Naklejka "Dziecko w aucie" - po co?
1 | Data: Lipiec 21 2008 12:47:49 |
Temat: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | |
Autor: LukaszS | Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Zwykle na nich narysowany jest mały bobas, a innych kierowców należałoby ostrzegać raczej przed dzieciakami w wieku 3-8, że może takie niekontrolowane wysiąść z auta, czy wyskoczyć zza... Ale po co informować o bobasach? 2 |
Data: Lipiec 21 2008 12:55:40 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Mikolaj Rydzewski | LukaszS wrote: Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Zwykle na nich narysowany jest mały bobas, a innych kierowców należałoby ostrzegać raczej przed dzieciakami w wieku 3-8, że może takie niekontrolowane wysiąść z auta, czy wyskoczyć zza... Ale po co informować o bobasach? Bo rodzic jest tak dumny z potomstwa ze chce sie pochwalic? I wytlumaczyc z wolniejszej jazdy? 3 |
Data: Lipiec 21 2008 04:05:47 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Bard13 | On 21 Lip, 12:47, "LukaszS" wrote: Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Zwykle na nich narysowany jest małyJadąc z niemowlakiem jedziesz wolniej i ostrożniej, więc jadący za tobą wiedzą, że nie będziesz wyprzedzał, zakręty będziesz brał łagodniej itp Generalnie jest się z lekka zawalidrogą (coś wiem z autopsji jak jadę z córą) Ponadto naka naklejka oznacza prośbę o zachowanie odstępu i niewywlekanie zza kierownicy, aj się zirytujesz z tyłu jazdą za kapelusznikiem 4 |
Data: Lipiec 21 2008 13:06:17 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Papkin | LukaszS wrote: Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Zwykle na nich narysowany to sa nadwrazliwi rodzice, tak samo "wioze moje sloneczko", jakby bylo to sloneczko i cos najukochanszego to by na swiat przymusem nie wyciagali. Ogolnie to zaslaniaja sobie widocznosc do tylu, jesli obok jest "PL" to, zawsze troche ;) A chyba cel taki bys nie trabil jak jedzie 50 przy czym ograniczenie do 70 jest. Z tym ze to podpada pod utrudnianie ruchu innym. Tak jak zielony listek... Ogolnie nie wiem po co, ich auto to niech sobie nalepiaja co chca byle nie przeszadzalo im patrzec w tyl. 5 |
Data: Lipiec 21 2008 13:11:19 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: glizda |
Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Zwykle na nich narysowany jest mały bobas, a innych kierowców należałoby ostrzegać raczej przed dzieciakami w wieku 3-8, że może takie niekontrolowane wysiąść z auta, czy wyskoczyć zza... Ale po co informować o bobasach? Jak to po co? Bo tak! ;) Odkąd mamy potomka żona zaczęła wypytywać czemuż to nie mamy takiej naklejki na aucie. Za każdym razem pytałem "ale po co" lecz nigdy nie dostałem żadnej konkretnej odpowiedzi. Każdy facet powinien wiedzieć, że wymaganie od kobiety takich odpowiedzi jest naiwnością. Tak czy owak żona nadal upierała się, że naklejka powinna być i koniec. Dla świętego spokoju w końcu nalepiłem. Cóż - jedna niezbyt krzykliwa naklejka na aucie - w ramach kompromisu ustąpiłem. Po zmianie auta narazie cisza. Pewnie do czasu. 6 |
Data: Lipiec 21 2008 14:32:43 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Czabu |
nalepiłem. Cóż - jedna niezbyt krzykliwa naklejka na aucie - w ramach kompromisu ustąpiłem. A gdzie tu kompromis? Kompromis jest wtedy, kiedy obie strony idą na ustepstwa. W tym wypadku wykonałeś polecenie żony ;-) Kompromis byłby wtedy, gdybyś nakleił naklejkę p.m.s :-)(chciała naklejkę, to ma ;-) Pozdrawiam Czabu 7 |
Data: Lipiec 21 2008 15:01:26 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Marcin "emgieb" Brzozowski | Dnia Mon, 21 Jul 2008 14:32:43 +0200, Czabu napisał(a): A gdzie tu kompromis? Kompromis jest wtedy, kiedy obie strony idą na Nie. Kompromis jest kiedy obie strony sa zadowolone ;] Jesli ona chce jechac w gory a on nad morze, to taki typowy kompromis spowoduje ze skoncza gdzies na mazowszu - w pol drogi miedzy gorami a morzem... A porzadny kompromis spowoduje, ze skoncza gdzies na lazurowym wybrzezu :) Typowy kompromis powoduje, ze obie strony sa niezadowolone, bo zadna nie osiagnela celu :> Marcin "emgieb" Brzozowski -- [ KS Ekspert ][ Citroen Xantia II Break SX '99, HDi 110 KM ] [ _ ___ _ . _ |_ ][ kolor Admiral Bleu, 263 kkm (osobiscie 98 kkm ] [ (/,| | )(_||(/,|_) ][ nadjezdza Vespa PK50 XL w kolorze bordowym ] [ '-' ][ w planach cos malego - Micra, Ka, lub... MX-5 ] 8 |
