Grupy dyskusyjne   »   Nissan Navara jako auto na codzień

Nissan Navara jako auto na codzień



1 Data: Czerwiec 25 2009 07:02:33
Temat: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: GumoL 

Witajcie,

Chciałbym zasięgnąć opinii osób użytkujących nissana navarę na codzień.
Generalnie auto podoba mi się, i chciałbym takie mieć, jednak przed zakupem
warto zasięgnąć języka. Moje oczekiwania co do niego:
- ma jeździć
- ma mieć dużą objętościowo pakę (łatwo załadować rowery i inne pierdoły)
- ma być odporny na polskie drogi - ze szczególnym uwzględnieniem drogi
wjazdowej do Włocławka od strony Torunia, i gorszych
- ma być w sumie samochodem osobowym - celowałbym w czterodrzwiowego pick-upa
- stać mnie na egzemplarz sprzed liftingu
- nie będę odliczał żadnych kosztów, pracuję na etacie

Teraz pytania, jak się sprawuje taki samochód w mieście, jakie są jego
największe bolączki, czy on się w ogóle nadaje do miasta, czy można go
traktować jako samochód rodzinny. Nie jeżdżę dużo, ale jak już jeżdżę to
chciałbym zabrać ze sobą trochę bagażu, ma to być trochę lajfstajlowa fura,
docelowo chciałbym ciągać przyczepę, kupuję auto na ~5-6 lat.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Czerwiec 25 2009 09:28:17
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: krzysiek82 

GumoL pisze:

- ma być odporny na polskie drogi - ze szczególnym uwzględnieniem drogi wjazdowej do Włocławka od strony Torunia, i gorszych

Oj wiem co czujesz jadąc tą drogą, dziwie się, że od tylu lat nic z tym nie zrobili :/

--
krzysiek82

3 Data: Czerwiec 25 2009 09:36:01
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik krzysiek82 napisał:

GumoL pisze:

- ma być odporny na polskie drogi - ze szczególnym uwzględnieniem drogi wjazdowej do Włocławka od strony Torunia, i gorszych


Oj wiem co czujesz jadąc tą drogą, dziwie się, że od tylu lat nic z tym nie zrobili :/
Zrobili, postawili znaki ograniczajace predkosc a na wylocie stoja miski i susza :-)
pozdrawiam

--
        -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl/fotki <-- -- -- -- --
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

4 Data: Czerwiec 25 2009 10:30:02
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: Michal k. 

- ma być odporny na polskie drogi - ze szczególnym uwzględnieniem drogi
wjazdowej do Włocławka od strony Torunia, i gorszych

na pl dziurawe drogi to fajne auta bo zawieszone na ramie

natomiast do miasta to tak se - naped na tył, + jazda z nieobciazona paką (a
dwoma rowerami tego nie obciazysz)
= czasami duzo emocji jak pojdzie bokiem ;) 4x4 mozna wlaczyc ale navara ma
raczej przelozenia tylko w teren...
(chyba tylko w L200 mozna jezdzic 4x4 normalnie), o praktycznosci w stulu
parkwanie takiego harpagana
pod marketem nie musze chyba wspominac

generalnie pikapy sa super, jak sie ma jakies zaciecie offroadowe -
jezdzilem sobie osttanio L200 i Hiluxem
i mase funu daje to w terenie na błocie itd. no a jak masz firme i odliczysz
100% vatu i vat od paliwa to wogole jest super....

nie zapominaj jednak ze pickupy to tak naprawde auta do wozenia gnoju, woly
robocze...
i tak naprawde przy jezdzie po miescie komfortu nie zaznasz specjalnie...
sa ponoc tacy co kupuja takie navarki dla lansu, bo  taka czarna navara z
zalozona jakas fajna zabudowa i chromami
wyglada prawie jak jakis cadilac escalade  ;)

M

5 Data: Czerwiec 25 2009 10:37:25
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: Michal k. 

ostatnio mielismy artykul o uzywanej nawarze:

Adam Włodarz

Raczej nie do roboty
Nissan Navara (od 2005 r.)

Nissan Navara to świetnie wyposażony pikap o dużych możliwościach
przewozowych i niezłych zdolnościach terenowych. Nieco gorsze światło na
jego ocenę rzuca jedynie przeciętna jakość wykonania aut z początku
produkcji.

Navara pierwszej generacji miała zastąpić wysłużonego Pick-upa D22, który na
innych niż europejski rynkach miewał czasem nazwę Navara (w Europie
określano też tak jego topową wersję wyposażeniową). Jak wiadomo, w Polsce
tak się nie stało. Pick-up wrócił bowiem do oferty pod nazwą NP300 i jest
pozycjonowany jako typowe auto do pracy. Navara zaś to dobrze wyposażony
pojazd terenowy o nieco gorszych parametrach off-roadowych, który do tej
pory cieszył się dużym uznaniem z uwagi na możliwości odliczenia VAT od
kosztów zakupu i paliwa. Wersje oferowane w Polsce produkowane są w
Hiszpanii, co, niestety, znalazło odzwierciedlenie w jakości pojazdów z
początku produkcji.

