ukazuje dobitnie, że problemem nie jest bezmyślność wyzywanego przez ciebie zarządcy dróg, lecz problem tkwi w kierowcach, którzy za kierownica najwyraźniej tracą nad sobą kontrolę, uważając, że świat istnieje poto, żeby mogli jechac tym swoim samochodem jak najszynciej do celu... moim zdaniem opisana sytuacja z jedynką ukazuje, że problemem jest też bezkrytyczne naśladownictwo innych i brak dobrych nawyków, które raczej mają już kierowcy zdający prawko po styczniu 2006, na nowych zasadach. powiedzmy sobie szczerze... ilu starszych kierowców ma prawko z tzw. łapówy sprzed 2006 r....? przecież większość tych kierowców w ogóle nie zdałaby obecnego egzaminu na prawo jazdy!!! ten egzamin jest tak skonstruowany i ma taki przebieg, że od razu demaskuje czy egzaminowana osoba rozumie o co w tym wszystkim chodzi, że przez nieuwagę lub nie stosowanie się do zasad może w jednym momencie nie tylko zrobic sobie krzywdę i zniszczyć samochód ale też stać się zabójca lub kimś odpowiedzialnym za dramat innych ludzi... przepisy powinny iść właśnie w tę stronę, żeby każdy kto dostanie do ręki prawko wiedział na jakich zasadach je ma i że je straci jeśli nie będzie się o tych zasad stosował... 74 |
Data: Sierpien 04 2007 16:57:21 | Temat: Re: Moja teoria - czemu w Polsce wszyscy olewaja ograniczenia predkosci? | Autor: Jurek | e<>n wrote: kierowców w ogóle nie zdałaby obecnego egzaminu na prawo jazdy!!! ten no, nie bardzo, egzamin jest tak skonstruowany, ze wystarczy przejechac pla, a jak ktos wie, ze masz zdac to komputer "wylosuje" najlatwiejsza opcje, pozniej z kolei to juz nad wszystkim "egzaminator" ma kontrole owszem jest troche trudniej, ale generalnie problem nie zostal rozwiazany J |