Data: Lipiec 21 2008 15:10:58 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Marcin, A gdzie tu kompromis? Kompromis jest wtedy, kiedy obie strony idą naNie. Kompromis jest kiedy obie strony sa zadowolone ;] [...] Typowy kompromis powoduje, ze obie strony sa niezadowolone, bo zadna Się zdecyduj. Najlepiej idź z sobą na kompromis. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 9 |
Data: Lipiec 21 2008 15:12:57 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Marcin "emgieb" Brzozowski | Dnia Mon, 21 Jul 2008 15:10:58 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a): Się zdecyduj. Najlepiej idź z sobą na kompromis. Jest roznica miedzy typowym kompromisem a prawdziwym kompromisem ;] Ze soba nie musze isc na kompromis, gdyz ja chce dokladnie tego samego co ja :) Marcin "emgieb" Brzozowski -- [ KS Ekspert ][ Citroen Xantia II Break SX '99, HDi 110 KM ] [ _ ___ _ . _ |_ ][ kolor Admiral Bleu, 263 kkm (osobiscie 98 kkm ] [ (/,| | )(_||(/,|_) ][ nadjezdza Vespa PK50 XL w kolorze bordowym ] [ '-' ][ w planach cos malego - Micra, Ka, lub... MX-5 ] 10 |
Data: Lipiec 22 2008 08:07:56 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Krzysiek Niemkiewicz | Kolega/żanka Marcin "emgieb" Brzozowski napisał/a: Dnia Mon, 21 Jul 2008 14:32:43 +0200, Czabu napisał(a): Poszedłem do szefa i powiedziałem że chcę podwyżkę, w przeciwnym wypadku się zwalniam z pracy. No i poszliśmy na kompromis - on mi nie da podwyżki, a ja się nie zwolnię ;) -- Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl Green Golf III Variant '96 1.9 GT TDI -- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- -- MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ! 11 |
Data: Lipiec 21 2008 15:26:08 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: glizda |
Dla świętego spokoju w końcu No racja. Ustępstwo, nie kompromis. Takie życie pantoflarza ;) 12 |
Data: Lipiec 21 2008 17:03:16 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Borys Pogoreło | Dnia Mon, 21 Jul 2008 14:32:43 +0200, Czabu napisał(a): A gdzie tu kompromis? Kompromis jest wtedy, kiedy obie strony idą na Kompromis byłby wtedy, gdyby nakleił naklejkę, ale kolorowym od strony lakieru. :) -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl 13 |
Data: Lipiec 21 2008 21:10:18 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Dus | Użytkownik "Czabu" napisał w
Ja też poszedłem na kompromis. Nakleiłem, ale niestety po tygodniu się odlepiła "od ogrzewania szyby" :P - Dus 14 |
Data: Lipiec 21 2008 19:41:57 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: marcin.d | Cienki jestes :) 15 |
Data: Lipiec 21 2008 23:09:33 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Bartosz Augustyniak |
Eee, to moja żona odpuściła po moim pierwszym pytaniu "po co ?" I jest spokój Jakos mi się wydaje że jeżdzac w okolicach przepisów o ruchu drogowym ani się nie jest zawalidorgą, ani też nie robi się krzywdę dziecku. -- Z poważaniem Bartosz Augustyniak,Łódź C5 2.0 HDi 110 KM '03 187 kkm w rodzinie:C5 2.0 HDi 110 KM '01; C4 1.6 16V '07 Kiedyś: Xantia 1,9TD'94 w rodzinie Xantia 1.8i '93 zagazowna 16 |
Data: Lipiec 21 2008 13:12:09 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: /// Kaszpir /// | 3-8, że może takie niekontrolowane wysiąść z auta, czy wyskoczyć zza... Sam mam taką naklejkę ;) Ale jestem "poszkodowany" bo mam dwójkę bobasów a takich naklejek nie dają :) A tak serio. Czemu to służy ? Ja jak widzę taką naklejkę staram się tak zaparkować obok samochód aby osoba która ma małe dziecko mogła szerzej otworzyć drzwi ... Sam wyjmując maluchy musze otworzyć szerzej drzwi aby maluchy wypakować z samochodu :) Ja się tym "przejmuje" i otwieram tak drzwi aby komuś nie wgiąć blachy ani nie zniszczyć komuś samochodu :) ale spotkałem się z takimi osobami które takie "dbające o kogoś samochód nie są". Sam spotkałem się z przypadkiem jak jakiś matoł tak zaparkował że babka z małym dzieckiem nie mogła normalnie drzwi otworzyć (naklejka była ;) i mimo tego otworzyła drzwi z całej siły aż samochód obok lekko się poruszył ;) Niestety mało który sklep ma parkingi dla samochodów dla rodziców w dziećmi .... Chyba jedynie w Ikea taki poszerzone miejsca parkingowe są ... 17 |
Data: Lipiec 21 2008 13:37:38 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Scobowski |
Chyba jedynie w Ikea taki poszerzone miejsca parkingowe są ...zazwyczaj zajęte przez tjuningowane siatexem golfy/calibry/beemy 18 |