Nadwozie: Dobrze zamaskowany
Navara to typowy pikap w naszym kraju wyposażony w 99% w największą
pięciomiejscową kabinę Double Cab i przeciętnej wielkości skrzynię
ładunkową. O popularności auta w Polsce zadecydowała w dużej mierze
stylistyka nadwozia, która w przedniej części jest niemal identyczna jak w
terenowym Pathfinderze. Większość nabywców wybierała do Navary zabudowy
skrzyni ładunkowej, m.in. jak widoczna na zdjęciach, które sprawiają, że
auto mniej przypomina typowy pojazd do pracy. Niestety, większość zabudów ma
przeciętną jakość wykonania. Na szczęście, samo nadwozie pojazdu wykonano
bardzo dobrze i poza tylnym zderzakiem należycie zabezpieczono przed
korozją.

Wnętrze: To nie jest osobówka
Kabina Double Cab oferuje sporo miejsca, szczególnie w przedniej części. Z
tyłu - z uwagi na zbyt nisko zamontowane siedzisko i niemal pionowe
oparcie - nie jest już tak wygodnie. Zastrzeżenia można mieć także do
wykonania samej kabiny. O ile materiały należy ocenić pozytywnie, o tyle ich
trwałość już nie - po większych przebiegach można usłyszeć trzaski
plastików. Wskaźniki deski rozdzielczej (identyczna jak w Pathfinderze) są
czytelne, sama obsługa pojazdu zaś wzorowa. Przedni napęd i reduktor włącza
się za pomocą cywilizowanego pokrętła, a nie jak w D22 wajchą umieszczoną
koło skrzyni biegów.
Skrzynia ładunkowa wersji pięcioosobowej ma długość 1511 mm i szerokość 1650
mm. Jeżeli potrzebujemy dłuższej paki, warto szukać rzadszej czteroosobowej
wersji King Cab, której ładownia ma 1861 mm, jednak w jej kabinie swobodnie
będą się czuły tylko dwie osoby.

Komfort: Na resorze
Pojazd zbudowany jest na ramie. Przednie zawieszenie jest niezależne, z tyłu
jednak, jak w każdym pikapie, znajdziemy sztywny most na resorach. W
porównaniu z innymi pojazdami tego typu, Nissan jest w miarę wygodny. Gdy
jednak przesiądziemy się z auta wyposażonego we w pełni niezależne
zawieszenie, braki w komforcie będą zauważalne. Na niekorzyść tego pikapa
przemawia także napęd na tył z dołączanym przodem (4x4 starego typu), który
można aktywować właściwie tylko w terenie. Dodajmy, że konkurencyjne
Mitsubishi L200 w większości wersji ma napęd 4x4 z międzyosiowym mechanizmem
różnicowym, którego brakuje w Navarze, i może jeździć stale z napędem na
obie osie.
Na pochwałę zasługuje za to wyposażenie Navary, w którego składzie zawsze
występuje klimatyzacja i inne przydatne dodatki elektryczne. Co ciekawe,
okazują się one całkiem wytrzymałe.

Silnik: Bez wyboru
W Polsce Navara ma tylko jeden wysokoprężny silnik R4 o pojemności 2,5 litra
i mocy nieco ponad 170 KM (początkowo 174, później 171 KM). Atutem pojazdu
jest duża moc i niezłe osiągi w połączeniu z przyzwoitym spalaniem - średnio
10-12 litrów na 100 km. Wady tego napędu to przede wszystkim przeciętna
wytrzymałość osprzętu - między innymi sprzęgieł w autach z początku
produkcji. Przed zakupem trzeba także skontrolować stan turbosprężarki,
która miewa problemy z zaworami sterującymi.
Na rynku wtórnym Navarę dostaniemy za 45-110 tys. zł.


Typowe usterki
Awarie przedniego zawieszenia. Pękające przednie szyby. Rdzewiejący tylny
zderzak. Szybie zużycie sprzęgła i hamulców (szczególnie przednich).
Niedoróbki wykonania wnętrza. Słabej jakości zabudowy. Pękające obudowy
skrzyń biegów.

"+"
- dość duża moc silnika
- komfortowe wyposażenie
- ciekawy wygląd zewnętrzny
"-"
- słabej jakości materiały we wnętrzu
- brak międzyosiowego mechanizmu różnicowego
- sporo awarii w początkach produkcji

Zdaniem eksperta
Krzysztof Słowik, doradca serwisu Japan Motors w Bielsku-Białej
Nissan Navara to udane auto. Jego atutem, poza mocnym napędem i świetnym
wyposażeniem, są relatywnie rzadkie przeglądy. Wykonuje się je bowiem co 30
tys. km lub co dwa lata. Mniejszy kosztuje w ASO 1,2 tys. zł, większy -
wykonywany co 60 tys. km - jest o 300 zł droższy. Zaletą silnika pojazdu
jest brak klasycznego paska rozrządu, który zastąpiony został łańcuchem.
Jego naciąg trzeba kontrolować jednak co 60 tys. km. W egzemplarzach z
początku produkcji zdarzały się szybkie uszkodzenia łożysk tylnych kół, na
szczęście producent szybko to zauważył i poprawił konstrukcję tej części.
Ceny części są również porównywalne z konkurencją - np. przednie klocki
hamulcowe w ASO kosztują 415 zł, tarcze wyceniamy na 520 zł za sztukę (ceny
dla wersji z 16-calowymi obręczami), sprzęgło kosztuje nieco poniżej 3 tys.
zł.

