Grupy dyskusyjne   »   Moje "szczęście" i statystyczne wÄ…tpliw oÅ›ci J.F.

Moje "szczęście" i statystyczne wątpliw ości J.F.



1 Data: Kwiecien 29 2012 18:55:20
Temat: Moje "szczęście" i statystyczne wątpliw ości J.F.
Autor: Artur MaÅ›lÄ…g 

Nic w tym Å›miesznego, ale tak mi siÄ™ nasunÄ™³o po kolejnym wypadku
śmiertelnym prawie "na moich oczach", w co J.F. oraz chyba jerzu
wÄ…tpi³:

http://kontakt24.tvn.pl/artykul,smierc-mlodego-kierowcy-na-trasie-katowickiej-niedaleko-nadarzyna,275985.html

Trzy Å›miertelne w ca³ym mazowieckim i oczywiÅ›cie ja musia³em znowu
tak trafić. No, ale tak wygląda statystyka ;)



2 Data: Kwiecien 29 2012 18:05:49
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Trzy Å›miertelne w ca³ym mazowieckim i oczywiÅ›cie ja musia³em znowu tak
trafić. No, ale tak wygląda statystyka ;)

To nie mo¿e być przypadek, zalecam egzorcyzmy!

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

3 Data: Kwiecien 29 2012 21:03:44
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 29 Apr 2012 18:05:49 +0000 (UTC), to napisa³(a):

begin Artur Ma¶l±g
Trzy ¶miertelne w ca³ym mazowieckim i oczywi¶cie ja musia³em znowu tak
trafiæ. No, ale tak wygl±da statystyka ;)

To nie mo¿e byæ przypadek, zalecam egzorcyzmy!

Zarty zartami, ale to faktycznie statystycznie podejrzane, kolega te
wypadki powoduje czy jak ? :-)

Tak trafiles na wszystkie trzy ze "prawie na oczach" ?
Worki z ofiarami jeszcze widziales ?

A ja wlasnie przejechalem 1000 km, fakt - autostradami, i tylko na jeden
"stau" trafilem. Ale jakbym z radia nie uslyszal ze wypadek, to bym nawet
nie wiedzial dlaczego.

J.

4 Data: Kwiecien 29 2012 21:41:22
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-04-29 21:03, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 29 Apr 2012 18:05:49 +0000 (UTC), to napisa³(a):
>> Artur Ma¶l±g
>>> Trzy ¶miertelne w ca³ym mazowieckim i oczywi¶cie ja musia³em znowu tak
>>> trafiæ. No, ale tak wygl±da statystyka
>>
>> To nie mo¿e byæ przypadek, zalecam egzorcyzmy!
>
> Zarty zartami, ale to faktycznie statystycznie podejrzane, kolega te
> wypadki powoduje czy jak ?

Jakim cudem?

> Tak trafiles na wszystkie trzy ze "prawie na oczach" ?

Czytaj uwa¿niej - nie na wszystkie 3, tylko 3 by³y w mazowieckim i ja
trafi³em na 1 z 3.

> Worki z ofiarami jeszcze widziales ?

Chcesz zdjêcie? Worka nie widaæ - policja teren zas³oni³a (i dobrze).

> A ja wlasnie przejechalem 1000 km, fakt - autostradami, i tylko na jeden
> "stau" trafilem. Ale jakbym z radia nie uslyszal ze wypadek, to bym nawet
> nie wiedzial dlaczego.

A ja przejecha³em dzi¶ tylko ze 100 km i taki efekt. Tutaj znowu mamy
losowo¶æ, poniewa¿ ¿onka siê upar³a na wcze¶niejszy powrót (jutro do
pracy leci).

BTW - tak mi siê przypomnia³o o Twoich w±tpliwo¶ciach jaki¶ czas temu.

5 Data: Kwiecien 29 2012 19:55:32
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Zarty zartami, ale to faktycznie statystycznie podejrzane, kolega te
wypadki powoduje czy jak ?

Jakim cudem?

Mo¿e szamszatan siÄ™ w Tobie zagnie¼dzi³? Ponownie proponuje egzorcyzmy. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

6 Data: Kwiecien 29 2012 23:01:46
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 29 Apr 2012 21:41:22 +0200, Artur Ma¶l±g napisa³(a):

W dniu 2012-04-29 21:03, J.F. pisze:
 > Zarty zartami, ale to faktycznie statystycznie podejrzane, kolega te
 > wypadki powoduje czy jak ?
Jakim cudem?

 > Tak trafiles na wszystkie trzy ze "prawie na oczach" ?
Czytaj uwa¿niej - nie na wszystkie 3, tylko 3 by³y w mazowieckim i ja
trafi³em na 1 z 3.

Uff, nieprawdopodobienstwo spadlo :-)

 > Worki z ofiarami jeszcze widziales ?
Chcesz zdjêcie? Worka nie widaæ - policja teren zas³oni³a (i dobrze).

Chodzi mi tylko o ustalenie, ze sie tak wyraze, "poziomu zdarzenia".
Zeby "widzialem wypadek" nie oznaczalo "widzialem rozbity samochod w
rowie". Gdzie obylo sie bez ofiar i w ogole bylo dzien po zdarzeniu.

A ja przejecha³em dzi¶ tylko ze 100 km i taki efekt. Tutaj znowu mamy
losowo¶æ, poniewa¿ ¿onka siê upar³a na wcze¶niejszy powrót
BTW - tak mi siê przypomnia³o o Twoich w±tpliwo¶ciach jaki¶ czas temu.

I nadal je mam - bo losowosc w wielu przypadkach to juz sie statystyka
nazywa, a to powazna nauka :-)

Czy ja to dobrze licze ? Na 18000 km drog krajowych mamy ok 1500 trupow,
czyli ok 0.08 rocznie/km. Policja uprzata taka sprawe ze 2h, ale godzin w
roku mamy 8760. Jesli przejezdzam rocznie po krajowkach powiedzmy 8000km,
to mi wychodzi ok 0.15 szansy trafienia. Raz na 6 lat.
Tylko na krajowkach - inne drogi osobno.
Moze nawet troche mniej, bo jak w jednym wypadku jest wiecej ofiar to potem
jest mniej wypadkow smiertelnych.
Wypadkow z rannymi jest 10x wiecej, a czesto mozesz zobaczyc karetke, a
rannych formalnie nie ma. Co juz daje powiedzmy 2 rocznie (tylko na
krajowkach) - ale tez wrazenia nie robi.

No i u mnie by sie chyba statystyka zgadzala.

J.

P.S. Jest juz nowy raport z wypadkow 2011. Na DK8 wypadkow przybylo,
rannych ubylo, smiertelnych 1 wiecej ... a przeciez gierkowa w remoncie i
korkach byla. Czyli co - predkosc nie zabija ? :-)

Ktos pamieta jakies rewelacyjne doniesienia ze jest wyjatkowo malo wypadkow
.... to bylo za 2010 czy 2011 ? Bo summa summarum w 2011 bylo gorzej i znow
mamy 4189 ofiar smiertelnych.

7 Data: Kwiecien 30 2012 10:23:17
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-04-29 23:01, J.F. pisze:

Dnia Sun, 29 Apr 2012 21:41:22 +0200, Artur Ma¶l±g napisa³(a):
(...)
Czytaj uwa¿niej - nie na wszystkie 3, tylko 3 by³y w mazowieckim i ja
trafi³em na 1 z 3.

Uff, nieprawdopodobienstwo spadlo :-)

Tak, 3x ;)

  >  Worki z ofiarami jeszcze widziales ?
Chcesz zdjêcie? Worka nie widaæ - policja teren zas³oni³a (i dobrze).

Chodzi mi tylko o ustalenie, ze sie tak wyraze, "poziomu zdarzenia".
Zeby "widzialem wypadek" nie oznaczalo "widzialem rozbity samochod w
rowie". Gdzie obylo sie bez ofiar i w ogole bylo dzien po zdarzeniu.

