Grupy dyskusyjne   »   Niemowle za granice ?

Niemowle za granice ?



1 Data: Maj 02 2007 17:15:53
Temat: Niemowle za granice ?
Autor: Mariusz_MANIEK 

Witam,
mam pilne pytanko: tydzień temu urodziła nam się córcia. jutro chciałbym wyskoczyć samochodem na 3 dni do Berlina. Czy da się bez paszportu dla nowej obywatelki to zrobić ? Oboje rodzice mają nowe DO, starsza córka własny paszport. Czy posiadając akt urodzenia zostaniemy wpuszczeni do Germanii ?

Dziękuję
--
Pozdrawiam,
Mariusz /Maniek/ LS-400 WMLY 666 <- sprzedam

Spalanie i utrzymanie LS400 tutaj:
http://www.spritmonitor.de/en/detail/137702.html
GG 2220373



2 Data: Maj 02 2007 18:06:44
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Tomasz Pyra 

Mariusz_MANIEK napisał(a):

Witam,
mam pilne pytanko: tydzień temu urodziła nam się córcia. jutro chciałbym wyskoczyć samochodem na 3 dni do Berlina.

Z tygodniowym dzieckiem takie wyskoki?
Przecież przez pierwsze kilka tygodni to się dziecka nawet na spacer nie wyprowadza.

Czy da się bez paszportu dla nowej obywatelki to zrobić ?

Nie da się. Albo wspólny paszport dla dziecka i rodzica, albo paszport dla dziecka, albo dowód osobisty dla dziecka.
I odradzam eksperymenty, bo może się okazać nawet że się da wjechać bo nikt się nie zainteresuje, ale za to nie da się wyjechać.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

3 Data: Maj 02 2007 18:13:54
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Wednesday, May 2, 2007, 6:06:44 PM, you wrote:

mam pilne pytanko: tydzień temu urodziła nam się córcia. jutro chciałbym
wyskoczyć samochodem na 3 dni do Berlina.
Z tygodniowym dzieckiem takie wyskoki?
Przecież przez pierwsze kilka tygodni to się dziecka nawet na spacer nie
wyprowadza.

Dziecko niewyprowadzane takie bzdury potem na grupie pisze...

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

4 Data: Maj 02 2007 21:51:23
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: castrol 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Dziecko niewyprowadzane takie bzdury potem na grupie pisze...

No tak. BO jazda dla dziecka, zwlaszcza w pozycji siedzacej ma zapewne zbawienny wplyw prawda?

--
Pozdrawiam
Jacek

5 Data: Maj 02 2007 21:57:32
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

castrol napisał(a):
(...)

No tak. BO jazda dla dziecka, zwlaszcza w pozycji siedzacej ma zapewne zbawienny wplyw prawda?

Czuć znawcę - wiesz, że dzieci przed 6 miesiącem życia raczej w
fotelikach nie podróżują?

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

6 Data: Maj 02 2007 22:00:01
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: castrol 

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Czuć znawcę - wiesz, że dzieci przed 6 miesiącem życia raczej w
fotelikach nie podróżują?

Pewnie ze nie.
Moga podrozowac w gondolkach, ktore jeszcze poltora roku temu (kiedy rodzilo mi sie dziecko) nie byly az tak popularne w naszym kraju.

--
Pozdrawiam
Jacek

7 Data: Maj 02 2007 22:11:06
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

castrol napisał(a):
(...)

Pewnie ze nie.
Moga podrozowac w gondolkach, ktore jeszcze poltora roku temu (kiedy rodzilo mi sie dziecko) nie byly az tak popularne w naszym kraju.

Co ma popularność takich fotelików (gondolek) w PL do faktycznego
transportu? Dla mnie takie gondolki, czy innego specjalnego rodzaju
foteliki są czymś zupełnie naturalnym. Jak masz jakieś wątpliwości,
to pierwsze z brzegu Allegro ma tego dostatek. Sklepy też.
Wbrew temu co piszesz, to od lat wybór jest spory - nawet w PL.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

8 Data: Maj 02 2007 22:22:46
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: castrol 

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Co ma popularność takich fotelików (gondolek) w PL do faktycznego
transportu?

No wydaje mi sie ze ma. Nawet nie chodzi dzis o dostepnosc tych gondolek w sklepach. Tyle o swiadomosc ludzi przewazacych dzieci, nie tylko niemowalki.

Dla mnie takie gondolki, czy innego specjalnego rodzaju
foteliki są czymś zupełnie naturalnym.

Dla mnie rowniez. Ale uwierz mi ze wiele ludzi nie traktuje tego normalnie. Odkad mam dziecko to przygladam sie ludziom co robia ze swoimi dziecmi - myslisz ze malo razy widzialem male dzieci wozone na kolanach pasazera na przeciwko poduszki powietrznej?

Jak masz jakieś wątpliwości,
to pierwsze z brzegu Allegro ma tego dostatek. Sklepy też.

Wybacz, ale nie odwazylbym sie kupowac fotelika czy gondoli bez wczesniejszej przymiarki dziecka do danego modelu. Wiec sila rzeczy wizyta w sklepie jest nieunikniona.

Wbrew temu co piszesz, to od lat wybór jest spory - nawet w PL.

No popatrz. Poltora roku temu, wybor byl znikomy. I nie w sklepach na zadupiu, lecz np w takiej Warszawie.

--
Pozdrawiam
Jacek

9 Data: Maj 02 2007 22:56:08
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Dorota *** 



No popatrz. Poltora roku temu, wybor byl znikomy. I nie w sklepach na
zadupiu, lecz np w takiej Warszawie.

Hejka,
moi chłopcy jeżdżą od 3 miesiąca życia (obecnie to stateczny drugoklasista i
zerówkowicz) . Wożeni byli w fotelikach z regulowaną wysokością pasów oraz
możliwością ustwienia prawie poziomego. Fotelik wyglądał mniej więcej tak -
\/ , w środku dziecko. Co to są gondolki? Czy to środki od wózków (tzn.
kółka do bagażnika, a góra do auta?).

Nasz problem raczej polegał  i nadal polega na wadze. Tak było przy
fotelikach dostsowanych do wieku, ale nie wzrostu i wagi dziecka (0-18
miesięcy itd.) Obecnie większość fotelików jest do 36 kg - mój młodszy syn
już dawno waży ponad to, zostaje mu podkładka (6,5 roku). Jest to niewygodny
sposób podróżowania na dłuższe trasy - dziecko składa się w pół zasypiając i
wg mnie pasy nie spełnią swojej roli w razie czego (ODPUKUJĘ!!!!).

D.

10 Data: Maj 02 2007 23:09:40
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Dorota *** napisał(a):
(...)

Hejka,
moi chłopcy jeżdżą od 3 miesiąca życia (obecnie to stateczny drugoklasista i zerówkowicz) . Wożeni byli w fotelikach z regulowaną wysokością pasów oraz możliwością ustwienia prawie poziomego. Fotelik wyglądał mniej więcej tak - \/ , w środku dziecko. Co to są gondolki? Czy to środki od wózków (tzn. kółka do bagażnika, a góra do auta?).

Coś w podobie - gondolka to gondolka.
http://www.bebeconfort.com/UK/voiture_windoo.htm
http://www.bebeconfort.com/UK/voiture_creatis_fix.htm
Fotelik to fotelik:
http://www.bebeconfort.com/UK/voiture_iseos_ss.htm
http://www.bebeconfort.com/UK/voiture_iseos_tt.htm

Nasz problem raczej polegał  i nadal polega na wadze. Tak było przy fotelikach dostsowanych do wieku, ale nie wzrostu i wagi dziecka (0-18 miesięcy itd.)

Zasadniczo podział jest wagowy, a nie wiekowy.

Obecnie większość fotelików jest do 36 kg - mój młodszy syn już dawno waży ponad to, zostaje mu podkładka (6,5 roku).

Specyficzna sytuacja.

Jest to niewygodny  sposób podróżowania na dłuższe trasy - dziecko składa się w pół zasypiając i wg mnie pasy nie spełnią swojej roli w razie czego (ODPUKUJĘ!!!!).

Może to?

http://www.bebeconfort.com/UK/voiture_hipsos_ss.htm

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

11 Data: Maj 02 2007 23:14:38
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Dorota *** 


Coś w podobie - gondolka to gondolka.
http://www.bebeconfort.com/UK/voiture_windoo.htm


Zapytałam nieprecyzyjnie. Czy w gondolce są pasy?


Fotelik to fotelik:
Zasadniczo podział jest wagowy, a nie wiekowy.

Może to?

http://www.bebeconfort.com/UK/voiture_hipsos_ss.htm

Do 36 kg. NIestety.

D.

12 Data: Maj 02 2007 23:23:42
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Dorota *** napisał(a):
(...)

Zapytałam nieprecyzyjnie. Czy w gondolce są pasy?

Tak. W przeciwnym wypadku nie miałoby to sensu.

http://www.bebeconfort.com/UK/voiture_hipsos_ss.htm

Do 36 kg. NIestety.

Masz specyficzną sytuację.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

13 Data: Maj 02 2007 23:29:22
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Dorota *** 


Masz specyficzną sytuację.

Hmmm. Sądząc po znajomych, nie tylko ja. :-D
Ale przyznaję,moje dzieci sa nieco zbyt grube i zbyt wyokie. Choć widząc, co
się dzieje w SP - czas gigantów nadchodzi ;-).

D.

14 Data: Maj 03 2007 10:21:00
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Dorota *** napisał:

Masz specyficzną sytuację.


Hmmm. Sądząc po znajomych, nie tylko ja. :-D
Ale przyznaję,moje dzieci sa nieco zbyt grube i zbyt wyokie. Choć widząc, co się dzieje w SP - czas gigantów nadchodzi ;-).

D.
NO ja też pomału się zastanawiam co z mojego młodego wyrośnie - 3 miesiące a on już waży 7 kg ;)
Należy dzieciakom zaaplikować dużo ruchu, a nie tak jak w większości wypadków obserwuję albo TV, albo komputer, za moich czasów ( mam 32 lata ) komputerów nie było większość wolnego czasu spędzało się biegając gdzieś z rówieśnikami, albo jeżdżąc na rowerach do upadłego ... więc i otyłych dzieci nie było widać tyle co teraz, sumarycznie w podstawówce w mojej klasie na 32 osoby tylko 3 były otyłe i to była chyba najlepiej wyposażona klasa, w równoległych pamiętam 1 osobę otyłą ;) po której nie widać teraz że był aż taki potężny :)

Pozdro !!

15 Data: Maj 03 2007 10:27:14
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Tomek Glowka 

On 2 Maj, 22:56, "Dorota ***"  wrote:

Obecnie większość fotelików jest do 36 kg - mój młodszy syn
już dawno waży ponad to, zostaje mu podkładka (6,5 roku). Jest to niewygodny
sposób podróżowania na dłuższe trasy - dziecko składa się w pół zasypiając i
wg mnie pasy nie spełnią swojej roli w razie czego (ODPUKUJĘ!!!!).
Ciekawe swoją drogą, czemu jest to aż tak niezauważany problem - brak
apeli w prasie, brak odpowiednich fotelików. U mnie się to rozwiązało
całkiem niechcący, ale im dziecko starsze tym bardziej to doceniam i
polecam innym: pochylane tylne oparcia. Tylko naprawdę pochylane do
pozycji półleżącej, a nie tak jak w Roomsterze czy Merivie. Jeśliby do
tego dołożyć jakieś inne poza podkładką rozwiązanie problemu pasa
biodrowego (inny kształt miednicy u dziecka) to dzieci miałyby już
pełen komfort.
pozdrawiam, tomek

16 Data: Maj 02 2007 23:02:14
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

castrol napisał(a):
(...)

