Grupy dyskusyjne   »   Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm

Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm



1 Data: Listopad 25 2008 22:20:25
Temat: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Alti 

Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym idiotom.
Już nie będę wchodził w takie niuanse jak to że przez ostatnie 5lat na wrocławskich drogach był śnieg może przez 10dni razem. Chodzi o głupi pomysł który moża porównać do mniej więcej tak samo jak zakazu jazdy samochodami francuskimi. Są miększe a co za tym idzie zapewniają mniej kontroli przy gwałtownych manewrach od samochodów z twardym zawieszeniem.
Albo zakaz jazdy czarnymi i szarymi samochodami bo mniej je widać na drodze niż żółte.
Jak sie tak namnoży różne polskie czy unijno pppolskie fobie motoryzacyjne to w Polsce będzie można jedynie:
- żółty, golf Vna utwardzonym zawiasie, na światłach, na zimówkach, i na stałe załączonym klaksonem i hgw czym jeszcze....
Wojtek



2 Data: Listopad 25 2008 22:25:14
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości

Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym idiotom.

To ile procent ludnosci znowu genialny pomysl uratuje? kolejne 20% czy ile tam to mialo byc ze swiatlami?
Jeszcze z 5 takich pomyslow i ludzie im sie zaczna mnozyc od tych ustaw :P





Karolek

3 Data: Listopad 28 2008 09:26:19
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: xxx 



To ile procent ludnosci znowu genialny pomysl uratuje? kolejne 20% czy ile
tam to mialo byc ze swiatlami?

swiatla przez caly rok to jest idiotyzm.
z tego powodu nie zmalala ilosc wypadkow smiertelnych a przypusszcza sie, ze
wzrosla liczby wypadkow wsrod rowerzystow i motocyklistow , gdyz stali sie
teraz  relatywnie na tle oswietlonych samochodow gorzej widoczni.
stad tez  rozsadne kraje nie wprowadzaja tego obowiazku , a nawet sie wycofaly
po paruletnim stosowaniu.

do tego aspekt zwiekszoengo zuzycia paliwa , czyli ekologiczny - niezmiernie
wazny w przypadku koniecznosci ograniczania emisji spalin  w skali europy .

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Listopad 25 2008 22:33:27
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor:

Alti wrote:

Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym
idiotom.
Wojtek

Sorry, ale to nie nasza wina, że stać cie na auto, ale opony zimowe już nie.

5 Data: Listopad 25 2008 22:37:07
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "B"  napisał w wiadomości

Sorry, ale to nie nasza wina, że stać cie na auto, ale opony zimowe już nie.


Kretynski tekst.
Za to ostatnio widze, ze bardzo popularny.




Karolek

6 Data: Listopad 26 2008 09:01:33
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Arek (G) 

Karolek pisze:


Użytkownik "B"  napisał w wiadomości
Sorry, ale to nie nasza wina, że stać cie na auto, ale opony zimowe już nie.


Kretynski tekst.
Za to ostatnio widze, ze bardzo popularny.

Tak samo jak kretyńskie jest krytykowanie dobrego pomysłu. Co z tego, że   śniegu jest mało, skoro jak się pojawia to ludzie po prostu wariują. Wystarczy spojrzeć co się działo ostatniego weekendu na naszych drogach.

Pozdrawiam,
Arek

7 Data: Listopad 26 2008 09:23:05
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

Tak samo jak kretyńskie jest krytykowanie dobrego pomysłu. Co z tego, że śniegu jest mało, skoro jak się pojawia to ludzie po prostu wariują. Wystarczy spojrzeć co się działo ostatniego weekendu na naszych drogach.


Niedostosowane jednostki same sie eliminuja... a ze zima predkosci beda mniejsze to i zagrozenie, ktore powoduja jest odpowiednie nizsze.
Wiec jeszcze raz napisze.
Nie kazdy musi miec prawo jazdy. I to jest dobry pomysl.





Karolek

8 Data: Listopad 26 2008 09:41:52
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Robert_J 

Wiec jeszcze raz napisze.
Nie kazdy musi miec prawo jazdy. I to jest dobry pomysl.

Abstrahując od zimówek: ja uważam też że nie każdy musi mieć samochód :-). A u nas auto, często zdezelowany wrak sklejony z dwóch, jadący czterema śladami, zostawiający chmurę z tyłu, to punkt honoru... Dlaczego tego nie eliminować?

9 Data: Listopad 26 2008 10:43:44
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

Wiec jeszcze raz napisze.
Nie kazdy musi miec prawo jazdy. I to jest dobry pomysl.

Abstrahując od zimówek: ja uważam też że nie każdy musi mieć samochód :-). A u nas auto, często zdezelowany wrak sklejony z dwóch, jadący czterema śladami, zostawiający chmurę z tyłu, to punkt honoru... Dlaczego tego nie eliminować?

Eliminowac.
Ale warto tez dostrzec roznice miedzy ubogim spoleczenstwem, a glupim spoleczenstwem.





Karolek

10 Data: Listopad 26 2008 10:07:24
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Arek (G) 

Karolek pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
Tak samo jak kretyńskie jest krytykowanie dobrego pomysłu. Co z tego, że śniegu jest mało, skoro jak się pojawia to ludzie po prostu wariują. Wystarczy spojrzeć co się działo ostatniego weekendu na naszych drogach.


Niedostosowane jednostki same sie eliminuja... a ze zima predkosci beda mniejsze to i zagrozenie, ktore powoduja jest odpowiednie nizsze.
Wiec jeszcze raz napisze.
Nie kazdy musi miec prawo jazdy. I to jest dobry pomysl.

W tym cały problem, gdyby się same eliminowały... ale niestety one eliminują także innych i o to chodzi w tym pomyśle.

A co do PJ w pełni się zgadzam.

Arek

11 Data: Listopad 26 2008 10:45:26
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

W tym cały problem, gdyby się same eliminowały... ale niestety one eliminują także innych i o to chodzi w tym pomyśle.


Zima w ogolnosci wypadki sa raczej niegrozne (przynajmniej w stosunku do pieknej slonecznej pogody)
A jak taki pajac w Ciebie wjedzie to Ty dostaniesz odszkodowanie, a on juz niekoniecznie.




Karolek

12 Data: Listopad 26 2008 11:24:15
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: robson 


A jak taki pajac w Ciebie wjedzie to Ty dostaniesz odszkodowanie, a on juz niekoniecznie.




Karolek

I co, zamienisz sobie garniturek, z sosnowego na debowy?

13 Data: Listopad 26 2008 11:33:57
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "robson"  napisał w wiadomości


I co, zamienisz sobie garniturek, z sosnowego na debowy?


Przesadzasz.
Zima powaznych wypadkow jest zdecydowanie mniej... jak wszyscy beda mieli zimowki to pojada jeszcze szybciej i liczba powaznych wypadkow moze nawet wzrosnac.
Wiec skutek moze byc odwrotny... lepiej edukowac ludzi niz mowic im co maja robic.




Karolek

14 Data: Listopad 26 2008 11:47:09
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

Karolek pisze:


Użytkownik "robson"  napisał w wiadomości

I co, zamienisz sobie garniturek, z sosnowego na debowy?


Przesadzasz.
Zima powaznych wypadkow jest zdecydowanie mniej... jak wszyscy beda mieli zimowki to pojada jeszcze szybciej i liczba powaznych wypadkow moze nawet wzrosnac.
> Wiec skutek moze byc odwrotny... lepiej edukowac ludzi niz mowic im co
> maja robic.

LOL! jaka śmieszna pseudo-logika. Według Ciebie należałoby zdemontowac ABS, ESP i co tam jeszcze a dodatkowo zdjąć tylne koła i założyć w ich miejsce rolki do treningu jazdy w trudnych warunkach - wtedy wszyscy pchali by swoje wozy i wypadków nie było by w ogóle.

Oczywiście każdy przeszedłby szkolenie techniki jazdy z takimi rolkami...

ehh....

PZDR
Shaman

15 Data: Listopad 26 2008 10:55:52
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: go! 

shaman wrote:

LOL! jaka śmieszna pseudo-logika. Według Ciebie należałoby zdemontowac ABS, ESP i co tam jeszcze

ABS, ESP i co tam jeszcze nie sa obowiazkowe, wiec jak ci sie zle z takie auto prowadzi to mozesz kupic bez, ewentualnie niektore z tych "co tam jeszcze" wylaczyc. Natomiast Twoja "pseudo-logika" sprowadza sie do tego ze gdyby ludziom nakazac jazde max 5km/h to wypadkow by *prawie* nie bylo, a jak zabronic jezdzic to *wogole*. Czyz nie?

16 Data: Listopad 26 2008 12:03:02
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

go! pisze:

shaman wrote:

LOL! jaka śmieszna pseudo-logika. Według Ciebie należałoby zdemontowac ABS, ESP i co tam jeszcze

ABS, ESP i co tam jeszcze nie sa obowiazkowe, wiec jak ci sie zle z takie auto prowadzi to mozesz kupic bez, ewentualnie niektore z tych "co tam jeszcze" wylaczyc. Natomiast Twoja "pseudo-logika" sprowadza sie do tego ze gdyby ludziom nakazac jazde max 5km/h to wypadkow by *prawie* nie bylo, a jak zabronic jezdzic to *wogole*. Czyz nie?

zacytuj moją wypowiedź z której można wywnioskować, że tak uważam - najlepiej z kontekstem - żebyś mógł sam wpaść na to że się mylisz.

PZDR
Shaman

17 Data: Listopad 26 2008 11:15:29
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: go! 

shaman wrote:

zacytuj moją wypowiedź z której można wywnioskować, że tak uważam - najlepiej z kontekstem - żebyś mógł sam wpaść na to że się mylisz.

Zaraz jak tylko ty zacytujesz text gdzie Karolek uwaza ze :
Według niego należałoby zdemontowac ABS, ESP i co tam jeszcze

shaman wrote:
"LOL! jaka śmieszna pseudo-logika. Według Ciebie należałoby zdemontowac ABS, ESP i co tam jeszcze"

18 Data: Listopad 26 2008 12:27:37
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

go! pisze:

shaman wrote:

zacytuj moją wypowiedź z której można wywnioskować, że tak uważam - najlepiej z kontekstem - żebyś mógł sam wpaść na to że się mylisz.

Zaraz jak tylko ty zacytujesz text gdzie Karolek uwaza ze :
Według niego należałoby zdemontowac ABS, ESP i co tam jeszcze

shaman wrote:
"LOL! jaka śmieszna pseudo-logika. Według Ciebie należałoby zdemontowac ABS, ESP i co tam jeszcze"

Karolek nigdzie nie powiedział że tak uważa ale można to z jego słów wywnioskować, dlatego Ciebie zapytałem nie o cytat tylko z jakich moich słów można *wywnioskować* że ograniczanie ludziom prędkości uważam za metodę ograniczania wypadków.

prosze bardzo - pełen ciąg przyczynowo-skutkowy: :)

>> Karolek: jak wszyscy beda mieli zimowki to pojada
>> jeszcze szybciej i liczba powaznych wypadkow moze nawet wzrosnac.
>
>ja: Według Ciebie należałoby zdemontowac ABS, ESP i co tam jeszcze

Idąc tokiem rozumowania Karolka: "im trudniej prowadzić tym mniej wypadków" podpowiedziałem kolejne utrudnienia. I tylko tyle.

BTW. policja potwierdza że w momencie drastycznego pogorszenia warunków liczba wypadków spada :) Ale nie ma to związku z letnimi oponami.

PZDR
Shaman

19 Data: Listopad 26 2008 11:42:41
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: go! 

shaman wrote:

Idąc tokiem rozumowania Karolka: "im trudniej prowadzić tym mniej wypadków" podpowiedziałem kolejne utrudnienia. I tylko tyle.

Moze masz racje, nieco z tymi oponami zabrnal :) i sprowadzil sprawe do tej konkretnej.
Ale niestety takie i tym podobne ograniczenia, zakazy i nakazy czesto obracaja sie przeciwko prawu i statystykom.
A temu ze im latwiej prowadzic auto, tym w perspektywie mniejsze umiejetnosci kierowcow chyba nie zaprzeczasz?

20 Data: Listopad 26 2008 13:24:42
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

go! pisze:

shaman wrote:

Idąc tokiem rozumowania Karolka: "im trudniej prowadzić tym mniej wypadków" podpowiedziałem kolejne utrudnienia. I tylko tyle.

Moze masz racje, nieco z tymi oponami zabrnal :) i sprowadzil sprawe do tej konkretnej.
Ale niestety takie i tym podobne ograniczenia, zakazy i nakazy czesto obracaja sie przeciwko prawu i statystykom.
A temu ze im latwiej prowadzic auto, tym w perspektywie mniejsze umiejetnosci kierowcow chyba nie zaprzeczasz?

Oczywiście że nie zaprzeczam - zresztą ja wcale nie zamierzam bronić nakazów - wiele z nich tez mnie wnerwia - chodzi mi tylko o to żeby nie wpadać z jednej skrajności w drugą twierdząc, że zakładanie zimówek w ogóle nie ma sensu, że zachowują się tak samo jak letnie, a cała idea opony zimowej została podstępnie wprowadzona przez media które są opłacane przez firmy oponiarskie.

PZDR
Shaman

21 Data: Listopad 26 2008 13:31:21
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "shaman"  napisał w wiadomości

Oczywiście że nie zaprzeczam - zresztą ja wcale nie zamierzam bronić nakazów - wiele z nich tez mnie wnerwia - chodzi mi tylko o to żeby nie wpadać z jednej skrajności w drugą twierdząc, że zakładanie zimówek w ogóle nie ma sensu, że zachowują się tak samo jak letnie, a cała idea opony zimowej została podstępnie wprowadzona przez media które są opłacane przez firmy oponiarskie.


A kto tak twierdzi?




Karolek

22 Data: Listopad 26 2008 14:21:09
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

Karolek pisze:


Użytkownik "shaman"  napisał w wiadomości
Oczywiście że nie zaprzeczam - zresztą ja wcale nie zamierzam bronić nakazów - wiele z nich tez mnie wnerwia - chodzi mi tylko o to żeby nie wpadać z jednej skrajności w drugą twierdząc, że zakładanie zimówek w ogóle nie ma sensu, że zachowują się tak samo jak letnie, a cała idea opony zimowej została podstępnie wprowadzona przez media które są opłacane przez firmy oponiarskie.


A kto tak twierdzi?


Alti tak twierdzi :)

PZDR
Shaman

23 Data: Listopad 26 2008 14:08:05
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Boombastic 


Użytkownik "go!"  napisał w wiadomości

shaman wrote:

LOL! jaka śmieszna pseudo-logika. Według Ciebie należałoby zdemontowac ABS, ESP i co tam jeszcze

ABS, ESP i co tam jeszcze nie sa obowiazkowe, wiec jak ci sie zle z

ABS jest juz obowiązkowy, ESP zaraz będzie.

24 Data: Listopad 26 2008 13:22:09
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: go! 

Boombastic wrote:


ABS jest juz obowiązkowy, ESP zaraz będzie.

To chyba nieporozumienie.
Ja mam auto, ktore nie ma ABSu, czy lamie prawo?

25 Data: Listopad 26 2008 13:40:29
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 26 Nov 2008 13:22:09 +0000, osobnik zwany go! wystukał:

Boombastic wrote:


ABS jest juz obowiązkowy, ESP zaraz będzie.

To chyba nieporozumienie.
Ja mam auto, ktore nie ma ABSu, czy lamie prawo?

w nowych, nie dodawania do starych

26 Data: Listopad 26 2008 13:57:37
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: go! 

masti wrote:

w nowych, nie dodawania do starych

No wlasnie. Przepis z zimowkami chyba "ma zamiar" dotyczenia wszystich aut?

27 Data: Listopad 26 2008 14:10:30
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 26 Nov 2008 13:57:37 +0000, osobnik zwany go! wystukał:

masti wrote:

w nowych, nie dodawania do starych

No wlasnie. Przepis z zimowkami chyba "ma zamiar" dotyczenia wszystich
aut?

ale to trochę inna sprawa

28 Data: Listopad 26 2008 11:52:09
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "shaman"  napisał w wiadomości

LOL! jaka śmieszna pseudo-logika. Według Ciebie należałoby zdemontowac ABS, ESP i co tam jeszcze a dodatkowo zdjąć tylne koła i założyć w ich miejsce rolki do treningu jazdy w trudnych warunkach - wtedy wszyscy pchali by swoje wozy i wypadków nie było by w ogóle.


Naucz sie czytac kolego, najlepiej ze zrozumieniem.

Oczywiście każdy przeszedłby szkolenie techniki jazdy z takimi rolkami...


Oczywiscie nie kumasz slowa pisanego.

ehh....

ehh... dla Ciebie.




Karolek

29 Data: Listopad 26 2008 12:07:59
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

Karolek pisze:


Użytkownik "shaman"  napisał w wiadomości
LOL! jaka śmieszna pseudo-logika. Według Ciebie należałoby zdemontowac ABS, ESP i co tam jeszcze a dodatkowo zdjąć tylne koła i założyć w ich miejsce rolki do treningu jazdy w trudnych warunkach - wtedy wszyscy pchali by swoje wozy i wypadków nie było by w ogóle.


Naucz sie czytac kolego, najlepiej ze zrozumieniem.

haha..  a dlaczego nie zacytowałeś swoich wcześniejszych słów? Może dlatego, że okazało by się, iż jednak czytam ze zrozumieniem. Napisałeś cytuję "jak wszyscy beda mieli zimowki to pojada jeszcze szybciej i liczba powaznych wypadkow moze nawet wzrosnac." Celowo wyolbrzymiłem sprawę - ale sens pozostał niezmieniony.