Przecie¿ pisa³em "prawie na oczach" z ofiarami ¶miertelnymi. St±d
ten post, poniewa¿ pamiêtam Twoje w±tpliwo¶ci.

I nadal je mam - bo losowosc w wielu przypadkach to juz sie statystyka
nazywa, a to powazna nauka :-)

Losowo¶æ to nie statystyka, choæ niew±tpliwie ma wp³yw na dane.

Czy ja to dobrze licze ? Na 18000 km drog krajowych mamy ok 1500 trupow,
czyli ok 0.08 rocznie/km. Policja uprzata taka sprawe ze 2h, ale godzin w
roku mamy 8760. Jesli przejezdzam rocznie po krajowkach powiedzmy 8000km,
to mi wychodzi ok 0.15 szansy trafienia. Raz na 6 lat.
Tylko na krajowkach - inne drogi osobno.
Moze nawet troche mniej, bo jak w jednym wypadku jest wiecej ofiar to potem
jest mniej wypadkow smiertelnych.
Wypadkow z rannymi jest 10x wiecej, a czesto mozesz zobaczyc karetke, a
rannych formalnie nie ma. Co juz daje powiedzmy 2 rocznie (tylko na
krajowkach) - ale tez wrazenia nie robi.

No i u mnie by sie chyba statystyka zgadzala.

Zdaje siê, ¿e zbytnio sobie upro¶ci³e¶ dane wej¶ciowe, ale tak to ju¿
jest, je¿eli statystyka ma potwierdziæ to co chcia³e¶ udowodniæ ;)
Z drugiej strony, je¿eli u Ciebie siê sprawdzi³a Twoja teza, to
zdajesz sobie sprawê, ¿e inna osoba mo¿e nigdy nie zobaczyæ takiego
wypadku, a kolejna bêdzie widywaæ du¿o czê¶ciej ni¿ by wynika³o z tego
co napisa³e¶? Statystycznie wszystko siê bêdzie zgadza³o. Zreszt±
tak naprawdê to policzy³e¶ prawdopodobieñstwo, przy bardzo
uproszczonych za³o¿eniach.

P.S. Jest juz nowy raport z wypadkow 2011. Na DK8 wypadkow przybylo,
rannych ubylo, smiertelnych 1 wiecej ... a przeciez gierkowa w remoncie i
korkach byla. Czyli co - predkosc nie zabija ? :-)

Ciekawy wniosek, skoro na innych DK by³o ró¿nie :)

Ktos pamieta jakies rewelacyjne doniesienia ze jest wyjatkowo malo wypadkow
... to bylo za 2010 czy 2011 ? Bo summa summarum w 2011 bylo gorzej i znow
mamy 4189 ofiar smiertelnych.

Osobi¶cie nie pamiêtam i z tych danych by pochopnych wniosków nie
wyci±ga³.

8 Data: Kwiecien 30 2012 10:54:27
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 30 Apr 2012 10:23:17 +0200, Artur Ma¶l±g napisa³(a):

W dniu 2012-04-29 23:01, J.F. pisze:
Dnia Sun, 29 Apr 2012 21:41:22 +0200, Artur Ma¶l±g napisa³(a):
Czytaj uwa¿niej - nie na wszystkie 3, tylko 3 by³y w mazowieckim i ja
trafi³em na 1 z 3.
Uff, nieprawdopodobienstwo spadlo :-)
Tak, 3x ;)

Wiecej. W totka co tydzien (mniej wiecej) ktos szostke trafia, a sprobuj 3x
wygrac :-)

Czy ja to dobrze licze ? Na 18000 km drog krajowych mamy ok 1500 trupow,
czyli ok 0.08 rocznie/km. Policja uprzata taka sprawe ze 2h, ale godzin w
roku mamy 8760. Jesli przejezdzam rocznie po krajowkach powiedzmy 8000km,
to mi wychodzi ok 0.15 szansy trafienia. Raz na 6 lat.
Tylko na krajowkach - inne drogi osobno.
Moze nawet troche mniej, bo jak w jednym wypadku jest wiecej ofiar to potem
jest mniej wypadkow smiertelnych.
Wypadkow z rannymi jest 10x wiecej, a czesto mozesz zobaczyc karetke, a
rannych formalnie nie ma. Co juz daje powiedzmy 2 rocznie (tylko na
krajowkach) - ale tez wrazenia nie robi.

No i u mnie by sie chyba statystyka zgadzala.

Zdaje siê, ¿e zbytnio sobie upro¶ci³e¶ dane wej¶ciowe, ale tak to ju¿
jest, je¿eli statystyka ma potwierdziæ to co chcia³e¶ udowodniæ ;)
Z drugiej strony, je¿eli u Ciebie siê sprawdzi³a Twoja teza, to
zdajesz sobie sprawê, ¿e inna osoba mo¿e nigdy nie zobaczyæ takiego
wypadku,

Wraz z kolejnymi latami to tez coraz mniej prawdopodobne :-)

P.S. Jest juz nowy raport z wypadkow 2011. Na DK8 wypadkow przybylo,
rannych ubylo, smiertelnych 1 wiecej ... a przeciez gierkowa w remoncie i
korkach byla. Czyli co - predkosc nie zabija ? :-)

Ciekawy wniosek, skoro na innych DK by³o ró¿nie :)

na innych DK to nie wiem jak bylo, ale dwa lata temu po gierkowce jechalem
150, a rok temu 50 km/h w porywach. To tylko kawalek DK8 ... ale cos nie
widac zeby wypadkow ubylo.

A srednia na wszystkich krajowkac prawie bez zmian.

Ktos pamieta jakies rewelacyjne doniesienia ze jest wyjatkowo malo wypadkow
... to bylo za 2010 czy 2011 ? Bo summa summarum w 2011 bylo gorzej i znow
mamy 4189 ofiar smiertelnych.

Osobi¶cie nie pamiêtam i z tych danych by pochopnych wniosków nie
wyci±ga³.

Cos mi chodzi po glowie ze gdzies sie chwalono ze "wyglada na to ze w tym
roku zejdziemy ponizej 3000 ofiar smiertelnych", ale byc moze to bylo
ponizej 4000 i juz rok temu, czyli za 2010 ..

Wykres jest w kazdym badz razie ciekawie pofalowany.


J.

9 Data: Kwiecien 30 2012 11:36:51
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-04-30 10:54, J.F. pisze:

Dnia Mon, 30 Apr 2012 10:23:17 +0200, Artur Ma¶l±g napisa³(a):
(...)
Wiecej. W totka co tydzien (mniej wiecej) ktos szostke trafia, a sprobuj 3x
wygrac :-)

Wiesz, ¿e by³y takie zdarzenia (nie chodzi konkretnie o totka i 3x)? Jedni nie wygrywaj± nigdy, innym siê potrafi zdarzyæ wielokrotnie.

Zdaje siê, ¿e zbytnio sobie upro¶ci³e¶ dane wej¶ciowe, ale tak to ju¿
jest, je¿eli statystyka ma potwierdziæ to co chcia³e¶ udowodniæ ;)
Z drugiej strony, je¿eli u Ciebie siê sprawdzi³a Twoja teza, to
zdajesz sobie sprawê, ¿e inna osoba mo¿e nigdy nie zobaczyæ takiego
wypadku,

Wraz z kolejnymi latami to tez coraz mniej prawdopodobne :-)

Raczej niespecjalnie.

korkach byla. Czyli co - predkosc nie zabija ? :-)

Ciekawy wniosek, skoro na innych DK by³o ró¿nie :)

na innych DK to nie wiem jak bylo, ale dwa lata temu po gierkowce jechalem
150, a rok temu 50 km/h w porywach. To tylko kawalek DK8 ... ale cos nie
widac zeby wypadkow ubylo.