No wydaje mi sie ze ma. Nawet nie chodzi dzis o dostepnosc tych gondolek w sklepach. Tyle o swiadomosc ludzi przewazacych dzieci, nie tylko niemowalki.

A jaki to ma związek z Mańkiem? Świadomość w zakresie zapisania
pasów, czy używania fotelików jest nadal niska, ale to inna
kwestia.

Dla mnie rowniez. Ale uwierz mi ze wiele ludzi nie traktuje tego normalnie. Odkad mam dziecko to przygladam sie ludziom co robia ze swoimi dziecmi - myslisz ze malo razy widzialem male dzieci wozone na kolanach pasazera na przeciwko poduszki powietrznej?

No dobrze, ale ja nadal związku z omawianym tematem nie widzę.

Wybacz, ale nie odwazylbym sie kupowac fotelika czy gondoli bez wczesniejszej przymiarki dziecka do danego modelu. Wiec sila rzeczy wizyta w sklepie jest nieunikniona.

ROTFL

Niemowlak jest Ci potrzebny do przymiarki? Wolne żarty. To nie garnitur
do komunii. Wszystkie wyroby fotelikowe kupowałem bez dzieci.

No popatrz. Poltora roku temu, wybor byl znikomy. I nie w sklepach na zadupiu, lecz np w takiej Warszawie.

No popatrz. Widocznie to jakieś zadupie. Gondolki kilkanaście lat temu
owszem, kupowałem w Niemczech, ale późniejsze foteliki bez problemu
w Polsce. Nie powiem, że nie łaziłem ze znajomymi i nie doradzałem.
Jak nie było akurat w sklepie, to się zamawiało i za tydzień były.
Tu przykład:
http://www.futrzak.net/images/rodzinka/dyztorun.jpg
Bebe Comfort Cosmos. Z 10 lat temu przynajmniej. Cena oczywiście
też kosmos (więc na miejscu nie było), ale nie znaczy to, że
był problem z wyborem. Był katalog, włącznie z możliwością
wybrania koloru.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

17 Data: Maj 02 2007 23:15:41
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: castrol 

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

ROTFL

Niemowlak jest Ci potrzebny do przymiarki? Wolne żarty. To nie garnitur
do komunii. Wszystkie wyroby fotelikowe kupowałem bez dzieci.

No popatrz jakie smieszne prawda?
Wszystkie szkoly kupowania fotelikow mowia o tym, aby dopasowac fotelik, a nie dziecko do fotelika.

Smiem twierdzic nawet ze fotelik jest duza wazniejsza sprawa niz garnitur do komunii. Badz co badz od zle dobranego fotelika moze zalezec zycie naszego dziecka.


--
Pozdrawiam
Jacek

18 Data: Maj 02 2007 23:19:18
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Dorota *** 



Niemowlak jest Ci potrzebny do przymiarki? Wszystkie wyroby fotelikowe
kupowałem bez dzieci.

Wszystkie szkoly kupowania fotelikow mowia o tym, aby dopasowac fotelik,
a nie dziecko do fotelika.

Smiem twierdzic nawet ze fotelik jest duza wazniejsza sprawa niz garnitur
do komunii. Badz co badz od zle dobranego fotelika moze zalezec zycie
naszego dziecka.

Jako mama komunisty - białe spodnie i buty  rulez !! ;-)
Foteli brałam do domu, by przymierzyć, czy pasy pasują. Moje dzieci duże
były (nawet młodszy wcześniak 4350 g).

D/

D.

19 Data: Maj 02 2007 23:50:30
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

castrol napisał(a):
(...)

No popatrz jakie smieszne prawda?

Owszem, dość zabawne.

Wszystkie szkoly kupowania fotelikow mowia o tym, aby dopasowac fotelik, a nie dziecko do fotelika.

To chyba oczywiste? Tyle, że samo dziecko nie jest do tego potrzebne.
Waga i wzrost jest wystarczającym do wyboru. W szczególności w zakresie
gondolek (grupa 0). Grupa 1 ma takie możliwości regulacji, że bez
problemu się dostosuje. Trochę inaczej jest w grupie 2/3. Tyle, że wtedy dziecko ma ze 3 lata, więc można z nim pogadać - nawet w zakresie
koloru.

Smiem twierdzic nawet ze fotelik jest duza wazniejsza sprawa niz garnitur do komunii.

Jest ważniejszy, owszem. Tylko nie bardzo związek widzę. Taki fotelik
służy przez dłuższy okres czasu i posiada spory zakres adaptacyjny do
rozwoju młodego człowieka. Nie zmienia się go co 2 miesiące, a co
lata. Stąd też takie przymierzanie nie ma sensu.

Badz co badz od zle dobranego fotelika moze zalezec zycie naszego dziecka.

Co to znaczy źle dobrany fotelik? Zrobiłeś błąd w grupie wagowej?
W grupie 0 każdy markowy fotelik będzie dobry, chyba że ktoś bardzo
patrzy na wyniki gwiazdkowe i wychodzi na to, że Maxi-Cosi ma
gwiazdkę więcej od Bebe-Comfort.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

20 Data: Maj 03 2007 00:26:54
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: castrol 

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

To chyba oczywiste? Tyle, że samo dziecko nie jest do tego potrzebne.
Waga i wzrost jest wystarczającym do wyboru.

Widzisz, piszesz ze wzrost jest wazny, a wzrost to nie tylko suche centymetry ale takze dlugosc tulowia, nozek itp. Przeciez przy kazdym dziecku te parametry sa zupelnie inne. Wiec co Ci daje sam wzrtost w postaci centymetrow przy zakupie fotelika?

Opisze Ci jak wyglada sytuacja u mnie, moze to rozjasni problem o ktorym pisze.

Moje dziecko ma niecale 16 miesiecy. Tak sie sklada ze jak na swoj wiek jest dosc wysokie. Jest duzo wyzsze od swoich rowiesnikow, a nawet od trzylatkow i czterolatkow.
Wagowo miesci sie jeszcze w grupie 0+, ale jesli chodzi o wzrost to praktycznie wszystkie foteliki z tej grupy juz sie dla niego nie nadaja, bo po prostu z nich wystaje (glowa wystaje mocno poza fotelik).
W grupie I tez czesc fotelikow sie dla niego nie nadaje - ten sam problem co w przypadku grupy 0+, czyli foteliki sa za male w stosunku do jego wzrostu.
Kupujac fotelik bez przymierzania do poszczegolnych modeli, czyli kupujac np przez Internet, narazilibysmy sie po prostu na kupno kota w worku.

> Co to znaczy źle dobrany fotelik? Zrobiłeś błąd w grupie wagowej?

Nie zawsze grupa wagowa przeklada sie na rzeczywistosc. Po prostu foteliki produkuje sie pod pewne standardy. Moje dziecko te standarny przekracza (chodzi o wzrost).

> W grupie 0 każdy markowy fotelik będzie dobry, chyba że ktoś bardzo
> patrzy na wyniki gwiazdkowe i wychodzi na to, że Maxi-Cosi ma
> gwiazdkę więcej od Bebe-Comfort.

Kiedy dziecko jest zbyt wysokie do danego modelu, to nie bedzie to dobry fotelik, poniewaz nie bedzie zapewniac dobrej ochrony glowy - smiem twierdzic ze w takim wypadku moglby nawet zaszkodzic.

--
Pozdrawiam
Jacek

21 Data: Maj 03 2007 00:51:09
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

castrol napisał(a):
(...)

Widzisz, piszesz ze wzrost jest wazny, a wzrost to nie tylko suche centymetry ale takze dlugosc tulowia, nozek itp. Przeciez przy kazdym dziecku te parametry sa zupelnie inne. Wiec co Ci daje sam wzrtost w postaci centymetrow przy zakupie fotelika?

Sugerujesz, że proporcje są aż tak dziwne? Chyba jednak nie.

Opisze Ci jak wyglada sytuacja u mnie, moze to rozjasni problem o ktorym pisze.

Moje dziecko ma niecale 16 miesiecy. Tak sie sklada ze jak na swoj wiek jest dosc wysokie. Jest duzo wyzsze od swoich rowiesnikow, a nawet od trzylatkow i czterolatkow.

No cóż. Skoro tak to wygląda, to masz problem.

Wagowo miesci sie jeszcze w grupie 0+, ale jesli chodzi o wzrost to praktycznie wszystkie foteliki z tej grupy juz sie dla niego nie nadaja, bo po prostu z nich wystaje (glowa wystaje mocno poza fotelik).

Jakie mierzyłeś?

W grupie I tez czesc fotelikow sie dla niego nie nadaje - ten sam problem co w przypadku grupy 0+, czyli foteliki sa za male w stosunku do jego wzrostu.

Współczuję.

Kupujac fotelik bez przymierzania do poszczegolnych modeli, czyli kupujac np przez Internet, narazilibysmy sie po prostu na kupno kota w worku.

Kupujesz przez internet bez weryfikacji organoleptycznej?
Nim kupisz przez internet, to najpierw się to sprawdza IRL.
Nadal dziecko nie jest do tego potrzebne.

 > Co to znaczy źle dobrany fotelik? Zrobiłeś błąd w grupie wagowej?

Nie zawsze grupa wagowa przeklada sie na rzeczywistosc. Po prostu foteliki produkuje sie pod pewne standardy. Moje dziecko te standarny przekracza (chodzi o wzrost).

Z opisu wnioskuję, że przekracza wszystkie. Nie ma półtora roku,
a jest wyższe niż czterolatki.

 > W grupie 0 każdy markowy fotelik będzie dobry, chyba że ktoś bardzo
 > patrzy na wyniki gwiazdkowe i wychodzi na to, że Maxi-Cosi ma
 > gwiazdkę więcej od Bebe-Comfort.

Kiedy dziecko jest zbyt wysokie do danego modelu, to nie bedzie to dobry fotelik, poniewaz nie bedzie zapewniac dobrej ochrony glowy - smiem twierdzic ze w takim wypadku moglby nawet zaszkodzic.

Wiesz co? Zapoznaj się z ofertą fotelików. Napisałem wcześniej, że
foteliki są konstruowane na pewien okres użytkowania, a nie na jedno
wsadzenie. To nie garnitur.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

22 Data: Maj 02 2007 21:57:12
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello castrol,

Wednesday, May 2, 2007, 9:51:23 PM, you wrote:

Dziecko niewyprowadzane takie bzdury potem na grupie pisze...
No tak. BO jazda dla dziecka, zwlaszcza w pozycji siedzacej

A skąd pomysł, że w siedzącej?

ma zapewne zbawienny wplyw prawda?

Ciebie przez ile miesięcy z porodówki nie odbierano?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

23 Data: Maj 02 2007 22:02:07
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: castrol 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Ciebie przez ile miesięcy z porodówki nie odbierano?

Widze ze zlosliwosc pelna geba. Napisalem gdzies zeby dziecka za nic w swiecie nie wypuszczac poza prog domu? Raczej daleko mi do nadopiekunczego ojca.


--
Pozdrawiam
Jacek

24 Data: Maj 03 2007 01:16:33
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello castrol,

Wednesday, May 2, 2007, 10:02:07 PM, you wrote:

Ciebie przez ile miesięcy z porodówki nie odbierano?
Widze ze zlosliwosc pelna geba. Napisalem gdzies zeby dziecka za nic w
swiecie nie wypuszczac poza prog domu? Raczej daleko mi do
nadopiekunczego ojca.