Data: Lipiec 21 2008 13:39:58 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Scobowski pisze: Chyba jedynie w Ikea taki poszerzone miejsca parkingowe są ...zazwyczaj zajęte przez tjuningowane siatexem golfy/calibry/beemy Lub przez paniusie w suvach, z dziećmi w wieku lat około 10-ciu, których obwód pasa jest niemal równy wzrostowi. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;) President JFK RS39 + ML 145 GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 19 |
Data: Lipiec 21 2008 21:39:26 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Karolek |
Scobowski pisze: Normlanie amerika :> a dzieci tylko wygladaja na 10 lat :P Karolek 20 |
Data: Lipiec 21 2008 11:16:06 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Smook | LukaszS pisze: 21 |
Data: Lipiec 21 2008 13:25:39 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Mikolaj Rydzewski | Smook wrote: Idea jest raczej taka, że w razie wypadku wszyscy, którzy pomagają powinni najpierw szukać "malucha" i sprawdzać czy z nim jest wszystko w porządku. Na A4 byl kiedys wypadek - kierowniczka wypadla z drogi w krzaki a fotelik dzieciecy (jechala wtedy sama) wypadl przez okno. Kobieta byla w takim szoku ze nie byla w stanie powiedziec czy jechala sama czy z dzieckiem. Przez dluzszy czas wszyscy szukali dziecka w okolicy samochodu. Dopiero chyba telefon do domu wyjasnil sprawe. 22 |
Data: Lipiec 21 2008 13:28:19 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: lukas3339 |
Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Zwykle na nich narysowany jest Nie wiem jaki jest cel, ale ja osobiscie jak widze takie autko to staram sie zachowac wiekszy odstep bo jakos tak jak sobie pomysle ze moglbym zabic dziecko przez wlasna nieuwage wjezdzajac mu w tylek to mnie ciarki przechodza. Dla czepialskich - trzymam odstep zawsze tylko w przypadku tej naklejki to go zwiekszam. :-) A no i wiecej moge "wybaczyc" takiemu kierowcy bo rozumiem ze jak np. dziecko spi to sie jezdzi troche bardzie dupowato zeby maluchem nie szarpalo. lukas3339 23 |
Data: Lipiec 21 2008 22:16:25 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: seba | On 21 Lip, 13:28, "lukas3339" wrote: Nie wiem jaki jest cel, ale ja osobiscie jak widze takie autko to staram sie I to jest rozwiązanie zagadki. Naklejka nie jest dla tego co ją nakleja tylko dla tego co jedzie z tyłu. A jeśli komuś brakuje wyobraźni po co ktoś to nakleił to polecam rozmowę z kierownikiem takiego auta. Za parę dni sam taką naklejkę nakleję i doskonale wiem, że moja jazda będzie tak kapelusznicza, że jednej naklejki mało. A może robić naklejki dla niekumatych? Takie z opisem. 24 |
Data: Lipiec 22 2008 09:30:51 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: sendilkelm |
wiecej moge "wybaczyc" takiemu kierowcy bo rozumiem ze jak np. Dupowato to jeździ się tak, żeby pasażerami szarpało. Może czas nauczyć się jeździć? Ręce opadają, jak się widzi mistrzów kierownicy, którzy nie potrafią ruszyć ze świateł bez mielenia kołami i później uzasadniają dzieckiem swoją nieporadność... -- Sendilkelm -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- "Wiatr pieści zwycięzców, a woda liże im stopy" - wódz Mgłatuluj 25 |
Data: Lipiec 22 2008 00:38:19 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Bard13 | On 22 Lip, 09:30, sendilkelm wrote: >> wiecej moge "wybaczyc" takiemu kierowcy bo rozumiem ze jak np.Teoretyk. Zacznij wozić dziecko, to w praktyce będziesz wiedział o czym mowa. Jeśli się zastanowisz, na ile dziecko jest świadome, że jedzie samochodem i potrafi balansować czy chociażby sztywno siedzieć, żeby nim na byle zakręcie nie majtało, to zrozumiesz o czym mowa. A na razie nie zabieraj zdania w sprawie o której nie masz pojęcia. Moja córka, poniżej 3 lat, ma chorobę lokomocyjną. Za mała na aviomarin, Lokomotiv nie skutkuje. Więc jadę jak bym miał nitroglicerynę na pokładzie. Ostrożnie, omijając wyboje, nierówności, wchodząc w zakręt łagodnie ale za to po łuku jak autobus. Naklejki nie mamy, bo jak sądząc z treści tego wątku, i tak nikt by na nią nie reagował, bo nie rozumie o co w niej chodzi. A jej treść oznacza po prostu: "Przepraszam za moją jazdę!" 26 |
Data: Lipiec 22 2008 09:48:13 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: sendilkelm | Bard13 pisze: Teoretyk.Jasne. Tylko Ty masz dziecko i jesteś przez to cholernie wyjątkowy. A na razie nie zabieraj zdania w sprawie o której nie masz pojęcia.O, autorytet się odezwał. wchodząc w zakręt łagodnie ale za to poTo wszystko tłumaczy. Niedawno nauczyłeś się skręcać bez szarpania. Przy drugim dziecku pewnie nauczysz się i ruszać bez szarpnięcia. -- Sendilkelm -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- "Wiatr pieści zwycięzców, a woda liże im stopy" - wódz Mgłatuluj 27 |