Znaczy na podstawie fragmentów DK8 i Twojej jazdy wyci±gasz takie
wnioski? Niebezpiecznie.

A srednia na wszystkich krajowkac prawie bez zmian.

¦rednia mo¿e tak, ale np. na DK10 (czêsto ni± je¿d¿ê) dwukrotnie wzros³a liczba zabitych. Co ciekawe - na DK7 sytuacja siê poprawi³a.

Wykres jest w kazdym badz razie ciekawie pofalowany.

Bardzo wiele zmiennych.

10 Data: Kwiecien 30 2012 20:16:25
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 30 Apr 2012 11:36:51 +0200, Artur MaÅ›lÄ…g napisa³(a):

W dniu 2012-04-30 10:54, J.F. pisze:
Wiecej. W totka co tydzien (mniej wiecej) ktos szostke trafia, a sprobuj 3x
wygrac :-)
Wiesz, ¿e by³y takie zdarzenia (nie chodzi konkretnie o totka i 3x)?
Jedni nie wygrywają nigdy, innym się potrafi zdarzyć wielokrotnie.

tylko ze szansa trafienia jednym kuponem jest 1/14mln - malo, ale jak co
tydzien jest 14 mln kuponow to srednio ktos wygrywa.
Na dwa razy mamy juz 1/(14 mln)^2, a na trzy  1/(14 mln)^3 - nadal
niewykluczone, ale niezwykle malo prawdopodobne.
Inaczej to wyglada jak ktos 10 kuponow co tydzien wysyla, ale to nadal duzo
zer po przecinku zostaje.

Trzeci raz by mnie zainteresowal powaznie. A ty piszesz ze trafiasz na
wypadki nagminnie ;-)

Zdaje siÄ™, ¿e zbytnio sobie uproÅ›ci³eÅ› dane wejÅ›ciowe, ale tak to ju¿
jest, je¿eli statystyka ma potwierdzić to co chcia³eÅ› udowodnić ;)
Z drugiej strony, je¿eli u Ciebie siÄ™ sprawdzi³a Twoja teza, to
zdajesz sobie sprawÄ™, ¿e inna osoba mo¿e nigdy nie zobaczyć takiego
wypadku,
Wraz z kolejnymi latami to tez coraz mniej prawdopodobne :-)
Raczej niespecjalnie.

To dziala w obie strony - za czesto jest malo prawdpopodobne i za rzadko
jest malo pradopodobne :-)

korkach byla. Czyli co - predkosc nie zabija ? :-)
Ciekawy wniosek, skoro na innych DK by³o ró¿nie :)
na innych DK to nie wiem jak bylo, ale dwa lata temu po gierkowce jechalem
150, a rok temu 50 km/h w porywach. To tylko kawalek DK8 ... ale cos nie
widac zeby wypadkow ubylo.
Znaczy na podstawie fragmentów DK8 i Twojej jazdy wyciÄ…gasz takie
wnioski? Niebezpiecznie.

Nie mam danych z tego kawalka dk8, ale nie tylko ja tam gonilem jak bylo
mozna i nie tylko ja sie wloklem w korku jak juz nie bylo mozna :-)

A srednia na wszystkich krajowkac prawie bez zmian.
Åšrednia mo¿e tak, ale np. na DK10 (czÄ™sto niÄ… je¿d¿Ä™) dwukrotnie wzros³a
liczba zabitych. Co ciekawe - na DK7 sytuacja siÄ™ poprawi³a.

Im mniejsza liczba zauwazonych zdarzen tym relatywnie wieksze fluktuacje.
Ale 30 i 64 to znow nie tak malo. No i czasem moze sie zdarzyc przeladowany
busik z 16 ofiarami ... ale to nie na tej drodze.
Nie zauwazyles tam jakiegos powodu ?

Wiki podaje "Pomimo nie objęcia drogi nr 10 programem Drogi Zaufania na
odcinku P³oÅ„sk – Sierpc wykonano prace analogiczne do wykonywanych w ramach
tego programu, czyli ustawiono nowe oznakowanie, zbudowano wysepki drogowe,
azyle dla pieszych, nowe chodniki wzd³u¿ wiosek, oÅ›wietlenie drogi ..."

Roku nie podaja ... ale czyzby nie pomoglo ? Czy kierowcy wk* nowym
oznakowaniem jezdza w innych miejscach za bardzo ryzykownie ?

Wykres jest w kazdym badz razie ciekawie pofalowany.
Bardzo wiele zmiennych.

Kiedy wlasnie nie az tak bardzo. samochodow przybywa systematycznie, drogi
zmieniaja sie niewiele, ITD radarow jeszcze nie kupilo - zmienne sa prawie
stale. Tylko swiatla nakazalismy swiecic, i trynd zaczal sie falowac :-)
No i zima rozna.

J.

11 Data: Kwiecien 30 2012 20:47:25
Temat: Re: Moje "szczęście" i statystyczne wątp liwości J.F.
Autor: Artur MaÅ›lÄ…g 

W dniu 2012-04-30 20:16, J.F. pisze:

Dnia Mon, 30 Apr 2012 11:36:51 +0200, Artur MaÅ›lÄ…g napisa³(a):
W dniu 2012-04-30 10:54, J.F. pisze:
Wiecej. W totka co tydzien (mniej wiecej) ktos szostke trafia, a sprobuj 3x
wygrac :-)
Wiesz, ¿e by³y takie zdarzenia (nie chodzi konkretnie o totka i 3x)?
Jedni nie wygrywają nigdy, innym się potrafi zdarzyć wielokrotnie.

tylko ze szansa trafienia jednym kuponem jest 1/14mln - malo, ale jak co
tydzien jest 14 mln kuponow to srednio ktos wygrywa.
Na dwa razy mamy juz 1/(14 mln)^2, a na trzy  1/(14 mln)^3 - nadal
niewykluczone, ale niezwykle malo prawdopodobne.
Inaczej to wyglada jak ktos 10 kuponow co tydzien wysyla, ale to nadal duzo
zer po przecinku zostaje.

Niespecjalnie inaczej.

Trzeci raz by mnie zainteresowal powaznie. A ty piszesz ze trafiasz na
wypadki nagminnie ;-)

Biorąc pod uwagę Twoje statystyki to zdecydowanie przekraczam średnią.
Dodatkowo nie tyle trafiam nagminnie, co często w pewnych miejscach.

Wraz z kolejnymi latami to tez coraz mniej prawdopodobne :-)
Raczej niespecjalnie.

To dziala w obie strony - za czesto jest malo prawdpopodobne i za rzadko
jest malo pradopodobne :-)

Z probabilistyki to nie wynika, ze statystyki równie¿.

Znaczy na podstawie fragmentów DK8 i Twojej jazdy wyciÄ…gasz takie
wnioski? Niebezpiecznie.

Nie mam danych z tego kawalka dk8, ale nie tylko ja tam gonilem jak bylo
mozna i nie tylko ja sie wloklem w korku jak juz nie bylo mozna :-)

Widzisz, ja podró¿ujÄ™ ró¿nymi odcinkami DK8 i nie staram siÄ™ zbytnio
uogólniać.

A srednia na wszystkich krajowkac prawie bez zmian.
Åšrednia mo¿e tak, ale np. na DK10 (czÄ™sto niÄ… je¿d¿Ä™) dwukrotnie wzros³a
liczba zabitych. Co ciekawe - na DK7 sytuacja siÄ™ poprawi³a.

Im mniejsza liczba zauwazonych zdarzen tym relatywnie wieksze fluktuacje.

????

Ale 30 i 64 to znow nie tak malo. No i czasem moze sie zdarzyc przeladowany
busik z 16 ofiarami ... ale to nie na tej drodze.
Nie zauwazyles tam jakiegos powodu ?

Szczerze? Nie. Raczej droga sta³a siÄ™ bezpieczniejsza, lepiej
oznakowana i zwyczajnie lepsza.