Oczywiście każdy przeszedłby szkolenie techniki jazdy z takimi rolkami...
Oczywiscie nie kumasz slowa pisanego.

Tu mnie rzeczywiście poniosło..  bo oczywiście zgadzam się że lepiej edukować. Ale na tej samej zasadzie lepiej edukować niż zabraniać używania komórki w samolocie - niestety są ludzie którzy wszelką edukację mają w nosie.

PZDR
Shaman

30 Data: Listopad 26 2008 12:33:58
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "shaman"  napisał w wiadomości

Naucz sie czytac kolego, najlepiej ze zrozumieniem.

haha..  a dlaczego nie zacytowałeś swoich wcześniejszych słów? Może dlatego, że okazało by się, iż jednak czytam ze zrozumieniem. Napisałeś cytuję "jak wszyscy beda mieli zimowki to pojada jeszcze szybciej i liczba powaznych wypadkow moze nawet wzrosnac." Celowo wyolbrzymiłem sprawę - ale sens pozostał niezmieniony.


To celowo odnies sie do tego co napisalem, a nie wyolbrzymiaj.
Napisze Ci lopatologicznie.
Zimowki sa ok, ale jak nie nauczysz poprawnego prowadzenia samochodu, to czy gosc bedzie mial letnie czy zimowki i tak sie rozwali... z ta mala roznica, ze na zimowkach bedzie mogl to zrobic przy wyzszej predkosci.

Oczywiście każdy przeszedłby szkolenie techniki jazdy z takimi rolkami...
Oczywiscie nie kumasz slowa pisanego.

Tu mnie rzeczywiście poniosło..  bo oczywiście zgadzam się że lepiej edukować.

Wiec czemu nie robia ustaw, ktore beda kladly nacisk na szkolenie i poprawne egzaminowanie przyszlych kierowcow?
Ba, przez lata to raczej obniza sie poprzeczke... widac to niestety na drogach.

Ale na tej samej zasadzie lepiej edukować niż zabraniać używania komórki w samolocie

Skoro to ma jakis zgubny wplyw na przyzady w samolocie, to moze nalezy poprawnie skonstruowac sam samolot.
A sama przeszkadzajaca innym rozmowa przez telefon to juz niestety tylko kwestia dobrego wychowania.

- niestety są ludzie którzy wszelką edukację mają w nosie.

Jakby tryb robienia prawa jazdy byl poprawnie skonstruowany to tacy ludzie nie otrzymali by prawa jazdy i nie byloby z nimi problemu...




Karolek

31 Data: Listopad 26 2008 11:52:30
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: go! 

Karolek wrote:


Wiec czemu nie robia ustaw, ktore beda kladly nacisk na szkolenie i poprawne egzaminowanie przyszlych kierowcow?
Ba, przez lata to raczej obniza sie poprzeczke... widac to niestety na drogach.

Obniza sie bo sa "ABS, ESP i co tam jeszcze", do tego na zime opony, o ktorych statystyczna pani kierowca mysli ze nie sposob sie na nich wbic w drzewo (przy wydatnej pomocy marketingowej lokalnego oponiarza).

I generalnie jak mowi inkasent z gazowni w MISIU:
" - Teeeraz to nam jest duuuzo latwiej,
     teraz to juz nie trzeba sie znac"
;)

32 Data: Listopad 26 2008 13:06:35
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "go!"  napisał w wiadomości

Obniza sie bo sa "ABS, ESP i co tam jeszcze", do tego na zime opony, o ktorych statystyczna pani kierowca mysli ze nie sposob sie na nich wbic w drzewo (przy wydatnej pomocy marketingowej lokalnego oponiarza).

I generalnie jak mowi inkasent z gazowni w MISIU:
" - Teeeraz to nam jest duuuzo latwiej,
    teraz to juz nie trzeba sie znac"
;)

Przykre, ale prawdziwe :/




Karolek

33 Data: Listopad 26 2008 13:32:21
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

Karolek pisze:


To celowo odnies sie do tego co napisalem, a nie wyolbrzymiaj.
Napisze Ci lopatologicznie.
Zimowki sa ok, ale jak nie nauczysz poprawnego prowadzenia samochodu, to czy gosc bedzie mial letnie czy zimowki i tak sie rozwali... z ta mala roznica, ze na zimowkach bedzie mogl to zrobic przy wyzszej predkosci.

o! i teraz zgadzam się w całej rozciągłości.
Ale to zupełnie inne twierdzenie niż wcześniejsze :)

a wyolbrzymienie (jako sprawdzenie warunków brzegowych) jest najlepszym sposobem obrony lub obalenia twierdzenia :)

Wiec czemu nie robia ustaw, ktore beda kladly nacisk na szkolenie i poprawne egzaminowanie przyszlych kierowcow?
Ba, przez lata to raczej obniza sie poprzeczke... widac to niestety na drogach.

Tutaj też się niestety zgodzę. W naszym kraju nie naucza się tego jak jeździć tylko jak zdać egzamin. A jazda samochodem to przede wszystkim myślenie a nie naciskanie pedałów i kręcenie kółkiem.

Ale na tej samej zasadzie lepiej edukować niż zabraniać używania komórki w samolocie

Skoro to ma jakis zgubny wplyw na przyzady w samolocie, to moze nalezy poprawnie skonstruowac sam samolot.

Niestety może to mieć wpływ (sprawdzali to w Łowcach Mitów :)). Pierwsze samoloty przystosowane do rozmów przez komórki już są - ale na razie bardzo nieliczne.

Jakby tryb robienia prawa jazdy byl poprawnie skonstruowany to tacy ludzie nie otrzymali by prawa jazdy i nie byloby z nimi problemu...

Nie do końca.. ludzie czasem wychodząc od dobrych postaw wpadają w rutynę i dziczeją (patrz taksówkarze). Czasem bez zakazów ani rusz.
Ale to już abstrahując od opon zimowych.

PZDR
Shaman

34 Data: Listopad 27 2008 13:27:27
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Hektor 

Użytkownik "Karolek"  napisał


jak wszyscy beda mieli zimowki to pojada jeszcze szybciej i liczba powaznych wypadkow moze nawet wzrosnac.
Wiec skutek moze byc odwrotny... lepiej edukowac ludzi niz mowic im co maja robic.

Jeśli chodzi o logikę to bije Cię tylko Kubuś Puchatek. Ale już tylko troszeczkę...

ZK

35 Data: Listopad 26 2008 10:49:00
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Bartek Wiecek 


"Karolek"  wrote in message

Niedostosowane jednostki same sie eliminuja...

gorzej jak przy okazji wyeliminują jeszcze kogoś...
Jak sam sie wbijesz w drzewo to Twój problem, jak zgarniesz przy okazji kogos innego to juz nie do końca
pzdr
b.

36 Data: Listopad 26 2008 11:18:59
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "Bartek Wiecek"  napisał w wiadomości

gorzej jak przy okazji wyeliminują jeszcze kogoś...
Jak sam sie wbijesz w drzewo to Twój problem, jak zgarniesz przy okazji kogos innego to juz nie do końca

Jakby rzad sie o nas tak martwil to by zadbal o poprawne szkolenie i egzaminowanie kierowcow, a nie leczenie syfa pudrem.





Karolek

37 Data: Listopad 26 2008 15:31:10
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Smook 

Karolek pisze:

Jakby rzad sie o nas tak martwil to by zadbal o poprawne szkolenie i
egzaminowanie kierowcow, a nie leczenie syfa pudrem.

I wtedy podniosłoby się larum, że ludzi uwalają na 74 egzaminie, znów na
oblodzonym teście łosia i coś w końcu trzeba z tym zrobić, bo kurs nie
może trwać 200 godzin w tym 100 na torze do wyścigów i 50 na szutrze.

Koszt opon z przekładką dla popularnego samochodu to mniej niż 1000zł.

Tu przecież nie chodzi o dzwony, tylko o to, że taki ślizgacz potrafi
zakorkować pół miasta na byle skrzyżowaniu.

--
Smook

38 Data: Listopad 26 2008 23:03:43
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "Smook"  napisał w wiadomości

Karolek pisze:

Jakby rzad sie o nas tak martwil to by zadbal o poprawne szkolenie i
egzaminowanie kierowcow, a nie leczenie syfa pudrem.

I wtedy podniosłoby się larum, że ludzi uwalają na 74 egzaminie, znów na
oblodzonym teście łosia i coś w końcu trzeba z tym zrobić, bo kurs nie
może trwać 200 godzin w tym 100 na torze do wyścigów i 50 na szutrze.


A co mnie larum, nie potrafi prowadzic auta to niech sie uczy i 100 lat jak trzeba, do skutku.
Kiedys myslalem, ze to przesada jak chodzili z linijka i przy parkowaniu mierzyli jak daleko sie zaparkowalo od kraweznika.... dzisiaj jednak widze ze to mialo jednak sens, w koncu jak ktos potrafil idealnie zaparkowac na egzaminie to na codzien przynajmniej z parkowaniem problemow nie ma.

Koszt opon z przekładką dla popularnego samochodu to mniej niż 1000zł.


Przemnozone przez ilosc aut, do tego co pare lat trzeba te opony jednak zmieniac.
Inwestycja w nauke jednak chyba bardziej sie oplaca.... ludziom oczywiscie nie zwiazanym z branza oponiarska.

Tu przecież nie chodzi o dzwony, tylko o to, że taki ślizgacz potrafi
zakorkować pół miasta na byle skrzyżowaniu.


Pajac nie panujacy nad autem tez.
I nie mow ze nie widujesz takich, ktorych to auto prowadzi, a nie oni prowadza samochod.




Karolek

39 Data: Listopad 26 2008 08:38:25
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: go! 

Arek (G) wrote:

Kretynski tekst.
Za to ostatnio widze, ze bardzo popularny.

Tak samo jak kretyńskie jest krytykowanie dobrego pomysłu. Co z tego, że  śniegu jest mało, skoro jak się pojawia to ludzie po prostu wariują.

Czy ty nie rozumiesz ze nie da sie za kazdego pomyslec odpowiednia ustawa??!!
To ze kazda sol bedzie w sklepie jodowana, a w chlebie obligatoryjnie kwas foliowy czy witamina C nie sprawi, ze zaczna sie rodzic wylacznie zdrowe dzieci i spadnie umieralnosc!! Kto tego nie rozumie jest zwyklym debilem.
Podobnie jest z oponami. Jesli za wszelka cene chcemy poprawic statystyki wypadkow na drogach (bo jak wspomniales ludzie wariuja w zimie) to zakazmy jazdy od listopada do kwietnia. Powiedz dlaczego by nie?

40 Data: Listopad 26 2008 12:06:49
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: kosik 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

Tak samo jak kretyńskie jest krytykowanie dobrego pomysłu. Co z tego, że śniegu jest mało, skoro jak się pojawia to ludzie po prostu wariują.

A niby zimówki zapewniają taką genialną przyczepność? Zacznij jeździć a nie teoretyzować...

Pozdrawiam
kosik

41 Data: Listopad 26 2008 17:18:54
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: J.F. 

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

Tak samo jak kretyńskie jest krytykowanie dobrego pomysłu. Co z
tego, że śniegu jest mało, skoro jak się pojawia to ludzie po
prostu wariują. Wystarczy spojrzeć co się działo ostatniego
weekendu na naszych drogach.

No co ? Przejechalem przez najgorsza sniezyce i nie widzialem
zadnego rozbitego auta.

Fakt ze jechalem 5.5 zamiast 4h :-) Ale to raczej nie brak zimowek
zawinil.

Poza tym to byl jak na razie jeden dzien, zobaczymy co w
przyszlosci - obowiazkowe nakladanie opon ktore sa lepsze na
sniegu, ale czesto gorsze w innych warunkach spotykanych zima -
czyz to nie kretynizm ?

J.

42 Data: Listopad 26 2008 16:24:36
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: go! 

J.F. wrote:

Poza tym to byl jak na razie jeden dzien, zobaczymy co w przyszlosci - obowiazkowe nakladanie opon ktore sa lepsze na sniegu, ale czesto gorsze w innych warunkach spotykanych zima - czyz to nie kretynizm ?

Otoz to!
Ja nie jestem przeciwny zimowkom. Zakladalem je na zime w pazdzieriku lub listopadzie i zdejmowalem w kwietniu (Lublin).
Problem w tym ze Polska to nie alpejski kraj jak chocby Austria i kiedys w podrozy sluzbowej do Szczecina zapytalem taxowkarza jak u nich z oponami zimowymi. Jego wyraz twarzy mowil: pierdolnij sie pan w dekiel. Ale tylko grzecznie odpowiedzial ze: "Tu temperatura nawet zima spada zadko ponizej zera, a snieg na ulicach praktycznie nie lezy."

No i jak tu takiemu kazac jezdzic na zimowkach?

43 Data: Listopad 25 2008 22:40:38
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z wtorek 25 listopad 2008 22:33
(autor B
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

Sorry, ale to nie nasza wina, że stać cie na auto, ale opony zimowe już
nie.

Przecież to w Polsce normalne. Na rower za 2000zł stać, na kurtkę w kolorze
asfaltu stać, na leczenie po rozjechaniu stać, a na lampkę za 12zł nie
stać.

--
Tristan

44 Data: Listopad 26 2008 09:24:48
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: AL 

Tristan pisze:

W odpowiedzi na pismo z wtorek 25 listopad 2008 22:33 (autor B publikowane na pl.misc.samochody, wasz znak:
Sorry, ale to nie nasza wina, że stać cie na auto, ale opony zimowe już
nie.

Przecież to w Polsce normalne. Na rower za 2000zł stać, na kurtkę w kolorze
asfaltu stać, na leczenie po rozjechaniu stać, a na lampkę za 12zł nie
stać.
co do rowerzystow - to wzorem np UK powinna byc rowniez paktyka wozenia zoltych odblaskowych paskow na nodze/rece czy kamizelek.
Coraz czesciej na szczescie to sie widuje na drogach. Niestety wciaz mozna spotkac rowniez rowerzystow ubranych w 'kolorze asfaltu' i nieoswietlonych.
Ale to sie zmienia - przynajmniej w miastach - gorzej na wsiach.
To zalezy juz od edukacji, wplywu otoczenia, etc

Podobnie jak z oponami zimowymi.
Dopoki ktos nie sprobuje i nie poczuje roznicy - doputy bedzie bronil opon letnich w zimie.
(co innego, jesli ktos jezdzi wylacznie w miescie, gdzie drogi sa regularnie odsniezane, posypywane sola - ale jesli juz wyjezdza poza miasto to IMO dla swojej wygody (bezpieczenstwa tez, ale podkreslam - wygody bo to lepiej przemawia do wyobrazni) powinien te opony zimowe miec.
Oczywiscie moze zdarzyc sie i taka syuacja, ze sprawna osoba lepiej sobie poradzi z oponami letnimi niz ktos inny z oponami zimowymi (buzujac zawsze na starcie) - ale to sa wyjatki i nawyki powinny byc eliminowane w trakcie nauki badz kursow doszkalajacych */

Bieznik opony zimowej ma ta ceche charakterystyczna (lamelki), ze swoja najwieksza skutecznosc osiaga na sniegu.
Druga sprawa to to, ze sklad gumy opon zimowych zawiera wiecej 'zwiazkow krzemionki', ktora zachowuja wieksza elastycznosc opony w warunkach niskich temperatur (lepiej ruszyc/zachamowac na elastycznej oponie niz stwardnialym klocku).

Ja jestem za tym, by bylo jak u naszych zachodnich sasiadow - nakazu w oponach zimowych nie ma, jest wylacznie zalecenie.  Natomiast w przypadku jakiejkolwiek kolizji - sprawdza sie na pierwszym miejscu, czy przyczyna nie mogly byc opony letnie miast zimowych.

Natomiast w terenach gorskich - IMO powinien byc obowiazek opon zimowych.


*/ czy w PL sa - wzorem niemieckiego ADAC - organizowane kursy jazdy z kontrolowanycm poslizgiem (wyjscie z poslizgu, etc)?  co w telewizji mowia o skoda-auto-szkola, ale jakos w rzeczywistosci nie natknolem sie na taka inicjatywe - ogolnie dostepna.


--
pozdr
Adam (AL)
TG

45 Data: Listopad 26 2008 10:01:53
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: LukaszS 

Dopoki ktos nie sprobuje i nie poczuje roznicy - doputy bedzie bronil opon letnich w zimie.

Widzisz AL, problem polega na tym, że kilkanaście lat temu, gdy nie było opon letnich i zimowych, to były takie opony, że jeździło się na nich dobrze zarówno w zimie, jak i w lecie. Celowo nie nazywam ich "uniwersalnymi". Do jazdy po śniegu były jedynie takie specjalne klockowe, które stosowało sie tylko w terenach górskich.

Teraz jest tak, że ludzie dali się zmanipulować marketingowcom i mamy taką sytuację, jak opisujesz:
- na zimówkach nie da sie jechać w lecie
- na letnich nie da sie jeździć w zimie
- a współczesne "uniwersalne" są 10x gorsze od swoich odpowiedników sprzed wielu lat. Pewnie po to, żeby dobrze sprzedawały się letnie i zimówki.

Dawniej wyjeżdżałem oponę do znacznika. Teraz zajechać opone można tylko jeżdżąc samochodem zawodowo. Trzeba wymieniać nieżuzytą, bo sie robi zestarzała. Czyli ludzie robiący mniej, niż 50kkm rocznie (do których sie zaliczam) płacą za opony 2x więcej.

Problem w tym, ze nie ma jak temu zaradzić i wrócić do sytuacji sprzed lat. Taki marketingowy majstersztyk.

Natomiast w terenach gorskich - IMO powinien byc obowiazek opon zimowych.