Data: Lipiec 22 2008 01:28:38 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Bard13 | On 22 Lip, 09:48, sendilkelm wrote: Bard13 pisze:A ty nie widzisz różnicy pomiędzy jazdą z osobą dorosłą a dzieckiem w wieku do 4 lat? Współczucie dla pasażerów... Nie przychrzaniaj się do ludzi, którzy w sposób ekstremalny starają się unikać jakichkolwiek wstrząsów. I nie zgrywaj superkierowcę, bo jeśli jeździsz normalnie jak z dwulatkiem na pokładzie, to przydałoby ci się doszkolenie z techniki jazdy. I na tym kończę dyskusję z Tobą. Nie będzie mi się chciało odpisywać 28 |
Data: Lipiec 22 2008 08:34:45 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: PaweĹ Pluta | On Tue, 22 Jul 2008 01:28:38 -0700 (PDT), Bard13 On 22 Lip, 09:48, sendilkelm wrote: Ja na przykład nie widzę. Jeżeli już to taką, że dzieci lubią wibracje i trzęsienie, a dorośli zwykle mniej. Współczucie dla pasażerów... Ale na figa? I nie zgrywaj superkierowcę, bo jeśli jeździsz normalnie jak z Nie rozumiem. Przecież z dwulatkiem jedzie się chyba tak samo jak z cztero-, dwu- i 0,5 latkami, nie? Albo jak bez nich, albo jak z kimkolwiek. I na tym kończę dyskusję z Tobą. Nie będzie mi się chciało odpisywać Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 29 |
Data: Lipiec 22 2008 10:41:07 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: sendilkelm | Bard13 pisze: I nie zgrywaj superkierowcę, bo jeśli jeździsz normalnie jak zTo przykre, że jada bez szarpania jest uważana za wyczyn. I na tym kończę dyskusję z Tobą. Nie będzie mi się chciało odpisywaćDziękuję, nawzajem. :-) -- Sendilkelm -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- "Wiatr pieści zwycięzców, a woda liże im stopy" - wódz Mgłatuluj 30 |
Data: Lipiec 22 2008 10:50:40 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Cavallino |
Bard13 pisze: Nie każdy ma nadwrażliwe dzieci. To (w sensie hopy, ostre skręty) co u mojej żony wywołuje lekki niepokój (ale jeszcze nie mdłości) u dzieciaków co najwyżej wywołuje radość. ;-) 31 |
Data: Lipiec 22 2008 12:44:41 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Czabu |
Ja jakoś nie widzę... Współczucie dla pasażerów...Chyba Twoich. Ja jakoś nie rozróżniam swoich pasażerów ze względu na wiek, płeć, zainteresowania ;-) i żaden z nich się nie skarży. Dzieci woziłem w różnym wieku (na szczęście nie swoje ;-), różnymi samochodami i też problemu nie było, a zanaczę, że nie zmieniałem z tej okazji stylu jazdy (który można nazwać na wiele sposobów, ale na pewno nie kapeluszniczy). Nawet nadwrażliwe mamusie twierdziły, że ze mną mogą jeździć nawet w długie trasy... Pozdrawiam Czabu 32 |
Data: Lipiec 22 2008 08:36:55 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: PaweĹ Pluta | On Tue, 22 Jul 2008 00:38:19 -0700 (PDT), Bard13 On 22 Lip, 09:30, sendilkelm wrote: Jak tak patrzę na moje dzieci, to nie rozumiem o czym mowa. A na razie nie zabieraj zdania w sprawie o której nie masz pojęcia. Się bierze plaster, zaciska pępek i zakleja taki zaciśnięty. Działa. Więc jadę jak bym miał nitroglicerynę na pokładzie. Ostrożnie, Hm. Jak pamiętam to właśnie takie spokojne bujanie było bardziej rzygopędne niż wstrząsy. Naklejki nie mamy, bo jak sądząc z treści tego wątku, i tak nikt by na Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 33 |
Data: Lipiec 22 2008 11:34:10 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Michal Jankowski | Paweł Pluta writes: Hm. Jak pamiętam to właśnie takie spokojne bujanie było bardziej Zdecydowanie. I jeszcze gorzej, jeśli bez skorelowanych bodźców wzrokowych, dlatego pomaga wyjście na pokład albo wyglądanie przez okno (ale przednie, nie boczne, szybko przesuwające się obrazy też szkodzą). Wiem, dziecko trodno tak posadzić, żeby mogło patrzeć... MJ 34 |
Data: Lipiec 22 2008 11:53:02 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: PaweĹ Pluta | On Tue, 22 Jul 2008 11:34:10 +0200, Michal Jankowski Paweł Pluta writes: Fotelik na środek i wio. Fakt, że nie każdy ma tam prawdziwe pasy. Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 35 |
Data: Lipiec 22 2008 11:34:10 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Michal Jankowski |