6 Data: Czerwiec 25 2009 11:35:26
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor:

Witam serdecznie.

Chciałbym zasięgnąć opinii osób użytkujących nissana navarę na codzień.
Jeździłem trzy lata. Teraz kolejnymi wersjami jeżdżą koledzy.
 
Generalnie auto podoba mi się, i chciałbym takie mieć, jednak przed zakupem
warto zasięgnąć języka. Moje oczekiwania co do niego:
- ma jeździć
Jakoś się toczy. Jak taczka.

- ma mieć dużą objętościowo pakę (łatwo załadować rowery i inne pierdoły)
W wersji czterodrzwiowej będziesz musiał rowery ustawić jakoś do pionu (z budką
odpada) albo wyjąć przednie koło. Ewentualnie jakoś położyć, ale będzie miazga z
takiego roweru. Łatwiej było mi targać rower na dach niż upychać na pace. Paka
nadaje się do cementu albo nawozów albo palet. Inne rzeczy latają po niej
rozbijając się. Chyba, że wszystko będziesz bardzo mocno wiązać.

- ma być odporny na polskie drogi - ze szczególnym uwzględnieniem drogi
wjazdowej do Włocławka od strony Torunia, i gorszych
Nie jest odporny. Zawieszenie psuje się nawet na asfalcie. Dla przykładu CR-V
przez cały swój żywot od nowości do 300kkm, przez sześć lat nie miał żadnej
usterki zawieszenia, przy tym samym profilu użytkowania. Pick-Up-y/Navary przy
około 100kkm. zaczynały się sypać.
No i brak komfortu. Właściwie to potworny "niekomfort". Ciasno, trzęsie,
niewygodna pozycja za kierownicą, kanał środkowy gorący przy skrzyni... Jeśli
masz więcej jeździć przygotuj się na problemy z kręgosłupem.

- ma być w sumie samochodem osobowym - celowałbym w czterodrzwiowego pick-upa
Osobowym to on może być dla rolnika, zamiast Tarpana, żeby w niedzielę do
kościoła pojechać.

- stać mnie na egzemplarz sprzed liftingu
- nie będę odliczał żadnych kosztów, pracuję na etacie
Jeśli już koniecznie samochód rolniczy dla miastowego, to Hi-Lux. Słabsze
silniki i mniejsza ładowność ale niezawodny i nie trzęsie. Mocniej buja ale nie
trzęsie jak pusty star.
Innymi nie jeździłem.

Teraz pytania, jak się sprawuje taki samochód w mieście, jakie są jego
największe bolączki, czy on się w ogóle nadaje do miasta, czy można go
traktować jako samochód rodzinny.
Z tyłu nogi pod brodą. Kobiety muszą uważać przy wsiadaniu i wysiadaniu na
wąskie, dłuższe spódnice i sukienki. Łatwo porwać, czego sam kilkakrotnie byłem
świadkiem ;-)

Nie jeżdżę dużo, ale jak już jeżdżę to
chciałbym zabrać ze sobą trochę bagażu, ma to być trochę lajfstajlowa fura,
docelowo chciałbym ciągać przyczepę, kupuję auto na ~5-6 lat.
Zdecydowanie jeśli już to Hi-Lux. Tyle, że też znacznie droższy w serwisie.
Przynajmniej ASO.
A najlepiej jakiś SUV. Pisze to z doświadczenia własnego. U mnie w firmie jazda
czymś takim jest prawie jak kara.
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

7 Data: Czerwiec 25 2009 11:35:13
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

 pisze:

Z tyłu nogi pod brodą. Kobiety muszą uważać przy wsiadaniu i wysiadaniu na
wąskie, dłuższe spódnice i sukienki. Łatwo porwać, czego sam kilkakrotnie byłem
świadkiem ;-)

I tym właśnie argumentem, przekonałeś go, że jednak warto. Nie zważając na całą resztę. ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona.
GG: 291246, skype: kenickie_PL
"W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi."

8 Data: Czerwiec 25 2009 12:03:38
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: szerszen 


Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w wiadomości

I tym właśnie argumentem, przekonałeś go, że jednak warto. Nie zważając na całą resztę. ;)

wiesz :) przy odpowiednich gabarytach wlascicielki, to i spadochron moze byc waska spudnica, a to juz nie wiem czy taki argument za :P

9 Data: Czerwiec 25 2009 10:10:14
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: GumoL 

Marcin \Kenickie\ Mydlak  napisał(a):

 pisze:
> Z tyłu nogi pod brodą. Kobiety muszą uważać przy wsiadaniu i wysiadaniu
na
> wąskie, dłuższe spódnice i sukienki. Łatwo porwać, czego sam
kilkakrotnie był
em
> świadkiem ;-)

I tym właśnie argumentem, przekonałeś go, że jednak warto. Nie zważając
na całą resztę. ;)


Nie, jednak cała reszta brzmi zniechęcająco na tyle, że ów widok nie jest w
stanie przyćmić wad.
Zatem czego szukać, wyższego, może być toporne, mocnego, nie bojącego się
wjechania w dziurawy asfalt, 3-4 osobowego, najchętniej pikapa? Ale z
drugiej strony - z klimatyzacją, wygodnymi fotelami, automat mile widziany.

