Grupy dyskusyjne   »   Napięcie ładowania akumulatora

Napięcie ładowania akumulatora



1 Data: Listopad 19 2006 16:08:23
Temat: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: pawel_k 

Witajcie,

po 4,5 roku eksploatacji padł mi akumulator. Kupiłem nowy i profilaktycznie
zmierzyłem napięcie ładowania - wychodzi około 17,7V. Czy to nie jest za
dużo i nie "rozwali" mi nowego akumulatora?

Z góry dziękuję za pomoc

Paweł



2 Data: Listopad 19 2006 16:09:48
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: J.F. 

On Sun, 19 Nov 2006 16:08:23 +0100,  pawel_k wrote:

po 4,5 roku eksploatacji padł mi akumulator. Kupiłem nowy i profilaktycznie
zmierzyłem napięcie ładowania - wychodzi około 17,7V. Czy to nie jest za
dużo i nie "rozwali" mi nowego akumulatora?

Bardzo za duzo i rozwali blyskawicznie.
Regulator do wymiany.

J.

3 Data: Listopad 19 2006 16:11:49
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J,

Sunday, November 19, 2006, 4:09:48 PM, you wrote:

po 4,5 roku eksploatacji padł mi akumulator. Kupiłem nowy i profilaktycznie
zmierzyłem napięcie ładowania - wychodzi około 17,7V. Czy to nie jest za
dużo i nie "rozwali" mi nowego akumulatora?
Bardzo za duzo i rozwali blyskawicznie.
Regulator do wymiany.

Albo bateria w mierniku...

--
Best regards,
 RoMan                           

4 Data: Listopad 19 2006 16:39:54
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: kuba (aka cita) 

RoMan Mandziejewicz wrote:

Albo bateria w mierniku...

od kiedy to _woltomierz_ potrzebuje baterii do pomiaru (nie licząc ew. wyświetlacza, kóry jest nią zasilany, jednak nie ma wpływu na pomiar) ?


--
pozdrawiam  Kuba (aka cita)
www.cita.z.pl   gg:tu był numer GG
Mam kotka i nie zawaham sie go użyć !

5 Data: Listopad 19 2006 16:51:42
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: HeÂŽSk 

On Sun, 19 Nov 2006 16:39:54 +0100, "kuba \(aka cita\)"
wrote:

> Albo bateria w mierniku...
od kiedy to _woltomierz_ potrzebuje baterii do pomiaru (nie licząc ew.
wyświetlacza, kóry jest nią zasilany, jednak nie ma wpływu na pomiar) ?

 normalka, tanie mierniki w momencie padania baterii pokazuja
 wartosc zawyzona. bat zasila nie tylko wyswietlacz, jest jeszcze
 cos takiego jak uklad scalony.sam to przerabialem wiec nie masz
 racji. proponowalbym sprawdzic miernik (jezeli jest z tych
 prostszych).co do napiecia ladowania:google twoim przyjacielem jest.


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

6 Data: Listopad 19 2006 17:00:15
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: MarcinF 

"kuba (aka cita)" wrote:

od kiedy to _woltomierz_ potrzebuje baterii do pomiaru (nie licząc ew.
wyświetlacza, kóry jest nią zasilany, jednak nie ma wpływu na pomiar) ?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przetwornik_analogowo-cyfrowy

7 Data: Listopad 19 2006 17:19:58
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: J.F. 

On Sun, 19 Nov 2006 16:39:54 +0100,  kuba (aka cita) wrote:

RoMan Mandziejewicz wrote:
Albo bateria w mierniku...

od kiedy to _woltomierz_ potrzebuje baterii do pomiaru (nie licząc ew.
wyświetlacza, kóry jest nią zasilany, jednak nie ma wpływu na pomiar) ?

odkad skonczyla ci sie wiedza jak wyglada wspolczesny woltowmierz :-)

J.

8 Data: Listopad 19 2006 17:42:53
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello kuba,

Sunday, November 19, 2006, 4:39:54 PM, you wrote:

Albo bateria w mierniku...
od kiedy to _woltomierz_ potrzebuje baterii do pomiaru (nie licząc ew.
wyświetlacza, kóry jest nią zasilany, jednak nie ma wpływu na pomiar) ?

Odtąd, odkąd napięcie odniesienia jest zależne od zasilania. Typową
przypadłością mierników opartych o całkowanie dwuzboczowe, zasilanych
bateryjnie, jest zawyżanie wskazań przy słabej baterii.

--
Best regards,
 RoMan                           

9 Data: Listopad 19 2006 16:11:46
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: N610c 


Użytkownik "pawel_k"  napisał w wiadomości

Witajcie,

po 4,5 roku eksploatacji padł mi akumulator. Kupiłem nowy i profilaktycznie zmierzyłem napięcie ładowania - wychodzi około 17,7V. Czy to nie jest za dużo i nie "rozwali" mi nowego akumulatora?

 zdecydowanie za dużo, nie jeździj z taką usterką (prawdopodobnie regulator napięcia, może diody w alternatorze)

natychmiastowa wizyta u elektryka konieczna

10 Data: Listopad 19 2006 16:18:29
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: EWA 

No nie wiem, przecież napięcie akumulatora (nieobciążonego) wynosi nawet
14,4 V
a żeby go ładować to chyba musi być większe , więc napięcie na poziomie 15
to jak najbardziej norma
a kolega pisze że ma 17,7 to w zależności gdzie mierzył uwzdlędniając spadki
to może jest ok. ?

Użytkownik "pawel_k"  napisał w wiadomości

Witajcie,

po 4,5 roku eksploatacji padł mi akumulator. Kupiłem nowy i
profilaktycznie zmierzyłem napięcie ładowania - wychodzi około 17,7V. Czy
to nie jest za dużo i nie "rozwali" mi nowego akumulatora?

Z góry dziękuję za pomoc

Paweł



11 Data: Listopad 19 2006 16:36:42
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wojtek Borczyk 

On Sun, 19 Nov 2006 16:18:29 +0100
"EWA"  napisał(a):

No nie wiem, przecież napięcie akumulatora (nieobciążonego) wynosi
nawet 14,4 V

SEM pojedyńczego (w pełni naładowanego) ogniwa kwasowo-ołowiowego to
ok. 2.1 V, SEM akumulatora składającego się z sześciu takich ogniw to
niecałe 13 V. Te 14.4 V to właśnie prawidłowe napięcie na zaciskach
akumulatora podczas jego _ładowania_ - nie wprowadzaj ludzi w błąd...

Pozdrawiam :)

W.

--
Wojciech Borczyk, Astronomical Observatory of Adam Mickiewicz University
addr:   ul. Sloneczna 36, 60-286 Poznan, POLAND
phone:  (+4861)8292776,
http://moon.astro.amu.edu.pl/bori

12 Data: Listopad 19 2006 16:34:58
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "pawel_k"  napisał w wiadomości

Witajcie,

po 4,5 roku eksploatacji padł mi akumulator. Kupiłem nowy i profilaktycznie zmierzyłem napięcie ładowania - wychodzi około 17,7V. Czy to nie jest za dużo i nie "rozwali" mi nowego akumulatora?

Nie "rozwali", wszystko w porządku.
Napięcie ładowania nie jest istotne, ważny jest prąd ładowania i to właśnie możesz sobie zmierzyć, choć wnioski też nie będą oczywiste.

--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

13 Data: Listopad 19 2006 16:42:09
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: kuba (aka cita) 

Wiesiaczek wrote:


Nie "rozwali", wszystko w porządku.
Napięcie ładowania nie jest istotne, ważny jest prąd ładowania i to
właśnie możesz sobie zmierzyć, choć wnioski też nie będą oczywiste.

guzik olego.
Napięcie ładowania jest b. istotne i powinno wynosić 14,4-14,7 V. Zbyt duże napięcie (wieksze od tego) spowoduje szybkie uszkodzenie akumulatora.
Prąd oczywiscie też nie powinien być za duży.

