Grupy dyskusyjne   »   Naprawa klimy zimą?

Naprawa klimy zimą?



1 Data: Listopad 08 2010 11:56:48
Temat: Naprawa klimy zimą?
Autor: Iglo 

jw, jest sens? Będę mógł sprawdzić skuteczność naprawy, jako że to klimatronic
to pewnie poniżej jakichś temperatur się nie włącza? Czekać do wiosny z tym,
czy może właśnie poza sezonem szybciej/dokładniej zostanie wykonana naprawa? I
może znacie jakiś solidny zakład po praskiej stronie DC,
pozdrawiam ,Maciej.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Listopad 08 2010 13:50:50
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Robson 

W dniu 2010-11-08 12:56, Iglo pisze:

jw, jest sens? Będę mógł sprawdzić skuteczność naprawy, jako że to klimatronic
to pewnie poniżej jakichś temperatur się nie włącza? Czekać do wiosny z tym,

Nie wiem jakie masz auto, ale w moim nie ma takich bzdur, jak "poniżej jakichś temperatur się nie włącza". A co mialbym zrobic, jakby przy -15 szyba mi zaparowala? Wlaczam nawiew na szybe i automatycznie klima sie wlacza i mi osusza szybe.

R

3 Data: Listopad 08 2010 05:20:52
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Adam Adamaszek 

On 8 Lis, 13:50, Robson  wrote:

Nie wiem jakie masz auto, ale w moim nie ma takich bzdur, jak "poni ej
jakich temperatur si nie w cza". A co mialbym zrobic, jakby przy -15
szyba mi zaparowala? Wlaczam nawiew na szybe i automatycznie klima sie
wlacza i mi osusza szybe.

Tylko dlatego, ze przy -15 zwykle powietrze ma praktycznie zerowa
wilgotnosc. No chyba, ze - jak ktos tu juz napisal - powietrze
nawiewane na parownik klimy jest juz podgrzane przez nagrzewnice.

pozdr
AA

4 Data: Listopad 08 2010 14:41:12
Temat: Re: Naprawa klimy zima?
Autor: J.F. 

Uzytkownik "Adam Adamaszek"

On 8 Lis, 13:50, Robson  wrote:
Nie wiem jakie masz auto, ale w moim nie ma takich bzdur, jak "poni ej
jakich temperatur si nie w cza". A co mialbym zrobic, jakby przy -15
szyba mi zaparowala?

Jak to co - wlaczyc elektryczne podgrzewanie szyby :-)

Wlaczam nawiew na szybe i automatycznie klima sie  wlacza i mi osusza szybe.
Tylko dlatego, ze przy -15 zwykle powietrze ma praktycznie zerowa
wilgotnosc. No chyba, ze - jak ktos tu juz napisal - powietrze
nawiewane na parownik klimy jest juz podgrzane przez nagrzewnice.

Tylko po co wtedy klima ? Podgrzejesz, zrobi sie bardzo suche (wzglednie), ochlodzisz - zrobi sie takie samo jak bylo, wody nie ubedzie.

Z drugiej strony - przy parowniku przed nagrzewnica (typowy uklad ?) - hm, czy klima dziala przy -15 ?
Z jednej strony moze byc problem z samym czynnikiem - ktory przy -15 moze juz wcale nie parowac, z drugiej - oblodzenia parownika,
z trzeciej - ewentualnych zabezpieczen w instalacji - w ogole sie wlaczy ?

J.

5 Data: Listopad 08 2010 18:20:28
Temat: Re: Naprawa klimy zima?
Autor: RadekNet (www.rejsy-czartery.com) 

W dniu 08.11.2010 14:41, J.F. pisze:

Tylko po co wtedy klima ? Podgrzejesz, zrobi sie bardzo suche
(wzglednie), ochlodzisz - zrobi sie takie samo jak bylo, wody nie ubedzie.

Nie wiem jak to dziala we _wspolczesnych_ autach, ale w Volvo 760 w klimatroniku (zwal jak zwal), kiedy dasz recznie nawiew na szybe to sie automatycznie wlacza klima do pozbycia sie pary.
A w Irlandii czesciej uzywam klimy "zima" (czyli nasz okres jezienno-wiosenny) niz latem ;)

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

6 Data: Listopad 08 2010 19:12:53
Temat: Re: Naprawa klimy zima?
Autor: P.B. 

Dnia Mon, 08 Nov 2010 18:20:28 +0100, RadekNet (www.rejsy-czartery.com)
napisał(a):


Nie wiem jak to dziala we _wspolczesnych_ autach, ale w Volvo 760 w
klimatroniku (zwal jak zwal), kiedy dasz recznie nawiew na szybe to sie
automatycznie wlacza klima do pozbycia sie pary.

Włącza się klima, czy zapala się lampka? Bo we współczesnym Fordzie Focusie
lampka zapala się nawet przy -18, ale jakoś słabo widzę, by miało to
działać. Przyjdzie zima, to poeksperymentuję.

--
Pozdrawiam,

Przemek

7 Data: Listopad 08 2010 22:39:01
Temat: Re: Naprawa klimy zima?
Autor: jerzu 

On Mon, 8 Nov 2010 19:12:53 +0100, "P.B."  wrote:

Włącza się klima, czy zapala się lampka? Bo we współczesnym Fordzie Focusie
lampka zapala się nawet przy -18, ale jakoś słabo widzę, by miało to
działać. Przyjdzie zima, to poeksperymentuję.

Nie wiem jak w Focusie, ale w instrukcji do Forda Transita było
napisane, że klimatyzacja nie załącza się poniżej temp. +5 st. C.
Lampka się zapalała :)


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

8 Data: Listopad 08 2010 22:35:53
Temat: Re: Naprawa klimy zima?
Autor: jerzu 

On Mon, 08 Nov 2010 18:20:28 +0100, "RadekNet
(www.rejsy-czartery.com)"  wrote:

Nie wiem jak to dziala we _wspolczesnych_ autach, ale w Volvo 760 w
klimatroniku (zwal jak zwal), kiedy dasz recznie nawiew na szybe to sie
automatycznie wlacza klima do pozbycia sie pary.