GumoL

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

10 Data: Czerwiec 25 2009 20:54:57
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: Henio 




Nie, jednak cała reszta brzmi zniechęcająco na tyle, że ów widok nie jest
w
stanie przyćmić wad.
Zatem czego szukać, wyższego, może być toporne, mocnego, nie bojącego się
wjechania w dziurawy asfalt, 3-4 osobowego, najchętniej pikapa? Ale z
drugiej strony - z klimatyzacją, wygodnymi fotelami, automat mile
widziany.

no widzisz Ty jednak nie chcesz pikapa, ale jak już tak bardo się uparłeś to
Hi-Lux
o Nawarze zapomnij, potwierdzam że jest to taczka. Tylko z jednym się nie
zgodzę, w Starze było mi wygodniej niż w Nawarze i mniej trzęsło :)
Do Twoich wymagań idealnie pasuje Land Cruiser, tylko jeszcze o tym nie
wiesz.

11 Data: Czerwiec 25 2009 20:08:40
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: GumoL 

Henio  napisał(a):

>
no widzisz Ty jednak nie chcesz pikapa, ale jak już tak bardo się uparłeś to
Hi-Lux
o Nawarze zapomnij, potwierdzam że jest to taczka. Tylko z jednym się nie
zgodzę, w Starze było mi wygodniej niż w Nawarze i mniej trzęsło :)
Do Twoich wymagań idealnie pasuje Land Cruiser, tylko jeszcze o tym nie
wiesz.

No landcruiser fajna rzecz, ale to w innej kategorii cenowej występuje. Jeżdżę
sporadyczne landcruiserem i jest to w istocie fajne auto, ale zdecydowanie
przekracza budżet, no i nie jest pikapem.
Przyglądam się obecnie terrano II, choć też pikapem nie jest.

GumoL

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

12 Data: Czerwiec 26 2009 08:07:34
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: ąćęłńóśźż 

"Nie ma wyprzedzania, na żadnym biegu" ;-)
JaC


-- -- -

jak już tak bardo się uparłeś to Hi-Lux

13 Data: Czerwiec 27 2009 10:50:02
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor:

Tylko z jednym się nie
zgodzę, w Starze było mi wygodniej niż w Nawarze i mniej trzęsło :)
Niektórzy wyjmują jedno pióro z resorów i wówczas ponoć jest nieźle?
Niemniej coś za coś. Na Nissana wkładałem paletę cegły (około tony) i resory nie
leżały jeszcze na odbojach. W Toyocie już przy 650kg. opierały się o nie.
To powinno dosyć obrazowo przedstawiać do czego zostały przewidziane konkretne
modele.
BTW: Ta Subarynka pick-up, o której ktoś wspominał to byłoby rzeczywiście niezłe
rozwiązanie jeśli ktoś chce pick-up-a na co dzień.
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

14 Data: Czerwiec 25 2009 19:02:28
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: bratPit 

Chciałbym zasięgnąć opinii osób użytkujących nissana navarę na codzień.
Jakoś się toczy. Jak taczka.

No i brak komfortu. Właściwie to potworny "niekomfort". Ciasno, trzęsie,
niewygodna pozycja za kierownicą, kanał środkowy gorący przy skrzyni... Jeśli
masz więcej jeździć przygotuj się na problemy z kręgosłupem.

- ma być w sumie samochodem osobowym - celowałbym w czterodrzwiowego pick-upa
Osobowym to on może być dla rolnika, zamiast Tarpana, żeby w niedzielę do
kościoła pojechać.

A najlepiej jakiś SUV. Pisze to z doświadczenia własnego. U mnie w firmie jazda
czymś takim jest prawie jak kara.

bo przecież Navara to auto dla rolnika do wożenia gnoju, a u nas ewoluowało do miana 'luksusowego suva' którym jeździ się do marketu po zakupy,
brat

15 Data: Czerwiec 25 2009 14:28:58
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: Wild Root 

 W poście
 m.in. przeczytać można:

Generalnie auto podoba mi się, i chciałbym takie mieć,

Mi też się podobało, do póki nie pojeździłem dwa dni takim.
Autem dobrze się jeździ tylko gdy masz co najmniej 500 kg z tyłu załadowane,
inaczej jest masakra... Poza tym zawieszenie i tylny mosty sypią się
niesamowicie.

--
Wild Root

16 Data: Czerwiec 26 2009 02:36:38
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: scob 


Użytkownik "GumoL"  napisał w wiadomości

Witajcie,

olej opinie o sypiącym sie zawieszeniu - może faktycznie zdarzały się wpadki
gdzies na początku produkcji, ale mam "pod nosem" taka navarkę - i
zawieszenie akurat jest nie-do-zdarcia, a wózek ma od nowości zrobione
blisko 300tkm. Zdarzyło się natomiast, że w owej urwała się półośka i
rozsypał tylni most: obie usterki zostały przez ASO uznane za wadę fabryczną
i naprawione na gwarancji.

całkiem wystarczający silnik - do 100km/h ze startu zatrzymanego idzie jak
równy z równym ze starym audi quattro 2,6 ;-). Sześciobiegowa skrzynia
sprawi,  że się nawachlujesz, ale da się tym jeździć i w mieście i po
autobanie.