Jesteś już drugą osobą wprowadzającą dezinformacje w tym wątku.


--
pozdrawiam  Kuba (aka cita)
www.cita.z.pl   gg:tu był numer GG
Mam kotka i nie zawaham sie go użyć !

14 Data: Listopad 19 2006 16:45:24
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wojtek Borczyk 

On Sun, 19 Nov 2006 16:34:58 +0100
"Wiesiaczek"  napisał(a):

Napięcie ładowania nie jest istotne, ważny jest prąd ładowania

Który (gdybyś tego nie wiedział) jest ściśle związany z napieciem
ładowania i SEM akumulatora :)

Pozdrawiam :)

W.

--
Wojciech Borczyk, Astronomical Observatory of Adam Mickiewicz University
addr:   ul. Sloneczna 36, 60-286 Poznan, POLAND
phone:  (+4861)8292776,
http://moon.astro.amu.edu.pl/bori

15 Data: Listopad 19 2006 19:24:16
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Wojtek Borczyk"  napisał w wiadomości

On Sun, 19 Nov 2006 16:34:58 +0100
"Wiesiaczek"  napisał(a):

Napięcie ładowania nie jest istotne, ważny jest prąd ładowania

Który (gdybyś tego nie wiedział) jest ściśle związany z napieciem
ładowania i SEM akumulatora :)

Pozdrawiam :)

Nie uważałeś na zajęciach, mylisz pojęcia :)
Owszem jest związany, ale nie z SEM akumulatora w czasie ładowania!
Natomiast napięcie ładowania nie ma związku z uszkodzeniem akumulatora lecz PRĄD!
Sam kiedyś z braku prostownika ładowałem akumulator napięciem 220 V wprost z sieci włączając w szereg diodę i żarówkę 100W.
Jak łatwo obliczyć, prąd był znikomy, rzędu 0,5 A lecz ładowanie przebiegało prawidłowo, chociaż znacznie dłużej.

--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

16 Data: Listopad 19 2006 19:12:18
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor:


Użytkownik "Wojtek Borczyk"  napisał w
wiadomości
> On Sun, 19 Nov 2006 16:34:58 +0100
> "Wiesiaczek"  napisał(a):
>
>> Napięcie ładowania nie jest istotne, ważny jest prąd ładowania
>
> Który (gdybyś tego nie wiedział) jest ściśle związany z napieciem
> ładowania i SEM akumulatora :)
>
> Pozdrawiam :)

Nie uważałeś na zajęciach, mylisz pojęcia :)
Owszem jest związany, ale nie z SEM akumulatora w czasie ładowania!
Natomiast napięcie ładowania nie ma związku z uszkodzeniem akumulatora lecz
PRĄD!
Sam kiedyś z braku prostownika ładowałem akumulator napięciem 220 V wprost z
sieci włączając w szereg diodę i żarówkę 100W.
Jak łatwo obliczyć, prąd był znikomy, rzędu 0,5 A lecz ładowanie przebiegało
prawidłowo, chociaż znacznie dłużej.

--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

Szkoda miejsca w Internecie zeby komentować co napisaleś. Jeśli przedpiśca nie
uważal na zajęciach to co Ty w tym czasie robileś? W wykladowcę kamieniami
rzucałeś? Jakbyś się chociaż odrobinę znal na tym co piszesz to byś takich bzdur
nie pisał. Twoje pisanie nadaje sie z urzędu do usunięcia żeby nikogo w bląd nie
wprowadziło. Tomek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

17 Data: Listopad 19 2006 20:22:47
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 

[...]

Szkoda miejsca w Internecie zeby komentować co napisaleś. Jeśli przedpiśca nie
uważal na zajęciach to co Ty w tym czasie robileś? W wykladowcę kamieniami
rzucałeś? Jakbyś się chociaż odrobinę znal na tym co piszesz to byś takich bzdur
nie pisał. Twoje pisanie nadaje sie z urzędu do usunięcia żeby nikogo w bląd nie
wprowadziło. Tomek

No cóż drogi Tomku,
za brak wartości merytorycznej w Twojej wypowiedzi serdecznie - PLONK!

--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

18 Data: Listopad 19 2006 21:31:54
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: JanuSz 

Użytkownik Wiesiaczek napisał:

[...]

k

No cóż drogi Tomku,
za brak wartości merytorycznej w Twojej wypowiedzi serdecznie - PLONK!


Wypowiedź Tomka miała wartość merytoryczną w kwestii oceny Twojej wypowiedzi - była prawdziwa, w przeciwieństwie do wypisywanych przez Ciebie bzdur na temat ładowania.
Mylisz podstawowe pojęcia.
Możesz ładować akumulator nawet z 220 V AC, jeśli prąd wyprostujesz i ograniczysz prąd np. opornikiem. Wtedy na *prawidłowo* ładowanym akumulatorze będzie ok. 14,4 V, bo cała reszta odłoży się na tym szeregowym oporze, decydującym o wartości prądu ładowania.
W każdym razie 17 V na akumulatorze ładowanym w samochodzie z alternatora to duużo za wysoko i konieczna jest natychmiastowa weryfikacja tego stanu rzeczy, a jeśli dobry miernik pokaże to samo - naprawa, najprawdopodobniej regulatora napięcia.

Pozdrawiam

JanuSz

19 Data: Listopad 19 2006 21:51:08
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "JanuSz"  napisał w wiadomości

Użytkownik Wiesiaczek napisał:
[...]

k

No cóż drogi Tomku,
za brak wartości merytorycznej w Twojej wypowiedzi serdecznie - PLONK!


Wypowiedź Tomka miała wartość merytoryczną w kwestii oceny Twojej wypowiedzi - była prawdziwa, w przeciwieństwie do wypisywanych przez Ciebie bzdur na temat ładowania.

Nie napisał niczego na temat ładowania akumulatora, wystarczy do wyrzucenia gościa.
A to, czy są to bzdury, to dopiero może się okazać, jeśli przedstawisz jakieś rozsądne kontrargumenty.

Mylisz podstawowe pojęcia.

Niczego nie pomyliłem, a w szczególności podstawowych pojęć.

Możesz ładować akumulator nawet z 220 V AC, jeśli prąd wyprostujesz i ograniczysz prąd np. opornikiem.

Przecież dokładnie to samo napisałem.

Wtedy na *prawidłowo* ładowanym
akumulatorze będzie ok. 14,4 V, bo cała reszta odłoży się na tym szeregowym oporze, decydującym o wartości prądu ładowania.
W każdym razie 17 V na akumulatorze ładowanym w samochodzie z alternatora to duużo za wysoko i konieczna jest natychmiastowa weryfikacja tego stanu rzeczy, a jeśli dobry miernik pokaże to samo - naprawa, najprawdopodobniej regulatora napięcia.

Najprawdopodobniej ten, który mierzył nie oczyścił zacisków, co spowodowało odłożenie się (podniesienie) napięcia na źle kontaktujących zaciskach. Fakt ten nie ma istotnego wpływy na sam akumulator, jeśli pominiemy nagrzewanie się zacisków.


--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

20 Data: Listopad 19 2006 21:58:05
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: JanuSz 

Użytkownik Wiesiaczek napisał:


Wtedy na *prawidłowo* ładowanym
akumulatorze będzie ok. 14,4 V, bo cała reszta odłoży się na tym szeregowym oporze, decydującym o wartości prądu ładowania.
W każdym razie 17 V na akumulatorze ładowanym w samochodzie z alternatora to duużo za wysoko i konieczna jest natychmiastowa weryfikacja tego stanu rzeczy, a jeśli dobry miernik pokaże to samo - naprawa, najprawdopodobniej regulatora napięcia.