W moim francuzie, przy klimatyzacji ręcznej, dzieje się dokładnie tak
samo.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

9 Data: Listopad 09 2010 11:03:56
Temat: Re: Naprawa klimy zima?
Autor: kamil 



"RadekNet (www.rejsy-czartery.com)"  wrote in message

W dniu 08.11.2010 14:41, J.F. pisze:
Tylko po co wtedy klima ? Podgrzejesz, zrobi sie bardzo suche
(wzglednie), ochlodzisz - zrobi sie takie samo jak bylo, wody nie ubedzie.

Nie wiem jak to dziala we _wspolczesnych_ autach, ale w Volvo 760 w klimatroniku (zwal jak zwal), kiedy dasz recznie nawiew na szybe to sie automatycznie wlacza klima do pozbycia sie pary.
A w Irlandii czesciej uzywam klimy "zima" (czyli nasz okres jezienno-wiosenny) niz latem ;)

Dokladnie tak samo dzialalo w MX-6 z automatyczna klimatyzacja, Prelude z klimatronikiem, Civicach i subaru WRX i GT, w innych klimy nie mialem albo nie dzialala, wiec nie potwierdze. :)



Pozdrawiam
Kamil

10 Data: Listopad 08 2010 18:23:04
Temat: Re: Naprawa klimy zima?
Autor: Pszemol 

"J.F."  wrote in message

Wlaczam nawiew na szybe i automatycznie klima sie  wlacza i mi osusza szybe.
Tylko dlatego, ze przy -15 zwykle powietrze ma praktycznie zerowa
wilgotnosc. No chyba, ze - jak ktos tu juz napisal - powietrze
nawiewane na parownik klimy jest juz podgrzane przez nagrzewnice.

Tylko po co wtedy klima ? Podgrzejesz, zrobi sie bardzo suche (wzglednie), ochlodzisz - zrobi sie takie samo jak bylo, wody nie ubedzie.

Bredzisz... :-)
Podgrzejesz aby nie zamarzla woda na parowniku, jak piszesz
wody nie ubedzie, wiec powietrze bedzie cieplejsze ale równie
wilgotne co na zewnatrz. Potem wleci takie nagrzane i wilgotne
na bardzo zimny parownik i gdy przekroczy temperature punktu
rosy woda sie z powietrza wytraci w postaci kropel...

Tak czy inaczej w czasie silnych mrozów wilgotnosc na zewnatrz
jest bliska zera, wiec chodzi tu raczej o ten waski zakres wokól zera
gdy powietrze oscyluje w poblizu zamarzania i duzej wilgotnosci
(odwilz) a jest juz na tyle zimno ze wylacznik oblodzenia wylacza
kompresor klimy.

W czasie duzych mrozów szyby paruja od srodka nie od tego
ze powietrze z otworów wentylacyjnych wlatuje wilgotne tylko
od tego, ze wiele osób jezdzi z zamknieta wentylacja "aby zimna
nie wpuszczac" i kisza sie w oparach wydychanego wilgotnego
powietrza z ich pluc co dotykajac mrozna szybe auta skrapla sie
i tworzy zamglenie okien.
Nie pomaga tez snieg i lód topiacy sie pod wplywem ogrzewania
w dywanikach naniesiony dzien wczesniej i zawilgaca powietrze
w kabinie niewystarczajaco przewietrzanej.

A wiec zamiast jezdzic z obiegiem zamknietym trzeba wietrzyc
i nie bedzie problemu z zaparowywaniem szyb w zimie w mrozy.
Oczywiscie wczesniej warto sobie naprawic grzanie aby ladnie
grzalo :-)

Z drugiej strony - przy parowniku przed nagrzewnica (typowy
uklad ?) - hm, czy klima dziala przy -15 ?
Z jednej strony moze byc problem z samym czynnikiem - ktory przy -15 moze juz wcale nie parowac, z drugiej - oblodzenia parownika,
z trzeciej - ewentualnych zabezpieczen w instalacji - w ogole sie wlaczy ?

Tak jak pisano juz wczesniej, nie wlaczy sie sprezarka gdy
parownik osiagnie temperature niezerowa ale bliska zera.
O pracy klimy w temperaturach parownika ponizej zera nie
ma sensu w ogóle mówic ze wzgledu na to zabezpieczenie.

11 Data: Listopad 09 2010 11:39:40
Temat: Re: Naprawa klimy zima?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-11-09 01:23, Pszemol pisze:

"J.F."  wrote in message
Wlaczam nawiew na szybe i automatycznie klima sie wlacza i mi osusza szybe.
Tylko dlatego, ze przy -15 zwykle powietrze ma praktycznie zerowa
wilgotnosc. No chyba, ze - jak ktos tu juz napisal - powietrze
nawiewane na parownik klimy jest juz podgrzane przez nagrzewnice.

Tylko po co wtedy klima ? Podgrzejesz, zrobi sie bardzo suche (wzglednie), ochlodzisz - zrobi sie takie samo jak bylo, wody nie ubedzie.

Bredzisz... :-)
Podgrzejesz aby nie zamarzla woda na parowniku, jak piszesz
wody nie ubedzie, wiec powietrze bedzie cieplejsze ale równie
wilgotne co na zewnatrz.

Bezwzględnie, bo względnie, to będzie bardziej suche, oczywiście.

Potem wleci takie nagrzane i wilgotne
na bardzo zimny parownik i gdy przekroczy temperature punktu
rosy woda sie z powietrza wytraci w postaci kropel...

Po ponownym schłodzeniu mamy 2 mozliwe sytuacje:
a) temerateua nie opada poniżej tej, która była na wejściu (przed nagrzewnicą)
więc nic się nie wytrąci, bo wody nadal tyle samo, a skoro na wejściu w.wzgl.
nie przekraczała 100% to i teraz nie przekroczy.
b) opada poniżej temp. wejściowej układzie, wtedy faktycznie może się
coś wytrącić.

Tylko że sytuacja b) jest doć idiotyczna, bo ten sam efekt uzyskać
można nie ogrzewając powietrza wstepnie, a nastepnie tylko lekko
go schładzając, dużo mniejszą mocą niż potrzebna do schłodzenia
już ogrzanego powietrza, czyli oszczędniej. Poza tym, w tym
procesie na wyjściu dostajemy powietrze zimniejsze niż na zewnątrz!

