Nie wiem czy było: sprzedajesz auto moż esz trafić do więzienia!
1 | Data: Listopad 30 2009 10:19:36 |
Temat: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | |
Autor: GK | http://skroc.pl/78eb 2 |
Data: Listopad 30 2009 10:22:21 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Cavallino | Użytkownik "GK" napisał w wiadomości http://skroc.pl/78eb Powinni. Cała armia sprowadzaczy złomów zaczęłaby się choć trochę bać. 3 |
Data: Listopad 30 2009 10:32:59 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Pab_lo |
Użytkownik "GK" napisał w wiadomości widze, ze tym razem nie miales problemu ze skroconym linkiem... Picasso 4 |
Data: Listopad 30 2009 10:38:04 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Pab_lo" napisał w wiadomości news: widze, ze tym razem nie miales problemu ze skroconym linkiem... Nie, było wyjaśnienie o co chodzi, więc uznałem że warto kliknąć i to chodzi. Gdyby autor napisał w tytule np. "Ciekawa akcja" i ani słowa w wiadomości o co biega, to w życiu bym nie kliknął. Czujesz różnicę? 5 |
Data: Listopad 30 2009 10:47:01 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Pab_lo |
Czuje, ze niektorzy nie potrafia przyznac sie do bledu... Picasso 6 |
Data: Listopad 30 2009 10:57:48 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Jakub Witkowski | Pab_lo pisze: Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości Tu akurat popieram kolegę C. w pełni. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 7 |
Data: Listopad 30 2009 11:17:11 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Pab_lo |
Takie samo zdawkowe posumowanie jak w moim watku "rzezba hasiora" , link tez skrocony... Picasso 8 |
Data: Listopad 30 2009 11:33:43 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Pab_lo" napisał w wiadomości
Tyle że tytuł "sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia!" jasno mówi o czym jest wątek. Tytuł "rzezba hasiora" sam z siebie nie mówi nic, dopiero po przeczytaniu artykułu można było się domyślić, że Twój temat sprzed kilku dni mógł być o tym samym. 9 |
Data: Listopad 30 2009 11:41:07 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Jakub Witkowski | Cavallino pisze: Tytuł "rzezba hasiora" sam z siebie nie mówi nic, No, co prawda niektórym mówi całkiem sporo :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 10 |
Data: Listopad 30 2009 11:43:21 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał w wiadomości Cavallino pisze: Tym którzy przeczytali artykuł. A nie o to chodzi. 11 |
Data: Listopad 30 2009 14:45:35 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Jakub Witkowski | Cavallino pisze: Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał w wiadomości Ja bym się spodziewał pod takim tytułem (w kontekście pms) widoku jakiegoś fantazyjnie poskręcanego wraku z wieloma ostrymi krawędziami. Jeśli to było coś innego, to faktycznie tytuł był mylący. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 12 |
Data: Listopad 30 2009 14:47:13 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał w wiadomości Cavallino pisze: Być może. Ja w takim dziwnym opisie spodziewałbym się co najwyżej trojana, więc nie klikam w takie linki. Jeśli to było coś innego, to faktycznie tytuł był mylący. Było co innego. Artykuł o przewałkach sprowadzaczy złomów. 13 |
Data: Listopad 30 2009 11:31:13 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Pab_lo" napisał w wiadomości
Jakim jest wrzucanie gołych linków. 14 |
Data: Listopad 30 2009 09:34:49 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafiÄ do wiÄzienia! | Autor: Samotnik | Dnia 30.11.2009 GK napisał/a: http://skroc.pl/78eb To jakieś bzdury i radosna twórczość. Może w przypadku, kiedy sprzedaje przedsiębiorca zawodowo trudniący się handlem samochodami, można by ewentualnie coś wywalczyć. Jednak osoba prywatna sprzedająca używaną rzecz nie ma jakiegokolwiek obowiązku posiadania wiedzy technicznej na temat tej rzeczy. Ma pełne prawo sprzedać swój samochód tak, jak stoi, a to rolą kupującego jest sprawdzić, co bierze. Sprzedający zawsze się wymówi, że po prostu się nie zna na tym, z obsługi technicznej wie tylko, jak odkręcić wlew paliwa. Jeśli już, to trzeba by udowodnić mu zatajenie celowego działania, czyli że sprzedający własnoręcznie coś wymienił, zepsuł w samochodzie i o tym nie powiedział, czy też nie przyznał się do kolizji, w której osobiście uczestniczył i w trakcie której samochód został uszkodzony. Krótko mówiąc - kupując od kogoś prywatnie można co najwyżej ugryźć go za to, że powie 'bezkolizyjny', o ile ma się dowody, że kolizja była i on o niej wiedział. Bo fakt, że jakiś element jest szpachlowany, niczego nie dowodzi! Mogło się uszkodzić u dealera, mógł uszkodzić i szybko naprawić chwilowy użytkownik samochodu (koledze auto rozbił mechanik i zdążył go naprawić blacharsko/lakierniczo tak, że kolega zauważył sprawę dopiero po latach! ;) itd. A co do rzeczy typu że bierze olej, że skrzynia się rozpada - sprzedający się nie zna, nie wie, nie orientuje. -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ 15 |
Data: Listopad 30 2009 10:39:53 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Samotnik" napisał w wiadomości Dnia 30.11.2009 GK napisał/a: Jasne i ma pełne prawo do okłamania kupującego i dokonania prób ukrycia wady? Przecież jasne jak słońce jest, że właśnie takie przypadki mogą być zakwalifikowane jako oszustwo. A nie sama sprzedaż auta z wadą, jak to usiłujesz sugerować. Chyba nie bardzo zrozumiałeś sens słwoa "może". 16 |
Data: Listopad 30 2009 18:19:07 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafiÄ do wiÄzienia! | Autor: Samotnik | Dnia 30.11.2009 Cavallino napisał/a: To jakieś bzdury i radosna twórczość. Może w przypadku, kiedy sprzedaje Nie ma, ale nie ma praktycznej możliwości udowodnić komuś, że zna się na czymś w samochodzie oprócz wlewania paliwa. -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ 17 |
Data: Listopad 30 2009 19:29:21 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Samotnik" napisał w wiadomości news: Jasne i ma pełne prawo do okłamania kupującego i dokonania prób ukrycia Jeśli wcześniej sam dzwona naprawiał, to chyba ciężko, żeby o tym nie wiedział? Podobnie jak próby naprawy szwankującego silnika. 18 |
Data: Listopad 30 2009 12:35:23 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Luca | On 30 Lis, 19:29, "Cavallino" wrote: Użytkownik "Samotnik" napisał w wiadomości Pod warunkiem, ze jest pierwszym wlascicielem - w kazdym innym przypadku nic nie udowodnisz ;-) Ba, przy (nie)szczesliwym zbiegu okolicznosci, to nawet pierwszy wlasciciel moze nie wiedziec o naprawie podzwonowej. W koncu jeden wlasciciel nie musi oznaczac jedynego *uzytkownika*, ale tu juz trudniej, przyznam racje. Ogolnie 'sliski' temat, a juz w przypadku osoby fizycznej to praktycznie nie do wyegzekwowania - kolejny martwy przepis. Pzdr L 19 |
Data: Grudzien 01 2009 07:30:31 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Jan Strybyszewski | Luca pisze: On 30 Lis, 19:29, "Cavallino" wrote: Udowodnisz.... Ogolnie 'sliski' temat, a juz w przypadku osoby fizycznej to Przypominam ze handlarz z reguly jest importerem i bez watpienia da sie udowodnic iz to ON WYKLEPAL ten przystanek. Wystarczy podpis pod umowa odkupu wraku ze zlomowiska niemieckiego. 20 |
Data: Grudzien 01 2009 10:46:13 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Luca" napisał w wiadomości news: > Nie ma, ale nie ma praktycznej możliwości udowodnić komuś, że zna się na Pod warunkiem, ze jest pierwszym wlascicielem - w kazdym innym Zrozumcie wreszcie, że tu chodzi o drastyczne przypadki, gdzie ewidentnie wyszło szydło z worka, a nie zapuszkowanie każdego który oszukuje. 22 |
Data: Grudzien 01 2009 18:57:13 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafiÄ do wiÄzienia! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Luca" napisał w wiadomoĹci news: Zrozumcie wreszcie, e tu chodzi o drastyczne przypadki, gdzie ewidentnie Nikt CiÄ do tego nie zmusza. Tyle że jak wiesz o tym, to masz to uczciwie powiedzieÄ kupujÄ cemu, a nie kłamaÄ że jest inaczej. Jak skłamiesz i Ci siÄ to udowodni - to ponoĹ konsekwencjÄ tego przestÄpstwa. Rownie dobrze moze tydzien po kupnie rozwalic samochod, naprawic i Ale to jest zupełnie inna kwestia. Problem nie jest w tym jak udowodniÄ że kłamałeĹ, tylko żeby nie kłamaÄ. Ja nigdy nie miałem powodu, wolałem spuĹciÄ z ceny, ale spaÄ spokojnie. 23 |
Data: Listopad 30 2009 20:54:27 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafiÄ do wiÄzienia! | Autor: Samotnik | Dnia 30.11.2009 Cavallino napisał/a: Jasne i ma pełne prawo do okłamania kupującego i dokonania prób ukrycia Już napisałem przykład, że mógł nie wiedzieć (autentyczny - rozbił mechanik i naprawił zanim oddał). Poza tym jak udowodnisz, że gdzieś naprawiał? Jest jakiś rejestr napraw powypadkowych? Nie słyszałem. Podobnie jak próby naprawy szwankującego silnika. "Paaanie, nie wiem, ja tylko jeżdżę, co 10kkm oddaję do serwisu, robią, płacę i o nic nie pytam. A co to jest silnik?" -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ 24 |
Data: Grudzien 01 2009 07:31:37 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Jan Strybyszewski | Samotnik pisze: Dnia 30.11.2009 Cavallino napisał/a: Nazywa sie Towarzystwo Ubezpieczeniowe i ONO WIE o tym iz KTO i GDZIE i JAK WYGLADAL samochod po wypadku. Wystarczy skorzystac z tej bazy. 25 |
Data: Grudzien 01 2009 09:46:27 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafiÄ do wiÄzienia! | Autor: Samotnik | Dnia 01.12.2009 Jan Strybyszewski napisał/a: Nie ma, ale nie ma praktycznej możliwości udowodnić komuś, że zna się naJeśli wcześniej sam dzwona naprawiał, to chyba ciężko, żeby o tym nie I co, prokurator będzie przepytywał wszystkie kilkadziesiąt TU? Przy co piątym sprzedanym w PL samochodzie, bo Polacy nie rozumieją, że kupując 10-letni samochód za parę tysięcy nie kupują czegoś z salonu i będą zgłaszać masowo podejrzenie oszustwa? To nawet nie byłoby marnowanie publicznych pieniędzy, to by była granda jakaś. Poza tym to i tak nie zamyka problemu, wiele uszkodzeń powypadkowych jest naprawianych 'za swoje'. -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ 26 |
Data: Grudzien 01 2009 10:50:22 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Cavallino | Użytkownik "Samotnik" napisał w wiadomości Dnia 30.11.2009 Cavallino napisał/a: Ale o co Ci chodzi? Nie ma szans na wykazanie, nigdy, w żadnym przypadku? To chcesz udowodnić? No to się mylisz, może się tak zdarzyć. Przypadkiem możesz trafić np. na mechaniora który robił wcześniej naprawę powypadkową, znaleźć papiery dokumentujące naprawę w samochodzie, mogła zostać historia w ASO. Możliwości są, bardziej wątpię w samozaparcie kupującego żeby ścigać oszusta. Podobnie jak próby naprawy szwankującego silnika. A potem jedziesz do ASO i po wklepaniu danych dowiadujesz się o liście naprawa silnika długiej na trzy strony, na której przy każdej pozycji widnieje nazwisko sprzedającego. I oszust może sobie gadać co mu się podoba, do pierdla się kwalifikuje. 27 |
Data: Grudzien 01 2009 07:28:50 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Jan Strybyszewski | Samotnik pisze: Dnia 30.11.2009 Cavallino napisał/a: Chyba ze biegly sadowy stwierdzi iz sprzedajacy musial wiedziec o usterce lub wadzie i ja zatail co nie jest trudne 28 |
Data: Grudzien 01 2009 08:24:33 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Jurand |
Samotnik pisze: Panie Docencie Doktorze Teoretyku - był Pan kiedyś w sądzie i miał Pan kiedykolwiek przyjemność zetknąć się z tzw. "biegłym sądowym"? Oczekuję odpowiedzi "tak" lub "nie". Jurand. 29 |
Data: Grudzien 01 2009 08:38:11 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Jan Strybyszewski | Jurand pisze: Panie Docencie Doktorze Teoretyku - był Pan kiedyś w sądzie i miał Pan kiedykolwiek przyjemność zetknąć się z tzw. "biegłym sądowym"? Oczekuję odpowiedzi "tak" lub "nie". Tak, i zapewniam cie ze sa wady samochodu o ktorych sprzedajacy MUSIAL wiedziec. 30 |
Data: Grudzien 01 2009 08:52:39 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Jurand |
Jurand pisze: Mmm, no to przynajmiej jedną lekcję odrobiłeś - miałeś w sądzie kontakt z biegłym. To teraz wymień, jakie są wady samochodu, o których sprzedający MUSIAŁ wiedzieć, a ja zaraz Ci tutaj napiszę, co sprzedający powie przed sądem i możesz z tym iść do prawnika, żeby Ci potwierdził, że sprawy nie wygrasz. Jurand. 31 |
Data: Grudzien 01 2009 10:06:53 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Jan Strybyszewski |
To teraz wymień, jakie są wady samochodu, o których sprzedający MUSIAŁ wiedzieć, a ja zaraz Ci tutaj napiszę, co sprzedający powie przed sądem i możesz z tym iść do prawnika, żeby Ci potwierdził, że sprawy nie wygrasz. Auto ma sporządzony raport stanu technicznego a wady auta zostały wymienione w fakturze wystawionej na nazwisko sprzedającego naprawy np lakierowanie nadwozia czy bardzo istotna wada "przebieg auta". Jeśli odnajde dokument w ASO na którym przbieg auta jest wyższy niz na umowie kupna sprzedaży a doklument w ASO jest na sprzedającego mamy znamiona oszustwa a nawet wyłudzenia.... i to nie tylko sprawa cywilna ale i karna. Do wad o których sprzedawca wie i MUSI są wady wynikające z obsługi bieżącej stojącej po stronie SPRZEDAJĄCEGO. 32 |
Data: Grudzien 01 2009 13:01:54 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Jurand |
Aha, a kto sporządzał raport stanu technicznego? Co z wadami, których sprzedający mógł nie zauważyć? Jeśli odnajde dokument w ASO na którym przbieg auta jest wyższy niz na Wystarczy, że cwany sprzedający wpisze Ci na fakturze "stan licznika" a nie "przebieg" i będziesz mógł sobie ową fakturą podetrzeć tyłek. A w sądzie zjawi się z 2-ma kolegami, którzy potwierdzą, że byli przy transakcji i informowano Cię o tym, że nie ma dokumentacji dotyczącej stanu licznika, dlatego wpisano "stan licznika" a nie przebieg. Tyle. Do wad o których sprzedawca wie i MUSI są wady wynikające z obsługi Bzdura. Dajmy na to jest taki przypadek - przyjechało auto z zachodu, przebieg 160 tysięcy. W bazie serwisowej - ostatni przegląd pół roku temu przy przebiegu 206 tysięcy. No i co - mamy awanturę gotową - kupujący zaciera ręce, bo ma sprawę przecież ewidentnie wygraną. ALE jest jeszcze coś takiego, jak "dołożenie należytej staranności" przy sprawdzaniu stanu technicznego samochodu - to po pierwsze, a po drugie - sprzedający stwierdzi, że auto przyjechało z uszkodzonym licznikiem i wymienił komplet zegarów, o czym informował kupującego. Kupujący nie sprawdzał auta w autoryzowanej stacji - czyli nie dołożył należytej staranności co do określenia stanu technicznego auta, nikt wady pojazdu, polegającej na wymianie oryginalnego zestawu wskaźników, nie ukrywał - więc nie masz do czynienia z wadą ukrytą. I do widzenia. Jurand. 33 |
Data: Listopad 30 2009 10:46:18 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Pab_lo |
Raz, ze trzeba udowodnic, iz sprzedajacy wiedzial o wadzie a dwa, sprzedajacy moze powiedziec, ze informowal o stanie technicznym kupujacego. Naiwny jest ten ktory mysli, ze handlarz nie bedzie klamal przed sadem... Picasso 34 |
Data: Listopad 30 2009 12:43:49 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: szerszen |
Naiwny jest ten ktory mysli, ze handlarz nie bedzie klamal przed sadem... bedzie, ale papier bedzie mu przeczyl, wiec klamac sobie moze 35 |
Data: Listopad 30 2009 11:01:53 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Yogi(n) | Użytkownik "GK" napisał w wiadomości http://skroc.pl/78eb No ale co z tego wynika? Zmienił się jakiś przepis, nowe prawo wprowadzili nasi rządzący? Przepisy o rękojmi i kodeks karny obowiązują już do dłuzszego czasu i nic absolutnie z tego nie wynika. Gazeta Prawna sobie teoretyzuje po prostu. Jeżeli jakiś oszust czy naciągacz sprzeda rzęcha panu sędziemu albo jego bratu, to może "beknie" za oszustwo, w pozostałych przypadkach okaże się, że nie wiedział i nie odpowiada. Przecież ostatnio, po ujęciu na gorącym uczynku złodzieja japończyków w Waw-e, poszukiwanego od dłuższego czasu, w domu którego znaleziono dziuplę i "zwłoki" iluś tam samochodów - a sąd go uwolnił żeby mógł zatrzeć slady i będzie odpowiadał z wolnej stopy - to chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie wierzy, że sąd skaże oszusta sprzedającego złomy. -- Yogi(n) 36 |
Data: Listopad 30 2009 11:04:49 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Tadeusz |
http://skroc.pl/78eb u nas to jak przegięcie to maxa: jak nic to nic a z tu nagle w druga stronę okazuje się że brak zimówek to poważna wada... -- pozdrawiam Tadeusz 37 |
Data: Listopad 30 2009 18:32:56 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesz trafić do więzienia! | Autor: Jurand |
http://skroc.pl/78eb Praktycznie cały ten artykuł można sobie wrzucić do kosza. Jurand. 38 |
Data: Grudzien 01 2009 18:15:45 | Temat: Re: Nie wiem czy było: sprzedajesz auto możesztrafić do więzienia! | Autor: | W tym kraju to mając pecha i w niesprzyjających okolicznościach, |