Najdramatyczniejszy moment sezonu
1 | Data: Grudzien 21 2009 16:53:27 |
Temat: Najdramatyczniejszy moment sezonu | |
Autor: Marcin N | To skoro mamy ciszę - może niech każdy (kto ma ochotę) opowie o swoim najdramatyczniejszym momencie za kierownicą motocykla w tym sezonie. 2 |
Data: Grudzien 21 2009 15:58:22 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: AZ | On 2009-12-21, Marcin N wrote: To skoro mamy ciszÄ - może niech każdy (kto ma ochotÄ) opowie o swoimDobry pomysl! ZacznÄ od siebie:Az mnie dreszcze przeszly, wstrzonszajace! Po cos tak chlopie zapierdalal? -- Artur ZZR 1200 3 |
Data: Grudzien 22 2009 11:09:05 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Kefir | Elou! On 2009-12-21, Marcin N wrote: Dotarcie do niniejszego watku. -- Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta 4 |
Data: Grudzien 22 2009 02:19:45 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: lesor | On 22 Gru, 11:09, "Kefir" wrote: Elou!"AZ" wrote in message Czytasz precle "za kierownica motocykla" ? -- pozdrawiam, lesor cb1300sa axena herdegen x2 5 |
Data: Grudzien 22 2009 11:28:29 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Kefir | Elou! Czytasz precle "za kierownica motocykla" ? Wylacznie. I w kasku. axena herdegen x2 Na dlugo? -- Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta 6 |
Data: Grudzien 22 2009 06:32:21 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: lesor | On 22 Gru, 11:28, "Kefir" wrote: Elou!"lesor" wrote in message Z blenda i antifogiem ? ;) > axena herdegen x2 Za dlugo. Moze do tbsz skroce siga... -- pozdrawiam, lesor 7 |
Data: Grudzien 22 2009 10:33:20 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: AZ | On 2009-12-22, Kefir wrote: No ale o co chodzi? Przeciez to bardzo ciekawy watek.Dobry pomysl! -- Artur ZZR 1200 8 |
Data: Styczen 01 2010 14:20:08 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Piotr May | On 2009-12-22 11:33, AZ wrote: On 2009-12-22, wrote: Pan Kefir juz jest tak stary, madry, znudzony zyciem i PRM, ze nic oprocz przywalania sie nie przychodzi mu do glowy. -- piomay www.piomay.riders.pl 9 |
Data: Styczen 04 2010 12:27:28 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Kefir | Elou! On 2009-12-22 11:33, AZ wrote: Przyznaje sie do falstartu. -- Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta 10 |
Data: Styczen 04 2010 11:16:36 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: AZ | On 2010-01-04, Kefir wrote: Swiat sie konczy, precle potrafia sie jednak przyznac do bledu... ;-) -- Artur ZZR 1200 11 |
Data: Grudzien 21 2009 18:39:22 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: johnny | Użytkownik "Marcin N" nie wie co to hardkor: 12 |
Data: Grudzien 21 2009 19:28:45 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: (pj) | W dniu 2009-12-21 16:53, Marcin N pisze: To skoro mamy ciszę - może niech każdy (kto ma ochotę) opowie o swoim jak sie okazało, że Kuczu wie tylko 99,99999999999% WSZYSTKIEGO :-P ;-) -- pozdr pj gsx1300r FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj 13 |
Data: Grudzien 21 2009 20:46:05 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Kuczu | (pj) pisze: jak sie okazało, że Kuczu wie tylko 99,99999999999% WSZYSTKIEGO :-P ;-) Wow ! -- Kuczu LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C 666 Edition www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 14 |
Data: Grudzien 21 2009 20:25:00 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Karambol |
To skoro mamy ciszę - może niech każdy (kto ma ochotę) opowie o swoim Moj najbardziej dramatyczny moment tego sezonu to gleba na szczycie podjazdu kiedy przewalilem sie na stroma strone gorki i zwalielm w dol. Mi sie nic nie stalo (nawet nie bolalo;) - pelna zbroja to podstawa:)) ) ale moto ucierpialo skrzywieniem kiedy. -- Karambol KTM LC4 620 EGS-E http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl http://club.roadlook.pl/Karambol/mitsubishi-galant.html 15 |
Data: Grudzien 21 2009 21:06:30 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Karambol | > ale moto ucierpialo skrzywieniem kiedy. - czytaj Kiery:D
16 |
Data: Grudzien 21 2009 21:19:59 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Seba | Dnia Mon, 21 Dec 2009 21:06:30 +0100, Karambol napisał(a): > ale moto ucierpialo skrzywieniem kiedy. - czytaj Kiery:D Dobra, dobra - już się nie tłumacz zanadto teraz ;) -- Pozdrawiam, Sebastian S. FZS 600 17 |
