Grupy dyskusyjne   »   No zesz...Droga Przyjaciolko...

No zesz...Droga Przyjaciolko...



1 Data: Grudzien 15 2009 21:40:41
Temat: No zesz...Droga Przyjaciolko...
Autor: Tytus 

Siemka

Trojce leci reportaz...nawet w Przyjaciółce bywaly "libacje" - podobno skutki jednej byly miedzynarodowe, moze stad czasem brak odpowiedzi na nasze pytania ???

--
       Tytus
żółte najszybsze



2 Data: Grudzien 15 2009 21:52:44
Temat: Re: No zesz...Droga Przyjaciolko...
Autor: (pj) 

W dniu 2009-12-15 21:40, Tytus pisze:


Trojce leci reportaz...nawet w Przyjaciółce bywaly "libacje" - podobno
skutki jednej byly miedzynarodowe, moze stad czasem brak odpowiedzi na
nasze pytania ???

Znasz impreze preclowa, poza mszami (?), bez libacji? Libacje sa raczej przyczyna zbyt duzej liczby pytan, niz zbyt malej liczby odpowiedzi.

Kombinuj dalej...

--
pozdr
pj
gsx1300r
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

3 Data: Grudzien 15 2009 22:00:00
Temat: Re: No zesz...Droga Przyjaciolko...
Autor: Tytus 

Siemka

*** "(pj)"
Znasz impreze preclowa, poza mszami (?), bez libacji? Libacje sa raczej

przyczyna zbyt duzej liczby pytan, niz zbyt malej liczby odpowiedzi.

Khem???
jedyna preclopodobna impreza z lekkimi miedzynarodowymi perturbacjami jaka pamietam to slub Wpiasa - jakis Szwed z klubu Vulcana zabladzil na rondzie i pojechał na Hel a calosc impry pomimo standardowej najebki zastanawiala sie czy ktos nie zechce na nim pomscic potopu...:)


--
       Tytus
żółte najszybsze
P.S. Mocno naciagany ten reportaz...

4 Data: Grudzien 15 2009 22:28:59
Temat: Re: No zesz...Droga Przyjaciolko...
Autor: KJ Siła Słów 

Tytus pisze:

jedyna preclopodobna impreza z lekkimi miedzynarodowymi perturbacjami jaka

ja na wielu nie bylem ale pamietam takie na ktorych wiekszosc precli mowila w zaginionym jezyku indian afrykanskich.
Albo innych, w kazdym razie jednego slowa nie dalo sie zrozumiec.

KJ

5 Data: Grudzien 15 2009 23:08:53
Temat: Re: No zesz...Droga Przyjaciolko...
Autor: johnny 

Użytkownik "KJ Siła Słów" uświadomił mi jak mało wiem:

ja na wielu nie bylem ale pamietam takie na ktorych wiekszosc precli
mowila w zaginionym jezyku indian afrykanskich.

No masz babo placek! Ja tam myślałem że to najzwyklejszy bełkot ;-)

Zdroofka Johnny

6 Data: Grudzien 15 2009 23:28:54
Temat: Re: No zesz...Droga Przyjaciolko...
Autor: ErgoSum 


Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości

Tytus pisze:
ja na wielu nie bylem ale pamietam takie na ktorych wiekszosc precli
mowila w zaginionym jezyku indian afrykanskich.

-- -

..."ZAGINIONY JĘZYK" ... hm... jakkolwiek brzmi, brzmi obiecujaco!
:))


Erg
GS500

7 Data: Grudzien 16 2009 11:14:20
Temat: Re: No zesz...Droga Przyjaciolko...
Autor: de Fresz 

On 2009-12-15 23:28:54 +0100, "ErgoSum"  said:

.."ZAGINIONY JĘZYK" ... hm... jakkolwiek brzmi, brzmi obiecujaco!
:))

Inaczej będziesz śpiewał, jak się odnajdzie w Twojej... Aaaa, sam se zgadnij gdzie. Z właścicielem na drugim końcu.
;-)


--
Pozdrawiam
de Fresz

No zesz...Droga Przyjaciolko...



Grupy dyskusyjne