Najprawdopodobniej ten, który mierzył nie oczyścił zacisków, co spowodowało odłożenie się (podniesienie) napięcia na źle kontaktujących zaciskach. Fakt ten nie ma istotnego wpływy na sam akumulator, jeśli pominiemy nagrzewanie się zacisków.



NIE! Niw wypisuj bzdur! Dobry regulator napięcia NIE MA PRAWA dać napięcia powyżej 14,4 - 14,5 V. To *nie jest* prostownik sieciowy. Złe styki spowodują tylko niedoładowanie akumulatora.

JanuSz

21 Data: Listopad 19 2006 22:05:24
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "JanuSz"  napisał w wiadomości

Użytkownik Wiesiaczek napisał:


Wtedy na *prawidłowo* ładowanym
akumulatorze będzie ok. 14,4 V, bo cała reszta odłoży się na tym szeregowym oporze, decydującym o wartości prądu ładowania.
W każdym razie 17 V na akumulatorze ładowanym w samochodzie z alternatora to duużo za wysoko i konieczna jest natychmiastowa weryfikacja tego stanu rzeczy, a jeśli dobry miernik pokaże to samo - naprawa, najprawdopodobniej regulatora napięcia.

Najprawdopodobniej ten, który mierzył nie oczyścił zacisków, co spowodowało odłożenie się (podniesienie) napięcia na źle kontaktujących zaciskach. Fakt ten nie ma istotnego wpływy na sam akumulator, jeśli pominiemy nagrzewanie się zacisków.



NIE! Niw wypisuj bzdur! Dobry regulator napięcia NIE MA PRAWA dać napięcia powyżej 14,4 - 14,5 V. To *nie jest* prostownik sieciowy. Złe styki spowodują tylko niedoładowanie akumulatora.

Nie krzycz, nie masz przez to większej racji, a raczej wcale jej nie masz: przy takim napięciu jak piszesz ładowanie akumulatora trwałaby wieczność! (mam rozpisywać się - dlaczego?)
Złe styki spowodują tylko spadek prądu ładowania i, tym samym,  wydłużenie czasu ładowania.
Niemniej wtedy także akumulator będzie prawidłowo naładowany.

--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

22 Data: Listopad 19 2006 22:09:27
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości

NIE! Niw wypisuj bzdur! Dobry regulator napięcia NIE MA PRAWA dać napięcia powyżej 14,4 - 14,5 V. To *nie jest* prostownik sieciowy. Złe styki spowodują tylko niedoładowanie akumulatora.

Nie krzycz, nie masz przez to większej racji, a raczej wcale jej nie masz: przy takim napięciu jak piszesz ładowanie akumulatora trwałaby wieczność! (mam rozpisywać się - dlaczego?)
Złe styki spowodują tylko spadek prądu ładowania i, tym samym,  wydłużenie czasu ładowania.
Niemniej wtedy także akumulator będzie prawidłowo naładowany.

Ładowanie nie trwa wieczność co można zaobserwować w normalnym sprawnym samochodzie w którym regler w alternatorze stabilizuje napięcie na poziomie 14,4V.
Owszem są inteligentne regulatory, które w początkowym okresie ładowania podnoszą napięcie do ~15V - 15,5V, ale to wyjątki - rzadkie.

Pozdrawiam Łukasz

23 Data: Listopad 19 2006 22:16:36
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: JanuSz 

Użytkownik Ukaniu napisał:


Ładowanie nie trwa wieczność co można zaobserwować w normalnym sprawnym samochodzie w którym regler w alternatorze stabilizuje napięcie na poziomie 14,4V.
Owszem są inteligentne regulatory, które w początkowym okresie ładowania podnoszą napięcie do ~15V - 15,5V, ale to wyjątki - rzadkie.

Na pewno skraca to proces doładowania akumulatora, a nie skraca jego życia?

Pozdrawiam Łukasz

Też pozdrawiam

JanuSz


24 Data: Listopad 19 2006 22:32:47
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "JanuSz"  napisał w wiadomości

Owszem są inteligentne regulatory, które w początkowym okresie ładowania
podnoszą napięcie do ~15V - 15,5V, ale to wyjątki - rzadkie.

Na pewno skraca to proces doładowania akumulatora, a nie skraca jego życia?

Widziałem raz taki patent zamontowany w samochodzie który miał ciągle problemy z niedoładowaniem akumulatora z powodu jazd na b. krótkich dytansach. Przy 14,4V bilans energetyczny był ujemny i przeskoczyć się tego nie dało. I nie było w tym przypadku kłopotu z długowiecznością aku a z nie możnością odpalenia co było zdecydowanie ważniejsze. To był układ, który na czas zależny od spadku napięcia przy rozruchu podnosił ograniczenie na 15,2V - spisywał się nadzwyczaj dobrze. W aucie nie było elektroniki, która mogła by przy podwyższonym napięciu zastrajkować. Potem widziałem podobne rozwiązanie z trochę większą inteligencją w wykonaniu jakiegoś znanego producenta alternatorów.

Co ciekawego zaczyna się stosować przetwornice DC-DC które pozwalają znacznie podnieść uzyskiwaną moc z alternatora!, praktycznie nie ogranicza się napięcia na jego wyjściu i zamiast 14V - 80A możemy mieć (przy podwyższonych obrotach) np. 80A ale 50V przetwarzane na 14V - 280A :-)

Pozdrawiam Łukasz

25 Data: Listopad 19 2006 22:14:35
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: JanuSz 

Użytkownik Wiesiaczek napisał:

Nie krzycz, nie masz przez to większej racji,

Noo przez krzyk nie

  a raczej wcale jej nie
masz:

A to już nieprawda. Mam rację :) Zresztą większośc osób w tym wątku  ją ma, nie zauważyłeś?

  przy takim napięciu jak piszesz ładowanie akumulatora trwałaby
wieczność! (mam rozpisywać się - dlaczego?)

No, dlaczego?

Akumulator nie jest elementem liniowym, przy napięciu 14.4 V jest w stanie przyjąć już duży prąd. Cały czas mam na myśli napięcie na akumulatorze, a nie gdzie indziej. Powtarzam, że w instalacji samochodowej nie może być napięcia powyżej 14,5 V.

Złe styki spowodują tylko spadek prądu ładowania i, tym samym,  wydłużenie czasu ładowania.
Niemniej wtedy także akumulator będzie prawidłowo naładowany.


Najwyraźniej mylisz proces ładowania prostownikiem (źródło mniej - więcej prądowe)  z procesem ładowania ze źródła napięciowego, jakim jest regulator napięcia.

26 Data: Listopad 19 2006 22:40:14
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "JanuSz"  napisał w wiadomości [...]

A to już nieprawda. Mam rację :) Zresztą większośc osób w tym wątku  ją ma, nie zauważyłeś?

Nie

 przy takim napięciu jak piszesz ładowanie akumulatora trwałaby
wieczność! (mam rozpisywać się - dlaczego?)

No, dlaczego?

Dlatego, że naładowany do pełna akumulator ma napięcie na ogniwie 2,4 do 2,6 V, co daje napięcie na zaciskach od 14,4V do 15,6 V.
W najlepszym przypadku (2,4V/ogniwo) różnica napięć alternatora i akumulatora będzie dążyła do zera, przez co prąd ładowania w miarę ładowania będzie zmniejszał się do zera, co spowoduje wydłużenie się czasu pełnego naładowania do nieskończoności, cbdu:)

Akumulator nie jest elementem liniowym, przy napięciu 14.4 V jest w stanie przyjąć już duży prąd.