Data: Grudzien 22 2009 11:42:35 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: de Fresz | On 2009-12-21 20:25:00 +0100, "Karambol" said: Oby co roku tylko takie historie... Ja miałem coś podobnego - na amatorskich zawodach CC, na którymś kółku (2 czy 3...;-) byłem już tak zjebany, że nie chciało mi się stanąć na podnóżkach na podjeździe - w efekcie pierwszy raz przewinąłem się przez plecy, motocykl wykonał prześliczne salto, a ja musiałem się zbierać z dołu. Najgorsze było wczłapanie się po sprzęta (zdeczko stromo), ściągnięcie go na dół i odpalenie - pierwszy raz mi się tak konkretnie zalał, że odkopanie zajęło ładnych naście minut (i kolejny zawał serca z wysiłku). Faken, nigdy więcej motocykla bez guziczka. -- Pozdrawiam Sebastian Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco 18 |
Data: Grudzien 21 2009 21:18:03 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Tmek |
19 |
Data: Grudzien 21 2009 22:00:23 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: CUT_INZ | W dniu 21-12-2009 21:18, Tmek pisze: Na szczescie duzo tego nie bylo. Za duża prÄdkoć, za mało wyobraźni 20 |
Data: Grudzien 22 2009 09:33:14 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Agent 0700 | http://w385.wrzuta.pl/film/60VLrRkmcM9/cZa duża prÄdkoć, za mało wyobraźni Ja miałem podobnie, aczkolwiek trochÄ inaczej. Nie zauważyłem, ale udało siÄ :-) J 21 |
Data: Grudzien 22 2009 12:55:23 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: MichaĹ V-R | W http://w385.wrzuta.pl/film/60VLrRkmcM9/c
Az tak szybko nie jechal, zeby go nie mozna bylo zauwazyc. A jelczem powinien stac i wara mu wyjezdzac i nie wierze, ze go nie widzial, ale co tam, on jest wiekszy - filozofia wiesniakow i burakow -- -- Pozdrawiam Michał V-R gg 9409047 -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - żyje siÄ raz, potem siÄ tylko straszy -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - 22 |
Data: Grudzien 22 2009 17:38:07 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: CUT_INZ | W dniu 22-12-2009 12:55, Michał V-R pisze: Az tak szybko nie jechal, zeby go nie mozna bylo zauwazyc. Nie napisałem że jechał bardzo szybko. Jechał ZA SZYBKO. 23 |
Data: Grudzien 22 2009 18:06:19 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Arni | W dniu 2009-12-22 17:38, CUT_INZ pisze: W dniu 22-12-2009 12:55, Michał V-R pisze: to sie nazywa niedostosowanie predkosci do warunków drogowych. Bardzo nielubiane ale jak trafne czasami. Po cos te ograniczenia np w miescie są. -- Arni Toruń '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" '91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420 '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat 24 |
Data: Grudzien 22 2009 20:18:46 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Tmek | Arni wrote: W dniu 2009-12-22 17:38, CUT_INZ pisze: Ok. Po fakcie bardzo prosto oceniac czy niedostosowanie bylo czy nie, szczegolnie kiedy mozna przewijac cala sytuacja. Sprawdzilem teraz jaka byla predkosc w tamtym miejscu. Na zakrecie predkosc wynosila srednio 62km/h, przed zakretem byla wieksza, po ciezarowce mniejsza. Dane sa z logu gps. W tamtej sytuacji wydawalo sie to w porzadku. Co innego kiedy niedostosowanie predkosci wynika z warunkow drogowych, co innego kiedy pojawi sie cos na co nie mozna byc przygotowanym. To jeden z takich przypadkow. Oczywiscie zawsze mozna jechac wolniej, wtedy bedzie bezpieczniej. Nie twierdze jednak, ze w tej sytuacji nie mozna bylo wolniej. Mozna bylo i oceniajac to z tej perspektywy bloby tym lepiej. Zawsze jednak pozostanie cos co moze zaskoczyc i cale szczescie kiedy mozna minimalizowac takie sytuacje. pozdro Tmek 25 |
Data: Grudzien 22 2009 22:33:21 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: kakmar | Dnia 22.12.2009 Tmek napisał/a:
Pierdoleniem teoretyków siÄ nie przejmuj, na podstawie samego oglÄ dania zapisu wideo jest bardzo trudno oceniÄ prÄdkoć. Wrażenie zależy gównie od zastosowanego sprzÄtu. Własne doĹwiadczenia tylko przeszkadzajÄ w ocenie. ZareagowałeĹ całkiem szybko i prawidłowo, widaÄ że co prawda dopiero na sam wjazd ciÄżarówki, ale trudno za każdym razem bezbłÄdnie zgadnÄ Ä co który kombinuje. Wydaje mi siÄ że lampa by siÄ zapaliła na sam jej widok w takiej pozycji, ale to mÄdrkowanie po obejrzeniu całoĹci. WÄ tpiÄ też żebym hamował przy tej prÄdkoĹci wczeĹniej, na sam jej widok. Tak czy inaczej ogarnÄ łeĹ sytuacjÄ, która czasem siÄ zdarza i niekiedy koĹczy siÄ kiepsko. W tamtej sytuacji wydawalo sie to w porzadku. Co innego kiedy KoleĹ z ciÄżarówki czekał tylko na przejazd bmw i wyjechał za nim, albo nie patrzÄ c wcale, albo zlewajÄ c twojÄ obecnoć. Za szybko to było tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=ipgnUX69GWE Inna sprawa że koleĹ wykazał siÄ refleksem Bruce Lee, 5 klatek od pojawienia siÄ zderzaka w kadrze do widocznej reakcji. Cyborg jakiĹ. Nie twierdze jednak, ze w tej sytuacji nie mozna bylo wolniej. Mozna bylo i Można zapamiÄtaÄ że dany układ na drodze może byÄ potencjalnie niebezpieczny, uniknÄ Ä ryzyka siÄ jednak nie da nawet jak se kupisz bardzo bezpieczne auto. -- kakmaratgmaildotcom 26 |
Data: Grudzien 22 2009 23:51:54 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Tytus | Siemka zapisu wideo jest bardzo trudno oceniÄ prÄdkoć. Dokladnie... ZareagowałeĹ całkiem szybko i prawidłowo, widaÄ że co prawda dopiero na sam wjazd ciÄżarówki, ale trudno za każdym razem bezbłÄdnie zgadnÄ Ä Ano - i tu w zwiazku z mala szybkoscia sie udalo. Ale jak widzisz cos czajace sie z boku, ba (jak mawia Zbigu) nawet jak sie nie czai a tylko moze tam byc (nie do konca w widoczne skrzyzowanie) to odpusc... ***Tak czy inaczej ogarnÄ łeĹ sytuacjÄ, która czasem siÄ zdarza i niekiedy koĹczy siÄ kiepsko. Szacun za brak panic brejka i wyjebke - nastepnie (ew. na szczescie tylko) wielki watek na preclu na temat jelczow i ich kierowcow *** Za szybko to było tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=ipgnUX69GWE Lata treningu - i zajebista koordynacja ruchowa -- Tytus żółte najszybsze 27 |
Data: Grudzien 23 2009 09:58:00 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Marcin N |
Dnia 22.12.2009 Tmek napisał/a: Za szybko to było tutaj: Jak w youtubie da siÄ oglÄ daÄ film klatka po klatce? 28 |
Data: Grudzien 23 2009 10:51:48 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: RadoslawF | Dnia 2009-12-23 09:58, Użytkownik Marcin N napisał:
Ściągasz odpowiednim programem na dysk, program przerabia to zjadliwy format i już można. Program to np. TubeHunter. Pozdrawiam 29 |
Data: Grudzien 23 2009 12:44:53 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Glub | "Marcin N" wrote: Jak w youtubie da siÄ oglÄ daÄ film klatka po klatce? ĹciÄ gnÄ Ä na dysk. UżyÄ kombinacji Qt+perian. W pauzie strzalkami latasz co klatkÄ. -- Glub 30 |
Data: Grudzien 24 2009 03:40:10 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: frank.castle0407@googlemail.com |
Za duża prędkość, za mało wyobraźni A nie za mala? Przeciez jak by jechal 2x szybciej, to by przejechal przed ciezarowka.... 31 |
Data: Grudzien 29 2009 00:37:02 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: maverik |
jak dla mnie jeśli ruszasz się takimi akcjami to odstaw motocykl, w ogóle nie zareagowałeś na widok ciężarówki, 32 |
Data: Grudzien 21 2009 22:01:46 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Michał V-R | W dniu 2009-12-21 16:53, Marcin N pisze: To skoro mamy ciszę - może niech każdy (kto ma ochotę) opowie o swoimLece enduro na krakowskiej lewym pasem ok 120km/h, mam dzinsy, podkoszulek i kask - jade tylko 1,5 km do kolegi, sie nie ubieralem, na wysokosci cyprysowej z zatoczki wyjezdza cierp, chcac skrecic od razu w lewo, bez kierunku, nie spodziewalem sie tego, stanal w poprzek calej drogi, nie zdarzylem nawet klamki chebla dotknac. I nagle jebud, skasowalem mu temperowke od tylnego swiatla, przez caly jego lewy bok i przelecialem przez maske, uratowalo mnie to, ze nie stal pod katem 90 stopni do mnie. Bylo to 15 lat temu, do tej pory odczowam skutki tego dzwona, najsilniej na jesien i zime. Ci co jechali za mna i to widzieli(swiadkowie) byli w ciezkim szoku, ze przezylem. Nic zlamanego, uratowalo mnie to, ze pojechalem jeszcze po jego masce, zanim na glebe padlem, czucia w nodze przez ponad 3 miesiace nie bylo, od pasa w gore wszysko do kosci zjechane - plecy, rece, od tamtej pory zawsze dobrze ubrany jezdze. Ale nie majac czucia w nodze wsiadlem na crossa po 2 tygodniach, bo wtedy jeszcze jezdzilem(trenowalem) opieralem moto tylko na jednej nodze i sie cieszylem, mysle ze teraz nie mialbym tyle entuzjazmu, jak mialem majac 18 lat :-) -- -- Pozdrawiam Michał V-R gg 9409047 -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - żyje się raz, potem się tylko straszy -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - 33 |