Hm. Jak pamiętam to właśnie takie spokojne bujanie było bardziej Zdecydowanie. I jeszcze gorzej, jeśli bez skorelowanych bodźców wzrokowych, dlatego pomaga wyjście na pokład albo wyglądanie przez okno (ale przednie, nie boczne, szybko przesuwające się obrazy też szkodzą). Wiem, dziecko trudno tak posadzić, żeby mogło patrzeć... MJ 36 |
Data: Lipiec 22 2008 13:20:50 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Bard13, Moja córka, poniżej 3 lat, ma chorobę lokomocyjną. Za mała na Coś jest nie tak - dzieci w tym wieku nie powinny jeszcze chorować... Współczuję :( [...] -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 37 |
Data: Lipiec 22 2008 11:23:17 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Jan Kowalski |
I to jest rozwiązanie zagadki. E tam. Jest naklejka ale nie ma dzieci (nie jadą) - taka naklejka miała by sens gdyby dawało się ją szybko naklejać/odklejać coś jak takliczka przewóz dzieci - kiedy nie przwozi się dzieci musi być zasłonięta, 38 |
Data: Lipiec 22 2008 12:04:15 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Grejon | seba pisze: I to jest rozwiązanie zagadki. Wiesz, żeby jeszcze kierownik z taką naklejką miał świadomość, że z dzieckiem jedzie... -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;) http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych 39 |
Data: Lipiec 23 2008 08:20:55 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Papkin |
teraz bedzie jezdzil ostroznie a jak bedziesz wiozl kolege to juz ci go nie zal, albo zone czy sasiada... ba innych na drodze pewnie tez. tak sie martwisz o dzidziusia to po co go robiles? Moze zachorowac na bialaczke za kilka lat albo inne paskudztwo i umrze, nie boisz sie tego? Moze sie boisz, kazdy myslacy powinien brac to pod uwage jednak ryzyko podjales robiac to dziecko (Samo sie na swiat nie pchalo). Wyslales na ten, mow co chcesz, ale okrutny swiat, tego nowego czlowieka i przeslania ci teraz wszystko. Jezdzij jak kapelusznik zawsze, dla wszystkich, nie tylko dla nowej zabawki "on board". 40 |
Data: Lipiec 21 2008 13:32:36 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Tomasz Motyliński | Witam, Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Zwykle na nich narysowany jest Pewnie taki sam, jak naklejanie naklepek pms :P -- Tomasz Motyliński "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie" .... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana 41 |
Data: Lipiec 21 2008 17:41:59 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Gabriel'Varius' |
Pewnie taki sam, jak naklejanie naklepek pms :PHmmmmm, czyli nasze pociechy maja sie pozdrawiac na drodze czy parkingu szybkim mryg, mryg swiatelkami oraz bip bip klaksonikiem ewentualnie gaworzeniem a pozniej pisac na pl.misc.bobas-on-board :-) pozdrawiam -- -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl <-- -- -- -- -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 42 |
Data: Lipiec 21 2008 13:33:32 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: AL | LukaszS pisze: Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Zwykle na nich narysowany jest mały bobas, a innych kierowców należałoby ostrzegać raczej przed dzieciakami w wieku 3-8, że może takie niekontrolowane wysiąść z auta, czy wyskoczyć zza... Ale po co informować o bobasach? parafrazujac: a dlaczego nie ma naklejek: "uwaga pies w samochodzie" ? (tez z psem jadzie sie wolniej by sie nie walal po aucie jak kartofle ;) Naklejka nie ma/nie spelnia zadnej funkcji - ba - a jak by miala, to jadac bez dziecka powinno sie ja zaslonic :P -- pozdr Adam (AL) TG 43 |
Data: Lipiec 21 2008 17:22:12 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Mellow | parafrazujac: a dlaczego nie ma naklejek: "uwaga pies w samochodzie" ? http://img91.imageshack.us/img91/2905/naklejkaduzatm3.th.gif jak sobie dziewczyna przypomni o tej naklejce to bede musiał drukować ;P 44 |
Data: Lipiec 21 2008 13:48:00 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: TomaSz. | Z pamiętnika internauty. Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Zwykle na nich narysowany jest mały Było. Cytat starego posta z pl.misc.samochody: "Dla mnie to jest znak , że jest spora szansa, że w aucie trwa piekło na ziemi i należy je omijać szerokim łukiem i przygotować na dziwne akcje. Jak ktoś woził kiedyś dwójkę małych dzieci w aucie to wie o czym mówię - wrzask, płacz, czekoladkę, misia, miś upadł, tata podaj misia, soczek, soczek się wylał, siku, kupkę, tata czy już dojechaliśmy, tata brat mi pokazał język, brat jest głupi, nie jestem, jesteś, nie jestem, jesteś, tata brat pokazał język panu w ciężarówce, tatusiu pan wysiada z ciężarówki i idzie do nas, czy już dojechaliśmy, soczek, nie fcę porzeczkowy fcę japkowy, czy już dojechaliśmy? -- TomaSz. http://www.kociezycie.net 45 |