Czy Ty rozumiesz to co piszesz?
[...]


--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

27 Data: Listopad 19 2006 22:54:20
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wojtek Borczyk 

On Sun, 19 Nov 2006 22:40:14 +0100
"Wiesiaczek"  napisał(a):

Dlatego, że naładowany do pełna akumulator ma napięcie na ogniwie 2,4
do 2,6 V, co daje napięcie na zaciskach od 14,4V do 15,6 V.

A czy mógłbyś jeszcze podać nam źródło tej rewelacyjnej informacji
(oczywiście w odniesieniu do ogniwa Pb+PbO, bo nie przeczę, że mogą
istnieć ogniwa, dla których to co napisałeś jest prawdą) ;-)

Pozdrawiam :)

W.

--
Wojciech Borczyk, Astronomical Observatory of Adam Mickiewicz University
addr:   ul. Sloneczna 36, 60-286 Poznan, POLAND
phone:  (+4861)8292776,
http://moon.astro.amu.edu.pl/bori

28 Data: Listopad 19 2006 23:30:27
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Wojtek,

Sunday, November 19, 2006, 10:54:20 PM, you wrote:

Dlatego, że naładowany do pełna akumulator ma napięcie na ogniwie 2,4
do 2,6 V, co daje napięcie na zaciskach od 14,4V do 15,6 V.
A czy mógłbyś jeszcze podać nam źródło tej rewelacyjnej informacji
(oczywiście w odniesieniu do ogniwa Pb+PbO, bo nie przeczę, że mogą
istnieć ogniwa, dla których to co napisałeś jest prawdą) ;-)

To jest prawdą, ale z pewnym, małym "ale":

 - przy pracy buforowej, czyli w sytuacji, gdy przez wiekszą częśc
 czasu akumulator pozostaje w stanie naładowania, napięcie ładowania
 na jednym ogniwie powinno wynosić 2.4V (dla akumulatora "mokrego")
 lub 2.25 - 2.3V (dla akumulatora żelowego); taki typ pracy występuje
 w samochodzie,

 - przy pracy cyklicznej, czyli w sytuacji, gdy akumulator jest
 rozładowywany głęboko a następnie ładowany do pełna i tak w kółko,
 zalecane końcowe napięcie ładowania wynosi w przypadku akumulatora
 "mokrego" nawet do 2.7V na ogniwo (dla żelowego 2.5 - 2.6V) ale
 bezwzględnie po osiągnięciu tego napięcia ładowanie musi być
 odłączone i powinno nastąpić przejście do ładowania buforowego.

--
Best regards,
 RoMan                           

29 Data: Listopad 20 2006 00:11:20
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wojtek Borczyk 

On Sun, 19 Nov 2006 23:30:27 +0100
RoMan Mandziejewicz  napisał(a):

 - przy pracy buforowej, czyli w sytuacji, gdy przez wiekszą częśc
 czasu akumulator pozostaje w stanie naładowania, napięcie ładowania
[...]

W pełni się z Tobą zgadzam, tyle tylko, że o ile dobrze gościa
zrozumiałem to on miał na myśli nie napięcie _ładowania_ (zmierzone
na zaciskach aku podłączonego do alternatora albo prostownika) tylko
napięcie _naładowanego_ ogniwa zmierzone na rozwartych zaciskach (czyli
w praktyce jego SEM) :)

Pozdrawiam :)

W.

--
Wojciech Borczyk, Astronomical Observatory of Adam Mickiewicz University
addr:   ul. Sloneczna 36, 60-286 Poznan, POLAND
phone:  (+4861)8292776,
http://moon.astro.amu.edu.pl/bori

30 Data: Listopad 20 2006 01:00:06
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Wojtek,

Monday, November 20, 2006, 12:11:20 AM, you wrote:

 - przy pracy buforowej, czyli w sytuacji, gdy przez wiekszą częśc
 czasu akumulator pozostaje w stanie naładowania, napięcie ładowania
W pełni się z Tobą zgadzam, tyle tylko, że o ile dobrze gościa
zrozumiałem to on miał na myśli nie napięcie _ładowania_ (zmierzone
na zaciskach aku podłączonego do alternatora albo prostownika) tylko
napięcie _naładowanego_ ogniwa zmierzone na rozwartych zaciskach (czyli
w praktyce jego SEM) :)

Nie mam pojęcia, co autor miał na myśli - od dawna leży w KF.

--
Best regards,
 RoMan                           

31 Data: Listopad 19 2006 22:59:53
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: JanuSz 

Użytkownik Wiesiaczek napisał:


 przy takim napięciu jak piszesz ładowanie akumulatora trwałaby
wieczność! (mam rozpisywać się - dlaczego?)

No, dlaczego?

Dlatego, że naładowany do pełna akumulator ma napięcie na ogniwie 2,4 do 2,6 V, co daje napięcie na zaciskach od 14,4V do 15,6 V.
W najlepszym przypadku (2,4V/ogniwo) różnica napięć alternatora i akumulatora będzie dążyła do zera, przez co prąd ładowania w miarę ładowania będzie zmniejszał się do zera, co spowoduje wydłużenie się czasu pełnego naładowania do nieskończoności, cbdu:)

Ale skoro już jest naładowany (co sam zauważyłeś - do pełna), to po co go dalej ładować???



Akumulator nie jest elementem liniowym, przy napięciu 14.4 V jest w stanie przyjąć już duży prąd.

Czy Ty rozumiesz to co piszesz?
[...]


Ja tak.

Ostatni raz spróbuję:
1. Opór wewnętrzna akumulatora jest mały i tylko w niewielkim stopniu ogranicza prąd ładowania
2. Przy ładowaniu prądowym ( prądem o stałej wartości, korzystnym dla akumulatora) napięcie akumulatora rośnie do ok. 14,5 V i to jest koniec ładowania - tak się ładuje na zewnątrz samochodu
3. Alternator ładuje "napięciowo", czyli stara się doprowadzić, w zakresie swoich możliwości prądowych, do ustalenia się napięcia w instalacji na poziome 14,4 - 14,5 V,co odpowiada naładowaniu akumulatora. Akumulator rozładowany pobiera duży prąd, w miarę ładowania prąd się zmniejsza. Może to prowadzić do tego, że aku będzie minimalnie mniej naładowany niż w zewnętrznym zasilaczu. Tym niemniej nie można podwyższyć napięcia w instalacji, bo szlag by trafił inne odbiorniki prądu z komputerem na czele.

Wniosek: Niedopuszczalny jest wzrost napięcia w samochodzie powyżej 14,5 V.

JanuSz

32 Data: Listopad 19 2006 23:24:35
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "JanuSz"  napisał w wiadomości

Użytkownik Wiesiaczek napisał:


 przy takim napięciu jak piszesz ładowanie akumulatora trwałaby
wieczność! (mam rozpisywać się - dlaczego?)

No, dlaczego?

Dlatego, że naładowany do pełna akumulator ma napięcie na ogniwie 2,4 do 2,6 V, co daje napięcie na zaciskach od 14,4V do 15,6 V.
W najlepszym przypadku (2,4V/ogniwo) różnica napięć alternatora i akumulatora będzie dążyła do zera, przez co prąd ładowania w miarę ładowania będzie zmniejszał się do zera, co spowoduje wydłużenie się czasu pełnego naładowania do nieskończoności, cbdu:)

Ale skoro już jest naładowany (co sam zauważyłeś - do pełna), to po co go dalej ładować???

Jeśli już jest naładowany, to faktycznie nie ma sensu:)
Ale jeśli ma być ładowany, to napięcie alternatora musi być wyższe od napięcia akumulatora?