Data: Grudzien 22 2009 00:25:11 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: ErgoSum |
W dniu 2009-12-21 16:53, Marcin N pisze: "..> skasowalem mu temperowke od tylnego swiatla.." Sie zapytam z ciekawosci - co to jest temperowka od tylnego swiatla ? Erg GS500 34 |
Data: Grudzien 22 2009 09:15:25 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Michał Gut | Sie zapytam z ciekawosci - co to jest temperowka od tylnego swiatla ? Fiat Tempra od tylnego swiatla do przodu? pojecia nie mam:D 35 |
Data: Grudzien 22 2009 01:22:02 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: WIADRO | On 21 Gru, 16:53, "Marcin N" wrote: To skoro mamy cisz - mo e niech ka dy (kto ma ochot ) opowie o swoim najdramatyczniejszy moment to: Musiałem prawie darmo sprzedać skutersona tylko po to żeby zrobić remont silnika auta...który i tak się zjebał po niecałych 1000km. sprzedaje na allegro od 1 zł. Bez skutersona czuje się jak bez nogi kolejny miesiąc, żona nie chce słyszeć o nowym, Po moto po przeprowadzce trochę daleko chodzić szybciej załatwię sprawy na piechotę. sezon kończę bez skutera, auta, kasą w plecy, bez perspektyw na enduro i skutera ;( a motocyklem zrobiłem tyle kilometrów ze mi nawet nie zdążyli wrąbać mandatu.. choć te baby na pęczki codziennie wymuszały.. siła przyciągania. Nic. w dupę nawet ślizgu małego, wywrotki czy wypadku, marny ten sezon płakac sie chce, chodzę zdrowy nic mnie nie boli jak bolało zawsze ehh ;( -- wiadro 36 |
Data: Grudzien 22 2009 23:39:49 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Tytus | Siemka 37 |
Data: Grudzien 22 2009 10:36:31 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: KJ Siła Słów | Marcin N pisze: To skoro mamy ciszę - może niech każdy (kto ma ochotę) opowie o swoim najdramatyczniejszym momencie za kierownicą motocykla w tym sezonie. Jakiś czas temu: Założyłem termokalesony, ochraniacze tu, tam, pincet klamer w butach zapialem, kurteczka, balaklawa, kask, gogle, rekawiczki. Wystawilem motur, wlaczylem zaplon, odrecilem kranik, wsiadlem, podnioslem noge... I nic. Okazalo sie ze poprzedniego dnia zgubilem kopniak i nawet tego nie zauwazylem. PK 38 |
Data: Grudzien 24 2009 03:42:46 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: frank.castle0407@googlemail.com | On 22 Dec, 09:36, KJ Siła Słów wrote: Marcin N pisze: Hahahahahaha Tez tak mialem.. W MZtce kiedys... pojechalem z powrotem trasa ktora przyjechalem i znalazlem :) 39 |
Data: Grudzien 22 2009 11:46:07 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Hinek | Użytkownik "Marcin N" napisał Pewnie, czemu nie. Mnie mewa osrala przy garazu :] Trauma, brrr. To byla duuuuza mewa. Moze to jakis znak byl? nie wiem... -- Hinek 40 |
Data: Grudzien 22 2009 12:13:46 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Kuczu | Hinek pisze: Moze to jakis znak byl? Znaczy nie jedz moturem nad morze. -- Kuczu LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C 666 Edition www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 41 |
Data: Grudzien 22 2009 14:32:50 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Seba | Dnia Mon, 21 Dec 2009 16:53:27 +0100, Marcin N napisał(a): To skoro mamy ciszę - może niech każdy (kto ma ochotę) opowie o swoim IMO procedura chirurgicznego odcięcia śmigacza od p.r.m. swego czasu mocno trzymała w napięciu. ;) -- Pozdrawiam, Sebastian S. FZS 600 42 |
Data: Grudzien 23 2009 01:43:06 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: marider | Marcin N pisze: To skoro mamy ciszę - może niech każdy (kto ma ochotę) opowie o swoim najdramatyczniejszym momencie za kierownicą motocykla w tym sezonie. Jak mi sie browar skonczyl w garazu ;) Cale szczescie mam obok sklep 24h/dobe a tam sie zawsze zimy Zywiec znajdzie. Poza tym "urywkiem" akcji innych przygod brak moze poza powrotem z Basowiszcz ale to takie tam lekkie hamowanko na rondzie tylko. Klasyka. Pzdr PS: "Szkola óczy" ;))) -- marider Wsciekla R1 + dodatki http://tinyurl.com/yvjtdk 43 |