Odwrotny proces: najpierw schładzamy (jesli potrzeba) a potem
schłodzone powietrze, z wytrąconą z niego wodą, podgrzewamy otrzymując
powietrze i suche i ciepłe jest o wiele bardziej naturalny

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

12 Data: Listopad 09 2010 06:53:17
Temat: Re: Naprawa klimy zima?
Autor: Pszemol 

"Jakub Witkowski"  wrote in message

W dniu 2010-11-09 01:23, Pszemol pisze:
"J.F."  wrote in message
Wlaczam nawiew na szybe i automatycznie klima sie wlacza i mi osusza szybe.
Tylko dlatego, ze przy -15 zwykle powietrze ma praktycznie zerowa
wilgotnosc. No chyba, ze - jak ktos tu juz napisal - powietrze
nawiewane na parownik klimy jest juz podgrzane przez nagrzewnice.

Tylko po co wtedy klima ? Podgrzejesz, zrobi sie bardzo suche (wzglednie), ochlodzisz - zrobi sie takie samo jak bylo, wody nie ubedzie.

Bredzisz... :-)
Podgrzejesz aby nie zamarzla woda na parowniku, jak piszesz
wody nie ubedzie, wiec powietrze bedzie cieplejsze ale równie
wilgotne co na zewnatrz.

Bezwzględnie, bo względnie, to będzie bardziej suche, oczywiście.

No jasne, bo po podgrzaniu zwiększy się jego objętoć...

Potem wleci takie nagrzane i wilgotne
na bardzo zimny parownik i gdy przekroczy temperature punktu
rosy woda sie z powietrza wytraci w postaci kropel...

Po ponownym schłodzeniu mamy 2 mozliwe sytuacje:
a) temerateua nie opada poniżej tej, która była na wejściu (przed nagrzewnicą)
więc nic się nie wytrąci, bo wody nadal tyle samo, a skoro na wejściu w.wzgl.
nie przekraczała 100% to i teraz nie przekroczy.
b) opada poniżej temp. wejściowej układzie, wtedy faktycznie może się
coś wytrącić.

Tylko że sytuacja b) jest doć idiotyczna, bo ten sam efekt uzyskać
można nie ogrzewając powietrza wstepnie, a nastepnie tylko lekko
go schładzając, dużo mniejszą mocą niż potrzebna do schłodzenia
już ogrzanego powietrza, czyli oszczędniej. Poza tym, w tym
procesie na wyjściu dostajemy powietrze zimniejsze niż na zewnątrz!

Powietrze może nie ochłodzi się do tego co było na wejściu, wystarczy
że przeleci przez dużo chłodniejsze żeberka parownika i straci na nich
trochę wody. Ogrzewanie przed chłodzeniem byłoby rzeczywiście bez
sensu energetycznie gdyby nie trzeba było uwzględnić problemów
z zamarzaniem wody na żeberkach parownika.

Odwrotny proces: najpierw schładzamy (jesli potrzeba) a potem
schłodzone powietrze, z wytrąconą z niego wodą, podgrzewamy
otrzymując powietrze i suche i ciepłe jest o wiele bardziej naturalny

Tylko że wtedy schładzanie poniżej 5C nie będzie działać, bo mamy
czujnik oblodzenia parownika klimy, który wyłÄ…czy sprężarkę... i kicha.

13 Data: Listopad 09 2010 15:14:14
Temat: Re: Naprawa klimy zima?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-11-09 13:53, Pszemol pisze:

"Jakub Witkowski"  wrote in message
W dniu 2010-11-09 01:23, Pszemol pisze:
"J.F."  wrote in message
Wlaczam nawiew na szybe i automatycznie klima sie wlacza i mi osusza szybe.
Tylko dlatego, ze przy -15 zwykle powietrze ma praktycznie zerowa
wilgotnosc. No chyba, ze - jak ktos tu juz napisal - powietrze
nawiewane na parownik klimy jest juz podgrzane przez nagrzewnice.

Tylko po co wtedy klima ? Podgrzejesz, zrobi sie bardzo suche (wzglednie), ochlodzisz - zrobi sie takie samo jak bylo, wody nie ubedzie.

Bredzisz... :-)
Podgrzejesz aby nie zamarzla woda na parowniku, jak piszesz
wody nie ubedzie, wiec powietrze bedzie cieplejsze ale równie
wilgotne co na zewnatrz.

Bezwzględnie, bo względnie, to będzie bardziej suche, oczywiście.

No jasne, bo po podgrzaniu zwiększy się jego objętoć...

E tam, to jest pomijalne. Ważniejsze jest to, że cieplejsze powietrze
ma zdolnoć do "rozpuszcaania" w sobie większej ilości wody w postaci pary.
Dlatego powietrze mające wilgotnoć 100% w temp. -20, po ogrzaniu do +20stC
ma już tylko (strzelam) 10 czy 20%, pomimo zawierania tej samej masy wody...
Zresztą, zaraz sprawdzę w tabelkach :)

Tylko że sytuacja b) jest doć idiotyczna, bo ten sam efekt uzyskać
można nie ogrzewając powietrza wstepnie, a nastepnie tylko lekko
go schładzając, dużo mniejszą mocą niż potrzebna do schłodzenia
już ogrzanego powietrza, czyli oszczędniej. Poza tym, w tym
procesie na wyjściu dostajemy powietrze zimniejsze niż na zewnątrz!

Powietrze może nie ochłodzi się do tego co było na wejściu, wystarczy
że przeleci przez dużo chłodniejsze żeberka parownika i straci na nich
trochę wody.

Zależy jak dokładnie rozpatrujemy zjawisko. Jeśli przyjmiemy że parownik
to "idelany wymiennik ciepła" to cała objętoć powietrza zyskuje +- taką
samą temperaturę. Im więcej ma żeberek i im bliżej ustawionych tym bardziej
"idealny" jest.
Ale masz rację, nawet bez osiągnięcia temp. krytycznej trochę wody
się osadzi, ale tylko powierzchniowo, a nie w całej objętości.

Tylko że wtedy schładzanie poniżej 5C nie będzie działać, bo mamy
czujnik oblodzenia parownika klimy, który wyłÄ…czy sprężarkę... i kicha.