Wiki podaje "Pomimo nie objęcia drogi nr 10 programem Drogi Zaufania na
odcinku P³oÅ„sk – Sierpc wykonano prace analogiczne do wykonywanych w ramach
tego programu, czyli ustawiono nowe oznakowanie, zbudowano wysepki drogowe,
azyle dla pieszych, nowe chodniki wzd³u¿ wiosek, oÅ›wietlenie drogi ..."

Tak, to prawda. Sporo zrobiono w zakresie bezpieczeństwa.

Roku nie podaja ... ale czyzby nie pomoglo ? Czy kierowcy wk* nowym
oznakowaniem jezdza w innych miejscach za bardzo ryzykownie ?

Nie wiem czy wk* nowym oznakowaniem, ale jest np. grupa takich, którzy
za wszelkÄ… cenÄ… cz³owieka wyprzedzÄ…. Ma³o tego - jak jest teren
zabudowany (albo nie) to nie zwolniÄ… tylko zap***, a poza nim jak
mo¿na pojechać normalnie i trochÄ™ szybciej to nie potrafiÄ… (a mo¿e
paliwo oszczędzają?).

Wykres jest w kazdym badz razie ciekawie pofalowany.
Bardzo wiele zmiennych.

Kiedy wlasnie nie az tak bardzo. samochodow przybywa systematycznie, drogi
zmieniaja sie niewiele, ITD radarow jeszcze nie kupilo - zmienne sa prawie
stale. Tylko swiatla nakazalismy swiecic, i trynd zaczal sie falowac :-)
No i zima rozna.

PogodÄ™ poda³eÅ› - zmiany z FR te¿, tylko nie zwróci³eÅ› uwagi, ¿e
wczeÅ›niej w ka¿dej budce móg³ być FR, a teraz tylko w oznaczonych. Przy
okazji zabrano SM (i dobrze) prawo do kontroli poza terenem
zabudowanym.

12 Data: Kwiecien 30 2012 21:17:22
Temat: Re: Moje "szczęście" i statystyczne wątp liwości J.F.
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 30 Apr 2012 20:47:25 +0200, Artur MaÅ›lÄ…g napisa³(a):

W dniu 2012-04-30 20:16, J.F. pisze:
tylko ze szansa trafienia jednym kuponem jest 1/14mln - malo, ale jak co
tydzien jest 14 mln kuponow to srednio ktos wygrywa.
Na dwa razy mamy juz 1/(14 mln)^2, a na trzy  1/(14 mln)^3 - nadal
niewykluczone, ale niezwykle malo prawdopodobne.
Inaczej to wyglada jak ktos 10 kuponow co tydzien wysyla, ale to nadal duzo
zer po przecinku zostaje.

Niespecjalnie inaczej.

Po pierwsze - taki ktos w 10 lat wypelnia 5000 kuponow, a to znaczaco
podnosi szanse. 
Po drugie - to sie nie tak wprows liczy 5000 razy wieksze, ale przy tych
danych to juz faktycznie niewiele od 5000 sie rozni.

Trzeci raz by mnie zainteresowal powaznie. A ty piszesz ze trafiasz na
wypadki nagminnie ;-)
Biorąc pod uwagę Twoje statystyki to zdecydowanie przekraczam średnią.
Dodatkowo nie tyle trafiam nagminnie, co często w pewnych miejscach.

I w tych miejscach wypadki sa czeste ? Znak ze sluzby zle pracuja :-)

Wraz z kolejnymi latami to tez coraz mniej prawdopodobne :-)
Raczej niespecjalnie.
To dziala w obie strony - za czesto jest malo prawdpopodobne i za rzadko
jest malo pradopodobne :-)
Z probabilistyki to nie wynika, ze statystyki równie¿.

Wynika wynika. Rzuc sobie 60 razy kostka. Ile razy wypadnie 6 ?
10 ? niekoniecznie.
Ale jak wypadnie 20 razy albo zero razy, to to jest podejrzana kostka :-)

Znaczy na podstawie fragmentów DK8 i Twojej jazdy wyciÄ…gasz takie
wnioski? Niebezpiecznie.
Nie mam danych z tego kawalka dk8, ale nie tylko ja tam gonilem jak bylo
mozna i nie tylko ja sie wloklem w korku jak juz nie bylo mozna :-)
Widzisz, ja podró¿ujÄ™ ró¿nymi odcinkami DK8 i nie staram siÄ™ zbytnio
uogólniać.

Dlatego ja uszczegolniam, a nie uogolniam :-)
Na pewnym odcinku nie da sie juz gonic ... a wypadkow ogolem tyle samo,
wiec podejrzewam ze na tym odcinku wiele wypadkow wczesniej nie bylo, mimo
ze przyznaje - dosc niebezpiecznie tam bylo - tzn jak sie gonilo.

A srednia na wszystkich krajowkac prawie bez zmian.
Åšrednia mo¿e tak, ale np. na DK10 (czÄ™sto niÄ… je¿d¿Ä™) dwukrotnie wzros³a
liczba zabitych. Co ciekawe - na DK7 sytuacja siÄ™ poprawi³a.
Im mniejsza liczba zauwazonych zdarzen tym relatywnie wieksze fluktuacje.
????

Jakby byl 1 wypadek rocznie, a w nastepnym 2 czy 3 wypadki, to bym sie nie
dziwil. Ale jak jest 100, to 200 by dziwilo.

Ale 30 i 64 to znow nie tak malo. No i czasem moze sie zdarzyc przeladowany
busik z 16 ofiarami ... ale to nie na tej drodze.
Nie zauwazyles tam jakiegos powodu ?

Szczerze? Nie. Raczej droga sta³a siÄ™ bezpieczniejsza, lepiej
oznakowana i zwyczajnie lepsza.

Wiki podaje "Pomimo nie objęcia drogi nr 10 programem Drogi Zaufania na
odcinku P³oÅ„sk – Sierpc wykonano prace analogiczne do wykonywanych w ramach
tego programu, czyli ustawiono nowe oznakowanie, zbudowano wysepki drogowe,
azyle dla pieszych, nowe chodniki wzd³u¿ wiosek, oÅ›wietlenie drogi ..."
Tak, to prawda. Sporo zrobiono w zakresie bezpieczeństwa.

Czyli potwierdzasz ze zmiany byly.
Niby na lepsze, a jednak na gorsze :-)

Roku nie podaja ... ale czyzby nie pomoglo ? Czy kierowcy wk* nowym
oznakowaniem jezdza w innych miejscach za bardzo ryzykownie ?
Nie wiem czy wk* nowym oznakowaniem, ale jest np. grupa takich, którzy
za wszelkÄ… cenÄ… cz³owieka wyprzedzÄ…. Ma³o tego - jak jest teren
zabudowany (albo nie) to nie zwolniÄ… tylko zap***, a poza nim jak
mo¿na pojechać normalnie i trochÄ™ szybciej to nie potrafiÄ… (a mo¿e
paliwo oszczędzają?).

Ale tacy zawsze byli i dwa lata temu tez.

Wykres jest w kazdym badz razie ciekawie pofalowany.
Bardzo wiele zmiennych.
Kiedy wlasnie nie az tak bardzo. samochodow przybywa systematycznie, drogi
zmieniaja sie niewiele, ITD radarow jeszcze nie kupilo - zmienne sa prawie
stale. Tylko swiatla nakazalismy swiecic, i trynd zaczal sie falowac :-)
No i zima rozna.
PogodÄ™ poda³eÅ› - zmiany z FR te¿, tylko nie zwróci³eÅ› uwagi, ¿e
wczeÅ›niej w ka¿dej budce móg³ być FR, a teraz tylko w oznaczonych.

A kierowcy to wiedza ? Czy jezdza po staremu ? Czy moze sobie AR kupili ?

Przy
okazji zabrano SM (i dobrze) prawo do kontroli poza terenem zabudowanym.