Data: Grudzien 23 2009 07:57:40 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Kefir | Elou! [...] moze poza powrotem z Basowiszcz Bialoruskie korzenie? -- Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta 44 |
Data: Grudzien 23 2009 17:47:19 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu [OT] | Autor: marider | Kefir pisze: Elou! Alez skad, fajny klimat, niezla muzyka, browar etc litrami i wesole towarzycho (jak co roku ;) ) a bylem juz chyba ze 4 razy. Albo wiecej nie pamietam :D Pzdr -- marider Wsciekla R1 + dodatki http://tinyurl.com/yvjtdk 45 |
Data: Grudzien 24 2009 10:41:39 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu [OT] | Autor: Kefir | Elou! Kefir pisze: Jak mogles nie dac znac. Siadaj, pala ;) Za kare biegasz po piwo na edycji 2010 ;) Dwoch chetnych juz jest. -- Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta 46 |
Data: Grudzien 24 2009 10:51:41 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu [OT] | Autor: Piotr | Użytkownik "Kefir" napisał w wiadomości Jak mogles nie dac znac. Siadaj, pala ;) Za kare biegasz po piwo na siema swiatecznie;] na http://basowiszcza.org/pl na razie nic nie ma -- pozdrawiam, Piotr / Sowa Szare 57x51.8 i Niebieskie 75x56.5 FAQ - http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj 47 |
Data: Grudzien 24 2009 11:40:31 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu [OT] | Autor: marider | Piotr pisze: Użytkownik "Kefir" napisał w wiadomości Tu mala zajawka z Basow na swieta ;) http://www.youtube.com/watch?v=yVJN6jQq1Q4 Pzdr -- marider Wsciekla R1 + dodatki http://tinyurl.com/yvjtdk 48 |
Data: Grudzien 24 2009 11:12:59 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu [OT] | Autor: marider | Kefir pisze: Elou! Hehehe, OK, zapamietam i dam znaka blizej lipca ;) Z Bialego to ok 13 min drogi w dobrym tempie a i trasa dobra ;D Pzdr i Wesolych. -- marider Wsciekla R1 + dodatki http://tinyurl.com/yvjtdk 49 |
Data: Grudzien 23 2009 05:21:07 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Nikanor | On 23 Gru, 01:43, marider wrote: ...Poza tym "urywkiem" akcji innych przygod brak moze poza powrotem z Basowiszcz ... A jak na tych Basowiszczach? Jakiś klimacik, czy tylko nawalone nastolaty? Bo się od lat wybieram i wybieram i jakoś nie mogę dojechać spod Bondar. -- Nikanor [DL650, DR350, Agility125] 50 |
Data: Grudzien 23 2009 15:29:17 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Kefir | Elou! ...Poza tym "urywkiem" akcji innych przygod brak moze poza powrotem z Basowiszcz ... A jak na tych Basowiszczach? Jakiś klimacik, czy tylko nawalone Wiarygodny sponsor (L.p. 20): http://mswia.gov.pl/download.php?s=1&id=7705 wiec mozna liczyc takze na dbalosc o klimat. Za ro(c)k chetnie sie wybiore. -- Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta 51 |
Data: Grudzien 23 2009 10:11:02 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Nikanor | On 23 Gru, 15:29, "Kefir" wrote: > A jak na tych Basowiszczach? To już nie rok a ino pół. A gdyby się okazało, że coś motocyklowego się z tego pomysłu lęgnie - daj znać grupowo. Chętnie bym się przyłączył. To by mógł być fajny rajdzik, nawet off-asfaltowy. -- Nikanor 52 |
Data: Grudzien 23 2009 09:54:09 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: fv | Marcin N wrote: najdramatyczniejszym momencie za kierownicą motocykla w tym sezonie. Obwodnica Garwolina, ja vmax złożony na baku (ponad 220 pokazywał licznik) a z tyłu Porsche miga długimi. Zjeżdżam na prawy, a on znika za horyzontem. Doszedłem go dopiero w Warszawie. Miałem łzy w oczach. Nic nie mogłem poradzić. -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GSX 650F Auto: Nissan Primera 2,0 53 |
Data: Styczen 01 2010 14:24:00 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Piotr May | On 2009-12-21 16:53, Marcin N wrote: To skoro mamy ciszę - może niech każdy (kto ma ochotę) opowie o swoim Dramatycznie... nie dramaycznie nie bedzie. Zdziwienie mnie ogarnelo nieziemskie jak sie okazalo ze R1 przeznaczone sa tylko na 50 000 km bez remontu silnika (niestety organoleptycznie to stwierdzilem) -- piomay www.piomay.riders.pl 54 |
