Przyszedł do mnie wyrok sądu rejonowego w sprawie mojej szaleńczej jazdy przez wieś z prędkością wyższą od dozwolonej o mniej niż dokładnoć wskazań fotoradaru.

Co prawda sąd w postępowania nakazowym jednak uznał mnie za winnego, ale bez gary grzywny i punktów karnych, oraz zwolnił z kosztów postępowania.
Czyli w sumie nic...

W wyroku ani słowa komentarza czy wyjaśnienia.
No ale pieniędzy już nie chcą :)

Tomasz Pyra w

Przyszedł do mnie wyrok sądu rejonowego w sprawie mojej szaleńczej jazdy
przez wieś z prędkością wyższą od dozwolonej o mniej niż dokładność
wskazań fotoradaru.

O ile dobrze pamiętam, to miała być sprawa o niewskazanie -- cos kręcisz ;P

Co prawda sąd w postępowania nakazowym jednak uznał mnie za winnego, ale
bez gary grzywny i punktów karnych, oraz zwolnił z kosztów postępowania.
Czyli w sumie nic...

Skoro uznał, żeś winny przekroczenia prędkości, to punkty są rejestrowane,
również te zerowe -- w gestii sądu było tylko nienałożenie grzywny i
zwolnienie z kosztów

--
Tomasz Nycz

W dniu 2011-09-13 21:55, 'Tom N' pisze:

Tomasz Pyra

Przyszedł do mnie wyrok sądu rejonowego w sprawie mojej szaleńczej jazdy
przez wieś z prędkością wyższą od dozwolonej o mniej niż dokładność
wskazań fotoradaru.

O ile dobrze pamiętam, to miała być sprawa o niewskazanie -- cos kręcisz ;P

A o niewskazanie to jest inna sprawa.
SG wysłała mi mandat za niewskazanie, którego również nieprzyjąłem.
Na internetowej stronie SG sprawa o niewskazanie ma status "zakończona".
W sumie też ciekawe jakim prawem, bo wystawili mandat, ja odmówiłem przyjęcia mandatu, a oni "sprawa zakończona".

Bo sprawa o przekroczenie prędkości ma status "skierowano do sądu wniosek o ukaranie".

Co prawda sąd w postępowania nakazowym jednak uznał mnie za winnego, ale
bez gary grzywny i punktów karnych, oraz zwolnił z kosztów postępowania.
Czyli w sumie nic...

Skoro uznał, żeś winny przekroczenia prędkości, to punkty są rejestrowane,
również te zerowe -- w gestii sądu było tylko nienałożenie grzywny i
zwolnienie z kosztów

A to już nie wiem - w wyroku o punktach (konkretnie jednym punkcie) nie ma słowa.

Tomasz Pyra w

W dniu 2011-09-13 21:55, 'Tom N' pisze:

Tomasz Pyra

Przyszedł do mnie wyrok sądu rejonowego w sprawie mojej szaleńczej jazdy
przez wieś z prędkością wyższą od dozwolonej o mniej niż dokładność
wskazań fotoradaru.

O ile dobrze pamiętam, to miała być sprawa o niewskazanie -- cos kręcisz ;P

A o niewskazanie to jest inna sprawa.
SG wysłała mi mandat za niewskazanie, którego również nieprzyjąłem.
Na internetowej stronie SG sprawa o niewskazanie ma status "zakończona".
W sumie też ciekawe jakim prawem, bo wystawili mandat, ja odmówiłem
przyjęcia mandatu, a oni "sprawa zakończona".

Zmusiłeś jakiegoś prawnika gminnego do pomyślenia -- i ten połączył sprawy,
doczytał, że się przyznałeś do kierowania...

Bo sprawa o przekroczenie prędkości ma status "skierowano do sądu
wniosek o ukaranie".

Co prawda sąd w postępowania nakazowym jednak uznał mnie za winnego, ale
bez gary grzywny i punktów karnych, oraz zwolnił z kosztów postępowania.
Czyli w sumie nic...

Skoro uznał, żeś winny przekroczenia prędkości, to punkty są rejestrowane,
również te zerowe -- w gestii sądu było tylko nienałożenie grzywny i
zwolnienie z kosztów

A to już nie wiem - w wyroku o punktach (konkretnie jednym punkcie) nie
ma słowa.

Punkty są z automatu, i sąd nie może decydować, czy wpisać, czy nie, skoro
uznał winnym wykroczenia, to: "Wpisu ostatecznego do ewidencji dokonuje się,
z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, jeżeli naruszenia zostaną stwierdzone
prawomocnymi wyrokami sądów"




--
Tomasz Nycz

W dniu 2011-09-13 22:28, 'Tom N' pisze:

Tomasz Pyra

W dniu 2011-09-13 21:55, 'Tom N' pisze:

Tomasz Pyra

Przyszedł do mnie wyrok sądu rejonowego w sprawie mojej szaleńczej jazdy
przez wieś z prędkością wyższą od dozwolonej o mniej niż dokładność
wskazań fotoradaru.

O ile dobrze pamiętam, to miała być sprawa o niewskazanie -- cos kręcisz ;P

A o niewskazanie to jest inna sprawa.
SG wysłała mi mandat za niewskazanie, którego również nieprzyjąłem.
Na internetowej stronie SG sprawa o niewskazanie ma status "zakończona".
W sumie też ciekawe jakim prawem, bo wystawili mandat, ja odmówiłem
przyjęcia mandatu, a oni "sprawa zakończona".

