Grupy dyskusyjne   »   Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??

Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??



1 Data: Sierpien 23 2007 23:20:51
Temat: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: scotti 

Witam

Zostalem postawiony przez mechanika samochodowego w niezrecznej sytuacji
otoz sprawa wyglada nastepujaco.

Jakies dwa tygodnie temu zapisalem sie do mechanika na remont silnika w
samochodzie
marki WV pasat z 93 roku kazal przyjechac z samochodem w nastepnym tygodiu
tj poniedzialek
we wtorek przy wizycie u niego zapytalem orientacyjnie o koszt powiedzial ze
2000 do 2500
teraz koniec tygodnia mechanik dzwoni i mowi ze koszt wynosi 3700 zl i musze
zapłacic. Co zrobić w takiej sytuacji. Nikt mnie nie informowal o zadnych
kosztach.



2 Data: Sierpien 23 2007 23:24:06
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Scyzoryk 


Zostalem postawiony przez mechanika samochodowego w niezrecznej sytuacji
otoz sprawa wyglada nastepujaco.

Jakies dwa tygodnie temu zapisalem sie do mechanika na remont silnika w
samochodzie
marki WV pasat z 93 roku kazal przyjechac z samochodem w nastepnym tygodiu
tj poniedzialek
we wtorek przy wizycie u niego zapytalem orientacyjnie o koszt powiedzial
ze
2000 do 2500
teraz koniec tygodnia mechanik dzwoni i mowi ze koszt wynosi 3700 zl i
musze
zapłacic. Co zrobić w takiej sytuacji. Nikt mnie nie informowal o zadnych
kosztach.

jestes w slabej sytuacji. Masz na papierze wycene naprawy? Albo chociaz
swiadka rozmowy w ktorej wycenil na 2500?? Jesli nie to chyba bedziesz
zmuszony zaplacic. Mozesz oczywiscie probowac negocjowac (tu masz wiele
mozliwosc od delikatnej rozmowy do straszonka z uzyciem przyjaciół z Ukrainy
;-) Przede wszystkim zarzadaj faktur na czesci na ta kwote o ktorej mowi.
Jesli nie ma to chyba mozesz to zalatwic przez Policje i to on bedzie w
gorszej sytuacji.


--
Pozdr Scyzoryk

Corolla E11 1.6  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

3 Data: Sierpien 24 2007 06:18:04
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Samotnik 

Dnia 23.08.2007 Scyzoryk  napisał/a:


Zostalem postawiony przez mechanika samochodowego w niezrecznej sytuacji
otoz sprawa wyglada nastepujaco.

Jakies dwa tygodnie temu zapisalem sie do mechanika na remont silnika w
samochodzie
marki WV pasat z 93 roku kazal przyjechac z samochodem w nastepnym tygodiu
tj poniedzialek
we wtorek przy wizycie u niego zapytalem orientacyjnie o koszt powiedzial
ze
2000 do 2500
teraz koniec tygodnia mechanik dzwoni i mowi ze koszt wynosi 3700 zl i
musze
zapłacic. Co zrobić w takiej sytuacji. Nikt mnie nie informowal o zadnych
kosztach.

jestes w slabej sytuacji. Masz na papierze wycene naprawy? Albo chociaz
swiadka rozmowy w ktorej wycenil na 2500?? Jesli nie to chyba bedziesz
zmuszony zaplacic.

A dlaczego tak uważasz? W dużo gorszej sytuacji jest mechanik, który
wykonał jakąś usługę i skoro chce kasy, to *on* będzie musiał udowodnić, że
taka usługa została zlecona i to w takiej cenie.

Na miejscu kolegi zabrałbym samochód, zapłacił 2000 (tyle miało kosztować)
i pojechał do domu. Jeśli ktoś nie będzie chciał oddać samochodu, to należy
natychmiast wezwać Policję.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

4 Data: Sierpien 24 2007 12:05:10
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Golab 


Na miejscu kolegi zabrałbym samochód, zapłacił 2000 (tyle miało kosztować)
i pojechał do domu. Jeśli ktoś nie będzie chciał oddać samochodu, to
należy
natychmiast wezwać Policję.

Potwierdzam, mechanik nie ma prawa przetrzymywac samochod jezeli nie
zaplaciles, takie jest prawo. Ma obowiazek ci je wydac bo jestes jego
wlascicielem, to czy zaplacisz mu za robote czy nie to jest zupelnie inna
sprawa. Jezeli mechanik nie chce ci wydac samochodu  to przyjedz z policja a
bedzie musial. Poszukaj sobie jakiegos paragrafu na to albo najlepiej spytaj
sie o to na policji.