Data: Styczen 01 2010 16:48:21 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: de Fresz | On 2010-01-01 14:24:00 +0100, Piotr May said: Dramatycznie... nie dramaycznie nie bedzie. Zdziwienie mnie ogarnelo nieziemskie jak sie okazalo ze R1 przeznaczone sa tylko na 50 000 km bez remontu silnika (niestety organoleptycznie to stwierdzilem) Zajeździłeś siostrze motur? O Ty niedobry... ;-) A serio - poważnie się mocno zrypało po 50kkm? Nie było żadnego kręcenia licznika, kowalskiego dłubania itp? -- Pozdrawiam de Fresz 55 |
Data: Styczen 01 2010 17:39:56 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Piotr May | On 2010-01-01 16:48, de Fresz wrote: On 2010-01-01 14:24:00 +0100, Piotr May said: No niestety. Po prostu sobie byl i umarl. Na przyszly sezon bedzie z nowym serduszkiem. -- piomay www.piomay.riders.pl 56 |
Data: Styczen 01 2010 21:31:32 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Tytus | Siemka nowym serduszkiem. Wyglada na to ze masz "reke" do moto, chyba to juz kolejny zmarl podczas Twojej eksploatacji. Pytanie tylko czy masz takiego pecha ze kupujesz wraki czy nie masz pojecia do czego sluzy motocykl??? -- Tytus żółta motorynka 57 |
Data: Styczen 02 2010 18:52:28 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Piotr May | On 2010-01-01 21:31, Tytus wrote: Siemka Wiesz ile motocykli mialem ? Jezdze motocyklami 19 lat - domysl sie. Tak. Same wraki kupuje i nie mam pojecia do czego sluzy motocykl. Kurwa, tutaj widze bez zmian, sami mędrcy ... Ale ze Ty Tytusie do nich dolaczyles..., dziwne. -- piomay www.piomay.riders.pl 58 |
Data: Styczen 02 2010 22:28:55 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Tytus | Siemka 59 |
Data: Styczen 02 2010 16:11:33 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: AZ | On 2 Sty, 22:28, "Tytus" wrote: A jednak Yama chyba nie jest taka piękna. Tak na szybko znalazłem coś takiego: http://www.cylinders.co.za/content/repairs-yamaha-r1-and-r6-nikasil-blocks A może przyczyna jest gdzie indziej - może po prostu ten egzemplarz ktoś źle dotarł? -- Artur ZZR 1200 60 |
Data: Styczen 03 2010 07:12:18 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu [OT] | Autor: Tytus | Siemka 61 |
Data: Styczen 03 2010 16:15:36 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Kuczu | Tytus pisze: A dla mnie jest dziwne ze w topowym moto Yamy pada silnik po 50 kkm. A mnie to jakos nie dziwi. Wyzylowane na maksa silniki zrobione z najlzejszych materialow musza pasc. Fizyki nie oszukasz. A osobiscie znam cztery R1 roznych rocznikow w ktorych padly silniki. W trzech padla panewka korbowodowa, w jednej urwal sie lancuch rozrzadu i zrobil masakre w bloku. W sumie malo sie slyszy o padnietych silnikach w tych moto bo predzej laduja na drzewie, w rowie albo pod ciezarowka niz dozywaja przebiegow powodujacych smierc silnika. -- Kuczu LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C 666 Edition www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 62 |
Data: Styczen 03 2010 17:27:32 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Jasio | Użytkownik "Kuczu" napisał w wiadomości Tytus pisze: To dokładnie tak jak z nowymi turbodieslami. Padają, bo paść muszą/mają - producenci na to liczą. A ponieważ to oni to projektują, mają tego pełną świadomość - w końcu komuś trzeba sprzedać nowy. -- Jasio vx etz Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze. FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj 63 |
Data: Styczen 05 2010 18:11:13 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: marider | Kuczu pisze: Tytus pisze: Slaba skrzynia w poprzednich modelach to norma, zatarta panewka czy podwieszony/zgiety zawor tez widzialem u kumpla w warsztacie. Na ogol sprzety katowane przez zoltodziobow na gumie albo wlasnie na zlotach jako popisowa przed gawiedzia lub panienkami. Na szczescie silniki teraz to czesc wymienna wiec mozna sobie wymieniac do woli byle $ byla a warsztaty i ASO sie ciesza... I biznes sie kreci. Pzdr -- marider Wsciekla R1 + dodatki http://tinyurl.com/yvjtdk 64 |
Data: Styczen 06 2010 10:32:19 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Piotr May | On 2010-01-03 16:15, Kuczu wrote: Tytus pisze: Dokladnie. Kazdy kto ma doczynienia z silnikami od R1 troche wiecej mowi dokladnie to samo. Szkoda ze nie wiedzialem o tym wczesniej :) -- piomay www.piomay.riders.pl 65 |