A w ogóle jestes ojcem?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

25 Data: Maj 03 2007 10:11:50
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: castrol 

RoMan Mandziejewicz pisze:

A w ogóle jestes ojcem?

Poczytaj caly watek to bedziesz znac odpowiedz na swoje pytanie.


--
Pozdrawiam
Jacek

26 Data: Maj 03 2007 05:44:47
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Jarek Wójtowicz 

RoMan Mandziejewicz  napisał(a):

Ciebie przez ile miesięcy z porodówki nie odbierano?

Chyba jest różnica między odbiorem dziecka ze szpitala a nieodpowiedzialną
jazdą ileś tam setek km z taką maludą w celach rozrywkowych do Berlina...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

27 Data: Maj 03 2007 08:38:42
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Axel 

"Jarek Wójtowicz"  wrote in message


Ciebie przez ile miesięcy z porodówki nie odbierano?
Chyba jest różnica między odbiorem dziecka ze szpitala a
nieodpowiedzialną  jazdą ileś tam setek km z taką maludą w celach
rozrywkowych do Berlina... --

A jest miedzy tymi zdarzeniami, a wyprowadzaniem niemowlaka na spacer? Bo
padl tekst, ze nie wolno....


--
Axel

28 Data: Maj 03 2007 10:47:42
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Axel napisał:



A jest miedzy tymi zdarzeniami, a wyprowadzaniem niemowlaka na spacer? Bo padl tekst, ze nie wolno....


Możę jechać jego ryzyko, ale jaki wpływ będzie miałą taka ilość wstrząsów na takie jeszcze nie do końca wykształcone dzicko to kto to wie ... ?? być może zbawienny ??
Z moim 3 miesięcznym najdłuższa jazda jaka będzie to do teścia jakieś 100km w jedną stronę, możę 150 jak będziemy chcieli zahaczyć jego prababcię, a wypadałoby ;)
Jak będzie miał 4,5 miesiąca pojedzie nad morze :)

Pozdro !!

29 Data: Maj 07 2007 10:34:09
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Krzysiek Niemkiewicz 

Kolega/żanka Czarek Daniluk napisał/a:

Użytkownik Axel napisał:
A jest miedzy tymi zdarzeniami, a wyprowadzaniem niemowlaka na
spacer? Bo  padl tekst, ze nie wolno....
Możę jechać jego ryzyko, ale jaki wpływ będzie miałą taka ilość wstrząsów na takie jeszcze nie do końca wykształcone dzicko to kto
to  wie ... ?? być może zbawienny ??
Z moim 3 miesięcznym najdłuższa jazda jaka będzie to do teścia
jakieś  100km w jedną stronę, możę 150 jak będziemy chcieli
zahaczyć jego  prababcię, a wypadałoby ;)
Jak będzie miał 4,5 miesiąca pojedzie nad morze :)
Pozdro !!

Z moimi (jedno 2 lata, drugie 2 miesiące) byłem właśnie na Słowacji z wyskokami do Budapesztu i Wiednia - w sumie ~2200km. I było spoko. Nawet z małą było mniej problemów niż z dwulatkiem...


--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl

Green Golf III Variant '96 1.9 GT TDI
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

30 Data: Maj 03 2007 11:42:35
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Jarek,

Thursday, May 3, 2007, 7:44:47 AM, you wrote:

Ciebie przez ile miesięcy z porodówki nie odbierano?
Chyba jest różnica między odbiorem dziecka ze szpitala a nieodpowiedzialną
jazdą ileś tam setek km z taką maludą w celach rozrywkowych do Berlina...

Ależ ja się wypowiadam w kontekście niewychodzenia na spacer z
dzieckiem przez wiele tygodni.

Pomysł z wyjazdem do Berlina jest zdecydowanie kontrowersyjny, choć
nie uważam go za niemożliwy. Powiedzmy - niepotrzebny.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

31 Data: Maj 03 2007 15:42:55
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Tomasz Pyra 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Ależ ja się wypowiadam w kontekście niewychodzenia na spacer z
dzieckiem przez wiele tygodni.

Nie tak znowu przez wiele. Przy dodatniej temperaturze po 2 tygodniach spokojnie można wychodzić. I też nie na wielogodzinne objazdy.

Sam piszesz że masz dorosłe dziecko, to czy na pewno kojarzysz różnicę między różowym, pomarszczonym, tygodniowym dzieckiem które jedyne co potrafi to ssać i mrużyć oczy, a dzieckiem które ma np. miesiąc i jest to już wtedy kolosalna różnica i zupełnie inna bajka?

Pomysł z wyjazdem do Berlina jest zdecydowanie kontrowersyjny, choć
nie uważam go za niemożliwy. Powiedzmy - niepotrzebny.

No dokładnie.
Jeżeli nie ma konieczności jechać to znacznie lepiej zostać w domu.
Po pierwsze ze względu na dziecko, a po drugie na matkę w połogu dla której godziny w fotelu samochodowym to pewnie nie to o czym marzy.

Taka podróż z tygodniowym dzieckiem które dosłownie co chwilę wymaga przewijania i karmienia to będzie też maksymalnie niewygodne dla kierowcy.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

32 Data: Maj 02 2007 23:04:45
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości


..


Dziecko niewyprowadzane takie bzdury potem na grupie pisze...

ty jak cos pierdolniesz czasami to az zal czytac....

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

33 Data: Maj 02 2007 23:48:30
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Axel 

"Cyprian Prochot"  wrote in message


.
Dziecko niewyprowadzane takie bzdury potem na grupie pisze...
ty jak cos pierdolniesz czasami to az zal czytac....

Cypek - a Tobie gorzej? Duze masz  jakies doswiadczenie w nie/wyprowadzaniu
dzieci na spacer?

--
Axel

34 Data: Maj 03 2007 00:02:12
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Axel napisał(a):
(...)

Cypek - a Tobie gorzej? Duze masz  jakies doswiadczenie w nie/wyprowadzaniu dzieci na spacer?

pmsowe.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

35 Data: Maj 02 2007 18:29:07
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Axel 

"Tomasz Pyra"  wrote in message


Przecież przez pierwsze kilka tygodni to się dziecka nawet na spacer nie
wyprowadza.


ROTFL! A moze jeszcze powinno w domu w lecie pod gruba koldra i w czapce
lezezec?

--
Axel

36 Data: Maj 02 2007 18:47:17
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Mariusz_MANIEK 

Tomasz Pyra napisał(a):

Mariusz_MANIEK napisał(a):
Witam,
mam pilne pytanko: tydzień temu urodziła nam się córcia. jutro chciałbym wyskoczyć samochodem na 3 dni do Berlina.

Z tygodniowym dzieckiem takie wyskoki?
Przecież przez pierwsze kilka tygodni to się dziecka nawet na spacer nie wyprowadza.
ROTFL !!! Dziecko nie podlega kwarantannie ;-)) W dniu powrotu ze szpitala zaliczyło spacer - ma wyrosnąć na zdrowego i normalnego człowieka a nie schorowanego multialegrika...

Nie da się. Albo wspólny paszport dla dziecka i rodzica, albo paszport dla dziecka, albo dowód osobisty dla dziecka.
I odradzam eksperymenty, bo może się okazać nawet że się da wjechać bo nikt się nie zainteresuje, ale za to nie da się wyjechać.
Hmm no to lipa :-(

Dzięki za info..



--
Pozdrawiam,
Mariusz /Maniek/ LS-400 WMLY 666
http://www.ls400.waw.pl
Spalanie i utrzymanie LS400 tutaj:
http://www.spritmonitor.de/en/detail/137702.html
GG 2220373

37 Data: Maj 02 2007 18:56:43
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Padre_peper 


ROTFL !!! Dziecko nie podlega kwarantannie ;-)) W dniu powrotu ze szpitala zaliczyło spacer - ma wyrosnąć na zdrowego i normalnego człowieka a nie schorowanego multialegrika...
Spacer jak najbardziej ale godziny w samochodzie to naprawdę nie jest mądry pomysł...

38 Data: Maj 02 2007 19:34:26
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Tomasz Pyra 

Mariusz_MANIEK napisał(a):

ROTFL !!! Dziecko nie podlega kwarantannie ;-)) W dniu powrotu ze szpitala zaliczyło spacer - ma wyrosnąć na zdrowego i normalnego człowieka a nie schorowanego multialegrika...

Ja rozumiem, że są zwolennicy selekcji naturalnej i eugeniki, ale takiego co by to od pierwszego dnia wprowadzał w życie na własnym dziecku to pierwszy raz widzę.

Może od razu wizyta z dzieckiem na oddziale zakaźnym szpitala? Jeżeli dziecko przeżyje to oczywiście świadczyć to będzie o jego dużym potencjale odpornościowym i rokować będzie na końskie zdrowie w przyszłości, ale tylko jak przeżyje.

Porozmawiaj z jakimś pediatrą, albo poczytaj książki. Również książki o tym jak formuje się układ immunologiczny u takiego dziecka.
Dziecko w drugim tygodniu jak jest zdrowe i jest ciepło (a nie jest teraz ciepło) to można zacząć werandować, a nie wozić samochodem (raz zimno, raz gorąco), w dodatku pogoda w ostatnich dniach gdzieniegdzie bywa nawet zimowa, no ale zrobisz jak uważasz.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

39 Data: Maj 02 2007 21:54:54
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Mariusz_MANIEK 

Tomasz Pyra napisał(a):

Ja rozumiem, że są zwolennicy selekcji naturalnej i eugeniki, ale takiego co by to od pierwszego dnia wprowadzał w życie na własnym dziecku to pierwszy raz widzę.
Widzę, że na p.m.s gości spore grono ludzi które z każdego kichnięcia dziecka robi tragedię rodzinną i od razu bierze tydzień zwolnienia lekarskiego..
Idąc Twoim tokiem rozumowania ze szpitala powinienem wypozyczyć inkubator na czas transportu do domu tak ? Wkoło czychały same epidemie i inne zarazy oraz prawdopodobnie minęło nas kilka osób nosicieli HIV zanim dotarłem ze szpitala do samochodu Daj spokój z takimi banialukami.

Porozmawiaj(cie) z rodzicami czy też byliście przechowywani w szklanych bańkach do wieku przedszkolnego ? - zdziwicie się.

Porozmawiaj z jakimś pediatrą, albo poczytaj książki. Również książki o tym jak formuje się układ immunologiczny u takiego dziecka.
Dziecko w drugim tygodniu jak jest zdrowe i jest ciepło (a nie jest teraz ciepło) to można zacząć werandować, a nie wozić samochodem (raz zimno, raz gorąco)
Masz samochód bez sprawnej klimy ? U mnie jak ma być 23 to tyle jest

, w dodatku pogoda w ostatnich dniach gdzieniegdzie
bywa nawet zimowa, no ale zrobisz jak uważasz.

Dzięki za pouczenia, ale nowoczesne podejście do nadmiernego wychuchiwania dziecka mnie nie przekonuje.
Proponuję EOT, bo dowiedziałem się, że nie pojedziemy z braku dokumentów.