Data: Lipiec 21 2008 14:05:01 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Papkin | Wniosek? Grozniejsze niz telefon komorkowy przy uchu, zabronic. A juz szczegolnie jesli blizniaki jada, to jak 2 telefony komorkowe na raz przy uchu 46 |
Data: Lipiec 21 2008 05:27:45 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Bard13 | On 21 Lip, 14:05, "Papkin" wrote: Wniosek? Grozniejsze niz telefon komorkowy przy uchu, zabronic. A juz Zabronić też przewożenia klasycznego Zestawu Głośnomówiącego, czyli żony i teściowej na raz. 47 |
Data: Lipiec 21 2008 14:32:36 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Bard13, Wniosek? Grozniejsze niz telefon komorkowy przy uchu, zabronic. A juzZabronić też przewożenia klasycznego Zestawu Głośnomówiącego, czyli To nie jest klasyczny - to już stereo. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 48 |
Data: Lipiec 21 2008 14:32:57 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: SET |
Wniosek? Grozniejsze niz telefon komorkowy przy uchu, zabronic. A juzuchu :)A jeszcze czasem trzeba żonkę policzyć. 49 |
Data: Lipiec 21 2008 12:45:54 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: PaweĹ Pluta | On Mon, 21 Jul 2008 13:48:00 +0200, TomaSz. Z pamiętnika internauty. Wożę trójkę i nie mam pojęcia o czym on mówi. [...] Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 50 |
Data: Lipiec 22 2008 08:57:35 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: TomaSz. | Z pamiętnika internauty. "Dla mnie to jest znak , że jest spora szansa, że w aucie trwa piekło na Musiałbym Ci podrzucić moje młodsze na fotelik - szybko byś załapał klimat - generuje taki pisk, że głuchną nietoperze :) I kiedyś pewnie mi się oberwie za używanie antyradaru w aucie. -- TomaSz. http://www.kociezycie.net 51 |
Data: Lipiec 22 2008 07:36:14 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: PaweĹ Pluta | On Tue, 22 Jul 2008 08:57:35 +0200, TomaSz. Z pamiętnika internauty. Hm. A jak się uzyskuje taki efekt? Wozi się świeżo obudzone? Głodne? Nieprzewinięte? Pięć godzin bez przerwy? Bo żeby tak po prostu wsiąść i ruszyć w trasę z wrzaskiem to ja bym nie umiał. Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 52 |
Data: Lipiec 22 2008 00:50:14 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Bard13 | On 22 Lip, 09:36, Paweł Pluta wrote: On Tue, 22 Jul 2008 08:57:35 +0200, TomaSz. Czasami trzeba. Polecam próbę odwiezienia mojej córki z wycieczki do kucyka. Teoretycznie się nie da wrzeszczącego i wierzgającego. Po przywiązaniu pasami powtarzasz mantrę uspokajającą i jedziesz do domu. ja polecam: "Jestem oazą spokoju, jestem liściem lotosu pływającym po pird.lonej tafli jeziora" 53 |
Data: Lipiec 22 2008 08:30:11 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: PaweĹ Pluta | On Tue, 22 Jul 2008 00:50:14 -0700 (PDT), Bard13 On 22 Lip, 09:36, Paweł Pluta wrote: Moje jak się te pół godziny przejadą to spokojnie im wystarcza. No ale rozumiem, czasem się zdarza dziecko wkurzone, tak jak wkurzony kierowca albo pani kierowcowa. Nic nadzwyczajnego, godnego naklejki ;-) Teoretycznie się nie da wrzeszczącego i wierzgającego. Po przywiązaniu A nie no, da się, tylko ja nie wiem jak można uzyskać taki efekt na stałe, a nie w sytuacjach szczególnych i bez jakiejś absurdalnej premedytacji. pasami powtarzasz mantrę uspokajającą i jedziesz do domu. Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 54 |
Data: Lipiec 22 2008 10:53:09 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Cavallino |
> Musiałbym Ci podrzucić moje młodsze na fotelik - szybko byś załapał > klimat Albo ono by załapało. Ryzyko jest że nie odezwałoby się przez następne kilka dni. > - generuje taki pisk, że głuchną nietoperze :) Czasami trzeba. Od razu widać bezstresowe wychowanie. Ale o to już pretensje do siebie, a nie do innych. 55 |
Data: Lipiec 22 2008 15:14:28 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: TomaSz. | Z pamiętnika internauty. Musiałbym Ci podrzucić moje młodsze na fotelik - szybko byś załapał klimat Zwyczajnie - przewijasz, karmisz przed wyjściem, przysypia, montujesz w fotel, ruszasz i jest git, dopóki się nie zatrzymasz np. na światłach - jakiś nieznany medycynie czujnik braku ruchu powoduje przełączenie dziecka ze stanu snu w stan nadawania ciągłego sygnału alarmowego na najwyższysch częstotliwościach :) -- TomaSz. http://www.kociezycie.net 56 |