Data: Styczen 02 2010 14:07:05 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Michał V-R |
Dramatycznie... nie dramaycznie nie bedzie. Zdziwienie mnie ogarnelo A tak sie zastanawiam, na ile moze byc obliczone R6? Bo kolega chce kupic, wiec nie wiem, czy mu nie odradzic -- -- Pozdrawiam Michał V-R gg 9409047 -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - żyje się raz, potem się tylko straszy -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - 66 |
Data: Styczen 02 2010 19:00:03 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Piotr May | On 2010-01-02 14:07, Michał V-R wrote:
Lenarta pytaj - ujezdzal. Mam tez kumpla ktory kupil sprzecik z 30 000 km z 2002 roku chyba, jezdzil i nic sie nie dzialo. Ale nie wiem dokladnie ile przejechal. A od swojego mechanika/zawodnika wiem ze R1 w moim roczniku po prostu tak miala. Jak uslyszal ze ma R1 ma 50 000 km to od razu mowil co bedzie. Uslyszal - potwierdzil swoje slowa, otworzyl - i juz mogl mi udowodnic. Aluminium silnika (bo lekki musi byc....) pokrywa sie jakims gownem ktore powoduje ze silnik jest troche trwalszy niz aluminium. Niestety powloka ta rowniez sie zrywa, u mnie prawie jej nie bylo a aluminium tlokow przezarte w uj... Silnik nie byl otwierany nigdy wczesniej. -- piomay 67 |
Data: Styczen 02 2010 19:06:19 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: de Fresz | On 2010-01-02 19:00:03 +0100, Piotr May said: Aluminium silnika (bo lekki musi byc....) pokrywa sie jakims gownem ktore powoduje ze silnik jest troche trwalszy niz aluminium. Niestety powloka ta rowniez sie zrywa, u mnie prawie jej nie bylo a aluminium tlokow przezarte w uj... Silnik nie byl otwierany nigdy wczesniej. Napisałbyś jak człowiek co się stało temu biednemu erłanowi, a nie tak po Hiczkokowsku dozujesz napięcie. -- Pozdrawiam de Fresz 68 |
Data: Styczen 02 2010 20:06:05 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Kuczu | de Fresz pisze: Napisałbyś jak człowiek co się stało temu biednemu erłanowi, a nie tak po Hiczkokowsku dozujesz napięcie. Ja doczytalem ze mu nikasil (czy czym tam innym pokrywaja cylindry w jamaszach) zlazl. -- Kuczu LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C 666 Edition www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 69 |
Data: Styczen 03 2010 16:08:49 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Michał V-R |
Ja zrozumialem, ze tloki sie tym pokrywa, bo byly przezarte byly?Napisałbyś jak człowiek co się stało temu biednemu erłanowi, a nie tak -- -- Pozdrawiam Michał V-R gg 9409047 -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - żyje się raz, potem się tylko straszy -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - 70 |
Data: Styczen 03 2010 17:38:49 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Jasio | Użytkownik "Michał V-R" napisał w wiadomości
Tak, pokrywa się nikasilem. Wzięło się to z crossów, gdzie ten zabieg wykonuje się nawet po starciu oryginalnej warstwy. Zresztą w innych też się da, po prostu singiel częściej się ogląda rozebranym. (: -- Jasio vx etz Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze. FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj 71 |
Data: Styczen 03 2010 18:46:46 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: de Fresz | On 2010-01-03 18:38:49 +0100, "Jasio" said: Ja zrozumialem, ze tloki sie tym pokrywa, bo byly przezarte byly? Masz jakieś źródełka na wsparcie tych nikasilowych tłoków? -- Pozdrawiam de Fresz 72 |
Data: Styczen 03 2010 18:07:17 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Jasio | Użytkownik "de Fresz" napisał w wiadomości On 2010-01-03 18:38:49 +0100, "Jasio" said: Tak, pokrywa się nikasilem. Nie, czytając "tłoki" widziałem "cylindry". Mówisz "partia" myślisz "lenin", tak to działa. -- Jasio vx etz Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze. FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj 73 |
Data: Styczen 05 2010 00:22:19 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: KLOSZ | To bylo jakos latem.... kupilem sobie alkomat i juz przy pierwszym wyjezdzie na "zlot" moturzystow pozalowalem tego zakupu. Budze sie rano, chce jechac do domu, dmucham i widze dramatycznie wysoki wynik.... to byl najdramatyczniejszy moment sezonu. Dopiero wieczorem moglem pojechac na motocyklu... 74 |