Dziękuję


--
Pozdrawiam,
Mariusz /Maniek/ LS-400 WMLY 666
http://www.ls400.waw.pl
Spalanie i utrzymanie LS400 tutaj:
http://www.spritmonitor.de/en/detail/137702.html
GG 2220373

40 Data: Maj 02 2007 21:58:59
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: castrol 

Mariusz_MANIEK pisze:

Masz samochód bez sprawnej klimy ? U mnie jak ma być 23 to tyle jest

Oj klimatyzacja dla noworodka to nie jest najlepszy pomysl. Ale mozesz eksperymentowac - przeciez nikt Ci nie broni.

No i pamietaj ze klimatyzacja nie zalatwi problemu slonca, ktore potrafi mocno swiecic ostatnio.

--
Pozdrawiam
Jacek

41 Data: Maj 02 2007 22:31:40
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Dorota *** 


Widzę, że na p.m.s gości spore grono ludzi które z każdego kichnięcia
dziecka robi tragedię rodzinną i od razu bierze tydzień zwolnienia
lekarskiego..
Idąc Twoim tokiem rozumowania ze szpitala powinienem wypozyczyć inkubator
na czas transportu do domu tak ? Wkoło czychały same epidemie i inne
zarazy oraz prawdopodobnie minęło nas kilka osób nosicieli HIV zanim
dotarłem ze szpitala do samochodu Daj spokój z takimi banialukami.


Posłuchaj, zanim zbagatelizujesz. Pierwszy syn (grudniowy) przyjechał do
domu autem w -15 mrozu (ok. 35 km). Drugi syn, (też grudniowy, ale 2 lata
później) też przyjechał autem,ale przy +3 - odległośc ta sama. Po trzech
dniach się katar (dla przypomnienia - noworodek z zatkanym nosem nie potrafi
jeść), po dwóch - choroba, po trzech zastrzyki 2x dziennie (ostre zapalenie
oskrzeli). Nie wiem, kiedy się zaraził - domu wszyscy byli zdrowi.
Pielęgniarka, która przychodziła do domu, sama twierdziła, że musi przyjść
koleżanka (za kasę) lub do szpitala, bo ona nie wie, jak w taki mały tyłek
ładować zastrzyki.... Uwierz mi, że to był jeden z większych horrorów w moim
życiu. Ze względu na łatwość zarażenia / zakażenia jestem zdecydowanie
przeciw wyprawom z noworodkami.

D.

42 Data: Maj 02 2007 23:55:03
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Axel 

"Dorota ***"  wrote in message


Posłuchaj, zanim zbagatelizujesz. Pierwszy syn (grudniowy) przyjechał do
domu autem w -15 mrozu (ok. 35 km). Drugi syn, (też grudniowy, ale 2 lata
później) też przyjechał autem,ale przy +3 - odległośc ta sama. Po trzech
dniach się katar (dla przypomnienia - noworodek z zatkanym nosem nie
potrafi  jeść), po dwóch - choroba, po trzech zastrzyki 2x dziennie
(ostre zapalenie  oskrzeli). Nie wiem, kiedy się zaraził - domu wszyscy
byli zdrowi.

Jasne - to na pewno od spacerow. Pomijajac fakt, ze teraz zimy nie ma...
Moja starsza corka w trzecim dniu zycia przespacerowala pol Warszawy ze
szpitala do domu (fotelikow dla niemowlat wtedy nie bylo, przynajmniej w
PL). Mlodsza czwartego dnia dojechala samochodem (w foteliku) do domu, a od
nastepnego dnia codziennie spedzala czas w parku na spacerze. I obie nie
chorowaly (starsza zachorowala po raz pierwszy majac ponad dwa lata).
Tyle, ze ja z tych dwoch przypadkow nie probowalbym opowiadac, ze tak musi
byc....

--
Axel

43 Data: Maj 03 2007 00:11:22
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Dorota *** 

Jasne - to na pewno od spacerow. Pomijajac fakt, ze teraz zimy nie ma...

Mój młodszy nie spacerował. Ot- przejechał ze szpitala do domu.

Tyle, ze ja z tych dwoch przypadkow nie probowalbym opowiadac, ze tak musi
byc....

Ja też. Tyle, że brak choroby nie jest równy z potencjalnym ryzykiem
zachorowania.  I o tym piszę. Że jeśli bym nie musiała, to nie wystawiałabym
noworodka (niemowlak to inna inszość) na ryzyko.  Pierwsze doświadczenia
miałam wszak pozytywne. :-)

D.

44 Data: Maj 03 2007 00:35:58
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Dorota *** napisał(a):
(...)

Mój młodszy nie spacerował. Ot- przejechał ze szpitala do domu.

Mój spacerował. Starszy brat biegał po dworzu, więc czemu by nie miał?

Ja też. Tyle, że brak choroby nie jest równy z potencjalnym ryzykiem zachorowania. 

Wiesz, gdybym tak miał podchodzić do tematu, to trzymałbym chłopaków
w szklarni, ponieważ zawsze istniej potencjalne ryzyko.

Młodszy zapadł na taką przypadłość, tylko ta potencjalność była prawie
zerowa, jednak dostało się - i jemu i nam. Trzymanie pod kloszem nie
poprawiłoby sytuacji - wręcz by pogorszyło. Wiele lat budziłem się
ze strachem, czy syn jeszcze oddycha, bądź nie. Rajd na pogotowie,
później do szpitala. Ma już 12 lat. Tak jak lekarz powiedział
- z dojrzewaniem problem zniknie. Od 6 lat się już nie dusi, a
tylko charczy.

I o tym piszę. Że jeśli bym nie musiała, to nie wystawiałabym noworodka (niemowlak to inna inszość) na ryzyko.  Pierwsze doświadczenia miałam wszak pozytywne. :-)

Ryzyko. Jedynie co można napisać, to odpowiedzialność i rozsądek
rodziców.


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

45 Data: Maj 03 2007 00:47:57
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Dorota *** 

biegał po dworzu,

biegał po polu u nas :-D

Ja też. Tyle, że brak choroby nie jest równy z potencjalnym ryzykiem
zachorowania.

Wiesz, gdybym tak miał podchodzić do tematu, to trzymałbym chłopaków
w szklarni, ponieważ zawsze istniej potencjalne ryzyko.

Nie zgadzam się. Co innego noworodek, co innego niemowlak, a co innego
starszy dzieciak.

.. Wiele lat budziłem się
ze strachem, czy syn jeszcze oddycha, bądź nie. Rajd na pogotowie,
później do szpitala. Ma już 12 lat. Tak jak lekarz powiedział
- z dojrzewaniem problem zniknie. Od 6 lat się już nie dusi, a
tylko charczy.

Zapalenie krtani? PRzechodziłam ze starszym :-(. Ok. 7 roku życia krtań
rośnie na tyle, że dziecko się nie udusi (wg naszego pediatry). Sprawdziło
się. Ale kilka leków mam nadal w apteczce :-).

Ryzyko. Jedynie co można napisać, to odpowiedzialność i rozsądek
rodziców.

Brawo. Zagadzam się w 100%. Ale widząc poczynania niektórych rodzicow śmiem
wątpić w ich rozsądek.

d.

46 Data: Maj 03 2007 01:11:56
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Dorota *** napisał(a):

biegał po dworzu,

biegał po polu u nas :-D

A jaka różnica? :) Wychodzi na to samo :)

Nie zgadzam się. Co innego noworodek, co innego niemowlak, a co innego starszy dzieciak.

Czy ja wiem? Nie wiem jak to odebrałaś, ale starszy urodził się w
kwietniu, a młodszy w czerwcu następnego roku.

Zapalenie krtani?

Nie. To by było zbyt proste.

PRzechodziłam ze starszym :-(. Ok. 7 roku życia krtań rośnie na tyle, że dziecko się nie udusi (wg naszego pediatry). Sprawdziło się. Ale kilka leków mam nadal w apteczce :-).

Ja leków nie mam, ponieważ to nie było zapalenie krtani. Faktem jest,
że ocena podobna.

Brawo. Zagadzam się w 100%. Ale widząc poczynania niektórych rodzicow śmiem wątpić w ich rozsądek.

Widzisz, ja nie bardzo widzę podstawę do wątpienia w ich rozsądek. Tych
dzieciatych, z wieloletnim doświadczeniem. Dzieci im się dobrze chowają,
nie mają problemów z oceną rzeczywistości.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

47 Data: Maj 03 2007 01:49:22
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Axel 

"Dorota ***"  wrote in message


Jasne - to na pewno od spacerow. Pomijajac fakt, ze teraz zimy nie ma...
Mój młodszy nie spacerował. Ot- przejechał ze szpitala do domu.

No i pewnie wlasnie dlatego zachorowal, ze nie spacerowal ;-P

Tyle, ze ja z tych dwoch przypadkow nie probowalbym opowiadac, ze tak
musi  byc....
Ja też. Tyle, że brak choroby nie jest równy z potencjalnym ryzykiem
zachorowania.  I o tym piszę. Że jeśli bym nie musiała, to nie
wystawiałabym  noworodka (niemowlak to inna inszość) na ryzyko.

Ryzyko zachorowania na spacerze jest rowne ryzyku zachorowania w domu. Pod
warunkiem, ze czas spaceru i ubranie dziecka jest odpowiednie. Zarazki
mozesz rownie dobrze przyniesc z pracy do domu. Chyba na spacerze nikt obcy
Ci sie nie nachyla nad wozkiem?
Za to dziecko "spacerowane" we wczesnym dziecinstwie mniej choruje pozniej.

Pierwsze doświadczenia  miałam wszak pozytywne. :-)

Moje dzieci, jedno majac dwa miesiace, a drugie niecaly miesiac wyjechaly na
dzialke, gdzie wiekszosc dnia spedzaly na swiezym powietrzu. Chyba
podciagnelabys to pod probe morderstwa, co? ;-P

--
Axel

48 Data: Maj 03 2007 16:22:25
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Dorota *** 


..


Pierwsze doświadczenia  miałam wszak pozytywne. :-)

Moje dzieci, jedno majac dwa miesiace, a drugie niecaly miesiac wyjechaly
na dzialke, gdzie wiekszosc dnia spedzaly na swiezym powietrzu. Chyba
podciagnelabys to pod probe morderstwa, co? ;-P

Nie, Axel. Ale gdybyś wywiózł tak tygodniowe niemowlę, to podciągnęłabym pod
nierozsądek rodzica.

D.

49 Data: Maj 03 2007 00:17:22
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Axel napisał(a):
(...)

Jasne - to na pewno od spacerow. Pomijajac fakt, ze teraz zimy nie ma...

Ano :)

Moja starsza corka w trzecim dniu zycia przespacerowala pol Warszawy ze szpitala do domu (fotelikow dla niemowlat wtedy nie bylo, przynajmniej w PL). Mlodsza czwartego dnia dojechala samochodem (w foteliku) do domu, a od nastepnego dnia codziennie spedzala czas w parku na spacerze. I obie nie chorowaly (starsza zachorowala po raz pierwszy majac ponad dwa lata). 

Mogę tylko potwierdzić, choć nie napiszę, że problemów różnych nie
było :) Tyle, że nijak związku z transportem nie da się stwierdzić.

Tyle, ze ja z tych dwoch przypadkow nie probowalbym opowiadac, ze tak musi byc....

Ja też. Mógłbym stwierdzić, że chrzest był szkodliwy, ponieważ syn się
darł w kościele, a później trafiliśmy do szpitala.

Wniosek absurdalny.



