jestem zainteresowany kupnem Nexi. Ostatnio jak byłem na giełdzie widziałam
ładną za 4200zł miała ABS, Klime, elektryczne szyby i lusterka oraz założoną
insyalacje gazową na silniku 1.5 stan blachy był wręcz idealny. samochód
kupiony w polsce w salonie w 1996r a sprzedawcą jest pierwszy właściciel.

Prosił bym o wasze opinie na temat tych samochodów.

Użytkownik "Piotr Szmyt"  napisał w wiadomości

jestem zainteresowany kupnem Nexi. Ostatnio jak byłem na

<ciach!>

Stosunkowo przestronne wnętrze, ogromny bagażnik, śmieszne koszty utrzymania, marne wykończenie, za miękkie zawieszenie, zazwyczaj golasy (choć piszesz, że masz na oku dobrą wersję), dość dynamiczne silniki (nawet 8V). Mimo wszystko _w_porównaniu_z_Poldkiem_ jest to auto względnie nowoczesne i bezawaryjne. Brata 1.5 8V (75KM, zagazowana), zdechła ostatecznie przy ponad 300kkm tylko przez to, że zaniedbano wymianę wydmuchanej uszczelki pod głowicą (wygląda na to, że to typowa usterka Nexii i Lanosów), co doprowadziło do zatarcia. Gdyby nie to, przejechałaby na pewno jeszcze wiele kilometrów. Ogólnie auto było od nowości katowane niemiłosiernie i naprawdę dzielnie się sprawowało. Z tego co pamiętam ruda swojego czasu ostro atakowała dolne części drzwi od wewnątrz. Wg mnie auto godne polecenia przy niewygórowanych wymaganiach, jako alternatywa dla Poldolota albo jako wół roboczy.

--
Pozdrawiam - Staszek Sosenko
PMS: Audi 80 B3 1.8S PMS Edition
PRRC: Herbert ver. RS39 + ML-145
priv: staszek <at> sosenko <dot> pl

godne polecenia przy niewygórowanych wymaganiach, jako alternatywa dla
Poldolota albo jako wół roboczy.

Mialem, jezdzilem, polecam.

Pozdr
jaro

jaka alternatywa dla poloneza?

IMO wogole bez porownania na korzysc Nexii

za taka kase dobry wybor. Blacha lubi gnic ale jak kupi sie zadbana na
starcie to na kilka lat jest spokoj.


--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

Użytkownik "news"  napisał w wiadomości

jaka alternatywa dla poloneza?

Alternatywa CENOWA - za niewiele więcej dostaniesz auto 100 razy lepsze od Poldka :)

--
Pozdrawiam - Staszek Sosenko
PMS: Audi 80 B3 1.8S PMS Edition
PRRC: Herbert ver. RS39 + ML-145
priv: staszek <at> sosenko <dot> pl

jestem zainteresowany kupnem Nexi. Ostatnio jak byłem na giełdzie
widziałam ładną za 4200zł miała ABS, Klime, elektryczne szyby i lusterka
oraz założoną insyalacje gazową na silniku 1.5 stan blachy był wręcz
idealny. samochód kupiony w polsce w salonie w 1996r a sprzedawcą jest
pierwszy właściciel.

Jezdzilem taka 6 lat. Rozstalem sie z zalem ale byla najwyzsza pora. Blachy
faktycznie leca, szczegolnie drzwi od dolu. Ja swoja tez z 1996 roku w 2006
roku zaprowadzilem do blacharza i za 1000 zł zrobil cacko, ale powiedzial
zebym uciekal bo za rok znowu wyjdzie, wiec ty tez musisz uwazac na takich
jak ja :D. Usterki: wymieniony alternator bo stary naprawialem 3 razy i za
czartym powiedzialem dosc i kupilem nowy, mechanizm wycieraczek wymieniony
oraz raz nie zapalila bo zardzewial walek pod palcem rozdzielacza, czesto
lamia sie sprezyny , i przy 160 tys polecaila mi uszczelka pod glowica oraz
skonczylo sie sprzeglo (ale to podobno wszystkim leci) i tyle. Do tego
awaria alarmu ale to juz nie nexia tylko silikon.  Przeglady co 10 tys. km w
serwisie robilem - koszt ok. 700 zł z naprawami co tam znalezli, olej mobil
1 syntetyk do konca (zalecali zebym zmienil na polsyntetyk ale sie nie
dalem) -jak sprzedawalem miala 210 tys przebiegu i nie brala ani grama
oleju. Swoja bym Ci polecil z czystym sumieniem (ewentualnie te blachy
mialbym na sumieniu) a inne to jak ktos jezdzil na byle czym i byle co
wlewal to roznie bywa.

Piksiak

On Fri, 15 Dec 2006 11:53:33 +0100, Piksiak wrote:

Swoja bym Ci polecil z czystym sumieniem (ewentualnie te blachy
mialbym na sumieniu) a inne to jak ktos jezdzil na byle czym i byle co
wlewal to roznie bywa.

To zalezy o jakim silniku, ale generalnie: smiem sie nie zgodzic.

Mam wrazenie, ze w Nexii akurat najmniejsze znaczenie ma to, co sie do niej
wlewa. I owszem, moga trzeszczec plastyki, moga sie psuc duperele (moga
sie psuc nawet non-stop) ale akurat silnik jest nie do zajebania.

Przy 200kkm przebiegu w silniku byla robiona tylko wymiana uszczelki pod
glowica (160kkm) i rozrzadu (120kkm teraz zbliza sie nastepna
wymiana). Leje paliwo byle gdzie, a od 80kkm leje rowniez LPG byle gdzie.

Oleju nie pali, kompresja w normie, przy bardzo lekkiej nodze na
wakacyjnym wyjezdzie srednia z 4kkm wyszla nieco ponad 8 litrow lpg/100km.
Takze - silnikiem mozna raczej sie nie przejmowac. 16v sa nieco bardziej
skomplikowane, bardziej paliwozerne i mniej tolewrancyjne, ale - zdaje si
- tez sobie niezle radza.

Natomiast cala reszta.... ohhhh... katastrofa.


--
 stukający na podstawie:
"użyłem niewłaściwego skrótu myślowego"
____________________________________________
This is systematic of the things I've seen
I am lost in paranoia's most beautiful dream...'

On Thu, 14 Dec 2006 22:53:03 +0100, Piotr Szmyt wrote:

Prosił bym o wasze opinie na temat tych samochodów.

Jesli silnik 8v - mul nie do zajebania. Potrafi byc zaskakujaco
paliwozerny porzy ciezszym bucie, ale i zaskakujaco ekonomiczny, jesli sie
jezdzi delikatnie (jestem sklonny uwiezyc w okolice 6-7 litrow
benzyny/100km). Przyspieszenia na poziomie niskobudzetowych samochodow -
standardowe, bez watpienia lepiej niz poldolot. Rozpedza sie do okolic
gpsowego 160kph.

Skrzynia biegow chyba tez nie sprawia problemow,
elektronika wzglednie ok...

Natomiast cala reszta... geeeeez...

Uklad hamulcowy - kilka prob naprawy, w koncu wymiana zaciuskow, klocek,
tarcz i przewodow.

Zawieszenie - firmowe nie do wytrzymania, po wymianie na gazowe KYB i
twardsze sprezyny - o niebo lepiej. I wlasnie sprezynami nalezy sie
porzede wszystkim zajac - wiekszosc z tych dostepnych do
nexii/lanosa/kadeta to polskie wyroby rzemieslnicze. Warto dorzucic
kilkadziesiat zlotych i wygrzebac cos niemieckiego - zwroci sie, bo
najtansze pekaja blyskawicznie.

blacha - nie wiem, moze zalezy od egzemplarza. U mnie tragedia przy
nadkolach - drzwi, progi i reszta karoserii czysciutka.

elektryka - po 12 latach bez zarzutu. Firmowy akumulator wytrzymal
bodajze 9 lat. Raz poluzowal sie alternator, raz spalil sie mostek
(ladowanie aku. zaleznie od humoru, zalutowanie kosztowalo kilkadziesiat
pln.). Ostatnio cos dziwnego dzieje sie z tylna wycieraczka.

elektronika - bez zarzutow

Wnetrze - pooooooorazka. Wszystko trzeszczy i skrzypi, wyrwalem bolec od
zamykania drzwi od wewnatrz, okno pasazera potrafi sie zaciac (jest na
korbke), polamalem kilka czesci, obicie drzwi odstaje i wpada w wibracje.
Tragiczne glosniki i irytujaca sytuacja w ktorej z przodu ledwie slychac
muzyke, z tylu zas pasazerowie gluchna.  

--
 stukający na podstawie:
"użyłem niewłaściwego skrótu myślowego"
____________________________________________
This is systematic of the things I've seen
I am lost in paranoia's most beautiful dream...'