Ale wczesnie chyba i tak tylko na zabudowanym mierzyli.

J.

13 Data: Kwiecien 30 2012 21:45:08
Temat: Re: Moje "szczęście" i statystyczne wątp liwości J.F.
Autor: Artur MaÅ›lÄ…g 

W dniu 2012-04-30 21:17, J.F. pisze:

Dnia Mon, 30 Apr 2012 20:47:25 +0200, Artur MaÅ›lÄ…g napisa³(a):
W dniu 2012-04-30 20:16, J.F. pisze:
tylko ze szansa trafienia jednym kuponem jest 1/14mln - malo, ale jak co
tydzien jest 14 mln kuponow to srednio ktos wygrywa.
Na dwa razy mamy juz 1/(14 mln)^2, a na trzy  1/(14 mln)^3 - nadal
niewykluczone, ale niezwykle malo prawdopodobne.
Inaczej to wyglada jak ktos 10 kuponow co tydzien wysyla, ale to nadal duzo
zer po przecinku zostaje.

Niespecjalnie inaczej.

Po pierwsze - taki ktos w 10 lat wypelnia 5000 kuponow, a to znaczaco
podnosi szanse.
Po drugie - to sie nie tak wprows liczy 5000 razy wieksze, ale przy tych
danych to juz faktycznie niewiele od 5000 sie rozni.

Obawiam siÄ™, ¿e niestety nie. Gdyby tak by³o, to ka¿dy "totalizator"
by zbankrutowa³. Wygra³eÅ› kiedykolwiek coÅ› w totka?

Biorąc pod uwagę Twoje statystyki to zdecydowanie przekraczam średnią.
Dodatkowo nie tyle trafiam nagminnie, co często w pewnych miejscach.

I w tych miejscach wypadki sa czeste ?

Znaczy mia³eÅ› na myÅ›li, ¿e sÄ… powy¿ej Å›redniej?

Znak ze sluzby zle pracuja :-)

Bzdura^2. Przekonstruowane skrzy¿owania, Å›wiat³a itd. S³u¿by majÄ…
strzelać?

Z probabilistyki to nie wynika, ze statystyki równie¿.

Wynika wynika. Rzuc sobie 60 razy kostka. Ile razy wypadnie 6 ?
10 ? niekoniecznie.

No w³aÅ›nie.

Ale jak wypadnie 20 razy albo zero razy, to to jest podejrzana kostka :-)

Kwestia podejścia. To nie poker.

Widzisz, ja podró¿ujÄ™ ró¿nymi odcinkami DK8 i nie staram siÄ™ zbytnio
uogólniać.

Dlatego ja uszczegolniam, a nie uogolniam :-)

A wnioski wyciÄ…gasz na podstawie swojego odcinka - mo¿e odrobinÄ™
realizmu?

azyle dla pieszych, nowe chodniki wzd³u¿ wiosek, oÅ›wietlenie drogi ..."
Tak, to prawda. Sporo zrobiono w zakresie bezpieczeństwa.

Czyli potwierdzasz ze zmiany byly.
Niby na lepsze, a jednak na gorsze :-)

A gdzie napisa³em, ¿e odby³o siÄ™ na prze³omie 2010/2011?

Ale tacy zawsze byli i dwa lata temu tez.

Tak, tylko jak nie by³o azyli/wysepek to darli ile wlezie - teraz
próbujÄ… siÄ™ ratować wpadaniem tu¿ przed wysepkami, bÄ…d¼ idÄ… na czo³ówkÄ™.

PogodÄ™ poda³eÅ› - zmiany z FR te¿, tylko nie zwróci³eÅ› uwagi, ¿e
wczeÅ›niej w ka¿dej budce móg³ być FR, a teraz tylko w oznaczonych.

A kierowcy to wiedza ? Czy jezdza po staremu ? Czy moze sobie AR kupili ?

AR? Kto tego gówna u¿ywa? Nawigacja i CB to mo¿e tak.

Przy
okazji zabrano SM (i dobrze) prawo do kontroli poza terenem zabudowanym.

Ale wczesnie chyba i tak tylko na zabudowanym mierzyli.

Mówisz? Mam wra¿enie, ¿e by³o inaczej. W sumie to i tak dla mnie bez
ró¿nicy.

14 Data: Kwiecien 30 2012 23:38:06
Temat: Re: Moje "szczęście" i statystyczne wątp liwości J.F.
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 30 Apr 2012 21:45:08 +0200, Artur Ma¶l±g napisa³(a):

W dniu 2012-04-30 21:17, J.F. pisze:
tylko ze szansa trafienia jednym kuponem jest 1/14mln - malo, ale jak co
tydzien jest 14 mln kuponow to srednio ktos wygrywa.
Na dwa razy mamy juz 1/(14 mln)^2, a na trzy  1/(14 mln)^3 - nadal
niewykluczone, ale niezwykle malo prawdopodobne.
Inaczej to wyglada jak ktos 10 kuponow co tydzien wysyla, ale to nadal duzo
zer po przecinku zostaje.

Niespecjalnie inaczej.

Po pierwsze - taki ktos w 10 lat wypelnia 5000 kuponow, a to znaczaco
podnosi szanse.
Po drugie - to sie nie tak wprows liczy 5000 razy wieksze, ale przy tych
danych to juz faktycznie niewiele od 5000 sie rozni.

Obawiam siê, ¿e niestety nie.

Wlasnie tak.

Gdyby tak by³o, to ka¿dy "totalizator"
by zbankrutowa³. Wygra³e¶ kiedykolwiek co¶ w totka?

Ja nie, ale ktos wygrywa. Jakby nikt nie wygrywal, to by przestali grac :-)
Totek nie jest pazerny - juz dokladnie nie pamietam, ale cos polowa wplywow
idzie na wygrane (a w ruletce 36/37 :-)

I to wszystko tak dobrane, zeby byl milion w srode, milion w sobote i 50%
zysku :-)


Bior±c pod uwagê Twoje statystyki to zdecydowanie przekraczam ¶redni±.
Dodatkowo nie tyle trafiam nagminnie, co czêsto w pewnych miejscach.
I w tych miejscach wypadki sa czeste ?
Znaczy mia³e¶ na my¶li, ¿e s± powy¿ej ¶redniej?

I to tak bardzo powyzej.

Znak ze sluzby zle pracuja :-)
Bzdura^2. Przekonstruowane skrzy¿owania, ¶wiat³a itd. S³u¿by maj±
strzelaæ?

No ale co  - poprawili i juz nie widujesz tam wypadkow, czy poprawili a
wypadki nadal sa ? To do d* poprawili :-)

Z probabilistyki to nie wynika, ze statystyki równie¿.
Wynika wynika. Rzuc sobie 60 razy kostka. Ile razy wypadnie 6 ?
10 ? niekoniecznie.
No w³a¶nie.

Ale jak wypadnie 20 razy albo zero razy, to to jest podejrzana kostka :-)
Kwestia podej¶cia. To nie poker.

Kwestia rachunku. Zeby nie wypadla nigdy to pr-stwo 1/56347.
Mozliwe, ale malo prawdopodobne.
20 razy to bardziej skomplikowany rachunek i dzis mi sie nie chce ;-)

Widzisz, ja podró¿ujê ró¿nymi odcinkami DK8 i nie staram siê zbytnio
uogólniaæ.
Dlatego ja uszczegolniam, a nie uogolniam :-)
A wnioski wyci±gasz na podstawie swojego odcinka - mo¿e odrobinê
realizmu?

Ale wlasnie na tym odcinku mamy swietna mozliwosc badan ;-)

azyle dla pieszych, nowe chodniki wzd³u¿ wiosek, o¶wietlenie drogi ..."
Tak, to prawda. Sporo zrobiono w zakresie bezpieczeñstwa.
Czyli potwierdzasz ze zmiany byly.
Niby na lepsze, a jednak na gorsze :-)
A gdzie napisa³em, ¿e odby³o siê na prze³omie 2010/2011?

to bylo pisac ze wczesniej.