--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

50 Data: Maj 02 2007 23:07:56
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Cyprian Prochot 


Masz samochód bez sprawnej klimy ? U mnie jak ma być 23 to tyle jest


hmmm.. w sumie to na zapalenie pluc nei zachoruje moze ;)
a kiedy ostatnio odgrzybiales klime ? ;P


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

51 Data: Maj 03 2007 06:23:34
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Jarek Wójtowicz 

Mariusz_MANIEK  napisał(a):

Widzę, że na p.m.s gości spore grono ludzi które z każdego kichnięcia
dziecka robi tragedię rodzinną i od razu bierze tydzień zwolnienia
lekarskiego..
Idąc Twoim tokiem rozumowania ze szpitala powinienem wypozyczyć
inkubator na czas transportu do domu tak ? Wkoło czychały same epidemie
i inne zarazy oraz prawdopodobnie minęło nas kilka osób nosicieli HIV
zanim dotarłem ze szpitala do samochodu Daj spokój z takimi banialukami.

Nikt z nas z kichnięcia dziecka nie robi tragedii rodzinnej i nie bierze
tygodnia zwolnienia. Ale jest chyba różnica między transportem dziecka ze
szpitala do domu a wyjazdem do Berlina, co?

Ja mogę jeszcze ew. zrozumieć, że takie pomysły może mieć tatuś dzidziusia,
ale żeby się zdarzył taki przypadaek, że również mamusia ma ochotę na takie
eskapady? Tydzień po porodzie ma ochotę na wycieczkę do Berlina? Z tygodniowym
noworodkiem? Toż o takich pomysłach nie słyszeli najstarsi górale!
Mnie to wygląda na zwykły egoistyczny pomysł niedorozwiniętego umysłowo ojca,
który na gwałt musi odreagować ciążowo-porodowo-połogowe stresy.
 
Porozmawiaj(cie) z rodzicami czy też byliście przechowywani w szklanych
bańkach do wieku przedszkolnego ? - zdziwicie się.

Nikt nie twierdzi, że byliśmy przechowywani w szklanych bańkach do wieku
przedszkolego. Ale jakby twój ojciec zaczął pakować w tydzień po twoim
urodzeniu walizki i powiedział "Pakuj stara walizki kupiłem bilety na pociąg
do Zakopanego - jedziemy na wakacje" to pewnie twoja matka z miejsca walnęła
w dekiel żeby mu się trochę w głowie poukładało i powiedziała "Jeszcze jeden
taki pomysł, to za drugim razem tak cię walnę, że twoje okulary będzie nosił
jeż pod Poznaniem".

> Porozmawiaj z jakimś pediatrą, albo poczytaj książki. Również książki o
> tym jak formuje się układ immunologiczny u takiego dziecka.
> Dziecko w drugim tygodniu jak jest zdrowe i jest ciepło (a nie jest
> teraz ciepło) to można zacząć werandować, a nie wozić samochodem (raz
> zimno, raz gorąco)

Masz samochód bez sprawnej klimy ? U mnie jak ma być 23 to tyle jest

Ja nie mam pojęcia ile masz lat. Ale twoje argumenty są na poziomie fiu-bźdźiu
z liceum. A najgorsze jest to, że dam sobie głowę uciąć, że masz dużo więcej
lat...
Nie słyszałeś, że od klimatyzacji to dorośli chorują, a co dopiero takie małe
chucherka jak twoje, które do tej pory mieszkały sobie wygodnie u mamy w
brzuszku? Mają ciepło, przytulnie, spokojnie... a tu nagle przychodzi na świat
i zaraz jakiś młotek chce mu klimą w nos dmuchać...

A mój pediatra i moja położna też mówili, że przez 2-3 tygodnie się z
takim małym dzieckiem nie wychodzi na dwór. A co dopiero mówić o zagranicznych
eskapadach...


A ja się pytam: "G D Z I E   W   T E J  C A Ł E J   H I S T O R I I
P O D Z I A Ł A   S I Ę   M A T K A ?"
Ludzie! Może do tej rodziny należy wysłać policję żeby sprawdziła czy gdzieś
tam na dnie szafy nie leży związana bidula przez napalonego na łikendowy
wyjazd do Berlina ojca... ;-))))))) Bo nie chce mi się wierzyć, że ona
maczała też w tym palce...

Całe szczęście, że maluda nie ma paszportu więc dzidzia nie pojedzie na
zagraniczne eskapady. No ale może ojciec wpadnie na inny chory pomysł.

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

52 Data: Maj 05 2007 00:21:57
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 3 May 2007 06:23:34 +0000 (UTC), "Jarek Wójtowicz"
 wrote:

Ja mogę jeszcze ew. zrozumieć, że takie pomysły może mieć tatuś dzidziusia,
ale żeby się zdarzył taki przypadaek, że również mamusia ma ochotę na takie
eskapady? Tydzień po porodzie ma ochotę na wycieczkę do Berlina? Z tygodniowym
noworodkiem? Toż o takich pomysłach nie słyszeli najstarsi górale!
Mnie to wygląda na zwykły egoistyczny pomysł niedorozwiniętego umysłowo ojca,
który na gwałt musi odreagować ciążowo-porodowo-połogowe stresy.

A potem mamy dzieci z alergiami, z brakiem odporności i innymi
przypadłościami.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

53 Data: Maj 07 2007 08:01:05
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Jarek Wójtowicz 

Adam Płaszczyca  napisał(a):

A potem mamy dzieci z alergiami, z brakiem odporności i innymi
przypadłościami.

Moje dzieci nie mają żadnych alergii ani innych przypadłości, ale trzeba
też wiedzieć co można a co nie w pierwszym tygodniu życia maludy.

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

54 Data: Maj 03 2007 13:05:23
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Tomasz Nowicki 

Mariusz_MANIEK powiada w dniu 2007-05-02 18:47:

ROTFL !!! Dziecko nie podlega kwarantannie ;-)) W dniu powrotu ze szpitala zaliczyło spacer - ma wyrosnąć na zdrowego i normalnego człowieka a nie schorowanego multialegrika...

To i dobrze, ale nie należy przesadzać z nadmiarem bodźców. Podróż (a zwłaszcza następcze łażenie po sklepach i innych takich) jest męcząca nie tylko dla dziecka, ale i dla matki - poród, nawet drugi czy trzeci, jest sporym obciążeniem i IMVHO przez pierwsze kilka tygodni życia matka i dziecię powinny raczej żyć spokojnie, bezpiecznie i regularnie - tak, by złagodzić pozostałości stresu poporodowego (równie wielkie dla obojga) i pozwolić organizmom spokojnie się doregulować do nowej dla nich sytuacji. A więc - regularne posiłki, dużo spania i trochę świeżego powietrza (im cieplej, tym więcej). Żadnego pośpiechu, zdenerwowania, znużenia, zmrodu spalin i wstrząsów. A bierzesz pod uwagę może ewentualność awarii - korka - stłuczki czy nawet wypadku? Czegoś w każdym raziue, co pokrzyżuje plany i zmieni w miarę znośną podróż w typową dla takich sytuacji gehennę? Oczywiście, dla dorosłego faceta to pestka, ale dla noworodka i matki to już może być za duży stres i skończyć się czymś niechcianym - choćby i "tylko" utratą pokarmu.
Takie dziecko oczywiście nie musi być chowane pod kloszem, ale może nie należy robić mu dyskoteki przez trzy dni, co?

T.

55 Data: Maj 02 2007 22:55:17
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: jerzu 

On Wed, 02 May 2007 18:06:44 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

Przecież przez pierwsze kilka tygodni to się dziecka nawet na spacer nie
wyprowadza.

Większej bzdury to dawno nie słyszałem.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

56 Data: Maj 03 2007 01:19:50
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Tomasz Pyra 

jerzu napisał(a):

On Wed, 02 May 2007 18:06:44 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

Przecież przez pierwsze kilka tygodni to się dziecka nawet na spacer nie wyprowadza.

Większej bzdury to dawno nie słyszałem.

No to może do jakiejś książki zajrzyj to nawet przeczytasz ;)
Ewentualnie co sądzi pediatra o wyprowadzaniu na mróz czy całodziennych wycieczkach samochodowych dziecka, którego wiek się liczy jeszcze w godzinach.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

57 Data: Maj 03 2007 01:22:29
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Tomasz Pyra napisał(a):
(...)

No to może do jakiejś książki zajrzyj to nawet przeczytasz ;)
Ewentualnie co sądzi pediatra o wyprowadzaniu na mróz czy całodziennych wycieczkach samochodowych dziecka, którego wiek się liczy jeszcze w godzinach.

Zostawię te idiotyczne dywagacje i zapytam - masz dzieci?


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

58 Data: Maj 03 2007 01:25:00
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Thursday, May 3, 2007, 1:19:50 AM, you wrote:

Przecież przez pierwsze kilka tygodni to się dziecka nawet na spacer nie
wyprowadza.
Większej bzdury to dawno nie słyszałem.
No to może do jakiejś książki zajrzyj to nawet przeczytasz ;)

Mam syna prawdopodobnie starszego od Ciebie...

Ewentualnie co sądzi pediatra o wyprowadzaniu na mróz

Gdzieś Ty teraz mróz znalazł?

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

59 Data: Maj 03 2007 12:09:39
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Tomasz Pyra 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Ewentualnie co sądzi pediatra o wyprowadzaniu na mróz

Gdzieś Ty teraz mróz znalazł?

No wczoraj było -2C u mnie, gdzieniegdzie w Polsce podobno -10C nawet.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

60 Data: Maj 03 2007 13:18:37
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Axel 

"Tomasz Pyra"  wrote in message


Ewentualnie co sądzi pediatra o wyprowadzaniu na mróz
Gdzieś Ty teraz mróz znalazł?
No wczoraj było -2C u mnie, gdzieniegdzie w Polsce podobno -10C nawet.

W dzien? Czy na spacer zabierasz dziecko w nocy?
A poza tym - co to za mroz -2 stopnie...

--
Axel

61 Data: Maj 03 2007 15:24:57
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Tomasz Pyra 

Axel napisał(a):

"Tomasz Pyra"  wrote in message


Ewentualnie co sądzi pediatra o wyprowadzaniu na mróz
Gdzieś Ty teraz mróz znalazł?
No wczoraj było -2C u mnie, gdzieniegdzie w Polsce podobno -10C nawet.

W dzien? Czy na spacer zabierasz dziecko w nocy?

Owszem w dzień - gdzieś tam w Olsztynie padał śnieg z tego co widziałem w telewizji.
A w trójmieście temperatura po południu też dobijała do zera, a chwilami spadała. Dziś już jest cieplej.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

62 Data: Maj 03 2007 08:34:41
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Axel 

"Tomasz Pyra"  wrote in message


Przecież przez pierwsze kilka tygodni to się dziecka nawet na spacer
nie  wyprowadza.
Większej bzdury to dawno nie słyszałem.
No to może do jakiejś książki zajrzyj to nawet przeczytasz ;)
Ewentualnie co sądzi pediatra o wyprowadzaniu na mróz

Po pierwsze - nie ma mrozu.
Po drugie - wyrzuc ksiazki sprzed 50 lat i kup cos wydanego w ostatnich
latach (no, nawet nie ostatnich - o dobrym wplywie spacerow pisano i 20 lat
temu, jak sie moja starsza corka urodzila).
Po trzecie - idz do innego pediatry - czesc z nich caly czas jest mentalnie
w latach 50-tych ubieglego wieku...