NIE jest wygodny - w porównaniu z moimi 15-letnimi audikami trzęsie jak wóz
drabiniasty. Z tyłu - siedzi się jak w autosanie, tyle że z ławeczkami
położonymi na podłodze..

no i daje możliwość powygłupiania się dzięki tylniemu napędowi:
http://audi.scob.pl/zima/navara.avi
(dla porównania normalny samochód: http://audi.scob.pl/zima/b4.avi )

pozdrawiam

17 Data: Czerwiec 27 2009 11:04:23
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor:

olej opinie o sypiącym sie zawieszeniu - może faktycznie zdarzały się wpadki
gdzies na początku produkcji..
W moim zespole mieliśmy chyba 6szt. w ciągu ostatnich 8lat. Np. w dwóch
egzemplarzach zdarzyło się samoistne wypadnięcie jakiejś śruby z zawieszenia
przedniego! Nie pamiętam już dokładnie której, ale ta strona kładła się wtedy
niemal na glebie. Ja nawet nie próbuję zapamiętać co się z nimi dzieje, ale od
około 100kkm. przy każdym przeglądzie koledzy mają coś do naprawy.
Tylne mosty oczywiście także padały, sprzęgła (ukręca wielowypust od tarczy).
Poza tym skrzynie biegów. Przy 150kkm. pękały obudowy we wszystkich
egzemplarzach. Wszystko przez uderzanie skrzyni o ramę, które można nawet
usłyszeć przy ostrym ruszaniu, kiedy maksymalnie wygina się na poduszkach.
Ostatnio także z silnikami (w nowszych wersjach) nie jest najlepiej.  Było w
firmie już kilka przypadków remontu generalnego (na kilkadziesiąt sztuk.)
jeszcze na gwarancji.
 
całkiem wystarczający silnik - do 100km/h ze startu zatrzymanego idzie jak
równy z równym ze starym audi quattro 2,6 ;-). Sześciobiegowa skrzynia
sprawi,  że się nawachlujesz, ale da się tym jeździć i w mieście i po
autobanie.
Chyba w tych najnowszych 174KM. Bo w poprzednich to można było ścigać się spod
świateł najwyżej z maluchami a maksymalnie na trasie 150 i to w hałasie na
maksymalnych obrotach (brakowało 6 biegu). W tych jak NP300, było pod tym
względem odrobinę lepiej.
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

18 Data: Czerwiec 27 2009 20:55:35
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: scob 


Użytkownik  napisał w wiadomości


Chyba w tych najnowszych 174KM. Bo w poprzednich to można było ścigać się
spod

tak, właśnie o tym piszę..

A swoją drogą dziwię się strasznie, że mosty, półosie, sprzęgła nie
wytrzymywały momentu obrotowego renomasterowego DTi-ka - ten sam samochód
(można kupić w stanach z silnikiem nie tyle mocniejszym - napisałbym
_potężniejszym_ - 4-litrowym benzyniakiem - i jeżdżą! Choć byćmoże rónicę
robi automatyczna skrzynia i te same niuty "złagodzone" konwerterem..

19 Data: Czerwiec 27 2009 14:16:43
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: Hektor 

Użytkownik "scob"  napisał

całkiem wystarczający silnik - do 100km/h ze startu zatrzymanego idzie jak równy z równym ze starym audi quattro 2,6 ;-).

Jaaaaasne...
To Audi to zepsute czy z przyczepą campingową?

ZK

20 Data: Czerwiec 27 2009 20:59:08
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: scob 


Użytkownik "Hektor"  napisał w wiadomości

Użytkownik "scob"  napisał

Jaaaaasne...
To Audi to zepsute czy z przyczepą campingową?

Pewnie że zepsute. Widziałes dobre pełnoletnie? :D

21 Data: Czerwiec 26 2009 07:59:34
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: virtual 


Użytkownik "GumoL"  napisał w wiadomości

Witajcie,

Chciałbym zasięgnąć opinii osób użytkujących nissana navarę na codzień.
Generalnie auto podoba mi się, i chciałbym takie mieć, jednak przed
zakupem
warto zasięgnąć języka. Moje oczekiwania co do niego:
- ma jeździć
- ma mieć dużą objętościowo pakę (łatwo załadować rowery i inne pierdoły)
- ma być odporny na polskie drogi - ze szczególnym uwzględnieniem drogi
wjazdowej do Włocławka od strony Torunia, i gorszych
- ma być w sumie samochodem osobowym - celowałbym w czterodrzwiowego
pick-upa
- stać mnie na egzemplarz sprzed liftingu
- nie będę odliczał żadnych kosztów, pracuję na etacie

Teraz pytania, jak się sprawuje taki samochód w mieście, jakie są jego
największe bolączki, czy on się w ogóle nadaje do miasta, czy można go
traktować jako samochód rodzinny. Nie jeżdżę dużo, ale jak już jeżdżę to
chciałbym zabrać ze sobą trochę bagażu, ma to być trochę lajfstajlowa
fura,
docelowo chciałbym ciągać przyczepę, kupuję auto na ~5-6 lat.