[...]

Ostatni raz spróbuję:
1. Opór wewnętrzna akumulatora jest mały i tylko w niewielkim stopniu ogranicza prąd ładowania
2. Przy ładowaniu prądowym ( prądem o stałej wartości, korzystnym dla akumulatora) napięcie akumulatora rośnie do ok. 14,5 V i to jest koniec ładowania - tak się ładuje na zewnątrz samochodu
3. Alternator ładuje "napięciowo", czyli stara się doprowadzić, w zakresie swoich możliwości prądowych, do ustalenia się napięcia w instalacji na poziome 14,4 - 14,5 V,co odpowiada naładowaniu akumulatora. Akumulator rozładowany pobiera duży prąd, w miarę ładowania prąd się zmniejsza. Może to prowadzić do tego, że aku będzie minimalnie mniej naładowany niż w zewnętrznym zasilaczu. Tym niemniej nie można podwyższyć napięcia w instalacji, bo szlag by trafił inne odbiorniki prądu z komputerem na czele.

Wniosek: Niedopuszczalny jest wzrost napięcia w samochodzie powyżej 14,5 V.

W sumie tak, tylko mowa była o akumulatorze a nie o instalacji samochodowej.
Podałem przykład, że ładowanie wyższym napięciem nie powoduje uszkodzenia akumulatora.
....i tyle..

--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

33 Data: Listopad 19 2006 23:42:24
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: JanuSz 

Użytkownik Wiesiaczek napisał:

Wniosek: Niedopuszczalny jest wzrost napięcia w samochodzie powyżej 14,5 V.

W sumie tak, tylko mowa była o akumulatorze a nie o instalacji samochodowej.
Podałem przykład, że ładowanie wyższym napięciem nie powoduje uszkodzenia akumulatora.
...i tyle..


Z pytania założyciela wątku, cytuję:

"Witajcie,

po 4,5 roku eksploatacji padł mi akumulator. Kupiłem nowy i profilaktycznie
zmierzyłem napięcie ładowania - wychodzi około 17,7V. Czy to nie jest za
dużo i nie "rozwali" mi nowego akumulatora?

Z góry dziękuję za pomoc

Paweł"

wywnioskowałem, że mierzył napięcie w samochodzie. Taki wynik, przy założeniu poprawności pomiaru, świadczy o konieczności pilnej naprawy.

Zresztą przy ładowaniu na zewnątrz przy napięciu na akumulatorze 17,7 V nastąpi szybkie przegrzanie akumulatora, ubytek elektrolitu i prawdopodobnie nieodwracalne uszkodzenie akumulatora. Oczywiście prąd ładowania, powodujący aż taki wzrost napięcia sprawnego akumulatora, musi być gigantyczny. Co innego jeśli akumulator jest niesprawny - wtedy przy ładowaniu *zewnętrznym*, nie w samochodzie, napięcie może tak podskoczyć.

Pozdrawiam

JanuSz

34 Data: Listopad 20 2006 00:01:58
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: J.F. 

On Sun, 19 Nov 2006 23:24:35 +0100,  Wiesiaczek wrote:

Podałem przykład, że ładowanie wyższym napięciem nie powoduje uszkodzenia
akumulatora.
...i tyle..

Nie, nie podales. Podales przyklad ladowania _za_pomoca_ wysokiego
napiecia. Na akumulatorze pewnie nigdy nie bylo ponad 15V.

POwtorz doswiadczenie i mierz napiecie tam gdzie kolega - na klemach
akumulatora ..

J.

35 Data: Listopad 19 2006 21:28:54
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Bartosz Augustyniak 


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Wojtek Borczyk"  napisał w
wiadomości
On Sun, 19 Nov 2006 16:34:58 +0100
"Wiesiaczek"  napisał(a):

Napięcie ładowania nie jest istotne, ważny jest prąd ładowania

Który (gdybyś tego nie wiedział) jest ściśle związany z napieciem
ładowania i SEM akumulatora :)

Pozdrawiam :)

Nie uważałeś na zajęciach, mylisz pojęcia :)
Owszem jest związany, ale nie z SEM akumulatora w czasie ładowania!
Natomiast napięcie ładowania nie ma związku z uszkodzeniem akumulatora
lecz PRĄD!
Sam kiedyś z braku prostownika ładowałem akumulator napięciem 220 V wprost
z sieci włączając w szereg diodę i żarówkę 100W.
Jak łatwo obliczyć, prąd był znikomy, rzędu 0,5 A lecz ładowanie
przebiegało prawidłowo, chociaż znacznie dłużej.

A jakie napięcie miałeś na zaciskach akumulatora ? Sporo żniższe bo spora
jego cześć odłożyła się właśnei na żarówce. Spadek napięcia na diodzie
pomijam.
Praw fizyki pan nie zmieniesz. Jak za duże napiecie na akumulatorze to i za
duży prąd ładowania. Bardzo prosta zalężność

Prąd ładowanei płynie z powodu różnicy w napiecia ładowania i napięcia
akumulatora. Ogranicza go do do tego rezystancja przewódów i jakaś tam
wewnetrzna rezystancja akumulatora

--
Z powazaniem
Bartosz Augustyniak, Łódź
C5 2.0 HDi 110 KM '03 143 kkm
C5 2.0 HDi 110 KM '01 143 kkm
Kiedys: Xantia 1,9TD'94 w rodzinie Xantia 1.8i '93 zagazowna

36 Data: Listopad 19 2006 21:59:38
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Bartosz Augustyniak"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Wojtek Borczyk"  napisał w wiadomości
On Sun, 19 Nov 2006 16:34:58 +0100
"Wiesiaczek"  napisał(a):

Napięcie ładowania nie jest istotne, ważny jest prąd ładowania

Który (gdybyś tego nie wiedział) jest ściśle związany z napieciem
ładowania i SEM akumulatora :)

Pozdrawiam :)

Nie uważałeś na zajęciach, mylisz pojęcia :)
Owszem jest związany, ale nie z SEM akumulatora w czasie ładowania!
Natomiast napięcie ładowania nie ma związku z uszkodzeniem akumulatora lecz PRĄD!
Sam kiedyś z braku prostownika ładowałem akumulator napięciem 220 V wprost z sieci włączając w szereg diodę i żarówkę 100W.
Jak łatwo obliczyć, prąd był znikomy, rzędu 0,5 A lecz ładowanie przebiegało prawidłowo, chociaż znacznie dłużej.

A jakie napięcie miałeś na zaciskach akumulatora ? Sporo żniższe bo spora jego cześć odłożyła się właśnei na żarówce. Spadek napięcia na diodzie pomijam.

To wydało mi się oczywiste.

Praw fizyki pan nie zmieniesz. Jak za duże napiecie na akumulatorze to i za duży prąd ładowania. Bardzo prosta zalężność

A tu już nie jest dokładnie tak, i stąd błędne wnioski.
Wyobraźmy sobie uszkodzenie akumulatora polegające na zwiększeniu się jego oporności wewnętrznej.
W tym wypadku nastąpi wzrost napięcia na jego zaciskach, ale prąd jednakowoż zmaleje.


Prąd ładowanei płynie z powodu różnicy w napiecia ładowania i napięcia akumulatora. Ogranicza go do do tego rezystancja przewódów i jakaś tam wewnetrzna rezystancja akumulatora

To prawda, ale po co pisać rzeczy oczywiste?
--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

37 Data: Listopad 19 2006 22:06:30
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości

Wyobraźmy sobie uszkodzenie akumulatora polegające na zwiększeniu się jego
oporności wewnętrznej.
W tym wypadku nastąpi wzrost napięcia na jego zaciskach, ale prąd jednakowoż zmaleje.