Wiem bo mialem podobny przypadek tylko ze z drugiej strony. Wlasciciel
stwierdzil ze robota jest zrobiona niefachowo i zabiera samochod bez
placenia, przyjechal z policjantami i musialem oddac auto. Oczywiscie jezeli
chodzi o pieniadze to byla sprawa cywilna z rzeczoznawca i klient musial
zaplacic za robote i koszty sadowe.

Marcin

5 Data: Sierpien 25 2007 01:49:50
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: KrzysiekPP 

A dlaczego tak uważasz? W dużo gorszej sytuacji jest mechanik, który
wykonał jakąś usługę i skoro chce kasy, to *on* będzie musiał udowodnić, że
taka usługa została zlecona i to w takiej cenie.

W innym swiecie zyjesz. Mechanik nic nie musi. Podaje cene i mozesz
nawet wzywac policje i NYPD i nic to nie da. Takie mamy panstwo i takich
policjantuf.

--
Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl/ford/escort.jpg, TTI770 #19

6 Data: Sierpien 25 2007 09:08:11
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Samotnik 

Dnia 24.08.2007 KrzysiekPP  napisał/a:

A dlaczego tak uważasz? W dużo gorszej sytuacji jest mechanik, który
wykonał jakąś usługę i skoro chce kasy, to *on* będzie musiał udowodnić, że
taka usługa została zlecona i to w takiej cenie.

W innym swiecie zyjesz. Mechanik nic nie musi. Podaje cene i mozesz
nawet wzywac policje i NYPD i nic to nie da. Takie mamy panstwo i takich
policjantuf.

Bzdury.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

7 Data: Sierpien 26 2007 11:02:16
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: KrzysiekPP 

Bzdury.

Doswiadczyles tego ? Ja tak ... blacharz powiedział, ze nie odda
samochodu i tyle ...

--
Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl/ford/escort.jpg, TTI770 #19

8 Data: Sierpien 26 2007 10:07:22
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sun, 26 Aug 2007 11:02:16 +0200, KrzysiekPP napisał(a):

Doswiadczyles tego ? Ja tak ... blacharz powiedział, ze nie odda
samochodu i tyle ...

Żądasz wydania swojej własności, w razie odmowy przychodzisz z policją.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Gang tłumaczy napisów zatrzymany - teraz będzie o wiele bezpieczniej na
ulicach.  Ziobro powie: "Ci panowie już nikogo nie zabiją."

9 Data: Sierpien 26 2007 09:20:38
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Samotnik 

Dnia 26.08.2007 KrzysiekPP  napisał/a:

Bzdury.

Doswiadczyles tego ? Ja tak ... blacharz powiedział, ze nie odda
samochodu i tyle ...

Wezwałeś policję?
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

10 Data: Sierpien 30 2007 09:32:40
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Cavallino 


Użytkownik "KrzysiekPP"  napisał w wiadomości

Bzdury.

Doswiadczyles tego ? Ja tak ... blacharz powiedział, ze nie odda
samochodu i tyle ...

Mnie tak też powiedział autoryzowany serwis blacharski.
Ale oddali po kilku ostrzejszych zdaniach, obyło się bez policji.

11 Data: Sierpien 30 2007 16:13:31
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Kris 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "KrzysiekPP"  napisał w wiadomości

Bzdury.

Doswiadczyles tego ? Ja tak ... blacharz powiedział, ze nie odda
samochodu i tyle ...

Mnie tak też powiedział autoryzowany serwis blacharski.
Ale oddali po kilku ostrzejszych zdaniach, obyło się bez policji.

jesli to nie jest tajemnica, jakis slow uzyles?:) hokus pokus
dawaj auto bo zamienie w kaczke?:)

12 Data: Sierpien 30 2007 16:45:49
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości news:

Doswiadczyles tego ? Ja tak ... blacharz powiedział, ze nie odda
samochodu i tyle ...

Mnie tak też powiedział autoryzowany serwis blacharski.
Ale oddali po kilku ostrzejszych zdaniach, obyło się bez policji.

jesli to nie jest tajemnica, jakis slow uzyles?:)

Wezwany właściciel chyba zrozumiał po dłuższej dyskusji iż nie ma prawa do przetrzymywania samochodu bez mojej zgody, a to że niedokładnie dogadał się z likwidatorem co ma zrobić (i za co ubezpieczyciel zapłaci) to jego problem.

