Witam,
w ostatnim numerze NCzas!
http://nczas.com/spis-tresci/numer-21-940-z-24-maja-2008/ jest ciekawy tekst
o światłach w dzień i statystyka opracowana na podstawie danych z policji.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/be/Wypadki_2007.jpg

wynika z nich jednoznacznie, że pomimo wzrostu ilości samochodów od 2004 r.
liczba wypadków, zabitych i rannych stale zmniejszała się.

Dopiero w 2007 r. kiedy wprowadzono świtała nastąpił wzrost liczby wypadków
i ofiar.

ponadto w gazecie jest ciekawy opis, że w Niemczech zaleca się jeździć bez
świateł aż do momentu kiedy przestajemy rozróżniać kolory (trawa, dachy).

sam zauważyłem, że nie ma nic gorszego niż jazda na światłach o zmierzchu.
Bez świateł nas oślepiających o wiele lepiej widać pobocze i inne przedmioty
przy drodze.


--
===
Łukasz
www.lux4.prv.pl

[..........]

Nie dokarmiać!

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

[..........]

Nie dokarmiać!

RoMan Mandziejewicz pisze:

[..........]

Nie dokarmiać!

lux pisze:

Dopiero w 2007 r. kiedy wprowadzono świtała nastąpił wzrost liczby wypadków i ofiar.

ponadto w gazecie jest ciekawy opis, że w Niemczech zaleca się jeździć bez świateł aż do momentu kiedy przestajemy rozróżniać kolory (trawa, dachy).

sam zauważyłem, że nie ma nic gorszego niż jazda na światłach o zmierzchu. Bez świateł nas oślepiających o wiele lepiej widać pobocze i inne przedmioty przy drodze.

O ile źle ustawiony reflektor w nocy faktycznie może oślepiać, to nim nie
zapadnie noc, to nawet światła drogowe nie powinny oślepiać sprawnego oka.

lux wrote:

O ile źle ustawiony reflektor w nocy faktycznie może oślepiać, to nim nie zapadnie noc, to nawet światła drogowe nie powinny oślepiać sprawnego oka.

=
przejedź się to zobaczysz :D

Jaroslaw Postawa pisze:

lux wrote:

O ile źle ustawiony reflektor w nocy faktycznie może oślepiać, to nim nie zapadnie noc, to nawet światła drogowe nie powinny oślepiać sprawnego oka.

=
przejedź się to zobaczysz :D

Jak ktoś się bawi w ćmę i gapi na światła aut z przeciwka, to soooorrryyyy. :)

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał

No to jest problem, bo ja kolor trawy od koloru dachu odróżniam nawet w nocy pod warunkiem że jest księżyc w pełni ;)

Hinek pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał

No to jest problem, bo ja kolor trawy od koloru dachu odróżniam nawet w nocy pod warunkiem że jest księżyc w pełni ;)

W takim razie jestes "obcy". Z zasady budowy i dzialania oka wynika
ze przy slabym oswietleniu nie odroznia sie kolorow.
Musisz miec ciekawie zbudowany narzad wzroku....Czy przypadkiem nie
wydajesz w nocy takich cienkich piskow????

Tomasz Pyra pisze:

Może nie odróżnię zielonego od morskiego od szmaragdowego itd... (nawet
w dzień pewnie nie odróżnię).
Ale czerwony dach, od zielonej trawy to odróżniam bez problemu w
warunkach oświetleniowych takich jak obecnie czyli czarna noc z lekkim
oświetleniem "ambient" (mieszkam w mieście), a pełnia księżyca wystarczy
mi do tego aż nadto.

T pisze:

Ale czerwony dach, od zielonej trawy to odróżniam bez problemu w
warunkach oświetleniowych takich jak obecnie czyli czarna noc z lekkim
oświetleniem "ambient" (mieszkam w mieście), a pełnia księżyca wystarczy
mi do tego aż nadto.

A robiłes sobie jakiś sensowny test? Na przykład tego typu: ktoś wykonuje planszę z kolorami i Ci jej nie pokazuje, następnie po ciemku rozpoznajesz, koniecznie bez wzrokowego kontaktu z tą osobą. Bo inaczej to żaden test, jesli *wiesz* jaki kolor ma trawa i dachówki to Twój mózg może wytwarzać taki obraz mimo ze Twoje oczy wcale mu go nie przekazują.

Tomasz Pyra pisze:

lux pisze:

Dopiero w 2007 r. kiedy wprowadzono świtała nastąpił wzrost liczby wypadków i ofiar.

Szkoda że nie dodano że największy wzrost odnotowano w styczniu, 3 miesiące przed wprowadzeniem nakazu.