Zgadzam się.

--
Lukasz

46 Data: Listopad 26 2008 15:39:30
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Smook 

LukaszS pisze:

Widzisz AL, problem polega na tym, że kilkanaście lat temu, gdy nie było
opon letnich i zimowych, to były takie opony, że jeździło się na nich
dobrze zarówno w zimie, jak i w lecie.

Człowiek był szczęśliwy, że je dostał, a najpopularniejszy w kraju
samochód nie miał nawet 30KM... Teraz byle kompakt ma 3-4 razy więcej i
do przepisowych 50km/h rozpędza się o pół minuty szybciej.

Teraz jest tak, że ludzie dali się zmanipulować marketingowcom i mamy
taką sytuację, jak opisujesz:

Ale powiedz. Nie widzisz różnicy w jeździe na oponach z tamtego okresu a
normalnych zimówkach?

Natomiast w terenach gorskich - IMO powinien byc obowiazek opon
zimowych.

Zgadzam się.

Tu zgadzamy się pewnie prawie wszyscy.



--
Smook

47 Data: Listopad 26 2008 16:53:46
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: LukaszS 

Ale powiedz. Nie widzisz różnicy w jeździe na oponach z tamtego okresu a
normalnych zimówkach?

Niestety nie jeżdżdżę na normalnych zimówkach, więc nie mam jak porównać. Zakładam takie z wysokim klockowym bieznikiem. A te na zimę są oczywiście lepsze od starych. Na śniegu niezastapione - drą jak traktor. Z pewnością lepsze od tych starych, ale jako powiedziałem: te klockowe też juz wtedy były.

--
Lukasz

48 Data: Listopad 27 2008 13:36:32
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Smook 

LukaszS pisze:

Ale powiedz. Nie widzisz różnicy w jeździe na oponach z tamtego okresu
a normalnych zimówkach?

Niestety nie jeżdżdżę na normalnych zimówkach, więc nie mam jak
porównać.

Więc to co piszesz to tylko teoria (w dodatku spiskowa).

Teraz załóż normalne zimówki, wyjedź na snieg i błoto i porównaj z
oponami uniwersalnymi na jakich jeździłeś naście lat temu.


--
Smook

49 Data: Listopad 27 2008 15:23:05
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: LukaszS 

Więc to co piszesz to tylko teoria (w dodatku spiskowa).
Teraz załóż normalne zimówki, wyjedź na snieg i błoto i porównaj z
oponami uniwersalnymi na jakich jeździłeś naście lat temu.

Nie porównywałem normalnych zimówek z dawnymi uniwersalnymi.

Napisałem, że:
Współczesne "uniwersalne" są gorsze od dawnych "uniwersalnych". Czyli teraz nie ma porządnych uniwersalnych. A tym samym teraz trzeba mieć dwa komplety opon. Bo nie da się bezpiecznie jeździć na uniwersalnych przez cały rok.

--
Lukasz

50 Data: Listopad 28 2008 09:14:13
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

Smook pisze:

LukaszS pisze:

Ale powiedz. Nie widzisz różnicy w jeździe na oponach z tamtego okresu
a normalnych zimówkach?
Niestety nie jeżdżdżę na normalnych zimówkach, więc nie mam jak
porównać.

Więc to co piszesz to tylko teoria (w dodatku spiskowa).

Teraz załóż normalne zimówki, wyjedź na snieg i błoto i porównaj z oponami uniwersalnymi na jakich jeździłeś naście lat temu.

??  ma porównać doznania jakie zapamiętał kilkanaście lat temu z tym co odczuwa jadąc współczesnym samochodem w dzisiejszych warunkach? Nie da się tego obiektywnie porównać w taki sposób. Musiałby _teraz_ mieć 2 komplety różnych opon i porównać je bezpośrednio.

PZDR
Shaman

51 Data: Listopad 28 2008 08:59:13
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Smook 

shaman pisze:

??  ma porównać doznania jakie zapamiętał kilkanaście lat temu z tym co
odczuwa jadąc współczesnym samochodem w dzisiejszych warunkach? Nie da
się tego obiektywnie porównać w taki sposób. Musiałby _teraz_ mieć 2
komplety różnych opon i porównać je bezpośrednio.

Przecież napisał, że były lepsze, więc w czym problem?

--
Smook

52 Data: Listopad 26 2008 10:07:10
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: MichałG 

AL pisze:

Tristan pisze:
W odpowiedzi na pismo z wtorek 25 listopad 2008 22:33 (autor B publikowane na pl.misc.samochody, wasz znak:
Sorry, ale to nie nasza wina, że stać cie na auto, ale opony zimowe już
nie.

Przecież to w Polsce normalne. Na rower za 2000zł stać, na kurtkę w kolorze
asfaltu stać, na leczenie po rozjechaniu stać, a na lampkę za 12zł nie
stać.
co do rowerzystow - to wzorem np UK powinna byc rowniez paktyka wozenia zoltych odblaskowych paskow na nodze/rece czy kamizelek.
Coraz czesciej na szczescie to sie widuje na drogach. Niestety wciaz mozna spotkac rowniez rowerzystow ubranych w 'kolorze asfaltu' i nieoswietlonych.
Ale

Natomiast w terenach gorskich - IMO powinien byc obowiazek opon zimowych.

ile km od szczytu? Może oznakowanie drogi tabliczka "Teren górski" tak jak teraz strefa zamieszkania? Zastanów sie sekundę........ a może od nachylenia drogi? od 2% czy od 5%?

Pozdr.
Michał

53 Data: Listopad 26 2008 10:20:29
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: LukaszS 

ile km od szczytu? Może oznakowanie drogi tabliczka "Teren górski" tak jak teraz strefa zamieszkania? Zastanów sie sekundę........ a może od nachylenia drogi? od 2% czy od 5%?

Np. od 1000 m.n.p.m w okresie od października do maja.

--
Lukasz

54 Data: Listopad 26 2008 10:57:37
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: MichałG 

LukaszS pisze:

ile km od szczytu? Może oznakowanie drogi tabliczka "Teren górski" tak jak teraz strefa zamieszkania? Zastanów sie sekundę........ a może od nachylenia drogi? od 2% czy od 5%?

Np. od 1000 m.n.p.m w okresie od października do maja.

hm...... a teraz poszukaj takiej drogi w naszym pieknym kraju.... jak znajdziesz wiecj niż 3 km do morskiego oka to daj znać..... ;-). Krowiarki sie nie liczą - są na styk....;-)

Pozdrawiam
Michał

55 Data: Listopad 26 2008 12:04:19
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: J.F. 

Użytkownik "MichałG"  napisał w wiadomości

LukaszS pisze:
Np. od 1000 m.n.p.m w okresie od października do maja.

hm...... a teraz poszukaj takiej drogi w naszym pieknym kraju....
jak znajdziesz wiecj niż 3 km do morskiego oka to daj znać.....
;-). Krowiarki sie nie liczą - są na styk....;-)

Przelecz Okraj [Kowary, Karpacz].

I tam faktycznie zimowki sa niezbedne, a nawet lancuchy], nawet
ponizej 1000m :-)

J.

56 Data: Listopad 26 2008 12:49:02
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: LukaszS 

A gdzie napisałem, że w naszym kraju sa takie drogi? Jest kilka, owszem, można na palcach ręki policzyć. Np. Łysa Polana. Po prostu poniżej nie ma sensu zakładania zimówek.

-
Lukasz

57 Data: Listopad 26 2008 17:22:53
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: J.F. 

Użytkownik "LukaszS"  napisał w
wiadomości

A gdzie napisałem, że w naszym kraju sa takie drogi? Jest kilka,
owszem, można na palcach ręki policzyć. Np. Łysa Polana. Po prostu
poniżej nie ma sensu zakładania zimówek.

Jest jest - jest pare drog gdzie snieg lezy zima dlugo, choc to
raczej 700m a nie 1000.

No ale na tych pare drog to moga zakladac zimowki ci ktorzy nimi
jezdza.

J.

58 Data: Listopad 27 2008 11:02:49
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: MichałG 

J.F. pisze:

Użytkownik "LukaszS"  napisał w wiadomości
A gdzie napisałem, że w naszym kraju sa takie drogi? Jest kilka, owszem, można na palcach ręki policzyć. Np. Łysa Polana. Po prostu poniżej nie ma sensu zakładania zimówek.

Jest jest - jest pare drog gdzie snieg lezy zima dlugo, choc to raczej 700m a nie 1000.

No ale na tych pare drog to moga zakladac zimowki ci ktorzy nimi jezdza.

Powiedz to tym optymistom, którzy chcą wyjechać na letnich oponach pod np. salmopol  po świeżym, mokrym sniegu, jadąc pod górę drugi raz w życiu........ Zgodze się, że mogą jeździć na czym chcą pod warunkiem mandatu 500 zł za tarasowanie drugi w razie niepowodzenia. Można by też zepchnąć optymistę do lasu, gdyby nie barierki...... ;-))))

Pozdr.
Michał

59 Data: Listopad 26 2008 11:02:45
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: AL 

LukaszS pisze:

ile km od szczytu? Może oznakowanie drogi tabliczka "Teren górski" tak jak teraz strefa zamieszkania? Zastanów sie sekundę........ a może od nachylenia drogi? od 2% czy od 5%?

Np. od 1000 m.n.p.m w okresie od października do maja.

;)

teren gorski ma pewne cechy, ktorych nie ma teren "niegorski"
(celowo uzylem takiego okreslenia, gdyz na terenie niegorskim rowniez sa wzniesienia)
Na terenie gorskim masz duze prawdopodobienstwo podjazdow zjazdow (podjazdow z ruszeniem).  Na terenach gorskich wystepuje w niektorych rejonach zakas chemicznego posypywania drog (a wiec czesto masz zalegajacy snieg).

Kazdy powinien sie zastanowic, czy spotkal sie z sytuacja, gdy nie umial ruszyc pod gorke - lub zrobil to z duzym trudem (co z hamowaniem w takim razie?).  Moze taniej jest czasami zmienic te opony na zimowe - by miec troche wiecej komfortu (nie mowie, ze wyeliminuje to wszystkie problemy, bo po lodzie to zimowka/letnia jeden kit - chyca, ze masz kolce - u nas zabronione :)

Zdrowy rozsadek powinien podpowiedziec, czy na oponach letnich sie da czy nie da - a moze uzywasz letnie + lancuchy (wowczas mozesz nie miec tych zimowek jesli caly czas jezdzisz w gorkach po sniegu).

Nie mozna zmusic kazdego, ale mozna zalecic jezdzenie na 'zimowkach'.
Reszta to juz zalezy od zdrowego rozsadku kierownika.
(np moja zona jak jest gololudka (a drogowcy nie zaczaili na czas) - woli jechac w ten dzien autobusem - pewno zdrowy rozsadek jej sie wlacza w tryb ON - czas dojazdu ten sam co autem - a ma spokoj.
(uwazam, ze nie jest zlym kierowca - od paru lat robi te 20kkm/rok - zabierajac po drodze kolegow z pracy - i nikt nigdy sie nie zalil, ze jezdzi jak baba ;).

--
pozdr
Adam (AL)
TG

60 Data: Listopad 27 2008 11:08:54
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: MichałG 

AL pisze:

LukaszS pisze:
ile km od szczytu? Może oznakowanie drogi tabliczka "Teren górski" tak jak teraz strefa zamieszkania? Zastanów sie sekundę........ a


Kazdy powinien sie zastanowic, czy spotkal sie z sytuacja, gdy nie umial ruszyc pod gorke - lub zrobil to z duzym trudem (co z hamowaniem w takim razie?).  Moze taniej jest czasami zmienic te opony na zimowe - by miec troche wiecej komfortu (nie mowie, ze wyeliminuje to wszystkie problemy, bo po lodzie to zimowka/letnia jeden kit - chyca, ze masz kolce - u nas zabronione :)

Zdrowy rozsadek powinien podpowiedziec, czy na oponach letnich sie da czy nie da - a moze uzywasz letnie + lancuchy (wowczas mozesz nie miec tych zimowek jesli caly czas jezdzisz w gorkach po sniegu).

Zdrowy rozsądek i polscy kierowcy to dość egzotyczne zestawienie....;-)

Pozdrawiam
Michał

61 Data: Listopad 26 2008 11:02:46
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: MichałG 

LukaszS pisze:

ile km od szczytu? Może oznakowanie drogi tabliczka "Teren górski" tak jak teraz strefa zamieszkania? Zastanów sie sekundę........ a może od nachylenia drogi? od 2% czy od 5%?

Np. od 1000 m.n.p.m w okresie od października do maja.

w tym okresie woże łancuchy w bagażniku. Ale ja mam 2 km podjadu do domu - tak ok. 6-7%.  I dalibóg, jak ktoś nie wie jak jechać to mu nawet traktorowy bieżnik nie pomoże.......

Pozdrawiam
michał

62 Data: Listopad 26 2008 11:43:55
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: J.F. 

Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości

co do rowerzystow - to wzorem np UK powinna byc rowniez paktyka
wozenia zoltych odblaskowych paskow na nodze/rece czy kamizelek.
Coraz czesciej na szczescie to sie widuje na drogach.

Na poczatek by wystarczylo zeby wyegzekwowac obowiazuje przepisy.
Niech nawet nie swiatlo ale chocby odblask rower mial - ale mial.

Natomiast w terenach gorskich - IMO powinien byc obowiazek opon
zimowych.

Tylko co to sa tereny gorskie ?

*/ czy w PL sa - wzorem niemieckiego ADAC - organizowane kursy
jazdy z kontrolowanycm poslizgiem (wyjscie z poslizgu, etc)?  co
w telewizji mowia o skoda-auto-szkola, ale jakos w rzeczywistosci
nie natknolem sie na taka inicjatywe - ogolnie dostepna.

No, Szkol Bezpiecznej/Sportowej Jazdy jest jednak troche, kto chce,
ma czas i pieniadze - moze pocwiczyc.

J.

63 Data: Listopad 26 2008 11:50:13
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: AL 

J.F. pisze:

Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości
co do rowerzystow - to wzorem np UK powinna byc rowniez paktyka wozenia zoltych odblaskowych paskow na nodze/rece czy kamizelek.
Coraz czesciej na szczescie to sie widuje na drogach.

Na poczatek by wystarczylo zeby wyegzekwowac obowiazuje przepisy.
Niech nawet nie swiatlo ale chocby odblask rower mial - ale mial.

wystarczy by na poczatek taki nakaz ciazyl na sprzedawcach - aby w sklepach nie mozna bylo kupic rowera bez tego wyposazenia

--
pozdr
Adam (AL)
TG

64 Data: Listopad 26 2008 17:24:53
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: J.F. 

Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości

J.F. pisze:
co do rowerzystow - to wzorem np UK powinna byc rowniez paktyka
wozenia zoltych odblaskowych paskow na nodze/rece czy
kamizelek.
Coraz czesciej na szczescie to sie widuje na drogach.

Na poczatek by wystarczylo zeby wyegzekwowac obowiazuje
przepisy.
Niech nawet nie swiatlo ale chocby odblask rower mial - ale
mial.

wystarczy by na poczatek taki nakaz ciazyl na sprzedawcach - aby
w sklepach nie mozna bylo kupic rowera bez tego wyposazenia

Nie wystarczy.
No chyba ze jakos trwale zamontowane - np obowiazkowa odblaskowa
farba na ramie :-)

J.

65 Data: Listopad 26 2008 18:11:07
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Maverick 

J.F. wrote:

UÂżytkownik "AL"  napisaÂł w wiadomoÂści
J.F. pisze:
co do rowerzystow - to wzorem np UK powinna byc rowniez paktyka wozenia zoltych odblaskowych paskow na nodze/rece czy kamizelek.
Coraz czesciej na szczescie to sie widuje na drogach.
Na poczatek by wystarczylo zeby wyegzekwowac obowiazuje przepisy.
Niech nawet nie swiatlo ale chocby odblask rower mial - ale mial.

wystarczy by na poczatek taki nakaz ciazyl na sprzedawcach - aby w sklepach nie mozna bylo kupic rowera bez tego wyposazenia

Nie wystarczy.
No chyba ze jakos trwale zamontowane - np obowiazkowa odblaskowa farba na ramie :-)

W wiekszosci przypadkow wystarczy - ludzie sa leniwi i nie beda demontowac - a teraz sa zbyt leniwi zeby kupic i zalozyc nowa.
--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni

66 Data: Listopad 26 2008 20:25:02
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: J.F. 

On Wed, 26 Nov 2008 18:11:07 +0100,  Maverick wrote:

J.F. wrote:
wystarczy by na poczatek taki nakaz ciazyl na sprzedawcach - aby
w sklepach nie mozna bylo kupic rowera bez tego wyposazenia

Nie wystarczy.
No chyba ze jakos trwale zamontowane - np obowiazkowa odblaskowa
farba na ramie :-)

W wiekszosci przypadkow wystarczy - ludzie sa leniwi i nie beda
demontowac - a teraz sa zbyt leniwi zeby kupic i zalozyc nowa.

Nie wystarczy.
Juz tak kiedys bylo i co ? Jak sie odblask zniszczy to sie jezdzi bez.
Wracajac noca z pracy.

J.

67 Data: Listopad 25 2008 23:10:51
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Alti 


Użytkownik "B"  napisał w wiadomości

Alti wrote:

Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym
idiotom.
Wojtek

Sorry, ale to nie nasza wina, że stać cie na auto, ale opony zimowe już nie.