A byly jakies zmiany na przelomie ?

Ale tacy zawsze byli i dwa lata temu tez.
Tak, tylko jak nie by³o azyli/wysepek to darli ile wlezie - teraz
próbuj± siê ratowaæ wpadaniem tu¿ przed wysepkami, b±d¼ id± na czo³ówkê.

Pogodê poda³e¶ - zmiany z FR te¿, tylko nie zwróci³e¶ uwagi, ¿e
wcze¶niej w ka¿dej budce móg³ byæ FR, a teraz tylko w oznaczonych.
A kierowcy to wiedza ? Czy jezdza po staremu ? Czy moze sobie AR kupili ?
AR? Kto tego gówna u¿ywa? Nawigacja i CB to mo¿e tak.

CB na FR kiepsko pomaga, a nawi jeszcze mniej. Choc na Kobylnice moze
pomoze :-)


J.

15 Data: Maj 01 2012 12:49:34
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-04-30 23:38, J.F. pisze:

Dnia Mon, 30 Apr 2012 21:45:08 +0200, Artur Ma¶l±g napisa³(a):
(...)
Po pierwsze - taki ktos w 10 lat wypelnia 5000 kuponow, a to znaczaco
podnosi szanse.
Po drugie - to sie nie tak wprows liczy 5000 razy wieksze, ale przy tych
danych to juz faktycznie niewiele od 5000 sie rozni.

Obawiam siê, ¿e niestety nie.

Wlasnie tak.

Nie wiem jak Ty to liczysz, ale ja mogê przyj±æ, ¿e gdyby ten sam
zestaw puszczaæ te 5000 razy to wyjdzie ~0,035% (chyba siê nie
pomyli³em). Jak to jest znacz±co to ja przepraszam.

Ja nie, ale ktos wygrywa. Jakby nikt nie wygrywal, to by przestali grac :-)

No w³a¶nie - jedni nie wygrywaj± po wys³aniu 10000 kuponów, inni za
pierwszym razem.

Znaczy mia³e¶ na my¶li, ¿e s± powy¿ej ¶redniej?

I to tak bardzo powyzej.

S± takie miejsca.

No ale co  - poprawili i juz nie widujesz tam wypadkow, czy poprawili a
wypadki nadal sa ?

To zale¿y od miejsca. Zreszt± ja nie sprawdzam tych miejsc codziennie ;)

To do d* poprawili :-)

Ten ostatni wydarzy³ siê na ¶wiat³ach i kto¶ mia³ czerwone.

Ale jak wypadnie 20 razy albo zero razy, to to jest podejrzana kostka :-)
Kwestia podej¶cia. To nie poker.

Kwestia rachunku. Zeby nie wypadla nigdy to pr-stwo 1/56347.
Mozliwe, ale malo prawdopodobne.
20 razy to bardziej skomplikowany rachunek i dzis mi sie nie chce ;-)

Ale rachunek niczego nie gwarantuje.

azyle dla pieszych, nowe chodniki wzd³u¿ wiosek, o¶wietlenie drogi ..."
Tak, to prawda. Sporo zrobiono w zakresie bezpieczeñstwa.
Czyli potwierdzasz ze zmiany byly.
Niby na lepsze, a jednak na gorsze :-)
A gdzie napisa³em, ¿e odby³o siê na prze³omie 2010/2011?

to bylo pisac ze wczesniej.

Przecie¿ to proces ci±g³y, a o wypadkach pisa³em na przestrzeni
lat.

A byly jakies zmiany na przelomie ?

Zmiany czego? No, A1 doci±gnêli do Torunia ;)

CB na FR kiepsko pomaga, a nawi jeszcze mniej.

Teraz dla u³atwienia to jeszcze znaki stawiaj±.

Choc na Kobylnice moze pomoze :-)

Wiesz gdzie mam Kobylnice i opowie¶ci o SM? Ró¿ne ju¿ numery widzia³em
i nie jest mi potrzebna nawigacja, CB itd. Wystarczy je¼dziæ z g³ow±.

16 Data: Maj 02 2012 21:57:26
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: to 

begin Artur Maśląg

No w³aÅ›nie - jedni nie wygrywajÄ… po wys³aniu 10000 kuponów, inni za
pierwszym razem.

A jeszcze inni znajdujÄ… martwÄ… makrelÄ™ w zaawansowanym stadium rozk³adu w
baga¿niku co jest statystycznie mniej wiÄ™cej tak samo prawdopodobne.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

17 Data: Maj 03 2012 11:13:38
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 01 May 2012 12:49:34 +0200, Artur Ma¶l±g napisa³(a):

W dniu 2012-04-30 23:38, J.F. pisze:
Dnia Mon, 30 Apr 2012 21:45:08 +0200, Artur Ma¶l±g napisa³(a):
Po pierwsze - taki ktos w 10 lat wypelnia 5000 kuponow, a to znaczaco
podnosi szanse.
Po drugie - to sie nie tak wprows liczy 5000 razy wieksze, ale przy tych
danych to juz faktycznie niewiele od 5000 sie rozni.
Obawiam siê, ¿e niestety nie.
Wlasnie tak.
Nie wiem jak Ty to liczysz, ale ja mogê przyj±æ, ¿e gdyby ten sam
zestaw puszczaæ te 5000 razy to wyjdzie ~0,035% (chyba siê nie
pomyli³em). Jak to jest znacz±co to ja przepraszam.

To jest "znaczaczaco podnosi", bo szanse sa ok 5000 razy wieksze.
A ze ciagle znikome to prawda.

Ja nie, ale ktos wygrywa. Jakby nikt nie wygrywal, to by przestali grac :-)
No w³a¶nie - jedni nie wygrywaj± po wys³aniu 10000 kuponów, inni za
pierwszym razem.

Dokladnie tak. Ale jakby ktos zagral 3 razy i trzy razy trafil szostke ...
oj, szczesciarz absolutny, jasnowidz, albo przestepca :-)

Jakby tak zagral 5000 razy i 3 razy wygral, to co prawda opinia bylaby taka
sama :-)

No ale co  - poprawili i juz nie widujesz tam wypadkow, czy poprawili a
wypadki nadal sa ?
To zale¿y od miejsca. Zreszt± ja nie sprawdzam tych miejsc codziennie ;)

To do d* poprawili :-)
Ten ostatni wydarzy³ siê na ¶wiat³ach i kto¶ mia³ czerwone.

Jak jeden taki wypadek to przypadek, jak czesto ... do d* poprawili :-)

Jechalem sobie ostatnio po wrocku, i cos nie moge nadazyc na zielona fale,
patrze na licznik, jesli stowa po miescie to za malo, to jak ma nie byc
wypadkow ?

Ale jak wypadnie 20 razy albo zero razy, to to jest podejrzana kostka :-)
Kwestia podej¶cia. To nie poker.
Kwestia rachunku. Zeby nie wypadla nigdy to pr-stwo 1/56347.
Mozliwe, ale malo prawdopodobne.
20 razy to bardziej skomplikowany rachunek i dzis mi sie nie chce ;-)
Ale rachunek niczego nie gwarantuje.

Ale przy duzym odstepswie z czystym sumieniem mozna kogos nazwac
"nienormalnym" :-)

azyle dla pieszych, nowe chodniki wzd³u¿ wiosek, o¶wietlenie drogi ..."
Tak, to prawda. Sporo zrobiono w zakresie bezpieczeñstwa.
Czyli potwierdzasz ze zmiany byly.
Niby na lepsze, a jednak na gorsze :-)
A gdzie napisa³em, ¿e odby³o siê na prze³omie 2010/2011?
to bylo pisac ze wczesniej.
Przecie¿ to proces ci±g³y, a o wypadkach pisa³em na przestrzeni
lat.