Data: Styczen 06 2010 16:22:02 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Masło | Marcin N pisze: To skoro mamy ciszę - może niech każdy (kto ma ochotę) opowie o swoim najdramatyczniejszym momencie za kierownicą motocykla w tym sezonie. Przed obwodnicą Garwolina jadąc od stron Lublina widzę z naprzeciwka nadjeżdżającą starą bmw (taki typowy tzw. "dresowór"). Zbliżam się i nagle przez szyberdach wyłazi jakiś typ trzymając coś w ręku i wyciąga tą rękę z tym czymś w moja stronę. Z daleka nie rozpoznałem co to jest i dopiero w miarę zbliżania sie do bmw spostrzegłem, że koleżka trzyma w ręku wycelowany we mnie pistolet. Na moje szczęście ten debil (bo inaczej nazwać go nie można) tylko mierzył do mnie. Dopiero jak go minąłem patrząc jak cały czas we mnie mierzył, zdałem sobie sprawę że jak by pociągnął za spust to skończyło by sie to nieciekawie dla mnie :/ 75 |
Data: Styczen 06 2010 15:01:59 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: AZ | On 2010-01-06, Masło wrote: Moze polmozgi potocznie znane dresami robily sobie jaja ale nigdy nie wiadomo, trzeba bylo spojrzec na numery (latwo mowic) i od razu dzwonic na policje albo nawet bez numerow. Moze znalazlo by sie przy nich cos ciekawego przy ew. kontroli. -- Artur ZZR 1200 76 |
Data: Styczen 06 2010 17:13:52 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: de Fresz | On 2010-01-06 16:22:02 +0100, Masło said: Dopiero jak go minąłem patrząc jak cały czas we mnie mierzył, zdałem sobie sprawę że jak by pociągnął za spust to skończyło by sie to nieciekawie dla mnie :/ Myślisz że od uderzenia plastikową kulką mógłbyś spaść z motocykla? Bo szanse na to, że to była prawdziwa broń określiłbym na poziomie 1% -- Pozdrawiam de Fresz 77 |
Data: Styczen 07 2010 12:03:05 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: Marcin N |
On 2010-01-06 16:22:02 +0100, Masło said: Są też ołowiane kulki. Znacznie groźniejsze od plastikowych. 78 |
Data: Styczen 10 2010 03:07:05 | Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu | Autor: p47 |
Ta historia przypomniała mi zdarzenie sprzed lat;- otóz miałem wówczas firmę importową. Przy każdej dostawie dawałem kierowcy czek potwierdzony na opłacenie cła na granicy. Pewnego razu dzwoni on do mnie, że jest w Cieszynie uziemiony, bo celnicy czeku nie chca zaakceptować, ponieważ nie podoba im się podpis pracownika banku, który go potwierdził. Cóz robić, nie ma rady,-biore neseserek i wypłacam z banku 1,6 mld zł w gotówce (co odpowiada obecnym 160 tys, ale wówczas miało znacznie większa siłę nabywczą), krótki sen i nad ranem wsiadam z nim do samochodu . Ok. godz. 4 rano (juz robi się widno, ale ruchu zupełnie nie ma) byłem (zaspany) już na wówczas pustym odcinku miedzy Piotrkowem a Częstochową. Jak z przytoczonych faktów mozna się domyśleć, zdarzenie opisywane miało miejsce kilkanaście lat temu, a wtedy głośne były historie o napadach z bronią w reku na drodze, często robionych metoda "na koło" No i w własnie w tym miejscu zrównuje się ze mna samochód, w którym siedzi 4 podejrzanych typów, bardzo nieciekawie wyglądających, którzy pokazują mi właśnie na koło, trabią , -sygnalizują, zebym zatrzymał się. Ja pamiętam, że mam te 1,6 mld zł w gotówce, boję się, że nie tylko mnie obrabuja, ale może i kuku zrobią..więc nie reaguję, a oni próbują zajechac mi drogę. Wyciągam telefon, wtedy jeszcze Centertel, żeby zadzwonic na policję, ale w tym miejscu wtedy nie było zasięgu. Wtej sytuacji cóż, gaz, a że miałem od nich "nieco" lepszy samochód, mimo ze próbowali mnie ścigac szybko im odskoczyłem. Niestety po krótkim czasie samochód zaczyna pływać,- faktycznie coś nie tak z kołem. Muszę zwolnic, oni mnie dochodzą, zrównują się ze mną i jeden z nich wyciąga pistolet i z boku do mnie celuje. Jak na złośc naokoło pusto, zadnych zabudowań.. W koncu buda- kiosk. Staje przy nim, oni z bronia wyskakuja, własciciel kiosku od srodka zaciąga okiennice;-) Wyciągaja mnie z samochodu i wówczas okazuje się na szczęscie, że to był patrol policji po cywilnemu, który włąsnie miał łapac tych bandytów na drodze. Zobaczyli, ze robi mi się flak, sygnalizowali a ze zacząłem uciekać, to zrobiłem sie podejrzany. Efekt koncowy,- sennośc do konca dnia całkowicie mi przeszła..;-)) p47 |