Tomasz Pyra pisze:

sam zauważyłem, że nie ma nic gorszego niż jazda na światłach o
zmierzchu. Bez świateł nas oślepiających o wiele lepiej widać pobocze i
inne przedmioty przy drodze.

To schorzenie się jakoś tam nazywa - okulista pomoże. O ile źle
ustawiony reflektor w nocy faktycznie może oślepiać, to nim nie zapadnie
noc, to nawet światła drogowe nie powinny oślepiać sprawnego oka.

T pisze:

Tomasz Pyra pisze:

sam zauważyłem, że nie ma nic gorszego niż jazda na światłach o
zmierzchu. Bez świateł nas oślepiających o wiele lepiej widać pobocze i
inne przedmioty przy drodze.

To schorzenie się jakoś tam nazywa - okulista pomoże. O ile źle
ustawiony reflektor w nocy faktycznie może oślepiać, to nim nie zapadnie
noc, to nawet światła drogowe nie powinny oślepiać sprawnego oka.

Mnie nie oślepiają, ale bezspornym faktem przecież jest, ze jasne czy jaskrawe obiekty przyciągają uwagę (a więc trudniej zauważyć np. nieświetlonego pieszego na poboczu).

Tomasz Pyra pisze:

No z całÄ… pewnością jest to jakaś wada świecenia.

O ile samochód zamiast
z kilometra - to z zapalonymi światłami widzisz z dwóch kilometrów, to
rowerzystę między samochodami zamiast z 200m teraz widzisz ze 180m, co
już może w pewnych warunkach stanowić problem.

Problem jest też w innym miejscu - bo bez nakazu i tak wielu ludzi
jeździło na światłach, a jak zapadał zmrok to zapalali światła w różnym
momencie, a niektórzy w ogóle o tym zapominali nim ktoś nie mrugnął.

T pisze:

No właśnie, nie wydaję mi się, żeby widocznoć samochodu z dwóch kilometrów była tego warta.

Problem jest też w innym miejscu - bo bez nakazu i tak wielu ludzi
jeździło na światłach, a jak zapadał zmrok to zapalali światła w różnym
momencie, a niektórzy w ogóle o tym zapominali nim ktoś nie mrugnął.

Moim zdaniem to właśnie nie jest problem -- jesli wiesz, że co któryś nie będzie miał świateł to szczególnie na to uważasz. Jeśli 99,9% ma światła, to możesz nie zauważyć tego 0,1% czy rowerzysty bo mimowolnie nastawiasz się na obserwacje świateł. Oczywiście nie jest tak, że od włÄ…czonych świateł rowerzyści stają się nagle niewidoczni, ale w krytycznych sytuacjach może to mieć znaczenie.

Użytkownik "lux"  napisał w wiadomości

Witam,
w ostatnim numerze NCzas!

Paweł pisze:

Z tej statystyki nie wynika nic. O ile wzrosła liczba pojazdów? Ile było
dni deszczowych w roku?
Co z zimą?
ps. Rok 2007 był znacznie gorszy od 2006 pod względem pogody. To taka
subiektywna obserwacja posiadacza kabrio :)

T pisze:

Zobacz jakie są wahania w poprzednich latach. Sugerujesz, że bez świateł w 2007 byłoby nagle, nie wiedzieć czemu, najwięcej wypadków od pięciu lat? W najlepszym razie światła są obojętne dla liczby wypadków, a najprawdopodobniej zwiększają ich liczbę.

lux pisze:

Witam,
w ostatnim numerze NCzas! http://nczas.com/spis-tresci/numer-21-940-z-24-maja-2008/ jest ciekawy tekst

idiotyczne argumenty i bezcelowa dyskusja. Jazda na swiatłach jest  bezpieczniejsza, o ile nimi nie oślepiasz, więc lepiej sobie je wyreguluj.



--
Z.

Użytkownik "zbyszek"  napisał w
wiadomości

idiotyczne argumenty i bezcelowa dyskusja. Jazda na swiatłach jest
bezpieczniejsza, o ile nimi nie oślepiasz, więc lepiej sobie je wyreguluj.

FoxŁódź_nspam pisze:

Użytkownik "zbyszek"  napisał w wiadomości

idiotyczne argumenty i bezcelowa dyskusja. Jazda na swiatłach jest bezpieczniejsza, o ile nimi nie oślepiasz, więc lepiej sobie je wyreguluj.

tak, tak, a tanie wina są dobre bo są tanie i dobre... Twoja argumentacja powala... z jednym się zgadzam, dyskusja bezcelowa...

On Sun, 27 Jul 2008 20:15:36 +0200, zbyszek
 wrote:

idiotyczne argumenty i bezcelowa dyskusja. Jazda na swiatłach jest 
bezpieczniejsza, o ile nimi nie oślepiasz, więc lepiej sobie je wyreguluj.