Hmm, a z jakiego źródła będziesz go ładował ?
Jak z  prądowego to prąd nie zmaleje a napięcie wzrośnie, jak z napięciowego to prąd zmaleje.
Alternator jest źródłem napięciowym i akumulator o zbyt dużej oporności będzie pobierał mniejszy prąd ale napięcie na zaciskach _musi_ pozostać w granicach regulacji. Oczywiście jeśli reszta nie pobiera zbyt dużego prądu tzn. alternator nie przechodzi w ograniczenie prądowe.

Pozdrawiam Łukasz

38 Data: Listopad 19 2006 22:21:48
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Ukaniu"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości
Wyobraźmy sobie uszkodzenie akumulatora polegające na zwiększeniu się jego
oporności wewnętrznej.
W tym wypadku nastąpi wzrost napięcia na jego zaciskach, ale prąd jednakowoż zmaleje.

Hmm, a z jakiego źródła będziesz go ładował ?
Jak z  prądowego to prąd nie zmaleje a napięcie wzrośnie, jak z napięciowego to prąd zmaleje.

Nie mówimy o warunkach laboratoryjnych, lecz praktycznych.
Owszem, teoretycznie tak powinno być, niemniej w praktyce jest nieco odmiennie, dlatego, że nie stosuje się idealnych źródeł prądowych lub napięciowych do ładowania akumulatora.

Alternator jest źródłem napięciowym i akumulator o zbyt dużej oporności będzie pobierał mniejszy prąd ale napięcie na zaciskach _musi_ pozostać w granicach regulacji.

Co nie oznacza, że nie wzrośnie (w tych granicach).


--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

39 Data: Listopad 19 2006 22:31:14
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: JanuSz 

Użytkownik Wiesiaczek napisał:


Alternator jest źródłem napięciowym i akumulator o zbyt dużej oporności będzie pobierał mniejszy prąd ale napięcie na zaciskach _musi_ pozostać w granicach regulacji.

Co nie oznacza, że nie wzrośnie (w tych granicach).


Ale 17,7 V jest zdecydowanie poza tymi granicami.

40 Data: Listopad 19 2006 22:44:06
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "JanuSz"  napisał w wiadomości

Użytkownik Wiesiaczek napisał:


Alternator jest źródłem napięciowym i akumulator o zbyt dużej oporności będzie pobierał mniejszy prąd ale napięcie na zaciskach _musi_ pozostać w granicach regulacji.

Co nie oznacza, że nie wzrośnie (w tych granicach).


Ale 17,7 V jest zdecydowanie poza tymi granicami.

Tylko wtedy, gdy akumulator jest sprawny a kontakt na zaciskach jest bliski ideałowi.
W pozostałych przypadkach nie jest to już tak oczywiste.

--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

41 Data: Listopad 19 2006 23:00:34
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości

Ale 17,7 V jest zdecydowanie poza tymi granicami.

Tylko wtedy, gdy akumulator jest sprawny a kontakt na zaciskach jest bliski ideałowi.
W pozostałych przypadkach nie jest to już tak oczywiste.

No ale jeśli sprawny regulator alternatora stabilizuje napięcie na 14,4V maks. to skąd niby ma się tam wziąć 17V (przy takim napięciu w instalacji powoli zaczynały by strajkować żarówki i elektronika).

Pozdrawiam Łukasz

42 Data: Listopad 19 2006 22:08:25
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wojtek Borczyk 

On Sun, 19 Nov 2006 19:24:16 +0100
"Wiesiaczek"  napisał(a):

Nie uważałeś na zajęciach, mylisz pojęcia :)
Owszem jest związany, ale nie z SEM akumulatora w czasie ładowania!

A o czymś takim jak prawa Kirchoffa słyszałeś, czy też może sam spałeś
snem beztroskim i głębokim na lekcji, na której takowe omawiano?  :)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

Może jednak na przyszłość lepiej więcej tych ogórków, a mniej
popitki? ;-)

Pozdrawiam :)

W.

--
Wojciech Borczyk, Astronomical Observatory of Adam Mickiewicz University
addr:   ul. Sloneczna 36, 60-286 Poznan, POLAND
phone:  (+4861)8292776,
http://moon.astro.amu.edu.pl/bori

43 Data: Listopad 19 2006 22:47:57
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Wojtek Borczyk"  napisał w wiadomości

On Sun, 19 Nov 2006 19:24:16 +0100
"Wiesiaczek"  napisał(a):

Nie uważałeś na zajęciach, mylisz pojęcia :)
Owszem jest związany, ale nie z SEM akumulatora w czasie ładowania!

A o czymś takim jak prawa Kirchoffa słyszałeś, czy też może sam spałeś
snem beztroskim i głębokim na lekcji, na której takowe omawiano?  :)

A co tu ma Kirchoff do roboty?! Tu mowa jest co najwyżej o Panu Ohmie:)


"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

Może jednak na przyszłość lepiej więcej tych ogórków, a mniej
popitki? ;-)

Spoko, zostanę jednak przy swojej diecie:)

--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

44 Data: Listopad 19 2006 23:00:46
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wojtek Borczyk 

On Sun, 19 Nov 2006 22:47:57 +0100
"Wiesiaczek"  napisał(a):

> A o czymś takim jak prawa Kirchoffa słyszałeś, czy też może sam
> spałeś snem beztroskim i głębokim na lekcji, na której takowe
> omawiano?  :)
A co tu ma Kirchoff do roboty?! Tu mowa jest co najwyżej o Panu
Ohmie:)

Ty tak serio, czy tylko dla jaj? Naprawdę nie wiesz, czego dotyczy II
prawo Kirchoffa? Widzę, że jest z Tobą jeszcze gorzej, niż mi się z
początku wydawało... ;-)

>> "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
>> Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
> Może jednak na przyszłość lepiej więcej tych ogórków, a mniej
> popitki? ;-)
Spoko, zostanę jednak przy swojej diecie:)

Twoja wola, ale na przyszłość przynajmniej nie pisz podobnych bzdur na
grupe zanim całkowicie nie wytrzeźwiejesz... ;-)

Pozdrawiam :)

W.

--
Wojciech Borczyk, Astronomical Observatory of Adam Mickiewicz University
addr:   ul. Sloneczna 36, 60-286 Poznan, POLAND
phone:  (+4861)8292776,
http://moon.astro.amu.edu.pl/bori

45 Data: Listopad 19 2006 23:38:17
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Wojtek Borczyk"  napisał w wiadomości

On Sun, 19 Nov 2006 22:47:57 +0100
"Wiesiaczek"  napisał(a):

> A o czymś takim jak prawa Kirchoffa słyszałeś, czy też może sam
> spałeś snem beztroskim i głębokim na lekcji, na której takowe
> omawiano?  :)
A co tu ma Kirchoff do roboty?! Tu mowa jest co najwyżej o Panu
Ohmie:)

Ty tak serio, czy tylko dla jaj? Naprawdę nie wiesz, czego dotyczy II
prawo Kirchoffa? Widzę, że jest z Tobą jeszcze gorzej, niż mi się z
początku wydawało... ;-)

Wydawało Ci się...

46 Data: Listopad 20 2006 00:17:33
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wojtek Borczyk 

On Sun, 19 Nov 2006 23:38:17 +0100
"Wiesiaczek"  napisał(a):

> Ty tak serio, czy tylko dla jaj? Naprawdę nie wiesz, czego dotyczy
> II prawo Kirchoffa? Widzę, że jest z Tobą jeszcze gorzej, niż mi
> się z początku wydawało... ;-)
Wydawało Ci się...