Generalnie, takie auto rzeba chcieć. Specyficzny komfort podróżowania.
Wtedy jest zajebiste. Moim zdaniem, z trójki (z hiluxem i rangerem) jest
najbardziej "osobowy" i jak na pikapa całkiem komfortowy. Największą wadą,
uważam, jest sześciobiegowa, króciutka skrzynia. Do trójki, przy tej dużej
mocy, trzeba ciągle wahlować.
Nie ma co porónywać takich aut do osobówek! Bezsens.
Do miasta? Hmmm.... Rodzinny? Dla aktywnej rodziny prędzej. Rowery? Gdzie Ty
je tam upchasz? ;-)
Fan z jazdy jest duży, siedzisz wysoko, mocy pod dostatkiem, dziury masz w
dupie i niepokornych w kilunastoletnich bmw ;-).
W Navarce paka jest chyba szersza niż dłuższa. Z zabudową całkiem praktyczna
ale psuje cały wygląd tych aut. Wnętrze wyposażone na maksa, dużo schowków,
przytulnie, miło.
Ford jest bardziej plastikowy i twardszy. Rzekłbym, prawdziwa terenówka. Ten
to dopiero zapierdala po wertepach. :-)
Nawara ma masakrycznie mały promień skrętu, co wyraźnie daje znać o sobie
podczas, np. miejskich manewrów.
Jeśli chodzi o awaryjność, to jak sobie zadbasz tak będziesz miał. Na pewno,
navara jest droga w serwisie. Ale też, wymiana klocków w rangerze to 850pln.
Nie przejmuj się ludźmi, którzy mówią że u nas z aut do wożenia gnoju
zrobili limuzynę. Malutko w życiu widzieli. Z reguły, zżera ich zazdrość i
sytruacja życiowa skutkująca bujaniem się jakimś kilkunastoletnim złomem,
pewnie z Niemiec. W liczbie kierowców tych aut na świecie wcale nie
przeważają rolnicy. To auto też dla tych, których stać na fan. Jedni wolą
limuzynki, inni suvy i vany, itd. Ja lubie vany i pikapy. A do miasta, na
zakupy jadę Pandą. :-)

Pozdrawiam!


--
Virtual.

22 Data: Czerwiec 26 2009 08:12:05
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: JKK 


Użytkownik "virtual"  napisał w wiadomości


Fan z jazdy jest duży, siedzisz wysoko,

Czyli: " jak sołtys: wysoko, najedzony i za nic nie odpowiada" ;-)

Nawara ma masakrycznie mały promień skrętu

Duży chyba ?


Pzdr

JKK

23 Data: Czerwiec 26 2009 08:37:35
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: virtual 


Użytkownik "JKK"  napisał w wiadomości


Użytkownik "virtual"  napisał w wiadomości


Fan z jazdy jest duży, siedzisz wysoko,

Czyli: " jak sołtys: wysoko, najedzony i za nic nie odpowiada" ;-)

O!

Nawara ma masakrycznie mały promień skrętu

Duży chyba ?

Tak.

--
Virtual.

24 Data: Czerwiec 26 2009 04:19:33
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: wwwojtek1 

Miałem okazję pewien czas jeździć i Navarą z automatem, jej
odpowiednikiem Pathfinder'em z manualem i Rangerem z manualem.
Jakkolwiek mi się oba te samochody podobały, zmieniłem zdanie po kilku
przejażdżkach.
W teren OK. Ale nic więcej.

Navara/Pathfinder:
W środku nawet przyjemnie, wszystko pod ręką, wygląda względnie
luksusowo.
Natomiast bardzo niewygodnie, ciasnawo i potwierdzam opinie o
komforcie (albo raczej jego braku) w trakcie jazdy.
O tylnych siedzeniach nie piszę, bo szkoda klawiatury...
W terenie sprawuje się świetnie, natomiast martwi mnie sterowanie
elekrtoniczne napędami. Nie ma dodatkowych lewarków, tylko pokrętła i
przyciski.

Ranger:
Plastikowy i nieco tandetny i mniejszy od Navary w środku, ale fajne
audio w standardzie :P.
Tył i reszta jak w/w.
W terenie - szatan! Mechaniczna skrzynia rozdzielcza i reduktor...
klękajcie narody :)

Poszukaj sobie ciekawej terenówki - suv'a właśnie w deseń Terrano,
może Vitara. Będziesz bardziej zadowolony i auto będzie
praktyczniejsze :)

25 Data: Czerwiec 26 2009 18:56:38
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: szwagier 


Teraz pytania, jak się sprawuje taki samochód w mieście, jakie są jego największe bolączki, czy on się w ogóle nadaje do miasta, czy można go traktować jako samochód rodzinny. Nie jeżdżę dużo, ale jak już jeżdżę to chciałbym zabrać ze sobą trochę bagażu, ma to być trochę lajfstajlowa fura, docelowo chciałbym ciągać przyczepę, kupuję auto na ~5-6 lat.

Lincoln Mark LT.
Cadillac Escalade EXT
Zdecydowanie lajfstajlowe.