Ale skok jest 10/11. Taki "nienormalnie duzy" skok.

A byly jakies zmiany na przelomie ?
Zmiany czego? No, A1 doci±gnêli do Torunia ;)

Co spowodowalo ze ruch z 7 przeskoczyl na 10+A1 ?

To by moglo tlumaczyc, ale DK10 dluga, a odcinek Plonsk-Torun krotki.
Tak zle jezdza ci warszawiacy ? :-)


CB na FR kiepsko pomaga, a nawi jeszcze mniej.
Teraz dla u³atwienia to jeszcze znaki stawiaj±.
Choc na Kobylnice moze pomoze :-)

Wiesz gdzie mam Kobylnice i opowie¶ci o SM? Ró¿ne ju¿ numery widzia³em
i nie jest mi potrzebna nawigacja, CB itd. Wystarczy je¼dziæ z g³ow±.

przepisowo znaczy sie ? to takie nieprzyjemne :-)

J.

18 Data: Maj 03 2012 14:05:27
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 3 May 2012, J.F. wrote:

[...o loterii...]

Jechalem sobie ostatnio po wrocku, i cos nie moge nadazyc na zielona fale,
patrze na licznik, jesli stowa po miescie to za malo, to jak ma nie byc
wypadkow ?

  Ale to nie by³a kumulacja, tylko interferencja, dwukrotnie wiêksza
"prêdkosc falowa" te¿ przechodzi przez wszelkie postacie siatek
u³o¿onych wzd³u¿ ;)
(znaczy "fala" jest na "50", a czas rozpêdzania do "50" krotszy,
wiêc i nie wystarcza *osiagac* "100", bo trzeba by *mieæ* "100"
przez ca³e odcinki kiedy zaplanowany delikwent jedzie "50",
a nie tylko rozpêdzaæ siê wtedy 70-80-90-...)

pzdr, Gotfryd

19 Data: Maj 03 2012 14:36:55
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 3 May 2012 14:05:27 +0200, Gotfryd Smolik news napisa³(a):

On Thu, 3 May 2012, J.F. wrote:
[...o loterii...]
Jechalem sobie ostatnio po wrocku, i cos nie moge nadazyc na zielona fale,
patrze na licznik, jesli stowa po miescie to za malo, to jak ma nie byc
wypadkow ?

  Ale to nie by³a kumulacja, tylko interferencja, dwukrotnie wiêksza
"prêdkosc falowa" te¿ przechodzi przez wszelkie postacie siatek
u³o¿onych wzd³u¿ ;)

Niestety, ale na drogach nie jest tak prosto. Nie wiem jaka predkosc bylaby
dobra - 20, 15, 10 ? Miasto sie ponoc otwiera na rowery i trawaje ;-)

J.

20 Data: Maj 04 2012 01:41:17
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 3 May 2012, J.F. wrote:

Niestety, ale na drogach nie jest tak prosto. Nie wiem jaka predkosc bylaby
dobra

  Okolice dozwolonych z korekta na rozpedzanie.

- 20, 15, 10 ? Miasto sie ponoc otwiera na rowery i trawaje ;-)

  Podywagujmy.

  Tramwaje sa do przodu ze wzglêdu na wystarczajace przyspieszenie,
problem jest z przystankami, pasa¿erowie nie chca siê wstrzeliwaæ
w cykl ;)

  Co do rowerów, przy siatce zielonej fali dopasowanej do 50kmph,
rower z 25 kmph doskonale wpasowuje siê na podharmonicznej
(po prostu ³apie co drugie zielone z samochodów), wszyscy
"szybcy" zdolni do 30..35kmph sa niestety stratni,
równie¿ w miejscach w których jest "s³abo z górki" i byle
trekkingiem lub "góralem" nie da siê przekroczyæ 50kmph
równie¿ "komunikacyjni", za to spacerowicze maja ca³kiem gêsta
listê (50/3 ~= 16,7kmph, 50/4=12,5kmph) rozsadnych prêdkosci.
  Oczywiscie rowerzyscie skrêcajacemu w lewo op³aca siê
wpasowac tu¿ za koniec zielonego (aby w "bezruchu" zajac
stosowne miejsce na pasie), choæ przy 40kmph przejezdnosc
wraz z fala zale¿y od ukszta³towania terenu ("komunikacyjny"
zdolno do utrzymania srednio 25 kmph jest zdolny do utrzymania
okresowo 40kmph, o ile nie pod górê i nie pod wiatr),
ale to 40kmph by³ pomina³.
  Sprawê korków te¿ trzeba pominac - jak jest korek, to
¿adna zielona fala nie pomo¿e.

  Jeszcze inne wersje prêdkosci a rower:
  Przy 60kmph jest chyba najtrudniej dla "komunikacyjnych
szybkich", bo 30kmph wymaga naprawdê niez³ego deptania
a 20kmph to nie jest "szybko", tylko szosowcy siê uciesza.
  Ale od 70 kmph ju¿ zaczyna byæ dobrze ;) (ze wzgledu na
gestosc podharmonicznych).

  Wniosek: wypada przyjac "siatkê" policzona dla 75 do 80kmph.
"podwójni" musieliby wtedy leciec >170 :> (przypominam
o rozpêdzaniu, niewielkie zwolnienie ze 150 to sporo
wiêksza strata na czasie, ni¿ ³atwo odzyskiwalne zwolnienie
z 50), i do tego nie zawsze maja warunki (bo o ile podharmoniczni
zawsze trafia na fale, to harmoniczni tylko wtedy kiedy
wielokrotnosc ich predkosci jest taka jak wielokrotnosc
odstepów "fazy", przy skrzyzowaniach z odstêpami 2-3-2
po prostu wyleca z fazy i przejda na prêdkosc planowa).

  Ju¿ chcia³em napisaæ, ¿e przy okazji takie ograniczenie by³oby
czêsciej przestrzegane, ale jak wspomnê sobie watki
o "dynamicznej jezdzie", to jakos watpiê :|

pzdr, Gotfryd

21 Data: Maj 04 2012 09:25:59
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 4 May 2012 01:41:17 +0200, Gotfryd Smolik news napisa³(a):

On Thu, 3 May 2012, J.F. wrote:
Niestety, ale na drogach nie jest tak prosto. Nie wiem jaka predkosc bylaby
dobra
  Okolice dozwolonych z korekta na rozpedzanie.

To bede mial czerwona fale.
Pamietaj ze zielone trwa ze 20-30s, a caly cykl raczej 90-120.
Jesli miedzy skrzyzowaniami mam 400m, zaczne jechac 50, to strace 10-15s.
i do nastepnego zielonego zostanie mi prawie minuta.

- 20, 15, 10 ? Miasto sie ponoc otwiera na rowery i trawaje ;-)
  Podywagujmy.
  Tramwaje sa do przodu ze wzglêdu na wystarczajace przyspieszenie,
problem jest z przystankami, pasa¿erowie nie chca siê wstrzeliwaæ
w cykl ;)

No i dlatego samochodu musza jechac 15km/h :-)

  Co do rowerów, przy siatce zielonej fali dopasowanej do 50kmph,
rower z 25 kmph doskonale wpasowuje siê na podharmonicznej

tez niestety nie jest tak prosto.

Wniosek: wypada przyjac "siatkê" policzona dla 75 do 80kmph.
"podwójni" musieliby wtedy leciec >170 :>
Ju¿ chcia³em napisaæ, ¿e przy okazji takie ograniczenie by³oby
czêsciej przestrzegane, ale jak wspomnê sobie watki
o "dynamicznej jezdzie", to jakos watpiê :|

Nie watp. Jest we wrocku jedna zielona fala. Bardzo szybko kierowcy odkryli
ze jest i z jaka predkoscia nalezy jechac. I tak jechali.
Fakt ze byla ustawiona na jakies 60-70, i warunki ogolnie sprzyjaja.

J.