Na co mnie stać a na co nie ma się nijak do tego że wielu ślepo wierzy we wszystko co im media próbuja sprzedać... Na zimówki jeszcze mnie stac. Ale nie lubię być zmuszanym do rzeczy niekoniecznie sensowych we wszytkich aspektach pod jakimi można je rozpatrywac....
To że wielu wierzy że jak nie założy zimówek to się automatycznie zabije jak temperaura spadnie poniżej 7stC jakoś nie zmienia faktu że tak się nie dzieje...
To że jak wyłączę światła stojąc w korku w piękny lipcowy dzień od razu zostanę rozsmarowany przz szalonego TIRowca równiez nie zmienia faktu że tak się nie dzieje...

Wojtek

68 Data: Listopad 25 2008 23:37:26
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor:

Alti wrote:

Na co mnie stać a na co nie ma się nijak do tego że wielu ślepo wierzy we
wszystko co im media próbuja sprzedać... Na zimówki jeszcze mnie stac. Ale
nie lubię być zmuszanym do rzeczy niekoniecznie sensowych we wszytkich
aspektach pod jakimi można je rozpatrywac....
To że wielu wierzy że jak nie założy zimówek to się automatycznie zabije jak
temperaura spadnie poniżej 7stC jakoś nie zmienia faktu że tak się nie
dzieje...
To że jak wyłączę światła stojąc w korku w piękny lipcowy dzień od razu
zostanę rozsmarowany przz szalonego TIRowca równiez nie zmienia faktu że tak
się nie dzieje...

No cóż. Są ludzie którzy bez adrenaliny nie potrafią żyć. Nie palą świateł, nie
zakładają opon zimowych, nie zmieniają oleju, nie serwisują auta. A potem
wypisują, że przecież nic się nie dzieje.
Do czasu...

69 Data: Listopad 26 2008 09:17:09
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Robert_J 

Moze wystarczyloby odsiewac kretynów na egzaminach na prawko

Zwróć uwagę że zdecydowana większość tych kretynów kretynami staje się dopiero jakiś czas po otrzymaniu rzeczonego PJ :-). Jak już trochę oswoją się z autem i nabiorą przeświadczenia o swojej nieśmiertelności i bezgranicznych umiejętnościach :-)

70 Data: Listopad 26 2008 10:20:46
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

Alti pisze:


Na co mnie stać a na co nie ma się nijak do tego że wielu ślepo wierzy we wszystko co im media próbuja sprzedać... Na zimówki jeszcze mnie stac. Ale nie lubię być zmuszanym do rzeczy niekoniecznie sensowych we wszytkich aspektach pod jakimi można je rozpatrywac....

Media próbują nam sprzedać zimówki? Co Ty opowiadasz. Właśnie w interesie mediów jest odkrycie, że zimówki to jedna wielka ściema - jak myślisz, dlaczego jeszcze nikt tego nie odkrył? Gazeta która, by to udowodniła, miała by "strzał" roku!! A dziennikarz stałby się gwiazdą. W dodatku sprawdzenie takiego faktu jest dosyć proste - a jednak wszyscy piszą, że zimówki w zimie zachowują się lepiej obojętnie czy jesteś w mieście czy w górach. Uważasz że to spisek masońskiej frakcji rowerzystów?

Po drugie: Co za różnica czy przejadę na jednym komplecie x kkm czy na dwóch kompletach 2x kkm. Koszt ten sam - zwiększany jedynie o cenę przekładki opon, ale i tak warto co jakiś czas wyważyć koła no nie?

PZDR
Shaman

71 Data: Listopad 26 2008 10:42:43
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Alti 


Użytkownik "shaman"  napisał

Media próbują nam sprzedać zimówki? Co Ty opowiadasz. Właśnie w interesie mediów jest odkrycie, że zimówki to jedna wielka ściema - jak myślisz, dlaczego jeszcze nikt tego nie odkrył? Gazeta która, by to udowodniła, miała by "strzał" roku!! A dziennikarz stałby się gwiazdą.


Taki numer pogrążyłby czasopismo. Żadna firma oponiarska nie zareklamowałabty sioę już u nich. Nie dostali by pieniędzy za tendencyjny artykuł.
Zapewne czytałeś kilka testów przeprowadzanych w gazetach i zauważyłeś tendencyjnośc tam panującą....



dodatku sprawdzenie takiego faktu jest dosyć proste - a jednak wszyscy piszą, że zimówki w zimie zachowują się lepiej obojętnie czy jesteś w mieście czy w górach. Uważasz że to spisek masońskiej frakcji rowerzystów?

NIe. Uważam że firmy oponiarskie wolą sprzedać więcej niż mniej. Zastosowanie mydlenia oczu jest jedną z technik zwiększających sprzedaż.



Po drugie: Co za różnica czy przejadę na jednym komplecie x kkm czy na dwóch kompletach 2x kkm. Koszt ten sam - zwiększany jedynie o cenę przekładki opon, ale i tak warto co jakiś czas wyważyć koła no nie?

Nie o to chodzi i nie o tym mowa.
Niektóre rzeczy są po prostu nieuzasadnione.
Po co komu zimówki jak nie jeździ po śniegu?
Po co komu światła jak stoi w korku?
Wojtek

72 Data: Listopad 26 2008 11:43:42
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

Alti pisze:


Użytkownik "shaman"  napisał

Media próbują nam sprzedać zimówki? Co Ty opowiadasz. Właśnie w interesie mediów jest odkrycie, że zimówki to jedna wielka ściema - jak myślisz, dlaczego jeszcze nikt tego nie odkrył? Gazeta która, by to udowodniła, miała by "strzał" roku!! A dziennikarz stałby się gwiazdą.

Taki numer pogrążyłby czasopismo. Żadna firma oponiarska nie zareklamowałabty sioę już u nich. Nie dostali by pieniędzy za tendencyjny artykuł.
Zapewne czytałeś kilka testów przeprowadzanych w gazetach i zauważyłeś tendencyjnośc tam panującą....

LOL! Chyba nie myślisz że dla Gazety, Dziennika, lub innego szanującego się czasopisma jakakolwiek firma oponiarska jest znaczącym źródłem przychodu z reklam. Być może dla jakiegoś magazynu branżowego, ale na pewno nie dla dużych ogólnopolskich dzienników. Dla nich najważniejszy jest zasięg i pozycja na rynku. Mają przeróżnych reklamodawców - i dla wszystkich najważniejszy jest dostęp do jak najszerszego grona czytelników. Poza tym nawet firma oponiarska nie obraziła by się na tyle żeby przestać zamieszać reklamy - bez reklamy biznes umiera. Śmieszą mnie takie teorie spiskowe :)

dodatku sprawdzenie takiego faktu jest dosyć proste - a jednak wszyscy piszą, że zimówki w zimie zachowują się lepiej obojętnie czy jesteś w mieście czy w górach. Uważasz że to spisek masońskiej frakcji rowerzystów?

NIe. Uważam że firmy oponiarskie wolą sprzedać więcej niż mniej. Zastosowanie mydlenia oczu jest jedną z technik zwiększających sprzedaż.

Tu się zgadzam, powoli można odnieść wrażenie, że jazda zimą na innych oponach niż zimowe jest rakotwórcza i powoduje alzheimera. A mój sąsiad nie zdjął po zimie Frigo2 i jeździł na nich w powodzeniem nawet w sierpniu. Nikt od tego nie umarł :) Co oczywiście nie zmienia faktu, że na pewno zachowywały się na drodze gorzej niż normalne letnie gumy.

Po drugie: Co za różnica czy przejadę na jednym komplecie x kkm czy na dwóch kompletach 2x kkm. Koszt ten sam - zwiększany jedynie o cenę przekładki opon, ale i tak warto co jakiś czas wyważyć koła no nie?

Nie o to chodzi i nie o tym mowa.
Niektóre rzeczy są po prostu nieuzasadnione.
Po co komu zimówki jak nie jeździ po śniegu?

Może po to, że w zimówkach nie chodzi o jazdę po śniegu tylko o inną mieszankę gumy? I nie mów mi, że nie ma różnicy bo na pewno sam ją odczuwasz.

Po co komu światła jak stoi w korku?

a to fakt.. światła są bez sensu i to nie tylko w korku.

PZDR
Shaman

73 Data: Listopad 26 2008 12:06:38
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Alti 


Użytkownik "shaman"  napisał

Nie o to chodzi i nie o tym mowa.
Niektóre rzeczy są po prostu nieuzasadnione.
Po co komu zimówki jak nie jeździ po śniegu?

Może po to, że w zimówkach nie chodzi o jazdę po śniegu tylko o inną mieszankę gumy? I nie mów mi, że nie ma różnicy bo na pewno sam ją odczuwasz.

To że zimówka jest miększa nie oznacza że się lepiej trzyma na suchym. Przez to że ma lamelki trzyma się gorzej. Gdyby zrobić oponę z letnim bieżnikiem na mieszance zimowej to i owszem trzymałaby sie lepiej od bieżnika letniego z mieszanką letnią...
Każdy kto uważa inaczej po prostu sie myli... Zasad fizyki nie zmienisz. W zimówce na suchym asfalcie efekt miększej mieszanki jest niwelowany śniegowym bieżnikiem...
Wojtek

74 Data: Listopad 26 2008 12:16:12
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

Alti pisze:


Użytkownik "shaman"  napisał
Nie o to chodzi i nie o tym mowa.
Niektóre rzeczy są po prostu nieuzasadnione.
Po co komu zimówki jak nie jeździ po śniegu?

Może po to, że w zimówkach nie chodzi o jazdę po śniegu tylko o inną mieszankę gumy? I nie mów mi, że nie ma różnicy bo na pewno sam ją odczuwasz.

To że zimówka jest miększa nie oznacza że się lepiej trzyma na suchym.

A niby kto tak twierdzi?

Przez to że ma lamelki trzyma się gorzej. Gdyby zrobić oponę z letnim bieżnikiem na mieszance zimowej to i owszem trzymałaby sie lepiej od bieżnika letniego z mieszanką letnią...

Udowodnij, że przy ujemnej temperaturze większe znaczenie ma istnienie lamelek niż zimowa mieszanka.

Każdy kto uważa inaczej po prostu sie myli... Zasad fizyki nie zmienisz. W zimówce na suchym asfalcie efekt miększej mieszanki jest niwelowany śniegowym bieżnikiem...

Napisz jeszcze coś o asfalcie mokrym, popruszonym śniegiem, o błocie złożonym ze śniegu i soli i innych przyjemnościach miejskiej zimy na drodze. Nie chcesz mi chyba powiedzieć że we Wrocku takie zjawiska zimą się nie zdarzają? Ja suchej drogi nie widziałem ładnych parę dni a na wsi nie mieszkam.

PZDR
Shaman

75 Data: Listopad 26 2008 12:34:11
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Mario 



Może po to, że w zimówkach nie chodzi o jazdę po śniegu tylko o inną mieszankę gumy? I nie mów mi, że nie ma różnicy bo na pewno sam ją odczuwasz.

no pewnie ze jest,
zimowka na mokrej nawierzchni spisuje wiele gorzej niz letnia. A gdy ktos jezdzi glownie po miescie gdzie droga jest "przyprawiania" to czesciej spotyka mokra nawierzchnie niz zasniezona.

pozdrawiam
mario
ps. ja mam zimowki bo autko firmowe i firmowe opony. Duzo jezdze po Polsce i w moim przypadku taka opona zdala egzamin wiele razy na zasniezonej drodze. Ale np. moj ojciec ktory jezdzi po Wawie i to generalnie "do sklepu", robi 20kkm rocznie, to po cholere mu zimowki?
Nie jestem przeciwnikiem opon zimowych jako takich, ale przeciwnikiem durnego nakazu.

76 Data: Listopad 26 2008 13:21:08
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

Mario pisze:



Może po to, że w zimówkach nie chodzi o jazdę po śniegu tylko o inną mieszankę gumy? I nie mów mi, że nie ma różnicy bo na pewno sam ją odczuwasz.

no pewnie ze jest,
zimowka na mokrej nawierzchni spisuje wiele gorzej niz letnia.
[ciach]

niezależnie do temperatury?

PZDR
Shaman

77 Data: Listopad 28 2008 09:38:28
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Mario 

shaman pisze:

Mario pisze:


Może po to, że w zimówkach nie chodzi o jazdę po śniegu tylko o inną mieszankę gumy? I nie mów mi, że nie ma różnicy bo na pewno sam ją odczuwasz.

no pewnie ze jest,
zimowka na mokrej nawierzchni spisuje wiele gorzej niz letnia.
[ciach]

niezależnie do temperatury?

jak jest mokro to jest +ileś, tak - przy temperaturze +5 przejechalem sie na zimowkach jak na sankach, podczas gdy dzien wczesniej (taka sama pogoda) przed zmiana, bylo lepiej.

pozdrawiam
mario

78 Data: Listopad 28 2008 12:59:43
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

Mario pisze:

shaman pisze:
Mario pisze:


Może po to, że w zimówkach nie chodzi o jazdę po śniegu tylko o inną mieszankę gumy? I nie mów mi, że nie ma różnicy bo na pewno sam ją odczuwasz.

no pewnie ze jest,
zimowka na mokrej nawierzchni spisuje wiele gorzej niz letnia.
[ciach]

niezależnie do temperatury?

jak jest mokro to jest +ileś, tak - przy temperaturze +5 przejechalem sie na zimowkach jak na sankach, podczas gdy dzien wczesniej (taka sama pogoda) przed zmiana, bylo lepiej.

nie dyskutuje z tym jak się przejechałeś - zakładam, że skoro tak mówisz to tak było w tym konkretnym przypadku - ale nie możesz z tego robić reguły.

Generalnie jest tak: http://www.tyres-online.co.uk/images/winterdriving/winter4a.jpg

Na mokrej nawierzchni przy +5C zimówki zachowują się lepiej.

PZDR
Shaman

79 Data: Listopad 26 2008 15:48:03
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Smook 

Mario pisze:

Ale np. moj ojciec ktory jezdzi po Wawie i to
generalnie "do sklepu", robi 20kkm rocznie, to po cholere mu zimowki?

A jeździł kiedyś na zimowych?


--
Smook

80 Data: Listopad 28 2008 09:36:19
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Mario 

Smook pisze:

Mario pisze:

Ale np. moj ojciec ktory jezdzi po Wawie i to
generalnie "do sklepu", robi 20kkm rocznie, to po cholere mu zimowki?

A jeździł kiedyś na zimowych?


jezdzil, po mokrej posolonej albo suchej drodze. I co z tego?
Teraz z przyczyn zdrowotnych odstawil autko na okolo 2miesiące, no ale lepiej zeby stalo na zimowych bo to bezpieczniej. ;-)

pozdrawiam
mario

81 Data: Listopad 26 2008 17:34:00
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: J.F. 

Użytkownik "shaman"  napisał w wiadomości

LOL! Chyba nie myślisz że dla Gazety, Dziennika, lub innego
szanującego się czasopisma jakakolwiek firma oponiarska jest
znaczącym źródłem przychodu z reklam. Być może dla jakiegoś
magazynu branżowego, ale na pewno nie dla dużych ogólnopolskich
dzienników. Dla nich najważniejszy jest zasięg i pozycja na
rynku.

Ano w calosci nie, ale jak sie dzial motoryzacyjnyosobno rozliczy
...

Mają przeróżnych reklamodawców - i dla wszystkich najważniejszy
jest dostęp do jak najszerszego grona czytelników. Poza tym nawet
firma oponiarska nie obraziła by się na tyle żeby przestać
zamieszać reklamy - bez reklamy biznes umiera. Śmieszą mnie takie
teorie spiskowe :)

Bez reklamy gazeta umiera szybciej :-)
A zaoszczedzone srodki mozna przeznaczyc na inne promocje :-)

NIe. Uważam że firmy oponiarskie wolą sprzedać więcej niż mniej.
Zastosowanie mydlenia oczu jest jedną z technik zwiększających
sprzedaż.

Tu się zgadzam, powoli można odnieść wrażenie, że jazda zimą na
innych oponach niż zimowe jest rakotwórcza i powoduje alzheimera.

A tak swoja droga - niewiele jest wielosezonowych opon oferowanych
w Europie,
wiecej w Ameryce.

J.

82 Data: Listopad 26 2008 17:29:36
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: J.F. 

Użytkownik "shaman"  napisał w wiadomości

Po drugie: Co za różnica czy przejadę na jednym komplecie x kkm
czy na dwóch kompletach 2x kkm. Koszt ten sam - zwiększany
jedynie o cenę przekładki opon, ale i tak warto co jakiś czas
wyważyć koła no nie?

W praktyce jednak roznica jest wieksza. Np wyrzucasz wiosna zimowki
bo maja 4mm bieznika, albo sprzedajesz auto a do nowego nie pasuja,
albo jak tu niektorzy - opona ma np 4 lata wiec sie nie nadaje, a
zuzyta jest nawet nie w polowie ..

J.

83 Data: Listopad 26 2008 18:53:06
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "shaman"  napisał w wiadomości
Po drugie: Co za różnica czy przejadę na jednym komplecie x kkm czy na dwóch kompletach 2x kkm. Koszt ten sam - zwiększany jedynie o cenę przekładki opon, ale i tak warto co jakiś czas wyważyć koła no nie?

W praktyce jednak roznica jest wieksza. Np wyrzucasz wiosna zimowki bo maja 4mm bieznika, albo sprzedajesz auto a do nowego nie pasuja, albo jak tu niektorzy - opona ma np 4 lata wiec sie nie nadaje, a zuzyta jest nawet nie w polowie ..