A może napiszesz wreszcie coś bardziej z sensem? II prawo Kirchoffa
wiąże sumaryczny spadek napięć w obwodzie (przekładający się na prąd
płynący przez obwód) z sumaryczną siłą elektromotoryczną. Doczytaj sobie
może jednak trochę wiecej w tym temacie i przestań już pieprzyć te swoje
głupoty...

Pozdrawiam :)

W.

--
Wojciech Borczyk, Astronomical Observatory of Adam Mickiewicz University
addr:   ul. Sloneczna 36, 60-286 Poznan, POLAND
phone:  (+4861)8292776,
http://moon.astro.amu.edu.pl/bori

47 Data: Listopad 22 2006 14:21:28
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Tomasz Pyra 

Wiesiaczek napisał(a):

Sam kiedyś z braku prostownika ładowałem akumulator napięciem 220 V wprost z sieci włączając w szereg diodę i żarówkę 100W.

Czyli nie ładowałeś go napięciem 220V a dużo dużo mniejszym.
Żarówka 100W to opornik, sama ogranicza przy 220V prąd do około 0.5A. Na diodzie "zeszło" drugie tyle (przez połowę czasu dioda pracuje zaporowo), zostało więc 250mA.
Na zaciskach akumulatora napięcie było malutkie.


Tak w ogóle to może narysuj schemat elektryczny urządzenia które poda na opornik 100ohm napięcie 10V, ale w taki sposób żeby prąd był inny niż 100mA, sadzę że to wiele wyjaśni :)

48 Data: Listopad 22 2006 22:24:11
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Wiesiaczek napisał(a):

Sam kiedyś z braku prostownika ładowałem akumulator napięciem 220 V wprost z sieci włączając w szereg diodę i żarówkę 100W.

Czyli nie ładowałeś go napięciem 220V a dużo dużo mniejszym.
Żarówka 100W to opornik, sama ogranicza przy 220V prąd do około 0.5A. Na diodzie "zeszło" drugie tyle (przez połowę czasu dioda pracuje zaporowo), zostało więc 250mA.
Na zaciskach akumulatora napięcie było malutkie.


Tak w ogóle to może narysuj schemat elektryczny urządzenia które poda na opornik 100ohm napięcie 10V, ale w taki sposób żeby prąd był inny niż 100mA, sadzę że to wiele wyjaśni :)

A po co miałbym to robić? Chyba tu jest wszystko jasne?
Na zaciskach akumulatora napięcie było zależne od jego oporności wewnętrznej i w szczególnym przypadku może wynosić nawet 220V.
Jeśli chcesz sprawdzić to odłącz akumulator i weż wolne końcówki w ręce :)

--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

49 Data: Listopad 22 2006 21:44:32
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wmak 

Wiesiaczek  napisał(a):

Na zaciskach akumulatora napięcie było zależne od jego oporności
wewnętrznej
i w szczególnym przypadku może wynosić nawet 220V.


Taki "szczególny przypadek" ma prawo wystąpić tylko wtedy, gdy akumulator ma
wewnątrz przerwę (mechaniczną albo całkowicie wysechł), a więc już nie jest
akumulatorem.
Wmak

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

50 Data: Listopad 23 2006 06:17:47
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik " Wmak"  napisał w wiadomości

Wiesiaczek  napisał(a):

Na zaciskach akumulatora napięcie było zależne od jego oporności
wewnętrznej
i w szczególnym przypadku może wynosić nawet 220V.


Taki "szczególny przypadek" ma prawo wystąpić tylko wtedy, gdy akumulator ma
wewnątrz przerwę (mechaniczną albo całkowicie wysechł), a więc już nie jest
akumulatorem.

Dokładnie tak, ale ja nazwałbym go zepsutym akumulatorem ale jednak akumulatorem :)

--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

51 Data: Listopad 23 2006 14:11:15
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: J.F. 

On Thu, 23 Nov 2006 06:17:47 +0100,  Wiesiaczek wrote:

Użytkownik " Wmak"  napisał w wiadomości
Taki "szczególny przypadek" ma prawo wystąpić tylko wtedy, gdy akumulator
ma
wewnątrz przerwę (mechaniczną albo całkowicie wysechł), a więc już nie
jest akumulatorem.

Dokładnie tak, ale ja nazwałbym go zepsutym akumulatorem ale jednak
akumulatorem :)

Juz nie. On juz nic nie akumuluje :-)

J.

52 Data: Listopad 22 2006 22:57:55
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Andrzej Seneczko 

Wiesiaczek napisał(a):


Na zaciskach akumulatora napięcie było zależne od jego oporności wewnętrznej i w szczególnym przypadku może wynosić nawet 220V.

znaczy sie twierdzisz ze podczas ladowania w/g opisanego przez ciebie sposobu, na zaciskach aku miales 220V ?????
he he he

w takim razie jesli wszystko zalezy od opornosci aku to po co podlaczac go przez zarowke, starczy przeciez dioda reszte zalatwi jego opor wewnetrzny :)

--
Pozdrawiam Andrzej
FSO 125p 1.4 GLI 16V MPI
Puławy

53 Data: Listopad 23 2006 06:15:28
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Andrzej Seneczko"  napisał w wiadomości

Wiesiaczek napisał(a):


Na zaciskach akumulatora napięcie było zależne od jego oporności wewnętrznej i w szczególnym przypadku może wynosić nawet 220V.

znaczy sie twierdzisz ze podczas ladowania w/g opisanego przez ciebie sposobu, na zaciskach aku miales 220V ?????
he he he

w takim razie jesli wszystko zalezy od opornosci aku to po co podlaczac go przez zarowke, starczy przeciez dioda reszte zalatwi jego opor wewnetrzny :)

U mnie nie wystąpił przypadek szczególny (he he he).

--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

54 Data: Listopad 23 2006 11:50:48
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Tomasz Pyra 

Wiesiaczek napisał(a):

Tak w ogóle to może narysuj schemat elektryczny urządzenia które poda na opornik 100ohm napięcie 10V, ale w taki sposób żeby prąd był inny niż 100mA, sadzę że to wiele wyjaśni :)

A po co miałbym to robić? Chyba tu jest wszystko jasne?

No niezbyt.

Na zaciskach akumulatora napięcie było zależne od jego oporności wewnętrznej i w szczególnym przypadku może wynosić nawet 220V.

Zavytuję: "ładowałem akumulator napięciem 220 V".
Napięciem 220V byś go "ładował" jakby miał przerwę w środku, ale wtedy trudno mówić o ładowaniu.
To co zrobiłeś to było ładowanie akumulatora napięciem zapewne poniżej 15V.

Bo tak to ja też zawszę ładuję akumulator napięciem 220V, tyle że z pośrednictwem transformatora.

Jeśli chcesz sprawdzić to odłącz akumulator i weż wolne końcówki w ręce :)

Jak go odłączę to już będzie ładowania.
A mówimy przecież o "ładowaniu napięciem 220V".

55 Data: Listopad 19 2006 16:52:37
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: J_K_K 


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości


Użytkownik "pawel_k"  napisał w wiadomości

Witajcie,

po 4,5 roku eksploatacji padł mi akumulator. Kupiłem nowy i
profilaktycznie zmierzyłem napięcie ładowania - wychodzi około 17,7V. Czy
to nie jest za dużo i nie "rozwali" mi nowego akumulatora?

Nie "rozwali", wszystko w porządku.
Napięcie ładowania nie jest istotne, ważny jest prąd ładowania i to
właśnie możesz sobie zmierzyć, choć wnioski też nie będą oczywiste.