Przewozenie rowerow na zbyt krotkiej pace pickupa latwo rozwiazac - wystarczy zamontowac pokrywe z relingami do montazu uchwytow rowerowych.
5 litrowy silnik V8 nawet nie poczuje przyczepy...
A pokrywe tak czy inaczej miec warto.

szwagier

26 Data: Czerwiec 26 2009 14:58:30
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: Paulus 

Strasznie beznadziejnie wyglądają te zabudowy Navarry. Wygląda to tak
jakby do całkiem ładnie wyglądającego pick-up'a ktoś dobudował budę
dla psa z plastiku. Jak dla mnie ohyda. Generalnie Navarra: kiepski
komfort, słabe przyspieszenie, niska V max. Jak nie planujesz dużo
jeździć w terenie to zainteresuj się Subaru Baja, jest to pick-up na
bazie Legacy, ma stały napęd 4X4 w środku dużo miejsca dla pasażerów i
jest szybki.

27 Data: Czerwiec 28 2009 20:10:04
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: scob 

baja tak! w środku jest osobowy.,

ale: dobra buda do nacarki (nie znam producenta, zakładali w aso polodego)
wygląda PIĘKNIE! samochód zaczyna wyglądać jak WIELKI kombiak :)

28 Data: Czerwiec 27 2009 01:57:31
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: Wieca 

GumoL napisał(a) :

Witajcie,
Chciałbym zasięgnąć opinii osób użytkujących nissana navarę na codzień.
Generalnie auto podoba mi się, i chciałbym takie mieć, jednak przed
zakupem  warto zasięgnąć języka. Moje oczekiwania co do niego:


Olej pedalską Navarę, która ani nie jest prawdziwym pickupem, ani terenówką,
ani osobowym.

Jak koledzy pisali - auto awaryjne i niewygodne.

Jeśli musi być pickup do miasta to tylko nowe L200. Wygląd może
kontrowersyjny (mnie się podoba) ale ma kilka bardzo poważnych zalet :

1. Najmniejszy promień skrętu w klasie - parkuje się tym jak dużą osobówką
(i to jest najważniejszy argument za).
2. Prawdziwe napędy terenowe (w wersji z easy select), z międzyosiowym
mechanizmem różnicowym.
3. Możliwość zmiany napędu w trakcie jazdy do 100 km/h (parę razy w zimie mi
to tyłek uratowało).
4. Najwygodniejsze w klasie siedzenia pasażerów z tyłu (Double Cab). - jest
sporo miejsca na nogi i oparcia nie są pionowo jak u konkurencji.
5. Tona ładowności i 2,8 tony uciągu.
6. Podczas ostatniego wypadu rodzinnego, nie udało mi się uzyskać
połowicznego zapełnienia paki. A wiozłem bagaże dla siebie, żony dwojga
dzieciaków i trochę klamotów kumpli którzy pojechali motocyklami.
7. Niesamowity fun z jazdy bezdrożami (mam parę fajnych skrótów w okolicy)

Z wad to należy wspomnieć o niższym komforcie jazdy (resory z tyłu) - ale po
pickupie ciężko spodziewać się klasy osobówki. To jednak cały czas jest
samochód dostawczy. Jest też nieco ciasny z przodu (w porównaniu do
Navary) - ciężko sobie znaleźć pozycję do jazdy. Ale jak się pokombinuje z
ustawieniem siedzenia to nie ma problemu (mam 185 cm wzrostu i 120 kg). Jest
też dość głośny. Wadą też są małe wymiary paki (ale to z kolei zaleta w
mieście- coś za coś). Rowery możesz wozić z rozłożoną klapą - trzeba tylko
jakiś uchwyt wykombinować (ja tak wożę dłuższe rzeczy).

Co do wykończenia wnętrza nie mam zastrzeżeń. Myślę że jak się poszuka to
można wyszukać polizingowe egzemplarze z 2006-2007 roku w sensownych cenach.

Pozdr
Wieca

29 Data: Czerwiec 27 2009 20:48:22
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: Szyszkowa 

Wieca wrote:

2. Prawdziwe napędy terenowe (w wersji z easy select), z międzyosiowym
mechanizmem różnicowym.

Albo easy select, albo mechanizm roznicowy. Wersja z 4x4 na asfalt ma
super select. Easy select to zapinanie przodu na sztywno.


Pozdrawiam

30 Data: Czerwiec 27 2009 23:36:10
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: Wieca 

Szyszkowa napisał(a) :

Wieca wrote:
2. Prawdziwe napędy terenowe (w wersji z easy select), z międzyosiowym
mechanizmem różnicowym.
Albo easy select, albo mechanizm roznicowy. Wersja z 4x4 na asfalt ma
super select. Easy select to zapinanie przodu na sztywno.


Tak tak. Sorry. Późno było i się machnąłem. Super select.