22 Data: Maj 03 2012 16:10:28
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-05-03 11:13, J.F. pisze:

Dnia Tue, 01 May 2012 12:49:34 +0200, Artur Ma¶l±g napisa³(a):
W dniu 2012-04-30 23:38, J.F. pisze:
Dnia Mon, 30 Apr 2012 21:45:08 +0200, Artur Ma¶l±g napisa³(a):
Po pierwsze - taki ktos w 10 lat wypelnia 5000 kuponow, a to znaczaco
podnosi szanse.
Po drugie - to sie nie tak wprows liczy 5000 razy wieksze, ale przy tych
danych to juz faktycznie niewiele od 5000 sie rozni.
Obawiam siê, ¿e niestety nie.
Wlasnie tak.
Nie wiem jak Ty to liczysz, ale ja mogê przyj±æ, ¿e gdyby ten sam
zestaw puszczaæ te 5000 razy to wyjdzie ~0,035% (chyba siê nie
pomyli³em). Jak to jest znacz±co to ja przepraszam.

To jest "znaczaczaco podnosi", bo szanse sa ok 5000 razy wieksze.

"znaczaczaco podnosi" to tak jak z t± ceg³± w drewnianym ko¶ciele?

A ze ciagle znikome to prawda.

St±d nadal bêdê twierdzi³, ¿e to nie ma istotnego wp³ywu.

Jechalem sobie ostatnio po wrocku, i cos nie moge nadazyc na zielona fale,
patrze na licznik, jesli stowa po miescie to za malo, to jak ma nie byc
wypadkow ?

A sk±d za³o¿enie, ¿e tam jest zielona fala, a jak jest to nie jest
ustawiona na 40-50?

Ale rachunek niczego nie gwarantuje.

Ale przy duzym odstepswie z czystym sumieniem mozna kogos nazwac
"nienormalnym" :-)

Nazwaæ mo¿e, ale czy jest to uzasadnione?

Przecie¿ to proces ci±g³y, a o wypadkach pisa³em na przestrzeni
lat.

Ale skok jest 10/11. Taki "nienormalnie duzy" skok.

To zale¿y od zbyt du¿ej liczby czynników, by nazywaæ go "nienormalnie
du¿ym".

A byly jakies zmiany na przelomie ?
Zmiany czego? No, A1 doci±gnêli do Torunia ;)

Co spowodowalo ze ruch z 7 przeskoczyl na 10+A1 ?

A sk±d ja mogê wiedzieæ? ¯artowa³em sobie z t± autostrad±.

i nie jest mi potrzebna nawigacja, CB itd. Wystarczy je¼dziæ z g³ow±.

przepisowo znaczy sie ?

Zasadniczo tak.

to takie nieprzyjemne :-)

Wrêcz przeciwnie :)

23 Data: Maj 03 2012 15:23:42
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Ale przy duzym odstepswie z czystym sumieniem mozna kogos nazwac
"nienormalnym" :-)

Nazwać mo¿e, ale czy jest to uzasadnione?

A czy uzasadnione jest nazwanie tak osoby, która przez kilka miesiÄ™cy
wozi martwÄ… makrelÄ™ w baga¿niku?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

24 Data: Kwiecien 30 2012 21:27:27
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: Tomasz Pyra 

On Mon, 30 Apr 2012 11:36:51 +0200, Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2012-04-30 10:54, J.F. pisze:
Dnia Mon, 30 Apr 2012 10:23:17 +0200, Artur Ma¶l±g napisa³(a):
(...)
Wiecej. W totka co tydzien (mniej wiecej) ktos szostke trafia, a sprobuj 3x
wygrac :-)

Wiesz, ¿e by³y takie zdarzenia (nie chodzi konkretnie o totka i 3x)?
Jedni nie wygrywaj± nigdy, innym siê potrafi zdarzyæ wielokrotnie.

Wielokrotne trafianie w totolotka te¿ mo¿na do¶æ ³atwo wyt³umaczyæ.
I to nie probalistyk±, a skupowaniem wygrywaj±cych kuponów.

25 Data: Maj 01 2012 00:20:53
Temat: Re: Moje "szczęście" i statystyczne wątpliwości J.F.
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 30.04.2012 Artur Ma¶l±g  napisa³/a:

¦rednia mo¿e tak, ale np. na DK10 (czêsto ni± je¿d¿ê) dwukrotnie wzros³a
liczba zabitych. Co ciekawe - na DK7 sytuacja siê poprawi³a.

Nie wiem jak na po³udnie od Wawy, ale w stronê Trójmiasta to mamy
remonty i coraz wiêkszy kawa³ek A1 - sporo osób omija, zw³aszcza tych
szybciej lataj±cych.

Pzdr,
Krzysiek Kie³czewski

26 Data: Kwiecien 30 2012 03:39:16
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: ptoki 

On 29 Kwi, 23:01, "J.F."  wrote:


P.S. Jest juz nowy raport z wypadkow 2011. Na DK8 wypadkow przybylo,
rannych ubylo, smiertelnych 1 wiecej ... a przeciez gierkowa w remoncie i
korkach byla. Czyli co - predkosc nie zabija ? :-)


Ale moze to co sie wystoi/powlecze to potem jednak szybkoscia
nadrabia?

Jak jezdze odcinkiem wawa-piotrkow to ani razu nie trafilem tam na
wypadek. Tylko korki na skrzyzowaniach...

A ostatnio jechalem przez bialobrzegi i opoczno. Droga spokojna i
raczej pustawa. Tylko wjechac na 7-ke z piaseczna czasem trudno...

27 Data: Kwiecien 29 2012 22:50:47
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Zarty zartami, ale to faktycznie statystycznie podejrzane, kolega te
wypadki powoduje czy jak ?

Jakim cudem?

Mo¿e samszatan siÄ™ w Tobie zagnie¼dzi³? Ponownie proponuje egzorcyzmy. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

28 Data: Kwiecien 30 2012 12:39:31
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: IYIS 


http://kontakt24.tvn.pl/artykul,smierc-mlodego-kierowcy-na-trasie-katowickiej-niedaleko-nadarzyna,275985.html

Trzy ¶miertelne w ca³ym mazowieckim i oczywi¶cie ja musia³em znowu
tak trafiæ. No, ale tak wygl±da statystyka ;)


Autorowi tego niusa polecam zapoznaæ siê z zasadami udzielania pierwszej
pomocy. Tam siê nauczy, czym siê ró¿ni intubacja od reanimacji.

IYIS

29 Data: Kwiecien 30 2012 13:16:17
Temat: Re: Moje "szczê¶cie" i statystyczne w±tpliwo¶ci J.F.
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2012-04-30 12:39, IYIS pisze:
(...)

Autorowi tego niusa polecam zapoznaæ siê z zasadami udzielania pierwszej
pomocy. Tam siê nauczy, czym siê ró¿ni intubacja od reanimacji.

To pisz do autora, a nie na grupê.

30 Data: Kwiecien 30 2012 17:56:38
Temat: Re: Moje "szczęście" i statystyczne wątpliwości J.F.
Autor: Bydlê 

On 2012-04-30 12:39:31 +0200, "IYIS"  said:


http://kontakt24.tvn.pl/artykul,smierc-mlodego-kierowcy-na-trasie-katowickiej-niedaleko-nadarzyna,275985.html

Trzy

¶miertelne w ca³ym mazowieckim i oczywi¶cie ja musia³em znowu
tak trafiæ. No, ale tak wygl±da statystyka ;)


Autorowi tego niusa polecam zapoznaæ siê z zasadami udzielania pierwszej
pomocy. Tam siê nauczy, czym siê ró¿ni intubacja od reanimacji.

Czepiasz siê dziecka. W tym zdaniu jest jeszcze parê innych b³êdów.

--
Bydlê

Moje "szczęście" i statystyczne wątpliw ości J.F.



Grupy dyskusyjne