--
Axel

63 Data: Maj 03 2007 10:19:29
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: jerzu 

On Thu, 03 May 2007 01:19:50 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

No to może do jakiejś książki zajrzyj to nawet przeczytasz ;)

Dziękuję - nie skorzystam z Twojej rady. Wystarczy mi to co usłyszałem
od pediatry i neonatologa.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

64 Data: Maj 03 2007 01:32:24
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

jerzu napisał(a):

 Tomasz Pyra wrote:

Przecież przez pierwsze kilka tygodni to się dziecka nawet na spacer nie wyprowadza.

Większej bzdury to dawno nie słyszałem.

Prawda?


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

65 Data: Maj 03 2007 11:24:06
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Artur 'futrzak' Maśląg napisał:

jerzu napisał(a):

 Tomasz Pyra wrote:

Przecież przez pierwsze kilka tygodni to się dziecka nawet na spacer nie wyprowadza.


Większej bzdury to dawno nie słyszałem.


Prawda?


Raczej tak, a jak to sobie np wyobrażasz z dzieckiem urodzonym pod koniec stycznia ??
Nasz mały to nim nie skończył miesiąca to nie wiem czy był na spacerze, ale jak się zrobiło cieplej to codziennie :P

Pozdro !!

66 Data: Maj 03 2007 15:21:41
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Tomasz Pyra 

Czarek Daniluk napisał(a):

Nasz mały to nim nie skończył miesiąca to nie wiem czy był na spacerze, ale jak się zrobiło cieplej to codziennie :P

No widzisz... Czyli jednak.
A tu nie dość że dziecku do miesiąca jeszcze brakuje jakiś 400%, to jeszcze nie chodzi o spacer, a o daleki wyjazd.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

67 Data: Maj 04 2007 15:36:41
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Czarek Daniluk napisał(a):
(...)

Raczej tak, a jak to sobie np wyobrażasz z dzieckiem urodzonym pod koniec stycznia ??

Dalej dyskutujemy o tym samym? Mamy maj, a mowa była o dziecku
urodzonym w kwietniu.

Nasz mały to nim nie skończył miesiąca to nie wiem czy był na spacerze, ale jak się zrobiło cieplej to codziennie :P

Wiesz, u mnie jeden się urodził w kwietniu, drugi w czerwcu, więc trudno
mi to porównać ze styczniem, choć znajomi ganiali od samego początku.
Ze starszym mogłem jeździć samochodem od pierwszego
dnia po odebraniu ze szpitala (tak mu zresztą zostało), tylko żona
nie miał ochoty na nic ze 3 tygodnie - podziękować tylko można
fachowości i odpowiedzialności lekarza, który do tego dopuścił
- praktykantów się kontroluje. Mało tego, jak mały nie chciał
usnąć, to pakowałem go w samochód, żona spokojnie usypiała,
po 30 kilometrach wracałem i był spokój do kolejnego karmienia.
Prawie do końca jeździliśmy na motorze rozrywkowo - to pewnie też
zaraz ktoś nazwie nieodpowiedzialnością. Młodszy miał awersję do
samochodu bardzo długo (tak jak pisałem, 3 kilometry to był meksyk),
ale żona na drugi dzień po porodzie latało dość żwawo - przy okazji
tego porodu poprawili jej to, co spier****li przy pierwszym.

Ta więc ja nie zamierzam uogólniać, ponieważ z praktyki wiem, że
to różnie bywa, natomiast komentarze domorosłych teoretyków są
jak zwykle takie same - niezależnie od tematu.

Dołożę do tego jeszcze fakt, że dla przykładu mój starszy syn
świetnie sobie radził na rowerze już w wieku 3 lat (bez kołek),
a młodszy dopiero w okolicach 5. Użyźniać teren też przestał
dopiero w okolicach 10 lat, a i teraz sie zdarza, że prosi
o postój. Pewnie ogólne problemy z błędnikiem - wychodzi
to np. na karuzelach i innych podobnych wynalazkach.

Z drugiej strony psycholog (czy jak to zwał) stwierdził
po kolejnych badaniach, że młodszy (o dziwo) będzie dużo
lepszym kierowcą niż starszy.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

68 Data: Maj 04 2007 22:38:14
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Axel 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Czarek Daniluk napisał(a):
(...)
Raczej tak, a jak to sobie np wyobrażasz z dzieckiem urodzonym pod koniec
stycznia ??
Dalej dyskutujemy o tym samym? Mamy maj, a mowa była o dziecku
urodzonym w kwietniu.
Nasz mały to nim nie skończył miesiąca to nie wiem czy był na spacerze,
ale jak się zrobiło cieplej to codziennie :P
Wiesz, u mnie jeden się urodził w kwietniu, drugi w czerwcu,

To tak jak moje corki - starsza z kwietnia, mlodsza z czerwca ;-)

więc trudno
mi to porównać ze styczniem, choć znajomi ganiali od samego początku.

Jakby sie urodzily w styczniu, to tez bysmy wychodzili na spacery, tyle, ze
na krotko.

Mało tego, jak mały nie chciał
usnąć, to pakowałem go w samochód, żona spokojnie usypiała,
po 30 kilometrach wracałem i był spokój do kolejnego karmienia.

Ja tak mialem z mlodsza - ale z reguly wystarczalo 4-5 km ;-)

Dołożę do tego jeszcze fakt, że dla przykładu mój starszy syn
świetnie sobie radził na rowerze już w wieku 3 lat (bez kołek),

Moja starsza tez ;-)

a młodszy dopiero w okolicach 5.

A mlodsza (prawie 6) jeszcze nie jezdzi.

Użyźniać teren też przestał
dopiero w okolicach 10 lat, a i teraz sie zdarza, że prosi
o postój.

Ze starsza nie mialem wcale problemu, a mlodsza szczesliwie w zeszlym roku
przestala. Bo dwa lata temu w hiszpanskich gorach to przymusowe postoje
mielismy co chwile...

Z drugiej strony psycholog (czy jak to zwał) stwierdził
po kolejnych badaniach, że młodszy (o dziwo) będzie dużo
lepszym kierowcą niż starszy.

Jak na razie starsza jest lepszym kierowca, bo jezdzi (w zeszlym roku
zrobila PJ) bezwypadkowo ;-)

--
Axel

69 Data: Maj 04 2007 22:53:36
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Axel napisał(a):
(...)

To tak jak moje corki - starsza z kwietnia, mlodsza z czerwca ;-)

Fakt - tyle, że różnica wiekowa trochę inna :)

Jakby sie urodzily w styczniu, to tez bysmy wychodzili na spacery, tyle, ze na krotko.

Pewnie tak :)

Ja tak mialem z mlodsza - ale z reguly wystarczalo 4-5 km ;-)

Ja robiłem kurs Wilanów - Konstancin :)

Moja starsza tez ;-)

:)

A mlodsza (prawie 6) jeszcze nie jezdzi.

Nie ma reguły :)

Ze starsza nie mialem wcale problemu, a mlodsza szczesliwie w zeszlym roku przestala. Bo dwa lata temu w hiszpanskich gorach to przymusowe postoje mielismy co chwile...

Młodszy robił to dość regularnie. Np. 400 km bez problemu, a po
tym dystansie - tato :)

Jak na razie starsza jest lepszym kierowca, bo jezdzi (w zeszlym roku zrobila PJ) bezwypadkowo ;-)

Ba. Nic nie poradzę na to, że starszy urodził mi się w okolicach mojej
trzydziestki :)

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

70 Data: Maj 05 2007 23:42:55
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Axel 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message


Ja tak mialem z mlodsza - ale z reguly wystarczalo 4-5 km ;-)
Ja robiłem kurs Wilanów - Konstancin :)

Ja obstawialem Prymasa Tysiaclecia - gora swiatel nie ma, wiec sie
monotonnie jedzie, a jak zaczynala zasypiac - mozna szybko zawrocic na
ktoryms skrzyzowaniu ;-)

Jak na razie starsza jest lepszym kierowca, bo jezdzi (w zeszlym roku
zrobila PJ) bezwypadkowo ;-)
Ba. Nic nie poradzę na to, że starszy urodził mi się w okolicach mojej
trzydziestki :)

Teraz juz niewatpliwie nie poradzisz ;-PPP
Moja sie urodzila, jak mialem 24.

--
Axel

71 Data: Maj 03 2007 05:39:48
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Jarek Wójtowicz 

Tomasz Pyra  napisał(a):

Nie da się. Albo wspólny paszport dla dziecka i rodzica, albo paszport
dla dziecka, albo dowód osobisty dla dziecka.

Nie ma czegoś takiego jak wspólny paszport dla dziecka i rodzica...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

72 Data: Maj 02 2007 16:11:34
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: 'Tom N' 

Mariusz_MANIEK  w


mam pilne pytanko: tydzień temu urodziła nam się córcia. jutro chciałbym
wyskoczyć samochodem na 3 dni do Berlina. Czy da się bez paszportu dla
nowej obywatelki to zrobić ? Oboje rodzice mają nowe DO, starsza córka
własny paszport. Czy posiadając akt urodzenia zostaniemy wpuszczeni do
Germanii ?

Na miejscu pograniczników czym prędzej bym panów z kaftanem z długimi
rękawami wezwał...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

73 Data: Maj 02 2007 18:48:22
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Mariusz_MANIEK 

'Tom N' napisał(a):

Mariusz_MANIEK  w


mam pilne pytanko: tydzień temu urodziła nam się córcia. jutro chciałbym wyskoczyć samochodem na 3 dni do Berlina. Czy da się bez paszportu dla nowej obywatelki to zrobić ? Oboje rodzice mają nowe DO, starsza córka własny paszport. Czy posiadając akt urodzenia zostaniemy wpuszczeni do Germanii ?

Na miejscu pograniczników czym prędzej bym panów z kaftanem z długimi
rękawami wezwał...
A co Ciebie też główka nap... na pochodzie byłeś 01.05 ?? Reanimacji potrzebujesz ? NTG z takimi poradami



--
Pozdrawiam,
Mariusz /Maniek/ LS-400 WMLY 666
http://www.ls400.waw.pl
Spalanie i utrzymanie LS400 tutaj:
http://www.spritmonitor.de/en/detail/137702.html
GG 2220373

74 Data: Maj 02 2007 16:57:16
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: 'Tom N' 

Mariusz_MANIEK  w


'Tom N' napisał(a):
Mariusz_MANIEK  w

mam pilne pytanko: tydzień temu urodziła nam się córcia. jutro chciałbym
wyskoczyć samochodem na 3 dni do Berlina.
Na miejscu pograniczników czym prędzej bym panów z kaftanem z długimi
rękawami wezwał...
A co Ciebie też główka nap... na pochodzie byłeś 01.05 ?? Reanimacji
potrzebujesz ? NTG z takimi poradami

Pozwolisz, że zacytuję również Message-ID:
<q>
ROTFL !!! Dziecko nie podlega kwarantannie ;-)) W dniu powrotu ze
szpitala zaliczyło spacer - ma wyrosnąć na zdrowego i normalnego
człowieka a nie schorowanego multialegrika...
</q>

i zapytam, czy matkę swego dziecka traktujesz jako inkubator z ograniczona
gwarancją...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

75 Data: Maj 02 2007 23:56:23
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Axel 

"'Tom N'"  wrote in message


Pozwolisz, że zacytuję również Message-ID:
<q>
ROTFL !!! Dziecko nie podlega kwarantannie ;-)) W dniu powrotu ze
szpitala zaliczyło spacer - ma wyrosnąć na zdrowego i normalnego
człowieka a nie schorowanego multialegrika...
</q>
i zapytam, czy matkę swego dziecka traktujesz jako inkubator z ograniczona
gwarancją...