No ale powietrzu o temp. +5 (i wilg. 100%, ale bez mgły kropelek) wystarczy
samo ogrzanie aby stało się względnie suche...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

14 Data: Listopad 09 2010 16:24:35
Temat: Re: Naprawa klimy zima?
Autor: J.F. 

Uzytkownik "Pszemol"  napisal w

"J.F."  wrote in message
Tylko dlatego, ze przy -15 zwykle powietrze ma praktycznie zerowa
wilgotnosc. No chyba, ze - jak ktos tu juz napisal - powietrze
nawiewane na parownik klimy jest juz podgrzane przez nagrzewnice.

Tylko po co wtedy klima ? Podgrzejesz, zrobi sie bardzo suche (wzglednie), ochlodzisz - zrobi sie takie samo jak bylo, wody nie ubedzie.

Bredzisz... :-)
Podgrzejesz aby nie zamarzla woda na parowniku, jak piszesz
wody nie ubedzie, wiec powietrze bedzie cieplejsze ale równie
wilgotne co na zewnatrz. Potem wleci takie nagrzane i wilgotne
na bardzo zimny parownik i gdy przekroczy temperature punktu
rosy woda sie z powietrza wytraci w postaci kropel...

Bredzisz :-P
To powietrze ma punkt szronu nie wyzej niz temperatura na zewnatrz - czyli -15, czy chocby -5 stopni.
Podgrzejesz, ochlodzisz - tylko po co bylo to robic :-)

Owszem - moze sie przydac w drugiej fazie, gdy nam szron osiadl na nagrzewnicy, nagrzewnica sie troche podgrzala, i teraz mamy szyby zamglone :-)

W czasie duzych mrozów szyby paruja od srodka nie od tego
ze powietrze z otworów wentylacyjnych wlatuje wilgotne tylko
od tego, ze wiele osób jezdzi z zamknieta wentylacja "aby zimna
nie wpuszczac" i kisza sie w oparach wydychanego wilgotnego
powietrza z ich pluc

Oraz sniegu z ubrania i butow.

co dotykajac mrozna szybe auta skrapla sie  i tworzy zamglenie okien.

J.

15 Data: Listopad 08 2010 13:29:51
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Iglo 

Robson  napisał(a):

Nie wiem jakie masz auto

Laguna II ph I. Usterka polega na niezczelnym układzie (wyciekł w 3 dni od
nabcia) a co za tym idzie pewnie osuszacz do wymiany, jakaś kryza etc. Chcę
mieć pewność że będę w stanie w okresie jakiejś tam gwarancji na usługę
sprawdzić klimę choćby co jakiś czas. Właśnie się zastanawiałem czy będą posty
"olej do wiosny - zimą zbędna" czy właśnie osusza szyby etc. Za naprawą teraz
przemawia luz w serwisach klimy. Szukam przeciwskazań.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

16 Data: Listopad 08 2010 18:26:17
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Pszemol 

"Iglo"  wrote in message

Robson  napisał(a):
Nie wiem jakie masz auto

Laguna II ph I. Usterka polega na niezczelnym układzie (wyciekł w 3 dni od
nabcia) a co za tym idzie pewnie osuszacz do wymiany, jakaś kryza etc. Chcę
mieć pewność że będę w stanie w okresie jakiejś tam gwarancji na usługę
sprawdzić klimę choćby co jakiś czas. Właśnie się zastanawiałem czy będą posty
"olej do wiosny - zimą zbędna" czy właśnie osusza szyby etc. Za naprawą teraz
przemawia luz w serwisach klimy. Szukam przeciwskazań.

Zamiast się zastanawiać czy się włączy czy nie włączy przyjąłbym że
nie chcę ryzykować i znalazłbym kogoś z ogrzewanym garażem gdzie
po naprawie będę mógł na parę godzin samochód zostawić, niech
odtaje, i wtedy sprawdzić (z termometrem w otworach wentylacyjnych
a nie na czuja, bo czuj zawodny) jak działa klima. Np. w garażu temp
+15C a z otworów wentylacyjnych idzie powietrze o temp +5C
to znaczy że klima działa i już. Po kłopocie.

Swoją drogą u mechanika sprawdziłbym, zanim wyjadę. W warsztacie
muszą mieć chyba ciepło, chyba że mechanicy na mrozie pracują??

17 Data: Listopad 08 2010 12:52:21
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: to 

begin Iglo

jw, jest sens? Będę mógł sprawdzić skutecznoć naprawy, jako że to
klimatronic to pewnie poniżej jakichś temperatur się nie włÄ…cza?

To są jakieś mity z tym niewłÄ…czaniem...

--
ignorance is bliss

18 Data: Listopad 08 2010 14:10:02
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Czyzyk 


jw, jest sens? Będę mógł sprawdzić skuteczność naprawy, jako że to
klimatronic to pewnie poniżej jakichś temperatur się nie włącza?

To są jakieś mity z tym niewłączaniem...


Mity jak mity. U mnie klimatronik (lancia k 2,0) zalacza sie powyzej 7 st.C


pozdr

19 Data: Listopad 08 2010 15:24:50
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Mon, 8 Nov 2010 14:10:02 +0100, Czyzyk napisał(a):

To są jakieś mity z tym niewłączaniem...

Mity jak mity. U mnie klimatronik (lancia k 2,0) zalacza sie powyzej 7 st.C

 To masz ciekawą tę Lancię, że Ci klimę z VAG zamontowali ;)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

20 Data: Listopad 08 2010 15:36:36
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Czyzyk 


Mity jak mity. U mnie klimatronik (lancia k 2,0) zalacza sie powyzej 7
st.C

To masz ciekawą tę Lancię, że Ci klimę z VAG zamontowali ;)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl



Ot, taki se wynalazek ;) Ale uscislajac, automatyczna klimatyzacja :)


pozdr

21 Data: Listopad 08 2010 16:45:51
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Seba 

Dnia Mon, 8 Nov 2010 15:24:50 +0100, Borys Pogoreło napisał(a):

To są jakieś mity z tym niewłączaniem...

Mity jak mity. U mnie klimatronik (lancia k 2,0) zalacza sie powyzej 7 st.C

 To masz ciekawą tę Lancię, że Ci klimę z VAG zamontowali ;)

Borys - a jak jest u nas? Sprawdzałeś?
W Lybrze poniżej bodajże 3-4 stopni też sprężarka nie startowała.

--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

22 Data: Listopad 08 2010 17:34:47
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Mon, 8 Nov 2010 16:45:51 +0100, Seba napisał(a):

Mity jak mity. U mnie klimatronik (lancia k 2,0) zalacza sie powyzej 7 st.C

 To masz ciekawą tę Lancię, że Ci klimę z VAG zamontowali ;)

Borys - a jak jest u nas? Sprawdzałeś?
W Lybrze poniżej bodajże 3-4 stopni też sprężarka nie startowała.

 Tak jak piszesz - w tych okolicach przestaje startować.
 (zresztą zgodnie z instrukcją)
 
 Dzisiaj jeszcze żyła przy 5C.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

23 Data: Listopad 08 2010 22:44:25
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: to 

begin Borys Pogoreło

 Tak jak piszesz - w tych okolicach przestaje startować. (zresztą
 zgodnie z instrukcją)
 
 Dzisiaj jeszcze żyła przy 5C.

To fajnie muszą szyby parować przy niższych temperaturach...

--
ignorance is bliss

24 Data: Listopad 09 2010 10:09:59
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Seba 

Dnia 08 Nov 2010 22:44:25 GMT, to napisał(a):

To fajnie muszą szyby parować przy niższych temperaturach...

Ja żadnego problemu nie obserwuję. Chociaż z tym autem jeszcze całej
jesieni ani zimy nie przeżyłem, ale z aktualnych obserwacji wnioskuję,
iż kłopotów nie będzie.
W Lybrze też kłopotu z parującymi szybami nie było.


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

25 Data: Listopad 09 2010 09:20:48
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: to 

begin Seba

To fajnie muszą szyby parować przy niższych temperaturach...

Ja żadnego problemu nie obserwuję. Chociaż z tym autem jeszcze całej
jesieni ani zimy nie przeżyłem, ale z aktualnych obserwacji wnioskuję,
iż kłopotów nie będzie.

:D

--
ignorance is bliss

26 Data: Listopad 09 2010 11:12:32
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-11-08 23:44, to pisze:

begin Borys Pogoreło

  Tak jak piszesz - w tych okolicach przestaje startować. (zresztą
  zgodnie z instrukcją)

  Dzisiaj jeszcze żyła przy 5C.

To fajnie muszą szyby parować przy niższych temperaturach...

A zastanowiłeś się dlaczego klima osusza? To działa dwuetapowo:
- schładza powietrze w wyniku czego jego wilgotnoć względna wzrasta
powyżej 100% i wytrąca się woda
- powietrze nagrzewa się w przewodach i wnętrzu, stając się względnie suche

Jeśli natomiast na zwenątrz jest zimno, to pierwszy etap jest już
wykonany przez naturę. Zassane z zewnątrz zimne powietrze niczym się
nie różni od powietrza schłodzonego przez klimę, czyli posiada niską
wilgotnoć bezwzględną. Po podgrzaniu staje się suche.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

27 Data: Listopad 09 2010 11:19:48
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: kamil 



"Jakub Witkowski"  wrote in message

W dniu 2010-11-08 23:44, to pisze:
begin Borys Pogoreło

  Tak jak piszesz - w tych okolicach przestaje startować. (zresztą
  zgodnie z instrukcją)

  Dzisiaj jeszcze żyła przy 5C.

To fajnie muszą szyby parować przy niższych temperaturach...

A zastanowiłeś się dlaczego klima osusza? To działa dwuetapowo:
- schładza powietrze w wyniku czego jego wilgotnoć względna wzrasta
powyżej 100% i wytrąca się woda
- powietrze nagrzewa się w przewodach i wnętrzu, stając się względnie suche

Jeśli natomiast na zwenątrz jest zimno, to pierwszy etap jest już
wykonany przez naturę. Zassane z zewnątrz zimne powietrze niczym się
nie różni od powietrza schłodzonego przez klimę, czyli posiada niską
wilgotnoć bezwzględną. Po podgrzaniu staje się suche.

W deszczu ponizej mitycznych progow zalaczania sie klimatyzacji czesto szyby paruja na potege, po wlaczeniu klimy szybko sie osuszaja, nawet jesli ustawie minimalna temperature nawiewu. Powietrze na zewnarz jest wilgotne jak diabli, a obieg niczego w przewodach nie podgrzewa.



Pozdrawiam
Kamil

28 Data: Listopad 09 2010 12:31:12
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-11-09 12:19, kamil pisze:

A zastanowiłeś się dlaczego klima osusza? To działa dwuetapowo:
- schładza powietrze w wyniku czego jego wilgotnoć względna wzrasta
powyżej 100% i wytrąca się woda
- powietrze nagrzewa się w przewodach i wnętrzu, stając się względnie suche

Jeśli natomiast na zwenątrz jest zimno, to pierwszy etap jest już
wykonany przez naturę. Zassane z zewnątrz zimne powietrze niczym się
nie różni od powietrza schłodzonego przez klimę, czyli posiada niską
wilgotnoć bezwzględną. Po podgrzaniu staje się suche.

W deszczu ponizej mitycznych progow zalaczania sie klimatyzacji czesto szyby paruja na potege, po wlaczeniu klimy szybko sie osuszaja, nawet jesli ustawie minimalna temperature nawiewu. Powietrze na zewnarz jest wilgotne jak diabli, a obieg niczego w przewodach nie podgrzewa.

Rozjaśnij: czy powyższe ma negować cokolwiek z tego co napisałem?

BTW: w całym pojeździe masz temperaturę taką samą, jak tuż przy wylocie nawiewu klimy?
Bo jeśli nie, to powietrze z klimy się ogrzewa - tak czy siak - do temp. wnętrza.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

29 Data: Listopad 09 2010 12:57:12
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-11-09 12:31, Jakub Witkowski pisze:

W dniu 2010-11-09 12:19, kamil pisze:

A zastanowiłeś się dlaczego klima osusza? To działa dwuetapowo:
- schładza powietrze w wyniku czego jego wilgotnoć względna wzrasta
powyżej 100% i wytrąca się woda
- powietrze nagrzewa się w przewodach i wnętrzu, stając się względnie suche

Jeśli natomiast na zwenątrz jest zimno, to pierwszy etap jest już
wykonany przez naturę. Zassane z zewnątrz zimne powietrze niczym się
nie różni od powietrza schłodzonego przez klimę, czyli posiada niską
wilgotnoć bezwzględną. Po podgrzaniu staje się suche.

W deszczu ponizej mitycznych progow zalaczania sie klimatyzacji czesto szyby paruja na potege, po wlaczeniu klimy szybko sie osuszaja, nawet jesli ustawie minimalna temperature nawiewu. Powietrze na zewnarz jest wilgotne jak diabli, a obieg niczego w przewodach nie podgrzewa.

Rozjaśnij: czy powyższe ma negować cokolwiek z tego co napisałem?

BTW: w całym pojeździe masz temperaturę taką samą, jak tuż przy wylocie nawiewu klimy?
Bo jeśli nie, to powietrze z klimy się ogrzewa - tak czy siak - do temp. wnętrza.

....a gdy skierujesz strumień b. zimnego powietrza z klimy na szybę zraszaną deszczem,
to ogrzewanie powietrza w warstwie przyściennej na samej szybie (oraz osuszanie go
i szyby jednocześnie też) jest szczególnie intensywne, i stąd tak piorunujący efekt...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

30 Data: Listopad 09 2010 12:03:11
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: kamil 



"Jakub Witkowski"  wrote in message

W dniu 2010-11-09 12:31, Jakub Witkowski pisze:
W dniu 2010-11-09 12:19, kamil pisze:

A zastanowiłeś się dlaczego klima osusza? To działa dwuetapowo:
- schładza powietrze w wyniku czego jego wilgotnoć względna wzrasta
powyżej 100% i wytrąca się woda
- powietrze nagrzewa się w przewodach i wnętrzu, stając się względnie suche

Jeśli natomiast na zwenątrz jest zimno, to pierwszy etap jest już
wykonany przez naturę. Zassane z zewnątrz zimne powietrze niczym się
nie różni od powietrza schłodzonego przez klimę, czyli posiada niską
wilgotnoć bezwzględną. Po podgrzaniu staje się suche.

W deszczu ponizej mitycznych progow zalaczania sie klimatyzacji czesto szyby paruja na potege, po wlaczeniu klimy szybko sie osuszaja, nawet jesli ustawie minimalna temperature nawiewu. Powietrze na zewnarz jest wilgotne jak diabli, a obieg niczego w przewodach nie podgrzewa.

Rozjaśnij: czy powyższe ma negować cokolwiek z tego co napisałem?

BTW: w całym pojeździe masz temperaturę taką samą, jak tuż przy wylocie nawiewu klimy?
Bo jeśli nie, to powietrze z klimy się ogrzewa - tak czy siak - do temp. wnętrza.

...a gdy skierujesz strumień b. zimnego powietrza z klimy na szybę zraszaną deszczem,
to ogrzewanie powietrza w warstwie przyściennej na samej szybie (oraz osuszanie go
i szyby jednocześnie też) jest szczególnie intensywne, i stąd tak piorunujący efekt...

Dlaczego osuszanie tego strumienia bardzo zimnego powietrza z samego nawiewu nie daje tego efektu?


Pozdrawiam
Kamil

31 Data: Listopad 09 2010 13:09:32
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-11-09 13:03, kamil pisze:

BTW: w całym pojeździe masz temperaturę taką samą, jak tuż przy wylocie nawiewu klimy?
Bo jeśli nie, to powietrze z klimy się ogrzewa - tak czy siak - do temp. wnętrza.

...a gdy skierujesz strumień b. zimnego powietrza z klimy na szybę zraszaną deszczem,
to ogrzewanie powietrza w warstwie przyściennej na samej szybie (oraz osuszanie go
i szyby jednocześnie też) jest szczególnie intensywne, i stąd tak piorunujący efekt...

Dlaczego osuszanie tego strumienia bardzo zimnego powietrza z samego nawiewu nie daje tego efektu?

Nie rozumiem pytania. O jakiej dokładnie sytuacji mówisz?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

32 Data: Listopad 09 2010 07:03:06
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Pszemol 

"Jakub Witkowski"  wrote in message

W dniu 2010-11-09 13:03, kamil pisze:

BTW: w całym pojeździe masz temperaturę taką samą, jak tuż przy wylocie nawiewu klimy?
Bo jeśli nie, to powietrze z klimy się ogrzewa - tak czy siak - do temp. wnętrza.

...a gdy skierujesz strumień b. zimnego powietrza z klimy na szybę zraszaną deszczem,
to ogrzewanie powietrza w warstwie przyściennej na samej szybie (oraz osuszanie go
i szyby jednocześnie też) jest szczególnie intensywne, i stąd tak piorunujący efekt...

Dlaczego osuszanie tego strumienia bardzo zimnego powietrza
z samego nawiewu nie daje tego efektu?

Nie rozumiem pytania. O jakiej dokładnie sytuacji mówisz?

On mówi o sytuacji w której masz na zewnątrz 4C i deszcz, 100% wilgotności
względnej wymieszanego z kropelkami deszczu wpadającymi do nawiewów,
po ogrzaniu takiego powietrza o 10-15 stopni jest ono wciąż bardzo wilgotne
i uderzając o zimniejszą szybę powodują jej zaparowanie od wewnątrz...

33 Data: Listopad 09 2010 15:02:42
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-11-09 14:03, Pszemol pisze:

"Jakub Witkowski"  wrote in message
W dniu 2010-11-09 13:03, kamil pisze:

BTW: w całym pojeździe masz temperaturę taką samą, jak tuż przy wylocie nawiewu klimy?
Bo jeśli nie, to powietrze z klimy się ogrzewa - tak czy siak - do temp. wnętrza.

...a gdy skierujesz strumień b. zimnego powietrza z klimy na szybę zraszaną deszczem,
to ogrzewanie powietrza w warstwie przyściennej na samej szybie (oraz osuszanie go
i szyby jednocześnie też) jest szczególnie intensywne, i stąd tak piorunujący efekt...

Dlaczego osuszanie tego strumienia bardzo zimnego powietrza
z samego nawiewu nie daje tego efektu?

Nie rozumiem pytania. O jakiej dokładnie sytuacji mówisz?

On mówi o sytuacji w której masz na zewnątrz 4C i deszcz, 100% wilgotności
względnej wymieszanego z kropelkami deszczu wpadającymi do nawiewów,
po ogrzaniu takiego powietrza o 10-15 stopni jest ono wciąż bardzo wilgotne
i uderzając o zimniejszą szybę powodują jej zaparowanie od wewnątrz...

Zakładam że powietrze zasysane oraz szyba mają tę samą temperaturę.
Jeśli układ jest tak skonstruowany że zassane powietrze z dodatkową wodą (kropelki),
przelatuje przez niego w taki sposób, że ta woda nie osadzi się (np. na żadnym filtrze),
a trakcie lotu powietrze nieco się podgrzeje, to faktycznie w tym momencie kropeli
częściowo odparują i powstanie dodatkowa iloć pary wodnej, która może potem osadzić
się na szybie. Specyficzne warunki, ale możliwe.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

34 Data: Listopad 09 2010 14:41:17
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: kamil 



"Jakub Witkowski"  wrote in message


Zakładam że powietrze zasysane oraz szyba mają tę samą temperaturę.
Jeśli układ jest tak skonstruowany że zassane powietrze z dodatkową wodą (kropelki),
przelatuje przez niego w taki sposób, że ta woda nie osadzi się (np. na żadnym filtrze),
a trakcie lotu powietrze nieco się podgrzeje, to faktycznie w tym momencie kropeli
częściowo odparują i powstanie dodatkowa iloć pary wodnej, która może potem osadzić
się na szybie. Specyficzne warunki, ale możliwe.

"Specyficzne warunki" w co trzecim samochodzie, ktore znikaja w momencie wlaczenia klimatyzacji. Tak wiec teoretyzownie ekspertow sobie, a zycie jak zwykle co innego.




Pozdrawiam
Kamil

35 Data: Listopad 09 2010 17:10:29
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-11-09 15:41, kamil pisze:



"Jakub Witkowski"  wrote in message

Zakładam że powietrze zasysane oraz szyba mają tę samą temperaturę.
Jeśli układ jest tak skonstruowany że zassane powietrze z dodatkową wodą (kropelki),
przelatuje przez niego w taki sposób, że ta woda nie osadzi się (np. na żadnym filtrze),
a trakcie lotu powietrze nieco się podgrzeje, to faktycznie w tym momencie kropeli
częściowo odparują i powstanie dodatkowa iloć pary wodnej, która może potem osadzić
się na szybie. Specyficzne warunki, ale możliwe.

"Specyficzne warunki" w co trzecim samochodzie, ktore znikaja w momencie wlaczenia klimatyzacji. Tak wiec teoretyzownie ekspertow sobie, a zycie jak zwykle co innego.

Gdy jest zimno, mokro a silnik jeszcze nie rozgrzany, to klima jest jedynym sposobem
osuszenia powietrza i tu macie rację, i ty, i "to", i praktyka.

Ale w normalnych warunkach jazdy gdy powietrze zasysane ma 0-5st i 100% wilgotnosci wzgl.,
a wychodzące z nagrzewnicy ma tych 20-25st.C, to jest wystarczająco suche (ok. 20-30%)
i generalnie działa to analogicznie, jakby tę niską temperaturę na wlocie zapewnił
parownik klimy - tylko tyle.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

36 Data: Listopad 08 2010 07:09:29
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Pszemol 

"to"  wrote in message

begin Iglo

jw, jest sens? Będę mógł sprawdzić skutecznoć naprawy, jako że to
klimatronic to pewnie poniżej jakichś temperatur się nie włÄ…cza?

To są jakieś mity z tym niewłÄ…czaniem...

Te "mity" to zwykły czujnik oblodzenia parownika klimy...
WyłÄ…cza ją gdy parownik osiąga około 4'C lub mniej aby
zapobiec rozsadzeniu żeberek parownika od zamarzającej
na nim wody skraplanej z ochładzanego powietrza.
Jeśli temperatura na zewnątrz to -10'C to jest duża szansa
że mimo iż parownik i czujnik na nim nie jest na zewnątrz
to temperatura na nim będzie mniejsza niż <4'C i zadziała
to zabezpieczenie: klima nie włÄ…czy kompresora.
Jedyna nadzieja na zadziałanie to, że powietrze dostające
się na parownik klimy idzie w Twoim aucie taką drogą że
jest już wcześniej ogrzane przez nagrzewnicę co ogrzewa
Ci normalnie w zimie powietrze wentylujące kabinę auta...

37 Data: Listopad 08 2010 14:54:07
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Mumin 

W dniu 2010-11-08 13:52, to pisze:

begin Iglo

jw, jest sens? Będę mógł sprawdzić skutecznoć naprawy, jako że to
klimatronic to pewnie poniżej jakichś temperatur się nie włÄ…cza?

To są jakieś mity z tym niewłÄ…czaniem...


Ĺťadne mity, w obu autach z klimatyzacją jakie miałem poniżej pewnej temp. sprężarka nie startowała lub startowała na moment i się wyłÄ…czała.

--
Pozdrawiam,
Mumin

38 Data: Listopad 08 2010 14:23:29
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: to 

begin Mumin

Ĺťadne mity, w obu autach z klimatyzacją jakie miałem poniżej pewnej
temp. sprężarka nie startowała lub startowała na moment i się wyłÄ…czała.

Ale Twoje dwa auta nie są żadnym wyznacznikiem. Podobna uwaga do kolegów
z góry. Nie ma żadnej reguły, jakoby klimatyzacja nie włÄ…czała się
poniżej kilku stopni, jeśli można o takiej mówić to tylko w odniesieniu
do konkretnego modelu.

--
ignorance is bliss

39 Data: Listopad 08 2010 18:12:50
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Pszemol 

"to"  wrote in message

begin Mumin

Ĺťadne mity, w obu autach z klimatyzacją jakie miałem poniżej pewnej
temp. sprężarka nie startowała lub startowała na moment i się wyłÄ…czała.