POzdr
Wieca

31 Data: Czerwiec 28 2009 20:18:29
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: scob 


Użytkownik "Wieca"  napisał w wiadomości


Olej pedalską Navarę, która ani nie jest prawdziwym pickupem, ani
terenówką, ani osobowym.

pozwolę sobie powiedzieć: gówno wiesz kolego :)
Navara JEST pikapem (ładowność i skrzybnia w SINGLEcab-ie) i terenowa - na
pewno bardziej od każdej znanej mi osobówki (samuraje, quattro, evo-ileś)
zresztą: wklep w jotjuba: navara vs l200 - navka radzi sobie w terenie
(reduktor i blokady!!) , na ww. jutjubie zobaczysz też (skoro sam nie miałęś
styczności) navke zapierdalającą 200km/h.
a w przytoczony przez ciebei porównaniu:
http://www.youtube.com/watch?v=uBAaEqsmygA
szybszy, wygodnijszy, "more-like-a-car". - i całkowicie się zgadzam (pod
warunkiem, że nie korzysta się z tylnich siedzeń)

32 Data: Czerwiec 29 2009 15:25:37
Temat: Re: Nissan Navara jako auto na codzień
Autor: Wieca 

scob napisał(a) :

Użytkownik "Wieca"  napisał w wiadomości

Olej pedalską Navarę, która ani nie jest prawdziwym pickupem, ani
terenówką, ani osobowym.
pozwolę sobie powiedzieć: gówno wiesz kolego :)


No chyba będę polemizował ;-)

Navara JEST pikapem (ładowność i skrzybnia w SINGLEcab-ie) i terenowa -

Chmmm. Ciekawe że mniejsze L200 ma ładowność większą...
Pomijając że rozmawiamy raczej o Double Cab ;-)

na  pewno bardziej od każdej znanej mi osobówki (samuraje, quattro,


No z tym samurajem to bym uważał. Szczególnie jak zobaczysz co taki
dłubnięty samuraj potrafi w terenie.

evo-ileś) zresztą: wklep w jotjuba: navara vs l200 - navka radzi sobie w
terenie  (reduktor i blokady!!) , na ww. jutjubie zobaczysz też (skoro

Reduktor i blokady działają do jakiej prędkości ? Poza tym mam to samo w
L200 (przełączane normalnym lewarkiem a nie elektrycznie), łącznie z blokadą
tylnego mostu.
Ale i nie o to chodzi - navara w teren jest za duża. Słabe kąty
wejścia/zejścia, szerokość, promień skrętu... Wydaje mi się że też i kąt
rampowy jest słaby. Jedyna zaleta to silnik 170 KM w standardzie.

Pewnie że w lekkim terenie sobie radzi. Wynika to własnie z wysokości
zawieszenia i napędu 4x4 (do 60 km/h ?). Ale podkreślam - w lekkim.

sam nie miałęś  styczności) navke zapierdalającą 200km/h.

No z navarą 200km/h to nie miałem. I mam nadzieję że nie będę, wiedząc jak
pickupy zachowują się przy większych prędkościach. A do jazdy z taką
prędkością to ja mam motocykl. Samochód to dla mnie wół roboczy i
transporter opancerzony dla rodziny w czasie wakacyjnym.

a w przytoczony przez ciebei porównaniu:
http://www.youtube.com/watch?v=uBAaEqsmygA


Ty. Ale na tej trasie co pokazałeś to najszybszy byłby jakiś WRC. Terenem
tego nie nazwę, bo to zwykły szuter jest. Po takiej drodze to ja latałem
wyższą osobówką w ten sposób. Nie dziwne więc że miękka i mocniejsza navara
miała przewagę czasową. Chociaż ciekaw jestem czy kobitka jechała w trybie
4x4 czy tylko z tyłem.

szybszy, wygodnijszy, "more-like-a-car". - i całkowicie się zgadzam (pod
warunkiem, że nie korzysta się z tylnich siedzeń)

Własnie.... Tylne siedzenia w "rodzinnym" służbowym pickupie są najgorszą
stroną navary.
Nie gniewaj się ale to samochód taki ni pies ni wydra. Dokładnie jak
napisałem - mała ładowność, napędy działają w ograniczonym zakresie
prędkości (4x4 bodajże do 100 km/h potem się wyłącza), pasażerowie z tyłu
pozbawieni są jakiegokolwiek komfortu jazdy (znajomy opowiadał jak wybrali
się navarą na bałkany i kobitka z tylnego siedzenia wysiadła w Czechach i
stwierdziła że dalej tym gównem nie jedzie bo mało, że jej stale niedobrze
od bujania to jeszcze odezwała jej się kontuzja kręgosłupa).

I żeby było jasne. Nie twierdzę że L200 czy Hilux nie ma podobnych wad.
Powiedzmy że najbardziej mogę sie wypowiadać o L200 bo takim jeżdżę w tej
chwili, ale przed kupnem objeździłem wszystkie trzy i padło właśnie na L200.
Powiedzmy że to co jeden model nadrabia w jakimś miejscu - traci coś w
innym.

Powody za L200 podałem - najwygodniejsze z tyłu (mam dwoje dzieci) i
najzwrotniejszy (mały promień skrętu, mniejsze wymiary). Dla mnie ma jeszcze
znaczenie że napędy w L200 są bardziej terenowe konstrukcyjnie i
najwygodniejsze w obsłudze (4x4 działa przy dowolnej prędkości, możliwość
przełączania do 100 km/h itd.). Z kolei pod względem wielkości L200 jest
gorsze od navary (ale to niekoniecznie wada). Brakuje także mocy itp.

Pozdr
Wieca

Nissan Navara jako auto na codzień



Grupy dyskusyjne