Zmusiłeś jakiegoś prawnika gminnego do pomyślenia -- i ten połączył sprawy,
doczytał, że się przyznałeś do kierowania...

No to ja się domyślam, ale nie widzę podstawy prawnej do cofnięcia już wystawionego mandatu (mandat karny zaoczny) - nawet jeżeli połapali się po fakcie że nałożony został niesłusznie.

Nie żebym miał jakieś pretensje o to że sprawę zakończyli bez słowa wyjaśnienia, ale raczej podstawy prawnej nie mieli.

Punkty są z automatu, i sąd nie może decydować, czy wpisać, czy nie, skoro
uznał winnym wykroczenia, to: "Wpisu ostatecznego do ewidencji dokonuje się,
z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, jeżeli naruszenia zostaną stwierdzone
prawomocnymi wyrokami sądów"

No to niech im będzie ten punkt...

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Przyszedł do mnie wyrok sądu rejonowego w sprawie mojej szaleńczej jazdy przez wieś z prędkością wyższą od dozwolonej o mniej niż dokładnoć wskazań fotoradaru.

Co prawda sąd w postępowania nakazowym jednak uznał mnie za winnego, ale bez gary grzywny i punktów karnych, oraz zwolnił z kosztów postępowania.

Tak sam z siebie?
No to chyba rzadkoć.
I nie bardzo jest się od czego odwołać, bo w procesie mogą zmienić zdanie.

W każdym razie pogratulować takiego zakończenia.

W dniu 2011-09-13 22:40, Cavallino pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Przyszedł do mnie wyrok sądu rejonowego w sprawie mojej szaleńczej
jazdy przez wieś z prędkością wyższą od dozwolonej o mniej niż
dokładnoć wskazań fotoradaru.

Co prawda sąd w postępowania nakazowym jednak uznał mnie za winnego,
ale bez gary grzywny i punktów karnych, oraz zwolnił z kosztów
postępowania.

Tak sam z siebie?
No to chyba rzadkoć.

Sam z siebie.
O nic takiego nie wnioskowałem - liczyłem na uniewinnienie :)

I nie bardzo jest się od czego odwołać, bo w procesie mogą zmienić zdanie.

No i na rozprawy to już by się wypadało stawić, a to jakieś 160km w jedną stronę.

W każdym razie pogratulować takiego zakończenia.

Pokazuje że jednak warto nie przyjmować gminnych mandatów i nie sponsorować gminnych foto-biznesów.

Ciekawe czy inne wątki które z rozpędu porozrzucałem po różnych instytucjach będą miały jakiś ciąg dalszy? :)

W dniu 13.09.2011 21:45, Tomasz Pyra pisze:

Przyszedł do mnie wyrok sądu rejonowego w sprawie mojej szaleńczej jazdy
przez wieś z prędkością wyższą od dozwolonej o mniej niż dokładnoć
wskazań fotoradaru.

To może ta sprawa, co się przyznałeś ale odmówiłeś zapłacenia i
zażÄ…dałeś skierowania sprawy do sądu, a oni wysłali sprawę do sądu i
jednocześnie ukarali za niewskazanie?

W dniu 2011-09-14 08:10, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 13.09.2011 21:45, Tomasz Pyra pisze:

Przyszedł do mnie wyrok sądu rejonowego w sprawie mojej szaleńczej jazdy
przez wieś z prędkością wyższą od dozwolonej o mniej niż dokładnoć
wskazań fotoradaru.

To może ta sprawa, co się przyznałeś ale odmówiłeś zapłacenia i
zażÄ…dałeś skierowania sprawy do sądu, a oni wysłali sprawę do sądu i
jednocześnie ukarali za niewskazanie?

Ta sama.
Wysłali do sądu za przekroczenie prędkości.

Sprawa niewskazania u nich w systemie jest "zakończona", pomimo że wystawili mandat karny zaoczny którego nie opłaciłem - widać się opamiętali i posłali sprawę do kosza.

W dniu 14.09.2011 21:42, Tomasz Pyra pisze:

Ta sama.
Wysłali do sądu za przekroczenie prędkości.

Sprawa niewskazania u nich w systemie jest "zakończona", pomimo że
wystawili mandat karny zaoczny którego nie opłaciłem - widać się
opamiętali i posłali sprawę do kosza.

A o tego mandatu się odwołałeś? Bo jak nie, to możesz mieć niespodziankę przy zwrocie podatku...

W dniu 2011-09-14 22:20, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 14.09.2011 21:42, Tomasz Pyra pisze:

Ta sama.
Wysłali do sądu za przekroczenie prędkości.

Sprawa niewskazania u nich w systemie jest "zakończona", pomimo że
wystawili mandat karny zaoczny którego nie opłaciłem - widać się
opamiętali i posłali sprawę do kosza.

A o tego mandatu się odwołałeś? Bo jak nie, to możesz mieć niespodziankę
przy zwrocie podatku...

Odwołałem, bo taka informacja była na blankiecie (chociaż powinna być skreślona).
Bo mandatu zaocznego nie można odmówić przyjęcia - po prostu jak nie zostanie opłacony w ciągu 7 dni od wystawienia to sprawa z automatu powinna trafić do sądu.
Ta o niewskazanie jakoś się zawieruszyła :)