Pieprzenie.
Tak mówią co najwyżej ci, którzy te zimówki kupili ze schrotu.
U mnie osobiście zimówka na aucie które robi normalne przebiegi, w ciągu tych 4 lat właśnie się zużywa.
A jak mi było szkoda wywalać taką z 4 mm bieżnikiem, to pozostawiałem ją na kołach na kilka cieplejszych miesięcy i problem się sam rozwiązywał. ;-)

84 Data: Listopad 27 2008 02:09:03
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: J.F. 

On Wed, 26 Nov 2008 18:53:06 +0100,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
W praktyce jednak roznica jest wieksza. Np wyrzucasz wiosna zimowki bo
maja 4mm bieznika, albo sprzedajesz auto a do nowego nie pasuja, albo jak
tu niektorzy - opona ma np 4 lata wiec sie nie nadaje, a zuzyta jest nawet
nie w polowie ..

Pieprzenie.
Tak mówią co najwyżej ci, którzy te zimówki kupili ze schrotu.
U mnie osobiście zimówka na aucie które robi normalne przebiegi, w ciągu
tych 4 lat właśnie się zużywa.

A co to sa "normalne przebiegi" i dla kogo normalne ?

Zaraz .. Ty nie zmieniasz samochodu czesciej niz co 4 lata ? :-)

A jak mi było szkoda wywalać taką z 4 mm bieżnikiem, to pozostawiałem ją na
kołach na kilka cieplejszych miesięcy i problem się sam rozwiązywał. ;-)

Niby mozna, ale przeciez one ponoc kiepskie na mokro, a w garazu masz
komplet dobrych letnich :-)

J.

85 Data: Listopad 27 2008 09:55:16
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

U mnie osobiście zimówka na aucie które robi normalne przebiegi, w ciągu
tych 4 lat właśnie się zużywa.

A co to sa "normalne przebiegi" i dla kogo normalne ?

A takie średnie dla tego kraju - w granicach 25 kkm.


Zaraz .. Ty nie zmieniasz samochodu czesciej niz co 4 lata ? :-)

Niektóre tak, niektóre nie.


A jak mi było szkoda wywalać taką z 4 mm bieżnikiem, to pozostawiałem ją na
kołach na kilka cieplejszych miesięcy i problem się sam rozwiązywał. ;-)

Niby mozna, ale przeciez one ponoc kiepskie na mokro, a w garazu masz
komplet dobrych letnich :-)

Po 4 latach, to te letnie też ju dobre nie są.
A slicki na mokrym za dobrze nie wypadają ;-)

86 Data: Listopad 27 2008 09:26:22
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

J.F. pisze:

Użytkownik "shaman"  napisał w wiadomości
Po drugie: Co za różnica czy przejadę na jednym komplecie x kkm czy na dwóch kompletach 2x kkm. Koszt ten sam - zwiększany jedynie o cenę przekładki opon, ale i tak warto co jakiś czas wyważyć koła no nie?

W praktyce jednak roznica jest wieksza. Np wyrzucasz wiosna zimowki bo maja 4mm bieznika, albo sprzedajesz auto a do nowego nie pasuja, albo jak tu niektorzy - opona ma np 4 lata wiec sie nie nadaje, a zuzyta jest nawet nie w polowie ..


Pieprzenie (Cavallino to dobrze ujął)..

niektórzy są gorsi od najgorszego Szkota. Ja stosuję proste zasady i zużytych zimówek mi nie żal - wymieniam. A jak ma 4 lata i dobry bieżnik to jeżdżę dalej. Jak sprzedaję wóz to dokładam do niego opony, bagażnik i co tam jeszcze mam. I tyle w temacie.

Teraz mam oponki 4 sezon i prawdopodobnie ostatni (okaże się). Jak trzeba będzie to wymienię i nawet okiem nie mrugnę. Posiadanie samochodu wiąże się z kosztami i jak ktoś tego nie rozumie to jego problem.

PZDR
Shaman

87 Data: Listopad 27 2008 11:50:25
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: J.F. 

Użytkownik "shaman"  napisał w wiadomości

J.F. pisze:
Po drugie: Co za różnica czy przejadę na jednym komplecie x kkm
czy na dwóch kompletach 2x kkm. Koszt ten sam [...]

W praktyce jednak roznica jest wieksza. Np wyrzucasz wiosna
zimowki bo maja 4mm bieznika, albo sprzedajesz auto a do nowego
nie pasuja, albo jak tu niektorzy - opona ma np 4 lata wiec sie
nie nadaje, a zuzyta jest nawet nie w polowie ..

Pieprzenie (Cavallino to dobrze ujął)..

Ciekawe czy prawda byloby twierdzenie: gdyby producentom nie
przynosilo to zysku, to by tak nie promowali :-)

niektórzy są gorsi od najgorszego Szkota. Ja stosuję proste
zasady i zużytych zimówek mi nie żal - wymieniam. A jak ma 4 lata
i dobry bieżnik to jeżdżę dalej. Jak sprzedaję wóz to dokładam do
niego opony, bagażnik i co tam jeszcze mam. I tyle w temacie.

Tylko sprawdz czy w wyniku tego kupujesz opon tyle samo czy jednak
wiecej :-)

Teraz mam oponki 4 sezon i prawdopodobnie ostatni (okaże się).
Jak trzeba będzie to wymienię i nawet okiem nie mrugnę.
Posiadanie samochodu wiąże się z kosztami i jak ktoś tego nie
rozumie to jego problem.

Owszem. Ale zmeczony ta coroczna sytuacja mam teraz tez 4 sezon.
Pojezdzimy, zobaczymy - moze nie bedzie na co narzekac.

J.

88 Data: Listopad 27 2008 12:33:55
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

J.F. pisze:

Ciekawe czy prawda byloby twierdzenie: gdyby producentom nie przynosilo to zysku, to by tak nie promowali :-)

Propagują zimówki bo mają większy zysk a nie z troski o nas - to oczywiste :) Podobnie jak to, że przesadzają zarówno ze skutecznością zimówek jak i z demonizowaniem letnich. Ale generalnie teza, że zimówki zimną spisują się lepiej niż inne opony jest niezaprzeczalnym faktem. I to mi wystarcza żeby zmieniać opony. W nosie mam zysk producentów - mnie interesują korzyści dla mnie. Jeśli ktoś powstrzymuje się przed kupnem zimówek żeby nie dać zarobić firmom oponiarskim to jest do dla mnie nieporozumienie. To tak samo jakby nie jeść żeby nie dać zarobić kułakom obszarnikom :)

Co do sensu zakładania zimówek - dla mnie najbardziej przekonującym dowodem są Niemcy (mający chopla na punkcie ekologii i oszczędności) oraz ich ADAC.

niektórzy są gorsi od najgorszego Szkota. Ja stosuję proste zasady i zużytych zimówek mi nie żal - wymieniam. A jak ma 4 lata i dobry bieżnik to jeżdżę dalej. Jak sprzedaję wóz to dokładam do niego opony, bagażnik i co tam jeszcze mam. I tyle w temacie.

Tylko sprawdz czy w wyniku tego kupujesz opon tyle samo czy jednak wiecej :-)

Tyle samo w porównaniu z czym? Z sytuacją gdybym nie jeździł, nie sprzedawał samochodu z oponami, nie robił zimowej przekładki?

PZDR
Shaman

89 Data: Listopad 25 2008 23:06:04
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: bratPit 


Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym idiotom.

kim? nieważne,
ok, zimówki nieobowiązkowe ale zakaz jazdy w takie dni jak ostatni weekend w małopolsce, przez "oszczędnych" nie dało się jeździć w sobotę i niedzielę, szkoda słów...
brat

90 Data: Listopad 25 2008 23:26:55
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Piter 

kim? nieważne,
ok, zimówki nieobowiązkowe ale zakaz jazdy w takie dni jak ostatni weekend
w małopolsce, przez "oszczędnych" nie dało się jeździć w sobotę i
niedzielę, szkoda słów...

a czy ktoś weźmie pod uwagę że dobre all-season mogą być lepsze od
tandetnych zimówek przy których lepiej wysiąść z auta niż na nich hamować?

91 Data: Listopad 25 2008 23:48:23
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Piter"  napisał w wiadomości

kim? nieważne,
ok, zimówki nieobowiązkowe ale zakaz jazdy w takie dni jak ostatni weekend w małopolsce, przez "oszczędnych" nie dało się jeździć w sobotę i niedzielę, szkoda słów...

a czy ktoś weźmie pod uwagę że dobre all-season mogą być lepsze od tandetnych zimówek przy których lepiej wysiąść z auta niż na nich hamować?

A jakie opony śnieżno - błotne takie są?


MK

92 Data: Listopad 26 2008 08:01:26
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Scyzoryk 


a czy ktoś weźmie pod uwagę że dobre all-season mogą być lepsze od
tandetnych zimówek przy których lepiej wysiąść z auta niż na nich hamować?

mysle ze tak bo one tez maja oznaczenie M+S


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v

93 Data: Listopad 25 2008 23:28:17
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Piter 

kim? nieważne,
ok, zimówki nieobowiązkowe ale zakaz jazdy w takie dni jak ostatni weekend
w małopolsce, przez "oszczędnych" nie dało się jeździć w sobotę i
niedzielę, szkoda słów...
brat

aaa i należałoby wprowadzić zakaz jazdy w ciężkich autach które ciężej
wyhamować

94 Data: Listopad 25 2008 23:40:53
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor:

Piter wrote:

> kim? nieważne,
> ok, zimówki nieobowiązkowe ale zakaz jazdy w takie dni jak ostatni weekend
> w małopolsce, przez "oszczędnych" nie dało się jeździć w sobotę i
> niedzielę, szkoda słów...
> brat

aaa i należałoby wprowadzić zakaz jazdy w ciężkich autach które ciężej
wyhamować

Zaczyna się festiwal zimowej fizyki alternatywnej z domieszką klasycznej
krajowej przekory.

95 Data: Listopad 26 2008 09:05:52
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Arek (G) 

B pisze:

Piter wrote:

kim? nieważne,
ok, zimówki nieobowiązkowe ale zakaz jazdy w takie dni jak ostatni weekend
w małopolsce, przez "oszczędnych" nie dało się jeździć w sobotę i
niedzielę, szkoda słów...
brat
aaa i należałoby wprowadzić zakaz jazdy w ciężkich autach które ciężej
wyhamować

Zaczyna się festiwal zimowej fizyki alternatywnej z domieszką klasycznej
krajowej przekory.

LOL:)

Arek

96 Data: Listopad 25 2008 23:46:59
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Cavallino 


Użytkownik "bratPit"  napisał w wiadomości


Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym idiotom.

kim? nieważne,
ok, zimówki nieobowiązkowe ale zakaz jazdy w takie dni jak ostatni weekend w małopolsce, przez "oszczędnych" nie dało się jeździć w sobotę i niedzielę, szkoda słów...

Dzisiaj się powtórzyło w Poznaniu.
Dzisiaj rano jechałem kilka km za takim oszczędnym, który poginał z prędkością max. 20 km/h, a bywało mniej.
Zanim cały sznurek za nim wyprzedził oszczędnego myśliciela, minęło spooooro minut.

97 Data: Listopad 26 2008 00:38:29
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Tomek 


Użytkownik "bratPit"  napisał w wiadomości

>
>> Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
>> Jeszcze w górach rozumiem.....
>> Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym
>> idiotom.
>
> kim? nieważne,
> ok, zimówki nieobowiązkowe ale zakaz jazdy w takie dni jak ostatni weekend
> w małopolsce, przez "oszczędnych" nie dało się jeździć w sobotę i
> niedzielę, szkoda słów...

Dzisiaj się powtórzyło w Poznaniu.
Dzisiaj rano jechałem kilka km za takim oszczędnym, który poginał z
prędkością max. 20 km/h, a bywało mniej.
Zanim cały sznurek za nim wyprzedził oszczędnego myśliciela, minęło spooooro
minut.

A ja często widuję tych bogatych co nie oszczędzają na oponach jak jadą z
prędkością 35km/h w piękny słoneczny dzień, na dobrej drodze. Tylko dlatego tak
jadą że na samym początku kolumny jedzie radiowóz. Ale jak radiowóz skręci to
wtedy pokazują na co stać ich samochody na zimowych oponach. Może dobrze że ktoś
jechał 20/h . Nie wykluczone że nie doszło z tego powodu do jakiegoś groźnego
wypadku tylko do drobnej kolizji. A to że jakiś akwizytor spóźnił się do klienta
mało mnie obchodzi. Mógł oglądać prognozę pogody i wyjść z domu pół godziny
wcześniej. Ostatecznie jest zima ( bo zmienił opony ) i trzeba być przygotowanym
na nieprzewidziane sytuacje.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

98 Data: Listopad 26 2008 09:08:39
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Arek (G) 

Tomek pisze:

Użytkownik "bratPit"  napisał w wiadomości
Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym idiotom.

kim? nieważne,
ok, zimówki nieobowiązkowe ale zakaz jazdy w takie dni jak ostatni weekend w małopolsce, przez "oszczędnych" nie dało się jeździć w sobotę i niedzielę, szkoda słów...

Dzisiaj się powtórzyło w Poznaniu.
Dzisiaj rano jechałem kilka km za takim oszczędnym, który poginał z prędkością max. 20 km/h, a bywało mniej.
Zanim cały sznurek za nim wyprzedził oszczędnego myśliciela, minęło spooooro minut.
[...]
jechał 20/h . Nie wykluczone że nie doszło z tego powodu do jakiegoś groźnego
wypadku tylko do drobnej kolizji. A to że jakiś akwizytor spóźnił się do klienta
mało mnie obchodzi. Mógł oglądać prognozę pogody i wyjść z domu pół godziny
wcześniej. Ostatecznie jest zima ( bo zmienił opony ) i trzeba być przygotowanym
na nieprzewidziane sytuacje.

Jasne, jak taki koleś wlecze się, to nikt nie będzie go próbował wyprzedzać? Właśnie to jest niebezpieczne. Bo jakby jechał normalną prędkością, to cała kolumna by jakoś jechała. A tak każdy będzie próbował, jak będzie gęsto na drodze to aby się wyrobić nie jeden trochę za mocno przygazuje i nie zapanuje.

Arek

99 Data: Listopad 26 2008 11:31:38
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: SW3 

Dnia 26-11-2008 o 09:08:39 Arek (G)  napisał(a):

Jasne, jak taki koleś wlecze się, to nikt nie będzie go próbował  wyprzedzać? Właśnie to jest niebezpieczne.

To chyba lepiej, że jedzie 20 a nie 40 - łatwiej wyprzedzić i  bezpieczniej. Czy sądzisz, że przy 40 czy 60 nikt by go nie próbował  wyprzedzić?

--
SW3

100 Data: Listopad 26 2008 09:57:22
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomek"  napisał w wiadomości news:

Dzisiaj rano jechałem kilka km za takim oszczędnym, który poginał z
prędkością max. 20 km/h, a bywało mniej.
Zanim cały sznurek za nim wyprzedził oszczędnego myśliciela, minęło spooooro
minut.

A ja często widuję tych bogatych co nie oszczędzają na oponach jak jadą z
prędkością 35km/h w piękny słoneczny dzień, na dobrej drodze. Tylko dlatego tak
jadą że na samym początku kolumny jedzie radiowóz. Ale jak radiowóz skręci to
wtedy pokazują na co stać ich samochody na zimowych oponach. Może dobrze że ktoś
jechał 20/h .

Dobrze to by było gdyby w domu został, skoro umiejętności/sprzęt nie pozwalają mu na normalną jazdę.
Względnie pojechał MPK.

Miałem polew, jak do dublowania tego gościa zaczął zabierać się CAT (koparko-spychacz). ;-)

101 Data: Listopad 26 2008 00:55:53
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-11-25, Cavallino  wrote:

kim? nieważne,
ok, zimówki nieobowiązkowe ale zakaz jazdy w takie dni jak ostatni weekend
w małopolsce, przez "oszczędnych" nie dało się jeździć w sobotę i
niedzielę, szkoda słów...

Dzisiaj się powtórzyło w Poznaniu.
Dzisiaj rano jechałem kilka km za takim oszczędnym, który poginał z
prędkością max. 20 km/h, a bywało mniej.
Zanim cały sznurek za nim wyprzedził oszczędnego myśliciela, minęło spooooro
minut.

A skąd wiesz, że to na przykład nie była pierwsza zima tego kierowcy?
Jakby się rozwalił to byś dużo więcej czasu stracił...

Krzysiek Kiełczewski

102 Data: Listopad 26 2008 09:59:09
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości news:

A skąd wiesz, że to na przykład nie była pierwsza zima tego kierowcy?

Nie wiem, ale raczej na to nie wyglądało, jakieś stare Tipo, czyli zdecydowanie nie auto na pierwszy pojazd.

Jakby się rozwalił to byś dużo więcej czasu stracił...

Nieprawda.
Na środku drogi by się raczej nie rozwalił.
A ominięcie nie jest bardziej kłopotliwe niż wyprzedzenie kogoś kto wlecze się trzy razy wolniej niż reszta.

103 Data: Listopad 26 2008 10:23:51
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: szerszen 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Nie wiem, ale raczej na to nie wyglądało, jakieś stare Tipo, czyli zdecydowanie nie auto na pierwszy pojazd.

a jakiez to sa kryteria na pierwsze auto, bo jak dla mnie to tani fiat z duzym dostepem do czesci pasuje na pierwsze auto

104 Data: Listopad 26 2008 14:58:03
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-11-26, Cavallino  wrote:

A skąd wiesz, że to na przykład nie była pierwsza zima tego kierowcy?

Nie wiem, ale raczej na to nie wyglądało, jakieś stare Tipo, czyli
zdecydowanie nie auto na pierwszy pojazd.

LOL. A od czego ludzie zaczynają jak nie od jakiegoś samochodu rodziców
czy też właśnie starego i taniego?

Jakby się rozwalił to byś dużo więcej czasu stracił...

Nieprawda.
Na środku drogi by się raczej nie rozwalił.