Matko jedyna - a za co odpowiada układ pt. regulator NAPIĘCIA ?
Pytacz niech go czym prędzej wymieni - jeśli na zewnątrz alternatora,
a jeśli wewnątrz - niech odda do warsztatu.
Prawidłowe napięcie powinno wynosić 13,9 - 14,4,
i występują różnice osobnicze w takim zakresie ;-)

Pzdr

JKK

56 Data: Listopad 19 2006 19:28:19
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "J_K_K"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości

Użytkownik "pawel_k"  napisał w wiadomości
Witajcie,

po 4,5 roku eksploatacji padł mi akumulator. Kupiłem nowy i profilaktycznie zmierzyłem napięcie ładowania - wychodzi około 17,7V. Czy to nie jest za dużo i nie "rozwali" mi nowego akumulatora?

Nie "rozwali", wszystko w porządku.
Napięcie ładowania nie jest istotne, ważny jest prąd ładowania i to właśnie możesz sobie zmierzyć, choć wnioski też nie będą oczywiste.

Matko jedyna - a za co odpowiada układ pt. regulator NAPIĘCIA ?
Pytacz niech go czym prędzej wymieni - jeśli na zewnątrz alternatora,
a jeśli wewnątrz - niech odda do warsztatu.
Prawidłowe napięcie powinno wynosić 13,9 - 14,4,
i występują różnice osobnicze w takim zakresie ;-)

No cóż, paradoksalnie, regulator napięcia odpowiada za regulację prądu ładowania:)
W odpowiedzi powyżej, napisałem, że ładowałem w celach doświadczalnych akumulator napięciem 220 V bez żadnej dla niego szkody.

--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

57 Data: Listopad 19 2006 20:27:57
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości

No cóż, paradoksalnie, regulator napięcia odpowiada za regulację prądu ładowania:)
W odpowiedzi powyżej, napisałem, że ładowałem w celach doświadczalnych akumulator napięciem 220 V bez żadnej dla niego szkody.

Regulator w alternatorze kontroluje napięcie!, nie mierzy prądu - owszem zmienia jego wartość po to by utrzymać napięcie we właściwych granicach (oderwanie pojęcia prądu i napięcia nie jest możliwe (prawo Ohma))- jednak jako regulowane i pierwotne w tym przypadku jest napięcie, nikt nie powie o zasilaczu ze stabilizowanym napięciem wyjściowym, że jest to układ z kontrolą prądu wyjściowego bo to się nie właściwie kojarzy).
Przy napięciu poniżej regulacji tj. 13.9-14,4 alternator pracuje z maksymalną wydajnością prądową jaka wynika z jego konstrukcji.
Poza tym wiązanie Twojego ładowania poprzez żarówkę jako element ograniczający prąd z zasilaniem prosto z sieci - jako ładowaniem napięciem 220V jest błędem - bo ładowałeś akumulator pewnym prądem uzyskiwanym ze źródła zasilanego napięciem 220V a napięcie ładowania akumulatora wynosiło ileś tam (np. 15V).

Pozdrawiam Łukasz

58 Data: Listopad 19 2006 21:40:33
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: JanuSz 

Użytkownik Ukaniu napisał:




Regulator w alternatorze kontroluje napięcie!, nie mierzy prądu - owszem zmienia jego wartość po to by utrzymać napięcie we właściwych granicach (oderwanie pojęcia prądu i napięcia nie jest możliwe (prawo Ohma))

Słusznie prawi...
-
jednak jako regulowane i pierwotne w tym przypadku jest napięcie, nikt nie powie o zasilaczu ze stabilizowanym napięciem wyjściowym, że jest to układ z kontrolą prądu wyjściowego bo to się nie właściwie kojarzy).
Przy napięciu poniżej regulacji tj. 13.9-14,4 alternator pracuje z maksymalną wydajnością prądową jaka wynika z jego konstrukcji.

Oraz z aktualnych możliwości (obroty). Regulator jest źródłem napięciowym w zakresie swoich możliwości prądowych. Kiedyś z ciekawości mierzylem napięcie ładowania we fiacie punto i napięcie na akumulatorze od pewnych obrotów było trzymane z dokładnością do ok. 0,05 V niezależnie od obrotów i obciązenia (światła, szyba, wycieraczki, itp.)


Pozdrawiam Łukasz

Też pozdrawiam

JanuSz

59 Data: Listopad 19 2006 20:44:41
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Andrzej Seneczko 

Wiesiaczek napisał(a):

No cóż, paradoksalnie, regulator napięcia odpowiada za regulację prądu ładowania:)

czego zepsuty regulator napiecia spowodowal wygotowanie sie aku mojego znajomego ?? a puszczal podobne napiecie do tego opisanego przez autora watku
skoro tylko napiecie bylo wyzsze to czego padl aku ??
a nie pomyslales ze w parze z wyzszym napieciem idzie tez wyzszy prad ??

W odpowiedzi powyżej, napisałem, że ładowałem w celach doświadczalnych akumulator napięciem 220 V bez żadnej dla niego szkody.

:)
a mierzyles na nim napiecie podczas tego ladowania ??
pewnie bylo 220 V :)
ile razy ladowales tak aku ??
jesli raz, to wiadomo ze raz to wiele rzeczy mozna zrobic
skoro to takie dobre i sprawdzone ladowanie
rozumiem ze stosujesz je za kazdym razem

--
Pozdrawiam Andrzej
FSO 125p 1.4 GLI 16V MPI
Puławy

60 Data: Listopad 19 2006 21:21:28
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Marek.B 

Użytkownik "Wiesiaczek"

Nie "rozwali", wszystko w porządku.
Napięcie ładowania nie jest istotne, ważny jest prąd ładowania i to
właśnie
możesz sobie zmierzyć, choć wnioski też nie będą oczywiste.

łomatko, co za głupoty,
nie doradzaj moze juz innym,
bo ich wpedzisz w powazne klopoty

--
m

61 Data: Listopad 19 2006 22:49:28
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Marek.B"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Wiesiaczek"
Nie "rozwali", wszystko w porządku.
Napięcie ładowania nie jest istotne, ważny jest prąd ładowania i to
właśnie
możesz sobie zmierzyć, choć wnioski też nie będą oczywiste.

łomatko, co za głupoty,
nie doradzaj moze juz innym,
bo ich wpedzisz w powazne klopoty

Masz więcej argumentów na ten temat, czy to już wszystko, co potrafisz napisać?

--
Pozdrawiam (dziś z Krety) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

62 Data: Listopad 20 2006 08:15:35
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Desoft 


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości

Nie "rozwali", wszystko w porządku.
Napięcie ładowania nie jest istotne, ważny jest prąd ładowania i to właśnie możesz sobie zmierzyć, choć wnioski też nie będą oczywiste.
Pozdrawiam - Wiesiaczek

Może nie pisz takich głupot.
Jeżeli dał nowy akumulator (z założenia dobry) i ma na nim napięcie na włączonym silniku większe niż 15V to do naprawy ma alternator.

Desoft

63 Data: Listopad 19 2006 16:43:54
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: Jacek 

A czym to mierzyłes?
Miernik jest wiarygodny?
Jacek

64 Data: Listopad 20 2006 00:16:55
Temat: Re: Napięcie ładowania akumulatora
Autor: pawel_k 


Użytkownik "pawel_k"  napisał w wiadomości

Witajcie,

Witajcie,

dziękuję za wszystkie wypowiedzi, trochę się tego zrobiło. Upewniliście
mnie, że tak tego nie można zostawić.
Na podstawie rozgorzałej dyskusji podejmę jutro następujące kroki:
1. pożyczę sprawny miernik ze "świeżą" baterią i sprawdzę napięcie
2. Jeśli napięcie będzie wyższe niż 14,4V to pojadę do elektryka w celu
postawienia diagnozy i usunięcia usterki.

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za wszystkie wypowiedzi

Paweł

Napięcie ładowania akumulatora



Grupy dyskusyjne