13 Data: Sierpien 23 2007 23:40:20
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Kris 


Użytkownik "scotti"  napisał w wiadomości

Witam

Zostalem postawiony przez mechanika samochodowego w niezrecznej sytuacji
otoz sprawa wyglada nastepujaco.

Jakies dwa tygodnie temu zapisalem sie do mechanika na remont silnika w
samochodzie
marki WV pasat z 93 roku kazal przyjechac z samochodem w nastepnym tygodiu
tj poniedzialek
we wtorek przy wizycie u niego zapytalem orientacyjnie o koszt powiedzial
ze
2000 do 2500
teraz koniec tygodnia mechanik dzwoni i mowi ze koszt wynosi 3700 zl i
musze
zapłacic. Co zrobić w takiej sytuacji. Nikt mnie nie informowal o zadnych
kosztach.

pojsc i pogadac jak facet, nie baba
byla mowa stary o 2,5 wkrecasz mnie na 3,7
niech ci wszytsko wyklaruje czemu tak a nie inaczej
za 3,7 kola to silnika nie warto robic,
kupisz ze 3 uzywane:)

14 Data: Sierpien 23 2007 23:48:17
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: scotti 

zobaczymy jutro pogadam z gosciem mowi ze na wszystko ma faktury
mało uciwych ludzi w tym kraju :(


Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości


Użytkownik "scotti"  napisał w wiadomości

Witam

Zostalem postawiony przez mechanika samochodowego w niezrecznej sytuacji
otoz sprawa wyglada nastepujaco.

Jakies dwa tygodnie temu zapisalem sie do mechanika na remont silnika w
samochodzie
marki WV pasat z 93 roku kazal przyjechac z samochodem w nastepnym
tygodiu
tj poniedzialek
we wtorek przy wizycie u niego zapytalem orientacyjnie o koszt powiedzial
ze
2000 do 2500
teraz koniec tygodnia mechanik dzwoni i mowi ze koszt wynosi 3700 zl i
musze
zapłacic. Co zrobić w takiej sytuacji. Nikt mnie nie informowal o zadnych
kosztach.

pojsc i pogadac jak facet, nie baba
byla mowa stary o 2,5 wkrecasz mnie na 3,7
niech ci wszytsko wyklaruje czemu tak a nie inaczej
za 3,7 kola to silnika nie warto robic,
kupisz ze 3 uzywane:)




15 Data: Sierpien 24 2007 00:12:36
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Kris 


Użytkownik "scotti"  napisał w wiadomości

zobaczymy jutro pogadam z gosciem mowi ze na wszystko ma faktury
mało uciwych ludzi w tym kraju :(

chcesz to ja ci tez zalatwie faktury na wszytsko
i z data jaka chcesz i wartoscia:)
chlopie gdzie ty zyjesz... niech ci pokaze czesci nowe, zuzyte itp
z samochodem idzie sie do zaufanego mechanika...
ja wiekszosc rzeczy robie sam, klocki, tarcze, swiece, filtry, paski
ta sa pierdolki, ale sa tacy ktorzy musza z tym jezdzic po serwisach hehe

oczywiscie moze byc tak ze facet jest wporzo...
i rzeczywiscie wyszlo tak jak wyszlo...
no poza jednym, dlaczego tak tanio a mialo byc drogo:)
sam musisz wyczuc sytuacje i obgadac temat,
po pierwsze zrobil cos na co sie nie umawialiscie
zwiekszyly sie koszty, teraz niech on sie martwi,
nie ustalal tego z toba tel?

16 Data: Sierpien 24 2007 00:36:34
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Sanctum Officium 

"Kris"  wrote in message


Użytkownik "scotti"  napisał w wiadomości


paski
ta sa pierdolki

Rozrządu też?


MK

17 Data: Sierpien 24 2007 08:26:51
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Scyzoryk 


Rozrządu też?

jesli ma sie o tym pojecie i masz wyposazony w narzedzia garaz to w czym
problem? Jak zmienialem u siebie to kumplel chcial mi to zrobic za darmo :)
Ja tam wole warsztaty w takich sprawach i podziekowalem ale on robi wszystko
sam w swoich autkach.