Dużo tak przekonanych kończy na cmentarzu.

A ominięcie nie jest bardziej kłopotliwe niż wyprzedzenie kogoś kto wlecze
się trzy razy wolniej niż reszta.

I dlatego przy każdej stłuczce zawsze tworzą się korki?

Krzysiek Kiełczewski

105 Data: Listopad 26 2008 08:33:57
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: szerszen 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Dzisiaj rano jechałem kilka km za takim oszczędnym, który poginał z prędkością max. 20 km/h, a bywało mniej.

rozumiem ze na najblizszych swiatlach czy innym postoju sprawdziles jakie ma opony, czy tylko tak pitolisz dla fanu?

106 Data: Listopad 26 2008 09:18:45
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Paweł 

Użytkownik "bratPit"  napisał w wiadomości

Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym
idiotom.
kim? nieważne,
ok, zimówki nieobowiązkowe ale zakaz jazdy w takie dni jak ostatni
weekend w  małopolsce, przez "oszczędnych" nie dało się jeździć w sobotę
i niedzielę,  szkoda słów...
brat

Ja wolę takiego "oszczędnego", który jedzie powoli niż "rozrzutnego",
któremu po założeniu opon zimowych włącza się nieśmiertelność.

--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com  kasuję bez czytania

107 Data: Listopad 26 2008 09:48:59
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: bratPit[pr] 


Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym
idiotom.

kim? nieważne,
ok, zimówki nieobowiązkowe ale zakaz jazdy w takie dni jak ostatni
weekend w  małopolsce, przez "oszczędnych" nie dało się jeździć w sobotę
i niedzielę,  szkoda słów...
brat

Ja wolę takiego "oszczędnego", który jedzie powoli niż "rozrzutnego",
któremu po założeniu opon zimowych włącza się nieśmiertelność.

a co ma jedno do drugiego?
myślę głównie o tych którzy na letnich po opadach śniegu blokują każdy podjazd, poruszają się z minimalną prędkością i dzięki nim całe miasto tonie wręcz w korkach i nie można nigdzie dojechać,
nie myślę tu o ludziach którzy mają mniejszą pewność w jeżdżeniu po śliskim więc jeżdżą wolno, ale np. taka kobieta autem na zimowych oponach jest i tak demonem prędkości w porównaniu do łosia któremu się nie chciało zmienić opon mimo że te leżą w garażu - bo przecież w PL nie ma zim...
brat

108 Data: Listopad 26 2008 10:27:40
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: szerszen 


Użytkownik "bratPit[pr]"  napisał w wiadomości

więc jeżdżą wolno, ale np. taka kobieta autem na zimowych oponach jest i tak demonem prędkości w porównaniu do łosia któremu się nie chciało zmienić opon mimo że te leżą w garażu - bo przecież w PL nie ma zim...

zadalem to pytnie komu innemu, ale nie ma odwagi odpowiedziec, moze ty odpowiesz
a sprawdzasz opony kazdemu takiemu slimakowi??
czy tylko "takcisiewydaje" ze on ma letnie,
generalnie wysyp slimakow obserwuje za kazdym razem jak sa jakies opady atmosferyczne, niezaleznie czy to wiosna, lato, jesien czy zima, i ide o zaklad, ze spora czesc z tych zawalidrog ktore na sniegu tak wonlo jada, ma wlasnie zimowki, tylko zwyczajnie jest nadwyraz ostrozna, lub niepewna swoich umiejetnosci

109 Data: Listopad 26 2008 11:20:13
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: bratPit[pr] 

zadalem to pytnie komu innemu, ale nie ma odwagi odpowiedziec, moze ty odpowiesz
a sprawdzasz opony kazdemu takiemu slimakowi??
czy tylko "takcisiewydaje" ze on ma letnie,

Ty myślisz o ślimaczym tempie niektórych, tego nie sprawdzisz na czym jeżdżą,
ja obserwuję i skoro ktoś nie może ruszyć czy zahamować tam gdzie ja na zimowych mogę bez problemu to oznacza że nie ma zimówek,
tylko nie mów że nie jesteś w stanie rozróżnić zachowania auta typu ruszanie czy hamowanie na zimowych i na letnich po śniegu,
brat

110 Data: Listopad 26 2008 13:05:14
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: szerszen 


Użytkownik "bratPit[pr]"  napisał w wiadomości

tylko nie mów że nie jesteś w stanie rozróżnić zachowania auta typu ruszanie czy hamowanie na zimowych i na letnich po śniegu,

nie jestem, ty tez nie, wiec tak ci sie tylko wydaje ze maja letnie, a to ze nie wychamuje tam gdzie ty, oznacza tylko tyle ze tego nie zrobil, nie przeswiadcza to o fakcie czy ma zimowki czy nie

111 Data: Listopad 26 2008 13:30:05
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: bratPit[pr] 

tylko nie mów że nie jesteś w stanie rozróżnić zachowania auta typu ruszanie czy hamowanie na zimowych i na letnich po śniegu,

nie jestem, ty tez nie, wiec tak ci sie tylko wydaje ze maja letnie, a to ze nie wychamuje tam gdzie ty, oznacza tylko tyle ze tego nie zrobil, nie przeswiadcza to o fakcie czy ma zimowki czy nie

zaskakujesz mnie, na prawdę,
czyli że jak facet nie może ruszyć przez 10s -tyle trwa zielone do skrętu na moje osiedle- w końcu brakuje mi cierpliwości i objeżdżam go, to znaczy że on nie jeździ na letnich, tylko nie umie ruszyć zimówkami na śliskim?
brat

112 Data: Listopad 26 2008 14:29:25
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: szerszen 


Użytkownik "bratPit[pr]"  napisał w wiadomości

czyli że jak facet nie może ruszyć przez 10s -tyle trwa zielone do skrętu na moje osiedle- w końcu brakuje mi cierpliwości i objeżdżam go, to znaczy że on nie jeździ na letnich, tylko nie umie ruszyć zimówkami na śliskim?

to znaczy tylko tyle ze nie ruszyl, powodow moze byc wiele, jednym z nich to brak opon zimowych, ale innym np pech, ze w miejscy gdzie stoi jest wyslizgany i zlodowacialy kawalek sniegu i tylko na kolcach tam ruszy, kolejnym kiepskie zimowki, jeszcze innym zimowki ze kiepskim bieznikiem, nastepnym "cegla w bucie" itd

dopoki nie wyjdziesz i nie sprawdzisz co ma na felgach, nie masz pewnosci

113 Data: Listopad 25 2008 23:09:59
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Jacek "Plumpi" 

Jaki debilizm zmuszać kogokolwiek do jazdy na oponach, które muszą posiadać
bieżnik.
Jaki debilizm zmuszać kierowców czy właścicieli do wymiany klockó i szczęk
hamulcowych.
Jaki debilizm zmuszać do przeglądów samochodu.
Jaki debilizm karać za popękane szyby czy urwane/rozbite światła oraz za
przepalone żarówki.
Jaki debilizm zmuszać ludzi do rejestrowania samochodów.
Jaki debilizm zmuszać do egzaminów na Prawo Jazdy.
Jaki debilizm zabraniać jazdy pod wpływem alkoholu.
Jaki deb.... ale się rozpędziłem. STOP :)))

114 Data: Listopad 26 2008 08:59:29
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

Jaki debilizm zmuszać kogokolwiek do jazdy na oponach, które muszą posiadać bieżnik.
Jaki debilizm zmuszać kierowców czy właścicieli do wymiany klockó i szczęk hamulcowych.
Jaki debilizm zmuszać do przeglądów samochodu.
Jaki debilizm karać za popękane szyby czy urwane/rozbite światła oraz za przepalone żarówki.
Jaki debilizm zmuszać ludzi do rejestrowania samochodów.
Jaki debilizm zmuszać do egzaminów na Prawo Jazdy.
Jaki debilizm zabraniać jazdy pod wpływem alkoholu.
Jaki deb.... ale się rozpędziłem. STOP :)))

Qwa, ale pierdolisz.
Jak mozna nakazac jazde na zimowkach, to ja jestem za tym aby nakazac montowania w kazdym aucie hamulcow ceramicznych, klatki bezpieczenstwa itd.
Przeciez jak kogos stac na samochod, to stac go na te wszytskie bajery zwiekszajace bezpieczenstwo swoje i innych.


P.S. Ja jestem za tym zeby po prostu zaczac uczyc ludzie w szkoalach samodzielnego i racjonalnego myslenia, a nie hodowac tepy motloch, ktory bezmyslnie bedzie wykonywac polecenia.
Socjalizm juz byl i ja dziekuje.




Karolek

115 Data: Listopad 26 2008 16:43:35
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Jacek "Plumpi" 

Jaki debilizm zmuszać kogokolwiek do jazdy na oponach, które muszą
posiadać bieżnik.
Jaki debilizm zmuszać kierowców czy właścicieli do wymiany klockó i
szczęk hamulcowych.
Jaki debilizm zmuszać do przeglądów samochodu.
Jaki debilizm karać za popękane szyby czy urwane/rozbite światła oraz za
przepalone żarówki.
Jaki debilizm zmuszać ludzi do rejestrowania samochodów.
Jaki debilizm zmuszać do egzaminów na Prawo Jazdy.
Jaki debilizm zabraniać jazdy pod wpływem alkoholu.
Jaki deb.... ale się rozpędziłem. STOP :)))

Qwa, ale pierdolisz.
Jak mozna nakazac jazde na zimowkach, to ja jestem za tym aby nakazac
montowania w kazdym aucie hamulcow ceramicznych, klatki bezpieczenstwa
itd.
Przeciez jak kogos stac na samochod, to stac go na te wszytskie bajery
zwiekszajace bezpieczenstwo swoje i innych.


P.S. Ja jestem za tym zeby po prostu zaczac uczyc ludzie w szkoalach
samodzielnego i racjonalnego myslenia, a nie hodowac tepy motloch, ktory
bezmyslnie bedzie wykonywac polecenia.
Socjalizm juz byl i ja dziekuje.

Oh! Co się tak denerwujesz ?
Hamulce ceramiczne powiadasz ?
Czy inne hamulce nie są skuteczne ?
Klatki bezpieczeństwa powiadasz ?
Czy każdy kierowca to radjowiec ?
Poza tym po to istnieją dopuszczenia do ruchu pojazdów oraz ograniczenia
prędkości, zeby nie trzeba było montować klatek. Ponadto klatka chroni tylko
Ciebie, a nie innych :)
A opony ?
Opony zimowe powinien używać każdy, ponieważ na oponach letnich stwarza się
bardzo poważne zagrożenie jeżdżąc po śniegu.
Nie chodzi o zagrożenie dla siebie lecz o zagrożenie dla innych.

116 Data: Listopad 26 2008 15:58:35
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: go! 

Jacek "Plumpi" wrote:

Jednak pierdolisz

Czy inne hamulce nie są skuteczne ?
sa, poebnie jak opony letnie, ale ceramiczne sa skuteczniejsze, podobnie jak zimowe
Klatki bezpieczeństwa powiadasz ?
Czy każdy kierowca to radjowiec ?
zabijaja sie nie tylko rajdowcy, a moze zwlaszcza nie rajdowcy
Poza tym po to istnieją dopuszczenia do ruchu pojazdów oraz ograniczenia prędkości, zeby nie trzeba było montować klatek.
wg ciebie po to istnieja te regulacje aby je zmieniac, podobnie jak ta istniejaca o oponach
Ponadto klatka chroni tylko Ciebie, a nie innych :)
I pasazerpw. A pasy bezpieczenstwa kogo chronia? Pieszych?
A opony ?
Opony zimowe powinien używać każdy, ponieważ na oponach letnich stwarza się bardzo poważne zagrożenie jeżdżąc po śniegu.
Nie chodzi o zagrożenie dla siebie lecz o zagrożenie dla innych.
Mylisz sie - na zimowych tez sie stwarza zagrozenie. Mniejsze niz na zimowych, na sniegu stwarza sie na kolcach metalowych. Jedakowoz najmniejsze sie stwarza nie uzywajac auta!!! I tego powinienes sie trzymac oraz walczyc o przepchniecie takiego projektu przez ustawodawce. W tym celu zapewne po raz kolejny wybierzesz jakas lewacka platforme.

117 Data: Listopad 26 2008 23:12:32
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

Oh! Co się tak denerwujesz ?

Bo nie lubie socjalistycznych zagrywek, a te wszystkie dziwaczne nakazy za takie uwazam.

Hamulce ceramiczne powiadasz ?
Czy inne hamulce nie są skuteczne ?

Ceramiczne sa skuteczniejsze niz inne... tak jak zimowka jest skuteczniejsza niz letnia na sniegu.

Klatki bezpieczeństwa powiadasz ?
Czy każdy kierowca to radjowiec ?

Nie, wiec zimowek posiadac tez nie musi.

Poza tym po to istnieją dopuszczenia do ruchu pojazdów oraz ograniczenia prędkości, zeby nie trzeba było montować klatek. Ponadto klatka chroni tylko Ciebie, a nie innych :)

Mniejsza z klatka, hamulce juz chronia.
Wielowahaczowe zaiweszenie, magnetyczne amortyzatory i wiele wiele innych drogich gadzetow rowniez podwyzsza bezpieczenstwo... wiec nakazac odgornie ich montaz.

A opony ?
Opony zimowe powinien używać każdy, ponieważ na oponach letnich stwarza się bardzo poważne zagrożenie jeżdżąc po śniegu.

Mam inne zdanie na ten temat.

Nie chodzi o zagrożenie dla siebie lecz o zagrożenie dla innych.

Jak czlowiek jest nie odpowiedzialny to zadne zimowki mu i innym nie pomoga.




Karolek

118 Data: Listopad 27 2008 09:38:34
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

Karolek pisze:


Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości
Oh! Co się tak denerwujesz ?

Bo nie lubie socjalistycznych zagrywek, a te wszystkie dziwaczne nakazy za takie uwazam.

LOL!!! gdyby taką miarą mierzyć to najmniej socjalistycznym krajem w rozsądnej odległości jest Ukraina - wyprowadź się tam a nikt nie będzie Ci mówił czy w nocy jeździć na postojowych czy na drogowych. A na koła będziesz mógł zakładać nawet babcine bambosze!


Hamulce ceramiczne powiadasz ?
Czy inne hamulce nie są skuteczne ?

Ceramiczne sa skuteczniejsze niz inne... tak jak zimowka jest skuteczniejsza niz letnia na sniegu.

Inne hamulce wystarczająco dobrze spełniają swoje zadanie czego nie można powiedzieć o letnich kapciach zimą.

A opony ?
Opony zimowe powinien używać każdy, ponieważ na oponach letnich stwarza się bardzo poważne zagrożenie jeżdżąc po śniegu.

Mam inne zdanie na ten temat.

Niestety Twoje subiektywne zdanie wobec faktów potwierdzonych niezależnymi testami jest raczej mało przekonujące. Jesteś żywym dowodem na to, że nakazy są potrzebne, bo zbyt wielu ludzi ma problemy z jasnością umysłu.

PZDR
Shaman

119 Data: Listopad 27 2008 22:06:54
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "shaman"  napisał w wiadomości

Bo nie lubie socjalistycznych zagrywek, a te wszystkie dziwaczne nakazy za takie uwazam.

LOL!!! gdyby taką miarą mierzyć to najmniej socjalistycznym krajem w rozsądnej odległości jest Ukraina - wyprowadź się tam a nikt nie będzie Ci mówił czy w nocy jeździć na postojowych czy na drogowych. A na koła będziesz mógł zakładać nawet babcine bambosze!


Widze, ze tu rozmowa moze sie toczyc tylko i wylacznie od jednej skrajnosci do drugiej... kiepsko to swiadczy o poziomie umyslowym takich ludzi.

Ceramiczne sa skuteczniejsze niz inne... tak jak zimowka jest skuteczniejsza niz letnia na sniegu.

Inne hamulce wystarczająco dobrze spełniają swoje zadanie czego nie można powiedzieć o letnich kapciach zimą.


LOL, ceramiczne urwa jeszcze kilka metrow... moze to akurat uratuje komus zycie.

Mam inne zdanie na ten temat.

Niestety Twoje subiektywne zdanie wobec faktów potwierdzonych niezależnymi testami jest raczej mało przekonujące.

Poprosze o te niezalezne testy dowodzace, ze nakaz uzywania opon zimowych zmniejszy liczbe wypadkow zima.
A jak ich nie znasz to przestan juz pieprzyc.

Jesteś żywym dowodem na to, że nakazy są potrzebne, bo zbyt wielu ludzi ma problemy z jasnością umysłu.

Ty jestes zywym dowodem czlowieka, ktory nie uzywa wlasnego umyslu.




Karolek

120 Data: Listopad 28 2008 09:34:48
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

Karolek pisze:


Użytkownik "shaman"  napisał w wiadomości
Bo nie lubie socjalistycznych zagrywek, a te wszystkie dziwaczne nakazy za takie uwazam.

LOL!!! gdyby taką miarą mierzyć to najmniej socjalistycznym krajem w rozsądnej odległości jest Ukraina - wyprowadź się tam a nikt nie będzie Ci mówił czy w nocy jeździć na postojowych czy na drogowych. A na koła będziesz mógł zakładać nawet babcine bambosze!


Widze, ze tu rozmowa moze sie toczyc tylko i wylacznie od jednej skrajnosci do drugiej... kiepsko to swiadczy o poziomie umyslowym takich ludzi.

Ceramiczne sa skuteczniejsze niz inne... tak jak zimowka jest skuteczniejsza niz letnia na sniegu.

Inne hamulce wystarczająco dobrze spełniają swoje zadanie czego nie można powiedzieć o letnich kapciach zimą.


LOL, ceramiczne urwa jeszcze kilka metrow... moze to akurat uratuje komus zycie.

tia.. kilka metrów.. dobrze się czujesz? Oprócz hamulców musiałbyś zmienić jeszcze sporo rzeczy w tym samochodzie, żeby cokolwiek uzyskać -    bo same hamulce Cię nie zatrzymają. Podejrzewam, że takich zmianach koła i zawieszenie np. fiata Pandy było by więcej warte od całej reszty.

Mam inne zdanie na ten temat.

Niestety Twoje subiektywne zdanie wobec faktów potwierdzonych niezależnymi testami jest raczej mało przekonujące.

Poprosze o te niezalezne testy dowodzace, ze nakaz uzywania opon zimowych zmniejszy liczbe wypadkow zima.
A jak ich nie znasz to przestan juz pieprzyc.

Sam przestań pieprzyć. Nie moja wina, że zostałeś skrzywiony przez słusznie miniony ustrój. Przez swoje skrzywienie jesteś gotów zaprzeczać faktom oczywistym tylko po to, żeby być w opozycji - to chore i głupie. A testów sam sobie poszukaj - wystarczy w googlach wklepać cokolwiek rozsądnego żeby otrzymać odpowiedź.
Np to: http://www.tyres-online.co.uk/techinfo/winter.asp

Jesteś żywym dowodem na to, że nakazy są potrzebne, bo zbyt wielu ludzi ma problemy z jasnością umysłu.

Ty jestes zywym dowodem czlowieka, ktory nie uzywa wlasnego umyslu.

powiedział ten, który nie jest w stanie wymyślić zapytania w googlach :)

PZDR
Shaman

121 Data: Listopad 25 2008 23:47:25
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości




Bo jakiś urzędniczy głupek nie rozumie, że nie ma opon zimowych. Są opony śnieżno - błotne, które są świetnie na śniegu i błocie śnieżno - wodnym, ale takie sobie na suchym asflacie i mokrej nawierzchni. Każdy kierowca powinien sam świadomie dobrać opony do stylu jazdy, przebiegu rocznego, miejsca zamieszkania i jeszcze kilku czynników.


MK

122 Data: Listopad 26 2008 00:27:12
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: uC 

"Sanctum Officium"  wrote in message

Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości



Bo jakiś urzędniczy głupek nie rozumie, że nie ma opon zimowych. Są opony śnieżno - błotne, które są świetnie na śniegu i błocie śnieżno - wodnym, ale takie sobie na suchym asflacie i mokrej nawierzchni. Każdy kierowca powinien sam świadomie dobrać opony do stylu jazdy, przebiegu rocznego, miejsca zamieszkania i jeszcze kilku czynników.

to powiedz Dodzie zeby dobrala sobie opony do stylu jazdy i przebiegu rocznego (sic ;) a zrozumiesz ze troche przesadziles...
pzdr.,
uC

123 Data: Listopad 26 2008 09:02:23
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "uC"  napisał w wiadomości

to powiedz Dodzie zeby dobrala sobie opony do stylu jazdy i przebiegu rocznego (sic ;) a zrozumiesz ze troche przesadziles...

Jak jest za glupia, to nie powinna posiadac prawa jazdy.
I to jest rozwiazanie problemu, a nie przymuszanie innch do glupich rozwiazan.
Nie wiem czemu, ale w Polsce panuje przekonanie, ze kazdy musi miec prawo jazdy i samochod... a jak jakas lajza chodzi na egzamin po 10 razy i nie moze zaliczyc to oczywiscie nie ma pretensji do siebie tylko do instruktora, albo egzaminatora...





Karolek

124 Data: Listopad 26 2008 09:13:56
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Arek (G) 

ardz pisze:

On Nov 26, 12:27 am, "uC"  wrote:
to powiedz Dodzie zeby dobrala sobie opony do stylu jazdy i przebiegu
rocznego (sic ;) a zrozumiesz ze troche przesadziles...

Bo niektorzy sa za glupi, to wszystkich zmusmy
do kupowania opon, potrzebuja, czy nie.

Tylko to właśnie ten za głupi wjedzie w Ciebie a nie Ty w niego.


Arek

125 Data: Listopad 26 2008 09:26:19
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: grzech 

Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html

Ostatnio stłuczka, biało, sypie śnieg. Pomijam, że powiozło na letnich sprawce,
który wjechał w dupe czekającemu na zielone.
Przyjechała policja, też na letnich i panowie polucjanci otwarcie powiedzieli,
że na zimówki nie mają pieniędzy.
I jak by się miał przepis wobec panów władzów?:(


Grzech
nyska

126 Data: Listopad 26 2008 12:06:22
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: J.F. 

Użytkownik "grzech"  napisał w wiadomości

Ostatnio stłuczka, biało, sypie śnieg. Pomijam, że powiozło na
letnich  sprawce,
który wjechał w dupe czekającemu na zielone.
Przyjechała policja, też na letnich i panowie polucjanci otwarcie
powiedzieli,  że na zimówki nie mają pieniędzy.
I jak by się miał przepis wobec panów władzów?:(

Stali by z bloczkiem mandatow dopoki by nie uskladali :-)

J.

127 Data: Listopad 26 2008 09:47:57
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: LukaszS 

Powinni do tego jeszcze wprowadzić obowiązek jazdy samochodem w kasku.
A za kilka lat... Jak ktoś napisze na tej grupie, ze to idiotyzm, to odezwie się dziesięciu mądrych, którzy będą udowadniali, jak to kask znacząco zwiększa bezpieczeństwo podróżujących i wogóle jazda bez kasku to samobójstwo i że nie będą płacili za moje leczenie.

Przerabialiśmy podobne podejście już z poduszkami powietrznymi, krzesełkami dla dzieci, pasami bezpieczeństwa, ABS, ASR, kaskami dla rowerzystów. A teraz z zimówkami. Niedługo mądrale będa mówili, ze bez ASR nie da się jeździć, a bez ABS hamować.

Zawsze znajdzie się większość "matek z młodymi", która będzie głosować na kretynów, którzy takie rzeczy wymyślają i w ten sposób ograniczają innym wolność.

Osobiście jestem za tym, aby było tak: pokazuję papierek, że jestem ubezpieczony od kosztów leczenia i nic nikomu do tego, czy jadę w pasach, czy nie, w zimówkach, czy nie. Zwłaszcza, że w zimie można co najwyżej mocniej lub słabiej poobijać auto. Jeśli ktoś powoduje poważny wypadek na śliskiej drodze, to nie jest to wina zimówek tylko kierowcy-kretyna.

--
Lukasz

128 Data: Listopad 26 2008 09:58:53
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: AL 

LukaszS pisze:

Powinni do tego jeszcze wprowadzić obowiązek jazdy samochodem w kasku.
A za kilka lat... Jak ktoś napisze na tej grupie, ze to idiotyzm, to odezwie się dziesięciu mądrych, którzy będą udowadniali, jak to kask znacząco zwiększa bezpieczeństwo podróżujących i wogóle jazda bez kasku to samobójstwo i że nie będą płacili za moje leczenie.

Przerabialiśmy podobne podejście już z poduszkami powietrznymi, krzesełkami dla dzieci, pasami bezpieczeństwa, ABS, ASR, kaskami dla rowerzystów. A teraz z zimówkami. Niedługo mądrale będa mówili, ze bez ASR nie da się jeździć, a bez ABS hamować.

krzeselka dla dzieci, kask na rowerze (dzieci czesto sie przewracaja, osoby lubiace ekstrema tez sa narazone bardziej) - to IMHO niezbedne co powinno byc (leczenie nie zawsze przywraca poprzedni stan delikwenta).

Zawsze znajdzie się większość "matek z młodymi", która będzie głosować na kretynów, którzy takie rzeczy wymyślają i w ten sposób ograniczają innym wolność.

Osobiście jestem za tym, aby było tak: pokazuję papierek, że jestem ubezpieczony od kosztów leczenia i nic nikomu do tego, czy jadę w pasach, czy nie, w zimówkach, czy nie.
pasy bezpieczenstwa czy poduszki - to czesto sa to czynniki, ktore sprawia, ze twoje ubezpieczenie od kosztow leczenia nabiera dopiero sensu :).
Czesto bez w/w elementow moglbys w ogole nie miec ubezpieczenia - na jedno by wyszlo (lepiej by bylo, gdybys podwyzszyl sume ubezpieczenia od smierci w wypadku - przynajmniej rodzina mialaby z tego wieksza korzysc) Odpukac (bo to czarny scenariusz, ktorego nikomu nie zycze).

Wiec nie ma sensu popadac az w takie skrajnosci.


--
pozdr
Adam (AL)
TG

129 Data: Listopad 26 2008 10:09:25
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: LukaszS 

krzeselka dla dzieci, kask na rowerze (dzieci czesto sie przewracaja, osoby lubiace ekstrema tez sa narazone bardziej) - to IMHO niezbedne co powinno byc (leczenie nie zawsze przywraca poprzedni stan delikwenta).

No ok. Niech będzie w przypadku dzieci, bo te ni odpowiadają za siebie.
Tak samo, jak jeżdżący wyczynowo samochodem mają obowiązek posiadania klatki, pasów 3-punktowych, systemu gaśniczego silniku itp. Ale coraz cześciej widzę na rowerach "opancerzonych" niedzieci, którzy ulegli stereotypowi, że bez ochraniaczy na kolana i łokcie niebezpiecznie wyjechać rowerem na ulicę.

To tak, jak pneumokokami. Nie dajmy się manipulować!

pasy bezpieczenstwa czy poduszki - to czesto sa to czynniki, ktore sprawia, ze twoje ubezpieczenie od kosztow leczenia nabiera dopiero sensu :).

Chodziło mi raczej o odrzucenie argumentu tych, którzy mówią, że nie będą później ze swoich podatków płacili za leczenie takiego egzemplarza, który nie chce jeździć w pasach.

--
Lukasz

130 Data: Listopad 26 2008 11:46:09
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: AL 

Yogurt (Crazy) pisze:

On 26 Lis, 09:58, AL  wrote:
kask na rowerze (dzieci czesto sie przewracaja, osoby lubiace ekstrema
tez sa narazone bardziej) - to IMHO niezbedne co powinno byc

LOL, ciekawe jak dożyłem swojego wieku żyjąc w czasach, kiedy rower
był jednym z powszechniejszych środków transportu, a o kaskach nikt
nie słyszał. I wszyscy moi koledzy z podstawówki też. A pardon,
jeden się zaćpał jak miał 25 lat, ale to pewnie przez to, że nie
ubierał kasku jak na rowerze jeździł.

pzdr

Y (C)

lol - jezdziles na rowerze downhill ?
Niekoniecznie taki: http://pl.youtube.com/watch?v=Sx_bO30xyOU
ale np w polskich warunkach z Czantorii na ten przyklad (popularna trasa)
Dlatego napisalem 'osoby lubiace extrema' - jezdzace w terenie a nie w miescie (choc nie parskam smiechem, jak widze osobe w miescie w kasku - to jej wybor i go szanuje mimo, ze sam nie jezdze w kasku na rowerze)

Ja tez przezylem jezdzac jako bajtel bez kasku, w samochodzie u rodzicow przejechalem setki kilometrow bez fotelika
- ba - *bez zapietych pasow*!.

Kiedys to nie bylo dostepne (foteliki, kaski, etc) (nie tylko niepopularne) - ale nikt o tym nie slyszal nawet.
Czasy sie zmienily - ja np nie budowalem skoczni rowerowych - moj syn 8lat buduje i probuje swych sil w parku - dlatego pilnuje, by noszenie kasku stalo sie u niego nawykiem. Zreszta dziecko jak napisalem czesto upada - a ja jako rodzic czuje sie o niego odpowiedzialny wiec staram sie mu zapewnic komfort i bezpieczenstwo - jak jezdzi na deskorolce to tez ma kask i ochraniacze - i ono to docenia)

Na nartach dziecko tez obowiazkowo w kasku - ja zreszta rowniez od 3 sezonow tez jezdze w kasku - ba - jest to wygodniejsze od czapki a dodatkowo pare guzow mam pewnie mniej dzieki temu)

(parenascie lat temu to sie dziwilem, jak przyjechali do mnie kuzyni z rajchu i jadac ode mnie z domu do sklepu zapinali pasy (oni to mieli jako odruch - ja po wielu latach - tez mam juz taki odruch, ze wyjezdzam z podworka i czesto lapie sie, ze mam zapiete pasy (!) - robie to juz niemal nieswiadomie po wejsciu do auta)


--
pozdr
Adam (AL)
TG

131 Data: Listopad 26 2008 13:35:06
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: LukaszS 

- tez mam juz taki odruch, ze wyjezdzam z podworka i czesto lapie sie, ze mam zapiete pasy (!)

To nie jest głupie z tymi odruchami. Kiedyś na warsztatach elektrycznych podpatrzyłam, jak elektryk izolował luźny przewód Z DWÓCH STRON. Przewód po jakimś demontażu - wiadomo, że nigdzie nie bęzie używany ani do niczego podłączony. Mysle sobie: głupi, czy co? Pytam go: po jaką cholerę się męczysz i izolujesz ten przewód z dwóch stron. Odpowiedział bardzo mądrze: "bo wolę pielęgnować nawyk tak, żebym kiedys nie zapomniał zaizolować innego przewodu...".
Od tego czasu sam pielęgnuję nawyki np. w rodzaju zamykania drzwi na klucz, gdy idę ze śmieciami.

--
Lukasz

132 Data: Listopad 26 2008 11:51:00
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

Yogurt (Crazy) pisze:

On 26 Lis, 09:58, AL  wrote:
kask na rowerze (dzieci czesto sie przewracaja, osoby lubiace ekstrema
tez sa narazone bardziej) - to IMHO niezbedne co powinno byc

LOL, ciekawe jak dożyłem swojego wieku żyjąc w czasach, kiedy rower
był jednym z powszechniejszych środków transportu, a o kaskach nikt
nie słyszał. I wszyscy moi koledzy z podstawówki też. A pardon,
jeden się zaćpał jak miał 25 lat, ale to pewnie przez to, że nie
ubierał kasku jak na rowerze jeździł.

Kask nie jest od tych zdarzeń w których się przeżywa tylko od tych w których wali się łbem w krawężnik. Sam dużo jeździłem na rowerze w szczeniackich czasach. Robiłem trasy po 80-90km. Teraz bym się nie odważył - jednak trochę inne czasy to były. TIR na drodze był rzadkością a ruch był kilkukrotnie mniejszy - a co za tym idzie liczba potencjalnych zdarzeń w których kask się przydaje była nieporównywalna.

PZDR
Shaman

133 Data: Listopad 26 2008 11:20:56
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: SW3 

Powinni do tego jeszcze wprowadzić obowiązek jazdy samochodem w kasku.
A za kilka lat... Jak ktoś napisze na tej grupie, ze to idiotyzm, to  odezwie się dziesięciu mądrych, którzy będą udowadniali, jak to kask  znacząco zwiększa bezpieczeństwo podróżujących i wogóle jazda bez kasku  to samobójstwo i że nie będą płacili za moje leczenie.

Coś na ten temat:
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2,ID350930729,index.html
w drugiej części wpisu.


--
SW3

134 Data: Listopad 26 2008 16:07:04
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Smook 

LukaszS pisze:

Przerabialiśmy podobne podejście już z poduszkami powietrznymi,

Są seryjne w każdym nowym samochodzie. Nie są luksusem, który kosztuje
majątek. Technologia pozwoliła "zejść z ceny".

krzesełkami dla dzieci

Sprawdź ile kosztuje i jak łatwo go kupić teraz i porównaj do kilkunastu
lat wstecz

, pasami bezpieczeństwa, ABS, ASR, kaskami dla rowerzystów.

Jak wyżej. Są w serii lub niedużym nakładem kosztów znacznie zwiększają
bezpieczeństwo.

A teraz z zimówkami.

Które kosztują ile? Niewiele więcej niż klepanie i lakierowanie maski
swojej i lampy tego na którym się zatrzymałeś.

Niedługo mądrale będa mówili, ze bez
ASR nie da się jeździć, a bez ABS hamować.

Jasne, że się da. Tyle że dla średnio lub nie bardzo wyszkolonego
kierowcy w znacznym stopniu zwiększają bezpieczeństwo jego i tych dookoła.
Możesz albo zakazać im jazdy, albo im to ułatwić. Powiedz po co ktoś
zamontował ci serwo do hamulca. Bez niego przecież też można hamować.
Jak kupujesz samochód, to wybierasz taki bez pompy hamulcowej, czy ją
demontujesz?

Zawsze znajdzie się większość "matek z młodymi", która będzie głosować
na kretynów, którzy takie rzeczy wymyślają i w ten sposób ograniczają
innym wolność.

Ależ bądź sobie wolny. Tyle, że nie mam gwarancji, że współużytkownicy
dróg chcą być wolni czy są po prostu głupi.
 
Osobiście jestem za tym, aby było tak: pokazuję papierek, że jestem
ubezpieczony od kosztów leczenia i nic nikomu do tego, czy jadę w
pasach, czy nie, w zimówkach, czy nie. Zwłaszcza, że w zimie można co
najwyżej mocniej lub słabiej poobijać auto.

Swoje możesz nawet codziennie rozwalić na drzewie. Jak wjedziesz we mnie
to Twój papierek pokryje mi koszt blacharza i lakiernika, ale np. nie
straconego przez Twoją wolność MOJEGO czasu.

Jeśli ktoś powoduje poważny
wypadek na śliskiej drodze, to nie jest to wina zimówek tylko
kierowcy-kretyna.

Zgoda, ale może gdyby miał zimówki, to ten wypadek nie byłby taki poważny.


--
Smook

135 Data: Listopad 26 2008 18:50:20
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Smook"  napisał w wiadomości news:

A teraz z zimówkami.

Które kosztują ile?

Generalnie nic nie kosztują.
Bo dzięki zakupowi zimówek, dwukrotnie wydłuża się okres do wymiany letnich,
więc dalej w tym samym okresie koszt opon pozostaje niezmieniony.

Tylko wydatki przesuwają się nieco w czasie.

136 Data: Listopad 27 2008 09:47:33
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: LukaszS 

Które kosztują ile?

Generalnie nic nie kosztują.
Bo dzięki zakupowi zimówek, dwukrotnie wydłuża się okres do wymiany letnich,
więc dalej w tym samym okresie koszt opon pozostaje niezmieniony.

Tylko wydatki przesuwają się nieco w czasie.

Mylisz się. Opony się starzeją. Napisałem już, że jeśli ktoś jeździ < 50kkm rocznie, to musi wymieniać opony z powodu starzenia się gumy.

--
Lukasz

137 Data: Listopad 27 2008 09:57:53
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Cavallino 


Użytkownik "LukaszS"  napisał w wiadomości

Które kosztują ile?

Generalnie nic nie kosztują.
Bo dzięki zakupowi zimówek, dwukrotnie wydłuża się okres do wymiany letnich,
więc dalej w tym samym okresie koszt opon pozostaje niezmieniony.

Tylko wydatki przesuwają się nieco w czasie.

Mylisz się. Opony się starzeją.

Tylko?
I w ogóle sie nie zużywają?

Napisałem już, że jeśli ktoś jeździ < 50kkm rocznie, to musi wymieniać opony z powodu starzenia się gumy.

Jak często i jakie przewidujesz przebiegi dla opon?
Bo moim skromnym zdaniem przez 4-5 lat przejedziesz 100-125 kkm - w sam raz na zużycie dwóch kompletów opon.

138 Data: Listopad 27 2008 10:12:53
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: LukaszS 

Bo moim skromnym zdaniem przez 4-5 lat przejedziesz 100-125 kkm - w sam raz na zużycie dwóch kompletów opon.

Ja za 5 lat przejadę 100000, podziel na 2 komplety. Ostatnio zmieniałem opony (niestety oba komplety, bo guma zaczęła się sypać) po 6 latach. Miałem zużytą połowę bieżnika. A bynajmniej nie jeżdżę jak kapelusznik.

--
Lukasz

139 Data: Listopad 27 2008 10:23:50
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Cavallino 


Użytkownik "LukaszS"  napisał w wiadomości

Bo moim skromnym zdaniem przez 4-5 lat przejedziesz 100-125 kkm - w sam raz na zużycie dwóch kompletów opon.

Ja za 5 lat przejadę 100000, podziel na 2 komplety. Ostatnio zmieniałem opony (niestety oba komplety, bo guma zaczęła się sypać) po 6 latach. Miałem zużytą połowę bieżnika. A bynajmniej nie jeżdżę jak kapelusznik.

Ależ skąd, opony zazwyczaj wytrzymują 240 000 km przy normalnej jeździe.

Tyle że chyba opony od czołgu.

140 Data: Listopad 27 2008 14:53:30
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2008-11-27 10:12, *LukaszS* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Bo moim skromnym zdaniem przez 4-5 lat przejedziesz 100-125 kkm - w sam raz na zużycie dwóch kompletów opon.

Ja za 5 lat przejadę 100000, podziel na 2 komplety. Ostatnio zmieniałem opony (niestety oba komplety, bo guma zaczęła się sypać) po 6 latach. Miałem zużytą połowę bieżnika. A bynajmniej nie jeżdżę jak kapelusznik.

Jeździsz :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

141 Data: Listopad 27 2008 14:52:38
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2008-11-27 09:47, *LukaszS* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Które kosztują ile?

Generalnie nic nie kosztują.
Bo dzięki zakupowi zimówek, dwukrotnie wydłuża się okres do wymiany letnich,
więc dalej w tym samym okresie koszt opon pozostaje niezmieniony.

Tylko wydatki przesuwają się nieco w czasie.

Mylisz się. Opony się starzeją. Napisałem już, że jeśli ktoś jeździ < 50kkm rocznie, to musi wymieniać opony z powodu starzenia się gumy.

Ja zmieniam co 3 sezony jeżdżąc około 20 kkm rocznie - choć faktem jest, że letnie zmieniam przy około 3 mm, a zimówki 4 mm. Na letnich jeszcze z sezon by się dało pojeździć na upartego, ale po co ryzykować?

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

142 Data: Listopad 27 2008 10:09:38
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: LukaszS 

Są seryjne w każdym nowym samochodzie. Nie są luksusem, który kosztuje
majątek. Technologia pozwoliła "zejść z ceny".

Są seryjne, ale to nie znaczy, że za darmo. Producentowi jest bardzo na rękę wstawiać do samochodu rzeczy standardowe takie, które wszyscy inni producenci też mają. Taki rodzaj zmowy cenowej. Coraz trudniej kupić auto bez immobilizera, elektrycznych szyb, centralnego zamka, elektrycznych lusterek, wspomagania kierownicy i innych rzeczy, które nie kżdemu są potrzebne.

Schodzę na inny temat, ale poczytaj o prawie Moore'a, które mówi, że technologia podwaja się co 2 lata. Inaczej mówiąc koszt wytworzenia tego samego co 2 lata maleje o połowę. Oczywiście to prawo nie ma zastosowania do samochodów, ale podobnie działa. Tymczasem po 2-ch latach, nie kupisz auta tańszego o 30%-50%, ale musisz kupić auto w tej samej cenie z dodatkowymi rzeczami, których nie potrzebujesz. Myśląc, że producent daje je teraz za friko.

Ja np. nie potrzebuję elektrycznych lusterek, ABS, ASR, GPS, ale musze je kupić, bo nagle stały się częścią nowego auta.

Nie mogę się doczekać, kiedy ktoś w końcu odświeży pomysł produkowania auta - następcy takich modeli jak: Ford T, Citroen 2CV, VW Garbus, Fiat 500 (ten oryginalny), Maluch. I tym samym utrze nosa producentom jadącym "na snobizm" klientów (patrz: nowy Fiat 500, nowy garbus). Samochody w założeniu proste w budowie i obsłudze jak budowa cepa. Zrobione tylko po to, żeby jeździły i były jak najtańsze. Auta w których oszczędność była posunięta do maksimum (brezentowy dach i siedzenia w 2CV). auta, w których sposób obsługi banalny (Ford T mial trzy pedały: do przodu, do tyłu i stop, żadnych biegów itp.).

Tym sposobem ktoś, kto potrzebuje samochód tylko do jazdy na zakupy, mógłby mieć własne 4 kółka za np. 10 tys. zł. To te własnie samochody osiągały niesamowite poziomy ilości sprzedanych sztuk.

--
Lukasz

143 Data: Listopad 27 2008 16:15:26
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Smook 

LukaszS pisze:

Są seryjne, ale to nie znaczy, że za darmo. Producentowi jest bardzo na
rękę wstawiać do samochodu rzeczy standardowe takie, które wszyscy inni
producenci też mają. Taki rodzaj zmowy cenowej.

Czyli spisek. To wyjaśnia wszystko.

Schodzę na inny temat, ale poczytaj o prawie Moore'a, które mówi, że
technologia podwaja się co 2 lata.

Wiem, że już jakiś czas temu zostało złamane.

Inaczej mówiąc koszt wytworzenia tego
samego co 2 lata maleje o połowę. Oczywiście to prawo nie ma
zastosowania do samochodów, ale podobnie działa.

Mogę sprzedać ci procesor 386sx, albo cały zestaw z uwzględnieniem
Moora... zalega mi gdzieś w szafie. Wtedy za ten zestaw klasy "średniej"
dałem właśnie tyle ile teraz kosztuje komputer klasy średniej. Podobnie
jest z samochodem. Nie uwzględniasz innych czynników.
Rzecz w tym, że z tego komputera mogę zrobić jedynie router i to w
dodatku za duży jeśli chodzi o pobór prądu i wielkość, a Fiat 126p nie
spełnia moich wymagań jako samochód "rodzinny".

Ja np. nie potrzebuję elektrycznych lusterek, ABS, ASR, GPS, ale musze
je kupić, bo nagle stały się częścią nowego auta.

Nie każdy je ma, za to każdy nowy musi mieć bajery podnoszące poziom
bezpieczeństwa i moim zdaniem jest to jak najbardziej ok.


Nie mogę się doczekać, kiedy ktoś w końcu odświeży pomysł produkowania
auta - następcy takich modeli jak: Ford T, Citroen 2CV, VW Garbus, Fiat
500 (ten oryginalny), Maluch.

Są produkowane Nano. Tyle, że właśnie cena i fakt zatrzymania się w
miejscu sprawia, ze nie trzymają standardów np. bezpieczeństwa.

Tym sposobem ktoś, kto potrzebuje samochód tylko do jazdy na zakupy,
mógłby mieć własne 4 kółka za np. 10 tys. zł. To te własnie samochody
osiągały niesamowite poziomy ilości sprzedanych sztuk.

Może być również bez świateł? Myślisz, że ludzie przesiądą się masowo na
Tata Nano.

--
Smook

144 Data: Listopad 27 2008 10:09:58
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

LukaszS pisze:

Osobiście jestem za tym, aby było tak: pokazuję papierek, że jestem ubezpieczony od kosztów leczenia i nic nikomu do tego, czy jadę w pasach, czy nie,

zgadzam się - wtedy to nie przepis a składka ubezpieczenia przekona Cię do jazdy w pasach :)

w zimówkach, czy nie. Zwłaszcza, że w zimie można co najwyżej mocniej lub słabiej poobijać auto.

tak?  a co powiesz na mały uślizg na przeciwny pas ruchu?

W USA można jeździć na motorze bez kasku jeśli ma się odpowiednie ubezpieczenie (ale też nie we wszystkich stanach), ale nie można jeździć bez okularów! Zgadnij dlaczego?

> Jeśli ktoś powoduje poważny
wypadek na śliskiej drodze, to nie jest to wina zimówek tylko kierowcy-kretyna.

również nieprawda.. poważne wypadki zdarzają się także z innych przyczyn.

Forsujesz utopijne pomysły, które tylko w Twoim uproszczonym, wymyślonym świecie sprawdzają się dobrze. Prawda jest taka, że idealne rozwiązanie nie istnieje. Chcesz mieć pełną wolność to jedź na Ukrainę.. możesz sobie w nocy pomykać na postojowych.. ciekawe kiedy Ci się odwidzi.

PZDR
Shaman

145 Data: Listopad 26 2008 10:52:16
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Mario 

Alti pisze:

Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym idiotom.
Już nie będę wchodził w takie niuanse jak to że przez ostatnie 5lat na wrocławskich drogach był śnieg może przez 10dni razem. Chodzi o głupi pomysł który moża porównać do mniej więcej tak samo jak zakazu jazdy samochodami francuskimi. Są miększe a co za tym idzie zapewniają mniej kontroli przy gwałtownych manewrach od samochodów z twardym zawieszeniem.
Albo zakaz jazdy czarnymi i szarymi samochodami bo mniej je widać na drodze niż żółte.
Jak sie tak namnoży różne polskie czy unijno pppolskie fobie motoryzacyjne to w Polsce będzie można jedynie:
- żółty, golf Vna utwardzonym zawiasie, na światłach, na zimówkach, i na stałe załączonym klaksonem i hgw czym jeszcze....
Wojtek

a potem wprowadzą obowiązkową całoroczną jazdę na zimówkach, tak jak ze światłami mijania. Po co? A no po to żeby nie było sytuacji że ktoś zapomniał założyć.

pozdrawiam
mario

146 Data: Listopad 26 2008 11:37:23
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: J.F. 

Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości

Właśnie przeczytałem
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie
skończonym idiotom.
Już nie będę wchodził w takie niuanse jak to że przez ostatnie
5lat na wrocławskich drogach był śnieg może przez 10dni razem.

No ale korek monstrum z piatku pamietasz ?
Tak swoja droga - wczoraj tez snieg padal, a korka chyba nie bylo ?

Wroclaw ma dosc cieply klimat.

Tak czy inaczej - jestem przeciw nakazowi.
Ale podawanie wyniku z testow opony na sniegu moglby byc
obowiazkowy.
Zeby kierowca wiedzial co kupuje.

Tak swoja droga - piszcie takze do poslow, bo inaczej skad maja
wiedziec co ludzie o tym sadza.

J.

147 Data: Listopad 26 2008 12:14:41
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Alti 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości
Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym idiotom.
Już nie będę wchodził w takie niuanse jak to że przez ostatnie 5lat na wrocławskich drogach był śnieg może przez 10dni razem.

No ale korek monstrum z piatku pamietasz ?


Hie hie....
Jechałem cały czas w drugą stronę.
Jak ruszyłem o 1630 z Gdańskiej to boczkami dojechałem do nowowiejskiej, następnie w Słowiańską, pl. Powst Wielkopolskich, lewo w chyba Kraszewskiego i prosto do Portu (miałem coś do załatwienia). Następonie wyjechałem z Portu, w Trzebnicką, Kasprowicza i dalej na Psie pole. Niemal cały czas jechałem w przeciwną stronę niż stał Korek. Całą trase Z roboty do pordtu i do domu zrobiłem w mniej niż 30min.

Tak swoja droga - wczoraj tez snieg padal, a korka chyba nie bylo ?

Ludzie po zeszłym piątku boją się wsiadac do samochodów....


Wojtek

148 Data: Listopad 26 2008 13:37:34
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: LukaszS 

Tak swoja droga - piszcie takze do poslow, bo inaczej skad maja wiedziec co ludzie o tym sadza.

Niech się nauczą czytac grupy dyskusyjne.

--
Lukasz

149 Data: Listopad 26 2008 12:59:59
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: pluton 


Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html

Holowczyca to jeszcze moge zrozumiec, pewnie ma dzialke od jakiegos
producenta
opon.
Ale ten biedny idiota posel ? no chyba ze ma warsztacik, w ktorym zmienia
sie opony.


pozdrawiam
pluton

150 Data: Listopad 26 2008 13:37:59
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: sensei 

Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości

Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym
idiotom.

Nie takie idiotyzmy wprowadzono... Stanie w korku na swiatłach jest jednym
znich, podobno miało to zredukować ilość wypadków...Wg mnie zimowe opony
może jakoś zmniejszą ilość wypadków prędzej niż oślepianie światłami w
dzień.

151 Data: Listopad 26 2008 13:57:21
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Karolek 


Użytkownik "sensei"  napisał w wiadomości

Nie takie idiotyzmy wprowadzono... Stanie w korku na swiatłach jest jednym znich, podobno miało to zredukować ilość wypadków...Wg mnie zimowe opony może jakoś zmniejszą ilość wypadków prędzej niż oślepianie światłami w dzień.

Chyba mozesz sobie wylaczyc swiatla, jezeli za toba i przed toba stoja inne pojazdy (ale tylko w przypadku kiedy samochod stoi).





Karolek

152 Data: Listopad 26 2008 21:03:24
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: Feromon 


Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości

Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym idiotom.

Będzie idiotą.
Bo reakcja będzie przeciwna - mam "bezpieczne" zimowki to gaz do dechy!
Ja od 30 lat jeżdżę samochodem, i dopiero w tym roku założę zimówki, bo mam!
A poprzednie "zimy" poćwiczyłem sobie poślizgi na placu i żaden śnieg mi nie straszny był!

Pozdrawiam wszystkich
Feromon

153 Data: Listopad 27 2008 10:18:40
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: shaman 

Feromon pisze:

Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym idiotom.

Będzie idiotą.
Bo reakcja będzie przeciwna - mam "bezpieczne" zimowki to gaz do dechy!
Ja od 30 lat jeżdżę samochodem, i dopiero w tym roku założę zimówki, bo mam!
A poprzednie "zimy" poćwiczyłem sobie poślizgi na placu i żaden śnieg mi nie straszny był!

Co za głupie "Polskie" myślenie - wszystko na odwrót. Na szczęście to pokolenie które ma poprzestawiane we łbie przez komunę już niedługo wymrze i wtedy może zacznie się w tym kraju robić normalnie. Ostre to może słowa ale już nie daję rady.. ręce opadają.. z jednej strony totalna niewiara w rozsądek innych (cyt: "mam bezpieczne zimowki to gaz do dechy") a z drugiej przeświadczenie o własnych wyjątkowych umiejętnościach. Nie tak dawno taki mistrzunio po 30 latach za kółkiem bez wypadku przydzwonił mi z boku - też mu nic nie było straszne.

PZDR
Shaman

154 Data: Listopad 28 2008 09:20:25
Temat: Re: Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm
Autor: xxx 

Właśnie przeczytałem http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/927015.html
Jeszcze w górach rozumiem.....
Ale ktos kto nakaże jazdy na zimówkach po całym kraju będzie skończonym
idiotom.

idiotyzm nie idiotyzm.
wszystko zalezy od tego jakie przepisy wykonawcze zostana wprowadzone
w krajach uni wprowadza sie obowiazek stosowania opon zimowych w okresi od 1
listopada do konca kwietnia JESLI WYSTEPUJA WARUNKI ZIMOWE.

tzn snieg , lod itp. jesli nawieczchia jest sucha obowiazku nie ma.

ma to konsekwencje ubezpieczeniowe.
w razie wypadku nie mozna sie tlumaczyc , ze zaskoczyl mnie nagly snieg w
grudniu - rano bylo sucho.

jestem za  takim prawem .

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Nakaz jazdy na zimówkach - idiotyzm



Grupy dyskusyjne