Data: Lipiec 22 2008 10:29:05 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: kamil | On Jul 22, 2:14 pm, "TomaSz." wrote:
Moglbys zostac autorem poradnikow dla swiezo upieczonych rodzicow. Tam tez wszystko prostsze od obslugi TV - nakarmic, przewinac i zapomniec. Sami kilka takich kupilismy i naprawde sie przydaly, dwie zastapily zlamana noge w kanapie, z trzeciej mamy zapas podpalki do grilla na nastepnych 5 lat. ;-) Pozdrawiam Kamil 57 |
Data: Lipiec 22 2008 10:30:15 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: kamil | On Jul 22, 2:14 pm, "TomaSz." wrote: Zwyczajnie - przewijasz, karmisz przed wyjściem, przysypia, montujesz w Zawsze mozna tez kupic kilka poradnikow dla swiezo upieczonych rodzicow. Tam wszystko prostsze od obslugi TV - nakarmic, przewinac i zapomniec. Sami kilka takich kupilismy i naprawde sie przydaly, dwie zastapily zlamana noge w kanapie, z trzeciej mamy zapas podpalki do grilla na nastepnych 5 lat. ;-) Pozdrawiam Kamil 58 |
Data: Lipiec 22 2008 18:25:10 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Seba |
59 |
Data: Lipiec 22 2008 11:33:18 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: kamil | On Jul 22, 7:25 pm, Seba wrote: Widze, ze masz zawsze 2 gotowe wersje postow, zaleznie od sytuacji. Wybacz, z niedospania nie zrozumialem intencji przedmowcy i niepotrzebnie chcialem mu dogryzc, wiec czym predzej usunalem. Wolne go google kurcze. :/ -- Pozdrawiam Kamil 60 |
Data: Lipiec 23 2008 07:23:19 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: PaweĹ Pluta | On Tue, 22 Jul 2008 15:14:28 +0200, TomaSz. Z pamiętnika internauty. E, po mieście to w ogóle nie jest kwestia. Paręnaście minut się wytrzyma bez problemu, zwłaszcza że po ruszeniu wrzask się kończy. Zwłaszcza energicznym ruszeniu, wbrew temu co się niektórym wydaje :-> A dłuższe trasy po prostu się planuje na odpowiednią porę. Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 61 |
Data: Lipiec 23 2008 14:06:37 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Borys Pogoreło | Dnia Wed, 23 Jul 2008 07:23:19 +0000 (UTC), Paweł Pluta napisał(a): E, po mieście to w ogóle nie jest kwestia. Paręnaście minut się wytrzyma bez 3 sekundy do setki i dziecko robi black-out? ;) -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl 62 |
Data: Lipiec 23 2008 13:46:41 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: PaweĹ Pluta | On Wed, 23 Jul 2008 14:06:37 +0200, Borys Pogoreło Dnia Wed, 23 Jul 2008 07:23:19 +0000 (UTC), Paweł Pluta napisał(a): Z uchachania i chce jeszcze :-> Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 63 |
Data: Lipiec 22 2008 18:22:29 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Seba | Cytat starego posta z pl.misc.samochody: <ciach> I mi sie to wytkumaczenie swego czasu spodobalo - jak widze wiecej organizmow jadacych jednym autem z taka naklejka, to szczegolnie wzmagam czujnosc bedac w poblizu. :) -- Pozdrawiam Sebastian S. 64 |
Data: Lipiec 21 2008 13:04:18 | Temat: Re: Naklejka | Autor: 2D | LukaszS napisał(a): Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Zwykle na nich narysowany jest mały Sensu toto nie ma żadnego*, ale powodów jest kilka: - chęć pochwalenia się potomkiem (bo przecież nikt inny nie ma dziecka, a twoje to już w ogóle cud nie z tej ziemi), - owczy pęd (bo wszyscy mają), - niektórzy wierzą, że to obowiązek (sam znam taki przypadek), - niektórym wydaje się, że służby ratunkowe w pierwszej kolejności polecą rozcinać ich samochód w poszukiwaniu dziecka. *) Dlaczego nie ma sensu? Dlatego, że w 90% przypadków w samochodzie z nalepką "dziecko w samochodzie" nie ma dziecka, więc wartość informacyjna takiej nalepki jest *żadna*. 2D -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 65 |
Data: Lipiec 21 2008 15:33:23 | Temat: Re: Naklejka | Autor: glizda |
Sensu toto nie ma żadnego*, ale powodów jest kilka: Dodam jeszcze jeden - niektórzy doznają satysfakcji po pomyślnym nalepieniu jakiejkolwiek nalepki. W skrajnym przypadku auto obklejone jest jak słup ogłoszeniowy. Naklejki typu "Baby on board" dodawane są do różnych danonków, pieluszek czy samych fotelików, więc mając taką w rękach kusi, by nalepić. 66 |