Ale Twoje dwa auta nie są żadnym wyznacznikiem. Podobna uwaga
do kolegów z góry. Nie ma żadnej reguły, jakoby klimatyzacja nie
włÄ…czała się poniżej kilku stopni, jeśli można o takiej mówić to tylko
w odniesieniu do konkretnego modelu.

Jak można interpretować zatem tą Twoją deklarację że to tylko mity?
Te jego dwa auta plus kilka innych to właśnie dowód że nie mity tylko
fakty autentyczne. A że nie wszystkie auta mają taki myk to tylko
zaleta pomyślunku inżyniera który je projektował i puścił powietrze
najpierw przez ogrzewacz a potem przez klimę aby umożliwić pracę
klimy w niższych temperaturach w roli osuszacza powietrza...

Swoją drogą gdy na zewnątrz jest mróz to zwykle powietrze jest
b. suche i szyby nie powinny parować, no chyba że ktoś nie dba aby
wewnątrz auta nie było zbyt wiele śniegu co się topi i daje wilgoć.
Trzeba nóżki otrzepywać przed wsiadaniem i kabinę wietrzyć
mroźnym, suchym powietrzem w zimie i nie będą szyby parować.

40 Data: Listopad 09 2010 04:08:34
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: to 

begin Pszemol

Jak można interpretować zatem tą Twoją deklarację że to tylko mity?

Tak jak napisałem, taka reguła nie istnieje więc jako taka jest mitem, a
że w niektórych (głównie starszych) autach tak to działa to zupełnie inna
sprawa.

Swoją drogą gdy na zewnątrz jest mróz to zwykle powietrze jest b. suche
i szyby nie powinny parować, no chyba że ktoś nie dba aby wewnątrz auta
nie było zbyt wiele śniegu co się topi i daje wilgoć. Trzeba nóżki
otrzepywać przed wsiadaniem i kabinę wietrzyć mroźnym, suchym powietrzem
w zimie i nie będą szyby parować.

Świetna rada na zimę. Chodzić ze szczotą i czyścić całe ubranie przed
jazdą (i każdego z pasażerów), a potem jechać z otwartymi oknami.
Gratuluję. ;-)

--
ignorance is bliss

41 Data: Listopad 09 2010 11:22:12
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-11-09 05:08, to pisze:

begin Pszemol

Jak można interpretować zatem tą Twoją deklarację że to tylko mity?

Tak jak napisałem, taka reguła nie istnieje więc jako taka jest mitem, a

Ładna sofistyka, lecz nie nazwałeś mitem jakiejś reguły obowiązującej 100% aut:

"pewnie poniżej jakichś temperatur się nie włÄ…cza?"
"To są jakieś mity z tym niewłÄ…czaniem... "

bo jak widzisz nikt takiej nie forsował, tylko samo zjawisko wyłÄ…czania
klimy poniżej pewnej temp.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

42 Data: Listopad 09 2010 06:56:44
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Pszemol 

"Jakub Witkowski"  wrote in message

W dniu 2010-11-09 05:08, to pisze:
begin Pszemol

Jak można interpretować zatem tą Twoją deklarację że to tylko mity?

Tak jak napisałem, taka reguła nie istnieje więc jako taka jest mitem, a

Ładna sofistyka, lecz nie nazwałeś mitem jakiejś reguły obowiązującej 100% aut:

"pewnie poniżej jakichś temperatur się nie włÄ…cza?"
"To są jakieś mity z tym niewłÄ…czaniem... "

bo jak widzisz nikt takiej nie forsował, tylko samo zjawisko wyłÄ…czania
klimy poniżej pewnej temp.

Dla mnie wyraźnie sugerował że mitem jest przekonanie że jakieś tam klimy
się nie włÄ…czają poniżej określonej temperatury... Generalizował na podstawie
doświadczenia z kilkoma autami którymi jechał - przecież to u ludzi "normalne".

43 Data: Listopad 10 2010 05:38:40
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: to 

begin Jakub Witkowski

Ładna sofistyka (...)

Najwyraźniej niezbyt, bo Ty i kolega obok nie zrozumieliście.

--
ignorance is bliss

44 Data: Listopad 10 2010 05:46:16
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Pszemol 

"to"  wrote in message

begin Jakub Witkowski

Ładna sofistyka (...)

Najwyraźniej niezbyt, bo Ty i kolega obok nie zrozumieliście.

Nie, to Ty nie rozumiesz co to sofistyka :-)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sofizmat

45 Data: Listopad 10 2010 12:58:50
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: to 

begin Pszemol

Nie, to Ty nie rozumiesz co to sofistyka :-)

Ależ rozumiem, kolejny wniosek z sufitu. ;-)

--
ignorance is bliss

46 Data: Listopad 09 2010 06:55:19
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Autor: Pszemol 

"to"  wrote in message

begin Pszemol

Jak można interpretować zatem tą Twoją deklarację że to tylko mity?

Tak jak napisałem, taka reguła nie istnieje więc jako taka jest mitem, a
że w niektórych (głównie starszych) autach tak to działa to zupełnie inna
sprawa.

Swoją drogą gdy na zewnątrz jest mróz to zwykle powietrze jest b. suche
i szyby nie powinny parować, no chyba że ktoś nie dba aby wewnątrz auta
nie było zbyt wiele śniegu co się topi i daje wilgoć. Trzeba nóżki
otrzepywać przed wsiadaniem i kabinę wietrzyć mroźnym, suchym
powietrzem w zimie i nie będą szyby parować.

Świetna rada na zimę. Chodzić ze szczotą i czyścić całe ubranie przed
jazdą (i każdego z pasażerów), a potem jechać z otwartymi oknami.
Gratuluję. ;-)

Nie, nie z otwartymi oknami tylko z otwartą wentylacją, aby nie
pracowała w trybie recyrkulacji powietrza, bo wydychana z ust
pasażerów para wodna będzie się na szybach skraplać...

Co do czyszczenia ubrania szczotką to trochę przesada, ale nadmiary
śniegu można strzepać z butów czy czapki zanim się wejdzie do auta
aby jak najmniej wody do auta zanosić. Nie wiem w czym problem?

Naprawa klimy zimą?



Grupy dyskusyjne