Jasne. Trzymaj dziecko najlepiej w sterylnej klatce. Na pewno zdrowe bedzie.
Do czasu.

--
Axel

76 Data: Maj 03 2007 05:37:42
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: 'Tom N' 

Axel  w


"'Tom N'"  wrote in message


Pozwolisz, że zacytuję również Message-ID:
<q>
ROTFL !!! Dziecko nie podlega kwarantannie ;-)) W dniu powrotu ze
szpitala zaliczyło spacer - ma wyrosnąć na zdrowego i normalnego
człowieka a nie schorowanego multialegrika...
</q>
i zapytam, czy matkę swego dziecka traktujesz jako inkubator z ograniczona
              ^^^^^^^^^^
gwarancją...

Jasne. Trzymaj dziecko najlepiej w sterylnej klatce. Na pewno zdrowe bedzie.
Do czasu.

Dlaczego żeś się dziecka uczepił, ja o nim nic nie pisałem.


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

77 Data: Maj 03 2007 08:37:15
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Axel 

"'Tom N'"  wrote in message


Pozwolisz, że zacytuję również Message-ID:
 <q>
ROTFL !!! Dziecko nie podlega kwarantannie ;-)) W dniu powrotu ze
szpitala zaliczyło spacer - ma wyrosnąć na zdrowego i normalnego
człowieka a nie schorowanego multialegrika...
</q>
i zapytam, czy matkę swego dziecka traktujesz jako inkubator z
ograniczona
^^^^^^^^^^
gwarancją...
Jasne. Trzymaj dziecko najlepiej w sterylnej klatce. Na pewno zdrowe
bedzie.  Do czasu.
Dlaczego żeś się dziecka uczepił, ja o nim nic nie pisałem.

Nie??? - a komentarz nie byl do cytatu o dziecku????

--
Axel

78 Data: Maj 03 2007 07:02:35
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: 'Tom N' 

Axel  w


"'Tom N'"  wrote in message

i zapytam, czy matkę swego dziecka traktujesz jako inkubator z
                ^^^^^^^^^^
ograniczona gwarancją...
Jasne. Trzymaj dziecko najlepiej w sterylnej klatce. Na pewno zdrowe
bedzie.  Do czasu.
Dlaczego żeś się dziecka uczepił, ja o nim nic nie pisałem.

Nie??? - a komentarz nie byl do cytatu o dziecku????

Cytat o dziecku wkleiłem jako punkt wyjścia do zapytania o brak
zainteresowania się drugim _bezpośrednim_ uczestnikiem porodu, bez którego
raczej kilkuset kilometrowa wycieczka z noworodkiem odbyć sie nie może.

O, widzę, że Jarek Wójtowicz na wprost zapytał:
"również mamusia ma ochotę na takie eskapady? Tydzień po porodzie ma ochotę
na wycieczkę do Berlina?"

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

79 Data: Maj 03 2007 09:55:05
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Axel 

"'Tom N'"  wrote in message

Axel  w

"'Tom N'"  wrote in message

i zapytam, czy matkę swego dziecka traktujesz jako inkubator z
^^^^^^^^^^
ograniczona gwarancją...
Jasne. Trzymaj dziecko najlepiej w sterylnej klatce. Na pewno zdrowe
bedzie.  Do czasu.
Dlaczego żeś się dziecka uczepił, ja o nim nic nie pisałem.
Nie??? - a komentarz nie byl do cytatu o dziecku????
Cytat o dziecku wkleiłem jako punkt wyjścia do zapytania o brak
zainteresowania się drugim _bezpośrednim_ uczestnikiem porodu, bez którego
raczej kilkuset kilometrowa wycieczka z noworodkiem odbyć sie nie może.
O, widzę, że Jarek Wójtowicz na wprost zapytał:
"również mamusia ma ochotę na takie eskapady? Tydzień po porodzie ma
ochotę na wycieczkę do Berlina?"

Jak sadze - tez ma ochote.
Porod nie dla wszystkich kobiet jest tak wyczerpujacy, ze trzeba miesiac
lezec.
Juz pisalem - z pierwszym dzieckiem (3 dni) wrocilismy na piechote przez pol
Warszawy. Godzine po urodzeniu drugiego moja zona poszla wziac prysznic. Po
powrocie do domu (3 dni) normalnie funkcjonowala - jezdzila samochodem,
chodzila na spacery itp.
I nie zapomne opowiesci poloznej ze szkoly rodzenia (20 lat temu), jak to
kobieta poczula skurcze, wiec wsiadla w auto, przyjechala do szpitala, a po
3 dniach wsiadla z dzieckiem w auto i pojechala do domu...

--
Axel

80 Data: Maj 03 2007 08:19:19
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: 'Tom N' 

Axel  w


"'Tom N'"  wrote in message

Axel  w

"'Tom N'"  wrote in message

i zapytam, czy matkę swego dziecka traktujesz jako inkubator z
^^^^^^^^^^
O, widzę, że Jarek Wójtowicz na wprost zapytał:
"również mamusia ma ochotę na takie eskapady? Tydzień po porodzie ma
ochotę na wycieczkę do Berlina?"
Jak sadze - tez ma ochote.

Ale po co gdybać. Pytania padły, odpowiedzi brak.

Juz pisalem - z pierwszym dzieckiem (3 dni) wrocilismy na piechote przez pol
Warszawy.

Widzisz różnicę pomiędzy spacerem, który jest wręcz zalecany dla matki, a
podróżą 2*600km

Godzine po urodzeniu drugiego moja zona poszla wziac prysznic.

Nic w tym dziwnego.

Po powrocie do domu (3 dni) normalnie funkcjonowala - jezdzila samochodem,

Zrobiła 600km w jeden dzień, z krótkimi przerwami?
 
I nie zapomne opowiesci poloznej ze szkoly rodzenia (20 lat temu), jak to
kobieta poczula skurcze, wiec wsiadla w auto, przyjechala do szpitala, a po
3 dniach wsiadla z dzieckiem w auto i pojechala do domu...

No i? Teściowa urodziła się praktycznie w polu, podczas żniw, dwa dni
później jej matka *musiała* pomagać przy wiązaniu snopków, sąsiad kilka
kilometrów do szpitala z pękniętym wyrostkiem robaczkowym zasuwał na
piechotę, ponieważ *musiał*...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

81 Data: Maj 02 2007 20:36:26
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Mariusz_MANIEK napisał(a):
(...)

mam pilne pytanko: tydzień temu urodziła nam się córcia. jutro chciałbym

Pogratulować :)

wyskoczyć samochodem na 3 dni do Berlina. Czy da się bez paszportu dla nowej obywatelki to zrobić ? Oboje rodzice mają nowe DO, starsza córka własny paszport. Czy posiadając akt urodzenia zostaniemy wpuszczeni do Germanii ?

Niestety - tylko dokument honorowany na terenie EU, więc DO, bądź
paszport.

Co do samego wieku dziecka - rozbawiły mnie te komentarze teoretyków
o trzymaniu dziecka zamkniętego w szklarni przez pierwsze tygodnie
życia, ale nie boisz się trochę takiej podroży? Ja bym osobiście nie
zaryzykował.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

82 Data: Maj 02 2007 21:38:25
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Mariusz_MANIEK 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

mam pilne pytanko: tydzień temu urodziła nam się córcia. jutro chciałbym
Pogratulować :)
Dzięki ;-)))
Niestety - tylko dokument honorowany na terenie EU, więc DO, bądź
paszport.
Czyli zostajemy w PL...

Co do samego wieku dziecka - rozbawiły mnie te komentarze teoretyków
o trzymaniu dziecka zamkniętego w szklarni przez pierwsze tygodnie
życia,
;-) Zignorowałem głosy 'młodzieży tatusiowej' wychowanej na podręcznikach typu "Będę ojcem - jak poradzić sobie ze stresem", "Rodzi mi się dziecko - ratunku" ;-)) Pierwsza dzizia też z nami zawsze podróżowała, spała pod namiotem i jest cała i zdrowa.
ale nie boisz się trochę takiej podroży? Ja bym osobiście nie
zaryzykował.
Nie mam ww dokumentu wiec przejażdżka się znacznie skróci. Przecież nie będziemy się kisić 5-6 godzin bez przerwy - nic mnie nie goni a jest tyle fajnych miejsc do zobaczenia więc przystanki co 2h to relaks .


--
Pozdrawiam,
Mariusz /Maniek/ LS-400 WMLY 666
http://www.ls400.waw.pl
Spalanie i utrzymanie LS400 tutaj:
http://www.spritmonitor.de/en/detail/137702.html
GG 2220373

83 Data: Maj 02 2007 21:54:54
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: castrol 

Mariusz_MANIEK pisze:

;-) Zignorowałem głosy 'młodzieży tatusiowej' wychowanej na podręcznikach typu "Będę ojcem - jak poradzić sobie ze stresem", "Rodzi mi się dziecko - ratunku" ;-)) Pierwsza dzizia też z nami zawsze podróżowała, spała pod namiotem i jest cała i zdrowa.
ale nie boisz się trochę takiej podroży? Ja bym osobiście nie

Jechac z dzieckiem mozesz. Nic pewnie mu sie nie stanie. Pytanie tylko w jakiej pozycji dziecko bedzie jechac. Bo jesli w pozycji siedzacej to niestety ale nie jest to dobra pozycja dla noworodka.

Co innego gdybys wiozl je w odpowiedniej gondolce. Z tym ze pamietaj, ze taka gondolka, przy wypadkach, gorzej spelnia swoje zadania niz fotelik samochodowty.

Nie mam ww dokumentu wiec przejażdżka się znacznie skróci. Przecież nie będziemy się kisić 5-6 godzin bez przerwy - nic mnie nie goni a jest tyle fajnych miejsc do zobaczenia więc przystanki co 2h to relaks .

Dla was to moze relaks, ale 5-6 godzin (nawet z przerwami) dla noworodka, a zwlaszcza jego kregoslupa to juz istna katorga.


--
Pozdrawiam
Jacek

84 Data: Maj 02 2007 22:02:42
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Mariusz_MANIEK napisał(a):
(...)

Czyli zostajemy w PL...

Fakt :). Wydane dowolnego dokumentu to pewnie minimum ze 3 tygodnie.

;-) Zignorowałem głosy 'młodzieży tatusiowej' wychowanej na podręcznikach typu "Będę ojcem - jak poradzić sobie ze stresem", "Rodzi mi się dziecko - ratunku" ;-)) Pierwsza dzizia też z nami zawsze podróżowała, spała pod namiotem i jest cała i zdrowa. 

:)

Nie mam ww dokumentu wiec przejażdżka się znacznie skróci. Przecież nie będziemy się kisić 5-6 godzin bez przerwy - nic mnie nie goni a jest tyle fajnych miejsc do zobaczenia więc przystanki co 2h to relaks .

Nawet nie o to mi chodziło - to twój wybór. Ze starszym nie miałem
nigdy problemów - samochód wręcz działał jak kołyska, a z młodszym?
Trzy kilometry to było wyzwanie - dla na nas, psychiczne. Starszego
pakowało się w fotelik (odpowiedniej konstrukcji - w zależności od
wieku) i spokój. Młodszy reagował krzykiem i innymi dziwnymi
zachowaniami na sam widok ;). Tak też przyblokował nas na jakiś rok
w podróżach rozrywkowych.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

85 Data: Maj 03 2007 06:37:34
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Jarek Wójtowicz 

Artur 'futrzak' Maśląg  napisał(a):

Mariusz_MANIEK napisał(a):
(...)
> Czyli zostajemy w PL...