Data: Lipiec 21 2008 15:58:27 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: huri_khan | LukaszS pisze: Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Kupiliśmy z żoną samochód z taką naklejką (nie był to żaden powód zakupu tego samochodu), a jako że dziecka nie mieliśmy to łatwej było mi postarać się o potomka niż zrywać naklejkę :) I teraz z żoną jesteśmy szczęśliwi z 13 miesięcznego syna a naklejka dalej na swoim miejscu. -- [Pozdrawiam [huri-khan][GG 177094] [Astra G '1,6 16V] [SY] 67 |
Data: Lipiec 21 2008 14:41:32 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Rosomaczek | LukaszS pisze: Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? To jeden z przejawów wieĹniactwa[1]. [1]Rozumianego jako stan mentalny, a nie miejsce zamieszkania. Nic do mieszkaĹców wsi nie mam. -- Rosomaczek, co włazi na krzaczek 68 |
Data: Lipiec 21 2008 08:12:43 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: kamil | On Jul 21, 3:41 pm, Rosomaczek wrote: LukaszS pisze: Rownie latwo stwierdzic, ze wiesniactwo objawia sie w naklejkach PMS "bo paczta ludzie jaki jestem fojny, mam w domu komputra z internetem i nawet cos napisac umiem, a do tego wszyscy mnie lubiom i na mnie trombion". Ja akurat widzac dupowatego kierownika z taka naklejka z tylu nie irytuje sie jak wiekszosc PMSowiczow o byle pol sekundy opoznienia na swiatlach. Pewnie dlatego ze sam woze dziecko. Czepcie sie PIONEEROW na pol szyby ktore faktycznie widok zaslaniaja, bo mi misiek 10x5cm w niczym widziec nie przeszkadza. Tym bardziej, ze zazwyczaj patrze na droge przede mna, a nie gapie sie do tylu. Pozdrawiam Kamil 69 |
Data: Lipiec 21 2008 22:45:55 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Rosomaczek | kamil pisze: Rownie latwo stwierdzic, ze wiesniactwo objawia sie w naklejkach PMS "bo Zgadzam siÄ, objawem wieĹniactwa sÄ wszelkie głupawe/nieestetyczne nalepki. Ja akurat widzac dupowatego kierownika z taka naklejka z tylu nie Jak ktoĹ siÄ irytuje "o byle pół sekundy opóźnienia na Ĺwiatłach" to chyba nie powinien jeździÄ autem... -- Rosomaczek, co włazi na krzaczek 70 |
Data: Lipiec 22 2008 04:59:50 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: kamil | On Jul 21, 11:45 pm, Rosomaczek wrote: kamil pisze: Jeszcze wiekszym wiesniactwem jest jazda BMW. A jak ktos ma bialy samochod, jest juz wiesniakiem do potegi. Nie zapominajmy o wlascicielach BMW uprawiajacych czynnie sport, bo wracac z tenisa w spodniach dresowych w takim BMW to juz szczyt wiesniactwa. Wiesniak wiesniaka wiesniakiem pogania, strach wyjsc z domu zeby na Pudelka nie trafic. :/ > Ja akurat widzac dupowatego kierownika z taka naklejka z tylu nie Zapraszam wiec do archiwum i niedawnej dyskusji "trzymac na swiatlach wrzucony bieg czy nie". Koronnym argumentem bylo szybsze ruszenie po 3- minutowym postoju z noga na sprzegle. Najwyrazniej na grupie lepiej nie chwalic sie, ze wrzucamy bieg na zoltym, bo Mistrzowie Kodeksu Drogowego i Poprawnych Technik Jazdy Samochodem wlosy z glowy sobie rwa czytajac takie rzeczy.. Pozdrawiam Kamil 71 |
Data: Lipiec 21 2008 17:13:15 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: PAndy |
Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Zwykle na nich narysowany jest mały zeby sie pochwalic jakiego to sprawnego listonosza sie ma 72 |
Data: Lipiec 21 2008 22:41:52 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Kerry | Użytkownik "LukaszS" napisał w wiadomości Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Zwykle na nich narysowany jest mały bobas, a innych kierowców należałoby ostrzegać raczej przed dzieciakami w wieku 3-8, że może takie niekontrolowane wysiąść z auta, czy wyskoczyć zza... Ale po co informować o bobasach? IMO gadzet, jak kazdy inny. Ale... żółte światło można zapalić. A na pewno, jak jest rybka. -- Pozdrawiam, Kerry 73 |
Data: Lipiec 21 2008 23:20:28 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: Grzegorz Prędki | LukaszS pisze: Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Zwykle na nich narysowany jest mały bobas, a innych kierowców należałoby ostrzegać raczej przed dzieciakami w wieku 3-8, że może takie niekontrolowane wysiąść z auta, czy wyskoczyć zza... Ale po co informować o bobasach? Bo kupilem auto z taka naklejka? :D Na dniach ja sciagne :) Pozdrawiam 74 |
Data: Lipiec 22 2008 20:42:09 | Temat: Re: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co? | Autor: jerzu | On Mon, 21 Jul 2008 12:47:49 +0200, "LukaszS" Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Było!!!! -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 -> http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu |