//Nic. Jeżeli samochód jest zarejestrowany w Polsce to nic. Bowiem
jeżeli samochód dopuszczono do ruchu w jednym kraju sygnatariuszu
Konwencji
Wiedeńskiej to w innym nie mog± domagać się zgodno¶ci z ich przepisami.
jest dopuszczony owszem ale aktualnie nie spełnia wymagań stawianych
przez polskie przepisy
//Zatem domniemanie jest takie, że skoro samochód na polskich
tablicach porusza się z takim o¶wietleniem i ma polskie dokumenty wraz
z
przegl±dem to spełnia polskie przepisy zatem nie ma podstawy żeby zagranic± to kwestionować.
zgadza się, ale IMHO niemieckie przepisy tez tego wymagaj± wiec masz
0:2 w plecy
//Inna sprawa, że w Polsce pierwszy patrol powinien zabrać w takim
aucie dowód rejestracyjny ale to nie jest jurysdykcja niemieckiej
policji.
czyżby ? poruszasz się po niemieckich drogach autem, które nie powinno
otrzymać przegl±du (zakładam ze policjant zna polskie przepisy) wiec
je¶li będzie chciał Cie udupić to to zrobi, pytanie tylko czy będzie
mu się chciało ...
PS wszystkie niedoci±gnięcia techniczne (maj±ce wpływ na
bezpieczeństwo) przy autokarach, TIR-ach s± ¶cigane do¶ć intensywnie,
aut osobowych na razie ta akcja nie dotyczy ale kierowca autokaru z
pęknięt± szyba może liczyć na przerwę w podroży i przymusowa wizytę w
warsztacie
P.
14 |
Data: Maj 17 2009 15:09:29 |
Temat: Re: Niemcy i xenony bez poziomowania |
Autor: RoB |
Gadu, gadu, .... sradu.
Z wlasnego doswiadczenia moge dojsc do stwierdzenia w/w; zrobilem kilka
tys. km po D, NL (kilka lat temu) i jakos nikt sie nie przyczepil do moich
xenonow w starej V70. Mialem ze 3-4 kontrole drogowe, standardowe
sprawdzanie dokumentów i paszportow, ogladanie auta, wymiana usmiechow z
pasazerami i szerokiej drogi. Nikt sie nie pytal, co to za xenony. I jakos
na ulicach i autostradach nikt mi nie migal, ze go boli, ze jade na
xenonach.
Moral - Polska to dziwny kraj pelen dziwnych ludzi.
RoB
Ps. A wszystko to kwestia ustawienia swiatel.
|