Fakt :). Wydane dowolnego dokumentu to pewnie minimum ze 3 tygodnie.

A ponieważ do wydania paszportu potrzebny jest PESEL, to dochodzą kolejne
3-4 tygodnie...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

86 Data: Maj 06 2007 15:50:51
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: 666 

Nie uwierzę, że nie jest mozliwe przekroczenie unijnej granicy przez noworodka, są przecież różne przypadki losowe.
Zadzwoniłbym jednak do Strazy Granicznej.
JaC


A ponieważ do wydania paszportu potrzebny jest PESEL, to dochodzą kolejne 3-4 tygodnie...

87 Data: Maj 06 2007 17:59:15
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: J.F. 

On Sun, 6 May 2007 15:50:51 +0200,   666 wrote:

Nie uwierzę, że nie jest mozliwe przekroczenie unijnej granicy przez noworodka, są przecież różne przypadki losowe.
Zadzwoniłbym jednak do Strazy Granicznej.

A ponieważ do wydania paszportu potrzebny jest PESEL, to dochodzą kolejne 3-4 tygodnie...

W przypadkach losowych system moze sie pospieszyc, ale jaki to
przypadek - koniecznosc operacji ?

Wypadek ciekawy bylby jakby zona urodzila za granica, a jeszcze lepiej
- w samolocie :-)

Hm .. a te rozdzielone w Arabii Saudyjskiej blizniaczki syjamskie to
jak zalatwiono ? :-)

J.

88 Data: Maj 02 2007 21:41:24
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Dorota *** 


Co do samego wieku dziecka - rozbawiły mnie te komentarze teoretyków
o trzymaniu dziecka zamkniętego w szklarni przez pierwsze tygodnie
życia, ale nie boisz się trochę takiej podroży? Ja bym osobiście nie
zaryzykował.

Ja też. Ze wzlędu na słaby układ immunologiczny i niepewność warunków
(ciepło-zimno w aucie i poza nim). Ze względu na mamę również. Pogratulować
twardej żony ;-).

Dorota

89 Data: Maj 02 2007 22:24:54
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: castrol 

Dorota *** pisze:

 Pogratulować
twardej żony ;-).

To z pewnoscia :) Zwlaszcza, jak to bywa gdzie dziadkowie nowo narodzonego wnuczka maja cos przeciwko. U mnie tak bylo, kiedy dziecko mialo juz ponad pol roku i postanowilismy z nim pojechac nad morze. Ile to sie nasluchalismy gadania, ze z dzieckiem w taka podroz itp itd :D


--
Pozdrawiam
Jacek

90 Data: Maj 02 2007 22:39:51
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Dorota *** 


U mnie tak bylo, kiedy dziecko

mialo juz ponad pol roku i postanowilismy z nim pojechac nad morze. Ile to
sie nasluchalismy gadania, ze z dzieckiem w taka podroz itp itd :D


Półroczniak to "duże" dziecko. Co innego noworodek. Tu bym nie ryzykowała.
:-)

Acha, no i gratulacje z następnego potomka!
D.

91 Data: Maj 02 2007 22:53:59
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: castrol 

Dorota *** pisze:

Półroczniak to "duże" dziecko. Co innego noworodek. Tu bym nie ryzykowała. :-)

Wiem, ze duze, ale wez to wytlumacz nadopiekunczym dziadkom :)

Acha, no i gratulacje z następnego potomka!

Cholera, o czyms nie wiem? :D

--
Pozdrawiam
Jacek

92 Data: Maj 02 2007 23:01:14
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Dorota *** 


Wiem, ze duze, ale wez to wytlumacz nadopiekunczym dziadkom :)

Tego się nie da :-D. Lepiej nie dyskutować i informować tuż przed- lub już
po fakcie :-D.

Acha, no i gratulacje z następnego potomka!

Cholera, o czyms nie wiem? :D

Kurcze, przepraszam, to Mariusz_Maniek ma maleńką córę.
Ale może ... żeby nie zapeszyć.... mało nas.... do pieczenia......  :-D

D.
motto mojego znajomego: Dzieci i szklanek nigdy nie za dużo :-D.

93 Data: Maj 02 2007 23:41:57
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: chriso 

Mam 4-tyg dzieciaka obecnie w szpitalu z zapaleniem pluc. Wielce prawdopodobne ze zalatwilem go klimatyzacja jak bylem na "przegladzie" u lekarza miesiac po narodzinach.
Leczenie tylko szpitalne, 10 dni pelna kuracja, w tym wieku nie ma mowy o przyjmowaniu lekow doustnych tylko dozylnie.

Daj sobie luz, widok welfronu z koncowka igly grubsza od palca dziecka jest niefajny.

Aha, mieszkam na wsi i nie trzymam dzieci pod kloszem.

94 Data: Maj 03 2007 00:00:23
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

chriso napisał(a):
(...)

Mam 4-tyg dzieciaka obecnie w szpitalu z zapaleniem pluc. Wielce prawdopodobne ze zalatwilem go klimatyzacja jak bylem na "przegladzie" u lekarza miesiac po narodzinach. Leczenie tylko szpitalne, 10 dni pelna kuracja, w tym wieku nie ma mowy o przyjmowaniu lekow doustnych tylko dozylnie.

Daj sobie luz, widok welfronu z koncowka igly grubsza od palca dziecka jest niefajny.

Aha, mieszkam na wsi i nie trzymam dzieci pod kloszem. 

Nie zazdroszczę, ale związku nie widzę. Tym bardziej te opowieści o
wenflonach itd.

Zdarzyło mi się już z kilkumiesięcznym dzieckiem wprost z trasy
trafić do szpitala, czy wprost z domu z tygodniowym.

Najgorsze było chyba, jak dwulatek trafił w sposób gwałtowny
z problemami krtani itd. do szpitala, a starszy brak miał złamaną
nogę.

Jakoś nie wyciągam z tego wniosków, że winna jest teściowa, ponieważ
mieszka 300km ode mnie.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

95 Data: Maj 03 2007 07:37:39
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: t.wojtek 

Mariusz_MANIEK  napisał(a):

Witam,
mam pilne pytanko: tydzień temu urodziła nam się córcia. jutro chciałbym
wyskoczyć samochodem na 3 dni do Berlina.

Mam wrażenie, że trochę przeginacie w tej dyskusji w obie strony.
Antek ma w tej chwili 20 mies. i jedyne dolegliwości jakie go spotkały to 2
(słownie dwa) razy, trwający dobę, katar. Nie siedzi pod kloszem, ale pierwszy
dłuższy (300 km) wyjazd samochodem zaliczył mając dopiero 15 tyg. Przez
pierwsze 2 tyg. był werandowany, stopniowo coraz dłużej, potem były już
_codzienne_ spacery, staraliśmy się by były to min. 2 godziny. Odpuściliśmy
może 3 dni, gdy temperatura spadała poniżej -10 stopni. Ważne było dobre
ubranie, dające mu komfort cieplny i jego natychmiastowa zmiana przy zmianie
temperatury zewnętrznej. W tej chwili, tak jak my, śpi przy otwartym oknie.
Od początku używaliśmy fotelika quinny speedy, który można wpiąć w podwozie
wózka zamiast gondoli (kupiony bez przymiarki, założyliśmy, że zmieści się w
przedziale 0-13kg, a w czymś trzeba go było przywieźć ze szpitala ;-)) Jest
lekki, wygodny w przenoszeniu, bez problemu wkłada się go do środka mimo
3-drzwiowego nadwozia. Tu się pojawia pierwszy problem - noworodek nie
powinien znajdować się w pozycji półleżącej dłużej, niż 2h. Potem konieczna
jest przerwa, w czasie której może poleżeć na płasko, dlatego każdą podróż
trzeba planować z przerwami. Najdłuższa trasa jaką pokonał do tej pory
samochodem, to Łódź - Krynica Morska, miał wtedy 8 mies. Bez żadnych
problemów, choć trochę rozrabiał gdy zrobiło się ciemno - świecąca mocniej
zabawka załatwiła sprawę. Za miesiąc planujemy zabrać go na 3h do samolotu,
tylko wcześniej wybieramy się do laryngologa, by sprawdzić, czy nie
odziedziczył uszu po ojcu ;-) (dla mnie każda zmiana ciśnienia do katorga
wymuszająca wydmuchiwanie powietrza uszami i oczami).
W sumie to chyba dobrze, że nie zdążycie wyrobić tych dokumentów, wszystko
jest dla ludzi i dzieciak będzie miał jeszcze kupę frajdy z jazdy samochodem,
o ile nie zniechęcicie go już od początku. Swoją drogą, to o ile jestem w
stanie sobie wyobrazić, że dziecko jakoś zniesie tę podróż, to siedzenie tyle
czasu na tyłku w tydzień po porodzie przekracza moją wyobraźnię, nawet jeśli
to nie był poród naturalny.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

96 Data: Maj 04 2007 09:36:01
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: PeJot - Krk 

Użytkownik "Mariusz_MANIEK"  napisał w wiadomości

Witam,
mam pilne pytanko: tydzień temu urodziła nam się córcia. jutro chciałbym wyskoczyć samochodem na 3 dni do Berlina. Czy da się bez paszportu dla nowej obywatelki to zrobić ? Oboje rodzice mają nowe DO, starsza córka własny paszport. Czy posiadając akt urodzenia zostaniemy wpuszczeni do Germanii ?

Szalony jesteś ?
Mój dwumiesięczny po 30-40km jest wieczorem taki zmęczony, że przed 23.30
nie może usnąć a tylko marudzi i ryczy.
Pierwsze spacery/przejażdżki dopiero po 2 tygodniach, wcześniej tylko weradowanie ...

PeJot

97 Data: Maj 04 2007 09:50:21
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: PeJot - Krk 

Szalony jesteś ?
Mój dwumiesięczny po 30-40km jest wieczorem taki zmęczony, że przed 23.30
nie może usnąć a tylko marudzi i ryczy.
Pierwsze spacery/przejażdżki dopiero po 2 tygodniach, wcześniej tylko weradowanie ...
^^^^^^^^^^^^
werandowanie miało być :)

98 Data: Maj 04 2007 19:35:27
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

PeJot - Krk napisał(a):
(...)

Szalony jesteś ?

Hmmm...

Mój dwumiesięczny po 30-40km jest wieczorem taki zmęczony, że przed 23.30
nie może usnąć a tylko marudzi i ryczy.

I na tej podstawie wyciągnąłeś takie wnioski? Hmmm....

Pierwsze spacery/przejażdżki dopiero po 2 tygodniach, wcześniej tylko weradowanie ...

Taaa.


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

99 Data: Maj 05 2007 18:40:18
Temat: Re: Niemowle za granice ?
Autor: PeJot - Krk 

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości

Szalony jesteś ?

Hmmm...

Mój dwumiesięczny po 30-40km jest wieczorem taki zmęczony, że przed 23.30
nie może usnąć a tylko marudzi i ryczy.

I na tej podstawie wyciągnąłeś takie wnioski? Hmmm....

Pierwsze spacery/przejażdżki dopiero po 2 tygodniach, wcześniej tylko weradowanie ...

Taaa.

Taaa ...
A w temacie powinno być z "noworodkiem za granice" ;)

PeJot

Niemowle za granice ?



Grupy dyskusyjne