--
Pozdr Scyzoryk

Corolla E11 1.6  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

18 Data: Sierpien 24 2007 10:35:08
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Kris 


Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości


Rozrządu też?

jesli ma sie o tym pojecie i masz wyposazony w narzedzia garaz to w czym
problem? Jak zmienialem u siebie to kumplel chcial mi to zrobic za darmo
:) Ja tam wole warsztaty w takich sprawach i podziekowalem ale on robi
wszystko sam w swoich autkach.

warsztat ma jedna zalete, cos pojdzie zle, bedzie na nich
no ale za to sie placi:) choc z udowodnieniem winy i partaczy
jest pelno, nadal trzeba uwzac czy wjezdzajac autem
przypadkiem nie wyjade z nieswoja pompa paliwa:)

19 Data: Sierpien 25 2007 09:26:59
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: J.F. 

On Fri, 24 Aug 2007 10:35:08 +0200,  Kris wrote:

Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości
Rozrządu też?
jesli ma sie o tym pojecie i masz wyposazony w narzedzia garaz to w czym
problem?

Czesto trzeba ladny kawalek auta rozebrac, no i niewielu ma wysoki
garaz z podnosnikiem :-)

warsztat ma jedna zalete, cos pojdzie zle, bedzie na nich
no ale za to sie placi:)

Pod warunkiem ze to jest ASO [no, moze niekoniecznie], oni kupia pasek
i ci sprzedadza, masz to wszystko na stosownej fakturze i jeszcze
pasek zrobi te przyjemnosc ze szybko padnie.

Bo inaczej to sie robi problem - zawinil pasek czy zmieniajacy,
a moze ma pan pecha i w ramach naprawy dostanie .. nowy pasek,
a moze licznik jest cofniety ..

J.

20 Data: Sierpien 24 2007 18:27:32
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Sanctum Officium 

"Scyzoryk"  wrote in message


> Rozrządu też?

jesli ma sie o tym pojecie i masz wyposazony w narzedzia garaz to w czym
problem?

Było: "ta sa pierdolki". Pasek rozrządu nie jest pierdółką. Nie tak łatwo go
wymienić. I to nie pasek klinowy, którego zerwanie się niczym poważnym nie
grozi.


MK

21 Data: Sierpien 25 2007 09:28:27
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: J.F. 

On Fri, 24 Aug 2007 18:27:32 +0200,  Sanctum Officium wrote:

"Scyzoryk"  wrote in message
> Rozrządu też?
jesli ma sie o tym pojecie i masz wyposazony w narzedzia garaz to w czym
problem?

Było: "ta sa pierdolki". Pasek rozrządu nie jest pierdółką. Nie tak łatwo go
wymienić. I to nie pasek klinowy, którego zerwanie się niczym poważnym nie
grozi.

Czesto jest pierdulka. A mechanik to nie jest polbog, tylko czasem
chlopak swiezo po zawodowce lub technikum :-)

J.

22 Data: Sierpien 26 2007 10:18:48
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: kuba (aka cita) 

Sanctum Officium wrote:

"Kris"  wrote in message


Użytkownik "scotti"  napisał w wiadomości


paski
ta sa pierdolki

Rozrządu też?


a przepraszam - jaki to problem wymienić pasek rozrządu?


--
pozdrawiam  Kuba (aka cita)
www.cita.pl   gg:tu był numer GG
Mam kotka i nie zawaham sie go użyć !

23 Data: Sierpien 24 2007 09:02:01
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: szerszen 

Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości

oczywiscie moze byc tak ze facet jest wporzo...

nie moze, gdyby byl to by zadzwonil i oznajmil ze nagle wycena skacze 50% w gore i zapytal co dalej

24 Data: Sierpien 24 2007 10:36:54
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Kris 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości


oczywiscie moze byc tak ze facet jest wporzo...

nie moze, gdyby byl to by zadzwonil i oznajmil ze nagle wycena skacze 50%
w gore i zapytal co dalej

w wirze pracy czasem o tym sie zapomina
niemniej jednak gosc zagral vabank
czekamy na wynik negocjacji:)

25 Data: Sierpien 24 2007 11:12:03
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: szerszen 

Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości

w wirze pracy czasem o tym sie zapomina
niemniej jednak gosc zagral vabank
czekamy na wynik negocjacji:)

hehe, wir pracy u mechanika smochodowego :) dobre, bardzo dobre :) to nie mcdonald

26 Data: Sierpien 24 2007 09:00:47
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Cavallino 


Użytkownik "scotti"  napisał w wiadomości news:

we wtorek przy wizycie u niego zapytalem orientacyjnie o koszt powiedzial ze
2000 do 2500
teraz koniec tygodnia mechanik dzwoni i mowi ze koszt wynosi 3700 zl i musze
zapłacic. Co zrobić w takiej sytuacji.

