witam,
czy to mo¿liwe, ¿eby pod³oge w samochodzie po wypadku jeden cz³owiek
robi³ prawie 4 tygodnie ? Mechanik mówi, ze musi cos tam ciac, spawac,
naprawiac podluznice, itp.
Czy faktycznie to moze tyle trwac ? Czy tez jest to jakas sciema ?
TomB.
2 |
Data: Marzec 16 2008 16:32:47 |
Temat: Re: Naprawa pod³ogi - blacharka - jak d³ugo ? |
Autor: . |
czy to mo¿liwe, ¿eby pod³oge w samochodzie po wypadku jeden cz³owiek
robi³ prawie 4 tygodnie ?
oczywiscie
3 |
Data: Marzec 16 2008 15:52:04 | Temat: Re: Naprawa pod³ogi - blacharka - jak d³ugo ? | Autor: jasio kowalski |
napisa³(a):
> czy to mo¿liwe, ¿eby pod³oge w samochodzie po wypadku jeden cz³owiek
> robi³ prawie 4 tygodnie ?
oczywiscie
Przy takim przerobie to na chleb z maslem nie zarobi.
Ale znajac zycie robi kilka samochodow i przedmiotowy samochod musial poczekac.
--
Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
4 |
Data: Marzec 16 2008 17:22:13 | Temat: Re: Naprawa pod³ogi - blacharka - jak d³ugo ? | Autor: . |
Przy takim przerobie to na chleb z maslem nie zarobi.
jesli trzeba robic podloge, to znaczy ze samochod jest niezle skoszony
(jednym slowem zlom) i takie rzeczy dlugo sie robi. ciecie,
spawanie,naciaganie, zamawianie nietypowych czesci blacharskich - to trwa
Ale znajac zycie robi kilka samochodow i przedmiotowy samochod musial
poczekac.
to fakt
| | |