Zapłacić 2500, odebrać samochód.
Jak będzie się stawiał, przyjść z policją po auto.

27 Data: Sierpien 24 2007 09:16:08
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: /// Kaszpir /// 

Jakies dwa tygodnie temu zapisalem sie do mechanika na remont silnika w
samochodzie
marki WV pasat z 93 roku kazal przyjechac z samochodem w nastepnym tygodiu
tj poniedzialek
we wtorek przy wizycie u niego zapytalem orientacyjnie o koszt powiedzial ze
2000 do 2500
teraz koniec tygodnia mechanik dzwoni i mowi ze koszt wynosi 3700 zl i musze
zapłacic. Co zrobić w takiej sytuacji. Nikt mnie nie informowal o zadnych
kosztach.

Sam miałem podobny problem :)

Pojechałem na "regulację" hamulca ręcznego a okazało się że trzeba wymienić tarczobębny, szczęki , klocki , linki hamulcowe ,
sprężyny zawieszenia :)
I tak myślalem że wydam ze 100zł a wydałem prawie 1000zł ;)
Jednak mechanik mi wszytko pokazał co wymienił i itd i mimo że zapłaciłem sporo więcej , to wiem że warto było ;)

Niestety cena orientacyjna w większości nijak ma się do ceny końcowej :(
Nigdy nie wiadomo co tak naprawdę trzeba będzie wymienić , ile czasu to zajmie i ile będą kosztować części :(

Tak czy inaczej mechanik powinien najpierw zadzwonić do Ciebie i powiedzieć że będzie kosztować więcej niż 2500zł.
Jednakże uważam że także Ty powienieś przed oddaniem powiedzieć mechanikowi że jak ma kosztowac więcej niż 2500zł to ma nie robić
lub skontaktować się z Tobą i wtedy podejmiesz decyzję ..

Jeśli nic takiego nie zastrzegłeś a przyjechałeś na naprawę silnika to mechanik wykonał zlecenie ...
A że więcej wyszło ? Podoba cena była tylko orientacyjna ...


--
Pozdrawiam
/// Kaszpir ///

28 Data: Sierpien 24 2007 11:45:10
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: inz.mamon 

Użytkownik "/// Kaszpir ///"  napisał w wiadomości

Nigdy nie wiadomo co tak naprawdę trzeba będzie wymienić , ile czasu to zajmie i ile będą kosztować części :(
Chcesz powiedzieć, że normalnie funkcjonujący człowiek, nie jest w stanie określić ceny usługi i części z dokładnością większą niż 67%?
Opowiedź: na czym można przeszacować te doliczone 33%?

Tak czy inaczej mechanik powinien najpierw zadzwonić do Ciebie i powiedzieć że będzie kosztować więcej niż 2500zł.
Tak... i czekać na zgodę.

Jechać po auto, w przypadku odmowy wydania dzwonić na 112 i zapytać Pana na jakiej podstawie udzielił sobie uprawnień "komorniczych".

29 Data: Sierpien 24 2007 11:56:11
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: badzio 

Patrze, patrze a tu inz.mamon porozsypywal nastepujace haczki:

Jechać po auto, w przypadku odmowy wydania dzwonić na 112

Super a jesli wlasciciel warsztatu zorientuje sie co sie dzieje i w tym czasie (policja nie przyjedzie w ciagu 5min) wymontuje polowe samochodu, powymienia dobre czesci na zuzyte?

--
badzio

30 Data: Sierpien 24 2007 12:41:09
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Golab 


Super a jesli wlasciciel warsztatu zorientuje sie co sie dzieje i w tym
czasie (policja nie przyjedzie w ciagu 5min) wymontuje polowe samochodu,
powymienia dobre czesci na zuzyte?

I co by mu to mialo dac? Satysfakcje?
Jak by wymontowal czesci i wstawil stare to moglbys go oskarzyc o probe
wyludzenia mieniedzy za niezrobiona robote.
Pomine to iz jego godzina pracy tez kosztuje i pewnie w tym czasie wolalby
zarobic na naprawie innego samochodu a nie bawic sie w przekladke.

Marcin

31 Data: Sierpien 24 2007 13:15:34
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: badzio 

Patrze, patrze a tu Golab porozsypywal nastepujace haczki:

Super a jesli wlasciciel warsztatu zorientuje sie co sie dzieje i w tym
czasie (policja nie przyjedzie w ciagu 5min) wymontuje polowe samochodu,
powymienia dobre czesci na zuzyte?

I co by mu to mialo dac? Satysfakcje?

Tak. Ludzie bywaja zlosliwi

Jak by wymontowal czesci i wstawil stare to moglbys go oskarzyc o probe
wyludzenia mieniedzy za niezrobiona robote.

Moglby wymontowac jakies inne czesci - nie zeby zarobic na ich sprzedazy a zeby byc zlosliwym - roczna chlodnica? Nie ma problemy, na magazynie mamy zdezelowana, przeciekajaca. Pompa wodna? Popsuc. Radio - przeciaz kabelki...
Marnie widze udowodnienie gosciowi ze samochod byl w lepszym stanie
Pomine to iz jego godzina pracy tez kosztuje i pewnie w tym czasie wolalby
zarobic na naprawie innego samochodu a nie bawic sie w przekladke.

No tak - ale jak czlowiek chce byc zlosliwy to na koszty nie zwraca uwagi.

--
badzio

32 Data: Sierpien 25 2007 09:46:13
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: J.F. 

On Fri, 24 Aug 2007 12:41:09 +0200,  Golab wrote:

Super a jesli wlasciciel warsztatu zorientuje sie co sie dzieje i w tym
czasie (policja nie przyjedzie w ciagu 5min) wymontuje polowe samochodu,
powymienia dobre czesci na zuzyte?

I co by mu to mialo dac? Satysfakcje?
Jak by wymontowal czesci i wstawil stare to moglbys go oskarzyc o probe
wyludzenia mieniedzy za niezrobiona robote.

Tylko jak zamierzasz udowodnic ?
Pan przyjechal rzechem do remontu, to co sie dziwic ze skrzynia
zgrzyta, swiatlo zbite, i pompy od klimy brakuje :-)

Pomine to iz jego godzina pracy tez kosztuje i pewnie w tym czasie wolalby
zarobic na naprawie innego samochodu a nie bawic sie w przekladke.

Skrzynia 1000, pompa 500, a swiatlo sie szybko wymienia :-)

J.

33 Data: Sierpien 24 2007 12:53:33
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: /// Kaszpir /// 

Chcesz powiedzieć, że normalnie funkcjonujący człowiek, nie jest w stanie określić ceny usługi i części z dokładnością większą niż
67%?
Opowiedź: na czym można przeszacować te doliczone 33%?

Nie.

U mnie miała byc tylko podobno regulacja ręcznego , a okazało się po rozebraniu że do wymiany jest kupa innych rzeczy.
Cięzko określić ile będzie to kosztowało bez rozebrania/obejrzenia samochodu ...
I ja to rozumię ...

Według mnie oddajacy do naprawy także się nie zabezpieczył , bo nie podał maksymalnej kwoty do jakiej ma naprawiac samochód.
Wystarczyło powiedzieć mam max 2500zł i jak Pan naprawi to ok , a jak nie to niech Pan nie naprawia ...
Tutaj widać padło jedynie pytanie o szacunkową kwotę ...

Jechać po auto, w przypadku odmowy wydania dzwonić na 112 i zapytać Pana na jakiej podstawie udzielił sobie uprawnień
"komorniczych".

I procesować się ...

Osobiście uważam że klient nie dogadał się z mechanikiem. Powinien okreslić max. pułap cenowy i to wszystko. Wtedy poprostu mechanik
wziąłby tylko za "ekspertyzę" i nie naprawiał wogóle samochodu ...

A jeśli nie okreslił maksymalnej kwoty to jego błąd i nauczka na przyszłość ..


--
Pozdrawiam
/// Kaszpir ///

34 Data: Sierpien 24 2007 13:37:45
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: GrzegorzG 


"/// Kaszpir ///"  wrote in message



A jeśli nie okreslił maksymalnej kwoty to jego błąd i nauczka na
przyszłość ..



Zgadzam sie. Pewne rzeczy mozna przewidziec, a nie oczekiwac calowania po
tylku od kazdego. Mechanicy sa rozni, ludzie sa rozni, oczywiscie powinien
zadzwonic i powiedziec ze bedzie drozej kosztowalo, chocby dla wlasnego
spokoju. Ale tak samo dla wlasnego spokoju klient powinien zadbac o swoja
sprawe.

Pozdrawiam
GG

35 Data: Sierpien 25 2007 09:43:36
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: J.F. 

On Fri, 24 Aug 2007 11:45:10 +0200,  inz.mamon wrote:

Użytkownik "/// Kaszpir ///"  napisał w wiadomości
Nigdy nie wiadomo co tak naprawdę trzeba będzie wymienić , ile czasu to
zajmie i ile będą kosztować części :(
Chcesz powiedzieć, że normalnie funkcjonujący człowiek, nie jest w stanie
określić ceny usługi i części z dokładnością większą niż 67%?
Opowiedź: na czym można przeszacować te doliczone 33%?

W ogolnym przypadku jak najbardziej. Przyklad miales - spodziewamy
sie regulacji linki, konczy sie na wymianie tarcz, lozysk,
cylinderkow itp.

Remont silnika wyjatkowo takim nie jest - tu koszt jest zasadniczo
dosc staly. A i tak sie moze okazac ze "tlokow po 500 nie bylo,
byly tylko po 1000".

Jechać po auto, w przypadku odmowy wydania dzwonić na 112 i zapytać Pana na
jakiej podstawie udzielił sobie uprawnień "komorniczych".

art 859-3 kc ? Nie bardzo pasuje, ale moze ?

J.

36 Data: Sierpien 25 2007 01:01:41
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Kris 


Użytkownik "scotti"  napisał w wiadomości


poczytaj watek 24 sierpnia 2007 01:47 na pl.soc.prawo

37 Data: Sierpien 25 2007 02:40:09
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: scotti 

mniejwiecej sprawa sie wyjasnila

zaplacilem 3000 zl za same czesci choc i tak naprawa okazala sie
nieoplacalna ale
pasat ma nowy silnik heh. Otoz mechanik wiedzial ze ma zrobic do takiej kasy
jaka napisalem
ale kupil czesci wynioslo go 1000zl potem oddal silnik do szlifu do  jakiejs
firmy a ona skasowala to na rowne 2000 zl za sam szlif tego nie przewidzial
choc nie jest mechanikiem miesiac a kilkanascie lat jesszcze doliczyl 700 zl
robocizny. Samochod zabralem zaplacilem za czesci 3000 zl powiedzial ze nie
daje mi gwarancji zdenerwowal sie i koniec.

Pozdrawiam wszystkich




Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości


Użytkownik "scotti"  napisał w wiadomości


poczytaj watek 24 sierpnia 2007 01:47 na pl.soc.prawo


38 Data: Sierpien 25 2007 10:14:14
Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
Autor: Kris 


Użytkownik "scotti"  napisał w wiadomości

mniejwiecej sprawa sie wyjasnila

zaplacilem 3000 zl za same czesci choc i tak naprawa okazala sie
nieoplacalna ale
pasat ma nowy silnik heh. Otoz mechanik wiedzial ze ma zrobic do takiej
kasy
jaka napisalem
ale kupil czesci wynioslo go 1000zl potem oddal silnik do szlifu do
jakiejs
firmy a ona skasowala to na rowne 2000 zl za sam szlif tego nie
przewidzial
choc nie jest mechanikiem miesiac a kilkanascie lat jesszcze doliczyl 700
zl
robocizny. Samochod zabralem zaplacilem za czesci 3000 zl powiedzial ze
nie
daje mi gwarancji zdenerwowal sie i koniec.

no to juz nic nie rozumiem za czesci 3tys, a pozniej 1tys?
no dobra ale ten szlif czego? walu, cylindorw, walka rozrzadu, glowicy,
kolektora dolotowego? :) jak dales za to 2 patyki to wspolczuje,
i za czesci tysiac? nie lepiej bylo wal, i walek wymienic? jak one
wygladaly?
tak to jest bawic sie w podwykonawcow, jego robocizna do przyjecia,
acha nie daje ci gwarancji? to sie zalatawiles, fakture za usluge masz?
bo jak ci cos walnie to bedziesz sie dopiero w glowe pukal...
ale widze ze mechanik obral dobra strategie, typowe zachowanie
by on poczul sie obrazony, zrobil zle i jeszcze foch

Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??



Grupy dyskusyjne